no i pięknie Panie kochany cieszę się, że masz pasję i że chcesz się dalej rozwijać i podejmujesz konkretnie działania w tym kierunku (trener, nowy rower) super i życzę powodzenia i dalszego rozwoju pozdrawiam :)
Niech każdy robi co chce bez urazy,,ale po co trener...?ponoć ma to być zabawa,a nie napinanie się,a tak będá spięte galoty😂😂😂wyścigi grawelowe już przestały być na luzie. Ps. Jak masz za dużo czasu to zrób sobie dzieci😉😂
Proziak panie drogi 🙂 szczególnie 300 nieskromnie powiem że ten dystans najlepiej nam wyszedł :) mamy przed startem zawsze kiełbaske z ogniska, nasze piwerko i same uśmiechnięte mordki :) a i posiłek na koniec mamy 3 daniowy z deserkiem :D mniami :)
Właśnie dowiedziałem się od Ciebie o GravOn 3 coutries. Kocham Izery i byłem trzy dni w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii. Trasy są zjawiskowe. Trzeba jechać ! Łapa 👍
"Zimowy szwung" Kórnik koło Poznania, kilka tras, 7.12.2024, bez napinki, nie wiem jaki będzie klimat, jednodniówka 😅, organizator to Kórnickie Bractwo Rowerowe.
Kuzyn kilka lat temu kupił gravela znanej z produkcji modeli do tego rodzaju kolarstwa polskiej marki,zdziwiło mnie to mocno bo mieszkamy w terenach gdzie gór nie brakuje Ziemia Kłodzka,czyli kto był to wie jakie są tu trasy ,on dawniej ścigał się na mtb na dość wysokim poziomie,wicemistrzostwo Polski juniorów ,wiele razy rozmawiałem z nim to mówił o fullu mtb a tu taka niespodzianka,sam nieco próbowałem tego ,głównie nieco przerobione rowery trekkingowe ,jednak jeśli się mieszka w górach moim zdaniem mtb to najlepszy wybór ,takim gravelem da się też ,ale raczej tylko na szerszej oponie i niskim ciśnieniu co może sprawić że sama jazda nie będzie zbyt przyjemna,singletracki nawet mogą być wtedy wyzwaniem,ludzie którzy tu przybywają wybierają często fulla e-bike
Polecam Watahę - impreza na pewno z klimatem, kupa wiary gravelowej się zjeżdża z całej Polski, a z wyzwań proponuję PGR'a długie podjazdy, długie zjazdy, zmienność krajobrazu, zaskoczenia za każdym zakrętem gwarantowane jak np. spotkanie z niedźwiedziem, jak mi się w tym roku przytrafiło pod przełęczą Żebrak. 😬
Cześć. A co powiesz na Rajd Harpagan Ekstremalny Rajd na Orientację? Wpisuje się to w Kolarstwo niedorzeczne. Są 4 trasy rowerowe (piesze rozumiem że odpadają) ale może warto zastanowić się nad rowerową trasą 100 km lub 200 km. Lubisz dobrze pogłówkować, pokombinować. Nie lubisz przecież monotonii. Uważam, że jest to dobre połączenie rowerowego wyścigu z odszukiwaniem punktów kontrolnych. Dla przykładu - TRASA ROWEROWA 200 km limit 14 godzin, charakteryzuje się dwoma pętlami po ok. 100 km z uwzględnieniem potwierdzania PK - scorelauf, obowiązuje punktacja dodatnio-ujemna (wagowa). Uczestnicy, którzy ukończą całą trasę otrzymują tytuł HARPAGANA. Harpagan odbywa się 2 razy do roku na Pomorzu. Pozdrawiam i życzę spokojnej zimy w Karkonoszach (oby nie taka jak na filmiku / opowieści z YT ... hehe) oraz udanego sezonu rowerowego 2025.
Powiedziałbym Poznańska Korba, ~180km, ale tam jest nuda, gór nie ma (oprócz 2 podjazdów), tylko kilka jezior, w połowie na punkcie odżywczym ognisko, kiełbaski, serki, ziemniaki z ogniska, jakieś piciu, później tylko umieranie z przejedzenia do mety ;) Na pewno trzeba docenić zabezpieczenie medyczne - chyba w 4/5 miejscach byli ratownicy. Na pierwsze ultra idealnie - trasa nie jest jakoś mocno wymagająca, z wielu miejsc można złapać komunikację do centrum miasta, a nawet jeśli nie, to zawsze jest blisko do cywilizacji, więc praktycznie w każdej chwili można zrezygnować.
@@WstalSprzedKompaa ja pomyliłem, bo Graveliade nie jest krótka tylko GLPK, które mocno polecam tylko trzeba się szybko zapisywać, bo w tym roku miejsca rozeszły się w jeden dzień 😊
Galicja Gravel Race . 100 km ze wspólnym startem w asyście policji i finisz na rynku w Głogowie Małopolskim z koncertami . Łemko gravel z przewyższeniami lub Galicja 350 i 500 km. Świetna atmosfera. Polecam 👍😁
Gorąco polecam Opolską Pętelke. Organizatorzy super ludzie, trasa zdecydowanie potrafi zaskoczyć 😅 Po edycji 2024 ktoś rewelacyjnie określił tą imprezę "To nie jest kolarstwo romantyczne, to jest Opolska Pętelka" i chyba ono najlepiej oddaje klimat. Łukasz planując trasę naprawdę stra się ją urozmaicić. Co prawda był to mój pierwszy maraton i jedyny więc może nie mam punku odniesienia (poza UA-cam) ale naprawdę przygoda była przednia. No i jest elementem międzynarodowy, trasa wiedzie również zahacza o Czechy. Z jednej strony szkoda że nie jest to impreza "youtubowa" jak Watahy, Wisły i cała reszta z drugiej może to i dobrze że jest taka trochę "spokojniejsza" No i ile jest imprez gdzie zobaczysz tandem latający na singlach w Głuchołazach 😂
Wataha zimowa zdecydowanie jeden z najciekawszych wyścigów pod względem klimatu. Byłem dwa razy, raz była wręcz wiosenna pogoda, piękne mgły a wieczorem czyste gwieździe niebo. Drugi raz, armagedon pogodowy, marznący deszcz, zamarzający napęd, prawie odmrożone palce u stóp. A na wieczór bonus i sypnęło pięknym puszystym śniegiem. Ja polecam :)
Ultra Race Roztocze - trasa fajna, urozmaicona. Genialny singletrack w Józefowie, przejazd przez urokliwe miasteczka, historyczny Zamość, różne nawierzchnie. I co najważniejsze przekrój ludzi od ścigantow na drogich maszynach po zawodników na trekingach. I nawet jak dojedziesz ostatni na pitstop to znajdziesz mnóstwo jedzenia i picia.
Kaszubski Gravel Kartuzy , mniejsza impreza , jest co podjeżdżać, fajna trasa i dwa lub 3 bufety na trasie 150km. Lokalne żarełko, piwko 0%, fajna organizacja .
Tak jak ktoś pisał w Górach Sowich są fajne imprezy, Zimowy Szwung (z tym że to w grudniu tego roku jeszcze 😉) w Kórniku pod Poznaniem - dystanse 50-150 km. a może coś w Czechach z racji niedużej odległości (chociaż tutaj nic konkretnego nie polecę).
Nowe wyścigi na mapie Ultra - Orient Gravel. Jeszcze nie tak popularne, jak reszta, więc jest dobry klimat. Organizatorzy też bardzo przyjaźni. Jechałam jako lamus, pierwszy raz na tego typu imprezie. Na mecie prawie ostatnia, ale było przynajmniej kilka osób, które przyjechały po prostu przejechać dystans, bez spiny i ścigania. Widoki piękne, bo lubelskie wioski (Malowniczy Wschód) z podjazdami, jak to na wyżynach albo magiczne Podlasie (klimatu Podlasia chyba nie trzeba reklamować). Niech przytoczę tylko hasło spotkane na trasie "Topinambur leczy wszystko oprócz śmierci" 😉 Było to zresztą bardzo ładnie zainscenizowane. Polecam Ozierany Małe 💚
Jechałem gravon '22 i '24. Moim skromnym zdaniem wersja w Rudawach Janowickich była lepsza. Jeśli przyszłoroczna edycja będzie znowu do Liberca to nie ma to sensu. Ja osobiście raczej się już nie wybieram. Chciałem jeszcze spróbować PGR, Lajkonika albo Proziaka, ale raz, że dla mnie za daleko, dwa, w tym roku wyjaśniła mnie próba na Kotlinie 400. Jechanie longiem 10000 m przewyższenia pokonało mnie już 3x i nie zanosi się, żeby z wiekiem mój wynik się jakoś poprawił. A jak dla mnie definicja ultra to nie 3 dniowa wycieczka, tylko właśnie jazda longiem. Po za tym przestało mnie kręcić gravelowanie. Więc na 90% na 50 lat spróbuję północ-południe i na 99% wszystkie brevety RTPL. Szosa jednak mi pasuje bardziej.
Z Brejdakiem wyrownaj rachunki 💪.ja się zapisałem na brejdaka i na roztocze gravel race ale na najkrótsze trasy bo to moje pierwsze starty. A co do podejścia to też nie lubię przez krzaki się przedzierać 😅 dla mnie trasa nie musi być całą w szutrach premium ale ma być przejezdna 😅
A może Hulanka w Puławach. 3 trasy 100, 300, 500, oddzielne dla szosy i grawela, impreza w sierpniu, 2 województwa, lubelskie i mazowieckie. Organizuje Koncept Kolarski.
W maju będzie "Gravel po łódzku", idealna jednodniówka. Poprzednia edycja była ekstra. 200km, coś ok 1000 w górę, ciekawa trasa i organizacja na najwyższym poziomie😉
Robinsonada oczywiście. Potem możesz rozważyć Varmia Gravel, nie jest to mała impreza ale po pierwsze tam znaleźć chociaż 1km prostej drogi to nie ma szans. Moze nie ma wielkich pojazdów ale non stop góra i dół. Plus tam raczej przejezdne.
Konrad oczywiście widzimy się na Ultra Dzikim Zachodzie !!! 😃 piasek z lasu wywozimy 😅i mówiąc poważnie nowe dystanse są, trasy staramy się zrobić jak najszybsze utrzymując ilość asfaltów na poziomie około 30% i dbając oczywiście o fajne widoki, wnioski wyciągnięte z pozostałych błędów również także ekipa UDZ serdecznie zaprasza 😉 ps. teraz masz bliżej 😆 ps. 2 najciekawszy będzie Duży Dzik 400 km (poprawiona wersja longa z pierwszej edycji, która już zacząłem objeżdżać) 😉
Ja zaproponuje Lubuska Przygoda dystanse 100, 250, 500km oraz Baltic Bike Chalenge i tu są dystanse 150, 500km. W każdych z tych wyścigów jest naprawdę mega klimat! Polecam!
Jaka rama? Może ACCENT? -Jak kolegi. Ad. rzeczy: też tak mam. Myślę, że to dlatego, że do tego co sami zrobimy własnymi rękami, sami wymyślimy, czy poprawimy/udoskonalimy na nasze wyobrażenie, modłę czy potrzeby, mamy inny stosunek EMOCJONALNY, niż do rzeczy gotowych, „kupnych". Doceniamy to bardziej, szanujemy. Czasami zmodyfikujemy ponownie. (U mnie wcale lub po baardzo, bardzo długim czasie czasem coś poprawię. Ale to rzadko. Najczęściej gdy coś zrobię, jestem z tego zadowolony niesamowicie długo.)
Z wyborem ram mam ogromne ograniczenie, w tej chwili opcje zredukowały mi się do dwóch producentów... Nawet ci producenci którzy deklarują że mają na mnie rozmiar, okazuje się w praktyce że nie.
To widzimy się na gravmageddonie 😊 A ja ze swojej strony zapraszam na moją lokalną Warte Gravel, tak przyjemnie mi się jechało w tym roku, że pojadę znowu chociaż logika mówi że to bez sensu jechać czwarty raz. W tym roku jechałem bez noclegu, całą noc przegadałem z przypadkowo oczywiście spotkaną ekipą na trasie. Sama trasa jest dosyć urozmaicona, są autostrady premium, jest trochę „niespodzianek”, jedyne czego brakuje to przewyższeń, ale ich w Wielkopolsce po prostu nie ma. A potem kupuj szosę, i Tatra Road Race I witam w klubie tych co powiedzieli że żarty się skończyły, od miesiąca trener też mnie już sponiewiera 😊
Ja planuję pobić swój rekord najdłuższego dystansu 320 km i zaliczyć 350km. Poprzedni rekord zrobiłem szosą typu race - sztywną aluminiową. Mam też podobnie zrobionego Chisela jak Twój. Korci mnie zmiana szosy bo mam jeszcze na obręczach a chciałbym sztywne osie i tarcze, jednak myślę też o gravelu, bo drogi zbyt piękne nie są u mnie. Tyle, że gravela miałem 4 lata temu i się pozbyłem, więc raczej szosa z szerszą oponą wskoczy. Kiedy się pochwalisz swoimi planami na rower ?
Jezdzilem trasy po 150km mtb team marin 1 Jezdzilo sie super lekko Po plaskim czy po gorach Odkad kupilem gravela marin gestalt to na mtb wyszedlem moze dwa razy (w ciagu roku) Terazz nie wyobrazam sobie robic trasy 100km na mtb Także bardzo polecam gravelki Raz jezdzilem na jednym kolegi ale mial tam opony 30c nabite na 7barow i sie zniechecilem, bo na ziarnku piasku przednie koło podskakiwalo na sztorc Okazalo sie ze wsadzenie opon 700x42c to optimum jesli chodzi o predkosc i komfort Jezdzi sie super goraco polecam!
Wiem, wiem, ja jeżdżę na rónych rowerach tylko często pożyczanych albo wypożyczanych i tego na kanale nie widać :) Rzecz w tym że z tego mojego MTB to niewiele z MTB zostało, pozycja, opony jest jak w gravelu. Wręcz mój jest szybszy od tanich graveli, na szybkich oponach i przy jego wadze 10,3 kg.
Ja dzisiaj zapisałem się na Wanoge 600 i Gravmageddon 😊 Dawaj 😜 Jeszcze chcę Gravelattack lub Szutermaster Dolnośląski ale nie widzę zapisów i nie wiem czy będzie w przyszłym roku.
proponuje Watache Zimową Jestem przekonany, że jazda rowerem zimą jest wyzwaniem dla naszej mentalności, kondycji, przygotowania. Zimowe krajobrazy są także przecudowne. Ja jeżdżę cały rok i zawsze jest coś nowego do odkrycia. Chciałbym by pogoda była słoneczna z temperaturą -1 C może -2C i będzie super!
Hej, no właśnie! Cena kosmos a to co na mecie to cieniutko! Mi osobiście podobał się Bizon MTB w Supraślu, za tę pieniądze organizator dał dużo więcej niż kiełbasę i kapustę :)
@@nocnymarek2169ale chociaż jest bus wsparcia, co pozwala jechać z większym komfortem psychicznym, pitstopy, dwa posiłki. Bieda to była na lajkoniku, 400zł i kompletnie nic, ani pitstopu, żarcie to makaron z jakąś sraką walnięty na talerzu plastikowym jak dla bezdomnego psa. Trasa co roku ta sama, no czułem się oszukany fest 😄
Opolska pętelka startuje na granicy woj. Opolskiego i Dolnośląskiego w Paczkowie. Niewielka impreza z fajnym klimatem. Na trasie 420 km około 4000 m przewyższeń. Wiele osób rozpoczyna tam przygodę z ultra (tak jak ja) ale można tam spotkać też "prosów" takich jak Radosław Gołębiewski. Hasło imprezy po ostatnich edycjach: "To nie kolarstwo romantyczne, to Opolska Pętelka!!!"
Hej, a gdybyscie mieli wybrac tylko ten jeden ultramaraton gravelowy w Pl, co by to bylo?? Zalezy mi na szutrach premium, pieknych okolicach i swietnej atmosferze. Od dobrych paru lat mieszkam w UK i nie znam za bardzo Polski, oprocz Trojmiasta i okolic. Bardzo mi sie podobalo w tym roku na Wanodze, wiec w przyszlym roku chcialbym przejechac raczej cos innego. Wisla 1200 raczej odpada, bo bloto i prowadzenie roweru mam najczesciej u siebie na wyspie;) Pozdro
@@WstalSprzedKompa tylko czy aby nie za bardzo techniczna ta trasa.. w moim gravelu mam troche za slabe przelozenia na takie gory, 40t 11-42 z tylu, ale Gravon Three Countries wyglada kuszaco:)
Wpadaj na Sudvię jak nie byłeś. Bo jak byłeś to już sam będziesz wiedział czy warto. Formatów masz 4 do wyboru. Możesz pojechać szybkie 160 albo jeszcze szybsze 80 :D Ewentualnie 3 razy szybki etap. Ostatecznie ultra na ok. 400 km
Skoro lubisz szybkie wypady po 150, 200 km to wychodzi na to, że kupisz pewnie szosę? Albo coś podobnego. Raczej chyba szosę niż gravela. Może być i jakaś hybryda - coś pomiędzy. Ale obstawiam, że będzie to raczej szosa. Lub szosa wyprawowa ;)
@@WstalSprzedKompa Ja od dawna wiem, że 1 r. to stanowczo za maaało :)) Ale trudno mi się rozstać choćby z 1, z 6. ;) Jestem typem patologicznym? Zboczeńcem też nie jestem - lustro nie kłamie. Wychodzi, że dociekliwy, lubiący swoje wiedzieć, pasjonat.
@@WstalSprzedKompa Od dawna chodzę własnymi ścieżkami ;) Obserwuję, czytam oglądam, zgłębiam, sprawdzam, słucham, wyciągam własne wnioski, wyrabiam sobie WŁASNE zdanie i oceniam (na wlasny użytek najczęściej). Tak mam, że lubię wiedzieć (to tak, jak Ty :), tylko ja niekoniecznie lubię się tym z każdym dzielić. To się chyba dziś na to mówi, że zmądrzałem ;)
Już było pisane ale… Pogranicza Gravel. Bez napinki za to z duszą. (Przynajmniej tak wyglądała pierwsza edycja) to co robili na mecie jest nie do opisania. Każdy uczestnik który pojawiał się na mecie witany był jak mistrz. Wpisowe chyba 200 na ten rok - 2 trasy takie jak lubisz 260 lub 160km. Super trasy są na Varmia Gravel niestety tam jest napinka i jest drogo. Ale na dystansie ultra start jest od 16:00 więc super żeby trasę robić na raz. Termin pod koniec czerwca więc noce są krótkie. W tym roku te dwa wydarzenia się pokrywają także dawaj na Pogranicza.
PGR a dlaczego bo zawsze się zastanawiałem czy wystartować w gravmageddon czy w PGR. Niestety oba wyścigi są praktycznie w tym samym terminie więc po przejechaniu go mógłbyś jasno powiedzieć który jest fajniejszy, przynajmniej jeśli chodzi o widoki a jako mieszkaniec okolic Jeleniej góry będziesz miał dobre porównanie. Poza tym przez cały rok 2024 czekałem na PGR w wydaniu bushcraftowy który jednak nie pojechał więc mam niedosyt a od dawna czołowi UA-camrzy się tam nie zapuszczają. Mamba Przemysław bushcraftowy to są wyścigi z roku 2021 ostatnie.
@@mikqus Z tym ciągnięciem i pchaniem do nie do końca tak wg. badań, było o tym wieeleeee razy na zagranicznych kanałach, w Polsce mit dalej pokutuje ;) Siła SPD jest w czym innym troszkę.
@@WstalSprzedKompa Zgadza się jeśli mowa o totalnie rekreacyjnej jeździe. Jeśli o sportowym podejściu to trening kręcenia jedną nogą, młynek, strome podjazdy itd. Przy bardzo stromym podjeździe czy finiszach lub ucieczkach praktycznie nie masz wyboru. A o ustawieniu pozycji stopy to już nawet nie mówię albo o stabilności na wybojach, nie ma możliwości że stopa ześlizgnie jak w przypadku platformy.
@mikqus No nie wiem, wjeżdżałem na jeden z najtrudniejszych podjazdów w Polsce na Przełęcz Karkonoską na wyścigu szybciej niż wielu innych teoretycznie mocniejszych ode mnie ;) Ale żarty żartami, jasne że słusznie piszesz. Ale też... Mieszkam w górach i wszędzie naokoło mam podjazdy powyżej 20% w terenie, gdzie bym nie chciał pojechać i na platformach daję radę lepiej niż tzw. "przeciętny rowerzysta". Nie neguję zalet SPD, chodzi mi tylko o to że nie wynikają z mocy i ciągnięcia pedałów do góry tylko z kontroli i techniki. Wg. badań które czytałem, w kontekście tylko mocy, SPD dają przewagę tylko przy krótkich zrywach z maksymalną mocą. Nikogo nie odwodzę od SPD, absolutnie :) A u mnie problem jest inny, o którym nie chcę mówić na kanale bo nie chcę produkować jakiejś ckliwej historii pod publikę i dostawać oskarżeniami że się żalę dla wyświetleń, mam duże problemy z koordynacją ruchową z pewnej przyczyny i pomimo wielu prób i starań jazda w SPD w trudniejszym trochę terenie jest dla mnie po prostu póki co niemożliwa ile bym nie próbował.
Rodzinna impreza na 1000 osób a w przyszłym roku ma być 1500 + rodziny 🤣 no nie bardzo. Jechałem w tym roku, prawdopodobnie jadę w przyszłym a potem kolejny raz już na pewnie nie. Za duży spęd. Wolę bardziej kameralne imprezy
Był pomysł na ramę MTB z barankiem i amorem, niestety nie znajdę na mnie ramy w rozmiarze który będzie odpowiedni po włożeniu baranka, praktycznie zawsze reach będzie za duży.
@@WstalSprzedKompa taka moda teraz, że oś saportu "wciska" się pod tyłek. Zorientuj się czy może po prostu nie zlecić zrobienie ramy na zamówienie. Są w Polsce warsztaty, które to robią całkiem ok - dajesz im pełen schemat i oni pospawają z rurek alu. Wtedy będziesz miał rozmiar i geometrię jaką chcesz.
@@WstalSprzedKompa Przykro mi. Nie znam branży, zresztą sam nie mam dobrego zdania o niektórych warsztatach rowerowych. Ze względu na boom na rowery, który był 4 lata temu (z wiadomych powodów), warsztaty (nieautoryzowane) stwierdziły, że zrobią skok na kieszenie Polaków, szczególnie tych, którzy uczęszczają rowerem od święta. Ceny usług poszły w górę x3, x4, a jakość w dół. Dużo by pisać, sam doświadczyłem, ale to temat na zupełnie inną dysputę.... Co do geometrii to żaden ze mnie znawca (wręcz przeciwnie), ale po 15 latach gdy wsiadłem z powrotem na rower to widzę po prostu tę zmianę w geometrii. Wszystko stało się jeszcze bardziej progresywne (all mountain, trails, enduro, crossy, itp.), kąt główki ramy się wypłaszczył, a reach zwiększył. Nawet przy małym reach-u kąt rury podsiodłowej jest czasami prawie pionowy. Oczywiście ma to swój cel aby taki rower lepiej się prowadził w określonych warunkach, ale! kommfort na tym traci zdecydowanie. Powoli to można chyba zacząć mówić o tym, że powstała pewna luka, bo albo masz rower na którym jesteś pochylony i dociążasz przednie koło, albo coś w stylu miejski rowerek dla pani Jadzi. A pośrodku nic. Co do ram na zamówienie, to może ktoś w czechach? Oni tam też w tym temacie podobno działają.
Ok., tylko byle nie Giant... Miałem 3. Ostatni zostawił tak złe wspomnienia i wyrobił sobie u mnie opinię, że odtąd stawiam te markę na równi z IV ligą (wyroby roweropodobne). Szkoda słów.
Lakier odpada i rysuje się od samego patrzenia, rower ogólnie średniej jakości, masa niedoróbek typu nie trzymająca się zaślepka od zacisku sztycy itp. Poczekaj, aż zepsuje ci się coś co można zamówić tylko od gianta i zderzysz się z ich polskimi oficjalnymi sklepami. Mi nigdy nie udało się czegoś tam załatwić bez wielokrotnego wydzwanania i przypominania się, aby nie zostać olanym…
@nalekko Mam podobne doświadczenia. Giant NIE!!!! Tylko nie Giant!! IV liga podwórkowa! Wyroby roweropodobne. To już wolę z sieci marketów. A najlepiej używany, z dobrych rąk i dobrej firmy. Potem doinwestować go ma swoja modłę, jeździć i się cieszyć.
@mateuszbajor4154 O TCRa pytaj innych. Ja nie pomogę. *** Podtrzymuję co napisałem o tej marce i mam swoją jej ocenę, po tym co zobaczyłem oglądając ramę swego Gianta. Tę część, gdzie są plecki D-fuse. -No comment, grubość pazłotka! Wygląda jak produkt rzemieślnika - kowala ...W sklepie obejrzalem kilka modeli r. z amorami. Wszędzie spore luzy boczne na amorach - żart!? -Żenada! A w moim tanim, kilkunastoletnim, (nigdy amor nie widział oliwki na goleniach!) - zero! Ta firma zeszła na psy. Dziadostwo. Za to ceny podniesli x2,5 chyba. Nie dziwię się, że za ten wyrób roweropodobny, jeszcze rok na gwarancji (dałem 4 kzł), stan igla, sprzedawca (sklep - komis) zaoferował mi ~1,5 kzł. Wtedy oburzylem się, ale gdy emocje opadły, zdałem sobie sprawę, że sam, wiedząc i widząc, co kupiłem, nie dałbym za to coś więcej, jak 1200 zł maks. Owszem, można wyprodukować tańszy r. - nie mam nic przeciwko, ale jeszcze trzeba umieć go sensownie złożyć, dać adekwatnej jakości komponenty. Ale to nie u Gianta. Naprawdę lepiej mi było kupić 2 inne, używane r. marki premium, winwestować w nie po kilka stówek i bingo! Mam, nie narzekam, jeżdżę, czuję jakość i jestem zadowolony. Każdy z nich wyszedł mi po wszystkim w cenie ok. 40% ceny sklepowej tego mojego, nowego, nieszczęsnego Gianta. Zdanie o tej niby marce z ambicjami na premium /;)))/mam takie: nigdy więcej, żadnego Gianta! Jestem na tę markę cięty i Ciebie ostrzegam. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że na droższym poziomie cenowym będzie lepiej. A jeśli nawet to... poszukaj/sprawdź u konkurencji. Dobrze Ci radzę i życzę.
A teraz drugi komentarz po obejrzeniu do końca. W przyszył roku pojadę pierwszy raz W1200. Myślę że relacje na YT skupiają się na trudnych odcinkach i przez to wypaczają obraz trasy. Jest to kultowa trasa i impreza więc warto ją 'zaliczyć'. Druga propozycja jest zupełnie odmienna od W1200. Trasa jest w 99,99% przejezdna, brak krzaczorów, dużo szutrów. Pomimo że nie jest to maraton górski to uzbiera się dużo przewyższeń, a malownicze rejony Warmi/Mazur/Suwalszczyzny zapewnią wrażenia wizualne : )
Mogę śmiało Ci polecić Varmię Gravel, start w innym czasie czyli po południu, nie jak we wszystkich innych, i sama trasa warta polecenia👍🏼nie ma pachulszczyzny itp.
Opolska Pętelka. Świetna impreza i na szczęście troche trudniejsza niż większość tego co obecnie sie organizuje. Bez dodatków premium, jakichś pitstopow, przepakow i innych bzdur. Łemko Gravel. Beskid Niski i wszystko jasne. Nie wiem jakie filmy o Wisle ogladaleś, ale to łatwa trasa. Pachulszczyzny to jest może 3% trasy.
Miałem ci pisać żebyś spróbował watahę ale sam na to wpadłeś ;) ja nie jechałem ale kusi mnie w przyszłym roku. A żeby bylo śmiesznie to kusi mnie głównie edycja zimowa gdzie ja w zimę nie jeżdżę 🤦 Impreza wygląda na fajna i luźną bez jakiejś większej napinki. Do tego trasy ciekawe Odnośnie do treningu to też o tym myślałem ale to chyba drogi biznes. Z ciekawości ile będziesz płacił? Chyba że wolisz nie pisać to tez ok. Póki co próbuje treningu z algorytmu ai trainer
Co do treningów i trenera zrobię jakiś materiał, najlepiej z trenerem którego prawdopodobnie zresztą znacie ;) ale pod warunkiem że będę się tych treningów trzyzmał i będzie o czym opowiadać :D
fajnie, czuć że złapałeś zajawkę na szybszą jazdę i zmierzenie się z czasem. Szybszy rower, trener, trzymam kciuki. 40 lat to żaden wiek na takie rzeczy, liczy się satysfakcja, jeśli widzi się postępy. A przy odpowiedniej jeździe na pewno będą. Może w tym roku uda mi się dojechać na gravmageddon i zbijemy pionę :)
Wisła 1200. Pachulszczyzna jest, ale nie jest tego dużo. Dużo jest monotonii i po prostu jazdy cały czas prosto. Polecam każdemu kto lubi swoje towarzystwo.
Polecam Wanoga Gravel od Piotrka z Wierzbowskiego. Niby nad morzem ale ilość przewyższeń na Kaszubach pozytywnie zaskakuje 💪👍
no i pięknie Panie kochany
cieszę się, że masz pasję i że chcesz się dalej rozwijać i podejmujesz konkretnie działania w tym kierunku (trener, nowy rower)
super i życzę powodzenia i dalszego rozwoju
pozdrawiam :)
Niech każdy robi co chce bez urazy,,ale po co trener...?ponoć ma to być zabawa,a nie napinanie się,a tak będá spięte galoty😂😂😂wyścigi grawelowe już przestały być na luzie. Ps. Jak masz za dużo czasu to zrób sobie dzieci😉😂
Proziak panie drogi 🙂 szczególnie 300 nieskromnie powiem że ten dystans najlepiej nam wyszedł :) mamy przed startem zawsze kiełbaske z ogniska, nasze piwerko i same uśmiechnięte mordki :) a i posiłek na koniec mamy 3 daniowy z deserkiem :D mniami :)
Mam cały czas gdzieś z tyłu głowy... ;) Pamiętam, pamiętam o Tobie :)
@bywicio Brzmi jak dobry plan. A jakaś wersja ~150km też będzie, bo na stronie nie widzę?
@ będzie 100 km ale już nie jako Proziak tylko SGS to będzie 5 wyścigów do 100 km na terenie Podkarpacia :)
Właśnie dowiedziałem się od Ciebie o GravOn 3 coutries. Kocham Izery i byłem trzy dni w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii. Trasy są zjawiskowe. Trzeba jechać ! Łapa 👍
"Zimowy szwung" Kórnik koło Poznania, kilka tras, 7.12.2024, bez napinki, nie wiem jaki będzie klimat, jednodniówka 😅, organizator to Kórnickie Bractwo Rowerowe.
Kuzyn kilka lat temu kupił gravela znanej z produkcji modeli do tego rodzaju kolarstwa polskiej marki,zdziwiło mnie to mocno bo mieszkamy w terenach gdzie gór nie brakuje Ziemia Kłodzka,czyli kto był to wie jakie są tu trasy ,on dawniej ścigał się na mtb na dość wysokim poziomie,wicemistrzostwo Polski juniorów ,wiele razy rozmawiałem z nim to mówił o fullu mtb a tu taka niespodzianka,sam nieco próbowałem tego ,głównie nieco przerobione rowery trekkingowe ,jednak jeśli się mieszka w górach moim zdaniem mtb to najlepszy wybór ,takim gravelem da się też ,ale raczej tylko na szerszej oponie i niskim ciśnieniu co może sprawić że sama jazda nie będzie zbyt przyjemna,singletracki nawet mogą być wtedy wyzwaniem,ludzie którzy tu przybywają wybierają często fulla e-bike
Przyjedź w okolice Szczecina i pojedziemy dookoła Zalewu Szczecińskiego. 310 km na raz bez zapisów i napinki. Pozdrowery.
Pisze się na wiosnę !
Polecam Watahę - impreza na pewno z klimatem, kupa wiary gravelowej się zjeżdża z całej Polski, a z wyzwań proponuję PGR'a długie podjazdy, długie zjazdy, zmienność krajobrazu, zaskoczenia za każdym zakrętem gwarantowane jak np. spotkanie z niedźwiedziem, jak mi się w tym roku przytrafiło pod przełęczą Żebrak. 😬
Konrad to jesteśmy w tym samym wieku.😁
Cześć. A co powiesz na Rajd Harpagan Ekstremalny Rajd na Orientację? Wpisuje się to w Kolarstwo niedorzeczne. Są 4 trasy rowerowe (piesze rozumiem że odpadają) ale może warto zastanowić się nad rowerową trasą 100 km lub 200 km. Lubisz dobrze pogłówkować, pokombinować. Nie lubisz przecież monotonii. Uważam, że jest to dobre połączenie rowerowego wyścigu z odszukiwaniem punktów kontrolnych. Dla przykładu - TRASA ROWEROWA 200 km limit 14 godzin, charakteryzuje się dwoma pętlami po ok. 100 km z uwzględnieniem potwierdzania PK - scorelauf, obowiązuje punktacja dodatnio-ujemna (wagowa). Uczestnicy, którzy ukończą całą trasę otrzymują tytuł HARPAGANA. Harpagan odbywa się 2 razy do roku na Pomorzu. Pozdrawiam i życzę spokojnej zimy w Karkonoszach (oby nie taka jak na filmiku / opowieści z YT ... hehe) oraz udanego sezonu rowerowego 2025.
Ale tam za garmina robi papierowa mapa 😊 Nie każdemu to odpowiada.
Powiedziałbym Poznańska Korba, ~180km, ale tam jest nuda, gór nie ma (oprócz 2 podjazdów), tylko kilka jezior, w połowie na punkcie odżywczym ognisko, kiełbaski, serki, ziemniaki z ogniska, jakieś piciu, później tylko umieranie z przejedzenia do mety ;) Na pewno trzeba docenić zabezpieczenie medyczne - chyba w 4/5 miejscach byli ratownicy. Na pierwsze ultra idealnie - trasa nie jest jakoś mocno wymagająca, z wielu miejsc można złapać komunikację do centrum miasta, a nawet jeśli nie, to zawsze jest blisko do cywilizacji, więc praktycznie w każdej chwili można zrezygnować.
Góry Sowie na raz! Mała impreza z klimatem. MTB, 120km i 3000m w pionie bez ścigania. Cały dzień widoczków :)
Sowie są super.
Jeszcze pół roku temu przeklinałeś na te wszędobylskie gravele a teraz taka deklaracja :) Tylko Szajbajk zostanie z mtb jak ten ostatni Mohikanin
Przecież nie powiedziałem, że to będzie gravel :)
@@WstalSprzedKompa Pewnie jakaś hybryda z niedużym amorkiem 🤔
Pogranicza Gravel w Radziejowie
Nie zapomnij dodać eventów do TrainingPeaks ✌️ polecam Graveliade choć jest krótki dystans i Pogranicze Gravel 👌 małe wpisowe, a super atmosfera ✌️
O właśnie, Graveliada :D
@@WstalSprzedKompaa ja pomyliłem, bo Graveliade nie jest krótka tylko GLPK, które mocno polecam tylko trzeba się szybko zapisywać, bo w tym roku miejsca rozeszły się w jeden dzień 😊
@Velobird Pierwszy raz o tym czytam :D
@@Velobird tylko GLPK to chyba typowe ściganko właśnie ze względu na dystans. Zastanawiam się nad tym
Galicja Gravel Race . 100 km ze wspólnym startem w asyście policji i finisz na rynku w Głogowie Małopolskim z koncertami . Łemko gravel z przewyższeniami lub Galicja 350 i 500 km. Świetna atmosfera. Polecam 👍😁
Jak Cię nie interesuje zbytni marketing i przesadna gloryfikacja czołówki to PGR must have ;))
Gorąco polecam Opolską Pętelke. Organizatorzy super ludzie, trasa zdecydowanie potrafi zaskoczyć 😅 Po edycji 2024 ktoś rewelacyjnie określił tą imprezę "To nie jest kolarstwo romantyczne, to jest Opolska Pętelka" i chyba ono najlepiej oddaje klimat. Łukasz planując trasę naprawdę stra się ją urozmaicić. Co prawda był to mój pierwszy maraton i jedyny więc może nie mam punku odniesienia (poza UA-cam) ale naprawdę przygoda była przednia. No i jest elementem międzynarodowy, trasa wiedzie również zahacza o Czechy. Z jednej strony szkoda że nie jest to impreza "youtubowa" jak Watahy, Wisły i cała reszta z drugiej może to i dobrze że jest taka trochę "spokojniejsza" No i ile jest imprez gdzie zobaczysz tandem latający na singlach w Głuchołazach 😂
Wataha zimowa zdecydowanie jeden z najciekawszych wyścigów pod względem klimatu. Byłem dwa razy, raz była wręcz wiosenna pogoda, piękne mgły a wieczorem czyste gwieździe niebo. Drugi raz, armagedon pogodowy, marznący deszcz, zamarzający napęd, prawie odmrożone palce u stóp. A na wieczór bonus i sypnęło pięknym puszystym śniegiem. Ja polecam :)
Ultra Race Roztocze - trasa fajna, urozmaicona. Genialny singletrack w Józefowie, przejazd przez urokliwe miasteczka, historyczny Zamość, różne nawierzchnie. I co najważniejsze przekrój ludzi od ścigantow na drogich maszynach po zawodników na trekingach. I nawet jak dojedziesz ostatni na pitstop to znajdziesz mnóstwo jedzenia i picia.
Kaszubski Gravel Kartuzy , mniejsza impreza , jest co podjeżdżać, fajna trasa i dwa lub 3 bufety na trasie 150km. Lokalne żarełko, piwko 0%, fajna organizacja .
Tak jak ktoś pisał w Górach Sowich są fajne imprezy, Zimowy Szwung (z tym że to w grudniu tego roku jeszcze 😉) w Kórniku pod Poznaniem - dystanse 50-150 km. a może coś w Czechach z racji niedużej odległości (chociaż tutaj nic konkretnego nie polecę).
W ogóle Góry Sowie są super na rower!
Nowe wyścigi na mapie Ultra - Orient Gravel. Jeszcze nie tak popularne, jak reszta, więc jest dobry klimat. Organizatorzy też bardzo przyjaźni. Jechałam jako lamus, pierwszy raz na tego typu imprezie. Na mecie prawie ostatnia, ale było przynajmniej kilka osób, które przyjechały po prostu przejechać dystans, bez spiny i ścigania. Widoki piękne, bo lubelskie wioski (Malowniczy Wschód) z podjazdami, jak to na wyżynach albo magiczne Podlasie (klimatu Podlasia chyba nie trzeba reklamować). Niech przytoczę tylko hasło spotkane na trasie "Topinambur leczy wszystko oprócz śmierci" 😉 Było to zresztą bardzo ładnie zainscenizowane. Polecam Ozierany Małe 💚
Polecam Łossod Ultra :) Świetna trasa w tym roku była :) Piękne okolice.
Jechałem gravon '22 i '24. Moim skromnym zdaniem wersja w Rudawach Janowickich była lepsza. Jeśli przyszłoroczna edycja będzie znowu do Liberca to nie ma to sensu. Ja osobiście raczej się już nie wybieram. Chciałem jeszcze spróbować PGR, Lajkonika albo Proziaka, ale raz, że dla mnie za daleko, dwa, w tym roku wyjaśniła mnie próba na Kotlinie 400. Jechanie longiem 10000 m przewyższenia pokonało mnie już 3x i nie zanosi się, żeby z wiekiem mój wynik się jakoś poprawił. A jak dla mnie definicja ultra to nie 3 dniowa wycieczka, tylko właśnie jazda longiem. Po za tym przestało mnie kręcić gravelowanie. Więc na 90% na 50 lat spróbuję północ-południe i na 99% wszystkie brevety RTPL. Szosa jednak mi pasuje bardziej.
'22 była lepsza :)
Polecam Proziaka w Bieszczadach, byWicio i ekipa z Velopointu super sprawa oraz Wataha wiosna lub jesień, piękne kolory gór świętokrzyskich 👍😀
Zdecydowanie zimowa Wataha , jest klimat i nie liche wyzwanie. No i nie ma to jak dobrze rok zacząć ;)
Z Brejdakiem wyrownaj rachunki 💪.ja się zapisałem na brejdaka i na roztocze gravel race ale na najkrótsze trasy bo to moje pierwsze starty. A co do podejścia to też nie lubię przez krzaki się przedzierać 😅 dla mnie trasa nie musi być całą w szutrach premium ale ma być przejezdna 😅
A może Hulanka w Puławach. 3 trasy 100, 300, 500, oddzielne dla szosy i grawela, impreza w sierpniu, 2 województwa, lubelskie i mazowieckie. Organizuje Koncept Kolarski.
W maju będzie "Gravel po łódzku", idealna jednodniówka. Poprzednia edycja była ekstra. 200km, coś ok 1000 w górę, ciekawa trasa i organizacja na najwyższym poziomie😉
Widzimy się w sierpniu w Szklarskiej 🚴♂️chyba wiem komu na plecach siądę 😉
Póki co myślę o 4 Robinsonadach mtbkiem po150km ;) będę dokładniej śledził twoje postanowienia związane z zawodami. =P.O.zdrawiam.
Mazowiecki Gravel ;) i Ultra Race Dolina Bugu/Ultra Race Roztocze, organizacyjnie i klimatem 9.9/10
Robinsonada oczywiście. Potem możesz rozważyć Varmia Gravel, nie jest to mała impreza ale po pierwsze tam znaleźć chociaż 1km prostej drogi to nie ma szans. Moze nie ma wielkich pojazdów ale non stop góra i dół. Plus tam raczej przejezdne.
Podejrzewam, że zmiana roweru da Ci więcej niż to ciągłe zmienianie siodełek. Bo to może tutaj tkwi problem.
Nie wiem, jeździłem na kilkunastu typach rowerów, na wszystkich miałem problem z siodełkiem
Galanta Pętelka 200km pięknych Łódzkich szutrów premium :D Polecam!
Jako lamus polecam Szutrozę - w tym roku były dwie edycje, 120 i 240 km. Bardzo fajna organizacja.
Zapraszamy na Hardego Gravela - nowa impreza, stawiamy na jakość i ceny są przyjazne 😊
Konrad oczywiście widzimy się na Ultra Dzikim Zachodzie !!! 😃 piasek z lasu wywozimy 😅i mówiąc poważnie nowe dystanse są, trasy staramy się zrobić jak najszybsze utrzymując ilość asfaltów na poziomie około 30% i dbając oczywiście o fajne widoki, wnioski wyciągnięte z pozostałych błędów również także ekipa UDZ serdecznie zaprasza 😉 ps. teraz masz bliżej 😆 ps. 2 najciekawszy będzie Duży Dzik 400 km (poprawiona wersja longa z pierwszej edycji, która już zacząłem objeżdżać) 😉
Wpadnij na kotlinę 400. (Kotlina Kłodzka). Regionowi przyda się teraz trochę promocji :)
Proszzz... Sopot - Czarne serce - 200km w trybie MTB. Planowane ok 4k przewyższeń. Rano startujesz, wieczorem wracasz do domu :)
Kotlina 400 :) niedaleko Ciebie i piękne tereny do objechania ❤
Ja zaproponuje Lubuska Przygoda dystanse 100, 250, 500km oraz Baltic Bike Chalenge i tu są dystanse 150, 500km. W każdych z tych wyścigów jest naprawdę mega klimat! Polecam!
Jak lokalnie to Wataha w moim kieleckim. Miło będzie się przywitać gdy zawitasz.
No to cyk Panie kolego, 24 Hours In The Old Pueblo' race 🤟🤟💪💪
Hmmmm :D
Jaka rama? Może ACCENT? -Jak kolegi.
Ad. rzeczy: też tak mam. Myślę, że to dlatego, że do tego co sami zrobimy własnymi rękami, sami wymyślimy, czy poprawimy/udoskonalimy na nasze wyobrażenie, modłę czy potrzeby, mamy inny stosunek EMOCJONALNY, niż do rzeczy gotowych, „kupnych". Doceniamy to bardziej, szanujemy. Czasami zmodyfikujemy ponownie. (U mnie wcale lub po baardzo, bardzo długim czasie czasem coś poprawię. Ale to rzadko. Najczęściej gdy coś zrobię, jestem z tego zadowolony niesamowicie długo.)
Z wyborem ram mam ogromne ograniczenie, w tej chwili opcje zredukowały mi się do dwóch producentów... Nawet ci producenci którzy deklarują że mają na mnie rozmiar, okazuje się w praktyce że nie.
To widzimy się na gravmageddonie 😊
A ja ze swojej strony zapraszam na moją lokalną Warte Gravel, tak przyjemnie mi się jechało w tym roku, że pojadę znowu chociaż logika mówi że to bez sensu jechać czwarty raz. W tym roku jechałem bez noclegu, całą noc przegadałem z przypadkowo oczywiście spotkaną ekipą na trasie. Sama trasa jest dosyć urozmaicona, są autostrady premium, jest trochę „niespodzianek”, jedyne czego brakuje to przewyższeń, ale ich w Wielkopolsce po prostu nie ma.
A potem kupuj szosę, i Tatra Road Race
I witam w klubie tych co powiedzieli że żarty się skończyły, od miesiąca trener też mnie już sponiewiera 😊
No skończyły się, pozdrowionka :)
Ja planuję pobić swój rekord najdłuższego dystansu 320 km i zaliczyć 350km. Poprzedni rekord zrobiłem szosą typu race - sztywną aluminiową. Mam też podobnie zrobionego Chisela jak Twój. Korci mnie zmiana szosy bo mam jeszcze na obręczach a chciałbym sztywne osie i tarcze, jednak myślę też o gravelu, bo drogi zbyt piękne nie są u mnie. Tyle, że gravela miałem 4 lata temu i się pozbyłem, więc raczej szosa z szerszą oponą wskoczy. Kiedy się pochwalisz swoimi planami na rower ?
Nie wiem, nie spieszy mi się :)
Rajd Doliną Dunajca 😀Ultra Duch Puszczy 😊pozdrawiam serdecznie
Na Ducha nie wracam póki co :)
Jezdzilem trasy po 150km mtb team marin 1
Jezdzilo sie super lekko
Po plaskim czy po gorach
Odkad kupilem gravela marin gestalt to na mtb wyszedlem moze dwa razy (w ciagu roku)
Terazz nie wyobrazam sobie robic trasy 100km na mtb
Także bardzo polecam gravelki
Raz jezdzilem na jednym kolegi ale mial tam opony 30c nabite na 7barow i sie zniechecilem, bo na ziarnku piasku przednie koło podskakiwalo na sztorc
Okazalo sie ze wsadzenie opon 700x42c to optimum jesli chodzi o predkosc i komfort
Jezdzi sie super goraco polecam!
Wiem, wiem, ja jeżdżę na rónych rowerach tylko często pożyczanych albo wypożyczanych i tego na kanale nie widać :) Rzecz w tym że z tego mojego MTB to niewiele z MTB zostało, pozycja, opony jest jak w gravelu. Wręcz mój jest szybszy od tanich graveli, na szybkich oponach i przy jego wadze 10,3 kg.
Ja dzisiaj zapisałem się na Wanoge 600 i Gravmageddon 😊 Dawaj 😜 Jeszcze chcę Gravelattack lub Szutermaster Dolnośląski ale nie widzę zapisów i nie wiem czy będzie w przyszłym roku.
Robinsonada 250 albo 500 Kuj-Pom, mam nadzieje że się widzimy :)
proponuje Watache Zimową Jestem przekonany, że jazda rowerem zimą jest wyzwaniem dla naszej mentalności, kondycji, przygotowania. Zimowe krajobrazy są także przecudowne. Ja jeżdżę cały rok i zawsze jest coś nowego do odkrycia. Chciałbym by pogoda była słoneczna z temperaturą -1 C może -2C i będzie super!
I za 400zł na mecie kawałek kiełbasy z łyżką kapusty kiszonej xD
Hej, no właśnie! Cena kosmos a to co na mecie to cieniutko! Mi osobiście podobał się Bizon MTB w Supraślu, za tę pieniądze organizator dał dużo więcej niż kiełbasę i kapustę :)
@@nocnymarek2169ale chociaż jest bus wsparcia, co pozwala jechać z większym komfortem psychicznym, pitstopy, dwa posiłki. Bieda to była na lajkoniku, 400zł i kompletnie nic, ani pitstopu, żarcie to makaron z jakąś sraką walnięty na talerzu plastikowym jak dla bezdomnego psa. Trasa co roku ta sama, no czułem się oszukany fest 😄
No to może Polish Bike Tour to 600 km wzdłuż bałtyckiego wybrzeża. Start w Szczecinie, meta Sopot/Gdańsk?
Jak sprawuje się nowe siodło?
Póki co świetnie, ale poczekajmy z ostatecznym werdyktem :)
@@WstalSprzedKompa Sam się zastanawiam czy tyle kasy wydać. To czekam na jakieś podsumowanie :)
Opolska pętelka startuje na granicy woj. Opolskiego i Dolnośląskiego w Paczkowie. Niewielka impreza z fajnym klimatem. Na trasie 420 km około 4000 m przewyższeń. Wiele osób rozpoczyna tam przygodę z ultra (tak jak ja) ale można tam spotkać też "prosów" takich jak Radosław Gołębiewski. Hasło imprezy po ostatnich edycjach: "To nie kolarstwo romantyczne, to Opolska Pętelka!!!"
cos szybszego to polecam Trek FX Sport 6, pełen karbon (rama, koła) na dzis za 13k na apex, a na grx widziałem za 11k
Kryzys wieku średniego 😅
Zapraszam na: UltraRace Roztocze, UltraRace Dolina Bugu oraz UltraRace Silesia
polecam wisłę 1200 - mega klimat i ludzie
Hej, a gdybyscie mieli wybrac tylko ten jeden ultramaraton gravelowy w Pl, co by to bylo?? Zalezy mi na szutrach premium, pieknych okolicach i swietnej atmosferze. Od dobrych paru lat mieszkam w UK i nie znam za bardzo Polski, oprocz Trojmiasta i okolic. Bardzo mi sie podobalo w tym roku na Wanodze, wiec w przyszlym roku chcialbym przejechac raczej cos innego. Wisla 1200 raczej odpada, bo bloto i prowadzenie roweru mam najczesciej u siebie na wyspie;) Pozdro
Będę przynudzał no ale GravOn :)
@@WstalSprzedKompa tylko czy aby nie za bardzo techniczna ta trasa.. w moim gravelu mam troche za slabe przelozenia na takie gory, 40t 11-42 z tylu, ale Gravon Three Countries wyglada kuszaco:)
Wpadnij na Hulankę:) Przyjemne trasy , bardziej na relaks niż rekordy :) Lubelszczyzna i Mazowsze, płaskoPolska.
Wpadaj na Sudvię jak nie byłeś. Bo jak byłeś to już sam będziesz wiedział czy warto. Formatów masz 4 do wyboru. Możesz pojechać szybkie 160 albo jeszcze szybsze 80 :D Ewentualnie 3 razy szybki etap. Ostatecznie ultra na ok. 400 km
Skoro lubisz szybkie wypady po 150, 200 km to wychodzi na to, że kupisz pewnie szosę? Albo coś podobnego. Raczej chyba szosę niż gravela. Może być i jakaś hybryda - coś pomiędzy. Ale obstawiam, że będzie to raczej szosa. Lub szosa wyprawowa ;)
Szosa kiedyś jeszcze będzie, ale mam ten problem że mnie jazda po asfalcie nudzi :)
@@WstalSprzedKompa Ja od dawna wiem, że 1 r. to stanowczo za maaało :))
Ale trudno mi się rozstać choćby z 1, z 6. ;) Jestem typem patologicznym? Zboczeńcem też nie jestem - lustro nie kłamie. Wychodzi, że dociekliwy, lubiący swoje wiedzieć, pasjonat.
@anka2866 I bardo dobrze, a nie przyjmować za pewnik wszystko bo inni tak robią :)
@@WstalSprzedKompa Od dawna chodzę własnymi ścieżkami ;) Obserwuję, czytam oglądam, zgłębiam, sprawdzam, słucham, wyciągam własne wnioski, wyrabiam sobie WŁASNE zdanie i oceniam (na wlasny użytek najczęściej). Tak mam, że lubię wiedzieć (to tak, jak Ty :), tylko ja niekoniecznie lubię się tym z każdym dzielić. To się chyba dziś na to mówi, że zmądrzałem ;)
A ja na moją 50 jadę kolejny raz wisłę 1200. Pozdrowionka 👋👋👋
Już było pisane ale… Pogranicza Gravel. Bez napinki za to z duszą. (Przynajmniej tak wyglądała pierwsza edycja) to co robili na mecie jest nie do opisania. Każdy uczestnik który pojawiał się na mecie witany był jak mistrz. Wpisowe chyba 200 na ten rok - 2 trasy takie jak lubisz 260 lub 160km. Super trasy są na Varmia Gravel niestety tam jest napinka i jest drogo. Ale na dystansie ultra start jest od 16:00 więc super żeby trasę robić na raz. Termin pod koniec czerwca więc noce są krótkie. W tym roku te dwa wydarzenia się pokrywają także dawaj na Pogranicza.
Druga też taka będzie😉. Zapraszamy!
@ jestem już zapisany
A może w tym roku jeszcze Zimowy szwung :) jeśli się skusisz to daj znać to byśmy się jakoś speak na starcie :)
co z brejdakiem ? czy rachunki zostaną wyrównane?
Nie :) Zwyczajnie mnie ta trasa nie zachwyciła.
No my się zobaczymy na YT , chyba że pojawisz się gdzieś w okolicy Łodzi 😂😂
PGR a dlaczego bo zawsze się zastanawiałem czy wystartować w gravmageddon czy w PGR. Niestety oba wyścigi są praktycznie w tym samym terminie więc po przejechaniu go mógłbyś jasno powiedzieć który jest fajniejszy, przynajmniej jeśli chodzi o widoki a jako mieszkaniec okolic Jeleniej góry będziesz miał dobre porównanie. Poza tym przez cały rok 2024 czekałem na PGR w wydaniu bushcraftowy który jednak nie pojechał więc mam niedosyt a od dawna czołowi UA-camrzy się tam nie zapuszczają. Mamba Przemysław bushcraftowy to są wyścigi z roku 2021 ostatnie.
Szutry Śląskie! Ultra Race Silesia!
Wybrzeże 500 chyba pierwszy raz sie odbedzie
Będą w końcu bloki wpinane 😊?
Nie, nie mam takiej potrzeby ani ochoty :)
@ Potrzeba jest, jedna ciągnie druga pcha. Jest płynniej, wydajniej, trudniej o kontuzję. Ale jak ochoty nie ma to nic nie zrobisz.
@@mikqus Z tym ciągnięciem i pchaniem do nie do końca tak wg. badań, było o tym wieeleeee razy na zagranicznych kanałach, w Polsce mit dalej pokutuje ;) Siła SPD jest w czym innym troszkę.
@@WstalSprzedKompa Zgadza się jeśli mowa o totalnie rekreacyjnej jeździe. Jeśli o sportowym podejściu to trening kręcenia jedną nogą, młynek, strome podjazdy itd. Przy bardzo stromym podjeździe czy finiszach lub ucieczkach praktycznie nie masz wyboru. A o ustawieniu pozycji stopy to już nawet nie mówię albo o stabilności na wybojach, nie ma możliwości że stopa ześlizgnie jak w przypadku platformy.
@mikqus No nie wiem, wjeżdżałem na jeden z najtrudniejszych podjazdów w Polsce na Przełęcz Karkonoską na wyścigu szybciej niż wielu innych teoretycznie mocniejszych ode mnie ;) Ale żarty żartami, jasne że słusznie piszesz. Ale też... Mieszkam w górach i wszędzie naokoło mam podjazdy powyżej 20% w terenie, gdzie bym nie chciał pojechać i na platformach daję radę lepiej niż tzw. "przeciętny rowerzysta". Nie neguję zalet SPD, chodzi mi tylko o to że nie wynikają z mocy i ciągnięcia pedałów do góry tylko z kontroli i techniki. Wg. badań które czytałem, w kontekście tylko mocy, SPD dają przewagę tylko przy krótkich zrywach z maksymalną mocą. Nikogo nie odwodzę od SPD, absolutnie :) A u mnie problem jest inny, o którym nie chcę mówić na kanale bo nie chcę produkować jakiejś ckliwej historii pod publikę i dostawać oskarżeniami że się żalę dla wyświetleń, mam duże problemy z koordynacją ruchową z pewnej przyczyny i pomimo wielu prób i starań jazda w SPD w trudniejszym trochę terenie jest dla mnie po prostu póki co niemożliwa ile bym nie próbował.
👍😀
Może Wanoga 600 ;) skoro nie chcesz za dużo po płaskim a na Kaszubach/ Pomorzu jest gdzie podjeżdżać :D
połowiczna odpowiedź na twoje pytanie to życzyłbym Ci skończenia w końcu Brejdaka bez komplikacji :)
Proziak w Bieszczadach polecam
Proziak obowiązkowo.
dobrze gada :) też polecam :D
A może etapówka Mouflon track 🤔
Duch Puszczy 600. Tylko jeśli chodzi o klimat to trzeba być tam cały długi weekend
Byłem dwa razy i dla mnie to jest dokładnie odwrotność klimatu o jaki mi chodzi :)
@WstalSprzedKompa to taka bardziej rodzinna impreza z elementem ścigania. Dla mnie bomba, ale co kto lubi.
Rodzinna impreza na 1000 osób a w przyszłym roku ma być 1500 + rodziny 🤣 no nie bardzo. Jechałem w tym roku, prawdopodobnie jadę w przyszłym a potem kolejny raz już na pewnie nie. Za duży spęd. Wolę bardziej kameralne imprezy
Jestem pewien, że to będzie gravel z amorem ;-))) (w stylu Dylana Johnsona)
Był pomysł na ramę MTB z barankiem i amorem, niestety nie znajdę na mnie ramy w rozmiarze który będzie odpowiedni po włożeniu baranka, praktycznie zawsze reach będzie za duży.
@@WstalSprzedKompa taka moda teraz, że oś saportu "wciska" się pod tyłek. Zorientuj się czy może po prostu nie zlecić zrobienie ramy na zamówienie. Są w Polsce warsztaty, które to robią całkiem ok - dajesz im pełen schemat i oni pospawają z rurek alu. Wtedy będziesz miał rozmiar i geometrię jaką chcesz.
@Stefan-xm6fv Jeden taki znany człowiek od ram alu zrobił mnie w balona 3 lata temu, jak szukałem to dosłownie jeden człowiek w Polsce robił z alu:(
@@WstalSprzedKompa Przykro mi. Nie znam branży, zresztą sam nie mam dobrego zdania o niektórych warsztatach rowerowych. Ze względu na boom na rowery, który był 4 lata temu (z wiadomych powodów), warsztaty (nieautoryzowane) stwierdziły, że zrobią skok na kieszenie Polaków, szczególnie tych, którzy uczęszczają rowerem od święta. Ceny usług poszły w górę x3, x4, a jakość w dół. Dużo by pisać, sam doświadczyłem, ale to temat na zupełnie inną dysputę....
Co do geometrii to żaden ze mnie znawca (wręcz przeciwnie), ale po 15 latach gdy wsiadłem z powrotem na rower to widzę po prostu tę zmianę w geometrii. Wszystko stało się jeszcze bardziej progresywne (all mountain, trails, enduro, crossy, itp.), kąt główki ramy się wypłaszczył, a reach zwiększył. Nawet przy małym reach-u kąt rury podsiodłowej jest czasami prawie pionowy. Oczywiście ma to swój cel aby taki rower lepiej się prowadził w określonych warunkach, ale! kommfort na tym traci zdecydowanie. Powoli to można chyba zacząć mówić o tym, że powstała pewna luka, bo albo masz rower na którym jesteś pochylony i dociążasz przednie koło, albo coś w stylu miejski rowerek dla pani Jadzi. A pośrodku nic.
Co do ram na zamówienie, to może ktoś w czechach? Oni tam też w tym temacie podobno działają.
Wjeżdżałem na królową Karkonoszy w 2104 a wtedy nie było patelni 52 😉😋
Trenuj trenuj młody 👍
Jak ma się nogę to nie trzeba prowadzić roweru na Sudetach Divide ;)
Obstawiam, że będzie to coś na wzór Giant trevolt X plus może do tego zmyślona kierownica coś ala Redshift 😊
Ok., tylko byle nie Giant...
Miałem 3. Ostatni zostawił tak złe wspomnienia i wyrobił sobie u mnie opinię, że odtąd stawiam te markę na równi z IV ligą (wyroby roweropodobne). Szkoda słów.
@anka2866 grrrr chyba psujesz mi plany. Wstępnie wybrałem nowego tcr.
Coś więcej powiesz o problemach?
Lakier odpada i rysuje się od samego patrzenia, rower ogólnie średniej jakości, masa niedoróbek typu nie trzymająca się zaślepka od zacisku sztycy itp. Poczekaj, aż zepsuje ci się coś co można zamówić tylko od gianta i zderzysz się z ich polskimi oficjalnymi sklepami. Mi nigdy nie udało się czegoś tam załatwić bez wielokrotnego wydzwanania i przypominania się, aby nie zostać olanym…
@nalekko Mam podobne doświadczenia. Giant NIE!!!! Tylko nie Giant!! IV liga podwórkowa! Wyroby roweropodobne. To już wolę z sieci marketów. A najlepiej używany, z dobrych rąk i dobrej firmy. Potem doinwestować go ma swoja modłę, jeździć i się cieszyć.
@mateuszbajor4154 O TCRa pytaj innych. Ja nie pomogę.
***
Podtrzymuję co napisałem o tej marce i mam swoją jej ocenę, po tym co zobaczyłem oglądając ramę swego Gianta. Tę część, gdzie są plecki D-fuse. -No comment, grubość pazłotka! Wygląda jak produkt rzemieślnika - kowala ...W sklepie obejrzalem kilka modeli r. z amorami. Wszędzie spore luzy boczne na amorach - żart!? -Żenada! A w moim tanim, kilkunastoletnim, (nigdy amor nie widział oliwki na goleniach!) - zero! Ta firma zeszła na psy. Dziadostwo. Za to ceny podniesli x2,5 chyba. Nie dziwię się, że za ten wyrób roweropodobny, jeszcze rok na gwarancji (dałem 4 kzł), stan igla, sprzedawca (sklep - komis) zaoferował mi ~1,5 kzł. Wtedy oburzylem się, ale gdy emocje opadły, zdałem sobie sprawę, że sam, wiedząc i widząc, co kupiłem, nie dałbym za to coś więcej, jak 1200 zł maks. Owszem, można wyprodukować tańszy r. - nie mam nic przeciwko, ale jeszcze trzeba umieć go sensownie złożyć, dać adekwatnej jakości komponenty. Ale to nie u Gianta. Naprawdę lepiej mi było kupić 2 inne, używane r. marki premium, winwestować w nie po kilka stówek i bingo! Mam, nie narzekam, jeżdżę, czuję jakość i jestem zadowolony. Każdy z nich wyszedł mi po wszystkim w cenie ok. 40% ceny sklepowej tego mojego, nowego, nieszczęsnego Gianta.
Zdanie o tej niby marce z ambicjami na premium /;)))/mam takie: nigdy więcej, żadnego Gianta! Jestem na tę markę cięty i Ciebie ostrzegam. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że na droższym poziomie cenowym będzie lepiej. A jeśli nawet to... poszukaj/sprawdź u konkurencji. Dobrze Ci radzę i życzę.
Zdaje się, że są 2 wyścigi rowerowe na Śnieżkę, więc szanse załapania się rosną.
Nie wiedziałem że są dwa :D
@@WstalSprzedKompasą 2 organizowane przez różne ekipy chyba. „Rowerem na Śnieżkę „ i „ uphill race”
Masakra. Za rok film z prośbą o pomoc w wyborze kolarskiej grupy zawodowej 🤪.
No ciekawe, będzie na kanale kolejne urozmaicenie treści 👍.
Wisła1200, Lake Land Gravel : )
A teraz drugi komentarz po obejrzeniu do końca. W przyszył roku pojadę pierwszy raz W1200. Myślę że relacje na YT skupiają się na trudnych odcinkach i przez to wypaczają obraz trasy. Jest to kultowa trasa i impreza więc warto ją 'zaliczyć'. Druga propozycja jest zupełnie odmienna od W1200. Trasa jest w 99,99% przejezdna, brak krzaczorów, dużo szutrów. Pomimo że nie jest to maraton górski to uzbiera się dużo przewyższeń, a malownicze rejony Warmi/Mazur/Suwalszczyzny zapewnią wrażenia wizualne : )
Jeśli luźny maraton to koniecznie Pilica 330
Również polecam, organizatorowi udało się pokazać piękno doliny Pilicy!
Szrenica jest najbardziej znana z zupy pomidorowej #ktowietenwie
Może sam zorganizujesz jakieś klimatyczne ultra?🤔
Jest taki pomysł, jak nie ultra, to jakiś cykl ustawek po okolicy :)
@@WstalSprzedKompa szkoda że już nie w okolicy Bydgoszczy 😉
Jako challenge dla Ciebie proponuję Rapha Festive 500 w Karkonoszach 👍
Mogę śmiało Ci polecić Varmię Gravel, start w innym czasie czyli po południu, nie jak we wszystkich innych, i sama trasa warta polecenia👍🏼nie ma pachulszczyzny itp.
PGR - Polish Gravel Race ??
Obawiam się że to za trudne dla mnie :)
Twoj nowy rower to bedzie gravel z amorem, jestem pewien
gravel flatbar z amorem 🙃
Opolska Pętelka. Świetna impreza i na szczęście troche trudniejsza niż większość tego co obecnie sie organizuje. Bez dodatków premium, jakichś pitstopow, przepakow i innych bzdur. Łemko Gravel. Beskid Niski i wszystko jasne. Nie wiem jakie filmy o Wisle ogladaleś, ale to łatwa trasa. Pachulszczyzny to jest może 3% trasy.
Jestem za 👍
A może sam coś zorganizujesz? Masz piękne okolice
Miałem ci pisać żebyś spróbował watahę ale sam na to wpadłeś ;) ja nie jechałem ale kusi mnie w przyszłym roku. A żeby bylo śmiesznie to kusi mnie głównie edycja zimowa gdzie ja w zimę nie jeżdżę 🤦 Impreza wygląda na fajna i luźną bez jakiejś większej napinki. Do tego trasy ciekawe
Odnośnie do treningu to też o tym myślałem ale to chyba drogi biznes. Z ciekawości ile będziesz płacił? Chyba że wolisz nie pisać to tez ok. Póki co próbuje treningu z algorytmu ai trainer
Co do treningów i trenera zrobię jakiś materiał, najlepiej z trenerem którego prawdopodobnie zresztą znacie ;) ale pod warunkiem że będę się tych treningów trzyzmał i będzie o czym opowiadać :D
@@WstalSprzedKompa czytając komentarze chyba już się domyślam. Też o nim myślałem ;)
Duch puszczy 260, to będzie mój pierwszy taki wyjazd 😅
Nie dziękuję, ta impreza jest dokładnym zaprzeczeniem tego czego szukam :)
Ok, rozumiem ale mam takie pytanie jaki uchwyt na latarkę polecasz ??
@@1995niemir Jakiś z Allegro :)
Wbijaj na Gravel po łódzku
fajnie, czuć że złapałeś zajawkę na szybszą jazdę i zmierzenie się z czasem. Szybszy rower, trener, trzymam kciuki. 40 lat to żaden wiek na takie rzeczy, liczy się satysfakcja, jeśli widzi się postępy. A przy odpowiedniej jeździe na pewno będą. Może w tym roku uda mi się dojechać na gravmageddon i zbijemy pionę :)
Oj czuć gravelem z daleka 🤐
Wisła 1200. Pachulszczyzna jest, ale nie jest tego dużo. Dużo jest monotonii i po prostu jazdy cały czas prosto. Polecam każdemu kto lubi swoje towarzystwo.
Jak ktoś lubi jeździć sam to po co mu do tego wpisowe i wyznaczony termin oraz trasa?
No i zrobiłeś antyreklamę. Wisła to już historyczna impreza. Opłaty są jak na każdej innej. Konrad... podejmujesz rękawicę?