[ZUS] Poziomy Gravesa - jak określić swój poziom rozwoju osobistego i dojrzałość firmy?

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 4 жов 2024
  • #ZUS #NLP #Przywództwo #Turkus
    Dlaczego w jednej firmie pracownicy współpracują, a w drugiej jest wyścig szczurów?
    Dlaczego policja w Polsce czyha na bezbronnych kierowców z fotoradarem a w Norwegii poucza, albo jest w ogóle niepotrzebna, bo ludzie przestrzegają prawa?
    Dlaczego sąsiad zazdrości Ci samochodu a inny chce żeby Ci wyzdychały krowy?
    kowalskidarius...
    Jest 8 poziomów Gravesa, które w prosty sposób określają Twój poziom rozwoju zarówno osobistego w relacjach z innymi ludźmi, zawodowego, jak i rozwoju organizacji.
    Od tego, na którym znajdujesz się Ty, Twoja firma czy społeczność w której funkcjonujesz zależy to, czy czujesz się częścią wspólnoty, czy też uczestniczysz w wyścigu szczurów.
    Za chwilę na przykładzie funkcjonowania firmy opowiem Ci o 8 poziomach dojrzałości. Tej osobistej i tej zawodowej.
    Poziom Gravesa 1 - beżowy. Przeżycie.
    Wypłata, zrobię wszystko, żeby mnie nie wyrzucili i żebym dostał pieniądze. Dbam tylko o siebie nawet kosztem innych
    Poziom Gravesa 2 - fioletowy. Plemię
    Sam nie dam rady, to już widzę. Ale takich jak ja jest więcej i poradzili mi, żebym siedział cicho i się nie wychylał. Wtedy przeżyję i ja i cała nasza grupa.
    Poziom Gravesa 3 - Czerwony. Wódz.
    Potrzeba dominacji. Ma być tak jak ja chcę albo giń. Tu w firmie jest zazwyczaj szef tyran, który wychował kierowników tyranów. Organizacja zdominowana strachem, każda jednostka też musi dążyć do dominacji, aby przeżyć
    Poziom Gravesa 4 - Niebieski. System.
    KPI, oceny okresowe, kwartalne zjebki dla sprzedawców, budżet, zarządzanie przez cele, zbrodnia i kara, kija i marchewki. Ludzie są trybikami w maszynie.
    Te cztery poziomy to klasyczna motywacja zewnętrzna, zarządzanie strachem, efektywna tak mocno, jak silne są procedury kontroli.
    Poziom Gravesa 5 - pomarańczowy, wojownik.
    Nie odpowiada mi poziom 4, chcę czegoś więcej. Walczę o sukces całej firmy, własnego działu. Wiem, że żeby to osiągnąć muszę pokazać, że mogę dać firmie i mojej społeczności wiele. Buntuję się przeciw kontroli, sukces to moje drugie imię. Nikt nie musi mnie motywować karami.
    Poziom Gravesa 6 - zielony. Wspólnota
    Firma przechodzi od ścisłej kontroli do wyznaczania kierunków zamiast celów. To pracownicy stają się odpowiedzialni za wyniki i rozwój. Nie potrzeba kontroli. Potrzeba swobody i kreatywności oraz uznania.
    Poziom Gravesa 7. Żółty. Szaman
    Nikt nie musi mnie motywować. Rozumiem, jak działa firma, rozumiem biznes, szanuję innych ludzi. Chcę się rozwijać, bo tylko dzięki mojemu rozwojowi, rozwojowi jednostki rozwijać może się nasza firma. Jestem kimś więcej niż tylko pracownikiem. Jestem partnerem.
    Poziom Gravesa 8. Turkusowy. Master Szaman w każdym z nas.
    Znam swoją wartość. Sprawiłem, że swoimi zachowaniami przyciągnąłem do siebie ludzi podobnych, a inni również się zmienili poprzez moją pracę, profesjonalizm i otwartość. Cenię sobie cały mój zespół, całą społeczność. Najważniejsze jest, abyśmy dali z siebie więcej. Zadbali o świat, zadbali o środowisko, o społeczności lokalne, nawet kosztem własnym.
    A teraz odpowiedz sobie, na którym poziomie jesteś? Na którym jest Twoja firma? Gdzie się odnajdujesz w relacjach z ludźmi.
    A jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego sąsiad zazdrości Ci samochodu i życzy Ci, żeby Ci pouciekały z pierzyn wielbłądy to poziomom Gravesa i ich praktycznemu zastosowaniu poświęciłem swój najnowszy wpis na blogu.
    kowalskidarius...

КОМЕНТАРІ • 9

  • @RadekPogoda
    @RadekPogoda Рік тому +1

    "Kwartalne zjebki" - Boszzzz... jakże pięknie adekwatna nazwa :D

  • @jd731
    @jd731 3 роки тому +2

    Bardzo Panu dziękuję za wartościowy film, zrozumienie tych poziomów bardzo pomaga w akecptacji innej od naszej perspektywy postrzegania świata :) dziękuję i życzę cudownego dnia

    • @AkademiaLidera
      @AkademiaLidera  3 роки тому +1

      Dziękuję za dobre słowo. Ta perspektywa postrzegania jest moim zdaniem kluczowa, bo każdy ma prawo widzieć i rozumieć inaczej. Zaraz po zrozumieniu tegoż pojawia się akceptacja. A wtedy idzie już wszystko łatwiej.

    • @jd731
      @jd731 3 роки тому +1

      @@AkademiaLidera zgadzam się całkowicie :)

  • @KrakowLifeVlog
    @KrakowLifeVlog 4 роки тому +1

    10 lat temu zaraz po studiach byłem na 1 poziomie w pewnej lokalnej firmie (chociaż to chyba było nawet -1 ;) ), ale coraz mocniej nie zgadzałem się z tym stanem rzeczy, bo była fatalnie zarządzana (w skrócie - książkowy przykład szefa oraz całej kadry kierowniczej na poziomie 3) - wskoczyłem na 5 poziom, założyłem swoją firmę i od tego momentu zaczęło się dopiero moje życie :) Co więcej - 4 lata temu poznałem drugiego "wojownika", a raczej wojowniczkę, która tak samo jak ja buntowała się przeciw systemowi. Doprowadziło to do tego, że razem wskoczyliśmy na 6 poziom i teraz razem "budujemy wspólnotę" i moją (naszą) firmę, a od maja 2019 jesteśmy małżeństwem :D
    Wiem, że mamy duuuże predyspozycje do tego, aby wskoczyć na nawet najwyższy poziom, ale straaaaasznie dużo blokad w głowie - przede wszystkim skrajnej niewiary w siebie mimo, że nie ma kompletnie żadnych przesłanek do tego, żeby w siebie nie wierzyć. Ale tak czy siak, nie wyobrażamy już sobie życia poniżej 5-go poziomu :)

    • @AkademiaLidera
      @AkademiaLidera  4 роки тому +1

      Często zdarza się, że ludzie i firmy wchodzą na poziom 4 i potem nie przechodzą poziomu 5, bo jest dużym skokiem i balansują pomiędzy 4 a 2, powodując coraz większa pustkę i frustrację wewnętrzną czy to dla siebie czy to dla firmy.

    • @KrakowLifeVlog
      @KrakowLifeVlog 4 роки тому +1

      Sekrety NLP w życiu i biznesie - Dariusz Kowalski mnie się też zdaje, że zbyt często wchodząc w jakąś role (sąsiada, policjanta, przedsiębiorcy, polityka, księdza, ojca, klienta, sprzedawcy itd. itd.) zapominamy, że w pierwszej kolejności jesteśmy ludźmi i że od tego przede wszystkim jakimi jesteśmy ludźmi zależy jak będziemy spełniać się w jakiejś roli. O tym fundamencie po prostu i przede wszystkim bycia człowiekiem, traktowania siebie i innych „po ludzku” chyba ostatnio zbyt często zapominamy. Zdobywamy coraz większe kompetencje w tych rolach, w które wchodzimy, a fundament postawiony „na piasku”.

    • @AkademiaLidera
      @AkademiaLidera  4 роки тому +1

      @@KrakowLifeVlog tylko ten piasek prędzej czy później nie wytrzyma ciężaru. wtedy zazwyczaj pozostaje refleksja i budowa od nowa, tym razem już na solidnym fundamencie. Tak przynajmniej było u mnie.