Wszyscy czasem zastanawiamy się nad tym jaki sens ma życie skoro istnieje też śmierć. Po co ona jest? Jaki jest cel życia? Czy istnieje możliwość, że śmierć jest potrzebna życiu?
Droga Marzenko, pomysl sobie, ze on Twoj piesek zawsze przy Tobie jest bo to jest przejscie z jednej formy energii w druga. Wszystko zawsze jest i zostaje z nami na wieki wiekow. Energia to forma wiecznej egzystencji. Twoj piesek przyszedl w forme energii, która nie jest postrzegana przez nasza percepcje. Zycze CI duzo sily miłosci i miłosierdzia na kazdy dzien.
Bardzo,ale to bardzo wspolczuje bo to okropnie boli i potrzeba czasu zeby pomyslec ze piesek duchowo zawsze z nami jest,to ogromna strata i czlowiek teskni bo chcialby zeby ten najlepszy przyjaciel byl,zeby sie mozna bylo wtulic w futerko i zapomniec o wszystkich dolach,trzymaj sie kochana,badz dzielna,z czasem bedzie lepiej i wtedy poczujesz ze twoj psiak jest z Toba,u mnie tak bylo
@@tolag1149 Ogromnie dziękuję za wsparcie tym bardziej ze nie mam z kim dzielić tej straty cieszę się ze ktoś mnie rozumie a nie bierze za wariatkę . DZIĘKUJE z całego ❤️
Pani Marzenko Wiem co Pani czuje. Przeżywałam to samo z moim kotkiem po wspólnych 14 latach 😑Bylam bardzo zrzyta z Nelą .Był bòl niesamowity.Mowilam że nawet zrobie z jej wizerunkiem tatuaż.Lecz czas mi pomógł się z tym uporać i Pani tez pomoże 😊Mam mojego kotka w sercu i wiem że ona jest ze mną duchem ...😊Wierze w To że Pani Piesek jest z Panią 🥰.On jest w Pani serduszku ❤Pozdrawiam serdecznie .Będzie dobrze 😊😇
My drzewa tez chetnie sluchamy naszej reporterki. Lubimy sluchac o przemianach jakie zachodza wsrod nas. Lubimy gdy ten glos idzie dalej i laczy sie z innymi drzewami. Pozdrawiamy lasy, drzewa przydrozne i samotne i te cherbaciane..
Tak się dzieje,dokładnie tak jak Pani mówi.Życie to ciągła podróż i ciągły recykling,nieustanna zmiana.Czasami tak szybka że jeszcze nie zdążymy przyzwyczaić się do jednej a już musimy poddać się kolejnej. Śmierć nie istnieje jako koniec.Jest ona tylko i az przeobrażeniem w kolejne formy i tak bez końca.Każda śmierć jest do przeżycia.Wiem to i pamiętam. Najtrudniejsze są chyba te niecodzienne śmierci tj śmierć dziecka lub matki małego dziecka,śm. samobójcze,zakopanie żywcem,długotrwałe tortury psychiczne i fizyczne,śmierć przez wykończenie fizyczne i psychiczne co najczęściej idzie w parze.To są niecodzienne śmierci.Pamięć pola morficznego oraz pamięć komórkowa zanim to wszystko przemieni w kolejne swoje przecierpi już nawet w nowym bo jako kontynuacja żyjemy tym nawozem który przenika nas do głębi z każdej strony.Przeraża mnie jednak potęga cierpienia we wszechświecie mimo że wiem że jest to stan chwilowy.Dla każdej istoty jest to moment który sprawia wrażenie jakby miał się nie skończyć,jakby miał już taki pozostać.Później przychodzi radość,często niemogąca się wygrzebać spod gruzów wspomnień ale przychodzi.Tak mało ludzi chce o tym myśleć,mówić.Wolą wierzyć religiom,zepchnąć tą pamięć w niepamięć tak bardzo zostali poranieni w procesie przemian życia że nie chcą nawet już dopuścić do siebie tej myśli że tak właśnie to wszystko wygląda.Nieustanny recykling życia.Jak narodziny dziecka w lęku i niepewności. Tak mało ludzi dopuszcza do siebie fakt że jesteśmy swoimi przodkami albo oni są nami,na jedno wychodzi.Nigdy nie jesteśmy od nikogo ani od niczego oddzieleni.Oddzielenie to iluzja pod zasłoną cierpienia.Jak małe dziecko gdy się zgubi w markecie i nawet tłum ludzi nie jest w stanie go przekonać żeby przestało się bać bo mama zaraz się odnajdzie.Ono przeżywa swoje zagubienie w chwili która trwa.Życie to nasze wspólne źródło którym my sami zawsze jesteśmy
Ja sobie to uświadomiłam jakiś czas temu i żyje mi się z tą swiadomoscia zdecydowanie lepiej. Ciesze sie tym co tu i teraz, kocham i szanuje nature i nie boje sie co jest po drugiej stronie, bo mam glebokie przekonanie ze nic... Jestesmy tylko i wylacznie jednym z milionów punkcików na tej ziemi, ktore przechodza ten sam proces zycia, narodzin a potem smierci. Z naszych resztek powstaje nastepne zycie i dzieki temu nadal istniejemy na tym swiecie...
Śmierć to trudny temat ,który budzi skrajne emocje . Nie warto wypierać śmierci ze swojej głowy . Trzeba żyć ,oddychać pełną piersią i doceniać każdą sekundę swojego życia ❤️
Kilka tygodni temu zmarł mój najukochańszy tata❤🖤. Bardzo ciężko jest mi pogodzić się z tym. Tak bardzo za nim tęsknię... Dziękuję Pani Beatko ...pomaga mi Pani...❤
Trudno porównać moja stratę ze strata Twojego Taty kochana jestem z Tobą całym ❤️ śle do Ciebie moc energii miłości i współczucia .Trzymaj się świadomości ze Tata i tak jest z Tobą choć go nie widzisz ❤️❤️❤️
Ten wpisany w nasz przejawieniowy świat dualizm i ta cykliczność zjawisk przyczyniają się do tego, że natura przekształca się nie niszcząc swoich fundamentów( co znakomicie, jakby w pewnym wyolbrzymieniu, ukazane jest w ekosystemie dżungli); zasadniczo końcowy etap określonego rodzaju przemiany jest połączony z początkiem kolejnego cyklu. Jedną z funkcji niektórych groźnych przedstawień śmierci w rodzaju szkieletu z kosą, było oddziaływanie na wyobraźnię i sferę emocjonalną odbiorcy, po to, by poprzez strach podporządkować go danej doktrynie.
Beato ! Drugie zycie jest tylko dla ludzi, ktorzy narodzili sie z Ducha Swietego. Po to Jezus umarl i zmartwychwstal, zebysmy i my z nim kiedys zmartwychwstali . Nie ma drugiego zycia wiecznego dla tych ,ktorzy nie znaja Jezusa. Kazdy ,kto przyjal go do swojego serca ma pewnosc i radosc zbawienia ,nadzieje ,zyc wiecznie z Bogiem .God bless you z Sydney. ❤
Dla tych którzy świadomie odrzucili Chrystusa i za życia swoimi grzechami służyli szatanowi jest życie wieczne - w piekle, oni też zmartwychwstaną ale na potępienie i będą żyć z tym, kogo wybrali za życia w ciele, czyli z szatanem. Bóg nikogo nie zmusza do życia z sobą, każdy człowiek ma wolną wolę i może wybrać z kim chce spędzić wieczność, a Pan Bóg uszanuje ten jego wybór jakkolwiek byłby dla Niego bolesny...
@@KarinaFromPoland co za straszny, okrutny, prymitywny i bezwzgledny Bog! Jesli ktos mnie tak ma szantazowac to wole się smazyc w piekle. 😜Bardzo “kochajacy” ten Bog, jak zreszta kazdy inny, ktorzy nakazuje wierzyc w siebie pod grozba wiecznych mak. Absurd straszny.
To nie tylko teorie.To fizyka,biologia i chemia czyli to czym jesteśmy krąży w przyrodzie przeobrażając się bez końca.To nie mowy ku pokrzepieniu lecz fakt
Bóg obiecuje życie wieczne na ziemi ale nie po śmierci lecz po zmartwychwstaniu..Ta obietnica oraz wiele innych zapisane są w Piśmie Świętym..Ten kto ufa Bogu może być spokojny..
przed odejściem większość doświadcza cierpienia fizycznego czyli ból ciała, ogólnie wiele osób nieustanie zmaga się z bólem przez całe życie , jak dla mnie jest to nienaturalne i i ma jakieś inne dno albo po prostu to miejsce jest piekłem. Odejście powinno być spokojne i bezbolesne na zasadzie stopniowego wygasania zwalniania metabolizmu przez fazę snu. Czy stworzył nas niewidzialny gołym okiem jakiś sadysta i ma nad nami kontrolę? grzyb lub bakteria?
À ja i tak nie moge sie z tym pogodzic...jezeli bylibysmy bytami przeznaczonymi na smierc to nie odczuwalibysmy tak wielkiego strachu i cierpienia przed czyms co w naszych podswiadomosciach i genach uchodziloby za naturalne tak jak np. narodziny ....w momencie kiedy zaczynamy ( albo i nie 😅) co nie co na tej ziemi rozumiec, musimy z tad odejsc .... moja przyjacioka zmarla 3 miesiace temu na raka i poszlam sie z nia pozegnac Jak juz byla w trumnie, i naprawde nie widzialam nic wspolnego z zyciem.... tylko zal i gniew po Co to wszystko.... po co tu jestesmy ??? Zeby tak skonczyc ?? Nie jest to piekny koniec, obojetnie co sobie wymyslimy coby sie mniej bac i móc zaakceptowac to co nas czeka.... a tak naprawde to nikt nic nie wie....😔
Są ludzie którzy dopuszczają do głosu pamięć komórkowa,pamięć pola morficznego.Nie starają się jej cały czas zagłuszyć.To właśnie oni są dowodem na to że reinkarnacja odbywa się cały czas.Teraz oczywiście też.Nie tylko w momencie niecodziennych śmierci ale i w momencie tych codziennych śmierci.Cały czas umieramy i rodzimy się.Cały czas nasze komórki się odnawiają.Wszystko po czym stąpamy,wszystko czego dotykamy nosi nasz ślad który też się zmienia
@@elasawika5689 Co do tego to nie jestem taka pewna ale myślę że przychodzimy tu z jakimś planem i kiedy zostanie wykonany odchodzimy. Mamy wolną wolę w prezencie od Boga i dlatego kwestia ,,kiedy i gdzie" zależy też od naszej podświadomości. To tylko moje zdanie a przecież nikt z nas tego nie wie i to jest właśnie najlepsze 🥰
A propo smierci, ostatnio uswiadomilem sobie jeden dziwny fakt w naszej chrześcijańskiej kulturze, a mianowicie celebrowanie brutalnej śmierci Jezusa, zamiast tego co mialo miejsce chwile pozniej, a mianowicie zmartwychwstania. Przeciez to wlasnie pokonanie smierci jest sednem nauk Jezusa i dobrą nowiną:) Czemu wiec symbolem tej religi jest smierc na krzyzu i jest to glowny temat, wokol ktorego kreci sie cala ta religia?:) No coz, patrzac po tym, jak przestraszonymi ludzmi latwo sie steruje, to chyba nie ma sensu dalej sie rozwodzic na ten temat;) Polecam rowniez ksiazke "Zycie i nauki mistrzów dalekiego wschodu", gdzie w ciekawy sposob omawiany jest temat smierci i życia, gdzie dużo, o dziwo, poświęca się tez miejsca Jezusowi:) Pozdrawiam cieplo! 🌻
Powiem wprost, to prawdziwy jedyny Bóg Zastępów który przedstawia nam się w Biblii, kładzie przed nami każdym człowiekiem życie i śmierć, już niedoskonałych ludzi. Ludzie mają więc do wyboru co wybrać, czy życie czy śmierć z Biblii wynika że większość ludzi wybiera śmierć. Człowiek który wybrał życie jest szczęśliwy, bo ma za sobą Boga Wszechmocnego któremu zaufał, to też trzeba się kierować w życiu prawdą i miłością, którą daje sam prawdziwy Bóg przez Jego Słowo Biblię. Taki człowiek wyzbywa się strachu i lęku przed drugim człowiekiem.
Pani interpretacja nie jest do końca trafna. Przede wszystkim śmierć jest przeciwieństwem narodzin i tyczy się świata form. Życie jest jedno i manifestuje się w mnogości form. Mnogość, zmienność i przemiana form jest "tańcem" tańczonym przez życie i choć taniec ma swój kres to życie trwa. Narodziny organizmu ludzkiego są początkiem formy przez którą przejawia się życie. To nie organizm żyje, to życie żyje organizmem. Śmierć ciała jest tylko zerwaniem połączenia między życiem a formą, którą to życie chwilowo ożywiało.
Naprawdę musiała Pani pojechać tak daleko, by odkryć tę prawidłowość w natureze? takie procesy Zachodzą nawet w lesie polskim (każdym) :-) Po drugie jak się nie ma dzieci to się można nie bać śmierci i tłumaczyć że powstaje z tego nowe życie. Jeśli to nie jest dygresja do ludzi, to kto się przejmuje śmiercią roślin, o której mowa?.
Dziekuje właśnie odszedł mój ukochany piesek po 17 latach czuje straszną pustkę i nie umiem sobie z tym poradzić
Droga Marzenko, pomysl sobie, ze on Twoj piesek zawsze przy Tobie jest bo to jest przejscie z jednej formy energii w druga. Wszystko zawsze jest i zostaje z nami na wieki wiekow. Energia to forma wiecznej egzystencji. Twoj piesek przyszedl w forme energii, która nie jest postrzegana przez nasza percepcje. Zycze CI duzo sily miłosci i miłosierdzia na kazdy dzien.
@@allemila4595 Bardzo dziękuję za te słowa ,choć na razie jest bardzo bardzo trudno 😔
Bardzo,ale to bardzo wspolczuje bo to okropnie boli i potrzeba czasu zeby pomyslec ze piesek duchowo zawsze z nami jest,to ogromna strata i czlowiek teskni bo chcialby zeby ten najlepszy przyjaciel byl,zeby sie mozna bylo wtulic w futerko i zapomniec o wszystkich dolach,trzymaj sie kochana,badz dzielna,z czasem bedzie lepiej i wtedy poczujesz ze twoj psiak jest z Toba,u mnie tak bylo
@@tolag1149 Ogromnie dziękuję za wsparcie tym bardziej ze nie mam z kim dzielić tej straty cieszę się ze ktoś mnie rozumie a nie bierze za wariatkę . DZIĘKUJE z całego ❤️
Pani Marzenko Wiem co Pani czuje. Przeżywałam to samo z moim kotkiem po wspólnych 14 latach 😑Bylam bardzo zrzyta z Nelą .Był bòl niesamowity.Mowilam że nawet zrobie z jej wizerunkiem tatuaż.Lecz czas mi pomógł się z tym uporać i Pani tez pomoże 😊Mam mojego kotka w sercu i wiem że ona jest ze mną duchem ...😊Wierze w To że Pani Piesek jest z Panią 🥰.On jest w Pani serduszku ❤Pozdrawiam serdecznie .Będzie dobrze 😊😇
Podobny cykl życia i śmierci można zaobserwować także w Polsce, na przykład w Puszczy Białowieskiej
My drzewa tez chetnie sluchamy naszej reporterki. Lubimy sluchac o przemianach jakie zachodza wsrod nas. Lubimy gdy ten glos idzie dalej i laczy sie z innymi drzewami. Pozdrawiamy lasy, drzewa przydrozne i samotne i te cherbaciane..
Prawo Cykli i Rytmow - uniwersalny zalazek prawdy w Pani wypowiedziach.
Dziekuje serdecznie, za to ze Pani jest. :)
Pozdrawiam wszystkich!
Dziękuję
Najprawdziwsza prawda.😃👍
Dziękuje💜
Tak się dzieje,dokładnie tak jak Pani mówi.Życie to ciągła podróż i ciągły recykling,nieustanna zmiana.Czasami tak szybka że jeszcze nie zdążymy przyzwyczaić się do jednej a już musimy poddać się kolejnej.
Śmierć nie istnieje jako koniec.Jest ona tylko i az przeobrażeniem w kolejne formy i tak bez końca.Każda śmierć jest do przeżycia.Wiem to i pamiętam.
Najtrudniejsze są chyba te niecodzienne śmierci tj śmierć dziecka lub matki małego dziecka,śm. samobójcze,zakopanie żywcem,długotrwałe tortury psychiczne i fizyczne,śmierć przez wykończenie fizyczne i psychiczne co najczęściej idzie w parze.To są niecodzienne śmierci.Pamięć pola morficznego oraz pamięć komórkowa zanim to wszystko przemieni w kolejne swoje przecierpi już nawet w nowym bo jako kontynuacja żyjemy tym nawozem który przenika nas do głębi z każdej strony.Przeraża mnie jednak potęga cierpienia we wszechświecie mimo że wiem że jest to stan chwilowy.Dla każdej istoty jest to moment który sprawia wrażenie jakby miał się nie skończyć,jakby miał już taki pozostać.Później przychodzi radość,często niemogąca się wygrzebać spod gruzów wspomnień ale przychodzi.Tak mało ludzi chce o tym myśleć,mówić.Wolą wierzyć religiom,zepchnąć tą pamięć w niepamięć tak bardzo zostali poranieni w procesie przemian życia że nie chcą nawet już dopuścić do siebie tej myśli że tak właśnie to wszystko wygląda.Nieustanny recykling życia.Jak narodziny dziecka w lęku i niepewności.
Tak mało ludzi dopuszcza do siebie fakt że jesteśmy swoimi przodkami albo oni są nami,na jedno wychodzi.Nigdy nie jesteśmy od nikogo ani od niczego oddzieleni.Oddzielenie to iluzja pod zasłoną cierpienia.Jak małe dziecko gdy się zgubi w markecie i nawet tłum ludzi nie jest w stanie go przekonać żeby przestało się bać bo mama zaraz się odnajdzie.Ono przeżywa swoje zagubienie w chwili która trwa.Życie to nasze wspólne źródło którym my sami zawsze jesteśmy
Bardzo trudny i wartosciowy temat. Dzięki za niego. Pozdrowienia
Piękne przesłanie ❤️
Uwielbiam Panią :*
Wdech to życie, wydech to śmierć,
Dwa nierozłączne elementy.
spokojniejsza jest moja świadomość z Tobą Beatko, dziękuję, pozdrawiam
Ja sobie to uświadomiłam jakiś czas temu i żyje mi się z tą swiadomoscia zdecydowanie lepiej. Ciesze sie tym co tu i teraz, kocham i szanuje nature i nie boje sie co jest po drugiej stronie, bo mam glebokie przekonanie ze nic... Jestesmy tylko i wylacznie jednym z milionów punkcików na tej ziemi, ktore przechodza ten sam proces zycia, narodzin a potem smierci. Z naszych resztek powstaje nastepne zycie i dzieki temu nadal istniejemy na tym swiecie...
Swiadomosc istnienia smierci jest wazna, by lepiej i madrzej zyc, poki zyjemy! Zgadzam się z Pania. Piekny film.
Smierć jest częścią życia ,ale też drogą do życia wiecznego „Kto we mnie uwierzy ma życie wieczne „.💕
...powiedział JEZUS CHRYSTUS.
@@KarinaFromPoland Alleluja
Trzeba cieszyc sie kazdym dniem kazda chwila spedzana tu na ziemi ,tutaj mozemy cieszyc sie wszystkimi zmyslami,nie wolno myslec o smierci.
Bzdura. Trzeba oswoić myśl o śmierci wtedy się łatwiej żyje
Śmierć to trudny temat ,który budzi skrajne emocje . Nie warto wypierać śmierci ze swojej głowy . Trzeba żyć ,oddychać pełną piersią i doceniać każdą sekundę swojego życia ❤️
Wow! Wspaniałe przemyślenia :)
Kilka tygodni temu zmarł mój najukochańszy tata❤🖤. Bardzo ciężko jest mi pogodzić się z tym. Tak bardzo za nim tęsknię... Dziękuję Pani Beatko ...pomaga mi Pani...❤
Trudno porównać moja stratę ze strata Twojego Taty kochana jestem z Tobą całym ❤️ śle do Ciebie moc energii miłości i współczucia .Trzymaj się świadomości ze Tata i tak jest z Tobą choć go nie widzisz ❤️❤️❤️
@@marzenazyzik5595 Dziękuję za słowa wsparcia które są teraz mi tak bardzo potrzebne. Dziękuję ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dawno Cię nie widziałem Beatko😊
❤
Świetna lekcja filozofii o!
Ten wpisany w nasz przejawieniowy świat dualizm i ta cykliczność zjawisk przyczyniają się do tego, że natura przekształca się nie niszcząc swoich fundamentów( co znakomicie, jakby w pewnym wyolbrzymieniu, ukazane jest w ekosystemie dżungli); zasadniczo końcowy etap określonego rodzaju przemiany jest połączony z początkiem kolejnego cyklu.
Jedną z funkcji niektórych groźnych przedstawień śmierci w rodzaju szkieletu z kosą, było oddziaływanie na wyobraźnię i sferę emocjonalną odbiorcy, po to, by poprzez strach podporządkować go danej doktrynie.
Beato ! Drugie zycie jest tylko dla ludzi, ktorzy narodzili sie z Ducha Swietego. Po to Jezus umarl i zmartwychwstal, zebysmy i my z nim kiedys zmartwychwstali . Nie ma drugiego zycia wiecznego dla tych ,ktorzy nie znaja Jezusa. Kazdy ,kto przyjal go do swojego serca ma pewnosc i radosc zbawienia ,nadzieje ,zyc wiecznie z Bogiem .God bless you z Sydney. ❤
Dla tych którzy świadomie odrzucili Chrystusa i za życia swoimi grzechami służyli szatanowi jest życie wieczne - w piekle, oni też zmartwychwstaną ale na potępienie i będą żyć z tym, kogo wybrali za życia w ciele, czyli z szatanem. Bóg nikogo nie zmusza do życia z sobą, każdy człowiek ma wolną wolę i może wybrać z kim chce spędzić wieczność, a Pan Bóg uszanuje ten jego wybór jakkolwiek byłby dla Niego bolesny...
@@KarinaFromPoland co za straszny, okrutny, prymitywny i bezwzgledny Bog! Jesli ktos mnie tak ma szantazowac to wole się smazyc w piekle. 😜Bardzo “kochajacy” ten Bog, jak zreszta kazdy inny, ktorzy nakazuje wierzyc w siebie pod grozba wiecznych mak. Absurd straszny.
Tak, trzeba inaczej myśleć bo człowiek by nie zwariować.
To nie tylko teorie.To fizyka,biologia i chemia czyli to czym jesteśmy krąży w przyrodzie przeobrażając się bez końca.To nie mowy ku pokrzepieniu lecz fakt
🕊
Bóg obiecuje życie wieczne na ziemi ale nie po śmierci lecz po zmartwychwstaniu..Ta obietnica oraz wiele innych zapisane są w Piśmie Świętym..Ten kto ufa Bogu może być spokojny..
🌺🌺🌺
przed odejściem większość doświadcza cierpienia fizycznego czyli ból ciała, ogólnie wiele osób nieustanie zmaga się z bólem przez całe życie , jak dla mnie jest to nienaturalne i i ma jakieś inne dno albo po prostu to miejsce jest piekłem.
Odejście powinno być spokojne i bezbolesne na zasadzie stopniowego wygasania zwalniania metabolizmu przez fazę snu. Czy stworzył nas niewidzialny gołym okiem jakiś sadysta i ma nad nami kontrolę? grzyb lub bakteria?
Jeżeli człowiek nie ingeruje w naturę to zaczynają przeważać rośliny dominujące a rośliny dominujące nie zawsze są sprzyjacece człowiekowi
Ale dlaczego mój ukochany Mąż 😭?
Miał dopiero 43 lata!
Dzien dobry Pani Beato,
Czy jest Pani tam znowu bez Partnera ?
Dziekuje za odpowiedz i zycze Pani pieknosci w sercu.
Tak była bez Partnera. Ale w towarzystwie grupy 15 cudownych osób
À ja i tak nie moge sie z tym pogodzic...jezeli bylibysmy bytami przeznaczonymi na smierc to nie odczuwalibysmy tak wielkiego strachu i cierpienia przed czyms co w naszych podswiadomosciach i genach uchodziloby za naturalne tak jak np. narodziny ....w momencie kiedy zaczynamy ( albo i nie 😅) co nie co na tej ziemi rozumiec, musimy z tad odejsc ....
moja przyjacioka zmarla 3 miesiace temu na raka i poszlam sie z nia pozegnac Jak juz byla w trumnie, i naprawde nie widzialam nic wspolnego z zyciem.... tylko zal i gniew po Co to wszystko.... po co tu jestesmy ??? Zeby tak skonczyc ??
Nie jest to piekny koniec, obojetnie co sobie wymyslimy coby sie mniej bac i móc zaakceptowac to co nas czeka.... a tak naprawde to nikt nic nie wie....😔
To prawda :(
Są ludzie którzy dopuszczają do głosu pamięć komórkowa,pamięć pola morficznego.Nie starają się jej cały czas zagłuszyć.To właśnie oni są dowodem na to że reinkarnacja odbywa się cały czas.Teraz oczywiście też.Nie tylko w momencie niecodziennych śmierci ale i w momencie tych codziennych śmierci.Cały czas umieramy i rodzimy się.Cały czas nasze komórki się odnawiają.Wszystko po czym stąpamy,wszystko czego dotykamy nosi nasz ślad który też się zmienia
Ja też często myślę,na ten temat, dobrze gdy odchodzimy szybko,a nawet nagle.
Ja myślę że odchodzimy wtedy kiedy wypełni się jakiś plan naszej duszy.
@@alicjawodzu299 tak sądzę.
@@alicjawodzu299 Dokładnie tak. Każdy ma przeznaczony swój czas, miejsce i godzinę śmierci.
@@elasawika5689 Co do tego to nie jestem taka pewna ale myślę że przychodzimy tu z jakimś planem i kiedy zostanie wykonany odchodzimy. Mamy wolną wolę w prezencie od Boga i dlatego kwestia ,,kiedy i gdzie" zależy też od naszej podświadomości.
To tylko moje zdanie a przecież nikt z nas tego nie wie i to jest właśnie najlepsze 🥰
A propo smierci, ostatnio uswiadomilem sobie jeden dziwny fakt w naszej chrześcijańskiej kulturze, a mianowicie celebrowanie brutalnej śmierci Jezusa, zamiast tego co mialo miejsce chwile pozniej, a mianowicie zmartwychwstania. Przeciez to wlasnie pokonanie smierci jest sednem nauk Jezusa i dobrą nowiną:) Czemu wiec symbolem tej religi jest smierc na krzyzu i jest to glowny temat, wokol ktorego kreci sie cala ta religia?:) No coz, patrzac po tym, jak przestraszonymi ludzmi latwo sie steruje, to chyba nie ma sensu dalej sie rozwodzic na ten temat;) Polecam rowniez ksiazke "Zycie i nauki mistrzów dalekiego wschodu", gdzie w ciekawy sposob omawiany jest temat smierci i życia, gdzie dużo, o dziwo, poświęca się tez miejsca Jezusowi:) Pozdrawiam cieplo! 🌻
Jest on symbolem tej religii, ponieważ "zbawienie przeszło przez krzyż" ("ogromna to tajemnica, każde cierpienie ma sens, prowadzi do pełni życia")
Stracilam psa😪 nie umiem pogodzic sie z jej odejsciem:( nadal mam poczucie winy ze zrobilam za mało 😭
Powiem wprost, to prawdziwy jedyny Bóg Zastępów który przedstawia nam się w Biblii, kładzie przed nami każdym człowiekiem życie i śmierć, już niedoskonałych ludzi. Ludzie mają więc do wyboru co wybrać, czy życie czy śmierć z Biblii wynika że większość ludzi wybiera śmierć. Człowiek który wybrał życie jest szczęśliwy, bo ma za sobą Boga Wszechmocnego któremu zaufał, to też trzeba się kierować w życiu prawdą i miłością, którą daje sam prawdziwy Bóg przez Jego Słowo Biblię. Taki człowiek wyzbywa się strachu i lęku przed drugim człowiekiem.
Pani interpretacja nie jest do końca trafna. Przede wszystkim śmierć jest przeciwieństwem narodzin i tyczy się świata form. Życie jest jedno i manifestuje się w mnogości form. Mnogość, zmienność i przemiana form jest "tańcem" tańczonym przez życie i choć taniec ma swój kres to życie trwa.
Narodziny organizmu ludzkiego są początkiem formy przez którą przejawia się życie. To nie organizm żyje, to życie żyje organizmem. Śmierć ciała jest tylko zerwaniem połączenia między życiem a formą, którą to życie chwilowo ożywiało.
Za cicho nagrywasz
Słucham cię pracując w ogródku i w związku z tym mam małe pole manewru.😀
Naprawdę musiała Pani pojechać tak daleko, by odkryć tę prawidłowość w natureze? takie procesy Zachodzą nawet w lesie polskim (każdym) :-) Po drugie jak się nie ma dzieci to się można nie bać śmierci i tłumaczyć że powstaje z tego nowe życie. Jeśli to nie jest dygresja do ludzi, to kto się przejmuje śmiercią roślin, o której mowa?.
W punkt.
Ona musiała ja musiałam. Niektórzy tego potrzebują
Dziękuję
❤️