#73 Feminizm, definicja perswazyjna i argument semantyczny

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 26 сер 2024

КОМЕНТАРІ • 197

  • @LeeZerox
    @LeeZerox 2 місяці тому +17

    Nie zachęcam do kupowania bo to książka akademiscka. Nie ma to jak szczerość.

  • @drugastronamedalu
    @drugastronamedalu Місяць тому +27

    Idąc tym tropem, jeśli ktoś jest feministą... to jest marksistą! ;]

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому +8

      To 100% prawda.

    • @pedrovalles3974
      @pedrovalles3974 Місяць тому +4

      Ale przecież tak jest.

    • @AlicjaAnastazja
      @AlicjaAnastazja Місяць тому +1

      XDDDD wypociny redpillowca XDD nie ma to jak opinia sfrustrowanego toksycznego gościa który jest tym samym co feministki tylko dla smutnych panów po czterdziestce XDD

    • @filipmerynos4060
      @filipmerynos4060 Місяць тому +5

      @@AlicjaAnastazja Polecam ,aby najpierw uzupełnić podstawową wiedzę i zaznajomić się z definicją marksizmu zanim zacznie się rzucać stwierdzenia o tym że ktoś jest sfrustrowany i toksyczny :)

    • @isensualsensei
      @isensualsensei Місяць тому +1

      @@AlicjaAnastazjamendo 😂

  • @radekszafran1896
    @radekszafran1896 2 місяці тому +50

    Postulowanie równości wobec prawa kobiet i mężczyzn to nie tylko zrównanie wieku emerytalnego (tutaj ukłony wobec herr Tuska który, by uniknąć oskarżeń o seksizm, kobietom w KRUS dorzucił 12 lat pracy xD), ale to także mobilizacja kobiet w czasie wojny. Uchwała pt. zakaz opuszczania kraju dla mężczyzn, jak na seksistowskiej Ukrainie, również byłaby niedopuszczalna. Można domniemywać że w sytuacji wojennej proporcja zabitych żołnierzy do żołnierek walczących w armii równościowej wynosiłaby fifty-fifty (podczas gdy na szowinistycznej Ukrainie na przełomie ostatnich 2 lat wynosi 400 do 1). Oprócz tego kodeks pracy musiałby wyrównać normy dźwigania (na palecie kobieta może przewozić ok. 80kg, a chłop 370kg) oraz należałoby zmienić ustawę regulującą warunki sanitarne w więzieniach (chyba wyrównano już przydział mydła ale przydział ciepłych kąpieli jest nadal 2x mniejszy jeżeli więzień urodził się wyposażon w chromosom Y). Można spekulować czy idea podziału np. na basenie na szatnie damskie i męskie nie jest aby dyskryminująca na tej samej zasadzie jak w prawach Jima Crowa dyskryminujące były podziały na toalety dla białych i kolorowych. Albo ustawowo-oddzielne dyscypliny sportowe (analogicznie bulwersująca byłaby oddzielna kategoria sportów dla Murzynów albo skośokoich). No i dodatkowe punkty przy rekrutacji na państwowe uczelnie wyższe też musiałyby zniknąć bo są sprzeczne z ideą ww. równości wobec prawa.
    Ja nie podaję ręki postulującym takie zmiany, bo nie jestem mizoginem i kocham moja mamę i siostrę, i żonę, i córki. Ale jak ktoś jest to niech sobie postuluje, hate crime na szczęście na razie nie są penalizowane.
    PS. Gender Paygap w Polsce nie istnieje. Jeżeli ktoś twierdzi że istnieje to niech uprzednio wskaże konkretny dokument prawny, ustawę nakazującą różnicować komukolwiek wynagrodzenie ze względu na obecność siura albo pepki. Jeżeli ktoś upatruje dyskryminacji płci w postaci genderpaygap ale nie w budżetówce tylko na wolnym rynku to jest idiotą i nie powinien mieć praw wyborczych bo szkodzi otoczeniu
    PS2: sam materiał bardzo spoko, wyrazy uznania za cały kanał

    • @ksiadz2000turbo
      @ksiadz2000turbo Місяць тому

      > Jeżeli ktoś upatruje dyskryminacji płci w postaci genderpaygap ale nie w budżetówce tylko na wolnym rynku to jest idiotą.
      @logikacodzienna Czy to też jest przykład definicji perswazyjnej?

    • @radekszafran1896
      @radekszafran1896 Місяць тому +3

      @@ksiadz2000turbo Jest to przykłąd definicji perswazyjnej w takim samym stopniu jak stwierdzenie: "jeżeli ktoś robi sobie lewatywe z bigosu żeby pokonać globalne ocieplenie i rasizm to jest idiotą"
      Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrowionka

    • @radekszafran1896
      @radekszafran1896 Місяць тому +5

      @@ksiadz2000turbo A tak na poważnie: płace w budżetówce są regulowane ustawą i gender paygap istniałby gdyby jakakolwiek ustawa różnicowała zarobki na określonych stanowiskach ze względu na płeć np. poseł dostaje dietę 10 tys. a posłanka 8 tys.
      Na wolnym rynku kobieta zarabia tyle ile chce. Na tym polega umowa. Jedna strona skłąda ofertę np. potrzebuje kierowcy na 50h tygodniowo za 1000zł. Druga strona może się zgodzić albo nie, jak sobie życzy, ale pamiętajmy, że chcącemu nie dzieje się krzywda. Baba powie "tak, podejmę się tego za tysiąc" a chłop powie "nie, takie coś to 1200zł". Równie dobrze mogłaby zaśpiewać 1500zł ale dobrowolnie wybrała podjęcie się pracy za mniejszy hajs. To nie wina patriarchatu ani mizoginii, tak działą wolny rynek. Dlatego np. lidl się z biedronką prześcigają kto weźmie niższą marżę za dostarczenie do sklepu identycznego koszyka towarów - bo taniej równa się lepiej. Jeżeli ktoś uważa się za pokrzywdzonego bo dobrowolnie wykonuje identycznej jakości usługi za marżę niższą od konkurencji to jest idiotką xD

    • @Gander05
      @Gander05 Місяць тому +4

      Co ciekawe we wschodnich konserwatywnych regionach naszego kraju kobiety zarabiają więcej. Wynika to z tego, że są to regiony rolnicze. Rolnicy nie chcą wykazywać części dochodu poza tym produkują żywność na własny użytek. Oprócz tego większy wskaźnik alkoholizmu u mężczyzn pcha kobiety do urzędów i na lepsze stanowiska w biurach.
      Za to w Zachodnich województwach mężczyźni pracują w dobrze płatnym górnictwie i przemyśle ciężkim, gdzie kobiety nie dały by rady pracować.
      Moim zdaniem ten mityczny patriarchat bardziej uciska mężczyzn w dzisiejszym świecie. Kobieta już nie musi rodzić, wychodzić za mąż i zajmować się domem. Za to mężczyzna wciąż odpowiada za obronność kraju i wykonuje ciężkie, zagrażające zdrowiu zawody.
      Dzięki między innymi feminizmowi za 30 lat ubędzie nam około 6 mln ludzi w naszym kraju. System medyczny będzie przeładowany i niewydolny. Podobnie jak policja, straż pożarna itd. Ludzie samotni będą umierać tysiącami z braku opieki w swoich mieszkaniach. Gospodarka będzie w permanentnej recesji, a ludzie pracujący objęci ogromnymi podatkami.
      Nie pozdrawiam feministki.

    • @jakub-or2vk
      @jakub-or2vk Місяць тому +1

      @@Gander05 "mityczny patriarchat" jak mityczny to nie uciska bo nie istnieje :D

  • @BladyMamut1
    @BladyMamut1 Місяць тому +18

    Feminizm to w zasadzie taktyka, polegająca na używaniu jak broni męskiego instynktu ochrony kobiet, aby uzyskać więcej tego czego chcą więcej. Taka definicja pokrywa cały wachlarz rozbieżności postulatów i dążeń zarówno na przestrzeni lat jak i obecnie.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      Dobra obserwacja. Wiesz czym jest ginocentryzm?

  • @Pacu1719
    @Pacu1719 2 місяці тому +6

    Dobry film. Ciekawa sprawa że poruszasz tematy które akurat kiedyś mi chodziły po głowie. Pozdrawiam

  • @michakosmala5468
    @michakosmala5468 2 місяці тому +6

    Wyborny materiał - bardzo obiektywny

  • @jacekpoznanski
    @jacekpoznanski 2 місяці тому +7

    Pouczający przykład analizy semantycznej

  • @Kassjan
    @Kassjan 2 місяці тому +16

    Ja nie wiem jak można w ogóle rozważać przyjęcie definicji feminizmu jako "Przekonania o tym że mężczyźni i kobiety powinni być równi", w momencie w którym sam termin "Feminizm" już zawiera w sobie reprezentacje tylko jednej z płci XD?
    Fajnie by było też weryfikować takie definicję z rzeczywistością, i przy np. określaniu feminizmu pierwszej fali, jako właśnie feminizmu "walczącego o równość wszystkich", zadać sobie pytanie ile faktycznie owy feminizm zrobił dla przedstawicieli obu płci, oraz czy reprezentacja ich interesu faktycznie była równa? Wiemy chociażby że feministkom tamtego okresu udało się skutecznie zwalczyć prawdopodobnie największą nierówność prawną jaka dotykała wtedy kobiety - jaką był brak prawa do głosu. Należy więc w tym kontekście spytać "A jak wyglądała walka z największą nierównością prawną dotykającą mężczyzn - jaką była (i nadal jest) obowiązkowa służba wojskowa? Jakie działania zostały przeciwko niej podjęte? Dlaczego się nie udało jej zwalczyć?"
    Niezależnie od słownikowej definicji tego słowa, dla mnie feminizm zawsze pozostanie terminem określającym walkę o równość KOBIET względem prawa. Jeżeli potrzebujemy określenia na nazywanie osób, które walczą o równość obu płci, to mamy znacznie starszy termin "egalitaryzm" - który to nie tylko nie niesie za sobą historii jednostronnej walki o równouprawnienie, ale również sama sam w sobie nie faworyzuje żadnej ze stron swoją etymologią

    • @thetempleoflove6966
      @thetempleoflove6966 2 місяці тому +4

      Właśnie chciałem wpisać to samo, ale widzę że nie muszę bo wszystko już napisałeś. Dołożę tylko rozwinięcie.
      Definicja jest błędna jeśli w samej jej nazwie istnieje skupienie się na czymś innym. Dlatego feminizm jest zawsze czymś co skupia się na kobietach (femina = kobieta). I nie zmieni tego nawet tysiąc słowników które mówiły by inaczej i tysiąc profesorów i autorytetów. Jest tak dlatego bo ludzie wymawiając słowo feminizm myślą o nim i chcąc nie chcąc koncentrują się na kobietach, bo kojarzą słowo femina. Nazwą idei równości kobiet i mężczyzn wobec prawa mógłby być tak jak piszesz egalitaryzm lub humanizm, ale nigdy feminizm czy maskulinizm. Sformułowanie "feminizm" jest z definicji rozdźwiękiem pomiędzy słowem a rzeczywistością, czyli tak naprawdę manipulacją i gas lighting'iem

    • @megaaan523
      @megaaan523 2 місяці тому

      Swoją drogą w jaki sposób rozwiązałbyś problem tego że mężczyźni częściej podlegają poborowi i mobilizacji wojskowej niż kobiety? Wysłałbyś po prostu kobiety również na wojnę gdyby taka się wydarzyła? I w jaki sposób ta zmiana miałaby komukolwiek pomóc XD?

    • @thetempleoflove6966
      @thetempleoflove6966 2 місяці тому +1

      @@megaaan523 Ja osobiście byłbym za likwidacją przymusu bycia żołnierzem. Byłbym za rezygnacją z walczenia o państwo. Państwo które mnie okrada i ogranicza mi wolność decydowania o sobie i o swoim majątku. Które stosuje wobec mnie propagandę.. Po co mi takie państwo?
      Ale nawet jakby ludzie chcieli zachować to państwo to na pewno znaleźliby się chętni do bycia żołnierzem, i pewnie byłoby to prawie sami mężczyźni. Tak samo jak znajdują się chętni do bycia przedszkolankami, czy pielęgniarkami, i są to w większości kobiety.

    • @Nicolaissimus
      @Nicolaissimus Місяць тому

      ​@@thetempleoflove6966 teoretycznie już nie ma przymusu bycia żołnierzem. To jest zagwarantowane w konstytucji. (Bycie wezwanym na ćwiczenia to nie to samo niestety).

    • @Kassjan
      @Kassjan Місяць тому +8

      @@megaaan523
      Po pierwsze - ja tu jedynie wytykam oczywistą nierówność w skupieniu uwagi oraz skuteczności walki o "równouprawnienie" dokonaną przez feministki pierwszej fali. Prawo do decydowania o losach państwa historycznie - przynajmniej w Europie - było zawsze bezpośrednio skorelowane z obowiązkiem obrony ojczyzny. W społeczeństwach plemiennych to wojownicy sprawowali władzę, w pierwszych cywilizacjach pokroju Sparty byli to ich wytrenowani wojskowi, w Rzymie częstym początkiem kariery politycznej była służba w legionach, następnie w feudalnej Europie te prawa i obowiązki przejęło rycerstwo, a później w Polsce szlachcice.
      Gdy zaczęły powstawać pierwsze społeczeństwa demokratyczne, to siłą rzeczy osobami sprawującymi w nich władzę byli mężczyźni - na których to również od teraz, po zniesieniu stanów szlacheckich spoczywał obowiązek obrony kraju. Było tak bynajmniej, do momentu aż do głosu doszły feministki i zmieniły status quo, wywalczając prawo głosu również dla kobiet. I wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że w typowym feministycznym stylu, przygarnęły one dla siebie jedynie benefity jakie posiadali mężczyźni, jednocześnie ani nie przyjmując na siebie ich obowiązków, ani nie wywalczając przy okazji dla nich zniesienia owego obowiązku. Nie wiem jak więc chcesz mówić w ich kontekście o równej walce o równouprawnienie obu stron, w momencie gdy od ponad 100 lat - w bądź co bądź jednak najważniejszym aspekcie życia społecznego - zmiany dotykają tylko jedną z nich?
      Po drugie - jeśli już interesuje cię moja prywatna opinia w temacie poboru wojskowego, to uważam, że należałoby po kolei przetestować w poniższej kolejności 3 możliwe równościowe rozwiązania owego problemu:
      - Przede wszystkim, pozbyć się w końcu obowiązkowej służby wojskowej kompletnie. Mamy XXI wiek i jak od dwóch lat regularnie pokazuje nam wojna na Ukrainie, przewaga w ilości mięsa armatniego nie gwarantuje już zwycięstwa we współczesnych konfliktach. Znacznie cenniejsze dla nowoczesnych państw potrafi być posiadanie wykwalifikowanych bezpiecznych pracowników którzy to - nawet mieszkając za granicą - mogą zarabiać pieniądze i wysyłać pomoc dla swojej ojczyzny, na zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego
      - Jeśli z jakiegoś powodu to nie zadziała i okaże się, że Polska nadal potrzebuje znaczących ilości mięsa armatniego na froncie, aby zagwarantować swoją obronność, to należałoby na terenie naszego kraju zastosować model Izraelski, i włączyć do naszej armii obowiązkowo również kobiety - bo jak pokazuje przykład właśnie Izraela, jak najbardziej da się je skutecznie włączyć do sił zbrojnych
      - Jeśli jednak z jakiegoś powodu uznamy, że Polska potrzebuje mięsa armatniego, jednakże Polki są z jakiegoś powodu gorsze od Żydówek i nie nadają się do służby (co jest jednak dość absurdalnym scenariuszem), to należałoby tym samym podjąć ciężką decyzję i odebrać Paniom prawa wyborcze. Jakkolwiek by to bowiem nie brzmiało, tak nadanie wielkiego przywileju możliwości decydowania o polityce państwa, ale i wielkiego obowiązku nadstawiania za niego karkiem dla tylko jednej z płci, nadal byłoby bardziej równościowym rozwiązaniem, niż obecne nadawanie obowiązku dla tylko jednej z nich, jednakże przyznawanie przywileju dla obu.

  • @TheZ056
    @TheZ056 Місяць тому +2

    Świetny film. Poleciał sub.

  • @tomaszbogucki1582
    @tomaszbogucki1582 2 місяці тому +15

    Niestety ale feminizm mi sie kojazy sie nie pozytywnie a negatywnie.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому +2

      I słusznie - to ruch oparty na hejcie wynikającym z mizoandrii.

  • @bartekgwizdak_
    @bartekgwizdak_ 2 місяці тому +5

    👏🏼👏🏼👏🏼
    świetny materiał ❤

  • @literallynooneimportant6083
    @literallynooneimportant6083 2 місяці тому +4

    Suba masz gościu, mądrego dobrze posłuchać. Pamiętaj, że jeśli wkrótce osiągniesz medialny sukces, (za co trzymam mordeczko kciuki) Ludzie, którym twoje wnioski nie będą na rękę, zaczną cię nienawidzić. Liczę że to dźwigniesz, pięknie sie wypowiadasz i poruszasz interesujące tematy. Zdrówko

  • @jakub-or2vk
    @jakub-or2vk 2 місяці тому +5

    7:50 to nie jest pierwotna definicja feminizmu tylko "definicja praktyczna" z dzisiejszego subiektywnego punktu widzenia w feminiźmie nigdy nie chodziło o równość mężczyzn i kobiet, a "równość kobiet" wobec mężczyzn, a przynajmniej w "teorii".

    • @sureevennot3418
      @sureevennot3418 Місяць тому +2

      Żadna kobieta nie jest i nigdy nie będzie równa mężczyźnie, jak i żaden mężczyzna nie jest i nigdy nie będzie równy kobiecie. O czym wiec ta dyskusja?

    • @jakub-or2vk
      @jakub-or2vk Місяць тому +2

      @@sureevennot3418 o propagandzie równości.

    • @sureevennot3418
      @sureevennot3418 Місяць тому +1

      @@jakub-or2vk Cóż, w końcu równość trzeba mieć w pogardzie, bo nie istnieje.

    • @jakub-or2vk
      @jakub-or2vk Місяць тому

      @@sureevennot3418 Oczywiście, że tak.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому +4

      Feministki nigdy nie walczyły o równość tylko o przywileje dla kobiet (jak sama nazwa tego seksistowskiego ruchu wskazuje).

  • @DamianDrygiel
    @DamianDrygiel Місяць тому

    Strasznie wolno Pan mówi. Oglądałem na prędkości 2.25x i w sumie dowiedziałem się z 3 informacji. Pozdrawiam

  • @szarykatolik9398
    @szarykatolik9398 Місяць тому +1

    A co jeśli jestem egalitarystą?

  • @natural76
    @natural76 Місяць тому +3

    Uff już myślałem, że jestem feministą.

  • @armorcage
    @armorcage Місяць тому +4

    Ciekawe czy ktoś te blondynę zapytał czy wszyscy mężczyźni to gwałciciele, również czarni i żydzi? Byłbym ciekaw odpowiedzi.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      Oraz przede wszystkim waginosceptycy!!!

  • @nonseans
    @nonseans 2 місяці тому +4

    A od kiedy to celebryci stali się sumieniami narodów?

  • @janekjanek3959
    @janekjanek3959 2 місяці тому +7

    To tak jak mówić że człowiek głosujący na hitlera w latach 30 był demokratą, bo przecież wział udział w wyborach powszechnych...
    A tak btw słowo "feminista" zawsze kojarzyło mi się z działaczem społecznym.
    Mam pomysł na jeden z odcinków. Pochylenie się na definicją słowa: "ideologia" i czym różni się od wiary. Osoby niebinarne mogą nazywać się osobami lgbt ("lgbt to ludzie" w tym sie zgadzam w 100%), ale czy osoby które walczą o ich prawa pod flagą lgbt i nawołują o akceptacje nie są w jakimś stopni zindoktryzowani? Co następnie może prowadzić do pytania, czy nie powinniśmy traktować ich tak samo jak innych ideologii czy religii? Tzn odsuwać na bok? Nie ma lepszych lub gorszych wiar podobnie jest z ideologiami (np feminizmem).
    Nie wiem czy zajmujesz sie taką tematyką, ale mnie napewno by zaciekawiło😊

    • @krzysztofszafranski2159
      @krzysztofszafranski2159 2 місяці тому +1

      Rzeczywiście, to byłoby interesujące.

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  2 місяці тому +3

      Dziekuję. Poświęciłem temu parę(naście) minut filmu dot. “LGBT to nie ludzie” - jeśli dobrze pamiętam pierwsza część dot. słów “… to nie ludzie …”, a druga właśnie “… to ideologia”.
      Ale zająć się samym pojęciem ideologii i w jego odniesieniu do różnych współczesnych ideologii byłoby na pewno ciekawe :-)

    • @robbas_krk1510
      @robbas_krk1510 Місяць тому +1

      Lgbt to ludzie, ale i ideologie, które za tym stoją, napędzają i indoktrynują. Przez to powstał trochę niefortunny zwrot „ideologia lgbt”, rozumiany jako ideologia kogo/czego - lgbt (jako ruchu, organizacji, środowisk itp.). Część ludzi ze środowisk lgbt odwróciła się od tego wszystkiego i wręcz nie życzy sobie określania ich tym mianem - właśnie ze względu na przeideologizowanie tego zjawiska.

    • @wikingagresor
      @wikingagresor Місяць тому +1

      Co to znaczy: "... Nie ma lepszych lub gorszych wiar, podobnie jest z ideologiami (np feminizmem)..." Przecież to jest totalnie nieprawdziwe i szkodliwe społecznie stanowisko zwane 'relatywizmem moralnym'.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      @@logikacodziennano nie prorokuję długiego istnienia kanału przy podejmowaniu tak znienawidzonych przez bandziorów z UA-cam tematów….

  • @krzysiek1234567890gu
    @krzysiek1234567890gu 2 місяці тому +2

    Ciekawie byłoby to przedstawić na przykładzie płci i gender.

  • @mrucyfon666
    @mrucyfon666 Місяць тому +5

    Dużo ładnych słów, zabrakło że za równością praw musi iść równość obowiązków. Jakie obowiązki mają współczesne kobiety a jakie mężczyźni?

    • @sureevennot3418
      @sureevennot3418 Місяць тому +2

      Powinno być tyle praw ile zapłaconych podatków. Niepłacenie podatków - brak praw.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому +2

      Kobiety mają same przywileje a mężczyźni obowiązki i odpowiedzialność.

  • @tomaszbogucki1582
    @tomaszbogucki1582 2 місяці тому +1

    9:20 i tu się nie zgodzę bo zdążają sie przypadki odwrotnej sytuacji.

  • @mysli5429
    @mysli5429 Місяць тому

    Z jednej strony te kryteria pozwalają poprawnie wnioskować (na pewno nie przeszkadzają), więc okejka jak przy pozostałych materiałach. Z drugiej strony nie widzę ich praktycznego (innego niż akademicki) zastosowania. Można się spodziewać, że osoby łatwo ulegające perswazji i słabe albo takie sobie we wnioskowaniu nie będą z nich korzystać, bo za trudne, a pozostałe też nie, bo nie potrzebują. :) W gruncie rzeczy wszystko zdaje się sprowadzać do oceny wiarygodności ust definiujących pojęcia. Prościej zapamiętać, że ktoś może te same słowa rozumieć inaczej i warto to sprawdzić, gdy jego wywód budzi poznawczy zgrzyt.

  • @maghnib2806
    @maghnib2806 2 місяці тому +8

    ,,kto nie jest z nami jest przeciwko nam'', tak krótko można podsumować feminizm, fanatyzm aż się wylewa stamtąd, już wolałbym mieć łatke seksisty niż feministy, bo miałbym opinie gbura, a nie fanatyka

    • @megaaan523
      @megaaan523 2 місяці тому +3

      Co jest fanatycznego w próbie odrzucenia założenia esencjalnych cech płciowych w życiu społecznym i kulturowym? Odkładając nawet na bok walkę o równość wobec prawa

    • @megaaan523
      @megaaan523 2 місяці тому +1

      Zauważmy przede wszystkim że większość ikonicznych dzieł dla każdej fali feminizmu bardzo chętnie wchodzi w dialog z patriarchalnymi założeniami świata, jak np. Druga Płeć de Beauvoir, co trochę zaprzecza definicji fanatyzmu, a jak pewnie dowiedziałeś się w filmie, taka definicja może naprawdę wiele zaimplikować.

    • @Wieloraki
      @Wieloraki 2 місяці тому +4

      ​@@megaaan523"odkładając nawet na bok wałek o równość wobec prawa" ale przecież kobiet od zawsze w Polsce prawie były traktowane na równi z mężczyznami. U nas przecież nawet w tym samym momencie obie płcie zyskały prawa wyborcze ale feministki lubią robić w tym temacie manipulować i tak wmawiają innym że prawa wyborczych nie miały ( to nie ważne że nie dotyczy to polski więc taki argument jest bezwartościowy w kontekście równych praw kobiet w Polsce. Co więcej kobiet nawet w prawie mają przywileje. Bo kto moze o 5 lat szybciej przejść na emeryturę albo ma mniejsze wymagania BHP co do udźwigu w pracy?

    • @megaaan523
      @megaaan523 2 місяці тому +3

      ​@@Wieloraki Niesamowite. Proszę o odpowiedź na temat kwestii społeczno-kulturowych, nawet mowiąc żebyśmy odłożyli na chwilę kwestie prawne, a i tak dostaję odpowiedź w stylu "Ale według konstytucji kobiety i mężczyźni są równi wobec prawa!"
      Uwielbiam również tą litanie anty-feministów potrafiących rozmawiać o tym jak to mają źle mężczyźni tylko w odniesieniu do problemów kobiet.
      Ale nawet w tym wypadku całkowicie to nie ma sensu, bo feminizm z zalożenia dąży również do wyrównania tych kwestii, które wymieniłeś.
      Przeraża mnie że ludzie którzy od tak, rzucają, że wszystkie feministki złe i manipulują historią (niby jakie feministki to robią??? Masz jakiś przykład niż tweet jakiejś randomki z twittera mający 20 polubień? Może ktoś uznany, ze środowiska, w jakiejś książce?) oglądają kanał który próbuję uczyć logiki, a potem nawet nie używają argumentów.
      Oczywiście że kobiety nie są traktowane na równi z mężczyznami. Według badań z GuSu dalej istniej gender pay gap, nie mówiąc już o tym że po prostu od obu płci wymaga się innych rzeczy i tak jak powiedziałem, nadaje esencjalne cechy które nie mają sensu

    • @karo2090
      @karo2090 2 місяці тому

      @@megaaan523 Pierwszy lepszy przykład manipulacji feminizmem to akcja reklamowa "torches of freedom" - pochodnie wolności.
      Ojciec propagandy nijaki Edward Bernays zauważył, że kobiety są tępakami, którym można było wszystko wcisnąć pod pretekstem walki z patriarchatem. 🙃Ponieważ papierosy były niepopularne wśród kobiet przeprowadził gigantyczną kampanie reklamową udającą akcje społeczną, w której min. brały udział celebrytki, które paliły publicznie papierosy na znak protestu wobec ucisku mężczyzn. 🙃Akcja skończyła się gigantycznym sukcesem. W przeciągu 2 lat palenie wśród Amerykanek wzrosło z 7% do 50%!
      To podręcznikowy przykład działania propagandy. Rozumiem, że o nim nie słyszałaś, co?
      Jak myślisz dlaczego? 🙃

  • @Arkadiusz_Olech
    @Arkadiusz_Olech 2 місяці тому +16

    Założenie, że kobieta, która nie pracuje zawodowo lecz poświęca się rodzinie i wychowaniu dzieci nie jest feministką, jest błędne. Jeśli to robi z własnej woli i własnego wyboru, jak najbardziej może być feministką. Feminizm walczył o to, żeby kobiety miały wybór. Dzisiaj, błędnie, zakłada się że ten wybór może być tylko jeden.

    • @Wargulpartal
      @Wargulpartal Місяць тому

      Kłamstwo polega na tym, że wmawia się, fałszywie, że feminizm zakłada wolność wyboru. Feminizm w założeniach miał nie pozostawiać kobietom wyboru. Feminizm zakładał dominację i supremację kobiet.
      Feminizm pochodzi z okultyzmu. Jest formą złej religii

    • @robbas_krk1510
      @robbas_krk1510 Місяць тому +8

      Nie zakłada się błędnie. Tak właśnie działa dzisiejszy feminizm. Sekciarstwo, fanatyzm, agresja, ultra cenzura, dwójmyślenie, podwójne standardy, inkluzywność poprzez cancelowanie, tolerancja poprzez opresję, alogiczność i śmieszność. I to ma wzięcie, bo taki widać mamy klimat.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому +3

      Feminizm to ruch hejterski oparty i mizoandrię od samego początku! Nie ma w nim nic związanego z równością.

  • @EverynyanSan
    @EverynyanSan Місяць тому +3

    Ktos kto mowi: jestes za rownoscią wiec musisz byc feministą, sugeruje ze to tylko kobiety mialy z gory narzucone oczekiwania od społeczeństwa przez poprzednie epoki, wiec to bledne myslenie

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      Feminism to seksizm w czystej postaci…

    • @AlicjaAnastazja
      @AlicjaAnastazja Місяць тому +1

      naucz się pisać

    • @EverynyanSan
      @EverynyanSan Місяць тому

      @@AlicjaAnastazja o feministka

    • @AlicjaAnastazja
      @AlicjaAnastazja Місяць тому +1

      ​@@EverynyanSan 🤔 jak ktoś nie jest analfabetą i umie poprawnie pisać jest feministką, nieźle. Ale nie zmienia to faktu.. naucz się pisać.

    • @EverynyanSan
      @EverynyanSan Місяць тому +1

      @@AlicjaAnastazja sama nie zaczelas z duzej ani nie postawilas kropki. No i piszesz jakis wielokropek jak gimbus na koncu zdania. Typowy argumentum ad personam fanatykow pokroju feministek :)

  • @engramik
    @engramik Місяць тому

    "Z biologicznego punktu widzenia nic nie jest nienaturalne. Wszystko, co jest możliwe, z definicji jest naturalne. Prawdziwie nienaturalne zachowanie, czyli takie, które sprzeciwia się prawom natury, po prostu nie mogłyby zaistnieć, więc nie potrzebowałyby żadnego zakazu."
    Harari
    "Wyborcy, nazywam się Domino Jachaś. Może i jestem kosmitą, ale przecież każdy mieszkajacy w kosmosie jest kosmitą!""
    Admirał Jachaś (Kapitan Bomba)

  • @akaman5150
    @akaman5150 Місяць тому +3

    Problem jest też w tym, że obecne "feministki" interpretują rzeczywistość jako skrajnie dyskryminującą kobiety pod kazdym wzgledem, w tym prawnym.
    Błędna interpretacja rzeczywistości jest kluczem, a jak wiadomo z fałszu może wynikać wszystko.

  • @waldemarlaskowski2907
    @waldemarlaskowski2907 2 місяці тому +1

    Nie wystarczy obserwawać rzeczywistości aby ją rozumieć. Trzeba ją opisać, a robimy to za pomocą słów. Za słowami stoją pojęcia, a one tworzą siatkę pojęciową. Im będzie ona gęstsza i rozleglejsza tym niczym opadająca pajęczyna lepiej przylgnie i pokryje rzeczywistość. Wiedzą to ideolodzy i cynicznie wykorzystują to formatowania społecznych map mętalnych.

    • @Eklektyczny_albert
      @Eklektyczny_albert Місяць тому

      Opis słowny nie wystarcza. Jeżykiem nauki jest matematyka. Chociaż sam Darwin nawet pojęć nie lubił wymyślać i jechał z opisem. Ciężko teraz czasem zrozumieć o co mu chodziło.

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      Prawda - dlatego szkoła krytyczna zaczyna swój atak i dekonstrukcję naszych społeczeństw od niszczenia języka oraz podmiany pojęć i znaczeń jakimi się posługujemy. Przykłady to rodzina, równość, sprawiedliwość (społeczna) itp….

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      Wynika to z faktu iż ich propozycje są bezsensowne i nielogiczne - gdyby posługiwali się w ich lansowaniu językiem opartym o prawdziwe pojęcia i logikę - nikt nie chciałby ich słuchać. Dopiero po zmienię znaczeń są w stanie ‚zdobywac zwolenników’
      Najlepszy przykład to ‚smash the patriarchy’ - które w rzeczywistości oznacza - zniszczmy liberalne zachodnie demokracje. Gdyby takim hasłem feministki zdobywały zwolenniczki - nikt by na to nie poszedl prawda??

  • @krzysiek1234567890gu
    @krzysiek1234567890gu 2 місяці тому +1

    Nie no, Korwin jako liberał raczej za równością wobec prawa (jeśli ktoś zna wypowiedź, że mówił coś sprzecznego, to niech zalinkuje). W tej wypowiedzi, to raczej chodziło mu właśnie o równość wyników, tzn. jego zdaniem jeśli zagwarantujemy równość wobec prawa, to naturalnie kobiety będą średnio zarabiać mniej, bo są średnio mniej wydajne.

    • @sureevennot3418
      @sureevennot3418 Місяць тому

      Równość wobec prawa, to nie takie same prawa/uprawnienia.

    • @krzysiek1234567890gu
      @krzysiek1234567890gu Місяць тому

      @@sureevennot3418 a co innego?

    • @sureevennot3418
      @sureevennot3418 Місяць тому

      @@krzysiek1234567890gu Prawa i uprawnienia, to rzeczy nabyte, a nie przysługujące z samego faktu bycia obywatelem. Np. prawo wykonywania zawodu lekarza.

  • @micharzeczycki7299
    @micharzeczycki7299 Місяць тому

    Bardzo dobry materiał, chociaż ten dwuminutowy zarys historii feminizmu robi z tego nurtu chochoła.

  • @tdegler
    @tdegler Місяць тому

    Przecież kobiety i mężczyźni nie są równi wobec prawa. Czy to w Polsce, czy w innych krajach są ogromne różnice zarówno w zapisach prawnych, jak też i w stosowaniu prawa wobec płci.
    Kobiety są znacząco uprzywilejowane, zaś mężczyźni są dyskryminowani.
    Jednak feminizm wcale się tym nie zajmuje. Feminizm jedynie postuluje pogłębianie tej dyskryminacji.
    Jest zdumiewające jak społeczeństwo jest ślepe na to oczywiste zjawisko.

  • @kirmarks02
    @kirmarks02 Місяць тому +3

    Bardziej feminizm to ruch który chce raczej zniszczenia mężczyzn. Do tego z jakiego powodu popiera ruchy które im zagrażają.
    Raczej każdy jest za pierwszym ruchem.
    PS. W sumie jestem ciekaw kiedy zaktualizują definicje.

    • @darkmaly
      @darkmaly Місяць тому +1

      To nie pojęcie trzeba zmieniać. Trzeba publicznie mówić o tym, że te kobiety które żądają większych praw od mężczyzn nie są feministkami a agresywnymi wariatkami. Tu możnaby wymyślec jakieś nowe pojęcie które je określi.

  • @rafal788
    @rafal788 2 місяці тому

    Mnie tam filozofia feministyczna się podoba, ale nie jestem feministą, bo się po prostu tak nie utożsamiam. Już prędzej agenderystą jestem.

  • @tomaszbogucki1582
    @tomaszbogucki1582 2 місяці тому

    To może różnice miedzy matrytahatem i między patrytarhatem.

  • @piotrharmata3762
    @piotrharmata3762 2 місяці тому

    Jest też maskulinizm który z definicji jest tym samym co feminizm ale jednak nie

  • @johndoyle3816
    @johndoyle3816 Місяць тому

    Mama nauczyła mnie jak być seksistą.... to znaczy dżentelmenem

  • @jansuczan1031
    @jansuczan1031 2 місяці тому +1

    Amen

  • @frankgradus9474
    @frankgradus9474 Місяць тому

    jestem feminista

  • @alicja2175
    @alicja2175 Місяць тому +2

    takiej ignorancji braku zrozumienia ani tematu ani otaczającego nas świata jeszcze nigdy nie widziałam.
    0:23 świetnie zaczynamy od argumentu anegdotycznego .... czyli argument bezwartościowy .. zwłaszcza przy temacie tak szerokim wielowątkowym i złożonym... ale cóż poziom materiału wyższy nie będzie.
    1:50 to jest bardzo dobry przykład ANEGDOTYCZNY
    2:10 jaka zmiana definicyjna? definicja przy tak szerokim pojęciu i zjawisku opisuje ci jedynie ogólne założenia. bardziej stosowne było by zauważenie że nie ma JEDNEGO feminizmu, a jest on różny i ma różne cele.. ale to rozwinę przy falach feminizmu.
    2:22 rozumiem że aktorzy czy pojedynczy ludzie dobrani pod tezę są jedynym i ostatecznym wyznacznikiem a wszystko co powiedzą jest wiedzą objawioną? raz że dobierasz przykłady pod tezę.. a dwa że nie jest to w żadnym stopniu reprezentatywne. argument odnoszący się do autorytetów nie jest w żadnym stopniu miarodajny. to nie jest dziedzina naukowa, a ruch społeczny... gdyby mowa była o zagadnieniu medycznym głos lekarza czy specjalisty miałby sens.. ale głos aktora ma taką samą wartość jak każdej innej przypadkowej osoby.. o polityku już nie wspominam.. bo politycy potrafią powiedzieć wszystko byle by zaplusować u wyborców więc ich wypowiedzi w tego typu tematach nie maja dużej wartości.
    w dodatku fałszywa powszechność.. po zakładasz że tak feminizm jest odbierany przez wszystkich, a nie jest jakąś skrajnościom. idąc tą logiką każdego patriotę można uznać za faszystę.. i rzucić garścią co głośniejszych i bardziej kontrowersyjnych osób..
    3:23 jej prywatne zdanie w dodatku podkreśla ''powinniśmy być'' nie głosi prawdy objawionej a jest to jej punkt widzenia w dodatku nie wiemy ( z twojego filmu to nie wynika a mi się nie chce googlować ) jak ta pani postrzega feminizm.
    3:43 2 minuty filmu z których nic nie wynika , najpierw podajesz opinię jakiejś pani.. potem podajesz definiuje i zestawiasz definicję z podstawową tezą... jak sobie zestawisz założenie że '' wszyscy powinniśmy być feministami ponieważ jeśli ktoś nie jest feministą to jest seksistą.. ''' to zestawmy to sobie.. podstawa.. przekonanie że kobiety i mężczyźni powinni mieć te same prawa.. z cytatem powyżej.. co nam wychodzi? twierdzenie że mężczyźni i kobiety powinni mieć te same prawa .. a jeśli ktoś się z tym nie zgadza, nie utożsamia tudzież inny zamiennik do słów '' powinniśmy być'' nie jest może.. to jest szowinistą.. cóż.. podanie tej pani i jej cytatu to strzał w stopę.. bo twierdzenie że jak ktoś nie jest feministą ( rozumiane jako chcemy równych praw ) czyli nie chce równych praw.. jest seksistą nie jest błędne.. jest wręcz prawdziwe.. jeśli ktoś nie chce równych praw dla obu płć to jak nazwiesz taka osobę? uprzedzoną? faworyzująca którą z płci? to po co było ją cytować? skoro nic to nie wniosło do dyskusji? 4 minuty z 15ut .. i mamy jedynie argument anegdotyczny i losowe cytaty.. co dalej?
    4:57 dobrze że nie zachęcasz patrząc po tym jak do tej pory się popisałeś, przeciętny gimnazjalista napisałby coś bardziej godnego uwagi.
    5:45 słownik poda ci ogólną definicję.. i nie jest to nic dziwnego.. jak chcesz zrozumieć temat sięgasz po dzieła z konkretnego tematu.. słownik bardziej pomoże ci na szybko naszkicować sobie w głowie dane zagadnienie..
    prosty przykład z dziedziny bliskiej mi jaką jest historia..
    definicja słownikowa faszyzmu... informuje cię ogólnikowo o założeniach tego ruchu... i to tylko w odniesieniu do faszyzmu włoskiego.. faszyzm w krajach latynoamerykańskich czy w hiszpanii, austrii i tp był na tyle inny że prosta definicja nie wykaże ci różnic.. zwłaszcza między faszyzmem włoskim a austriackim.. w dodatku niektóre definicje słownikowe mylą faszyzm z nazizmem..
    inny przykład komunizm.. definicje słownikowe podają ci ogólne złożenia marksizmu.. ale czym innym był marksizm, leninizm, stalinizm, trockimz, jugosłowiański komunizm za tity, czym innym był komunizm w polsce, Korei czy chinach. jakby zestawić sobie ze sobą założenia mao, czegewary i marksa nie dostaniesz tego samego....
    idac dalej by zrozumieć zagadnienie musisz przeczytać coś więcej niż definicja ze słownika..
    by zrozumieć ewolucję trzeba czegoś więcej niż definicji.. zwłaszcza patrząc ilu ludzi dziś podważa tę wiedze, na podstawie własnych przekonań i wierzeń, bez braku zrozumienia tematu..
    to co ty teraz robisz jest dokładnie tym samym co podważanie ewolucji bez jej zrozumienia, zapoznania się z tematem .. ty wiesz tyle że ''ludzie mówią że człowiek pochodzi od małpi i zapytujesz czemuż to małpy nadal istnieją'' nie dostrzegasz własnego braku logiki i wiedzy..
    7:14 zacznijmy od tego że nie jest to zjawisko które pojawiło się nagle na całym świecie.. świat składa się z większej liczby krajów niż 1 ... raz ze gdzie ty rozróżniasz te fale? bo spłycać i rzucać ogólnikami to łatwo.. rozumiem że nie słyszałeś o takim wydarzeniu jak rewolucja francuska? już wtedy padały postulaty równościowe.. zniesienia nie tylko klas ale równości płci. .. w dodatku ta równość cóż ... podejście do kobiet i mężczyzn zmieniało sie na przestrzeni czasu i nie było zero jedynkowe.. inaczej traktowano kobiety i miały inne prawa w różnych krajach świata.. anglia francja i landy niemieckie późniejsze niemcy.. kraje pozornie będące tak blisko siebie , ale w tym temecie były bardzo różne..
    walka o prawa kobiet były szerszym zjawiskiem związanym z walka klas.. przypomnę że w tym okresie chłopi też nie mieli za wielu praw a ogólnie obywatel w zasadzie był własnościom państwa.. demokracja była młoda ( nowoczesna demokracja.. bo sam koncept istniał już w starożytności) a świat był pod wpływami monarchii absolutnych.. ludzie musieli ogólnie wywalczyć sobie prawa.. to nie tak ze walczono o prawa do głosowania tylko dla kobiet .. bo to też .. w wielu krajach walczono o prawa do głosowania ogólnie.. patrząc na przykład samych Polaków.. polacy nie mieli prawa głosu.. carat był silny i nie ugiął się reformom.. niemiecki parlament był w zasadzie tylko dla szlachty a w austrii cóż .. by mieć wpływ na władzę trzeba było strzelać do księcia.. polacy po odzyskaniu niepodległości zyskali prawo głosu .. wszyscy.. bez względu na płeć.. czy to oznacza że nas ominęł pierwsza fala? 🤔 taki pan oczytany... w 15 min robi film o tak złożonym temacie.. na pewno mi pan odpowie..
    7:52 2 fala jak rozumiem nadal patrzymy tylko punktowo.. i wybiórczo.. druga fala jak już to odnosiła się do rynku i zasad społecznych.. w usa .. kobiety walczyły o to by miały prawo pracować i by nie traktowano kobiet pracujących jak kosmitów.. walczono z społecznym traktowaniem kobiet .. w wielu krajach nadal kobieta musiała dostać pozwolenie ojca by wyjść za kogo chce uczyć się tam gdzie chce i czego chce.. oraz podejście rodzinne.. polecam sobie obejrzeć amerykańskie reklamy z lat 60 .. normalnym było bicie kobiet i wręcz było to w filmach czy reklamach uznawane za coś zabawnego.. od typowa sytuacja z życia .. kobieta podała mężowi niesmaczną kawę więc ten ja zleje.. + prawa do dowolnego ubierania się.. dziś niczym dziwnym nie jest że kobiety noszą spodnie .. od wygodne ubranie.. ale kiedyś czy zima czy śnieg .. suknia moja pani suknia. jeden z pierwszych filmów '' wyjście robotników z fabryki'' widać na nim robotników i robotnice wychodzące z pracy .. co się rzuca w oczy to, to że panowie mają ubranie robocze.. a panie suknie .. nie pracowałam w fabryce ale nie wiem czy praca w sukni aż do ziemi jest wygodna.. dla nas dziś to są pierdoły i oczywistości idziesz do pracy zakładasz ubranie robocze.. ale kiedyś zwyczaje i tradycje były często ważniejsze.. to co wypadało lub nie wypadało było ważniejsze nad to co praktyczne. w latach 60 jak kobieta paliła na ulicy ooo to już ogromne łamanie norm społecznych.. bo kobiecie palić nie wypada.. antykoncepcja.. to tylko element.. a spłycanie wszystkiego do tego pokazuje jedynie nie rozumienie tematu.. i tu nadal spłycamy do jednego kraju.. inaczej to wygladao w usa, anglii czy fancji.. inaczej w brytyjskich czy francuskich koloniach odzyskujących wolność a inaczej w bloku wschodnim.. w poslce gdzie kazdy obywatel miał obowiązek pracy kobiety nie strajkowały i nie robiły protestów o to by mogły pracować.. głównie dlatego ze musiały pracować.. a o inne kwestie nie protestowały bo zomo by je zatłukło .. zresztą były inne kwestie jakie trzeba było wywalczyć np wolność.. wszystko inne schodziło na dalszy plan..
    reszta w osobnym komentarzu bo mi się nawet nie zmieściło

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  Місяць тому +3

      Dziękuję za komentarz - postaram się odpowiadać niżej na raty (z góry przepraszam) żeby uniknąć ew. problemów z przydługim komentarzem:
      á propos uwag dot. 0:23 i 1:50 jest to oczywiście anegdota, która przecież nie ma jednak struktury argumentacyjnej (przyp. def. argumentu (uproszczona): "układ zdań z przesłanką i wnioskiem użyty w celu przekonania odbiorcy"). Celem anegdot (tu: storytellingu) jest złapanie uwagi słuchacza (a dokładnie zastrzyk dopaminy, która zatrzymuje na dłużej i wyostrza uwagę) - podstawą do analizy przedstawionej w materiale jest argument Emmy Watson (i ew. Gal Gadot).
      Odsyłam do materiału o storytellingu:
      ua-cam.com/video/O983zFSIS0Q/v-deo.html
      ua-cam.com/video/PD2zobg-72o/v-deo.html - szczególnie ten: od razu na początku jest wyjaśnienie Pani zarzutu
      oraz do felietonu o argumentach anegdotycznych - gwoli uniknięcia podobnych zarzutów w przyszłości.
      filozofuj.eu/jakub-prus-km-28-indukcja-generalizacja-i-argument-anegdotyczny/
      PS. Doceniam jednak, że napisała Pani "argument anegdotyczny" (nie: "dowód) - to drugie to błąd (powszechnie powielany).

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  Місяць тому +3

      ad komentarzy do 2:22, 3:23, 3:43
      proszę zwrócić uwagę na to, jaki jest cel tego materiału - czy jest to krytyka feminizmu? Żadną miarą. Mam jednak wrażenie, że tak to Pani potraktowała - wówczas oczywiście Pani intuicje są słuszne: wybranie dwóch przykładów wypowiedzi dwóch aktywistek (i zignorowanie innych wypowiedzi, które są znacznie bardziej wyważone) byłoby tzw. cherry-pickingiem. To jednak nie jest cel materiału - ten jest prosty i zadeklarowany: analiza i ocena argumentu, tego konkretnego, E. Watson. A jest on nieprzypadkowo wybrany, bo to przypadek nieoczywistego argumentu semantycznego, przy którego ocenie słownik może nie być rozstrzygający (a nawet może być manipulacyjnie przywołany - choć tego nie stwierdzam tu, bo to nie ma większego znaczenia). Na tym (ciekawym przypadku) moje zainteresowanie feminizmem się kończy.

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  Місяць тому +3

      ad komentarza do 4:57 - mój Instytut oraz wydawnictwo organizują zwykle debaty wokół książek, więc jeśli chciałaby Pani przedstawić nieco bardziej rozwiniętą refleksję krytyczną, to zachęcam. Najprościej byłoby napisać mail do wydawnictwo@ignatianum.edu.pl

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  Місяць тому +3

      ad komentarza do 5:45 - to słuszna uwaga, tym bardziej, że zwykle wiele pojęć (zwłaszcza funkcjonujących w powszechnym użyciu) nie spełnia podstawowych kryteriów definicji - tu def. klasycznej, a więc czasem jest tak, że definicja rodzaju (tu: faszyzm) może nie obejmować niektórych z - zdawałoby się - podrodzajów (np. faszyzm jakiś). A czasem nawet w specjalistycznych pojęciach gwałci się reguły konstruowania definicji (patrz pojęcia "planety" i "planety karłowatej", która nie jest planetą par excellence).
      ad rem - wiele definicji feminizmu istotnie obejmuje dość szeroko ruchy 1., 2. i 3. fali (dodając np., że nie chodzi tylko o równość praw, ale i szans etc.) i od razu rozróżnia o którą falę może chodzić. Nawet PL-Wiki teraz to zawiera. W historii, od której zacząłem materiał, było tak, że kilka wyników z wyszukiwania w Google zawierało właśnie taką definicję (było to kilka lat temu już). Dziś wszystkie wyniki z pierwszej strony wyszukiwania zawierają rozwiniętą właśnie definicję - co pokazuje, że definicja "F. to pogląd postulujący równość praw kobiety i mężczyzn" jest dziś (w odniesieniu do dzisiejszego feminizmu) po prostu nieadekwatna.

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  Місяць тому +3

      ad komentarza do 7:14 korzystam z opracowań, podanych w opisie filmu - pewnie wiele pozycji można by tam jeszcze dodać …

  • @rafal788
    @rafal788 2 місяці тому +4

    Materiał pomija feminizm 4 fali, który kładzie nacisk na intersekcjonalność i zwaraca uwagę na normy płciowe, które są opresyjne również wobec mężczyzn. Jest to mój ulubiony feminizm, bo sam również kwestionuję normy męskości i kobiecości. Dla mnie sama równość szans to pusty libkowy frazes. Ważniejsze jest to, aby każdy mógł być swobodnie niemęski i niekobiecy. Cele zbieżne z agenderyzmem w tym widzę.

    • @logikacodzienna
      @logikacodzienna  2 місяці тому +3

      Dziękuję za komentarz - w postprodukcji wyciąłem 2 minuty dot. Postulatów niekrytych badaczy dot. 4. fali, dochodząc finalnie do wniosku, że dla tego przykładu z argumentem EW różnica między 3. a 4. falą (wciąż jednak pod pewnymi względami niezbyt klarowna) nie ma wielkiego znaczenia. Kluczowe jest to badanie, które pokazuje, że 80/90% jest za równością praw, ale kilka/naście % określa się feministami. Pzdr

    • @karwan1410
      @karwan1410 Місяць тому

      @rafal788 a co jest pustego w "równość szans"?

    • @rafal788
      @rafal788 Місяць тому

      @@karwan1410 To, że żadnej równości szans w praktyce nie ma, ale libki wmawiają, że jest.

    • @karwan1410
      @karwan1410 Місяць тому

      @@rafal788 Za samo słowo "libki" powinieneś zostać wykluczony z dyskusji. Przekojan nas, że nie ma równości szans w praktyce?

    • @rafal788
      @rafal788 Місяць тому

      @@karwan1410 Ja tu nie jestem od przekonywania. To tylko komentarz randoma na youtube xD

  • @Paulaner000
    @Paulaner000 Місяць тому +1

    Dość spory błąd. Obecnie (od ponad 10 lat) mamy 4 falę feminizmu. Ta wypowiedź szwedzkiej posłanki jest właśnie wyrazem 4 fali. Chodzi w niej o rozwinięcie postulatów 3 fali. Walkę z opresyjnym patriarchatem, tworzenie parytetów płci, walkę ze stereotypami i umieszczanie kobiet na wysokich stanowiskach. Czyli w skrócie jest to przejście z teorii do praktyki jeśli chodzi o przejęcie władzy i próbę wprowadzenia matriarchatu. Do tego dochodzą jeszcze kwestie gender i próba re definicji pojęcia "kobieta"

  • @darkmaly
    @darkmaly Місяць тому

    Te kobiety które teraz żądają więcej praw od mężczyzn("trzecia fala" ) to zwyczajnie nie są feministki. To agresywne wariatki. To nie pojęcie jest złe - to te kobiety błędnie się określają.

  • @alicja2175
    @alicja2175 Місяць тому +2

    8:11 i tu pokazujesz swoje nierozumienie tematu..
    teraz mogę rozwinąć to co pisałam wcześniej.. nie ma jednego feminizmu.. jest to ruch społeczny.. nie jakaś tajemna organizacja z kodeksem spisanym krwiom założycielek.. tak .. głównie założenia są ogólnie te same .. walka o równość płci.. tylko co teraz przez to rozumiemy? jedni stwierdzą że trzeba walczyć o równość.. by kazdy miał takie same prawa, dostęp do edukacji, możliwości pracy.. ktoś inny stwierdzi ze w ogóle trzeba usunąć z prawa podziały na płci.. i tylko wpisać obywatel i spoko.. jeszcze ktoś inny za równość będzie uznawał jakąś pokoleniową zemstę, odwrócenie ról i tp .. jeszcze ktoś inny wyjdzie z założenia ze płcie to wymysł społeczny.. jeszcze ktoś inny będzie walczył z stereotypami i podejściem do człowieka.. z przesadnym pokazywaniem przeseksualizowanym kobiet i mężczyzn i walkom z body shamingiem. jeszcze ktoś inny będzie walczył o równe prawa emerytalne i by służba wojskowa dotyczyła wszystkich płci.. .. a to jest jedna strona medalu... teraz idąc dalej.. jedno walczący o prawa kobiet będą tez walczyć o prawa transkobiet... inni nie będą uznawać transkobiet za kobiety.. jedni będą walczyć o równość płci i zauważać ze prawo w ogóle nie obejmuje osób niebinarnych.. więc jedni będą walczyć o prawa płci również niebinarnych .. inni mogą nie uznawać osób niebinarnych za płcie wymagające uwzględnienia prawnego i też będą walczyć o prawa płci.. .. jakaś walka płci i ''nierozwiązywalny konflikt'' jest jedynie, jednym z odłamów .. tym który krzyczy najgłośniej , zgadzam się.. ale patrzenie na skrajności i najgłośniejsze przykłady rozmywa nam obraz całości, to jest jedynie uogólnianie.. fałszywa powszechność .. a skoro by dyskutować i formułować potrzebujemy chociaż podstawowej wiedzy i zrozumienia tematu już teraz można uznać ten film za bezsensowny i wyprany z logiki...
    Siła argumentu wynika jedynie z jego poprawności logiki i niepodważalności.. ale ty chyba nie wiesz czym jest logika i argumentacja.
    ale okej pół filmu ... może jeszcze sie czymś ciekawym wykażesz.
    8:32 to bardzo dobre skojarzenie bo? bo oznacza to ze próba manipulacji i podsuwania odpowiedzi działa? nie działa.. goebbels się w grobie przewraca widząc taką amatorkę.
    9:16 tu mi się podobają dwie rzeczy .. raz że zamiast napisów ty zagłuszasz co mówi.. więc albo musimy sobie znaleźć to nagranie sami.. albo uwierzyć ci na słowo bo nie możemy zweryfikować co mówi bo ją zagłuszasz.. a dwa.. słowa polityka.. polityk nie jest autorytetem.. polityk może powiedzieć wszystko. politycy nie robią wywodów filozoficznych a mówią to co mogło by zaplusować u wyborców.. o ile nie jest to najważniejszy polityk z 100% poparciem któremu wszyscy przyklaskują.. to raczej mówi do jakiegoś swojego wąskiego elektoratu z którego nawet nie wszyscy muszą się z znią zgodzić .. cytowanie polityków ma sens na materii historycznej.. gdzie możemy zestawić ich słowa z działaniami.. i umieścić w kontekście historycznym.
    idąc ta logiką ja mogę zacytować członka partii faszystowskiej i stwierdzić ze faszyzm ma się dziś dobrze skoro istnieje.. a to że partia ma mniej niż 5% i mało kogo obchodzi.. a to już nieistotne szczegóły.
    11:33 wyniki się różniły bo nie ma jednego określonego poglądu czym jest feminizm.. ciekawe co by było gdyby kazdy z badanych miał jeszcze własnymi słowami napisać czym jest feminizm.. jestem bardziej niż pewna ze mało kto by podał twoją definicję słownikową..
    14:00 prywatne opinie które przytaczasz, nie są definicją.. to czyjeś indywidualne przekonania.
    ale to wynika dalej z twojego niezrozumienia i spłycania tematu..
    w ten sposób można spłycić wszystko.. to tak jakbyś spłycił ludzi wierzących do samego faktu że wierzą.. a w co wierzą i jak .. to już mniejsza.. weźmiesz sobie definicję wiary.. i będzie twierdzić że katolik, buddysta to to samo co Aztek składający ofiary z ludzi.. BO PRZECIĘŻ JEST WIERZĄCY.. ale w co wierzy i jak to już mniejsza.. poziom logiki sięgnął dna rowu mariańskiego.
    14:33 nie .. to tylko pokazuję że mając samą definicje myślisz ze już rozumiesz temat. a wiesz jaka jest definicja słowa definicji? wiesz czym jest definicja?

    • @EverynyanSan
      @EverynyanSan Місяць тому

      @@alicja2175 twoja wypowiedz nie ma sensu jak i stawianie tylu kropek na koncu zdania. Feminizm to byla od zawsze walka o rowne prawa i zachowanie przywilejow dla kobiet a co za tym idzie walczenie z przywilejami u mezczyzn. Jakos zadna z feministek nie walczy o zrownanie wieku emerytalnego w Polsce a bredzicie ze przecież feminizm to rownosc dla obu plci.

    • @alicja2175
      @alicja2175 Місяць тому

      ​@@EverynyanSan rozumiem że cały mój wywód podzielony na dwa komentarze ( bo w jednym się nie zmieści) przeczytałeś.. skoro tak, to wiesz że pisanie czegoś takiego w odniesieniu do tego co napisałam nie ma sensu?
      jak pisałam taki pogląd jest uogólnianiem i patrzeniem wybiórczym. jak to nie ma? są dużo osób walczy o zarówno prawa dla mężczyzn jak i zrównanie wieku.. dobrym przykładem jest ruch by w ogóle usunąć z prawa podział na płcie i wpisać po prostu obywatel. co zrównało by płcie pod każdym względem. Patrzenie na skrajności, głośniejsze krząkające osoby i spłycanie całego ruchu społecznego do takiego marginesu jest uogólnianiem i wybiórczym patrzeniem na świat. już nie mówiąc że mężczyzna walczący o właśnie równy wiek emerytalny, obowiązek wojskowy dla obu płuc ci czy z stronniczościom sądów podczas rozwodów i przekazywaniu opieki nad dziećmi.. też jest feministą. ruch walki o prawa nie wymaga odbierania praw innych. to nie jest tak ,że by kobiety dostały prawa wyborcze trzeba odebrać je mężczyzną. taka logika nie ma sensu.. to jest to samo myślenie gdy znoszono niewolnictwo w usa.. skoro czarni dostana prawa.. to znaczy że bieli je tracą.. Nie jest to kalekie myślenie

    • @EverynyanSan
      @EverynyanSan Місяць тому

      @@alicja2175 to skoro ma to na celu zrownanie plci dlaczego nazywa się to feminizmem? Powinna byc jakas neutralna nazwa.

    • @alicja2175
      @alicja2175 Місяць тому

      ​@@EverynyanSan nazwa wynika z historii. Jest to dość oczywiste -_-
      Jak chcesz się powykłucać w internecie to polecam przeznaczone do tego miejsca lub jakieś grupki. Bo sorry ale jak chcesz podyskutować że mną to proszę o jakieś sensowne tematy i argumenty. Bo czepianie się nazwy czy skrajności nie ma po prostu sensu i nic nie wnosi, jednym słowem jest marnowaniem czasu.

    • @EverynyanSan
      @EverynyanSan Місяць тому

      @@alicja2175 no wyobraz sobie ze w Polsce większości osób feminizm kojarzy się negatywnie przez wariatki pokroju żukowskiej i raczej nie beda chcieli się tym slowem poslugiwac xD

  • @sureevennot3418
    @sureevennot3418 Місяць тому

    Myślałem, że będzie śmieszniej i zmarnowałem 16 minut na oglądanie semantycznego bełkotu. Samo założenie, że wszyscy powinni mieć takie same prawa, jest z gruntu idiotyczne.
    Chyba każdy się zgodzi, że do spełniania pewnych funkcji trzeba mieć predyspozycje, przede wszystkim intelektualne, a także umiejętności i doświadczenie. Zatem z elementarnej logiki wynika, że nie wszyscy mają takie same prawa. Żeby kierować samochodem muszę iść na kurs i zdać egzamin. Kiedy będę za tępy to nie zdam, więc moje prawa wcale nie będą takie same jak tego który/a zdał/a. Ale żeby wpływać na losy państwa to każdy jest równy i ma bezwzględnie takie same prawa. Zarówno pacjent psychiatryka jak i kryminalista za kratkami więzienia. Profesor uniwersytecki i analfabeta spod budki z piwem.
    Nie wszyscy mają te same zdolności, ani potencjał intelektualny, ani choćby wkład finansowy. System w którym wszyscy mają mieć te same prawa to utopia prowadząca do zagłady ludzkości.
    Poza tym równość wobec prawa a równe uprawnienia dwie zupełnie różne sprawy.

  • @_DarkEmperor
    @_DarkEmperor Місяць тому

    Równość wobec prawa to postulat liberalny, a nie feministyczny, do tego liberalizm jest znacznie starszy od feminizmu.
    Feministki argumentują o kwoty, parytety i przywileje, to są postulaty sprzeczne z równością wobec prawa, antyliberalne.
    Myślę, że kluczem jest teoria feministyczna.
    Feministą jest osoba, która zgadza się teorią feministyczną, a właściwie z jednym z wariantów teorii feministycznej.
    Antyfeministą jest osoba, która się nie zgadza z teorią feministyczną.
    Skoro wiele wariantów teorii feministycznej jest sprzeczne ze sobą nawzajem, zdarza się, że feministki są oskarżane o antyfeminizm przez feministki z innego odłamu feminizmu.
    Camilla Paglia na przykład jest oskarżana o antyfeminizm.

  • @Eklektyczny_albert
    @Eklektyczny_albert Місяць тому

    Czy my rozróżniliśmy mieszkańców państwa od państwa? Bo rozmawiamy o prawie jak o czymś co leży w naszych kompetencjach. jesteśmy tylko mieszkańcami tego terenu, które jest zarządzane prze organizację i na czele tej organizacji może w każdej chwili być osoba czarnoskóra, a najczęstszym imieniem nie musi być Jan. Czy temu organizmowi jakim jest państwo opłaca się zrównanie norm dla kobiet i mężczyzn? Jaką strategię realizuje państwo i jak optymalizuje? Ostatecznie co na to inne państwa czyli inne równorzędne strony. Czy w takim razie realne jest zrównanie praw mężczyzn i kobiet. Np obniżenie stawek podatku może doprowadzić do wzbogacenia się obywateli, zwiększenia konkurencyjności gospodarki itp., co może podnieść stopień dostosowania danego państwa, a co może być niebezpieczne dla układu sił i wywołać reakcję - opór.

    • @sureevennot3418
      @sureevennot3418 Місяць тому

      W żadnym państwie nie ma, nie było i nie będzie równości. Bełkot o równości to mamienie miałkich umysłów.

  • @Gustavson.
    @Gustavson. Місяць тому

    Nie jesteśmy tacy sami więc nie jesteśmy równi. Nigdy nie będziemy, ponieważ jesteśmy tym czym jesteśmy - Homo sapiens. Dlatego dziś kobiety mają więcej praw a mężczyźni więcej obowiązków.
    Jeżeli ktoś twierdzi inaczej musi być totalnym ignorantem.
    Daruję sobie wymienianie praw kobiet i obowiązków mężczyzn bo jest wiele przykładów aż nadto oczywistych.

  • @darekf.1443
    @darekf.1443 Місяць тому +1

    Poziom formistycznego spierdolenia zawsze łączy się z żydami. To aksjomat a nie semantyka;)

    • @ipodman1910
      @ipodman1910 Місяць тому

      Bingo! Feminism I tęczowcy to tylko metody działania teorii krytycznej będącej dzieckiem szkoły frankfurckiej która musiała dać dyla z Niemiec przed naszym najbardziej znanym socjalistą z powodów narodowościowych….