P. Agnieszko dziękuje za słowo „wyrazić siebie” i „być wyraźnym”. Lepiej zrozumiałam ze wyrażanie siebie jest w porządku, ze mogę to robić. Dziękuje za rozróżnienie „wyrażania siebie” i „atakowania kogoś” z lęku.
Dziękuję bardzo ❤ kiedyś nie można było się złościć,bo to znaczyło że jest się złym dzieckiem,niewdzięcznym,mimo że rodzic przekraczał granicę non stop, dzieci nie miały głosu wogule 🤔
Chłonęłam jak gąbka! Jakie to wszystko trudne (emocje) i proste (reakcje) jednocześnie. W przykładach widzę siebie, niestety. Jestem wdzięczna za szczerość p. Małgorzaty, że jej też się zdarza chlapnąć w emocjach i żałować. Najtrudniej w pracy przyznać, że czuje się bezradność i lęk, że potrzebna jest pomoc i współpraca, ale trzeba spróbować...
Tak, przewracam oczami, przy rozmowie o dziecku :) Głaszczę po głowie....od 24 lat, starając się mądrze komunikować, rozumieć jego emocje, szanować itd. W zamian, dostaję awantury, brak szacunku, aroganckie zachowanie, przekraczanie granic. 24 letni syn ma pretensje do świata, do pracodawców, do rodziców, do dziewczyn (partnerek, byłej i obecnej) o swoje rozczarowanie, niepowodzenia. Możliwe, że za tym kryje się lęk, zapewne tak jest, jednak jestem zawiedziona, że wychowując go w miłości i akceptacji, on potrafi tak bardzo ranić, właściwie również poniżać. Przeżywam szok. Jest nieprzystosowany do życia, sfrustrowany, a mnie już męczy tłumaczenie jego napadów furii lękiem i wykazywanie zrozumienia. Nie mam już siły go przytulać i wybaczać.
@@agnieszka.kozak.ak75 tak, on i ja zdajemy sobie z tego sprawę, wystarczy się umówić na wizytę do terapeuty, zapłacę za terapię. Ale już samo umówienie się go przerasta. Nie chcę kolejny raz załatwiać rzeczy za niego, obserwuję i czekam, czy tym razem wykona ten krok i rozpocznie terapię. Załamująca bierność życiowa.
Bardzo dziękuję Paniom ,ciekawy temat ja sama uczę się komunikacji z dorosłym synem i mamą w starszym wieku, która atakuje a nie mówi o swoich potrzebach i nie prosi o pomoc. Proszę o więcej takich filmów. Bardzo bardzo dziękuję i jestem wdzięczna za pracę jaką Panie wykonujecie.🥰🥰🥰
Bardzo służą mi Wasze rozmowy. Wnoszą jasność, układają wiedzę, dodają odwagi w budowaniu autentycznych relacji, inspirują i łączą z nadzieją i odwagą, dziękuję 🍀
poywierdzam rozmowa dużo daje mowienie o tych uczuciach sluchanie, rozmowa. dziekuje ❤️❤️❤️👍swieyny material i temat do zatrzymania sie i refleksji. sciskam goraco ❤️❤️❤️
Wróciłam ponownie do tego nagrania i przyszły mi dwie refleksje. Pierwsza to podejrzenie, że nasza trudność w wyrażaniu emocji pochodzi z poczucia że jesteśmy niewystarczający. Druga, że zauważenie swojej złości jako informacji o niezaspokojenie i opowiedzenie o tym jest właśnie WYRAŻENIEM złości - nie wypluciem jej (krzyk, atak) ani nie dławieniem się nią.
Bardzo dziękuję za cenne informacje i mega ważny temat. Myślę, że dużo wezmę dla siebie. Zawsze interesowało mnie, jak wyrażać złość i nie ranić innych.😊
Niezwykle ważny temat, ilu z nas probóje znaleźć wyjście z sytuacji gdzie w trudnej rozmowie, chcemy przekazać ważne dla nas sprwy, i czasem bardzo szybko wpadamy w spirale gniewu, albo tłumimy zlosc, kiedy tak naprawdę chcemy ją w jakiś " normalny" sposób wyrazić 😅
Neutralny w sumie bodziec, czyli Mama z zupą, pierogami i stawiająca "na swoim" jest w sumie informacją "o mnie" . Mogę zobaczyć, jakie pojawiają się we mnie w takiej sytuacji myśli, emocje, wkurzenia, jakie potrzeby mam niezaspokojone, a oczekiwania nadmierne i skierowane nie w swoją stronę. I jedynym sensownym wnioskiem jest ten, że powinnam i mogę zmienić tylko siebie ❤️☺️ To ważne informacje, a przykłady bardzo życiowe :)
Dla mnie też neutralny . Na mnie najgorzej dziaka zachowanie męża jak rozmawia przy mnie z inną kobietą, albo ja chce z nim tańczyć na weselu a ten nie chce bo uważa że oboje nie umiemy tańczyć, albo ignoruje moje inne potrzeby, np . Sex. On ma niskie libido ...właśnie to byłby dobry temat ... Pani Agnieszko czy może Pani nagrać jak postępować, jak się zachowywać gdy kobietą potrzebuje bliskości, bo mi nie chodzi o orgazm a o to żeby due czuć przez męża pożądaną a maz mi tego nie daje ... ma niskie libido . Nie ma ochoty na sex
❤️❤️❤️ dziękuję bardzo , nie przewracam oczami ani nic z takich rzeczy - faktycznie maila sytuację z posprzaniem i ja się wylądowałam a ona stała i się rozpłakała i sytuacja bardzo realne jednak widząc jej łzy zobaczyłam co zrobiłam , rozpłakałam się też i przepraszałam dziękuję bardzo 🥰🤗🤗🤗 za zatrzymanie się i zastanowieniem się co się dzi je co robię co ktoś robi ❤️❤️❤️
Pani Dr czy jest realna szansa odbudować relację, zaufanie po latach obwiniania, zarzutów w relacji rodzic/nastolatek/młody-dorosły, czy ten proces jest długotrwały na lata?
Ależ super materiał do przerobienia 🙂 Dziękuję 😍😘 Ps.Do wysłuchania kilka razy i zastanowienia się , jak wykorzystać we własnych sytuacjach w relacji z innymi.
czy powiedzenie "chcesz mieć rację czy relację?" nie ujawnia słabości takiej relacji, muszę zrezygnować ze swojej racji, żeby ona trwała. Dziękuję za dzisiejszą rozmowę, przykłady z życia zawsze mile widziane i pomocne🙂
To zależy co się rozumie poprzez "mam rację". Ja na przykład staram się zachęcić córkę (8 lat), żeby wyrobiła w sobie nawyk samodzielnego mycia zębów. Wiem, że mam rację (bo mycie zębów jest ważne), ale co z tego, skoro ona tego nie znosi? Czuje się zmuszana do czegoś, na czym jej w ogóle nie zależy. Nie zawsze posiadanie racji prowadzi do czegos konstruktywnego w relacji.
@@magorzatakucharczyk7301 no w tym przypadku ewidentnie mamy przykład " moja racja jest mojsza niż twoja jest twojsza" A tak serio jaka jest racja dziewczynki w nie myciu zębów?
Bardzo we mnie wybrzmiały dwie kwestie.. pierwsza to *stanie się wyraźną* przez komunikację, przez wyrażenie się… i drugie mocne uderzenie…że moje komunikaty zaadresowane (oceniające, porównujące) do drugiej osoby..są tak naprawdę komunikatem O MNiE. Zatem są o mnie i ….dla mnie…czego mi potrzeba, co zaniedbałam, na co może latami nie zwracałam uwagi, bo może wstyd, bo może tak było „lepiej widziane”, etc. Dziękuję Wam, Kochane Dziewczyny!!! NVC coraz bardziej się rozjaśnia we mnie🌺💥🍾 zatem z serca - dziękuję , bo dzięki temu zrozumiałam lepiej siebie…a przez to również innych… Bo gdy teraz usłyszę w czyimś głosie naganę, niechęć, złość…to posłucham, jaką ta osoba ma niezaspokojoną potrzebę! 🌹🌹🌹
Ze wszystkim się jak najbardziej zgadzam i bardzo ważny odcinek , jednak chciałam dodać jedną ważną rzecz która tu jednak nie padła. Otóż jakiekolwiek byśmy mieli oczekiwania , ciężki dzień ect to nie możemy przenosić odpowiedzialności na dziecko (czy o te zmywarkę czy cokolwiek innego). To my dorośli mamy być w swojej dorosłości
Gdy ja w pracy powiedziałam kierowniczce, że to co mi dała do zrobienia jest dla mnie za ciężkie ponieważ jestem najstarszą pracownicą i leczę się na serce i nadciśnienie to powiedziała że ona tu rządzi a skoro nie mam siły pracować to powinnam dostawać pół pensji i to ja podnoszę jej ciśnienie
Bardzo wazny temat, akurat dotyczy mojej bylej relacji bo partner nie potrafil rozmawiac o uczuciach, tylko wybuchal.. gdzie ja zawsze staralam sue mowic co czuje i o emocjach zeby to bylo jasne , on zupelnie na odwrot 😅 Fajnie by bylo jakbys Magdo podrzucala linki np w opisie do poprzedniego i nastepnego odcinka bo w podpowiedziach yt nie ma a nie wiem nawet jak wyszukac zeby chodzilo akurat o kolejna czesc a nie inny temat ;) Pozdrawiam serdecznie i dziekuje ze dzielisz sie swoja wiedza i doswiadczeniem
Pani Agnieszko.Bylo mi bardzo przykro,kiedy moja córka na pogrzebie mojego,bylego teścia usiadla w ławce obok konkubiny mojego bylego męża(w trzeciej lawce)a nie w lawce ze mną(w piątej).Tlumaczyla, że się spieszyła i chciała przy rodzinie bliżej.Nadmieniam, że ja wychowalam, wyksztalcilam,zawsze pomagalam wybrnąć z opresji,a tu taki afront.Strasznie się poczułam na tym pogrzebie.Tesciu trzy razy mi się śnił przed pogrzebem i poczulam, że pójdę Go pożegnać bo był szczery w odróżnieniu od tesciowej.Do córki nie dzwonię.Jest mi bardzo przykro,smutno.Jak o tym zdarzeniu pomyśle to płaczę.Jak mam to przerobic?
Nigdzie nie mogę znaleźć materiału o tym jak radzić sobie z cudzą złością i ogólnie z cudzymi emocjami. Wkurza mnie to, że cudze emocje wchłaniam w siebie. A gdy ktoś wyraża przy mnie złość reaguję jak mimoza. Dla mnie złość to energia do działania. W moim domu rodzinnym nie było przyzwolenia na złość. Na szczęście znalazłam sposób jak dać sobie na nią przyzwolenie.
Pani Agnieszko, bardzo lubie pani słuchać. I od kiedy trafiłam na Pani kanał wiele spraw spojrzałam zupełnie inaczej. Gdybym widziała to co mówią Panie teraz, starałabym inaczej rozmawiać z synek, który teraz jest już dorosły. Pani Agnieszko, słuchając dzisiejszej relacji - doszłam do wniosku, że bardzo często atakuję innych. Dzięki Pani zrozumiałam, że jest we mnie ogromna potrzeba akceptacji i kiedy mi ktoś "nie przyklaskuje" czuję irytację. Czy na Pani kanale znajdę film jak sobie z tym poradzić?
Piękna konferencja, ciepła forma!! ❤❤ Mam watpliwość: otóż kiedy jestem w złości - emocjach do których nie mam dostępu, aby nie narozrabiać, nie poranić - milczę, zamilcza, jako mniejsze zło, jedyna kontrolowana reakcja na jaką mnie stać. Czy to ok??
@@agnieszka.kozak.ak75 dziękuję... okazało się, że wiele tropów w kolejnym fimiku :) jestem Pani na wieki wdzięczna za szkołę życia i uczenie stawania w prawdzie
Co widzę- obserwuję... Co czuję-gdy obserwuję... Czego potrzebuję ... O co chcę poprosić ... Rozumiem że to cztery zasady, które mogą mi pomóc żeby móc sformuować właściwy komunikat nazwany przez AK komunikatem "ja"...a nie wyjdzie z tego atak na osobę? Czy dobrze rozumiem?.......trzecie odtworzenie.. A czy pMT mogłaby szerzej powiedzieć...w kontekście tej chwili-jak to odczytałem autorefleksji- kiedy Pani mówiła o tym co czasem jednak powie się do dziecka...I potem powiedziała Pani, że choćby 1000 razy przepraszać to i tak coś zostaje... Bardzo to dla mnie interesujące i mam wrażenie z przekonaniem powiedziane... W sobie noszę sporo takich pamiątek i sam moje dzieci (troje) obdzieliłem sowicie- żal-....jak już AK i MT Panie zakończą ten arcyciekawy choć trudny cykl o złości to proszę uwzględnić taki temat ,że przepraszanie ....no właśnie...jak zaDOŚĆucznić ....przeprosić i czy to skutecznie uzdrowi czy jednak 1000× to nie przeciwwaga krzywdy werbalnej. Bardzo dziękuję i pilnie nasłuchuję.
Dziękuję Będzie o tym jak budować spokój w sobie Jak się spotkamy na warsztatach to pewnie pokaże jak budować nowe zapisy by osłabić stare ścieżki w mózgu i by rany mogły się jednak zabliźniać Za tydzień też będzie ważna rozmowa w tym temacie
Czy mogę zapytać: chodzi mi o złość. Wspomnialyscie panie że złość jest przykrywką dla innych emocji ale może też być złość stara. Czy jest jakaś złość która jest z teraz? Nie jest inną emocją? I drugie pytanie: czy mogę powiedzieć do trzylatki że „czuję się bezradna gdy…”. Na ile mogę wyrażać moje trudne emocje dzieciom, tak żeby ich nie „przywalić nimi”
A co jeśli ktoś bezpodstawnie atakuje niewinną osobę co mam o tym myśleć. Często z takim atakiem spotkałam sie w pracy. Jeśli to możliwe bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam i będę wdzięczna za odpowiedż. Z góry dziękuję.
Mieliśmy małą uroczystość w pracy ja prz stole przysłuchiwałam się rozmowom podejmowanym przy stole. Czasami wychodziłam z racji tego że byłam w pracy i musiałam dopilnować paru ważnych spraw. Koleżanka poruszyła podczas rozmów kwestię urlopów co miesiąc po 3 dni. Ja nie widziałam momentu i nie słyszałam odpowiedzi szefowej na ten temat. Koleżanka atakując mnie użyła pretensjonalnych słów typu dlaczego ją w tym momencie nie poparłam ona wstawiała się za nas wszystkich
Temat złości bardzo mnie interesuje, gdyż jestem odbierana jako osoba,która często się złości. Czy mozna wogóle się nie złościc? Co jest przyczyną złości?
Dzień dobry, mam pytanie i posłużę się wcześniej przytoczonym przykładem dotyczącym wieszania prania😉 Przychodzę do domu, pranie jest nadal w misce, proszę o rozwieszenie i otrzymuję odpowiedź, że za godzinę. Zgadzam się, robię w tym czasie coś innego a za godzinę pranie nadal jest w misce... Czy powtarzać cały komunikat od początku czy pogodzić się z decyzją drugiej strony? I co jeśli ta sytuacja powtarza się nagminnie i brakuje już sił, by tą komunikację po raz kolejny podjąć? Dodam, że chodzi o relacje z nastolatką. Pozdrawiam😊
@@agnieszka.kozak.ak75 jeśli pranie leży pół dnia, to pikuś, a co jeśli mija druga doba, a pranie nadal nie wisi i zaczyna cuchnąć? W tym czasie było kilka prośb o powieszenie.
@@Agamamel może trzeba zapowiedzieć: "przestaję prać Twoje rzeczy. Odtąd musisz sama o to zadbać" Oczywiście wyjaśniając dlaczego się na to decydujesz i wskazując konsekwencje.
Dla mnie wyrazenie uczuc od dziecinstwa konczylo sie atakiem przez co mam efekt slimaka. Zamknelam sie w skorupie bo odsloniecie sie to ryzyko ciosu. Ale moze, swiadomosc tego pomoze mi to zmienic.
Powiem wprost, ludzie udają holudzkich aktorów nie wiedzą czym tak w rzeczywistości są napełnieni jakim duchem , człowiek tym czym jest napełniony to będzie się tym wyrażał , aktor zazwyczaj gra rolę tego, którym w rzeczywistości nie jest.
Jakoś lubialam sobie poodkurzać co tydzień, może to kwestia osobniczych pasji? Nie lubialam robic wielu rzeczy pod dyktando matki w sensie kroczek po kroczku, nie tak- tak! Lubialam po swojemu. 🤣 a teraz mam problem z 35latkiem, co właśnie uważa, że opowiadanie o odczuciach to okazywanie słabości... Jak zadaje mu otwarte pytania to zaslania sie odpowiedzią przepraszam, nie rozumiem, nie mam takiej potrzeby itp, boli mnie ze on nie ma potrzeby ze mną rozmawiać... Chcę mieć relację... A skonczy sie to na relacji z osobą o której niczego wiedzieć nie będę 🤔😬💀
Co w sytuacji, gdy jedna z dwóch osób jest świadoma komunikacji i tak otwarcie mówi, ale druga z jakiś powodów nie rozumie tego, nie przyswaja, notorycznie zapomina...oszaleć można...
@@agnieszka.kozak.ak75 chodzeniem na terapię Ale czasem się zastanawiam czy nie lepiej było gy po prostu sięgnąć po leki, które by poprawiły nastrój, wyciszyly emocje
@@agnieszka.kozak.ak75 * chodzę na terapię. To jednak dluuugi proces, wiem że będę musiała czekać na efekty . Tabletka działa duzo szybciej. Znam osoby która niora takie leki od psychiatry i widzę u nich poprawę. Nie analizują tak jak ja , mają lepszy nastrój, mniej sprzeczek , bo po prostu są weselsi ... już sama nie wiem co lepsze. Bo mówi sue że to maskowanie przyczyn a terapia leczy przyczyny ... co robić??? Zadaje sobie takie pytanie...
@@swirtaikis2629Od odpowiedzi na takie pytania jest lekarz (psychiatra), z którym możesz się skonsultować. Długotrwałe obniżony nastrój jest na pewno dobrym powodem, żeby się wybrać. Po objawach (np. brak snu, brak apetytu itp) może dobrać leki, ale same leki nie zastąpią terapii, jeśli czujesz, że jej potrzebujesz. Aczkolwiek zazwyczaj wspomagają proces dochodzienia do siebie 🌸🌺🌼
Przykład z zupą - no, dajcież spokój. Jeśli ktoś ma z taką sytuacją kłopot, to znaczy, że naprawdę ma kłopot ze sobą, z poczuciem własnej wartości, że jest niedojrzały, przewrażliwiony na punkcie swojej niezależności i manifestuje ją nie tam, gdzie trzeba. Matka rzadko dorasta z dziećmi, do partnerstwa. Najczęściej, do końca swego życia uważa swoje dzieci za dzieci i zachowuje się tak, jak gdyby była matką małych dzieci, czyli robi to, co wg niej jest dla nich najlepsze. Jeśli nie mieszkamy z matką, te jej dziwactwa w tym gatunku można i moim zd. należy sobie odpuścić, a asertywność i niezależność budować w swoim autonomicznym życiu poza matką. Przecież: a) można zupy nie zjeść i powiedzieć: mamuś, zupa na pewno jak zawsze przewspaniała, dziękuję, że ją przygotowałaś, lecz ja nie lubię zup i pozwolisz, że nie zjem. b) zjeść, uznając, że matka się napracowała dla mnie, chce mnie najlepiej jak potrafi ugościć, w dobrej wierze, a nie przeciwko mnie, c) wylać pod byle pretekstem zupę do zlewu, kiedy nie matka nie widzi, i następnie podziękować, że była smaczna. I tak samo z innymi pierdołowatymi powodami do złości w życiu.
Droga Magdo bardzo dziękuje za ten komentarz a zwłaszcza te zdania że bardzo często rodzice sprowadzaja.nas do poziomu dzieciaków ktorym ustawia sie meble w pokoju i tak nawet gdy masz prawi 40 lat. Cenie Agnieszke za bardzo wnikliwe analizowanie odczuc emocji uczuć ale podany przykład z zupą jest banalny i błahy. Złość to efekt głoboko tkwiacych nas zranień. Złość jest po wybuchowym płaczu bardzo silnym szantazem emocjonalnym którego presja ma wywołać efekt. No niech w końcu ktoś mnie zauwazy i właściwie.odczyta.moje potrzeby.
@@agnieszka.kozak.ak75 Tak. Bo prawda, która kogoś rani, jest tischnerowską gównoprawdą. Człowiek dojrzały nie ma potrzeby manifestowania swojej dojrzałości. Manifestacja jest przejawem infantylizmu.
@@piotrskorecki3704 muszę zaprotestować: rodzice mogą chcieć sprowadzić do roli dziecka osobę metrykalnie dorosłą, lecz ich wysiłki powinny być bezskuteczne, jeśli ich syn/ córka jest dojrzalym człowiekiem, bez względu na wiek. O swoją dojrzałość masz obowiązek względem siebie zadbać samodzielnie. Tego ci nikt nie może dać na talerzu.
@@magdalenamagdalena9098 droga Magdo zgadzam sie. Metaforyczny przykład z meblami to tylko symbol...mnie chodziło o sposób traktowania nas przez rodziców ktorzy przez traktowanie nas na poziomie dzieciakow i dyktując w wielu sprawach sa toksyczni i uprawiają emocjonalny terroryzm. Czesto rodzicom wydaje się że to oni są od ustalania i definiowania potrzeb szczęścia. O to mi chodziło. Umiejętność wzięcia odpowiedzialności za swoje życie jako oznaka dorosłości i dojrzałości na wielu szczeblachbrelacji z rodzicami bardzo ważna
Świetny materiał ale gwoli ścisłości proszę nie dać się zwariować poprawności politycznej i nie używać rusycyzmu "w Ukrainie". Poprawne forma to "na Ukrainie" Pozdrawiam!
zapraszam na warsztat
agnieszkakozak.pl/produkt/wyrazanie-zlosci-jak-wyrazic-to-co-trudne/
P. Agnieszko dziękuje za słowo „wyrazić siebie” i „być wyraźnym”. Lepiej zrozumiałam ze wyrażanie siebie jest w porządku, ze mogę to robić.
Dziękuje za rozróżnienie „wyrażania siebie” i „atakowania kogoś” z lęku.
Super rozmowa.Dziekuje♥️♥️
Dzięki temu czym Panie się dzielicie, jestem bliżej siebie. Cudne uczucie.
Dziękuję bardzo ❤ kiedyś nie można było się złościć,bo to znaczyło że jest się złym dzieckiem,niewdzięcznym,mimo że rodzic przekraczał granicę non stop, dzieci nie miały głosu wogule 🤔
Życzę wszystkim słuchającym miłego wieczoru.
💓
Chłonęłam jak gąbka! Jakie to wszystko trudne (emocje) i proste (reakcje) jednocześnie. W przykładach widzę siebie, niestety. Jestem wdzięczna za szczerość p. Małgorzaty, że jej też się zdarza chlapnąć w emocjach i żałować.
Najtrudniej w pracy przyznać, że czuje się bezradność i lęk, że potrzebna jest pomoc i współpraca, ale trzeba spróbować...
Cieszę się z tego tematu i z niecierpliwością czekam na ten ważny dla mnie odcinek. 👌🤗
jak przemyślenia po odcinku?
Bardzo dziękuję😘💕 obu sympatycznym kobietom.. Tak pracując nad sobą, i słuchając , stwierdzam, że musiałbym zmienić się w anioła❤pozdrawiam serdecznie
Warto
Polecam ♥️
Jesteście niesamowite. Boże jak ja się cieszę, że Was mam. Dziękuję z serca.
za tydzień będzie petarda :)
zapraszamy
@@agnieszka.kozak.ak75 z wypiekami czekam. Boże ile my nie rozumiemy. Dojrzałam by to usłyszeć.
Tak
Potrzebujemy więcej zrozumieć
Wracam do tych materiałów i co raz słyszę więcej ❤❤
Dziękuję za darmowe tak wartościowe treści ❤❤❤
:)
Dzięki. Pozdrawiam serdecznie wszystkich słuchaczy. 👍
Tak, przewracam oczami, przy rozmowie o dziecku :) Głaszczę po głowie....od 24 lat, starając się mądrze komunikować, rozumieć jego emocje, szanować itd. W zamian, dostaję awantury, brak szacunku, aroganckie zachowanie, przekraczanie granic. 24 letni syn ma pretensje do świata, do pracodawców, do rodziców, do dziewczyn (partnerek, byłej i obecnej) o swoje rozczarowanie, niepowodzenia. Możliwe, że za tym kryje się lęk, zapewne tak jest, jednak jestem zawiedziona, że wychowując go w miłości i akceptacji, on potrafi tak bardzo ranić, właściwie również poniżać. Przeżywam szok. Jest nieprzystosowany do życia, sfrustrowany, a mnie już męczy tłumaczenie jego napadów furii lękiem i wykazywanie zrozumienia. Nie mam już siły go przytulać i wybaczać.
możliwe, że syn potrzebuje pomocy specjalisty
@@agnieszka.kozak.ak75 tak, on i ja zdajemy sobie z tego sprawę, wystarczy się umówić na wizytę do terapeuty, zapłacę za terapię. Ale już samo umówienie się go przerasta. Nie chcę kolejny raz załatwiać rzeczy za niego, obserwuję i czekam, czy tym razem wykona ten krok i rozpocznie terapię. Załamująca bierność życiowa.
Ciepłe myśli posyłam ❤️
@@agnieszka.kozak.ak75 bardzo potrzebne, dziękuję ❤
Trzeba stawiać granice i wymagać.Inaczej zarzuca nawet to że byłaś za dobrą i nie wymagalas.Tez tak mam.
Bardzo dziękuję Paniom ,ciekawy temat ja sama uczę się komunikacji z dorosłym synem i mamą w starszym wieku, która atakuje a nie mówi o swoich potrzebach i nie prosi o pomoc. Proszę o więcej takich filmów. Bardzo bardzo dziękuję i jestem wdzięczna za pracę jaką Panie wykonujecie.🥰🥰🥰
dziękujemy!
dziękujemy i pewnie stale się będziemy uczyć tej umiejętności, gdyż nie jest łatwa :)
Niesamowite treści *_*
dziękuję
Bardzo służą mi Wasze rozmowy. Wnoszą jasność, układają wiedzę, dodają odwagi w budowaniu autentycznych relacji, inspirują i łączą z nadzieją i odwagą, dziękuję 🍀
🌷
Super że sa linki
poywierdzam rozmowa dużo daje mowienie o tych uczuciach sluchanie, rozmowa. dziekuje ❤️❤️❤️👍swieyny material i temat do zatrzymania sie i refleksji.
sciskam goraco ❤️❤️❤️
❤️
Jak zwykle cudowna rozmowa, wnosząca wiele dobra 😍🙏💪
Dziękujemy :)
Ach! Temat dla mnie, dziękuję! 🙂
😊
Temat bardzo mi bliski i chyba zawsze na czasie. Dziękuję za kolejną porcję wiedzy podaną w tak przystępny sposób.
Dziękuję
A moje dziecko szło krok dalej... gdy mówiłam o swoich uczuciach to ona mówiła, że nią manipuluję emocjonalnie 🫤
Wróciłam ponownie do tego nagrania i przyszły mi dwie refleksje.
Pierwsza to podejrzenie, że nasza trudność w wyrażaniu emocji pochodzi z poczucia że jesteśmy niewystarczający.
Druga, że zauważenie swojej złości jako informacji o niezaspokojenie i opowiedzenie o tym jest właśnie WYRAŻENIEM złości - nie wypluciem jej (krzyk, atak) ani nie dławieniem się nią.
tak choć zrobię cały film o tym jak ją wyrazić :)
Panie są świetne!. Dziękuje, to duża pomoc dla mnie:)
dziękujemy za słuchanie nas!
Dziękuję Paniom, robicie świetną robotę❤🌹🍀
I ma dodatek bardzo ją lubimy ❤️
@@agnieszka.kozak.ak75 to widać, słychać i czuć😊w każdym odcinku
Dziękujemy pięknie - to też ważne dla nas :)
Wspaniały cykl. Słucham i wprowadzam krok po kroku w życie. Dziękuję ❤️❤️❤️
❤️
Bardzo dziękuję za cenne informacje i mega ważny temat. Myślę, że dużo wezmę dla siebie. Zawsze interesowało mnie, jak wyrażać złość i nie ranić innych.😊
Dziękujemy za obecność :)
zapraszamy za tydzień
Pani Agnieszki dziękuję za kolejny wspaniały wykład.Uwielbiam słuchać Panią.😊
dziękuję
Wow cudne treści 🥰
Zapraszamy na kolejne
Niezwykle ważny temat, ilu z nas probóje znaleźć wyjście z sytuacji gdzie w trudnej rozmowie, chcemy przekazać ważne dla nas sprwy, i czasem bardzo szybko wpadamy w spirale gniewu, albo tłumimy zlosc, kiedy tak naprawdę chcemy ją w jakiś " normalny" sposób wyrazić 😅
będą przykłady jak to wyrazić :)
Dzięki wielkie za cały cykl. Wysłuchuję i ślę dalej 🥰👌🏻 ultra istotny temat, krok po kroku🫶🏻💪🏻
Dla nas te rozmowy też są ważne 😊
Jesteście Panie bardzo piękne, i to w klasycznym znaczeniu... 💕
❤️👑
Rewelacyjna rozmowa 👍
dziękujemy
Rozmowy Pan są fantastyczne i dużo wnoszą w życie. Dziękuję. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
❤️
Boze ! Jeszcze , jeszcze , jeszcze ... Jestem głodna tej wiedzy i nauki , jest dla mnie konfrontujacy ... Bardzo ! Dziękuję ❤️
zapraszamy na trzecią część - już niedługo :)
Dziękuję za fachową wiedzę przedstawioną w interesujący sposób 🙋♀️ Serdeczne pozdrowienia dla Pań 🤗
zapraszamy do zgłaszania pomysłów na kolejne tematy
chcemy być dla Was
bardzo dziękujemy i również pozdrawiamy
Neutralny w sumie bodziec, czyli Mama z zupą, pierogami i stawiająca "na swoim" jest w sumie informacją "o mnie" . Mogę zobaczyć, jakie pojawiają się we mnie w takiej sytuacji myśli, emocje, wkurzenia, jakie potrzeby mam niezaspokojone, a oczekiwania nadmierne i skierowane nie w swoją stronę. I jedynym sensownym wnioskiem jest ten, że powinnam i mogę zmienić tylko siebie ❤️☺️ To ważne informacje, a przykłady bardzo życiowe :)
Dla mnie też neutralny . Na mnie najgorzej dziaka zachowanie męża jak rozmawia przy mnie z inną kobietą, albo ja chce z nim tańczyć na weselu a ten nie chce bo uważa że oboje nie umiemy tańczyć, albo ignoruje moje inne potrzeby, np . Sex. On ma niskie libido ...właśnie to byłby dobry temat ... Pani Agnieszko czy może Pani nagrać jak postępować, jak się zachowywać gdy kobietą potrzebuje bliskości, bo mi nie chodzi o orgazm a o to żeby due czuć przez męża pożądaną a maz mi tego nie daje ... ma niskie libido . Nie ma ochoty na sex
Dziękujemy :) często tak właśnie jest że bodziec nie musi być sam w sobie drażniący, ale nasze interpretacje mogą sprawić, że źle się poczujemy :)
@@malgorzatatoroj
❤️🌹🍀
Bardzo dziękuję za nowy film.
dziękujemy :)
❤️❤️❤️ dziękuję bardzo , nie przewracam oczami ani nic z takich rzeczy - faktycznie maila sytuację z posprzaniem i ja się wylądowałam a ona stała i się rozpłakała i sytuacja bardzo realne jednak widząc jej łzy zobaczyłam co zrobiłam , rozpłakałam się też i przepraszałam dziękuję bardzo 🥰🤗🤗🤗 za zatrzymanie się i zastanowieniem się co się dzi je co robię co ktoś robi ❤️❤️❤️
❤️
Bardzo podoba mi się sformułowanie: czy Ja chcę mieć rację czy relację💙 zdecydowanie wybieram Relację💓
super :)
No a co jeśli ktoś odkłada dużo dłużej te czynności i nie dotrzymuje słowa?
Bardzo czekałam! Dobry wieczór 🙂
super :)
Miło nam to czytać :)
Dziękuję za ten temat 👏
Za tydzień ostatnia rozmowa z tej serii
Zapraszamy
Pani Dr czy jest realna szansa odbudować relację, zaufanie po latach obwiniania, zarzutów w relacji rodzic/nastolatek/młody-dorosły, czy ten proces jest długotrwały na lata?
Dziękuję!
:)
Dziekuje pozdrawiam milo❤
Dziekuje bardzo za fajny temat😍
:)
Ależ super materiał do przerobienia 🙂
Dziękuję 😍😘
Ps.Do wysłuchania kilka razy i zastanowienia się , jak wykorzystać we własnych sytuacjach w relacji z innymi.
o tak - warto - nauczenie się sposobu wyrażania trudnych dla nas emocji jest rzeczywiście wymagające :)
Bardzo dziekuje❤
Lubię mieć rację i swoje zdanie ale nie lubię się kłócić.
Materiał do przemyślenia
Dzieki wam już sporo zmieniłam zachowań. Dziękuję i pozdrawiam 😊
Czasami wygrana polega na tym że mamy odwagę stanąć po stronie swojje racji nawet jeśli inni nie są po tej samej
super - o to chodzi, by nie tylko słuchać, ale zawsze zabrać coś dla siebie by zmieniać to co uważamy, że warte jest zmiany :)
Czekałam na ten filmik od grudnia 😍😍 już myślałam że nie będzie
Zawsze jak obiecam to jest
Czasami potrzebuje czasu
Za tydzień jeszcze jedna ważna rozmowa w tym temacie
Zapraszamy ❤️
@@agnieszka.kozak.ak75 Dziękuję Paniom że jesteście 💓 Tworzycie najlepszy duet na tym kanale. Moim zdaniem, oczywiście 🤭
Piękne kobiety i piękna, wartościowa rozmowa.❤
dziękujemy - w poniedziałek będzie ostatnia z tej serii!
czy powiedzenie "chcesz mieć rację czy relację?" nie ujawnia słabości takiej relacji, muszę zrezygnować ze swojej racji, żeby ona trwała. Dziękuję za dzisiejszą rozmowę, przykłady z życia zawsze mile widziane i pomocne🙂
Raczej chodzi o to, że nie warto WALCZYĆ o to by druga osoba przyznała nam rację jeśli jesteśmy jej pewni
@@agnieszka.kozak.ak75 chce mieć prawo mieć rację w relacji, walczyć nie chcę w ogóle.dziękuję za odpowiedź, do zobaczenia w następnym odcinku.
😊👑
To zależy co się rozumie poprzez "mam rację". Ja na przykład staram się zachęcić córkę (8 lat), żeby wyrobiła w sobie nawyk samodzielnego mycia zębów. Wiem, że mam rację (bo mycie zębów jest ważne), ale co z tego, skoro ona tego nie znosi? Czuje się zmuszana do czegoś, na czym jej w ogóle nie zależy. Nie zawsze posiadanie racji prowadzi do czegos konstruktywnego w relacji.
@@magorzatakucharczyk7301 no w tym przypadku ewidentnie mamy przykład " moja racja jest mojsza niż twoja jest twojsza" A tak serio jaka jest racja dziewczynki w nie myciu zębów?
Bardzo we mnie wybrzmiały dwie kwestie.. pierwsza to *stanie się wyraźną* przez komunikację, przez wyrażenie się… i drugie mocne uderzenie…że moje komunikaty zaadresowane (oceniające, porównujące) do drugiej osoby..są tak naprawdę komunikatem O MNiE. Zatem są o mnie i ….dla mnie…czego mi potrzeba, co zaniedbałam, na co może latami nie zwracałam uwagi, bo może wstyd, bo może tak było „lepiej widziane”, etc. Dziękuję Wam, Kochane Dziewczyny!!! NVC coraz bardziej się rozjaśnia we mnie🌺💥🍾 zatem z serca - dziękuję , bo dzięki temu zrozumiałam lepiej siebie…a przez to również innych… Bo gdy teraz usłyszę w czyimś głosie naganę, niechęć, złość…to posłucham, jaką ta osoba ma niezaspokojoną potrzebę! 🌹🌹🌹
super - to ważne wnioski - a słuchanie czyichś potrzeb mocno otwiera na dialog Dziękujemy za podzielenie się ❤
❤️👑
Dziekuje❤️
❤️
Ze wszystkim się jak najbardziej zgadzam i bardzo ważny odcinek , jednak chciałam dodać jedną ważną rzecz która tu jednak nie padła. Otóż jakiekolwiek byśmy mieli oczekiwania , ciężki dzień ect to nie możemy przenosić odpowiedzialności na dziecko (czy o te zmywarkę czy cokolwiek innego). To my dorośli mamy być w swojej dorosłości
Dokładnie tak !
Co obserwuję? Jakie emocje czuje? Czego potrzebuje? O co chce poprosić? [Skrótowa przypominajka] 😉
ale super podsumowanie :)
Gdy ja w pracy powiedziałam kierowniczce, że to co mi dała do zrobienia jest dla mnie za ciężkie ponieważ jestem najstarszą pracownicą i leczę się na serce i nadciśnienie to powiedziała że ona tu rządzi a skoro nie mam siły pracować to powinnam dostawać pół pensji i to ja podnoszę jej ciśnienie
Bardzo wazny temat, akurat dotyczy mojej bylej relacji bo partner nie potrafil rozmawiac o uczuciach, tylko wybuchal.. gdzie ja zawsze staralam sue mowic co czuje i o emocjach zeby to bylo jasne , on zupelnie na odwrot 😅
Fajnie by bylo jakbys Magdo podrzucala linki np w opisie do poprzedniego i nastepnego odcinka bo w podpowiedziach yt nie ma a nie wiem nawet jak wyszukac zeby chodzilo akurat o kolejna czesc a nie inny temat ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje ze dzielisz sie swoja wiedza i doswiadczeniem
Oooo to super pomysł jest!
Już to robię
Dziękuję za inspirację!
Pani Agnieszko.Bylo mi bardzo przykro,kiedy moja córka na pogrzebie mojego,bylego teścia usiadla w ławce obok konkubiny mojego bylego męża(w trzeciej lawce)a nie w lawce ze mną(w piątej).Tlumaczyla, że się spieszyła i chciała przy rodzinie bliżej.Nadmieniam, że ja wychowalam, wyksztalcilam,zawsze pomagalam wybrnąć z opresji,a tu taki afront.Strasznie się poczułam na tym pogrzebie.Tesciu trzy razy mi się śnił przed pogrzebem i poczulam, że pójdę Go pożegnać bo był szczery w odróżnieniu od tesciowej.Do córki nie dzwonię.Jest mi bardzo przykro,smutno.Jak o tym zdarzeniu pomyśle to płaczę.Jak mam to przerobic?
to pytanie do psychoterapeuty :)
Nigdzie nie mogę znaleźć materiału o tym jak radzić sobie z cudzą złością i ogólnie z cudzymi emocjami. Wkurza mnie to, że cudze emocje wchłaniam w siebie. A gdy ktoś wyraża przy mnie złość reaguję jak mimoza.
Dla mnie złość to energia do działania. W moim domu rodzinnym nie było przyzwolenia na złość. Na szczęście znalazłam sposób jak dać sobie na nią przyzwolenie.
nauczyć się dbać o siebie
Pani Agnieszko, bardzo lubie pani słuchać. I od kiedy trafiłam na Pani kanał wiele spraw spojrzałam zupełnie inaczej.
Gdybym widziała to co mówią Panie teraz, starałabym inaczej rozmawiać z synek, który teraz jest już dorosły.
Pani Agnieszko, słuchając dzisiejszej relacji - doszłam do wniosku, że bardzo często atakuję innych. Dzięki Pani zrozumiałam, że jest we mnie ogromna potrzeba akceptacji i kiedy mi ktoś "nie przyklaskuje" czuję irytację. Czy na Pani kanale znajdę film jak sobie z tym poradzić?
Proszę poszukać filmów o zaufaniu do siebie o poczuciu wartości 😊
@@agnieszka.kozak.ak75dziękuję. Poszukam
❤
Piękna konferencja, ciepła forma!! ❤❤
Mam watpliwość: otóż kiedy jestem w złości - emocjach do których nie mam dostępu, aby nie narozrabiać, nie poranić - milczę, zamilcza, jako mniejsze zło,
jedyna kontrolowana reakcja na jaką mnie stać.
Czy to ok??
Ważne żeby wyjaśnić dlaczego milczę
@@agnieszka.kozak.ak75 dziękuję... okazało się, że
wiele tropów w kolejnym fimiku :)
jestem Pani na wieki wdzięczna za szkołę życia i uczenie stawania w prawdzie
Dziękuję
Co widzę- obserwuję...
Co czuję-gdy obserwuję...
Czego potrzebuję ...
O co chcę poprosić ...
Rozumiem że to cztery zasady, które mogą mi pomóc żeby móc sformuować właściwy komunikat nazwany przez AK komunikatem "ja"...a nie wyjdzie z tego atak na osobę? Czy dobrze rozumiem?.......trzecie odtworzenie..
A czy pMT mogłaby szerzej powiedzieć...w kontekście tej chwili-jak to odczytałem autorefleksji- kiedy Pani mówiła o tym co czasem jednak powie się do dziecka...I potem powiedziała Pani, że choćby 1000 razy przepraszać to i tak coś zostaje...
Bardzo to dla mnie interesujące i mam wrażenie z przekonaniem powiedziane...
W sobie noszę sporo takich pamiątek i sam moje dzieci (troje) obdzieliłem sowicie- żal-....jak już AK i MT Panie zakończą ten arcyciekawy choć trudny cykl o złości to proszę uwzględnić taki temat ,że przepraszanie ....no właśnie...jak zaDOŚĆucznić ....przeprosić i czy to skutecznie uzdrowi czy jednak 1000× to nie przeciwwaga krzywdy werbalnej.
Bardzo dziękuję i pilnie nasłuchuję.
Dziękuję
Będzie o tym jak budować spokój w sobie
Jak się spotkamy na warsztatach to pewnie pokaże jak budować nowe zapisy by osłabić stare ścieżki w mózgu i by rany mogły się jednak zabliźniać
Za tydzień też będzie ważna rozmowa w tym temacie
@@agnieszka.kozak.ak75 Bardzo dziękuję I doceniam.
@@agnieszka.kozak.ak75...z żoną cieszymy się na sierpień....
Choć uwaga (!) Emocjonalnie może być rzeźnia ale to dobra rzeźnia 👑
Bardzo dziękuję za tą rozmowę ❤
Czy prowadzi Pani warsztaty dot. tych zagadnień?
tak oczywiście
proszę napisać maila: azymutkariery@gmail.com
wyślę informacje
Czy mogę zapytać: chodzi mi o złość. Wspomnialyscie panie że złość jest przykrywką dla innych emocji ale może też być złość stara. Czy jest jakaś złość która jest z teraz? Nie jest inną emocją? I drugie pytanie: czy mogę powiedzieć do trzylatki że „czuję się bezradna gdy…”. Na ile mogę wyrażać moje trudne emocje dzieciom, tak żeby ich nie „przywalić nimi”
Z teraz może być złość gdy ktoś przekracza nasze emocje
Można powiedzieć dziecku o swojej bezradności i potrzebie z nią związanej
A co jeśli ktoś bezpodstawnie atakuje niewinną osobę co mam o tym myśleć. Często z takim atakiem spotkałam sie w pracy. Jeśli to możliwe bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam i będę wdzięczna za odpowiedż. Z góry dziękuję.
niestety bez widzenia sytuacji nie mogę odpowiedzieć
Mieliśmy małą uroczystość w pracy ja prz stole przysłuchiwałam się rozmowom podejmowanym przy stole. Czasami wychodziłam z racji tego że byłam w pracy i musiałam dopilnować paru ważnych spraw. Koleżanka poruszyła podczas rozmów kwestię urlopów co miesiąc po 3 dni. Ja nie widziałam momentu i nie słyszałam odpowiedzi szefowej na ten temat. Koleżanka atakując mnie użyła pretensjonalnych słów typu dlaczego ją w tym momencie nie poparłam ona wstawiała się za nas wszystkich
Jak uwielbiam deszcz, wtedy przynajmniej psy mniej szczekają, szczekanie doprowadza mnie do szału
Temat złości bardzo mnie interesuje, gdyż jestem odbierana jako osoba,która często się złości. Czy mozna wogóle się nie złościc? Co jest przyczyną złości?
Mówimy o tym z Małgosia w wielu filmach proszę zajrzeć
@@agnieszka.kozak.ak75 Dziękuję ,znalazłam
Dzień dobry, mam pytanie i posłużę się wcześniej przytoczonym przykładem dotyczącym wieszania prania😉 Przychodzę do domu, pranie jest nadal w misce, proszę o rozwieszenie i otrzymuję odpowiedź, że za godzinę. Zgadzam się, robię w tym czasie coś innego a za godzinę pranie nadal jest w misce... Czy powtarzać cały komunikat od początku czy pogodzić się z decyzją drugiej strony? I co jeśli ta sytuacja powtarza się nagminnie i brakuje już sił, by tą komunikację po raz kolejny podjąć? Dodam, że chodzi o relacje z nastolatką. Pozdrawiam😊
Powtarzać!
@@agnieszka.kozak.ak75 Dziękuję za odpowiedź, będę więc powtarzać, póki sił nie braknie😉
@@agnieszka.kozak.ak75 jeśli pranie leży pół dnia, to pikuś, a co jeśli mija druga doba, a pranie nadal nie wisi i zaczyna cuchnąć? W tym czasie było kilka prośb o powieszenie.
@@Agamamel może trzeba zapowiedzieć: "przestaję prać Twoje rzeczy. Odtąd musisz sama o to zadbać" Oczywiście wyjaśniając dlaczego się na to decydujesz i wskazując konsekwencje.
To świetny pomysł
Dla mnie wyrazenie uczuc od dziecinstwa konczylo sie atakiem przez co mam efekt slimaka. Zamknelam sie w skorupie bo odsloniecie sie to ryzyko ciosu. Ale moze, swiadomosc tego pomoze mi to zmienic.
Warto próbować w bezpiecznym środowisku
Nie mogę się doczekac
Powiem wprost, ludzie udają holudzkich aktorów nie wiedzą czym tak w rzeczywistości są napełnieni jakim duchem , człowiek tym czym jest napełniony to będzie się tym wyrażał , aktor zazwyczaj gra rolę tego, którym w rzeczywistości nie jest.
🌹😊
❤
Trudne, ale zastanawiam się, co zrobić żeby nie okazać, jeśli boję się wyrazić swoją potrzebę, bo będę niezrozumiana czy wręcz niechciana ?
lęk jest ważną informacją - można go ominąć jednak mówiąc o potrzebie
@@agnieszka.kozak.ak75
A jeśli druga strona po nazwaniu potrzeby nawrzeszczy na mnie, to potem już nawet nie wyrażam potrzeby bo będzie tak samo.
Będzie o tym za tydzień
@@agnieszka.kozak.ak75
Dziękuję, i czekam na "piękną zwiewną suknię" ☺️
Pani Agnieszko,, bardzo przepraszam ale gdzie czerrwona bluzka?! ;))) pozdrawiam:)))
Nie chciałam żeby było nudno 🙃🤪
Jakoś lubialam sobie poodkurzać co tydzień, może to kwestia osobniczych pasji? Nie lubialam robic wielu rzeczy pod dyktando matki w sensie kroczek po kroczku, nie tak- tak! Lubialam po swojemu. 🤣 a teraz mam problem z 35latkiem, co właśnie uważa, że opowiadanie o odczuciach to okazywanie słabości... Jak zadaje mu otwarte pytania to zaslania sie odpowiedzią przepraszam, nie rozumiem, nie mam takiej potrzeby itp, boli mnie ze on nie ma potrzeby ze mną rozmawiać... Chcę mieć relację... A skonczy sie to na relacji z osobą o której niczego wiedzieć nie będę 🤔😬💀
Co w sytuacji, gdy jedna z dwóch osób jest świadoma komunikacji i tak otwarcie mówi, ale druga z jakiś powodów nie rozumie tego, nie przyswaja, notorycznie zapomina...oszaleć można...
kobiety sa specjalistkami od relacji czyli od czlowieka widza wiecej niz mezczyzni.
🫶
Ale jak jest jakieś zdarzenie to nie ma czasu na takie analizy. Tylko się mówi , to co ma się w głowie. Są emocje ...jak z tym sobie radzić?
Uczyć się rozumieć swoje emocje
@@agnieszka.kozak.ak75 chodzeniem na terapię
Ale czasem się zastanawiam czy nie lepiej było gy po prostu sięgnąć po leki, które by poprawiły nastrój, wyciszyly emocje
@@agnieszka.kozak.ak75 * chodzę na terapię. To jednak dluuugi proces, wiem że będę musiała czekać na efekty . Tabletka działa duzo szybciej. Znam osoby która niora takie leki od psychiatry i widzę u nich poprawę. Nie analizują tak jak ja , mają lepszy nastrój, mniej sprzeczek , bo po prostu są weselsi ... już sama nie wiem co lepsze. Bo mówi sue że to maskowanie przyczyn a terapia leczy przyczyny ... co robić??? Zadaje sobie takie pytanie...
@@swirtaikis2629Od odpowiedzi na takie pytania jest lekarz (psychiatra), z którym możesz się skonsultować. Długotrwałe obniżony nastrój jest na pewno dobrym powodem, żeby się wybrać. Po objawach (np. brak snu, brak apetytu itp) może dobrać leki, ale same leki nie zastąpią terapii, jeśli czujesz, że jej potrzebujesz. Aczkolwiek zazwyczaj wspomagają proces dochodzienia do siebie 🌸🌺🌼
No a co wtedy, gdy "tego prania znowu nie powiesi za tę godzinę"?
Przykład z zupą - no, dajcież spokój. Jeśli ktoś ma z taką sytuacją kłopot, to znaczy, że naprawdę ma kłopot ze sobą, z poczuciem własnej wartości, że jest niedojrzały, przewrażliwiony na punkcie swojej niezależności i manifestuje ją nie tam, gdzie trzeba. Matka rzadko dorasta z dziećmi, do partnerstwa. Najczęściej, do końca swego życia uważa swoje dzieci za dzieci i zachowuje się tak, jak gdyby była matką małych dzieci, czyli robi to, co wg niej jest dla nich najlepsze. Jeśli nie mieszkamy z matką, te jej dziwactwa w tym gatunku można i moim zd. należy sobie odpuścić, a asertywność i niezależność budować w swoim autonomicznym życiu poza matką. Przecież: a) można zupy nie zjeść i powiedzieć: mamuś, zupa na pewno jak zawsze przewspaniała, dziękuję, że ją przygotowałaś, lecz ja nie lubię zup i pozwolisz, że nie zjem. b) zjeść, uznając, że matka się napracowała dla mnie, chce mnie najlepiej jak potrafi ugościć, w dobrej wierze, a nie przeciwko mnie, c) wylać pod byle pretekstem zupę do zlewu, kiedy nie matka nie widzi, i następnie podziękować, że była smaczna. I tak samo z innymi pierdołowatymi powodami do złości w życiu.
Czyli wybór 3 oznacza: kłamię byle było miło?
Droga Magdo bardzo dziękuje za ten komentarz a zwłaszcza te zdania że bardzo często rodzice sprowadzaja.nas do poziomu dzieciaków ktorym ustawia sie meble w pokoju i tak nawet gdy masz prawi 40 lat. Cenie Agnieszke za bardzo wnikliwe analizowanie odczuc emocji uczuć ale podany przykład z zupą jest banalny i błahy. Złość to efekt głoboko tkwiacych nas zranień. Złość jest po wybuchowym płaczu bardzo silnym szantazem emocjonalnym którego presja ma wywołać efekt. No niech w końcu ktoś mnie zauwazy i właściwie.odczyta.moje potrzeby.
@@agnieszka.kozak.ak75 Tak. Bo prawda, która kogoś rani, jest tischnerowską gównoprawdą. Człowiek dojrzały nie ma potrzeby manifestowania swojej dojrzałości. Manifestacja jest przejawem infantylizmu.
@@piotrskorecki3704 muszę zaprotestować: rodzice mogą chcieć sprowadzić do roli dziecka osobę metrykalnie dorosłą, lecz ich wysiłki powinny być bezskuteczne, jeśli ich syn/ córka jest dojrzalym człowiekiem, bez względu na wiek. O swoją dojrzałość masz obowiązek względem siebie zadbać samodzielnie. Tego ci nikt nie może dać na talerzu.
@@magdalenamagdalena9098 droga Magdo zgadzam sie. Metaforyczny przykład z meblami to tylko symbol...mnie chodziło o sposób traktowania nas przez rodziców ktorzy przez traktowanie nas na poziomie dzieciakow i dyktując w wielu sprawach sa toksyczni i uprawiają emocjonalny terroryzm. Czesto rodzicom wydaje się że to oni są od ustalania i definiowania potrzeb szczęścia. O to mi chodziło.
Umiejętność wzięcia odpowiedzialności za swoje życie jako oznaka dorosłości i dojrzałości na wielu szczeblachbrelacji z rodzicami bardzo ważna
Świetny materiał ale gwoli ścisłości proszę nie dać się zwariować poprawności politycznej i nie używać rusycyzmu "w Ukrainie". Poprawne forma to "na Ukrainie"
Pozdrawiam!
😊👑