Jeśli chodzi o te otwarte kabiny w Macchi MC.200 Saetta to pierwotny projekt zakładał całkowicie zamykany kokpit, jednak piloci włoscy, przyzwyczajeni do latania w otwartych kabinach myśliwców starszych typów, sami zgłosili się do firmy Macchi aby jednak tej zamykanej kabiny nie instalować. Oczywiście jak znad słonecznej Italii trafili nad pochmurną Anglię, a później jeszcze gorzej - nad front wschodni, - to bardzo szybko pożałowali swojej decyzji, ale było już za późno by coś zmienić xD
A w sumie jak już o tym napisałem, chętnie posłuchałbym odcinka o udziale wojsk włoskich w działaniach na froncie wschodnim - awanturze Mussoliniego, która jednak miała swoje fascynujące epizody, jak bitwa pod Nikołajewką.
Nie chodzi nawet o temperaturę, chociaż jak na zewnątrz masz -20 czy nawet -30 stopnie Celsjusza to kombinezon też nie do końca daje radę chronić pilota, a o deszcz czy śnieg lecące do kabiny, osiadające na przyrządach, dostające się w każdą nieszczelność kombinezonu, czy przenikające do wnętrza osprzętu w kokpicie, co zwiększa ryzyko korozji i nawalenia jakiejś instalacji w kluczowym momencie. Wiem że zasadniczo loty ograniczano w razie złej pogody, ale jeśli np. nad warstwą chmur leciała radziecka wyprawa bombowa, to nie było to tamto, trzeba było startować na przechwycenie i przez jakiś czas lecieć w ciulatej pogodzie, póki się przez te chmury nie przebiło.
Wiedzieli, tylko wtedy technologia była inna. Samoloty z zamkniętymi kabinami były budowane (np. Sikorski Ilja Muromiec), tylko że taka owiewka to dodatkowa masa, a moce silników nie były największe, a śmigła miały stały skok - dlatego np. w samolotach myśliwskich, gdzie liczył się każdy kilogram zaoszczędzonej masy, nie wychodzono z takimi rozwiązaniami. W miarę wzrostu mocy silników i wytrzymałości kadłubów owiewki stały się standardem.
Tutaj taka ciekawostka: otwarte kokpity we włoskich myśliwcach zostały zachowane na życzenie samych pilotów którzy bali się, że zamknięta owiewka utrudni im ewentualne ratowaniem się ze spadochronem Przy okazji więcej o Włochach proszę :>
Jak zawsze konkretnie i ciekawie,szkoda , że tak krótko,świetnie się Was słucha i tak naprawdę zapelniacie dziury w wiedzy ,jakikolwiek temat nie poruszycie ,to albo wiem coś na ząb temat (bez szału),albo dosłownie nic , pozdrawiam👍
Bardzo dziękujemy za dodanie kolejnego ciekawego materiału ! Razem z moim 7-letnim synem słuchamy wszystkich przygotowywanych przez Panów podcastów. Mój syn chciałby zapytać, czy mogliby Panowie przygotować odcinek o japońskim ataku na Pearl Harbor ? Trochę opowiadałem o nim synowi, ale jak to Panowie ujmują opowiadając o wielu epizodach II wojny światowej "z wydarzeniem tym związanych jest wiele mitów" ( jak np. kwestia nieobecności w porcie lotniskowca USS Lexington, pełnej świadomości o zbliżającym się ataku po stronie amerykańskiej, użyciu tego ataku do wpłynięcia na amerykańską opinię publiczną, zatajeniu przed dowództwem obrony wyspy informacji wywiadowczych z angielskiego ataku na port w Tarencie itd.). Ukłony - Hugo & Eryk
Brawo panowie bardzo fajny i ciekawy materiał jak zawsze bardzo ciekawie opowiedziana historia czekam na kolejne materiały o drugiej wojnie światowej pozdrawiam .
Czyli druga część filmu o przygodach szeregowca Dolasa jest w jakiejś części prawdziwa ( film nie książka ). Prof. Witold Żdanowicz, w książce o Monte Cassino, zawarł relację jednego z naszych żołnierzy, który w trakcie kampanii włoskiej, dostał kwaterę u byłego oficera wojsk lotniczych. Ten opowiedział mu, że Mussoliniego oszukiwano, co do ilości samolotów w pułkach w ten sposób, że gdy ten jechał z lotniska na lotnisko, w trakcie wizytacji, to samoloty też leciały z lotniska na lotnisko, a że były wcześniej to ilość się zgadzała.
Dziwne jest to że Włosi nie posiadali silników lotniczych o dużych mocach. Tak samo jak w Polsce stosowano głównie silniki gwiazdowe. Zarówno Rosjanie jak i Japończycy szybko zorientowali się że zakup licencji na gwiazdowy silnik lotniczy to jak zakup licencji na klocki LEGO. Na podstawie części licencyjnego silnika konstruowano nowe silniki o innej liczbie cylindrów a nawet liczbie gwiazd. Powstawały nawet silniki które powstały z części z dwóch licencyjnych silników lotniczych. W ten sposób Japończycy stworzyli nowe silniki które napędzały ich samoloty w czasie drugiej wojny światowej. Trzeba pamiętać że nie można zwiększać średnicy cylindra za bardzo bo duża średnica cylindra zwiększa szansę na spalanie stukowe, przez co goraniczała ciśnienie doładowania i wymuszała stosowanie benzyny o dużej liczbie oktanowej. Duży skok tłoka ogranicza obroty silnika. Historia uczy że lepszymi silnikami były te z mniejszym skokiem i o mniejszej średnicy cylindra. Im większa prędkość obrotowa tym łatwiej zbudować silnik o dużej mocy maksymalnej bo problemy z spalaniem stukowym są mniejsze. Dlatego łatwiej było stworzyć silnik gwiazdowy o dużej liczbie cylindrów ale o małej pojemności skokowej pojedynczego cylindra. Inny przykład Niemiecki DB601 gdy pracował na pełnym gazie strasznie dymił. Więc wielu pilotów RAFu zgłosiło zestrzelenie BF 109 a tak na prawdę Niemiec zwiał. Silnik ten mocno dymił bo na pełnym gazie pracował na bardzo bogatej mieszance. To była ostatnia deska ratunku przed spalaniem stukowym. Silnik BF 109E osiągał moc maksymalną na niskich obrotach. Następne wersję tego silnika już przy większych obrotach więc możliwe było zwiększenie mocy silnika. Niemcy od pierwszej wojny światowej nie projektowali silników lotniczych o dużych mocach i nie mieli doświadczenia. Jest takie powiedzenie dobre bióro konstrukcyjne to takie które ciągle pracuje. Projektuje nowe silniki wyciąga wnioski co się sprawdza a co nie. I kolejne konstrkcje są coraz lepsze. Dobry przykład firma Bristol, i jej genialny konstruktor Roy Fedden. Takich ludzi jak on było bardzo mało i jego wiedzę najlepiej było kupić w postaci licencji na jego dzieło. A co kto z nią zrobi to już inna historia.
Zbierałem kiedyś taką serię pdt. "Samoloty Świata" i właśnie tam była przedstawiona Bitwa o Anglię głównie wiązało się to z działaniami Niemców co jest oczywiste, ale właśnie było tam nabąknięcie o Włochach nad Anglią wraz ze zdjęciem bombowca Cant.
Wszyscy robią sobie bekę z Włochów a przecież to polityczni cwaniacy doskonale obrócili się w czasie II WŚ, bierzmy z nich przykład śmiejmy się raczej z naszej polskiej glupoty..
Słucham i słucham i wychodzi że "Żołnierz Włoski dobry tylko sprzęt h.jowy". Że tak było w wojskach pancernych wiedziałem o lotnictwie słyszałem ale raczej na Afrykańskim polem walki. Panowie może więcej na temat walk Włoskich na terenie Grecji i Albanii.
Kolejny swietny odcinek, cos o czym nie wszyscy wiedza. Swietna sprawa. Czy mozna prosic Panow o rozwazenie odcinka o walkach nad Rabaull z punktu widzenia Japonskiego. Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
No z tymi 3-silnikowymi bombowcami to prawda. Jednak nie do końca. Bo sztuk samolotów może było i najwięcej 3-silnikowych. Jeżeli chodzi o typy wprowadzone do służy i używane w 2WŚ to Włosi mieli 7 typów 2-silnikowych, 5 3-silnikowych i 1 4-silnikowy.
Porucznik Karol Pniak latający ówcześnie w 257 dywizjonie RAF zestrzelił 1 i 1/2 bombowca BR20 w walce 11 listopada. Więc straty włoskie mogły być większe.
Machiii były w tym czasie akurat uziemione i miały zakaz lotów z powodu wypadków. Wszystkie musiały przejść naprawę wady fabrycznej stąd wysłano Fiaty CR.42 i G.50.
Jak dobrze pamiętam musiano dodać sztabki wzmacniające mocowania skrzydeł bo doszło do paru wypadków urwania ich przy zbytnich przeciążeniach i wychodzeniu z nurkowania.
@@veers2883 Nie tylko dziennikarzom, pobito również m.in sekretarkę redakcji, sprzątaczkę oraz klienta który przyszedł zamieścić ogłoszenie. Cóż, przeciwnicy w sam raz dla sanacyjnego wojska...
Panowie, skoro został już nagrany odcinek o zbrodni w miejscowości Podgaje, to z tematów pokrewnych jest jeszcze zbrodnia w Malmedy (może nieco rozdmuchana ale jest). Z takich również ciekawych tematów to sukces Mansteina w bitwie o Sewastopol (w zasadzie oblężenia, 1941-1942) lub coś z powstań, np. Powstanie w Pradze (5-9 maj 1945). Państwa materiały nie dość, że powstają w szybkim tempie, to jeszcze mają ogromną wartość historyczną.
Czytałem wczoraj w: J. Ledwoch "Krupp L2H 43/ L2H 143", że ciężarówki Krupp L2H 43 Kfz 81 były zakupione przez wojsko II RP. Zastanawia mnie, co jeszcze Niemcy sprzedali Polsce w latach 30' XX w.?
Ja się dziwię, że ludzie nie wiedzą o takim stromo areo italiano, którzy atakowali UK, nawet Polski pilot, Nie pamiętam na wiki znajdziecie, z chwalącym się statecznikiem od Fiata BR 20
Panowie podcasty są znakomite, widać ogrom pracy włożonej w taką wiedzę. Jednak ilość rażących błędów językowych kładzie całość. Chwilami uszy krwawią. Np. zaimek wskazujący liczby pojedynczej rodzaju nijakiego brzmi "TO" a nie "te"; sprzęty włączamy a nie "włanczamy". Bardzo psuje to odbiór całości.
Ale zgodzisz się, że jednyą z największych? Bo kiedy mamy ten moment przeistoczenia się Jugoli w regularną armię i jak opowiadać o partyznantce radzieckiej i czy ona miała możiwość przekształcenia się w jakiś inny, anty komunistyczny ruch? Nasza partyzantka nie była tak wielka jak się mówi, o czym wiesz prowokatorze :) ale i jak na możliwośći jakie mieliśmy wylądało to całkiem ok. Pozdrawiam.
@@jannowak6324 Nazywaimy sprawy po imieniu. Przed akcją OUN-UPA. Co więcej, nasza AK również nieco obawiała się tępić komunistów. Ci z kolei nie cackali się z AK, zarówno GL/AL jak i a zwłaszcza NKWD. Ludobójstwo OUN na Wołyniu to jedno, a dzisiejsza nasza pomoc w wojnie NA Ukrainie to druga sprawa. Jak oni przegrają, to my staniemy przed bardzo poważnym problemem. Autentycznie cieszę się że zarówno nasze państwo jak i społeczeństwo pomaga Ukraińcom jak tylko może. Cieszą mnie również klęski kacapów, aczkolwiek niestety... obawiam się ich sukcesów. Klęska Ukrainy nadal jest jak dla mnie czymś realnym. Niemniej ch*j w dupę kacapom i brawa dla kolegów z Ukrainy. W skrócie, pamiętam o Wołyniu, uważam, że warto pomagać Ukranie, zwłaszcza wysyłając im pilnie potrzbne czołgi jak i systemy artyleryjskie oraz staram się mówić po polsku czyli "NA UKRAINIE". Również mam cichą nadzieję na prawdziwe pojednanie między naszymi narodami... a jak będzie to czas pokaże. Pozdrawiam :)
@@arkadiusztomczak5551 Cóż, partyzantka nie jest sama dla siebie, musi czemuś służyć bo samą partyzantką nic się nie zdziała. Tito od początku swoją partyzantkę tworzył jako zaczątek nowej regularnej armii, partyzantka radziecka nie miała się w nic przekształcać(bo i po co) a miała działać na korzyść i w ścisłej koordynacji ze strukturami państwa radzieckiego. U nas zresztą główna organizacja konspiracyjna, AK, jako ekspozytura władz londyńskich też miała według ich fantazji na rozkaz utworzyć z partyzantki leśnej i miejskiej konspiry regularną armię, stąd nazywanie oddziałów i komend "pułkami", "dywizjami" itd, jak to się miało do realiów pokazała "Burza" wraz z jej kulminacją w postaci samobójstwa warszawskiego. BCh(w sumie mające w wielu miejscach realnie najsilniejsze oddziały leśne), AL/GL, NSZ i pomniejsi jako organizacje danych środowisk politycznych niepretendujące do reprezentowania całego państwa to już trochę inna bajka, ale i tam dążenie do regularności było.
Taki temat do rozkiminy odnośnie naszej rzeczywistości. Doszedłem od wniosku analizując ogólne dostępne dane że, ocieplenie klimatu nie wynika z powodu dwutlenku węgla lecz z powodu urbanizacji oraz związanej z tym deforestacji (wylesienia) i melioracji. Dodatkiem jest pustynnie. Zapytać a co ma piernik do wiatraka? Ależ ma wystarczy sprawdzić jak działa las a jak miasto. Las absorbuje energię szczególnie w okresie wegetacji a miasto energię odbiją i ogrzewa powietrze. Nie od dziś wiadomo że w miastach średnia temperatura jest o 1' wyższa niż poza nimi. A co się stało w ostatnich wiekach? Otóż powierzchnia miast znacząco wzrosła i terenów zalesionych i mokradeł spadła. Mamy więc odpowiedź. Wiadomo też z innych źródeł że dwutlenek węgla jest słabym gazem cieplarnianym a ilość jaką generuje człowiek jest znikoma jeśli się ją porówna choćby z jednym wybuchem wulkanu. Sumują każdy ma dostęp do tych danych. A nikt tego nie widzi. Czyżby to był przypadek nie sądzę. Ale jak zwykle wielka kasa poszło w kłamstwo o C02 które wielu korporacją daję grubą kasę. Cytują słowa pewnej aktywistki (z którą oczywiście się nie zgadzam) wstydźcie się się.
Czy podobnie nie było ze słynną dziurą ozonową? Trochę z innej beczki, jak mają sie do tego te wszystkie produkty "proeko", oraz bijące po oczach informacje na etykietach przeróżnych opakowań. Przecież już od dziesiątek lat producenci dołączali informacje o recyklingu i dbaniu o środowisko. Poza tym, przyglądając się temu jak choćby rozwijają się polskie miasta, nie trudno zauważyć, iż betonowanie powierzchni trwa w najlepsze. Ale również odnoszę wrażenie, iż wiele akcji proeko ma na celu sprzedanie tych samych produktów wielkich firm, ale w nowym opakowaniu.
@@grot7x603 To że przez proeko robi się nas na szaro wiadomo od dawna. Należy pamiętać zawsze o jednym nauka z definicji się myli. Więc jak ktoś mówi że nauka dowodzi to na 50% ma rację bo mniej więcej tyle teorii jest błędnych. Np rasizm nazizm i kominzm też były naukowe. Teraz mamy genderyzm ekologizm wokeizm też niby naukowe. Więc zacznijmy używać tego co mamy najcenniejsze i najlepszej naszego mózgu i nie idźmy z prądem jak lemingi. (Te przysłowiowe bo naprawdę aż tak głupie nie są)
Oblodzenie może dotyczyć również silników - oblodzeniu ulegają krawędzie wlotów powietrza do silników (szczególnie gwiazdowych zmniejszając obrys wlotu powietrza) lub chłodnic oleju co obniża moc silnika.
Gardziele gaźnika też zamarzają. Paliwo wrze w gardzieli gaźnika i potrafi schłodzić gaźnik nawet o 30 stopni Celsjusza. Więc może pokryć się lodem w ciepły letni dzień przy dużej wilgotności powietrza. Dlatego gardziele gaźnika podgrzewa się, wadą tego rozwiązania to spadek mocy silnika.W małych samolotach typu Cesna można wyłączyć podgrzewanie gaźnika. Efekt od lat 70 tych Amerykanie naliczyli kilka setek przypadków zamarznięcia gaźników:( Silnik pracuje ale nie reaguje na otwarcie przepustnicy.
Jak przyjemnie zacząć niedzielny poranek z Wojennymi Podcastami 🔥👏.
Wlasnie Panowie a moze odcinek na temat najwiekszych zwyciestw, bitew Wloskich zolnierzy w 2WS?
Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w dziale bajki/fantastyka… 😉😂🤣
Ja chcę ich porażki
nie ma takowych 🤣🤣🤣
W Etiopii murzynów z kijami pogonili
Nie no trzeba przyznać, że Brytyjczyków w Somalii to rozjechali. I chyba to wszystko
Teraz wiem , jak niewiele jeszcze wiem . Dzięki za kolejny super odcinek .
Jeśli chodzi o te otwarte kabiny w Macchi MC.200 Saetta to pierwotny projekt zakładał całkowicie zamykany kokpit, jednak piloci włoscy, przyzwyczajeni do latania w otwartych kabinach myśliwców starszych typów, sami zgłosili się do firmy Macchi aby jednak tej zamykanej kabiny nie instalować.
Oczywiście jak znad słonecznej Italii trafili nad pochmurną Anglię, a później jeszcze gorzej - nad front wschodni, - to bardzo szybko pożałowali swojej decyzji, ale było już za późno by coś zmienić xD
A w sumie jak już o tym napisałem, chętnie posłuchałbym odcinka o udziale wojsk włoskich w działaniach na froncie wschodnim - awanturze Mussoliniego, która jednak miała swoje fascynujące epizody, jak bitwa pod Nikołajewką.
Nie chodzi nawet o temperaturę, chociaż jak na zewnątrz masz -20 czy nawet -30 stopnie Celsjusza to kombinezon też nie do końca daje radę chronić pilota, a o deszcz czy śnieg lecące do kabiny, osiadające na przyrządach, dostające się w każdą nieszczelność kombinezonu, czy przenikające do wnętrza osprzętu w kokpicie, co zwiększa ryzyko korozji i nawalenia jakiejś instalacji w kluczowym momencie. Wiem że zasadniczo loty ograniczano w razie złej pogody, ale jeśli np. nad warstwą chmur leciała radziecka wyprawa bombowa, to nie było to tamto, trzeba było startować na przechwycenie i przez jakiś czas lecieć w ciulatej pogodzie, póki się przez te chmury nie przebiło.
Wiedzieli, tylko wtedy technologia była inna. Samoloty z zamkniętymi kabinami były budowane (np. Sikorski Ilja Muromiec), tylko że taka owiewka to dodatkowa masa, a moce silników nie były największe, a śmigła miały stały skok - dlatego np. w samolotach myśliwskich, gdzie liczył się każdy kilogram zaoszczędzonej masy, nie wychodzono z takimi rozwiązaniami. W miarę wzrostu mocy silników i wytrzymałości kadłubów owiewki stały się standardem.
Świadomość jest lekcją historii, a nade wszystko uczy nas wnioski z owej historii wyciągać.
Dobra robota panowie 👍👍
Tutaj taka ciekawostka: otwarte kokpity we włoskich myśliwcach zostały zachowane na życzenie samych pilotów którzy bali się, że zamknięta owiewka utrudni im ewentualne ratowaniem się ze spadochronem
Przy okazji więcej o Włochach proszę :>
Ciekawy podcast. Tak niszowy jak o walkach powietrznych nad Szwajcarią. Super się o takich mało znanych epizodach słucha.
Dziękuje za materiał. Pozdrawiam 👍
Dziekuje ! Bardzo ciekawy epizod.
jak zawsze zaskakujący temat. Super. Słuchałem z najwiekszą przyjemnością !!! ehh ci WŁosi :)
nie wiedziałem o tym o tym fakcie zaangażowania Włochów, ciekawostka
Świetny odcinek. Może nagracie kiedyś odcinek o Konstantynie Rokossowskim?
To by było dobre
Proszę o więcej odcinków dotyczących kampanii z udziałem armii włoskiej. Dlaczego nie potrafili pobić Grecji, dlaczego przegrywali w Afryce ? Itp ....
Jak zawsze konkretnie i ciekawie,szkoda , że tak krótko,świetnie się Was słucha i tak naprawdę zapelniacie dziury w wiedzy ,jakikolwiek temat nie poruszycie ,to albo wiem coś na ząb temat (bez szału),albo dosłownie nic , pozdrawiam👍
Bardzo dziękujemy za dodanie kolejnego ciekawego materiału ! Razem z moim 7-letnim synem słuchamy wszystkich przygotowywanych przez Panów podcastów. Mój syn chciałby zapytać, czy mogliby Panowie przygotować odcinek o japońskim ataku na Pearl Harbor ? Trochę opowiadałem o nim synowi, ale jak to Panowie ujmują opowiadając o wielu epizodach II wojny światowej "z wydarzeniem tym związanych jest wiele mitów" ( jak np. kwestia nieobecności w porcie lotniskowca USS Lexington, pełnej świadomości o zbliżającym się ataku po stronie amerykańskiej, użyciu tego ataku do wpłynięcia na amerykańską opinię publiczną, zatajeniu przed dowództwem obrony wyspy informacji wywiadowczych z angielskiego ataku na port w Tarencie itd.). Ukłony - Hugo & Eryk
Jeszcze nie przesłuchałem a muszę Was pochwalić za wybór tematu👍
Brawo panowie bardzo fajny i ciekawy materiał jak zawsze bardzo ciekawie opowiedziana historia czekam na kolejne materiały o drugiej wojnie światowej pozdrawiam .
Bardzo dobry, nie znany temat. Dziękuję!
Czyli druga część filmu o przygodach szeregowca Dolasa jest w jakiejś części prawdziwa ( film nie książka ). Prof. Witold Żdanowicz, w książce o Monte Cassino, zawarł relację jednego z naszych żołnierzy, który w trakcie kampanii włoskiej, dostał kwaterę u byłego oficera wojsk lotniczych. Ten opowiedział mu, że Mussoliniego oszukiwano, co do ilości samolotów w pułkach w ten sposób, że gdy ten jechał z lotniska na lotnisko, w trakcie wizytacji, to samoloty też leciały z lotniska na lotnisko, a że były wcześniej to ilość się zgadzała.
kolejny bardzo ciekawy odcinek
Bardzo interesujący odcinek, dzięki!
Fiata CR 42 faktycznie widziałem w Imperial War Museum w Duxford.
Myślalem że zdobyczny z terenu Morza Śródziemnego.
Bardzo ciekawy odcinek.
Dziwne jest to że Włosi nie posiadali silników lotniczych o dużych mocach. Tak samo jak w Polsce stosowano głównie silniki gwiazdowe. Zarówno Rosjanie jak i Japończycy szybko zorientowali się że zakup licencji na gwiazdowy silnik lotniczy to jak zakup licencji na klocki LEGO. Na podstawie części licencyjnego silnika konstruowano nowe silniki o innej liczbie cylindrów a nawet liczbie gwiazd. Powstawały nawet silniki które powstały z części z dwóch licencyjnych silników lotniczych. W ten sposób Japończycy stworzyli nowe silniki które napędzały ich samoloty w czasie drugiej wojny światowej. Trzeba pamiętać że nie można zwiększać średnicy cylindra za bardzo bo duża średnica cylindra zwiększa szansę na spalanie stukowe, przez co goraniczała ciśnienie doładowania i wymuszała stosowanie benzyny o dużej liczbie oktanowej. Duży skok tłoka ogranicza obroty silnika.
Historia uczy że lepszymi silnikami były te z mniejszym skokiem i o mniejszej średnicy cylindra. Im większa prędkość obrotowa tym łatwiej zbudować silnik o dużej mocy maksymalnej bo problemy z spalaniem stukowym są mniejsze.
Dlatego łatwiej było stworzyć silnik gwiazdowy o dużej liczbie cylindrów ale o małej pojemności skokowej pojedynczego cylindra.
Inny przykład Niemiecki DB601 gdy pracował na pełnym gazie strasznie dymił.
Więc wielu pilotów RAFu zgłosiło zestrzelenie BF 109 a tak na prawdę Niemiec zwiał.
Silnik ten mocno dymił bo na pełnym gazie pracował na bardzo bogatej mieszance.
To była ostatnia deska ratunku przed spalaniem stukowym. Silnik BF 109E osiągał moc maksymalną na niskich obrotach. Następne wersję tego silnika już przy większych obrotach więc możliwe było zwiększenie mocy silnika. Niemcy od pierwszej wojny światowej nie projektowali silników lotniczych o dużych mocach i nie mieli doświadczenia.
Jest takie powiedzenie dobre bióro konstrukcyjne to takie które ciągle pracuje. Projektuje nowe silniki wyciąga wnioski co się sprawdza a co nie. I kolejne konstrkcje są coraz lepsze.
Dobry przykład firma Bristol, i jej genialny konstruktor Roy Fedden. Takich ludzi jak on było bardzo mało i jego wiedzę najlepiej było kupić w postaci licencji na jego dzieło.
A co kto z nią zrobi to już inna historia.
Zbierałem kiedyś taką serię pdt. "Samoloty Świata" i właśnie tam była przedstawiona Bitwa o Anglię głównie wiązało się to z działaniami Niemców co jest oczywiste, ale właśnie było tam nabąknięcie o Włochach nad Anglią wraz ze zdjęciem bombowca Cant.
Świetny odcinek, dzieki Panowie 👍
Dziękuję i pozdrawiam
Fantastyczny materiał ❤
Tak jest Kamilu, masz rację...jest, mamy To 😁😁
Ciekawy materiał,jeśli móglbym zaproponować temat to może coś o niemieckim desancie na Kretę.
Zabrakło info co dali radę zestrzelić i jakie w sumie straty sami ponieśli
Szacunek dla Pana B.!
Super odcinek, a odcinek o włochach podczas kampanii wschodniej?
Melduję się trzysta czterdziesty czwarty na liście obecności. Pozdrawiam Autorów i zasiadam do słuchowiska.
Czy ten samolot włoski znajduje się w Duxford muzeum?
Materiał jak zwykle świetny. Czy w przyszłości możemy liczyć na odcinek o Kurcie Knipselu?
Wszyscy robią sobie bekę z Włochów a przecież to polityczni cwaniacy doskonale obrócili się w czasie II WŚ, bierzmy z nich przykład śmiejmy się raczej z naszej polskiej glupoty..
Beka jest z włoskiej armii, nie z Włochów jako takich. A druga sprawa, że w naszym położeniu geograficznym, żaden spryt nie pomógłby na wujka Józefa
Ciekawy Epizod. Tylko Po Co Te Dzwony?.
Włosi nie spotkali nikogo nad Anglią bo nieświadomie latali na samolotach typu STEALTH z płótna i listewek
@@Sattivasa nie zakumałeś ironii co?
Wbili się około 17 i u brytoli była przerwa na herbatę i ciastka 😆😆😆
O właśnie zbliża się pora na podwieczorek 🤣
Słucham i słucham i wychodzi że "Żołnierz Włoski dobry tylko sprzęt h.jowy". Że tak było w wojskach pancernych wiedziałem o lotnictwie słyszałem ale raczej na Afrykańskim polem walki. Panowie może więcej na temat walk Włoskich na terenie Grecji i Albanii.
Kolejny swietny odcinek, cos o czym nie wszyscy wiedza. Swietna sprawa. Czy mozna prosic Panow o rozwazenie odcinka o walkach nad Rabaull z punktu widzenia Japonskiego. Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
@@nihonkaigun1973 mam wszystkie czesci, ale ja mowie o czyms o czym wiedza tacy goscie jak Ci dwaj 😉. Dzieki pozdrawiam
@@nihonkaigun1973 masz calkowita racje. Pozdrawiam
No z tymi 3-silnikowymi bombowcami to prawda. Jednak nie do końca. Bo sztuk samolotów może było i najwięcej 3-silnikowych. Jeżeli chodzi o typy wprowadzone do służy i używane w 2WŚ to Włosi mieli 7 typów 2-silnikowych, 5 3-silnikowych i 1 4-silnikowy.
Mam jedno pytanie. Ile i jakie samoloty zestrzelili Alianci? Na prawdę to jest ciekawe na tle strat.
Burdello boom boom
Porucznik Karol Pniak latający ówcześnie w 257 dywizjonie RAF zestrzelił 1 i 1/2 bombowca BR20 w walce 11 listopada. Więc straty włoskie mogły być większe.
Zastanawia dlaczego wysłali G50, skoro MC 200 był podobno samolotem lepszym?
Machiii były w tym czasie akurat uziemione i miały zakaz lotów z powodu wypadków. Wszystkie musiały przejść naprawę wady fabrycznej stąd wysłano Fiaty CR.42 i G.50.
Jak dobrze pamiętam musiano dodać sztabki wzmacniające mocowania skrzydeł bo doszło do paru wypadków urwania ich przy zbytnich przeciążeniach i wychodzeniu z nurkowania.
znowu pierwszy raz słyszę, o Afryce to wiedziałem ale UK...
👍👍👍👍
Ten Duce to był kabotyn niesamowitych rozmiarów.
@@veers2883 Nie tylko dziennikarzom, pobito również m.in sekretarkę redakcji, sprzątaczkę oraz klienta który przyszedł zamieścić ogłoszenie. Cóż, przeciwnicy w sam raz dla sanacyjnego wojska...
@@veers2883 Na Piłsudskiego mówiono jeszcze "komediant":)
Megalomania marszałka była straszna
@@veers2883 "Jaki pan, taki kram". Cała sanacja szła w bufonadę. Później nastąpiły Zaleszczyki i nieprzyjemny powrót do rzeczywistości
Czy będzie kiedys o epizodzie nad Jugosławią? O co tam poszło?
ua-cam.com/video/NseB7p8Rukg/v-deo.html
👍
👍👍👍
Panowie, skoro został już nagrany odcinek o zbrodni w miejscowości Podgaje, to z tematów pokrewnych jest jeszcze zbrodnia w Malmedy (może nieco rozdmuchana ale jest). Z takich również ciekawych tematów to sukces Mansteina w bitwie o Sewastopol (w zasadzie oblężenia, 1941-1942) lub coś z powstań, np. Powstanie w Pradze (5-9 maj 1945). Państwa materiały nie dość, że powstają w szybkim tempie, to jeszcze mają ogromną wartość historyczną.
Czytałem wczoraj w: J. Ledwoch "Krupp L2H 43/ L2H 143", że ciężarówki Krupp L2H 43 Kfz 81 były zakupione przez wojsko II RP. Zastanawia mnie, co jeszcze Niemcy sprzedali Polsce w latach 30' XX w.?
Ja się dziwię, że ludzie nie wiedzą o takim stromo areo italiano, którzy atakowali UK, nawet Polski pilot, Nie pamiętam na wiki znajdziecie, z chwalącym się statecznikiem od Fiata BR 20
Czy moglibyście nakręcić materiał o obronie Wizny 1939 ?
Tego mnie socjalistyczna historia nie uczyła.
Ciekawy wątek z historii, gdzie CCCP stał się siłą przywódczą w naszym regionie
“Nie może być na kłocie?”???
Viva la wojenne historie
Eh, ci Makaroniarze!!!
Panowie podcasty są znakomite, widać ogrom pracy włożonej w taką wiedzę. Jednak ilość rażących błędów językowych kładzie całość. Chwilami uszy krwawią. Np. zaimek wskazujący liczby pojedynczej rodzaju nijakiego brzmi "TO" a nie "te"; sprzęty włączamy a nie "włanczamy". Bardzo psuje to odbiór całości.
Zgłaszam temat: działania partyzanckie podczas II WS. Bo raz w mordę dostałem jak mówiłem ,że polskie podziemie nie było największym podziemiem;-)
Ale zgodzisz się, że jednyą z największych? Bo kiedy mamy ten moment przeistoczenia się Jugoli w regularną armię i jak opowiadać o partyznantce radzieckiej i czy ona miała możiwość przekształcenia się w jakiś inny, anty komunistyczny ruch? Nasza partyzantka nie była tak wielka jak się mówi, o czym wiesz prowokatorze :) ale i jak na możliwośći jakie mieliśmy wylądało to całkiem ok. Pozdrawiam.
@@arkadiusztomczak5551 Zgodzę się nawet ,że drugą największą;-) Też pozdrawiam.
@@jannowak6324 Nazywaimy sprawy po imieniu. Przed akcją OUN-UPA. Co więcej, nasza AK również nieco obawiała się tępić komunistów. Ci z kolei nie cackali się z AK, zarówno GL/AL jak i a zwłaszcza NKWD. Ludobójstwo OUN na Wołyniu to jedno, a dzisiejsza nasza pomoc w wojnie NA Ukrainie to druga sprawa. Jak oni przegrają, to my staniemy przed bardzo poważnym problemem. Autentycznie cieszę się że zarówno nasze państwo jak i społeczeństwo pomaga Ukraińcom jak tylko może. Cieszą mnie również klęski kacapów, aczkolwiek niestety... obawiam się ich sukcesów. Klęska Ukrainy nadal jest jak dla mnie czymś realnym. Niemniej ch*j w dupę kacapom i brawa dla kolegów z Ukrainy. W skrócie, pamiętam o Wołyniu, uważam, że warto pomagać Ukranie, zwłaszcza wysyłając im pilnie potrzbne czołgi jak i systemy artyleryjskie oraz staram się mówić po polsku czyli "NA UKRAINIE". Również mam cichą nadzieję na prawdziwe pojednanie między naszymi narodami... a jak będzie to czas pokaże. Pozdrawiam :)
@@jannowak6324 ale kazdy banderowiec to ukrainiec
@@arkadiusztomczak5551 Cóż, partyzantka nie jest sama dla siebie, musi czemuś służyć bo samą partyzantką nic się nie zdziała. Tito od początku swoją partyzantkę tworzył jako zaczątek nowej regularnej armii, partyzantka radziecka nie miała się w nic przekształcać(bo i po co) a miała działać na korzyść i w ścisłej koordynacji ze strukturami państwa radzieckiego. U nas zresztą główna organizacja konspiracyjna, AK, jako ekspozytura władz londyńskich też miała według ich fantazji na rozkaz utworzyć z partyzantki leśnej i miejskiej konspiry regularną armię, stąd nazywanie oddziałów i komend "pułkami", "dywizjami" itd, jak to się miało do realiów pokazała "Burza" wraz z jej kulminacją w postaci samobójstwa warszawskiego. BCh(w sumie mające w wielu miejscach realnie najsilniejsze oddziały leśne), AL/GL, NSZ i pomniejsi jako organizacje danych środowisk politycznych niepretendujące do reprezentowania całego państwa to już trochę inna bajka, ale i tam dążenie do regularności było.
Programy takie jak ten niby o wydarzeniach bez wielkiego wplywu na przebieg wojny a malo znane, byc moze najlepsze.👍
Siema wszystkim!
Oj tam potomkowie legionów nie podpisali się.
Przylecieli zrzucać pizze
ta ich pizza do szału nima, nasza lepsza!
Taki temat do rozkiminy odnośnie naszej rzeczywistości. Doszedłem od wniosku analizując ogólne dostępne dane że, ocieplenie klimatu nie wynika z powodu dwutlenku węgla lecz z powodu urbanizacji oraz związanej z tym deforestacji (wylesienia) i melioracji. Dodatkiem jest pustynnie. Zapytać a co ma piernik do wiatraka? Ależ ma wystarczy sprawdzić jak działa las a jak miasto. Las absorbuje energię szczególnie w okresie wegetacji a miasto energię odbiją i ogrzewa powietrze. Nie od dziś wiadomo że w miastach średnia temperatura jest o 1' wyższa niż poza nimi. A co się stało w ostatnich wiekach? Otóż powierzchnia miast znacząco wzrosła i terenów zalesionych i mokradeł spadła. Mamy więc odpowiedź. Wiadomo też z innych źródeł że dwutlenek węgla jest słabym gazem cieplarnianym a ilość jaką generuje człowiek jest znikoma jeśli się ją porówna choćby z jednym wybuchem wulkanu. Sumują każdy ma dostęp do tych danych. A nikt tego nie widzi. Czyżby to był przypadek nie sądzę. Ale jak zwykle wielka kasa poszło w kłamstwo o C02 które wielu korporacją daję grubą kasę. Cytują słowa pewnej aktywistki (z którą oczywiście się nie zgadzam) wstydźcie się się.
Czy podobnie nie było ze słynną dziurą ozonową?
Trochę z innej beczki, jak mają sie do tego te wszystkie produkty "proeko", oraz bijące po oczach informacje na etykietach przeróżnych opakowań. Przecież już od dziesiątek lat producenci dołączali informacje o recyklingu i dbaniu o środowisko.
Poza tym, przyglądając się temu jak choćby rozwijają się polskie miasta, nie trudno zauważyć, iż betonowanie powierzchni trwa w najlepsze.
Ale również odnoszę wrażenie, iż wiele akcji proeko ma na celu sprzedanie tych samych produktów wielkich firm, ale w nowym opakowaniu.
@@grot7x603 To że przez proeko robi się nas na szaro wiadomo od dawna. Należy pamiętać zawsze o jednym nauka z definicji się myli. Więc jak ktoś mówi że nauka dowodzi to na 50% ma rację bo mniej więcej tyle teorii jest błędnych. Np rasizm nazizm i kominzm też były naukowe. Teraz mamy genderyzm ekologizm wokeizm też niby naukowe. Więc zacznijmy używać tego co mamy najcenniejsze i najlepszej naszego mózgu i nie idźmy z prądem jak lemingi. (Te przysłowiowe bo naprawdę aż tak głupie nie są)
Zróbcie małą poprawkę, bo oblodzenie może dotyczyć skrzydeł, a nie silników. To bardzo zasadnicza różnica.
Oblodzenie może dotyczyć również silników - oblodzeniu ulegają krawędzie wlotów powietrza do silników (szczególnie gwiazdowych zmniejszając obrys wlotu powietrza) lub chłodnic oleju co obniża moc silnika.
Gardziele gaźnika też zamarzają. Paliwo wrze w gardzieli gaźnika i potrafi schłodzić gaźnik nawet o 30 stopni Celsjusza. Więc może pokryć się lodem w ciepły letni dzień przy dużej wilgotności powietrza.
Dlatego gardziele gaźnika podgrzewa się, wadą tego rozwiązania to spadek mocy silnika.W małych samolotach typu Cesna można wyłączyć podgrzewanie gaźnika.
Efekt od lat 70 tych Amerykanie naliczyli kilka setek przypadków zamarznięcia gaźników:(
Silnik pracuje ale nie reaguje na otwarcie przepustnicy.
👍
👍