We wtorek wpadnie „Wcale nie jestem taka” i jestem bardzo zadowolona z tego filmu! Po montażu uświadomiłam sobie, że mogłam wiele jeszcze dopowiedzieć, ale i tak film trwa 30 minut… 😅
Migała mi ta książka w wielu miejscach, ale dopiero u Ciebie dotarło do mnie, jaki ma tytuł i o czym jest, i w końcu wzbudziła cień zainteresowania 😅 Lubię te kawiarniane motywy, więc myślę, że się skuszę w ramach resetowania umysłu 😊
Kupiłam sobie dwa tygodnie temu, ale jeszcze nie zaczęłam. W sumie bardziej licząc właśnie na takie ogrzanie serduszka jak w Dożywociu, niż samo fantasy. Szkoda, że tak trudno znaleźć zastępstwo za panią Kisiel.
Prawda! Jak ta kobieta łączy taką lekkość humoru i fabuły z wznoszeniem się na wyżyny stylu i wyciskaniem języka polskiego ja cytryny, to dla mnie na zawsze pozostanie zagadką 🤓
Mnie nie przeszkadza wprowadzanie takich elementów „progresywnych” o ile mają sens, a nie są pustym dodatkiem w stylu „bo tak trzeba”. Relacja postaci tej samej płci miała tutaj podstawy - naprawdę ten wątek romantyczny wyszedł przyzwoicie i wiarygodnie. Ale ta druga kwestia… SPOJLER! Madrygał okazała się starszą kobietą i fakt ten miał dokładnie zero wpływu na jej kreację, a dało się wyczuć, że autor chciał tym czytelników zaskoczyć. No i okej, ktoś może powiedzieć, że właśnie o to chodzi, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą być suwerenami i płeć nie powinna mieć na to to wpływu, no ale fajnie by było, jakby Madrygał miała jakiś specyficzny styl zarządzania albo jakąkolwiek inną cechę charakterystyczną, no cokolwiek, a niestety ona w tej książce robi okrągłe nic i według mnie ta postać to jest strzał w kolano kreacji „silnych, wpływowych postaci kobiecych” XD
Książka raczej nie dla mnie, ale recenzja przewspaniała! Mogę Cię słuchać jak mówisz o czymkolwiek i robię to zawsze z przyjemnością
We wtorek wpadnie „Wcale nie jestem taka” i jestem bardzo zadowolona z tego filmu! Po montażu uświadomiłam sobie, że mogłam wiele jeszcze dopowiedzieć, ale i tak film trwa 30 minut… 😅
Nie zamierzałem tego czytać i tylko mnie upewniłaś w moim przekonaniu.
No wydaje mi się, że Ciebie by to wynudziło i zirytowało XD
@@shubiektywnie dobrze mnie znasz🤣
Zaczęłam czytać i mi się podoba, zobaczymy, jak dalej 😆
Ciepłe, przyzwoite, ale.. to tyle XD
❤❤❤
Migała mi ta książka w wielu miejscach, ale dopiero u Ciebie dotarło do mnie, jaki ma tytuł i o czym jest, i w końcu wzbudziła cień zainteresowania 😅 Lubię te kawiarniane motywy, więc myślę, że się skuszę w ramach resetowania umysłu 😊
To jest bardziej obyczajówka niż fantasty, więc dobre na relaks 😃
Włączyłam filmik w oczekiwaniu, aż mi ciasto na cynamonki wyrośnie xd
Dwa razy ostatnio robiłam i mi jakoś średnio wyrosło 😭
@@shubiektywnie polecam przepis ze strony poprostupycha - i na cynamonowe bułeczki i na drożdżowe z dżemem - łatwe i dobrze wychodzą :D
Kupiłam sobie dwa tygodnie temu, ale jeszcze nie zaczęłam. W sumie bardziej licząc właśnie na takie ogrzanie serduszka jak w Dożywociu, niż samo fantasy. Szkoda, że tak trudno znaleźć zastępstwo za panią Kisiel.
oj nie ma, nie ma, nie ma.... to jest nasze dobro narodowe i my powinniśmy ją w takiej bańce umieścić dla ochrony 🤭
Prawda! Jak ta kobieta łączy taką lekkość humoru i fabuły z wznoszeniem się na wyżyny stylu i wyciskaniem języka polskiego ja cytryny, to dla mnie na zawsze pozostanie zagadką 🤓
Nie będę czytał. Ponieważ współczesna fantastyka zaczyna być pełna tendencji... wiadomo jakich - czytam klasykę.
Mnie nie przeszkadza wprowadzanie takich elementów „progresywnych” o ile mają sens, a nie są pustym dodatkiem w stylu „bo tak trzeba”. Relacja postaci tej samej płci miała tutaj podstawy - naprawdę ten wątek romantyczny wyszedł przyzwoicie i wiarygodnie.
Ale ta druga kwestia…
SPOJLER!
Madrygał okazała się starszą kobietą i fakt ten miał dokładnie zero wpływu na jej kreację, a dało się wyczuć, że autor chciał tym czytelników zaskoczyć. No i okej, ktoś może powiedzieć, że właśnie o to chodzi, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą być suwerenami i płeć nie powinna mieć na to to wpływu, no ale fajnie by było, jakby Madrygał miała jakiś specyficzny styl zarządzania albo jakąkolwiek inną cechę charakterystyczną, no cokolwiek, a niestety ona w tej książce robi okrągłe nic i według mnie ta postać to jest strzał w kolano kreacji „silnych, wpływowych postaci kobiecych” XD