Kontrowersje: jazda w słuchawkach rowerem lub elektryczną hulajnogą.
Вставка
- Опубліковано 27 сер 2024
- Coraz głośniej ostatnio o postulacie zmian w przepisach w kwestii jazdy w słuchawkach - m.in. na rowerze, e-bike'u czy hulajnodze elektrycznej. Czy taka jazda jest w Polsce dozwolona, co mówią o tym przepisy i kiedy może dojść do sytuacji, że trzeba będzie za nią zapłacić?
O tym opowiadamy w dzisiejszym odcinku, którego partnerami są marki Dasch oraz Ottobest.
Nowy na polskim rynku rower elektryczny Dasch Coreway S5, który gra w naszym filmie, poznacie bliżej tutaj: ottobest.pl/pr...
Artykuł na temat jazdy w słuchawkach znajdziecie też na SmartRide.pl, naszym serwisie internetowym poświęconym mikromobilności: smartride.pl/j...
Wspomniany w filmie klip policji z Lozanny znajdziecie tutaj: • Making magic in traffi...
Zapraszamy również na naszą stronę na Facebooku: / smartridepl
Dziękujemy i zapraszamy na kolejne odcinki - oraz oczywiście do subskrypcji kanału :) - Авто та транспорт
Film jak zawsze na poziomie.
Dobra robota 😊
Bardzo nam miło, dzięki! :)
Nigdy nie jeżdżę ze słuchawkami na uszach jadąc rowerem czy hulajnogą. Kolejne nakazy zakazy, nie tędy droga 😁👍
Dokładnie. Lepiej nie zakazywać, ale i lepiej nie jeździć nie słysząc nic dookoła.
Jeżeli taki przepis wszedłby w życie to podejrzewam, że coraz częściej widzielibyśmy na drogach hulajnogi elektryczne z wbudowanym głośnikiem, które już teraz można kupić. Dyskoteka na ulicy gwarantowana.
Szczerze mówiąc, to tylko nie to... ;)
to pierwsze o czym pomyślałem, że gdybym chciał posłuchać muzyki to bym sobie kupił głośniczek. Jak takie przepisy to trudno, inni będą musieli posłuchać ze mną :)
@@bobikbobikowy5458 To, że po hipotetycznym zakazie ludzie zaczną emitować swoją muzykę z rowerów czy hulajnóg wszystkim dookoła - to mógłby być niezły argument przeciw zakazowi :) dzięki za komentarz
Rzetelny reportaż
Dzięki, pozdrawiamy :)
Przepis z jedną słuchawka wydaje się rozsądniejszy. Dodam że sam tak robię wyłącznie do rozmów telefonicznych. Nie wszędzie się można zatrzymać a rozmowa podczas jazdy jest zupełnie naturalną rzeczą i wielu kierowców rozmawia czy to z pasażerem czy przez telefon z zestawem.
Na pewno rozsądniejszy byłby przepis z jedną słuchawką niż zakaz obu. Ale gwoli sprawiedliwości w tej petycji jest mowa o emisji dźwięku "do obu uszu", więc chyba jej autor też tak uważa. Dzięki za komentarz.
Przydał by się nakaz zdrowego rozsądku zamiast ciągłych zakazów 🧠
Każdy uczestnik ruchu drogowego stwarza potencjalnie zagrożenie. Więc najprościej było by zakazać w całej przestrzeni miejskiej słuchawek😅 I co z tego, że w Hiszpanii jest zakaz, to nie znaczy ,że coś jest mądre bo ktoś coś wprowadził. Trzy ostatnie lata dobitnie to pokazały. Jak zwykle prawo nie nadąża za technologią, np. dużo modeli słuchawek ma tryb Ambient, czyli gra muzyka i jednocześnie słychać ruch drogowy. Dlaczego ma mi być zabronione dla zasady słuchanie audiobooków które bardzo lubię na rowerze jeśli dochodzą do mnie dźwięki otoczenia ? Wszelkie zakazy i nakazy włączają czerwoną lampke a niektóre śmierdzą wręcz słusznie minionym systemem. Takie moje zdanie.
Mamy nadzieję, że film nie tworzy wrażenia, że my popieramy postulat zakazu.
Film ma po prostu zrelacjonować temat i jego kontekst. W sytuacjach, gdy argumenty są mocne w obie strony, zdecydowanie lepiej jest zostawić rozstrzygnięcia do decyzji indywidualnej. Każdy decyduje i odpowiada za konsekwencje tych decyzji.
Co nie zmienia faktu, że - właśnie na zdrowy rozsądek - bez słuchawek (mowa o większości typowych modeli) jest jednak bezpieczniej :)
@@smartride tworzycie bardzo dobre materiały i do Was nie mam nic. Zgadzam się, że mogło by to zostać w kwestii indywidualnej. Pozdrawiam i życzę rozwoju kanału 👍😃
@@ukaszstudzinski3902 Dzięki, pozdrawiamy :)
Problem polega na tym, że tzw "zdrowy rozsądek" jest jak d..a - każdy ma swój.
Zasadniczo to też powinni zabronić puszczania głośnej muzyki w samochodzie z zamkniętymi oknami - wiele razy widziałem jak taki pojazd praktycznie wyjeżdza przed pojazd uprzywilejowany, nawet pojazd straży, który ma potężną trąbę.
Argument powołujący się na ludzi słabo- i nie-słyszących jest łatwy do zbicia - takie osoby są do tego przyzwyczajone i automatycznie bardziej używają innych zmysłów - bardziej się rozglądają. No i jeszcze problem pojazdów elektrycznych - których jest coraz więcej - są bardzo ciche i poleganie na słuchu może być mylące.
Nigdy rowerem ani hulajnogą nie jeździłem w słuchawkach, i jestem całkowitym zwolennikiem zakazu jazdy w słuchawkach.
Nawet w jednej słuchawce człowiek może być rozkojarzony a tym samym ma dłuższy czas reakcji, co może doprowadzić do wypadku.
Korzystam ze słuchawek z przewodzeniem kostnym, które nie zasłaniają ucha. Słyszę muzykę i wszystko co dzieje się wokół mnie. Jakość dźwięku średnia, ale za to bezpiecznie.
Zgniły kompromis :) W tym przypadku prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie.
Wiele słuchawek ma mikrofony i tryb przekazywania dźwięków z otoczenia. Dobry kompromis to jedną słuchawka. W mojej opinii powinna być używana tylko do rozmów
AirPods pro 2 są dokanałowe a z włączonymi mikrofonami spokojnie wszystko słyszę razem z nie za głośną muzyką ;)
Czyli można to pożenić. Jeśli się chce.
@@smartride Istnieją słuchawki (co prawda nie do muzyki, ale np. dla pilotów) w których można regulować stopień 'przezroczystości' akustycznej - od kompletnego wyciszenia, poprzez np. wyciszenie gwałtownych dźwięków (np. wystrzału) po pełne słyszenie otoczenia.
Zasada prosta: jedziesz, nie nakladasz słuchawek, oczy dookoła głowy i wlasnego tyłka.
Zasada jeszcze prostsza: jedziesz, oczy dookoła głowy i własnego tyłka.
to samo powinno byc z autami, zakaz montowania radia do aut i do tego oczywiscie tez zakaz uzywania urzadzen zewnetrznych do odtwarzania muzyki. Do 50km/h i w mieście obowiazek otwartych okien żeby wszystko słyszeć w mieście. Jak już się tak troszczymy o bezpieczeństwo to niech będzie po równo. A w ogóle to zakazać wszystkiego
W takim razie słuchania muzyki w samochodzie z radia tez powinni zakazać .
Jak słuchasz muzyki w aucie odbywa się to za pomocą głośników a nie słuchawek , w aucie słyszysz wtedy otoczenie
Pierdzielenie ludzie napieprzaja w autach muzyką tak ze nie slysza otoczenia
@@maxhundziak3311 samochody są same w sobie dźwiękoszczelne tak że ledwo słychać swój własny silnik a co dopiero dalsze otoczenie, więc jakakolwiek dodatkowa muzyka jeszcze bardziej zagłusza otoczenie - zatem cały wygłuszony nowy samochód to jedna wielka słuchawka dokanałowa.
1) Współczesne co lepsze samochody znacznie bardziej wyciszają dźwięki otoczenia niż większość słuchawek. 2) Przepis banujący "urządzenia emitujące dźwięk bezpośrednio" to bzdura, bo jak niby komukolwiek można udowodnić, że jakiś dźwięk emitował? Mógł mieć słuchawki założone np. jako ochronę od wiatru lub ... hałasu.
Zgłaszający te idiotyzmy pan poseł Szałabawka (PiS, pamiętajcie) przemieszczający się w środku wielkiego Mitsubishi Outlandera jakoś nie przejmuje się tym, że on nie słyszy co się wkoło dzieje ani że jego 10-głośnikowy system głośników Bose mu utrudni usłyszenie tej reszty dźwięków ulicy, która do środka jego 2.5-tonowego luksusowego SUV-a się dostanie. Tylko te biedaki na rowerkach i innych hulajnogach to już przeszkadzają panu p.osłu jak najbardziej.
Tu jednak drobne sprostowanie do wątku "politycznego". :) Poseł Szałabawka to dość stare dzieje. Obecna petycja została wniesiona przez osobę indywidualną.
W tym tygodniu petycja stanęła na komisji senackiej, gdzie przedstawicielka Ministerstwa Infrastruktury argumentowała, że wprowadzanie literalne takiego zapisu o zakazie jest zbędne, a senator Robert Mamątow (PiS) wnioskował o niepodejmowanie prac nad petycją, uznając, że będzie to komplikowanie prawa.
Komisja odrzuciła ten wniosek i zdecydowała, że będzie jednak nad nią pracować po "zasięgnięciu opinii na piśmie stosownych ministerstw".
Nie wziąłeś pod uwagę słuchawek wykorzystujących przewodnictwo kostne, sądzę że powinno być dozwolone korzystanie tylko z takich słuchawek, które umożliwiają słyszenie dźwięków z ulicy.
To prawda, że mogliśmy poświęcić jeszcze trochę czasu na omówienie rodzajów słuchawek i wskazanie tych technologii, które są najbezpieczniejsze. Może jeszcze kiedyś się zrobi o tym osobny odcinek, dzięki za tę uwagę
🚲👍
Dawano powinno być zakazane
w moim przypadku mega denerwuja mnie uzytkownicy w sluchawkach jadacych srodkiem scieżki. Nie uslysza sygnalu wiec inni zaczynaja kombinowac jak go wyprzedzic - o kolizje/wypadek nie trudno. Jestem definitywnie za ograniczeniu lub choc ograniczeniu na 1 sluchawke.
Tu problemem jest raczej jazda środkiem drogi niż słuchawki.
Ale to jest ciekawy kontrargument wobec argumentu, że w samochodzie też można puścić muzę tak, że nic nie słychać - bo jednak auto ma lusterka i kierowca cały czas widzi co się dzieje z tyłu. A rowery i hulajnogi w większości lusterek nie mają, więc dzwonek czy klakson bywają jedynym sposobem zaapelowania np. o zjechanie ze środka drogi.
My akurat nie popieramy prawnego zakazu słuchawek, ale warto odnotować ten argument w dyskusji.
Jestem za tzn smartfona podczas jazdy hulajnoga i tak nie uzyjemy bo w czasie jazdy sie nie da go uzywac , ale piesi w sluchawkach to tez masakra sam bym sie zderzyl raz z rowerzysta zapatrzonym w tel takze ja bym sie zajol tym zakazem uzywania komorek wogule na ulicy bo ludzie oglupieli na tle tych komorek
Jestem zdecydowanie za zakazem jeżdżenia w słuchawkach to nie ma znaczenia czy ma przelotkę na słuchawkach czy nie.
I oczywiście dla kierowców też tak dla równowagi
Dlaczego nie pozwolić w jednej jak w USA? Chyba lepiej tak rozmawiać przez telefon zamiast blokować ruch?
mogę nie jeździć w słuchawkach ale niech będzie po równo, zakaz montowania radia do aut i do tego oczywiscie tez zakaz uzywania urzadzen zewnetrznych do odtwarzania muzyki. Do 50km/h i w mieście obowiazek otwartych okien żeby wszystko słyszeć w mieście.
Rowerzysta jak debil i slucha muzyki na full to się zabije, selekcja naturalna i jego sprawa, ja jezdze czesto w wyłączonych sluchawkach bo zwyczajnie mam wrazliwe uszy na przewianie i co teraz nie będę mógł bo jakiemuś społeczniakowi wjechał rowerzysta w słuchawkach przed samochodzik i ten wpadł na pomysł żeby zakazać wszystkim wszystkiego. Zakażcie w ogóle używania słuchawek pieszym na chodniku, słuchania radia w aucie i najlepiej wychodzenia z domu - bo do tego to zmierza. Dochodzi coraz więcej ograniczeń i biurokracji w każdej dziedzinie życia a stare zakazy nie są usuwane - w skrócie obywatele mają coraz mniej swobody, a władza coraz więcej. Jak tak dalej będzie to za 200lat czlowiek nawet nie pierdnie bez pozwolenia.
Tu większy problem jest taki, że może wjechać w kogoś. Albo (jak ktoś wcześniej wskazał w komentarzach) że jedzie środkiem i nie słyszy dzwonka. Itp. Ale zgoda, że przy mocnych argumentach w obie strony zdecydowanie lepiej jest pozostawić ludziom wybór niż wszystko regulować. To na pewno.
Wspomniane w odcinku wyroki sądowe mają w tym kontekście sens - używając słuchawek nie łamiesz przepisów, możesz tak chodzić lub jeździć, ale świadomie ograniczasz sobie percepcję, godząc się na konsekwencje w razie wypadku.