Odnoszę wrażenie, że bardzo często, a właściwe od naszego urodzenia, świat, czyli tworzący go ludzie kreują nasze myślenie, nie dając nam się samookreślić. Można pomyśleć, że jesteśmy wręcz produktem ubocznym tego co mówią inni. Ludzie biorą za pewnik niepowodzenie, jeszce zanim podejmą trud wędrówki. Na szczęście w pewnym momencie pojawia się Krzysiek Piersa, który daje plaskacza w twarz i mówi: dasz radę, pracuj, ćwicz, stawaj się lepszym, spełniaj swoje marzenia, niech staną się realnymi planami. Dziękuje z całego serca za to, co robisz
Gościu, szanuję cię. Sam zajmuję się pisaniem i powiem ci... Dałeś mi solidnego kopa motywacyjnego. Zajmuję się pisaniem opowiadań i... Ostatnimi czasy miałem tzw. Kryzys Twórczy. Zacząłem się zastanawiać, czy ma to jakikolwiek sens, czy może tego nie rzucić. No i... Przed chwilą trafiłem na ten filmik. Dzięki tobie dokończę to, co tworzę już tak długo. Dzięki stary, rzecz jasna, subik i łapka zostawione.
Dlatego opuszczam grupy pisarskie. Nawet nie będę komentować co się tam niekiedy dzieje. Dziękuję! Dajesz mi wiarę, ze się uda. A przy tym całym gnojeniu w pisarskiej społeczności (tak, gnojenie choćby ubrane w najładniejsze słowa, to nadal gnojenie) jesteś wspaniałym kompasem.
Mnie rozwala opinia powtarzana na grupach, że za debiut trzeba zapłacić i inaczej się po prostu nie da. Albo powtarzanie, że dopchsbie się do wydawnictw przez debiutanta jest niemożliwe, że wysyłają te propozycję i nic. A jak pytam do ilu wydawnictw te propozycję wysłali to się okazuje że to do trzech...
Szczerze, jak powiedziałam, że chcę pisać fantastykę to usłyszałam "Ale przecież nikt nie będzie chciał tego czytać"... To jest najgorsze co można usłyszeć po pierwszym opowiadaniu XD
Dodam od siebie jeszcze jedną rzecz - miałam kiedyś okazję być członkiem jury konkursu literackiego i liczba prac, które nie spełniały warunków regulaminu była zaskakująca. A to ktoś się podpisał pod pracą imieniem i nazwiskiem zamiast godłem/pseudonimem, a to wrzucił wszystko do jednej koperty, więc i tak widzieliśmy od razu kto wysłał pracę... Podczas konkursów literackich przeważnie, lub nawet zawsze, istotna jest anonimowość, bo członkowie jury nie mogą wiedzieć czyją pracę czytają. Dopiero później otwiera się osobne koperty z formularzami i sprawdza kto jest autorem wybranych tekstów. Moi drodzy, jeśli chcecie zwiększyć swoje szanse CZYTAJCIE REGULAMINY KONKURSÓW.
Czuję się zbulwersowany, a przez to irytująco zmotywowany. To chyba trzeci czy czwarty film który mi youtube podrzucił po znalezieniu pierwszego przypadkiem, i zdecydowanie lubię to co widzę. A myślałem że na polskich YTbach już nic ciekawego nie znajdę. Keep it up, sir! o7
moim ulubionym elementem twoich filmów jest to że całkowicie zachęciłeś mnie do pisania, poprawy swoich umiejętności itp, a jednocześnie całkowicie zniechęciłeś do jakiegokolwiek wydawania książki i ogólnie bycie pisarzem teraz se piszę bez stresu i siema
Krzysiu znasz mnie od tygodnia że tak powiem głosowo (ze sprintu) i ci powiem... Ciśnie mi się jedno zdanie na usta przez ostatni miesiąc. Jeszcze tylko na początku chciałem powiedzieć że oczywiście nie wiem czy mam rację i czy w ogóle dobrze mi oceniać ciebie, dlatego zrozumiem jeżeli to będzie błąd. To jakim bohaterem jesteś dla setek ludzi zrozumiesz dopiero wtedy kiedy wyobrazisz sobie ilu twoich widzów chce ci napisać zwykłe dziękuję ale wstydzi się, bo żadne słowa nie opiszą jego wdzięczności.
Ja się podpisuję pod tym stwierdzeniem rękami i nogami (tyle, że ja podziękowałam - nie bójta się odezwać Krzysiu nie gryzie fanów - sprawdzone info 😉)
@@dariabartoszak6970 Co jest dość zaskakujące, bo wszyscy znają pewien film, gdzie pada "O ty Ch*ju bobrze, aua ku*wa gryzie!". Ale to na szczęście nie taki bober...
Bardzo szanuje twoje poglądy i dziękuje za uzewnętrznione twoje myśli. Przesłuchałem z wielką uwagą twoje poglądy. Zacząłem się zastanawiać i pojawiły się pewne wątpliwości. Ale postanowiłem codziennie przez godzinę, dwie pisać. Do skutku i do napisania tego co mam w głowie. Dziękuje za rady i motywację . pozdrawiam
Według mnie jeśli osoba chce pisać, ale nie chce brać udziału w różnych eventach, niech pisze na wattpadzie. Ja jeszcze drugiego draftu nie skończyłam, a już marzę o spotkaniach autorskich. To tylko bardziej mnie motywuje, bo chce poznać zdanie innych, chcę wiedzieć czy jak ja przeżywali daną scenę i który bohater jest według nich najlepszy. To tworzenie społeczności, dla mnie jest najlepszą częścią w pisaniu ❤️
Jakiś czas temu trafiłem na twój kanał i musze przyznać że robisz świetną robotę. Dajesz motywacje do działania, dzielisz się swoim doświadczeniem. Tak dalej!
Brawo Krzysztof! Nie ma to, jak solidna fanga w nos maruderom wszelakich maści! Zdaje się, jakiś słynny pięściarz (nomen omen) powiedział: "Bądź najlepszy, a gdy nie jesteś - udawaj, że jesteś." Pytasz siebie: dlaczego ja? Bo jestem najlepszy. I nie chodzi mi o motywacyjne gadki rodem z biznesowych kont na YT, (choć i te niektórym pomagają) a o to, o czym Ty mówisz: jeśli wyprujesz z siebie flaki, wykaszlesz płuca w procesie twórczym i promocyjnym książki - nie ma wafla żeby nie wyszło! Pozdrawiam serdecznie.
Tak! Pomysły... i to jest mój najwiekszy problem. Kiedyś miałam wiecej. Teraz też coś tam jest, ale to takie pojedyńcze zrywy. Na scenerię, ogólny klimat, scenkę, postać... jakaś bardzo ogólną fabułę o np. Walce o zjednoczenie, albo prawa do tronu, albo o upadłym aniele, który... (no wiem nic nowego, ale przecież to jeszcze nie znaczy, że nie da się tego zrobić fajnie) jednak mam kłopot z zapychajkami między jedną "fajną" rzeczą a drugą... i dlatego teraz nie robię nic. Kurna nie umiem planować. To boli
To znów motywuje, mam dziś dzień w którym nic mi sie niechce. A jak zobaczyłam nowe video, to oglądnęłam. Zmotywowałeś mnie tak, że znów zabrałam się za pisanie :3
No i jak zwykle pozamiatane. Pamiętaj Krzysiu tylko że nie ma czegoś takiego jak ja osobiście. Ja z definicji jest osobiście, więc to błąd. Nie wiem czy jest to Pleonazm, ale błąd na pewno. Poprawiajmy się szczególnie jako osoby trudzace się słowem, bo dla nas to podwójnie ważne.
Trzeba wierzyć w to, że uda się wykonać założony cel. Spinać się i działać. Ja piszę swoją książkę jakiś czas. Mam zamiar ją skończyć i zrobić to o czym mówisz Panie Krzysztofie.
Chciałam odnieść się do tego co mówisz o grupach pisarskich np na Fb. Jakiś czas temu sama byłam w takiej grupie i pamiętam jeden komentarz, który na długi czas wyrwał mnie z pisania. Brzmiał mniej wiecej tak: ile jest książek na rynku, a jak dużo ludzie czytają. Puenta sprowadza się do tego, że nie opłaca się pisać i wydawać, bo nikt nie sięgnie właśnie po naszą książkę. Skutecznie mnie zdemotywowało, zdenerwowało i opuściłam tę że grupę. Obecnie znów piszę i mam wielkie z tym związane plany 😁
Twoje filmiki są dla mnie w pewnym sensie motywujące i super że jej tworzyć,bo aż chce mi się teraz pisać 😄(co musi poczekać chwilę przynajmniej bo muszę rozplanować bitwę, a na taktyce i strategii średnio się znam 🤔)
Można to tez wsiąść na handlowo: skoro wydawnictwo musi wyłożyć kasę i zainwestować we mnie, to wypada przedstawić swój produkt czyli książkę dobrze. Zupełnie jakby było się handlowcem lub producentem z chęcią sprzedaży swojego produktu. Napiszmy książkę a potem siup do wszystkich możliwych wydawnictw i do skutku :) przynajmniej tam planuje i dam znać jak coś z tego wyjdzie xD
mam pytanie skoro jest 100 osób dziennie to dajmy na to że miesięcznie 3500 (żeby liczba była okrągła) to ile się wydaje miesięcznie książek z pośród tych 3500 tekstów?
Jakże zacny film waszmość nagrał! Waćpan zawsze wydawał się gorliwy, ale teraz aż przeszedł swoje ja. Toż to trzeba udostępnić! Kondolencje się należą za tak świetlaną twórczość. Z poważaniem, Ja
Skończyłam pisać pierwszy draft i jestem na leżakowaniu już dobry rok. Dobrze, że tak świetnie motywujesz do chociażby próbowania bo biorę kiece i lecę do roboty!!
Nawet trochę ponad. Dążyłam do końca zasadą pisania minimum dwóch stron dziennie. Wszystko szło super, byłam zadowolona z rezultatu aż po przeczytaniu draftu naszły mnie nowe pomysły i musze wprowadzić wiele zmian żeby wszystko miało ręce i nogi. A trwało to tak długo bo byłam zła na siebie. Ale może to jest ten dzień. Może dziś wrócę, liczę na to 😂
Pozwolę sobie skomentować. Przyznam, że ostatnio mam wiele wahań, jeśli chodzi o pisanie - kocham to robić od kiedy pamiętam. Niestety nie mam tej części inteligencji odpowiedzialnej za wrażliwość językowa. Dużo pisałem, czytałem i staram się pracować nad tym, bo wiem, że chcę. Ostatnio, jednak myślę, że to nie ma sensu, bo są lepsi ludzie pod względem warsztatu i porywam się z motyka na słońce. Ale ten filmik jak i “możesz“ dodają otuchy oraz nadziei na to, że można. Jestem na etapie praktycznie ukończonego pierwszego draftu, ale z nową energia, dzięki temu filmikowi zasiadam do projektu 😉
Pytanie konkursowe: jak promocja "gębą" ma się do książek opartych na biografiach, jeżeli tematyka dotyczy ludobójstwa? Moje doświadczenie, jak na razie: to 4 lata w sądzie walki o prawa, bo 7 książkową pracę próbowano mi zap*** właśnie dlatego, że nie mogłem, nie chciałem świecić "gębą". Prawo okazało się dyspozycyjne.
Zasadniczo tak, jednak po kilku pierwszych stronach jesteś w stanie stwierdzić czy tekst rokuje. Sam jak czytam opowiadania, to już po kilku linijkach wiem z czym mam do czynienia. Redaktorzy w wydawnictwach to jeszcze wyższy poziom
Z dziełami jest jak z diamentami, nie wykopiesz oszlifowanego diamentu z ziemi tylko grudkę która trzeba oszlifować. Owszem taki surowy diament ma jakąś wartość ale szlifowanie diamentu nadaje mu większej wartość o ile masz dobry warsztat a do tego trzeba praktyki. Tak jest ze wszystkim, obrazami, pisaniem książek, muzyką i wieloma innymi rzeczami, trzeba ćwiczyć, poprawiać i literować swoje dzieła by nabrały wartości. Z zawodu jestem grafikiem 3d i tylko dlatego, że się zawziąłem jestem rzemieślnikiem od ponad 10 lat. Artystą się nie mogę nazwać bo nie skończyłem żadnych studiów artystycznych ani szkoły średniej o kierunku plastycznym a w tym Państwie tylko papierek pozwala ci się nazwać artystą... mimo to pracuje w zawodzie i myślę, że jakbym kochał pisać książki zamiast grafiki 3d to też bym próbował swoich sił w byciu pisarzem.
[wiedząc że nie lubisz jak się do Ciebie zwraca oficjalnie, postaram się używać tak wsiurskiej wulgaty, że Podlasianie mnie od plebsu będą wyzywać] Mości Krzysztofie z rodu Piersów, sztuk pisarskich arcymistrzu, piszę do Szanownego Pana z prośbą o podanie kilku propozycji książek, które każdy powinien raz w życiu przeczytać oraz aktualnych dzieł wartych nabycia i dogłębnej lektury (mogą być serie)
Ja uwielbiam pisać, pomysłów mam tak wiele, że co rusz spisuje na specjalną listę. Ale tu pojawia sie mały problem, bo pisząc jedną powiesć, od razu pojawia się silna chęć zaczęcia kolejnej i to odciąga od pracy. Nie wiem czego można się bać jeśli chodzi o spotkania autorskie. Wydawnictw też jest sporo, więc nie ma problemu z wysyłaniem swoich prac. Marzę o tym żeby żyć z pisania i podróżowania po Polsce, bo życie to największa kopalnia inspiracji.
Okej Krzysztofie, rozumiem, ale co z tymi wszystkimi ludźmi którzy mają trzy powieści, czwartą w drodze i wszystkie zostały odrzucone przez wydawnictwa? Trochę takich ludzi spotkałem w życiu, to trochę demotywujące.
Od ogółu do szczegółu. 3-4 powieści. Czy te osoby miały wcześniej doświadczenie ze słowem pisanym. Czy wyciągały wnioski z publikowanej prozy? Czy każda książka była samodzielnym projektem? Dlaczego pytam? Spotykam ludzi, którzy piszą książkę 2 miliony znaków, ciurkiem, bez konkretnej analizy fabularnej, potem łamią to na cztery książki, wszystkie razemwysyłają do wydawnictw a potem mamy historie "już cztery książki napisałem i żadna nie została wydana". Ale abstrahując od tego, zakładając, że w każdą książkę było włożone 100% umiejętności nadal istnieją trzy opcje: a) Teksty tych osób nadal są poniżej wydawalnego poziomu b) Teksty tych osób nie są interesujące lub poruszają interesujących tematów c) pisanie niestety nie jest dla nich
@@krzysiekpiersa6227 Wow, nie spodziewałem się odpowiedzi pod tak starym materiałem. Wyjaśnione, dzięki Krzysztof. (PS, pytam bo ten materiał faktycznie zachęcił mnie do dalszej pracy tylko te nie wydane osoby mi ciążyły. Może się uda, tak czy inaczej na pewno warto próbować. Jeszcze raz dziękuję, że jesteś, i robisz to co robisz. Pomagasz spełniać marzenia, to bardzo cenne w dzisiejszym świecie.)
- Słyszysz!? 100 osób dziennie z propozycjami wydawniczymi. Jaką masz niby szansę że wydadzą ciebie?
- 50%
- Jak to?
- Albo mnie wydadzą, albo nie.
żyjesz już w 3020
Jest jeszcze jedna opcja: "wydamy cię, ale ty za wszystko zapłacisz".
Odnoszę wrażenie, że bardzo często, a właściwe od naszego urodzenia, świat, czyli tworzący go ludzie kreują nasze myślenie, nie dając nam się samookreślić. Można pomyśleć, że jesteśmy wręcz produktem ubocznym tego co mówią inni. Ludzie biorą za pewnik niepowodzenie, jeszce zanim podejmą trud wędrówki. Na szczęście w pewnym momencie pojawia się Krzysiek Piersa, który daje plaskacza w twarz i mówi: dasz radę, pracuj, ćwicz, stawaj się lepszym, spełniaj swoje marzenia, niech staną się realnymi planami. Dziękuje z całego serca za to, co robisz
Gościu, szanuję cię. Sam zajmuję się pisaniem i powiem ci... Dałeś mi solidnego kopa motywacyjnego. Zajmuję się pisaniem opowiadań i... Ostatnimi czasy miałem tzw. Kryzys Twórczy. Zacząłem się zastanawiać, czy ma to jakikolwiek sens, czy może tego nie rzucić. No i... Przed chwilą trafiłem na ten filmik. Dzięki tobie dokończę to, co tworzę już tak długo. Dzięki stary, rzecz jasna, subik i łapka zostawione.
Dlatego opuszczam grupy pisarskie. Nawet nie będę komentować co się tam niekiedy dzieje. Dziękuję! Dajesz mi wiarę, ze się uda. A przy tym całym gnojeniu w pisarskiej społeczności (tak, gnojenie choćby ubrane w najładniejsze słowa, to nadal gnojenie) jesteś wspaniałym kompasem.
Mnie rozwala opinia powtarzana na grupach, że za debiut trzeba zapłacić i inaczej się po prostu nie da. Albo powtarzanie, że dopchsbie się do wydawnictw przez debiutanta jest niemożliwe, że wysyłają te propozycję i nic. A jak pytam do ilu wydawnictw te propozycję wysłali to się okazuje że to do trzech...
TAK!
Szczerze, jak powiedziałam, że chcę pisać fantastykę to usłyszałam "Ale przecież nikt nie będzie chciał tego czytać"...
To jest najgorsze co można usłyszeć po pierwszym opowiadaniu XD
Uzależniłam się od tych filmików ostatnio 😄 dają mi dużo wiary i motywacji ❤
Praktyka, praktyka, i jeszcze raz praktyka.
Łapka 👍
Dodam od siebie jeszcze jedną rzecz - miałam kiedyś okazję być członkiem jury konkursu literackiego i liczba prac, które nie spełniały warunków regulaminu była zaskakująca. A to ktoś się podpisał pod pracą imieniem i nazwiskiem zamiast godłem/pseudonimem, a to wrzucił wszystko do jednej koperty, więc i tak widzieliśmy od razu kto wysłał pracę... Podczas konkursów literackich przeważnie, lub nawet zawsze, istotna jest anonimowość, bo członkowie jury nie mogą wiedzieć czyją pracę czytają. Dopiero później otwiera się osobne koperty z formularzami i sprawdza kto jest autorem wybranych tekstów. Moi drodzy, jeśli chcecie zwiększyć swoje szanse CZYTAJCIE REGULAMINY KONKURSÓW.
Czuję się zbulwersowany, a przez to irytująco zmotywowany. To chyba trzeci czy czwarty film który mi youtube podrzucił po znalezieniu pierwszego przypadkiem, i zdecydowanie lubię to co widzę. A myślałem że na polskich YTbach już nic ciekawego nie znajdę.
Keep it up, sir! o7
yes sir!
No cóż, przekonałeś mnie - biorę się do roboty. I muszę zacząć ćwiczyć autograf, bo za dwa lata będę się nim dzielić z ludźmi :D
Dodaje mi pan mnóstwo motywacji 😊
moim ulubionym elementem twoich filmów jest to że całkowicie zachęciłeś mnie do pisania, poprawy swoich umiejętności itp, a jednocześnie całkowicie zniechęciłeś do jakiegokolwiek wydawania książki i ogólnie bycie pisarzem teraz se piszę bez stresu i siema
Cieszę się i nie cieszę jednocześnie
@@krzysiekpiersa6227też sie cieszyłem i nie cieszylem ale teraz juz tylko sie ciesze
Krzysiu znasz mnie od tygodnia że tak powiem głosowo (ze sprintu) i ci powiem... Ciśnie mi się jedno zdanie na usta przez ostatni miesiąc. Jeszcze tylko na początku chciałem powiedzieć że oczywiście nie wiem czy mam rację i czy w ogóle dobrze mi oceniać ciebie, dlatego zrozumiem jeżeli to będzie błąd.
To jakim bohaterem jesteś dla setek ludzi zrozumiesz dopiero wtedy kiedy wyobrazisz sobie ilu twoich widzów chce ci napisać zwykłe dziękuję ale wstydzi się, bo żadne słowa nie opiszą jego wdzięczności.
Idę płakać w kąt ze wzruszenia ;_; to ja dziękuję, że jesteście
Ja się podpisuję pod tym stwierdzeniem rękami i nogami (tyle, że ja podziękowałam - nie bójta się odezwać Krzysiu nie gryzie fanów - sprawdzone info 😉)
@@dariabartoszak6970 Co jest dość zaskakujące, bo wszyscy znają pewien film, gdzie pada "O ty Ch*ju bobrze, aua ku*wa gryzie!". Ale to na szczęście nie taki bober...
Bardzo szanuje twoje poglądy i dziękuje za uzewnętrznione twoje myśli. Przesłuchałem z wielką uwagą twoje poglądy. Zacząłem się zastanawiać i pojawiły się pewne wątpliwości.
Ale postanowiłem codziennie przez godzinę, dwie pisać. Do skutku i do napisania tego co mam w głowie. Dziękuje za rady i motywację .
pozdrawiam
fajny jesteś ,jak mówisz do ludzi -ciepło ,rzeczowo i swobodnie !!!
Panie Krzysztofie, uwielbiam Pana filmy. Fajny materiał z przekazem. Bardzo podnosi na duchu. Proszę robić dalej tę dobrą robotę :)
Według mnie jeśli osoba chce pisać, ale nie chce brać udziału w różnych eventach, niech pisze na wattpadzie. Ja jeszcze drugiego draftu nie skończyłam, a już marzę o spotkaniach autorskich. To tylko bardziej mnie motywuje, bo chce poznać zdanie innych, chcę wiedzieć czy jak ja przeżywali daną scenę i który bohater jest według nich najlepszy. To tworzenie społeczności, dla mnie jest najlepszą częścią w pisaniu ❤️
ja pisze pierwszy rozdział a marze o adaptacji growej
Jakiś czas temu trafiłem na twój kanał i musze przyznać że robisz świetną robotę. Dajesz motywacje do działania, dzielisz się swoim doświadczeniem. Tak dalej!
Brawo Krzysztof! Nie ma to, jak solidna fanga w nos maruderom wszelakich maści!
Zdaje się, jakiś słynny pięściarz (nomen omen) powiedział: "Bądź najlepszy, a gdy nie jesteś - udawaj, że jesteś."
Pytasz siebie: dlaczego ja? Bo jestem najlepszy. I nie chodzi mi o motywacyjne gadki rodem z biznesowych kont na YT, (choć i te niektórym pomagają) a o to, o czym Ty mówisz: jeśli wyprujesz z siebie flaki, wykaszlesz płuca w procesie twórczym i promocyjnym książki - nie ma wafla żeby nie wyszło!
Pozdrawiam serdecznie.
jasne nauczyć się warsztatu jest proste.
Dziękuję. To, co robisz i mówisz, jest mega, mega potrzebne.
Ale dawka motywacji wleciała, dziękuję ❤️
Tak! Pomysły... i to jest mój najwiekszy problem. Kiedyś miałam wiecej. Teraz też coś tam jest, ale to takie pojedyńcze zrywy. Na scenerię, ogólny klimat, scenkę, postać... jakaś bardzo ogólną fabułę o np. Walce o zjednoczenie, albo prawa do tronu, albo o upadłym aniele, który... (no wiem nic nowego, ale przecież to jeszcze nie znaczy, że nie da się tego zrobić fajnie) jednak mam kłopot z zapychajkami między jedną "fajną" rzeczą a drugą... i dlatego teraz nie robię nic. Kurna nie umiem planować. To boli
Ostatnio nie wiem, co napisać pod Twoimi filmami, więc napiszę tyle : Umiesz zmotywować i to jak nikt inny. Dziękuję💖
Kosmiczne Bobry wkońcu na mojej półce z fantastyką, kolejny odcinek od Ciebie, ten dzień chyba nie może być lepszy.
To znów motywuje, mam dziś dzień w którym nic mi sie niechce. A jak zobaczyłam nowe video, to oglądnęłam. Zmotywowałeś mnie tak, że znów zabrałam się za pisanie :3
A więc cel osiągnięty :)
I od razu cieplej na serduszku 😁
Dziękuję!
No i jak zwykle pozamiatane. Pamiętaj Krzysiu tylko że nie ma czegoś takiego jak ja osobiście. Ja z definicji jest osobiście, więc to błąd. Nie wiem czy jest to Pleonazm, ale błąd na pewno. Poprawiajmy się szczególnie jako osoby trudzace się słowem, bo dla nas to podwójnie ważne.
Dziękuję za dawkę motywacji :3
Widać, że Krzychu odpalony. Ewidentnie odcinek robiony na świeżo, zaraz po wyjściu z jakiegoś forum mamejowego ;p
Wcale nie! No dobra, ale tylko odrobinę!
@@krzysiekpiersa6227 Bujać to my, a nie nas! Haha ;)
Piękny kapelusz
Trzeba wierzyć w to, że uda się wykonać założony cel. Spinać się i działać. Ja piszę swoją książkę jakiś czas. Mam zamiar ją skończyć i zrobić to o czym mówisz Panie Krzysztofie.
Chciałam odnieść się do tego co mówisz o grupach pisarskich np na Fb. Jakiś czas temu sama byłam w takiej grupie i pamiętam jeden komentarz, który na długi czas wyrwał mnie z pisania. Brzmiał mniej wiecej tak: ile jest książek na rynku, a jak dużo ludzie czytają. Puenta sprowadza się do tego, że nie opłaca się pisać i wydawać, bo nikt nie sięgnie właśnie po naszą książkę. Skutecznie mnie zdemotywowało, zdenerwowało i opuściłam tę że grupę.
Obecnie znów piszę i mam wielkie z tym związane plany 😁
I tak trzymaj
Dzięki za ten film❤️
Twoje filmiki są dla mnie w pewnym sensie motywujące i super że jej tworzyć,bo aż chce mi się teraz pisać 😄(co musi poczekać chwilę przynajmniej bo muszę rozplanować bitwę, a na taktyce i strategii średnio się znam 🤔)
Krzychu, naprawdę wiesz co mówisz i to, że założyłeś ten kanał, było absolutnie potrzebne początkującym autorom! Działaj tak dalej! 😁
Można to tez wsiąść na handlowo: skoro wydawnictwo musi wyłożyć kasę i zainwestować we mnie, to wypada przedstawić swój produkt czyli książkę dobrze. Zupełnie jakby było się handlowcem lub producentem z chęcią sprzedaży swojego produktu. Napiszmy książkę a potem siup do wszystkich możliwych wydawnictw i do skutku :) przynajmniej tam planuje i dam znać jak coś z tego wyjdzie xD
Uśmiałam się :D Sama prawda :)
mam pytanie skoro jest 100 osób dziennie to dajmy na to że miesięcznie 3500 (żeby liczba była okrągła) to ile się wydaje miesięcznie książek z pośród tych 3500 tekstów?
Jakże zacny film waszmość nagrał! Waćpan zawsze wydawał się gorliwy, ale teraz aż przeszedł swoje ja. Toż to trzeba udostępnić! Kondolencje się należą za tak świetlaną twórczość.
Z poważaniem, Ja
wdzięcznym ci za tak krasną wypowiedź :D
Skończyłam pisać pierwszy draft i jestem na leżakowaniu już dobry rok. Dobrze, że tak świetnie motywujesz do chociażby próbowania bo biorę kiece i lecę do roboty!!
ROK?!
Nawet trochę ponad. Dążyłam do końca zasadą pisania minimum dwóch stron dziennie. Wszystko szło super, byłam zadowolona z rezultatu aż po przeczytaniu draftu naszły mnie nowe pomysły i musze wprowadzić wiele zmian żeby wszystko miało ręce i nogi.
A trwało to tak długo bo byłam zła na siebie. Ale może to jest ten dzień. Może dziś wrócę, liczę na to 😂
no to się kurwa organizujemy i budujemy taran by PRZEBIĆ KURWA takie proste:)
Krzysztof Piersa - mój ulubiony coach pisarski
Pozwolę sobie skomentować. Przyznam, że ostatnio mam wiele wahań, jeśli chodzi o pisanie - kocham to robić od kiedy pamiętam. Niestety nie mam tej części inteligencji odpowiedzialnej za wrażliwość językowa. Dużo pisałem, czytałem i staram się pracować nad tym, bo wiem, że chcę. Ostatnio, jednak myślę, że to nie ma sensu, bo są lepsi ludzie pod względem warsztatu i porywam się z motyka na słońce. Ale ten filmik jak i “możesz“ dodają otuchy oraz nadziei na to, że można. Jestem na etapie praktycznie ukończonego pierwszego draftu, ale z nową energia, dzięki temu filmikowi zasiadam do projektu 😉
Cieszę się niezmiernie i trzymam kciuki :D
100x30=3000, przepraszam, ale moje matematyczne serduszko mi kazało 😀
I od razu trochę pewniej 😂😂😂
nadal "prawie miliard" xD
A czy z tyłu widzę „Oblubienicę Czarnoksiężnika”?:)
Si :)
Dzięki, teraz przez cały film będę kminić, czym jest reszta mang na jego półce...
Witam prawdę prawisz pozdrawiam
również witam dziękuję pozdrawiam
Film jak zawsze świetny!
Pytanie konkursowe: jak promocja "gębą" ma się do książek opartych na biografiach, jeżeli tematyka dotyczy ludobójstwa? Moje doświadczenie, jak na razie: to 4 lata w sądzie walki o prawa, bo 7 książkową pracę próbowano mi zap*** właśnie dlatego, że nie mogłem, nie chciałem świecić "gębą". Prawo okazało się dyspozycyjne.
Masz 10 tysięcy subskrypcji
Populacja Polski to 40 milionów
Czyli jedna osoba na 4 tysięcy Znalazła ten kanał
Czyli wygrałem na loterii
Faktycznie!
i jeszcze jedno pytanie skoro jest tyle tekstów dziennie to oni to czytają wszystko?
Zasadniczo tak, jednak po kilku pierwszych stronach jesteś w stanie stwierdzić czy tekst rokuje. Sam jak czytam opowiadania, to już po kilku linijkach wiem z czym mam do czynienia. Redaktorzy w wydawnictwach to jeszcze wyższy poziom
Krzysiek czy mógłbyś zrobić film jak się przygotowujesz do spotkań autorskich jak je prowadzisz ?
Jasne :)
Z dziełami jest jak z diamentami, nie wykopiesz oszlifowanego diamentu z ziemi tylko grudkę która trzeba oszlifować. Owszem taki surowy diament ma jakąś wartość ale szlifowanie diamentu nadaje mu większej wartość o ile masz dobry warsztat a do tego trzeba praktyki. Tak jest ze wszystkim, obrazami, pisaniem książek, muzyką i wieloma innymi rzeczami, trzeba ćwiczyć, poprawiać i literować swoje dzieła by nabrały wartości. Z zawodu jestem grafikiem 3d i tylko dlatego, że się zawziąłem jestem rzemieślnikiem od ponad 10 lat. Artystą się nie mogę nazwać bo nie skończyłem żadnych studiów artystycznych ani szkoły średniej o kierunku plastycznym a w tym Państwie tylko papierek pozwala ci się nazwać artystą... mimo to pracuje w zawodzie i myślę, że jakbym kochał pisać książki zamiast grafiki 3d to też bym próbował swoich sił w byciu pisarzem.
❤️
Dobra, po obejrzeniu materiału można iść pisać:D
Skonczyłam dwie powieści ćwiczeniowe.
Mam jedno pytanie. Załużmy że pisarz jest też uzdolniony plastycznie. To mógłby również wydawać komiksy dotyczące swojej powieści?
Mógłby
Katlett rysuje mangi i pisze novelki
@@krzysiekpiersa6227 dziękuje. Mam jeszcze jedno pytanie. Jak odróżnić kogoś kto ma wyrobiony warsztat od tego kto kompletnie nie umie pisać?
Link do discorda nie działa :/
Czyli nie tylko mi nie działa ": )
@@saku5963 zaraz zaktualizuję. Na Marzycielach jest działający
Już naprawione. Jak teraz?
@@krzysiekpiersa6227 wszystko jest dobrze. Dziękuję :3
Ile mniej więcej odwiedzasz targów książki w roku?
Kilka imprez. Warszawa, Kraków Wrocław Poznań Sopot. Zassdniczo gdzie wydawca mnie pośle :)
100x30=30.000 - quick maths
Love this video ❤️❤️❤️❤️
Motywujesz mnie! :D
no elo
[wiedząc że nie lubisz jak się do Ciebie zwraca oficjalnie, postaram się używać tak wsiurskiej wulgaty, że Podlasianie mnie od plebsu będą wyzywać]
Mości Krzysztofie z rodu Piersów, sztuk pisarskich arcymistrzu, piszę do Szanownego Pana z prośbą o podanie kilku propozycji książek, które każdy powinien raz w życiu przeczytać oraz aktualnych dzieł wartych nabycia i dogłębnej lektury (mogą być serie)
Żeby było bardziej, zamiast "ksiązek" powinno być "prozy" :D
Podobny jesteś do Karola Paciorka.
Jest taka opcja
Ja uwielbiam pisać, pomysłów mam tak wiele, że co rusz spisuje na specjalną listę. Ale tu pojawia sie mały problem, bo pisząc jedną powiesć, od razu pojawia się silna chęć zaczęcia kolejnej i to odciąga od pracy. Nie wiem czego można się bać jeśli chodzi o spotkania autorskie. Wydawnictw też jest sporo, więc nie ma problemu z wysyłaniem swoich prac. Marzę o tym żeby żyć z pisania i podróżowania po Polsce, bo życie to największa kopalnia inspiracji.
Okej Krzysztofie, rozumiem, ale co z tymi wszystkimi ludźmi którzy mają trzy powieści, czwartą w drodze i wszystkie zostały odrzucone przez wydawnictwa? Trochę takich ludzi spotkałem w życiu, to trochę demotywujące.
Od ogółu do szczegółu. 3-4 powieści. Czy te osoby miały wcześniej doświadczenie ze słowem pisanym. Czy wyciągały wnioski z publikowanej prozy? Czy każda książka była samodzielnym projektem?
Dlaczego pytam? Spotykam ludzi, którzy piszą książkę 2 miliony znaków, ciurkiem, bez konkretnej analizy fabularnej, potem łamią to na cztery książki, wszystkie razemwysyłają do wydawnictw a potem mamy historie "już cztery książki napisałem i żadna nie została wydana".
Ale abstrahując od tego, zakładając, że w każdą książkę było włożone 100% umiejętności nadal istnieją trzy opcje:
a) Teksty tych osób nadal są poniżej wydawalnego poziomu
b) Teksty tych osób nie są interesujące lub poruszają interesujących tematów
c) pisanie niestety nie jest dla nich
@@krzysiekpiersa6227 Wow, nie spodziewałem się odpowiedzi pod tak starym materiałem. Wyjaśnione, dzięki Krzysztof. (PS, pytam bo ten materiał faktycznie zachęcił mnie do dalszej pracy tylko te nie wydane osoby mi ciążyły. Może się uda, tak czy inaczej na pewno warto próbować. Jeszcze raz dziękuję, że jesteś, i robisz to co robisz. Pomagasz spełniać marzenia, to bardzo cenne w dzisiejszym świecie.)