Dobra, obejrzałem na początku 2022. Dawno nikt mnie tak nie zje..ł. W lipcu zapewniałem, że książkę napisze - książki nie napisałem. Jedyne co mi pozostaje to wziąć się za robotę...
@@krzysiekpiersa6227 co ciekawe już zostałem pokarany przez pisarską moc. Napisałem kilka przemówień retorycznych i w finale konkursu przejęzyczyłem się i zamiast "pisarzy", powiedziałem "pisarzów". I automatycznie wypadłem z grona faworytów. Także lepiej nie obiecywać zostania pisarzem, bo słowa na wiatr rzucone mogą wrócić i narobić bałaganu.
Ja, niżej podpisana, deklaruję że do 31 XII 2021 roku ukończę pisać nie jedną, nie dwie ale co najmniej trzy książki! Będę miała na to dużo czasu bo właśnie jestem podczas matur i teraz mam przed sobą prawie pięć miesięcy siedzenia w domu. Obiecuję, że ten czas się nie zmarnuje.
@@stanisawcytrynski1236 Przepraszam za taką spóźnioną reakcję haha Niestety zaskoczyły mnie pewne sprawy prywatne, przez co moje pisanie mimowolnie zeszło na drugi plan, ale i tak jestem zadowolona z postępu, jaki poczyniła. Mój kolejny deadline (mam nadzieję, że tym razem nic ani nikt mi nie przeszkodzi) to koniec czerwca. Jeśli mi się tym razem powiedzie to z pewnością dam znać :D
Kiedy słucham Twoich słów, mam wrażenie, że mówisz o mnie. A przynajmniej o osobach mojego pokroju, których zabija wewnętrzny krytyk, odbierając przy tym chęci do pracy. Cieszę się, że nie tylko ja mam problemy z odpuszczaniem sobie. Oczywiście, każdy ma swoje powody, przez które nie potrafi dociągnąć tekstu do końca (u mnie to głównie wina perfekcjonisty, który pragnie mieć idealny pierwszy draft i nie spocznie dopóki wszystkiego nie poprawi tak, jak być powinno), ale tak czy siak - jesteśmy w jednym worku. A co do deklaracji, chętnie bym się przyłączyła z moją aktualną powieścią, ale ustawiłam sobie inny deadline na pierwszy draft (4 czerwca) 😅
Bardzo trafny komentarz. Też mnie blokuje wewnętrzny krytyk. Wskutek pewnych życiowych zawirowań przestałam pisać i zupełnie straciłam wiarę w siebie i swoje możliwości. Dzięki Krzysztofowi znów powoli zaczynam wierzyć, że to w ogóle ma jakiś sens, że nie jestem za stara na zrealizowanie swoich marzeń.
Ja niżej podpisana deklaruję, że skończę pisać do 31 grudnia swoją drugą powieść. To będzie szalona jazda, ale przecież o to w życiu chodzi! :) PS: W przyszłym tygodniu wysyłam pierwszą powieść do wydawnictw, trzymajcie kciuki. A Tobie Krzysiek bardzo dziękuję, bo dałeś mi porządnego kopa. Drodzy pisarze, Wasze światy czekają na odkrycie, a Wasi bohaterowie zasługują na to, by o nich usłyszano. Nie zawiedźcie ich, proszę. :)
No to sprawa ma się tak: jestem po obejrzeniu finału Twojej akcji i przed momentem dopiero "odhaczyłem" film motywujący do tzw. roboty. Mówiąc potocznie "pojechałeś mi po rajdach":) Jestem jednym z tych co chcą, co mają- nie mają czasu, co od lat się zabierają do działania, a finalnie wychodzi jak wychodzi. Przed samym sobą się tłumaczę, że nie było kiedy i na pewno zacznę ... kiedyś. Ale kiedy? Przyjmuję wyzwanie na kolejny rok 2022 i w grudniu o sobie przypomnę. Bo tak: dla chcącego nic trudnego. Dziękuję za motywację i do usłyszenia. Żeby post był bardziej widoczny umieszczam go w teraźniejszości i w przeszłości, czyli gdy motywujesz pierwszy raz. Pozdrawiam i powodzenia wszystkim
Deklaruję że do 31 grudnia 2021 napiszę przynajmniej kilka dobrych opowiadań i w końcu nauczę się dobrze pisać by móc siąść przy jednym z kilkudziesięciu pomysłów na książkę zapisanych w notatniku z myślą "okej, w końcu to robię".
Studiuję dziennie, pracuję weekendowo, biorę udział w dwóch projektach (w tym jeden międzynarodowy), działam w kole naukowym i codziennie godzinę poświęcam na rozwój osobisty, a następną na ćwiczenia. A Ty mi jeszcze rzucasz wyzwanie, którego nie mogę nie przyjąć! Ale dobra, raz się żyje. Uroczyście oświadczam, że do 31 grudnia 2021 roku napiszę książkę swoją w pełni autorską książkę! I niech się dzieje wola nieba! PS Dawno nie słyszałam tak dobrej mowy motywacyjnej
Jestem studentką. Uczę się, szydełkuję, piszę, pomagam rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa ogrodniczego. Na dzisiaj mam prawie 260 000 znaków ze spacjami. Do 31 grudnia 2021 skończę przynajmniej pierwszy draft. Dam radę, choć mój pomysł jest oklepany. Dam radę, bo nikt inny tego za mnie nie zrobi. A propos trwających matur, bardzo przy tym temacie kojarzy mi się wypowiedź Poety z "Wesela" Wyspańskiego: "takby się nam serce śmiało do ogromnych wielkich rzeczy a tu pospolitość skrzeczy". Wszyscy chcemy coś osiągnąć, coś stworzyć, ale za nasze porażki obwiniamy wszystkich wokół (bo nie rozumieją naszego geniuszu), a za brak "weny" przyziemną rzeczywistość, która ponoć podcina skrzydła naszej wyobraźni.
Projekt, nad którym teraz pracuję, piszę dla siebie. Nie chcę jeszcze niczego wydawać, po prostu uważam, że to jeszcze nie ten czas. Jestem licealistką btw. Zaczęłam pisać tę pracę w sierpniu 2020 i jestem prawie w połowie. Za niedługo spodziewam się zrobić sobie dłuższą przerwę w pisaniu ze względu na moje intensywne leczenie. Nie jestem w stanie zadeklarować Ci, że skończę pracę do 31 grudnia. Mogę jedynie powiedzieć, że dołożę starań, aby tak się stało. Nie chcę porzucać pisania, bo z każdym kolejnym napisanym rozdziałem odczuwam coraz większe poczucie spełnienia. Żyję po to żeby pisać, ale dla mnie jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie na to, bym mogła żyć z pisania. Zrobię co tylko będę mogła, aby ukończyć pracę do końca tego roku!
Deklaruję, że do końca roku zakończę 3 draft książki. Mam nadzieję, że na początku wakacji, bo mam 290k z 2 draftem w części, a sama jestem zdziwiona, że osoba, która nigdy niczego nie kończy, jest w stanie tak się zawziąść, żeby pracować dzień po dniu przez 5 miesięcy. Chyba musi cię to po prostu jarać. Są momenty ciężkie, ale one szybko mijają, a czasem pomaga świeże spojrzenie dzień, dwa później, na kropkę w której się znalazło. Przez resztę czasu euforia. Serio Krzysiek, nie masz co się przejmować marzeniami ludzi bardziej niż oni sami. Ci, którzy mają napisać i tak to zrobią. Co nie znaczy, że uświadomienie nie jest czynnikiem zapalnym, ale nie dla ludzi, którzy nie pracują nad własnym interesem od czterech lat. Nadużywam "nie" nie tylko w tekście, o matko XDD
Krzysztofie! Ten film nadal mi siedzi w głowie. Odkąd go opublikowałeś, to mnie uwiera, to co w nim powiedziałeś. Twoje słowa są jak upierdliwa mucha, co brzęczy nad głową i nie daje spokoju. Poruszyłeś jakąś strunę we mnie, bo odkąd oglądnęłam ten film, piszę. Może nie codziennie ale co kilka dni po parę stron. Brnę do przodu z projektem, który kiedyś porzuciłam i w który zwątpiłam. Nie deklaruję się do 31 grudnia, bo wątpię czy skończę w tym terminie (to dość obszerna historia, a mam dopiero około 1/3 fabuły, a mam obecnie prawie 500000 znaków ze spacjami), jednak wciąż piszę. Poza tym, raczej nie pokażę tej książki nikomu. Za bardzo dziwne rejony mojej wyobraźni w niej uruchomiłam i zwyczajnie się boję odbioru. Jednak ją skończę, traktując jak poligon doświadczalny i wyzwanie dla samej siebie. Czas pozamykać pewne etapy w życiu, w tym projekt, który we mnie siedzi od lat. Może wtedy dojdę do wniosku, że jednak warto to puścić w świat. A to wszystko przez Ciebie. Jesteś chyba jedynym coachem, któremu uwierzyłam. Pozdrawiam.
Co prawda od rzuconego przez Ciebie wyzwania minęły około 2 miesiące ale mimo to z przyjemnością je przyjmuje 😁 Zacząłem pod koniec czerwca, coby nie było 😅
Nie wiem czy ma Pan pojęcia jak bardzo ważne, dla mnie i reszty naszej bobiersowej społecznośc,i jest Pana twórczość. Ja niżej podpisana deklaruję, że do końca roku napiszę w końcu pierwszy draft mojej powieści fantasy i przynajmniej zacznę udzielać się artystycznie w social mediach. Dołożę wszelkich starań, by jeszcze przed maturą spróbować swoich szans u wydawnictw lub konkursach graficznych. Życzę wszystkim miłego dnia i determinacji w dążeniu do celu
Paręnaście minut po obejrzeniu filmu wciąż się zastanawiałam, czy pisać komentarz. Oczami wyobraźni widzę jak mi się nie udaje, moje myśli krzyczą "to tylko siedem miesięcy, skoro po ponad roku masz 6 i pół rozdziału, to jak chcesz to skończyć, nie dasz rady" i aż mnie zestresował ten film, na prawdę... Ale chyba nie mam wyboru. Jak nie teraz to kiedy. W przyszłości znajdę kolejne wymówki, aby usprawiedliwić, że odwlekam spełnianie marzeń. Ja, o wyżej napisanym imieniu i nazwisku, obiecuję sobie i zgromadzonym tutaj, że zrobię co w mojej mocy i do 31 grudnia 2021 ukończę pierwszy draft mojej pierwszej książki, która nie jest fanfikiem Do zobaczenia i powodzenia wszystkim!
Mysle, ze pora wlasnie na takie konkrety, bez deadline'u nic nie bedzie. Powiedzmy sobie szczerze, co roku kilka razy zycie daje nam z liscia w twarz, jak nie w jeden tak w drugi sposob. Jesli bedzie nas to zatrzymywac to nigdy niczego nie skonczymy. Nie pisze ksiazek, ale do konca roku zrobie portfolio artystyczne, chocby mi miala odpasc ta reka 🤣 Powodzenia wszystkim ambitnym! Dzieki Krzysiu, moc z nami!
Postaram się wrócić tu na ten odcinek i w tych komentarzach napisać jak poszło. będę się starała żeby dokończyć to co zaczełam, i sprzątać po śniadaniu i dawać z siebie więcej... bardzo dziękuję, bardzo mnie męczy taka prokrastynacja i demotywacja...
Przyjmuję wyzwanie. Ale owe wyzwanie odrobinę zmodyfikuję. Że do końca tego roku ukończę JAKIKOLWIEK z moich dużych projektów (grę komputerową / planszową lub moją książkę). Ale dokręcę jeszcze śrubę. Jeśli nie uda mi się czegokolwiek ukończyć to w ramach kary kupuję WSZYSTKIE twoje książki, które do tej pory wypuściłeś. Także polecam w tym roku ukończyć więcej książek to może i jeszcze zarobisz coś ekstra ;)
Mój pomysł ma już ponad 2 lata, ale większość czasu pisałem pierwszy draft(421 stron zeszytów pisane ręcznie) gdzie nie wiedziałem jak ma się potoczyć fabuła i dużo zwrotów akcji, decyzji odnośnie losów postaci. Teraz wiem w miarę co i jak, więc powinno być łatwiej. W zasadzie jestem już za pierwszym draftem, chociaż w formie zeszytowej 🙂. Teraz planuję drugi draft i jestem w trakcie pisania streszczeń rozdziałów obecnie mam ich 62 + 2 prologi. Mam nadzieję, że napiszę w tym roku jak najwięcej się da, bo gdzieś w grudniu styczniu egzamin zawodowy, a potem matura, więc czas wolny się skurczy. W tym roku więc raczej nie skończę, ale w 2022 nie widzę przeszkód w skończeniu drugiego draftu 🙂
U mnie historia z wydawaniem i pisaniem jest troszeczkę inna - napisałem baśnie dla dzieci i dwa wydawnictwa były bardzo nimi zainteresowane, jednakże wymagały jakiegoś wkładu własnego. Wtedy byłem jeszcze biednym studentem i nie mogłem sobie na to pozwolić. Obecnie się nad tym zastanawiam. Druga historia zaczęła się w 2018, kiedy wysłałem swój zbiór opowiadań do Genius Creations i dostałem bardzo dobre oceny wstępne od krytyków. Deklarowano mi wydanie mojej książki, we wrześniu 2020 miałem podpisać umowę (jakoś wrzesień, październik), po czym w wyniku pandemii jednak stwierdzono, że nie da rady. Kontakt się urwał, nijak nie mogłem się skontaktować i dopiero kilka dni temu dowiedziałem się, że jednak nie dadzą rady tego wydać z powodu zmian w podatkach itd. Według mnie nie było to dobre potraktowanie mojej osoby (głównie przez brak kontaktu i dawanie mi złudnej nadziei), ale nic na to raczej nie poradzę... Obecnie nie wiem, odechciało mi się, ale to mi pewnie przejdzie i zacznę szukać dalej. Za bardzo mnie zabolała ta sytuacja :(
Ja nieraz pokazywałam swoje "prototypy" książek bliskim i zawsze rezygnowałam słysząc, że moje pomysły są słabe, dziecinne, nie nadają się na Polski rynek itp. X'd Krzysiu, podniosę rękawice. Widzimy się 31 grudnia z draftem c:
Krzysztofie... ten komentarz kosztuje mnie ogrom wysiłku. Lęk, strach, ogrom pracy jak przedemna już po zamknięciu tekstu powodują pewnie nie tylko u mnie obawy by obiecać, podjąć wyzwanie... czytałem tu ze 100 komentarzy, i pytanie czy jesli ktoś tego nie zrobi czy przyzna się, powie zawaliłem, czy ucieknie i nie obejrzy już żadnego Twojego filmu, żyjąc z poczuciem przegranej. Moja samoocena mówi mi nie rób tego, nie zobowiazuj się, nie deklaruj. A ja mówię sobie, swojej głowie: podejmij wyzwanie, zawalcz o marzenie, zrób to... niniejszym podejmuję swoje wyzwanie, bo teraz to już moje wyzwanie do, którego Ty mnie zmotywowałeś, za co wyrażam wdzięczność! Ps. mój termin jest inny niż Twój a po zakończeniu pracy powiadomię.
@@krzysiekpiersa6227 z racji na to że mam już część materiału to pierwszy draft (zakończenie pisania)planuję maksymalnie na 30.09... a może jeśli pokonam ten termin zostaniesz beta testerem tego tekstu... a bardzo chcę wypić z Tobą herbatę, może wybierasz się do Katowic?
Krzysiu nie denerwuj się!... To się wszystko wyklepie. 😆😁 Mam do ciebie kilka pytań, mój „Miedzianobrody” przyjacielu: 1) Czy można dalej przesyłać opowiadania na konkurs Marzycieli? Bo wysłałem swoje do mojego beta reader i nie wiem, czy nie zawracam mu tym niepotrzebnie czasu. Wiem, że termin jest do 20. czerwca, ale mowa była też o 100 pierwszych opowiadaniach, także?! 2) Znasz jakąś metodę, na lepszą pracę z II Draftem? Myślałem, że I Draft jest trudny, bo tworzysz coś od zera. Postępy w pracach zwolniły mi, jakbym brodził w melasie. Pierwsze dwa rozdziały napisałem, praktycznie od zera + dopisałem, kompletnie nowy rozdział. Myślałem, że dam radę do czerwca, ale w takim tempie nie wiem, czy skończę do sierpnia. 3) Pisząc swój biogram, czy można pozwolić sobie, na podawanie faktów z pewną dozą humoru, czy raczej podawać wszystko na sztywno? 4) Pisałeś kiedyś zbiór opowiadań? Chodzi mi coś po głowie, ale nie wiem, czy po kilku opowiadaniach będę miał dalej na tyle pomysłów, żeby wyszedł z tego cały zbiór. Myślałem, żeby pisać po jednym opowiadaniu, kiedy nie będzie mi szło w II i III Drafcie powieści... Ale nie jestem, przekonany, czy to dobry pomysł?! Wpis edytowany: No super!... Jest 19:51 11.05.2021, a pod filmikiem jest już 271 komentarzy!! To oznacza, moi "milusińscy", że szanse uzyskania od Krzysztofa odpowiedzi, na zawarte wyżej pytania graniczą z wygraną w czeskiej loterii. Pozdrawiam 👋
To jest syndrom tego kolesia z "Dżumy" (przykro mi ale nie pamiętam nazwiska, nie mam pamięci do tych francuskich), co chciał napisać wielkie dzieło i skończyło się na jednym zdaniu o galopującej amazonce. Podobny motyw był też w "Dniu świra". Chyba chodzi o to, że czasem sami mordujemy własne marzenia, bo za bardzo chcemy, żeby to co tworzymy było genialne i w końcu dobija nas rzeczywistość, że nie zawsze można stworzyć dzieło wiekopomne, które rzuci na kolana krytyków i wpiszą je do kanonu lektur obowiązkowych. Krótko mówiąc, narzucamy sobie, jako twórcy, za wysoką poprzeczkę, za dużą presję i potem nie jesteśmy w stanie sprostać własnym wyobrażeniom o tym dziele i własnym wymaganiom. A to trzeba bez spiny, powoli, zacząć od czegoś mniejszego na próbę i stopniowo podnosić sobie poziom trudności. Zresztą jest już o tym film na tym kanale.
Deklaruję, że do 31 grudnia skończę przynajmniej pierwszy draft książki, nad którą obecnie pracuję. Pana filmy zawsze dodają mi motywacji i mam po nich jeszcze więcej siły i energii do pisania (gdyby nie one pewnie nie zaszedłbym z pisaniem tak daleko), ale ten film przeszedł wszystko. Jak obiecałem, to obietnicy dotrzymać muszę. Do zobaczenia 31 grudnia.
Z tego komentarzowego miejsca również deklaruję, że ja, niżej podpisana nickiem swym, 31 grudnia stawię się z gotowym pierwszym draftem, który mi gnije na kompie rozgrzebany od ponad roku. Pana kanał znalazłam wczoraj, oglądam taśmowo i dostałam tak ogromnego kopa motywacji, że muszę powiedzieć najserdeczniejsze DZIĘKUJĘ.
5:17 To znowu ja :D Swoją pierwszą powieść pisałam na telefonie, jak karmiłam piersią małą córkę w środku nocy. W dzień zajmuję się dzieckiem, niepełnosprawnym mężem i pracuję na pełen etat jako copywriter, a wieczorami i nocą piszę. (Nawet tego filmiku słucham w pracy) Wszystko da się pogodzić, tylko trzeba chcieć i zmotywować się, a to czasami niełatwe, jak walczymy z niezrozumieniem, brakiem akceptacji, depresją, jak zewsząd atakują nas komunikaty, że to jest głupie, bez sensu i śmieszne. Dlatego rozumiem młodych ludzi, którzy nie mają wsparcia w nikim. Ja od początku mam wsparcie w mamie, która sama też pisze, w mężu, w znajomych, a oni nie mają nikogo, więc odpuszczają.
Pierwszy draft akurat już od niedawna mam, ale za ten film masz mój ogromny szacunek. To wszystko jest takie prawdziwe. Nie wiem, co jeszcze można tu dodać. Idę drapać dalej.
Co prawda w styczniu skończyłem pierwszy draft powieści i resztę roku chciałem poświęcić na pisanie wyłącznie opowiadań, ale co mi tam. Pomysł na powieść już mam, do końca roku spokojnie się wyrobię. Jako ojciec dwójki maluchów (w tym jednego wymagającego nieco więcej uwagi) i jako osoba pracująca na etacie, deklaruję, że do końca roku ukończę pierwszy draft nowej powieści... a także kilka opowiadań. Pozdrawiam! PS: Krzysztofie, robisz mega dobrą robotę.
Ahhh, bym zadeklarował. :P Ale dopiero dziś oglądam ten odcinek. Swoją drogą dzięki za pomysły, bo działąją. Pozdrawiam, i do zoba w wydawnictwie za pół roku. :D
Może to i Wrzesień, do Grudnia trochę mało czasu, ale deklaruję iż wpadnę tu w grudniu i napiszę jak jestem daleko i czy już skończyłam. Jak na razie projekt się rozwija, planuję że zakończę go w lutym przyszłego roku. Więc w grudniu powinnam być już prawie na finiszu.
włączałam sobie komputer, żeby zagrać. Akurat się długo ładowało, więc postanowiłam zobaczyć co nowego na UA-cam. Teraz wyłączyłam Steama, włączam Worda i no wiadomo - *deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę moją powieść* swoją drogą nie wiem co bardziej motywuje, twoja przemowa czy twoje wąsy.
Dodatkowa motywacja jest zawsze mile widziana... Ponieważ pierwsza powieść rozesłana i rozmowy nad jej wydaniem trwają, czas zabrać się za pisanie drugiej ;) Jestem na etapie konstruowania życiorysów bohaterów i zbierania materiałów o miejscach, w których będzie toczyć się akcja. Czas start! Pozdrawiam :)
Po kilkunastu napisanych opowiadaniach nadszedł czas by zabrać się za pierwszą książkę. Deklaruję, że do 31 grudnia bieżącego roku pierwszy draft będzie ukończony. Jestem wdzięczny za ten film!
Ja deklaruję że dokończę swoje opowiadanie, które zacząłem pisać rok temu ale przez maturę nie mogłem nigdy podejść do tego za poważnie. Więc widzimy się do końca tego roku lub nawet wcześniej.
U mnie jest filozoficzny chaos, ale on się musi przekisić, bo ciągle dochodzą nowe aspekty i szalone wizje.. Mam powód by nie pisać dopóki nie skończy się sezon ogrodniczy, bo produkuje rośliny :p ale zawsze motywacja aby to kontynuować tego roku jest potrzebna i dzięki za nią :) Deklaruje, że na 31 grudnia będzie pierwszy draft mojego filozoficznego opowiadanka :)
Jeden z pierwszych pomysłów pokrywa się z tym co ja chciałem od dawna zrobić, i choć to prawdopodobnie nie było do mnie, poczułem że ten odcinek jest prosto do mnie. Ja, Kłoda aka Kłoda, deklaruje, że nie odpuszczę i do 31 grudnia 2021 pokażę swoją pracę. Nie pozwolę aby moje marzenie umarło.
Jednak, uczynię inny pomysł niż ten wspomniany. Opowieść którą zamierzam poczynić to historia w której dawne stworzenie powoli obraca się w pustkę, gdzie płaskoziemcy mieliby trochę racji, gdyż świat byłby z dysków. ale zamiast tu tego opisywać, chyba lepiej będzie jak zabiorę się za robotę, nie?
Krzysztof, jak ja dziękuję, że przez przypadek trafiłam na ten kanał. Zobowiązuję się do napisania zbioru opowiadań, o którym myślę od paru miesięcy. Do 31 grudnia. Rozlicz mnie ;)
Takie zapewnienia mają to do siebie, że mało kiedy wypalają. Radziłbym skupić się na historii, a nie, że musisz za wszelką cenne skończyć w tym terminie.
@@namaluj_mi_niebo Nagłe zmiany poglądów. Raz pluje jadem na coś lub kogoś, by w ciągu krótkiego czasu robić coś odwrotnego. To tylko jeden wielu przykładów, że uf osoba jest fałszywa i niewiarygodna w swych słowach.
Panie Krzysztofie ale spokojniej, szkoda zdrowia i gniewu o ludzi którzy i tak nie dostarczą contentu. Ci co mają, tak jak Pan dadzą radę i wyjdą na swoje.
Ty chb chodzi o to że niektórzy potrzebują "wstrząsu" żeby zacząć działać. Niektórzy muszą usłyszeć, że są nieudacznikami (o nikim nie mówię źle, raczej ogólnikowo)
Możliwe ale wiem jak jest z takimi ludźmi bo jednym z nich jestem ja. A przynajmniej tak było bo w końcu, od roku udało mi się projekt konsekwentnie realizować. A nierealizacze to okropny gatunek bo papla tyle o swoich ambicjach a nic nie robi
@@inka1780 Dlatego ja na przykład nie deklaruję ;) Nie rzucam słów na wiatr, ale z czystej ciekawości zrobiłam dzisiaj screena z ilością znaków. W grudniu będzie porównanie :D
Co prawda właśnie nadszedł rok 2022, ale ja dopiero teraz widzę ten film:D A więc podtrzymując tradycję - Ja niżej podpisana zobowiązuję się stworzyć pierwszy draft mej powieści do trzydziestego pierwszego grudnia dwa tysiące dwudziestego drugiego roku, chociażby góry się waliły i lasy paliły!
Jeszcze 17-letni ja też chce się zadeklarować! I tak miałem taki właśnie cel na ten rok :D Nie nazwałbym tego "książką", ale coś na ten wzór. Rozmiarowo mogłoby pasować, ale zbyt lajtowo do tego podchodzę. To mój pierwszy tak duży projekt i myślę, że lepiej nie wymagać od siebie cudów ^^
Trafiłem tutaj dopiero dziś, ale mogę powiedzieć, że napiszę 3 książkę do końca tego roku, czyli 31 grudnia. Dwie napisałem, jedna wydana selfpublishingiem, drugą niedawno rozesłałem do wydawnictw i czekam :) A co do samej motywacji, ostatnio po Twoim pytaniu na innyn filmie "dlaczego piszę?" zastanawiałem się dlaczego tak właściwie piszę i miałem różne rozkminy. Zastanawiałem się czy dla kasy albo sławy, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, a właściwie wróciłem do pierwszego jaki miałem, gdy zaczynałem pisać pierwszą książkę. Chciałbym swoim pisaniem dać ludziom jakiś punkt refleksji, pokazać, że ludzie mają problemy i skąd one mogą się brać. Taką mam wewnętrzną misję, bo uważam, że mam coś sensownego do powiedzenia, dlatego przelewam swoje myśli na papier w formie książek. Dzięki!
Podpisuje się pod to. W pełni świadoma tego co piszę, deklaruję, że skończę pisać do 31 grudnia swoje opowiadanie. Wiem, że gdy skończę wypuszczę podsumowanie złożone z krótkich filmików, które będę nagrywać podczas tworzenia. Jeżeli moderator przyjmie, wstawię na marzycieli. Nie gwarantuje, że jakieś wydawnictwo przyjmie moją powieść, ale wiem, że skończę pisać. Jednak żeby nie oszukiwać: zaczynam od razu z wstępnym projektem głównych postaci.
Deklaruję, że do 31.12.2021r napiszę książkę. + Dodam tam dedykację dla Bobiersy za to, że motywuje mnie wtedy, gdy nawet rodzina mówi mi że się nie uda i będę nikim.
Mam termin już ustalony, do 30 września. Dlatego wchodzę w to. Jak do 30 września nie zrealizuję swojego projektu, to możesz mnie FROZI powiesić i wyśmiać, Krzysiu.
Deklaruję że do 31 grudnia 2021 napisze swoją pierwszą książkę dziejącą się w wielkim uniwersum (nad którym myślę już bardzo długo) pełnym zdrad i nierównej walki z śmiercią.
Mam pytanie, wydaje mi się ciekawe i jakiego nie było. Który etap jest najtrudniejszy? Kiedy nic nie masz, kiedy piszesz pierwszą książkę, kiedy szukasz wydawcy, kiedy promujesz książkę, czy kiedy piszesz kolejne teksty?
Każdy ma swoje minusy, ale najgorszy jest chyba początek z pierwszą książką. To jak z pierwszym seksem. Możesz o tym czytać, pytać o rady i w ogóle, ale w konsekwencji i tak nie wiesz jak to będzie. Później jest łatwiej bo skoro napisało się jedną książkę... można napisać drugą. Dokonanie czegoś całkowicie zmienia perspektywę
Nie uśmiecha mi się składanie jakichkolwiek deklaracji, ale podejmuję wyzwanie, bo mam zajebisty pomysł, a poza tym od kilku lat próbuję napisać jakąś książkę. Ja niżej podpisany deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę książkę. Widzimy się za kilka miesięcy pod tym filmem.
@BPW Mam przygotowane na razie miejsce i czas akcji, założenia świata oraz ogólny opis fabuły. Na pomysł wpadłam około cztery miesiące temu, a zaczęłam ją dokładnie planować miesiąc temu.
Deklaruję, że do 31 grudnia 2021 skończę wszystkie drafty moich dwóch rozpoczętych powieści (mam nadzieję, że uda mi się także rozpocząć jakieś nowe projekty, ale na razie nie mogę obiecać tego na 100%, bo boję się, że zawalę 🙈)
Peem tak. Motywowany m.in. Twoimi filmami od początku roku pisałem regularnie i w tej chwili na liczniku mam 580.000 znaków. Tworzę klasyczne fantasy, takie, jakie sam najbardziej lubię. Nie jestem już najmłodszy, piszę raczej czysto hobbystycznie i bez ciśnienia na publikację, ale zamierzam doprowadzić to do końca, choćby dlatego, żeby pozostawić potomności:) Robisz fajną robotę. Powodzenia.
Mam skończoną pierwszą część Trylogii i zaczęłam pisać już drugą część. Zatem ja niżej podpisana deklaruję się, że do 31 grudnia 2021 będzie skończona druga część Trylogii.
Jestem początkującym artystą. Możecie mi mówić H. Młodzi pisarze na całym świecie padają ofiarą porzuconych projektów i niedokończonych historii. Również zamierzam się temu przeciwstawić - przyjmuję wyzwanie! Do 31 grudnia 2021 roku dokończę swoje opowiadanie. Ścigajmy się
Deklaruję, że do 31 grudnia napiszę swoją książkę! Mam już napisany jej zarys , który się aktualnie kisi (pracowałem nad nim chyba rok) i po maturach biorę się ostro do pracy i kończę pierwszy draft do 31 grudnia!
Deklaruję, że do końca 31.12.2021 napiszę pierwszy draft. Wyzwanie przyjęte :D Przy okazji chcę podziękowa, bo to dzięki Panu, uczę się systematyczności przy pisaniu. Potrafi Pan zmotywować człowieka ;)
Ja niżej podpisany deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę książkę... Jakoś trzeba ruszyć dupę, aż mnie skręca ze strachu i nadziei. Ciekawy wstęp, naprawdę, ale do tych deklaracji proponowałbym, jakiś twój "przypięty: komentarz, Piersa. Byłoby łatwiej później wyszukiwać takie osoby, bez strachu, że ktoś zostanie pominięty, choć jest to wątpliwe.
Na razie piszę opowiadania i nie mam pomysłu na powieść ale i tak ten film dał mi mocno do myślenia.
Dobra, obejrzałem na początku 2022. Dawno nikt mnie tak nie zje..ł. W lipcu zapewniałem, że książkę napisze - książki nie napisałem. Jedyne co mi pozostaje to wziąć się za robotę...
Przygotowuje podsumowanie właśnie
@@krzysiekpiersa6227 co ciekawe już zostałem pokarany przez pisarską moc. Napisałem kilka przemówień retorycznych i w finale konkursu przejęzyczyłem się i zamiast "pisarzy", powiedziałem "pisarzów". I automatycznie wypadłem z grona faworytów. Także lepiej nie obiecywać zostania pisarzem, bo słowa na wiatr rzucone mogą wrócić i narobić bałaganu.
Ja, niżej podpisana, deklaruję że do 31 XII 2021 roku ukończę pisać nie jedną, nie dwie ale co najmniej trzy książki!
Będę miała na to dużo czasu bo właśnie jestem podczas matur i teraz mam przed sobą prawie pięć miesięcy siedzenia w domu. Obiecuję, że ten czas się nie zmarnuje.
@LEGO MANIAK maj, czerwiec, lipiec sierpień i wrzesień
Co jak co ale motywować to Pan na prawdę umie. Podejmuję się wyzwania, 31 grudnia stawiam się z przynajmniej 1 draftem
Tak trzymaj :)
I jak napisałaś? Bardzo by mnie zmotywowało, jeśli powiesz, że tak.
@@stanisawcytrynski1236 Przepraszam za taką spóźnioną reakcję haha
Niestety zaskoczyły mnie pewne sprawy prywatne, przez co moje pisanie mimowolnie zeszło na drugi plan, ale i tak jestem zadowolona z postępu, jaki poczyniła. Mój kolejny deadline (mam nadzieję, że tym razem nic ani nikt mi nie przeszkodzi) to koniec czerwca. Jeśli mi się tym razem powiedzie to z pewnością dam znać :D
@@nataliazasuwa5562 i?
@@nataliazasuwa5562 i jak?
Kiedy słucham Twoich słów, mam wrażenie, że mówisz o mnie. A przynajmniej o osobach mojego pokroju, których zabija wewnętrzny krytyk, odbierając przy tym chęci do pracy. Cieszę się, że nie tylko ja mam problemy z odpuszczaniem sobie. Oczywiście, każdy ma swoje powody, przez które nie potrafi dociągnąć tekstu do końca (u mnie to głównie wina perfekcjonisty, który pragnie mieć idealny pierwszy draft i nie spocznie dopóki wszystkiego nie poprawi tak, jak być powinno), ale tak czy siak - jesteśmy w jednym worku. A co do deklaracji, chętnie bym się przyłączyła z moją aktualną powieścią, ale ustawiłam sobie inny deadline na pierwszy draft (4 czerwca) 😅
Bardzo trafny komentarz. Też mnie blokuje wewnętrzny krytyk. Wskutek pewnych życiowych zawirowań przestałam pisać i zupełnie straciłam wiarę w siebie i swoje możliwości. Dzięki Krzysztofowi znów powoli zaczynam wierzyć, że to w ogóle ma jakiś sens, że nie jestem za stara na zrealizowanie swoich marzeń.
Jak ja się cieszę, że odkryłam ten film! Dziękuję za niego! To idealny kop w d*pę, którego potrzebowałam od dawna 🤩
Ja niżej podpisana deklaruję, że skończę pisać do 31 grudnia swoją drugą powieść. To będzie szalona jazda, ale przecież o to w życiu chodzi! :)
PS: W przyszłym tygodniu wysyłam pierwszą powieść do wydawnictw, trzymajcie kciuki. A Tobie Krzysiek bardzo dziękuję, bo dałeś mi porządnego kopa. Drodzy pisarze, Wasze światy czekają na odkrycie, a Wasi bohaterowie zasługują na to, by o nich usłyszano. Nie zawiedźcie ich, proszę. :)
Super!!! Trzymam kciuki, żebyś ją wydała :D
Bardzo dziękuję! 😊💕
Bardzo dobrze powiedziane :)
No to sprawa ma się tak: jestem po obejrzeniu finału Twojej akcji i przed momentem dopiero "odhaczyłem" film motywujący do tzw. roboty. Mówiąc potocznie "pojechałeś mi po rajdach":) Jestem jednym z tych co chcą, co mają- nie mają czasu, co od lat się zabierają do działania, a finalnie wychodzi jak wychodzi. Przed samym sobą się tłumaczę, że nie było kiedy i na pewno zacznę ... kiedyś. Ale kiedy? Przyjmuję wyzwanie na kolejny rok 2022 i w grudniu o sobie przypomnę. Bo tak: dla chcącego nic trudnego. Dziękuję za motywację i do usłyszenia. Żeby post był bardziej widoczny umieszczam go w teraźniejszości i w przeszłości, czyli gdy motywujesz pierwszy raz. Pozdrawiam i powodzenia wszystkim
Kurcze... ale ten film daje do myślenia
Deklaruję że do 31 grudnia 2021 napiszę przynajmniej kilka dobrych opowiadań i w końcu nauczę się dobrze pisać by móc siąść przy jednym z kilkudziesięciu pomysłów na książkę zapisanych w notatniku z myślą "okej, w końcu to robię".
Studiuję dziennie, pracuję weekendowo, biorę udział w dwóch projektach (w tym jeden międzynarodowy), działam w kole naukowym i codziennie godzinę poświęcam na rozwój osobisty, a następną na ćwiczenia. A Ty mi jeszcze rzucasz wyzwanie, którego nie mogę nie przyjąć! Ale dobra, raz się żyje.
Uroczyście oświadczam, że do 31 grudnia 2021 roku napiszę książkę swoją w pełni autorską książkę!
I niech się dzieje wola nieba!
PS Dawno nie słyszałam tak dobrej mowy motywacyjnej
Takich ludzi to ja uwielbiam!
Jestem studentką. Uczę się, szydełkuję, piszę, pomagam rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa ogrodniczego. Na dzisiaj mam prawie 260 000 znaków ze spacjami. Do 31 grudnia 2021 skończę przynajmniej pierwszy draft. Dam radę, choć mój pomysł jest oklepany. Dam radę, bo nikt inny tego za mnie nie zrobi.
A propos trwających matur, bardzo przy tym temacie kojarzy mi się wypowiedź Poety z "Wesela" Wyspańskiego: "takby się nam serce śmiało do ogromnych wielkich rzeczy a tu pospolitość skrzeczy". Wszyscy chcemy coś osiągnąć, coś stworzyć, ale za nasze porażki obwiniamy wszystkich wokół (bo nie rozumieją naszego geniuszu), a za brak "weny" przyziemną rzeczywistość, która ponoć podcina skrzydła naszej wyobraźni.
Projekt, nad którym teraz pracuję, piszę dla siebie. Nie chcę jeszcze niczego wydawać, po prostu uważam, że to jeszcze nie ten czas. Jestem licealistką btw.
Zaczęłam pisać tę pracę w sierpniu 2020 i jestem prawie w połowie. Za niedługo spodziewam się zrobić sobie dłuższą przerwę w pisaniu ze względu na moje intensywne leczenie.
Nie jestem w stanie zadeklarować Ci, że skończę pracę do 31 grudnia. Mogę jedynie powiedzieć, że dołożę starań, aby tak się stało. Nie chcę porzucać pisania, bo z każdym kolejnym napisanym rozdziałem odczuwam coraz większe poczucie spełnienia.
Żyję po to żeby pisać, ale dla mnie jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie na to, bym mogła żyć z pisania.
Zrobię co tylko będę mogła, aby ukończyć pracę do końca tego roku!
Deklaruję, że do końca roku zakończę 3 draft książki. Mam nadzieję, że na początku wakacji, bo mam 290k z 2 draftem w części, a sama jestem zdziwiona, że osoba, która nigdy niczego nie kończy, jest w stanie tak się zawziąść, żeby pracować dzień po dniu przez 5 miesięcy. Chyba musi cię to po prostu jarać. Są momenty ciężkie, ale one szybko mijają, a czasem pomaga świeże spojrzenie dzień, dwa później, na kropkę w której się znalazło. Przez resztę czasu euforia. Serio Krzysiek, nie masz co się przejmować marzeniami ludzi bardziej niż oni sami. Ci, którzy mają napisać i tak to zrobią. Co nie znaczy, że uświadomienie nie jest czynnikiem zapalnym, ale nie dla ludzi, którzy nie pracują nad własnym interesem od czterech lat. Nadużywam "nie" nie tylko w tekście, o matko XDD
Krzysztofie!
Ten film nadal mi siedzi w głowie. Odkąd go opublikowałeś, to mnie uwiera, to co w nim powiedziałeś. Twoje słowa są jak upierdliwa mucha, co brzęczy nad głową i nie daje spokoju. Poruszyłeś jakąś strunę we mnie, bo odkąd oglądnęłam ten film, piszę. Może nie codziennie ale co kilka dni po parę stron. Brnę do przodu z projektem, który kiedyś porzuciłam i w który zwątpiłam.
Nie deklaruję się do 31 grudnia, bo wątpię czy skończę w tym terminie (to dość obszerna historia, a mam dopiero około 1/3 fabuły, a mam obecnie prawie 500000 znaków ze spacjami), jednak wciąż piszę. Poza tym, raczej nie pokażę tej książki nikomu. Za bardzo dziwne rejony mojej wyobraźni w niej uruchomiłam i zwyczajnie się boję odbioru. Jednak ją skończę, traktując jak poligon doświadczalny i wyzwanie dla samej siebie. Czas pozamykać pewne etapy w życiu, w tym projekt, który we mnie siedzi od lat. Może wtedy dojdę do wniosku, że jednak warto to puścić w świat.
A to wszystko przez Ciebie. Jesteś chyba jedynym coachem, któremu uwierzyłam.
Pozdrawiam.
Piszę dla siebie, ale z ciekawości chcę się pościgać do końca roku.
W taki razie "Race On"
Właśnie kończę drugą książkę, ale to już nie fantastyka jak poprzednio, a thriller. Podejmuje wyzwanie
Dziękuję za ten odcinek i wszystkim co czytają ten komentarz życzę miłego dnia
Nawzajem
nawzajem
Nawzajem
Co prawda od rzuconego przez Ciebie wyzwania minęły około 2 miesiące ale mimo to z przyjemnością je przyjmuje 😁 Zacząłem pod koniec czerwca, coby nie było 😅
Nie wiem czy ma Pan pojęcia jak bardzo ważne, dla mnie i reszty naszej bobiersowej społecznośc,i jest Pana twórczość. Ja niżej podpisana deklaruję, że do końca roku napiszę w końcu pierwszy draft mojej powieści fantasy i przynajmniej zacznę udzielać się artystycznie w social mediach. Dołożę wszelkich starań, by jeszcze przed maturą spróbować swoich szans u wydawnictw lub konkursach graficznych.
Życzę wszystkim miłego dnia i determinacji w dążeniu do celu
Paręnaście minut po obejrzeniu filmu wciąż się zastanawiałam, czy pisać komentarz. Oczami wyobraźni widzę jak mi się nie udaje, moje myśli krzyczą "to tylko siedem miesięcy, skoro po ponad roku masz 6 i pół rozdziału, to jak chcesz to skończyć, nie dasz rady" i aż mnie zestresował ten film, na prawdę... Ale chyba nie mam wyboru. Jak nie teraz to kiedy. W przyszłości znajdę kolejne wymówki, aby usprawiedliwić, że odwlekam spełnianie marzeń.
Ja, o wyżej napisanym imieniu i nazwisku, obiecuję sobie i zgromadzonym tutaj, że zrobię co w mojej mocy i do 31 grudnia 2021 ukończę pierwszy draft mojej pierwszej książki, która nie jest fanfikiem
Do zobaczenia i powodzenia wszystkim!
Zapisane. Trzymam kciuki i do zobaczenia za 7 miesięcy :)
Mam nadzieję że ci się uda! Bobiersa, jak i inni którzy przyjęli wyzwanie, trzymam kciuki c:
Mysle, ze pora wlasnie na takie konkrety, bez deadline'u nic nie bedzie. Powiedzmy sobie szczerze, co roku kilka razy zycie daje nam z liscia w twarz, jak nie w jeden tak w drugi sposob. Jesli bedzie nas to zatrzymywac to nigdy niczego nie skonczymy. Nie pisze ksiazek, ale do konca roku zrobie portfolio artystyczne, chocby mi miala odpasc ta reka 🤣 Powodzenia wszystkim ambitnym! Dzieki Krzysiu, moc z nami!
Postaram się wrócić tu na ten odcinek i w tych komentarzach napisać jak poszło. będę się starała żeby dokończyć to co zaczełam, i sprzątać po śniadaniu i dawać z siebie więcej... bardzo dziękuję, bardzo mnie męczy taka prokrastynacja i demotywacja...
Przyjmuję wyzwanie. Ale owe wyzwanie odrobinę zmodyfikuję. Że do końca tego roku ukończę JAKIKOLWIEK z moich dużych projektów (grę komputerową / planszową lub moją książkę). Ale dokręcę jeszcze śrubę. Jeśli nie uda mi się czegokolwiek ukończyć to w ramach kary kupuję WSZYSTKIE twoje książki, które do tej pory wypuściłeś. Także polecam w tym roku ukończyć więcej książek to może i jeszcze zarobisz coś ekstra ;)
Deklaruje napisać do 31 grudnia 2 opowiadania, których fabułę dotychczas wałkowalam tylko w głowie. Dziękuję za solidnego kopa❤
To niezwykle mnie zmotywowało i także chcę podjąć się wyzwania, skończę swoją książkę do 31 grudnia
Dobrze powiedziane🔥
Dyscyplina jest lepsza od motywacji🔥
Mój pomysł ma już ponad 2 lata, ale większość czasu pisałem pierwszy draft(421 stron zeszytów pisane ręcznie) gdzie nie wiedziałem jak ma się potoczyć fabuła i dużo zwrotów akcji, decyzji odnośnie losów postaci. Teraz wiem w miarę co i jak, więc powinno być łatwiej. W zasadzie jestem już za pierwszym draftem, chociaż w formie zeszytowej 🙂. Teraz planuję drugi draft i jestem w trakcie pisania streszczeń rozdziałów obecnie mam ich 62 + 2 prologi. Mam nadzieję, że napiszę w tym roku jak najwięcej się da, bo gdzieś w grudniu styczniu egzamin zawodowy, a potem matura, więc czas wolny się skurczy. W tym roku więc raczej nie skończę, ale w 2022 nie widzę przeszkód w skończeniu drugiego draftu 🙂
Dołączam i ja! Widzimy się na początku nowego roku :) akurat kończę 3 draft, więc biorę się za nowym projekt.
Okej, teraz to już muszę zrealizować swój pomysł. Dziękuję za motywację i do zobaczenia za 6 miesięcy :)
U mnie historia z wydawaniem i pisaniem jest troszeczkę inna - napisałem baśnie dla dzieci i dwa wydawnictwa były bardzo nimi zainteresowane, jednakże wymagały jakiegoś wkładu własnego. Wtedy byłem jeszcze biednym studentem i nie mogłem sobie na to pozwolić. Obecnie się nad tym zastanawiam.
Druga historia zaczęła się w 2018, kiedy wysłałem swój zbiór opowiadań do Genius Creations i dostałem bardzo dobre oceny wstępne od krytyków. Deklarowano mi wydanie mojej książki, we wrześniu 2020 miałem podpisać umowę (jakoś wrzesień, październik), po czym w wyniku pandemii jednak stwierdzono, że nie da rady. Kontakt się urwał, nijak nie mogłem się skontaktować i dopiero kilka dni temu dowiedziałem się, że jednak nie dadzą rady tego wydać z powodu zmian w podatkach itd. Według mnie nie było to dobre potraktowanie mojej osoby (głównie przez brak kontaktu i dawanie mi złudnej nadziei), ale nic na to raczej nie poradzę...
Obecnie nie wiem, odechciało mi się, ale to mi pewnie przejdzie i zacznę szukać dalej. Za bardzo mnie zabolała ta sytuacja :(
Ja niżej podpisany deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę książkę.
Widzimy się za kilka miesiący pod tym filmem.
Do zobaczenia!
Ja nieraz pokazywałam swoje "prototypy" książek bliskim i zawsze rezygnowałam słysząc, że moje pomysły są słabe, dziecinne, nie nadają się na Polski rynek itp. X'd
Krzysiu, podniosę rękawice. Widzimy się 31 grudnia z draftem c:
Mi też wiele osób mówiło, że nie rozumie po co ja to robię. I tak od 2 lat, ale to tylko zwykłe gadanie.
Krzysztofie... ten komentarz kosztuje mnie ogrom wysiłku. Lęk, strach, ogrom pracy jak przedemna już po zamknięciu tekstu powodują pewnie nie tylko u mnie obawy by obiecać, podjąć wyzwanie... czytałem tu ze 100 komentarzy, i pytanie czy jesli ktoś tego nie zrobi czy przyzna się, powie zawaliłem, czy ucieknie i nie obejrzy już żadnego Twojego filmu, żyjąc z poczuciem przegranej. Moja samoocena mówi mi nie rób tego, nie zobowiazuj się, nie deklaruj. A ja mówię sobie, swojej głowie: podejmij wyzwanie, zawalcz o marzenie, zrób to... niniejszym podejmuję swoje wyzwanie, bo teraz to już moje wyzwanie do, którego Ty mnie zmotywowałeś, za co wyrażam wdzięczność! Ps. mój termin jest inny niż Twój a po zakończeniu pracy powiadomię.
W takim razie trzymam kciuki. A na jaki termin się deklarujesz?
@@krzysiekpiersa6227 z racji na to że mam już część materiału to pierwszy draft (zakończenie pisania)planuję maksymalnie na 30.09... a może jeśli pokonam ten termin zostaniesz beta testerem tego tekstu... a bardzo chcę wypić z Tobą herbatę, może wybierasz się do Katowic?
Krzysiu nie denerwuj się!... To się wszystko wyklepie. 😆😁
Mam do ciebie kilka pytań, mój „Miedzianobrody” przyjacielu:
1) Czy można dalej przesyłać opowiadania na konkurs Marzycieli?
Bo wysłałem swoje do mojego beta reader i nie wiem, czy nie zawracam mu tym niepotrzebnie czasu.
Wiem, że termin jest do 20. czerwca, ale mowa była też o 100 pierwszych opowiadaniach, także?!
2) Znasz jakąś metodę, na lepszą pracę z II Draftem? Myślałem, że I Draft jest trudny, bo tworzysz coś od zera. Postępy w pracach zwolniły mi,
jakbym brodził w melasie. Pierwsze dwa rozdziały napisałem, praktycznie od zera + dopisałem, kompletnie nowy rozdział. Myślałem, że dam
radę do czerwca, ale w takim tempie nie wiem, czy skończę do sierpnia.
3) Pisząc swój biogram, czy można pozwolić sobie, na podawanie faktów z pewną dozą humoru, czy raczej podawać wszystko na sztywno?
4) Pisałeś kiedyś zbiór opowiadań? Chodzi mi coś po głowie, ale nie wiem, czy po kilku opowiadaniach będę miał dalej na tyle pomysłów, żeby
wyszedł z tego cały zbiór. Myślałem, żeby pisać po jednym opowiadaniu, kiedy nie będzie mi szło w II i III Drafcie powieści... Ale nie jestem,
przekonany, czy to dobry pomysł?!
Wpis edytowany: No super!... Jest 19:51 11.05.2021, a pod filmikiem jest już 271 komentarzy!! To oznacza, moi "milusińscy", że szanse uzyskania od Krzysztofa odpowiedzi, na zawarte wyżej pytania graniczą z wygraną w czeskiej loterii.
Pozdrawiam 👋
Dziękuję za materiał, Krzyśku. W samą porę. Tylko założę moje gogle wyścigowe i lecimy. Przyjmuję termin 31 grudnia.
To jest syndrom tego kolesia z "Dżumy" (przykro mi ale nie pamiętam nazwiska, nie mam pamięci do tych francuskich), co chciał napisać wielkie dzieło i skończyło się na jednym zdaniu o galopującej amazonce. Podobny motyw był też w "Dniu świra". Chyba chodzi o to, że czasem sami mordujemy własne marzenia, bo za bardzo chcemy, żeby to co tworzymy było genialne i w końcu dobija nas rzeczywistość, że nie zawsze można stworzyć dzieło wiekopomne, które rzuci na kolana krytyków i wpiszą je do kanonu lektur obowiązkowych. Krótko mówiąc, narzucamy sobie, jako twórcy, za wysoką poprzeczkę, za dużą presję i potem nie jesteśmy w stanie sprostać własnym wyobrażeniom o tym dziele i własnym wymaganiom. A to trzeba bez spiny, powoli, zacząć od czegoś mniejszego na próbę i stopniowo podnosić sobie poziom trudności. Zresztą jest już o tym film na tym kanale.
Ale mega filmik ;) i te zakończenie.. czas start ;)
Przyjmuje wyzwanie do zobaczenia w grudniu.
Deklaruję, że do 31 grudnia skończę przynajmniej pierwszy draft książki, nad którą obecnie pracuję.
Pana filmy zawsze dodają mi motywacji i mam po nich jeszcze więcej siły i energii do pisania (gdyby nie one pewnie nie zaszedłbym z pisaniem tak daleko), ale ten film przeszedł wszystko. Jak obiecałem, to obietnicy dotrzymać muszę. Do zobaczenia 31 grudnia.
Do zobaczenia!
Z tego komentarzowego miejsca również deklaruję, że ja, niżej podpisana nickiem swym, 31 grudnia stawię się z gotowym pierwszym draftem, który mi gnije na kompie rozgrzebany od ponad roku.
Pana kanał znalazłam wczoraj, oglądam taśmowo i dostałam tak ogromnego kopa motywacji, że muszę powiedzieć najserdeczniejsze DZIĘKUJĘ.
W ten piątek, jak już będę po ostatniej maturze, to wracam do tego co się liczy dla mnie najbardziej i od razu zabieram się za pisanie ❤️
5:17 To znowu ja :D Swoją pierwszą powieść pisałam na telefonie, jak karmiłam piersią małą córkę w środku nocy. W dzień zajmuję się dzieckiem, niepełnosprawnym mężem i pracuję na pełen etat jako copywriter, a wieczorami i nocą piszę. (Nawet tego filmiku słucham w pracy) Wszystko da się pogodzić, tylko trzeba chcieć i zmotywować się, a to czasami niełatwe, jak walczymy z niezrozumieniem, brakiem akceptacji, depresją, jak zewsząd atakują nas komunikaty, że to jest głupie, bez sensu i śmieszne. Dlatego rozumiem młodych ludzi, którzy nie mają wsparcia w nikim. Ja od początku mam wsparcie w mamie, która sama też pisze, w mężu, w znajomych, a oni nie mają nikogo, więc odpuszczają.
Pierwszy draft akurat już od niedawna mam, ale za ten film masz mój ogromny szacunek.
To wszystko jest takie prawdziwe.
Nie wiem, co jeszcze można tu dodać.
Idę drapać dalej.
Co prawda w styczniu skończyłem pierwszy draft powieści i resztę roku chciałem poświęcić na pisanie wyłącznie opowiadań, ale co mi tam. Pomysł na powieść już mam, do końca roku spokojnie się wyrobię. Jako ojciec dwójki maluchów (w tym jednego wymagającego nieco więcej uwagi) i jako osoba pracująca na etacie, deklaruję, że do końca roku ukończę pierwszy draft nowej powieści... a także kilka opowiadań. Pozdrawiam!
PS: Krzysztofie, robisz mega dobrą robotę.
Ten film jest świetny, dziękuję za niego z całego serca
Również spróbuję coś napisać do końca roku
Ahhh, bym zadeklarował. :P Ale dopiero dziś oglądam ten odcinek. Swoją drogą dzięki za pomysły, bo działąją. Pozdrawiam, i do zoba w wydawnictwie za pół roku. :D
Może to i Wrzesień, do Grudnia trochę mało czasu, ale deklaruję iż wpadnę tu w grudniu i napiszę jak jestem daleko i czy już skończyłam. Jak na razie projekt się rozwija, planuję że zakończę go w lutym przyszłego roku. Więc w grudniu powinnam być już prawie na finiszu.
włączałam sobie komputer, żeby zagrać. Akurat się długo ładowało, więc postanowiłam zobaczyć co nowego na UA-cam. Teraz wyłączyłam Steama, włączam Worda i no wiadomo - *deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę moją powieść*
swoją drogą nie wiem co bardziej motywuje, twoja przemowa czy twoje wąsy.
Dodatkowa motywacja jest zawsze mile widziana... Ponieważ pierwsza powieść rozesłana i rozmowy nad jej wydaniem trwają, czas zabrać się za pisanie drugiej ;) Jestem na etapie konstruowania życiorysów bohaterów i zbierania materiałów o miejscach, w których będzie toczyć się akcja. Czas start!
Pozdrawiam :)
Deklaruje się iż ukończę swoją powieść do dnia 31 Grudnia.
Dziękuję za ten film. 🌞
Siema jak poszlo
Po kilkunastu napisanych opowiadaniach nadszedł czas by zabrać się za pierwszą książkę. Deklaruję, że do 31 grudnia bieżącego roku pierwszy draft będzie ukończony. Jestem wdzięczny za ten film!
Trzymam kciuki!
Ja deklaruję że dokończę swoje opowiadanie, które zacząłem pisać rok temu ale przez maturę nie mogłem nigdy podejść do tego za poważnie. Więc widzimy się do końca tego roku lub nawet wcześniej.
Pozdrawiamy z Lisewa
U mnie jest filozoficzny chaos, ale on się musi przekisić, bo ciągle dochodzą nowe aspekty i szalone wizje.. Mam powód by nie pisać dopóki nie skończy się sezon ogrodniczy, bo produkuje rośliny :p ale zawsze motywacja aby to kontynuować tego roku jest potrzebna i dzięki za nią :)
Deklaruje, że na 31 grudnia będzie pierwszy draft mojego filozoficznego opowiadanka :)
Jeden z pierwszych pomysłów pokrywa się z tym co ja chciałem od dawna zrobić, i choć to prawdopodobnie nie było do mnie, poczułem że ten odcinek jest prosto do mnie.
Ja, Kłoda aka Kłoda, deklaruje, że nie odpuszczę i do 31 grudnia 2021 pokażę swoją pracę. Nie pozwolę aby moje marzenie umarło.
Jednak, uczynię inny pomysł niż ten wspomniany. Opowieść którą zamierzam poczynić to historia w której dawne stworzenie powoli obraca się w pustkę, gdzie płaskoziemcy mieliby trochę racji, gdyż świat byłby z dysków.
ale zamiast tu tego opisywać, chyba lepiej będzie jak zabiorę się za robotę, nie?
@@LogKloda no jasne 😁
Bierz się za robotę i trzymam kciuki.
Do zobaczenia ;)
Krzysztof, jak ja dziękuję, że przez przypadek trafiłam na ten kanał.
Zobowiązuję się do napisania zbioru opowiadań, o którym myślę od paru miesięcy. Do 31 grudnia. Rozlicz mnie ;)
Ja deklaruje że skończę pisać do 31 grudnia moją powieść która jest moją pierwszą opowieścią która nie jest fanficiem.
Trzymam kciuki i do zobaczenia :)
Takie zapewnienia mają to do siebie, że mało kiedy wypalają. Radziłbym skupić się na historii, a nie, że musisz za wszelką cenne skończyć w tym terminie.
@@Avatar8203 I tak i nie. Czasami takie ograniczenie jest lepsze, niż tylko takie stwierdzenie "Napiszę swoją książkę".
@@samael939 I tak wiem, jak to się skończy. Z innej beczki... Hipokryzja prowadzącego jest porażająca i przerażająca, że takie osoby jak mogą istnieć.
@@namaluj_mi_niebo Nagłe zmiany poglądów. Raz pluje jadem na coś lub kogoś, by w ciągu krótkiego czasu robić coś odwrotnego.
To tylko jeden wielu przykładów, że uf osoba jest fałszywa i niewiarygodna w swych słowach.
Panie Krzysztofie ale spokojniej, szkoda zdrowia i gniewu o ludzi którzy i tak nie dostarczą contentu. Ci co mają, tak jak Pan dadzą radę i wyjdą na swoje.
Ty chb chodzi o to że niektórzy potrzebują "wstrząsu" żeby zacząć działać. Niektórzy muszą usłyszeć, że są nieudacznikami (o nikim nie mówię źle, raczej ogólnikowo)
Możliwe ale wiem jak jest z takimi ludźmi bo jednym z nich jestem ja. A przynajmniej tak było bo w końcu, od roku udało mi się projekt konsekwentnie realizować. A nierealizacze to okropny gatunek bo papla tyle o swoich ambicjach a nic nie robi
Realnie rzecz biorąc, będzie dobrze jak choćby 10% z tych deklarujących faktycznie ogarnie książkę (albo inne wyzwanie), do końca grudnia.
@@inka1780 Dlatego ja na przykład nie deklaruję ;)
Nie rzucam słów na wiatr, ale z czystej ciekawości zrobiłam dzisiaj screena z ilością znaków.
W grudniu będzie porównanie :D
Oj, zrobiło się poważnie. Skończyły się żarty. 😝
Co prawda właśnie nadszedł rok 2022, ale ja dopiero teraz widzę ten film:D A więc podtrzymując tradycję - Ja niżej podpisana zobowiązuję się stworzyć pierwszy draft mej powieści do trzydziestego pierwszego grudnia dwa tysiące dwudziestego drugiego roku, chociażby góry się waliły i lasy paliły!
Jeszcze 17-letni ja też chce się zadeklarować! I tak miałem taki właśnie cel na ten rok :D
Nie nazwałbym tego "książką", ale coś na ten wzór. Rozmiarowo mogłoby pasować, ale zbyt lajtowo do tego podchodzę. To mój pierwszy tak duży projekt i myślę, że lepiej nie wymagać od siebie cudów ^^
Oki, wchodzę w to ;-)
Trafiłem tutaj dopiero dziś, ale mogę powiedzieć, że napiszę 3 książkę do końca tego roku, czyli 31 grudnia. Dwie napisałem, jedna wydana selfpublishingiem, drugą niedawno rozesłałem do wydawnictw i czekam :) A co do samej motywacji, ostatnio po Twoim pytaniu na innyn filmie "dlaczego piszę?" zastanawiałem się dlaczego tak właściwie piszę i miałem różne rozkminy. Zastanawiałem się czy dla kasy albo sławy, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, a właściwie wróciłem do pierwszego jaki miałem, gdy zaczynałem pisać pierwszą książkę. Chciałbym swoim pisaniem dać ludziom jakiś punkt refleksji, pokazać, że ludzie mają problemy i skąd one mogą się brać. Taką mam wewnętrzną misję, bo uważam, że mam coś sensownego do powiedzenia, dlatego przelewam swoje myśli na papier w formie książek. Dzięki!
No to ciśniemy! Ja obecnie mam plan napisać nową książkę przez wakacje. Zobaczymy jak mi wyjdzie :D
Ale byloby swietnie gdyby ksiazka z tego wyzwania faktycznie zostala wydana 😍 mam nadzieję, że taki autor zadedykuje te ksiazke odpowiednio 😄😎
Będziemy wtedy śledzić, żeby się przyznał do tego :D
Mimo, że mam 16 i pisze od niedawna, podnoszę rękawice, do 31 grudnia 2021r. napiszę książkę i skończę 1 draft. Powodzenia 🍀
Bardzo dzisiaj potrzebuje tego odcinka 😍
Dobra, też dołączam do wyścigu. Do grudnia 31 będę miała propozycję wydawniczą mojej książki!
Powodzenia wszystkim ;)
Zanim się zadeklaruję, muszę to sobie przemyśleć, bo nie lubię rzucać słów na wiatr.
Podpisuje się pod to. W pełni świadoma tego co piszę, deklaruję, że skończę pisać do 31 grudnia swoje opowiadanie. Wiem, że gdy skończę wypuszczę podsumowanie złożone z krótkich filmików, które będę nagrywać podczas tworzenia. Jeżeli moderator przyjmie, wstawię na marzycieli. Nie gwarantuje, że jakieś wydawnictwo przyjmie moją powieść, ale wiem, że skończę pisać.
Jednak żeby nie oszukiwać: zaczynam od razu z wstępnym projektem głównych postaci.
świetnie! Pracuj, pracuj, już moja w tym głowa by moderator puścił post :P
Deklaruję, że do 31.12.2021r napiszę książkę.
+ Dodam tam dedykację dla Bobiersy za to, że motywuje mnie wtedy, gdy nawet rodzina mówi mi że się nie uda i będę nikim.
Trzymam kciuki. Dasz radę!
Mam termin już ustalony, do 30 września. Dlatego wchodzę w to. Jak do 30 września nie zrealizuję swojego projektu, to możesz mnie FROZI powiesić i wyśmiać, Krzysiu.
Deklaruję że do 31 grudnia 2021 napisze swoją pierwszą książkę dziejącą się w wielkim uniwersum (nad którym myślę już bardzo długo) pełnym zdrad i nierównej walki z śmiercią.
piszę, nakręcę, ale prawda, nie jest prawdą, że chcieć to móc, ale na pewno nie chcieć, to nie móc.
idealnie się składa, dwa dni temu powiedziałem, że zrobię w tym roku 7 książek, róbcie screeny
Ja niżej podpisana deklaruje, że pierwszy draft książki do 31 grudnia 2021 roku. Mam nadzieję, że uda się to wszystkim, którzy podjeli to wyzwanie.
Również mam taką nadzieję. Trzymam kciuki i do zobaczenia w grudniu :)
Siema
Ja niżej podpisana deklaruje, ze do 31 grudnia 2021 roku napisze książkę.
Spotkamy się pod tym filmem za siedem miesiecy.
Do zobaczenia!
Powróciłam, aby powiedzieć, że wczoraj skończyłam I draft
Mam pytanie, wydaje mi się ciekawe i jakiego nie było.
Który etap jest najtrudniejszy? Kiedy nic nie masz, kiedy piszesz pierwszą książkę, kiedy szukasz wydawcy, kiedy promujesz książkę, czy kiedy piszesz kolejne teksty?
Każdy ma swoje minusy, ale najgorszy jest chyba początek z pierwszą książką. To jak z pierwszym seksem. Możesz o tym czytać, pytać o rady i w ogóle, ale w konsekwencji i tak nie wiesz jak to będzie.
Później jest łatwiej bo skoro napisało się jedną książkę... można napisać drugą.
Dokonanie czegoś całkowicie zmienia perspektywę
@@krzysiekpiersa6227 Dziękuję.
Challenge accepted!
Start - 21.05
Stan aktualny - 100 000 zzs
Twoje wyzwanie idealnie łączy się z moim - trzy miesiące na pierwszy draft :)
Nie uśmiecha mi się składanie jakichkolwiek deklaracji, ale podejmuję wyzwanie, bo mam zajebisty pomysł, a poza tym od kilku lat próbuję napisać jakąś książkę.
Ja niżej podpisany deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę książkę.
Widzimy się za kilka miesięcy pod tym filmem.
do zobaczenia!
Mimo, że mam dopiero 16 lat deklaruję, że napiszę swoją książkę do 31 grudnia
Świetnie! Trzymam kciuki i do zobaczenia!
@BPW Mam przygotowane na razie miejsce i czas akcji, założenia świata oraz ogólny opis fabuły. Na pomysł wpadłam około cztery miesiące temu, a zaczęłam ją dokładnie planować miesiąc temu.
Powodzenia
@BPW Chętnie. Nie ma to jak nagły zastrzyk motywacji.
@@Jjtyna Dziękuje
Deklaruję, że do 31 grudnia 2021 skończę wszystkie drafty moich dwóch rozpoczętych powieści (mam nadzieję, że uda mi się także rozpocząć jakieś nowe projekty, ale na razie nie mogę obiecać tego na 100%, bo boję się, że zawalę 🙈)
Deklaruję, że do 31 grudnia 2021 skończę przynajmniej pierwszy draft
Bardzo inspirujący film, zobaczymy, czy sie uda
Ja chętnie spróbuję. Sama mam już rozpoczętą książkę więc to dodatkowa motywacja by ją ukończyć.
👍Mocny materiał
Ja tu podpisana Agnieszka deklaruję, że do 31 grudnia dokończę swoją pierwszą książkę i będzie ona moim największym sukcesem 😁
Miwj nadzieje, że to będzie sukces ale najmniejszy
@@zwiadowca9488 Aaaaa to tak, dobra 😉
@@zwiadowca9488 i w sumie masz rację na zasadzie - oby każda kolejna była jeszcze większym wspanialszym dziełem
Wyżej podpisany, deklaruję zakończenie pierwszego draftu przed 31 grudnia bieżącego roku. Do zobaczenia za 7 miesięcy!
Ja niżej podpisana deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę książkę. Spotkamy się pod tym filmem za kilka miesięcy.
Trzymam za słowo. Ja o tej samej porze chce mieć trzy opowiadania na wattpadzie. Spotykamy się tu 31 grudnia.😉
Ja niżej podpisana deklaruję, że do 31 grudnia skończę pisać książkę.
Powodzenia wszystkim! Widzimy się za kilka miesięcy! :D
Powodzenia!
i jak, udało się?
@@Quxix Na styk, ale udało 😁
Peem tak. Motywowany m.in. Twoimi filmami od początku roku pisałem regularnie i w tej chwili na liczniku mam 580.000 znaków. Tworzę klasyczne fantasy, takie, jakie sam najbardziej lubię. Nie jestem już najmłodszy, piszę raczej czysto hobbystycznie i bez ciśnienia na publikację, ale zamierzam doprowadzić to do końca, choćby dlatego, żeby pozostawić potomności:) Robisz fajną robotę. Powodzenia.
Skończyłem, zredagowałem. 739.000 znaków.
Mam skończoną pierwszą część Trylogii i zaczęłam pisać już drugą część. Zatem ja niżej podpisana deklaruję się, że do 31 grudnia 2021 będzie skończona druga część Trylogii.
Jestem początkującym artystą. Możecie mi mówić H. Młodzi pisarze na całym świecie padają ofiarą porzuconych projektów i niedokończonych historii. Również zamierzam się temu przeciwstawić - przyjmuję wyzwanie! Do 31 grudnia 2021 roku dokończę swoje opowiadanie. Ścigajmy się
Hej H ! I co tam napisałeś? Jakiś link do książki?
Genialne 😀
Spodobał mi się motyw rywalizacji. Podejmuje rękawice. Ciekawe ile osób dotrwa do mety.
Deklaruję, że do 31 grudnia napiszę swoją książkę!
Mam już napisany jej zarys , który się aktualnie kisi (pracowałem nad nim chyba rok) i po maturach biorę się ostro do pracy i kończę pierwszy draft do 31 grudnia!
trzymam kciuki!
Witam 👋🙂
uszanowanko :)
Deklaruję, że do końca 31.12.2021 napiszę pierwszy draft. Wyzwanie przyjęte :D
Przy okazji chcę podziękowa, bo to dzięki Panu, uczę się systematyczności przy pisaniu. Potrafi Pan zmotywować człowieka ;)
Ja niżej podpisany deklaruję, że do 31 grudnia 2021 napiszę książkę... Jakoś trzeba ruszyć dupę, aż mnie skręca ze strachu i nadziei.
Ciekawy wstęp, naprawdę, ale do tych deklaracji proponowałbym, jakiś twój "przypięty: komentarz, Piersa. Byłoby łatwiej później wyszukiwać takie osoby, bez strachu, że ktoś zostanie pominięty, choć jest to wątpliwe.