Oho oho. Nowa fajna seria. O pierwiastkach wiem i rozumiem więcej z Twojego kanału niż ze wszystkich lat szkoły. Podane w sposób prosty i ciekawy. Pozdrawiam. :)
Popieram tą serię. W przystępny sposób dokształcasz tych, których system edukacji zawiódł. Może zaczną ludzie rozumieć trochę otaczający ich świat i skończą się pierdoły typu płaska Ziemia.
masoneria cie opłaca? my przynajmniej znamy prawde jako ułamek procenta ludzi i próbujemy nawrócić świat Tajny agent skajfan wam bzdur naopowiadał a wy dajecie sie manipulować i powtarzacie wszystko jak te barany za stadem
Tak właściwie to jakoś specjalnie tego nie wytłumaczył, bo mówił o wszystkim związanym z tym wzorem, tylko o samym wzorze prawie nic. Ja po obejrzeniu tego filmu w sumie wiem tyle samo co przed (przynajmniej sobie wiedzę odświeżyłem). Jednakże film opowiedziany w ciekawy sposób i dla tych którzy się nie przykładali na fizyce albo tego nie mieli na pewno jest interesujący.
Może jako następne: równanie Clapeyrona, prędkości kosmiczne, załamanie fali, prawo powszechnego ciążenia, zasady dynamiki, momenty.. Wydaje mi się, że ta seria może być ciekawym podejściem do wiedzy szkolnej. Jeżeli pojawią się tu wzory z karty maturalnej to ta seria może być dobrym powtórzeniem.
nudy, nudy, nudy... relatywistyka to bardzo ciekawy temat. to, co wymieniłeś jest bardzo oklepane. jedynie odcinek o równaniu Clapeyrona mógłby być ciekawy.
Gdzieś słyszałem że Einstein nie był "geniuszem" porostu był inteligentnym spryciarzem. Dużo wiedzy miał nabytej, nabył ja jak pracował w urzędzie patentowym. To Tesla był geniuszem 😀. Pozdrawiam
Obaj nie byli prawdziwymi geniuszami, byli jedynie inteligentni. Jak już chcesz prawdziwego geniusza to znajdź sobie Zenona Jaskułę. To był polski geniusz.
Z jednej strony, fajny materiał, a z drugiej brakuje wspominania o tym, że nie jest to pełny wzór, podaniu pełnego wzoru i wytłumaczenie jego drugiej części. Również skupiłeś się jedynie na kwestii energii, a tak naprawdę to z tego wzoru wynika kilka innych, równie ciekawych zależności, jak ta, dlaczego cokolwiek posiadające masę nie może przekroczyć prędkości światła, albo dlaczego mimo to, że fotony mają prędkość światła, to mają również energię. Co z podstawową wersją wzoru się kłóci. :)
Jakiś czas temu wyemitował Pan odcinki na temat kosmosu , innych planet. Co Pan myśli na temat możliwych innych cywilizacji ? Temat trąca trochę SF ale może okazać się dość ciekawy zrobiony w Pana stylu
W kilku komentarzach pojawiło się, że masa relatywistyczna jest błędnym pojęciem, ale chyba nikt tego nie wyjaśnił. Z tego co ja zrozumiałem to masa w fizyce jest zawsze niezmienna i można nią opisać jakieś ciało. Niech przykładem będzie właśnie główka szpilki. Energia E= masa szpilki * c^2 możemy nazwać energią spoczynkową szpilki, aby ją rozpędzić będziemy musieli dodać do tej energii spoczynkowej (energii wewnętrznej). Podczas zbliżania się do prędkości światła potrzebna do rozpędzania energia będzie rosła w nieskończoność. Nie ma nieskończonej energii. Dlatego też fizycy się irytują na masę relatywistyczną, ponieważ jest zupełnie zbędnym wymysłem, który przede wszystkim przysłania kwintesencje Ogólnej teorii względności. PS Energię z emce2 można uwolnić przy reakcjach syntezy termojądrowej.
masz racje i warto to wyjasnic . czasami we wzorach wystepuje wyrazenie m*gamma. gdzie m to masa , gamma to 1/sqr(1-v^2/c^2) i to wyrazenie m*gamma nazywa sie czasami "masa relatywistyczna - to tylko takie okreslenie , zeby sobie skroci zapis . masa nie ulega zmianie .
wzor e=mc^2 nalezy rozumiec w sposob nastepujacy: Cialo , materia zbudowane jest z czasteczek , te sa zbudowane z atomow, te sa zbudowane z czastek elementarnych. W atomie wystepuja sily wiazan , ktore wiaza ze soba czastki elementarne a takze sily wiazace atomy ze soba.. To sa potezne sily natury culombowskiej , nieporownywalnie wieksze niz np z sila grawitacji. Gdyby z naszego ciala usunac chocby tylko jeden proton natychmiast nas splaszczy , nie zauwazylibysmy tego . I teraz gdyby te glowke od szpilki udalo sie jakos tak rozerwac , ze rozerwalibysmy wiazania wewnatrz i miedzy atomomami, miedzy czasteczkami i cala mase zamienilibysmy w jakiejs przemianie w energie , to wyzwolilaby sie olbrzymia energia . I bylaby to energia E =mc^2. poniewaz materia zbudowana jest z takich samych czastek elementarnych , rozne sa ich proporcje , wiec energia bedzie zalezec od masy materii nie jej rodzaju. ( nie cala masa czastki zamieni sie w energie , pozostanie jej czesc mniejsza wlasnie o rownowaznosc masy z wypromieniowanej energii ) czyli to nie jest tak, ze zamieniamy miedzy soba mase na energie i odwrotnie tylko , ze jesli by sie nam udalo odzyskac/wyzwolic energie wiazan i zamienic jakas czesc masy na te energie to taka energie uzyskamy z okreslonego ubytku masy. Jadac szybciej samochodem jego masa sie nie zmienia , rosnie energia kinetyczna samochodu wzgledem ukladu odniesienia ( wzgledem innego moze spadac, np wzgledem drugiego samochodu z podobna predkoscia ) ale nie masa. ( Gdyby udalo sie te dodatkowa energie zamienic w mase to mozna by wyliczyc o ile by ta masa wzrosla , ale wzgledem drugiego samochodu musialaby masa spadac . to tylko takie żaglowanie matematyka - cos z dziedziny SF.) Taka przemiana zachodzi np w elektrowni jadrowej. dla okreslonej ilosci energii potrzebnej do podgrzania wody zuzyjemy mase paliwa wynikajaca z e=mc2. Przy zwyklamy spalaniu wegla ta relacja nie zachodzi jako ze nie mamy ubytku masy- masa produktow spalania = masie subtratow. E=mc^2 mowi nam jaka ma calkowita energie wiazan atomowych i ewentualnie wszelkich innych okreslona ilosc masy jesli jest nieruchoma i gdyby w calosci w wyniku jakiejs przemiany np jadrowej zamienic na energie . Jesli w ruchu, to nalezy dodac energie kinetyczna no i potencjana , a takze te zwiazana z dostarczonym cieplem. energia calkowita jest zawsze wzgledem czegos. ta energia spoczynkowa nie. Dotyczy tylko energii jakie ma cialo w sobie "od urodzenia " niezaleznie od sytuacji- czyli jest to jakby jego energia "bazowa" wynikajaca wylacznie z masy ciala. wyprowadzajac wzor e=mc^2 wychodzi sie z newtonowskiej definicji pracy czyli energii. Jesli teoria Newtona bylaby bledna lub niedokladna , wowczas ten wzor bedzie z automatu bledny lub niedokladny. z prostego przyrownania energii kinetycznej (mv^2)/2 i energii relatywistycznej ciala w ruchu stosujac przyblizenie szeregiem Taylora dostaje sie jeden z czlonow wielomianu is E= 1/2 m(v/c)^2. pomijajac dalsze czlony szeregu dostaje sie ze e =mc^2 - jak widac jest to przyblizenie, ktore mozna stosowac, jako ze dalsze czlony szeregu sa bardzo male , ale wieksze od zera. Dla uspokojenia dodam , ze bombe wodorowa liczono na suwakach logarytmicznych z bledem ok. 10% - tak wspomina prof. Ulam w swoich pamietnikach.
Dlaczego nie ma znaczenia rodzaj substancji stanowiącej główkę od szpilki? Główka taka z litu będzie dawała wynik nieskończoności szybciej niż z egasonu... Masa więc może być i ze sto razy mniejsza lub większa co przy stałej prędkości światła efekt energetyczny też będzie istotnie różna przy różnych masach głowki od szpilki.
Hmm a w 5:01 nie wdarło się przypadkiem przejęzyczenie? Chodzi mi o to, że zostało powiedziane, że w świecie rzeczywistym nie obserwujemy zamiany masy na energię. Chyba odwrotnie czy nie? ;)
5:20 Panie Tomku, prosiłbym o sprostowanie tematu, ponieważ w innych źródłach dotyczących deficytu mas, wynika iż jest on różnicą masy nukleonów a masy jądra, ale odwrotnie niż Pan to wytłumaczył. Czyli masa jądra jest MNIEJSZA niż masa nukleonów z którego jest zbudowana. Jak to w końcu jest? Czy deficyt masowy wynika z energii wiązań łączących protony i neutrony, ergo energia odnajduje odzwierciedlenie w masie? Tak wynika z odcinka, jednak absolutnie nie pasuje do faktów, które wyczytałem w reszcie internetu, gdzie masa jądra jest mniejsza niż liczba atomowa. Wynika z tego że raczej energia która odpycha pojedyncze nukleony jest większa niż ta wiążąca je. Jednak w jaki sposób wtedy w ogóle zachodzi wiązanie?
Wynika sprzeczność między 5:30 a 3:30 właśnie z tego powodu. Masa relatywistyczna nie istnieje. Mówi się o niej bo "matematyka wszystko przyjmie" i ze wszystkiego da się ułożyć wzór, ale jego interpretacja fizyczna może nie mieć sensu.
Z tego, co wiem, to chodzi tu o zasadę zachowania pędu. Masa to masa, jest stała, ale nasz pęd zależy od układu odniesienia. Kiedy poruszamy się z prędkością bliską prędkości światła, nasz pęd jest znacznie większy niż iloczyn masy i szybkości
Czy w takim razie nie wypada jakoś tego poprawić, dodać adnotacje dla przykładu, by nie rozpowszechniać (a przynajmniej ograniczyć) tej błędnej informacji? Pozdrawiam :)
A gdybyśmy mogli przekształcić energię w masę, to ile można byłoby stworzyć wyczerpując energię naszego słońca? W sensie jakby wziąć całą energię wyprodukowaną przez słońce w całym okresie jego istnienia i zamienić na masę, to co byśmy otrzymali? Można byłoby to porównań rozmiarami do układu słonecznego, czy bardziej, jednej planety, czy jak?
Tak, to prawda, był taki polski film "E=mc2" i był okropny... Ale za to jest film pt. "Pi" i jest świetny ;) Tak w ogóle świetny odcinek. Więcej mechaniki kwantowej!
To teraz żeby wszystko mi się zgadzało, proszę powiedzieć skąd wziął się ten kwadrat przy prędkości światła? Wytłumaczone zostało wszystko po za tym, po co tą prędkość światła podnosi się do kwadratu, jaka jest przyczyna?
No właśnie... skoro energia tworzy się z dwóch cząstek to też foton nie może być tylko elektronem ale alektronem i pozytonem . Traci masę traci ładunek i może lecieć z prędkością światła .
Masa jest to po prostu masa, ciało nie będzie jej miało więcej wówczas gdy zbliży się do prędkości światła. Zmieni się jednak jego energia. Pojęcie masy relatywistycznej, używa się w celu ułatwienia pokazania całego mechanizmu związanego z relatywistką.
Prof. Krzysztof Meissner wyjaśnia że wzór E=mc2 oznacza, że ciało które się nie porusza ma w sobie zawartą bardzo dużą energię. To co jest powiedziane w tym filmiku niestety powiela błędy z książek popularnonaukowych. Masa to nie energia, a energia to nie masa i coś takiego jak masa relatywistyczna nie istnieje.
@Pasja Sztucznej Inteligencji Masa to masa. Nie ważne z jaką prędkością układ się porusza. To nie istotne kto jest obserwatorem i gdzie on jest. Waga zawsze wskaże tę samą masę. Ograniczeniem jest energia, prędkość, dylatacja czasu i inne, ALE MASA NIE ROŚNIE DO NIESKOŃCZONOŚCI!!! Wzór na masę relatywistyczną wynika z pogrupowania zmiennych w taki sposób że ładnie to wygląda i "może to zauroczyć swoim wyglądem". Równie dobrze możnaby zrobić liczbę pi relatywistyczną. Tak to absurd, ale swoim poziomem jest bliski pomysłowi masy relatywistycznej. Uważam że nie jest ona uproszczeniem w wyjaśnianiu TW, ale "zaciemnianiem" rzeczywistych zależności i wprowadzaniem sprzeczności.
W bardzo przystępny i namacalny sposób wzór E równa się mc kwadrat zaprezentowane jest podczas eksplozji bomby termojądrowej lub jak kto woli wodorowej.
To nie "babol", ale niedopowiedzenie. Wartość c jest stała i to nie ona się zmienia. We wzorze na "masę relatywistyczną" (który tu się nie pojawił) mianownik dąży do zera, gdy szybkość ciała zbliża się do c, a w granicy daje to nieskończoność. Niestety rzeczywiście pojęcie masy relatywistycznej jest mylące w ogóle i akurat tutaj według mnie było to niepotrzebne odniesienie. Pozdrawiam.
3:07 Niby pan tłumaczy wzór, ale dalej nie wiadomo jak Einstein mógł wpaść na to i powiązać ze sobą totalnie nie mające nic wspólnego ze sobą wartości i jak o dziwo podobno to się zgadza.
Warto by zaznaczyć że jest to wzór na energię początkową czyli ciała nie poruszającego się bo wzór na energię poza mc^2 jest jeszcze parę poprawek i jeśli się nie mylę to troszkę inaczej wygląda
Tak też jest w rzeczywistości, ale problem polega na tym, że aby wykorzystać w pełni potencjał zmiany masa - energia najlepiej wykorzystać do tego celu proces anihilacji. A niestety wytwarzanie antycząstek jest procesem niezwykle trudnym i kosztownym. Taka ciekawostka, antymateria jest najdroższym na ziemi materiałem
Gdyby właśnie w szkołach fizyka była pokazywana nie jako wzory do wykucia aby zdać, a forma rozumienia świata, to pewnie więcej osób lubiłoby przedmioty ścisłe.
Najgorsze jest to, że jak ktoś nie będzie chciał się czegoś dowiedzieć to i tak się bie dowie, nawet jakby mu to ktoś wytłumaczył w dwóch słowach (jeśliby się dało)
@@noobmaster1221 Dlatego nie powinno się nikogo zmuszać na edukacji, szczególnie ścisłych przedmiotów. Podstawówka. Główny cel to przekazanie podstawowej wiedzy jaką jest komunikacja z resztą społeczeństwa (język, podstawowa historia, algebra i technika). Reszta przedmiotów powinna pomóc nad profilowaniem ucznia w jego dalszym kierunku rozwoju. => liceum, technikum, specjalizacja zawodowa albo nic. Technika powinny mieć status lepszy od ogólniaków jeżeli chodzi o edukację z przedmiotów ścisłych. A aktualnie w tendencji (od wielu lat), technika są uważane za gorsze licea. Powinny być kuźnią przyszłych inżynierów.
przeciez wzor ulatwia zrozumienie. zamiast wielostronicowych opisow wystarcza jeden krotki wzor , zeby zrozumiec istote zjawiska - musi sie tylko chciec.
Dlaczego za podstawową jednostkę masy przyjęto taką z przedrostkiem kilo. To jest niezrozumiała dla mnie niekonsekwencja w uporządkowanym świecie nauki. Nie można było uznać np. , że obecnie używany Kilogram nazywa się gramem? Nie było by takie sytuacji, że Kilometry przemnażamy , a Kilogramy pozostawiamy. PS: Bardzo fajny film.
A może by rozwinąć ten temat? Domyślam się, że wielu nie wie o podstawach, o których wspominasz, ale pojawiają się kolejne pytania. Pierwsza wątpliwość dotyczy ilości energii, którą można uzyskać ze szpilki. Przecież chyba nie łatwo rozszczepić cząsteczki i potem atomy z których się ona składa. Ile potrzeba energii żeby to zrobić? Czy aby się nie okaże, że jeśli weźmiemy ten koszt energii potrzebnej żeby to zrobić, to wyjdziemy na zero albo będziemy nawet stratni? Druga sprawa dotyczy równowazności energii i masy. Łatwo jest przyjąć taki fakt, ale co to właściwie znaczy? To jest bardzo ciekawe zagadnienie. Ktoś próbował na nie odpowiedzieć? Czy aby nie jest to tak, że masa jest energią w takim sensie, że masa jest miarą nagromadzenia materii, a ona zaś implikuje oddziaływania między cząstkami i te oddziaływania stoją za tym, że energia może się przekształcić w masę i na odwrót?
Czyli jak na metrze jak badają światło osiąga 300000m/s to jak leci przez 2 metry to musi mieć mniejsza wtedy prędkość niż przez metr leciało a dokładnie o połowę ale i obserwuje się że też na dwa metry też światło porusza się 300000m/s czyli macie obłęd jak wam się zgadza bo mi się zgadza bo światło niejest fotonem tylko jest promieniem i ten promień obojętnie na jakiej długości czy na metrze czy na swych jest widziany w tym samym czasie od momentu kiedy promień zaczął się obracać wokół własnej osi i od pewnej prędkości obrotowej jest widziany a ty niemadry jak rozumiałem foto to masz obłęd ,,,,,, teraz jak bedziesz chcial to zrozumiec to masz obled
Mnie uczyli e=dm c^2 Czyli przeliczanie masy dowolnego obiektu na energię jest bez sensu. Zastosowanie jest właśnie w reakcjach rozpadu np gdzie cząstki przed rozpadem ważyły więcej niż te powstaje po rozpadzie. A więc różnica ich masy dm dała energię. Czy się mylę?
zalezy co chcesz zapisac . jesli zmiane ( czyli ubytek ) energii spoczynkowej ciala spowodowany ubytkiem masy to nalezaloby zapisac dE=dm*c^2. jesli chcialbys zapisac jaka teraz ma cialo energie to wynosi ona E = m*c^2. ( nowa masa) albo E =(m+dm)*c^2 Gdybys chcial zapisac przyrost energii w otoczeniu tego ciala to nalezaloby napisac dE =- dm*c^2 dm we wzorach jest ujemne. itd....
Świetny odcinek! Super wytłumaczony wzór. Ale jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się trochę ciekawostek na temat Einstein'a to polecam odcinek z Histori Bez Cenzury ;)
W tym wzorze E i m są zrozumiale. Natomiast C i to jeszcze podniesione do kwadratu to zagadka. Czym jest ta stała, opisującą prędkość światła, że ma tak wielki wpływ na ilość tworzonej materii z energii i na odwrót? Zna ktos moze odpowiedz?
nie chce mi sie teraz tutaj wyprowadzac wzoru na e=mc^2. powiem tylko ze to c^2 bierze sie z tzw gamma , ktore wystepuje w transformacji Lorentza. pojawia sie tam v^2/c^2. I to c^2 przechodzi pozniej w wyniku przeksztalcen do wzoru . V^2 sie upraszcza z wyrazeniem( mv^2)/2- znika wiec ze wzoru, c^2 pozostaje.
E=mc^2 jest tutaj rozumiem uproszczeniem do podanej sytuacji ze szpilką tak? Bo do uranu trzeba zastosować już wzór ∆E=∆mc^2 dobrze pamiętam z technikum ? :D
A propos wagi uranu i "resztek" Masa obiektu = masa poszczegulnych elementów + energia spajająca ( gdyby rozdzielić obiekt na elektrony, protony i neutrony "stracimy" 1% masy
Nie rozumiem, może ktoś mi wyjaśni, powiedziałeś że jak zwiększamy swoją prędkość to nasz masa się zwiększa, s czy to nie jest właśnie na odwrót? Chyba przy zbliżaniu się do prędkości światła nasza masa dąży do 0(?) Jeżeli się mylę to proszę o konstruktywna krytykę, ponieważ chętnie bym się o tym czegoś dowiedział 😊
I bardzo dobrze , ze nie rozumiesz , gdyz masz racje. Autor opowiada banialuki - masa sie nie zwieksza. Bo niby z czego ma jej przybyc ? Zasada zachowania masy i energii obowiazuje. To jest calkiem inaczej. Wiemy juz od Newtona , ze jesli do ciala przylozyc sile to bedzie sie ono poruszac ruchem przespieszonym , czyli mamy jakies przyspieszenie >0 i predkosc sukcesywnie rosnie. Na duzych predkosciach dochodzi do wyrazniej transformacji czasu - czas sie wydluza , tzn przyspieszenie maleje. Cialo bedzie coraz wolniej sie rozpedzac . Na b. duzych predkosciach w poblizu c przyspieszenie bedzie minimalne - im blizej c tym przyspieszenie coraz blizsze zeru - predkosc rosnie coraz wolniej . Zeby podniesc minimalnie predkosc musialbys przykladac coraz to wieksza sile , czyli coraz wieksza energie. Teoretycznie zeby cialo masowe rozpedzic do c energia musialaby byc nieskonczenie wielka , czyli sie nie da. To nie masa ciala rosnie lecz naklad energi niezbedny do rozpedzania ciala rosnie. Moznaby ewentualnie powiedziec , ze cialo zachowuje sie tak jakby mu rosla masa , moznaby ja nazwac masa relatywistyczna i dalej dokonac obliczen tak jakby masa byla wieksza - ale ona nie rosnie , to spada przyspieszenie. Jesli przyspieszenie = 0 , cialo nie zwiekszy swojej predkosci , nie osiagnie c.
Nie ma nic takiego jak masa relatywistyczna. Jest energia relatywistyczna. To że coś ma większą energie kinetyczną nie oznacza że ma większą energie spoczynkową a to energia spoczynkowa jest masą.
Bardzo dobry temat i niezłe wykonanie, ale przyczepię się do zapisu - stawianie znaku równości między c a jego zaokrągleniem, czyli 300 tys. km/s, jest mylące. Chyba nie jest trudno wpisać znak równości przybliżonej. ≈
No w końcu ktoś to porządnie wytłumaczył! Brawa dla tego pana
Przecież Ziemia nie jest płaska, ani też nie jest kulą... Ziemia jest trójkątno-cynamonowa xD
Szkoda ze źle
Skad przeswiadczenie ze 'porzadnie'? Studiujesz na ktoryms z wydzialow fizyki ?
Dzięki, bardzo przystępnie wyjaśnione, ale dla mnie to dowód o potędzę i mocy Stwórcy, który stworzył wszystko - jako Źródło niewyobrażalnj energii.
Oho oho. Nowa fajna seria. O pierwiastkach wiem i rozumiem więcej z Twojego kanału niż ze wszystkich lat szkoły. Podane w sposób prosty i ciekawy. Pozdrawiam. :)
Popieram tą serię. W przystępny sposób dokształcasz tych, których system edukacji zawiódł. Może zaczną ludzie rozumieć trochę otaczający ich świat i skończą się pierdoły typu płaska Ziemia.
masoneria cie opłaca? my przynajmniej znamy prawde jako ułamek procenta ludzi i próbujemy nawrócić świat
Tajny agent skajfan wam bzdur naopowiadał a wy dajecie sie manipulować i powtarzacie wszystko jak te barany za stadem
@@rigux7739 Tak! Z sci-fun'em jestem na jednej liście płac. I jestem z tego dumny :) Masz mnie płaskoziemski zbawicielu !
Głupoto, głupoto! Cóżeś ty za pani?
Tę serię*
Tak właściwie to jakoś specjalnie tego nie wytłumaczył, bo mówił o wszystkim związanym z tym wzorem, tylko o samym wzorze prawie nic. Ja po obejrzeniu tego filmu w sumie wiem tyle samo co przed (przynajmniej sobie wiedzę odświeżyłem). Jednakże film opowiedziany w ciekawy sposób i dla tych którzy się nie przykładali na fizyce albo tego nie mieli na pewno jest interesujący.
Niesamowite w jaki przystępny sposób Pan to tłumaczy! Rewelacja!
Może jako następne: równanie Clapeyrona, prędkości kosmiczne, załamanie fali, prawo powszechnego ciążenia, zasady dynamiki, momenty..
Wydaje mi się, że ta seria może być ciekawym podejściem do wiedzy szkolnej. Jeżeli pojawią się tu wzory z karty maturalnej to ta seria może być dobrym powtórzeniem.
nudy, nudy, nudy... relatywistyka to bardzo ciekawy temat. to, co wymieniłeś jest bardzo oklepane. jedynie odcinek o równaniu Clapeyrona mógłby być ciekawy.
Najlepszy odcinek jaki zrobiłeś, widzę ze zapowiada się bardzo dobra seria :-)
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki...
Nigdy nikt tak logicznie mi tego nie wyjaśnił. Dziękuję. :)
W końcu ktoś to wytłumaczył łącząc przyjemne z pożytycznym, bo było to bardzo ciekawe i zrozumiałe
Odcinek jak zwykle super, mam nadzieję że w tej serii będzie dużo takich odcinków, powinni odtwarzać Pana filmy na lekcjach fizyki/chemii
Pańskie programy są wspaniałe, ale zdecydowanie za krótkie :)) pozdrawiam
Super materiał, fajnie, przejrzyście wytłumaczone co i jak. Tego i w taki sposob powinni uczyć w szkołach :D
Fajnie i blednie
Szykuje się mega wartościowa seria, mam nadzieje, że będzie systematycznie rozwijana:) Dziękuję!!!
Super seria, brakowało mi czegoś takiego w szkole.. do teraz :)
Dziękuję za filmik💚
W końcu ktoś wyjaśnił tą teorię tak abym ją zrozumiał. Dzięki. Więcej takich odcinków :)
Bardzo dobry pomysł na serię, wreszcie mój mały rozumek ogarnie wzory :)
Czemu tak ogólnie i mało, ja chcę wiedzieć wiele więcej. Proszę o więcej szczegółów. Super seria.
Czego Jaś nie nauczył się w szkole, tego nauczą go na UA-cam ;)
Dzięki za ten materiał
"Kosmicznie ogromna liczba". I ja to szanuję! :D
Genialne! Teraz rozumiem! Dziękuję!
Gdzieś słyszałem że Einstein nie był "geniuszem" porostu był inteligentnym spryciarzem. Dużo wiedzy miał nabytej, nabył ja jak pracował w urzędzie patentowym. To Tesla był geniuszem 😀. Pozdrawiam
Obaj nie byli prawdziwymi geniuszami, byli jedynie inteligentni. Jak już chcesz prawdziwego geniusza to znajdź sobie Zenona Jaskułę. To był polski geniusz.
Brakuje takich nauczycieli jak Tomek 😪
Nadal go uwielbiam choc nigdy tego nie pojme🤣 Ale....mam chociaz ogolny zarys....👍
Z jednej strony, fajny materiał, a z drugiej brakuje wspominania o tym, że nie jest to pełny wzór, podaniu pełnego wzoru i wytłumaczenie jego drugiej części.
Również skupiłeś się jedynie na kwestii energii, a tak naprawdę to z tego wzoru wynika kilka innych, równie ciekawych zależności, jak ta, dlaczego cokolwiek posiadające masę nie może przekroczyć prędkości światła, albo dlaczego mimo to, że fotony mają prędkość światła, to mają również energię. Co z podstawową wersją wzoru się kłóci. :)
Mega ciekawe 😃
Fajnie opowiadasz ;) dzieki za fajny odcinek ;)
Wspaniały film, to lubię. Bardzo bym chciał zobaczyć jakiś materiał naukowy (Nie popularno-naukowy) na tym kanale w Pana wykonaniu.
Nie jestem pewien czy moi Szanowni Widzowie chcieliby mnie widzieć w innej roli, w innych tematach. Ale dzięki.
Rozumiem.. ale chociaż może być Pan pewny że ja chciałbym usłyszeć jakiś naukowy bełkot od Pana ♡
Super, to teraz proszę wytłumaczyć o co chodzi w przypadkowo odkrytym bąblu warp :)
Fantastyczny odcinek. Zabrakło mi tylko wyjaśnienia dlaczego domy opalamy węglem, a nie łepkami szpilek.
Rozpędzić tą główkę szpilki do znacznego ułamka c i będziesz wiedział czemu.
Swietny material, jak zawsze
dzięki za wyjaśnienie, nareszcie zalapalem o co chodzi
Świetny materiał.
Einstein zawsze ulubiony :) 😀
Piękny odcinek. Brawa i oklaski.
Wiecej filmow o fizyce! Szczegnie OTW/STW, relatywistyka itp.
Jakiś czas temu wyemitował Pan odcinki na temat kosmosu , innych planet. Co Pan myśli na temat możliwych innych cywilizacji ? Temat trąca trochę SF ale może okazać się dość ciekawy zrobiony w Pana stylu
Przy tej ilości gwiazd napewno w wszechświecie są inne cywilizacje
Proszę o więcej takich biograficznych filmów z wyjaśnieniem zagadnień jakimi dana osoba się zajmowała. 😀
Nie ma czegoś takiego jak masa relatywistyczna. Ciało ma masę, niezależnie od prędkości. Polecam wykłady prof. Krzysztofa Meissner.
W kilku komentarzach pojawiło się, że masa relatywistyczna jest błędnym pojęciem, ale chyba nikt tego nie wyjaśnił. Z tego co ja zrozumiałem to masa w fizyce jest zawsze niezmienna i można nią opisać jakieś ciało. Niech przykładem będzie właśnie główka szpilki. Energia E= masa szpilki * c^2 możemy nazwać energią spoczynkową szpilki, aby ją rozpędzić będziemy musieli dodać do tej energii spoczynkowej (energii wewnętrznej). Podczas zbliżania się do prędkości światła potrzebna do rozpędzania energia będzie rosła w nieskończoność. Nie ma nieskończonej energii. Dlatego też fizycy się irytują na masę relatywistyczną, ponieważ jest zupełnie zbędnym wymysłem, który przede wszystkim przysłania kwintesencje Ogólnej teorii względności. PS Energię z emce2 można uwolnić przy reakcjach syntezy termojądrowej.
masz racje i warto to wyjasnic . czasami we wzorach wystepuje wyrazenie m*gamma. gdzie m to masa , gamma to 1/sqr(1-v^2/c^2) i to wyrazenie m*gamma nazywa sie czasami "masa relatywistyczna - to tylko takie okreslenie , zeby sobie skroci zapis . masa nie ulega zmianie .
Mam nadzieję, że diagramy Feynmana są zapowiedzią kolejnego odcinka, pozdrawiam serdecznie!:)
Super kanał. Dobrze że nie przemycasz ideologii jak Myśliwiec. Pozdrawiam.
wzor e=mc^2 nalezy rozumiec w sposob nastepujacy: Cialo , materia zbudowane jest z czasteczek , te sa zbudowane z atomow, te sa zbudowane z czastek elementarnych. W atomie wystepuja sily wiazan , ktore wiaza ze soba czastki elementarne a takze sily wiazace atomy ze soba.. To sa potezne sily natury culombowskiej , nieporownywalnie wieksze niz np z sila grawitacji. Gdyby z naszego ciala usunac chocby tylko jeden proton natychmiast nas splaszczy , nie zauwazylibysmy tego . I teraz gdyby te glowke od szpilki udalo sie jakos tak rozerwac , ze rozerwalibysmy wiazania wewnatrz i miedzy atomomami, miedzy czasteczkami i cala mase zamienilibysmy w jakiejs przemianie w energie , to wyzwolilaby sie olbrzymia energia . I bylaby to energia E =mc^2. poniewaz materia zbudowana jest z takich samych czastek elementarnych , rozne sa ich proporcje , wiec energia bedzie zalezec od masy materii nie jej rodzaju. ( nie cala masa czastki zamieni sie w energie , pozostanie jej czesc mniejsza wlasnie o rownowaznosc masy z wypromieniowanej energii )
czyli to nie jest tak, ze zamieniamy miedzy soba mase na energie i odwrotnie tylko , ze jesli by sie nam udalo odzyskac/wyzwolic energie wiazan i zamienic jakas czesc masy na te energie to taka energie uzyskamy z okreslonego ubytku masy. Jadac szybciej samochodem jego masa sie nie zmienia , rosnie energia kinetyczna samochodu wzgledem ukladu odniesienia ( wzgledem innego moze spadac, np wzgledem drugiego samochodu z podobna predkoscia ) ale nie masa.
( Gdyby udalo sie te dodatkowa energie zamienic w mase to mozna by wyliczyc o ile by ta masa wzrosla , ale wzgledem drugiego samochodu musialaby masa spadac . to tylko takie żaglowanie matematyka - cos z dziedziny SF.) Taka przemiana zachodzi np w elektrowni jadrowej. dla okreslonej ilosci energii potrzebnej do podgrzania wody zuzyjemy mase paliwa wynikajaca z e=mc2. Przy zwyklamy spalaniu wegla ta relacja nie zachodzi jako ze nie mamy ubytku masy- masa produktow spalania = masie subtratow.
E=mc^2 mowi nam jaka ma calkowita energie wiazan atomowych i ewentualnie wszelkich innych okreslona ilosc masy jesli jest nieruchoma i gdyby w calosci w wyniku jakiejs przemiany np jadrowej zamienic na energie . Jesli w ruchu, to nalezy dodac energie kinetyczna no i potencjana , a takze te zwiazana z dostarczonym cieplem. energia calkowita jest zawsze wzgledem czegos. ta energia spoczynkowa nie. Dotyczy tylko energii jakie ma cialo w sobie "od urodzenia " niezaleznie od sytuacji- czyli jest to jakby jego energia "bazowa" wynikajaca wylacznie z masy ciala.
wyprowadzajac wzor e=mc^2 wychodzi sie z newtonowskiej definicji pracy czyli energii. Jesli teoria Newtona bylaby bledna lub niedokladna , wowczas ten wzor bedzie z automatu bledny lub niedokladny.
z prostego przyrownania energii kinetycznej (mv^2)/2 i energii relatywistycznej ciala w ruchu stosujac przyblizenie szeregiem Taylora dostaje sie jeden z czlonow wielomianu is E= 1/2 m(v/c)^2. pomijajac dalsze czlony szeregu dostaje sie ze e =mc^2 - jak widac jest to przyblizenie, ktore mozna stosowac, jako ze dalsze czlony szeregu sa bardzo male , ale wieksze od zera. Dla uspokojenia dodam , ze bombe wodorowa liczono na suwakach logarytmicznych z bledem ok. 10% - tak wspomina prof. Ulam w swoich pamietnikach.
Super seria, czekam na więcej!
Dlaczego nie ma znaczenia rodzaj substancji stanowiącej główkę od szpilki?
Główka taka z litu będzie dawała wynik nieskończoności szybciej niż z egasonu... Masa więc może być i ze sto razy mniejsza lub większa co przy stałej prędkości światła efekt energetyczny też będzie istotnie różna przy różnych masach głowki od szpilki.
Prędkość światła w próżni stała się wzorcem i wynosi dokładnie 299 792 458 m/s.
Hmm a w 5:01 nie wdarło się przypadkiem przejęzyczenie? Chodzi mi o to, że zostało powiedziane, że w świecie rzeczywistym nie obserwujemy zamiany masy na energię. Chyba odwrotnie czy nie? ;)
5:20 Panie Tomku, prosiłbym o sprostowanie tematu, ponieważ w innych źródłach dotyczących deficytu mas, wynika iż jest on różnicą masy nukleonów a masy jądra, ale odwrotnie niż Pan to wytłumaczył. Czyli masa jądra jest MNIEJSZA niż masa nukleonów z którego jest zbudowana. Jak to w końcu jest? Czy deficyt masowy wynika z energii wiązań łączących protony i neutrony, ergo energia odnajduje odzwierciedlenie w masie? Tak wynika z odcinka, jednak absolutnie nie pasuje do faktów, które wyczytałem w reszcie internetu, gdzie masa jądra jest mniejsza niż liczba atomowa. Wynika z tego że raczej energia która odpycha pojedyncze nukleony jest większa niż ta wiążąca je. Jednak w jaki sposób wtedy w ogóle zachodzi wiązanie?
a czy jest to udowodnione doświadczeniem czy to nadal teoretyczne równanie
Super pomysł na odcinek
Akurat jestem na matfizie
Przyda się
Powodzenia
W tym roku piszę maturę ;)
Nie przyda się xd żeby takie tematy były w szkołach poruszane to by było dobrze a jest jak jest...
Bardzo dobry odcinek, brakło mi tylko doprecyzowania, że prędkość światła zaokrąglamy do 300 000 km/s
Ja nie , chyba ty
Szykuje się świetna seria!
Prof. Krzysztof Meissner mówi, że nie istnieje coś takiego jak masa relatywistyczna. Jak się Pan do tego odniesie?
dyskutowanie z prof. Meissnerem to jak próba wyścigu w basenie mistrza olimpijskiego na długi dystans z kimś kto godzinę temu nauczył się pływać ;-)
Wynika sprzeczność między 5:30 a 3:30 właśnie z tego powodu. Masa relatywistyczna nie istnieje. Mówi się o niej bo "matematyka wszystko przyjmie" i ze wszystkiego da się ułożyć wzór, ale jego interpretacja fizyczna może nie mieć sensu.
Z tego, co wiem, to chodzi tu o zasadę zachowania pędu. Masa to masa, jest stała, ale nasz pęd zależy od układu odniesienia. Kiedy poruszamy się z prędkością bliską prędkości światła, nasz pęd jest znacznie większy niż iloczyn masy i szybkości
Czy w takim razie nie wypada jakoś tego poprawić, dodać adnotacje dla przykładu, by nie rozpowszechniać (a przynajmniej ograniczyć) tej błędnej informacji? Pozdrawiam :)
Niestety cały filmik trzeba przerobić, ponieważ podaję błędną interpretacje wzoru oraz wprowadza w błąd co do zależności pomiędzy masą a energią.
Dzięki
Dopiero teraz to zrozumiałem i nie mogę przestać się uśmiechać ²
A co z asymilacją roślin? Energia słoneczna też jest formą energii. Następuje dzięki niej tworzenie materii. Dobrze rozumuję?
A gdybyśmy mogli przekształcić energię w masę, to ile można byłoby stworzyć wyczerpując energię naszego słońca? W sensie jakby wziąć całą energię wyprodukowaną przez słońce w całym okresie jego istnienia i zamienić na masę, to co byśmy otrzymali? Można byłoby to porównań rozmiarami do układu słonecznego, czy bardziej, jednej planety, czy jak?
Tak, to prawda, był taki polski film "E=mc2" i był okropny... Ale za to jest film pt. "Pi" i jest świetny ;) Tak w ogóle świetny odcinek. Więcej mechaniki kwantowej!
Panie Tomaszu, prosimy o wytłumaczenie Równania Schrödingera
To teraz żeby wszystko mi się zgadzało, proszę powiedzieć skąd wziął się ten kwadrat przy prędkości światła? Wytłumaczone zostało wszystko po za tym, po co tą prędkość światła podnosi się do kwadratu, jaka jest przyczyna?
No właśnie... skoro energia tworzy się z dwóch cząstek to też foton nie może być tylko elektronem ale alektronem i pozytonem . Traci masę traci ładunek i może lecieć z prędkością światła .
Czy to oznacza, że gdyby rozpędzić samochód po niekończącej się wadze, to wskazówka pokazywała by coraz większy ciężar ? Proszę o odpowiedz
Tak i dla tego niemożliwe jest osiągnięcie prędkości światła bo gdyż masa rośnie gwałtownie a tym samym potrzebujemy coraz większej energii...
Prof. Meissner dość często przy tłumaczeniu tego wzoru mówi że nie ma czegoś takiego jak masa relatywistyczna. Nie mogę za bardzo tego zrozumieć.
Dokładnie, tu jest link do tego momentu ua-cam.com/video/_VDAy9zyvZ0/v-deo.html
To prawda. Tez chcialem to zglosic.
Masa jest to po prostu masa, ciało nie będzie jej miało więcej wówczas gdy zbliży się do prędkości światła. Zmieni się jednak jego energia. Pojęcie masy relatywistycznej, używa się w celu ułatwienia pokazania całego mechanizmu związanego z relatywistką.
Prof. Krzysztof Meissner wyjaśnia że wzór E=mc2 oznacza, że ciało które się nie porusza ma w sobie zawartą bardzo dużą energię. To co jest powiedziane w tym filmiku niestety powiela błędy z książek popularnonaukowych. Masa to nie energia, a energia to nie masa i coś takiego jak masa relatywistyczna nie istnieje.
@Pasja Sztucznej Inteligencji Masa to masa. Nie ważne z jaką prędkością układ się porusza. To nie istotne kto jest obserwatorem i gdzie on jest. Waga zawsze wskaże tę samą masę. Ograniczeniem jest energia, prędkość, dylatacja czasu i inne, ALE MASA NIE ROŚNIE DO NIESKOŃCZONOŚCI!!! Wzór na masę relatywistyczną wynika z pogrupowania zmiennych w taki sposób że ładnie to wygląda i "może to zauroczyć swoim wyglądem". Równie dobrze możnaby zrobić liczbę pi relatywistyczną. Tak to absurd, ale swoim poziomem jest bliski pomysłowi masy relatywistycznej. Uważam że nie jest ona uproszczeniem w wyjaśnianiu TW, ale "zaciemnianiem" rzeczywistych zależności i wprowadzaniem sprzeczności.
Może zrobiłby pan materiał o ewolucji?
W bardzo przystępny i namacalny sposób wzór E równa się mc kwadrat zaprezentowane jest podczas eksplozji bomby termojądrowej lub jak kto woli wodorowej.
Szykuje się świetna seria :D
Brawo! Świetny odcinek!
Dzięki za materiał :)
3:40 jakim cudem w nieskończoność? Wartość c jest skończona więc masa samochodu też. Niby fajnie a taki poważny babol.
To nie "babol", ale niedopowiedzenie. Wartość c jest stała i to nie ona się zmienia. We wzorze na "masę relatywistyczną" (który tu się nie pojawił) mianownik dąży do zera, gdy szybkość ciała zbliża się do c, a w granicy daje to nieskończoność. Niestety rzeczywiście pojęcie masy relatywistycznej jest mylące w ogóle i akurat tutaj według mnie było to niepotrzebne odniesienie. Pozdrawiam.
A ja mam uwagę do kamerzysty - ma źle ustawiony fokus (nie pierwszy raz). Treść odcinka świetna ale odbiór psuje zła praca kamery...
A jesteśmy w stanie tworzyć materie albo ja przekształcać na energię? Nawet w jakiejś mikro skali ??
3:07 Niby pan tłumaczy wzór, ale dalej nie wiadomo jak Einstein mógł wpaść na to i powiązać ze sobą totalnie nie mające nic wspólnego ze sobą wartości i jak o dziwo podobno to się zgadza.
Warto by zaznaczyć że jest to wzór na energię początkową czyli ciała nie poruszającego się bo wzór na energię poza mc^2 jest jeszcze parę poprawek i jeśli się nie mylę to troszkę inaczej wygląda
wzor uwzgledniajacy wszelkie rodzaje energii ma postac : e=mc2+(C2H5OH)
A jak liczysz szpilke to jakim prawem dodales predkosc swiatla bo szpilka z ta predkoscia sie nie porusza
Super odcinek, ale nie rozumiem jednego. Z główki od szpilki możemy uzyskać tak duża energie ? To wynika ze wzoru a w rzeczywistości jest inaczej ?
Tak też jest w rzeczywistości, ale problem polega na tym, że aby wykorzystać w pełni potencjał zmiany masa - energia najlepiej wykorzystać do tego celu proces anihilacji. A niestety wytwarzanie antycząstek jest procesem niezwykle trudnym i kosztownym. Taka ciekawostka, antymateria jest najdroższym na ziemi materiałem
Spoko, na następną zimę kupię szpilkę🤔
Zapowiada się super seria! :D
Einstain to mój idol, wzór jest bardzo prosty, mój siedmioletni syn załapał od razu. Jednak do książki Hawkinga nie dał się namówić😊
Chodzi o to, że ułatwia życie w liceum na fizyce :D Fizyka w lieceum >>>>>>>>>>> fizyka w gimbazie (przynajmiej obecnie).
Ty zobaczysz co to fizyka jak na studia techniczne pójdziesz ;) to co w LO to podstawy ;)
@@mariajarzabek4166 to samo mówią mi kuzyni :D
Od kiedy to wg jego wzoru, masa w całości zamienia się w energię?
Czy można prosić o program na temat izotopu Helu-3 i jego właściwościach oraz o chińskim programie kosmicznym Change4.
2:57 300 000 km/h to w przybliżeniu 83333 m/s , a nie 300 000 000m/s , skąd to się wzięło ?
Domek1 Wiśnia11 300000 km/s a nie km/h -taka jest V światła
Gdyby właśnie w szkołach fizyka była pokazywana nie jako wzory do wykucia aby zdać, a forma rozumienia świata, to pewnie więcej osób lubiłoby przedmioty ścisłe.
robię to po to, by więcej osób lubiło nauki ścisłe
@@naukatolubie Mnie byś przekonał, gdybym nie lubił :D Ale ja zawsze lubiłem przedmioty ścisłe, a bardziej pochodne fizyce niż sam przedmiot fizyka.
Najgorsze jest to, że jak ktoś nie będzie chciał się czegoś dowiedzieć to i tak się bie dowie, nawet jakby mu to ktoś wytłumaczył w dwóch słowach (jeśliby się dało)
@@noobmaster1221 Dlatego nie powinno się nikogo zmuszać na edukacji, szczególnie ścisłych przedmiotów.
Podstawówka. Główny cel to przekazanie podstawowej wiedzy jaką jest komunikacja z resztą społeczeństwa (język, podstawowa historia, algebra i technika). Reszta przedmiotów powinna pomóc nad profilowaniem ucznia w jego dalszym kierunku rozwoju. => liceum, technikum, specjalizacja zawodowa albo nic.
Technika powinny mieć status lepszy od ogólniaków jeżeli chodzi o edukację z przedmiotów ścisłych. A aktualnie w tendencji (od wielu lat), technika są uważane za gorsze licea. Powinny być kuźnią przyszłych inżynierów.
przeciez wzor ulatwia zrozumienie. zamiast wielostronicowych opisow wystarcza jeden krotki wzor , zeby zrozumiec istote zjawiska - musi sie tylko chciec.
Dlaczego za podstawową jednostkę masy przyjęto taką z przedrostkiem kilo. To jest niezrozumiała dla mnie niekonsekwencja w uporządkowanym świecie nauki. Nie można było uznać np. , że obecnie używany Kilogram nazywa się gramem? Nie było by takie sytuacji, że Kilometry przemnażamy , a Kilogramy pozostawiamy. PS: Bardzo fajny film.
A może by rozwinąć ten temat? Domyślam się, że wielu nie wie o podstawach, o których wspominasz, ale pojawiają się kolejne pytania. Pierwsza wątpliwość dotyczy ilości energii, którą można uzyskać ze szpilki. Przecież chyba nie łatwo rozszczepić cząsteczki i potem atomy z których się ona składa. Ile potrzeba energii żeby to zrobić? Czy aby się nie okaże, że jeśli weźmiemy ten koszt energii potrzebnej żeby to zrobić, to wyjdziemy na zero albo będziemy nawet stratni?
Druga sprawa dotyczy równowazności energii i masy. Łatwo jest przyjąć taki fakt, ale co to właściwie znaczy? To jest bardzo ciekawe zagadnienie. Ktoś próbował na nie odpowiedzieć? Czy aby nie jest to tak, że masa jest energią w takim sensie, że masa jest miarą nagromadzenia materii, a ona zaś implikuje oddziaływania między cząstkami i te oddziaływania stoją za tym, że energia może się przekształcić w masę i na odwrót?
Czyli jak na metrze jak badają światło osiąga 300000m/s to jak leci przez 2 metry to musi mieć mniejsza wtedy prędkość niż przez metr leciało a dokładnie o połowę ale i obserwuje się że też na dwa metry też światło porusza się 300000m/s czyli macie obłęd jak wam się zgadza bo mi się zgadza bo światło niejest fotonem tylko jest promieniem i ten promień obojętnie na jakiej długości czy na metrze czy na swych jest widziany w tym samym czasie od momentu kiedy promień zaczął się obracać wokół własnej osi i od pewnej prędkości obrotowej jest widziany a ty niemadry jak rozumiałem foto to masz obłęd ,,,,,, teraz jak bedziesz chcial to zrozumiec to masz obled
Skoro takie są fakty, to mam pytanie, czy wszechświat faktycznie się rozszerza, czy to tylko nasze złudzenie?
Mnie uczyli e=dm c^2
Czyli przeliczanie masy dowolnego obiektu na energię jest bez sensu. Zastosowanie jest właśnie w reakcjach rozpadu np gdzie cząstki przed rozpadem ważyły więcej niż te powstaje po rozpadzie. A więc różnica ich masy dm dała energię.
Czy się mylę?
zalezy co chcesz zapisac . jesli zmiane ( czyli ubytek ) energii spoczynkowej ciala spowodowany ubytkiem masy to nalezaloby zapisac dE=dm*c^2.
jesli chcialbys zapisac jaka teraz ma cialo energie to wynosi ona E = m*c^2. ( nowa masa) albo E =(m+dm)*c^2
Gdybys chcial zapisac przyrost energii w otoczeniu tego ciala to nalezaloby napisac dE =- dm*c^2 dm we wzorach jest ujemne.
itd....
Energia jest iloczynem masy i środka super pozycji
Świetny odcinek! Super wytłumaczony wzór. Ale jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się trochę ciekawostek na temat Einstein'a to polecam odcinek z Histori Bez Cenzury ;)
Dzień dobry, czy był Pan dziś na Politechnice Śląskiej czy jednak widziałem Pańskiego sobowtóra? Pozdrawiam :)
Byłem 😁
4:31 musiałem zapauzować filmik i zastanowić się o co chodzi
W tym wzorze E i m są zrozumiale. Natomiast C i to jeszcze podniesione do kwadratu to zagadka. Czym jest ta stała, opisującą prędkość światła, że ma tak wielki wpływ na ilość tworzonej materii z energii i na odwrót?
Zna ktos moze odpowiedz?
nie chce mi sie teraz tutaj wyprowadzac wzoru na e=mc^2. powiem tylko ze to c^2 bierze sie z tzw gamma , ktore wystepuje w transformacji Lorentza. pojawia sie tam v^2/c^2. I to c^2 przechodzi pozniej w wyniku przeksztalcen do wzoru . V^2 sie upraszcza z wyrazeniem( mv^2)/2- znika wiec ze wzoru, c^2 pozostaje.
E=mc^2 jest tutaj rozumiem uproszczeniem do podanej sytuacji ze szpilką tak? Bo do uranu trzeba zastosować już wzór ∆E=∆mc^2 dobrze pamiętam z technikum ? :D
Einstein równa się masa ciemna kwadrat. Tak to brzmi w zapisie.44.Zdzisław
Pozdrawiam.
A propos wagi uranu i "resztek"
Masa obiektu = masa poszczegulnych elementów + energia spajająca ( gdyby rozdzielić obiekt na elektrony, protony i neutrony "stracimy" 1% masy
Nie rozumiem, może ktoś mi wyjaśni, powiedziałeś że jak zwiększamy swoją prędkość to nasz masa się zwiększa, s czy to nie jest właśnie na odwrót? Chyba przy zbliżaniu się do prędkości światła nasza masa dąży do 0(?) Jeżeli się mylę to proszę o konstruktywna krytykę, ponieważ chętnie bym się o tym czegoś dowiedział 😊
Przy zbliżaniu się do prędkości światła masa dąży do nieskończoności
I bardzo dobrze , ze nie rozumiesz , gdyz masz racje. Autor opowiada banialuki - masa sie nie zwieksza. Bo niby z czego ma jej przybyc ? Zasada zachowania masy i energii obowiazuje.
To jest calkiem inaczej. Wiemy juz od Newtona , ze jesli do ciala przylozyc sile to bedzie sie ono poruszac ruchem przespieszonym , czyli mamy jakies przyspieszenie >0 i predkosc sukcesywnie rosnie. Na duzych predkosciach dochodzi do wyrazniej transformacji czasu - czas sie wydluza , tzn przyspieszenie maleje. Cialo bedzie coraz wolniej sie rozpedzac . Na b. duzych predkosciach w poblizu c przyspieszenie bedzie minimalne - im blizej c tym przyspieszenie coraz blizsze zeru - predkosc rosnie coraz wolniej . Zeby podniesc minimalnie predkosc musialbys przykladac coraz to wieksza sile , czyli coraz wieksza energie. Teoretycznie zeby cialo masowe rozpedzic do c energia musialaby byc nieskonczenie wielka , czyli sie nie da. To nie masa ciala rosnie lecz naklad energi niezbedny do rozpedzania ciala rosnie. Moznaby ewentualnie powiedziec , ze cialo zachowuje sie tak jakby mu rosla masa , moznaby ja nazwac masa relatywistyczna i dalej dokonac obliczen tak jakby masa byla wieksza - ale ona nie rosnie , to spada przyspieszenie. Jesli przyspieszenie = 0 , cialo nie zwiekszy swojej predkosci , nie osiagnie c.
1:10 Czy ktoś jest w stanie podać nazwę utworu w tle? Wypadła mi z głowy...
Dobra, już mam. Serenada Czajkowskiego.
Nie ma nic takiego jak masa relatywistyczna. Jest energia relatywistyczna. To że coś ma większą energie kinetyczną nie oznacza że ma większą energie spoczynkową a to energia spoczynkowa jest masą.
Bardzo dobry temat i niezłe wykonanie, ale przyczepię się do zapisu - stawianie znaku równości między c a jego zaokrągleniem, czyli 300 tys. km/s, jest mylące. Chyba nie jest trudno wpisać znak równości przybliżonej. ≈