Z tego co wiem . Zerwanie paska rozrządu nie powoduje efektu spotkania tłoka z zaworami -czyli nic nie zostaje uszkodzone w samym silniku . Zakładasz nowy pasek , bez remontu zaworów itp. Mam Pandę w ultra -hiper wypasionej wersji , chyba mój silnik też jest bezkolizyjny . Jest to jakiś komfort , wiedza że możesz olać wymianę paska -że sama naprawa jest "drobna". Nie każdy silnik w Pandzie II jest bezkolizyjny.
Tak wszystko się zgadza, rozrząd bezkolizyjny. Ja jednak odradzam czekanie aż pasek się zerwie. To że w silniku nic się nie zepsuje nie oznacza że nie poniesiemy kosztów. Na przykład nie zdążymy na ważne spotkanie no i jeszcze auto trzeba odholować to też kosztuje. A pasek to koszt 40zł jak sam wymienisz a nawet mechanik dużo za taką robotę nie weźmie. Pozdrawiam.
@@pawegawe6170 Pandę II mam od roku . Mam wersję Climbing, czyli napęd 4x4 -prawie nie znana w Polsce wersja . Bardziej skupiałem się na skrzyni biegów ,tylnym mechanizmie różnicowym , sprzęgle wiskotycznym niż na silniku. Ale z tego co czytałem są silniki stare bezkolizyjne , i nowsze z zmienną fazą rozrządu -czyli kolizyjne . Z którego roku masz Pandę i jaki silnik (moc -pojemność silnika ) . Mam książkę -może dam radę sprawdzić . Z tego co czytałem w necie, optycznie można poznać po korku wlewu oleju -jaki mamy silnik .
Trzymaj łapkę w górę. Pozdro kolego. Ja tez grzebie przy swoim autku jak coś się dzieje 😋
Dla zasięgu.
Ja tez dla zasięgu 👍
ale to co, to jest bezkolizyjny rozrząd? Bo zakładam, że po założeniu nowego opaska auto śmiga.
Tak. Śmiga normalnie.
Z tego co wiem . Zerwanie paska rozrządu nie powoduje efektu spotkania tłoka z zaworami -czyli nic nie zostaje uszkodzone w samym silniku . Zakładasz nowy pasek , bez remontu zaworów itp. Mam Pandę w ultra -hiper wypasionej wersji , chyba mój silnik też jest bezkolizyjny . Jest to jakiś komfort , wiedza że możesz olać wymianę paska -że sama naprawa jest "drobna". Nie każdy silnik w Pandzie II jest bezkolizyjny.
Tak wszystko się zgadza, rozrząd bezkolizyjny. Ja jednak odradzam czekanie aż pasek się zerwie. To że w silniku nic się nie zepsuje nie oznacza że nie poniesiemy kosztów. Na przykład nie zdążymy na ważne spotkanie no i jeszcze auto trzeba odholować to też kosztuje. A pasek to koszt 40zł jak sam wymienisz a nawet mechanik dużo za taką robotę nie weźmie. Pozdrawiam.
@@pawelhuczewski2772 A w jakich Pandach jest kolizyjny...?
@@pawegawe6170 Pandę II mam od roku . Mam wersję Climbing, czyli napęd 4x4 -prawie nie znana w Polsce wersja . Bardziej skupiałem się na skrzyni biegów ,tylnym mechanizmie różnicowym , sprzęgle wiskotycznym niż na silniku. Ale z tego co czytałem są silniki stare bezkolizyjne , i nowsze z zmienną fazą rozrządu -czyli kolizyjne . Z którego roku masz Pandę i jaki silnik (moc -pojemność silnika ) . Mam książkę -może dam radę sprawdzić . Z tego co czytałem w necie, optycznie można poznać po korku wlewu oleju -jaki mamy silnik .