Royal Enfield Super Meteor 650 wymiana oleju przy 4000km na Shell Advance 4T Ultra 15W50 [2024]

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 17 жов 2024
  • 2000km po okresie docierania, dla zapewnienia możliwie najlepszych warunków pracy zmieniam olej. Mam zaufanie i sentyment do olejów Shell Advanvce 4T Ultra jako rzeczywistych syntetyków o bardzo dobrych własnościach w rozsądnych cenach, więc postanowiłem teraz zalać Shella i będę miał porównanie do Valvoline jeśli chodzi o działanie skrzyni biegów. Planuję przejechać na Shellu 3.000km lub 4.000km, będę obserwował jaki ma kolor i jak pracuje skrzynia biegów. Mam kupiony Fuch Silkolene Pro 10W50 i prawdopodobnie pójdzie jako następny, bo nie może się zmarnować, a poza tym to syntetyk z najwyższej półki.
    ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Nagrano przy pomocy GoPro Hero 12 Black Creator Edition
    ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
    / @automobilizacja

КОМЕНТАРІ • 6

  • @ryszardskalski3177
    @ryszardskalski3177 6 місяців тому +1

    Fajne filmiki👍. Mam pytanie odnośnie twardości tylnego zawieszenia. Może Pan coś o tym napisać. Z góry dziękuję😊

    • @automobilizacja
      @automobilizacja  6 місяців тому

      Dziękuję. Co mogę powiedzieć na chwilę obecną czyli 4500km to że jest bardziej komfortowe niż w Rebelu 500. Tam na każdej dziurze biło tak jakby siedzieć na kupie kamieni. W Interceptorach nie ma problemu z trwałością, raczej normalne zużycie a jest gość który ma już 80.000km. Widziałem na międzynarodowej grupie post ze złamanym tylnym amortyzatorem, ale okoliczności nie znam, nie wiadomo po jakich dziurach i z jakimi prędkościami gość w tych Indiach jeździł. Przednie lagi zaczynają w Interceptorach lać po ~40.000km. Tylne amortyzatory ktoś zmieniał po ~45.000km. Wymienię mu olej po 20.000km w lagach to powinno pomóc mu dłużej wytrzymać. Na koniec sezonu myślę że będę miał sporo ponad 15.000km więc będę w stanie coś więcej powiedzieć. Hitchcock z Anglii oferuje akcesoryjne amortyzatory o lepszym tłumieniu nawet zestaw krótszy o 2cm co by mi pomogło, ale nie zmieniam nic dopóki chodzi.

  • @ŁukaszKonieczka
    @ŁukaszKonieczka 7 місяців тому +1

    Moje doświadczenia z RE 350 Classic - po 500km olej wymieniał polecany przez Royal Enfield Polska serwis pod Poznaniem. Serwisant wlał Motula 7100 10w40 twierdził, że to lepiej jak polecany w książce serwisowej 15w50 (moim zdaniem innego nie mieli na stanie) tak czy siak była jesień, więc temperatura płynięcia w wysokiej temperaturze nie była aż tak istotna, poza tym planowałem wymianę po kolejnych 500km. Pierwszy, fabryczny olej wyglądał jak słaby rzepakowy z brudem i opiłkami, drugi - Motul - był już czysty a opiłków niemal brak. Teraz przez zimę zrobiłem 500km na FUCHS 10W50 syntetyk i nakręcę jeszcze 1500km i wymienię. Według mnie jeśli silnik nie spala 10w50 to nie ma sensu 15w50 - im szybsze smarowanie i niższa temperatura płynięcia w niższej temperaturze tym lepiej w chłodne dni. Moje zdziwienie podczas wymiany - Classic 350 ma dwa kanały spustowe, obudowa filtra oleju musi być mocniej dociągnięta niż wskazują na to Nm w instrukcji (był drobny wyciek mimo dwóch różnych uszczelek), dodanie książkowej ilości oleju winduje poziom w okienku rewizyjnym ciut powyżej linii max ale możliwe, że to przez różnicę w gęstości środka smarnego.

    • @automobilizacja
      @automobilizacja  7 місяців тому +1

      10W40 nie nadaje się do silników chłodzonych powietrzem ponieważ olej może tu mieć wyższą temperaturę i film olejowy musi być grubszy i odporny na wyższe temp pracy, dlatego drugą wartość jest ważna „50”. Gęstość oleju nie będzie miała wpływu na jego ilość. Zalałem 15W50 tylko dlatego że Shell nie ma w ofercie rodziny Advance Ultra 4T lepkości 10W50. Tylko 10W40 i 15W50. Porównałem parametry tutaj ua-cam.com/video/WpGd74KcvBk/v-deo.html i daje mu szansę. Olej szybko ma te 40*C i nie boję się o pompowalność ponieważ wyprowadzam go z garażu o temp 16*C odpalam i po kilku minutach olej ma już te 30-50*C. Sporo jeżdżę ekspresówką i autostradą z prędkościami 130-140km/h dość dzielnie to znosi więc dbam o olej.

    • @ŁukaszKonieczka
      @ŁukaszKonieczka 7 місяців тому +1

      @@automobilizacja z tym 10w40 też się nie zgodziłem ale to tylko 500 km i już go nie ma. Fajny odcinek. Pozdro

    • @1kcal915
      @1kcal915 6 місяців тому

      @@automobilizacja Jeździsz zimą? Przy ujemnych temperaturach, przy strasznych mrozach poniżej -20 stopni C? Nie, to nie masz co sobie zawracać głowy pompowalnością. Czyli pierwszą liczba lepkościowa jest dla ciebie nieistotna. Dla pompy mechanicznej , sprzężonej z wałem to tylko większe opory ruchu, ale wydajność na obrót pompy się nie zmieni. Również mylisz się co do drugiej wartości. Tak to lepkość wysokotemperaturowa, ale w oreślonej temperaturze. Ona nic nie mówi jaka będzie lepkość będzie w jeszcze wyższej temperaturze. I w tym przypadku można posiłkować się liczbą zimową. Po części mówi ona o zmienności lepkości wraz ze zmianą temperatury. Przy mniejszej liczbie z "W" zmiany lepkości są mniejsze, a to oznacza że ten 10w40 w podwyższonych temperaturach może wykazywać większą lepkość niż ten 15W50. Jeśli masz podwyższone temperatury, to przegrzewasz silnik, a w takim przypadku przed zatarciem nie zabezpieczy najlepkowniejszy olej. Silnik zabija rozszerzalność cieplna, a nie brak smarowania. Kiedy korona tłoka będzie chciała mieć większą średnicę niż cylinder, to żaden film smarny się w takim przypadku nie uchowa. Nawet w takich warunkach lekkobieżny olej będzie lepszy, bo przez konwekcję będzie lepiej zabierał ciepło i chłodził. Najlepszy olej, to ten najmniej gęsty w instrukcji. Na sworzniach tłoków naciski dopuszczalne są i tak 5x-6x większe niż ten tłok jest wstanie wygenerować. Nie dbaj o olej, tylko dbaj o moto, ale niestety, ale muszę stwierdzić, że swoim wręcz faszystowskim podejściem do wymian oleju mu wręcz szkodzisz. Część tego "czarnego" co pływa w oleju to grafit pochodzący z żeliwa tulei cylindrowej, to też środek smarny, który dodatkowo zabezpiecza przed kontaktem metal-metal. Warto mieć zbrudzony olej po wymianie. Inną skracają żywotność czynnością jest wymienianie filtra oleju nawet przy skróconych interwałach wymiany oleju. Litry przefiltrowanego oleju zależą głownie od czasu jego pracy, nie przejechanych kilometrów. Większość oleju i tak idzie bypasem, a filtr filtruje zawsze jakiś procent z tego co podaje pompa. Filtr lepiej filtruje, kiedy już trochę popracuje i część porów jest już zatkanych, wtedy sprawniej zatrzymuje brudy, ponieważ pory przez które mogły by przejść już są zatkane. Pozwól aby filtr ci działał chociaż przez pełny interwał olejowy. Później rozbierz go i oceń, czy mógłby pracować dłużej. Przy LL problem może być z niedoczytaniem przez użytkownika, że w ciężkich warunkach olej należy wymieniać częściej, ale te same filtry radzą sobie bez problemu przy wydłużonych okresach eksploatacji.