Sama prawda. Jak jesteś za granicą, jedz lokalne jedzenie. Niedawno byłem w delegacji Katalonii. Bogactwo dań kuchni Hiszpańskiej oraz jeszcze więcej wariacji Katalońskich a koledzy jedli frytki i łososia- no kur...
Dla każdego wyjazd zagraniczny oznacza co innego. Jak jestem gdzieś sam przez 10-14 dni, to zwykle ze dwa wyjścia do restauracji zaliczam, żeby jakieś naprawdę ikonicznych dla danego regionu dań spróbować, ale jakoś bardzo mi na tym nie zależy (bo w Wwie mam większość kuchni świata na co dzień). Przez resztę czasu jem cokolwiek. Natomiast absolutnie muszę odwiedzić wszystkie ważne muzea, zamki, pałace, pójść do teatru czy do opery. I załamuję ręce, kiedy widzę, jak ktoś jest w Rzymie, Barcelonie, Paryżu i tak sobie po prostu spaceruje i jak gdyby nigdy nic pomija te wszystkie niesłychanie ciekawe miejsca, żeby pójść do restauracji i "stracić" czas na jedzenie, nie poznając w tym czasie historii, nie poszerzając wiedzy itp. Więc co kto lubi.
Poprzez zwykły spacer z wyjściem do lokalnej restauracji mona a nieraz lepiej poznać kraj czy miasto niż poprzez poprzez zaliczenie głównych punktów z przewodnika
Zawsze, gdy mam gorszy dzień przychodzę na Twój kanał - i zawsze poprawiasz mi humor i do tego dajesz garść ciekawostek, dobrze, że jesteś i nie zmieniaj się!!! ❤❤
Hej Dave, zrób proszę odcinek o odwiecznej zagadce uczniów w szkole - future simple will vs going to. Kiedy używamy obu? Czy nativi mają podział czy używają zamiennie?
To prawda,kukurydza słodka jest cudowna w USA...ale u nas po prostu jest zakazana GMO. Plantainy uwielbiam smazone na maśle..na szczęście czasem juz i u nas można je kupić.
Często jestesmy w etiopskiej restauracji. Maja pyszne jedzenie , podają z naleśnikiem zrobionym z teff, super przyprawione mięso i jarzyny. Najlepsza jest kawa , palona na miejscu i parzona w tygielku.
Niedługo będzie sezon na jagodyi na grzyby. Spróbuj sobie pierogów gotowanych z jagodami i polanych jakim jogurtem owocowym lub bitą śmietaną i jagodziankek albo młodych ziemniaczków posypanych koperkiem i pietruszką, surówki i sosu z podgrzybków lub kurek. To też jedzą Polacy. Ciekawe czy będzie Ci smakowało.
Ja mile wspominam jedzenie w restauracji koreańskiej pod Filadelfią. W szczególności takie kawałki miesą przygotowywanie samodzielnie w rosole w czarkach podgrzewanych na stole podczas jedzenia. No i w ogóle uważam że smaczne.
Amerykanie lubią jeść. Dużo. Mięcho, głównie krowy, których hodowla dewastuje nam klimat. Amerykański styl życia to rozbuchany konsumpcjonizm, i nie chodzi tutaj tylko o jedzenie. Już parę lat temu dotarłem do raportu z którego wynikało, że gdyby każdy człowiek na Ziemi odpowiadał za takie uszczuplanie zasobów jak średni mieszkaniec USA, to potrzebowalibyśmy pięciu planet Ziemia, by zaspokoić te potrzeby. Pięciu planet, które i tak byłyby na drodze do zagłady. Miłego dnia wszystkim i umiarkowanego apetytu życzę.
Chciałbym kiedyś polecieć do USA, na taką dłuższą podróż ze zwiedzaniem stanów / miast i wiadomo ze spróbowaniem jedzenia. To takie moje marzenie, może słabe ale marzenie :)
Jest cos czym mozna Polaka zaskoczyc w Stanach. Amerykanie raczej tego nie jedza ,ale Latynosi jak najbardziej. Flaczki ! W roznych krajach ma to Inna nazwe I inaczej jest tez to robione. Meksykanskie sa pikantne. W Dominikanie I Portoryko z cilantro. Mandongo to jest to - danie weekend owe. Flaki po Zydowsku sa super. Polecam .
6:44 Mięczaki (Mollusca, łac. molluscus ‘miękki’) - typ zwierząt, drugi najliczniejszy po stawonogach (Arthropoda), obejmujący około 130 tysięcy żyjących gatunków. Odznaczają się olbrzymią różnorodnością morfologiczną i zróżnicowaniem rozmiarów. Żyją zarówno na lądzie, jak i w wodzie. Badaniem mięczaków zajmuje się malakologia. Typ ten sklasyfikowany jest w 11 gromad, w tym 3 wymarłe: bruzdobrzuchy (Solenogastres) chitony (Polyplacophora) głowonogi (Cephalopoda) Helcionelloida† hiolity (Hyolitha†) jednotarczowce (Monoplacophora) łódkonogi (Scaphopoda) małże (Bivalvia) rostrokonchy (Rostroconchia†) ślimaki (Gastropoda) tarczonogie (Caudofoveata)
jest bardzo mnostwo innego swietnego jedzenia. osobiscie polecam mieso z Bizona. Zazwyczaj w formie burgera lub steka. Amerykanie slyna ze stekow. Steki i krewetki sa robione na milion roznych sposobow i sa pyszne!! Wszystko zalezy od regionu w ktorym sie przebywa. hamburgery sa wspaniale w stanach, ale te z dobrych restauracji, nie takie za $8. Dobry burgerkosztuje $17 do $30 - z dobrego miesa, Angus Beef. To jest sztuka zrobic dobrego burgera z grila. Zeberka wiepszowe i wolowe tez sa wspaniale. Dave mowil glownie o poludniowym jedzeniu, ale jest cala gama smakow i potraw. Homary sa tez wspaniale, nie wspominajac o Oyster Rockefeller i osmiorniczkach. :)
Mieszkam w Stanach i zgadzam się w 100%, dodałabym jeszcze sushi w dobrej restauracji i brazylijski grill. Tutaj zawsze pomysły na posiłki z polskich źródeł, bo inaczej to tutaj wszystko smakuje tak samo beznadziejnie. Czasem się trafi jakaś rodzinna restauracja, gdzie wszystko przygotowują świeże i jedzenie naprawdę dobrze smakuje.
@@utahdan231 wpierdala same pierogi/bigos/żurek i bialą kiełbasę, co ma mieć pojęcię o reszcie? Tu mieszka ze 300-400 różnych nacji, każdy coś gotuje dla swoich restauracyjnych gości. W NYC, Miami, Chicago, LA, Seattle, Denver, Dallas jest takich knajpek tysiące.
kim są ci "amerykanie" ??? indianie ? apacze? czarne jastrzębie? zrozum to, tu poza białymi mieszka i żyje ze 150 milionów ludzi pochodzących z Ameryki Środkowej, Południowej, Afryki i oczywiście Azji, do tego ruSSkich i innych domieszek zer wschodniej Europy... Tak jak w Polsce/Europie.. czy każdy zasuwa na diecie?
Dave ja sie z Toba zgadzam. Tez bym podczas wycieczki do NY zjadla kraba....ale pytanie ile to kosztuje....Wiec jak ktos jedzie do USA nisko budzetowo to zostaja mu tanie hamburgery i hot dogi...
A pozniej taki ktos wraca i gada ze jakie to jedzenie jest paskudne..Jak jedzie do USA i poznzniej dziaduje.Ja bylem trzy razy ,i zarcie maja zajebiste...I syfu nie jadlem.
@@klimas2000100% racja , bo na chłopski rozum , w restaurant musisz zostawić srednio na 2 osoby , np.$60-$100 , a te osoby co im nie smakuje, to wiedza ze za $100 będzie wiadro mięsa i obiady na cały tydzień , tu myśle cały myk , polega .
W stanach najlepiej nic nie jesc. Zabrac prowiant ze soba, tylko dobrze schowac, bo zabiora i szybko sie zawijac z tego genetycznie modyfikowanego syfu.
Marzę lecieć do Kalifornii i zamówić sobie uberweed, ohh nawet w tym roku albo na początku przyszłego. A ten New england chowder to w pracy miałem ostatnio :D
Byliśmy w US i jedzenie było ok może trochę nie które Dania za słodkie nie powiedziałeś buffalo wings sa super. A co do kubańskiego jedzenia mi ne przypadło a byliśmy na Kubie 4 razy i jest do zjedzenia ale szału nie ma zaś w Meksyku bardzo nam smakowało
@@mateuszcielas3362 wujek google prawdę ci wklepie na monitor. ... Tu ogólnie coś takiego jak "sieciówka" nie istnieje, nie ma, w dyżuch aglomeracjach spotkach "sieć" kilkunastu-kilkudziesięciu sklepów, które nigdzie więcej nie istnieją, W Chicago masz dla przykłądu Jewel, Marianos, ...sklepy te nie istnieją poza aglomeracją chicagowską.
Ok $40-50 za kraba w miękkiej skorupie. Krab królewski z Alaski , jedna noga okolo 35-40 dkg , w skorupie około $110-120 restauracji ze średnimi cenami. Ceny były niższe przed covid , teraz jest bardzo drogo. Kanapka z homarem ok. $30. Tanie restauracje nie sprzedają, tylko a la carte.
@@mateuszcielas3362 W sieciowce to tzw 'crab cakes' mozna kupic w jakims Red Lubster albo cos w tym stylu, ale tez nie tanie. teraz wszystko bardzo podrozalo. Nawet glupi burger w tanim fast food kusztuje $8-$9
To absolutnie nie ma nic wspólnego z naszym polskim bigosem!:) co najwyżej nieco podobne do młodej kapusty duszonej z koperkiem.. choć w sumie też nie bardzo. To chyba po prostu collard greens:) Szkoda, że u nas nie ma tak urozmaiconego jedzenia.
JAK BYM POJECHOŁ DO USA TO BYM PIŁ PIWO I JADŁ SUSZONĄ WOŁOWINE ( BEEF JERKY ) I WIESZ A TAK WOGULE OGLĄDAM TAKI SERIAL TEXAS RANGER I GRILL BAR U CD I Z TAM TĄD SIE DOWIEDZIAŁEM O BAR B Q I WIESZ😁
Dave jestem na siłowni i myślę czy u was ludzie na siłowni też się do siebie nie odzywają i traktują innych jak powietrze???? 🤔 Raz mi się zdarzyło pogadać w saunie z Norwegami w tym jedynym pochodzenia Arabskiego
Plantains to po prostu plantany ;p A 'owoce morza' wzięło się od tego, że w języku polskim czasami mówimy, że jeżeli 'coś powstaje w wyniku działania czegoś' to jest tego owocem np. dziecko to owoc związku albo coś może być owocem pracy. Owoce morze powstały z morza, tak po prostu. (Ryby i algi też powstały z morza, ale to inna sprawa)
Naprawde niezłe , zaczyna od tego ze jedzenie w pl jest lepsze niz w usa , a potem wymienia same pysznosci które mozesz skosztowac tylko w stanach , a u nas panuje tylko kebab i pizza :)
Hot dogi w NYC wcale nie są paskudne. Przede wszystkim parówki są zrobione z wołowiny (w Polsce praktycznie niedostępne), jest sporo fajnych dodatków na życzenie - yellow mustard, sauerkraut, relish ogórkowy, itd. Moim zdaniem to zdecydowanie lepsza opcja niż hot dogi z polskich stacji benzynowych w tych mrożonych bułkach z dziurką ze sztucznymi sosami, bez grama warzyw…
Spokojnie, w Polsce na stacjach benzynowych można też czasami dostać tradycyjnego hotdoga - w bułce krojonej na pół z warzywami. Były kiedyś takie na Statoil, wydaje mi się że dziś można takie dostać na Orlenie i BP. Sam generalnie też wolę takiego hotdoga od francuskiego ale nie ulega wątpliwościom że francuski jest bardziej streetfoodowy. Bierzesz w rękę i idziesz dalej bez względu na wszystko. Nawet jak jesteś ubrany w garnitur. Tradycyjnego hotdoga bym nie zaryzykował w pewnych sytuacjach.
Rzadko jem, ale uwielbiam hot dogi. Mieszkając w NYC lata temu , chodziliśmy na hamburgery do Minetta Tavern w Greenwich Village. Byl swietny, trochę drogi. Wiosna tego roku płaciliśmy już $38.
mac and cheese wg mnie jest obrzydliwe, znaczy nigdy tego nie jadłam ale na sam widok i jak pomyślę że w tym jest ser i makaron to mi się dźwiga, żeberka bbc i kukurydza myślę że tym bym się zajadała, masz rację że trzeba pooznawac nowe smaki ale być tam z kimś kto cię zapriwadzi gdzie trzeba i też pokaze hamburger ale taki dobry a nie uliczny z bele psa
jedzą to, co chcą jeść i mają sklep na tyle blisko, by kupić oibie to, co chcą zeżreć... Każdy jest inny, bo kim jest latynos z meksyku lub Ekwadoru albo chile, to zupełnie, totalnie inne zwyczaje, inna kuchnia inne przyprawy, do tego miliony azjatów, od Turcji przez ruSSkich, Indie po Chiny czy Laos.. nie zapominając o jakże obszernej w kilometrach kwadratowych Afryce.
0:24 Odkąd Dave powiedział, że te hotdogi smakują, "🤢Jakby pies zesrał się na ulicy🤮" to totalnie, zniechęcił mnie do spróbowania ich. Jeśli kiedyś, odwiedzę brata w Ameryce. Pozdrawiam. 🙂
Dwa lata byłem w stanach na kontrakcie rządowym,jadłem codziennie w restauracjach,zwiedziłem 25 stanów, dobre jedzenie tylko u chińczyków, cała reszta to pasza dla zwierząt
Nic mi nie smakowalo w knajpach w Stanach. Musiałam przyrządzać i gotować sobie sama. Nawet pizza w pizzeriach była wstretna. Przez ten pobyt schudlam 8 kilo.
Niby chłop po studiach A pierdoli takie głupoty żadne dobre jedzenie nie pochodzi z USA wszystko co jest lepsze pochodzi z Europy ewentualnie z innej części świata. W pierwszej części chłop polecał francuska kanapkę więc pytam jakim trzeba być kretynem żeby jechać do USA żeby próbować francuskiej kanapki 😅😂😂😂😂😂
@@esski-1 Jakich niby składników w Polsce nie ma? Przecież wszystko jest, ale mało który Polak był w Meksyku. Brak znajomości kuchni meksykańskiej. Są w Polsce dobre restauracje meksykańskie prowadzone przez Meksykanów, ale nie ma ich zbyt wiele.
@@aleksandrab7768 nie ma tego, co w każdej wiosce, mieście w Meksyku czy USA jest dostępne, dostępne 365 dni w roku w cenach na kieszeń każdego latynosa zza południowej granicy, KIlka miesięcyn temu, we wrocłąwiu, mieście nie na zadupiu w PL szukałęm zwykłej tutaj papryki sbarro, jalapeno, życzyłbym sobie kupić tomatillo, zaś na deser orchatę, .. misja niewykonalna.. .. Do tego, dla przykładu niezbędnych elemetów kuchni zza południowej granicy potrzeba liści kukurydzy, mnóstwa przypraw, kilkunastu odmian fasoli, sery żółte w dzieiątkach odmian i mieszankach... to tylko kilka elementów, które tu leżą i czekają na klienta w każdym sklepie dla latynosów, przez cały rok i cenach nie powiązanych z kosmosem.
dokladnie , tez mnie tu rozbawiaja piszacy , ze cos tam jest lepsze w Polsce , dałeś przykład dużego miasta , a co jest w miasteczkach np. 5-15 tys , a no całe „G” ze tak się wyrażę .poz Chicago .
@@esski-1 Ok, nie jesteśmy Meksykiem i nie mamy ambicji nim być. Z papryk w Polsce uprawia się głównie paprykę słodką, taką okrągłą, kanciatą, kiedyś mówiło się na nią 'bułgarska', bo była importowana z Bułgarii, a teraz mamy w Polsce 'zagłębie paprykowe' czyli region, gdzie uprawiana jest papryka. Ta papryka jest czerwona, żółta i zielona. Nie wiem, czy w Meksyku jest taka papryka. Mamy też paprykę tzw. spiczastą czyli taką podłużną, też słodką. Ta też uprawiana jest w Polsce, ale w mniejszej ilości. Taką paprykę mamy też z Turcji, Włoch i Hiszpanii. Różne odmiany, ale podobne do siebie. Ogólnie mamy papryki właśnie z tych krajów i dużo polskiej papryki. Ze słodkich papryk są jeszcze takie małe, podłużne czerwone, zielone i żółte ale tych papryk jest znacznie mniej. Ludzie w Polsce są przyzwyczajeni do tej podstawowej polskiej papryki, chociaż spiczasta też staje się coraz bardziej popularna. Aha, jest jeszcze papryka jabłkowa, mała, okrągła, spłaszczona. Z ostrych papryk popularne są papryki chilli, cayenne, jalapeno i habanero. Nie zawsze wszystkie są dostępne, ale przynajmniej jedna zawsze jest. W sezonie paprykowym w Polsce wybór jest większy, bo ogrodnicy wprowadzają różne nowe odmiany. Papryka jabłkowa na przykład jeszcze kilka lat temu była prawie nie znana, ale ludzie ją polubili i jest jej coraz więcej.
Sama prawda. Jak jesteś za granicą, jedz lokalne jedzenie. Niedawno byłem w delegacji Katalonii. Bogactwo dań kuchni Hiszpańskiej oraz jeszcze więcej wariacji Katalońskich a koledzy jedli frytki i łososia- no kur...
Dla każdego wyjazd zagraniczny oznacza co innego. Jak jestem gdzieś sam przez 10-14 dni, to zwykle ze dwa wyjścia do restauracji zaliczam, żeby jakieś naprawdę ikonicznych dla danego regionu dań spróbować, ale jakoś bardzo mi na tym nie zależy (bo w Wwie mam większość kuchni świata na co dzień). Przez resztę czasu jem cokolwiek. Natomiast absolutnie muszę odwiedzić wszystkie ważne muzea, zamki, pałace, pójść do teatru czy do opery. I załamuję ręce, kiedy widzę, jak ktoś jest w Rzymie, Barcelonie, Paryżu i tak sobie po prostu spaceruje i jak gdyby nigdy nic pomija te wszystkie niesłychanie ciekawe miejsca, żeby pójść do restauracji i "stracić" czas na jedzenie, nie poznając w tym czasie historii, nie poszerzając wiedzy itp. Więc co kto lubi.
Poprzez zwykły spacer z wyjściem do lokalnej restauracji mona a nieraz lepiej poznać kraj czy miasto niż poprzez poprzez zaliczenie głównych punktów z przewodnika
Dave, musisz koniecznie zrobić jakąś playlistę z tymi wszystkimi filmikami o jedzeniu.
Ha! Słyszałem Cię jak chodziłes po parku Decjusza 😃 ale nie sądziłem że będę w kadrze, bardzo mi miło 😃❤
BABY BACKRIBS -ZEBERKA I PRIME RIB WOLOWINA I NAJDROSZA FILET MIGNON PYCHOTKI !
2:00 Chodzi o wędzenie na ciepło. U nas wędzi się raczej na zimno.
Zawsze, gdy mam gorszy dzień przychodzę na Twój kanał - i zawsze poprawiasz mi humor i do tego dajesz garść ciekawostek, dobrze, że jesteś i nie zmieniaj się!!! ❤❤
Karaibska żywność jest bardzo dobra. Mięso z kozy jest wyśmienite 👍👍
Ja podczas podróży po Stanach jadłbym to, co mama zapakowałaby mi do słoików.
Nie wolno wwozic jedzenia do USA
🤓
Słoiki można …
Jak prawdziwy polski Zbyszek 😂😂
Jak ty z piwnicy nie wychodzisz
Hej Dave, zrób proszę odcinek o odwiecznej zagadce uczniów w szkole - future simple will vs going to. Kiedy używamy obu? Czy nativi mają podział czy używają zamiennie?
I will do - zrobię
I'm going to do - idę zrobić
@@bananaforscale1283 Boże, nie :D
I will do - zrobię.
I'm going to do it - zamierzam to zrobić.
That's all😊
I'm going not to go
Idę nie iść;)
@@bananaforscale1283np. I'm going for a run... nieeeeeer😅
To prawda,kukurydza słodka jest cudowna w USA...ale u nas po prostu jest zakazana GMO. Plantainy uwielbiam smazone na maśle..na szczęście czasem juz i u nas można je kupić.
Mięczaki to w większości owoce morza -małże, ośmiornice, kalmary itd.
mięczaki to mollusks, więc też ślimaki
Jejku, ale pyszności! ♡
Ale smacznie opowiadasz, chętnie spróbowalabym tych pieknie wygladajacych rzeczy😊😋
Dzięki Dave! Niebawem będę w Reno to spróbuję wszystkiego z Twojej listy. 👊👍
Antrykot , mostek , flank steak super mięsa. Kanapka z flank steak $15-18 , cos pysznego❤.
Próbowałam! amerykańskie jedzenie bardzo mi smakuje! Jestem tu często 🤗
To tak jak ty myslisz ze w Polsce przy każdym obiedzie polewa się wódkę.
W Kalifornii jadlem kuchnie środkowoafrykanska. Rękoma.
Często jestesmy w etiopskiej restauracji. Maja pyszne jedzenie , podają z naleśnikiem zrobionym z teff, super przyprawione mięso i jarzyny. Najlepsza jest kawa , palona na miejscu i parzona w tygielku.
@@utahdan231 tak, ciasto naleśnikowe! Rzeczywiście b dobre, i bodaj nieintencjonalnie, bez mięsa. Pozdrawiam.
Rękoma? A nogami można jeść? 😁
@@_Chakotay to wersja dla półkadłubków
Dzięki mordo
Fajny odcinek😊. Narobiłeś apetytu 😅 Smakowicie wygląda jedzenie.
Niedługo będzie sezon na jagodyi na grzyby. Spróbuj sobie pierogów gotowanych z jagodami i polanych jakim jogurtem owocowym lub bitą śmietaną i jagodziankek albo młodych ziemniaczków posypanych koperkiem i pietruszką, surówki i sosu z podgrzybków lub kurek. To też jedzą Polacy. Ciekawe czy będzie Ci smakowało.
Ja mile wspominam jedzenie w restauracji koreańskiej pod Filadelfią. W szczególności takie kawałki miesą przygotowywanie samodzielnie w rosole w czarkach podgrzewanych na stole podczas jedzenia. No i w ogóle uważam że smaczne.
Amerykanie lubią jeść. Dużo. Mięcho, głównie krowy, których hodowla dewastuje nam klimat. Amerykański styl życia to rozbuchany konsumpcjonizm, i nie chodzi tutaj tylko o jedzenie. Już parę lat temu dotarłem do raportu z którego wynikało, że gdyby każdy człowiek na Ziemi odpowiadał za takie uszczuplanie zasobów jak średni mieszkaniec USA, to potrzebowalibyśmy pięciu planet Ziemia, by zaspokoić te potrzeby. Pięciu planet, które i tak byłyby na drodze do zagłady. Miłego dnia wszystkim i umiarkowanego apetytu życzę.
Najlepsze jedzenie to właśnie mięcho: wieprzowina, wołowina i inne przyrządzane na różne sposoby 😁 Reszta to tylko dodatki.
Dawaj więcej o jedzeniu! Wincyj, wincyj Panie!
Chciałbym kiedyś polecieć do USA, na taką dłuższą podróż ze zwiedzaniem stanów / miast i wiadomo ze spróbowaniem jedzenia. To takie moje marzenie, może słabe ale marzenie :)
Przestań marzyć. Po prostu leć.
Amerykański poeta Carl Sandburg powiedział „ nic sie nie wydarzy , jesli nie zacznie sie od marzenia”. A marzenia sie spelnianiaja. Trzymam kciuki. 👍
Jest cos czym mozna Polaka zaskoczyc w Stanach. Amerykanie raczej tego nie jedza ,ale Latynosi jak najbardziej. Flaczki ! W roznych krajach ma to Inna nazwe I inaczej jest tez to robione. Meksykanskie sa pikantne. W Dominikanie I Portoryko z cilantro. Mandongo to jest to - danie weekend owe. Flaki po Zydowsku sa super. Polecam .
6:44 Mięczaki (Mollusca, łac. molluscus ‘miękki’) - typ zwierząt, drugi najliczniejszy po stawonogach (Arthropoda), obejmujący około 130 tysięcy żyjących gatunków. Odznaczają się olbrzymią różnorodnością morfologiczną i zróżnicowaniem rozmiarów. Żyją zarówno na lądzie, jak i w wodzie. Badaniem mięczaków zajmuje się malakologia.
Typ ten sklasyfikowany jest w 11 gromad, w tym 3 wymarłe:
bruzdobrzuchy (Solenogastres)
chitony (Polyplacophora)
głowonogi (Cephalopoda)
Helcionelloida†
hiolity (Hyolitha†)
jednotarczowce (Monoplacophora)
łódkonogi (Scaphopoda)
małże (Bivalvia)
rostrokonchy (Rostroconchia†)
ślimaki (Gastropoda)
tarczonogie (Caudofoveata)
Ej! Mam to samo podejście w knajpach, niezależnie od kraju. Nie znam/nie jadłem? To zamawiam.
Shalom!
jest bardzo mnostwo innego swietnego jedzenia. osobiscie polecam mieso z Bizona. Zazwyczaj w formie burgera lub steka. Amerykanie slyna ze stekow. Steki i krewetki sa robione na milion roznych sposobow i sa pyszne!!
Wszystko zalezy od regionu w ktorym sie przebywa. hamburgery sa wspaniale w stanach, ale te z dobrych restauracji, nie takie za $8. Dobry burgerkosztuje $17 do $30 - z dobrego miesa, Angus Beef. To jest sztuka zrobic dobrego burgera z grila. Zeberka wiepszowe i wolowe tez sa wspaniale.
Dave mowil glownie o poludniowym jedzeniu, ale jest cala gama smakow i potraw. Homary sa tez wspaniale, nie wspominajac o Oyster Rockefeller i osmiorniczkach. :)
""""wiepszowe""""" ???????????????????????? ja pierdole.... , a już brak ogonków, bo ci się nie chce, to wymiata...
Kanapka z lobsterem lub krabem na Dumbo w NYC ! Rewelacja .
👍👍👍
Mieszkam w Stanach i zgadzam się w 100%, dodałabym jeszcze sushi w dobrej restauracji i brazylijski grill. Tutaj zawsze pomysły na posiłki z polskich źródeł, bo inaczej to tutaj wszystko smakuje tak samo beznadziejnie. Czasem się trafi jakaś rodzinna restauracja, gdzie wszystko przygotowują świeże i jedzenie naprawdę dobrze smakuje.
Pierdolisz z tym "wszystko beznadziejne"
Wyglada , ze oprócz polskich miejsc i fast food nigdy nie byłaś w restauracji.
@@utahdan231 wpierdala same pierogi/bigos/żurek i bialą kiełbasę, co ma mieć pojęcię o reszcie? Tu mieszka ze 300-400 różnych nacji, każdy coś gotuje dla swoich restauracyjnych gości. W NYC, Miami, Chicago, LA, Seattle, Denver, Dallas jest takich knajpek tysiące.
@@esski-1w Chicago restauracje są wyśmienite.
@@utahdan231 zdziwiłabyś się. Ale nie będę nic nikomu udawadniać
A co na deser?. Może jakieś ciastka albo lody?. Dla równowagi czy Amerykanie stosują diety odchudzające?
kim są ci "amerykanie" ??? indianie ? apacze? czarne jastrzębie? zrozum to, tu poza białymi mieszka i żyje ze 150 milionów ludzi pochodzących z Ameryki Środkowej, Południowej, Afryki i oczywiście Azji, do tego ruSSkich i innych domieszek zer wschodniej Europy... Tak jak w Polsce/Europie.. czy każdy zasuwa na diecie?
Dave, nagraj coś o Puerto Rico. Byłeś tam? To jest część USA czy nie jest?
Dave ja sie z Toba zgadzam. Tez bym podczas wycieczki do NY zjadla kraba....ale pytanie ile to kosztuje....Wiec jak ktos jedzie do USA nisko budzetowo to zostaja mu tanie hamburgery i hot dogi...
A pozniej taki ktos wraca i gada ze jakie to jedzenie jest paskudne..Jak jedzie do USA i poznzniej dziaduje.Ja bylem trzy razy ,i zarcie maja zajebiste...I syfu nie jadlem.
@@klimas2000 a chodziles do knajp sredniej czy wyzszej kategorii? Pytam z ciekawosci bo w Stanach nie bylam.
@@klimas2000100% racja , bo na chłopski rozum , w restaurant musisz zostawić srednio na 2 osoby , np.$60-$100 , a te osoby co im nie smakuje, to wiedza ze za $100 będzie wiadro mięsa i obiady na cały tydzień , tu myśle cały myk , polega .
@@am-hj2sg No to zajedź... to nie wyprawa na księżyc?
To nie jest bigos to wygląda jak kapusta na słodko😊
W stanach najlepiej nic nie jesc. Zabrac prowiant ze soba, tylko dobrze schowac, bo zabiora i szybko sie zawijac z tego genetycznie modyfikowanego syfu.
Najlepiej nie przyjeżdżać. 😅
Lubię o dobrym, amerykańskim żarciu filmik .
Krótki odcinek.. Znaczy że jednak dobrych rzeczy w Stanach nie ma dużo 😅
eee tam nie ma,
Słuchalem uważnie i z zainteresowaniem. Pobawię się w lokalizację miejsca i scenografii - na 100% Wola Justowska w moim Krakowie. Jestes na dłużej?
Marzę lecieć do Kalifornii i zamówić sobie uberweed, ohh nawet w tym roku albo na początku przyszłego. A ten New england chowder to w pracy miałem ostatnio :D
Ostatnio się zastanawiałem skąd się wzięło określenie owoce morza. Włosi mówią frutti di maare czy jakoś tak. Czyli owoce z morza .
Akurat się wybieram do Miami to w Little Havana wiem co zamówić :D Gallashione :D
Byliśmy w US i jedzenie było ok może trochę nie które Dania za słodkie nie powiedziałeś buffalo wings sa super. A co do kubańskiego jedzenia mi ne przypadło a byliśmy na Kubie 4 razy i jest do zjedzenia ale szału nie ma zaś w Meksyku bardzo nam smakowało
Dawno takiego dobrego odcinka nie było, ale pewna era internetu się skończyła...
Potwierdzam, jamajskie jedzenie jest zajebiste i w sumie na skale swiatowa nie tak znane jak inne kuchnie, ale naprawde super zajebiste
na jamajce nie byłem :)
Chyba najlepiej podążać śladami ''Man vs Food'' bądź '' Diners Drive- Ins and Dives''.
Najlepszy bigos tylko od Bronka 😉
gdzie mozna kupic tego kraba i jakie sa mniej wiecej ceny?
rozstrzal cenowy jest tak duzy jak same Stany Zjednoczone
@@maggiemaja822 nie ma w jakies sieciowce czy cos?
@@mateuszcielas3362 wujek google prawdę ci wklepie na monitor. ... Tu ogólnie coś takiego jak "sieciówka" nie istnieje, nie ma, w dyżuch aglomeracjach spotkach "sieć" kilkunastu-kilkudziesięciu sklepów, które nigdzie więcej nie istnieją, W Chicago masz dla przykłądu Jewel, Marianos, ...sklepy te nie istnieją poza aglomeracją chicagowską.
Ok $40-50 za kraba w miękkiej skorupie. Krab królewski z Alaski , jedna noga okolo 35-40 dkg , w skorupie około $110-120 restauracji ze średnimi cenami.
Ceny były niższe przed covid , teraz jest bardzo drogo. Kanapka z homarem ok. $30. Tanie restauracje nie sprzedają, tylko a la carte.
@@mateuszcielas3362 W sieciowce to tzw 'crab cakes' mozna kupic w jakims Red Lubster albo cos w tym stylu, ale tez nie tanie. teraz wszystko bardzo podrozalo. Nawet glupi burger w tanim fast food kusztuje $8-$9
Może program o jedynym polski fast foodzie - zapiekance. 😉
bbq i tacosy to coś co chciałbym spróbować w ameryce ;)
Niema co się obrażać, jak byłem na test of Chicago na navy pier , to kolejki na pizze i hamurgery były największe .
To absolutnie nie ma nic wspólnego z naszym polskim bigosem!:) co najwyżej nieco podobne do młodej kapusty duszonej z koperkiem.. choć w sumie też nie bardzo. To chyba po prostu collard greens:) Szkoda, że u nas nie ma tak urozmaiconego jedzenia.
Best seafood in new Orleans..man ... oyster and shimp..and begnie
Dużo sodu i potasu co powoduje ból nerek
JAK BYM POJECHOŁ DO USA TO BYM PIŁ PIWO I JADŁ SUSZONĄ WOŁOWINE ( BEEF JERKY ) I WIESZ A TAK WOGULE OGLĄDAM TAKI SERIAL TEXAS RANGER I GRILL BAR U CD I Z TAM TĄD SIE DOWIEDZIAŁEM O BAR B Q I WIESZ😁
smacznego
Dave jestem na siłowni i myślę czy u was ludzie na siłowni też się do siebie nie odzywają i traktują innych jak powietrze???? 🤔 Raz mi się zdarzyło pogadać w saunie z Norwegami w tym jedynym pochodzenia Arabskiego
Siłownia nie jest od pogaduszek. Trzeba skupić się na ćwiczeniu i nie rozpraszać się.
Pozdrawiamy , jak widzimy te same twarze kilka razy o tej samej godzinie.
W Ameryce mają jakieś wegańskie jedzenie godne polecenia? Dave już w drugim filmie mówi tylko o mięsach.
😀👍
w USA będę jeść tylko hubę-bubę ;-)
Park Decjusza w Krakowie?
Mięczaki to typ zwierząt, do którego właśnie należą między innymi małże i ślimaki :)
👍🇺🇸
będąc w stanach dwa razy próbowałem mac & cheese. Dawno nie jadłem nic bardziej obrzydliwego :)
Dlaczego mielibyśmy pomyśleć, że Meksykańskie jedzenie nie jest amerykańskie? Meksyk jest w Ameryce 🙂
Plantains to po prostu plantany ;p A 'owoce morza' wzięło się od tego, że w języku polskim czasami mówimy, że jeżeli 'coś powstaje w wyniku działania czegoś' to jest tego owocem np. dziecko to owoc związku albo coś może być owocem pracy. Owoce morze powstały z morza, tak po prostu. (Ryby i algi też powstały z morza, ale to inna sprawa)
Przeciez owoce morza to czysta kalka z włoskiego frutti di mare.
Naprawde niezłe , zaczyna od tego ze jedzenie w pl jest lepsze niz w usa , a potem wymienia same pysznosci które mozesz skosztowac tylko w stanach , a u nas panuje tylko kebab i pizza :)
Jedzenie
Bo Polacy lubią burgery
❤🇺🇸❤️🇺🇸❤️
Hot dogi w NYC wcale nie są paskudne. Przede wszystkim parówki są zrobione z wołowiny (w Polsce praktycznie niedostępne), jest sporo fajnych dodatków na życzenie - yellow mustard, sauerkraut, relish ogórkowy, itd. Moim zdaniem to zdecydowanie lepsza opcja niż hot dogi z polskich stacji benzynowych w tych mrożonych bułkach z dziurką ze sztucznymi sosami, bez grama warzyw…
Spokojnie, w Polsce na stacjach benzynowych można też czasami dostać tradycyjnego hotdoga - w bułce krojonej na pół z warzywami. Były kiedyś takie na Statoil, wydaje mi się że dziś można takie dostać na Orlenie i BP. Sam generalnie też wolę takiego hotdoga od francuskiego ale nie ulega wątpliwościom że francuski jest bardziej streetfoodowy. Bierzesz w rękę i idziesz dalej bez względu na wszystko. Nawet jak jesteś ubrany w garnitur. Tradycyjnego hotdoga bym nie zaryzykował w pewnych sytuacjach.
Prawdziwe hotdogi można kupić przeważnie w budach z kurczakami z rożna.
@@marlenanajmaneltestosteron W jakiej restauracji widziałeś hotdogi?
Rzadko jem, ale uwielbiam hot dogi. Mieszkając w NYC lata temu , chodziliśmy na hamburgery do Minetta Tavern w Greenwich Village. Byl swietny, trochę drogi. Wiosna tego roku płaciliśmy już $38.
@@utahdan231 ok 150 zł za burgera to więcej niż "trochę" drogo.
Taco bell i chińskie all you can eat 😊
Jak się nazywa osoba jedzącą kozy?
- Kozojedca
Badum tsss
Ten małż, a nie ta małża ;)
To są informavje z pierwszej ręki nie to co cejrowski
mac and cheese wg mnie jest obrzydliwe, znaczy nigdy tego nie jadłam ale na sam widok i jak pomyślę że w tym jest ser i makaron to mi się dźwiga, żeberka bbc i kukurydza myślę że tym bym się zajadała, masz rację że trzeba pooznawac nowe smaki ale być tam z kimś kto cię zapriwadzi gdzie trzeba i też pokaze hamburger ale taki dobry a nie uliczny z bele psa
Zupki chińskie, fastfoody i pierogi 🥰
kuchnia texmex jest najlepsza w Stanach moim zdaniem
w ameryce jedza tylko i wylacznie hamburgery
I hotdogi
A co jedzą robotnicy na prace sezonowe, albo imigranci zarobkowi z klasy robotniczej? Jest tam jakiś odpowiednik śliskich paróweczek i czokoszoków?
jedzą to, co chcą jeść i mają sklep na tyle blisko, by kupić oibie to, co chcą zeżreć... Każdy jest inny, bo kim jest latynos z meksyku lub Ekwadoru albo chile, to zupełnie, totalnie inne zwyczaje, inna kuchnia inne przyprawy, do tego miliony azjatów, od Turcji przez ruSSkich, Indie po Chiny czy Laos.. nie zapominając o jakże obszernej w kilometrach kwadratowych Afryce.
jedza elfie lembasy
making mofongo
0:24 Odkąd Dave powiedział, że te hotdogi smakują, "🤢Jakby pies zesrał się na ulicy🤮" to totalnie, zniechęcił mnie do spróbowania ich. Jeśli kiedyś, odwiedzę brata w Ameryce. Pozdrawiam. 🙂
jak ktoś by wklepał "bigos/pierogi/flaki/grochówka/oscypki smakuiją jak gówno psa leżące na ulicy", to co.. też byś tego nie żarł?
A bezdomni w USA co jedzą? 🤔
To samo co w Polsce.
fentanyl
@@peteg2715🤣😂 A ja myślałem że hotdogi i burgery 😁
@@_Chakotayzle myślałeś.
@@utahdan231Czyli narkotyki? 😁 W Polsce bezdomnych nie stać na narkotyki 🤣
Dwa lata byłem w stanach na kontrakcie rządowym,jadłem codziennie w restauracjach,zwiedziłem 25 stanów, dobre jedzenie tylko u chińczyków, cała reszta to pasza dla zwierząt
Jadles w fast food. A skoro uważasz , ze chińskie najlepsze , pewnie bufet ,to już nie ma tematu do rozmowy. 😂
S😢raciles dwa lata żeby spróbować coś nowego.
@@utahdan231 nie napisałem że chińskie najlepsze,a fast foodów nigdy nie jem
@@wieslawkowalczyk1325chińskie to nic innego jak fast food i raczej nie zajmuje wysokiej pozycji w gastronomii USA.
A dobrego stejka jadłeś? Chińskie jedzenie w stanach szczególnie bufety to jest dopiero pasza . Pozdrawiam z Illinois
Kutasa Bede jesc
Chowder to obrzydliwa zupa. Fuj.
Clam, crab, shrimp chowders sa wysmienite. Nie lubie corn chowder.
Nic mi nie smakowalo w knajpach w Stanach. Musiałam przyrządzać i gotować sobie sama. Nawet pizza w pizzeriach była wstretna. Przez ten pobyt schudlam 8 kilo.
Musiało się innym świetnie z Tobą podróżować
😂😂😂
Nienawidze Fasoli.
Niby chłop po studiach A pierdoli takie głupoty żadne dobre jedzenie nie pochodzi z USA wszystko co jest lepsze pochodzi z Europy ewentualnie z innej części świata. W pierwszej części chłop polecał francuska kanapkę więc pytam jakim trzeba być kretynem żeby jechać do USA żeby próbować francuskiej kanapki 😅😂😂😂😂😂
A pizza nowojorska nie smakuje?
Było w poprzedniej części.
I'm sorry (4:51). beEns?
W Polsce meksykańskie jedzenie niestety najczęściej smakuje jakby babcia dodała do gulaszu chili i zawinęła w naleśnika
nie ma skłądników, to robią to to, co im dostawca tańszego dowiezie, gdyby mieli tani- każdy towar - skłądnik , to żarłbyś to, co u nas jest dostępne.
@@esski-1 Jakich niby składników w Polsce nie ma? Przecież wszystko jest, ale mało który Polak był w Meksyku. Brak znajomości kuchni meksykańskiej. Są w Polsce dobre restauracje meksykańskie prowadzone przez Meksykanów, ale nie ma ich zbyt wiele.
@@aleksandrab7768 nie ma tego, co w każdej wiosce, mieście w Meksyku czy USA jest dostępne, dostępne 365 dni w roku w cenach na kieszeń każdego latynosa zza południowej granicy, KIlka miesięcyn temu, we wrocłąwiu, mieście nie na zadupiu w PL szukałęm zwykłej tutaj papryki sbarro, jalapeno, życzyłbym sobie kupić tomatillo, zaś na deser orchatę, .. misja niewykonalna.. .. Do tego, dla przykładu niezbędnych elemetów kuchni zza południowej granicy potrzeba liści kukurydzy, mnóstwa przypraw, kilkunastu odmian fasoli, sery żółte w dzieiątkach odmian i mieszankach... to tylko kilka elementów, które tu leżą i czekają na klienta w każdym sklepie dla latynosów, przez cały rok i cenach nie powiązanych z kosmosem.
dokladnie , tez mnie tu rozbawiaja piszacy , ze cos tam jest lepsze w Polsce , dałeś przykład dużego miasta , a co jest w miasteczkach np. 5-15 tys , a no całe „G” ze tak się wyrażę .poz Chicago .
@@esski-1 Ok, nie jesteśmy Meksykiem i nie mamy ambicji nim być. Z papryk w Polsce uprawia się głównie paprykę słodką, taką okrągłą, kanciatą, kiedyś mówiło się na nią 'bułgarska', bo była importowana z Bułgarii, a teraz mamy w Polsce 'zagłębie paprykowe' czyli region, gdzie uprawiana jest papryka. Ta papryka jest czerwona, żółta i zielona. Nie wiem, czy w Meksyku jest taka papryka. Mamy też paprykę tzw. spiczastą czyli taką podłużną, też słodką. Ta też uprawiana jest w Polsce, ale w mniejszej ilości. Taką paprykę mamy też z Turcji, Włoch i Hiszpanii. Różne odmiany, ale podobne do siebie. Ogólnie mamy papryki właśnie z tych krajów i dużo polskiej papryki. Ze słodkich papryk są jeszcze takie małe, podłużne czerwone, zielone i żółte ale tych papryk jest znacznie mniej. Ludzie w Polsce są przyzwyczajeni do tej podstawowej polskiej papryki, chociaż spiczasta też staje się coraz bardziej popularna. Aha, jest jeszcze papryka jabłkowa, mała, okrągła, spłaszczona. Z ostrych papryk popularne są papryki chilli, cayenne, jalapeno i habanero. Nie zawsze wszystkie są dostępne, ale przynajmniej jedna zawsze jest. W sezonie paprykowym w Polsce wybór jest większy, bo ogrodnicy wprowadzają różne nowe odmiany. Papryka jabłkowa na przykład jeszcze kilka lat temu była prawie nie znana, ale ludzie ją polubili i jest jej coraz więcej.