USA vs. Polska - Jedzenie Nożem i Widelcem
Вставка
- Опубліковано 4 січ 2023
- Czy Polacy i Amerykanie jedzą inaczej? www.davezameryki.pl
Chcesz zebym ci nagral zyczenia? Sprawdz tu: davezameryki.pl/zyczenia-od-d...
Wiesz ze mam nowy kanal po angielsku teraz? Sprawdz tu: / @americanenglishwithdave
Mój adres mailowy: Dave.z.Ameryki@gmail.com
Nowe filmiki co czwartek (12:30pm) o kulturze
*Nowe szybkie lekcje angielskiego co niedziele (9:30am)* - Розваги
Dave to Polacy nauczyli Francuzów jeść nożem i widelcem, a amerykanie jedzą jedną ręką, bo to lud chłopski, chłopi z niemiec, irlandii, francji i włoch, emigrowali do USA i ci chłopi z całej europy jedli jedną łyżką, jednym widelcem itd. nie używali noża, i tak im zostało. Nóż i widelec amerykanie widzieli tylko w barach dużych miast. I właśnie dlatego Polacy jedzą nożem i widelcem bo to jest dziedzictwo wyższej kultury.
Jadłam jak dziecko, tylko widelcem do 10 rż. Mój dziadek, mimo że pochodził z prostej robotniczej rodziny zawsze jadał obiad elegancko, nożem i widelcem, wkładał też niezależnie od pogody do posiłku koszulę. Chciałam być elegancka jak on, przywykłam tak bardzo, że nie wyobrażam sobie jeść inaczej
Dawniej robotnicze rodziny miały klasę. Naszymi sąsiadami w dzieciństwie była rodzina pana, który był ślusarzem. Jacy oni byli mili , spokojni i uprzejmi. I on i żona. A synowie pokończyli uniwersytety.
@@zuziakras1632 bo ludzie nauczeni ciężkiej pracy, szacunku, to jest poziom kultury
@paulinak9987 - aż miło się czyta taki komentarz 😊
Dave, a może nagrałbyś filmik o tym, o czym mówisz w końcówce tego odcinka, czyli o tym, że tylko 30% tego, co widać w filmach jest faktyczną amerykańską rzeczywistością. Myślę, że wiele osób chętnie by się dowiedziało, co jest prawdziwe, a co nie. 🙂
To by było dobre, chociaż wiele rzeczy wynika z już udostępnionych przez Dave filmików. Ale jestem ZA!
@@Qlimax8000 "Ameryka - kino vs rzeczywistość", taki mógłby być tytuł. 🙂 Jestem strasznie ciekaw tych rzeczy, które są niezgodne z prawdą, bo 70% to bardzo dużo i zastanawiam się jakiego rodzaju są te przekłamania w filmach.
Tak, koniecznie! Takie spojrzenie na najpopularniejsze mity o Stanach w pigułce.
@@tomaszmodzel trzeba znac Ameryke aby taki film zrobic.
@@utahdan231 Sugerujesz, że Dave nie zna?
Co jak co, ale jedzenie nożem i widelcem jest eleganckie i z tego akurat musimy być dumni!
Bardzo🤣.
@@arturg1881 oczywiście.
u mnie w szkole na stołówce 90% osób używa tylko widelca ☠☠
Ja jem tak jak mi wygodniej, czyli pizze zawsze rękami, kaszę gryczaną łyżką, noża praktycznie tylko do mięsa używam. Nie lubię jak nóż stołowy jest tępy, bez ząbków i wrzyna się w palec przy krojeniu bo wtedy muszę go trzymać jak młotek 😂 Nie lubię sobie sztucznie życia utrudniać.
@@norbertgrochal1856inaczej się je w domu a inaczej w restauracji (czy na jakimś bardziej eleganckim obiedzie).
W domu można sobie wszystko najpierw pokroić a potem jeść tylko widelcem a "przy ludziach" wypada kroić na bieżąco.
Jak mówi Makłowicz Amerykanie to ruscy tylko lepiej ubrani
Dużo w tym racji. Mentalność bardzo podobna.
@@arye2457 Nie zgodzę się, moim zdaniem wręcz podobieństw jest niesamowicie mało. Jakie są w sumie jakieś cechy wspólne które nie dotyczą np reszty Europy?
@@januszkurahenowski2860
Janusz, mieszkam w US od 1987 roku. Rosjanie i Amerykanie to ta sama liga, tylko ciuchy inne. Choć ostatnio i to nie bardzo działa. Popularne domy odzieży mają swoje macki i w Rosji.
Ci ludzie są przekonani o swojej wyższości i unikalności. Reszta świata to służący i głupcy. Stykam się z tym na codzień.
Świetne sformułowanie, tego nie znałem. Pan Makłowicz to fachowiec w dziedzinie kulinariów, podziwiam i szanuje jego poczynania na kanwie przeróżnej kuchni, oglądam jego kanał, razem z małżonką niekiedy pichcimy jego pomysły.
Podobieństw jest dużo, myślenie imperialne, ignorancja. @@januszkurahenowski2860
Hej, można jeść poprawnie nożem i widelcem siedząc blisko obok siebie. Nauka właściwego zachowania przy stole obejmowała niegdyś m. in. posługiwanie się sztućcami z książkami trzymanymi pod pachami. Spróbuj, wtedy zrozumiesz, że łokcie należy trzymać przy sobie.
Mnie uczono nie z książkami tylko z monetami (a na każdej Marceli Nowotko). Jeśli monety nie wypadły przez cały posiłek, były twoje.
Ja jem nożem i widelcem nie po to być eleganckim, tylko po prostu tak mi jest wygodniej. Nigdy nikt mnie nie zmuszał, żebym używał noża i widelca.
W Japonii widziałem młodzież tak ok 25 letnią, która w restauracji serwującej europejskie dania próbowała jeść nożem i widelcem. Pewnie taki sam ubaw mieli obserwując nas próbujących jeść pałeczkami 😁
Posługiwanie się pałeczkami jest dużo łatwiejsze niż prawidłowe jedzenie za pomocą noża i widelca. Wystarczyło15-20 min żeby pałeczki swobodnie leżały w palcach i skończyły się śmieszki współbiesiadników. Dla mnie wygodniejsze są pałeczki koreańskie.
@@benedyktnieznany4058 nie ma bardziej czy mniej prawidlowego sposobu jedzenia. Jedzenie jest dostosowane do kultury i kuchni. Znam troche (understatement) kuchnie koreanska i tez wole paleczki korenaskie - plaskie, ale ani schabowego nimi nie zjesz (potrzebyjesz noz zebu go pokroic na kawalki) a w chinskiej restauracji bedziesz sie meczyl bo sa za krotkie aby siegnac na srodek stolu. Niewygodnie sie nimi je ryby z koscmi. Japonskie z nacieciami sa wygodniejsze.
@@balcerzaq
Ja piszę o europejskim sposobie jedzenia bo w tej kulturze się wychowałem. Jeżeli gdzieś jedzą palcami i tylko za pomocą prawej ręki to ich sprawa. Jeśli pasują ci japońskie pałeczki to ich używaj. Nie byłem w Chinach i nie zaznałem pałeczkowego problemu. Nie spotkałem w kuchni koreańskiej schabowego usmażonego po europejsku. Natomiast babcia na wycieczki zaopatrywała nas w schabowe z kością i trzymając za tę wystająca kostrę owiniętą serwetką spożywało się schaboszczaka.
Ciekawe jakie są różnice między Kanadyjszykami Anglikami a Australijczykami. Sam jem jeszcze inaczej. Oczywiście nożem i widelcem równocześnie. Ale widelec w prawej a nóż w lewej.
... co do żeberek w Polsce inaczej się je podaje. Nie jak w USA że same żeberka są głównym pokarmem i masz 15 sztuk kostek z fragmentem mięsa do samodzielnego ogryzie ia. U nas nawet w podlej jadlodajni gdzies przy drodze masz ziemniaki, kapustkę gotowaná i żeberka np. z cebulką ale masz keden fragment taki 10 cm na 20cm z wyjętymi kośćmi i tak długo poddany obróbce termicznej że mięso się rozpada. Nie byloby tego jak nawet wziąść w rękę. Jadlem tak jak jedzą amerykanie ale polska wersja jest s,acanoejsza. USA mają ten sam problem co np. Iran. Za dużo "suchego" mięsa przygotowanego na grilu a za mało mięsa w jakiejś potrawce miękkiego w sosie własnym.
Zdarzyło mi się to zauważyć na filmach, również dokumentalnych 😅 Natomiast jeśli chodzi o przyczyny, to wydaje mi się, że mogą one leżeć gdzie indziej. Mianowicie sporo emigrantów do USA wywodziło się z warstwy chłopskiej, która nie mogła sobie pozwolić na pełny zestaw sztućców. Najpopularniejsza i najbardziej wszechstronna jest łyżka, bo można nią zjeść zupę, nabrać stałe pokarmy, a nawet podziabać i pomiażdżyć na mniejsze kawałki. Nóż natomiast był używany do krojenia, nie do jedzenia i mógł być wspólny dla kilku osób. O ile dobrze pamiętam z zajęć z historii kuchni i kultury ze studiów, to w ogóle sztućce na stole (a nie osobiste) i sam widelec są stosunkowo późnym wynalazkiem i pojawiły się jakoś w epoce wczesnonowożytnej, oczywiście wśród warstw uprzywilejowanych, rozpowszechniając się dosyć powoli. Dopiero rozwój mieszczaństwa i przemiany społeczne wskutek rewolucji przemysłowej sprawiły, że osoby mniej zamożne mogły sobie pozwolić na zakup zestawu sztućców, ale nadal nie wszystkie.
Sztućce są wynalazkiem Bizancjum i pojawiły się w Europie Zachodniej w średniowieczu. Oczywiście jako przedmioty zbytku.
Marta co ty pleciesz. Chłop może nie mieć łyżki i widelca ale nóż jest był i pozostanie niezbędny.
Jeszcze po II wojnie światowej, na biednych wsiach, jedzono drewnianymi łyżkami z jednej miski ziemniaki i z drugiej barszcz,cała rodzina.
Marta, masz zupelnie racje z ta twoja teza. Podejrzewam, ze duzo tutaj piszacych i patrzacych jest mlodszego wieku i nie wiedza jak ich dziadkowie albo pradziadkowie sami jedli. Ja sam jak bylem maly musialem byc wrecz zmuszany do uzwynia noza i to z reguly na wyjsciach do restauracji albo na wizytach w gosci. W domu bylo juz spoko, wystarczyla lyzka. Moj ojciec bardzo czesto uzywal tylko widelca a z nozem mial spore problemy. Na wsiach w Polsce ale rozwniez np. w Rosji, najbardziej popularne byly lub nawet jeszcze sa, rzeczywiscie lyzki i to prawie do wszystkiego. Tak jak mowisz, cala rzesza zwyklych ludzi wyjechala swego czasu do Ameryki, czy to z Polski, Niemiec, Francji, Angli, Wloszech nie ma znaczenia. Szlachta i bogaci ludzie, nie mieli powodu do takiego masowego exodusu i mogli sobie w Europie dobrze zyc dalej posluguwajac sie nozem i widelcem.
@@robertk.2306 Chyba było mówione o posługiwaniu się nożem i widelcem lub samym widelcem? Łyżkę dopowiedzieliście sobie posługując się własnymi wspomnieniami. A rolnik, traper czy choćby obieżyświat nie musi zabierać łyżki czy widelca ale z nożem to już inna sprawa. Łyżkę, czy widelec można łatwo wytrugać nożem właśnie. Wybaczcie, ale wspomnienia z Europy nie przenoszą się na USA.
Uwielbiam jeść nożem i widelcem i jeszcze żeby widelec miał długie zęby i żeby sztućce były ciężkie i piękne. Tak mam. Lepiej mi smakuje.
Według mnie jedzenie nożem i widelcem jest po prostu eleganckie dlatego tak się jada głównie na jakichś okazjach, uroczystościach, spotkaniach, w restauracji. We własnym domu Polacy niekoniecznie tak jadają, najczęściej używają tylko widelca. No chyba, że na obiad jest np. kotlet schabowy czy inne mięso, które bez pokrojenia zjeść jest trudno. U mnie w domu do obiadu używamy głównie widelca ale bywają dania gdzie bez noża ani rusz i w takich przypadkach jemy nożem i widelcem. A co do jedzenia rękoma to Polacy także czasem tak robią, dania które wymieniłeś raczej nadają się właśnie do tego aby brać je do ręki, wręcz trudno by było je zjeść za pomocą noża i widelca. Co kraj to obyczaj. Ogólnie mam wrażenie, że Europejczycy są bardziej eleganccy, kulturalni, estetyczni. Na pewno nie wszyscy ale mój ogólny odbiór Europejczyków i Amerykanów jest właśnie taki.
Amerykanie jedzą rękoma, ponieważ burgerów i nuggetsów nie je się sztućcami. To chyba oczywiste xD
Takie mają "jedzenie". A potem grubi na 150 kg i dalej niedożywieni. Polacy, którzy tam wyjechali bardzo tęsknią za porządnym polskim obiadem. A nie te najczęściej kurczęta napędzane hormonami żeby szybciej rosły na sprzedaż. a potem te hormony pompują ludzi.
@@zuziakras1632 +antybiotyki
Nie da się prowadzić masowej hodowli bez rutynowego podawania zwierzętom antybiotyków, bo bez tego w warunkach ogromnego ścisku, choroby szybko wybijają całe stado. To główna przyczyna rosnącej odporności na antybiotyki u ludzi - zażywamy je każdego dnia w posiłkach. W końcu nasza populacja uodporni się na leki na tyle, że będzie problem z leczeniem chorób, które bez tych środków są dla nas śmiertelne (grypy, zapalenia itd). To jeden z najważniejszych powodów mojej rezygnacji z jedzenia mięsa (obok całej reszty 'dodatków' dokładanych w procesie hodowli zwierząt i późniejszej obróbki w masarniach - obecne mięso to zupełnie inne mięso, jakie znają chociażby nasi rodzice z dzieciństwa 🤒)
@@praska. Niestety tak. Dla chciwości i z głupoty ludzie są na równi pochyłej.
Ktoś kiedyś określił "sporka" mianem "łyżelec", co bardzo mi się spodobało i stosuję ten termin w mowie i piśmie :)
Od dzisiaj jem tylko łyżelcami i nie przeszkadza mi, że nie mają ząbków.
Ja również. I nie przeszkadza mi, że niektóre nie mają komory nabiernej :)
łyżelec albo widłyżka
Ja jem nożem i widelcem. Tak mi najwygodniej. Nawyk. Łokcie trzymamy przy sobie. To można wyćwiczyć. Ale są potrawy, które jem tylko widelcem np. jajecznicę na śniadanie, łazanki, spagetti itp. Nie należy popadać w jakąś przesadę. Ważne są ogólne zasady, dobre maniery i estetyka jedzenia, szczególnie, gdy nie jesteśmy przy stole sami..
Jesli od dziecka nauczono kultury , estetyki jedzenia i zachowania przy stole to zostaje to na cale zycie .Na szczescie zostaje , Natomiast po przyjezdzie do USA bylam zniesmaczona plastikowymi kubkami , obrusami , talerzami, Siorbaniem , ciamkaniem , oblizywaniem palcow , jedzeniem palcami , nie widzialam nikogo kto poprawnie je zupe , Ogolnie sa obrzydliwi przy stole ,
@@marinapyzynska9480 Myślę, że w Stanach, ludzie do wszystkiego podchodzą na luzie. Byłoby mi ciężko ,,przetrwać" obiad na tej stołówce z takim widokiem😊. Byłam w kilku krajach w Europie. Ludzie jedzą tam, tak jak u nas. Jedni nożem i widelcem, inni samym widelcem. Nikt na to nie zwracał uwagi. Ale ogólnie zachowanie było poprawne, normalne. Rogaliki jadło się trzymając je w ręku, odrywając małe kawałeczki. Podobnie jak się je każde pieczywo. Są pewne wyjątki. Mam w rodzinie osobę z dysfunkcją lewej ręki. Nie ,,rzuca się" to w oczy, ale ta osoba nie utrzyma w tej dłoni sztućców. Czasem się krępuje, gdy je samym widelcem. Uważam, że zupełnie niepotrzebnie się tym przejmuje.. Pamiętajmy, że są ludzie niepełnosprawni i nie zawsze to widać. Nie należy ludzi oceniać za to jak sobie ,,radzą" przy stole, bo nie znamy często ich sytuacji.
@@marinapyzynska9480 A jak można niepoprawnie jeść zupę? Piją jak kot czy pies?
@@aniaania3952 Rogale się normalnie gryzie jak bułkę. Choć znam i takich co skubią pieczywo rękami i wrzucają do buzi. Widocznie mają problemy z zębami.
Po ponad 30 latach zycia w Ameryce ciagle kultywuje polski czy europejski zwyczaj jedzenia nozem i widelcem.
W Polsce też tak ludzie jedzą. Ci co nie potrafią nożem i widelcem.
To chyba jakiś margines społeczny
jestem często na imprezach amerykańskich gdzie podawana jest jedzenie i obserwuję Amerykanów jak używając sztućce. Ja jem po naszemu po europejsku i widzę że czasami spoglądają na mnie co ja robię. Natomiast jak oni trzymają nóż w prawej ręce to tak jakby chcieli kogoś zabić a później ten nóż odkładają na przeciw ległą stronę talerza , biorą Widelec i zaczynają jeść , a nuż nie kładą na serwetkę z boku tylko na talerzu od przodu. Fajne doświadczenia
Tak,to jest różnica kulturowa, która wyjaśniał już ..elitarny łobuz...
Fajnie użyłeś słowa "nuż", bo mówi się "a nuż widelec". Tutaj chodziło chyba o "nóż".
@@Luzt. ,🤔
Wlasnie sie dowiedzialem, ze jem po amerykansku!!! Ufff juz myslalem, ze jestem jakis dziwny! Jem dokladnie tak jak opisujesz, ze sie je w Ameryce :))))
Ja tak samo, tylko zwykle jak jestem na eleganckim spotkaniu staram się jeść "jak się powinno" i czuję się wtedy dopiero jak freak, ale teraz będę mówić że jem po prostu w standardach amerykańskich. Ale wgl ciekawe jest to co jest standardem i co jest niekulturalne w zależności od kraju
@@a.w.5091 Ja tam jem zawsze po swojemu :) Jak ktos ma problem to ...jego problem :)
Nie jesteś dziwny, po prostu pochodzisz z plebsu i nikt cię nie nauczył. W Azji i Afryce większość ludzi je rękoma. Jedyne sztućce to co najwyżej łyżki i też nie ma w tym nic dziwnego.
@@xmolxmolxmol achaaaaaaaaaa...
Gdzie tam Wersal, u nas były łazienki
Minister z pewnością miał na myśli Henryka Walezego, który w 1574 roku uciekł z Polski do Francji, gdzie został królem jako Henryk III. W różnych polskich źródłach pojawia się krótka informacja o tym, że to właśnie on przywiózł z Polski do Francji taki wynalazek jak widelec.
W Polsce spork używa się raczej turystycznie żeby nie brać ze sobą wszystkich sztućcy. W Polsce spork używa się w lesie, a w Stanach na stołówce😀
W lesie też się używa ale wtedy na ogół takich aluminiowych
Mieszkam w Hiszpanii. Pierwszy szok , 20 lat temu, w barze tapas: polmisek na stole, kazdy ma widelec , ale nie ma wlasnego talerza! I tym swoim widelcem wszyscy lapia kawalki z tego wspolnego talerza i ...do buzi. Drugi szok: owoce morza je sie rekami: krewetki, mule, almejas, navajas ( do langusty i homara podaje sie sztucce).
Gdyby to o pistolecie było prawdą, to Amerykanie jedliby lewą ręką, żeby w prawej mieć pistolet...
pamiętam, że jak dowiedziałem się o tym pierwszy raz to nie mogłem uwierzyć, aż zobaczyłem odcinek Młodego Sheldona kiedy rodzina przy stole najpierw kroiła jedzenie na kawałki, potem jadła tylko widelcem 😅
Nie bez powodu tereny Stanów Zjednoczonych nazywało się dzikim zachodem ;)
*Jem wszystko nożem i widelcem. Wystarczy jedynie umieć się nimi posługiwać.*
Jako dziecko używałem przeważnie tylko widelca trzymając go oczywiście w prawej ręce. Nożem i widelcem jadłem tylko wtedy jak w daniu było coś do pokrojenia, np kotlet, wtedy przez cały czas jedzenia trzymałem widelec w lewej a nóż w prawej.
Teraz jem podobnie, z tą różnicą że w pewnym momencie zauważyłem że np naleśniki lepiej smakują gdy są jedzone nożem i widelcem i krojone. Zacząłem więc używać częściej noża i widelca. Tak więc teraz jem proste jednolite dania tylko widelcem (kasza z sosem, makaron z sosem, bigos itp), a całą resztę nożem i widelcem (no, może pizzę czasami biorę w ręce, no i udka kurczaka)
Kurczaka rękoma to można jeść w domu albo na pikniku, chyba, że chcemy naśladować Kmicica albo Kwicoła zJanosika.
Smutna prawda jest taka, ze w kazdym prymitywnym środowisku jadało się tylko widelcem albo nawet ręką, widelec to juz awans społeczny.
Ja wkładam głowę do talerza i jem bezpośrednio ustami. Bez uzycia rąk ;)
Byle żołądek był pełny.
To po cholerę ci talerz, jedz prosto z saganka
Lubię na wesoło. Dobry komentarz.
Ja zawsze jem nożem i widelcem bo to jest dla mnie najwygodniejszy sposób. Duże burgery też tak jem bo inaczej skończyłoby się to zabrudzoną od sosów bluzką.
zawsze jem nożem i widelcem (za wyjątkiem fast foodów) Jest to dla mnie naturalny i najwygodniejszy sposób jedzenia. Nie pamiętam bym kiedykolwiek się tego uczył. Nie wyobrażam sobie również abym zmieniła ten sposób jedzenia na jakiś inny. Byłoby to bardzo dyskomfortowe, tak jakby mi ktoś od jutra kazał się golić lewą ręką.
Może się i nie uczyłeś😉,ale naukę przejąłeś z domu. Tak ma mój syn. Obserwując nas naśladował a to też nauka. Do dziś nawet kotleta mielonego nie zje bez widelca i noża i takie same wzorce przejęła już od 1,5 roku życia ich córka. W Przedszkolu są zdziwieni
@@andrzejszutenbach834 To ciekawe bo w moim przedszkolu (lata 70-te) tylko nieliczne dzieci musiały się tego uczyc od podstaw, czego panie bardzo pilnowały. Dzieciaki uczyły się tego z przejęciem :)
Jedzenie samym widelcem nie wynika z żadnych 'czasowych wpływów francuskich', tylko ze struktury społecznej wczesnej Ameryki. Tam emigrowali z Europy głównie ludzie prości, z nizin społecznych, którzy w Europie również jedli albo rękoma, albo łyżką. Później, w miarę cywilizowania się, łyżka częściowo ustąpiła miejsca widelcowi, ale sposób posługiwania się nim pozostał analogiczny do łyżki. W bardziej wówczas rozwiniętej kulturowo Europie nóż jako dodatkowy sztuciec rozpowszechnił się stosunkowo szybko, w Ameryce - z opisanych powyżej względów - nie. Ot i cała tajemnica.
I jeszcze a propos niektórych komentarzy: śmieszy mnie argumentacja, że nożem i widelcem je się niewygodnie. To jedynie świadczy o braku umiejętności posługiwania się nożem. Ale jeśli naukę rozpoczyna się w wieku lat kilkunastu (albo i później), bo nikt o to wcześniej nie zadbał, to wierzę, że idzie topornie 🤣
Ponad 30 lat temu byłem pierwszy raz w Niemczech w Hamburgu i jadłem śniadanie w rodzinie niemieckiej i byłem mega zdziwiony, że kajzerkę z serem i dodatkami kroili i jedli za pomocą widelca.
większość czasu- nożem i widelcem pomimo mieszkania w US.Jem rękami kiedy nie ma innego wyjścia ale nóż i widelec ( no knife for fish!!!) dominują!!!!!!Byłam na obiedzie w Sikh Temple- hands only. To było trudne ale pyszne jedzenie.
Przecież jak się je poprawnie nożem i widelcem to ŁOKCIE PRZY SOBIE!!! Dawniej uczono tak dzieci wkładając książeczki pomiędzy boki a łokcie i miały nie wypaść. Tak więc opowieść o trącających się łokciami pokazuje, że jedli nożem i widelcem, ale zapomnieli o tym, że łokcie nie mogą sterczeć na boki!. :))))
table manners, oh yeah
Dejw, ty mój ulubiony lewaku :) W Polsce jemy nożem i widelcem bo jedzenie w inny sposób uważane jest za objaw zdziczenia, braku kultury, schludności- wyobraź sobie, że umawiasz się z kobietą w drogiej restauracji i zamawiasz steka z krowy z argentyny, jak go wjebiesz rencami to ona uzna cie za wieśniaka, i że kasę na kolację pożyczyłeś albo wygrałeś w lotka :) Argumentów dlaczego tak jemy jest pełno, ale fakt, żeberka albo skrzydełka je się rękami :)
Aha - czyli przez całe życie jadłem jak amerykanie, a nie jak Polacy XD
Jem nożem i widelcem głównie tylko w bardziej oficjalnych miejscach, jak restauracja, ale i tak wtedy jem bardziej widelcem, aniżeli nożem XD
nie, przez całe życie jadłeś tak jak jedzą dzieci w przedszkolu ;)
Mi jest nożem i widelcem po prostu łatwiej jeść, wygodniej, zdaża się że jak jest tylko mielony i buraczki , to dam widelec wystarczy, nie ma co kroić.
Mi akurat zdarzyło się jeść burgera nożem i widelcem. Nie dlatego, że nie wiem jak się go je, ale właśnie dlatego, że jego wysokość i ilość warstw mnie pokonała😂
ja zawsze spłaszczam burgera zanim wezmę go do rąk
W Kairze podali nam foliowe sliniaczki plastikowe rękawiczki do zjedzenia burgera:)
1. To nie prawda ze Amerykanie jedzac sa uświnieni ;), wlasnie kto jak kto ale Amerykanki potrafia wcinac chicken wings bez upaprania sie sosem, to jest nie lada sztuka!
2. Gdy przylecialam do USA, ponad 20 lat temu, oczywiscie poslugiwalam sie sztućcami 'po polsku.' Do dzisiaj jem tak pizze czy te ogromne hamburgers w restauracji. Ale Amerykanie uwazaja ten 'elegancki' sposob za proby udawania ze jest sie kims z wyzszych sfer. Tak moga jadac rodziny Kennedy, Rockefeller etc na eleganckich drogich zastawach. Wiec Polak z widelcem I nozem z Gerlacha jest po prostu smieszny I falszywy, ale pal licho, przynajmniej rece czyste :)
3. Amerykanie jedza w pospiechu, czesto na stojaco, wiec ma byc szybko I funkcjonalnie a stad popularnosc fast foods ktore czesto je sie bez sztuccow. W niektorych restauracjach, Np. Johnny Rockets, sztuccow nawet nie podaja.
Ja lubię po polsku, jak szlachta 😅
Tyle tej szlachty było że po polsku to po chłopsku, a nie jak szlachta xd
@@zylvvoPolska posiadała najwyższy procent szlachectwa w Europie , ok 7%. Tak podają dwa niezależne źródła : historyk Davies i autor książki Polska James A Michener. W Polsce tytuły były z urodzenia a nie jak w Anglii , Francji czy Niemczech można było kupic tytuł za pieniądze.
@@utahdan231 Tak i to byli polacy, reszta chlopstwo to byli ich niewolnicy - nie uznawali ich za polakow ale za dzicz lokalna. 90%polakow z nich sie wywodzi. Ty pewnie tez. Co najsmieszniejsze nie jestesmy im nic winni i nie ma sensy sie puszyc na szlachectwo tylko muzeum panszczyzny otworzyc zeby pokazywac dzieciom jak naszych przodkow gnoili.
Ja także :). Tak jest i ładniej, i bardziej elegancko, i z klasą.
Ja również, tak jest wygodniej.
Jadam po amerykansku,nawet nie wiedzialem tego do dzis ;)
Czyli Amerykanie jedzą po prostu tak jak jest wygodnie, czyli tak jak ja jem kiedy nikt nie patrzy xd
Bo w Polsce niestety za bardzo przejmujemy się tym co pomyślą inni. Zamiast zyc tak jak nam wygodnie
A mnie jest wygodnie jeść nożem i widelcem. To nie jest tak, że wszystkim jest wygodnie jeść jednym narzędziem. Mój dziadek jadł tylko łyżką. Nie używał widelca. Łyżką kroił i nabierał. Ja mie umiem jeść jednym narzędziem.
Co jeszcze robisz jak nikt nie patrzy?
Dokładnie. Też tak jem i mam gdzieś sztywne gorsety etykiety stołowej. Tak jest wygodniej i już. Przypomina sie scena z "lalki" gdzie Wokulski ostentacyjnie jadł rybę nożem żeby wywołać konsternację i mało go nie zlinczowano wzrokiem.
@@mikaminaj Problemem jest to, że w Polsce ludzie za bardzo interesują się tym co robią inni.
O,nie wiedziałam,że jem po HAMERYKAŃSKU 🙂 .Tak mi po protu wygodnie.
Ja jestem Polakiem i mieszkam w Polsce a jadam głównie po amerykańsku( głównie tylko widelcem a nóż tylko do krojenia) bo mi wygodniej. Wyjątkiem jest tylko to jak jestem z kimś w restauracji, na jakiejś imprezie typu urodziny, wesele bo wiem że inni by uznali to za niekulturalne. Gdy jestem sam, albo z najbliższą rodziną to jadam samym widelcem i moja rodzina też tak je.
Jak zawsze ciekawy odcinek, po pracy fajnie obejrzeć Dave'a (ciekawe czy dobrze to napisałem 🤔🤣)
Okazało się że całe życie jadłem jak amerykanin hmm
Ja również
Ja też
Zupe tez??
Zazwyczaj jem tylko widelcem. Nóż używam tylko w gościach (jestem prawo ręczny i nakładanie jedzenia widelcem lewą ręką jest strasznie męczące), lub jak posiłek wymaga dużo krojenia to kroję od razu po nałożeniu na talerz wszystko, a potem jem widelcem. Jak mam do odgrzania skrzydełka, pałki albo całe ćwiartki to biorę do ręki, rozdrabniam kawałki mięsa na patelnię, a kości wyrzucam - tak żeby wygodnie zjeść widelcem :) Nigdy nie byłem w USA, ale podoba mi się tamtejszy styl, bo jest taki typowo pode mnie :) Burgery obowiązkowo z rąk - oczywiście umytych
Co ty bredzisz, jedzenie nożem i widelcem jest najwygodniejsze. Jest w tym precyzja, możesz sobie tym nożem pomóc ułożyć wszystko na widelcu. W 90% nóż i widelec, są dania gdzie ten nóż jest zbędny
Konsumując posiłki wsuwam ryj w miskę, cyklicznie poruszam szczęką równocześnie połykając rozdrobnioną masę. Azor.
Bylem kiedys kelnerem w UK (z 15 lat temu) w bardzo drogiej restauracji. I zal mi bylo sie patrzec na tych amerykanow, ktorzy najpierw kroili sobie te drogie steaki na kawaleczki jak dzieci a potem to jedli. To im styglo, wysychalo. Nie bylem zszokowany ale szkoda mi ich bylo. Zszokowany bylem co jedli na sniadanie (wlasciwie co sobie domawiali bo dla nich full english to bylo dietetyczne jedzenie). Jakies omlety z 5 jajek z tona sera. Jakes kobieta zamowila 5 smazonych jajek (poprosila o bardzo goracy talerz) i wtedy na nich roztopila jeszcze z 1/4 kostki masla i to pozarla w minute. Zal patrzec.
Bardzo ciekawe. Mieszkam w USA ponad 50 lat i uważam , ze brytyjskie śniadania są bardzo ciężkie i wielkie. Tyle ziemniaków,kiełbas , pomidorów , grzybów , pancakes , chleba , yogurtow , serow w życiu nie widziałem. I wszystko smażone.
A byli otyli?
@@utahdan231 Bo to sa sniadania hotelowe/restauracji sniadaniowych. W domu nikt tak nie je. Full English bylo wymyslone w Hiszpanii w latach tych dla brytyjskich turystow z elementow kuchni z roznych regionow.
@@adambandurski848 Tak ale nie morbidly. To znaczy jak na amerykanskie warunki to nie. Moze cukrzce juz mieli.
Burgery nożem i widelcem, żeby się nie pobrudzić od sosów;)
Jedzenie estetyczne;) natomiast w przypadku pizzy i skrzydełek to już nie ma znaczenia,że się pobrudzi;)
90% posiłków jem w ten sposób, że najpierw kroję mięso noże a pózniej uzywam tylko widelca. Nie wiedziałem, żę jestem amerykaninem :D
Albo Kanadyjczykiem :)
Ja nawet kroje widelcem😂
Nie jestes Amerykaninem tylko zle wychowanym Europejczykiem
Prawie wyłącznie jem nożem i widelcem. Kiedy moje dzieci podrosły i jadły tylko widelcem, to tłumaczyłem im, że należy używać obu sztućców jak biały człowiek. Są sytuacje, kiedy jem wyłącznie widelcem, na przykład właśnie wtedy, kiedy jest ciasno. Pizzę jem i tak i tak w zależności od sytuacji. Burgerów nie jadam prawie w ogóle, właśnie z tego powodu, że cały człowiek się musi uświnić przy tym jedzeniu. Żeberka jem nożem i widelcem ale dopuszczam jedzenie palcami. Krewetki palcami. Naleśniki jem i tak i tak - obie formy dopuszczalne. Ogólnie jeżeli ktoś nie potrafi się zachować kulturalnie przy stole, to odbieram to dość źle. Nie oceniam wtedy tego człowieka źle, tylko oceniam, że nie potrafi się zachować przy stole.
Moj amerykanski znajomy, na moje watpliwosci # nozowowidelcowe🌞# powiedzial tak: # wazne, zebys sie najadla#....
Śmieszy mnie kiedy Polacy chcą podbudować swoje ego i mówią , ze uczyli Francuzow jeść sztućcami. Dlaczego nie poczytać informacji , zamiast pisać nonsens.
A mnie śmieszą cebulaki, którzy liza dupe wszystkim wokół i uważają, że reszta polakow tez tak powinna bo jak nie to byśmy nadal zyli w ziemiankach. Skoro zachod lubi nas pouczać to czemu my nie możemy ich sprowadzać do parteru. To zachod od setek lat najwięcej mordował i kolonizowal. Odbierał ziemie. Jak w Polsce kobiety robiły kariery w stwrwotypo męskich zawodach czy nawet w wojsku to w takiej holandii mężatki do lat 90 miały zakaz podjęcia jakiejkolwiek pracy.
Świetny temat . Pozdrawiam z Polski .
cóż po wielu latach prowadzenia przez ciebie kanału nadal mnie podziwia ten fakt że można jeszcze wiele rzeczy powiedzieć o USA .
Więc może coś byś powiedział w następnym odcinku z cyklu USA vs Polska . Jak się różni Amerykański od Europejskiego programu kosmicznego oraz jaka jest różnica obserwacji nieba w Polsce oraz w USA , bo mi się wydaje że w USA to już jest taka tradycja aby w każdym amerykańskim domu mieszkaniec danego stanu czy Hrabstwa lubi se czasem popatrzyć za pomocą teleskopu w niebo . W polsce nie zauważyłem tej tendencji zbytnio jakoby rodacy też se lubieli popatrzyć wieczorem w niebo .
Właśnie dowiedziałam się, że jem jak Amerykanie haha ;p
Ja trzymam widelec w lewej ręce.
Bo jestem leworęczny.
I nie rozumiem czemu ludzie przekładają.
Przecież widelec musi być pewnie chwycony i trzeba nim sprawianie operować.
Amerykanie jedzą tak, bo tak jest wygodniej. Też przekładam widelec do prawej ręki jak nie jestem wśród ludzi. Nie ma powodu, by czuć się lepszym, bo się je po europejsku. Jak mam wszystko pokrojone na talerzu, to nie widzę powodu, abym trzymał dalej widelec w lewej ręce, jeśli prawą mam sprawniejszą. A właśnie zazwyczaj wszystko od razu kroję na małe porcje, póki jedzenie jest jeszcze gorące.
Polacy nawet Francuzów nauczyli jeść nożem i widelcem, a przynajmniej takie jest oficjalne stanowisko naszych władz.
Napierała na swoim kanale masakruje takie brednie.
@@kala-re-pah958 A skąd tam jakaś Napierdalała ma wiedzieć kto kogo uczył XD Realnie to pewnie, tyle ile państw to inne teorie na ten temat.
@@antekmac4619 bo jest historykiem i specjalistą od Europy zachodniej z tego okresu?
widelec przywędrował do Polski i Francji z Włoch w podobnym czasie, były duże problemy z rozpowszechnieniem bo to było diabelskie narzędzie lewaków którego zakazywały klasztory....
Nie zmienia to faktu, że Japończycy wykradli nam pałeczki, a Rzymianie toalety i akwedukty.....
Za to oni nas nauczyli co to jest francuski prysznic 😉
Używam noża i widelca podczas jedzenia kotletów i wtedy faktycznie także nabieram ziemniaki nożem na widelec, ale gdy jedzenie jest na tyle miękkie, że mogę kroić widelcem, to uważam nóż za zbędny. Poza tym bardzo lubię jeść palcami i staram się to robić, gdy tylko potrawa na to pozwala. Kurczaka czy rybę też biorę w palce. Bardzo ciekawy temat. Dziękuję, Dave :)
Uważam, że każdy Polak umie jeść samym widelcem bo każdy przechodził przez ten etap będąc dzieckiem. Ja jako dziecko, a nawet nastolatka jadłam samym widelcem, ale już od długiego czasu jem praktycznie zawsze nożem i widelcem bo tak jest mi po prostu wygodniej. No chyba że jem coś co powinno się/można jeść rękami.
Ja używam po amerykańsku od zawsze, dobrze wiedzieć że to się jakoś nazywa
Myślę że u nas to zależy co się je. Np. pierogi można jeść samym widelcem, jak również i nożem. Ziemniaki, mielony i surówkę - bez problemu można sobie poradzić tylko widelcem. Tak się widuje i nie widzę z tym problemu.
A myślałem, że wszystko to kwestia wygody :)
Wychodzi, że jem jak Amerykanin lub dziecko. Tylko na oficjalnych spotkaniach jem jak człowiek :)
Czasem to przecież wygodniejsze, na studiach też się tak zdarza :)
Jak, na miłość boską, jedzenie tylko widelcem może być wygodniejsze? Jak tak można zjeść jakiegoś schabowego czy gołąbka itd?!
ja kotlety to rękoma jem
@@alseic639 1. W którym miejscu to jest niby wygodniejsze?
2. Jeśli wszystko co jesz da się "pokroić" bokiem widelca, to ja Ci autentycznie współczuje.
@@yarzyn_5699 Z czym masz problem, jesli komuś tak wygodniej?
Ja tam jem jak jest mi wygodniej.Osobiście nie używam noża,bardziej widelec i łyżka oraz rękoma coś konsumuje. Kulturalnie się spożywa gdzieś w śród obcych ludzi np restauracja,w domu raczej jak kto chce tak sobie coś je.
Też praktycznie nie używam noża xd chyba że nie da się tego pokroić widelcem wtedy nie ma wyboru
Dave dokąd ty tak idziesz cały czas? :)
Zwykle jem, nożem i widelcem, bo tak wygodniej
Widziałem w Italii Rosjan, którzy jedli arbuza widelcem i nożem, i zagryzali chlebem.
Pytanie czym zapijali.
@@arturmichalak3236
Łatwo zgadnąć. Butelka Smirnoffa, ¾ litra, kosztowała wtedy we włoskim spożywczaku $5. Grosze.
Włosi wódki nie piją. Stąd te niskie ceny.
Ceny na wódkę poszły w górę gdy zjawili się Polacy i Rosjanie.
Do ryby używam dwóch widelców, do innych potraw zawsze muszę mieć komplet sztućców nawet gulasz z kaszą gryczaną musi być nóż i widelec chociaż mięso jest drobno już pokrojone
Ja osobiście jem wszystko co się da nożem i widelcem, parówki, żeberka, nóżki z kurczaka i jestem naprawdę dobra w oskubaniu kości z mięska. I szczerze mówiąc trudno mi sobie wyobrazić inaczej, zwłaszcza w Polsce gdzie obok leżą obok żeberek ziemniaczki gotowane i surówka i łapkami tego nie zjesz ;) Ale widzę że nie każdy ma takiego świra na punkcie używania noża wszędzie gdzie się da i często ludzie się mi dziwią że poprosiłam do parówek nóż. Ostatecznie zdecydowanie bardziej się cieszę jedzeniem gdy nie muszę się brudzić, np rzadko jem pomarańczę bo raczej je się ją łapkami a sok spływa aż po łokcie i odechciewa mi się na samą myśl :) Natomiast jedzenie samym widelcem jeszcze ok jak ktoś lubi, ale jak ktoś używa do wszystkiego łyżki to muszę przyznać że czuję że "wieś tańczy i śpiewa" :)
Bylam kiedys w restauracji w Polsce z Amerykaninami.Bardzo nieudolnie Im to szlo,nozem I widelcem.Jeden tak ukroil kawalek grzanki,ze ten wyladowal na koszuli u jego kolegi naprzeciwko.Malo nie posikalam sie ze smiechu.Ale on ani drgnal
Bravo Dave's mom! Bardzo mnie razi jak jedza Amerykanie. Dla mnie to takie nie okrzesane. To ciągle przekladanie widelca z ręki do ręki albo krojenie całej porcji w kąski faktycznie jak małemu dziecku. Ale z drugiej strony hamburger czy pizza - jak najbardziej sam jem ręką jak Amerykanie. No chyba ze Chicago Style Deep Dish Pizza to wtedy nożem i widelcem.
Nigdy nie jadłem burgera, pizzy i żeberek nożem i widelcem a mieszkam całe życie w Polsce więc to chyba jakieś wyjątki.
Ja jem w zasadzie wszystko nożem i widelcem poza sytuacjami co nie trzeba nic kroić lub pokroić jest łatwo, wtedy tylko widelcem. Ale takie krojenie wszystkiego przed zaczęciem jedzenia było by dla mnie bardzo dziwne. A z tym jedzeniem fast foodów rękami to różnie, zazwyczaj normalnie rękami. Jedynie pamiętam jedzenie nożem i widelcem pizzy przy jakiś odrobinę bardziej oficalnych wyjściach. Też może w zależności od atmosfery/opcji na którą zdecyduje się partnerka na randce. Ale nie wyobrażam sobie jedzenia żeberek w sosie rękami, przecież to jest całe pokryte gęstym sosem xD A jak żeberka są dobrze zrobione to całe mięso łatwo z nich schodzi i nie ma z tym problemu. Też tak łatwiej oddzielić mięso od innych części, jak tak wsadzisz do mordy to tego tak nie zrobisz.
O kurcze. To ja nigdy nie byłem w USA, a przez całe życie jadłem po amerykańsku. W Polsce na pierwsze danie jest zawsze zupa, a później zasadnicze danie. W innych krajach jest odwrotnie. Nie rozumiałem dlaczego, aż znalazłem się w wojsku. Tam zawsze zaczynało się od drugiego dania, bo zaledwie usiadłeś to zawsze było "Powstań, Wychodzić" Jak zdążyłeś obrócić drugie danie przy stoliku, to powoli wychodząc, jeszcze miałeś chwilę na zjedzenie zupy.
Wychodzi na to że jestem Amerykańcem:)
W latach 80tych na koloniach letnich jako nieliczny z dzieci, umialem i jadlem nozem i widelcem. Dzieci byly raczej ze srodowisk robotcznich i to byl glowny powod, uzywania tylko widelca. Teraz czasem tez tak robię ale bardzo rzadko bo oboma sztućcami jest po prostu wygodniej a pieczonego kurczaka rekami zawsze i to jest zgode z etykieta.
Faktycznie dzieciom kroi się na początku wszystko nożem i potem one jedzą tylko widelcem. Wpisuje mi się to w moje zdanie o Amerykanach , że to duże dzieci . Różne batmany, supermeny , słodkie napoje, zabawy bronią , skaczące samochody , tapety z drewna na samochodzie i nie używanie noży przy jedzeniu potwierdzają moje zdanie na ten temat.
Byłam w usa ale nie pamiętam jak jadłam 🤣 w polsce jem różnie, czasem jak amerykanin np teraz zjadłam obiad i pokroiłam mięso na kawałki i jadłam samym widelcem. jeśli mogę kawałek pizzy składam na pół i biorę do ręki. jest jedna knajpka która robi prostokątne pizze i nie da się tak robić więc biorę ja w rękę jak kanapkę
Najważniejsze aby pojeść
Haha. No to jestem Amerykaninem. Zawsze tak robie, najpierw kroję kotleta na kawałki, odkładam nóz i jem wszystko widelcem, prawą ręką. Dostanę obywatelstwo od ręki?
To ja też jem jak amerykanie. Tak jest dla mnie wygodniej.
Czyli w dzieciństwie byłem Amerykaninem i nawet o tym nie wiedziałem.
Hah, mój mąż jest chyba z Ameryki, bo je praktycznie samym widelcem, natomiast ja to jakiś dziki mix - jem widelcem w prawej i nożem w lewej 🙃
Europa jest na wyzszym poziomie kultura, wyksztalcenie, wiedza, ekologia
Chat GPT napisał, że w USA je się normalnie nożem i widelcem szczególnie w restauracjach nawet casualowych. W domach czasem kroi się posiłek i je widelcem.. W dobrych restauracjach czasem kelner kroi steka na kawałki i jego się już je nożem. Bądź sami klienci restauracji tak robią. Natomiast jak idzie się do restauracji to je się normalnie nożem i widelcem, jedyna różnica to że podaje się jedzenie np. ze wspólnego talerza nożem i widelcem, a czasem tak się je wkłada do ust razem, co akurat w Polsce też występuje ale nie jest powszechne. Pozdrawiam serdecznie.
Nawet frytki jem nozem i widelcem ha ha ha
yo, ciekawe jest to, że tutaj gdzie mieszkam jest sporo "Tamili", ludzi ze srilanki. Ludzie ci jedzą w 99% wypadków prawą ręką a lewą podcierają dupę, nie papierem ale myją wodą. Moja rozkmina, a co jeśli się jest leworęcznym? huh? łapiesz? :) Bardziej przyziemnie, to ja wiem, że naprawdę bardzo dużo ludzi używa do jedzenia wielu rzeczy dużej łyżki, z wygody.
Jeśli jest się leworęcznym, to wtedy tyle razy Ci wszyscy przypomną, żebyś nie robił wiochy, że w końcu Ci to wejdzie w nawyk iużywasz prawej ręki do jedzenia, przywitania się i tak dalej, a lewej do czynności higienicznych.
tez jem jak Amerykanin, ewentualnie w restauracji zachowuje pozory :D
Cha, cha, przy jedzeniu nożem i widelcem skrzydełka czyli łokcie wcale nie muszą pracować. Cała sztuka polega na tym aby łokcie trzymać przy ciele. To się nazywa kindersztuba i była uczona w moim domu. Babcia zawsze powtarzała, że jak nie nauczę się elegancko jeść nożem i widelcem to mnie na salony nie wpuszczą i najem się wstydu.
Zastanawiam się co by zrobił Jankes jakby został zaproszony na obiad i na stole miałby całą wielodaniową zastawę z kilkoma talerzami, kieliszkami i sztućcami? Nie daj Boże np. kilka widelców i łyżek i noży. To mogłoby być ciekawe doświadczenie do obserwacji, a tak nawiasem w Polsce też się je tylko widelcem ale takie potrawy, których nie trzeba kroić np. klopsy mielone.
Jaka kinderasztuba taki widelec. Mnie nauczono posługiwać się sztućcami w wieku 6 lat. Musiałem wiedzieć jakiego widelca i noża używać. Jeść tak żeby nie trącać sąsiada łokciem, do czego służą kieliszki i serwetka. Obiad to nie było miejsce wygłupów ale ponieważ wszyscy posiadali umiejętność zachowania się przy stole nie było sztywnej atmosfery. Nigdy nie stresowałem się jak rodzice zabierali mnie do restauracji. Widziałem jak postępować z kelnerem żeby nie robić z siebie głupawego dzieciaka i jednocześnie traktować go z należytym szacunkiem.
Dziś już manier mało kto uczy. W US jest jeszcze gorzej.
uja miałeś - ja do dziś pamiętam jedna książka na łbie, a dwie pod pachą. .. dziś to dla mnie każdy je jak świnia bo jak np można się schylać DO talerza. W ogóle to wychowanie spowodowało większy BRAK szacunku do innych - chamy .. xD. Oni nie Umią i nie wiedzą... jebać to zatem.
@@romekatomek2159
Nauka nie była zabawna. Ale efekty zostają do końca życia. Zależy w jakim środowisku się obracasz. Śmieszą dorobkiewicze z zasobnymi portfelami , którzy nie widzą co zrobić z rękami, jak się zachować. Savoir vivre to dla nich tabula rasa. Nowa inteligencja (45 r) będzie powielać folwarczne nawyki.
@@benedyktnieznany4058 właśnie oni śmieszą czy my śmieszymy ? Mój szef - zamożny facet mówił "może inteligencja i sztuka mieszka w Krakowie - ale Mecenasi - w warszawie".
@@romekatomek2159
Na przestrzeni dziejów przeważnie mecenasami byli osobnicy, którym zależało na prestiżu a nie na podziwianiu kunsztu artysty. To dwa światy.
Różnie. Czasami same paluchy używam, tak jak ludzie w Indiach i Bangladeszu. Czasami nożem i widelcem- kiełbasę na przykład. Czasami łyżką, bo mi wygodnie i nie chce mi się iść po widelec.
Jak byłem dzieckiem to nóż trzymałem w lewej a widelec w prawej i tak mi było wygodnie, ale rodzice po pewnym czasie przekonali mnie abym trzymał nóż w prawej.
O ironio... całe życie jem "jak Amerykanie". Myślę, że ten sposób jedzenia jest wygodny i Europejczycy też tak jedzą. Nóż w prawej ręce, a widelec w lewej... to raczej tylko na jakimś oficjalnym lub uroczystym obiedzie.
Przecież tak jest najwygodniej
Ja używam noża i widelca, ale np do makaronu to sam widelec.
Jedzenie widelcem z drugą ręką pod stołem to w Polsce kompletny brak kultury co kraj to obyczaj ale nie wszystkie są do naśladowania
Nie no nie w EUROPIE się nie je konkretnie. Nie można mówić o tym jak się je na całym kontynencie. W każdym kraju się je jakoś tam inaczej i szczerze mówiąc jak bywałem w Chorwacji, Włoszech, Grecji albo np w Rumunii to zawsze bywały jakieś różnice. A wiem że co kraj to inny obyczaj. Już nie mówiąc o Rosji, Szwecji, Anglii, Francji i Hiszpanii
Kiedyś wybrałem się do eleganckiej restauracji ,każdy miał do dyspozycji kilka różnych noży, widelców i łyżek.Kelner po każdym daniu zabierał talerz i sztućce.Istatniegi dania nie miałem czym jeść.