Jest to pierwszy materiał po polsku, który znalazłem na temat katastrofy SS Edmund Fitzgerald w internecie. O tym niezwykle tragicznym wypadku dowiedziałem się z książki pt. ,,Zagubione i odnalezione. Nierozwiązane zagadki : od Trójkąta Bermudzkiego po tajemnicę Anastazji z Romanowów" (Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 1996). Dwa rozdziały wymienionej pozycji dotyczą zagadnienia tzw. ,,Trójkąta Wielkich Jezior" (The Great Lakes Triangle). O nieszczęśliwych wypadkach na Jeziorach : Górnym, Michigan, Huron, Erie i Ontario, donoszono od czasu, gdy Francuzi odkryli je przed około 300 laty. W 1804 r. szkuner Speedy zatonął bez widocznej przyczyny, razem z załogą, na jeziorze Ontario. W czasie wojny pomiędzy Anglią i Stanami Zjednoczonymi w 1812 r., podobny los spotkał dwie amerykańskie fregaty Scourge i Hamilton. ,,Pomiędzy 1870 i 1889 r. liczba wypadków polegających na osiadaniu na mieliźnie, wywróceniu się i pożarze statków i łodzi wynosiła ponad 6000." Wedle wierzeń Indian Chippewa, Jezioro Górne nawiedzane jest przez ogromnego jesiotra, którego ruchy wywołują zjawisko znane jako ,,trzy siostry," czyli potrójną falę. Wracając do głównego tematu, należy wspomnieć, że zatonięcie SS Edmund Fitzgerald jest dla Amerykanów przedmiotem zbiorowej traumy. W 1978 r. urząd odpowiedzialny za bezpieczeństwo komunikacji stwierdził, że katastrofa nastąpiła w wyniku awarii luków pokładowych statku. Nie wyjaśnia to jednak przyczyn tak szybkiego zatonięcia. ,,Według dziennika Buffalo Evening News, wiał wówczas orkan z prędkością 140 km/godz. i listopadowe sztormy wywołały 8-metrowe fale. (...) Kapitan zameldował, że w ładowni pojawiła się woda na krótko przed tym, jak statek zniknął. Gdy frachtowiec wywrócony został przez 8-metrową falę, która uderzyła w środkową część kadłuba, to nie dziwi fakt, że przełamał się na dwie części." W sferze spekulacji pozostaje kwestia, jak i kiedy (na powierzchni czy już pod wodą ?) doszło do przełamania kadłuba na dwie części. Są przedstawiane co najmniej trzy hipotezy, ale chyba nikt nie wie jak było naprawdę. To jeden z najbardziej zagadkowych przypadków w historii żeglugi.
Bardzo Ci dziękuję za ten konkretny i merytoryczny komentarz. Jakże miło się cos takiego czyta - a nie hejterskie komentarze ludzi, którzy maja parcie na szkło - ale nic do powiedzenia i upierdliwie mi zarzucają, że okręt nie jest statkiem. A wystarczy poczytać hasło 'okręt' na wikipedii, żeby wszystko było jasne. Pisząc o Fitzgeraldzie natknąłem się na informacje o niewyjaśnionych zatonięciach i 'trzech siostrach' - choć nie trafiłem na owa indiańską legendę o jesiotrze. Historia ciekawa - pewnie kiedyś do niej wrócę. Ja z kolei natknąłem się na inną teorię, która do mnie przemawia i o której wspominam. Otóż jeśli grzbiet fali znajduje się na śródokręciu, to dziób i rufa ciążąc w dół, powodują rozciąganie pokładu i ściskanie dna.. Jeśli dziób i rufa są na grzbietach - to pokład zostaje ściskany, a dno rozciągane. A to powoduje zmęczenie metalu i w efekcie może spowodować złamanie jednostki.
@@katastrofymorskie Dziękuję bardzo za dobre słowo. Cieszę się, że moja twórczość (podparta cytatami z książki), Ci się spodobała. Wypadkami na morzu interesuję się od 1986 r., kiedy to artykuł o odkryciu wraku RMS Titanic, zamieszczony w ,,Świecie Młodych" podziałał bardzo mocno na moją młodzieńczą wyobraźnię. Artykuł ten przechowuję do dziś. Co do SS Edmund Fitzgerald, to obejrzałem kilka materiałów po angielsku, choć przyznaję, że nie władam tym językiem. Między innymi w filmie pt. ,,Mystery of the Edmund Fitzgerald" (58:53), znalazłem krótką wypowiedź George`a Morrisa - MECHANICAL ENGINEER, który od 52:50 do 53:30 tłumaczy coś na planie przekroju kadłuba statku. Co do samego sposobu zatonięcia to jest jeszcze trzecia opcja, mianowicie rufa - grzbiet fali, dziób z mostkiem - dolina i ostre pikowanie do dna. Jeśli w tym miejscu jest 160 m głębokości, to mógł wbić się w dno i wtedy część rufowa stercząca do góry odłamała się pod własnym ciężarem. Stopień zniszczenia wraku wyklucza, według mnie, możliwość znalezienia dowodu, że otarcie o skałę (niezaznaczoną na mapach), mogło przyczynić się do katastrofy. Pozostaje kwestia nieszczelności pokryw ładowni, które mogły być z jakiś powodów niedomknięte, bądź ich mocowania miały wadę konstrukcyjną. Przypomniało mi się jeszcze, że ciesząca się złą sławą Zatoka Whitefish , na wschodnim krańcu Jeziora Górnego, nazywana jest ,,Cmentarzem statków" - taka ciekawostka. P. S. : Serce, które mi przydzieliłeś dedykuję Pamięci 29 - ciu marynarzy, którzy zginęli na SS Edmund Fitzgerald.
@@j.g.k.6520 Rzeczywiście, Whitefish Bay jest cmentarzyskiem statków. Jest tam nawet muzeum poświęcone wrakom statków z Wielkich Jezior. Jeśli nie znasz - to zobacz: www.shipwreckmuseum.com/
Nie jestem ani marynarzem, ani częstym gościem statków wycieczkowych ale po przesłuchaniu każdego z odcinków katastrof morskich, po przybliżeniu ich przez Autora takiemu amatorowi jak ja, zadziwiające jest dla mnie to, że ani nowoczesność jednostki (Titanic) , ani jej gabaryty (Costa Concordia) , ani staż kapitana (Edmund Fitzgerald, Titanic), ani przeznaczenie (wojskowe czy cywilne - Kursk) - nigdy nie gwarantują bezpieczeństwa na morzach i oceanach (a także i jeziorach). Jest to wniosek, który jednoznacznie mi się nasuwa na myśl jak i również to, że zawsze należy mieć respekt do morza.
Morze nie jest ani przyjazne, ani wrogie człowiekowi. Ale jest kapryśne i - jeśli będzie miało taką ochotę - bezwzględnie wykorzysta każdy ludzki błąd.
@@katastrofymorskie zgadza się, na całe szczęście 🙂 ale incydent ze staranowaniem go, i tym co się stało potem jest wart przedstawienia. Tak myślę 🙂 Malolo ponoć miał wyjątkowego konstruktora i projekt i to go ocalilo... Były już odcinki na kanale nie stricte o katastrofach, dlaczego zatem nie zrobić i kolejnego wyjątku potwierdzającego regułę i opowiedzieć o szczęśliwym zakończeniu ? 😃 Wszak Malolo miał pójść na dno....🧐
Wow, miałam gęsią skórkę przez większość filmu! Świetnie opowiedziana historia i dodatkowo fragmenty nagrań potęgują efekt końcowy. Ten sztorm naprawdę wygląda strasznie 😱 Super zapowiedź kolejnego odcinka 😁
@@katastrofymorskie nawet jeśli nie będzie ich równie dużo co w tym odcinku, znając Pana wnikliwość, można być przekonanym, że do każdego będzie ich tak wiele jak to tylko możliwe 👏 bardziej obawiałbym się gdyby jednak nie można było w pełni odebrać treści bez skupienia również uwagi na efektach wizualnych 😉 bynajmniej jeśli chodzi o mnie 🙂
Przerażająca historia, jedna z najbardziej medialnych katastrof w tamtym rejonie. Poziom sztormu przerażający. Kipiel. Oglądałem jakis angielski podcastze dwa lata temu o tym, ktory pewnie widzial Pan. Zlamanie w połowie i układ pola szczątków mnie sklania ku przelamaniu w skutek naprężeń leciwej jednostki dosc starego typu (nadbudowka z przodu) na trzech falach lub/i naglym wywroceniu jednostki skoro ciał nie znaleziono. Nie wszyscy mogli miec kapoki nawet wlozone,nie zdążyli stąd ciala mogły być rozrzucone poza nim w takim sztormie. To info z temperaturą i bakteriami bardzo duzo mówi. Pozdrawiam
Prócz wiadomości o tym statku dowiedziałem się czym są 3 siostry. Zespół I Like Trains poświęcił im utwór Three Sisters, zamieszczony na albumie Christmas Tree Ship, będący zbiorem utworów instrumentalnych ku pamięci innej, starszej katastrofy na tym jeziorze. W niej również podczas sztormu ginie statek z całą załogą. Posępna katastrofa w przeddzień Bożego Narodzenia, statek wiózł transport choinek na wigilię. Ostatnimi słowami kapitana w odnalezionym dzienniku pokłądowym były słowa "Żegnajcie wszyscy". A może na tym kanale wrócimy jeszcze nad te ogromne jeziora i usłyszymy o tym tragicznym wydarzeniu?
Zmiany zdecydowanie na plus. Dziękuję za Twoją pracę. Być może zainteresuje Cię historia rozbitka ocalonego z okrętu podwodnego HMS Perseus. Pozdrawiam
Jasne! Wchodzę w to! Fantastyczna opowieść o której nigdy nie słyszałem! W tej chwili zbieram materiały do podcastu o facecie, który przez 133 dni dryfował na tratwie...
Jak zwykle super program! I, również jak zwykle, mam malutką uwagę formalną, czy może raczej prośbę, jeśli chodzi o ustęp o 10:07... Przyjęło się raczej w Polszcze od dawna (a tematem lotnictwa czy militariów interesuję się od dziecka), że takie neutralne językowo oznaczenia literowo-cyfrowe wszelakich pojazdów i sprzętów, jak HU-16 czy HH-52, czyta się po prostu po polsku, niezależnie od języka kraju, z jakiego się wywodzą - znakomicie ułatwia to szerokiej publiczności odbiór tekstu. :) Mam też pytanie jeśli chodzi o informację z 11:20, że część rufowa wraku jest przechylona pod kątem około 50 stopni. Oba rysunki zamieszczone po 11:51 pokazują ją leżącą stępką do góry, za to może obróconą względem dziobu o 50 stopni - to jak to w końcu jest?
Podziwiam Twoją wnikliwość. Szacun. Nie bardzo chce mi się teraz szukać materiałów źródłowych, ale chodzi o to, że leży do góry stępka ale przechylony o ok. 50 stopni. Tak podawały źródła, z których korzystałem. Kąt między częściami kadłuba wynosi ok. 130 stopni. To widać na zamieszczonym szkicu: jedna część leży pod kątem 255 stopni, druga - 125. Uwagę o stosowaniu polskich liczebników przyjmuję i będę stosował tę zasadę.
Proszę nagrać odcinek o kocie z Bismarcka.(okres bitwy o Atlantyk) Historia tego kota jest niesamowita! Jego namalowany obraz wisi do dziś w londyńskiej Wyższej Szkołę Morskiej na Greenwich.
Dzień dobry. Wczoraj obejrzalem podkast o Estoni na bałtyku i chciałem wspomnieć dokładnie o tej katastrofie na północno amerykańskich jeziorach, cóż spuźniłem się. Żegluję po Pana podkastach ze zdumieniem i podziwem, podziwiam tak dogłębną wiedzę i chęć do pracy którą Pan wykonuje by nam to przybliżyć. Wydaje mi się, że gdyby Pan opowiedział o katastrofie morsko lotniczej w której zginął Generał Sikorski, to dogrzebał by się do takich materiałów, że pan Wołoszański by osiwiał a nam by kopary z wrażenia opadły. Dziękuję wraz z moim małoletnim synem za Pańską pracę i wysiłek by przybliżyć nam historię której nie uczą w szkole. Ps. Więkrzość wiedzy na ten temat czerpię z gazet "Morze" których zbiór mam dzięki rodzinie ogromny.
@@katastrofymorskie Jankesi i szacunek dla zmarłych ??? Raczy pan żartować ! A Morro Castle ? A Afganistan gdzie jankeskie żołdactwo szcza na trupy pomordowanych afgańskich partyzantów ? Taki ich szacunek dla zmarłych.
Zapomniałeś dodać że przyczyną tak szybkiego zatonięcia były także pootwierane bulaje. A dokładnie kapitan z powodu wysokiej temperatury pozwolił pootwierać wszystkie budleje i to było jedną z przyczyn tak szybkiego zatonięcia.
@@katastrofymorskie o.0 nie wiedziałem że na Brytaniku też był motyw z otwartymi bulajami, no ale z drugiej strony niby po to jest "okno" żeby je otwierać :D
Tu masz katastrofy, w których były otwarte bulaje i to przyspieszyło zatonięcie. To tak 'spod dużego palca": Britanic: ua-cam.com/video/tRLnUkV9K2U/v-deo.html Empress of Ireland: ua-cam.com/video/L0cR-6gHWww/v-deo.html Bułgaria: ua-cam.com/video/20JjxLvs3nU/v-deo.html Admirał Nachimow: ua-cam.com/video/4hlovOilzms/v-deo.html
Dzień dobry. 🙂Ciekawy materiał. Czy można coś jeszcze więcej o SS Pendleton powiedzieć. Coś czego nie było (lub było zmienione w stosunku do rzeczywistości) w filmie "Czas próby" z 2016 r.?
W kontekście różnicy między statkiem a okrętem, wymowy Coast Guard czy HH-52 itd - prawo krytykowania filmów powinno być przyznawane po nagraniu jednego własnego. Bo inaczej jest jak w wierszyku: Krytyk i eunuch z jednej są parafii Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi. Boy ;)
Za wyjątkową celność wypowiedzi, otrzymujesz ode mnie pamiątkowy żeton z ostatniego portu Titanica. Skontaktuj się proszę ze mną (link do e-maila znajdziesz na stronie) i podaj mi proszę adres do wysyłki.
W większości podcastów, podawane są wymiary zewnętrzne jednostek...a gdzie wyporność...? No i te ciągłe mieszanie okrętów i statków...USS Indianapolis..."statek poszedł na dno"...a po chwili "japoński okręt podwodny"...? To jak w końcu?
Po pierwsze: mówi ci coś wyporność? Mnie też. Ale 90% nic nie powie. A wymiary - i owszem. Po drugie: statek a okręt... Wejdź sobie na wikipedię, poszukaj hasła OKRĘT. I tam znajdziesz takie coś: "Termin statek ma szersze znaczenie od terminu okręt - oznaczającym statek określonego rodzaju: według terminologii ogólnej: duży statek morski, według zaś terminologii wojskowej - statek należący do marynarki wojennej[3].". Jeśli umiesz czytać ze zrozumieniem (w co nie wątpię) to powinno być dla Ciebie jasne, że OKRĘT to STATEK należący do marynarki wojennej. A zatem - każdy OKRĘT JEST STATKIEM. Koniec. Kropka. Może Ci się to nie podobać i budzić wewnętrzny sprzeciw, ale takie są fakty. A z faktami się nie dyskutuje.
@@katastrofymorskie Koniec.. kropka. Tak więc należysz do dziwnego typu ludzi, którzy zawsze mają rację bez względu na to co powiedzą... To "wejdź sobie na Wikipedię". No gratuluję źródeł...
Wikipedia nie jest dla mnie stuprocentowo pewnym źródłem wiedzy. Ale słowniki języka polskiego - już tak. A tam jest napisane: *** "W terminologii wojskowej okręt to ‘statek należący do marynarki wojennej’, por. okręt desantowy, okręt flagowy, okręt podwodny itd. Z punktu widzenia semantycznego w omawianym tu zakresie użycia okręt jest wyrazem o znaczeniu węższym i podrzędnym w stosunku do rzeczownika statek. Popularnie rzecz ujmując, każdy okręt (wojenny) jest statkiem, lecz nie każdy statek jest okrętem (wojennym), por. np. statek rzeczny, statek spacerowy. Oczywiście, w znaczeniu niewojskowym okręt - podobnie jak statek - to każdy ‘duży obiekt pływający przeznaczony do przewozu ludzi i ładunków’. Można zatem obu wyrazów używać w określonych kontekstach wymiennie." *** Nie jestem związany z wojskiem (Bogu niech będą dzięki!) i dla mnie kałuża - to kałuża, a nie zbiornik wodny o nieregularnej linii brzegowej bez znaczenia strategicznego. Być może należę do tego dziwnego typu ludzi, którzy zawsze mają rację bez względu na to, co powiedzą. Ty zaś - jak widzę - należysz do tego dziwnego typu ludzi, którzy żyją we własnych bańkach, do których nie docierają żadne argumenty.
@@katastrofymorskie chciałbym bardzo Ci podziękować za cała serię, którą właśnie odsłuchuję (a teraz i oglądam). Podziwiam ludzi, którzy kruszą kopię o ten statek vs. okręt. Też mnie to początkowo raziło, ale doceniając pracę autora, nie przyszło mi do głowy ostro protestować. Po zapowiedzi, czekam na komentarze okręt v. łódź podwodna… :-))
@@grzegorz7691 🤣1. Do 1937 roku w PL obowiązywała nazwa: "łódź podwodna" 2. Underwasser boot - to łódź podwodna, nie? 3. U mnie na wsi był taki żart: Na komisji poborowej w Łodzi pytaja podobowego: - To gdzie poborowy chciałby służyć? - No... Najlepiej gdzies blisko Łodzi... - Pisać: łodzie podwodne... *** A mówiąc serio: tego się nie da poprawić po publikacji. To nie blog czy wpis na FB. Obrazki są na jednej ścieżce, lektor + muzyka + efekty - na drugiej jako mp3. Finalnie wychodzi z tego mp4.
Kolejny ciekawy film. Dziwi mnie tak mała liczba łapek w górę. Pozdrawiam autora filmu i łapkowiczów:)
Jest to pierwszy materiał po polsku, który znalazłem na temat katastrofy SS Edmund Fitzgerald w internecie. O tym niezwykle tragicznym wypadku dowiedziałem się z książki pt. ,,Zagubione i odnalezione. Nierozwiązane zagadki : od Trójkąta Bermudzkiego po tajemnicę Anastazji z Romanowów" (Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 1996). Dwa rozdziały wymienionej pozycji dotyczą zagadnienia tzw. ,,Trójkąta Wielkich Jezior" (The Great Lakes Triangle). O nieszczęśliwych wypadkach na Jeziorach : Górnym, Michigan, Huron, Erie i Ontario, donoszono od czasu, gdy Francuzi odkryli je przed około 300 laty. W 1804 r. szkuner Speedy zatonął bez widocznej przyczyny, razem z załogą, na jeziorze Ontario. W czasie wojny pomiędzy Anglią i Stanami Zjednoczonymi w 1812 r., podobny los spotkał dwie amerykańskie fregaty Scourge i Hamilton. ,,Pomiędzy 1870 i 1889 r. liczba wypadków polegających na osiadaniu na mieliźnie, wywróceniu się i pożarze statków i łodzi wynosiła ponad 6000." Wedle wierzeń Indian Chippewa, Jezioro Górne nawiedzane jest przez ogromnego jesiotra, którego ruchy wywołują zjawisko znane jako ,,trzy siostry," czyli potrójną falę. Wracając do głównego tematu, należy wspomnieć, że zatonięcie SS Edmund Fitzgerald jest dla Amerykanów przedmiotem zbiorowej traumy. W 1978 r. urząd odpowiedzialny za bezpieczeństwo komunikacji stwierdził, że katastrofa nastąpiła w wyniku awarii luków pokładowych statku. Nie wyjaśnia to jednak przyczyn tak szybkiego zatonięcia. ,,Według dziennika Buffalo Evening News, wiał wówczas orkan z prędkością 140 km/godz. i listopadowe sztormy wywołały 8-metrowe fale. (...) Kapitan zameldował, że w ładowni pojawiła się woda na krótko przed tym, jak statek zniknął. Gdy frachtowiec wywrócony został przez 8-metrową falę, która uderzyła w środkową część kadłuba, to nie dziwi fakt, że przełamał się na dwie części." W sferze spekulacji pozostaje kwestia, jak i kiedy (na powierzchni czy już pod wodą ?) doszło do przełamania kadłuba na dwie części. Są przedstawiane co najmniej trzy hipotezy, ale chyba nikt nie wie jak było naprawdę. To jeden z najbardziej zagadkowych przypadków w historii żeglugi.
Bardzo Ci dziękuję za ten konkretny i merytoryczny komentarz. Jakże miło się cos takiego czyta - a nie hejterskie komentarze ludzi, którzy maja parcie na szkło - ale nic do powiedzenia i upierdliwie mi zarzucają, że okręt nie jest statkiem. A wystarczy poczytać hasło 'okręt' na wikipedii, żeby wszystko było jasne.
Pisząc o Fitzgeraldzie natknąłem się na informacje o niewyjaśnionych zatonięciach i 'trzech siostrach' - choć nie trafiłem na owa indiańską legendę o jesiotrze. Historia ciekawa - pewnie kiedyś do niej wrócę.
Ja z kolei natknąłem się na inną teorię, która do mnie przemawia i o której wspominam. Otóż jeśli grzbiet fali znajduje się na śródokręciu, to dziób i rufa ciążąc w dół, powodują rozciąganie pokładu i ściskanie dna.. Jeśli dziób i rufa są na grzbietach - to pokład zostaje ściskany, a dno rozciągane. A to powoduje zmęczenie metalu i w efekcie może spowodować złamanie jednostki.
@@katastrofymorskie Dziękuję bardzo za dobre słowo. Cieszę się, że moja twórczość (podparta cytatami z książki), Ci się spodobała. Wypadkami na morzu interesuję się od 1986 r., kiedy to artykuł o odkryciu wraku RMS Titanic, zamieszczony w ,,Świecie Młodych" podziałał bardzo mocno na moją młodzieńczą wyobraźnię. Artykuł ten przechowuję do dziś. Co do SS Edmund Fitzgerald, to obejrzałem kilka materiałów po angielsku, choć przyznaję, że nie władam tym językiem. Między innymi w filmie pt. ,,Mystery of the Edmund Fitzgerald" (58:53), znalazłem krótką wypowiedź George`a Morrisa - MECHANICAL ENGINEER, który od 52:50 do 53:30 tłumaczy coś na planie przekroju kadłuba statku. Co do samego sposobu zatonięcia to jest jeszcze trzecia opcja, mianowicie rufa - grzbiet fali, dziób z mostkiem - dolina i ostre pikowanie do dna. Jeśli w tym miejscu jest 160 m głębokości, to mógł wbić się w dno i wtedy część rufowa stercząca do góry odłamała się pod własnym ciężarem. Stopień zniszczenia wraku wyklucza, według mnie, możliwość znalezienia dowodu, że otarcie o skałę (niezaznaczoną na mapach), mogło przyczynić się do katastrofy. Pozostaje kwestia nieszczelności pokryw ładowni, które mogły być z jakiś powodów niedomknięte, bądź ich mocowania miały wadę konstrukcyjną. Przypomniało mi się jeszcze, że ciesząca się złą sławą Zatoka Whitefish , na wschodnim krańcu Jeziora Górnego, nazywana jest ,,Cmentarzem statków" - taka ciekawostka. P. S. : Serce, które mi przydzieliłeś dedykuję Pamięci 29 - ciu marynarzy, którzy zginęli na SS Edmund Fitzgerald.
@@j.g.k.6520 Rzeczywiście, Whitefish Bay jest cmentarzyskiem statków. Jest tam nawet muzeum poświęcone wrakom statków z Wielkich Jezior. Jeśli nie znasz - to zobacz: www.shipwreckmuseum.com/
Warto czytać odpowiedzi.
Dzięki Wam trafiłem w ciekawe miejsce. Dziękuję.❤
Nie jestem ani marynarzem, ani częstym gościem statków wycieczkowych ale po przesłuchaniu każdego z odcinków katastrof morskich, po przybliżeniu ich przez Autora takiemu amatorowi jak ja, zadziwiające jest dla mnie to, że ani nowoczesność jednostki (Titanic) , ani jej gabaryty (Costa Concordia) , ani staż kapitana (Edmund Fitzgerald, Titanic), ani przeznaczenie (wojskowe czy cywilne - Kursk)
- nigdy nie gwarantują bezpieczeństwa na morzach i oceanach (a także i jeziorach). Jest to wniosek, który jednoznacznie mi się nasuwa na myśl jak i również to, że zawsze należy mieć respekt do morza.
Morze nie jest ani przyjazne, ani wrogie człowiekowi. Ale jest kapryśne i - jeśli będzie miało taką ochotę - bezwzględnie wykorzysta każdy ludzki błąd.
@@katastrofymorskie Panie Vito,
A może odcinek o SS Malolo? 😃👌
Malolo dokończył żywota w stoczni złomowej, pocięty na żyletki. Więc tak nie za bardzo byłoby o czym pisać...
@@katastrofymorskie zgadza się, na całe szczęście 🙂 ale incydent ze staranowaniem go, i tym co się stało potem jest wart przedstawienia. Tak myślę 🙂 Malolo ponoć miał wyjątkowego konstruktora i projekt i to go ocalilo... Były już odcinki na kanale nie stricte o katastrofach, dlaczego zatem nie zrobić i kolejnego wyjątku potwierdzającego regułę i opowiedzieć o szczęśliwym zakończeniu ? 😃 Wszak Malolo miał pójść na dno....🧐
@@pankratowicz Wpisałem Malolo na dłuuuuuuuga listę...
Dobrze się słuchało, wyczekuje Marine Electric i więcej katastrof statków handlowych.
bylem kilka razy na Wielkich Jeziorach. Sztorm na Jeziorach to to naprawde ciezkie przezycie....
Patrząc na filmik który wmontowałem - to rzeczywiście wygląda groźnie... 😵
Wow, miałam gęsią skórkę przez większość filmu! Świetnie opowiedziana historia i dodatkowo fragmenty nagrań potęgują efekt końcowy. Ten sztorm naprawdę wygląda strasznie 😱 Super zapowiedź kolejnego odcinka 😁
Dziękuję pięknie. A premiera będzie w sobotę.
@@katastrofymorskie Fantastycznie 😃 Zatem do soboty 😁
Super opowiedziane!
Fajnie się słuchało
Super zmiany! Pozdrowienia!
Obawiam sie jednak, że nie do każdej opowieści będe miał wystarczająco dużo materiału ilustracyjnego...
@@katastrofymorskie nawet jeśli nie będzie ich równie dużo co w tym odcinku, znając Pana wnikliwość, można być przekonanym, że do każdego będzie ich tak wiele jak to tylko możliwe 👏 bardziej obawiałbym się gdyby jednak nie można było w pełni odebrać treści bez skupienia również uwagi na efektach wizualnych 😉 bynajmniej jeśli chodzi o mnie 🙂
Świetny odcinek, czekam na orła
Bardzo dziękujemy za ciekawe materiały.
fajny odcinek, dziękuję za udostępnienie
No... Trochę jakby inny od poprzednich...
@@katastrofymorskie następny odcinek zapowiada się wyjątkowo:)
Dziękuję.
Zmiany w dźwiękach i dużo treści ♥️ super oglada się przed spaniem. Pozdrawiam 😁
Przerażająca historia, jedna z najbardziej medialnych katastrof w tamtym rejonie. Poziom sztormu przerażający. Kipiel. Oglądałem jakis angielski podcastze dwa lata temu o tym, ktory pewnie widzial Pan. Zlamanie w połowie i układ pola szczątków mnie sklania ku przelamaniu w skutek naprężeń leciwej jednostki dosc starego typu (nadbudowka z przodu) na trzech falach lub/i naglym wywroceniu jednostki skoro ciał nie znaleziono. Nie wszyscy mogli miec kapoki nawet wlozone,nie zdążyli stąd ciala mogły być rozrzucone poza nim w takim sztormie. To info z temperaturą i bakteriami bardzo duzo mówi. Pozdrawiam
ciekawe. bardzo ciekawe .
Wreszcie sie doczekam ...
Orła miałeś na myśli?
😊pozdrawiam
Prócz wiadomości o tym statku dowiedziałem się czym są 3 siostry. Zespół I Like Trains poświęcił im utwór Three Sisters, zamieszczony na albumie Christmas Tree Ship, będący zbiorem utworów instrumentalnych ku pamięci innej, starszej katastrofy na tym jeziorze. W niej również podczas sztormu ginie statek z całą załogą. Posępna katastrofa w przeddzień Bożego Narodzenia, statek wiózł transport choinek na wigilię. Ostatnimi słowami kapitana w odnalezionym dzienniku pokłądowym były słowa "Żegnajcie wszyscy".
A może na tym kanale wrócimy jeszcze nad te ogromne jeziora i usłyszymy o tym tragicznym wydarzeniu?
Nad jeziora na pewno wrócimy.
Zmiany zdecydowanie na plus. Dziękuję za Twoją pracę. Być może zainteresuje Cię historia rozbitka ocalonego z okrętu podwodnego HMS Perseus. Pozdrawiam
Jasne! Wchodzę w to! Fantastyczna opowieść o której nigdy nie słyszałem!
W tej chwili zbieram materiały do podcastu o facecie, który przez 133 dni dryfował na tratwie...
Tomasz, Jak zdrowie? Pozdrawiam
Jak zwykle super program! I, również jak zwykle, mam malutką uwagę formalną, czy może raczej prośbę, jeśli chodzi o ustęp o 10:07... Przyjęło się raczej w Polszcze od dawna (a tematem lotnictwa czy militariów interesuję się od dziecka), że takie neutralne językowo oznaczenia literowo-cyfrowe wszelakich pojazdów i sprzętów, jak HU-16 czy HH-52, czyta się po prostu po polsku, niezależnie od języka kraju, z jakiego się wywodzą - znakomicie ułatwia to szerokiej publiczności odbiór tekstu. :)
Mam też pytanie jeśli chodzi o informację z 11:20, że część rufowa wraku jest przechylona pod kątem około 50 stopni. Oba rysunki zamieszczone po 11:51 pokazują ją leżącą stępką do góry, za to może obróconą względem dziobu o 50 stopni - to jak to w końcu jest?
Podziwiam Twoją wnikliwość. Szacun.
Nie bardzo chce mi się teraz szukać materiałów źródłowych, ale chodzi o to, że leży do góry stępka ale przechylony o ok. 50 stopni. Tak podawały źródła, z których korzystałem.
Kąt między częściami kadłuba wynosi ok. 130 stopni. To widać na zamieszczonym szkicu: jedna część leży pod kątem 255 stopni, druga - 125.
Uwagę o stosowaniu polskich liczebników przyjmuję i będę stosował tę zasadę.
Proszę nagrać odcinek o kocie z Bismarcka.(okres bitwy o Atlantyk) Historia tego kota jest niesamowita! Jego namalowany obraz wisi do dziś w londyńskiej Wyższej Szkołę Morskiej na Greenwich.
Znam tę historię.
Ale przez kilka minut nie da rady o tym opowiadać. Na pewno jednak wspomnę o kocie, gdy będę robił podcast o Bismarcku.
Dzień dobry. Wczoraj obejrzalem podkast o Estoni na bałtyku i chciałem wspomnieć dokładnie o tej katastrofie na północno amerykańskich jeziorach, cóż spuźniłem się. Żegluję po Pana podkastach ze zdumieniem i podziwem, podziwiam tak dogłębną wiedzę i chęć do pracy którą Pan wykonuje by nam to przybliżyć.
Wydaje mi się, że gdyby Pan opowiedział o katastrofie morsko lotniczej w której zginął Generał Sikorski, to dogrzebał by się do takich materiałów, że pan Wołoszański by osiwiał a nam by kopary z wrażenia opadły.
Dziękuję wraz z moim małoletnim synem za Pańską pracę i wysiłek by przybliżyć nam historię której nie uczą w szkole.
Ps.
Więkrzość wiedzy na ten temat czerpię z gazet "Morze" których zbiór mam dzięki rodzinie ogromny.
Super nowe zmiany ! genialne !Teraz historia jest bardziej czytelna a ja z początku myślałam że to inny kanał
A tu niespodzianka... 🤣
Ja też 😀
Nie da się ukryć.
Coś mają do ukrycia że tak pilnie strzegą zakazu eksploracji.
A może tylko szacunek dla zmarłych? W końcu to jest czyjś grób...
@@katastrofymorskie Jankesi i szacunek dla zmarłych ???
Raczy pan żartować !
A Morro Castle ?
A Afganistan gdzie jankeskie żołdactwo szcza na trupy pomordowanych afgańskich partyzantów ?
Taki ich szacunek dla zmarłych.
Mógłby pan nagrać o ss pendelton
Mega film był
O, i nawet fajne zdjęcia są! Zapisuje do wykorzystania.
4:41 Niby niechętny, a jednak uśmiechnięty.
nie ogladałes ''szczesliwego nowego jorku'', scena z lusterkiem xd
Zapomniałeś dodać że przyczyną tak szybkiego zatonięcia były także pootwierane bulaje. A dokładnie kapitan z powodu wysokiej temperatury pozwolił pootwierać wszystkie budleje i to było jedną z przyczyn tak szybkiego zatonięcia.
Jesteś pewien?
To juz był listopad - a na półkuli północnej to raczej nie jest ciepły miesiąc.
@@katastrofymorskie Faktycznie, przepraszam pomyliłem zdazenia.
Chwilke wczesniej słuchalem o Indianapolis i cos mi sie pomieszało 😅
@@kosti116 Luzik. Tyle tego przecież było... A otwarte bulaje były i na Britanicu, i na Empress of Ireland, i na Admirale Nachimowie...
@@katastrofymorskie o.0 nie wiedziałem że na Brytaniku też był motyw z otwartymi bulajami, no ale z drugiej strony niby po to jest "okno" żeby je otwierać :D
Tu masz katastrofy, w których były otwarte bulaje i to przyspieszyło zatonięcie. To tak 'spod dużego palca":
Britanic: ua-cam.com/video/tRLnUkV9K2U/v-deo.html
Empress of Ireland: ua-cam.com/video/L0cR-6gHWww/v-deo.html
Bułgaria: ua-cam.com/video/20JjxLvs3nU/v-deo.html
Admirał Nachimow: ua-cam.com/video/4hlovOilzms/v-deo.html
A jak wygląda kwestia odpowiedzialności za akcje ratunkową na terytorium granicznym?
Nie ma przecież czegoś takiego, że 'my do granicy, oni od granicy'...
@@katastrofymorskie czyli siły ratunkowe USA mogą działać na wodach kanady i na odwrót?
Dzień dobry. 🙂Ciekawy materiał. Czy można coś jeszcze więcej o SS Pendleton powiedzieć. Coś czego nie było (lub było zmienione w stosunku do rzeczywistości) w filmie "Czas próby" z 2016 r.?
Dziękuję pięknie.
Pendletona wpisałem na listę - bo historia wydaje sie być dość ciekawa.
⚓️ R.I.P ⚓️
Balsam na uszy ❤
Tajemnicę
W kontekście różnicy między statkiem a okrętem, wymowy Coast Guard czy HH-52 itd - prawo krytykowania filmów powinno być przyznawane po nagraniu jednego własnego.
Bo inaczej jest jak w wierszyku:
Krytyk i eunuch z jednej są parafii
Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi.
Boy
;)
Za wyjątkową celność wypowiedzi, otrzymujesz ode mnie pamiątkowy żeton z ostatniego portu Titanica. Skontaktuj się proszę ze mną (link do e-maila znajdziesz na stronie) i podaj mi proszę adres do wysyłki.
@@katastrofymorskie Czuję się uhonorowany, dziękuję :)
Adres poszedł na maila.
Adres dotarł.
Na dniach wyślę Ci obiecany prezent.
W większości podcastów, podawane są wymiary zewnętrzne jednostek...a gdzie wyporność...?
No i te ciągłe mieszanie okrętów i statków...USS Indianapolis..."statek poszedł na dno"...a po chwili "japoński okręt podwodny"...?
To jak w końcu?
Po pierwsze: mówi ci coś wyporność? Mnie też. Ale 90% nic nie powie. A wymiary - i owszem.
Po drugie: statek a okręt... Wejdź sobie na wikipedię, poszukaj hasła OKRĘT. I tam znajdziesz takie coś:
"Termin statek ma szersze znaczenie od terminu okręt - oznaczającym statek określonego rodzaju: według terminologii ogólnej: duży statek morski, według zaś terminologii wojskowej - statek należący do marynarki wojennej[3].".
Jeśli umiesz czytać ze zrozumieniem (w co nie wątpię) to powinno być dla Ciebie jasne, że OKRĘT to STATEK należący do marynarki wojennej.
A zatem - każdy OKRĘT JEST STATKIEM.
Koniec. Kropka. Może Ci się to nie podobać i budzić wewnętrzny sprzeciw, ale takie są fakty. A z faktami się nie dyskutuje.
@@katastrofymorskie
Koniec.. kropka.
Tak więc należysz do dziwnego typu ludzi, którzy zawsze mają rację bez względu na to co powiedzą...
To "wejdź sobie na Wikipedię".
No gratuluję źródeł...
Wikipedia nie jest dla mnie stuprocentowo pewnym źródłem wiedzy. Ale słowniki języka polskiego - już tak.
A tam jest napisane:
***
"W terminologii wojskowej okręt to ‘statek należący do marynarki wojennej’, por. okręt desantowy, okręt flagowy, okręt podwodny itd. Z punktu widzenia semantycznego w omawianym tu zakresie użycia okręt jest wyrazem o znaczeniu węższym i podrzędnym w stosunku do rzeczownika statek. Popularnie rzecz ujmując, każdy okręt (wojenny) jest statkiem, lecz nie każdy statek jest okrętem (wojennym), por. np. statek rzeczny, statek spacerowy. Oczywiście, w znaczeniu niewojskowym okręt - podobnie jak statek - to każdy ‘duży obiekt pływający przeznaczony do przewozu ludzi i ładunków’. Można zatem obu wyrazów używać w określonych kontekstach wymiennie."
***
Nie jestem związany z wojskiem (Bogu niech będą dzięki!) i dla mnie kałuża - to kałuża, a nie zbiornik wodny o nieregularnej linii brzegowej bez znaczenia strategicznego.
Być może należę do tego dziwnego typu ludzi, którzy zawsze mają rację bez względu na to, co powiedzą.
Ty zaś - jak widzę - należysz do tego dziwnego typu ludzi, którzy żyją we własnych bańkach, do których nie docierają żadne argumenty.
@@katastrofymorskie chciałbym bardzo Ci podziękować za cała serię, którą właśnie odsłuchuję (a teraz i oglądam). Podziwiam ludzi, którzy kruszą kopię o ten statek vs. okręt. Też mnie to początkowo raziło, ale doceniając pracę autora, nie przyszło mi do głowy ostro protestować.
Po zapowiedzi, czekam na komentarze okręt v. łódź podwodna… :-))
@@grzegorz7691 🤣1. Do 1937 roku w PL obowiązywała nazwa: "łódź podwodna"
2. Underwasser boot - to łódź podwodna, nie?
3. U mnie na wsi był taki żart:
Na komisji poborowej w Łodzi pytaja podobowego:
- To gdzie poborowy chciałby służyć?
- No... Najlepiej gdzies blisko Łodzi...
- Pisać: łodzie podwodne...
***
A mówiąc serio: tego się nie da poprawić po publikacji. To nie blog czy wpis na FB. Obrazki są na jednej ścieżce, lektor + muzyka + efekty - na drugiej jako mp3. Finalnie wychodzi z tego mp4.
Jezuśicku : nie czyta się "GUARD" tylko "GARD"....