Trafiłem na ten kanał może z 3 miesiące temu, sam dokładnie nie wiem. Niesamowicie ciekawe tematy, opowiadane w takim stylu, że zaczynając od Komsomolca zostałem do teraz i oglądam dosłownie każdy odcinek. Smuci widok niezbyt pokaźnej widowni, szczególnie gdy widzę jak poprawnie te odcinki są tworzone. Niestety takie czasy, że klika się to, co najgłupsze, gdzie pokazane jest jak najwięcej prymitywizmu, nagości, szpanu, pieniędzy a nie to, co wartościowe i w co ktoś wkłada swój czas i wiedzę za... za w sumie bardzo niewiele, raptem kilka, kilkanaście tysięcy wyświetleń z kilkoma wyjątkami. Nie raz w nocy po popijawie z kumplem zamiast do spania to siadałem przed kompa i odpalałem Twoje odcinki. Co prawda zwykle po czasie zasypiałem na fotelu (masz przyjemny głos :) ) ale na drugi dzień powtarzałem odcinek. Miłe zakończenie dnia to zimny, craftowy browar po pracy i Twoje odcinki. Robisz kawał dobrej roboty, kto ma docenić ten docenia. Dziękuję i pozdrawiam :)
Gottwald to Stalinista Czeski, przez niego Czechosłowacja weszła w obóz SSSR na długie lata.Nasze miasto Třinec też miało łódz o tej samej nazwie, zbudowana w Stoczni Gdańskiej w latach 70'tych.Po upadku komununy sprzedali statek do Holandu... Pozdrawiam z Czech i dzięki za fajny program.🙂
Małe sprostowanie (3 min. i 26 sek,) Odrzutowce używają kerozyny (nafty lotniczej), nie zaś benzyny. Bez rozdrabniania się w szczegóły bo nafty lotniczej i benzyny do samolotów jest wiele różnych typów, ta druga jest stosowana w lotniczych silnikach tłokowych. Odrzutowce spalają cięższe frakcje rafinacji ropy naftowej.
Jestem wręcz fanatykiem Pańskiej pracy. Bardzo serdecznie za nią dziękuję i na każdy odcinek czekam z niecierpliwościa. Pozowlę sobie jednak na jedną uwagę. Otóż był Pan uprzejmy stwierdzić, iż "Praca" przewoziła benzynę lotniczą dla odrzutowców. Otóż benzyna lotnicza (Avgas) to benzyna stosowana do napędu samolotów wyposażonych w silniki tłokowe. Odrzutowce lataja na innym paliwie, jest to kerozyna, czyli nafta, ciekła frakcja ropy naftowej znacznie cięższa od benzyny. Zatem pozostańmy na tym, że statek ów, przewoził paliwo lotnicze :) Pozdrawiam serdecznie,
@@katastrofymorskie Proszę mnie nie podejrzewać o małpią złośliwość, każdy z odcinków tego podkastu słucham z namszczeniem i wielką uwagą. Robi Pan chyba najlepszy z historycznych podkastów na polskich kanałach.
Ależ Boże broń! Nawet mi to przez myśl nie przyszło! Po prostu nie wiem wszystkiego i taka informacja o benzynie/nafcie/paliwie lotniczym poszerza moją wiedzę.
Super materiał, jak zawsze. Bedąc na Litwie, w Klajpedzie, w Muzeum Morskim, zauważylem, ze w pewnym miejscu tego muzeum jest tablica poswiecona najwikszym tragediom morskim. Szkopul w tym, ze na tablicy, do Titanica, Estonii i Wilhelma Gustlofa dokleili "Linkuvę". Moze warto zobaczyc, co w jakims sensie, celebruja nasi sasiedzi, skoro zrownuja go z takimi katastrofami? Na shipspotting jest info, ze nikt nie przezyl a katastrofa miala miejsce w 2002 roku (niezbyt szczesliwy statek - taki jest opis), lokalizcja - myśle, że wraku - to Singapur. Staus: martwy. Podrzucam jako ciekawostka.
Dzięki za ślad. Sprawdziłem tak na szybko: cargo, chłodniowiec, 110 m długości, w rejsie z Gwatemali do USA. Uderzył z niego huragan Carlotta. Zginęło 18 osób.
@@katastrofymorskie wydaje się ciekawą historią. Nieudana akcja ratunkowa? Moze ludzki błąd albo usterka mechaniczna? Na pewno ciekawy materiał na odcinek!
EDIT: Panie Autoru! Jak cię Zły podpuści żebyś to przeczytał, to NIE PIJ kawy i NIE JEDZ piasku! ;) . Jak byłem mały, to zawsze z kuzynem pytaliśmy dziadka, co on tam w stodole robi nocami? I zawsze odpowiadał, że produkuje... paliwo rakietowe! Sprzęt w stodole wyglądał magicznie - masa baniaków i poskręcanych rurek, więc uznaliśmy, że to prawda. Jak byliśmy nieco starsi, to postanowiliśmy zbudować... rakietę! ;) Taki bezzałogowy prototyp. Paliwo mieliśmy w stodole za darmochę, więc wystarczyło tylko zrobić silnik, kadłub i stateczniki. Dziadek miał w szopie wszystkie narzędzia, a za szopą znaleźliśmy akuratny kawałek rynny (idealny kadłub do rakiety ;) i trochę starych desek, z których zrobiliśmy stateczniki. Kilka dni czytania "Młodego Technika", co wujek (tata kuzyna) gromadził latami na strychu i nie wyrzucał, trochę roboty, młotek, gwoździe i prototyp był gotowy do startu. I powstał problem - jak tą rakietę wystrzelić? Pionowo jak taką kosmiczną? Czy może jak taką balistyczną czyli pod kątem? Szybka "burza mózgów" i uznaliśmy, że lepiej będzie testować taką "balistyczną", bo jak taka pionowa spadnie na dziadkowy dach (jak się skończy paliwo), to dostaniemy tęgi wpierdol od dziadka i nawet babcia nas nie obroni! ;) To były wakacje i akurat zaraz po żniwach, więc taka kupa snopków ze zbożem na polu akuratnie nam spasowała jako wyrzutnia dla rakiety! ;) Byliśmy rezolutnymi chłopakami, więc na wszelki wypadek wycelowaliśmy rakietę na pole sąsiada (żeby dziadkowa posesja nie ucierpiała jakby coś poszło nie tak) - jednak to był dopiero prototyp, więc musieliśmy uważać ;) Był problem z uszczelnieniem zbiornika z paliwem, ale znaleźliśmy w dziadkowej szopie taki pomarańczowy kit do okien - idealnie uszczelnił, więc byliśmy gotowi do startu. Niestety pierwszy system zapłonu silnika z płaskiej baterii od latarki, przepalonej żarówki i przedłużacza do babcinego żelazka zawiódł. Ale że wszystko było na miejscu, to kuzyn mówi - taką cieniutką strużkę paliwa zrobimy stąd do rakiety i podpalimy - nic się nie stanie i będziemy bezpieczni. I tak zrobiliśmy. I jak to wszystko jebło, to do dzisiaj w remizie wiszą czarno białe zdjęcia z akcji jak to gasili! No to takie mam doświadczenia z paliwem do... statków powietrznych. Pozdrawiam Pana Autora! ;)))
Będę chyba musiał zwyczaje zmienić. Robię sobie poranna kawę, siadam do kompa, otwieram YT i czytam komentarze. A później monitor muszę czyścić... No i powiedz: komu takie czasy przeszkadzały???
@@katastrofymorskie Ale że jakie czasy były lepsze? Jak jeszcze kawy nie piłeś, czy jak jeszcze filmików nie wrzucałeś na YT? A może jak ja komentarzów nie pisałem? ;)
Litosci.... mielismy kilka statkow o nazwie |"Wyspianski", a nie dosc ze wielki artysta mial wszystkie chyba choroby weneryczne tyo jeszcze na ktoras z nich zmarl. Tez sobie wyznacznik znalazles co do nazywania statkow🤣 Poza tym materialy sa bardzo dobre 👍👍👍
@@katastrofymorskie W wikipedi są informacje na ten temat "nafta lotnicza " , "benzyna lotnicza" Wprawdzie niebyt szczegółowe, ale wystarczające Po za tym świetna robotą. Zawsze niecierpliwie czekam na kolejne odcinki 😀 Pozdrawiam
No tak , jednak gdy wpiszesz w rejestr "nafta oświetleniowa" to co innego niż "paliwo lotnicze." Biorąc pod uwagę, czasy i wykształcenie celników itp. Taki zabieg może wystarczyć. To tak jak wpisać grafit jako "przybory szkolne" ( no bo wiadomo, ołówki itp.) Lub wolfram, jako materiały spawalnicze
@@katastrofymorskie Nie przejmuj się. Na 100% znasz dwie najważniejsze różnice! Ta do samochodu jest taka bardziej "sucha" - jak zamoczysz paluchy, to za chwilę wyparuje i nie zostawia śladu. A taka do zapalniczek jest trochę bardziej "tłusta", żeby nie parowała błyskawicznie i to jest taka bardziej... nafta. A jeszcze większa jest między "benzyną", a "dieslem" - diesel nigdy nie wyparuje do samego końca i zawsze zostaje tłusta plama. Dlatego silniki okrętowe są takie tłuste i oklejone brudem - to widziałeś na 100% ;) Ci od rafinacji ropy mają jeszcze tysiące innych rzeczy pomiędzy tymi co znasz i do różnych rzeczy się tego używa ;)
@@kotlet4ever Są rzeczy na których nieźle się znam, takie na których znam się trochę i takie, na których się nie znam i nawet mnie nie ciągnie, żeby je zgłębiać. Do tych ostatnich zaliczam 'paliwoznawstwo'. 🤣🤣🤣
@@katastrofymorskie Żyje jeszcze jego żona, ma ponad 80 lat, od niej się trochę dowiedziałem, siedział w takiej mikroceli, poili alkoholem etc. Szczegóły, dlaczego wrócił to dluzsza historia, chociaż bardzo ciekawa. Jeszcze wtedy nie był żonaty.
@@katastrofymorskie Miał złamane życie, na śniadanie dostawał szklankę wódki, tak wiele miesiecy. Miał problem z alkoholem do końca życia. Jednocześnie był wspaniałym człowiekiem, poukladanym, do cna uporządkowany. Wiele lat nie żyje, a pamiętam Go doskonale. Mam Jego twarz przed oczyma....... Ma syna, Piotra. TO BYŁ WSPANIAŁY CZŁOWIEK
W mniejszym stopniu - katastofy morskie, w większym polityczne, gdy piractwo mieszało się z "polityką kanonierek". Można mieć tylko nadzieję, że ta przeszłość już nie wróci.
Nie jest to włączone. support.google.com/youtube/answer/7391308?hl=pl&co=GENIE.Platform%3DDesktop&oco=0#zippy=%2Cjak-sprawdzi%C4%87-ustawienia-powiadomie%C5%84-z-kana%C5%82u-i-tych-w%C5%82%C4%85czanych-dzwonkiem
@@katastrofymorskie nie mam nic do dzieci niech se oglądają, ale jak chcę włączyć powiadomienia o nowych filmach na kanale to nie mogę bo wyświetla się komunikat, że dla treści "made for kids" powiadomienia są niedostępne ༎ຶ‿༎ຶ może trzeba zapytać suportu google czy jest jakiś problem z ustawieniami kanału, bo ciężko śledzić kanał kiedy powiadamiania są niedostępne.
@@figarybka1393 W moich ustawieniach funkcja 'dla dzieci' jest WYŁĄCZONA. To właśnie ta funkcja blokuje powiadomienia. Ale jest jeszcze coś: zajrzyj do tego dluuugiego linku, który wstawiłem. W nim jest napisane, że powiadomienia nie są włączone 'na stałe' i trzeba je ręcznie aktywować.
+Ja jak słyszę, że ktoś wybierał wolność zamiast "słodkiego życia w PRLu" nigdy nie mam wątpliwości. Jedynie przy zostawieniu w kraju rodziny można się zastanowić. Ale ucieczka z prlówka to był nieoml obowiązek.
Tak, trzeba było zostawić swoją rodzinę i emigrować do kraju, o którym nic nie wiesz i, w którym będziesz pełnił rolę półdarmowej siły roboczej. Zdajesz sobie sprawę, że wbrew pozorom Stany Zjednoczone wcale nie były rajem dla emigrantów z Europy Wschodniej?
Na cos się trzeba zdecydować: albo 'marines' - albo 'marins'. Ale jeśli 'marins' (z miękkim R) - to także 'Tajłan', 'Curiś', 'Kobenhavn' i 'Juesej'. A o Czang Kaj-szeku to nawet boję się pomyśleć...
@@katastrofymorskie No jak czytasz amerykańskie słowo, to czytaj je po amerykańsku, bo inaczej jest bez sensu. Słowa "Taiwan" i inne które wymieniłeś mają polskie odpowiedniki, więc można je czytać po polsku. Ale albo "piechota morska" albo "marins"... "Marines" to jakiś potworek słowny.
Mam wątpliwości co do rzetelności źródeł, z jakich Pan korzystał przy tym filmie. Mam nieodparte wrażenie, że to głównie doniesienia komunistycznej prasy i wspomnienia marynarzy opublikowane w PRLu. Z wiadomych względów leżało ich interesie przyczernianie obrazu aresztowania i przetrzymywania. Nie należy też zapominać, że na każdym statku był przynajmniej jeden agent UB lub kontrwywiadu - choćby po to, by kontrolować kadrę. Nie zmienia to faktu, że i tajwańczycy nie działali białych rękawiczkach. Ciekaw jestem, z jakich źródeł Pan korzysta w relacjonowanych wydarzeniach.
@@Cichanos1984 Zgadza się. Tyle, że teraz piratami są nie żołnierze Czang Kai-szeka, lecz Somalijczycy, a ostatnio - także mieszkańcy drugiej strony Afryki, operujący wokół zatoki Gwinejskiej.
Trafiłem na ten kanał może z 3 miesiące temu, sam dokładnie nie wiem. Niesamowicie ciekawe tematy, opowiadane w takim stylu, że zaczynając od Komsomolca zostałem do teraz i oglądam dosłownie każdy odcinek. Smuci widok niezbyt pokaźnej widowni, szczególnie gdy widzę jak poprawnie te odcinki są tworzone. Niestety takie czasy, że klika się to, co najgłupsze, gdzie pokazane jest jak najwięcej prymitywizmu, nagości, szpanu, pieniędzy a nie to, co wartościowe i w co ktoś wkłada swój czas i wiedzę za... za w sumie bardzo niewiele, raptem kilka, kilkanaście tysięcy wyświetleń z kilkoma wyjątkami. Nie raz w nocy po popijawie z kumplem zamiast do spania to siadałem przed kompa i odpalałem Twoje odcinki. Co prawda zwykle po czasie zasypiałem na fotelu (masz przyjemny głos :) ) ale na drugi dzień powtarzałem odcinek. Miłe zakończenie dnia to zimny, craftowy browar po pracy i Twoje odcinki. Robisz kawał dobrej roboty, kto ma docenić ten docenia. Dziękuję i pozdrawiam :)
bo temat niszowy, ja uwazam ze i tak duza ogladalnosc ma
❤❤
🥳🥳🥳
😭
😊❤
❤
❤?
❤
❤
❤❤❤
❤❤😊🥺❤😭😊😊😭L❤😭🥺😊❤❤❤🥺😊🥺😊🥺😊❤
Tak
Bardzo dziękuję i pozdrawiam ❤
Gottwald to Stalinista Czeski, przez niego Czechosłowacja weszła w obóz SSSR na długie lata.Nasze miasto Třinec też miało łódz o tej samej nazwie, zbudowana w Stoczni Gdańskiej w latach 70'tych.Po upadku komununy sprzedali statek do Holandu... Pozdrawiam z Czech i dzięki za fajny program.🙂
I ja pozdrawiam!
Fakt: Gottwaldt kryształem nie był.... Jak wszyscy przywódcy tamtych czasów: Bierut, Honecker, Ceausescu, Tito i inni...
Małe sprostowanie (3 min. i 26 sek,)
Odrzutowce używają kerozyny (nafty lotniczej), nie zaś benzyny. Bez rozdrabniania się w szczegóły bo nafty lotniczej i benzyny do samolotów jest wiele różnych typów, ta druga jest stosowana w lotniczych silnikach tłokowych. Odrzutowce spalają cięższe frakcje rafinacji ropy naftowej.
Witam :) subik leci :) łapka i komentarze dla zasięgu:) kozacki kanał:)
Jak zwykle doskonały materiał.
Jestem wręcz fanatykiem Pańskiej pracy. Bardzo serdecznie za nią dziękuję i na każdy odcinek czekam z niecierpliwościa. Pozowlę sobie jednak na jedną uwagę. Otóż był Pan uprzejmy stwierdzić, iż "Praca" przewoziła benzynę lotniczą dla odrzutowców. Otóż benzyna lotnicza (Avgas) to benzyna stosowana do napędu samolotów wyposażonych w silniki tłokowe. Odrzutowce lataja na innym paliwie, jest to kerozyna, czyli nafta, ciekła frakcja ropy naftowej znacznie cięższa od benzyny. Zatem pozostańmy na tym, że statek ów, przewoził paliwo lotnicze :) Pozdrawiam serdecznie,
Dzieki za uwagę. Postaram się o tym pamiętać.
No cóż... Nie da się wiedzieć wszystkiego...
@@katastrofymorskie Proszę mnie nie podejrzewać o małpią złośliwość, każdy z odcinków tego podkastu słucham z namszczeniem i wielką uwagą. Robi Pan chyba najlepszy z historycznych podkastów na polskich kanałach.
Ależ Boże broń! Nawet mi to przez myśl nie przyszło!
Po prostu nie wiem wszystkiego i taka informacja o benzynie/nafcie/paliwie lotniczym poszerza moją wiedzę.
Dziękuję za podcasty;) pzdr
Super materiał, jak zawsze. Bedąc na Litwie, w Klajpedzie, w Muzeum Morskim, zauważylem, ze w pewnym miejscu tego muzeum jest tablica poswiecona najwikszym tragediom morskim. Szkopul w tym, ze na tablicy, do Titanica, Estonii i Wilhelma Gustlofa dokleili "Linkuvę". Moze warto zobaczyc, co w jakims sensie, celebruja nasi sasiedzi, skoro zrownuja go z takimi katastrofami? Na shipspotting jest info, ze nikt nie przezyl a katastrofa miala miejsce w 2002 roku (niezbyt szczesliwy statek - taki jest opis), lokalizcja - myśle, że wraku - to Singapur. Staus: martwy. Podrzucam jako ciekawostka.
Dzięki za ślad.
Sprawdziłem tak na szybko: cargo, chłodniowiec, 110 m długości, w rejsie z Gwatemali do USA. Uderzył z niego huragan Carlotta. Zginęło 18 osób.
@@katastrofymorskie wydaje się ciekawą historią. Nieudana akcja ratunkowa? Moze ludzki błąd albo usterka mechaniczna? Na pewno ciekawy materiał na odcinek!
Tajfun i... żadnego śladu. Żadnej informacji w eterze, żadnej akcji ratunkowej.
Dobry odcinek.
świetny material😊😊
Dodaje subskrybuje za świetne materiały 👏👍
Bardzo mi miło z tego powodu.
Dziękuję
EDIT:
Panie Autoru!
Jak cię Zły podpuści żebyś to przeczytał, to NIE PIJ kawy i NIE JEDZ piasku! ;)
.
Jak byłem mały, to zawsze z kuzynem pytaliśmy dziadka, co on tam w stodole robi nocami?
I zawsze odpowiadał, że produkuje... paliwo rakietowe!
Sprzęt w stodole wyglądał magicznie - masa baniaków i poskręcanych rurek, więc uznaliśmy, że to prawda.
Jak byliśmy nieco starsi, to postanowiliśmy zbudować... rakietę! ;)
Taki bezzałogowy prototyp.
Paliwo mieliśmy w stodole za darmochę, więc wystarczyło tylko zrobić silnik, kadłub i stateczniki.
Dziadek miał w szopie wszystkie narzędzia, a za szopą znaleźliśmy akuratny kawałek rynny (idealny kadłub do rakiety ;) i trochę starych desek, z których zrobiliśmy stateczniki.
Kilka dni czytania "Młodego Technika", co wujek (tata kuzyna) gromadził latami na strychu i nie wyrzucał, trochę roboty, młotek, gwoździe i prototyp był gotowy do startu.
I powstał problem - jak tą rakietę wystrzelić?
Pionowo jak taką kosmiczną?
Czy może jak taką balistyczną czyli pod kątem?
Szybka "burza mózgów" i uznaliśmy, że lepiej będzie testować taką "balistyczną", bo jak taka pionowa spadnie na dziadkowy dach (jak się skończy paliwo), to dostaniemy tęgi wpierdol od dziadka i nawet babcia nas nie obroni! ;)
To były wakacje i akurat zaraz po żniwach, więc taka kupa snopków ze zbożem na polu akuratnie nam spasowała jako wyrzutnia dla rakiety! ;)
Byliśmy rezolutnymi chłopakami, więc na wszelki wypadek wycelowaliśmy rakietę na pole sąsiada (żeby dziadkowa posesja nie ucierpiała jakby coś poszło nie tak) - jednak to był dopiero prototyp, więc musieliśmy uważać ;)
Był problem z uszczelnieniem zbiornika z paliwem, ale znaleźliśmy w dziadkowej szopie taki pomarańczowy kit do okien - idealnie uszczelnił, więc byliśmy gotowi do startu.
Niestety pierwszy system zapłonu silnika z płaskiej baterii od latarki, przepalonej żarówki i przedłużacza do babcinego żelazka zawiódł.
Ale że wszystko było na miejscu, to kuzyn mówi - taką cieniutką strużkę paliwa zrobimy stąd do rakiety i podpalimy - nic się nie stanie i będziemy bezpieczni.
I tak zrobiliśmy.
I jak to wszystko jebło, to do dzisiaj w remizie wiszą czarno białe zdjęcia z akcji jak to gasili!
No to takie mam doświadczenia z paliwem do... statków powietrznych.
Pozdrawiam Pana Autora! ;)))
Będę chyba musiał zwyczaje zmienić. Robię sobie poranna kawę, siadam do kompa, otwieram YT i czytam komentarze.
A później monitor muszę czyścić...
No i powiedz: komu takie czasy przeszkadzały???
@@katastrofymorskie Ale że jakie czasy były lepsze?
Jak jeszcze kawy nie piłeś, czy jak jeszcze filmików nie wrzucałeś na YT?
A może jak ja komentarzów nie pisałem? ;)
@@kotlet4evernie wiem w czym mam podpuszczać...... ale podpuszczam.
@@zlywilk9497 Rozwiniesz nieco tą myśl?
Bo jakby czuję się podpuszczony, ale zupełnie nie wiem dlaczego? ;)
@@kotlet4ever Napisałeś Panie Autoru jak cie Zły podpuści... A że mówią na mnie Zły Wilk....
Akurat kolacja 😊
Litosci.... mielismy kilka statkow o nazwie |"Wyspianski", a nie dosc ze wielki artysta mial wszystkie chyba choroby weneryczne tyo jeszcze na ktoras z nich zmarl. Tez sobie wyznacznik znalazles co do nazywania statkow🤣
Poza tym materialy sa bardzo dobre 👍👍👍
Nie ja nadałem mu nazwę Prezydent Gottwaldt...
Ode mnie kiły też nie złapał...
Pozdrawiam z deszczowej👋 LÜBECK
Tak zwana benzyna lotnicza do silników odrzutowych to w istocie nafta zwana również kerozyną
Pewnie wiesz co mówisz. Dla mnie - to czarna magia: jedyna benzyna jaką znam to ta, którą leję do baku i... benzyna do zapalniczek.
@@katastrofymorskie
W wikipedi są informacje na ten temat
"nafta lotnicza " , "benzyna lotnicza"
Wprawdzie niebyt szczegółowe, ale wystarczające
Po za tym świetna robotą. Zawsze niecierpliwie czekam na kolejne odcinki 😀
Pozdrawiam
No tak , jednak gdy wpiszesz w rejestr "nafta oświetleniowa" to co innego niż "paliwo lotnicze." Biorąc pod uwagę, czasy i wykształcenie celników itp. Taki zabieg może wystarczyć. To tak jak wpisać grafit jako "przybory szkolne" ( no bo wiadomo, ołówki itp.) Lub wolfram, jako materiały spawalnicze
@@katastrofymorskie Nie przejmuj się.
Na 100% znasz dwie najważniejsze różnice!
Ta do samochodu jest taka bardziej "sucha" - jak zamoczysz paluchy, to za chwilę wyparuje i nie zostawia śladu.
A taka do zapalniczek jest trochę bardziej "tłusta", żeby nie parowała błyskawicznie i to jest taka bardziej... nafta.
A jeszcze większa jest między "benzyną", a "dieslem" - diesel nigdy nie wyparuje do samego końca i zawsze zostaje tłusta plama.
Dlatego silniki okrętowe są takie tłuste i oklejone brudem - to widziałeś na 100% ;)
Ci od rafinacji ropy mają jeszcze tysiące innych rzeczy pomiędzy tymi co znasz i do różnych rzeczy się tego używa ;)
@@kotlet4ever Są rzeczy na których nieźle się znam, takie na których znam się trochę i takie, na których się nie znam i nawet mnie nie ciągnie, żeby je zgłębiać. Do tych ostatnich zaliczam 'paliwoznawstwo'. 🤣🤣🤣
Urlop się kończy w Gdańsku, piękne zwieńczenie, tylko takie sluchawisko,
Super ciekawe tematy tylko te wstawki bez sensu i za głośne . Na słuchawkach można ogłuchnąć
❤
Na Gottwaldzie pływał mój wujek. Przeżył istny koszmar w niewoli.
A całe wydarzenie jest bardzo słabo znane...
@@katastrofymorskie Żyje jeszcze jego żona, ma ponad 80 lat, od niej się trochę dowiedziałem, siedział w takiej mikroceli, poili alkoholem etc. Szczegóły, dlaczego wrócił to dluzsza historia, chociaż bardzo ciekawa. Jeszcze wtedy nie był żonaty.
@@rafakraska4346 Fascynujące!
@@katastrofymorskie Miał złamane życie, na śniadanie dostawał szklankę wódki, tak wiele miesiecy. Miał problem z alkoholem do końca życia. Jednocześnie był wspaniałym człowiekiem, poukladanym, do cna uporządkowany. Wiele lat nie żyje, a pamiętam Go doskonale. Mam Jego twarz przed oczyma....... Ma syna, Piotra. TO BYŁ WSPANIAŁY CZŁOWIEK
W mniejszym stopniu - katastofy morskie, w większym polityczne, gdy piractwo mieszało się z "polityką kanonierek".
Można mieć tylko nadzieję, że ta przeszłość już nie wróci.
Cały czas jest to samo.
14:10 czeski błąd.
23:53 znowu.😅
Wyłącz "made for kids" w ustawieniach kanału bo powiadomienia nie działają ಠ︵ಠ
Nie jest to włączone.
support.google.com/youtube/answer/7391308?hl=pl&co=GENIE.Platform%3DDesktop&oco=0#zippy=%2Cjak-sprawdzi%C4%87-ustawienia-powiadomie%C5%84-z-kana%C5%82u-i-tych-w%C5%82%C4%85czanych-dzwonkiem
@@katastrofymorskie jak nie jest jak jest ༎ຶ‿༎ຶ files.catbox.moe/oz2nv0.jpg
Powtarzam: nie jest włączone: imgur.com/a/ErrhTyC
Umówmy się, że nie są to treści dla dzieci.
@@katastrofymorskie nie mam nic do dzieci niech se oglądają, ale jak chcę włączyć powiadomienia o nowych filmach na kanale to nie mogę bo wyświetla się komunikat, że dla treści "made for kids" powiadomienia są niedostępne ༎ຶ‿༎ຶ może trzeba zapytać suportu google czy jest jakiś problem z ustawieniami kanału, bo ciężko śledzić kanał kiedy powiadamiania są niedostępne.
@@figarybka1393 W moich ustawieniach funkcja 'dla dzieci' jest WYŁĄCZONA. To właśnie ta funkcja blokuje powiadomienia.
Ale jest jeszcze coś: zajrzyj do tego dluuugiego linku, który wstawiłem. W nim jest napisane, że powiadomienia nie są włączone 'na stałe' i trzeba je ręcznie aktywować.
Praca jest najczęstszą przyczyną przeważających wypadków przy pracy.
Robota to głupota melanż to jest życie 😊😊😊😊
@@pawepablo7477
Człowiek ma 2 ręce do pracy i dwie nogi, żeby pracy zejść z drogi.
+Ja jak słyszę, że ktoś wybierał wolność zamiast "słodkiego życia w PRLu" nigdy nie mam wątpliwości. Jedynie przy zostawieniu w kraju rodziny można się zastanowić. Ale ucieczka z prlówka to był nieoml obowiązek.
Jak można było w latach 50 odmówić możliwości wyjazdu do USA ? Zwłaszcza z biednego PRL trzeba być głupim
Tak, trzeba było zostawić swoją rodzinę i emigrować do kraju, o którym nic nie wiesz i, w którym będziesz pełnił rolę półdarmowej siły roboczej. Zdajesz sobie sprawę, że wbrew pozorom Stany Zjednoczone wcale nie były rajem dla emigrantów z Europy Wschodniej?
Bandyci pod ochroną USA w narracji naszych mediów, są bohaterami
😂
Thanks
U welcome.
... jacy włodarze ... taki patron ;) ...
Nie czyta się „Marines” tylko „Marins” z miękkim R.
Na cos się trzeba zdecydować: albo 'marines' - albo 'marins'. Ale jeśli 'marins' (z miękkim R) - to także 'Tajłan', 'Curiś', 'Kobenhavn' i 'Juesej'. A o Czang Kaj-szeku to nawet boję się pomyśleć...
No i nie kiełbasa tylko łędlina 😊
@@kapibara9999 Mein Gott! Szto za people!
🤣🤣🤣
@@katastrofymorskie No jak czytasz amerykańskie słowo, to czytaj je po amerykańsku, bo inaczej jest bez sensu. Słowa "Taiwan" i inne które wymieniłeś mają polskie odpowiedniki, więc można je czytać po polsku. Ale albo "piechota morska" albo "marins"... "Marines" to jakiś potworek słowny.
@@katastrofymorskie Ostatnio modne: _Łesterplatte_ i _łentylator._ 😆😉
Mam wątpliwości co do rzetelności źródeł, z jakich Pan korzystał przy tym filmie. Mam nieodparte wrażenie, że to głównie doniesienia komunistycznej prasy i wspomnienia marynarzy opublikowane w PRLu. Z wiadomych względów leżało ich interesie przyczernianie obrazu aresztowania i przetrzymywania. Nie należy też zapominać, że na każdym statku był przynajmniej jeden agent UB lub kontrwywiadu - choćby po to, by kontrolować kadrę. Nie zmienia to faktu, że i tajwańczycy nie działali białych rękawiczkach.
Ciekaw jestem, z jakich źródeł Pan korzysta w relacjonowanych wydarzeniach.
Wiadomo, ilekroć sojusznik Ameryki popełnia przestępstwo to "źródła niewiarygodne".
Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie zatrzymali drugi statek
Ładunek szedł do Korei Północnej a nie do Chin
Zwykle piractwo
Masz rację: zwykłe piractwo. No ale kto piratowi zabroni?
Z resztą... Podobna sytuacja dziś jest z piratami somalijskimi...
@@katastrofymorskiedzisiaj to samo dzieje się ze statkami rosyjskimi, irańskimi i wieloma innymi. Ot piractwo i tyle.
@@Cichanos1984 Zgadza się. Tyle, że teraz piratami są nie żołnierze Czang Kai-szeka, lecz Somalijczycy, a ostatnio - także mieszkańcy drugiej strony Afryki, operujący wokół zatoki Gwinejskiej.
Strasznie to wszystko smutne 😢