Zwierzęta mają instynkt i same po urodzeniu wiedzą co mają robić. Dodatkowo zwierzęta [dotyczy to także krewetek] uczą się nowych poza instynktownych rzeczy [na przykład krewetki czy ryby hodowane w akwarium od larwy zachowują się zupełnie inaczej niż te z odłowu] Wie to każdy akwarysta obserwujący i badający latami ekosystem akwarium. Zwierzęta pod względem genetycznym niewiele różnią się od ludzi. Do tego warto dodać że mam córkę, której rozwój obserwuję od pierwszego dnia. Nie chodzi do przedszkola ale jest w domu. Córka każdego dnia mnie zaskakuje. Uczy się bardzo szybko. Zapamiętuje cale zdania po jednokrotnym usłyszeniu i mówi je kilka tygodni później bez wcześniejszego powtarzania. Dziecko w wieku szkolnym nie jest w stanie tego zrobić tym bardziej student lub dorosły... Rysowanie, malowanie, pisanie, jazda na rowerach, obsługa komputera zachowania społeczne.... a najfajniejsze są dyskusje na temat otaczającego ją świata- bardzo mocno je zapamiętuje... Potem jeszcze dopytuje się o szczegóły. Niesamowite jest też to że dziecko zapamiętuje zasady fizyki, chemii, mechaniki kwantowej. 4 - letnie dziecko.... Z tego powodu myślę że z dziećmi jest tak samo jak ze zwierzętami. Mają one swój początkowy zasób wiedzy - instynkt - reszty dowiadują się na podstawie interakcji z otoczeniem. Jeśli otoczenie jest wypełnione szkolnymi głupotami to nie będzie rozwoju... Tak samo jak zwierzęta. Dlatego moim zdaniem żłobki, przedszkola, obowiązkowa pseudo szkoła i bananowe uczelnie pseudo wyższe niszczą ludzi i robią z nich posłuszne YETI! To przecież podstawowa zasada pseudonauki zwanej pedagogiką lub filozofią nauczania - posłuszeństwo.... W szkole liczy się to żeby wyhodować posłuszne roboty a nie myślących ludzi.... Dodam że znam uczelnie wyższe od środka a nie tylko z perspektywy studenta. Polskie uczelnie wyższe nadają się tylko do likwidacji.
Mózgi wyposażone w korę symulują sobie widziane otoczenie i jeśli coś znika automagicznie to występuje raczej zwykły dysonans niż od razu jakieś liczenie, szczególnie na etapie przedjęzykowym. Proces przyswajania doświadczeń przedjęzykowych i komunikatów językowych trzeba najpierw precyzyjnie rozdzielić, wtedy analiza staje się prostsza. Rozważania o cybernetycznej interpretacji języka można znaleźć w referacie: ua-cam.com/video/KpPkmo67Dgs/v-deo.html
Jeśli umysł jest czystą kartka to czym jest system wgrany w człowieka który wie ze należny oddychać, pompować krew i przede wszystkim uczyć się przez obserwacje?
Co do eksperymentu z liczeniem figurek mam zastrzeżenie. To że dzieci dłużej zwracały uwagę na dwie figurki nie wskazuje że potrafią liczyć. Dłużej może oznaczać że widząc dwa przedmioty poświęcały im czas dla ustalenia podobieństw i różnic między nimi. Czyli bardzo naturalnej reakcji która towarzyszy nam przez całe życie umożliwiając czytanie, rozpoznawanie symboli, twarzy a nawet dopatrywanie się sensu w bezładzie. Liczenie to przypisywanie pewnych pojęć klasyfikujących i uszeregowanych materialnym przedmiotom oraz operacja na tych pojęciach. Mózg w chwili urodzenia najprawdopodobniej ma już pewną ilość połączeń neuronalnych pozwalającą na rozpoczęcie procesu uczenia się a że jest ich niewiele ilość nowych tworzy się szybko nie mając ograniczeń. Te błędne albo utrwalają się lub pod wpływem doświadczania świata zostają zastąpione lub usunięte.
Dam panu przykład bierze pan noworodka suki czyli szczeniaka przez 3 lata pies nie widzi zadnego innego psa wychowywany jest przez człowieka. Dlaczego pies po 3 latach wychodzi na spacer i potrafi sie dogadac z innym psem mimo ze go nikt nie uczył? Czy dziecko wychowywane przez psa bedzie szczekac? Czy porozumienia z sie z innymi ludzmi po 10 latach? Czy dziecko zabrane z polski wychowywane przez Anglika będzie znało polski czy niemiecki?
Czyli... komputer dostarczany jest z systemem operacyjnym potrafiącym interpretować wprowadzane dane ;) Mimo wszystko nowy komputer można powiedzieć jest "Tabula rasa", czyli bezużyteczny bez danych
Tak mi jeszcze wpadło do głowy. Czy czarne dziecko wychowane w białej rodzinie bedzie takie samo, jak białe dziecko z tej samej rodziny? Ja myślę, że nie. Dlatego, że "system operacyjny" czarnego dziecka przez porównanie będzie widział, że coś jest nie tak. Tylko odpowiednie wychowanie może to zmienić. To tak off topic ;)
@@azymutnieznany nade wszystko znane i opisane są przypadki dzieci wychowanych przez niespokrewnionych z nimi rodziców (dzieci adoptowane, przypadki tragicznych omyłek gdy dzieci zamieniono, przypadki opisane w książce "wszystkie dzieci Lousa" Kamila Bałuka). Częstym przeżyciem towarzyszącym tym sytuacjom jest poczucie obcości, niezrozumiałe poczucie odmienności od osób najbliższych, będących w roli rodziców. Dziecko czarne wychowane w białej rodzinie może odczuwać dyskomfort niezależny od najlepszych chęci adopcyjnych rodziców. Tak przypuszczam.
@@OlaTalacha Nie wiedziałem, snułem domysły. To jest ciekawe, ale może chodzi o to, że dziecko już w fazie płodowej coś tam czuje i słyszy, czyli zbiera informacje. Wychodzi, zostaje zamienione i coś mu się nie zgadza. Pozdrawiam :)
My w dużej mierze jesteśmy zaprogramowani genetycznie, co pozwala nam na określony wybór już uwzględniony podczas tworzenia naszej podstawy genowej. To nie tylko budowa mięśni, tkanek i szarych komórek ale także kąkretne ich ustawienie, takie a nie inne połączenie, (pasje) noworodki posiadają zdolność nie zmienną pojemność minimalną, (na wiedzę i zdolność zapamiętywania) ale gdy zmienimy warunki wychowania, pokażemy mu od pierwszej sekundy jego życia inny rodzaj oddziaływań nie będzie pamiętał niczego innego, będzie uczył się tego co go otacza. To jest moje subiektywne zdanie.
Dziecko może mieć w genach jakieś wspomnienia rodzica. Ogólnie kiedyś na psychologii przedstawiono mi wyniki badania, wg którego predyspozycje genetyczne przeważyły nad środowiskowymi.
Przypomnij sobie, jakie to były predyspozycje. Wspomnienia nie przenoszą się w genach, ale np. Choroby i inne właściwości organizmu już tak, a to faktycznie dość silnie warunkuje
@@sergiuszwinogrodzki6569 Wszystkie istniejące badania mówią, że geny odpowiadają za materialną budowę naszego organizmu. Czytałem o możliwościach przenoszenia pewnych reakcji np. Strachu przed pewnymi zjawiskami, ale wynikały one jedynie z nadmiernej aktywacji pewnych receptorów. W dodatku naukowcy nadal nie wiedzą, jak takie informacje są przenoszone. Jeśli znasz jakieś badania mówiące o przenoszeniu wspomnień w genach, to ja bardzo chętnie poczytam. I nie odbieraj tego, jako atak na ciebie :)
@@azymutnieznany Sytuacja jest prosta. Ja napisałem, że "może mieć" (w oparciu o znane badanie w przenoszeniu "pamięci" na robakach, po prostu wydaje mi się, że miałoby to sporo sensu, jeśli np. sny to po prostu wspomnienia naszych starych zmielone z naszymi realiami), a Ty napisałeś jednoznacznie i zdecydowanie, że Nie Przenoszą Się i Już. Dość radykalnie postawiona teza. Co najmniej, jakbyś znał genetykę od podszewki. Ja nie mówię, że nie masz racji, jednak wypowiadasz się z bardzo dużą pewnością o dziedzinie, która, jak sam podkreśliłeś, jest bardzo mało zbadana i mało zrozumiana póki co.
@@sergiuszwinogrodzki6569 OK. Niewłaściwie się wyraziłem :) w każdym razie doszliśmy do wniosku, że... nie wiadomo, a oficjalne wyniki badań wiążą genetykę z budową fizyczną. O tych robaczkach poczytam :)
Nie tkwi taki sam umysl bo jedne dzieci po rodzicach mają wyzsze uczucia a inne nizsze. Ludzie dzielą się na wyzszych i nizszych. Wyzsi stają się myslicielami a niżsi robolami i kryminalistami.
Chodzi o jasnosc i ciemnosc osobowoaci, kazdy przychodzi tu zeby odkryc swoj mrok i go ujazmic.. W sensie obudzic sie.. Zauwazyc ze tylko to co czujesz jest prawdziwe. niektore ddzieci sa bardzo grzeczne inne nie. To juz wynika z uwarunkowac spolecznych z poprzednich wcielen Rodzimy sie obciazeni-to nasz dlug ktory trzeba splacic za to ze mozemy tu byc i rozwijac swoja duchowoac, by ewoluowala na wyzszy poziom.. sprawiwdliwosc w polu morficznym ustalamy sami- czesfo stare dusze biora najgorsze wersje, z chorobami wrodzonymi lub w rodzinanaxh ciezkich wymagajacych uzdrowienia.. patologicznymi, . Po to by pomoc sobie sie obudzic.. Im ciezsza sytuacja, tym wieksza szansa ze ogarniesz ze coa tu nie gra, kazdy bardzo negatywny a przeciez to dziecko sie ciewzy nawet jak zeobi kupke i zrobi mu sie luzniej na brzuszku. Od dzieci powinnismy sie uczyc czerpania radosci z malych rzeczy.. I zyc tak jak chcemy, a nie przygnieceni problemami, narzekamy martwimy sie, a strach generujechoroby takze sami siebie zabijamy. Poza tym dusza rodzi sie w nowym ciele ale w ciele i mozgu ma pamiec komorkowa, tzn ze kazda komorka ciala posiada pamiec, do ktorej gdybysmy uzyskali dostep moglibyśmy dowiedziec sie co jest po śmierci albo kim sie bylo w poprzednim wcieleniu. Niektorw dzieci pamietaja swoje ppprzednie zycie. Dlatwgo nie mowia, patrza na rodzicow jak na debili czasami ale to musi bolec ze nie moga powiedziec. Moze warto spróbować telepatii, kiedys tak sie komunikowano, ja malej niuni mowilam o tym ze jest madra piekna i zeby wszystko pamietala i ze ma racje ze wszystkim bo juz jest bardzo madra.. Powiedzialam zeby sciskala mi paluszek jesli mowie prawde. Zapytałam wiec czy ona jest dorosla dusza urodzona w malym cialku nowym. Scisnela i kilka innych pytan ktore potwierdzilo moja tworie. Nawet zrozumiala zaet ktorego dzieci raczej by nie smieszyl. OtworZcie oczy bo macie te male stworzenia w domach myslac ze to sa wasze wlasnosci, a one sa magiczne. Tylko potem zaczynamy ograniczac ich mozgi swoimi prawdami.. Az ida do szkoly i calkowicie zamykaja swoja dusze w klatce, zes trachu zamykamy serca. A niestety szkola jeat okrutna, pani stresogenna, wsYstko narzucone, godziny lekcje co robia na lekcjach. Zamiast uruchamiac sqoj piekny intelekt i potencjał i czuc sie wolnymi istotami by zyc w pelnej kreatywnosci i teorzyc ten swiat w pelnym pptencjale, w zgodzie zesoba a co za tym idzie w wolnosci wyboru i szczesciiu wtedy jestesmy perfekcyjni w tym co robimy. Niunia umiala3 jezyki zanim poszla do przedszkola a teraz umie jeden bo pani zakazala mowic bo inne dzieci ja nie rozumialy. One sie komunikuja intencjonalnie miedzy soba, dobrze sie rozumiejac. My jestesmy slepi i glusi. Moze nie chcemy tego widziec bo i tak ten system juz jest zepsuty i co my mozemy. No mozemy. Od nas zalezy prYszlosc planety, a nata chwilę ludzie gonia za pieniadzem, zostawiajac dziecko bez wartosci milosci i troski, nie rozwiazujac jego usterek emocjonalnych ktorych ono nie rozumie. Po to ma mame i tate.. Zeby powiedzieli ze to jest ok ze sie tak czy tak poczulo, przyjac emocje i ja zaakceptować nawet jesli jest negatywna, zwlaszcza wtedy, bo wtedy dziecko naturalnie wypiera to, nie cjce czuc sie zlei nie wie ze np boli reka bo wsadzil do goracej herbaty i teraz ma prawo bolec, bo pptrzebujemy sie przekonac. Doswiadczyc, zeby zrozumiec ze nie mozna. Wiecej rozmow. Wiecej milosci i moze dzieci nie beda gwalcic dzieci alvo kopac bezdomnych. Masakra co z tymi dziecmi teraz. Szook. W efekcie nie wyjasnienia jego stanu emocjonalnego frustracja, bunt rosnie, karmimy sie niezrozumieniem i takim oddzieleniem duszy od ciala. Czyli wspieramy mrok dziecka. Zle wibracje o niskich czestotliwosciach. Kiedys bedzie nieszczesliwe i np wkurzone i kogos zabije i nie bedzie wiedzial ze zrobil az tak zle. Dzialal w afekcie emocji nie wiedzac ze moze miec nad tym zupelna kontrole. Nas tym co czuje i co mysli. A mysli kreuja rzeczywistosc. Wiec jak chcecie rozwalic polske to dawajcie dzieciom gry z zabijankami, glupia swinke peppe ktora mowi do dzieci jak do debili nic nie kumajacych odnizajac im tym poczucie swojej wartosci od samego poczatu i dziwcie sie ze dzieci biegaja po pomnikach przodkow ltorzy przelali krew za to zeby mogl byc polakiem. To wina rodzica. Fchuj, glupi ludzie i glupi ciemny nieszczesliwy narod bo ich rodzice robili dokladnie to samo co oni przekazuja swoim dzieciom czesto nieswiadomoe
Według mnie jesteśmy po prostu biologicznymi maszynami. Mózg to hardware, wejścia stanowią narządy zmysłów. Od noworodka zapełniamy mózg danymi i z tego dopiero coś możemy stworzyć większego (jakieś narzędzia, idee itp). Zgadza się to w 100% z teorią tabula rasa. Dowodem na to jaki ja często podaję jest to, że nie jesteśmy w stanie wymyślić czegoś zupełnie nowego - czego nikt nie zna. Jesteśmy w stanie stworzyć koncepcje i pomysły bazujące jedynie na danych jakie mamy w mózgu. Ktoś może się ze mną nie zgodzić i napisać jak to - właśnie wymyśliłem w swojej głowie smoka na kółkach ziejącego plazmą. Jasne ale stworzyłeś ten obraz z elementów które znasz - smok, koła, plasma. I to tyczy się wszystkiego co sobie pomyślisz :) Nie jesteś w stanie wymyślić czegoś totalnie abstrakcyjnego i nieznajomego bazując jedynie na danych z własnego mózgu. Przykładem, rzeczy której nie możemy wymyślić jest na przykład widzenie w 4D. Nigdy nie mieliśmy żadnego wejścia które pozwalałoby nam widzieć w więcej niż 3 wymiarach, więc nie możemy nawet wyobrazić sobie jak takie coś mogłoby wyglądać.
Bo my ograniczane mozgi przez szkoly. Dziecko i jego kreatywnosc nie ma konca. Ograniczaja ich rodzice swoim nieodpowoedIalnym i nieswiadomym zachowaniem i szkola-ucza sie byc niewolnikami- latwiej o sterowanie takim lidwm ciwmnym zyjacymw ograniczonwj przestrzeni wychodzącwj z pozycji walka o przyrwanie czy wgl o pieniadzw. Wgl samo slpwo, walkam to mial byc fuuuun pelen smoechu radosci i milosci. Na tej ziemii tak to wodziales przed urodzenoem a okazuje sie kleska zapominamy i idziemy jak te zombie. Tam mamuska wyzej bardzo madrze zauwazyla i napisala. Dzieci sa niesamowite podqzgpedem uczenia sie, chloniecia wiedzyw zaskakujaco szybkim tempie, mistrz a kreatywnoscto jjz wgl bajka. Nie zamykajcoe dzieciom glow, chocoaz czytajcie im duzo basni, a jeali chcecie zwby bylo bardIej zaradne i ibtwlogentne to czytajcie wiec3j basni. Kreatywnosc to budulec nowej rzeczywistosci, wymarzonej, im bardzoej rozwinieta tym wiecej noze sobie wyobrazic w doroslym zyciu, i tym wiwcej moze mu siw spelniac zachcianek. Prosto szybko i przyjemnie, nie trzeba walczycto co myslisz ma znaczacy wplyw jak bedzie qygladal kutrzejszy Tqoj dziwn. . Wiadomo ze nic nie wymysla skoro ciagle dorosli maja racje i wiedza lepiej co jeat dobre a co zle i sa w takim ego ze czasami ciezko im tyvh dziexi doslichac do konca co maka do powiedzenoa, przemyslec ze nozw faktyczbie kestesmy boscy, jeatesmy projejtantami i nic wiecwj nie musimy sie szarpac na sile za pienoadze, jesli kazdy czlowiek znalby swoja wartosc, dzialalby w swojej BRANZY, z intencja niesienia w jakis sposob pomocy ludziom.. W zgodzie ze swoimi marzeniami tak zeby byl szczesliwy przy tym.. Wszechswiat dalby wszystkim wszystko jest nieskończony wiec jakby dla wzzystkich by starczylo, a jak my imujamy biednych chorych ludzi czy bezdomnych z obrzydzeniem to o czym my mowimy. 🙄🙄🙄 Jesli zmienimy siebie, swoje serce otworzymy na krzywde innych, wszyscy jestesmy jednoscia-to moglbys byc Ty przy malym niefarcie.. Wolimy ominac i machnac reka, nawet nie pytajac czy czegos potrzebuje ten czlowiek.. Luuudzie sie ograniczaja w swoich glowach, przekonaniami ktore zaczerpnely za dzieciaka.. I zyja n8mi niezgodnie ze soba. Bo wiedA dokladnie gdzie ten sqiat jest zepsuty. Kazdy ma dobre serce i wie. Doskonale. Ale zacieramy te granice, udajac ze ich nue widzimy. Zlodowaceni i zobojetnieni. A wasza dusza chce isc do nueba. Tam kazdy darzy sie ogromnym uznaniem nawzajem za ciezka droge ktora stoczyl na ziemii.. Z samym soba glownie. Najgorzej jak w polowie zdania dziecku przerywajac iii oceniajac go podswiadomie albo czasem i slownie. To juz to dziecko ma milion razy trudniej niz ktos.. Kogo rodzice wierza w dziecko i jego NIEOGRANICzony potencjal... Smutneeee
_"Solidne filozoficzne argumenty"_ ? Jak cokolwiek filozoficznego może być "solidne"? Wszak filozofia to dziedzina spekulatywna. Nie może nawet stanąć obok twardej nauki, anawet dyscyplin miękkich.
@@LukasTorquemada *Co nie oznacza, że mamy klękać przed filozofią. Współczesna chemia wywodzi się od alchemii i poszukiwania kamienia filozoficznego. Co to zmienia?*
@@Tomasz_Kowalski Klękać xD Widzę, że masz już z góry założoną tezę. Alchemia jest znacznie słabiej powiązana z chemią , niż filozofia z obecną nauką. Logika i matematyka, to potężne narzędzia.
@@Tomasz_Kowalski Każde rozważanie można uznać za filozofię. Samo pojęcie opisuje umiłowanie mądrości czyli dążenia do poszerzania horyzontów myślowych. Każdemu świadomemu działaniu towarzyszy myśl wynikająca wcześniejszych rozważań.
@@LukasTorquemada Filozofia ma tyle wspólnego z nauką, co zeszłoroczny śnieg z plamami na Słońcu. Natomiast z alchemii jak najbardziej wyewoluowała chemia, choć przepaść jest ogromna. Natomiast logika to zły przykład, bowiem *logika jest częscią matematyki* , to *rachunek logiczny* , dlatego nauczana jest w ramsch matematyki. To nie ma nic wspólnego z filozofią , którą można przyrównać do wróżenia z fusów i snucia opowieści.
@flores Noworodki nie chodzą do szkoły. Mnie interesuje proces powstawania analfabetyzmu wśród czarnych w USA na tak szeroką skalę jaka jest obecnie. Chcę wiedziec co dzieje sie po drodze z tymi dziećmi, ktore rozpoczynają edukacje w tym samym czasie co reszta dzieci i są uczone w ten sam sposób ? Dlaczego najczęściej po lll klasie SP porzucają szkoły? To jest fakt i chowanie głowy w piasek nie sprawi, że problem przestanie istnieć.
Serio nie odkryliście jeszcze przyspieszenia x1.5? Powiedziałbym, że facet mówi wolno i ospale, ale prawda jest taka, że od kiedy mózg przyzwyczai się do x1.5, to każdy filmik bez przyspieszenia wydaje wlec w nieskończoność. Jeszcze raz polecam, bo oszczędza czas i możliwe nawet, że rozwija mózg.
Uwielbiam te wasze materiały . Zawsze coś nowego, zawsze coś do przemyślenia. Cupernicus rządzi!!
prawda, bardzo mi smutno kiedy widze odcinek profesora ktory ma mniej wyświetleń od nagrywek początkującego yt bera minecrafta :(
Bardzo interesujące. Dziękuję, Panie Łukaszu.
Zwierzęta mają instynkt i same po urodzeniu wiedzą co mają robić. Dodatkowo zwierzęta [dotyczy to także krewetek] uczą się nowych poza instynktownych rzeczy [na przykład krewetki czy ryby hodowane w akwarium od larwy zachowują się zupełnie inaczej niż te z odłowu] Wie to każdy akwarysta obserwujący i badający latami ekosystem akwarium. Zwierzęta pod względem genetycznym niewiele różnią się od ludzi. Do tego warto dodać że mam córkę, której rozwój obserwuję od pierwszego dnia. Nie chodzi do przedszkola ale jest w domu. Córka każdego dnia mnie zaskakuje. Uczy się bardzo szybko. Zapamiętuje cale zdania po jednokrotnym usłyszeniu i mówi je kilka tygodni później bez wcześniejszego powtarzania. Dziecko w wieku szkolnym nie jest w stanie tego zrobić tym bardziej student lub dorosły... Rysowanie, malowanie, pisanie, jazda na rowerach, obsługa komputera zachowania społeczne.... a najfajniejsze są dyskusje na temat otaczającego ją świata- bardzo mocno je zapamiętuje... Potem jeszcze dopytuje się o szczegóły. Niesamowite jest też to że dziecko zapamiętuje zasady fizyki, chemii, mechaniki kwantowej. 4 - letnie dziecko.... Z tego powodu myślę że z dziećmi jest tak samo jak ze zwierzętami. Mają one swój początkowy zasób wiedzy - instynkt - reszty dowiadują się na podstawie interakcji z otoczeniem. Jeśli otoczenie jest wypełnione szkolnymi głupotami to nie będzie rozwoju... Tak samo jak zwierzęta. Dlatego moim zdaniem żłobki, przedszkola, obowiązkowa pseudo szkoła i bananowe uczelnie pseudo wyższe niszczą ludzi i robią z nich posłuszne YETI! To przecież podstawowa zasada pseudonauki zwanej pedagogiką lub filozofią nauczania - posłuszeństwo.... W szkole liczy się to żeby wyhodować posłuszne roboty a nie myślących ludzi.... Dodam że znam uczelnie wyższe od środka a nie tylko z perspektywy studenta. Polskie uczelnie wyższe nadają się tylko do likwidacji.
Bardzo ciekaw materiał- więcej poproszę :)
Jeszcze przed oglądnięciem mi przyszło do głowy że to założenie jest błędne ponieważ dziecko ma uwarunkowane genetycznie zależności społeczne.
Pańskie programy mają dwie podstawowe ale za to bardzo duże wady: ZA RZADKO I ZA KROTKO ! Pozdrawiam 😄
Tak naprawde ,masz plusy dodatnie.To ciekawy temat.I teras mozemy zaczynac .
Mózgi wyposażone w korę symulują sobie widziane otoczenie i jeśli coś znika automagicznie to występuje raczej zwykły dysonans niż od razu jakieś liczenie, szczególnie na etapie przedjęzykowym. Proces przyswajania doświadczeń przedjęzykowych i komunikatów językowych trzeba najpierw precyzyjnie rozdzielić, wtedy analiza staje się prostsza.
Rozważania o cybernetycznej interpretacji języka można znaleźć w referacie:
ua-cam.com/video/KpPkmo67Dgs/v-deo.html
Świetny material
Jeśli umysł jest czystą kartka to czym jest system wgrany w człowieka który wie ze należny oddychać, pompować krew i przede wszystkim uczyć się przez obserwacje?
W twoim rozumieniu "czysta karta" to by musiałbyć np. Kamień XD
@@NoName-eq1fz nie dlaczego masz czysta karte SD i nie jest ona kamieniem a nośnikiem danych do którego zapisuje sie zdarzenia.
Dodaje komentarz ,komentuje.Jesli moge ,.to juz to zrobilem.Ciesze sie ze to takie latwe.
Co sie stało ze Stevenem Pinkerem? W nomen omen "Tabula Rasa" próbuje odpowiadac na wiele z powyższych pytań, niemodny czy niepoprawny?
Co do eksperymentu z liczeniem figurek mam zastrzeżenie. To że dzieci dłużej zwracały uwagę na dwie figurki nie wskazuje że potrafią liczyć. Dłużej może oznaczać że widząc dwa przedmioty poświęcały im czas dla ustalenia podobieństw i różnic między nimi. Czyli bardzo naturalnej reakcji która towarzyszy nam przez całe życie umożliwiając czytanie, rozpoznawanie symboli, twarzy a nawet dopatrywanie się sensu w bezładzie. Liczenie to przypisywanie pewnych pojęć klasyfikujących i uszeregowanych materialnym przedmiotom oraz operacja na tych pojęciach. Mózg w chwili urodzenia najprawdopodobniej ma już pewną ilość połączeń neuronalnych pozwalającą na rozpoczęcie procesu uczenia się a że jest ich niewiele ilość nowych tworzy się szybko nie mając ograniczeń. Te błędne albo utrwalają się lub pod wpływem doświadczania świata zostają zastąpione lub usunięte.
Nareszcie Ktoś kto mówi moim językiem.
nie schlebiaj sobie, twój język to język Barta Finstona, znam cie.
Dobrze że nie wygląda...
Dam panu przykład bierze pan noworodka suki czyli szczeniaka przez 3 lata pies nie widzi zadnego innego psa wychowywany jest przez człowieka. Dlaczego pies po 3 latach wychodzi na spacer i potrafi sie dogadac z innym psem mimo ze go nikt nie uczył? Czy dziecko wychowywane przez psa bedzie szczekac? Czy porozumienia z sie z innymi ludzmi po 10 latach? Czy dziecko zabrane z polski wychowywane przez Anglika będzie znało polski czy niemiecki?
Dziękuję za bardzo ważny i ciekawy materiał!
Czy czytał Pan kiedyś "O przyjemności bycia człowiekiem" Witolda Ferensa?
Bardzo ciekawy odcinek, dziękuję :)
Bardzo ciekawy wykład i przepiękna polszczyzna. Bardzo dobrze się tego słuchało. Wasze materiały są znakomite.
Czyli... komputer dostarczany jest z systemem operacyjnym potrafiącym interpretować wprowadzane dane ;) Mimo wszystko nowy komputer można powiedzieć jest "Tabula rasa", czyli bezużyteczny bez danych
Samouczący się komputer z konfiguracją gotową do poruszania się w świecie. Tabula rasa to byłby komputer z samym biosem :P
@@rafal788 Miałem na myśli stan pierwotny. Bez danych (wiedzy) pochodzącej ze świata komputer nie ma się czego uczyć. Nie działa.
Tak mi jeszcze wpadło do głowy. Czy czarne dziecko wychowane w białej rodzinie bedzie takie samo, jak białe dziecko z tej samej rodziny? Ja myślę, że nie. Dlatego, że "system operacyjny" czarnego dziecka przez porównanie będzie widział, że coś jest nie tak. Tylko odpowiednie wychowanie może to zmienić.
To tak off topic ;)
@@azymutnieznany nade wszystko znane i opisane są przypadki dzieci wychowanych przez niespokrewnionych z nimi rodziców (dzieci adoptowane, przypadki tragicznych omyłek gdy dzieci zamieniono, przypadki opisane w książce "wszystkie dzieci Lousa" Kamila Bałuka). Częstym przeżyciem towarzyszącym tym sytuacjom jest poczucie obcości, niezrozumiałe poczucie odmienności od osób najbliższych, będących w roli rodziców.
Dziecko czarne wychowane w białej rodzinie może odczuwać dyskomfort niezależny od najlepszych chęci adopcyjnych rodziców. Tak przypuszczam.
@@OlaTalacha Nie wiedziałem, snułem domysły.
To jest ciekawe, ale może chodzi o to, że dziecko już w fazie płodowej coś tam czuje i słyszy, czyli zbiera informacje. Wychodzi, zostaje zamienione i coś mu się nie zgadza. Pozdrawiam :)
My w dużej mierze jesteśmy zaprogramowani genetycznie, co pozwala nam na określony wybór już uwzględniony podczas tworzenia naszej podstawy genowej. To nie tylko budowa mięśni, tkanek i szarych komórek ale także kąkretne ich ustawienie, takie a nie inne połączenie, (pasje) noworodki posiadają zdolność nie zmienną pojemność minimalną, (na wiedzę i zdolność zapamiętywania) ale gdy zmienimy warunki wychowania, pokażemy mu od pierwszej sekundy jego życia inny rodzaj oddziaływań nie będzie pamiętał niczego innego, będzie uczył się tego co go otacza.
To jest moje subiektywne zdanie.
Dziecko może mieć w genach jakieś wspomnienia rodzica. Ogólnie kiedyś na psychologii przedstawiono mi wyniki badania, wg którego predyspozycje genetyczne przeważyły nad środowiskowymi.
Przypomnij sobie, jakie to były predyspozycje.
Wspomnienia nie przenoszą się w genach, ale np. Choroby i inne właściwości organizmu już tak, a to faktycznie dość silnie warunkuje
@@azymutnieznany "Wspomnienia nie przenoszą się w genach", rozumiem, że bo Ty tak powiedziałeś? Czy masz na to jakieś badania?
@@sergiuszwinogrodzki6569 Wszystkie istniejące badania mówią, że geny odpowiadają za materialną budowę naszego organizmu. Czytałem o możliwościach przenoszenia pewnych reakcji np. Strachu przed pewnymi zjawiskami, ale wynikały one jedynie z nadmiernej aktywacji pewnych receptorów. W dodatku naukowcy nadal nie wiedzą, jak takie informacje są przenoszone. Jeśli znasz jakieś badania mówiące o przenoszeniu wspomnień w genach, to ja bardzo chętnie poczytam. I nie odbieraj tego, jako atak na ciebie :)
@@azymutnieznany Sytuacja jest prosta. Ja napisałem, że "może mieć" (w oparciu o znane badanie w przenoszeniu "pamięci" na robakach, po prostu wydaje mi się, że miałoby to sporo sensu, jeśli np. sny to po prostu wspomnienia naszych starych zmielone z naszymi realiami), a Ty napisałeś jednoznacznie i zdecydowanie, że Nie Przenoszą Się i Już. Dość radykalnie postawiona teza. Co najmniej, jakbyś znał genetykę od podszewki. Ja nie mówię, że nie masz racji, jednak wypowiadasz się z bardzo dużą pewnością o dziedzinie, która, jak sam podkreśliłeś, jest bardzo mało zbadana i mało zrozumiana póki co.
@@sergiuszwinogrodzki6569 OK. Niewłaściwie się wyraziłem :) w każdym razie doszliśmy do wniosku, że... nie wiadomo, a oficjalne wyniki badań wiążą genetykę z budową fizyczną. O tych robaczkach poczytam :)
Bardzo ciekawe!
Noworodek nie może być kilkumiesięczny. Noworodekiem się jest do 29 dnia życia. Potem to niemowlę
Mniej kompresora używajcie do obróbki!
Dla zasięgu
ciekaw jestem jak dzieci zaszeregowują zabawki interaktywne
poza tym jak to jest, że córka potrafi być tak podobna do ojca jakby mu z ucha wylazła
Dziękuję
Nie mozna mówić o kilkumiesięcznych noworodkach, bo noworodek to dziecko mające do 1 miesiąca, pozniej mamy doczynienia z niemowlęciem.
Byc moze system staryowy jest wgrywany juz w trakcie tworzenia płotu i dziecko uczy się juz w brzuchu u rodzicielki przez polaczenia nerwowe
Nie tkwi taki sam umysl bo jedne dzieci po rodzicach mają wyzsze uczucia a inne nizsze. Ludzie dzielą się na wyzszych i nizszych. Wyzsi stają się myslicielami a niżsi robolami i kryminalistami.
Chodzi o jasnosc i ciemnosc osobowoaci, kazdy przychodzi tu zeby odkryc swoj mrok i go ujazmic.. W sensie obudzic sie.. Zauwazyc ze tylko to co czujesz jest prawdziwe. niektore ddzieci sa bardzo grzeczne inne nie. To juz wynika z uwarunkowac spolecznych z poprzednich wcielen
Rodzimy sie obciazeni-to nasz dlug ktory trzeba splacic za to ze mozemy tu byc i rozwijac swoja duchowoac, by ewoluowala na wyzszy poziom.. sprawiwdliwosc w polu morficznym ustalamy sami- czesfo stare dusze biora najgorsze wersje, z chorobami wrodzonymi lub w rodzinanaxh ciezkich wymagajacych uzdrowienia.. patologicznymi, . Po to by pomoc sobie sie obudzic.. Im ciezsza sytuacja, tym wieksza szansa ze ogarniesz ze coa tu nie gra, kazdy bardzo negatywny a przeciez to dziecko sie ciewzy nawet jak zeobi kupke i zrobi mu sie luzniej na brzuszku. Od dzieci powinnismy sie uczyc czerpania radosci z malych rzeczy.. I zyc tak jak chcemy, a nie przygnieceni problemami, narzekamy martwimy sie, a strach generujechoroby takze sami siebie zabijamy. Poza tym dusza rodzi sie w nowym ciele ale w ciele i mozgu ma pamiec komorkowa, tzn ze kazda komorka ciala posiada pamiec, do ktorej gdybysmy uzyskali dostep moglibyśmy dowiedziec sie co jest po śmierci albo kim sie bylo w poprzednim wcieleniu. Niektorw dzieci pamietaja swoje ppprzednie zycie. Dlatwgo nie mowia, patrza na rodzicow jak na debili czasami ale to musi bolec ze nie moga powiedziec. Moze warto spróbować telepatii, kiedys tak sie komunikowano, ja malej niuni mowilam o tym ze jest madra piekna i zeby wszystko pamietala i ze ma racje ze wszystkim bo juz jest bardzo madra.. Powiedzialam zeby sciskala mi paluszek jesli mowie prawde. Zapytałam wiec czy ona jest dorosla dusza urodzona w malym cialku nowym. Scisnela i kilka innych pytan ktore potwierdzilo moja tworie. Nawet zrozumiala zaet ktorego dzieci raczej by nie smieszyl. OtworZcie oczy bo macie te male stworzenia w domach myslac ze to sa wasze wlasnosci, a one sa magiczne. Tylko potem zaczynamy ograniczac ich mozgi swoimi prawdami.. Az ida do szkoly i calkowicie zamykaja swoja dusze w klatce, zes trachu zamykamy serca. A niestety szkola jeat okrutna, pani stresogenna, wsYstko narzucone, godziny lekcje co robia na lekcjach. Zamiast uruchamiac sqoj piekny intelekt i potencjał i czuc sie wolnymi istotami by zyc w pelnej kreatywnosci i teorzyc ten swiat w pelnym pptencjale, w zgodzie zesoba a co za tym idzie w wolnosci wyboru i szczesciiu wtedy jestesmy perfekcyjni w tym co robimy. Niunia umiala3 jezyki zanim poszla do przedszkola a teraz umie jeden bo pani zakazala mowic bo inne dzieci ja nie rozumialy. One sie komunikuja intencjonalnie miedzy soba, dobrze sie rozumiejac. My jestesmy slepi i glusi. Moze nie chcemy tego widziec bo i tak ten system juz jest zepsuty i co my mozemy. No mozemy. Od nas zalezy prYszlosc planety, a nata chwilę ludzie gonia za pieniadzem, zostawiajac dziecko bez wartosci milosci i troski, nie rozwiazujac jego usterek emocjonalnych ktorych ono nie rozumie. Po to ma mame i tate.. Zeby powiedzieli ze to jest ok ze sie tak czy tak poczulo, przyjac emocje i ja zaakceptować nawet jesli jest negatywna, zwlaszcza wtedy, bo wtedy dziecko naturalnie wypiera to, nie cjce czuc sie zlei nie wie ze np boli reka bo wsadzil do goracej herbaty i teraz ma prawo bolec, bo pptrzebujemy sie przekonac. Doswiadczyc, zeby zrozumiec ze nie mozna. Wiecej rozmow. Wiecej milosci i moze dzieci nie beda gwalcic dzieci alvo kopac bezdomnych. Masakra co z tymi dziecmi teraz. Szook. W efekcie nie wyjasnienia jego stanu emocjonalnego frustracja, bunt rosnie, karmimy sie niezrozumieniem i takim oddzieleniem duszy od ciala. Czyli wspieramy mrok dziecka. Zle wibracje o niskich czestotliwosciach. Kiedys bedzie nieszczesliwe i np wkurzone i kogos zabije i nie bedzie wiedzial ze zrobil az tak zle. Dzialal w afekcie emocji nie wiedzac ze moze miec nad tym zupelna kontrole. Nas tym co czuje i co mysli. A mysli kreuja rzeczywistosc. Wiec jak chcecie rozwalic polske to dawajcie dzieciom gry z zabijankami, glupia swinke peppe ktora mowi do dzieci jak do debili nic nie kumajacych odnizajac im tym poczucie swojej wartosci od samego poczatu i dziwcie sie ze dzieci biegaja po pomnikach przodkow ltorzy przelali krew za to zeby mogl byc polakiem. To wina rodzica. Fchuj, glupi ludzie i glupi ciemny nieszczesliwy narod bo ich rodzice robili dokladnie to samo co oni przekazuja swoim dzieciom czesto nieswiadomoe
Włączyłem film, bo myślałem, że Halama schudł.
Według mnie jesteśmy po prostu biologicznymi maszynami.
Mózg to hardware, wejścia stanowią narządy zmysłów. Od noworodka zapełniamy mózg danymi i z tego dopiero coś możemy stworzyć większego (jakieś narzędzia, idee itp).
Zgadza się to w 100% z teorią tabula rasa.
Dowodem na to jaki ja często podaję jest to, że nie jesteśmy w stanie wymyślić czegoś zupełnie nowego - czego nikt nie zna.
Jesteśmy w stanie stworzyć koncepcje i pomysły bazujące jedynie na danych jakie mamy w mózgu.
Ktoś może się ze mną nie zgodzić i napisać jak to - właśnie wymyśliłem w swojej głowie smoka na kółkach ziejącego plazmą.
Jasne ale stworzyłeś ten obraz z elementów które znasz - smok, koła, plasma.
I to tyczy się wszystkiego co sobie pomyślisz :)
Nie jesteś w stanie wymyślić czegoś totalnie abstrakcyjnego i nieznajomego bazując jedynie na danych z własnego mózgu.
Przykładem, rzeczy której nie możemy wymyślić jest na przykład widzenie w 4D.
Nigdy nie mieliśmy żadnego wejścia które pozwalałoby nam widzieć w więcej niż 3 wymiarach, więc nie możemy nawet wyobrazić sobie jak takie coś mogłoby wyglądać.
Bo my ograniczane mozgi przez szkoly. Dziecko i jego kreatywnosc nie ma konca. Ograniczaja ich rodzice swoim nieodpowoedIalnym i nieswiadomym zachowaniem i szkola-ucza sie byc niewolnikami- latwiej o sterowanie takim lidwm ciwmnym zyjacymw ograniczonwj przestrzeni wychodzącwj z pozycji walka o przyrwanie czy wgl o pieniadzw. Wgl samo slpwo, walkam to mial byc fuuuun pelen smoechu radosci i milosci. Na tej ziemii tak to wodziales przed urodzenoem a okazuje sie kleska zapominamy i idziemy jak te zombie. Tam mamuska wyzej bardzo madrze zauwazyla i napisala. Dzieci sa niesamowite podqzgpedem uczenia sie, chloniecia wiedzyw zaskakujaco szybkim tempie, mistrz a kreatywnoscto jjz wgl bajka. Nie zamykajcoe dzieciom glow, chocoaz czytajcie im duzo basni, a jeali chcecie zwby bylo bardIej zaradne i ibtwlogentne to czytajcie wiec3j basni. Kreatywnosc to budulec nowej rzeczywistosci, wymarzonej, im bardzoej rozwinieta tym wiecej noze sobie wyobrazic w doroslym zyciu, i tym wiwcej moze mu siw spelniac zachcianek. Prosto szybko i przyjemnie, nie trzeba walczycto co myslisz ma znaczacy wplyw jak bedzie qygladal kutrzejszy Tqoj dziwn. . Wiadomo ze nic nie wymysla skoro ciagle dorosli maja racje i wiedza lepiej co jeat dobre a co zle i sa w takim ego ze czasami ciezko im tyvh dziexi doslichac do konca co maka do powiedzenoa, przemyslec ze nozw faktyczbie kestesmy boscy, jeatesmy projejtantami i nic wiecwj nie musimy sie szarpac na sile za pienoadze, jesli kazdy czlowiek znalby swoja wartosc, dzialalby w swojej BRANZY, z intencja niesienia w jakis sposob pomocy ludziom.. W zgodzie ze swoimi marzeniami tak zeby byl szczesliwy przy tym.. Wszechswiat dalby wszystkim wszystko jest nieskończony wiec jakby dla wzzystkich by starczylo, a jak my imujamy biednych chorych ludzi czy bezdomnych z obrzydzeniem to o czym my mowimy. 🙄🙄🙄 Jesli zmienimy siebie, swoje serce otworzymy na krzywde innych, wszyscy jestesmy jednoscia-to moglbys byc Ty przy malym niefarcie.. Wolimy ominac i machnac reka, nawet nie pytajac czy czegos potrzebuje ten czlowiek.. Luuudzie sie ograniczaja w swoich glowach, przekonaniami ktore zaczerpnely za dzieciaka.. I zyja n8mi niezgodnie ze soba. Bo wiedA dokladnie gdzie ten sqiat jest zepsuty. Kazdy ma dobre serce i wie. Doskonale. Ale zacieramy te granice, udajac ze ich nue widzimy. Zlodowaceni i zobojetnieni. A wasza dusza chce isc do nueba. Tam kazdy darzy sie ogromnym uznaniem nawzajem za ciezka droge ktora stoczyl na ziemii.. Z samym soba glownie. Najgorzej jak w polowie zdania dziecku przerywajac iii oceniajac go podswiadomie albo czasem i slownie. To juz to dziecko ma milion razy trudniej niz ktos.. Kogo rodzice wierza w dziecko i jego NIEOGRANICzony potencjal... Smutneeee
@@patrycjapochyluk8626 ua-cam.com/video/tbX6aMfPtEw/v-deo.html
Dziedziczymy odczucia dot. zjawisk i na zjawiska a więc nie jesteśmy żadna tabula rasa jak chcą lewaki i komuchy.
L
_"Solidne filozoficzne argumenty"_ ? Jak cokolwiek filozoficznego może być "solidne"? Wszak filozofia to dziedzina spekulatywna. Nie może nawet stanąć obok twardej nauki, anawet dyscyplin miękkich.
Logika chociażby. Cała współczesna nauka wywodzi się od filozofii.
@@LukasTorquemada
*Co nie oznacza, że mamy klękać przed filozofią. Współczesna chemia wywodzi się od alchemii i poszukiwania kamienia filozoficznego. Co to zmienia?*
@@Tomasz_Kowalski Klękać xD Widzę, że masz już z góry założoną tezę. Alchemia jest znacznie słabiej powiązana z chemią , niż filozofia z obecną nauką. Logika i matematyka, to potężne narzędzia.
@@Tomasz_Kowalski Każde rozważanie można uznać za filozofię. Samo pojęcie opisuje umiłowanie mądrości czyli dążenia do poszerzania horyzontów myślowych. Każdemu świadomemu działaniu towarzyszy myśl wynikająca wcześniejszych rozważań.
@@LukasTorquemada
Filozofia ma tyle wspólnego z nauką, co zeszłoroczny śnieg z plamami na Słońcu. Natomiast z alchemii jak najbardziej wyewoluowała chemia, choć przepaść jest ogromna.
Natomiast logika to zły przykład, bowiem *logika jest częscią matematyki* , to *rachunek logiczny* , dlatego nauczana jest w ramsch matematyki. To nie ma nic wspólnego z filozofią , którą można przyrównać do wróżenia z fusów i snucia opowieści.
Nic ponadto, co pisał Kant
Czy mógłbyś zrobić film o analfabetyzmie wśród czarnych w USA?
@flores Noworodki nie chodzą do szkoły.
Mnie interesuje proces powstawania analfabetyzmu wśród czarnych w USA na tak szeroką skalę jaka jest obecnie. Chcę wiedziec co dzieje sie po drodze z tymi dziećmi, ktore rozpoczynają edukacje w tym samym czasie co reszta dzieci i są uczone w ten sam sposób ? Dlaczego najczęściej po lll klasie SP porzucają szkoły?
To jest fakt i chowanie głowy w piasek nie sprawi, że problem przestanie istnieć.
Nie ma to jak eksperymenty na dzieciach! Naukowcy są pop*erdoleni xD
Postęp wymaga krwi i ofiar.
W Korei północnej jakoś dzieci się nie skarżą .
Treśc fajna ale przekaz - tym filmikiem można leczyć bezsenność
Serio nie odkryliście jeszcze przyspieszenia x1.5? Powiedziałbym, że facet mówi wolno i ospale, ale prawda jest taka, że od kiedy mózg przyzwyczai się do x1.5, to każdy filmik bez przyspieszenia wydaje wlec w nieskończoność. Jeszcze raz polecam, bo oszczędza czas i możliwe nawet, że rozwija mózg.