To ja tylko dodam, że to już trzeci film z serii "Krótka historia inżynierii genetycznej". Dotychczas było: * Pierwsze zwierzę transgeniczne (1974) : ua-cam.com/video/yI8eYFckPn0/v-deo.html * Pierwsza roślina GMO (1986) : ua-cam.com/video/XxJW9-0RucY/v-deo.html Będą jeszcze: * Metoda CRISPR-Cas (2012) [premiera za tydzień] * Co umiemy zrobić w 2020 roku? [premiera za 2 tygodnie]
"Genetykę syntetyczną" porównałbym do obecnej informatyki. Ostatni projekt, przy którym pracowałem jako członek zespołu, zawierał ok. 2 mln linii programu. Wielokrotnie, niewielka zmiana w którejś linijce programu (np. zamiana kropki na przecinek) powodowała nieoczekiwane skutki w działaniu całego programu. W naszej sytuacji "kołem ratunkowym" był "backup" (przywrócenie poprzedniej kopii zapasowej). Czy w genetyce istnieją też takie "koła zapasowe" ? Żywy organizm zaczyna samodzielnie się rozmnażać i, jak Pan sam zauważył, potrafi sam się modyfikować. Istnieją już wirusy komputerowe, które mają możliwość samo modyfikacji. Skutki tego znamy. Czy nie za wcześnie wkroczyliśmy w sferę "genetyki syntetycznej" skoro nie znamy działania wszystkich elementów genomu (mam na myśli te "unknown") ? Jeśli "wymknie się" z laboratorium, to już nie zrobimy "backup" !!!
Zachodzi jeszcze jedna kwestia odnośnie wyników badań. Otóż niektóre rezultaty badań mogą kończyć się sukcesem, lecz aby nie odkrywać całych kart przed innymi publikowane są prawie prawie "sukcesy", a kluczowe rzeczy prowadzące do rewolucyjnych technik są zakrywane. Wytworzenie syntetycznych organizmów to - można powiedzieć - wielka wiedza tajemna i jeśli komuś faktycznie ona by się udała, to raczej trzymana by była w tajemnicy zakrytej właśnie takimi poszlakami prowadzącymi do wniosku, że to blef. Patrząc na osiągnięcia techniczne cywilizacji można zauważyć, że im wyższy stopień zaawansowania tym dłużej dane rozwiązania leżą w ukryciu, aż do momentu, gdy dana korporacja opanuje konkretną dziedzinę w "zadowalającym" stopniu.
Trochę popuszczając wodze wyobraźni tak za dwadzieścia - trzydzieści lat poznamy mechanizmy biochemii komórki na tyle dobrze że będziemy mogli projektować bakterie do syntezy konkretnych związków chemicznych np leków na zasadzie : Wpisz w formularz strukturę związku i naciśnij ENTER. Albo "zsyntetyzowanie" komórki macierzystej z informacji DNA zapisanej cyfrowo. Biotechnologiczny Lem
W zasadzie to już, z pomocą inżynierii genetycznej, potrafimy zmusić różne komórki a nawet organizmy, by syntezowały różne substancje. Nie są te wprawdzie substancje dowolne, ale takie które inny organizm potrafił wytworzyć.
Komórki macierzyste to pewien fenomen. Odpowiednio pobudzone potrafią stworzyć dowolny element organizmu. Z tego wynika, że posiadają w genomie całą "wiedzę" o właścicielu (Człowieku). Jutro ktoś pobierze ode mnie jedną komórkę macierzystą i pojutrze stworzy drugiego mnie. To już przestaje być CinceFiction...
@@leszekwalinowicz5795 A takie coś? Sonda von Neumanna w postaci hybrydy sztucznie wytworzonego mikroorganizmu i nano-robota. Zdolna do terra-formowania planet typu ziemskiego na obraz i podobieństwo rodzimego świata jej twórców. Takie "Obcy ósmy pasażer Nostromo", albo komedia "Ewolucja" z 2001 roku. Obcy w formie kurzu na skafandrach niczego nieświadomych kosmonautów powracających na Ziemię.
Cóż zawsze na wyciągnięcie ręki jest największa tajemnica, a nawet bez schylania się. Wystarczy spróbować złapać kawałek przestrzeni z przed nosa i opisać bez wątpliwości, to co się mieści w zaciśniętej garści ;).. Jeśli wam się to uda, to jak myślicie który uczony nie wymięknie?
Dlaczego potrzebny jest milion par zasad, a nie sto tysięcy, lub miliard, aby zmontować takiego “mikroba”? Co to warukuje, że jest potrzebna jest taka konkretna liczba par zasad?
Nie ma czegoś takiego jak sztuczne życie. Życie zostało zainicjowane x mld lat temu jako proces, którego nie można wstrzymać, przerwać, ani zainicjować. Wszystko to co nazywa się sztucznym życiem powstało już z istniejącej materii, nie możne być tu mowy o jakimś nowym życiu.
Niestety co do jednego się mylisz kolego. Życie można na naszej planecie całkowicie unicestwić. Wystarczy do tego średniej wielkości katastrofa kosmiczna np. zderzenie z około 3 km średnicy asteroidą. A ponieważ wciąż nie ma pewności że życie istnieje choćby w najprostszej formie gdziekolwiek indziej poza naszą planetą, więc można śmiało stwierdzić że jego trwanie przez około 3,5 mld lat jest swego rodzaju szczęśliwym przypadkiem.
Za chwilę zlecą się fanatyczni kreacjoniści, którzy postawią tezę mówiącą, że "życie jest tak bardzo skomplikowane, iż musiało być stworzone przez inteligentnego projektanta" :D
@@LukaszLamza Jaki inteligenty projekt? Obrazowo można przedstawić to następująco: pocieli książkę a następnie ją skleili i dopisali kilka zdań i oświadczyli nam, że napisali nową ksiązkę. Marketing naukowy.
Pytanie nie teologiczne tylko logiczne. Podstawą życia jest informacja (np.kod genetyczny) czyli uporządkowany przekaz. Czy z chaosu może samoistnie powstać informacja? Czy z nieświadomości może zrodzić się świadomość? Badamy życie ale tak naprawdę tej "iskry" życia i źródła świadomości nie odkrył nikt. Czy założenie, że wszelka informacja ma źródło w polu informacji, które po prostu jest i które obejmuje wszystko i z którego wszystko wynika jest mniej naukowe niż założenie, że z nicości i chaosu samoistnie bezrozumnie wytwarza się porządek i rozum? Problem polega na tym, że to pierwsze założenie obrosło mitologią i stało się "passe".
@@agaagusia4726 Niestety jest to dowód na to, że nadal jesteśmy bardzo prymitywni i posiadamy bardzo małą wiedzę. Najciekawsze jest to, że jest spora grupa naukowców która jest przekonana, że są panami życia i śmierci. To chyba nazywa się pychą.
@@agaagusia4726 Niestety do tej niewiedzy, ludzkość już dorobiła sobie naiwne koncepty i ideologie pod postacią: Bogów, architektów, inteligentnych projektantów, Kosmitów czy innych abstrakcyjnych bytów. Oraz związane z nimi dogmaty wiary.
Wszystko zależy od założenia początkowego myśli. Myśląc o samochodzie czy koło jest samochodem i czy modyfikacja koła będzie sprawiała że samochód będzie dalej samochodem. A przypomina mi to wycinanie z liter z gazety niby zdanie sensowne da się sklecić ale na oko gazety już to nie przypomina.
Wyjął Adamowi żebro i stworzył kobietę. Potem Bóg zauważył swój błąd i zrekompensował to "przyjemnością bycia z kobietą", ale problemy bycia z kobietą pozostawił Adamowi. Ale po wyjściu z raju okazało się, że Ewa ma więcej problemów z Adamem. Tak to trwa do dziś... (Ten post traktujcie jako żartobliwy ;-) ).
To ja tylko dodam, że to już trzeci film z serii "Krótka historia inżynierii genetycznej". Dotychczas było:
* Pierwsze zwierzę transgeniczne (1974) : ua-cam.com/video/yI8eYFckPn0/v-deo.html
* Pierwsza roślina GMO (1986) : ua-cam.com/video/XxJW9-0RucY/v-deo.html
Będą jeszcze:
* Metoda CRISPR-Cas (2012) [premiera za tydzień]
* Co umiemy zrobić w 2020 roku? [premiera za 2 tygodnie]
Może playlista by się przydała?
"Genetykę syntetyczną" porównałbym do obecnej informatyki. Ostatni projekt, przy którym pracowałem jako członek zespołu, zawierał ok. 2 mln linii programu. Wielokrotnie, niewielka zmiana w którejś linijce programu (np. zamiana kropki na przecinek) powodowała nieoczekiwane skutki w działaniu całego programu. W naszej sytuacji "kołem ratunkowym" był "backup" (przywrócenie poprzedniej kopii zapasowej). Czy w genetyce istnieją też takie "koła zapasowe" ? Żywy organizm zaczyna samodzielnie się rozmnażać i, jak Pan sam zauważył, potrafi sam się modyfikować. Istnieją już wirusy komputerowe, które mają możliwość samo modyfikacji. Skutki tego znamy. Czy nie za wcześnie wkroczyliśmy w sferę "genetyki syntetycznej" skoro nie znamy działania wszystkich elementów genomu (mam na myśli te "unknown") ? Jeśli "wymknie się" z laboratorium, to już nie zrobimy "backup" !!!
Wyśmienity materiał ! Taką naukę jak i przekaz kochamy
Zachodzi jeszcze jedna kwestia odnośnie wyników badań. Otóż niektóre rezultaty badań mogą kończyć się sukcesem, lecz aby nie odkrywać całych kart przed innymi publikowane są prawie prawie "sukcesy", a kluczowe rzeczy prowadzące do rewolucyjnych technik są zakrywane.
Wytworzenie syntetycznych organizmów to - można powiedzieć - wielka wiedza tajemna i jeśli komuś faktycznie ona by się udała, to raczej trzymana by była w tajemnicy zakrytej właśnie takimi poszlakami prowadzącymi do wniosku, że to blef.
Patrząc na osiągnięcia techniczne cywilizacji można zauważyć, że im wyższy stopień zaawansowania tym dłużej dane rozwiązania leżą w ukryciu, aż do momentu, gdy dana korporacja opanuje konkretną dziedzinę w "zadowalającym" stopniu.
Dla zasięgu, pozdrawiam serdecznie Adam Bogusławski
Świetny materiał. Jak zawsze. Pozdrawiam :-)
Ładnie to tłumaczy.
Trochę popuszczając wodze wyobraźni tak za dwadzieścia - trzydzieści lat poznamy mechanizmy biochemii komórki na tyle dobrze że będziemy mogli projektować bakterie do syntezy konkretnych związków chemicznych np leków na zasadzie : Wpisz w formularz strukturę związku i naciśnij ENTER.
Albo "zsyntetyzowanie" komórki macierzystej z informacji DNA zapisanej cyfrowo.
Biotechnologiczny Lem
W zasadzie to już, z pomocą inżynierii genetycznej, potrafimy zmusić różne komórki a nawet organizmy, by syntezowały różne substancje. Nie są te wprawdzie substancje dowolne, ale takie które inny organizm potrafił wytworzyć.
Komórki macierzyste to pewien fenomen. Odpowiednio pobudzone potrafią stworzyć dowolny element organizmu. Z tego wynika, że posiadają w genomie całą "wiedzę" o właścicielu (Człowieku). Jutro ktoś pobierze ode mnie jedną komórkę macierzystą i pojutrze stworzy drugiego mnie. To już przestaje być CinceFiction...
@@leszekwalinowicz5795
A takie coś?
Sonda von Neumanna w postaci hybrydy sztucznie wytworzonego mikroorganizmu i nano-robota. Zdolna do terra-formowania planet typu ziemskiego na obraz i podobieństwo rodzimego świata jej twórców.
Takie "Obcy ósmy pasażer Nostromo", albo komedia "Ewolucja" z 2001 roku. Obcy w formie kurzu na skafandrach niczego nieświadomych kosmonautów powracających na Ziemię.
3:03
- Mamo, mamo! Zabiłem osiem ćmów!
- Ciem.
- Kapciem! :P
Czy można prosić o umieszczanie DOI artykułów w opisie?
O jak dobrze... Nareszcie coś innego niż polityka 😁
Pozdrowienia z Holandii! 😉
@@ObstruktorAlBionista dziś piątek, e więc po pracy chętnie zdejmę za ciebie buszka 😉 w słusznej sprawie oczywiście 😉
Na wyrost organizm syntetyczny raczej pierwszy odtworzony syntetycznie.
Cóż zawsze na wyciągnięcie ręki jest największa tajemnica, a nawet bez schylania się. Wystarczy spróbować złapać kawałek przestrzeni z przed nosa i opisać bez wątpliwości, to co się mieści w zaciśniętej garści ;).. Jeśli wam się to uda, to jak myślicie który uczony nie wymięknie?
Jestem w 100% człowiekiem pewnym tego, że to życie jakie znamy, jest tworem sztucznej bio-inżynierii, wykonanej przez sztuczna inteligencje.
Jak widać, ta rzekoma sztuczna inteligencja - nie ma miała nic wspólnego z jakąkolwiek "inteligencją".
Dlaczego potrzebny jest milion par zasad, a nie sto tysięcy, lub miliard, aby zmontować takiego “mikroba”? Co to warukuje, że jest potrzebna jest taka konkretna liczba par zasad?
Dobry artykuł , dobry film
Nie ma czegoś takiego jak sztuczne życie. Życie zostało zainicjowane x mld lat temu jako proces, którego nie można wstrzymać, przerwać, ani zainicjować. Wszystko to co nazywa się sztucznym życiem powstało już z istniejącej materii, nie możne być tu mowy o jakimś nowym życiu.
Naukowcy potrafią tylko podglądać i odkrywać te procesy, nie potrafią niczego nowego stworzyć.
Tak jak nie ma nowych technologii bo wszystkie wynalazki bazują na prawach fizyki ustanowionych na początku wszechświata.
Wracamy do filmu kiedy można stwierdzić co jest życiem a co kamieniem. I co nazywamy życiem ile połączonych z sobą atomów stwierdzić można ze to ja?
Czyli nie ma czegoś takiego jak sztuczne materiały - plastik jest naturalny ;)
Niestety co do jednego się mylisz kolego. Życie można na naszej planecie całkowicie unicestwić. Wystarczy do tego średniej wielkości katastrofa kosmiczna np. zderzenie z około 3 km średnicy asteroidą. A ponieważ wciąż nie ma pewności że życie istnieje choćby w najprostszej formie gdziekolwiek indziej poza naszą planetą, więc można śmiało stwierdzić że jego trwanie przez około 3,5 mld lat jest swego rodzaju szczęśliwym przypadkiem.
Za chwilę zlecą się fanatyczni kreacjoniści, którzy postawią tezę mówiącą, że "życie jest tak bardzo skomplikowane, iż musiało być stworzone przez inteligentnego projektanta" :D
Hm. Ale ludzie SĄ inteligentnymi projektantami... :) Więc tym razem akurat wszystko chyba OK między nami i kreacjonistami?
@@LukaszLamza Jaki inteligenty projekt?
Obrazowo można przedstawić to następująco: pocieli książkę a następnie ją skleili i dopisali kilka zdań i oświadczyli nam, że napisali nową ksiązkę.
Marketing naukowy.
Pytanie nie teologiczne tylko logiczne. Podstawą życia jest informacja (np.kod genetyczny) czyli uporządkowany przekaz. Czy z chaosu może samoistnie powstać informacja? Czy z nieświadomości może zrodzić się świadomość? Badamy życie ale tak naprawdę tej "iskry" życia i źródła świadomości nie odkrył nikt. Czy założenie, że wszelka informacja ma źródło w polu informacji, które po prostu jest i które obejmuje wszystko i z którego wszystko wynika jest mniej naukowe niż założenie, że z nicości i chaosu samoistnie bezrozumnie wytwarza się porządek i rozum? Problem polega na tym, że to pierwsze założenie obrosło mitologią i stało się "passe".
@@agaagusia4726 Niestety jest to dowód na to, że nadal jesteśmy bardzo prymitywni i posiadamy bardzo małą wiedzę.
Najciekawsze jest to, że jest spora grupa naukowców która jest przekonana, że są panami życia i śmierci. To chyba nazywa się pychą.
@@agaagusia4726 Niestety do tej niewiedzy, ludzkość już dorobiła sobie naiwne koncepty i ideologie pod postacią: Bogów, architektów, inteligentnych projektantów, Kosmitów czy innych abstrakcyjnych bytów. Oraz związane z nimi dogmaty wiary.
Wszystko zależy od założenia początkowego myśli. Myśląc o samochodzie czy koło jest samochodem i czy modyfikacja koła będzie sprawiała że samochód będzie dalej samochodem. A przypomina mi to wycinanie z liter z gazety niby zdanie sensowne da się sklecić ale na oko gazety już to nie przypomina.
14:55 .... Nie wiedziałem, że mamy rok 2030 ;p
jak bóg tworzył kobietę też nie bardzo ją rozumiał
Wyjął Adamowi żebro i stworzył kobietę. Potem Bóg zauważył swój błąd i zrekompensował to "przyjemnością bycia z kobietą", ale problemy bycia z kobietą pozostawił Adamowi. Ale po wyjściu z raju okazało się, że Ewa ma więcej problemów z Adamem. Tak to trwa do dziś... (Ten post traktujcie jako żartobliwy ;-) ).
Wobec natury wszelkie działanie człowieka jest wtórne i pozbawione doskonałości do której nawet się nie zbliżymy na nanomilmetr.
Czyli już wtedy istniały clickbaity 🤣
Te nierozpoznawalne geny, to jest "podpis Pana Boga"
ci naukowcy zniszczą świat
A powiedz "rabarbar".
Kds
Robcie tak dalej, a wytrujecie pol Swiata. Nalezy wam orabac lapy.