Mój dziadek kupił w 1976 takiego 131 Mirafiori za marki zarobione w RFN. Od nowości na czarnych, w jednych rękach. To jest super wóz, a silnik to tak cyka fajnie, niepowtarzalny
Wspaniałe, spociłem się z podniecenia. W latach 80-tych jak byłem dzieckiem to mirafiori było marzeniem. Gratulacje dla muzeum, bo stan tego egzemplarza jak marzenie. Dzięki za ten film!
Znajomy miał takiego. W tamtych czasach to było jak teraz jakieś lepsze Audi czy BMW. Posiadacze nawet Polonezów patrzyli na 131 jak na coś lepszego czym niewątpliwie było choćby dzięki konstrukcji zawieszenia.
moj ojciec mial wlasnie takie w latach pozne '70 131S 1600 w kolorze troche ciemniejszym SchwabGrün (o przepraszam! wtedy nie bylo jeszcze tego pajaca na tapecie...) a potem bialego nastepce 131CL tez 1600 - oba od nowosci kupione za zielone- mam b. dobre wspomnienia jako dzieciak z nimi- dal mi sie przejechac po podworku ze 2x i o malo co nie skonczylo sie to staranowaniem plotu :D
Miałem czerwone (wiec najszybsze), kombi 131 Mirafiori Panorama CL w 1991 roku... Było tak piękne, że mój brygadzista mnie nienawidził jak psa, bo sam jeździł rowerem... Ale fakt, rdza wpierdalała go szybciej, niż udawało mi się zadziałać kortaninem... Mimo wszystko w porównaniu z Polskim Fiatem, był to stylistyczny kosmos. Do dziś wspominam dziewczyny, które miały okazję sprawdzić, jak wygodna była paka tego kombiaka :)
No nie do końca, bo syn prezesa marzył o sportowym wózku. I też dostał talon! A powinien się psia kość wziąć do nauki. Dwadzieścia parę lat, matura za pasem... ;)
Wychowałem się na naprawach również takich w dodaktu w czasach ich świetności a i teraz wprawdzie rzadko ale je spotykam lecz bez specjalnych sentymentów. Prędzej mam takowe do 128 coupe czy zastavy. Wynika to z faktu że wtedy prezentowanym przez cię często poruszały się szumowiny umaczane w tamtym systemie lub ich pociechy co w sumie na jedno wychodzi.
16V to było tylko te 400szt. wersji Abarth, do 1989r w serii silniki Lampredii wychodziły tylko z głowicami 8V, ale tak to jest, jak gimbaza zobaczy głowicę DOHC to od razu 16V....tiaa
@@faurl35h nie wiem ile bylo 16 zaworowych silników wyprodukowanych ale widocznie bylem posiadaczem jednego z nich, jeździło to rewelacjnie jak na te czasy pomijam kwestie tego że dostać części zamienne do tego silnika było równie trudno jak dzisiaj albo jeszcze gorzej bo internetu nie bylo wtedy...
Pamiętam będąc małym dzieciakiem kilka mirafiori jeżdżących po mieście, jedna nawet należała do ojca koleżanki (posiadał wiele fajnych samochodów) podobały mi się one bardzo 😊 Z późniejszych czasów gdy bylem juz nastolatkiem to jeden ze znajomych przerobił poloneza wstawiając mu silnik chyba 2.0 właśnie z mifariorki i trochę go zmieniając z wyglądu (lampy przednie od bodajże z bory a tylne z golfa + pakiet spojlerów, zderzaki i zawieszenie tak twarde że plomby wypadały 😂 - miało tablice rejestracyjne R1 FAKA, łatwo znaleźć go na googlach) Trzeba było przyznać, że ten silnik nawet ładnie pchał tą budę + zawieszenie jak beton powodowało, iż z zakrętach trzymał się jak przyklejony. Wracając do tematu... Mirafiori była wyjątkowa w czasach mojego dzieciństwa więc się nie dziwię że była lepem na laski a ta deska do dziś mi się bardzo podoba 😁👍
No i elegancko! Miło było zobaczyć. Szczęście szatniarz pozwolił ;) będąc w Gryfie nie mogłem niestety zostawić na nim śladów swoich klejących się paluchów bo tego dnia tam nie stał. Zapewne ktoś akurat szpanował nim na okolicznych wsiach 😎 samo muzeum bardzo polecam!!! Elegancko było tez tam skorzystać s kilku fajnych tworów jak AKM, "tetetka" itd. czołgi czołgami - piękne, ale ja pojechalem obejrzeć przede wszystkim Kraza. Głównie odspodu :) Kurewsko zgadzam się z Twoim określeniem porównującym jego podłużnice do dźwigarów mostu!
Ojciec miał takie z rocznika 78 kupione w 84 roku i już było po kapitalnym remoncie blacharki jeździliśmy nim 2 lata. Zostało to Mirafiori, trzydrzwiowe, żółte z silnikiem 1,6 i skrzynia pięciobiegowa na nowego Fiata 125p też ze skrzynią piątką i silnikiem Poloneza. Rozwój wsteczny....
miałem takiego 131 w wersji z elektrycznymi szybami i centralnym zamkiem oraz silinik 2.0 DOHC 115KM. Ówczesnych włascicieli BMW 316 , 318 i 320 uczyłem jak pachnie dym z mojej rury wydechowej. Nie mieli zadnych szans :)
Mordo, z tą Łebą to żartowałem w poprzednim odcinku... 😂 Chodziło mi po prostu o to, że powiedziałeś że to blisko Helu a to Muzeum ma już bliżej do Łeby niż końca półwyspu. Dobra, czepiam się. Najlepsze określenie lokalizacji to 'między Wejherowem a Luzinem niedaleko Trójmiasta'. Nie mniej jednak samo muzeum jako miejscówka zajebista. Najlepiej najpierw wybrać się na paint ball później na przejazd czołgiem, następnie kulturalnie na piwko pod wielką zadaszoną altanę z ogromnym podwieszanym grillem. Rewelacja. 👌
Mój ojciec kupił w 1979 „malucha” czekając w kilkuletniej kolejce. Mirafiori było jego marzeniem, ale nie był komunistą ani badylarzem więc mógł tylko marzyć
@@Betonoweniebo1 tak wiem dlatego przy okazji prezentacji Fiata przypomniał mi się ten film, co ciekawe sceny kaskaderskie grał sam Belmondo bez dublera kaskadera
Jak to mawiał Imć Eryk Polska Północna: „Powrót! Jak w masło...”. Nareszcie „głos z piwnicy” gada, tak jak tłuszcza lubi. Pozdrowienia od Edwarda Przerwanej Dekady.
kurde ale zajebiście , miałem takiego ale nieco młodszego po lifcie z prostokątnymi światłami z przodu i z tyłu ,wersję1500s ,90 coś koni , miała zajebistą miękką deskę rozdzielczą , kurwa w 86 roku !! duże fiaty , polonezy i inne komunowozy mogły powąchać tylko spaliny. pozdro
W Polsce mamy Abartha 131 mirafiori. Jeździ nim Mirek Miernik w HRSMP, swoją drogą ojciec rajdów historycznych w Polsce. Miałem okazję startować fiatem 128 sport coupe, kiedy Mirek latał 121. To auto, idealne z homologacją rajdową z epoki robi robotę. Coś pięknego. Nawet klosze lamp są homologowane według epoki. Polecam się zapoznać..Tylna zawiecha w rajdówce? Poezja... zapamiętajcie. MIROSŁAW MIERNIK HRSMP
Uczyłem się jeździć na identycznej sztuce. Kiedy pijany koleś wylatując z podporządkowanej postanowił ją zmasakrować, kupiliśmy supermirafiori 1400 TC. W tej nowszej było zdecydowanie inne wnętrze z zarąbistymi fotelami. Mega maszynki
"Szatniaż pilnuje mi Mirafiori" fajna piosenka "W aucie" Sokoła i Fronczewskiego. W dawnych latach jako dziecko bardzo podobały mi się właśnie fiaty 131 jak i 132. Dużo bardziej niż jakiś tam Polonez.
5:06 Mirafiori było popularne również wśród partyjnych grzybów, taki tekst z "Alternatywy 4" - "...a czym jeździcie? - "A taka tam Skoda, stara. - "A to jest Mirafiori!" Przy skręcie, albo nie włączyłeś kierunku, albo w tym egzemplarzu nie działa kontrolka, bo nic nie migało.
W latach 70 FSO powinno kupić licencję na takiego Fiata 131, a nie bawić się w próby stworzenia Poloneza, które i tak, mimo planów i starań, im średnio wyszły.
W 1996 roku posiadałem takiego silnik 1,3 rocznik 1978 18-cie lat miał,czyli był pełnoletni 😄 ale w niezłym stanie był jeszcze wtedy można było się nim polansować miło go wspominam
Fiat 1300/1500 miał z przodu tarcze 236mm z zaciskami trójtłoczkowymi Girling (tymi samymi co na tylnej osi Fiat-a 2300, Dino mkI, i Jag-a E-type) na tylnej osi zaś alu bębny z wkładkami stalowymi (znanymi później z Łady) W 124 zastosowano układ hamulcowy DBA z tarczami 227mm na wszystkich kołach (co było wystarczające dla 60KM i 850kg masy) problem zaczynał się w 124 Sport i 125 bo moce poszybowały do nawet 128KM i masie do 1050kg (na usprawidliwienie dodano Servo), następnie 132 111KM i 1070KG, a układ hamulcowy dalej ten sam. Coś im zaczęło świtać bo w 132 MKIII powiększono przednie tarcze z 227 do 252mm, ale dalej zacisk i klocek ten sam, tylne tarcze zastąpiły bębny z 131. Układ z tarczami 227mm w 131 Abarth to zupełne kuriozum. ( I dlaczego nie dali 252mm z 132 ?) Przełom nastapił w Argencie gdzie padakę od DBA zastąpił w końcu normalny pływający zacisk od Girling-a (znany później u nas z Polonez-a Caro pod marką Lucas) współpracujący z tarczą 256mm , z tyłu nadal bebny, ale w wersji Volumex tarcze... 227mm z zaciskiem DBA, tylko lekko zmodernizowane w stosunku do 124,125 etc. Montowano je jeszcze Lancii Integralle i Uno Turbo.
Ciekawa sytuacja sprzed godziny - dosłownie. Jadę przez centrum Bielska i na światłach spotykam Mirafiori, złote, na żółtych blachach. W środku czwórka starszych ludzi - ot na przejażdżce. :-)
Miałem SuperMirafiori 1400, z silnikiem na 2 wałkach rozrządu, rzeczywiście te 78 koni w zupełności wystarczało by wyprzedzić bez mrugnięcia okiem samochody ówczesnej epoki. Taka ciekawostka miałem wersję szwajcarską która powstała już po oficjalnym zamknięciu produkcji. Elektryczne szyby, centralny zamek, skrzynia 5 biegowa manualna, lusterka regulowane od środka, z przodu reflektory kwadratowe jak w Ładzie z tyłu też lampy w kształcie kwadratu a nie jak tu w literę T. Nie mogę odżałować tego samochodu, silnik przed kapitalką pozwalał realnie rozpędzić się do 190 km/h co sprawdziłem. Niestety po kapitalce mechanik zamontował stary pasek rozrządu co spowodowało jego przeskoczenie a w efekcie skrzywiłem wszystkie zawory. Długo stał mi przed domem, ale urodziło mi się dziecko, dostałem mieszkanie do remontu i musiałem sprzedać za bezcen. Aha Miałem zupełnie inną deskę, niby zegary ten sam kształt ale miałem obrotomierz a zegarek dużo mniejszy wraz ze wskaźnikami paliwa, a włączniki świateł po lewej stronie kierownicy ale nie na desce tylko niżej. Panel środkowy z radiem i regulacją nawiewów był oddzielną konstrukcja od deski przed kierowcą. Deska najbliższa mojej to tu na tym zdjęciu www.gieldaklasykow.pl/wp-content/uploads/2019/03/fiat-131-mirafiori-05.jpg
Tak, 124-ka miała wszystkie hamulce tarczowe, jednak po testach na ówczesnych drogach i poligonach samochodowych w ZSRR, Rosjanie zażądali zmiany w hamulcach kół tylnych na hamulce bębnowe.
pamietam, ze wlew paliwa przez tatke zostal prawie od razu wymieniony na taki z kluczykiem by zapobiec dosypaniu cukru do beznzyny przez miejscowych 'himenow' a w pozniejszej fazie by zminimalizowac ryzyko dzwiekniecia beznyny z baku w dobie kartek na paliwo ;)
Mój ojciec tzw prywaciaż w latach 60 i 70 posiadał takie aoutka zaczynał od zastawy 750 poprzez trabanty 131 , 132 - 2000 kilka sztuk , jak również kilka VW garbusów poprzez passaty a skonczywszy na dwóch mercach to były piękne czasy ,,ale to se ne wrati,,
Kurde mój Tata takiego miał ... Pamiętam jak dziś nawet zapach tego auta ... Ale pamiętam też że na podwórku stała druga skorupa bo to włoskie BMW :) lubiło zgnić po zimie jak kartofle w piwnicy ;)
Ja od zawsze wolałem 132. 131 drażnił mnie swoją "kanciatowością". Jednak od pewnego czasu zacząłem przekonywać się do Mirafiori. Może dlatego, że podobnie jak Motobieda jest miłośnikiem modernizmu/brutalizmu.
Uwielbiam tą furę - oczywiście obowiązkowo przedlift - z tymi charakterystycznymi światłami z tyłu - takimi jak w egzemplarzu z filmu. Ładne są też przedliftowe prostokątne reflektory przednie - były rzadsze niż okrągłe i moim zdaniem wyglądają lepiej.
Fiat Fiat a kiedy kolejny odcinek naszego ulubionego klasyka Polskiego Polskiego Fiata ja się pytam. Spoko odcinek jak zawsze. Chociaż średni ze mnie fan motoryzacji to o dziwo Twoje filmy lubię oglądać.
Ten Fiat sporo stracił z wyglądu po zmianie podwójnych okrągłych świateł na te prostokątne (i nie tylko). Wiem, bo mam tego z tymi prostokątnymi. Że w 1/43 to nie ważne. ;)
Witam, tak tak i jeszcze raz tak, miałem k... pozbyłem. Zresztą nie pierwszy mój błąd i pewnie nie ostatni, do rzeczy. Błękitny metalik, błękitny welur w środku, supermirafiori ,pod garbem ( dosłownie) 2,5 l diesel, jednoramienna kiera ..... Do dziś płaczę . Pozdrawiam.
Ojciec w 1980 nabył takie cacko w PEWEXIE kurła jak to śmigało bokami po szutrach .Co do blachy ,to w 3-cim roku przestała istnieć włącznie z dachem . Ale wspomnienia bezcenne .
@@amonra4046 Tak zwany prywaciarz .Za komuny był zakaz posiadania obcej waluty ,ale jak płaciłeś w PEWEXIE nikt się nie pytał skąd masz .A komuchy konfideny i partyjni śmigali wołgami ładami za talony
W innym odcinku pojawia się też sam Fiat 131 Mirafiori prowadzony przez panią historyk sztuki, która była żoną właściciela szklarni (oczywiście już po rozwodzie)
To był pierwszy samochód jaki "kupiłem" bo poszły na to pieniądze jakie otrzymałem z okazji pewnej uroczystości kościelnej. Był to taki dużo lepszy duży fiat chociaż nie wspominam tamtych czasów szczególnie dobrze. Jakoś jeździł ale w końcu zimy go wykończyły.
@@AVE_LUCIFERUS_666 w mieście stołecznym w komisie z tanimi szrotami za chyba 1300zl 😁, potrzebowałem na szybko czegoś w rodzaju auta zastępczego, to było jedyne na placu z aktualnym OC i pt, potem się okazało, że niepotrzebnie się martwiłem o pt bo kolejny przeszedł bez kombinacji w pierwszej lepszej stacji, gdyby nie drogie ubezpieczenie to bym go dalej miał 🙂
@@ponuryzniwiarz PYTANIE SKAD TO SIE W OGOLE WZIELO W EUROPIE KONTYNENTALNEJ?:) PIERWSZY WLASCICIEL ALBO SIE BAWIL W PRYWATNY IMPORT Z AZJI, ALBO EWENTAULNIE PRZKLADKA Z UK, GDZIE BYLY ONE DOSTEPNE PRZEZ PEWIEN CZAS.
...75 koni ...jak z Poloneza 1500 wymontujesz 300kg to tez bedzie tak fajnie jezdzil :) ... po prostu moc poprawnie dopasowana do kubatury i masy... Fiat X1/9 tez mial podobna moc, a ze byl maly i lekki to na poczatku lat 70 byl standardowo uznawany za "sportowy"... podobnie z silnikiem Fiat 1500, w Polskim Fiacie 125p byc moze dla niektorych moze robic wrazenie nieco malo dynamicznego (aczkolwiek do praktycznej jazdy dally i zdrowy/sprawny 75ps mi wystarcza) ... ale taki sam silnik w lekkim malym Fiacie 1500 Cabrio wszystkich zadawalal... faktycznie - fajny fiacik ten 131 ...gdybym nie mial 190cm i 100kg to pewnie bym bardziej wolal niz 125 czy 132...ale coz..czasem zycie wybiera za ciebie...
Mój dziadek kupił w 1976 takiego 131 Mirafiori za marki zarobione w RFN. Od nowości na czarnych, w jednych rękach. To jest super wóz, a silnik to tak cyka fajnie, niepowtarzalny
Twój dziadek konfident?
@@patrykdetakontakt1443 W Reichu na ogórkach zarobił.
@@patrykdetakontakt1443 Zdrowia życze, zwłaszcza tego psychicznego.
@@tracznuroges7449 ale do reichu tylko konfidentów puszczali do pracy
@@patrykdetakontakt1443 twoja stara też xd
Wspaniałe, spociłem się z podniecenia. W latach 80-tych jak byłem dzieckiem to mirafiori było marzeniem. Gratulacje dla muzeum, bo stan tego egzemplarza jak marzenie. Dzięki za ten film!
Tez byłem dzieckiem w tych latach a Mirafiori było marzeniem mojego ojca. Niestety w jego zasięgu był tylko maluch
Znajomy miał takiego. W tamtych czasach to było jak teraz jakieś lepsze Audi czy BMW. Posiadacze nawet Polonezów patrzyli na 131 jak na coś lepszego czym niewątpliwie było choćby dzięki konstrukcji zawieszenia.
@@1974mareks z tego nawet nie można się śmiać bo było oczywiste : D
Miałem czerwony dwoje drzwi w automacie
moj ojciec mial wlasnie takie w latach pozne '70 131S 1600 w kolorze troche ciemniejszym SchwabGrün (o przepraszam! wtedy nie bylo jeszcze tego pajaca na tapecie...) a potem bialego nastepce 131CL tez 1600 - oba od nowosci kupione za zielone- mam b. dobre wspomnienia jako dzieciak z nimi- dal mi sie przejechac po podworku ze 2x i o malo co nie skonczylo sie to staranowaniem plotu :D
Miałem czerwone (wiec najszybsze), kombi 131 Mirafiori Panorama CL w 1991 roku... Było tak piękne, że mój brygadzista mnie nienawidził jak psa, bo sam jeździł rowerem... Ale fakt, rdza wpierdalała go szybciej, niż udawało mi się zadziałać kortaninem... Mimo wszystko w porównaniu z Polskim Fiatem, był to stylistyczny kosmos. Do dziś wspominam dziewczyny, które miały okazję sprawdzić, jak wygodna była paka tego kombiaka :)
BLOGOMOTIVE MYŚLI ŻE MIRAFIORI TO KWIACIARNIA WE WŁOSZECH
A mirafiori to nie jest przypadkiem odmiana aldente czy coś?
o co chodzi z tym blogomotive?
Bieda, Złomnik i Blogo. Oficjalnie się nie znoszą. Nieoficjalnie piją razem wódkę i dzielą się kasą z youtuba.
Napewno jest taka kwiaciarnia
@@armenian123 kiedyś powiedział że maluch miał silnik typu bokser, chyba stąd się wzięło takie 'zabawne wyzywanie'
Towarzysz Winnicki dał za to cytuje "chłopie nie potrzebuje dużo, 3-4 pokoje max" pozdro dla kumatych
No nie do końca, bo syn prezesa marzył o sportowym wózku. I też dostał talon! A powinien się psia kość wziąć do nauki. Dwadzieścia parę lat, matura za pasem... ;)
A za jakiś czas: "zaczynamy projekt Polski Polski Fiat 131p"
Boją się, podoba mi się jakiś stary fiat z dychawicznym silniczkiem i podnieca mnie to że ma kolumnę McPersona z przodu. Zaczynam się zamieniać w ojca
Pamiętam pamiętam. Choć sam jeździłem BMW, to Towarzyszom którzy byli mi pomocni prezentowałem talony na to cudo. Ah, te stare, dobre czasy. Serwus!
Jak tam w Hondurasie tow. Winnicki?
Kiedy red. MotoBieda opowiada o starych Fiatach słychać erekcję w jego głosie 🙃
Raczej prostate
To nie erekcja, to denaturat.
nie prawda, to mózg staje.
@@AN-ix9lg xd
Wychowałem się na naprawach również takich w dodaktu w czasach ich świetności a i teraz wprawdzie rzadko ale je spotykam lecz bez specjalnych sentymentów. Prędzej mam takowe do 128 coupe czy zastavy. Wynika to z faktu że wtedy prezentowanym przez cię często poruszały się szumowiny umaczane w tamtym systemie lub ich pociechy co w sumie na jedno wychodzi.
Pamiętam szalone czasy swapów 2.0 16V + tylny most ze szperą do dużego fiata a wszystko pochodziło właśnie z fiata mirafiolki 😃
16V to było tylko te 400szt. wersji Abarth, do 1989r w serii silniki Lampredii wychodziły tylko z głowicami 8V, ale tak to jest, jak gimbaza zobaczy głowicę DOHC to od razu 16V....tiaa
@@faurl35h nie wiem ile bylo 16 zaworowych silników wyprodukowanych ale widocznie bylem posiadaczem jednego z nich, jeździło to rewelacjnie jak na te czasy pomijam kwestie tego że dostać części zamienne do tego silnika było równie trudno jak dzisiaj albo jeszcze gorzej bo internetu nie bylo wtedy...
@@jackm3458 nie ma opcji żebyś miał 16v , jedynym użytkownikiem szesnastek abartha w PL był Pan Jaroszewicz w 124 Rally
@@faurl35h Dokładnie. Ale i 8v był zrywny.
Pamiętam będąc małym dzieciakiem kilka mirafiori jeżdżących po mieście, jedna nawet należała do ojca koleżanki (posiadał wiele fajnych samochodów) podobały mi się one bardzo 😊
Z późniejszych czasów gdy bylem juz nastolatkiem to jeden ze znajomych przerobił poloneza wstawiając mu silnik chyba 2.0 właśnie z mifariorki i trochę go zmieniając z wyglądu (lampy przednie od bodajże z bory a tylne z golfa + pakiet spojlerów, zderzaki i zawieszenie tak twarde że plomby wypadały 😂 - miało tablice rejestracyjne R1 FAKA, łatwo znaleźć go na googlach)
Trzeba było przyznać, że ten silnik nawet ładnie pchał tą budę + zawieszenie jak beton powodowało, iż z zakrętach trzymał się jak przyklejony.
Wracając do tematu... Mirafiori była wyjątkowa w czasach mojego dzieciństwa więc się nie dziwię że była lepem na laski a ta deska do dziś mi się bardzo podoba 😁👍
Motobieda znowu zgrywa Apostoła, a fryz jakby piorun jebnął w rabarbar 💥💥💥
W jabajbaj hiba
@@eyesrightout jebajbaj
fryz fryzem, ale widok z okna po wuju...
No i elegancko! Miło było zobaczyć. Szczęście szatniarz pozwolił ;) będąc w Gryfie nie mogłem niestety zostawić na nim śladów swoich klejących się paluchów bo tego dnia tam nie stał. Zapewne ktoś akurat szpanował nim na okolicznych wsiach 😎 samo muzeum bardzo polecam!!! Elegancko było tez tam skorzystać s kilku fajnych tworów jak AKM, "tetetka" itd. czołgi czołgami - piękne, ale ja pojechalem obejrzeć przede wszystkim Kraza. Głównie odspodu :) Kurewsko zgadzam się z Twoim określeniem porównującym jego podłużnice do dźwigarów mostu!
Super Łódź Bałuty ❤️
Pozdro z Hamburga limanka
❤️🙌
Bałuty? O nie, tam się błąka Igor Sypniewski...
Mój tato miał jeszcze Mirrafiori na początku lat 2000 , Piękne auto mam wielki sentyment do tego modelu , pozdrawiam i biorę się za oglądanie ☺️
Ojciec miał takie z rocznika 78 kupione w 84 roku i już było po kapitalnym remoncie blacharki jeździliśmy nim 2 lata. Zostało to Mirafiori, trzydrzwiowe, żółte z silnikiem 1,6 i skrzynia pięciobiegowa na nowego Fiata 125p też ze skrzynią piątką i silnikiem Poloneza. Rozwój wsteczny....
Opis na mocne 20% - ci, co składali Lublina 51, bardziej się postarali, szanuję.
Z dym Lublinem to dojebałeś
Prawdę napisał 😛
Nie spodziewałem się tak ładnego wnętrza. Z uśmiechem objechałbym wszystkie wioski w polsce
miałem takiego 131 w wersji z elektrycznymi szybami i centralnym zamkiem oraz silinik 2.0 DOHC 115KM. Ówczesnych włascicieli BMW 316 , 318 i 320 uczyłem jak pachnie dym z mojej rury wydechowej. Nie mieli zadnych szans :)
Gratulacje, ale 320 na pewno też???
@@wojciechgor jak się z nim nie ścigali tylko jechali po bułki to owszem ;)
Tak było - byłem tym dymem z jego rury wydechowej
320 też?🤨
Sama prawda, ja byłem tym w 320 co uczył się jak pachnie dym z rury wydechowej
to był mój pierwszy samochód - sprowadzony z Niemiec w 1981 roku - 1,6 na jednowałkowym silniku. Poli.. Milicjanci się odwracali jak jechałem
Mordo, z tą Łebą to żartowałem w poprzednim odcinku... 😂 Chodziło mi po prostu o to, że powiedziałeś że to blisko Helu a to Muzeum ma już bliżej do Łeby niż końca półwyspu. Dobra, czepiam się.
Najlepsze określenie lokalizacji to 'między Wejherowem a Luzinem niedaleko Trójmiasta'.
Nie mniej jednak samo muzeum jako miejscówka zajebista. Najlepiej najpierw wybrać się na paint ball później na przejazd czołgiem, następnie kulturalnie na piwko pod wielką zadaszoną altanę z ogromnym podwieszanym grillem. Rewelacja. 👌
Po tempie mówienia odnoszę wrażenie że Biedzie tak podoba się Mirafiori jak "konkurencji" kei-vany
Faktyczne. Napierdala jak nakręcony.
Kokpit w tym aucie wygląda niesamowicie
Dokładnie, jest absolutnie przepiękny
będziesz miał możliwość to zrób film o Fiacie Ritmo
Ritmo abarth byłoby coś
I delta Lancia;)
Fiat Regata
W moim ritmo na tylnych siedzeniach...
No fajnie.Tylko skad wziac Ritmo?Ostatnie widziałem w całosci około 1994r.
Mój ojciec kupił w 1979 „malucha” czekając w kilkuletniej kolejce. Mirafiori było jego marzeniem, ale nie był komunistą ani badylarzem więc mógł tylko marzyć
Mój ojciec też kupił malucha w 1978 roku i jeździliśmy nim do 1996 roku.
Fiat 131 wystąpił w filmie z Jean Paul Belmondo pt: "Profesjonalista" fajne sceny pościgów jak ktoś lubi. polecam :)
Jean Paul Belmondo zmarl wczoraj :(
@@Betonoweniebo1 tak wiem dlatego przy okazji prezentacji Fiata przypomniał mi się ten film, co ciekawe sceny kaskaderskie grał sam Belmondo bez dublera kaskadera
Mój Tata miał taką samą .Była żółta z manualną skrzynią biegów.Silnik ten sam 1600. Całą Polskę zjechaliśmy z przyczepą Niewiadów. Pozdrawiam.
komóch
Niestety nie.
@@amonra4046 PATRIOTYCZNA GNIDA
Jak to mawiał Imć Eryk Polska Północna: „Powrót! Jak w masło...”.
Nareszcie „głos z piwnicy” gada, tak jak tłuszcza lubi.
Pozdrowienia od Edwarda Przerwanej Dekady.
Kocham Mirafiori i tylko tyle mogę powiedzieć.
Kolega Biedakoneser jakoś się bardziej postarał dzisiaj, łapcia w górę!
„Ragazzo da Napoli zajechał Mirafiori nad sam trotuar wjechał kołami…..” :D
Zawsze się zastanawiałem czy "zajechał" w sensie przyjechał, czy może zajeździł xD
@@5Dale65 :😁😁😁
ua-cam.com/video/MXxTOjzAQ8A/v-deo.html
kultowa jest też scena z Alternatywy 4, jak Towarzysz Winnicki wypisał Mirafiori dla Prezesa spółdzielni :)
kurde ale zajebiście , miałem takiego ale nieco młodszego po lifcie z prostokątnymi światłami z przodu i z tyłu ,wersję1500s ,90 coś koni , miała zajebistą miękką deskę rozdzielczą , kurwa w 86 roku !! duże fiaty , polonezy i inne komunowozy mogły powąchać tylko spaliny. pozdro
W Polsce mamy Abartha 131 mirafiori. Jeździ nim Mirek Miernik w HRSMP, swoją drogą ojciec rajdów historycznych w Polsce. Miałem okazję startować fiatem 128 sport coupe, kiedy Mirek latał 121. To auto, idealne z homologacją rajdową z epoki robi robotę. Coś pięknego. Nawet klosze lamp są homologowane według epoki. Polecam się zapoznać..Tylna zawiecha w rajdówce? Poezja... zapamiętajcie. MIROSŁAW MIERNIK HRSMP
Uczyłem się jeździć na identycznej sztuce. Kiedy pijany koleś wylatując z podporządkowanej postanowił ją zmasakrować, kupiliśmy supermirafiori 1400 TC. W tej nowszej było zdecydowanie inne wnętrze z zarąbistymi fotelami. Mega maszynki
"Szatniaż pilnuje mi Mirafiori" fajna piosenka "W aucie" Sokoła i Fronczewskiego. W dawnych latach jako dziecko bardzo podobały mi się właśnie fiaty 131 jak i 132. Dużo bardziej niż jakiś tam Polonez.
najbardziej czekam na filmy z tamtego muzeum co ostatnio
To jest z tego samego co Lublin był nagrywany
5:06 Mirafiori było popularne również wśród partyjnych grzybów, taki tekst z "Alternatywy 4"
- "...a czym jeździcie?
- "A taka tam Skoda, stara.
- "A to jest Mirafiori!"
Przy skręcie, albo nie włączyłeś kierunku, albo w tym egzemplarzu nie działa kontrolka, bo nic nie migało.
No toście towarzyszu Motobieda zajechali!
W końcu jakies fajne i ciekawe auta. Mdli juz na YT od tych wszystkich grzybowozow z celownikiem na masce...
Masz na myśli Mercedesy?
@@zorakthelonemantisoftheapo5680 Natürlich
Super Łódź Bałuty 😅 pozdro z Łodzi
W latach 70 FSO powinno kupić licencję na takiego Fiata 131, a nie bawić się w próby stworzenia Poloneza, które i tak, mimo planów i starań, im średnio wyszły.
I kto by to kupił? Kogo by było na to stać? FSO nie było stać na licencję na silniki DOHC a co dopiero całego Fiata 131.
W 1996 roku posiadałem takiego silnik 1,3 rocznik 1978 18-cie lat miał,czyli był pełnoletni 😄 ale w niezłym stanie był jeszcze wtedy można było się nim polansować miło go wspominam
Pamiętam jak mama miała niebieskiego i to na te czasy był sztos... Meeega fura
Mój ojciec kupił takiego w 1991roku, chyba z 1979r, po przesiadce z malucha był to kosmos, moc, wygoda, elektryka, no i był szacunek u sąsiadów.
Fiat 1300/1500 miał z przodu tarcze 236mm z zaciskami trójtłoczkowymi Girling (tymi samymi co na tylnej osi Fiat-a 2300, Dino mkI, i Jag-a E-type) na tylnej osi zaś alu bębny z wkładkami stalowymi (znanymi później z Łady) W 124 zastosowano układ hamulcowy DBA z tarczami 227mm na wszystkich kołach (co było wystarczające dla 60KM i 850kg masy) problem zaczynał się w 124 Sport i 125 bo moce poszybowały do nawet 128KM i masie do 1050kg (na usprawidliwienie dodano Servo), następnie 132 111KM i 1070KG, a układ hamulcowy dalej ten sam. Coś im zaczęło świtać bo w 132 MKIII powiększono przednie tarcze z 227 do 252mm, ale dalej zacisk i klocek ten sam, tylne tarcze zastąpiły bębny z 131. Układ z tarczami 227mm w 131 Abarth to zupełne kuriozum. ( I dlaczego nie dali 252mm z 132 ?) Przełom nastapił w Argencie gdzie padakę od DBA zastąpił w końcu normalny pływający zacisk od Girling-a (znany później u nas z Polonez-a Caro pod marką Lucas) współpracujący z tarczą 256mm , z tyłu nadal bebny, ale w wersji Volumex tarcze... 227mm z zaciskiem DBA, tylko lekko zmodernizowane w stosunku do 124,125 etc. Montowano je jeszcze Lancii Integralle i Uno Turbo.
nareszcie opis offline - długo na to czekałem :)
Najlepsza Mirafiori była w Victorii, w „07 Zgłoś się”.
Jak powiedział Borewicz: teraz to już raczej Trabant
Aż sobie odpaliłem filmik na telewizorze, żeby poczuć luksus tego modelu Fiata, zamiast opadać na telefonie😉
Muzeum petarda pomysł, dzięki za podrzucenie!
12:00 "..jestem już przyzwyczajony do włoskich aut" No jak się tyle popierdzila Polonezami to trudno by nie..:)
Miałem, dwa egzemplarze. Startowałem nimi nawet w rajdach NSMP. Najlepszy FIAT w historii! :)
A ja cały czas myślałem, że:
" szatniarz pilnuje mi ravioli" i coś mi nie pasowało.
Ale że te rawioli makaronowe te takie kurde uszka ze szpinakiem na ten przykład? 🤣
@@inaturalnie No tak. Że mu pilnuje żeby mu nikt nie zjadł, albo żeby nie wystygły. Nie wiem, nie pasowało mi.
Ciekawa sytuacja sprzed godziny - dosłownie. Jadę przez centrum Bielska i na światłach spotykam Mirafiori, złote, na żółtych blachach. W środku czwórka starszych ludzi - ot na przejażdżce. :-)
Bielsko Biała
@@tombouu masz racje - Bielsko-Biała.
3:30 A ja proponuję jeszcze lepszą nazwę: Super Warszawa Chomiczówka - pozdro dla Łodzi !
jestem zaskoczony - samochód który nie został obsrany przez moto bidę ! łapka w górę
Miałem SuperMirafiori 1400, z silnikiem na 2 wałkach rozrządu, rzeczywiście te 78 koni w zupełności wystarczało by wyprzedzić bez mrugnięcia okiem samochody ówczesnej epoki. Taka ciekawostka miałem wersję szwajcarską która powstała już po oficjalnym zamknięciu produkcji. Elektryczne szyby, centralny zamek, skrzynia 5 biegowa manualna, lusterka regulowane od środka, z przodu reflektory kwadratowe jak w Ładzie z tyłu też lampy w kształcie kwadratu a nie jak tu w literę T. Nie mogę odżałować tego samochodu, silnik przed kapitalką pozwalał realnie rozpędzić się do 190 km/h co sprawdziłem. Niestety po kapitalce mechanik zamontował stary pasek rozrządu co spowodowało jego przeskoczenie a w efekcie skrzywiłem wszystkie zawory. Długo stał mi przed domem, ale urodziło mi się dziecko, dostałem mieszkanie do remontu i musiałem sprzedać za bezcen. Aha Miałem zupełnie inną deskę, niby zegary ten sam kształt ale miałem obrotomierz a zegarek dużo mniejszy wraz ze wskaźnikami paliwa, a włączniki świateł po lewej stronie kierownicy ale nie na desce tylko niżej. Panel środkowy z radiem i regulacją nawiewów był oddzielną konstrukcja od deski przed kierowcą. Deska najbliższa mojej to tu na tym zdjęciu www.gieldaklasykow.pl/wp-content/uploads/2019/03/fiat-131-mirafiori-05.jpg
Jak moto bieda pisze ze auto jest super to aż trzeba zobaczyć
Qurła ładna sztuka jak sobie Taką sztukę sprawiasz to z chęcią dam sobie dupe przewieźć:)
Tak, 124-ka miała wszystkie hamulce tarczowe, jednak po testach na ówczesnych drogach i poligonach samochodowych w ZSRR, Rosjanie zażądali zmiany w hamulcach kół tylnych na hamulce bębnowe.
Też jestem fanem,już bardzo długo czekałem na 131 i jest. Dzięki
MIRIAFIORI to była luksusowa "pani do towarzystwa" w "07 zgłoś się " :)
Później to najwyżej Trabant
Chłopaku, szukaj do filmu Ritmo. Najlepiej sprzed liftu. To dopiero jest piękne!
Dajcie mu jakiegoś Gruza co będzie mógł go zbesztać za wszystko i za nic. Za dużo już słodzi. Bo już mi brakuje starego dobrego moto biedy 😁.
Najlepiej jakiegoś trypla dla tetryków z celownikiem na masce.
Chyba nie oglądałeś ostatniego odcinka
@@peter775 Ewentualnie z czterema chujowymi kółkami na grilu bo to ten sam poziom gówna
@@_Majki_2137 POMYLILES Z RZECZPOSPOLITA:)
@@AVE_LUCIFERUS_666 Słaba zarzutka :P nie strigerrujesz nikogo takim wysrywem poćwicz trochę
Ładna deska i fajne jasne wnętrze 👍
pamietam, ze wlew paliwa przez tatke zostal prawie od razu wymieniony na taki z kluczykiem by zapobiec dosypaniu cukru do beznzyny przez miejscowych 'himenow' a w pozniejszej fazie by zminimalizowac ryzyko dzwiekniecia beznyny z baku w dobie kartek na paliwo ;)
Mój ojciec tzw prywaciaż w latach 60 i 70 posiadał takie aoutka zaczynał od zastawy 750 poprzez trabanty 131 , 132 - 2000 kilka sztuk , jak również kilka VW garbusów poprzez passaty a skonczywszy na dwóch mercach to były piękne czasy ,,ale to se ne wrati,,
Żeby była jasność muzyka ItaloDisco pochodzi w Niemiec, ale to taka dygresja
Kurde mój Tata takiego miał ... Pamiętam jak dziś nawet zapach tego auta ... Ale pamiętam też że na podwórku stała druga skorupa bo to włoskie BMW :) lubiło zgnić po zimie jak kartofle w piwnicy ;)
Ja od zawsze wolałem 132. 131 drażnił mnie swoją "kanciatowością". Jednak od pewnego czasu zacząłem przekonywać się do Mirafiori. Może dlatego, że podobnie jak Motobieda jest miłośnikiem modernizmu/brutalizmu.
Uwielbiam tą furę - oczywiście obowiązkowo przedlift - z tymi charakterystycznymi światłami z tyłu - takimi jak w egzemplarzu z filmu. Ładne są też przedliftowe prostokątne reflektory przednie - były rzadsze niż okrągłe i moim zdaniem wyglądają lepiej.
super masz opis o fsc lublin postarane jak zwykle na 30%
Już miałem o tym pisać
pamietam poloneza z silnikiem 2.0 od mirafiori latalo to jak szalone i nawet na 2 opony piszczaly
Podobnie jak polonez z silnikiem forda dohc 2.0
Auto zastępcze to sie należy w każdej ubezpieczalni tylko malo kto wie i korzysta
Fiat Fiat a kiedy kolejny odcinek naszego ulubionego klasyka Polskiego Polskiego Fiata ja się pytam. Spoko odcinek jak zawsze. Chociaż średni ze mnie fan motoryzacji to o dziwo Twoje filmy lubię oglądać.
masz lajka, zawsze dawalem dislajki jak chciales, ale teraz ma s bo ladnie opowiedziales
Miałem 3 sztuki. Jedna po drugiej. Każda po kolejnym lifcie. Ostatnia 2000T/C. Miałem, sprzedałem i jeszcze kupię! :)
Mirafiori to tak poetycka nazwa jak Ursus
Raczej jak Nysa, bo Ursus, podobnie jak Star, to jednak coś znaczy.
Ten Fiat sporo stracił z wyglądu po zmianie podwójnych okrągłych świateł na te prostokątne (i nie tylko). Wiem, bo mam tego z tymi prostokątnymi. Że w 1/43 to nie ważne. ;)
Ostatnio stAUU taki fajny "wrost" na czarnych, zjazd 22 na A1 na obrzeżach Łodzi =)
Kurwa, Bieda ja tu piszę komentarz, a Ty mi tu w 3:30 walisz mój lokalny akcent xD Ten konkretny egzemplarz nazywałby się akurat Super Łódź Janów ;D
Witam, tak tak i jeszcze raz tak, miałem k... pozbyłem. Zresztą nie pierwszy mój błąd i pewnie nie ostatni, do rzeczy. Błękitny metalik, błękitny welur w środku, supermirafiori ,pod garbem ( dosłownie) 2,5 l diesel, jednoramienna kiera ..... Do dziś płaczę . Pozdrawiam.
Kurła uwielbiam stare włoskie furki
Genialne auto, w genialnym stanie i setupie (automat). Chyba zacznę polować :)
Rozumiem zachwyt brutalizmem 👍
Ojciec w 1980 nabył takie cacko w PEWEXIE kurła jak to śmigało bokami po szutrach .Co do blachy ,to w 3-cim roku przestała istnieć włącznie z dachem . Ale wspomnienia bezcenne .
Komuch partyjny czy konfident?
@@amonra4046 Tak zwany prywaciarz .Za komuny był zakaz posiadania obcej waluty ,ale jak płaciłeś w PEWEXIE nikt się nie pytał skąd masz .A komuchy konfideny i partyjni śmigali wołgami ładami za talony
@@amonra4046 PATRIOTYCZNA GNIDA?
W jednym z odcinków "07 zgłoś się" pani do towarzystwa ma ksywkę Mirariori bo jako pierwsza w Warszawie kupiła to cudo...ale kto by się przejmował😉😁
W innym odcinku pojawia się też sam Fiat 131 Mirafiori prowadzony przez panią historyk sztuki, która była żoną właściciela szklarni (oczywiście już po rozwodzie)
Prosmy Jezusa Chrystusa motobiede naszego aby zesłał nam z nieba nastepny super odcinek !
Moja propozycja.Znajdź Fiata uno super selecta i dopiero pogadamy o włoskiej motoryzacji. :P
To był pierwszy samochód jaki "kupiłem" bo poszły na to pieniądze jakie otrzymałem z okazji pewnej uroczystości kościelnej. Był to taki dużo lepszy duży fiat chociaż nie wspominam tamtych czasów szczególnie dobrze. Jakoś jeździł ale w końcu zimy go wykończyły.
Jesteś jedynym, który wie co się stało z jego pieniędzmi z komunii :)
No to teraz czas na Ritmo!!!
żałuję że zanim pozbyłem się Protona to nie zgłosiłem go do Ciebie, byłby śmieszny odcinek z malezyjskim Mitsu :D
JAKI MODEL?
@@AVE_LUCIFERUS_666 to było 413glsi, sedan, z tyłu duża płaska klapa bagażnika, ogólnie bardzo fajny wóz, bezawaryjny
@@ponuryzniwiarz JAKIM CUDEM NABYLES MALEZYJSKI WYNALAZEK W POLSCE?:)
@@AVE_LUCIFERUS_666 w mieście stołecznym w komisie z tanimi szrotami za chyba 1300zl 😁, potrzebowałem na szybko czegoś w rodzaju auta zastępczego, to było jedyne na placu z aktualnym OC i pt, potem się okazało, że niepotrzebnie się martwiłem o pt bo kolejny przeszedł bez kombinacji w pierwszej lepszej stacji, gdyby nie drogie ubezpieczenie to bym go dalej miał 🙂
@@ponuryzniwiarz PYTANIE SKAD TO SIE W OGOLE WZIELO W EUROPIE KONTYNENTALNEJ?:) PIERWSZY WLASCICIEL ALBO SIE BAWIL W PRYWATNY IMPORT Z AZJI, ALBO EWENTAULNIE PRZKLADKA Z UK, GDZIE BYLY ONE DOSTEPNE PRZEZ PEWIEN CZAS.
Mój ulubiony FIAT, zaraz po X 1/9, oczywiście 😁
Mój dziadek miał X19 w 1982 😁 . Ja uczyłem się jeździć na 132 (mojego ojca) jak miałem 14 lat🤣😁.
Jakie to ładne w środku.
Ale to jest pięknie utrzymane ;)
Bardziej wyremontowane pięknie
Panie Bieda poziom filmów rośnie chyba tak będzie mocne 50% niedługo
Co ten Bieda w opisie odjaniepawlił? Jak zwykle na odpierdol. Piękne
Aż się ciśnie na usta, że 131 to taki PRL-owski "muscle car" :P
...75 koni ...jak z Poloneza 1500 wymontujesz 300kg to tez bedzie tak fajnie jezdzil :) ... po prostu moc poprawnie dopasowana do kubatury i masy... Fiat X1/9 tez mial podobna moc, a ze byl maly i lekki to na poczatku lat 70 byl standardowo uznawany za "sportowy"... podobnie z silnikiem Fiat 1500, w Polskim Fiacie 125p byc moze dla niektorych moze robic wrazenie nieco malo dynamicznego (aczkolwiek do praktycznej jazdy dally i zdrowy/sprawny 75ps mi wystarcza) ... ale taki sam silnik w lekkim malym Fiacie 1500 Cabrio wszystkich zadawalal... faktycznie - fajny fiacik ten 131 ...gdybym nie mial 190cm i 100kg to pewnie bym bardziej wolal niz 125 czy 132...ale coz..czasem zycie wybiera za ciebie...
Super Łódź Bałuty
Jakby nie patrzeć Piotr Fronczewski to przecież chłopak z Bałut :)
Koniec świata, jest bliski MOTOBIEDZIE spodobały się Fiaty 🤣🤣🤣🤣