Bardzo doceniam to, że zawsze tak aktywnie promujesz książki z queerową reprezentacją, bo jednak mimo wszystko w Polsce nadal jest o tym za cicho i jest za mało tej reprezentacji, więc bardzo mnie cieszy, że dbasz o to, żeby choć trochę nagłaśniać tę różnorodność ♡
Dziękuję przeogromnie! ❤ To chyba taka moja mała misja w tych internetach - nawet jak inni spijają śmietankę, to ja się cieszę, że mogę chociaż nieduże grono zainteresować tymi książkami, bo są niezmiernie potrzebne na naszym rynku!
Jeśli chodzi o to, że w She Drives Me Crazy nic by się nie zmieniło gdyby zamiast dwóch dziewczyn mielibyśmy chłopaka i dziewczynę (zaznaczę tylko, że książki nie czytałam, ale chciałabym się tutaj odnieść tylko do Twojej wypowiedzi, która mogłaby dotyczyć także innych tytułów), czy to właśnie nie jest dobre? Romanse z kobietami naprawdę nie różnią się od tych z mężczyznami. Jeśli chcemy działać nazwijmy to „na korzyść” społeczności LGBTQ+ czy pokazywanie w książkach par jednopłciowych jako coś normalnego i nie budowania wokół tego otoczki i osobowości bohaterów nie jest czymś jak najbardziej mile widzianym? W romansach, w którym mamy związek kobiety i mężczyzny nikt nie podkreśla tego, że jest to para hetero, więc dlaczego inaczej miałoby być w przypadku pary homo? Rozumiem, że wiele książek z reprezentacjami zawiera wątki dot. konkretnie społeczności (np. homofobia) i wtedy jest to normalne, że w przypadku pary heteronormatywnej poruszanie takich tematów nie miałoby sensu i faktycznie wpłynęłoby to na fabułę. Jednak jeśli bohaterowie znajdują się w otoczeniu, w którym nie doświadczają dyskryminacji i nie kryją się ze swoją orientacją to… w jaki sposób to, że są parą homoseksualną miałoby mieć wpływ na fabułę i dlaczego na minus jest, jeśli tego wpływu nie ma? (edit. Może mieć to jeszcze wpływ w przypadku metod powiększania rodziny; para nie może mieć biologicznie wspólnych dzieci. Ale to tyle z moich pomysłów)
Masz oczywiście rację z tym, że reprezentacja ukazywana w sposób "normalny", bez otoczki, jest dobra - tutaj miałam na myśli (może nieprecyzyjnie się wyraziłam), że fabuła jest na tyle standardowa i oklepana, że to, co czyni ją "wyjątkową" to właśnie orientacja bohaterek. Książka sama w sobie się nie broni, jeśli by pominąć kwestię tego, że na pierwszym planie jest nieheteronormatywna para :)
To piękne, że mamy teraz w książkach coraz więcej (tak jak w tym odcinku) tęczowych bohaterek książkowych. Wspomniane 5-8 lat temu poświęcenie całego odcinka tematyce queerowej i to w takim zawężonym zakresie byłoby raczej niemożliwe. Może dlatego tak poruszył mnie The Prom na Netflix - pojawiały się argumenty, że taka historia była już 1000 razy, ale tak naprawdę to jeden z niewielu tytułów z taką sytuacją bohaterek. Podobnie w tych książkach i dlatego nie ma sensu zawsze porównywać ich do hetero tropów/tytułów/historii bo właśnie ta jedna część już pokazuje te pomijane często osoby bez żadnego ale na końcu ♥️
Bardzo się cieszę, że wreszcie ktoś przyznał, że Strażnicy Dusz podobali się tak se. Jak to przeczytałam to kompletnie nie czułam tych postaci, ich relacji itp, a wszędzie same zachwyty, nie wiem czemu. Nawet zaczęłam podejrzewać, że to były opinie wydane na zasadzie: jest bardzo queer, więc musi być fajnie, co mnie bardzo irytowało. Fajnie, że ktoś szczerze i dorośle podchodzi do tematu ❤️
Mi tam się strażnicy bardzo podobałi, może zakończenie jest trochę bardzo nierealistyczne nawet jak na taką książkę co nie jest takie mega fajne ale ja osobiście uwielbiam
Cieszę się, że w tym roku przeniosłaś akcję na youtuba i prezentujesz nam takie mini-zestawienia w kilku odcinkach. :) Przeczytałam jak do tej pory z tych tutaj wymienionych Sezon luster i zdecydowanie trafi do mojej tegorocznej topki - a więc bez zaskoczeń. A jeśli chodzi o Strażników Dusz to o ile podobał mi się aspekt kulturowy i paranormalny, tak mam podobne zarzuty co do relacji głównych bohaterów, w którą niezbyt potrafiłam uwierzyć. Nie jestem też zwolenniczką tego bajkowego, szczęśliwego zakończenia, bo jakoś mi tam nie pasowało. A Przewodnik dopiero zaczęłam, ale mam nadzieję, że mi się spodoba. :D
Abstrahując od książek, o których mówisz - jak pięknie mówisz! Świetnie opowiadasz, wysławiasz się. Chciałabym mówić tak jak Ty i Twoje filmy totalnie zachęcają mnie zarówno do czytania, jak i do poprawienia mojego sposobu wypowiadania się. Pozdrawiam!
Mam wszystkie te książki na półce na Legimi (oprócz Strażników Dusz, bo to mam w wersji fizycznej) i muszę się koniecznie wziąć za Cantoras, bo brzmi cudownie. ^^
Szczerze mówiąc, miałam nie robić, nie dostałam niestety książki od wydawnictwa, ale poratowała mnie przyjaciółka 😂 Jak Ci się podobał 'Przewodnik...'? :)
Nie jestem biseksualna oraz nie czytałam "Gry na dwa fronty", jednakże bazując na zawartych w filmiku informacjach oraz faktu, że mam kilku bi znajomych, to chyba jestem w stanie stwierdzić, o co dokładnie poszło nie tak z reprezentacją w tej książce. Wydaje mi się, że może chodzić, o to, iż z jednej strony ludzie próbują naprostować dość krzywdzące stereotypy na temat biseksualizmu, czyli (jak zresztą wspomniałaś) ich rzekomego niezdecydowania oraz bycia "zagrożeniem" dla wszystkich wokół osób z tą orientacją, natomiast z drugiej strony ciągle powstają książki /filmy, w których właśnie biseksualiści angażują się w związki z dwoma płciami jednocześnie, często nie mogąc przy tym wybrać, z którą z tych osób ostatecznie się związać. Tak przynajmniej ja to zinterpretowałam, aczkolwiek jak już wyżej wspomniałam - nie jestem ekspertką ani w dziedzinie omawianej orientacji, ani nie czytałam książki, więc jestem otwarta na inne punkty widzenia. I swoją drogą, odnośnie właśnie reprezentacji osób bi w książkach/filmach - czy tylko dla mnie nieco nierealistyczne jest to, iż w zdecydowanej większości biseksualiści kończą ostatecznie w relacjach z osobami tej samej płci, natomiast płeć przeciwna jest poniekąd przedstawiana, jako "ta słabsza, gorsza opcja". Rzadko zdarzało mi się choć usłyszeć o tytule, w którym było by inaczej.
Skoro już jest wspomniany "motyw dzielenia łóżka" to chcę dać znać, że brzmi całkiem ciekawie i jeśli ktoś zna jakąś książkę z dwoma chłopakami w której ten motyw występuje to niech mi, proszę, poda tytuł, bo jestem zainteresowana. 😁
O "Strażnikach dusz" mam podobną opinię. Bardzo podobał mi się początek, opisy życia społeczności, obyczajów, problemów bycia trans. Z kolei warstwa "kryminalno-fantastyczna" zupełnie do mnie nie przemówiła.
Robisz świetne recenzje i kwestami bardzo wdzięczna, że tak promujesz książki z queerową reprezentacją🏳️🌈 ,,Sezon luster” już czytałam i zgadzam się z twoją opinią w 100%.
Bardzo doceniam to, że zawsze tak aktywnie promujesz książki z queerową reprezentacją, bo jednak mimo wszystko w Polsce nadal jest o tym za cicho i jest za mało tej reprezentacji, więc bardzo mnie cieszy, że dbasz o to, żeby choć trochę nagłaśniać tę różnorodność ♡
Dziękuję przeogromnie! ❤ To chyba taka moja mała misja w tych internetach - nawet jak inni spijają śmietankę, to ja się cieszę, że mogę chociaż nieduże grono zainteresować tymi książkami, bo są niezmiernie potrzebne na naszym rynku!
Jeśli chodzi o to, że w She Drives Me Crazy nic by się nie zmieniło gdyby zamiast dwóch dziewczyn mielibyśmy chłopaka i dziewczynę (zaznaczę tylko, że książki nie czytałam, ale chciałabym się tutaj odnieść tylko do Twojej wypowiedzi, która mogłaby dotyczyć także innych tytułów), czy to właśnie nie jest dobre? Romanse z kobietami naprawdę nie różnią się od tych z mężczyznami. Jeśli chcemy działać nazwijmy to „na korzyść” społeczności LGBTQ+ czy pokazywanie w książkach par jednopłciowych jako coś normalnego i nie budowania wokół tego otoczki i osobowości bohaterów nie jest czymś jak najbardziej mile widzianym? W romansach, w którym mamy związek kobiety i mężczyzny nikt nie podkreśla tego, że jest to para hetero, więc dlaczego inaczej miałoby być w przypadku pary homo? Rozumiem, że wiele książek z reprezentacjami zawiera wątki dot. konkretnie społeczności (np. homofobia) i wtedy jest to normalne, że w przypadku pary heteronormatywnej poruszanie takich tematów nie miałoby sensu i faktycznie wpłynęłoby to na fabułę. Jednak jeśli bohaterowie znajdują się w otoczeniu, w którym nie doświadczają dyskryminacji i nie kryją się ze swoją orientacją to… w jaki sposób to, że są parą homoseksualną miałoby mieć wpływ na fabułę i dlaczego na minus jest, jeśli tego wpływu nie ma? (edit. Może mieć to jeszcze wpływ w przypadku metod powiększania rodziny; para nie może mieć biologicznie wspólnych dzieci. Ale to tyle z moich pomysłów)
Masz oczywiście rację z tym, że reprezentacja ukazywana w sposób "normalny", bez otoczki, jest dobra - tutaj miałam na myśli (może nieprecyzyjnie się wyraziłam), że fabuła jest na tyle standardowa i oklepana, że to, co czyni ją "wyjątkową" to właśnie orientacja bohaterek. Książka sama w sobie się nie broni, jeśli by pominąć kwestię tego, że na pierwszym planie jest nieheteronormatywna para :)
To piękne, że mamy teraz w książkach coraz więcej (tak jak w tym odcinku) tęczowych bohaterek książkowych. Wspomniane 5-8 lat temu poświęcenie całego odcinka tematyce queerowej i to w takim zawężonym zakresie byłoby raczej niemożliwe. Może dlatego tak poruszył mnie The Prom na Netflix - pojawiały się argumenty, że taka historia była już 1000 razy, ale tak naprawdę to jeden z niewielu tytułów z taką sytuacją bohaterek. Podobnie w tych książkach i dlatego nie ma sensu zawsze porównywać ich do hetero tropów/tytułów/historii bo właśnie ta jedna część już pokazuje te pomijane często osoby bez żadnego ale na końcu ♥️
Bardzo się cieszę, że wreszcie ktoś przyznał, że Strażnicy Dusz podobali się tak se. Jak to przeczytałam to kompletnie nie czułam tych postaci, ich relacji itp, a wszędzie same zachwyty, nie wiem czemu. Nawet zaczęłam podejrzewać, że to były opinie wydane na zasadzie: jest bardzo queer, więc musi być fajnie, co mnie bardzo irytowało. Fajnie, że ktoś szczerze i dorośle podchodzi do tematu ❤️
Mi tam się strażnicy bardzo podobałi, może zakończenie jest trochę bardzo nierealistyczne nawet jak na taką książkę co nie jest takie mega fajne ale ja osobiście uwielbiam
Bardzo dziękuję za miłe słowa o tłumaczeniu Sezonu luster 💙 Cały filmik cudowny!
Cieszę się, że w tym roku przeniosłaś akcję na youtuba i prezentujesz nam takie mini-zestawienia w kilku odcinkach. :)
Przeczytałam jak do tej pory z tych tutaj wymienionych Sezon luster i zdecydowanie trafi do mojej tegorocznej topki - a więc bez zaskoczeń. A jeśli chodzi o Strażników Dusz to o ile podobał mi się aspekt kulturowy i paranormalny, tak mam podobne zarzuty co do relacji głównych bohaterów, w którą niezbyt potrafiłam uwierzyć. Nie jestem też zwolenniczką tego bajkowego, szczęśliwego zakończenia, bo jakoś mi tam nie pasowało. A Przewodnik dopiero zaczęłam, ale mam nadzieję, że mi się spodoba. :D
Abstrahując od książek, o których mówisz - jak pięknie mówisz! Świetnie opowiadasz, wysławiasz się. Chciałabym mówić tak jak Ty i Twoje filmy totalnie zachęcają mnie zarówno do czytania, jak i do poprawienia mojego sposobu wypowiadania się.
Pozdrawiam!
Przeogromnie dziękuję! 🥺❤
Mam wszystkie te książki na półce na Legimi (oprócz Strażników Dusz, bo to mam w wersji fizycznej) i muszę się koniecznie wziąć za Cantoras, bo brzmi cudownie. ^^
Świetny film!! Masz bardzo śliczne włosy.
A dziękuję! :)
Kilka dni temu skończyłam czytać ""przewodnik lesbijki..."" i zastanawiałam się czy zrobisz o niej recenzję! świetny film, pozdrawiam Cię Cat!
Szczerze mówiąc, miałam nie robić, nie dostałam niestety książki od wydawnictwa, ale poratowała mnie przyjaciółka 😂 Jak Ci się podobał 'Przewodnik...'? :)
@@CatVloguje Dobrze, że poratowała! Książka mi się podobała, uwierzyłam tej historii, ale podobnie jak Ty uważam, że nie jest to jakiś mega mega top.
Nie jestem biseksualna oraz nie czytałam "Gry na dwa fronty", jednakże bazując na zawartych w filmiku informacjach oraz faktu, że mam kilku bi znajomych, to chyba jestem w stanie stwierdzić, o co dokładnie poszło nie tak z reprezentacją w tej książce. Wydaje mi się, że może chodzić, o to, iż z jednej strony ludzie próbują naprostować dość krzywdzące stereotypy na temat biseksualizmu, czyli (jak zresztą wspomniałaś) ich rzekomego niezdecydowania oraz bycia "zagrożeniem" dla wszystkich wokół osób z tą orientacją, natomiast z drugiej strony ciągle powstają książki /filmy, w których właśnie biseksualiści angażują się w związki z dwoma płciami jednocześnie, często nie mogąc przy tym wybrać, z którą z tych osób ostatecznie się związać. Tak przynajmniej ja to zinterpretowałam, aczkolwiek jak już wyżej wspomniałam - nie jestem ekspertką ani w dziedzinie omawianej orientacji, ani nie czytałam książki, więc jestem otwarta na inne punkty widzenia. I swoją drogą, odnośnie właśnie reprezentacji osób bi w książkach/filmach - czy tylko dla mnie nieco nierealistyczne jest to, iż w zdecydowanej większości biseksualiści kończą ostatecznie w relacjach z osobami tej samej płci, natomiast płeć przeciwna jest poniekąd przedstawiana, jako "ta słabsza, gorsza opcja". Rzadko zdarzało mi się choć usłyszeć o tytule, w którym było by inaczej.
Czytałam pamiętnik lesbijki po katolickiej szkole
Skoro już jest wspomniany "motyw dzielenia łóżka" to chcę dać znać, że brzmi całkiem ciekawie i jeśli ktoś zna jakąś książkę z dwoma chłopakami w której ten motyw występuje to niech mi, proszę, poda tytuł, bo jestem zainteresowana. 😁
🌈❤️
O "Strażnikach dusz" mam podobną opinię. Bardzo podobał mi się początek, opisy życia społeczności, obyczajów, problemów bycia trans. Z kolei warstwa "kryminalno-fantastyczna" zupełnie do mnie nie przemówiła.
No właśnie - kryminalna to jeszcze jak cię mogę, ale fantastyczna? Ten finał? Oj nie, nie...
Robisz świetne recenzje i kwestami bardzo wdzięczna, że tak promujesz książki z queerową reprezentacją🏳️🌈
,,Sezon luster” już czytałam i zgadzam się z twoją opinią w 100%.
Dziękuję! ❤
kto też nie może iść w sobotę na paradę równości czy tam marsz bo studia /praca? 😔😞
To ja!🙆🏻♀️Zawsze chciałam jechać na warszawski marsz, ale nigdy nie składa się terminowo 😥