co do kwestii modowych i tagowania ubrań pod hasłem "Lolita": wywodzi się to z japońskiej subkultury i mody jakoś z lat 80, która była inspirowana stylem wiktoriańskim i rokoko (obszerne bufiaste sukienki, falbanki, itp.) i z założenia nie miała ona żadnych podtekstów s3ksualnych
Hi ja w swoim pytaniu na tiktoku zaznaczyłam, że chodzi mi o lolitę jako książkę, a nie o subkulturę więc myślę, że może chodzić o ubrania z kokardkami i podkolanówki, które są powiązane z estetyką filmu. Mi o to właśnie chodziło z tym vinted
a co do reszty, to fajny i rzetelny materiał, pamietam jak kiedys sama zgłębiałam temat Lolity, to najbardziej załamała mnie wypowiedź jednego z producentów adaptacji Lolity z 1962, gdzie wspomniał, że celowo zrobili z Dolores obiekt s3ksualny, aby stworzyć narrację sympatyzującą z głównym bohaterem powieści i nie robic z niego dewianta...
@@tostyikawa w takim razie takie zjawisko jest strasznie dziwne, ostatnio tez widzialam czyjes przebranie na halloween za Humberta i Dolores, god are yall okay?????
ale tak w sumie co to zmienia? Styl pod hasłem "lolita" może być inspirowany stylem wiktoriańskim czy rokoko, ale jego nazwa jeśli dobrze kojarze wzięła właśnie od powieści/filmu, więc tak naprawde dalej próbujemy przedstawić lolite jako coś czym nie jest. Używamy tego określenia do opisu dorosłych kobiet ubranych w falbanki i kokardki, które z lolitą nie mają nic wspólnego i moim zdaniem niszczą odbiór i postrzeganie książki. Samo przypisanie tego terminu do tego typu mody pokazuje postrzeganie "Lolity" w kulturze i pewną romantyzacje dzieła.
@@Lola_a_a Odbiór i postrzeganie książki moim zdaniem w głównej mierze zniszczyli producenci filmowi i wydawnictwa, którzy zapoczątkowali nurt postrzegania Lolity jako obiekt s3ksualny i w odróżnieniu od japońskiego stylu lolita, który cechował się raczej mocno zabudowanymi ubraniami, ci odziali Lolitę dość skąpo. Narracja jaką kierują się zwolennicy tego stylu mówi o sprzeciwieniu się ukazywania młodych dziewcząt w tym s3ksualnym "male gaze". Dodam też, ze styl lolita był głównie kierowany w stronę młodzieży, nie dorosłych kobiet.
Warto dodac, ze (podobno) sam autor byl ofiara „zaintereseowania dziecmi” przez swojego wujka. Wtedy samo napisanie ksiazki staje sie dosc oczywistym przekazaniem jego traumy
Fun fact: Nabokov mógł nigdy nie wydać Lolity, bo miał w planach napisać inną, także bardzo kontrowersyjną książkę. Nie mógł, a może i nie chciał napisać ich obu, gdyż napisane treści kosztowałyby go zbyt wiele psychicznych poświęceń. Tą "drugą" książką miała być opowieść o dwóch syjamskich braciach, a w tym zakochaniu się jednego z nich w swym bliźniaku. Nabokov miał bardzo skomplikowaną relację ze swoim własnym bratem (niewiele osób wie o jego istnieniu, ale tak, Nabokov miał brata), z którym nigdy nie potrafił się dogadać (Sergiej był zamknięty w sobie, cały czas się jąkał; kolejnym problemem był fakt, iż Nabokov był zadufanym w sobie homofobem i prawdopodobnie wyżywał się na bracie emocjonalnie z tegoż powodu). Ta opowieść miała być refleksją nad ich relacją i, z tego co można wywnioskować, skonfrontowaniem się z żalem oraz poczuciem winy związanym z zaniedbaniem relacji z bratem. Koniec końców świat ujrzała Lolita.
Nie wiem, więc się wypowiem, co sobie pomyślałem. - Jak by mnie brat smyrał, też byłbym w tym momencie homofobem. - W moich oczach Nabkow jako jeden z niewielu będąc obiektywnym łatwo może być postrzegany jako zadufany w sobie. - Materiał jest tendencyjny, dla mnie książka to przede wszystkim anatomia usprawiedliwiania złą wyrządzanego słabszemu bliźniemu. (w tym względzie mam nadzieję że miała na mnie wpływ) - Nabkow to typowy moralizator o moskiewsko-prawosławnym rodowodzie. Dzięki za wpis, dziękuję za materiał.
@@piol9060 tak, pewnie masz na myśli "Ada albo Żar". (tutaj spoiler) Oni w trakcie powieści dowiadują się, że nie są kuzynostwem a jednak rodzeństwem. (Koniec spoileru) Jest to chyba najbardziej kontrowersyjna książka pod względem kunsztu pisarskiego, bo jak wielu uznaje "Lolitę" za arcydzieło pomimo swoich okropnych treści, to "Ada" często jest jednak oceniona dosyć nisko.
edit: widzę, że już ktoś o tym napisał hahah 32:14 - jeśli chodzi o hasło lolita na vinted, to istnieje japońska moda Lolita Fashion, które tylko w początkach (chyba latach 90) jakoś nawiązała do tego tytułu i stąd się wzięła nazwa (jestem świadoma tego, że pewnie te ogłoszenia na vinted mieszają się również z tymi romantyzowanymi strojami, o których była mowa w filmie i pewnie nie była tam tylko Lolita Fashion). Jednak osoby ubierające się w tym stylu raczej się od tego odcinają, bo ten styl nie ma nic wspólnego z ubieraniem się dla starszych panów i ten teges. XDD Nie jestem też znawcą tylko czasami czegoś o tym temacie posłucham. Chciałam dodać od siebie takie sprostowanie. Świetny materiał^^
W zasadzie styl lolita to calkowita odwrotnosc ubierania sie dla starszych panow XD, Lolita Fashion ma feministyczne korzenie i styl mial na celu umozliwienia kobietom bycie uroczymi i kobiecymi w sposob, ktory nie bedzie atrakcyjny dla mezczyzn
@@grrr3500 dlaczego? z tego co widzę to jednak działa ten zamysł. siedzę w "loliciej" modzie od dawna, ci ,,starsi panowie" prędzej stwierdzą że taki styl ubierania się jest przesadzony i dziwaczny, i bardzo dobrze że tak myślą, tak długo jak ich to odstrasza i nie komentują w obrzydliwy sposób
@@agape044 Czyli seksizm nie jest problemem w ogóle, a tylko wtedy gdy "starsi" zarywają. Znana logika. A pomysł skazany na niepowodzenie, bo to kobiety tak się ubierają, więc choćby ze względu na nie i na to, że taki sposób ubierania jest ekscentryczny i sprawia, że takie kobiety się nieco wyróżniają, styl bardzo szybko będzie seksualizowany i fetyszyzowany, prędko też zainspiruje "twórców" porno, co już się stało.
@grrr3500 nie, starsi panowie byli użyci jako uogólnienie a wiadomo że dotyczy to wszystkich takich pacjentów co otwarcie seksualizują osoby które wyraźnie tego nie chcą. Natomiast starszy facet stwarza jeszcze większy problem bo wtedy najczęściej są jeszcze wątki p*edofilskie, to tak swoją drogą
Boze kocham lolite, na studiach jako esej zaliczeniowy z literatury napisalam potezna prace o lolicie w kontekscie tworczosci lany del rey, tumblrowych estetyk i "mojej mrocznej vanessy", oraz tego jak książka i film sie od siebie różnia w przekazie
Bardzo dobry film! Mam taką małą refleksję, że nieoczywisty stosunek pisarza do postaci, i generalnie książki z narratorem który jest głęboko niemoralny ale pisarz nie czuje potrzeby łopatologicznego tłumaczenia, to nie tyle coś co jest rzadziej spotykane dziś niż kiedyś, a cecha literatury tzw. wysokiej. Jak czytam sobie w miarę nową literaturę, ale z gatunku "wszystkim będzie smutno i nic nie wiadomo" (nie tylko Fosse, ale trochę Fosse, albo inni tacy) to jest to częsty zabieg, ale nie jest to zabieg częsty w literaturze popularnej, bo nie jest ona do tego żeby czytelnik czuł się źle i myślał o tym łak łatwo czarującemu skurwielowi uwieść każdego - też czytelnika - i ubrać swoje odrażające grzechy w piękny puder słów. "Lolita" to nietypowa książka, bo napisana jak typowa literatura wysoka przeszła do mainstreamu, i mainstream często jej nie rozumie, bo inaczej czyta się Lolitę a inaczej komisarza Wallandera.
Tutaj zadajesz sobie pytanie czy Nabokow pisze to z doświadczenia więc odpowiem ci "TAK ALE" on jest tą Dolores. Jest wystarczająco dużo dowodów, aby móc stwierdzić, że to możliwe aby sam Nabokov był ofiarą osoby którą opisuje w książce, która od początku miała być ostrzeżeniem.
jako dziewczynka przymierzałam szpilki mamy malowałam usta z kuzynką i to jest normalne bo dorosły świat interesuje dzieci, problemem nie są te zachowania ale zboczeńcy, którzy widzą w tym coś wyzywającego, wtedy kiedy byłam dzieckiem z wymalowanymi ustami szłyśmy z babcią na zakupy i NIKT nie spojrzał na nas ze zgorszeniem bo każdy wtedy widział po prostu dwie dziewczynki, które się wygłupiają a nie starają wyglądać wyzywająco, ludzie nie są straszni ale psychole którzy za pomocą mediów i chorych organizacji próbują normalizować dewiacje, dożyliśmy czasów, gdzie niewinne zabawy dzieci są widziane jako zagrożenie i coś nie normalnego. jak dla mnie Lolita to jedna z wielu 'produkcji' mająca na celu przesunięcie okna overtona w kierunku normalizacji seksualizacji dzieci. nie jest to 'kontrowersyjne' a obrzydliwe.
Zgadzałam się z tobą w 100% aż do ostatniego zdania, Lolita z założenia ma charakter przestrogi. Ukazany jest główny bohater, jego wręcz zatracenie. Nie wiem, czy czytałaś tę książkę, ale jest dosłownie pół strony poświęcone samemu słowu Lolita. Nikt o zdrowych zmysłach nie uzna uczuć Humbera za miłość. Sam środek przekazu, jego zmienne nastroje, jego paranoja (w pewnym momencie myśli, że Lolita zbiera swoje kieszonkowe żeby od niego uciec, nazywa ją prostytutka), jego poślubienie matki Dolores aby tylko być bliżej dziecka NIE JEST NORMALNE. Jeżeli tak to odebrałaś to chyba czytaliśmy inne książki
Lolita to też coś w rodzaju stylu ubioru (?, nie do końca ogarniam w modę...) wywodzącego się bodajże z Japonii i myślę, że sporo tych kokardkowo-słodziaśnych-pudrowo-różowych (i nie tylko) rzeczy nawiązuje raczej do tego (jeśli o rzeczy na vinted chodzi no i ogólnie o jakieś ubrania, czy dodatki), aniżeli do samej twórczości Nabokova
Ta książka to petarda. Połączenie perwersji z pięknem, powieści psychologicznej z powieścią drogi, wiwisekcji zaburzonego umysłu z fascynującą panoramą Ameryki. I nieprawda, że postaci są jednoznaczne. Humbert nie budzi obrzydzenia, a Dolores współczucia. W każdym razie nie tylko. Wtedy ta książka byłaby stereotypowa. Cała jej finezja polega na zmieszaniu porządków, skonfrontowaniu estetyki z etyką, romantycznej miłości z zakazanym pożądaniem. W tej nieoczywistości tkwi siła tego arcydzieła. A adaptacja filmowa (z lat 90.) jest całkiem udana. PS "Chłopi" przedstawiają tragedię polskiej wsi? Raczej są urzekającym obrazem tradycji i obyczajowości ludowej, uniwersalną opowieścią o metafizycznym ładzie świata, opiewającą naturę i przywiązanie do ziemi.
Dokładnie, nie mogę gdy słyszę jak wielu ludzi postrzega to powierzchownie przez pryzmat kwestii na literę P, jak gdyby ludziom paraliżowało mózg gdy występuje taki wątek. Jak napisałeś jest dużo więcej i dużo głębszych warstw w powieści, do tego estetyka pisania i opisy ach mało powieści jest tak „artystycznych”. Warto zwrócić uwagę że jest mnóstwo obrzydliwych perwersyjnych czy kontrowersyjnych powieści kryminalnych, erotycznych czy wojennych, jednakże ludzie mają laga w mózgu gdy chodzi o Lolitę XD by wreszcie wspomnieć że to chyba bolączka naszych czasów gdzie często kwestia cenzury czy unikania pewnych spraw dotyczy artystów pisarzy i całego grona tworzącego sztukę, myślę że ogromną wartością ludzkości jest wolność pisania i tworzenia rzeczy nawet najbardziej kontrowersyjnych i skrajnych bo jak część ludzi może to obrzydzać to inni znajdą w tym lustro psychiki człowieka, społeczeństwa czy ogólnie ludzkości, na świecie są znacznie gorsi ludzie niż artyści tworzący coś co wzbudza kontrowersje. Życzę wszystkim otwartego umysłu ❤
co do ekranizacji masz rację, stworzyły one stereotyp zupełnie inny niż książka: kobiety udającej "taką malutką". Trzydziestolatki mizdrzącej się na nastolatkę i mówiącej: "jestem twoją lolitką". Niewiele to ma wspólnego z książką. Bardzo dobrze że o tym przypominasz, bo ten kinowy stereotyp żyje od dawna własnym życiem, a książek i tak już nikt nie czyta, kto by się tam przedzierał przez 400 stron dzieła Nabokova. Aha, czytałaś może pierwowzór Lolity? Jest on jeszcze bardziej drastyczny. to pierwsza wersja, coś jakby szkic, zarys pomysłu, w formie opowiadania pt. Czarodziej.
Lubię Humberta w tym sensie, że jest zajebiście napisanym antybohaterem. Jeszcze zanim dopuścił się rzeczy z Dolores to pierwsze co o nim wiemy- użala się nad sobą i opowiada swoją jakże smutną historię, w której oprócz zamiłowania do małych dziewczynek mówi wyraźnie, że był w małżeństwie, w którym bił żonę
Nie oglądam do końca, więc nie wiem, może to powiesz, ale pewnie nie. Książka „Lolita” stała się w pewnym okresie kultowa dla pewnych kręgów „kulturowych”. Zainteresowanie małymi dziewczynkami nie jest niczym nowym i Hollywood niestety tonie w tego rodzaju szambie, a czasami ktoś ośmieli się cos powiedzieć, ale rzadko. Dziecięca aktorka Bradley Cooper po tym jak dorosła opowiadała, jak jej koleżanki były *olestowane przez ludzi w shwobiznesie nagminnie. Jej udało się uniknąć tego losu ze względu na matkę, która zawsze przy niej była (Jest to na YT w rozmowie z Jordanem Petersenem). To właśnie ci ludzie bardzo celowo zawładnęli „Lolitą” szukając dla siebie usprawiedliwienia w oczach ludzi, gdyby jakieś skandale wyszły na jaw, a zresztą może szukali usprawiedliwienia dla siebie. Czyż nie było głośno na temat Minor Atracted Peaple, którzy chcieli zostać uznani przez społeczeństwo jako mniejszość seksualna? Powtórz kłamstwo dostatecznie wiele razy, a ludzie uwierzą, że to prawda. Dlatego Hollywood powtarza, że to Lolita sprowokowała mężczyznę i dlatego powstaje mnóstwo filmów, gdzie dziewczynki noszą wyzywające stroje i zachowują się seksualnie, chociaż nie wiedzą jeszcze, co to znaczy.
Hmmm no jeszcze po wydaniu "Lolity" byli ludzie co kłóciliby się publicznie, że to nie jest obrzydliwe "W 1977, gdy we francuskim parlamencie toczono dyskusje nad zmianami w kodeksie karnym, intelektualiści francuscy i kilku naukowców podpisało petycję, później zaś listy otwarte, w których domagali się dekryminalizacji dobrowolnego stosunku seksualnego między osobami dorosłymi i nieletnimi poniżej 15. roku życia"
@@matifeusznamoderatora5139 Niestety. Nadal wiele osób widzi w niespełnionej miłości problem. Mnie samego czeka samotny los przez obecne krytykowanie związków z dużą różnicą wieku np. ja 27 lat i 15-16 latka mimo że jest to w 100% legalne.
@@erni1400 może się to kiedyś zmieni na lepsze, ale aktualnie nie zanosi się na to. Problemem jest również to że każda osoba która chciałaby coś z tym zdziałać jest odrazu stygmatyzowana, a w jej kierunku pojawia się mnóstwo nie przyjemnych słów. Ludzie po prostu nie potrafią rozmawiać, działają emocjonalnie i szufladkują innych po pierwszym spotkaniu.
Czytałam tę książkę kilka razy, pierwszy raz gdy miałam 15 lat. To jest takie arcydzieło, że ciężko byłoby gdyby nie miało wpływu na popkulturę. Widzę, że mój telefon mnie skrupulatnie podsłuchuje, bo dosłownie wczoraj powiedziałam, że muszę przeczytać ją jeszcze raz, żeby zobaczyć jak ją odbiorę teraz, 16 lat później, z perspektywy dorosłej kobiety. Domyślam się, że bardziej od wysublimowanego języka autora, od wielkiego talentu literackiego, od niemożliwie trafionych opisów np. uczucia jakiego doświadczamy, gdy wylewa się z nas okres, od tego wszystkiego bardziej uderzy mnie obrzydliwość dwuznacznych stwierdzeń. No ale o tym się jeszcze przekonam. Nie mniej jednak na tę chwilę dla mnie "Lolita" to najlepsza książka jaką przeczytałam w całym moim życiu.
Świetny video-essay ❤ poniżej dorzuciłabym parę groszy w kontekście projektowania okładek książek, bo akurat miałam z tym do czynienia. 24:42 Graficy wykorzystują przeróżne narzędzia i sposoby, by ukazać dwupłaszczyznowość znaczenia. Sama kolorystyka ma budzić określone skojarzenia, emocje i niejako wskazywać z jakim przekazem ma się do czynienia na "pierwszy rzut oka". Również dobór typografii (czcionek tytułów, podtytułów), samej ilustracji ma ogromny wpływ na naszą percepcję i próby interpretowania okładki. Im więcej symboliki zgodnej z naszymi skojarzeniami tym adekwatnejszy obraz zawartości, co znajdziemy w środku książki.
Dziękuję za świetny felieton. Zdawałam sobie sprawę jak ciężka jest to książka, dlatego nigdy po nią nie sięgnęłam. Trend ubioru Lolita jest bardzo nietrafiony jako nazwa. Na kanale Agata Senpai jest wyjaśniony, jego pochodzenie itp. Młode Japonki raczej nie miały na myśli kwestii związanych z tą książką, choć pdfy się podpięły, tworząc społeczność lolikon. Ja lubiłam i w sumie dalej lubię styl gotycki, który w zasadzie ma swoje początki w stylu gothic Lolita. To kolejna wersja tego właśnie słodkiego stylu Lolita. Jednak jako młoda dziewczyna nie miałam takiej świadomości. Właśnie w tym stylu chodziło, by nie przypodobać się facetom, a być oryginalnym i dziewczęcym, niewinnym. Czemu tak niefortunnie wybrano słowo Lolita, jest wyjaśnione w materiałach na tym kanale. Próbowano zmienić to słowo, bo fanki nie chciały się kojarzyć z tą obleśnością, ale zbyt bardzo się przyjął. Ja w przestrzeni publicznej oczywiście nie będę używać tego zwrotu dla swego stylu. To tak samo jak ze swastyką. Owszem, w innych miejscach na świecie jest symbolem szczęścia, ale w Europie już do szczętu zmienił znaczenie. Jednak marki ubrań czy użytkowniczki z innych krajów nie powinny być opluwane. Powinniśmy brać pod uwagę, że dany symbol, słowo, może mieć inne znaczenia, w różnym kręgu kulturowym. Nie chcę i nie będę czuć się winnna za pdfy, tylko dlatego, że lubię czarne koronki.
obrzydliwe jest jedynie z twojej strony nazywanie tego obleśnością, posiadasz prymitywną opinie na ten temat, która prawdopodobnie wynika z konstruktów społecznych. Brak tu obiektywizmu, a jedynie pierwotne emocje. Daj ludziom kochać innych, tak jak oni chcą kochać, a nie szufladkuj ich ze względu na własne przekonania. Świat byłby piękniejszy bez homofobii oraz pedofiliofobii
@@matifeusznamoderatora5139czy ty wlasnie postawiles homofobie obok "pedofiliofobii"? zwiazki homoseksualne to najczesciej zwiazek dwoch DOROSLYCH osob a pedofilia polega na zainteresowaniu DZIEĆMI dzieci nie są dojrzale emocjonalnie i fizycznie, nie są w stanie wyrazić swiadomej zgody jakiekolwiek zainteresowanie dziećmi w kontekście romantycznym, seksualnym jest obleśne i nie powinno byc w zadnym stopniu normalizowane
Co do braku zdania o tym że humbert jest zły - nie mam swojego egzemplarza żeby sprawdzić, ale czy na początku książki nie było wstępu od chyba psychiatry który ewaluowal humberta w czasie procesu i jasno mówi że publikujemy to żeby chronić dzieci?
Humbert nie był zły, humbert był skrzywdzony w dzieciństwie. Sam przez traumę muszę być leczony psychiatrycznie. On nie był skoro był w stanie uwieść 12 latkę. Nadal wiele osób zamiast pomóc to by karała z automatu osoby które nie są złe z natury tylko pod wpływem wydarzeń jakie przeżyły.
Jak nagrałam na tiktoku film, że zrywam okładkę z Lolity, to jeden koleś mi napisał, że nie widzi w czym problem, bo aktorka, która ją grała miała 15lat, a to wiek zgody, więc co w tym złego ?
@@doprawdywyborne3248 Niektórzy gadają, że zaostrzenie definicji gwałtu to spisek przeciwko mężczyznom "bo jak nie mówi nie to skąd mam wiedzieć". Tylko kto normalny pcha łapy kobiecie tam gdzie nie powinien bez zgody?
W Japonii wiek w którym można legalnie uprawiać seks to 13 lat, ponieważ wiek odpowiedzialności karnej to 14, a chodzi o to, żeby pary nastolatków rozpoczynające współżycie nie musiały obawiać się absurdalnych oskarżeń o gwałt na osobie nieletniej.
27:40; 32:20 Generalnie, myślę, że należy się sprostowanie, bo lolita to TEŻ styl i estetyka działająca pod nazwą "lolita fashion". NIE ma żadnego związku z "Lolitą" Nabokova, ale niestety często jest z nią kojarzona i błędnie wykorzystywana przy interpretacji. (poniżej dosłownie z Wikipedii) "Moda młodzieżowa pochodząca z Japonii powstała w oparciu o styl epoki wiktoriańskiej, jak również rokoko. Została zapoczątkowana w latach 80. XX wieku." + Tak, pełno tam miśków, kokardek etc., bo o to chodzi. Ten styl w głównym założeniu ma być pastelowy i uroczy (z wyjątkiem 'podgatunków' takich jak np. goth czy ouji), ale z Nabokovem nie ma żadnego związku, nie powstał na podstawie dzieła literackiego i nie powinien być z nim łączony. (Na temat ukształtowania się tej mody więcej na Wikipedii.)
Notka- na popkulturową percepcję "Lolity" miał chyba wpływ też francuski nurt ye-ye na początku lat 60. i w nim takie artystki jak France Gall czy Jane Birkin, które miały zewnętrznie squeaky-clean wizerunek(Gall była jeszcze nastolatką, gdy zaczynała karierę), lecz śpiewały piosenki dwuznaczne nb. w obu przypadkach autorstwa Serge'a Gainsbourga(który od obu był jakieś 20 lat starszy). Pewną cegiełkę dołożyły ponadto filmy nawiązujące do motywu Lolity, w których rzeczywiście to nieletnia dziewczyna świadomie kusi mężczyznę lub ma na jego punkcie obsesję(np. "The crush" z Alicią Silverstone, bodajże z 1993 czy "Pokuta"- tu roku nie pamiętam; choć to akurat adaptacja innej książki, autorstwa Iana McEwana).
Gdzieś kiedyś przeczytałam opinię, że jedyną szansą na jako takie przedstawienie "Lolity" w formie filmu byłoby zrobienie z tego kreskówki dla dorosłych, bo wtedy 1) nie musiałaby w tym grać żywa aktorka-nastolatka, 2) może udałoby się znaleźć sposób, by zaznaczyć oddzielność perspektywy dewianta od rzeczywistości. Ja sama nie jestem pewna, czy to miałoby sens, bo faktycznie ta książka najlepiej "działa" na papierze, ale no, zostawiam do refleksji EDIT: a tak na marginesie dodam, że mnie „Lolita” będzie już zawsze kojarzyła się między innymi z piosenką Alizee i to chyba było moje pierwsze zetknięcie z tym tytułem
Plus dodatkowa wartość w postaci czytania wypocin rodziców którzy wrzeszczeliby na to jak bardzo nieodpowiednie jest zrobienie z tej historii czegoś dla dzieci bo w końcu skoro to kreskówka to musi być dla dzieci
Ja pierwszy raz zetknęłam się "Lolitą" już przemieloną przez popkulturę, w pierwszej gimnazjum, kiedy moje dwie rok starsze koleżanki napisały piosenkę hiphopową, w której padał wers coś w stylu, że "w autobusie siedzą same Lolitki".
Wszedłem żeby zobaczyć jak ta książka jest widziana z kobiecej perspektywy. I szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak szerokiego kontektsu kulturowego i rzeczowej analizy. Zgadzam się z Tobą i miałem podobne odczucia czytając tę książkę, jednocześnie wiedząc jak media kreowały obraz Lolity. PS. podrówka od córy (lat7), która patrząc na Twój outfit zapytała: "czy ta pani jest sędzią?". Daję suba i chętnie obejrzę przemyślenia na temat innych książek np Trylogii Husyckiej.
Nie zapominajmy o Alizee, która na początku XXI wieku ponownie "wypromowała" kulturę Lolity, nie tylko tą jedną piosenką, bo piosenkarka miala trochę taki image. Album Lany Del Rey nie miał estetyki Lolity, jedna tylko piosenka o tym traktowała, ale sama Lana - nie, wręcz przeciwnie, jej image, zwłaszcza w tamtym czasie, to była famme fatale, wiedźma, mestress, nie było tam nic słodkiego.
32:25 wzięła się z stylu lolita fashion który jest niesłuszny łączony z tą książką. Moda ta kształtowała się w Japonii w latach 70 opierała się na rokokowych strojach i byłam jednym z wielu subkultur które można było spotkać najczęściej na ulicy harajuku. Community pasjonujące są tą modą jak i ogólnie japońską moda uliczną kategorycznie odcinają się od tej estetyki utworzonej na podstawie płyty lany wśród miłośników tej mody nazwanie kogoś lolitą jest nie mile widziane zawsze pamięta się o dodaniu słowa fashion by oddzielić się od wizualnego skojarzenia do książki. Styl lolita fashion ma konkretne zasady które są sprzeczne do seksualnego przestawania lolity. Spódniczka zazwyczaj musi być do kolan a ramiona zakryte oczywiście pod spódniczką halka i bloomersy. Co do Vinted lolita i lolita fashion stała się bardzo popuralnym hasztagiem więc ciężko znaleść legite sukienki z lolita fashion na Vinted sama gdy wystawiłam swoją jsk korzystałam z obu hasztagów bo dobrze wiem jak działa wyszukiwanie na Vinted
tego że ludzie są straszni nauczyło mnie raczej życie niż książki ale jedną z książek z której rzeczywiście mogłem wyciągnąć taką lekcję było MEIN KAMPF pióra Adolfa Hitlera. polecam każdemu zapoznać się z figurą Hitlera, wyjątkowo ohydna osóbka. ogółem mój ranking ksiażek pokazujących że ludzie są straszni wyglądałby tak: 1. MEIN KAMPF 2. LOLITA 3. POLSKI KODEKS KARNY (aktualnie przebywam w więzieniu)
@@Anna-q6p7r to chyba oczywiste że za hackerstwo. dostęp do internetu mam dzięki wysokiemu poziomowi duchowemu pozwalającemu mi na generowanie własnego sygnału wi-fi, to tylko jeden z darów które otrzymałem dzięki wieloletniej medytacji, naprzykład nie muszę już srać.
Nabokov tak skonstruował postać Humberta, że właśnie NIE "jesteśmy przepełnieni obrzydzeniem do bohatera". Na tym polega przewrotność i nieoczywistość tej kreacji. A Dolores nie jest żadnym niewiniątkiem, któremu chciałoby się współczuć. Każdy ma prawo do własnego subiektywnego odbioru, ale ta książka naprawdę nie jest czarno-biała. Bohaterowie są bardzo złożeni w swoich postawach, uczuciach, motywacjach.
Książkę czytałem już jakiś czas temu, ale w sumie nie pamiętam jakiegoś swojego oburzenia na tego głównego bohatera. Może dlatego, że właśnie już jakiś czas temu czytałem, a może dlatego, że na inne wątki po prostu zwracałem wtedy uwagę bo czytałem ją w młodym wieku (gdzieś tak koło pewnie 25 lat), więc bardziej chyba na te wątki namiętności skupiałem uwagę podejrzewam. Teraz może na co innego bym zwracał uwagę. Ale to tak chyba z każdą książką, którą się czyta za młodu, i potem np. po 20 latach. A przynajmniej taką mam teorię bo osobiście uważam, że czytanie drugi raz tej samej książki, tego samego filmu to trochę strata czasu, przecież można sobie zamiast tego przeczytać/obejrzeć coś czego się jeszcze nie czytało/widziało :) Inna sprawa, że teraz to w ogóle mi się nie chce nic czytać czy oglądać, więc to takie akademickie rozważania moje :D PS profesjonalny podtrzymywak do mikrofonu :D
Warto jednak wspomnieć, że w Leonie zawodowcu nie było wątku uwiedzenia dziecka przez dorosłego - wprawdzie dziewczynka "zakochała się" w dorosłym, ale on zachował się tak, jak normalny dorosły facet powinien zachować się w takiej sytuacji, i odrzucił jej smarkate "zaloty".
@ tak, tak, bardziej mi chodzi o to jak właśnie to określenie „lolita” i cała kultura wokół tego ewoluowała, bo tam właśnie pokazali dziewczynkę, która sama to inicjowała i nieudolnie starała się wyglądać dorośle, gdzie w samej książce wyglądało to zupełnie inaczej.
@@corkasamaberkowitz1056 co to za stygmatyzacja pewnej grupy osób, miłość to miłość. Jeśli by ją pokochał to najlepszym zachowaniem byłoby odrobine co innego.
Cóż, Nabokov był chyba zbyt genialny dla własnego dobra(tzn. twórca niższego rzędu może wyjaśniłby łopatologicznie, dlaczego Humbert to menda i problemu by nie było).
Mordko fajnie jak byś kupiła trochę lepszy mikrofon, nadal może znajdować się na widelcu - jeśli tak lubisz 😂- byle dźwięk był bardziej przyjemy dla ucha. W końcu Ciebie głównie się słucha a nie patrzy. Proszę nagraj film o dzieciach z dworca ZOO, to świetna książka którą kocham. Kiedy moja dziewczyna czytała ją w wieku 12 lat była tak zafascynowana, że później sama chciała zostać narkomanką (a czy się jej udało zachowam dla siebie) 😄
Nie miałem pojęcia o tej książce, ba nawet nie wiedziałem, że "lolota" ma jakieś znaczenie po polsku. Ale teraz wiem skąd określenie "Lolita expres" w aferze pewnego Jeffreya.
strasznie wymachujesz rękami, to jest irytujące. Co do meritum: Lolita jest wprawdzie ofiarą, ale absolutnie nie jest odmalowana jako postać budząca sympatię. przeciwnie. mała krętaczka, złośliwa i antypatyczna. chyba nie zdradzę za dużo pisząc że porzuca swojego oprawcę po to żeby zostać kochanką alfonsa i aktorką w filmach porno.
10:30 Tutaj akurat nie mogę się zgodzić, wręcz przeciwnie będą próbować, to wywoła kontrowersje, które będą konsekwencją dużych pieniędzy bo ludzie będą chcieli to zobaczyć.
I tak powstały filmy w tej tematyce ale w obecnych czasach mogą stać się czymś naturalnym bo tego wymaga u nas tolerancja. Tak mogłem edytować ten kom ale chuj w to ;)
Absolutnie nie na temat, ale koło niego, bo być może ktoś się orientuje. Czy wydawnictwo w.a.b planuje może dodruki wyprzedanych książek Nabokova, które są w ramach tej samej serii co „Lolita"? (Mam tu na myśli chociażby „Zaproszenie na egzekucje", które z drugiej ręki kosztuje majątek)
6:15 nie zgodzę się, Humbert wielokrotnie nazywa się starym dziadem który w obrzydliwy sposób pogrywa z dzieckiem. Nazywa siebie nienormalnym, nienormalnymi też nazywa innych mężczyzn którzy na współżycie z dzieckiem mają społeczne przyzwolenie. Często gloryfikuje swoją miłość ale często też używa pejoratywnych określeń, ma bardzo zmienne nastroje jednak nie można, moim zdaniem, powiedzieć, że on nie odczuwa na sobie wagi tego przewinienia. Odczuwa i to bardzo często
29:28 Dodatkowo można się doszukać źródła problemu Huberta. Źródła, nie usprawiedliwienia. Humbert będąc w wieku lolity miał okazję eksperymentować z inną osobą w jego wieku, Annabelle. Rodzice do ich relacji podchodzili bardzo restrykcyjnie i prawie w ogóle nie spuszczali ich z oczu, niedługo potem Annabelle wyjechała i zmarła na tyfus. W pierwszym rozdziale, przynajmniej ja tak to odebrałam, Hubert chce przekazać, że doszukuje się archetypu małej Annabelle że względu na nieskonsumowany związek sprzed lat. Można założyć hipotezę, w wielu przypadkach trafną, że pdf wybierają małe dzieci bo nie mają umiejętności społecznych aby usidlić dorosłe osoby. Czują się przez nie zdominowane, przytłoczone. Małym dzieckiem łatwiej jest manipulować. Jednakże Humbert bardzo sprytnie rozgrywa matkę Dolores, Charlotte. Wykluczając opcje o jakimś poczuciu niższości stawiała bym na niedosyt z dzieciństwa. Ale wciąż, to jedynie jego lore. A nie wymówka
Jest parę filmów w tym klimacie: starszy mężczyzna i młoda kobieta; np. Lost in Translation. Podstarzały aktor (Bill Murray) spotyka młodziutką kobietę (Scarlett Johansson) ua-cam.com/video/bjvVNyBTSP8/v-deo.html Mi najbardziej się kojarzył Leon Zawodowiec. Oczywiście to inny klimat, bez podtekstów erotycznych, ale jest starszy mężczyzna który wprowadza dziecko (bo w takim wieku to jest się dzieckiem) w życie dorosłych. ua-cam.com/video/jawVxq1Iyl0/v-deo.html Najgłośniejszy film o relacji przy dużej różnicy wieku to chyba był Absolwent. Nie było tu dziecka i osoby dorosłej, ale różnica wieku była dość istotna. ua-cam.com/video/6KnSucVko1s/v-deo.html
Co do samego słowa, czy imienia... Było kiedyś takie anime o Zorro w którym jego dziewczyna miała na imię Lolita... Anime stare, leciało na Poloni 1, a potem na super 1... I zdaje się już wtedy było stare
Swego czasu (późna komuna), była to książka uważana za „odważną i skandalizującą”. Trzeba ją było „zdobywać”. Dla mnie jako nastolatka, już wtedy wywoływała silne obrzydzenie. Do dziś nie potrafię do niej wrócić. Wgląd w mózgu zgniłego od środka, racjonalizującego i poetyzującego swoją pedofilię. Natomiast, może źle pamiętam, ale odebrałem ją jako oskarżenie głównego bohatera.
Bardzo fajny film ale jedna uwaga- Styl lolita nie ma nic wspólnego z książką. To styl zapoczątkowany w japonii w latach osiemdziesiątych 20 wieku, więc przyczepianie się do tego nie jest rzetelne
Nabokov zastosował w książce narrację nierzetelną i niestety wiele osób tego nie zauważa i biorą wszystko co jest podane w narracji za dobrą monetę. Zresztą, wiele osób ma skłonność generalnie przejmować punkt widzenia narratora i dlatego trudniej im zauważyć, że książka jest źle napisana (rozziew między wydarzeniami a narracją to częsty błąd słabych książek).
Już sam tytuł nie zachęca do obejrzenia, sugerując brak zrozumienia paru podstawowych kwestii. Idąc od początku: Ludzie nie są straszni, ludzie są po prostu ludzcy. Nie są również ani dobrzy, ani źli. Każdy człowiek przejawia spektrum zachowań i naprawdę trudno jest być w 100% złym albo dobrym, a tym bardziej "strasznym". (samo użycie takiego słowa brzmi dość nawinie i to zarówno względem siebie, jak i innych). Autorka zdaje się, że będzie przypisywać wagę moralną do określonych czynów, co z jakąkolwiek dozą obiektywności nie ma nic wspólnego. I zaserwuje nam nudne postrzeganie świata z wyłącznie jednej perspektywy. To sugeruje nam również, że może należeć do grupy osób, która też normalniejsze ludzkie cechy czy skłonności, jak np. egoizm, czy skłonność do agresji, będzie postrzegała jako coś rzadko występującego i wcale (ani trochę) nie wpisanego w naszą naturę. Ludzie nie rozumiejący jednego zagadnienia, mają problem również z innymi. Takie zapatrzenie w ideały nie służy społeczeństwu. Idąc dalej, a właściwie cofając się do początku mojej wypowiedzi. Autorka przypisuje do pojedynczych "złych" czynów, wartość moralną całej osoby (a czemu słowo "złych" dałem w apostrof, to dowie się każda osoba, która zgłębi (choćby bardzo pobieżnie) temat: "skąd się wzięła/jak powstała moralność") tym samym spłycając złożoność ludzkich postaw i zachowań. Skracając, tytuł jest na tyle pozbawiony sensu, że można powątpiewać, iż autorka wypowie cokolwiek logicznego do kamery w tym nagraniu, ale i tak obejrzę to dla własnego przekonania.
Jako mloda 19-letnia dziewcyna jestes bardzo analityczna i docierasz do zrodel. Podobasz mi sie nie tylko jako dziewczyna, bo niby dlaczego nie mam to powiedziec, ale podoba mi sie twoja osobowosc. Mam 66 lat i wiele starszych kobiet nie dorastaja Ci do intelektualnego poziomu. To dlatego Jestes ciekawa. Teraz do rzeczy. Nabokowa znam (jego literature) ale tez znam sie troche na dziewczynach i kobietach. Na dziecia obojga oplci sie nie znam, mysie o ich rozumieniu swiata i postrzeganiu rzeczywistoscim, bo nie pytalem ani nie bylem blisko by z dziewczynkami o tym mowic. Wien z perspektywy rozmow z dziewczynami o ich dziecinstwie to moze troche. Jedno jest pewne z tego co sie dowiedzialem od dziewczyn i co zaobserwowale u siebie , ze dziewczynka 12 roku zycia i dziewczynka w 13 roky zycia to dwie epoki. Po piewrwszej miesiaczce wszystko sie zmiena, Czas przyspiesza. Ja nawet 17 latyki traktowalem z dystansem jak dzieci, czyli z rezerwa, Kiedy znajoma dziewczyna ktora znalem jako dziecko a potem przechodzacy w nastoletni okres powiedziala mi, ze kiedy miala 14 lat a spotykalismy sie towazysko w szerszym gronie, miala do mnie pretensje a powiedziala mi to majac 19 lat ze miala zal ze nie bylem nia zainteresowany. Bo chcala byc ze ma. Nawet sie zwierzyla, ze z chlopcem z klasy miala pierwsze zblizenie. Bylem tak zdziwiony i przerazony i zapytalem czy chcala mnie widziec w wiezieniu. Powiedziala ze nie znala prawa i obchodzilo ja to co jej sie chcialo. Poznalem jeda dziwczyna w wieku 18 lat, ja 65. Otwarta i czysta milosc Balem sie. Teraz ma 20 lat Zupelnie inna dziewczyna kazde 2 lata w zyciu nastolatki to epoka. To zupelnie inne istoty. Wiem ze inna bedziw wieku 23 lat 25 latg 30 40 50 i 60. Zupelnie inne istoty i tym samym imieniu. Ja mysle, ze Nabokow wiedzial co pisze mowiac 12 letnim dziecku i dojrzalym, zlym mczlowieku. Przychodzi mi tu na mysl Dostojewski i "Biesy" kiedy to jeslli sie nie myle Smierdiakow mowi i podnieca sie 12 letna dziewczynka. Ja mysle,?LOLita" jest taka obszerna ilustracja i rozwinieciem sceny z Biesow. Sprawdz Dawno to czytalem.
A tak serio to I KNOW😭 ale w mowie potocznej to okay a ja się tak nagadałam w tym odc, że mi się język plącze - ALE POPRAWIĘ SIĘ ODWOŁAJ PANIĄ OD POLSKIEGO
Widzieliście obrazy ,,artysty'' Balthasara Kłossowskiego de Rola ? ryją banie, to chore ile w tym środowisku jest zła. PS. Kto by ci dał 17 lat ? ( ja nie) poważniej wyglądasz.
W pewnej kulturze , mlode dziewczyny żeby nie powiedzieć dziewczynki sa bardzo pożądane, vide ostatnia żona Mahometa. Rosja miala styczność z ta kultura przez Turcję. Zresztą w średniowieczu nastolatki już rodziły, Jadwiga źonaJagielly chyba miala 13 lat jak wyszla za mąż, ludzie żyli względnie krótko i nie tracili czasu na karierę. Trzeba by teraz naszego króla nazwać pdfem i podrrzec wszystkie z nim banknoty 😂.
Oba te "małżeństwa" były stricte polityczne i nie miały nic wspólnego z pożądaniem wobec małych dziewczynek. Jadwiga to był kawał dziewuchy i kulawego Jogajłę mogłaby położyć jedną ręką gdyby jej się narzucał, Mahomet zaś celowo przez kilka lat odwlekał konsumpcję "małżeństwa" z małą Aiszą pod pretekstem jej choroby (i biorąc pod uwagę, ile razy później bezczelnie kłamał dla jej dobra, nie zdziwiłabym się gdyby i właściwe pokładziny sfingował).
Z tym właśnie jest tak że zależy kto mówi. Taki Wilhelm Reich dla lewej strony był rewolucyjnym, genialnym psychoterapeutą, a dla Kościoła zbokiem i degeneratem.@@piotrczubryt1111
To jest książka o której juz od 20 lat nikt nie mówił. Aż widzę że ostatnio kobiety w USA zaczęły nagrywać swoje 5 minut nienawiści względem tej książki, reklamując ją nowemu pokoleniu. Jeśli uważasz, że ta książka jest groźna bo normalizuje ped-lie, to dlaczego nie pozwolisz jej odpłynąć w odmęty zapomnienia? Dlatego, bo zależy ci bardziej na kasie niż na twoich ideałach. Hipokryzja aż oczy bolą. Przestań reklamować ta książke bo przez ciebie może ucierpieć jakieś dziecko!
@ obejrzałem połowę i słyszałem słowo “obrzydliwe” kilkanaście razy. Musiałaś oddać hołd poprawności politycznej i przypodobać się święcie oburzonym mówiąc to? Czy obecnie planuje się wznowienie tej książki, że nagle tyle się mówi na jej temat? Algorytm podsyła mi filmiki i artykuły chociaż ich nie szukałem. W Stanach w komentarzach kobiety grzmią “wykopać i powiesić” Nabokova. Albo będzie wznowienie i ktoś chce zarobić albo to feministki szykują psy do nagonki.
@@alexbonarski1512twoja umiejętność słuchania ze zrozumieniem jest w takim wypadku na poziomie niskim, obrzydliwe są czyny opisane w książce a nie to że zostały opisane, jest różnica
@ gwarantuję Ci, że dla większości ludzi jest to jedno i to samo, bo uważają oni, że ta książka normalizuje pd-lię. Dziwne jest to, że ostatnio algorytm podsyła mi filmy na jej temat. Twój film był na samym wierzchu, chociaż nigdy nie byłem na Twoim kanale i nigdy nie szukałem recenzji książek. Wcześniej widziałem artykuły na yahoo w Stanach. Na forum pod nimi kobiety aż kipią z nienawiści. Mam przeczucie, że szykuje się kolejny lewacki witch hunt. Dlatego napisałem, że feministki szykują psy do nagonki. Ale nie wiem, zobaczymy za pół roku czy zaraza się rozejdzie.
Dobrze, że w przeciwieństwie do Nabokova nie omieszkałaś co 15 sekund podkreślać, jak obrzydliwe jest zboczenie bohatera, strach powiedzieć, co by było, gdyby ta częstotliwość wyrażania oburzenia była mniejsza.
Miło widzieć, że ktoś w tym samym wieku ma czas i motywację żeby czytać, nie konsumować kultury bezmyslnie i jeszcze tak dobrze o niej opowiadać
co do kwestii modowych i tagowania ubrań pod hasłem "Lolita": wywodzi się to z japońskiej subkultury i mody jakoś z lat 80, która była inspirowana stylem wiktoriańskim i rokoko (obszerne bufiaste sukienki, falbanki, itp.) i z założenia nie miała ona żadnych podtekstów s3ksualnych
Hi ja w swoim pytaniu na tiktoku zaznaczyłam, że chodzi mi o lolitę jako książkę, a nie o subkulturę więc myślę, że może chodzić o ubrania z kokardkami i podkolanówki, które są powiązane z estetyką filmu. Mi o to właśnie chodziło z tym vinted
a co do reszty, to fajny i rzetelny materiał, pamietam jak kiedys sama zgłębiałam temat Lolity, to najbardziej załamała mnie wypowiedź jednego z producentów adaptacji Lolity z 1962, gdzie wspomniał, że celowo zrobili z Dolores obiekt s3ksualny, aby stworzyć narrację sympatyzującą z głównym bohaterem powieści i nie robic z niego dewianta...
@@tostyikawa w takim razie takie zjawisko jest strasznie dziwne, ostatnio tez widzialam czyjes przebranie na halloween za Humberta i Dolores, god are yall okay?????
ale tak w sumie co to zmienia? Styl pod hasłem "lolita" może być inspirowany stylem wiktoriańskim czy rokoko, ale jego nazwa jeśli dobrze kojarze wzięła właśnie od powieści/filmu, więc tak naprawde dalej próbujemy przedstawić lolite jako coś czym nie jest. Używamy tego określenia do opisu dorosłych kobiet ubranych w falbanki i kokardki, które z lolitą nie mają nic wspólnego i moim zdaniem niszczą odbiór i postrzeganie książki. Samo przypisanie tego terminu do tego typu mody pokazuje postrzeganie "Lolity" w kulturze i pewną romantyzacje dzieła.
@@Lola_a_a Odbiór i postrzeganie książki moim zdaniem w głównej mierze zniszczyli producenci filmowi i wydawnictwa, którzy zapoczątkowali nurt postrzegania Lolity jako obiekt s3ksualny i w odróżnieniu od japońskiego stylu lolita, który cechował się raczej mocno zabudowanymi ubraniami, ci odziali Lolitę dość skąpo. Narracja jaką kierują się zwolennicy tego stylu mówi o sprzeciwieniu się ukazywania młodych dziewcząt w tym s3ksualnym "male gaze". Dodam też, ze styl lolita był głównie kierowany w stronę młodzieży, nie dorosłych kobiet.
Warto dodac, ze (podobno) sam autor byl ofiara „zaintereseowania dziecmi” przez swojego wujka. Wtedy samo napisanie ksiazki staje sie dosc oczywistym przekazaniem jego traumy
Ciekawe czy nastąpiłaby ta romantyzacja gdyby Dolores została zastąpiona chłopcem.
@@lootownicadla lewaków na pewno
@@lootownicajak romantyzacja? przecież w każdej formie ta historia jest przerażająca a nie romantyczna
@@Anna-q6p7r Nie powiedziałam że jest romantyczna.
Albo sam Autor gustował w... dzieciach, często ofiara staje sie katem jeśli chodzi o te gówno.
Fun fact: Nabokov mógł nigdy nie wydać Lolity, bo miał w planach napisać inną, także bardzo kontrowersyjną książkę. Nie mógł, a może i nie chciał napisać ich obu, gdyż napisane treści kosztowałyby go zbyt wiele psychicznych poświęceń. Tą "drugą" książką miała być opowieść o dwóch syjamskich braciach, a w tym zakochaniu się jednego z nich w swym bliźniaku. Nabokov miał bardzo skomplikowaną relację ze swoim własnym bratem (niewiele osób wie o jego istnieniu, ale tak, Nabokov miał brata), z którym nigdy nie potrafił się dogadać (Sergiej był zamknięty w sobie, cały czas się jąkał; kolejnym problemem był fakt, iż Nabokov był zadufanym w sobie homofobem i prawdopodobnie wyżywał się na bracie emocjonalnie z tegoż powodu). Ta opowieść miała być refleksją nad ich relacją i, z tego co można wywnioskować, skonfrontowaniem się z żalem oraz poczuciem winy związanym z zaniedbaniem relacji z bratem. Koniec końców świat ujrzała Lolita.
Nie wiem, więc się wypowiem, co sobie pomyślałem.
- Jak by mnie brat smyrał, też byłbym w tym momencie homofobem.
- W moich oczach Nabkow jako jeden z niewielu będąc obiektywnym łatwo może być postrzegany jako zadufany w sobie.
- Materiał jest tendencyjny, dla mnie książka to przede wszystkim anatomia usprawiedliwiania złą wyrządzanego słabszemu bliźniemu. (w tym względzie mam nadzieję że miała na mnie wpływ)
- Nabkow to typowy moralizator o moskiewsko-prawosławnym rodowodzie.
Dzięki za wpis, dziękuję za materiał.
A czy Nabokov nie napisał jeszcze powieści o "miłości" brata i siostry?
@@piol9060 tak, pewnie masz na myśli "Ada albo Żar". (tutaj spoiler) Oni w trakcie powieści dowiadują się, że nie są kuzynostwem a jednak rodzeństwem. (Koniec spoileru) Jest to chyba najbardziej kontrowersyjna książka pod względem kunsztu pisarskiego, bo jak wielu uznaje "Lolitę" za arcydzieło pomimo swoich okropnych treści, to "Ada" często jest jednak oceniona dosyć nisko.
edit: widzę, że już ktoś o tym napisał hahah 32:14 - jeśli chodzi o hasło lolita na vinted, to istnieje japońska moda Lolita Fashion, które tylko w początkach (chyba latach 90) jakoś nawiązała do tego tytułu i stąd się wzięła nazwa (jestem świadoma tego, że pewnie te ogłoszenia na vinted mieszają się również z tymi romantyzowanymi strojami, o których była mowa w filmie i pewnie nie była tam tylko Lolita Fashion). Jednak osoby ubierające się w tym stylu raczej się od tego odcinają, bo ten styl nie ma nic wspólnego z ubieraniem się dla starszych panów i ten teges. XDD Nie jestem też znawcą tylko czasami czegoś o tym temacie posłucham. Chciałam dodać od siebie takie sprostowanie. Świetny materiał^^
W zasadzie styl lolita to calkowita odwrotnosc ubierania sie dla starszych panow XD, Lolita Fashion ma feministyczne korzenie i styl mial na celu umozliwienia kobietom bycie uroczymi i kobiecymi w sposob, ktory nie bedzie atrakcyjny dla mezczyzn
@@darknessbwunnii Durny pomysł skazany na niepowodzenie.
@@grrr3500 dlaczego? z tego co widzę to jednak działa ten zamysł. siedzę w "loliciej" modzie od dawna, ci ,,starsi panowie" prędzej stwierdzą że taki styl ubierania się jest przesadzony i dziwaczny, i bardzo dobrze że tak myślą, tak długo jak ich to odstrasza i nie komentują w obrzydliwy sposób
@@agape044 Czyli seksizm nie jest problemem w ogóle, a tylko wtedy gdy "starsi" zarywają. Znana logika. A pomysł skazany na niepowodzenie, bo to kobiety tak się ubierają, więc choćby ze względu na nie i na to, że taki sposób ubierania jest ekscentryczny i sprawia, że takie kobiety się nieco wyróżniają, styl bardzo szybko będzie seksualizowany i fetyszyzowany, prędko też zainspiruje "twórców" porno, co już się stało.
@grrr3500 nie, starsi panowie byli użyci jako uogólnienie a wiadomo że dotyczy to wszystkich takich pacjentów co otwarcie seksualizują osoby które wyraźnie tego nie chcą. Natomiast starszy facet stwarza jeszcze większy problem bo wtedy najczęściej są jeszcze wątki p*edofilskie, to tak swoją drogą
Boze kocham lolite, na studiach jako esej zaliczeniowy z literatury napisalam potezna prace o lolicie w kontekscie tworczosci lany del rey, tumblrowych estetyk i "mojej mrocznej vanessy", oraz tego jak książka i film sie od siebie różnia w przekazie
Damn przeczytałbym twoja prace 😻
Może udostępnisz na jakimś blogu? :O
daddy issues go hard
Bardzo lubię takie wideo-eseje w twoim wykonaniu, rzadko tak mam z polskim twórcą 🫶
Bardzo dobry film! Mam taką małą refleksję, że nieoczywisty stosunek pisarza do postaci, i generalnie książki z narratorem który jest głęboko niemoralny ale pisarz nie czuje potrzeby łopatologicznego tłumaczenia, to nie tyle coś co jest rzadziej spotykane dziś niż kiedyś, a cecha literatury tzw. wysokiej. Jak czytam sobie w miarę nową literaturę, ale z gatunku "wszystkim będzie smutno i nic nie wiadomo" (nie tylko Fosse, ale trochę Fosse, albo inni tacy) to jest to częsty zabieg, ale nie jest to zabieg częsty w literaturze popularnej, bo nie jest ona do tego żeby czytelnik czuł się źle i myślał o tym łak łatwo czarującemu skurwielowi uwieść każdego - też czytelnika - i ubrać swoje odrażające grzechy w piękny puder słów. "Lolita" to nietypowa książka, bo napisana jak typowa literatura wysoka przeszła do mainstreamu, i mainstream często jej nie rozumie, bo inaczej czyta się Lolitę a inaczej komisarza Wallandera.
Tutaj zadajesz sobie pytanie czy Nabokow pisze to z doświadczenia więc odpowiem ci "TAK ALE" on jest tą Dolores. Jest wystarczająco dużo dowodów, aby móc stwierdzić, że to możliwe aby sam Nabokov był ofiarą osoby którą opisuje w książce, która od początku miała być ostrzeżeniem.
świetne zrobiony materiał, podziwiam za research! 💕
jako dziewczynka przymierzałam szpilki mamy malowałam usta z kuzynką i to jest normalne bo dorosły świat interesuje dzieci, problemem nie są te zachowania ale zboczeńcy, którzy widzą w tym coś wyzywającego, wtedy kiedy byłam dzieckiem z wymalowanymi ustami szłyśmy z babcią na zakupy i NIKT nie spojrzał na nas ze zgorszeniem bo każdy wtedy widział po prostu dwie dziewczynki, które się wygłupiają a nie starają wyglądać wyzywająco, ludzie nie są straszni ale psychole którzy za pomocą mediów i chorych organizacji próbują normalizować dewiacje, dożyliśmy czasów, gdzie niewinne zabawy dzieci są widziane jako zagrożenie i coś nie normalnego. jak dla mnie Lolita to jedna z wielu 'produkcji' mająca na celu przesunięcie okna overtona w kierunku normalizacji seksualizacji dzieci. nie jest to 'kontrowersyjne' a obrzydliwe.
Dlatego nie pozwólmy lewicy na to pod względem prawica broni naszych dzieci i chwała im za to
@@wojbas471tyle że lewica akurat chce wprowadzić do szkół materiały mające nauczyć dzieci środków prewencji i stawiania granic xd
Zgadzałam się z tobą w 100% aż do ostatniego zdania, Lolita z założenia ma charakter przestrogi. Ukazany jest główny bohater, jego wręcz zatracenie. Nie wiem, czy czytałaś tę książkę, ale jest dosłownie pół strony poświęcone samemu słowu Lolita. Nikt o zdrowych zmysłach nie uzna uczuć Humbera za miłość. Sam środek przekazu, jego zmienne nastroje, jego paranoja (w pewnym momencie myśli, że Lolita zbiera swoje kieszonkowe żeby od niego uciec, nazywa ją prostytutka), jego poślubienie matki Dolores aby tylko być bliżej dziecka NIE JEST NORMALNE. Jeżeli tak to odebrałaś to chyba czytaliśmy inne książki
@@korek_zyje W żadnym kraju to nie zdało egzaminu. Myślisz, że w Poslce będzie inaczej?
@@przemysawbukowski3648 nie rozumiem o czym konkretnie mowisz
Lolita to też coś w rodzaju stylu ubioru (?, nie do końca ogarniam w modę...) wywodzącego się bodajże z Japonii i myślę, że sporo tych kokardkowo-słodziaśnych-pudrowo-różowych (i nie tylko) rzeczy nawiązuje raczej do tego (jeśli o rzeczy na vinted chodzi no i ogólnie o jakieś ubrania, czy dodatki), aniżeli do samej twórczości Nabokova
Ta książka to petarda. Połączenie perwersji z pięknem, powieści psychologicznej z powieścią drogi, wiwisekcji zaburzonego umysłu z fascynującą panoramą Ameryki. I nieprawda, że postaci są jednoznaczne. Humbert nie budzi obrzydzenia, a Dolores współczucia. W każdym razie nie tylko. Wtedy ta książka byłaby stereotypowa. Cała jej finezja polega na zmieszaniu porządków, skonfrontowaniu estetyki z etyką, romantycznej miłości z zakazanym pożądaniem. W tej nieoczywistości tkwi siła tego arcydzieła. A adaptacja filmowa (z lat 90.) jest całkiem udana. PS "Chłopi" przedstawiają tragedię polskiej wsi? Raczej są urzekającym obrazem tradycji i obyczajowości ludowej, uniwersalną opowieścią o metafizycznym ładzie świata, opiewającą naturę i przywiązanie do ziemi.
Dokładnie, nie mogę gdy słyszę jak wielu ludzi postrzega to powierzchownie przez pryzmat kwestii na literę P, jak gdyby ludziom paraliżowało mózg gdy występuje taki wątek. Jak napisałeś jest dużo więcej i dużo głębszych warstw w powieści, do tego estetyka pisania i opisy ach mało powieści jest tak „artystycznych”. Warto zwrócić uwagę że jest mnóstwo obrzydliwych perwersyjnych czy kontrowersyjnych powieści kryminalnych, erotycznych czy wojennych, jednakże ludzie mają laga w mózgu gdy chodzi o Lolitę XD by wreszcie wspomnieć że to chyba bolączka naszych czasów gdzie często kwestia cenzury czy unikania pewnych spraw dotyczy artystów pisarzy i całego grona tworzącego sztukę, myślę że ogromną wartością ludzkości jest wolność pisania i tworzenia rzeczy nawet najbardziej kontrowersyjnych i skrajnych bo jak część ludzi może to obrzydzać to inni znajdą w tym lustro psychiki człowieka, społeczeństwa czy ogólnie ludzkości, na świecie są znacznie gorsi ludzie niż artyści tworzący coś co wzbudza kontrowersje. Życzę wszystkim otwartego umysłu ❤
co do ekranizacji masz rację, stworzyły one stereotyp zupełnie inny niż książka: kobiety udającej "taką malutką". Trzydziestolatki mizdrzącej się na nastolatkę i mówiącej: "jestem twoją lolitką". Niewiele to ma wspólnego z książką. Bardzo dobrze że o tym przypominasz, bo ten kinowy stereotyp żyje od dawna własnym życiem, a książek i tak już nikt nie czyta, kto by się tam przedzierał przez 400 stron dzieła Nabokova. Aha, czytałaś może pierwowzór Lolity? Jest on jeszcze bardziej drastyczny. to pierwsza wersja, coś jakby szkic, zarys pomysłu, w formie opowiadania pt. Czarodziej.
Lubię Humberta w tym sensie, że jest zajebiście napisanym antybohaterem. Jeszcze zanim dopuścił się rzeczy z Dolores to pierwsze co o nim wiemy- użala się nad sobą i opowiada swoją jakże smutną historię, w której oprócz zamiłowania do małych dziewczynek mówi wyraźnie, że był w małżeństwie, w którym bił żonę
Nie oglądam do końca, więc nie wiem, może to powiesz, ale pewnie nie. Książka „Lolita” stała się w pewnym okresie kultowa dla pewnych kręgów „kulturowych”. Zainteresowanie małymi dziewczynkami nie jest niczym nowym i Hollywood niestety tonie w tego rodzaju szambie, a czasami ktoś ośmieli się cos powiedzieć, ale rzadko. Dziecięca aktorka Bradley Cooper po tym jak dorosła opowiadała, jak jej koleżanki były *olestowane przez ludzi w shwobiznesie nagminnie. Jej udało się uniknąć tego losu ze względu na matkę, która zawsze przy niej była (Jest to na YT w rozmowie z Jordanem Petersenem). To właśnie ci ludzie bardzo celowo zawładnęli „Lolitą” szukając dla siebie usprawiedliwienia w oczach ludzi, gdyby jakieś skandale wyszły na jaw, a zresztą może szukali usprawiedliwienia dla siebie. Czyż nie było głośno na temat Minor Atracted Peaple, którzy chcieli zostać uznani przez społeczeństwo jako mniejszość seksualna? Powtórz kłamstwo dostatecznie wiele razy, a ludzie uwierzą, że to prawda. Dlatego Hollywood powtarza, że to Lolita sprowokowała mężczyznę i dlatego powstaje mnóstwo filmów, gdzie dziewczynki noszą wyzywające stroje i zachowują się seksualnie, chociaż nie wiedzą jeszcze, co to znaczy.
Ładnie piszesz.
Hmmm no jeszcze po wydaniu "Lolity" byli ludzie co kłóciliby się publicznie, że to nie jest obrzydliwe "W 1977, gdy we francuskim parlamencie toczono dyskusje nad zmianami w kodeksie karnym, intelektualiści francuscy i kilku naukowców podpisało petycję, później zaś listy otwarte, w których domagali się dekryminalizacji dobrowolnego stosunku seksualnego między osobami dorosłymi i nieletnimi poniżej 15. roku życia"
Pewnie Leiwca oni zawsze chcą zgorszenia
Problem jest obecnie jeszcze większy kiedy dziś nastolatki potrafią mocno się seksualizować i udawać starsze osoby.
oświecone postulaty, szkoda ze nie wypaliły, ale ludzie jeszcze nie dojrzeli do miłości i do faktu ze wiek to tylko liczba
@@matifeusznamoderatora5139 Niestety. Nadal wiele osób widzi w niespełnionej miłości problem. Mnie samego czeka samotny los przez obecne krytykowanie związków z dużą różnicą wieku np. ja 27 lat i 15-16 latka mimo że jest to w 100% legalne.
@@erni1400 może się to kiedyś zmieni na lepsze, ale aktualnie nie zanosi się na to. Problemem jest również to że każda osoba która chciałaby coś z tym zdziałać jest odrazu stygmatyzowana, a w jej kierunku pojawia się mnóstwo nie przyjemnych słów.
Ludzie po prostu nie potrafią rozmawiać, działają emocjonalnie i szufladkują innych po pierwszym spotkaniu.
Czytałam tę książkę kilka razy, pierwszy raz gdy miałam 15 lat. To jest takie arcydzieło, że ciężko byłoby gdyby nie miało wpływu na popkulturę.
Widzę, że mój telefon mnie skrupulatnie podsłuchuje, bo dosłownie wczoraj powiedziałam, że muszę przeczytać ją jeszcze raz, żeby zobaczyć jak ją odbiorę teraz, 16 lat później, z perspektywy dorosłej kobiety. Domyślam się, że bardziej od wysublimowanego języka autora, od wielkiego talentu literackiego, od niemożliwie trafionych opisów np. uczucia jakiego doświadczamy, gdy wylewa się z nas okres, od tego wszystkiego bardziej uderzy mnie obrzydliwość dwuznacznych stwierdzeń. No ale o tym się jeszcze przekonam.
Nie mniej jednak na tę chwilę dla mnie "Lolita" to najlepsza książka jaką przeczytałam w całym moim życiu.
Świetny video-essay ❤ poniżej dorzuciłabym parę groszy w kontekście projektowania okładek książek, bo akurat miałam z tym do czynienia.
24:42 Graficy wykorzystują przeróżne narzędzia i sposoby, by ukazać dwupłaszczyznowość znaczenia. Sama kolorystyka ma budzić określone skojarzenia, emocje i niejako wskazywać z jakim przekazem ma się do czynienia na "pierwszy rzut oka". Również dobór typografii (czcionek tytułów, podtytułów), samej ilustracji ma ogromny wpływ na naszą percepcję i próby interpretowania okładki. Im więcej symboliki zgodnej z naszymi skojarzeniami tym adekwatnejszy obraz zawartości, co znajdziemy w środku książki.
Dziękuję za świetny felieton. Zdawałam sobie sprawę jak ciężka jest to książka, dlatego nigdy po nią nie sięgnęłam. Trend ubioru Lolita jest bardzo nietrafiony jako nazwa. Na kanale Agata Senpai jest wyjaśniony, jego pochodzenie itp. Młode Japonki raczej nie miały na myśli kwestii związanych z tą książką, choć pdfy się podpięły, tworząc społeczność lolikon. Ja lubiłam i w sumie dalej lubię styl gotycki, który w zasadzie ma swoje początki w stylu gothic Lolita. To kolejna wersja tego właśnie słodkiego stylu Lolita. Jednak jako młoda dziewczyna nie miałam takiej świadomości. Właśnie w tym stylu chodziło, by nie przypodobać się facetom, a być oryginalnym i dziewczęcym, niewinnym. Czemu tak niefortunnie wybrano słowo Lolita, jest wyjaśnione w materiałach na tym kanale. Próbowano zmienić to słowo, bo fanki nie chciały się kojarzyć z tą obleśnością, ale zbyt bardzo się przyjął. Ja w przestrzeni publicznej oczywiście nie będę używać tego zwrotu dla swego stylu. To tak samo jak ze swastyką. Owszem, w innych miejscach na świecie jest symbolem szczęścia, ale w Europie już do szczętu zmienił znaczenie. Jednak marki ubrań czy użytkowniczki z innych krajów nie powinny być opluwane. Powinniśmy brać pod uwagę, że dany symbol, słowo, może mieć inne znaczenia, w różnym kręgu kulturowym. Nie chcę i nie będę czuć się winnna za pdfy, tylko dlatego, że lubię czarne koronki.
obrzydliwe jest jedynie z twojej strony nazywanie tego obleśnością, posiadasz prymitywną opinie na ten temat, która prawdopodobnie wynika z konstruktów społecznych. Brak tu obiektywizmu, a jedynie pierwotne emocje.
Daj ludziom kochać innych, tak jak oni chcą kochać, a nie szufladkuj ich ze względu na własne przekonania. Świat byłby piękniejszy bez homofobii oraz pedofiliofobii
@@matifeusznamoderatora5139czy ty wlasnie postawiles homofobie obok "pedofiliofobii"? zwiazki homoseksualne to najczesciej zwiazek dwoch DOROSLYCH osob a pedofilia polega na zainteresowaniu DZIEĆMI
dzieci nie są dojrzale emocjonalnie i fizycznie, nie są w stanie wyrazić swiadomej zgody
jakiekolwiek zainteresowanie dziećmi w kontekście romantycznym, seksualnym jest obleśne i nie powinno byc w zadnym stopniu normalizowane
Co do braku zdania o tym że humbert jest zły - nie mam swojego egzemplarza żeby sprawdzić, ale czy na początku książki nie było wstępu od chyba psychiatry który ewaluowal humberta w czasie procesu i jasno mówi że publikujemy to żeby chronić dzieci?
Humbert nie był zły, humbert był skrzywdzony w dzieciństwie. Sam przez traumę muszę być leczony psychiatrycznie. On nie był skoro był w stanie uwieść 12 latkę. Nadal wiele osób zamiast pomóc to by karała z automatu osoby które nie są złe z natury tylko pod wpływem wydarzeń jakie przeżyły.
Bardzo dobrze zrobiony filmik. Swietnie się oglądalo❤
Jak nagrałam na tiktoku film, że zrywam okładkę z Lolity, to jeden koleś mi napisał, że nie widzi w czym problem, bo aktorka, która ją grała miała 15lat, a to wiek zgody, więc co w tym złego ?
Straszne xdd
Naprawdę nie zrozumiem nigdy jak można nie widzieć co jest z tym nie tak
@@tostyikawaboję się ludzi, którzy nie widzą w tym problemu. Serio. Tacy ludzie mnie przerażają
@@doprawdywyborne3248 Niektórzy gadają, że zaostrzenie definicji gwałtu to spisek przeciwko mężczyznom "bo jak nie mówi nie to skąd mam wiedzieć". Tylko kto normalny pcha łapy kobiecie tam gdzie nie powinien bez zgody?
W Japonii wiek w którym można legalnie uprawiać seks to 13 lat, ponieważ wiek odpowiedzialności karnej to 14, a chodzi o to, żeby pary nastolatków rozpoczynające współżycie nie musiały obawiać się absurdalnych oskarżeń o gwałt na osobie nieletniej.
O wow... natrafiłem na Twój materiał (a co zatem i kanał) przez przypadek i... chyba zostanę na dłużej c:
zasięgzasięgzasięg bo ten film jest cudowny❤❤
Chyba nigdy nie zdarzyło mi się wpaść na film wrzucony 27 sekund temu 😅
27:40; 32:20
Generalnie, myślę, że należy się sprostowanie, bo lolita to TEŻ styl i estetyka działająca pod nazwą "lolita fashion". NIE ma żadnego związku z "Lolitą" Nabokova, ale niestety często jest z nią kojarzona i błędnie wykorzystywana przy interpretacji.
(poniżej dosłownie z Wikipedii)
"Moda młodzieżowa pochodząca z Japonii powstała w oparciu o styl epoki wiktoriańskiej, jak również rokoko. Została zapoczątkowana w latach 80. XX wieku."
+ Tak, pełno tam miśków, kokardek etc., bo o to chodzi. Ten styl w głównym założeniu ma być pastelowy i uroczy (z wyjątkiem 'podgatunków' takich jak np. goth czy ouji), ale z Nabokovem nie ma żadnego związku, nie powstał na podstawie dzieła literackiego i nie powinien być z nim łączony.
(Na temat ukształtowania się tej mody więcej na Wikipedii.)
Widelec skradł moje serce
dzięki.stary jestem, książki nie czytałem ale miałem o niej swoje zdanie, teraz wiem ze mylne i napewno przeczytam.
Świetny materiał, dzięki ❤
Notka- na popkulturową percepcję "Lolity" miał chyba wpływ też francuski nurt ye-ye na początku lat 60. i w nim takie artystki jak France Gall czy Jane Birkin, które miały zewnętrznie squeaky-clean wizerunek(Gall była jeszcze nastolatką, gdy zaczynała karierę), lecz śpiewały piosenki dwuznaczne nb. w obu przypadkach autorstwa Serge'a Gainsbourga(który od obu był jakieś 20 lat starszy). Pewną cegiełkę dołożyły ponadto filmy nawiązujące do motywu Lolity, w których rzeczywiście to nieletnia dziewczyna świadomie kusi mężczyznę lub ma na jego punkcie obsesję(np. "The crush" z Alicią Silverstone, bodajże z 1993 czy "Pokuta"- tu roku nie pamiętam; choć to akurat adaptacja innej książki, autorstwa Iana McEwana).
Gdzieś kiedyś przeczytałam opinię, że jedyną szansą na jako takie przedstawienie "Lolity" w formie filmu byłoby zrobienie z tego kreskówki dla dorosłych, bo wtedy 1) nie musiałaby w tym grać żywa aktorka-nastolatka, 2) może udałoby się znaleźć sposób, by zaznaczyć oddzielność perspektywy dewianta od rzeczywistości. Ja sama nie jestem pewna, czy to miałoby sens, bo faktycznie ta książka najlepiej "działa" na papierze, ale no, zostawiam do refleksji
EDIT: a tak na marginesie dodam, że mnie „Lolita” będzie już zawsze kojarzyła się między innymi z piosenką Alizee i to chyba było moje pierwsze zetknięcie z tym tytułem
Plus dodatkowa wartość w postaci czytania wypocin rodziców którzy wrzeszczeliby na to jak bardzo nieodpowiednie jest zrobienie z tej historii czegoś dla dzieci bo w końcu skoro to kreskówka to musi być dla dzieci
@unowakot3303 a to już oddzielny problem naszej kultury i mentalności. :)
Ja pierwszy raz zetknęłam się "Lolitą" już przemieloną przez popkulturę, w pierwszej gimnazjum, kiedy moje dwie rok starsze koleżanki napisały piosenkę hiphopową, w której padał wers coś w stylu, że "w autobusie siedzą same Lolitki".
Wszedłem żeby zobaczyć jak ta książka jest widziana z kobiecej perspektywy. I szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak szerokiego kontektsu kulturowego i rzeczowej analizy. Zgadzam się z Tobą i miałem podobne odczucia czytając tę książkę, jednocześnie wiedząc jak media kreowały obraz Lolity. PS. podrówka od córy (lat7), która patrząc na Twój outfit zapytała: "czy ta pani jest sędzią?". Daję suba i chętnie obejrzę przemyślenia na temat innych książek np Trylogii Husyckiej.
Proszę nie przejmować się docinkami. 🌺🌷🌹Dzięki też za podpowiedź iż nie wszystkie książki musimy czytać.👍👍👍
Tak młoda osoba a taka wiedza. Podziwiam. Bardzo ładnie się wypowiadasz.
Świetny odcinek
❤❤
ja znam te ksiazke przez Klaudie Cloudy, przez "loli" z anime (ktore najczesciej są dziecmi) i przez kontrowersje z ksiazka w starych latach
Super materiał, dziękuję.
Nie zapominajmy o Alizee, która na początku XXI wieku ponownie "wypromowała" kulturę Lolity, nie tylko tą jedną piosenką, bo piosenkarka miala trochę taki image. Album Lany Del Rey nie miał estetyki Lolity, jedna tylko piosenka o tym traktowała, ale sama Lana - nie, wręcz przeciwnie, jej image, zwłaszcza w tamtym czasie, to była famme fatale, wiedźma, mestress, nie było tam nic słodkiego.
32:25 wzięła się z stylu lolita fashion który jest niesłuszny łączony z tą książką. Moda ta kształtowała się w Japonii w latach 70 opierała się na rokokowych strojach i byłam jednym z wielu subkultur które można było spotkać najczęściej na ulicy harajuku. Community pasjonujące są tą modą jak i ogólnie japońską moda uliczną kategorycznie odcinają się od tej estetyki utworzonej na podstawie płyty lany wśród miłośników tej mody nazwanie kogoś lolitą jest nie mile widziane zawsze pamięta się o dodaniu słowa fashion by oddzielić się od wizualnego skojarzenia do książki. Styl lolita fashion ma konkretne zasady które są sprzeczne do seksualnego przestawania lolity. Spódniczka zazwyczaj musi być do kolan a ramiona zakryte oczywiście pod spódniczką halka i bloomersy. Co do Vinted lolita i lolita fashion stała się bardzo popuralnym hasztagiem więc ciężko znaleść legite sukienki z lolita fashion na Vinted sama gdy wystawiłam swoją jsk korzystałam z obu hasztagów bo dobrze wiem jak działa wyszukiwanie na Vinted
Przypadkiem trafiłem na ten film. Fajnie się Ciebie słucha. Pomimo tego że masz jedynie 19lat. pozdr
Lajkuję i "bardzo bardzo" dziękuję.
tego że ludzie są straszni nauczyło mnie raczej życie niż książki ale jedną z książek z której rzeczywiście mogłem wyciągnąć taką lekcję było MEIN KAMPF pióra Adolfa Hitlera. polecam każdemu zapoznać się z figurą Hitlera, wyjątkowo ohydna osóbka. ogółem mój ranking ksiażek pokazujących że ludzie są straszni wyglądałby tak: 1. MEIN KAMPF 2. LOLITA 3. POLSKI KODEKS KARNY (aktualnie przebywam w więzieniu)
za co siedzisz i w więzieniu macie tak sobie dostep do internetu i komputera?
@@Anna-q6p7r to chyba oczywiste że za hackerstwo. dostęp do internetu mam dzięki wysokiemu poziomowi duchowemu pozwalającemu mi na generowanie własnego sygnału wi-fi, to tylko jeden z darów które otrzymałem dzięki wieloletniej medytacji, naprzykład nie muszę już srać.
Kiedyś chciałam kupić sobie spódnicę do kolan z koronką na brzegu i mama porównała mnie do lolity (swoją drogą świetny film i piękne wyglądasz❤)
Nie dałam rady obejrzeć filmu do końca... za dużo złości odczuwałam patrząc jak Lolita podrywa zaskoczonego Humberta
Super materiał👌🏻
Fantastyczny film
Z Lolitą kojarzy mi się Yolandi z Die Antwoord, ma styl, głos i wygląd malej dziewczynki a jest ponad 30 letnią kobietą
Nabokov tak skonstruował postać Humberta, że właśnie NIE "jesteśmy przepełnieni obrzydzeniem do bohatera". Na tym polega przewrotność i nieoczywistość tej kreacji. A Dolores nie jest żadnym niewiniątkiem, któremu chciałoby się współczuć. Każdy ma prawo do własnego subiektywnego odbioru, ale ta książka naprawdę nie jest czarno-biała. Bohaterowie są bardzo złożeni w swoich postawach, uczuciach, motywacjach.
Książkę czytałem już jakiś czas temu, ale w sumie nie pamiętam jakiegoś swojego oburzenia na tego głównego bohatera. Może dlatego, że właśnie już jakiś czas temu czytałem, a może dlatego, że na inne wątki po prostu zwracałem wtedy uwagę bo czytałem ją w młodym wieku (gdzieś tak koło pewnie 25 lat), więc bardziej chyba na te wątki namiętności skupiałem uwagę podejrzewam. Teraz może na co innego bym zwracał uwagę. Ale to tak chyba z każdą książką, którą się czyta za młodu, i potem np. po 20 latach. A przynajmniej taką mam teorię bo osobiście uważam, że czytanie drugi raz tej samej książki, tego samego filmu to trochę strata czasu, przecież można sobie zamiast tego przeczytać/obejrzeć coś czego się jeszcze nie czytało/widziało :) Inna sprawa, że teraz to w ogóle mi się nie chce nic czytać czy oglądać, więc to takie akademickie rozważania moje :D
PS
profesjonalny podtrzymywak do mikrofonu :D
Podobny motyw został wykorzystany też w kultowym już filmie „Leon zawowowiec”, gdzie jeszcze mała Natalie Portman odgrywa właśnie rolę takiej lolity.
I w polskiej "Sarze".
Warto jednak wspomnieć, że w Leonie zawodowcu nie było wątku uwiedzenia dziecka przez dorosłego - wprawdzie dziewczynka "zakochała się" w dorosłym, ale on zachował się tak, jak normalny dorosły facet powinien zachować się w takiej sytuacji, i odrzucił jej smarkate "zaloty".
@ tak, tak, bardziej mi chodzi o to jak właśnie to określenie „lolita” i cała kultura wokół tego ewoluowała, bo tam właśnie pokazali dziewczynkę, która sama to inicjowała i nieudolnie starała się wyglądać dorośle, gdzie w samej książce wyglądało to zupełnie inaczej.
@@corkasamaberkowitz1056 co to za stygmatyzacja pewnej grupy osób, miłość to miłość. Jeśli by ją pokochał to najlepszym zachowaniem byłoby odrobine co innego.
Stygmatyzacja przedstawicieli tej grupy osób powinna odbywać się poprzez przyłożenie rozgrzanego piętna do czoła
Cóż, Nabokov był chyba zbyt genialny dla własnego dobra(tzn. twórca niższego rzędu może wyjaśniłby łopatologicznie, dlaczego Humbert to menda i problemu by nie było).
Mordko fajnie jak byś kupiła trochę lepszy mikrofon, nadal może znajdować się na widelcu - jeśli tak lubisz 😂- byle dźwięk był bardziej przyjemy dla ucha. W końcu Ciebie głównie się słucha a nie patrzy. Proszę nagraj film o dzieciach z dworca ZOO, to świetna książka którą kocham. Kiedy moja dziewczyna czytała ją w wieku 12 lat była tak zafascynowana, że później sama chciała zostać narkomanką (a czy się jej udało zachowam dla siebie) 😄
Nagrała dosłownie film o tej książce kilka tygodni temu
@@milva5732 Dziękuję, znalazłem ten film!
Jeszcze teledysk francuskiej piosenkarki Alizee i sama piosenka "Lolita". Też ten temat i klimat.
Tak... Bardzo erotyczny teledysk.
Nie miałem pojęcia o tej książce, ba nawet nie wiedziałem, że "lolota" ma jakieś znaczenie po polsku. Ale teraz wiem skąd określenie "Lolita expres" w aferze pewnego Jeffreya.
strasznie wymachujesz rękami, to jest irytujące. Co do meritum: Lolita jest wprawdzie ofiarą, ale absolutnie nie jest odmalowana jako postać budząca sympatię. przeciwnie. mała krętaczka, złośliwa i antypatyczna. chyba nie zdradzę za dużo pisząc że porzuca swojego oprawcę po to żeby zostać kochanką alfonsa i aktorką w filmach porno.
10:30 Tutaj akurat nie mogę się zgodzić, wręcz przeciwnie będą próbować, to wywoła kontrowersje, które będą konsekwencją dużych pieniędzy bo ludzie będą chcieli to zobaczyć.
I nie chodzi tu o perspektywę literacką tylko o ludzi którzy chcą zobaczyć to co ich zadziwia, szokuję, co jest dla nich nie dostępne w jakimś sensie.
I tak powstały filmy w tej tematyce ale w obecnych czasach mogą stać się czymś naturalnym bo tego wymaga u nas tolerancja. Tak mogłem edytować ten kom ale chuj w to ;)
fajny kanał polecam
Książka zła po przeczytaniu czytelnik wściekły a pies jeśli w bliskości - zdezorientowany, bo ludzie nie mogą być tak głupi.
Na skali od 1 - 7, zero.
Teraz LOLITA może powstać dla strimingu, teraz są odważne dziewczynki które nie wstydzą się kamery i scenariusza np KICKASS lub Leon Zawodowiec
jeżeli chodzi o nazwe lub sam styl to istnieje moda japońska lolicia i własnie z tego się to tez moze wywodzić
Absolutnie nie na temat, ale koło niego, bo być może ktoś się orientuje. Czy wydawnictwo w.a.b planuje może dodruki wyprzedanych książek Nabokova, które są w ramach tej samej serii co „Lolita"? (Mam tu na myśli chociażby „Zaproszenie na egzekucje", które z drugiej ręki kosztuje majątek)
@@lanaism7571 warto wysłać do nich maila
ciekawy odcinek, swoją drogą nazwisko reżysera czyta się "Kubrik" a nie "Kjubrik" 😅
Książki nie czytałam ale film kiedyś obejrzałam:)
6:15 nie zgodzę się, Humbert wielokrotnie nazywa się starym dziadem który w obrzydliwy sposób pogrywa z dzieckiem. Nazywa siebie nienormalnym, nienormalnymi też nazywa innych mężczyzn którzy na współżycie z dzieckiem mają społeczne przyzwolenie. Często gloryfikuje swoją miłość ale często też używa pejoratywnych określeń, ma bardzo zmienne nastroje jednak nie można, moim zdaniem, powiedzieć, że on nie odczuwa na sobie wagi tego przewinienia. Odczuwa i to bardzo często
29:28 Dodatkowo można się doszukać źródła problemu Huberta. Źródła, nie usprawiedliwienia.
Humbert będąc w wieku lolity miał okazję eksperymentować z inną osobą w jego wieku, Annabelle. Rodzice do ich relacji podchodzili bardzo restrykcyjnie i prawie w ogóle nie spuszczali ich z oczu, niedługo potem Annabelle wyjechała i zmarła na tyfus. W pierwszym rozdziale, przynajmniej ja tak to odebrałam, Hubert chce przekazać, że doszukuje się archetypu małej Annabelle że względu na nieskonsumowany związek sprzed lat. Można założyć hipotezę, w wielu przypadkach trafną, że pdf wybierają małe dzieci bo nie mają umiejętności społecznych aby usidlić dorosłe osoby. Czują się przez nie zdominowane, przytłoczone. Małym dzieckiem łatwiej jest manipulować. Jednakże Humbert bardzo sprytnie rozgrywa matkę Dolores, Charlotte. Wykluczając opcje o jakimś poczuciu niższości stawiała bym na niedosyt z dzieciństwa. Ale wciąż, to jedynie jego lore. A nie wymówka
super film❤
Dziękuję❤
Rosjanin napisał książkę od PDFie. No co za zaskoczenie 😲
Jest parę filmów w tym klimacie: starszy mężczyzna i młoda kobieta; np. Lost in Translation. Podstarzały aktor (Bill Murray) spotyka młodziutką kobietę (Scarlett Johansson)
ua-cam.com/video/bjvVNyBTSP8/v-deo.html
Mi najbardziej się kojarzył Leon Zawodowiec. Oczywiście to inny klimat, bez podtekstów erotycznych, ale jest starszy mężczyzna który wprowadza dziecko (bo w takim wieku to jest się dzieckiem) w życie dorosłych. ua-cam.com/video/jawVxq1Iyl0/v-deo.html
Najgłośniejszy film o relacji przy dużej różnicy wieku to chyba był Absolwent. Nie było tu dziecka i osoby dorosłej, ale różnica wieku była dość istotna.
ua-cam.com/video/6KnSucVko1s/v-deo.html
Album Lany o ktorym mowisz jak sie nazywa?
Co do samego słowa, czy imienia... Było kiedyś takie anime o Zorro w którym jego dziewczyna miała na imię Lolita... Anime stare, leciało na Poloni 1, a potem na super 1... I zdaje się już wtedy było stare
jestem w boomerem. przeczytałem 124 komentarzy i nikt nie wspomniał o pioswnce Moi Lolita.😢
Czerwone jest szybkie!
Swego czasu (późna komuna), była to książka uważana za „odważną i skandalizującą”. Trzeba ją było „zdobywać”. Dla mnie jako nastolatka, już wtedy wywoływała silne obrzydzenie. Do dziś nie potrafię do niej wrócić. Wgląd w mózgu zgniłego od środka, racjonalizującego i poetyzującego swoją pedofilię. Natomiast, może źle pamiętam, ale odebrałem ją jako oskarżenie głównego bohatera.
Jezu co za pedofiliofobia z twojej strony. Osoby homoseksualne też uważasz za gorszące i zgniłe od środka?
Bardzo fajny film ale jedna uwaga- Styl lolita nie ma nic wspólnego z książką. To styl zapoczątkowany w japonii w latach osiemdziesiątych 20 wieku, więc przyczepianie się do tego nie jest rzetelne
super esel!
Dzięki🎉
chwila chwila to widelec?
Czemu kiedy włączam twoje filmy kolorystyka yt się zmienia?
Raz próbowałam przeczytać Lolitę jako nastolatka, ale z obrzydzenia odpadłam już po pierwszych stronach
Ta książka jest przepiękna literacko. Obrzydliwe to są jakieś pornograficzne gnioty typu Ileś tam twarzy Greya.
Nabokov zastosował w książce narrację nierzetelną i niestety wiele osób tego nie zauważa i biorą wszystko co jest podane w narracji za dobrą monetę. Zresztą, wiele osób ma skłonność generalnie przejmować punkt widzenia narratora i dlatego trudniej im zauważyć, że książka jest źle napisana (rozziew między wydarzeniami a narracją to częsty błąd słabych książek).
Nabokow i nierzetelna narracja? XDDD
Liczyłeś może ile razy powiedziałaś określenie "czerwonej szminki"?
Jedyny milion razy
Ja już na ciebie zagłosowałam. Powodzonka
Prostracja musi nagrać z kawą i tostą
Już nagrała.
@ ale ma nagrać znowu
Bo co XDDDDD @@Mikey-zuw
No jak pomaluje usta 12 lat to nie stanie się nic.
❤❤❤❤❤
Jeśli ktoś chce oglądać, to polecam na prędkości x1,3 - jest optymalnie
Już sam tytuł nie zachęca do obejrzenia, sugerując brak zrozumienia paru podstawowych kwestii.
Idąc od początku:
Ludzie nie są straszni, ludzie są po prostu ludzcy.
Nie są również ani dobrzy, ani źli.
Każdy człowiek przejawia spektrum zachowań i naprawdę trudno jest być w 100% złym albo dobrym, a tym bardziej "strasznym".
(samo użycie takiego słowa brzmi dość nawinie i to zarówno względem siebie, jak i innych).
Autorka zdaje się, że będzie przypisywać wagę moralną do określonych czynów, co z jakąkolwiek dozą obiektywności nie ma nic wspólnego.
I zaserwuje nam nudne postrzeganie świata z wyłącznie jednej perspektywy.
To sugeruje nam również, że może należeć do grupy osób, która też normalniejsze ludzkie cechy czy skłonności, jak np. egoizm, czy skłonność do agresji, będzie postrzegała jako coś rzadko występującego i wcale (ani trochę) nie wpisanego w naszą naturę.
Ludzie nie rozumiejący jednego zagadnienia, mają problem również z innymi.
Takie zapatrzenie w ideały nie służy społeczeństwu.
Idąc dalej, a właściwie cofając się do początku mojej wypowiedzi.
Autorka przypisuje do pojedynczych "złych" czynów, wartość moralną całej osoby (a czemu słowo "złych" dałem w apostrof, to dowie się każda osoba, która zgłębi (choćby bardzo pobieżnie) temat: "skąd się wzięła/jak powstała moralność")
tym samym spłycając złożoność ludzkich postaw i zachowań.
Skracając, tytuł jest na tyle pozbawiony sensu, że można powątpiewać, iż autorka wypowie cokolwiek logicznego do kamery w tym nagraniu, ale i tak obejrzę to dla własnego przekonania.
Ja się dziwie że ta książka wyszła 💀
No naprawdę
Ja jestem z tych osób co są zupełnie przeciwko pedo....
Tak jak ja i autor tej książki
Jako mloda 19-letnia dziewcyna jestes bardzo analityczna i docierasz do zrodel. Podobasz mi sie nie tylko jako dziewczyna, bo niby dlaczego nie mam to powiedziec, ale podoba mi sie twoja osobowosc. Mam 66 lat i wiele starszych kobiet nie dorastaja Ci do intelektualnego poziomu. To dlatego Jestes ciekawa. Teraz do rzeczy. Nabokowa znam (jego literature) ale tez znam sie troche na dziewczynach i kobietach. Na dziecia obojga oplci sie nie znam, mysie o ich rozumieniu swiata i postrzeganiu rzeczywistoscim, bo nie pytalem ani nie bylem blisko by z dziewczynkami o tym mowic. Wien z perspektywy rozmow z dziewczynami o ich dziecinstwie to moze troche. Jedno jest pewne z tego co sie dowiedzialem od dziewczyn i co zaobserwowale u siebie , ze dziewczynka 12 roku zycia i dziewczynka w 13 roky zycia to dwie epoki. Po piewrwszej miesiaczce wszystko sie zmiena, Czas przyspiesza. Ja nawet 17 latyki traktowalem z dystansem jak dzieci, czyli z rezerwa, Kiedy znajoma dziewczyna ktora znalem jako dziecko a potem przechodzacy w nastoletni okres powiedziala mi, ze kiedy miala 14 lat a spotykalismy sie towazysko w szerszym gronie, miala do mnie pretensje a powiedziala mi to majac 19 lat ze miala zal ze nie bylem nia zainteresowany. Bo chcala byc ze ma. Nawet sie zwierzyla, ze z chlopcem z klasy miala pierwsze zblizenie. Bylem tak zdziwiony i przerazony i zapytalem czy chcala mnie widziec w wiezieniu. Powiedziala ze nie znala prawa i obchodzilo ja to co jej sie chcialo. Poznalem jeda dziwczyna w wieku 18 lat, ja 65. Otwarta i czysta milosc Balem sie. Teraz ma 20 lat Zupelnie inna dziewczyna kazde 2 lata w zyciu nastolatki to epoka. To zupelnie inne istoty. Wiem ze inna bedziw wieku 23 lat 25 latg 30 40 50 i 60. Zupelnie inne istoty i tym samym imieniu. Ja mysle, ze Nabokow wiedzial co pisze mowiac 12 letnim dziecku i dojrzalym, zlym mczlowieku. Przychodzi mi tu na mysl Dostojewski i "Biesy" kiedy to jeslli sie nie myle Smierdiakow mowi i podnieca sie 12 letna dziewczynka. Ja mysle,?LOLita" jest taka obszerna ilustracja i rozwinieciem sceny z Biesow. Sprawdz Dawno to czytalem.
Przyczyną cierpienia całego wszechświata jest brak wiedzy. czy też jesteś człowiekiem?
książka nie może pokazywać!! idzie po cb moja pani od polskiego 😭😭
Uciekam w takim razie
A tak serio to I KNOW😭 ale w mowie potocznej to okay a ja się tak nagadałam w tym odc, że mi się język plącze - ALE POPRAWIĘ SIĘ ODWOŁAJ PANIĄ OD POLSKIEGO
Widzieliście obrazy ,,artysty'' Balthasara Kłossowskiego de Rola ? ryją banie, to chore ile w tym środowisku jest zła.
PS. Kto by ci dał 17 lat ? ( ja nie) poważniej wyglądasz.
W pewnej kulturze , mlode dziewczyny żeby nie powiedzieć dziewczynki sa bardzo pożądane, vide ostatnia żona Mahometa. Rosja miala styczność z ta kultura przez Turcję. Zresztą w średniowieczu nastolatki już rodziły, Jadwiga źonaJagielly chyba miala 13 lat jak wyszla za mąż, ludzie żyli względnie krótko i nie tracili czasu na karierę. Trzeba by teraz naszego króla nazwać pdfem i podrrzec wszystkie z nim banknoty 😂.
Oba te "małżeństwa" były stricte polityczne i nie miały nic wspólnego z pożądaniem wobec małych dziewczynek. Jadwiga to był kawał dziewuchy i kulawego Jogajłę mogłaby położyć jedną ręką gdyby jej się narzucał, Mahomet zaś celowo przez kilka lat odwlekał konsumpcję "małżeństwa" z małą Aiszą pod pretekstem jej choroby (i biorąc pod uwagę, ile razy później bezczelnie kłamał dla jej dobra, nie zdziwiłabym się gdyby i właściwe pokładziny sfingował).
A Nabokow to czasem nie był jakimś erotomanem ?
Raczej nie był. Interesował się psychopatologią jako pisarz.
Z tym właśnie jest tak że zależy kto mówi. Taki Wilhelm Reich dla lewej strony był rewolucyjnym, genialnym psychoterapeutą, a dla Kościoła zbokiem i degeneratem.@@piotrczubryt1111
@@piotrczubryt1111 Wilhelm Reich podobno też nie był...
Chce 🪦 ✨
trzymasz w ręku widelec.
mam podobny. a może taki sam?
To jest książka o której juz od 20 lat nikt nie mówił. Aż widzę że ostatnio kobiety w USA zaczęły nagrywać swoje 5 minut nienawiści względem tej książki, reklamując ją nowemu pokoleniu. Jeśli uważasz, że ta książka jest groźna bo normalizuje ped-lie, to dlaczego nie pozwolisz jej odpłynąć w odmęty zapomnienia? Dlatego, bo zależy ci bardziej na kasie niż na twoich ideałach. Hipokryzja aż oczy bolą. Przestań reklamować ta książke bo przez ciebie może ucierpieć jakieś dziecko!
Hej, nie uważam tak zupełnie, wiedziałbyś to gdybyś obejrzał 1 minutę materiału. Nabokov jest jednym z moich ulubionych pisarzy
@ obejrzałem połowę i słyszałem słowo “obrzydliwe” kilkanaście razy. Musiałaś oddać hołd poprawności politycznej i przypodobać się święcie oburzonym mówiąc to? Czy obecnie planuje się wznowienie tej książki, że nagle tyle się mówi na jej temat? Algorytm podsyła mi filmiki i artykuły chociaż ich nie szukałem. W Stanach w komentarzach kobiety grzmią “wykopać i powiesić” Nabokova. Albo będzie wznowienie i ktoś chce zarobić albo to feministki szykują psy do nagonki.
@@alexbonarski1512twoja umiejętność słuchania ze zrozumieniem jest w takim wypadku na poziomie niskim, obrzydliwe są czyny opisane w książce a nie to że zostały opisane, jest różnica
@ gwarantuję Ci, że dla większości ludzi jest to jedno i to samo, bo uważają oni, że ta książka normalizuje pd-lię. Dziwne jest to, że ostatnio algorytm podsyła mi filmy na jej temat. Twój film był na samym wierzchu, chociaż nigdy nie byłem na Twoim kanale i nigdy nie szukałem recenzji książek. Wcześniej widziałem artykuły na yahoo w Stanach. Na forum pod nimi kobiety aż kipią z nienawiści. Mam przeczucie, że szykuje się kolejny lewacki witch hunt. Dlatego napisałem, że feministki szykują psy do nagonki. Ale nie wiem, zobaczymy za pół roku czy zaraza się rozejdzie.
Przyjemnie się to słucha niszcząc cyrkiel kombinerkami (znalazłam nową pasję) xD (żart jakby ktoś nie skumał)
Dobrze, że w przeciwieństwie do Nabokova nie omieszkałaś co 15 sekund podkreślać, jak obrzydliwe jest zboczenie bohatera, strach powiedzieć, co by było, gdyby ta częstotliwość wyrażania oburzenia była mniejsza.
To źle że brzydzi ją pedofilia?
Ta powieść jest obrzydliwa