ŹRÓDŁA / BADANIA / WIĘCEJ: alexander avila - queerbaiting celebrities: overanalysis ua-cam.com/video/vETVtkCqHLM/v-deo.html nish b - the obsession with gay ships in fandom ua-cam.com/video/Qhi5fz1CTgc/v-deo.html moonbathingrite - queerbaiting in K-pop: LGBT representation & fan service for profit ua-cam.com/video/iYUgcUbAElg/v-deo.html illuminaughtii - manipulating the lgbtq+ into false represenatation ua-cam.com/video/4Ee-VbkZjeA/v-deo.html sytuacja społeczna LGBTA w Polsce kph.org.pl/wp-content/uploads/2021/12/Rapot_Duzy_Digital-1.pdf badania na temat reprezentacji w telewizji www.glaad.org/whereweareontv21 badania Yale medicine.yale.edu/news-article/the-global-closet-is-hugevast-majority-of-worlds-lesbian-gay-bisexual-population-hide-orientation-ysph-study-finds/
Część o Kicie zabolała.. Jako duża fanka heartstoppera i aktorów wkurza mnie to jak niektórzy '"fani" tego serialu ogladali go, tak naprawde nie oglądając. Zmusili 18-latka do coming outu mimo ze mówił, że nie ma zamiaru mówic o swojej orientacji bo czuje sie w niej na tyle komfortowo, że nie potrzebuje nikomu niczego udowadniać. W serialu dosłownie prawie cały jeden odcinek opiera sie na tym, że Charlie został wyoutowany bez swojej własnej woli, mimo to zrobili to samo aktorowi która gra w tym serialu...
Mam propozycję na kolejny babski wieczór a dokładnie o idealizowaniu chorych zachowań w książkach i romantyzowaniu różnych nie wpożo rzeczy w popkulturze przez społeczeństwo.
Takkkkk ! Teraz takie ,, psychopatyczne związki ” typu: jestem zakochana w jakimś chłopie, ale inne laski do niego podchodzą, więc je pozabijam ! Lub- Mój oprawca jest we mnie zakochany ! ( często takie coś pojawia się w książkach, serialach, a nawet w filmikach GACHA. Dla tych co nie,wiedzą co to gacha: jest to aplikacja w której tworzysz swoją postać w stylu chibi/anime i robisz w niej historyjki, a w dodatku mnóstwo dzieci 9-13 lat w nią gra.-wracając- nie wiem skąd wzięła się moda na np.: psychopatów. Co ludzie w tym widzą ?
Błagam, porusz tutaj też temat romantyzacji gw*łtu w przeważającej ilości tytułów yaoi... Są tam ogólnie tak spaczone wzorce, syndromy Sztokholmskie, sztuczny podzial itp. Co więcej, pp yaoi (mimo iż to gatunek 18+) coraz częściej sięgają 13 letnie dziewczynki i widząc takie wzorce... Jestem adminką na serwerze RolePlay (średnia wieku to 17-18 lat), gdzie czasami zdarzy się ze przyjdzie młodsza osoba i wtedy nie wiem czy mam płakać czy co... Mają dzieciaki tak wypaczone wzorce, tak romantyzują chore zachowania... To jeden z powodów dla których omijam szerokim łukiem różne romanse czy mangi że wspomnianej kategorii, bo trafienie na coś, co nie jest toksyczny, nie jest cukierkowo kolorowe i można się z sama historia utożsamić jest trudnym zadaniem.
W końcu ktoś kto poruszył ten temat, bo często oglądając filmy i seriale nawet na netflixie, który stara się być tak tolerancyjny i wspierać mniejszości
korpo „wspieranie mniejszości” to zawsze jest nic więcej poza zbieraniem brownie points, chociażby patrząc na to co netflix robi z lesbijskimi serialami 🥴
Mam podobne zdanie na temat queerbaitingu, lecz uważam, że ludzie czasami na siłę próbują sami wybrać orientacje komuś w filmie, serialu lub na żywo. Nie rozróżniają tego czy coś jest w stosunku przyjacielskim do drugiej osoby, czy jest czymś więcej. Tak jak obecnie na tiktoku dużo się mówi o tym, że Kylie Jenner może być osobą Bi bądź homoseksualną, bo blisko jest z przyjaciółką. A potem jest snucie teorii, że jej związek nie jest prawdziwy i w ogóle. Uważam, że to jest fest krzywdzące. Czy tak jak w serialu Wednesday dużo osób przypuszczało, że właśnie Wednesday czuje coś do Enid lub odwrotnie, gdzie tej chemii po między nimi nie było, a za to była pokazana przyjaźń. Szczególnie, że oprócz wybierania Wednesday orientacji, wybierali jej zaimki. Rozumiem, że idziemy z duchem czasu i wiele się zmieniło, jednak każdy wie jaka była kiedyś ta postać w rodzinie Addamsów i doskonale można zdać sobie sprawę z tego, że kompletnie by jej to nie obchodziło. Takie doszukiwanie się wszystkiego nie pozwala rozkoszować się dziełem kinematografii, gdyż ludzie za dużo dopowiadają sobie by pasowało to pod nich.
To jest nie dość, że krzywdzące, to jest przede wszystkim toksyczne w przypadku realnych osób. W kpopie to jest plaga, gdzie ktoś nie kuma, na czym polega fanserwis i potem wszędzie wypisuje, że jakiś idol czy grupa is gay, gay king/queen, ect., chcąc sobie robić sztuczną reprezentację lub wkurwiać innych, by móc potem nazwać kogoś homofobem, nieważne czy po prostu ten ktoś skrytykował zachowanie czy obraził tę osobę. Ktoś się może oczywiście trafić, kto się jakoś definiuje inaczej niż hetero, ale większość to osoby, które niestety musiały kiedyś lub muszą nadal wykonywać różne interacje z innymi członkami swojego zespołu, by się fanki jarały i robiły shipy (to już w ogóle jest inny temat rzeka), a równoczesnej bardziej świrnięte osoby ze społeczności LGBT+ (bo oczywiście nie wszystkie na szczęście) i ally odbierają to jako przejawy qeeru u idoli i dopisują im różne orientacje, nie wiedząc, jak się ktoś indentyfikuje. Na przykład z tego, co wiem, to Sehuna z EXO uważano kiedyś za geja, a kiedy ktoś mu zadał pytanie podczas jednego z jego live'ów, czy jest gejem, ten w prost odpowiedział, że nie jest 🤷🏻♀️ Innym przykładem jest Jackson Wang z GOT7, gdzie, tu już od kogoś słyszałam, że mocno używał fanserwisu w przeszłości, przez co uważano go za geja, a teraz, jak już nie jest pod poprzednią wytwornią i j spojrzy się i prześledzi jego aktualną karierę jako solista, to na dwóch jego ostatnich albumach w piosenkach adresatem jego tekstów była dziewczyna, w jakimś wywiadzie mówił o potencjalnej przyszłej żonie, a sądząc po tym, co się wyprawia na jego koncertach na aktualnej trasie, to wątpię, że bedąc gejem chciałby wybierać sobie z publiki fanki (pyta się najpierw, czy są w związku ofc) i potem robić z nimi interakcje od trzymania za rękę po posadzenie ich na krześle i tańczenie z tancerzami wokół nich jak w klubie nocnym, ale wiadomo, że z zachowaniem granic i bez rozbierania. Młode osoby LGBT+ powinny nauczyć się, żeby nie wciskać na siłę swoich idoli do jakichś szuflad, nie wiedząc do jakiej konkretnie i czy przede wszystkim ten ktoś sobie tego życzy.
Tiaaah. Mam całą grupę "znajomych" (ludzi których znam, niekoniecznie lubię) którzy na siłę każdemu wciskają orientację, lub nawet transpłciowość, i to paskudne, nie powiem już jak irytujące. Nawet traktują osoby hetero jako te gorsze, bo nie są omniseksualni greypłciowi czy coś 💀
Ale co w tym złego? Ja rozumiem ze shipowanie o dorabie orientacji osobom prawdziwym ( No aktorom czy muzykom) jest słabe i nie na miejscu ale gdy mowa postaciach 100% fikcyjnych i ktoś tam widzi chemię, czy potencjał na związek to niech sobie widzi. To tylko fikcja, a fikcja jest po to by sprawiała nam radość i frajdę, by bawić się nia. Tak było jest i będzie i nikogo to nie krzywdzi wiec nie na co z tym włączyć. Zawsze znajdzie się ktoś kto lubi shipowac i ktoś kto woli kanon
@@lunnarila osobiście uważam, że teraz niestety zwłaszcza młodsza publika nie zauważa gdzie kończy się Internet czy telewizja, a gdzie zaczyna realne życie i w tym przypadku akurat stwarza to problem. Jeśli coś jest robione z głową to w porządku, ale raczej trzeba wyznaczać granice/mówić o nich wprost
dosłownie umarłam w środku gdy usłyszałam że ludzie shipują zośke i rudego z kamienie na szaniec xD(dla jasności nie mam nic do lgbtq+ ale poprostu zamurowało mnie gdy się o tym dowiedziałam)
Jako osoba, która nigdy nie oglądała Supernatural byłam przekonana, że ten ship był kanonem. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że to jednak nie prawda...
Mam takie same odczucia, w sezonie w którym Cass zginął przez Jacka Dean miał praktycznie żałobę jak wdowiec, innym razem woził cały czas jego płaszcz w impali po jego śmierci. Według mnie było wiele insynuacji na temat ich uczyć w serialu. Ale aktor Deana był mocno temu przeciwny, dlatego według mnie nie spełniono shipu do końca.
Zgadzam się z tobą. Od siebie dodam, że Julia z Tatu w ramach programu telewizyjnego została zapytana jak by zareagowała, jeśli jej synowi podobaliby się mężczyźni. Odpowiedziała coś w stylu, że, jeśli kobiecie się podobają kobiety to, to jest ok, ale facet "nie ma prawa być p*zdą". Spodziewałam się raczej innej wypowiedzi od osoby, która przez swój wizerunek artystyczny (rzekomej lesbijki) sama spotykała się z różnym traktowaniem przez społeczeństwo w Rosji. Z perspektywy czasu już wiemy, że zachowanie dziewczyn to była tylko kreacja na pokaz, ale mimo wszystko liczyłam, że Julia ma bardziej otwarty umysł. Z drugiej strony jej koleżanka z zespołu Lena skomentowała wypowiedź Julii mniej więcej tak, że każdy powinien mieć wolny wybór i ma prawo do miłości.
Wzmianka o tym, że nie każda para przyjaciół jest od razu w związku - w sumie śmieszne, bo mało kto wierzy w przyjaźń damsko-męską i to też może być męczące dla osób heteroseksualnych.
A dlaczego mało kto wierzy w przyjaźń damsko-meska??? Jestem kobietą, mężatka, mam faceta-przyjaciela(na pewno nie jest gejem), zawsze mogę na niego liczyć gdy potrzebuje pomocy, jest mi bardzo bliski. Jednocześnie mojmaz nie ma najmniejszych podstaw do zazdrości. Nigdy, przenigdy, nawet na sekundę nie pomyślałam o nim inaczej jak o przyjacielu. Nie razumiem jak ludzie mogą być tak ograniczeni, aby każdy kontakt od razu do seksu sprowadzać. Jakby potrafili kierować się tylko prymitywnym instynktem. Ja na ślubie przysięgałam wierność i nie zamierzam robić z gęby du..y tylko dlatego, że mam obok atrakcyjnego faceta i nieobecnego męża.
Miałem mnóstwo przyjaciół płci przeciwnej, i przyjaźniliśmy się przez kupę czasu, a obydwoje czuliśmy, że jesteśmy po prostu dobrymi przyjaciółmi. W przyjaźń damsko-męską nie wierzą te samce alga z internetu które robią ci poradniki jak poderwać babę
Mi się czasem wydaje, że autorzy nawet nie mieli w zamyśle queerbaitingu ale niektórzy ludzie mają jakąś obsesje na shipowanie. Często tak jest w przypadku fanów anime, czasem zupełnie bezpodstawne shipy są tworzone
@@monomon0 ona przenosiła i to mocno 😅 again: czytanie/ogl yaoi, bo spoko historia, ładna kreska- jasne. Ale czytanie/ogl TYLKO ze względów na gejów gdzie jeszcze się nim nie jest (bo to jak laska czyta romanse, aby się wczuć w ten związek to tu chłopak może ogl Yaoi aby mieć do kogo wzdychać 😆) jest mega dziwne dla mnie 😅.
@@Tuskaweczka akurat to że yaoi oglądają w większości dziewczyny, a yuri w większości faceci to nic dziwnego. Jak się siedzi w takim fandomie za dużo i nakręca się jeszcze bardziej to niestety łatwo mogą się zatrzeć granice dobrego smaku i potem jest wciskanie innym jakiejś orientacji, bo ktoś ma taką fantazje
@@monomon0 Chodzi mi, że albo to w jakiś sposób kogoś kręci (no jak p0rno lesbijskie kręci facetów słyszałam) to ok. Again: dla samej fabuły też ok (bo równie dobrze mogłaby być to kobieta i mężczyzna - wtedy nie traktowano by jako tego "dziwnie"), ale ogl/czytanie TYLKO dlatego że to yaoi i wynoszenie tego dalej typu wmawianie ludziom, że są gejami jest dziwne 😆 a takich sytuacji byłam świadkiem
Ej ale osoby aseksualne też należą do queerowej społeczności, a moim zdaniem to właśnie do tej kategorii Wednesday może należeć. Nie tylko całowanie się z Enid byłoby queerowe.
Nie znoszę queerbatingu, ale często jest też tak, że żaden queerbating i insynuacje nie występują, tylko po prostu fani na siłę doszukują się w relacji pomiędzy postaciami czegoś, czego kompletnie w niej nie ma
BAAAARDZO POLECAM kreskówkę The Owl House. To jest odwrotność queerbaiting'u. Są tam mega przeurocze LGBT+ związku. Niedługo wychodzi też nowy odcinek :3
Właściwie już wyszedł, bo był przeciek jak dobrze poszukasz to nawet na yt znajdziesz 😉 I po za tym co powiedziałaś najlepszą rzeczą w Sowim Domu jest to, że postacie innej orientacji mają charakter, a nie że ich główną osobowością jest bycie gejem/lesbijką/trans itd. Służy to po prostu jako dodatek do ich postaci, a nie dominuje postać. Totalnym przeciwieństwem tego jest Netflix tam zwykle postacie LGBT są nudne, albo podejmują decyzję o wejściu w związek spontanicznie zazwyczaj w finale. Najśmieszniej jest kiedy ich orientacja zupełnie nie ma wpływu na fabułę, albo cały związek dziwnie się zaczyna (Amaya i Janay w Smoczym Księciu) przez co wydaje się toksyczny lub wymuszony przez fandom
@@henrykary1236 wiem, że wyszedł, ale ja czekam na oficjalną premierę. I nie chodziło mi, że to główna zaleta the owl house, że jest to kreskówka z takimi wątkami, bo w pierwszym sezonie tego nie bylo a i tak był super. W tym odcinku był taki temat i dużo osób które kliknęło w ten film bo raczej lubi taką tematykę więc chciałam polecić, bo uważam, że ta kreskówka jest niedoceniona.
TOH jest najlepszym przykładem: tam relacje postaci wychodzą NATURALNIE. Nie jest to robione byle była para lesbijek itd tylko widzimy, że to ma sens i tyle.
Ja tylko przeczytałam tytuł i od razu pierwsza myśl w mojej głowie to że chodzi o sherlocka. Tylko w tym wypadku sprawa nieco przybrała na powadze przez to że garstka ludzi w momencie gdy ich wizja została zburzona przez ślub Johna zaczęła winić za to aktorkę grającą jego żonę. Ale trzeba też swoją drogą odróżniać prawdziwy queerbaiting od nadinterpretacji bo parę razy przyszło mi się spotkać o oskarżaniu o to produkcji które nie miały grama queerbaitingu ale mimo to kształciło się wokół tego grono shiperów i mimo że plotki o domniemanej chemii między bohaterami były sprawą fandomu produkcja też potrafiła obrywać rykoszetem.
nie zauważyłam, żeby w Supernatural był queerbaiting, tzn. może dlatego, że z racji zainteresowań, studiów i pracy obracam się w stricte męskim towarzystwie i takie zachowania emocjonalne między facetami (zazwyczaj po alkoholu, ale nie zawsze) lub gejowskie żarty są na porządku dziennym. Z drugiej strony nie jestem gejem, więc może po prostu tego nie dostrzegam. A co do "The 100" to też nie było tam queerbaitingu (i piszę to jako bi), bo Clarke i Lexa faktycznie miały romans i łączyło je silne uczucie. Co prawda, Lexa chwilę później zmarła, ale to nie rzutuje, bo tam umierał każdy, do kogo przywiązał się któryś z głównych bohaterów, niezależnie od płci czy orientacji. Oprócz tego Clarke gziła się też z innymi panienkami i z tego co pamiętam, tylko z jednym kolesiem, na samym początku (spoiler alert - potem go zabiła). W przypadku Clarke to raczej był heterobaiting, bo do końca człowiek wierzył w jej happy ending z Bellamy. Clarke było wszystko jedno jakiej kto był płci. Nie robiła dramy ze swojego biseksualizmu. Generalnie strasznie mnie drażni queerbaiting i pinkwashing. Lesbijki i geje są przedstawiani mocno stereotypowo, albo jako tło dla -zazwyczaj - głównej bohaterki. (Fajnie to było pokazane w "Jak romantycznie" z Rebel Willson) A bi to już w ogóle, jako niezrównoważone emocjonalnie jednostki, z etapem przejściowym do bycia homo. I tak jak w RL nie brakuje reprezentantów literek L i G, którzy uważają, że B nie istnieje, to ja mogę powiedzieć, że L, G czy hetero nie istnieje, bo orientacja to spektrum, tak samo jak tożsamość płciowa i każda osoba powinna definiować samą siebie i nikt inny nie powinien kogoś szufladkować. Ogólnie medialny przekaz dotyczący tego jak wyglądają i zachowują się osoby LGBT+ jest stereotypowy do porzygu. Nie każdy gej wygląda jak chłopaki z Vogule Poland, nie każda lesbijka wygląda jak zakolczykowana emo-chłopczyca z krótkimi włosami, nie każdx bi jest rozchwianx emocjonalnie i ma borderline lub ChAD. Nie każdy gej interesuje się modą i "babskimi" rzeczami, nie każda lesbijka to fanatyczna aktywistka, nie każdx bi jest ekstrawertycznx i chętnx. Generalnie media i filmy robią dużo złego. Niedźwiedzia przysługa. Robią też trochę dobrego, ale te dobre rzeczy eskalują w tolerancyjnych, rozwiniętych krajach, a gdzie indziej na skutek tych mediów eskaluje przemoc wobec LGBT+. Polska jest tak pół na pół. To trudny temat, na wiele godzin rozkminiania, zwłaszcza, że w naszej polskiej kulturze nie wszystko co amerykańskie i europejskie ma u nas bezpośrednie przełożenie. W każdym razie dzięki za filmik, mądrego to zawsze miło posłuchać 💖Nie mogę się doczekać kolejnego live'a ze słodkim flirtem, no i wracam do sprawozdań xD tym razem z walcowania, tłoczenia, odlewnictwa i spawania. Obym do jutra zdążyła :) (pewnie nie) buziaki, #małpusilnerazem.
Nietolerancja w Polsce nie była by tak duża gdyby nie podsycanie nienawiści do osób LGBT przez obecnie rządzących.Każdy obywatel w swoim kraju powinien czuć się dobrze i bezpiecznie a nasz rząd robi nagonkę na wiele grup społecznych dla własnych celów podając się za osoby wierzące do których im daleko.Ponkeważ prawdziwie wierzące osoby nie siena nienawiści do innych
Jestem zły jeśli chodzi o Sherlocka Holmsa, jako że to mój ulubiony serial. Dałem się nabrać i do ostatniego odcinka czekałem, aż chociaż wyznają sobie miłość. Łatwiej mi się ogląda odkąd wymyśliłem sobie, że Sherlock jest aseksualny i nie rozumie, że wysyła do Johna "takie" sygnały, wciąż jednak boli serduszko.
Dean dla mnie zawsze był jednym wielkim hetero xD w życiu bym nie pomyślała że może mieć jakąkolwiek chemię z Castielem. Wydaje mi się w ogóle, że zanimz aczeto aż tak mocno zwracać uwagę na reprezentacje lgbt+ w filmach i czasami na siłę aż wciskac postaci, których jedyną cechą charakteru było dosłownie to, że są np homo, to reprezentacja ta nie była aż tak wytykana palcami. Np oglądałam jeden z seriali z mojego dzieciństwa ostatnio i nagle okazało się że w pewnym odcinku rodzice głównym bohaterów zapraszają mamę z synkiem w gościnę i jak się okazuje - przychodzą dwie mamy. Jako dziecko nawet nie zwróciłam na to uwagi. Przyjęłam to na takim luzie, że do niedawna o tym nie pamiętałam i dopiero po obejrzeniu odcinka pomyślałam "o faktycznie coś takiego bylo". Moim zdaniem najlepiej napisane są postaci, które można obsadzić bez względu na kolor skory/pochodzenie/orientacje. Reprezentacja LGBT nie powinna być przedstawiana tak, że 99% charakteru to właśnie LGBT. Orientacja powinna ujawnić się niejako przy okazji, a nie być jednym wielkim wykrzyknikiem. Mówię to jako osoba LGBt bo często wydaje mi się, że te postaci są tam wciśnięte na siłę i nic sobą nie reprezentują. Np z netflixoeych seriali podoba mi die wykreowanie Alexa, Tonnyego i Rayana z 13 powodów czy Audrey że Scream. Zwłaszcza dobra postacią jest Tony - jest przyjacielem, powerinikiem tajemnicy, miłośnikiem swojego auta. Orientacja wychodzi przypadkiem i to w dodatku tak, że musi oświecić głównego bohatera. Postać nie jest pisana na kolanie. Równie dobrze tę rolę mógłby pełnić facet hetero czy kobieta. Takie postaci są woarygodniejsze w odbiorze i zdają się być prawdziwe.
Jumpscare supernatural na początku xD Spędziłam już 2 lata na Tumblrze i stamtąd mam całą wiedzę (i traumę) na ten temat: 5 listopada to święto na Tumblrze, bo wtedy Castiel powiedział Deanowi "I love you", tuż po czym został zesłany do Piekła² Tumblr świętuje ten dzień jednocześnie jako rocznicę zakończenia najdłuższego queerbaitingu w historii TV i Destiel canon Chociaż Destiel nawet nie stał się kanoniczny, bo Dean odpowiedział Castielowi jakąś pierdołę zamiast I love you too czy coś Stąd wziął się mem, że gdy dzieje się coś istotnego, cały Tumblr jest pełen płaczącego Casa mówiącego I love you i Deana przekazującego mu że np. królowa Anglii nie żyje A i jeszcze w finale okazało się że Castiel nie trafił do nieba za to homofobiczny samochód już tak? Ale szczerze to mimo researchu dalej nie mam pojęcia o co z tym chodzi Poza tym jakiś czas później okazało się że Dean jednak odpowiedział Castielowi I love you... w hiszpańskim dubbingu Anyway jedyne o czym marzę i w co wierzę to że Byler nie będzie queerbaitem, bo to by była największa zmarnowana szansa w historii telewizji, ale nie zacznę się rozpisywać bo nigdy nie skończę xd
Pov : pani w Biedronce się na ciebie dziwnie patrzy bo kupujesz 10 paczek kakao 🙂 Zgadzam się z twoim podejściem do tej sprawy , straszne jest to że będąc LGBT trzeba " chować " się przed światem i ukrywać swoje uczucia . Fajnie było by gdyby powstały filmy które otwarcie mówią i opisują tą sytuację aby uświadomić niektórym ludziom że LGBT to nie jest największe zło świata . Ps. uwielbiam twoje filmy , są zebraniem wszystkich ważnych informacji 💜💜💜 Nie mogę się doczekać live !
Chwila. Łamię sobie głowę od dobrego roku, czy jestem aromantyczna, aseksualna czy może demiseksualna, czy w ogóle spod parasola aseksualności. Stwierdziłam, że jeśli się określę, to pomoże mi to lepiej siebie poznać, że w końcu chociaż jedną rzecz zrozumiem. Ciężko mi było to określić, bo nie ciągnie mnie do umawiania się z kimkolwiek. Kiedy ktoś ma takie zamiary wobec mnie, moja pierwsza myśl to: "Jak mam się z tego wyplątać." Dlatego nigdy nie miałam chłopaka/dziewczyny. Ale z drugiej strony, zastanawiam się jakby to było mieć obok siebie kogoś z kim można miło spędzać czas. W tym filmie uderzyła mnie jedna rzecz najbardziej. O określaniu i szufladkowaniu. Zawsze myślałam, że prędzej czy później każdy powinien się określić, ale...czy to znaczy, że faktycznie nie muszę się określać..? Nie musze się zastanawiać kim jestem, jeśli faktycznie nie mam pojęcia?
jeśli nie chcesz, nie musisz się określać jeśli nie czujesz takiej potrzeby. jest szansa że kiedyś to zrobisz a jest szansa że nie i obie te rzeczy są zupełnie okay. też gdybyś postanowiła identyfikować się z jakąś orientacją to nie jest ona do ciebie przyczepiona na zawsze i gdybyś znalazła coś z czym bardziej się utożsamiasz, jak najbardziej możesz zmienić tą "łatkę" (ja sama "zmieniałam" moją tożsamość płciową ze 3 razy zanim znalazłam coś z czym czułam się w 100% komfortowo). Ale again nie ma pośpiechu i jeśli uważasz że łatki i szufladkowanie nie są dla ciebie nie musisz tego robić i jest to jak najbardziej okay
Nie, nie musisz się określać i szufladkować. Bądź po prostu sobą, bez przyczepiania sobie konkretnej łatki i przymusu bycia częścią społeczności. Sama nie uważam się za bycie 100% heteroseksualną, ale bi też nie jestem, jeśli chodzi o romantyczne spektrum zawsze pada u mnie na mężczyzn, nigdy nie zadużyłam się w kobiecie, a jedynie czuję jakiś tam pociąg czasami. Plus sama mam trochę problem z wchodzeniem w relacje z drugą osobą i się staram raczej unikać tego, nawet jak w kimś się zadurzę, ale nie okresłam się konkretną orientacją w spektrum aseksualności. Ogólnie kwestia seksualności to jest bardzo skomplikowany temat i często, wbrew temu, co inni mówią, nie da się łatwo określić konkretną, jedną szufladką i flagą z jakimiś kolorami.
Wychodzę z założenia że moja seksualność to moja sprawa i nikomu nic do tego. Nie szufladkuje jej. Jestem kim jestem i jestem z tego dumna. Więc nie łam tym sobie głowy bo nie musisz się nikomu określać.
Dotychczas uważałem, że oskarżenia o queerbaiting są przesadzone i takie oskarżenia o queerbaiting Stylesa są... 😡Ludzie! Są metroseksualni faceci! I Harry jest tego ikoną! I oczywiście, taki "queerbaiting" w stylu: facet wydaje się gejowski (np.: ma bliską relację z przyjacielem) i nawet ktoś mógłby go podejrzewać o bycie gejem, ale on jednoznacznie mówi, że nie i że to są tylko plotki - mógłby być czymś ciekawym, jeśli chodziłoby o reprezentację, w sumie, jakiegokolwiek innego modelu męskości. Ale takie podpuszczanie osób LGBT+, żeby obejrzeli serial, bo może pojawić się coś związanego z tą społecznością, (i to jest stosowane dość wyraźnie, z tego co pokazałaś) jest świństwem! Już rozumiem głosy oburzenia w związku z tym!
Wciąż kojarzę sprawę pewniej makijazystki z YT która była trans i kurde kochana kobitka w życiu bym nie zgadła że miała jakieś operacje, była szczęśliwa ale musiała zrobić coming out bo ktoś zaczął jej grozić. Było mi tak przykro że są osoby które nie mogą być po prostu sobą bez poczucia zagrożenia ze strony mediów czy środowiska
Moje OTP (Wolfstar) nigdy nie będzie razem z prostej przyczyny: OBOJE NIE ŻYJĄ ;) ale to akurat chyba nie było zamierzone, tylko wyraźny błąd autorki, że relacja przyjacielska jest dużo bardziej emocjonalna, głębsza, i ciekawa niż 99% małżeństw w Harrym Potterze. Mogła w to pójść, i szkoda bo baaaardzo dużo osob kocha i wierzy w ten ship do tej pory pomimo przeciwności losu. Ale chyba się skapnęła bo jednego zabiła, a drugiego na siłę wcisnęła w małżenstwo a potem zabiła. No cóż, pozwólmy jej i jej fanom wierzyć, że sprawa zamknięta. Dużo teraz artykułów w necie, że być może Wednesday będzie jeszcze w związku z Enid, chociaż pewnie to tylko plotki i chwyt marketingowy. Oburzenie ludzi komentujących ( głównie w Polsce) to złoto. Ale przeciez w rzeczywistosci ludzie poza ludźmi hetero też istnieją, prawda? " tożto dajcie przyjaciołom być przyjaciómi" " eh, Netflix, wiadomo" "bo przecież normalna, biała, hetero osoba już nie istnieje" "fuj, weźcie z tymi gejami" serio, co to komu przeszkadza?
@@kreatywnynick4406 bo wolfstar wyszedł tak jakoś naturalnie, sam z siebie Grindeldore chyba miało na celu pokazania ze jkr nie ma nic przeciwko lgbt aaaaleee….
Sprostowanie: w Tatu dziewczyny nawet nie były pełnoletnie (przynajmniej na początku) i cała idea przedstawiania ich jako lesbijki wyszła od producenta. Z tego co kojarzę, to jedna z nich odcięła się od tego całkowicie i wręcz poszła w bardzo katolickie "to zło i grzech" podejście.
Co do Sherlocka. Opieram się na książkach, czyli kanonie.Watson miał żonę, którą Sherlock znał. Po drugie sherlock i emocje to... Nie ta bajka. Po kilku latach powiedział o swoim bracie najlepszemu przyjacielowi, więc to zdanie nawet by nie padło.
Moment z KItem bardzo mnie wkurzył i skonił do myślenia od kiedy osoba która gra geja lub osobę lgbt musi być w rzyczywistość lgbt uważam że nie trzeba być lgbt żeby grać role geja lub lezbijki i zmuszanie kogoś do komingaotu była bardzo nie miłe ze strony fanów Kita , postawiając sie w sytułacji kita gdy jego "fani" namawiają go do przyznania się że jest lgbt bardzo mi przykro że spotyka tak młodego aktora który swoją drogą ma w tym roku 19 lat przechodzi przez takie rzeczy. Nie powino sie zmuszać kogoś do czego kolwiek już nawet nie pisze tu teraz o lgbt , każdy może mieć inne zdanie na ten temat.
Również nie mogę tego zrozumieć,przecież taki jest właśnie zawód i rola aktora, który powinien być w stanie zagrać różne charaktery w zależności od wizji reżysera. Druga sprawa, takich ludzi nie nazwałabym fanami,skoro domagali się upubliczniania jego preferencji seksualnych . Toksyczni ludzie,którzy nie mają własnego życia. Bardzo smutne. Chłopak zagral świetną rolę w Heartstopper i powinien się cieszyć z angażu w produkcji, a tu takie nieprzyjemne wydarzenia będą mu się teraz kojarzyć z tą rolą.
Z tymi biseksualnymi postaciami to masakra, gdyż jest to robienie queer postaci która na więcej możliwości na shipy by i tak finalnie zwykle być w hetero związku
"Z badań wynika, że w każdym społeczeństwie średnio od 5 do 10 procent populacji to osoby LGBT+", a 12% postaci na ekranach to reprezentacja LGBTQ+, więc to chyba i tak nieźle skoro więcej niż irl
Disney i sensowne queerowe wątki? No ciężko. xD W kreskówce The Owl House była relacja dwóch bohaterek (głównej z inną) i to fajnie przedstawiona, po czym ciężko było ubłagać o trzeci sezon (w ogóle serial miał być anulowany po 2 sezonie z tego co słyszałam) i finalnie wyjdą tylko trzy odcinki trzeciego. 🙄 Co do Wednesday jeśli queerowo to bardziej stałabym na stanowisku, żeby postawić ją na spektrum aroace (aromantyczna-aseksualna) i tak promować serial w środowisku (szczególnie że w tym przypadku jeszcze bardziej słabiutko z reprezentacją), a nie mamić niepotrzebnie i wydziwiać.
Bardzo lubię twoje filmy! W sumie to mam małą propozycję na film: mianowicie ostatnio ktoś mi przypomniał Kogla Mogla 2, gdzie były obrzydliwe sceny gw4łtu na protagonistce. Chętnie obejrzałabym materiał weryfikujący czy w kulturze takie przyzwolenie na wykorzystywanie kobiet miało już miejsce. Tzn. czy było akceptowalne. Miłego wieczoru!
osobiście uważam że oskarżanie Harrego o queerbaitting jest totalnie nie uzasadnione, to tak jakby oskarżyć wszystkie kobiety noszące spodnie i ubrania powszechnie uważane jako męskie o queerbaiting
Tu nie chodzi o spodnie, a sposób łączenia dodatków itp. społeczeństwo ogólnie kształtuje nie istniejący obraz mężczyzny. Klaudia robiła o tym filmik "czy mój chłopak jest gejem" i dała przykład, gdzie Mateusz był wyśmiewany przez kolegów z pracy za to, że włożył spodnie w kropki...
Mam wrażenie, że zjawisko queerbatingu w negatywny sposób przyczynia się do relacji męskich, gdzie pomiędzy młodymi chłopakami i mężczyznami i tak jest już duży dystans, bardzo mała otwartość na swoje problemy i uczucia. A kiedy te same osoby na ekranie widzą że tańczenie ze sobą 2 mężczyzn jest "gejowskie" to może tylko pogłębiać problemy w ich relacjach. Na pewno w jakiś sposób przyczynia się to również do kobiecych relacji, ale wydaje mi się, że każda dodatkowa stygmatyzacja wśród mężczyzn znacznie pogarsza sprawę
8:33 ja się o tym dzisiaj dowiedziałam co naprawdę pokazuje że po filmie tego nie widać (ja uważałam że Gaston to jest taki trochę idol tego typa po prostu)
Bardo ładnie powiedziane. Zawsze doceniam to, że robisz tak dokładny research :) Jeśli chodzi o to z czym ja się spotkałam, to także w anime często widzę queerbait. Na myśl od razu przychodzi mi choćby boku no hero akademia, w którym jest ogrom ship'ów ( w tym lgbt), które nigdy się nie spełnią :') ( choć w tym przypadku, to bardziej fandom wprowadza i wymyśla takie shipy)
Wow, przeczytałam sobie twój komentarz i szczerze mówiąc, mimowolnie włączył mi się tryb nadmiernej analizy nt. tego co powiedział*ś odnośnie anime ogólnie (mamy przecież setki produkcji niehetero i wciąż pojawiają się nowe), a potem samego bnha i queerbaitu, ale jakoś nie widzę tego od strony autora? W sensie Horikoshi oficjalnie na panelach mangi potwierdził orientację seksualną tylko jednej postaci, a oprócz tego dwie z nich są transpłciowe, z czego jedna juz po zabiegu korekty. Polecam zerknąć na anglojęzycznego youtuba, jeśli dość płynnie rozumiesz ze słuchu, można tam znaleźć kilka ciekawych interpretacji odnośnie postrzegania kanonicznych postaci lgbt+ przez świat przedstawiony w bnha. Sam Horikoshi natomiast dał swoim fanom możliwość interpretacji orientacji postaci wedle uznania, tak długo, jak nie narzucają swojego zdania innym, ponadto sam stwierdził w któryms z postów na Twitterze, że jego manga jest battle shounenem i to właśnie na tym będzie się ona skupiała, a nie na romansach. Ale to już temat rzeka jeśli chodzi o fandom bnha, bo jaki jest każdy widzi xd. W każdym razie jedyny faktyczny queerbait kanoniczny jaki mogę sobie przypomnieć w bnha to scena momo x jiro, gdy w trakcie walki strój momo się rozdarł, przy czym bardziej widoczne jest to moim zdaniem w polskim przekładzie mangi niż w anime. Mam nadzieję, że nie zabrzmiałam jakoś pretensjonalnie czy coś, nie jestem jakimś psycho fanem, obiecuję! I cóż, będę szczęśliwa jeśli ktoś przeczyta ten mój wywód xd
Ostatnio boję się zaczynać jakikolwiek serial na Netflixie. Oprócz problemu o którym wspomniałaś, istnieje jeszcze zjawisko wpychania na siłę nic nieznaczących wątków romantycznych wśród społeczności LGBTQ. Cieszę się, że twórcy akcentują takie relacje, ale mam wrażenie, że są przesadnie erotyzowane szczególnie w wątkach homoseksualnych. Dla przykładu w serialu Sandman jest wiele związków homoseksualnych, natomiast są one karykaturalne i bardzo źle się to ogląda. W całym projekcie wszystko sprowadza się do pożądania, krótkotrwałego przelotnego romansu i to niezależnie od orientacji partnerów. Dopiero ostatni odcinek pozwolił mi na poczucie głębi relacji i mogę śmiało powiedzieć, że wyczułam w finale więcej miłości niż przez wszystkie 10 odcinków wcześniej... Tyle, że dotyczy to pary heteroseksualnej.
Co do netflixa to nie strasznie nie podoba mi się jak w "Gambicie królowej" wciśnięto wątek homoseksualny pomiędzy główną bohaterką a... jakąś randomową postacią, która ma może 10 minut czasu ekranowego. Kompletnie nie mam nic przeciwko temu, żeby pokazać bohaterkę jako biseksualną, ale wątek tej Cleo był tak bardzo na siłę, tak bardzo nie było czuć chemii między nią i Beth, że to aż bolało. To, że Beth na nią "poleciała" wydawało się bardzo niepasujące do postaci, bo, po pierwsze, oglądając serial widać że podchodzi ona do relacji romantycznych raczej chłodno i nie łatwo buduje zaufanie, a po drugie.. Cleo jakoś wydawała się kompletnie nie być w typie Beth??? Idk mogli dać jej jakąś inteligentną babkę która byłaby dla niej intelektualnym wyzwaniem czy coś 😩
Twórcy serialu "The Walking Dead" byli w tej kwestii bardzo sprawiedliwi i zdecydowani. W serii możemy poznać dwie pary homoseksualne oraz jedną postać o takiej właśnie orientacji, przy czym nie są one wypierane na dalszy plan, niekiedy poświęca się im i ich relacjom naprawdę wiele czasu.
Czasami też jest zjawisko odwrotne, że fandomy na siłę próbują tworzyć jakieś homoseksualne związki, co jest po prostu złe. Dlatego że te związki nie miałyby racji bytu...
O to to. Przykładem jest Kapitan Ameryka i Bucky, gdzie nigdy nie było sugestii, że oni coś do siebie czują więcej, niż silna przyjaźń, a shiperzy się doszukiwali na siłę jakiś z dupy wziętych przesłanek, by tylko sobie i innym wmówić, że oni się tak naprawdę kochali. Jakby, Steve przez tyle lat kochał jedną babę i dla niej postanowił zostać w przeszłości i wieść z nią szczęśliwe życie, robiąc alternatywną linię czasową, a Bucky przed zostaniem Zimowym Żołnierzem umawiał się z kobietami, a gdy odzyskał kontrolę nad swoim życiem, umówił się z babką i zarywał do siostry Sama 🤷🏻♀️ A temat rzeka to jest doszukiwanie się przez osoby z fandomów queerowości w artystach, by tylko ten ktoś został ich reprezentacją, nie ważne, że jakiś celebryta nie pokazuje nic więcej, prócz bycia tylko i wyłącznie alli dla LGBT+, a czasami nawet i tego nie robiąc 🤦🏻♀️
@@niika5397 to, że nie każdemu się to podoba? Zmuszenie innych ludzi by shipowali parę homoseksualną a shipują hetero, nazywając ich homofobami i, żeby zdechli? ja się z tym spotkała, bo napisałam w fandomie bnha, że "Ship Kiribaku nie powinien być przez fanów shipowany na siłę" więc, you know, that's cringe bro
@@DiaMaggie ale ty już mówisz o ekstremalnych sytuacjach. jest różnica między shipowaniem dwóch postaci tej samej płci, bo uważa się, że do siebie pasują, a życzeniem komuś smierci. w tym przypadku wiadomo, że to jest złe, ale złe jest właśnie to wyzywanie, a nie sam fakt shipowania
Sherlock - to po prostu zabawne było :) - Sherlock jest przecież zakochany w innej babce, a Watson się ożenił z inną. Jest dla mnie doszukiwanie się czegoś czego nie ma.
Może trochę spóźniony jest ten komentarz. Ale właśnie na pytanie, jak ja rozumiem wolność, odpowiedziałbym że jest to możliwości nieszuflatkowania się. Wolność oznacza, że nie trzeba wybierać, że nie trzeba się określać. Jest tyle rodzajów wszystkiego - orientacji, jakiś grup, przynależność i to jest dla mnie czasami brak wolności- bo trzeba być jakimś konkretnym i koniec. A ja nie chcę być konkrerna bo w tym momencie nie wiem jaka jestem całkowicie, nikt tego nie wie o sobie tak naprawdę.
Dodam coś w kwestii statystyk. Wg najnowszej raportu Instytutu Galloupa w USA 7.1% osób identyfikuje się jako osoby LGBTQ więc w zestawieniu tego z danymi glaad, która podałaś wychodzi na to, że mamy nadreprezentację tych osób w telewizji. To tak dla kontekstu. Inna sprawa to oczywiście w jaki sposób te osoby są przedstawiane
7:53 O matko pamiętam jak ja i mój przyjaciel, byliśmy w 100% pewni że pani kociak i jej przyjaciółka są parą. Po czym pod koniec dopiero zorientowaliśmy się że jednak chyba nie xD
Jestem kobietą bisexualną i nigdy nie ukrywałam mojej orientacji, nigdy nie spotkałam się z krytyką, czy atakiem. Moja mama nie była zachwycona moją orientacją, ale nie miała nic do gadania. Mój mąż był dosyć mocno homofobiczny, ale gdy poznał mojego przyjaciela geja to w żaden sposób nie pokazał swojej niechęci, a z czasem go polubił. Sama nie utożsamiam się z żadną społecznością, jedyne co to nie lubię wszelkich parad, ale to zarówno równości, katolickich, czy jakich kolwiek innych, nie obrażam ich, po prostu w nich nie uczestniczę. W filmach i serialach jest mi całkowicie obojętnym wyznanie, orientacja i kolor głównego bohatera. Chociaż mój mąż mówi, że moje życiowe podejście to ,,tu mi wisizm" 😅, póki ktoś nie próbuje mi narzucić swoich poglądów to jestem całkowicie neutralna
Te parady to właściwie robią więcej szkody niż pożytku! Właśnie skłócają społeczeństwo, a osoby LGBT "reklamują" jako wynaturzone(stroje, zachowanie, golizną, wyuzdanie, obleśne pozy, ogólny niesmak...)
@@jorjolwel Nigdy nie chodziłam i nie zamierzam. Wystarczą mi "wizytówki". Chcesz mi powiedzieć, że dwa "pieski" ubrane tylko w szczątkowe gatki i szelki, do tego liżące się po pyskach to co to było? Specjalne przedstawienie dla potrzeb mediów zagrane przez aktorów z Teatru Wielkiego. Ta profanacja Eucharystii to co, montaż studyjny? Ten facet na balkonie wywalający jęzor i masujący swoje "klejnoty" to niby o co walczył? Jakie miał przesłanie? Czy jego występ pomógł w ociepleniu wizerunku społeczności LGBT+?! Takie pojedyńcze obrazki potrafią wzbudzić niechęć, a nawet wrogość wobec osób homo. Naprawdę chce być tolerancyjna. Staram się traktować wszystkich z szacunkiem. Wszystkich ludzi. Ale jak ludzie sami się odczłowieczają...
@@wiolla9748 zdjęcie z osobami na smyczy dość kontrowersyjnie ubranych, które bardzo często jest argumentem w dyskusjach z waszej strony nie pochodzi z marszu równości, a z parady fetyszystów. polecam przynajmniej znaleźć źródło, jeśli się na coś powołujesz. co do reszty - skąd w ogóle jest wiadome, że pan z filmiku należy do społeczności, nietrudno sobie wyobrazić, że mnóstwo jest nienawistnych osób, które specjalnie prowokują, żeby jeszcze bardziej nakręcić nagonkę na społeczność lgbt. polecam się przejść na taki marsz i doświadczyć tego samemu, zamiast opowiadać bzdury powielane przez homofobów. te mityczne legendy o nagości, wulgarności i perwersyjności są fałszywe, a prawda jest taka, że nigdzie nie sposób doświadczyć lepszej atmosfery. piękni, kolorowi, uśmiechnięci i przede wszystkim pełni miłości! ludzie:-) tego też życzę wszystkim takim plującym jadem i łykającym tę podłą propagandę prawicy.
Jeśli chodzi o Tatu to nie byłabym aż tak krytyczna. Kiedy wymyśliły udawanie pary były jednymi z pierwszych homoseksualnych artystek/ów. W latach '90 dały ludziom reprezentację. I chociaż teraz możemy oceniać to negatywnie, warto się zastanowić nad bilansem zysków i strat. Jeśli dzięki nim ktoś poczuł się dobrze, przestał myśleć, że jest z nim coś nie tak, to jest to niewątpliwie zysk. Ile dzieciaków dzięki nim zrozumiało, że są ok? A druga rzecz, one są z Rosji. Pamiętamy chyba za co się tam idzie do więzienia
Wtedy w Rosji nie było kar za homoseksualizm. A samo granie przez dziewczyny tatu bycia yuri licealistkami w pseudo mundurkach z katolickiej szkoły w Japonii to jak dla mnie było baitem na napalonych facetów a nie na schowane w szafie lesbijki z Rosji.
Przeszkadza mi to, szczególnie że większe firmy jak np Disney, robią queerbating (spójrzcie na Elsę, była świetną ikoną Aro/ace tak jak Merida i to sie ludziom podobało, a teraz robią z niej lesbijke gdzie za czasów Frozen I ewentualnie shipowano ją z Jackiem Frostem albo Pitchem ze Strażników Marzeń, dla mnie także i Wednesday jest ikoną Aro albo Ace (w Addams Family Values miała chłopaka albo to nie znaczy że nie może być aromantyczna) i jak najbardziej taką reprezentację też można dawać, reprezentacja LGBT nie ogranicza sie tylko do osób homo czy bi, jest tego więcej i chętnie bym zobaczyła więcej jako iż sama jestem częścią reprezentacji) Nie wspomnę że Disney ma problem ze zmianą etniczności i wyglądu bohaterów ze znanych serii, ostatnią dramą i najnowszą był Percy Jackson ponieważ kompletnie zmieniono wygląd postaci na odwrotny niż w książkach (jako fanka sama czekam na serial/serie filmów z poprawnością fabularną i ukazanych postaci ponieważ to co tam wyrabiają to jakiś nieśmieszny żart i strzał w policzek od producentów. Jest też drama z "Velmą". Jest też dużo postaci i serii w których na siłę wpychają LGBT i robią to beznajdziejnie byleby było i byleby zarobić. A to nie jest jakimś trendem albo chwytem marketingowych aby zdobyć więcej kasy.
Ja po coming outcie (zaczęłam nosić przypinkę lesbian i All pronouns(wszystkie zaimki) ) zostałam wezwana kilka razy do dyrektorki i psychologa (pani powiedziała że ją to nie obchodzi czy ktoś jest lgbt czy nie więc miło
To co jeszcze moim zdaniem warto poruszyć to to, jak często postacie LGBT są traktowane w serialach/filmach. Oprócz bycia jedynie śmieszną postacią albo po prostu mało wnoszącą cokolwiek do fabuły zauważyłam, że dość często jak już pojawia się taka postać to zaraz umiera. Jakby twórcy chcieli pokazać, że ,,O macie swoją postać LGBT, ale osoby przeciwne nie będą narzekać, bo postać umarła". Idealny przykład do tego to ,,To 2". Uwaga spojler. Nie dość, że z początku pokazana jest para 2 mężczyzn, którzy za chwilę giną, to główni bohaterowie Richie i Eddie nie kończą razem, bo Eddie umiera, a Richie po nim rozpacza. Z kolei związek Beverly i Bena ma swoje szczęśliwe zakończenie. Powiecie, że to przesada, film jest horrorem, więc nie dziwne są złe zakończenia. Ale dlaczego większość pokrzywdzonych postaci w tym filmie to postacie LGBT?
O tym właśnie mówię często ludziom: nie mam absolutnie nic do postaci LGBT i sama wspierałam shipy takie jak Dean i Cass, ALE wtedy gdy po prostu te postacie mają chemię i ich relacja ma sens. Druga sprawa, że gej w filmie jest aby być "kolegą gejem" a nie, że ma historię= jest postacią, która też po prostu jest homoseksualna i może to jest problem, bo go dręczą z tego powodu🤷🏼♀️
O nie xD to mi przypomina odcinek supernatural w którym w pewnej szkole wystawiano sztukę "supernatural" I tam Cas i Dean byli właśnie parą, bo przecież to kanon i nawet w serialu ich shipowano (oczywiście na podstawie książek Chucka) 😆
Ja bym dodała że często jeszcze zachowanie się studiów i twórców, szczególnie disneya. Wrzucanie tylko malutkich całujących się par gdzieś tam w tle jak to zrobili ze star wars jest poprostu upokarzające. Jeszcze jak w The Owl House, w drugim sezonie Lumity wreszcie doszło do skutku Disney nie dodał go na Disney+... Dosyć przykre. Tchórze
@TheBlueSunflower💛🐶 Bro, o co ci chodzi, próbujesz się ze mną kłócić jakby to czy drugi sezon jest na diney+ podlegało dyskusji, i ja odpowiadała za to że go tam nie ma
Tak jak lubie twoje filmy tak w tym się dość mocno nie zgadzam. 2 przykłady które podałaś to seriale które akurat ogladalem, the 100 i wednesday. W the 100 lexa i clarke były razem wiec to był po prostu zwykły watek romantyczny, (akurat laski no bo tak se scernarzysci wymyslili i git) a w wednesday sam sie smialem ze Enid i Wednesday mogłyby być razem, ale prawda jest taka że to tylko żarty, a kocham absolutnie ich relacje stricte przyjacielską i nie widzę tam baitowania kogokolwiek. Od pierwszych odcinków wiadomo jacy faceci beda uderzali do każdej z nich. Jeśli chodzi o ten śliczny kadr z nimi po 2 stronach pokoju to nie ma tam żadnej sugestii romantycznej, 2 osoby, mieszkają razem i maja inny styl (jeju kocham kadry z wednesday). Nie musza sie od razu całować. Nie można powiedzieć ze no jak 2 postacie tej samej płci się bardzo przyjaźnią ale nie będa razem to to już jest jakaś próba oszukiwania widzów że przecież miały być razem. To co se sami dopowiemy to nasza sprawa. A żarty z tego ze 2 facetów na kolacji to pewnie geje to tylko właśnie żarty (apropo Holmesa) XD
Jak ja się z Tobą zgadzam!!! Właśnie oglądałam "Wednesday" i nawet przez chwilę mi do głowy nie przyszło, że te dwie współlokatorki o innym stylu bycia może łączyć jakakolwiek inna więź niż zwykła przyjaźń. Nie zauważyłam żadnych wymownych spojrzeń, słów, gestów itd... Trochę to takie naciągane. Obawiam się,że teraz twórcy zaczną przeginać w drugą stronę i "zrujnują" zwykłe, "poczciwe" kontakty koleżeńskie, przyjacielskie, wszędzie wciskając aspekty seksualne. Klaudia ubolewa, że w filmach "tylko" 11% osób utożsamianych z LGBT. A ile ma być? 30%? Czy może 40%? Gdzie ja żyję? Czy naprawdę co piąta osoba w moim otoczeniu to LGBT? Nie, nie wydaje mi się. Staram się być tolerancyjna, wiem że takie osoby są w moim otoczeniu. Ale moje odczucie jest takie, że jest to góra 5% społeczeństwa. No chyba, że nastała taka moda i młodzi "bawią się" w gejów, lesbijki i inne formy, których często sami nie potrafią nawet opisać. Zaczyna się to już robić chore. Nie dajmy się zwariować! Rozsądek i jeszcze raz rozsądek! Idąc tym tropem mogę mieć żal do filmowców o zbyt mało bohaterów niedowidzących, niedosłyszących, z łuszczyca, cierpiących na cukrzycę, borykających się że zgagą, z wrastającymi paznokciami itp. itd... Takie osoby też przecież są w społeczeństwie i to w znaczącej ilości. Dlaczego nie ma ich "reprezentantów" w filmach, serialach? Wszyscy piękni, zdrowi, bez "defektów". Dyskryminacja(!) "Jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził".Zawsze ktoś może poczuć się zawiedziony. Ale to nie znaczy, aby ciągle ulegać presji. Kino to rozrywka a nie walka ideologiczna. Pozdrawiam gorąco!
Ale przecież dokładnie w filmie podaje przykłady, że promocja Wednesday PRZED serialem była queerbaitingiem a nie SAM serial. W serialu rzeczywiście nic nie wskazuje, żeby Wednesday i Enid miało łączyć coś więcej. Problem polega na tym, że Netflix to sugerował w promocji serialu przed premierą.
@@KlaudiaCloudyK rzeczywiście tak akcja promocyjna z tym Wensgay się wpasowywała w to co opisywałaś, myślałem że też masz na myśli fabułę. Niestety reszta przykładów oprócz Natalii Portman z tym tekstem że będzie gejowsko to nietrafione. Imo niszowy problem a jest jakkolwiek dyskutowany bo aktywiści są bardzo głośni. Mówie to z pozycji gdzie nie mam nic przeciwko osobom LGBT bo ludzie są git, tylko niektórzy narzucają dziwną narrację.
@@KlaudiaCloudyK Przepraszam. Źle zrozumiałam. Nigdy nie śledzę doniesień PRZED premierą. Dlatego filmy odbieram naturalnie, bez określonego nastawienia. Ale nawet jakby wcześniej były takie zapowiedzi... To co to zmienia. Jak oglądam nowy film (serial) poddaje go własnej, subiektywnej ocenie, a opinie innych nie są dla mnie wiążące. Tak jak z lekturami szkolnymi. Dołączam do dyskusji dopiero po przeczytaniu książki, nie streszczenia. Dlatego zapewne nie miałam żadnego nastawienia i określonych oczekiwań. Serial obejrzałam razem z córką, niejako "przy okazji". Zainteresował mnie, bo córka mnie zachęciła. Sorki za niezrozumienie. Pozdrawiam.
@@KlaudiaCloudyK Dręczona wyrzutami sumienia obejrzałam film ponownie. Tym razem na spokojnie, z uwagą. Zwracam honor. Mój błąd. Słuchanie w czasie sprzątania nie było widocznie najlepszym pomysłem. Ale co zrobić, gdy czasu brak a ja tak lubię Twój głos i nienaganną dykcję...
To poważny temat i dobrze że go poruszyłaś. Zawsze gdy zabieram się za serial, film lub książkę gdzie niby ma się pojawić reprezentacja LGBT+ to jestem rozczarowana. Choć sama nie należę do tej społeczności to uważam że zasługuje ona na godne przedstawienie i reprezentację.
Zupełnie szczerze, mnie jarają pary w filmach/serialach o takim nieokreślonym statusie. W jakiś sposób shipowanie jest dla mnie bardziej ekscytujące, niż widzenie tych postaci faktycznie razem. Jest coś w tym: Może tak? A może jednak nie?, co dodaje rumieńców. Jeżeli jest to taki mały prezent dla odbiorców: proszę, macie, róbcie z tym dalej, co wam się podoba, wtedy wydaje mi się to zupełnie ok. Kiedy jednak jest robione, by przymilać się do homofobicznych odbiorców, to już absolutnie nie jest ani fajne, ani uczciwe, zwłaszcza gdy z shipu robi się duże halo, przy promocji.
Jako shipperka johnlocka jestem mega zadowolona jak to zrobili w serialu, to zakończenie jest wręcz oczywistą sugestią jak dalej potoczyły się ich losy, daje duże pole do fantazji dla fandomu, a równocześnie nie zmienia klasycznego Sherlocka i nie prowadzi do zgrzytu dla tych, którzy wolą go w aseksualnej wersji. Zadowala obie grupy.😅 Nie wiedziałam o istnieniu queerbaitingu, ale może rzeczywiście tam jest to jednak źle zrobione... Nigdy nie patrzyłam na to w taki sposób, podobało mi się 😶. Może masz rację i nie jest to aż tak super zakończone ¯\_(ツ)_/¯, no cóż
To jest dość przykre że dużo osób po zachowaniu kogoś bardzo chce żeby dana osoba była orientacji na którą niby jej zachowanie „wskazuje”. A przecież czy to jak się zachowuje albo ubiera Styles musi odrazu oznaczać że musi być homoseksualny? Mam poczucie że co raz częściej społeczność na ciska że za np za sposobem ubierania się musi iść także orientacja, co w sumie wiele osób dusi, bo trzeba ich jakoś „uklasyfikować” w społeczeństwie, co jest totalną bzdurą. Nie wchodźmy w czyjeś życie prywatne jeśli dana osoba nie chce o tym rozmawiać.
jak dla mnie najgorszy queer baiting w filmach/serialach/bajkach itp, to taki który mocno sugeruje jakieś uczucia miedzy dwoma postaciami, a koncowo jedna z tych postaci laczac w zwiazek z inna. Troche szacunku dla spolecznosci LGBTQ+ blagam
Co do Supernaturala, polecam wszystkie te kompilacje na Youtubie odnośnie biseksualności Deana. A najlepsze jest to, że w większości tych editów, nie ma nawet wątków z Castielem 🤡
Bardzo mnie ten film zdziwił, zwłaszcza, że Netflix wpycha wątki LGBT wszędzie. Za to sam zabieg udawania, że film jest "gejowski" czy coś w tym stylu, żeby zarobić na społeczności LGBT jest bardzo niewporządku.
Ja mam wrażenie, że ten zabieg stosowany jest często w anime. Społeczność Japonii jest raczej konserwatywna i szczególnie mniej tolerancyjna względem związków lesbijskich niż gejowskich. Większy jest również ogólny ,,popyt" na yaoi i shounen-ai niż yuri/shoujo-ai. Mimo to czasami w anime pojawiają się kobiece postacie, które rumienią się trzymając za rękę, denerwują się śpiąc razem, ukazywane są na plakatach promocyjnych trzymając się za ręce i patrząc sobie w oczy lub stojące obok siebie w sukniach ślubnych. I co? Finalnie do niczego nie dochodzi. Czasem nawet, aby uspokoić konserwatywną część widowni na koniec kończą z mężczyzną, z którym nigdy nie były pokazane, był gdzieś w tle i nigdy nie było chemii między nimi albo też po ,,tej" wymianie spojrzeń między tymi dwoma postaciami kobiecymi - jest time skip i pokazane są z mężami i dziećmi. Nie mam nic do par hetero, moi rodzice są hetero, moje bliskie przyjaciółki są hetero, ale są tysiące anime gdzie nawet w tle nie ma par homo na balu szkolnym np. A takie dawanie wskazówek tylko po to, aby na koniec zaznaczyć, że obie postacie są hetero aż boli.
Mam bardzo podobne odczucia. Mam wrażenie, że queerbaiting jest większym problemem w anime niż w zachodnich produkcjach. Wiadomo, nie oglądałam wszystkiego co wyszło, np. nigdy nie widziałam Sherlocka czy Supernatural, więc to może po prostu ja trafiam na takie produkcje, ale szczerze nie pamiętam kiedy ostatnio w jakiejkolwiek zachodniej produkcji widziałam jakikolwiek queerbaiting. Mówię o faktycznym queerbaitingu, a nie o sytuacji w której fani na siłę, bezpodstawnie doszukują się w relacji pomiędzy postaciami czegoś, czego w niej nie ma, a to też się często zdarza. Po prostu normalnie występują takie wątki, a nie są to żadne baity. Za to w anime... Znowu, może to po prostu ja trafiam na takie produkcje, ale mam wrażenie, że w co drugim tytule jaki oglądam queerbaiting się znajduje. Kiedyś widziałam nawet film anime w którym był queerbaiting pomiędzy postaciami, które na końcu okazały się wnuczką i babcią xd
Najlepszy związek homoseksualny jaki kiedykolwiek widziałam w serialu miał miejsce już w latach 90/00. Mowa tu oczywiście o Buffy i związku Tary z Willow. Tam było widać, że producentom zależy na pokazaniu, rozwoju i głębi relacji miedzy tymi dziewczynami co jest w mojej opinii o wiele lepszą reprezentacją tej społeczności niż współczesna papka. Teraz to jest, żeby aby było.
Jeśli jesteś hetero i chcesz zobaczyć Queerbiting odnośnie związków hetero normatywnych to polecam serial animowany shi-ra (ten nowszy). Tam mam wrażenie ,że związki homoseksualne są lepiej napisane niż hetero. To nic złego ale to dobrze pokazuje jak mogą czuć się ludzie w sytuacji Queerbitingu. Nigdy nie potwierdzono czy moja ulubiona para jest parą. Szkoda bo są bardzo uroczy hihi. Z resztą o tym serialu można gadać o gadać. Polecam 👍
Wiele serialów jest banowanych w telewizji ze względu na reprezentację osób homoseksualnych osadzonych w głównych rolach. Może nie film z aktorami, ale jest to bajka "Sowi dom" gdzie główna bohatera jest biseksualna i przez to serial, zamiast dostać 4/5 pelnych 20 odcinkowych sezonów został skrócony do dwóch i 3 sezonu który ma tylko 3 odcinki. A to wszystko przez reprezentacje osób ze społeczeństwa lgbt, które, trzeba zaznaczyć, wcale nie są tam chamsko wciskane tylko wszystko jest tak, jak być powinno, czyli naturalne. Cudowna bajka z wieloma mocnymi przekazami, a została skrócona, wielka szkoda.
Jak zaczęłaś wymieniać seriale i powiedziałaś the 100, miałam takie co ona gada przecież clark i lexa, doktorek i muller, wcześniej muller miał innego chlopaka w straży. Ale później mi się przypomniało że od 5 sezonu widze pomiedzy Echo i Emori jakas chemie. Clark miała romans z Naylią, i to nie jeden: przed lexą ale również po jej śmierci, tylko on juz nie byl taki oczywisty. Jak za pierwszym razem oglądałam zastanawiałam się czemu twórcy nie kontynuowali tego w 6sezonie? Bo znów wrócili do cichego shipu Clark i pana na B co zapomniałam imienia (brat octavi ) może chemia postaci powstała przez to że Bob i Eliza są razem (Imiona aktorów grające główne imiona ) JESTEM CIEKAWA czy były jeszcze jakieś przypadki które zauważyliście a ja nie
Osobiście widzę Wednesday jako osobę aseksualną - z jednej strony mamy queerbaiting, z drugiej wpychanie jej w trójkąt miłosny, którym ewidentnie nie jest zainteresowana. Cały wątek romantyczny jest oparty na dwóch chłopakach latających wokół dziewczyny, która wyraźnie daje im sygnały żeby się odpierdolili. Mam wrażenie, że ten wątek został wepchnięty na siłę i absolutnie nie pasuje mi do postaci Wednesday, jako osoby "bez emocji".
Zupełnie nie zwróciłem uwagi na te sceny Supernatural, ale fakt było to obvious. Bardzo ciekawy materiał. Osobiście nie mam nic przeciwko związkom, baitom, teaserom w filmach i serialach, ale fizyczne akty już mocno mi przeszkadzają, dlatego nie oglądam albo kończę oglądać produkcje w których jest tego za dużo.
9:11 Pozwolę sobie stanąć w obronie tatu. W Rosji nie od dziś wiadomo, że nie toleruje się osób LGBT. Tatu takimi występami nabiło sobie popularność, ale również zwróciła uwagę na to, że takie osoby istnieją, że żyją takie osoby w strachu i wgl. Więc uważam, że tatu zrobiło dużo dla osób LGBT
Pierwszy raz słyszałam o tym w kontekście do Wednesday, co było dla mnie absolutnie niezrozumiałe, bo w życiu nic by mi się nie skojarzyło z takim tematem po oglądaniu zwiastunów tego serialu...
6:44 tylko w the 100 Clarke i Lexa były w związku nie kryjąc tego przed innymi. Clarke otwarcie mówiła ,że ją kochała i kilka razy się pocałowały. p.s jeśli chodzi o teen wolf zgadzam się w 100%, bardzo shipowałam sterek ale oczywiście do niczego nie doszło...
ŹRÓDŁA / BADANIA / WIĘCEJ:
alexander avila - queerbaiting celebrities: overanalysis
ua-cam.com/video/vETVtkCqHLM/v-deo.html
nish b - the obsession with gay ships in fandom
ua-cam.com/video/Qhi5fz1CTgc/v-deo.html
moonbathingrite - queerbaiting in K-pop: LGBT representation & fan service for profit
ua-cam.com/video/iYUgcUbAElg/v-deo.html
illuminaughtii - manipulating the lgbtq+ into false represenatation
ua-cam.com/video/4Ee-VbkZjeA/v-deo.html
sytuacja społeczna LGBTA w Polsce
kph.org.pl/wp-content/uploads/2021/12/Rapot_Duzy_Digital-1.pdf
badania na temat reprezentacji w telewizji
www.glaad.org/whereweareontv21
badania Yale
medicine.yale.edu/news-article/the-global-closet-is-hugevast-majority-of-worlds-lesbian-gay-bisexual-population-hide-orientation-ysph-study-finds/
Część o Kicie zabolała.. Jako duża fanka heartstoppera i aktorów wkurza mnie to jak niektórzy '"fani" tego serialu ogladali go, tak naprawde nie oglądając. Zmusili 18-latka do coming outu mimo ze mówił, że nie ma zamiaru mówic o swojej orientacji bo czuje sie w niej na tyle komfortowo, że nie potrzebuje nikomu niczego udowadniać. W serialu dosłownie prawie cały jeden odcinek opiera sie na tym, że Charlie został wyoutowany bez swojej własnej woli, mimo to zrobili to samo aktorowi która gra w tym serialu...
Zgadzam się z tym 😠
Oczywiście jako wierna fanka serialu. 😉
Prawda! Też jestem fanką, i to mega boli. Żal mi Kita...
Tak to jest straszne
@@martamatyszewska3162 ?
Mam propozycję na kolejny babski wieczór a dokładnie o idealizowaniu chorych zachowań w książkach i romantyzowaniu różnych nie wpożo rzeczy w popkulturze przez społeczeństwo.
jeju yo bylo by zajebiste
Takk
Takkkkk ! Teraz takie ,, psychopatyczne związki ” typu: jestem zakochana w jakimś chłopie, ale inne laski do niego podchodzą, więc je pozabijam ! Lub- Mój oprawca jest we mnie zakochany ! ( często takie coś pojawia się w książkach, serialach, a nawet w filmikach GACHA. Dla tych co nie,wiedzą co to gacha: jest to aplikacja w której tworzysz swoją postać w stylu chibi/anime i robisz w niej historyjki, a w dodatku mnóstwo dzieci 9-13 lat w nią gra.-wracając- nie wiem skąd wzięła się moda na np.: psychopatów. Co ludzie w tym widzą ?
Pierwsze i o czym pomysłami to 365 dni i 50 twarzy Greya 🥴
Błagam, porusz tutaj też temat romantyzacji gw*łtu w przeważającej ilości tytułów yaoi... Są tam ogólnie tak spaczone wzorce, syndromy Sztokholmskie, sztuczny podzial itp. Co więcej, pp yaoi (mimo iż to gatunek 18+) coraz częściej sięgają 13 letnie dziewczynki i widząc takie wzorce... Jestem adminką na serwerze RolePlay (średnia wieku to 17-18 lat), gdzie czasami zdarzy się ze przyjdzie młodsza osoba i wtedy nie wiem czy mam płakać czy co... Mają dzieciaki tak wypaczone wzorce, tak romantyzują chore zachowania... To jeden z powodów dla których omijam szerokim łukiem różne romanse czy mangi że wspomnianej kategorii, bo trafienie na coś, co nie jest toksyczny, nie jest cukierkowo kolorowe i można się z sama historia utożsamić jest trudnym zadaniem.
W końcu ktoś kto poruszył ten temat, bo często oglądając filmy i seriale nawet na netflixie, który stara się być tak tolerancyjny i wspierać mniejszości
korpo „wspieranie mniejszości” to zawsze jest nic więcej poza zbieraniem brownie points, chociażby patrząc na to co netflix robi z lesbijskimi serialami 🥴
Mam podobne zdanie na temat queerbaitingu, lecz uważam, że ludzie czasami na siłę próbują sami wybrać orientacje komuś w filmie, serialu lub na żywo. Nie rozróżniają tego czy coś jest w stosunku przyjacielskim do drugiej osoby, czy jest czymś więcej. Tak jak obecnie na tiktoku dużo się mówi o tym, że Kylie Jenner może być osobą Bi bądź homoseksualną, bo blisko jest z przyjaciółką. A potem jest snucie teorii, że jej związek nie jest prawdziwy i w ogóle. Uważam, że to jest fest krzywdzące. Czy tak jak w serialu Wednesday dużo osób przypuszczało, że właśnie Wednesday czuje coś do Enid lub odwrotnie, gdzie tej chemii po między nimi nie było, a za to była pokazana przyjaźń. Szczególnie, że oprócz wybierania Wednesday orientacji, wybierali jej zaimki. Rozumiem, że idziemy z duchem czasu i wiele się zmieniło, jednak każdy wie jaka była kiedyś ta postać w rodzinie Addamsów i doskonale można zdać sobie sprawę z tego, że kompletnie by jej to nie obchodziło. Takie doszukiwanie się wszystkiego nie pozwala rozkoszować się dziełem kinematografii, gdyż ludzie za dużo dopowiadają sobie by pasowało to pod nich.
To jest nie dość, że krzywdzące, to jest przede wszystkim toksyczne w przypadku realnych osób. W kpopie to jest plaga, gdzie ktoś nie kuma, na czym polega fanserwis i potem wszędzie wypisuje, że jakiś idol czy grupa is gay, gay king/queen, ect., chcąc sobie robić sztuczną reprezentację lub wkurwiać innych, by móc potem nazwać kogoś homofobem, nieważne czy po prostu ten ktoś skrytykował zachowanie czy obraził tę osobę. Ktoś się może oczywiście trafić, kto się jakoś definiuje inaczej niż hetero, ale większość to osoby, które niestety musiały kiedyś lub muszą nadal wykonywać różne interacje z innymi członkami swojego zespołu, by się fanki jarały i robiły shipy (to już w ogóle jest inny temat rzeka), a równoczesnej bardziej świrnięte osoby ze społeczności LGBT+ (bo oczywiście nie wszystkie na szczęście) i ally odbierają to jako przejawy qeeru u idoli i dopisują im różne orientacje, nie wiedząc, jak się ktoś indentyfikuje. Na przykład z tego, co wiem, to Sehuna z EXO uważano kiedyś za geja, a kiedy ktoś mu zadał pytanie podczas jednego z jego live'ów, czy jest gejem, ten w prost odpowiedział, że nie jest 🤷🏻♀️ Innym przykładem jest Jackson Wang z GOT7, gdzie, tu już od kogoś słyszałam, że mocno używał fanserwisu w przeszłości, przez co uważano go za geja, a teraz, jak już nie jest pod poprzednią wytwornią i j spojrzy się i prześledzi jego aktualną karierę jako solista, to na dwóch jego ostatnich albumach w piosenkach adresatem jego tekstów była dziewczyna, w jakimś wywiadzie mówił o potencjalnej przyszłej żonie, a sądząc po tym, co się wyprawia na jego koncertach na aktualnej trasie, to wątpię, że bedąc gejem chciałby wybierać sobie z publiki fanki (pyta się najpierw, czy są w związku ofc) i potem robić z nimi interakcje od trzymania za rękę po posadzenie ich na krześle i tańczenie z tancerzami wokół nich jak w klubie nocnym, ale wiadomo, że z zachowaniem granic i bez rozbierania.
Młode osoby LGBT+ powinny nauczyć się, żeby nie wciskać na siłę swoich idoli do jakichś szuflad, nie wiedząc do jakiej konkretnie i czy przede wszystkim ten ktoś sobie tego życzy.
Tiaaah. Mam całą grupę "znajomych" (ludzi których znam, niekoniecznie lubię) którzy na siłę każdemu wciskają orientację, lub nawet transpłciowość, i to paskudne, nie powiem już jak irytujące. Nawet traktują osoby hetero jako te gorsze, bo nie są omniseksualni greypłciowi czy coś 💀
@@zaba_pan idk ale jako osoba niebinarna też nie czułxbym się komfortowo z takimi ludźmi xd
Ale co w tym złego? Ja rozumiem ze shipowanie o dorabie orientacji osobom prawdziwym ( No aktorom czy muzykom) jest słabe i nie na miejscu ale gdy mowa postaciach 100% fikcyjnych i ktoś tam widzi chemię, czy potencjał na związek to niech sobie widzi. To tylko fikcja, a fikcja jest po to by sprawiała nam radość i frajdę, by bawić się nia. Tak było jest i będzie i nikogo to nie krzywdzi wiec nie na co z tym włączyć. Zawsze znajdzie się ktoś kto lubi shipowac i ktoś kto woli kanon
@@lunnarila osobiście uważam, że teraz niestety zwłaszcza młodsza publika nie zauważa gdzie kończy się Internet czy telewizja, a gdzie zaczyna realne życie i w tym przypadku akurat stwarza to problem. Jeśli coś jest robione z głową to w porządku, ale raczej trzeba wyznaczać granice/mówić o nich wprost
Uwielbiam ten moment w którym mogę sobie wypić kakałko, usiąść pod kocykiem i posłuchać Klaudii
Chyba tez sobie zrobię ❤️
dosłownie umarłam w środku gdy usłyszałam że ludzie shipują zośke i rudego z kamienie na szaniec xD(dla jasności nie mam nic do lgbtq+ ale poprostu zamurowało mnie gdy się o tym dowiedziałam)
ja w gimnazjum
To brzmi jak ta legenda "ponoć ktoś kiedyś" kto napisał opowiadanie o Mickiewiczu i Słowackim...
Cały fandom supernatural płakał jak ship między Castielem i Deanem nie stał się kanonem, ZWŁASZCZA, że producenci byli w pełni świadomi tego shipu XD
Nie cały. Ja nie byłam fanką tego shipu. Bo o ile kupuję fascynacje Castiela Deanem, o tyle nie widzę w tym wzajemności
Jako osoba, która nigdy nie oglądała Supernatural byłam przekonana, że ten ship był kanonem. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że to jednak nie prawda...
Myślałam że to byli bracia XD
@@emzyna luzik, braci Winchester (Deana i Sama) też ludzie shipują :)
Mam takie same odczucia, w sezonie w którym Cass zginął przez Jacka Dean miał praktycznie żałobę jak wdowiec, innym razem woził cały czas jego płaszcz w impali po jego śmierci. Według mnie było wiele insynuacji na temat ich uczyć w serialu. Ale aktor Deana był mocno temu przeciwny, dlatego według mnie nie spełniono shipu do końca.
Zgadzam się z tobą. Od siebie dodam, że Julia z Tatu w ramach programu telewizyjnego została zapytana jak by zareagowała, jeśli jej synowi podobaliby się mężczyźni. Odpowiedziała coś w stylu, że, jeśli kobiecie się podobają kobiety to, to jest ok, ale facet "nie ma prawa być p*zdą". Spodziewałam się raczej innej wypowiedzi od osoby, która przez swój wizerunek artystyczny (rzekomej lesbijki) sama spotykała się z różnym traktowaniem przez społeczeństwo w Rosji. Z perspektywy czasu już wiemy, że zachowanie dziewczyn to była tylko kreacja na pokaz, ale mimo wszystko liczyłam, że Julia ma bardziej otwarty umysł. Z drugiej strony jej koleżanka z zespołu Lena skomentowała wypowiedź Julii mniej więcej tak, że każdy powinien mieć wolny wybór i ma prawo do miłości.
Wzmianka o tym, że nie każda para przyjaciół jest od razu w związku - w sumie śmieszne, bo mało kto wierzy w przyjaźń damsko-męską i to też może być męczące dla osób heteroseksualnych.
Dokładnie. A tym czasem na 2 dziewczyny w związku mówi się "przyjaciółki" XD
A dlaczego mało kto wierzy w przyjaźń damsko-meska???
Jestem kobietą, mężatka, mam faceta-przyjaciela(na pewno nie jest gejem), zawsze mogę na niego liczyć gdy potrzebuje pomocy, jest mi bardzo bliski. Jednocześnie mojmaz nie ma najmniejszych podstaw do zazdrości. Nigdy, przenigdy, nawet na sekundę nie pomyślałam o nim inaczej jak o przyjacielu. Nie razumiem jak ludzie mogą być tak ograniczeni, aby każdy kontakt od razu do seksu sprowadzać. Jakby potrafili kierować się tylko prymitywnym instynktem. Ja na ślubie przysięgałam wierność i nie zamierzam robić z gęby du..y tylko dlatego, że mam obok atrakcyjnego faceta i nieobecnego męża.
Miałem mnóstwo przyjaciół płci przeciwnej, i przyjaźniliśmy się przez kupę czasu, a obydwoje czuliśmy, że jesteśmy po prostu dobrymi przyjaciółmi. W przyjaźń damsko-męską nie wierzą te samce alga z internetu które robią ci poradniki jak poderwać babę
@@wiolla9748 no właśnie niektórzy kierują się tylko pierwotnym instynktem
@@wiolla9748 A skąd ja mam wiedzieć dlaczego? XDD
Mi się czasem wydaje, że autorzy nawet nie mieli w zamyśle queerbaitingu ale niektórzy ludzie mają jakąś obsesje na shipowanie. Często tak jest w przypadku fanów anime, czasem zupełnie bezpodstawne shipy są tworzone
Moja kol byla yaoistką 🥴 WSZEDZIE widziała gejów 😅
@@Tuskaweczka też byłam, ale nie przenosiłam tego na życie realne. Na szczęście ten etap już za mną 😅
@@monomon0 ona przenosiła i to mocno 😅 again: czytanie/ogl yaoi, bo spoko historia, ładna kreska- jasne. Ale czytanie/ogl TYLKO ze względów na gejów gdzie jeszcze się nim nie jest (bo to jak laska czyta romanse, aby się wczuć w ten związek to tu chłopak może ogl Yaoi aby mieć do kogo wzdychać 😆) jest mega dziwne dla mnie 😅.
@@Tuskaweczka akurat to że yaoi oglądają w większości dziewczyny, a yuri w większości faceci to nic dziwnego. Jak się siedzi w takim fandomie za dużo i nakręca się jeszcze bardziej to niestety łatwo mogą się zatrzeć granice dobrego smaku i potem jest wciskanie innym jakiejś orientacji, bo ktoś ma taką fantazje
@@monomon0 Chodzi mi, że albo to w jakiś sposób kogoś kręci (no jak p0rno lesbijskie kręci facetów słyszałam) to ok. Again: dla samej fabuły też ok (bo równie dobrze mogłaby być to kobieta i mężczyzna - wtedy nie traktowano by jako tego "dziwnie"), ale ogl/czytanie TYLKO dlatego że to yaoi i wynoszenie tego dalej typu wmawianie ludziom, że są gejami jest dziwne 😆 a takich sytuacji byłam świadkiem
Ej ale osoby aseksualne też należą do queerowej społeczności, a moim zdaniem to właśnie do tej kategorii Wednesday może należeć. Nie tylko całowanie się z Enid byłoby queerowe.
Nie znoszę queerbatingu, ale często jest też tak, że żaden queerbating i insynuacje nie występują, tylko po prostu fani na siłę doszukują się w relacji pomiędzy postaciami czegoś, czego kompletnie w niej nie ma
jako osoba lgbt+ jestem strasznie wdzięczna za poruszenie tego tematu
same
BAAAARDZO POLECAM kreskówkę The Owl House. To jest odwrotność queerbaiting'u. Są tam mega przeurocze LGBT+ związku. Niedługo wychodzi też nowy odcinek :3
Właściwie już wyszedł, bo był przeciek jak dobrze poszukasz to nawet na yt znajdziesz 😉
I po za tym co powiedziałaś najlepszą rzeczą w Sowim Domu jest to, że postacie innej orientacji mają charakter, a nie że ich główną osobowością jest bycie gejem/lesbijką/trans itd. Służy to po prostu jako dodatek do ich postaci, a nie dominuje postać. Totalnym przeciwieństwem tego jest Netflix tam zwykle postacie LGBT są nudne, albo podejmują decyzję o wejściu w związek spontanicznie zazwyczaj w finale. Najśmieszniej jest kiedy ich orientacja zupełnie nie ma wpływu na fabułę, albo cały związek dziwnie się zaczyna (Amaya i Janay w Smoczym Księciu) przez co wydaje się toksyczny lub wymuszony przez fandom
@@henrykary1236 wiem, że wyszedł, ale ja czekam na oficjalną premierę.
I nie chodziło mi, że to główna zaleta the owl house, że jest to kreskówka z takimi wątkami, bo w pierwszym sezonie tego nie bylo a i tak był super. W tym odcinku był taki temat i dużo osób które kliknęło w ten film bo raczej lubi taką tematykę więc chciałam polecić, bo uważam, że ta kreskówka jest niedoceniona.
@@henrykary1236 tak szczere to jak czytam ten mój pierwszy komentarz to nie czuje jakbym go polecała bo tam są tematy lgbt. To tylko moja opinia
TOH jest najlepszym przykładem: tam relacje postaci wychodzą NATURALNIE. Nie jest to robione byle była para lesbijek itd tylko widzimy, że to ma sens i tyle.
@TheBlueSunflower💛🐶 tak to prawda
Słuchanie twoich wypowiedzi i argumentów bardzo pomaga mi w byciu pewną siebie i zaznaczanie swojego zdania
Pozdrawiam💖
Ja tylko przeczytałam tytuł i od razu pierwsza myśl w mojej głowie to że chodzi o sherlocka. Tylko w tym wypadku sprawa nieco przybrała na powadze przez to że garstka ludzi w momencie gdy ich wizja została zburzona przez ślub Johna zaczęła winić za to aktorkę grającą jego żonę.
Ale trzeba też swoją drogą odróżniać prawdziwy queerbaiting od nadinterpretacji bo parę razy przyszło mi się spotkać o oskarżaniu o to produkcji które nie miały grama queerbaitingu ale mimo to kształciło się wokół tego grono shiperów i mimo że plotki o domniemanej chemii między bohaterami były sprawą fandomu produkcja też potrafiła obrywać rykoszetem.
nie zauważyłam, żeby w Supernatural był queerbaiting, tzn. może dlatego, że z racji zainteresowań, studiów i pracy obracam się w stricte męskim towarzystwie i takie zachowania emocjonalne między facetami (zazwyczaj po alkoholu, ale nie zawsze) lub gejowskie żarty są na porządku dziennym. Z drugiej strony nie jestem gejem, więc może po prostu tego nie dostrzegam. A co do "The 100" to też nie było tam queerbaitingu (i piszę to jako bi), bo Clarke i Lexa faktycznie miały romans i łączyło je silne uczucie. Co prawda, Lexa chwilę później zmarła, ale to nie rzutuje, bo tam umierał każdy, do kogo przywiązał się któryś z głównych bohaterów, niezależnie od płci czy orientacji. Oprócz tego Clarke gziła się też z innymi panienkami i z tego co pamiętam, tylko z jednym kolesiem, na samym początku (spoiler alert - potem go zabiła). W przypadku Clarke to raczej był heterobaiting, bo do końca człowiek wierzył w jej happy ending z Bellamy. Clarke było wszystko jedno jakiej kto był płci. Nie robiła dramy ze swojego biseksualizmu.
Generalnie strasznie mnie drażni queerbaiting i pinkwashing. Lesbijki i geje są przedstawiani mocno stereotypowo, albo jako tło dla -zazwyczaj - głównej bohaterki. (Fajnie to było pokazane w "Jak romantycznie" z Rebel Willson) A bi to już w ogóle, jako niezrównoważone emocjonalnie jednostki, z etapem przejściowym do bycia homo. I tak jak w RL nie brakuje reprezentantów literek L i G, którzy uważają, że B nie istnieje, to ja mogę powiedzieć, że L, G czy hetero nie istnieje, bo orientacja to spektrum, tak samo jak tożsamość płciowa i każda osoba powinna definiować samą siebie i nikt inny nie powinien kogoś szufladkować. Ogólnie medialny przekaz dotyczący tego jak wyglądają i zachowują się osoby LGBT+ jest stereotypowy do porzygu. Nie każdy gej wygląda jak chłopaki z Vogule Poland, nie każda lesbijka wygląda jak zakolczykowana emo-chłopczyca z krótkimi włosami, nie każdx bi jest rozchwianx emocjonalnie i ma borderline lub ChAD. Nie każdy gej interesuje się modą i "babskimi" rzeczami, nie każda lesbijka to fanatyczna aktywistka, nie każdx bi jest ekstrawertycznx i chętnx.
Generalnie media i filmy robią dużo złego. Niedźwiedzia przysługa. Robią też trochę dobrego, ale te dobre rzeczy eskalują w tolerancyjnych, rozwiniętych krajach, a gdzie indziej na skutek tych mediów eskaluje przemoc wobec LGBT+. Polska jest tak pół na pół. To trudny temat, na wiele godzin rozkminiania, zwłaszcza, że w naszej polskiej kulturze nie wszystko co amerykańskie i europejskie ma u nas bezpośrednie przełożenie.
W każdym razie dzięki za filmik, mądrego to zawsze miło posłuchać 💖Nie mogę się doczekać kolejnego live'a ze słodkim flirtem, no i wracam do sprawozdań xD tym razem z walcowania, tłoczenia, odlewnictwa i spawania. Obym do jutra zdążyła :) (pewnie nie) buziaki, #małpusilnerazem.
Nietolerancja w Polsce nie była by tak duża gdyby nie podsycanie nienawiści do osób LGBT przez obecnie rządzących.Każdy obywatel w swoim kraju powinien czuć się dobrze i bezpiecznie a nasz rząd robi nagonkę na wiele grup społecznych dla własnych celów podając się za osoby wierzące do których im daleko.Ponkeważ prawdziwie wierzące osoby nie siena nienawiści do innych
Jestem zły jeśli chodzi o Sherlocka Holmsa, jako że to mój ulubiony serial. Dałem się nabrać i do ostatniego odcinka czekałem, aż chociaż wyznają sobie miłość. Łatwiej mi się ogląda odkąd wymyśliłem sobie, że Sherlock jest aseksualny i nie rozumie, że wysyła do Johna "takie" sygnały, wciąż jednak boli serduszko.
Ale śliczne tło ❤️ zabieram się za oglądanie odcinka ale patrząc po temacie i że jest na twoim kanale obstawiam że będzie bardzo fajny!
Dean dla mnie zawsze był jednym wielkim hetero xD w życiu bym nie pomyślała że może mieć jakąkolwiek chemię z Castielem.
Wydaje mi się w ogóle, że zanimz aczeto aż tak mocno zwracać uwagę na reprezentacje lgbt+ w filmach i czasami na siłę aż wciskac postaci, których jedyną cechą charakteru było dosłownie to, że są np homo, to reprezentacja ta nie była aż tak wytykana palcami. Np oglądałam jeden z seriali z mojego dzieciństwa ostatnio i nagle okazało się że w pewnym odcinku rodzice głównym bohaterów zapraszają mamę z synkiem w gościnę i jak się okazuje - przychodzą dwie mamy. Jako dziecko nawet nie zwróciłam na to uwagi. Przyjęłam to na takim luzie, że do niedawna o tym nie pamiętałam i dopiero po obejrzeniu odcinka pomyślałam "o faktycznie coś takiego bylo". Moim zdaniem najlepiej napisane są postaci, które można obsadzić bez względu na kolor skory/pochodzenie/orientacje. Reprezentacja LGBT nie powinna być przedstawiana tak, że 99% charakteru to właśnie LGBT. Orientacja powinna ujawnić się niejako przy okazji, a nie być jednym wielkim wykrzyknikiem. Mówię to jako osoba LGBt bo często wydaje mi się, że te postaci są tam wciśnięte na siłę i nic sobą nie reprezentują.
Np z netflixoeych seriali podoba mi die wykreowanie Alexa, Tonnyego i Rayana z 13 powodów czy Audrey że Scream. Zwłaszcza dobra postacią jest Tony - jest przyjacielem, powerinikiem tajemnicy, miłośnikiem swojego auta. Orientacja wychodzi przypadkiem i to w dodatku tak, że musi oświecić głównego bohatera. Postać nie jest pisana na kolanie. Równie dobrze tę rolę mógłby pełnić facet hetero czy kobieta. Takie postaci są woarygodniejsze w odbiorze i zdają się być prawdziwe.
Ooo mój ukochany serial na początku Supernatural 💜
Jumpscare supernatural na początku xD
Spędziłam już 2 lata na Tumblrze i stamtąd mam całą wiedzę (i traumę) na ten temat:
5 listopada to święto na Tumblrze, bo wtedy Castiel powiedział Deanowi "I love you", tuż po czym został zesłany do Piekła²
Tumblr świętuje ten dzień jednocześnie jako rocznicę zakończenia najdłuższego queerbaitingu w historii TV i Destiel canon
Chociaż Destiel nawet nie stał się kanoniczny, bo Dean odpowiedział Castielowi jakąś pierdołę zamiast I love you too czy coś
Stąd wziął się mem, że gdy dzieje się coś istotnego, cały Tumblr jest pełen płaczącego Casa mówiącego I love you i Deana przekazującego mu że np. królowa Anglii nie żyje
A i jeszcze w finale okazało się że Castiel nie trafił do nieba za to homofobiczny samochód już tak? Ale szczerze to mimo researchu dalej nie mam pojęcia o co z tym chodzi
Poza tym jakiś czas później okazało się że Dean jednak odpowiedział Castielowi I love you... w hiszpańskim dubbingu
Anyway jedyne o czym marzę i w co wierzę to że Byler nie będzie queerbaitem, bo to by była największa zmarnowana szansa w historii telewizji, ale nie zacznę się rozpisywać bo nigdy nie skończę xd
Pov : pani w Biedronce się na ciebie dziwnie patrzy bo kupujesz 10 paczek kakao 🙂
Zgadzam się z twoim podejściem do tej sprawy , straszne jest to że będąc LGBT trzeba " chować " się przed światem i ukrywać swoje uczucia . Fajnie było by gdyby powstały filmy które otwarcie mówią i opisują tą sytuację aby uświadomić niektórym ludziom że LGBT to nie jest największe zło świata .
Ps. uwielbiam twoje filmy , są zebraniem wszystkich ważnych informacji 💜💜💜
Nie mogę się doczekać live !
dlatego ja jak mam taką możliwość chodze do kas samoobsługowych, nienawidzę jak kasjerki sie na mnie dziwnie patrzą jakby mnie oceniały :////
@@durxd3622 współczuję, ja nie jestem LGBT ale uważam że każdy ma prawo do szacunku , bez względu na orientację
Wszystko spoko, powinniśmy tolerować każdego kto toleruje innych, ale co mają panie przy kasie do bycia LGBT?
@@zaba_pan może musieli się tym podzielić xd
@@zaba_pan wydaje mi się że chodzi o sytuację gdzie np ktoś trzyma się za rękę
Chwila. Łamię sobie głowę od dobrego roku, czy jestem aromantyczna, aseksualna czy może demiseksualna, czy w ogóle spod parasola aseksualności. Stwierdziłam, że jeśli się określę, to pomoże mi to lepiej siebie poznać, że w końcu chociaż jedną rzecz zrozumiem. Ciężko mi było to określić, bo nie ciągnie mnie do umawiania się z kimkolwiek. Kiedy ktoś ma takie zamiary wobec mnie, moja pierwsza myśl to: "Jak mam się z tego wyplątać." Dlatego nigdy nie miałam chłopaka/dziewczyny. Ale z drugiej strony, zastanawiam się jakby to było mieć obok siebie kogoś z kim można miło spędzać czas. W tym filmie uderzyła mnie jedna rzecz najbardziej. O określaniu i szufladkowaniu. Zawsze myślałam, że prędzej czy później każdy powinien się określić, ale...czy to znaczy, że faktycznie nie muszę się określać..? Nie musze się zastanawiać kim jestem, jeśli faktycznie nie mam pojęcia?
jeśli nie chcesz, nie musisz się określać jeśli nie czujesz takiej potrzeby. jest szansa że kiedyś to zrobisz a jest szansa że nie i obie te rzeczy są zupełnie okay. też gdybyś postanowiła identyfikować się z jakąś orientacją to nie jest ona do ciebie przyczepiona na zawsze i gdybyś znalazła coś z czym bardziej się utożsamiasz, jak najbardziej możesz zmienić tą "łatkę" (ja sama "zmieniałam" moją tożsamość płciową ze 3 razy zanim znalazłam coś z czym czułam się w 100% komfortowo). Ale again nie ma pośpiechu i jeśli uważasz że łatki i szufladkowanie nie są dla ciebie nie musisz tego robić i jest to jak najbardziej okay
Nie, nie musisz się określać i szufladkować. Bądź po prostu sobą, bez przyczepiania sobie konkretnej łatki i przymusu bycia częścią społeczności. Sama nie uważam się za bycie 100% heteroseksualną, ale bi też nie jestem, jeśli chodzi o romantyczne spektrum zawsze pada u mnie na mężczyzn, nigdy nie zadużyłam się w kobiecie, a jedynie czuję jakiś tam pociąg czasami. Plus sama mam trochę problem z wchodzeniem w relacje z drugą osobą i się staram raczej unikać tego, nawet jak w kimś się zadurzę, ale nie okresłam się konkretną orientacją w spektrum aseksualności. Ogólnie kwestia seksualności to jest bardzo skomplikowany temat i często, wbrew temu, co inni mówią, nie da się łatwo określić konkretną, jedną szufladką i flagą z jakimiś kolorami.
Nie musisz się określać. Jeśli nie chcesz nikt nie powinien na ciebie naciskać.
Wychodzę z założenia że moja seksualność to moja sprawa i nikomu nic do tego. Nie szufladkuje jej. Jestem kim jestem i jestem z tego dumna.
Więc nie łam tym sobie głowy bo nie musisz się nikomu określać.
Filmik u Klaudi i odrazu dzień lepszy
Dotychczas uważałem, że oskarżenia o queerbaiting są przesadzone i takie oskarżenia o queerbaiting Stylesa są... 😡Ludzie! Są metroseksualni faceci! I Harry jest tego ikoną!
I oczywiście, taki "queerbaiting" w stylu: facet wydaje się gejowski (np.: ma bliską relację z przyjacielem) i nawet ktoś mógłby go podejrzewać o bycie gejem, ale on jednoznacznie mówi, że nie i że to są tylko plotki - mógłby być czymś ciekawym, jeśli chodziłoby o reprezentację, w sumie, jakiegokolwiek innego modelu męskości.
Ale takie podpuszczanie osób LGBT+, żeby obejrzeli serial, bo może pojawić się coś związanego z tą społecznością, (i to jest stosowane dość wyraźnie, z tego co pokazałaś) jest świństwem! Już rozumiem głosy oburzenia w związku z tym!
Wciąż kojarzę sprawę pewniej makijazystki z YT która była trans i kurde kochana kobitka w życiu bym nie zgadła że miała jakieś operacje, była szczęśliwa ale musiała zrobić coming out bo ktoś zaczął jej grozić. Było mi tak przykro że są osoby które nie mogą być po prostu sobą bez poczucia zagrożenia ze strony mediów czy środowiska
Moje OTP (Wolfstar) nigdy nie będzie razem z prostej przyczyny: OBOJE NIE ŻYJĄ ;) ale to akurat chyba nie było zamierzone, tylko wyraźny błąd autorki, że relacja przyjacielska jest dużo bardziej emocjonalna, głębsza, i ciekawa niż 99% małżeństw w Harrym Potterze. Mogła w to pójść, i szkoda bo baaaardzo dużo osob kocha i wierzy w ten ship do tej pory pomimo przeciwności losu. Ale chyba się skapnęła bo jednego zabiła, a drugiego na siłę wcisnęła w małżenstwo a potem zabiła. No cóż, pozwólmy jej i jej fanom wierzyć, że sprawa zamknięta.
Dużo teraz artykułów w necie, że być może Wednesday będzie jeszcze w związku z Enid, chociaż pewnie to tylko plotki i chwyt marketingowy. Oburzenie ludzi komentujących ( głównie w Polsce) to złoto. Ale przeciez w rzeczywistosci ludzie poza ludźmi hetero też istnieją, prawda?
" tożto dajcie przyjaciołom być przyjaciómi"
" eh, Netflix, wiadomo"
"bo przecież normalna, biała, hetero osoba już nie istnieje"
"fuj, weźcie z tymi gejami"
serio, co to komu przeszkadza?
Moim zdaniem rozwinięcie wolfstar byłoby znacznie, znacznie lepsze od wprowadzania takiego np. grindeldora
@@kreatywnynick4406 bo wolfstar wyszedł tak jakoś naturalnie, sam z siebie Grindeldore chyba miało na celu pokazania ze jkr nie ma nic przeciwko lgbt aaaaleee….
tymczasem yaoistki, które shipują każdego faceta w serialu/kreskówce/filmie którzy na siebie spojrzeli:
np: Kiribaku, SasuNaru czy Tododeku
Miłego oglądania, ❤️❤️❤️
O mój Boże, dziękuję że w końcu mam nazwę na to zjawisko, które od tylu lat mnie frustrowało i narzekałam na nie z przyjaciółmi
Sprostowanie: w Tatu dziewczyny nawet nie były pełnoletnie (przynajmniej na początku) i cała idea przedstawiania ich jako lesbijki wyszła od producenta. Z tego co kojarzę, to jedna z nich odcięła się od tego całkowicie i wręcz poszła w bardzo katolickie "to zło i grzech" podejście.
Co do Sherlocka. Opieram się na książkach, czyli kanonie.Watson miał żonę, którą Sherlock znał. Po drugie sherlock i emocje to... Nie ta bajka. Po kilku latach powiedział o swoim bracie najlepszemu przyjacielowi, więc to zdanie nawet by nie padło.
Moment z KItem bardzo mnie wkurzył i skonił do myślenia od kiedy osoba która gra geja lub osobę lgbt musi być w rzyczywistość lgbt uważam że nie trzeba być lgbt żeby grać role geja lub lezbijki i zmuszanie kogoś do komingaotu była bardzo nie miłe ze strony fanów Kita , postawiając sie w sytułacji kita gdy jego "fani" namawiają go do przyznania się że jest lgbt bardzo mi przykro że spotyka tak młodego aktora który swoją drogą ma w tym roku 19 lat przechodzi przez takie rzeczy. Nie powino sie zmuszać kogoś do czego kolwiek już nawet nie pisze tu teraz o lgbt , każdy może mieć inne zdanie na ten temat.
Również nie mogę tego zrozumieć,przecież taki jest właśnie zawód i rola aktora, który powinien być w stanie zagrać różne charaktery w zależności od wizji reżysera. Druga sprawa, takich ludzi nie nazwałabym fanami,skoro domagali się upubliczniania jego preferencji seksualnych . Toksyczni ludzie,którzy nie mają własnego życia. Bardzo smutne. Chłopak zagral świetną rolę w Heartstopper i powinien się cieszyć z angażu w produkcji, a tu takie nieprzyjemne wydarzenia będą mu się teraz kojarzyć z tą rolą.
Z tymi biseksualnymi postaciami to masakra, gdyż jest to robienie queer postaci która na więcej możliwości na shipy by i tak finalnie zwykle być w hetero związku
bo biseksualiści mają jakiś obowiązek zostawania w homo związkach?
"Z badań wynika, że w każdym społeczeństwie średnio od 5 do 10 procent populacji to osoby LGBT+", a 12% postaci na ekranach to reprezentacja LGBTQ+, więc to chyba i tak nieźle skoro więcej niż irl
W końcu babski wieczor! Tęskniłam!❤
Disney i sensowne queerowe wątki? No ciężko. xD W kreskówce The Owl House była relacja dwóch bohaterek (głównej z inną) i to fajnie przedstawiona, po czym ciężko było ubłagać o trzeci sezon (w ogóle serial miał być anulowany po 2 sezonie z tego co słyszałam) i finalnie wyjdą tylko trzy odcinki trzeciego. 🙄
Co do Wednesday jeśli queerowo to bardziej stałabym na stanowisku, żeby postawić ją na spektrum aroace (aromantyczna-aseksualna) i tak promować serial w środowisku (szczególnie że w tym przypadku jeszcze bardziej słabiutko z reprezentacją), a nie mamić niepotrzebnie i wydziwiać.
bardzo wazny temat! ciesze sie, ze go poruszylas 🫶🏼 milego dnia!!
Fajne, że ktoś w internecie, się na ten temat wypowiada. Jak zwykle, strzał w dziesiątkę!
Bardzo lubię twoje filmy! W sumie to mam małą propozycję na film: mianowicie ostatnio ktoś mi przypomniał Kogla Mogla 2, gdzie były obrzydliwe sceny gw4łtu na protagonistce. Chętnie obejrzałabym materiał weryfikujący czy w kulturze takie przyzwolenie na wykorzystywanie kobiet miało już miejsce. Tzn. czy było akceptowalne.
Miłego wieczoru!
wow nie spodziewałam się, czegoś takiego, sama osobiście nie zauważyłam tego w niektórych produkcjach. czekam na wiecej :D
osobiście uważam że oskarżanie Harrego o queerbaitting jest totalnie nie uzasadnione, to tak jakby oskarżyć wszystkie kobiety noszące spodnie i ubrania powszechnie uważane jako męskie o queerbaiting
Tu nie chodzi o spodnie, a sposób łączenia dodatków itp. społeczeństwo ogólnie kształtuje nie istniejący obraz mężczyzny. Klaudia robiła o tym filmik "czy mój chłopak jest gejem" i dała przykład, gdzie Mateusz był wyśmiewany przez kolegów z pracy za to, że włożył spodnie w kropki...
Mam wrażenie, że zjawisko queerbatingu w negatywny sposób przyczynia się do relacji męskich, gdzie pomiędzy młodymi chłopakami i mężczyznami i tak jest już duży dystans, bardzo mała otwartość na swoje problemy i uczucia. A kiedy te same osoby na ekranie widzą że tańczenie ze sobą 2 mężczyzn jest "gejowskie" to może tylko pogłębiać problemy w ich relacjach. Na pewno w jakiś sposób przyczynia się to również do kobiecych relacji, ale wydaje mi się, że każda dodatkowa stygmatyzacja wśród mężczyzn znacznie pogarsza sprawę
Podczas oglądania tego filmiku przypomniała mi się sytuacja z NikkieTutorials, która została zmuszona do coming outu jako osoba trans.
8:33 ja się o tym dzisiaj dowiedziałam co naprawdę pokazuje że po filmie tego nie widać (ja uważałam że Gaston to jest taki trochę idol tego typa po prostu)
Bardo ładnie powiedziane. Zawsze doceniam to, że robisz tak dokładny research :)
Jeśli chodzi o to z czym ja się spotkałam, to także w anime często widzę queerbait. Na myśl od razu przychodzi mi choćby boku no hero akademia, w którym jest ogrom ship'ów ( w tym lgbt), które nigdy się nie spełnią :') ( choć w tym przypadku, to bardziej fandom wprowadza i wymyśla takie shipy)
Wow, przeczytałam sobie twój komentarz i szczerze mówiąc, mimowolnie włączył mi się tryb nadmiernej analizy nt. tego co powiedział*ś odnośnie anime ogólnie (mamy przecież setki produkcji niehetero i wciąż pojawiają się nowe), a potem samego bnha i queerbaitu, ale jakoś nie widzę tego od strony autora? W sensie Horikoshi oficjalnie na panelach mangi potwierdził orientację seksualną tylko jednej postaci, a oprócz tego dwie z nich są transpłciowe, z czego jedna juz po zabiegu korekty. Polecam zerknąć na anglojęzycznego youtuba, jeśli dość płynnie rozumiesz ze słuchu, można tam znaleźć kilka ciekawych interpretacji odnośnie postrzegania kanonicznych postaci lgbt+ przez świat przedstawiony w bnha. Sam Horikoshi natomiast dał swoim fanom możliwość interpretacji orientacji postaci wedle uznania, tak długo, jak nie narzucają swojego zdania innym, ponadto sam stwierdził w któryms z postów na Twitterze, że jego manga jest battle shounenem i to właśnie na tym będzie się ona skupiała, a nie na romansach. Ale to już temat rzeka jeśli chodzi o fandom bnha, bo jaki jest każdy widzi xd.
W każdym razie jedyny faktyczny queerbait kanoniczny jaki mogę sobie przypomnieć w bnha to scena momo x jiro, gdy w trakcie walki strój momo się rozdarł, przy czym bardziej widoczne jest to moim zdaniem w polskim przekładzie mangi niż w anime.
Mam nadzieję, że nie zabrzmiałam jakoś pretensjonalnie czy coś, nie jestem jakimś psycho fanem, obiecuję! I cóż, będę szczęśliwa jeśli ktoś przeczyta ten mój wywód xd
Ostatnio boję się zaczynać jakikolwiek serial na Netflixie. Oprócz problemu o którym wspomniałaś, istnieje jeszcze zjawisko wpychania na siłę nic nieznaczących wątków romantycznych wśród społeczności LGBTQ.
Cieszę się, że twórcy akcentują takie relacje, ale mam wrażenie, że są przesadnie erotyzowane szczególnie w wątkach homoseksualnych.
Dla przykładu w serialu Sandman jest wiele związków homoseksualnych, natomiast są one karykaturalne i bardzo źle się to ogląda. W całym projekcie wszystko sprowadza się do pożądania, krótkotrwałego przelotnego romansu i to niezależnie od orientacji partnerów. Dopiero ostatni odcinek pozwolił mi na poczucie głębi relacji i mogę śmiało powiedzieć, że wyczułam w finale więcej miłości niż przez wszystkie 10 odcinków wcześniej... Tyle, że dotyczy to pary heteroseksualnej.
Co do netflixa to nie strasznie nie podoba mi się jak w "Gambicie królowej" wciśnięto wątek homoseksualny pomiędzy główną bohaterką a... jakąś randomową postacią, która ma może 10 minut czasu ekranowego. Kompletnie nie mam nic przeciwko temu, żeby pokazać bohaterkę jako biseksualną, ale wątek tej Cleo był tak bardzo na siłę, tak bardzo nie było czuć chemii między nią i Beth, że to aż bolało. To, że Beth na nią "poleciała" wydawało się bardzo niepasujące do postaci, bo, po pierwsze, oglądając serial widać że podchodzi ona do relacji romantycznych raczej chłodno i nie łatwo buduje zaufanie, a po drugie.. Cleo jakoś wydawała się kompletnie nie być w typie Beth??? Idk mogli dać jej jakąś inteligentną babkę która byłaby dla niej intelektualnym wyzwaniem czy coś 😩
Twórcy serialu "The Walking Dead" byli w tej kwestii bardzo sprawiedliwi i zdecydowani.
W serii możemy poznać dwie pary homoseksualne oraz jedną postać o takiej właśnie orientacji, przy czym nie są one wypierane na dalszy plan, niekiedy poświęca się im i ich relacjom naprawdę wiele czasu.
Czasami też jest zjawisko odwrotne, że fandomy na siłę próbują tworzyć jakieś homoseksualne związki, co jest po prostu złe. Dlatego że te związki nie miałyby racji bytu...
ale co właściwie jest w tym złego? z hetero parami też tak przecież często się dzieje, tak działają fandomy
O to to. Przykładem jest Kapitan Ameryka i Bucky, gdzie nigdy nie było sugestii, że oni coś do siebie czują więcej, niż silna przyjaźń, a shiperzy się doszukiwali na siłę jakiś z dupy wziętych przesłanek, by tylko sobie i innym wmówić, że oni się tak naprawdę kochali. Jakby, Steve przez tyle lat kochał jedną babę i dla niej postanowił zostać w przeszłości i wieść z nią szczęśliwe życie, robiąc alternatywną linię czasową, a Bucky przed zostaniem Zimowym Żołnierzem umawiał się z kobietami, a gdy odzyskał kontrolę nad swoim życiem, umówił się z babką i zarywał do siostry Sama 🤷🏻♀️ A temat rzeka to jest doszukiwanie się przez osoby z fandomów queerowości w artystach, by tylko ten ktoś został ich reprezentacją, nie ważne, że jakiś celebryta nie pokazuje nic więcej, prócz bycia tylko i wyłącznie alli dla LGBT+, a czasami nawet i tego nie robiąc 🤦🏻♀️
@@niika5397 to, że nie każdemu się to podoba? Zmuszenie innych ludzi by shipowali parę homoseksualną a shipują hetero, nazywając ich homofobami i, żeby zdechli?
ja się z tym spotkała, bo napisałam w fandomie bnha, że "Ship Kiribaku nie powinien być przez fanów shipowany na siłę"
więc, you know, that's cringe bro
@@DiaMaggie ale ty już mówisz o ekstremalnych sytuacjach. jest różnica między shipowaniem dwóch postaci tej samej płci, bo uważa się, że do siebie pasują, a życzeniem komuś smierci. w tym przypadku wiadomo, że to jest złe, ale złe jest właśnie to wyzywanie, a nie sam fakt shipowania
No i co z tego, że fandomy shipują dwie postaci razem? Nie chcesz to nie konsumujesz takich treści i tyle...
Sherlock - to po prostu zabawne było :) - Sherlock jest przecież zakochany w innej babce, a Watson się ożenił z inną. Jest dla mnie doszukiwanie się czegoś czego nie ma.
Może trochę spóźniony jest ten komentarz. Ale właśnie na pytanie, jak ja rozumiem wolność, odpowiedziałbym że jest to możliwości nieszuflatkowania się. Wolność oznacza, że nie trzeba wybierać, że nie trzeba się określać. Jest tyle rodzajów wszystkiego - orientacji, jakiś grup, przynależność i to jest dla mnie czasami brak wolności- bo trzeba być jakimś konkretnym i koniec. A ja nie chcę być konkrerna bo w tym momencie nie wiem jaka jestem całkowicie, nikt tego nie wie o sobie tak naprawdę.
Dodam coś w kwestii statystyk. Wg najnowszej raportu Instytutu Galloupa w USA 7.1% osób identyfikuje się jako osoby LGBTQ więc w zestawieniu tego z danymi glaad, która podałaś wychodzi na to, że mamy nadreprezentację tych osób w telewizji. To tak dla kontekstu. Inna sprawa to oczywiście w jaki sposób te osoby są przedstawiane
Poruszam to i posługuje się dokładnie tymi samymi statystykami w filmie o netflixowej propagandzie. Polecam obejrzeć :)
Nienawidzę, gdy okazuje się że idealna wręcz para nie będzie razem.
Czekałam na ten odcinek ❤️✨🥳
Nagrasz coś o Eurowizji/Eurowizji junior?
takie super info jak ktos oglada to w 2024 biliie zrobila oficjalny coming out ze jest osoba queerową
7:53 O matko pamiętam jak ja i mój przyjaciel, byliśmy w 100% pewni że pani kociak i jej przyjaciółka są parą. Po czym pod koniec dopiero zorientowaliśmy się że jednak chyba nie xD
Jestem kobietą bisexualną i nigdy nie ukrywałam mojej orientacji, nigdy nie spotkałam się z krytyką, czy atakiem. Moja mama nie była zachwycona moją orientacją, ale nie miała nic do gadania. Mój mąż był dosyć mocno homofobiczny, ale gdy poznał mojego przyjaciela geja to w żaden sposób nie pokazał swojej niechęci, a z czasem go polubił. Sama nie utożsamiam się z żadną społecznością, jedyne co to nie lubię wszelkich parad, ale to zarówno równości, katolickich, czy jakich kolwiek innych, nie obrażam ich, po prostu w nich nie uczestniczę. W filmach i serialach jest mi całkowicie obojętnym wyznanie, orientacja i kolor głównego bohatera. Chociaż mój mąż mówi, że moje życiowe podejście to ,,tu mi wisizm" 😅, póki ktoś nie próbuje mi narzucić swoich poglądów to jestem całkowicie neutralna
Mam takie samo podejście
Te parady to właściwie robią więcej szkody niż pożytku! Właśnie skłócają społeczeństwo, a osoby LGBT "reklamują" jako wynaturzone(stroje, zachowanie, golizną, wyuzdanie, obleśne pozy, ogólny niesmak...)
@@wiolla9748 nie mam pojęcia na jakie parady równości ty chodzisz, ale nie - to tak nie wygląda XD
@@jorjolwel Nigdy nie chodziłam i nie zamierzam. Wystarczą mi "wizytówki". Chcesz mi powiedzieć, że dwa "pieski" ubrane tylko w szczątkowe gatki i szelki, do tego liżące się po pyskach to co to było? Specjalne przedstawienie dla potrzeb mediów zagrane przez aktorów z Teatru Wielkiego. Ta profanacja Eucharystii to co, montaż studyjny? Ten facet na balkonie wywalający jęzor i masujący swoje "klejnoty" to niby o co walczył? Jakie miał przesłanie? Czy jego występ pomógł w ociepleniu wizerunku społeczności LGBT+?!
Takie pojedyńcze obrazki potrafią wzbudzić niechęć, a nawet wrogość wobec osób homo.
Naprawdę chce być tolerancyjna. Staram się traktować wszystkich z szacunkiem. Wszystkich ludzi. Ale jak ludzie sami się odczłowieczają...
@@wiolla9748 zdjęcie z osobami na smyczy dość kontrowersyjnie ubranych, które bardzo często jest argumentem w dyskusjach z waszej strony nie pochodzi z marszu równości, a z parady fetyszystów. polecam przynajmniej znaleźć źródło, jeśli się na coś powołujesz. co do reszty - skąd w ogóle jest wiadome, że pan z filmiku należy do społeczności, nietrudno sobie wyobrazić, że mnóstwo jest nienawistnych osób, które specjalnie prowokują, żeby jeszcze bardziej nakręcić nagonkę na społeczność lgbt. polecam się przejść na taki marsz i doświadczyć tego samemu, zamiast opowiadać bzdury powielane przez homofobów. te mityczne legendy o nagości, wulgarności i perwersyjności są fałszywe, a prawda jest taka, że nigdzie nie sposób doświadczyć lepszej atmosfery. piękni, kolorowi, uśmiechnięci i przede wszystkim pełni miłości! ludzie:-) tego też życzę wszystkim takim plującym jadem i łykającym tę podłą propagandę prawicy.
W sumie w the 100 Lexa całowała się z Clarke i ogólnie było parę scen w których Clarke przespała się z dziewczynami.
Jeśli chodzi o Tatu to nie byłabym aż tak krytyczna. Kiedy wymyśliły udawanie pary były jednymi z pierwszych homoseksualnych artystek/ów. W latach '90 dały ludziom reprezentację. I chociaż teraz możemy oceniać to negatywnie, warto się zastanowić nad bilansem zysków i strat. Jeśli dzięki nim ktoś poczuł się dobrze, przestał myśleć, że jest z nim coś nie tak, to jest to niewątpliwie zysk. Ile dzieciaków dzięki nim zrozumiało, że są ok? A druga rzecz, one są z Rosji. Pamiętamy chyba za co się tam idzie do więzienia
Wtedy w Rosji nie było kar za homoseksualizm. A samo granie przez dziewczyny tatu bycia yuri licealistkami w pseudo mundurkach z katolickiej szkoły w Japonii to jak dla mnie było baitem na napalonych facetów a nie na schowane w szafie lesbijki z Rosji.
Jak zawsze cudowny film, Dziękuję ❤
Przeszkadza mi to, szczególnie że większe firmy jak np Disney, robią queerbating (spójrzcie na Elsę, była świetną ikoną Aro/ace tak jak Merida i to sie ludziom podobało, a teraz robią z niej lesbijke gdzie za czasów Frozen I ewentualnie shipowano ją z Jackiem Frostem albo Pitchem ze Strażników Marzeń, dla mnie także i Wednesday jest ikoną Aro albo Ace (w Addams Family Values miała chłopaka albo to nie znaczy że nie może być aromantyczna) i jak najbardziej taką reprezentację też można dawać, reprezentacja LGBT nie ogranicza sie tylko do osób homo czy bi, jest tego więcej i chętnie bym zobaczyła więcej jako iż sama jestem częścią reprezentacji)
Nie wspomnę że Disney ma problem ze zmianą etniczności i wyglądu bohaterów ze znanych serii, ostatnią dramą i najnowszą był Percy Jackson ponieważ kompletnie zmieniono wygląd postaci na odwrotny niż w książkach (jako fanka sama czekam na serial/serie filmów z poprawnością fabularną i ukazanych postaci ponieważ to co tam wyrabiają to jakiś nieśmieszny żart i strzał w policzek od producentów.
Jest też drama z "Velmą". Jest też dużo postaci i serii w których na siłę wpychają LGBT i robią to beznajdziejnie byleby było i byleby zarobić.
A to nie jest jakimś trendem albo chwytem marketingowych aby zdobyć więcej kasy.
Dziękuję dzięki tobie odkryłam heartstopper kocham ten serial i mam wszystko książki
miłego oglądania!!! :))
no nie tak zaczynać od Casa i Deana? 😫 zakończenie SPN nadal mnie boli...
Ja po coming outcie (zaczęłam nosić przypinkę lesbian i All pronouns(wszystkie zaimki) ) zostałam wezwana kilka razy do dyrektorki i psychologa (pani powiedziała że ją to nie obchodzi czy ktoś jest lgbt czy nie więc miło
To co jeszcze moim zdaniem warto poruszyć to to, jak często postacie LGBT są traktowane w serialach/filmach. Oprócz bycia jedynie śmieszną postacią albo po prostu mało wnoszącą cokolwiek do fabuły zauważyłam, że dość często jak już pojawia się taka postać to zaraz umiera. Jakby twórcy chcieli pokazać, że ,,O macie swoją postać LGBT, ale osoby przeciwne nie będą narzekać, bo postać umarła". Idealny przykład do tego to ,,To 2". Uwaga spojler. Nie dość, że z początku pokazana jest para 2 mężczyzn, którzy za chwilę giną, to główni bohaterowie Richie i Eddie nie kończą razem, bo Eddie umiera, a Richie po nim rozpacza. Z kolei związek Beverly i Bena ma swoje szczęśliwe zakończenie. Powiecie, że to przesada, film jest horrorem, więc nie dziwne są złe zakończenia. Ale dlaczego większość pokrzywdzonych postaci w tym filmie to postacie LGBT?
O tym właśnie mówię często ludziom: nie mam absolutnie nic do postaci LGBT i sama wspierałam shipy takie jak Dean i Cass, ALE wtedy gdy po prostu te postacie mają chemię i ich relacja ma sens. Druga sprawa, że gej w filmie jest aby być "kolegą gejem" a nie, że ma historię= jest postacią, która też po prostu jest homoseksualna i może to jest problem, bo go dręczą z tego powodu🤷🏼♀️
To nie wina filmu, odtworzyli to tak jak było w książce
@@gkk9430 Tak, ale patrzę okiem kogoś kto nie czytał, a widzi to co jest filmie i to oceniam
a kiedy chłop i baba chociażby koło siebie stoją to już dla niektórych jest miłość XDDD
Coś w tym jest xD
Dlatego kocham kreskówki! Steven universe, owl house, nowa shera. Różnorodność jaka jest tam pokazana to miód na moje serduszko :D
O nie xD to mi przypomina odcinek supernatural w którym w pewnej szkole wystawiano sztukę "supernatural" I tam Cas i Dean byli właśnie parą, bo przecież to kanon i nawet w serialu ich shipowano (oczywiście na podstawie książek Chucka) 😆
To samo dzieje się obecnie z serialem winx serial ma nawet okładkę na Netflixie na której pokazana jest dwuznaczna scena między Beatrix a Stellą
Ja bym dodała że często jeszcze zachowanie się studiów i twórców, szczególnie disneya. Wrzucanie tylko malutkich całujących się par gdzieś tam w tle jak to zrobili ze star wars jest poprostu upokarzające. Jeszcze jak w The Owl House, w drugim sezonie Lumity wreszcie doszło do skutku Disney nie dodał go na Disney+... Dosyć przykre. Tchórze
@TheBlueSunflower💛🐶 tylko pierwszy sezon gdzie nie ma lumity :c
@TheBlueSunflower💛🐶Powiedz to disneyowi nie mi
@TheBlueSunflower💛🐶 Bro, o co ci chodzi, próbujesz się ze mną kłócić jakby to czy drugi sezon jest na diney+ podlegało dyskusji, i ja odpowiadała za to że go tam nie ma
Tak jak lubie twoje filmy tak w tym się dość mocno nie zgadzam. 2 przykłady które podałaś to seriale które akurat ogladalem, the 100 i wednesday. W the 100 lexa i clarke były razem wiec to był po prostu zwykły watek romantyczny, (akurat laski no bo tak se scernarzysci wymyslili i git) a w wednesday sam sie smialem ze Enid i Wednesday mogłyby być razem, ale prawda jest taka że to tylko żarty, a kocham absolutnie ich relacje stricte przyjacielską i nie widzę tam baitowania kogokolwiek. Od pierwszych odcinków wiadomo jacy faceci beda uderzali do każdej z nich. Jeśli chodzi o ten śliczny kadr z nimi po 2 stronach pokoju to nie ma tam żadnej sugestii romantycznej, 2 osoby, mieszkają razem i maja inny styl (jeju kocham kadry z wednesday). Nie musza sie od razu całować. Nie można powiedzieć ze no jak 2 postacie tej samej płci się bardzo przyjaźnią ale nie będa razem to to już jest jakaś próba oszukiwania widzów że przecież miały być razem. To co se sami dopowiemy to nasza sprawa. A żarty z tego ze 2 facetów na kolacji to pewnie geje to tylko właśnie żarty (apropo Holmesa) XD
Jak ja się z Tobą zgadzam!!!
Właśnie oglądałam "Wednesday" i nawet przez chwilę mi do głowy nie przyszło, że te dwie współlokatorki o innym stylu bycia może łączyć jakakolwiek inna więź niż zwykła przyjaźń. Nie zauważyłam żadnych wymownych spojrzeń, słów, gestów itd... Trochę to takie naciągane. Obawiam się,że teraz twórcy zaczną przeginać w drugą stronę i "zrujnują" zwykłe, "poczciwe" kontakty koleżeńskie, przyjacielskie, wszędzie wciskając aspekty seksualne.
Klaudia ubolewa, że w filmach "tylko" 11% osób utożsamianych z LGBT. A ile ma być? 30%? Czy może 40%? Gdzie ja żyję? Czy naprawdę co piąta osoba w moim otoczeniu to LGBT? Nie, nie wydaje mi się. Staram się być tolerancyjna, wiem że takie osoby są w moim otoczeniu. Ale moje odczucie jest takie, że jest to góra 5% społeczeństwa. No chyba, że nastała taka moda i młodzi "bawią się" w gejów, lesbijki i inne formy, których często sami nie potrafią nawet opisać. Zaczyna się to już robić chore. Nie dajmy się zwariować! Rozsądek i jeszcze raz rozsądek!
Idąc tym tropem mogę mieć żal do filmowców o zbyt mało bohaterów niedowidzących, niedosłyszących, z łuszczyca, cierpiących na cukrzycę, borykających się że zgagą, z wrastającymi paznokciami itp. itd...
Takie osoby też przecież są w społeczeństwie i to w znaczącej ilości. Dlaczego nie ma ich "reprezentantów" w filmach, serialach? Wszyscy piękni, zdrowi, bez "defektów". Dyskryminacja(!)
"Jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził".Zawsze ktoś może poczuć się zawiedziony. Ale to nie znaczy, aby ciągle ulegać presji. Kino to rozrywka a nie walka ideologiczna.
Pozdrawiam gorąco!
Ale przecież dokładnie w filmie podaje przykłady, że promocja Wednesday PRZED serialem była queerbaitingiem a nie SAM serial. W serialu rzeczywiście nic nie wskazuje, żeby Wednesday i Enid miało łączyć coś więcej. Problem polega na tym, że Netflix to sugerował w promocji serialu przed premierą.
@@KlaudiaCloudyK rzeczywiście tak akcja promocyjna z tym Wensgay się wpasowywała w to co opisywałaś, myślałem że też masz na myśli fabułę. Niestety reszta przykładów oprócz Natalii Portman z tym tekstem że będzie gejowsko to nietrafione. Imo niszowy problem a jest jakkolwiek dyskutowany bo aktywiści są bardzo głośni. Mówie to z pozycji gdzie nie mam nic przeciwko osobom LGBT bo ludzie są git, tylko niektórzy narzucają dziwną narrację.
@@KlaudiaCloudyK Przepraszam. Źle zrozumiałam. Nigdy nie śledzę doniesień PRZED premierą. Dlatego filmy odbieram naturalnie, bez określonego nastawienia. Ale nawet jakby wcześniej były takie zapowiedzi... To co to zmienia. Jak oglądam nowy film (serial) poddaje go własnej, subiektywnej ocenie, a opinie innych nie są dla mnie wiążące. Tak jak z lekturami szkolnymi. Dołączam do dyskusji dopiero po przeczytaniu książki, nie streszczenia. Dlatego zapewne nie miałam żadnego nastawienia i określonych oczekiwań. Serial obejrzałam razem z córką, niejako "przy okazji". Zainteresował mnie, bo córka mnie zachęciła.
Sorki za niezrozumienie.
Pozdrawiam.
@@KlaudiaCloudyK Dręczona wyrzutami sumienia obejrzałam film ponownie. Tym razem na spokojnie, z uwagą. Zwracam honor. Mój błąd.
Słuchanie w czasie sprzątania nie było widocznie najlepszym pomysłem. Ale co zrobić, gdy czasu brak a ja tak lubię Twój głos i nienaganną dykcję...
Czekam na czasy, gdy będziemy siebie nawzajem nazywać poprostu ludźmi. A nasza rasa, orientacja czy też płeć, przestaną mieć znaczenie.
To poważny temat i dobrze że go poruszyłaś. Zawsze gdy zabieram się za serial, film lub książkę gdzie niby ma się pojawić reprezentacja LGBT+ to jestem rozczarowana. Choć sama nie należę do tej społeczności to uważam że zasługuje ona na godne przedstawienie i reprezentację.
Zupełnie szczerze, mnie jarają pary w filmach/serialach o takim nieokreślonym statusie. W jakiś sposób shipowanie jest dla mnie bardziej ekscytujące, niż widzenie tych postaci faktycznie razem. Jest coś w tym: Może tak? A może jednak nie?, co dodaje rumieńców. Jeżeli jest to taki mały prezent dla odbiorców: proszę, macie, róbcie z tym dalej, co wam się podoba, wtedy wydaje mi się to zupełnie ok. Kiedy jednak jest robione, by przymilać się do homofobicznych odbiorców, to już absolutnie nie jest ani fajne, ani uczciwe, zwłaszcza gdy z shipu robi się duże halo, przy promocji.
Jako shipperka johnlocka jestem mega zadowolona jak to zrobili w serialu, to zakończenie jest wręcz oczywistą sugestią jak dalej potoczyły się ich losy, daje duże pole do fantazji dla fandomu, a równocześnie nie zmienia klasycznego Sherlocka i nie prowadzi do zgrzytu dla tych, którzy wolą go w aseksualnej wersji. Zadowala obie grupy.😅 Nie wiedziałam o istnieniu queerbaitingu, ale może rzeczywiście tam jest to jednak źle zrobione... Nigdy nie patrzyłam na to w taki sposób, podobało mi się 😶. Może masz rację i nie jest to aż tak super zakończone ¯\_(ツ)_/¯, no cóż
To jest dość przykre że dużo osób po zachowaniu kogoś bardzo chce żeby dana osoba była orientacji na którą niby jej zachowanie „wskazuje”. A przecież czy to jak się zachowuje albo ubiera Styles musi odrazu oznaczać że musi być homoseksualny? Mam poczucie że co raz częściej społeczność na ciska że za np za sposobem ubierania się musi iść także orientacja, co w sumie wiele osób dusi, bo trzeba ich jakoś „uklasyfikować” w społeczeństwie, co jest totalną bzdurą. Nie wchodźmy w czyjeś życie prywatne jeśli dana osoba nie chce o tym rozmawiać.
jak dla mnie najgorszy queer baiting w filmach/serialach/bajkach itp, to taki który mocno sugeruje jakieś uczucia miedzy dwoma postaciami, a koncowo jedna z tych postaci laczac w zwiazek z inna. Troche szacunku dla spolecznosci LGBTQ+ blagam
Co do Supernaturala, polecam wszystkie te kompilacje na Youtubie odnośnie biseksualności Deana. A najlepsze jest to, że w większości tych editów, nie ma nawet wątków z Castielem 🤡
Dopiero teraz znalazlam twoj kanal, ale musze powiedziec, ze bardzo kocham te intro (piosenke Woman od BoA) 😍😍😍
Bardzo mnie ten film zdziwił, zwłaszcza, że Netflix wpycha wątki LGBT wszędzie. Za to sam zabieg udawania, że film jest "gejowski" czy coś w tym stylu, żeby zarobić na społeczności LGBT jest bardzo niewporządku.
Nareszcie nie mogłam się doczekać
Świetny film, jako osoba z branży - dziękuję 💞✨
Wszystkim chmurkom życzę miłego dnia❤️
Ja mam wrażenie, że ten zabieg stosowany jest często w anime. Społeczność Japonii jest raczej konserwatywna i szczególnie mniej tolerancyjna względem związków lesbijskich niż gejowskich. Większy jest również ogólny ,,popyt" na yaoi i shounen-ai niż yuri/shoujo-ai. Mimo to czasami w anime pojawiają się kobiece postacie, które rumienią się trzymając za rękę, denerwują się śpiąc razem, ukazywane są na plakatach promocyjnych trzymając się za ręce i patrząc sobie w oczy lub stojące obok siebie w sukniach ślubnych. I co? Finalnie do niczego nie dochodzi. Czasem nawet, aby uspokoić konserwatywną część widowni na koniec kończą z mężczyzną, z którym nigdy nie były pokazane, był gdzieś w tle i nigdy nie było chemii między nimi albo też po ,,tej" wymianie spojrzeń między tymi dwoma postaciami kobiecymi - jest time skip i pokazane są z mężami i dziećmi. Nie mam nic do par hetero, moi rodzice są hetero, moje bliskie przyjaciółki są hetero, ale są tysiące anime gdzie nawet w tle nie ma par homo na balu szkolnym np. A takie dawanie wskazówek tylko po to, aby na koniec zaznaczyć, że obie postacie są hetero aż boli.
Mam bardzo podobne odczucia. Mam wrażenie, że queerbaiting jest większym problemem w anime niż w zachodnich produkcjach. Wiadomo, nie oglądałam wszystkiego co wyszło, np. nigdy nie widziałam Sherlocka czy Supernatural, więc to może po prostu ja trafiam na takie produkcje, ale szczerze nie pamiętam kiedy ostatnio w jakiejkolwiek zachodniej produkcji widziałam jakikolwiek queerbaiting. Mówię o faktycznym queerbaitingu, a nie o sytuacji w której fani na siłę, bezpodstawnie doszukują się w relacji pomiędzy postaciami czegoś, czego w niej nie ma, a to też się często zdarza. Po prostu normalnie występują takie wątki, a nie są to żadne baity. Za to w anime... Znowu, może to po prostu ja trafiam na takie produkcje, ale mam wrażenie, że w co drugim tytule jaki oglądam queerbaiting się znajduje. Kiedyś widziałam nawet film anime w którym był queerbaiting pomiędzy postaciami, które na końcu okazały się wnuczką i babcią xd
Uwielbiam to, że w What We Do in the Shadows gdzieś połowa postaci jest bi xD
Najlepszy związek homoseksualny jaki kiedykolwiek widziałam w serialu miał miejsce już w latach 90/00.
Mowa tu oczywiście o Buffy i związku Tary z Willow.
Tam było widać, że producentom zależy na pokazaniu, rozwoju i głębi relacji miedzy tymi dziewczynami co jest w mojej opinii o wiele lepszą reprezentacją tej społeczności niż współczesna papka. Teraz to jest, żeby aby było.
Jeśli jesteś hetero i chcesz zobaczyć Queerbiting odnośnie związków hetero normatywnych to polecam serial animowany shi-ra (ten nowszy). Tam mam wrażenie ,że związki homoseksualne są lepiej napisane niż hetero. To nic złego ale to dobrze pokazuje jak mogą czuć się ludzie w sytuacji Queerbitingu. Nigdy nie potwierdzono czy moja ulubiona para jest parą. Szkoda bo są bardzo uroczy hihi. Z resztą o tym serialu można gadać o gadać. Polecam 👍
nie ma czegoś takiego jak queerbaiting wobec hetero, dlatego właśnie nazywa się QUEERbaiting a nie straightbaiting XDDD
@@jorjolwel o dzięki nie widziałam. 👍
Wiele serialów jest banowanych w telewizji ze względu na reprezentację osób homoseksualnych osadzonych w głównych rolach. Może nie film z aktorami, ale jest to bajka "Sowi dom" gdzie główna bohatera jest biseksualna i przez to serial, zamiast dostać 4/5 pelnych 20 odcinkowych sezonów został skrócony do dwóch i 3 sezonu który ma tylko 3 odcinki. A to wszystko przez reprezentacje osób ze społeczeństwa lgbt, które, trzeba zaznaczyć, wcale nie są tam chamsko wciskane tylko wszystko jest tak, jak być powinno, czyli naturalne. Cudowna bajka z wieloma mocnymi przekazami, a została skrócona, wielka szkoda.
Jak zaczęłaś wymieniać seriale i powiedziałaś the 100, miałam takie co ona gada przecież clark i lexa, doktorek i muller, wcześniej muller miał innego chlopaka w straży. Ale później mi się przypomniało że od 5 sezonu widze pomiedzy Echo i Emori jakas chemie. Clark miała romans z Naylią, i to nie jeden: przed lexą ale również po jej śmierci, tylko on juz nie byl taki oczywisty. Jak za pierwszym razem oglądałam zastanawiałam się czemu twórcy nie kontynuowali tego w 6sezonie? Bo znów wrócili do cichego shipu Clark i pana na B co zapomniałam imienia (brat octavi ) może chemia postaci powstała przez to że Bob i Eliza są razem (Imiona aktorów grające główne imiona ) JESTEM CIEKAWA czy były jeszcze jakieś przypadki które zauważyliście a ja nie
Bardzo mądry film. Dziękuję!
Osobiście widzę Wednesday jako osobę aseksualną - z jednej strony mamy queerbaiting, z drugiej wpychanie jej w trójkąt miłosny, którym ewidentnie nie jest zainteresowana. Cały wątek romantyczny jest oparty na dwóch chłopakach latających wokół dziewczyny, która wyraźnie daje im sygnały żeby się odpierdolili. Mam wrażenie, że ten wątek został wepchnięty na siłę i absolutnie nie pasuje mi do postaci Wednesday, jako osoby "bez emocji".
Zupełnie nie zwróciłem uwagi na te sceny Supernatural, ale fakt było to obvious. Bardzo ciekawy materiał. Osobiście nie mam nic przeciwko związkom, baitom, teaserom w filmach i serialach, ale fizyczne akty już mocno mi przeszkadzają, dlatego nie oglądam albo kończę oglądać produkcje w których jest tego za dużo.
9:11 Pozwolę sobie stanąć w obronie tatu. W Rosji nie od dziś wiadomo, że nie toleruje się osób LGBT. Tatu takimi występami nabiło sobie popularność, ale również zwróciła uwagę na to, że takie osoby istnieją, że żyją takie osoby w strachu i wgl. Więc uważam, że tatu zrobiło dużo dla osób LGBT
Pierwszy raz słyszałam o tym w kontekście do Wednesday, co było dla mnie absolutnie niezrozumiałe, bo w życiu nic by mi się nie skojarzyło z takim tematem po oglądaniu zwiastunów tego serialu...
6:44 tylko w the 100 Clarke i Lexa były w związku nie kryjąc tego przed innymi. Clarke otwarcie mówiła ,że ją kochała i kilka razy się pocałowały.
p.s jeśli chodzi o teen wolf zgadzam się w 100%, bardzo shipowałam sterek ale oczywiście do niczego nie doszło...
Dobry film! Będę oglądał kolejne!