Witam, mając 16 lat zacząłem dociekać, szukać. Dzisiaj w wieku prawie 30 lat jestem zdeklarowanym ateista. Chciałbym serdecznie podziękowac na ten kanał. Jestem tutaj przez misclick i dzwonek do drzwi. Obejrzałem już sporą część zawartości, coś zostało poruszone i jest to dla mnie coś niesamowitego. Szukam na nowo. Dzieki Ci człowieku.
Kochany Ojciec Adam! Nareszcie słyszę wypowiedź osoby duchownej, która mówi o prawach zwierząt, o tym, że są krzywdzone itp. Trzeba o tym mówić w kościele i trzeba bronić naszych "braci mniejszych"! Bóg zapłać! :)
Tak mi przyszlo do glowy ze Ty o. Adamie to bedziesz patronem ludzi podrozujacych zwlaszcza tych bez wiekszych zasobow finansowych. Bożego Błogosławieństwa dla wszystkich.
Pozdrawiam wszystkich oglądających filmy tego pana i jego również pozdrawiam :). Drodzy czytajcie sami Pismo Święte i sprawdzajcie wszystkich, wszelkie nauki przez Słowo Boże. Zwiedzenie w tych czasach jest ogromne. Ga 1:6-9: "Dziwię się, że tak szybko dajecie się odwieść od tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, do innej ewangelii; Która nie jest inną; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa. Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty."
Bardzo trafne spostrzezenie. Nieznajomosc Biblii poraza wsrod Katolikow i szukaja autorytetow ktorzy wyjasnia i przedstawia im taka mila dla ucha teologie. Taka nowa wersje Slowa Bozego aby tylko bylo milo i lekko. W tej nowej teologii to Bog ma sluzyc czlowiekowi a nieodwrotnie.
Nie wiem dlaczego, ale tydzień temu w sobotę pierwszy raz oglądałem kanał i go subskrybowałem, w poniedziałek rzuciłem palenie po 10 latach! Punkt dla Ciebie Ojcze Adamie;)
Uwielbiam te filmiki, są takie naturalne, z wielką przyjemnością i uśmiechem się ich słucha ! Trafiają do mnie jak żadne inne! 💕 Chwała Panu za takiego dzika jakim jest Adaś! pozdrawiam
Trafiłam na ten film przypadkowo, ale bardzo się cieszę, że trafiłam. Nie chciałabym swojego przeżycia nazywać przygodą, ani epizodem, bo było to dla mnie bardzo ważne, być może bez tego nie byłabym teraz świadoma tego czego jestem świadoma. Ktoś być może po tym co napiszę stwierdzi, że to czego doświadczyłam to zło, ale dla mnie to było szukanie Chrystusa. Mój kuzyn zmienił wiarę, przyjął chrzest i został Protestantem. Wiele rzeczy starał mi się pokazać i z wieloma rzeczami nie potrafiłam sobie poradzić. Byłam na nabożeństwie protestanckim i zafascynowałam się tym jak oni głęboko potrafią się modlić i ich oddaniem i zawierzeniem wyłącznie Bogu. W tym czasie według mojego kuzyna nawrócenia i w pewnym sensie to było dla mnie nawrócenie ale do tego dojdę później... Od domu do domu w mojej Parafii wędrował mały obraz Matki Bożej Częstochowskiej... Całą rodziną modliliśmy się, miotały mną różne uczucia... A chyba najgorszym momentem było dla mnie to, że kazano mi pocałować ramę obrazu. Oburzona wtedy popłakałam się i burzyłam jak można całować ramę obrazu Maryi, przecież to obraz.... To było straszne... Straszne do momentu, kiedy przeczytałam w modlitewniku, który wędrował razem z obrazem:Łk 1:48 "Będą mnie błogosławić wszystkie pokolenia". Coś we mnie pękło, pocałowałam tą ramę, nie jako wcześniej odbieranym przeze mnie czczeniu czegoś (ramy) kogoś (Maryi) jako bóstwo... Ale jako szacunek jaki powinnam mieć do kobiety, która Boga zgodziła się narodzić dla mnie, dla Ciebie... Zgodziła się mimo wszystkich trudności. Moja Katechetka zapytała nas kiedyś, jak byśmy my się zachowali, gdyby nagle się okazało, że któraś z dziewcząt miała objawienia i narodzi Syna Bożego... Pewnie większość pomyślałaby sobie, że ta dziewczyna zwariowała i pewnie wymyśliła sobie bo nie wie z kim ma dziecko. W inną stronę jak trzeba bardzo kochać Boga by się zgodzić i przyjąć trud wychowania Syna Bożego, który przyszedł by umrzeć za nas na Krzyżu. Nie jestem idealna i daleko mi do idealnej modlitwy, ale ten czas na rozmowach z protestantem nauczył mnie, że z Bogiem mogę rozmawiać, że mogę mówić mu wszystko i robić to swoimi słowami, że modlitwa Ojcze Nasz jest tak ważna, że staram się skupić na niej maksymalnie, wyciągając delikatnie dłonie na taki znak przyjmowania całym sobą Bożej łaski. Nie lubię nazywać się Katolikiem, zawsze mówię, że jestem Chrześcijaninem. Czuję wtedy taką jedność, Katolik trochę źle mi się kojarzy. Chrześcijanin dużo piękniej brzmi, jest ponad podziałami. Jakkolwiek odbierzecie ten mój komentarz.... Jestem przygotowana na hejt. Dla mnie to według wielu ludzi zbłądzenie było tak naprawdę odnalezieniem mojej wiary, jestem z siebie dumna, że szukałam, że zostałam przy swoich przekonaniach otwierając się i coraz mocniej rozumiejąc swoją wiarę. Dzięki za ten film!
św. Epifaniusz z Salaminy - "Mowy przeciw obrazom" „... Ty jednak mi powiesz: "Ojcowie czuli wstręt do pogańskich idoli, my zaś sporządzamy obrazy upamiętniające świętych i czcimy je ze względu na ich pamięć". I właśnie dlatego ośmielają się niektórzy z was nawet w poświęconym domu otynkować ścianę i malować różnokolorowe obrazy. I to w dodatku przedstawienia Piotra, Jana i Pawła, jak wnioskuję z podpisów, których głupota malarza odmalowała według własnego rozeznania. Ci też przede wszystkim uważają, że oddają w ten sposób cześć Apostołom. Powinni się jednak dowiedzieć, że zamiast czcić, zniesławiają ich. Gdy Paweł ciężko obraził domniemanego arcykapłana, nazwał go właśnie pomalowaną ścianą. Naśladujmy raczej ich (Apostołów) cnotę jako najlepszy wizerunek. Ty jednak powiesz: "Dla upamiętnienia ich postaci patrzymy na nie (obrazy)". Ale gdzie ci to zostało nakazane? Ukazaliśmy już, że tamci ze względu na swoją niewiedzę nadaremnie starali się trudzić. "Wiemy bowiem" - mówi Jan - "Ze gdy się to objawi będziemy do Niego podobni" (1J 3,2). Paweł zaś ogłosił świętych "podobnymi Synowi Bożemu" (Rz 8,29). Jakże więc świętych, którzy mają świecić blaskiem boskiej chwały, chcesz przedstawiać za pomocą godnego pogardy, martwego i niemego materiału, podczas gdy mówi o nich Pan: "będą jak aniołowie Boży" - (Mt 22,30). Jakże więc dającym początek wszelkim wiatrom (duchom) i zawsze żyjącym Aniołom oddajesz część w martwych wizerunkach, podczas gdy Prorok mówi: "jako swych posłów czynisz wiatry (duchy), jako sługi swoje - płonący ogień" (Ps 103,4). Twierdzę jednak, że nawet oni sami (święci) nie chcą, aby oddawano im cześć. "Bacz, byś tego nie czynił, bo jestem współsługą twoim i twoich braci - tych, którzy świadczą o Jezusie...Bogu samemu, mówi, będziesz składał pokłon" (Ap 22,9). Tak więc i apostołowie nie chcieli odbierać hołdu, nawet gdy zostali rozesłani, aby głosić Dobrą Nowinę, nie chcieli, aby im oddawano cześć, lecz Temu, który ich posłał - Chrystusowi. Ten bowiem, który od Niego otrzymał moc wiązania i rozwiązywania na ziemi i w niebie, mówił Korneliuszowi: "jestem człowiekiem tobie podobnym" (Dz 10,26) i uczył, aby nie jemu oddawano cześć, ale Chrystusowi Zbawicielowi. Ojcowie, którzy przybyli do Laodycei i zebrali się tak przede wszystkim dla omówienia kwestii aniołów, mówią: "Jeśli ktoś porzuca Kościół Boży i kreśli wizerunki aniołów - niech będzie wyklęty. Porzucił on bowiem naszego Pana Jezusa Chrystusa i popadł w bałwochwalstwo". Słyszałem także, że niektórzy zapowiadają malowanie niepojętego Syna Bożego. Słyszeć o tym jest straszne, wierzyć w to - haniebne. Jak może ktoś mówić, że przedstawia na obrazie Tego,który nie daje się ani pojąć, ani opisać, który jest nieuchwytny i nieograniczony, Tego, którego Mojżesz nie był w stanie oglądać twarzą w twarz? Niektórzy twierdzą, że skoro (Chrystus) stał się prawdziwym człowiekiem z Maryi zawsze dziewicy, to możemy Go przedstawiać jako człowieka. Lecz czy dlatego stał się człowiekiem, abyś Tego, który jest nieuchwytny, i przez którego wszystko się stało, mógł przedstawiać twoimi własnymi rękami? Czyż więc przestał już być podobny do swego Ojca, i czyż nie jest już Tym, który wskrzesza zmarłych? Gdzie nakazał ci Ten, który przyszedł na ziemię, czynić swoją podobiznę, oglądać ją i czcić? Jest to raczej nakaz złego; abyś gardził Bogiem. Trzeba Go raczej żyjącego, jak zresztą Sam powiedział, czcić w duchu i prawdzie. Czy jednak nie znajdzie ta gangrena pożywki wokół siebie? ...” Rz 1:20-23 "Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się [oni] wymówić od winy, ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych, stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów." Ap 9:20 "Pozostali ludzie, którzy nie zginęli od tych plag, nie odwrócili się od uczynków rąk swoich, nie przestając oddawać czci demonom oraz bałwanom złotym i srebrnym, i spiżowym, i kamiennym, i drewnianym, które nie mogą ani widzieć, ani słyszeć, ani chodzić," Ap 21:8 "A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga."
Droga do Boga jest tylko jedna, Jezus Chrystus.. nie muszę nikogo pytać (świętych czy zmarłych) Każdy ma indywidualną relację z Bogiem, ale Tylko przez Jezusa Chrystusa i z Nim. Amen!
@Monika prawda jest, że w KK, to nie Jezus jest główna postacią. I nie Biblia jest źródłem. Trochę pomieszania religii poganskich i okulttyzmu. Czego nie ma w Piśmie Świętym, to nie ma. Nigdzie nie znajdziesz wersetu o tym by czcić Marie jak Boga. Znajdziesz to natomiast w Tesktacie o prawdziwym nabożeństwie do najświętszej marii panny. Książka polecana przez JP2. Wiara w Marię, prowadzi do Marii.... nigdzie więcej. Prosto w objęcia królowej nieba, prosto w objęcia demona.
Pierwsza lepsza modlitwa do zmarłych"świetych"dyskredytuje Boga!!! A tu o Mari słowami naszego ZBAWICIELA JEZUSA CHRYSTUSA Mt 12:47-49: "Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą. Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia."
Bardzo dziękuję za piękne i mądre wyjaśnienie tzw "kultu" Maryji i świętych. To przyjaciele po drugiej stronie, żyjący tak jak my, ale chwilowo bez ciała fizycznego.
Łuk 11: 27 A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś. On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go.”
@@JanekGo to na pewno wszystko, co powiedział a propos "błogosławionego łona, ktore go wydało". Nastepne wersety mowia juz o innej sytuacji, po zgromadzeniu tłumu i nie są kontynuacją poprzedniej wypowiedzi.
@@josta8488 Nie wiem które wydanie Biblii masz ale ja nawet w Biblii tysiąclecia czytam i ,,28 Lecz On rzekł: «Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je. Pan Jezus potwierdza słowa kobiety (co zresztą Pismo mówi wcześniej ,,oto błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia'' Słowo ,,Owszem'' jest bardzo ważnym pominięciem insynuującym jakoby Jezus zaprzeczył.
@@JanekGo Tak jest tylko w nowej tysiąclatce, w starszych wydaniach jak i wydaniu interlinearnym, BW, BPK, UBG wiem bo posiadam kilka przekładów nie ma żadnego potwierdzenia słów kobiety także słowo "owszem" czy "tak" występuje tylko w tysiąclatce..
Pwt 18:10-11: "Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ANI WZYWAJĄCY ZMARŁYCH"
UBG 2019 wydawaca: Fundacja wrota nadziei. Pwt 18:10-11: ,,Niech nie znajdzie się pośród was nikt, kto by przeprowadzał swego syna lub córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wróżbiarz, ani jasnowidz, ani czarownik; Ani zaklinacz, ani nikt, kto by wywoływał duchy, ani czarnoksiężnik ani nekromanta." Jest wiele przykładów jak przekłady biblijne się od siebie różnią i zmieniają nasze pojmowanie pisma, dodatkowo np: eunuch/niezdolny do małżeństwa. Czytanie pisma Świętego jest bardzo ważną rzeczą ale bez miłości do bliźniego to jesteśmy jak uczeni w piśmie, jak faryzeusze.
Wiele padło argumentów z Biblii, że sprawy nie mają się tak, jak są przedstawione w tym odcinku. I zgadzam się z Biblią. Oczywiście kto jak będzie postępował - to jego indywidualna sprawa. Jednak o tym co mówi Pismo trzeba i należy przypominać. Na resztę nikt nie ma wpływu, a każdy w odpowiednim czasie odpowie za siebie :)
Strasznie ksiądz spłyca temat. Tak, katolicy modlą się do świętych, tak otaczają kultem i czcią święte obrazy, tak stawiają Marię czasem wyżej niż Jezusa. Robi tak ogromna rzesza wierzących, szczególnie starszych osób. I to jest prawdziwy obraz kościoła. Podejście ojca jest wg mnie świetne, nawet bardzo protestanckie ale niestety mija się z rzeczywistością. Pozdrawiam i błogosławię.
@@magorzataszymanska9474 o, a moze Pani wyliczyc przynajmniej kilka elementow protestantyzmu, pod katem ktorych przejrzala Pani nauki Szustaka i ich nie znalazla? Bo Pani wypowiedz sugeruje solidna analize
@@cedetafra6308 Życie mnie nauczyło unikać rozmów z osobami które nienawidzą mojej wiary. Gdyby to od protestantów zależało zamknęlibyście wszystkie kościoły katolickie ... na szczęście nie macie takich możliwości. Nie widzę ani jednego powodu by rozmawiać z kimś kto nie szanuje mojej wiary. Po co właściwie wchodzicie na portale katolickie ? ...żeby sączyć jad nienawiści .. pytanie retoryczne. Życzę miłego dnia i żegnam,
@@magorzataszymanska9474 ale o czym Pani w ogole pisze? Jestem nie tylko katolikiem ale doktorem teologii katolickiej. Dlatego zastanawia mnie Pani teza, ze w naukach Szustaka nie ma nic protestanckiego. Bo ja znam ze studiow teologie protestancka rowniez i potrafie wskazac jej elementy w kazaniach rzeczonego. A Pani twierdzi, ze takowych elementow tam nie ma, wiec chetnie poczytam, pod katem ktorych elementow teologii protestanckiej Pani te kazania analizowala
„Wszyscy zgrzeszyli(1) i są pozbawieniu chwały Boga, a zostają usprawiedliwieni darmo(2), z jego łaski, przez odkupienie(3), które jest w Jezusie Chrystusie." (List do Rzymian 3:23-24) 1) Wszyscy zgrzeszyli, a "zapłatą za grzech jest śmierć" (List do Rzymian 6:23) → POTRZEBUJESZ ZBAWIENIA 2) Usprawiedliwieni darmo, z łaski, czyli "nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" (List do Efezjan 2:9) → NIE MOŻESZ SAM SIEBIE ZBAWIĆ 3) Odkupienie jest w Jezusie Chrystusie, "Chrystus umarł za nasze grzechy" (1 List do Koryntian 15:3) "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (Ewangelia Jana 3:16) → BÓG PRZYGOTWAŁ DLA CIEBIE ZBAWIENIE Dlatego uznaj, że jesteś grzesznikiem i bez ofiary Jezusa byłbyś zgubiony; podziękuj mu za jego łaskę i odwróć się od grzechów.
Amen ❤️ to straszne co ten ksiądz wygaduje a najstraszniejsze to to że ludzie nie wierzą w Słowo Boże lecz wierzą w księży a papieża mają za Boga. Dziękuję Bogu za oczyszczenie mnie z tych nieświadomych grzechów przeciwko Duchowi świętemu. Księża są świadomi tego co robią i wiedzą że ich dusze zbawione nie będą. Im jest obojętne co głoszą i obojętni są im parafianie ważne że taca będzie 😢
Adaś! Kocham Cię za to co robisz. Za to jakim jesteś wspaniałym kaznodzieją. Masz u mnie codziennie koronkę za siebie. Niech Ci Bóg błogosławi i strzeże na Twoich drogach życia. :) ♥
Przyjście Chrystusa8 23 Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie! 24 Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. 25 Oto wam przepowiedziałem. 26 Jeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie! 27 Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. 28 Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą9. 29 Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte10. 30 Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego11, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich12 z wielką mocą i chwałą. 31 Pośle On swoich aniołów z trąbą13 o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych13 z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.
Duch święty nie jest Bogiem lecz ,,Darem''. To Bóg dysponuje duchem świętym. ,,Bóg da ducha świętego tym, którzy Go proszą''. Duch święty jest określany słowem ,,Ruach'' i ,,Koach'' i oznacza Moc oraz Siłę. Tak dla sprostowania.
@@j.k.m.j.8399 Jasne że nie. Wylany na uczniów. Bóg się nim posługuje. Ktoś otrzymuje pewną miarę ducha. Mojżesz przekazał część swego ducha innym sędziom. Nie jest istotne to, że występuje tu personifikacja, gdyż występuje taka w związku z innymi martwymi pojęciami, takimi jak : ,,mądrość woła na ulicy'' ,,śmierć króluje'' ,, krew woła do mnie'' itd. W wizjach wielu widziało Boga i syna po prawicy, natomiast nigdy nikt nie widział ,,ducha'' jako osobę na tronie. Takich argumentów jest wiele.
Pamiętam jak do Glogowa przyjechała figurka NMP, w nowej parafii na os. Kopernika obnosilismy te figurkę, wszyscy wierni a bylo ich chyba tysiące na kolanach, ofiary zostały zebrane ale najlepsze było na końcu. Figurka trafiła na plebanii, położyli ją w kącie przekrzywiona, narzucili na nią jakiś koc i rzucili się na te kosze z kasą. Po chwili zorientowali się ze my ministranci tez tam jesteśmy wiec szybko nas wyrzucili z plebanii, po chwili kościelny wyszedł, dal nam po 10 zł i kazał spadać, a myśmy nie mogli pojąć że ta figurka jeszcze pol godziny emu była taka swieta, ludzie padali przed nią na kolana a teraz rzucili ją gdzieś w kąt, zakryli jakimś brudnym kocem i po prostu liczą kasę. Potem przeczytałem 10 przykazań w Biblii i już wiedziałem że to jedna wielka kicha.
Ta wielka kicha jak twiedzisz, to brak godności i wiary tych księży, lecz jeśli tym usprawiedliwiasz swoje odstępstwo od jedynie słuszniej drogi Katolickiej, to będziesz za to odpowiedzialny przed Chrystusem i Maryja, z Bogiem.
Brawo za myślenie. Tak trzymaj przyjacielu. Jestem pewny, że Bóg istnieje, ale w KK nie da się Go znaleźć :-) na szczęście coraz więcej ludzi zaczyna się budzić i widzieć prawdę.
Witam do Kolorowy niezrozumiała właśnie interpretacja wersetów powoduje owoc jaki mamy dziś, po owocach ich poznacie czy mało mamy już zgniłych owoców po setkach lat czy naprawdę tak ciężko to spostrzec co ma się stać aby przejrzeć podejrzewam że sam Pan Jezus jakby teraz się pojawił to tak by niektórzy nie uwierzyli ale to już było ! módlmy się za wszystkich jednak to Pan BÓG musi pociągnąć pozdrawiam kochani PS. przemiana w duchu oto chodzi naszemu PANU !
To co w takim razie można powiedzieć o płaczących, czy krwawiących obrazach/posągach? Albo o uzdrowieniach za wstawiennictwem świętych? Kohelet 9, 5-6. Zmarli już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem. Mam wrażenie, że wiesz co jest nie tak w KK :)
Szczęść Boże. Drogi Ojcze Adamie, zauważyłam, że bardzo często Ojciec przeżywa ze znów odcinek wyszedł taki długi... Proszę mi wierzyć my uwielbiamy te długie Ojca przemyślenia i nauczania. Szczególnie, że są tak ciekawe i wciagajace, ze słuchając ma się wrazenie iż trwają krótką chwilkę. Także proszę sobie spokojnie mówić i mówić ile Ojciec chce bo mam się to podoba :-) W jednej tylko kwestii mialam troszkę mieszane uczucia a mianowicie w odcinku na temat egzorcystow. Osobiscie uwazam ( i prosze mi wierzyc, wiem co mowie) ze ksieza powinni troszeczke wiecej mówić o otwieraniu furtek zlemu duchowi ma zwykłych mszach. Gdyby moja wiedza była bogatsza o takie informacje, kilka lat temu nie przezylabym ciężkiej depresji i dreczen przez które cala rodzina była zdruzgotana. Z całego serca dziękuję Bogu, ze mamy w Kościele egzorcystow, modlę się za nich i zawdzięczam im normalne życie. Po prostu byłam młoda, głupia i nikt mnie nigdy nie ostrzegł przed takim niebezpieczeństwem. Ps. Zapraszamy Ojca do nas do Holandii ( dokładnie Haga) na rekolekcje. Mamy tu od stycznia swoją parafie i potrzebujemy chociaż na kilka dni tak wspaniałego mówcy :-) Pozdrawiam i błogosławię +
Dokładnie zgadzam się z Tobą. Też miałem problem dość poważny i pomogły mi własnie konferencje ks Glassa. Oczywiście to było działanie Boga . To On "wysłał mi linka" z filmem, . itd itd . Upadłem ale się podnoszę . Pozdrawiam ! Bóg z Tobą !
+MrBoogib współczuję Ci z całego serca i obiecuję modlitwę bo wiem co przezywasz. Rzeczą ludzką jest błądzić ale pamiętaj o Bożym Miłosierdziu niech da Ci Ono siłę i odwage powiedzieć " Któż jak Bog" Jak to wszystko się już skończy Twoja wiara będzie silna i stanie się Twoim kręgosłupem moralnym na resztę życia. Błogosławię +
A ja tam nie nawidzę patrzeć na to ile mi zostało filmiku. Dlatego mówię sobie :nie dotykam tego ekranu bo jeszcze się przerażę że to już końcówka. >.< ojcze Adamie śnił mi się ojciec! Znowu...! :D pozdrawiam wszystkich
Lukasz 11:27-28 "27 I stało się, gdy on to mówił, że wyniósłszy głos niektóra niewiasta z ludu, rzekła mu: Błogosławiony żywot, który cię nosił, i piersi, któreś ssał! 28 Ale on rzekł: Owszem błogosławieni są, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go." Biblia Gdanska (1881) Marek 3:31-35 "31 Przyszli tedy bracia i matka jego, a stojąc przed domem, posłali do niego, i kazali go zawołać. 32 A lud siedział około niego, i rzekli mu: Oto matka twoja i bracia twoi szukają cię przed domem. 33 Ale im on odpowiedział, mówiąc: Któż jest matka moja, i bracia moi? 34 A spojrzawszy wokoło po tych, którzy koło niego siedzieli, rzekł: Oto matka moja, i bracia moi! 35 Albowiem ktobykolwiek czynił wolę Bożą, ten jest brat mój, i siostra moja, i matka moja." Biblia Gdanska (1881) Lukasz 4:6-8 "6 I rzekł mu dyjabeł: Dam ci tę wszystkę moc i sławę ich; bo mi jest dana, a komu chcę, dawam ją. 7 A tak jeźli się ukłonisz przede mną, będzie wszystko twoje. 8 A odpowiadając Jezus rzekł mu: Pójdź precz ode mnie, szatanie! albowiem napisano: Panu, Bogu twemu, kłaniać się będziesz, i jemu samemu służyć będziesz." Biblia Gdanska (1881) Mateusz 23:9-29 "9 I nikogo nie zówcie ojcem waszym na ziemi; albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w niebiesiech. 10 A niechaj was nie zowią mistrzami, gdyż jeden jest mistrz wasz, Chrystus. 11 Ale kto z was największy jest, będzie sługą waszym. 12 A kto by się wywyższał, będzie poniżony; a kto by się poniżał, będzie wywyższony. 13 Lecz biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi; albowiem tam sami nie wchodzicie, ani tym, którzy by wnijść chcieli, wchodzić nie dopuszczacie. Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż pożeracie domy wdów, a to pod pokrywką długich modlitw, dlatego cięższy sąd odniesiecie. 15 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż obchodzicie morze i ziemię, abyście uczynili jednego nowego Żyda; a gdy się stanie, czynicie go synem zatracenia, dwakroć więcej niżeliście sami. 16 Biada wam, wodzowie ślepi! którzy powiadacie: kto by przysiągł na kościół, nic nie jest: ale kto by przysiągł na złoto kościelne, winien jest. 17 Głupi i ślepi! albowiem cóż jest większego, złoto czy kościół, który poświęca złoto? 18 A kto by przysiągł na ołtarz, nic nie jest; lecz kto by przysiągł na dar, który jest na nim, winien jest. 19 Głupi i ślepi! albowiem cóż większego jest? dar, czyli ołtarz, który poświęca dar? 20 Kto tedy przysięga na ołtarz, przysięga na niego, i na to wszystko, co na nim jest; 21 A kto przysięga na kościół, przysięga na niego, i na tego, który w nim mieszka; 22 I kto przysięga na niebo, przysięga na stolicę Bożą, i na tego, który siedzi na niej. 23 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż dawacie dziesięcinę z miętki i z anyżu i z kminu, a opuszczacie poważniejsze rzeczy w zakonie, sąd i miłosierdzie i wiarę; te rzeczy mieliście czynić, a onych nie opuszczać. 24 Wodzowie ślepi! którzy przecedzacie komara, i wielbłąda połykacie. 25 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż oczyszczacie kubek z wierzchu i misę, a wewnątrz pełne są drapiestwa i zbytku. 26 Faryzeuszu ślepy! oczyść pierwej to, co jest wewnątrz w kubku i w misie, aby i to, co jest z wierzchu, czystem było. 27 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iżeście podobni grobom pobielanym, które się zdadzą z wierzchu być cudne, ale wewnątrz pełne są kości umarłych i wszelakiej nieczystości. 28 Także i wy z wierzchu zdacie się być ludziom sprawiedliwi; ale wewnątrz jesteście pełni obłudy i nieprawości. 29 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż budujecie groby proroków, i zdobicie nagrobki sprawiedliwych, 30 I mówicie: Byśmy byli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy uczestnikami ich we krwi proroków. 31 A tak świadczycie sami przeciwko sobie, że jesteście synowie tych, którzy proroki pozabijali. 32 I wy też dopełniacie miary ojców waszych. 33 Wężowie! rodzaju jaszczurczy! i jakoż będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?" Biblia Gdanska (1881)
Jako protestantka z wyboru - pisząc w imieniu wyłącznie własnym - NIE ROZUMIEM obrażania katolików przez protestantów lub odwrotnie - protestantów przez katolików, wzajemnego oskarżania o herezję, ciemnotę i co tam jeszcze można wyczytać w komentarzach. Zacytuję tutaj moją drogą przyjaciółkę, katoliczkę z prawdziwego zdarzenia, z sercem pełnym wiary, która była dla mnie pięknym przykładem do poszukiwania Boga: "Bóg jest jak najlepsza, najcudowniejsza czekolada, której starczy dla wszystkich i nigdy jej nie zabraknie. Jest dokładnie taka, jaką lubisz - mleczna, gorzka, biała, z orzechami itp, itd. Ja już zajadam i chcę, żebyś i Ty chociaż spróbowała. Starczy dla każdego!". Przecudna metafora do wyznań - częstuj się smakiem, który Ci najlepiej odpowiada i rozkoszuj się Bożym dobrem. A czy jesteś katolikiem, protestantem, bapystą czy mormonem - dla Boga nie ma to znaczenia. Ważne jest, czy żyjesz z Nim i dla Niego. Ja teraz też zajadam :-) Najbardziej smakuje mi luteranizm, ale NIGDY nie ważyłabym się powiedzieć, że ktoś jest idiotą, bo woli katolicyzm czy jeszcze inny smak. Bardzo dziękuję Ci Ojcze za apel na początku odcinka.
Jako katolik zgadzam się (z Tobą i o. Adamem), że można Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej wielbić na różne sposoby - Protestanci mogą na swój własny, a my na nasz własny. To jednak nie znaczy wcale, że różne sposoby są tożsame i Bogu jest wszystko jedno. I chociaż każda ze stron uważa wyższość swojej drogi, to ostateczna decyzja i prawo osądu należy do Boga, a nie do ludzi, na całe szczęście. Śmiem nawet przypuszczać, że obrażanie przez niektórych z nich (Protestantów w tym przypadku) nawet samej NMP nie zamyka im jeszcze drogi do Nieba, bo serce Matki Bożej jest przez tych niektórych ukoronowane koroną cierniową, tak jak głowa Jezusa Chrystusa została cierniem ukoronowana - aby dodatkowo jeszcze poniżyć, upodlić i ośmieszyć. Bogu z pewnością się to (obrażanie Jego świętych, którymi się przecież w Niebie otacza) podobać nie może, ale On jest ponad to. Jego Łaska i Miłosierdzie przekraczają nasze zdolności pojmowania. Nawet Maryja (pomimo tych przykrości pod jej adresem) jest ponad to, bo jest uniżoną Służebnicą Pańską i wbrew woli Bożej nie występuje. Bez niepotrzebnych słów: Mt 12,32. Z Bogiem!
Obrażanie kogokolwiek jest moim zdaniem niedopuszczalne. W naszym Kościele faktycznie nie ma kultu maryjnego, ale Matce Bożej należy się szacunek, kropka.
Dorota Rędzikowska - obrażanie to na pewno nie jest droga do drugiego człowieka, problem w tym, że jeden drugiemu usiłuje narzucić własną wizję Boga, świata, sposobu na życie itd. a tu każdy ma wolną wolę i może wybrać, myślę, że najważniejsze są intencje
@@prawdanaswyzwoli tylko Jezus Nie modlił się o KRK tylko o ten kościół , który będzie na nim jako skalę. W apokalipsie zwraca się Jezus do Siedmiu różnych zborów/kościołów. Kościół Jezusa to kościół pełen nieobłudnej miłości, Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; Jezus jest głową kościół to jego ciało a ciało jego to nowonarodzony wierzący nie tež w niego ale tylko w niego .W nim pokładamy nadzieję .
Drogi Ojcze Adamie jesteś dla mnie jako żywe narzędzie w rękach Boga .Jescze ponad rok temu byłem protestantem ,nic mnie nie było wstanie odwrócić od protestanckich poglądów solą scriptura ,suchajac mnóstwo twoich kazań i konferencji ,które są niesmawicie biblijne szczere wypływające z głębi Twojego serca po 4 latach będąc zatwardziałym zielonoświątkowem powrocilem na łono kościoła i jestem szczęśliwym człowiekiem który odczuwa Boża miłość płynącą z sakramentów kościoła .Akurat do mnie przemawiały i do dziś najbardziej przemawiają twoje konferencjie chyba dlatego że masz niesamowitą biblijną wiedzę ,podajesz mnóstwo biblijnych i życiowych przykładów gdzie zawsze w centrum stawiasz Chrystosa . Serca Ojcze Adamie dziękuję bo dzięki Tobie ,przez to że jesteś narzędziem w rękach Boga ja jestem blisko niego i jestem szczęśliwy nie o wijam w bawełnę tak jest .W wrześniu mam Ślub proszę Cię Ojcze pomódl się za nas ,.Dzięki ! . Wszystkich hejtujacych pozdrawiam i zapewniam jako były protestant w sakramentach jest Boża moc A świeci to nasi przyjaciele .
Drogi Ojcze! Mówisz ze trad.to zagrożenie. Dlaczego sprzeciwiasz się swemu świetemu poprzednikowi, dominikaninowi, papieżowi Piusowi V. On ustanowił Mszę Trydencką oraz zakazał jej zmiany po wsze czasy.
No tak. To było gdzieś w 16 wieku - zaraz po tym jak papież nakazał wierzyć wbrew przestrogą samego Jezusa - że Jezus jednak jest w każdym opłatku. A kto wolał jednak wierzyć Jezusowi, ten był palony na stosach budowanych często dla tego celu na każdej ulicy.
@@CoverJohnny Zbawienie absolutnie nie jest przez Marię, tylko Jezus-Bóg zbawia. Maria również, jak każdy człowiek potrzebowała zbawienia, sama mówi w Magnificat"i rozradował się duch mój w Bogu, zbawicielu moim" Zapytam - Od kiedy według pana istnieje Jezus Chrystus?
@@CoverJohnny oblubienicą Chrystusa jest Kościół, więc ostrożnie z PnP. O swojej matce i braciach powiedział w Mk 3: - Kto jest moją matką i moim bratem? - Oto moja matka i moi bracia.
@@CoverJohnny Powyciągane wersety z kontekstu, własna ich interpretacja nic nie znaczy, można tak w nieskonczoność. Wiem najważniejsze tj że Jezus i tylko Jezus mnie zbawi, nikt inny. Pozdrawiam.
Wspaniale P.Adamie wykładał Pan kiedyś Pismo Święte. Bardzo to było budujące, głębokie, zbliżało do Boga. Dziękuję za tamten czas. Historie biblijne ożywały :) w dzisiejszym świecie, Słowo Boga stawało się bardzo realne. Chwała Bogu za takiego mówcę :)!
Ojciec Szustak będzie mówił, że tradycjonaliści są poza Kościołem, tradycjonaliści powiedzą, że ojciec Szustak jest poza Kościołem, a Jezus pewnie załamuje ręce patrząc na głupotę obu stron... Ludzie, weźcie się ogarnijcie, po co tak się zwalczać? Tradycjonaliści i ludzie miłujący przedsoborowy Kościół są wspaniali, bo walczą o zachowanie tego, co w Kościele najpiękniejsze i najważniejsze. A ludzie otwarci na zmiany również są konieczni, bo dzięki nim Kościół nadąża za zmianami czasu i przyciąga do siebie tych, którzy są daleko od niego - czy nie lepiej współpracował, zamiast się nienawidzić? Sam jestem bliżej tradycjonalizmu, nie pochwalam jednak postawy wielu tradycjonalistów, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumu. Z drugiem strony z wypowiedzi ojca Szustaka wyczułem jakąś szczerą niechęć czy wręcz pogardę do takich ludzi, co jest dziwne i przykre, gdyż sam w pewnym sensie kreuje się na tego, kto "wie lepie", kto jest prawdziwych katolikiem, a kto nie. Dajcie sobie spokój...
nota bene: oglądając to i zadając Ojcu pytania powinniśmy założyc, że zdanie o.Szustaka jest dla nas ważne, że to odpowiedź pewnego autorytetu który nam pomaga byc bliżej, Boga To się rozumie samo przez się.
O. Szustak rozjaśnil i uświadomił mi wiele rzeczy i za to go szanuję, ale w pewnych kwestiach nie mogę się z nim zgodzić - zresztą trudno się zgadzać ze wszystkim, to by była bezmyślność ;) osobiście jestem zdania ze tradsi mają wiele racji i taki głos jest bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach totalnego relatywizmu i odchodzenia od źródeł i własnych korzeni. A papież Franciszek według mnie wyrządza Kościołowi więcej szkody niż pożytku gdyż kieruje go na wody, na które nigdy nie powinien zabrnac.
@Wojciech Mazurkiewicz Jeśli piszesz, że papież szkodzi Kościołowi, to pisz konkretnie w jaki sposób i pisz w celu naprawienia Kościoła a nie w celu oczerniania papieża. Takie oszczerstwo jak Twoje ostatnie zdanie jest wystarczające do ekskomuniki, oczywiście jeśli byś ignorował tego typu pouczenia i nie wykazał błędów papieża. Tak samo jak "hardkorowi tradycjonaliści" są zagrożeniem jedności Kościoła,KTÓRZY TWIERDZĄ, ŻE SOBÓR WATYKAŃSKI II BYŁ HEREZJĄ I KOŃCEM KOŚCIOŁA (nie wszyscy tacy są), DOKŁADNIE TAKIM SAMYM ZAGROŻENIEM JEDNOŚCI KOŚCIOŁA SĄ LUDZIE DLA KTÓRYCH KOŚCIÓŁ POWSTAŁ NA SOBORZE WATYKAŃSKIM II, A WSZYSTKO CO BYŁO WCZEŚNIEJ JEST NIEWAŻNE, ALBO SPRZECZNE Z NAUCZANIEM KOŚCIOLA LUB SWII. Nauczanie Kościoła nigdy nie jest sprzeczne z wcześniejszą nauką ani z nauczaniem Pisma Św. SWII nie jest wyjątkiem. Jednak wiele błędów wynika z braku znajomości nauczania SWII. Często nasi bracia zamiast czytać konstytucję Soboru, czyli "Lumen Gentium" czytają gazety, czy patrzą w telewizor, czy jak to tam się nazywa.
P. Adamie, a co pan powie na taki fragment Pisma:Ks. Powt. Prawa 18.10-11 "Przeklęty.. kto by uprawiał gusła i..... zwracał się do umarłych"? Jak pan interpretuje Sobór Amazonskiego i modlitwy do... Paczamamy? Albo taki fragment:z Listu do Rzymian 1.23." Zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego czlowieka "? " znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce "-ten fragment akurat też z Listu do Rzymian 1.21. Biblia w kwestii oceny zwodzicieli wypowiada się dosadnie, a nie pitu-pitu i. gadać to" co ucho łechce ", byle przypodobać się słuchaczom. Mężczyzna powinien widząc fałsz i niesprawiedliwość, stanąć jasno i wyraziście po stronie dobra, bycie miłym nie wystarczy! Nigdy nie wystarczało, jeśli słuchacze używają rozumu-zrozumieją.
jak to? a kto się modli do Maryi mówiąc "pośredniczko nasza"? królowo nieba? pocieszycielko nasza? z Synem swoim nas pojednaj? czyżby pan nie znał tych słów? a uwielbienie Maryi znane jest panu? uwielbienie i oddawanie czci? a kult maryjny, czy te słowa i to pojęcie jest panu znane? a modlitwa do Maryi czyżby była zabroniona? a słowa JPII totus tuus- czyli cały twój to co to niby jest? nie oddał się Bogu tylko człowiekowi, czy zgodzi się pan ze mną?
oczytaj do konca a nie ufaj luterowi ktory odrzucil z Bibli co mu nie bylo na reke//Paweł z Tarsu wielokrotnie określił Jezusa jako wstawiającego się u Boga. W liście do Tymoteusza mówi o Jezusie Chrystusie jako jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi, zachęcając wiernych do modlitwy: Quote-alpha.png„1Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. 3 Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4 który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”. (1 Tm2, 1-5), Biblia Tysiąclecia W ujęciu katolickim powyższe wersety nie wykluczają wstawiennictwa świętych, które opisane jest innymi wersetami Biblii, znajdującymi się w Księdze Apokalipsy: Quote-alpha.png„6"A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych". (Ap 5, 8 BT). 7"I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złote naczynie na żar, i dano mu wiele kadzideł, aby dał je w ofierze jako modlitwy wszystkich świętych, na złoty ołtarz, który jest przed tronem". (Ap 8, 3 BT). 8"I wzniósł się dym kadzideł, jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem". (Ap 8, 4 BT). Księga Apokalipsy, Biblia Tysiąclecia
Ojcze Adamie, ja mam do Ciebie jedną prośbę. To duża prośba, bo czytając te syczące komentarze, przeraża mnie wrogość, która jest w Ciebie skierowana. Proszę Cię trzymaj się dzielnie i nagrywaj dalej swoje vlogi. Jesteś tak pozytywną osobą, która ma mega talent od Boga. On wiedział co robi dając go właśnie Tobie. Pamiętam jak mówiłeś, że choćbyś miał nagrywać nawet dla 1 osoby... i dziękuję Ci za to. Jedna z najpiękniejszych rzeczy, która wzbudziła we mnie ogromną radość, ale taką mega radość to słowa, żeby pragnąć, by wszyscy ludzie byli zbawieni. Daleś mi wielką nadzieję, że nawet Ci co błądzili w życiu mniej czy więcej (czyli wszyscy, bo wszyscy jesteśmy grzesznikami) żyją lub umarli mogą być zbawieni. Mój 5-cioletni syn uwielbia Twoje dobranocki, nawet jak już prawie śpi, chce więcej i więcej. Coś mi się obiło o uszy, że nie wiesz jak gadać z dziećmi na Mszach dziecięcych, to może taką 5-cio minutową dobranockę im odpowiedz, będzie krótko i na temat. Tylko nie tą o żabach, bo trochę za drastyczna😉
CZY ZBÓR CHRZEŚCIJAŃSKI W I WIEKU OTACZAŁ MARIĘ SZCZEGÓLNĄ CZCIĄ? Czy słuszne jest zanoszenie modlitw do Marii jako orędowniczki? Jezus Chrystus powiedział: „Wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie”. Powiedział też: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Uczynię wam wszystko, o co tylko poprosicie w moje imię” (Mat. 6:9; Jana 14:6, 14, Romaniuk). Czy oddawanie czci wizerunkom Marii jest zgodne z biblijnym chrystianizmem? Praktyka ta została wyraźnie zalecona przez sobór watykański II (1962-1965). „Sobór święty (...) [napomina] wszystkich synów Kościoła, aby szczerze popierali kult Błogosławionej Dziewicy, szczególnie liturgiczny, a praktyki i zbożne ćwiczenia ku Jej czci zalecane w ciągu wieków przez Urząd Nauczycielski cenili wysoko i to, co postanowione było w minionych czasach o kulcie obrazów Chrystusa, Błogosławionej Dziewicy i Świętych, pobożnie zachowywali” (Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje, ss. 164, 165). Wyjaśnienie biblijne można znaleźć na stronach 209-213 w artykule „Obrazy”. Czy zbór chrześcijański w I wieku otaczał Marię szczególną czcią? Apostoł Piotr ani razu nie wymienia jej w swych natchnionych pismach. Apostoł Paweł nie nazwał jej w swych natchnionych listach po imieniu; jedynie wspomniał o niej jako o „niewieście” (Gal. 4:4). Jaki przykład dał sam Jezus sposobem odnoszenia się do swej matki? Jana 2:3, 4 (Wujek 1962): „A gdy zabrakło wina [podczas uroczystości weselnej w Kanie], rzekła matka Jezusowa do niego: Wina nie mają. I rzecze jej Jezus: Co mnie i tobie [„Czego chcesz ode mnie”, Bp, Gryglewicz] niewiasto? Jeszcze nie przyszła godzina moja”. (Gdy Jezus był dzieckiem, podporządkowywał się matce i przybranemu ojcu. Teraz jednak, jako dorosły mężczyzna, uprzejmie, lecz stanowczo odmówił wykonania polecenia matki. Ta zaś pokornie przyjęła skorygowanie). Łuk. 11:27, 28 (Romaniuk): „A gdy On [Jezus] to jeszcze mówił, jakaś kobieta z tłumu zawołała donośnym głosem: Błogosławione łono, które Cię nosiło i piersi, któreś ssał. On zaś odpowiedział: Raczej ci są błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go”. (Była to niewątpliwie dogodna sposobność, żeby Jezus okazał matce szczególną cześć, gdyby to było stosowne. On jednak tego nie uczynił). Jakie jest historyczne pochodzenie kultu Marii? Ksiądz katolicki Andrew Greeley mówi: „Maryja jest jednym z najpotężniejszych symboli religijnych w dziejach Zachodu (...) Symbol Maryi bezpośrednio łączy chrystianizm ze starożytnymi religiami bogiń-matek” (The Making of the Popes 1978, USA 1979, s. 227). Ciekawe jest też, gdzie zatwierdzono naukę, że Maria jest Matką Bożą. „Sobór efeski zebrał się w roku 431 w bazylice pod wezwaniem Theotokos. Gdzie jak gdzie, ale w mieście słynącym z żarliwego kultu Artemidy, zwanej przez Rzymian Dianą, oraz z przechowywania jej posągu, który rzekomo spadł z nieba, w cieniu wielkiej świątyni poświęconej od roku 330 Wielkiej Matce (Magna Mater) i stanowiącej - jak głosi tradycja - chwilową rezydencję Marii, trudno było się spodziewać niezatwierdzenia tytułu ‚Bożej Rodzicielki’” (E. O. James, The Cult of the Mother-Goddess, Nowy Jork 1959, s. 207).
Zbawienia można dostąpić wyłącznie za sprawą jedynego i doskonałego pośrednika oraz wstawiennika za ludzkość- Pana Jezusa Chrystusa. On to przyszedł z nieba (J8:58) na ziemię poprzez łono Marii z Nazaretu i stał się człowiekiem. Musiał narodzić się jako człowiek, aby możliwa stała się zapłata za ludzki grzech, popełniony przez pierwszych ludzi. Skoro ludzkość zgrzeszyła, musiała za niego dać Bogu zapłatę. Jako że zapłatą za grzech jest śmierć, cała ludzkość musiałaby umrzeć. Postawiło ją to w bardzo smutnej sytuacji. Na szczęście Pan Jezus, jako jedyny przeżył życie całkowicie bezgrzeszne, dlatego mógł stać się tą ofiarą w miejsce ludzkości. Umarł na krzyżu w nasze miejsce, ażebyśmy my nie musieli ginąć i to na zawsze, bo ziemska śmierć wcale nie sprawia, że człowiek przestaje istnieć. Każdy człowiek jest grzeszny, dlatego konieczna była ta ofiara dla odkupienia spod przekleństwa grzechu. Sprawiedliwość, która domagała się kary za grzech została całkowicie wypełniona już 2000 lat temu, co poświadczył Pan Jezus słowami: WYKONAŁO SIĘ (J 19:30). Bogu już nic więcej nie jesteśmy winni, wszystko jest zapłacone i znów, jak pierwsi ludzie przed popadnięciem w grzech, mamy bezpośredni przystęp do Boga. Musimy jedynie ofiarę Jezusa Chrystusa przyjąć, czyli uwierzyć w Pana Jezusa jako jedynego zbawiciela, oraz nawrócić się. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste i konieczne jest szczere oraz płynące z serca nawrócenie do Jezusa Chrystusa, czego finałem jest nowe narodzenie z Ducha Świętego. Wówczas to Duch Święty odrodzi ludzkiego, martwego ducha i będzie prowadził narodzonego na nowo człowieka do dobrych uczynków, które będą się Bogu podobać. Taka osoba będzie mieć autorytet, jak Jezus Chrystus, kiedy chodził po ziemi. Innej drogi do zbawienia nie ma.
[Q&A] Czy kara śmierci jest zgodna z nauką Kościoła? Czy Kościół dopuszcza ją w pewnych sytuacjach np. wojna, zabójstwo z premedytacją? Mam sprzeczne informacje na ten temat. Pozdrawiam ojca Adama! :)
Apel do wszystkich hejterów! Opanujcie się. Mi też ciśnie się na usta wiele pytań o sprzeczności i niedorzeczności, które występują w religii katolickiej. Ale nie sądze, że jest na świecie człowiek który zna odpowiedzi na te wszystkie pytania. Nie chce dociekać czemu tak jest. Wydaje mi się, że jednak powinniśmy rozumieć o co chodzi w naszej (mówię o katolikach) wierzę a póki co jest więcej pytań niż odpowiedzi. Ale mniejsza z tym. O co mi chodzi? Dajcie spokój Ojcu Szustakowi. Langusta to subiektywny kanał O.Szustaka, opowiada SWOJE przemyślenia na temat wiary i to w jaki sposób ON to wszystko rozumie i interpretuje. To jego wersja. Możemy się do niej przychylać lub nie bo i tak każdy ostatecznie ma swoje własne zdanie oparte na przemyśleniach i doświadczeniu. Nie ma jednej osoby która dogodzi wszystkim i która jest omnibusem, który posiadł wszystkie rozumy świata. Osobiście im więcej dociekam tym bardziej zauważam że wiem coraz mniej. I tak pewnie zostanie. Nie oczekujcie że Ojciec Szustak odpowie na wasze złośliwości. To nie jego wina że nie rozumiecie wielu rzeczy i nie ma najmniejszego sensu się tu wyżywać. Jeśli nie zgadzacie się z Ojcem Szustakiem to chociaż uszanujcie jego zdanie, może nawet przemyślcie to co powiedział- a nuż widelec dojdziecie do odpowiedzi na pewne swoje pytania. A nawet jeśli nie to ciekawe doświadczenie posłuchać co inni sądzą na dane tematy. Po prostu więcej szacunku do siebie nawzajem miejmy. Tyle.
Fajnie że mówisz o szacunku a ja chcę powiedzieć że wszystko zależy jak było w domu w rodzinie jakie były relacje nie umiemy rozmawiać mąż żoną rodzice z dziećmi wszyscy jedziemy na obłudzie kłamstwie nie znamy prawdy Jezus nie podzielił nas to ludzie od czasu grzechu Adama i Ewy nadużywają wszystkiego ale duch Święty wszystko łączy w Aja prowadzi przemienia nie ma względu na osoby!!!!
To naprawdę działa! Już drugi raz gdy poprosiłem o. Joachima o znalezienie wolnego miejsca parkingowego dostawałem kilka do wyboru w miejscach gdzie zawsze miałem problem z ich znalezieniem ;) dziękuje! ;)
Dziękuję, Ojcze, za ten odcinek, który w sumie odtworzyłam przypadkiem (przypadek = Duch Święty :)), bo bardzo mnie umocnił, bo chcę iść za Jezusem i bardzo czuję w sercu właśnie to, żeby Kościół był otwarty, co nie znaczy naiwny i lekceważący grzech, ale otwarty, jak Jezus, ale dookoła właśnie dużo jest tego zamknięcia i nawet słów, że idąc tą drogą wręcz grzeszę :/ Dziękuję za ten odcinek, bo tym bardziej mnie umocnił. Chwała Panu! :) I niech Ojciec dalej robi to, co robi i nie poddaje się w swoim powołaniu! :) PS: moja babcia ma 84 lata i czasami puszczam jej nagrania Ojca. Bardzo Ojca lubi, choć nie potrafi sobie Ojca wyobrazić, a nie może zobaczyć, bo prawie już nie widzi, ma chore oczy i czuję, że jej serce jest udręczone tą chorobą. Ale zawsze mówi, jak jej coś włączam: "o, mój, Adaś :)". Proszę Cię bardzo za modlitwę za nią i z góry dziękuję :)
Sprawa uznania świętości NMP a zawierzyć Bogu to nie to samo. Jest jeden Bóg a Syn jest nim i Ducha Świętego nam posłał, abyśmy na wiarę przyjęli jego nauki... nie każdy dostąpi tego przywileju, dlatego tyle sporów między nami. Kościół to my wszyscy, którzy próbują wierzyć i żyć w zgodzie z Prawdą a nie instytucja... Chrystus nie budował świątyń z kamienia, ale chciał byśmy mieli ją w sercach i każdy ma taką zdolność, pierwiastek boski. Naszą wolą jest co z tym zrobimy, czy będziemy go rozwijać, czy zapomnimy o nim w uwielbieniu własnego JA, w robieniu rzeczy, których znaczenie sami sobie wymyślamy... nie ma się co kłócić, ale traktować nawzajem z szacunkiem, wymieniać poglądy, bo w drugim człowieku, nawet jeśli błądzi, jest to ziarenko... każdy ma inną drogę. Niech nas wszystkich Bóg prowadzi.😊
byloby pieknie poprzec te przekonania Bozym Slowem....skoro sam PAN JEZUS powiedzial:"Ja jestem Droga,Prawda i Zyciem .n i k t nie przychodzi do OJCA,jak tylko przeze Mnie" Jan 14,6... "Albowiem fundamentu i n n e g o nikt nie moze zalozyc oprocz tego,ktory j u z jest zalozony,a ktorym jest JEZUS CHRYSTUS"1Kor3,11.... "A chocbysmy n a w e t my,albo a n i o l z nieba zwiastowal wam ewangelie o d m i e n n a od tej,ktora mysmy wam zwiastowali , niech bedzie p r z e k l e t y"Gal1,8.+ Objaw.Sw.Jana 22,18-19
Szczęść Boże!Jejku...jaki Ojciec jest pewien tego co mówi, miłości Boga, jego doskonałości i planów względem Ojca-poddania się im!!!! Mega czad...podziwiam, zazdroszczę, tez bym tak chciała .... :)pozdrawiam
Pros Ducha Św, tak jak Maryja i Świeci, a Bóg da Ci poznanie rzeczy świętych, a przede wszystkim poznasz i pokochasz siebie. Obrazy są wyrazem kultu wyrazonego przez twórczość. Są symbolami obecności, jeżeli tak sobie to wyobrażamy, ale nie muszą. Bóg chce być uwielbiony w Duchu i w Prawdzie. Jest Bogiem nieograniczonym, Wszechobecnym w DUCHU ŚW, który jest w nas.
@@paulinanowak5668 Nie święty człowiek w KRK decyduje, kto jest święty! Czy autorytetem jest Biblia(Słowo samego Boga), czy człowiek?? - oto jest pytanie... #czytamBiblię #NiePochodzęOdMałpy
A nie wystarczy po prostu żywa relacja z Jezusem. "Przyjdźcie do MNIE wszyscy...". Poza tym, czym innym jest branie przykładu z życia pobożnych mężczyzn i kobiet, a czym innym modlitwa do nich, gdyż to zakłada, że oni nas słyszą. Skąd taki pomysł? Bóg w swoim Słowie przestrzega przed takimi kontaktami.
@@RM-qp9tt Oczywiście Maria matka Jezusa była godna szacunku, jest częścią planu Bożego który to urzeczywistnił Bóg w Jezusie synu swoim . Ale na siłę zrobienie z niej naszej matki? z jakiej racji? Jan dostał ją w opiekę i się wywiązał (odtąd wziął ją uczeń do siebie) wiesz Jezus mógł jak by taka była jego wola dać swoją matkę wszystkim wierzącym. Ale dał ją tylko Janowi.Nie prawda że pod krzyżem stali tylko Jan i Maria. A obok krzyża Jezusowego stały : Matka Jego i siostra Matki Jego , Maria , żona Kleofasa , i Maria Magdalena . Stały kobiety i Jeden uczeń . Równie dobrze możesz napisać że apostołowie pojechali do Polski bo im klimat sprzyjał.... przedstaw dowody . W Biblii nie ma napisane że pojechali do Polski nie ma też napisane że Maria miała jeszcze jakieś zadanie za życia jak i po śmierci. Jeżeli to Jezusowi szatan zmiażdżył piętę a zdobił to, więc Jezus jest tym ,który zmiażdży mu głowę.Nie jego Matka. Proroctwo Boga odnosiło się do POTOMSTWA nie kobiety."zwycięstwo niewiasty z apokalipsy(o ile zakładać że to Maria) to UCIECZKA przed smokiem .Jak ucieczka jest jednocześnie zwycięstwem ? Paranoja do kwadratu.
Czy chcesz zasugerować że apostołowie nazywając Marię nie matką Boga ale matką Jezusa nie mieli do niej żadnego szacunku? A Jezus jej syn zwracając się do niej per niewiasto? Jak myślisz?
@@dr.agnieszkafromme7869 i co to znaczy? czy na tym zdaniu można wg ciebie budować całą doktrynę? że to Matka Boska. i przez Marię do Jezusa? Ani Jezus słowem tego nie potwierdza (nawet do niej się nie zwraca per matko ) ani żaden apostoł w listach. nie ma tematu .nokaut? ściana słowa jedynie.:) Czy kiedykolwiek Bóg mówi że to Maria zrodziła Jego Syna? On zawsze mówi że on jest jego Ojcem. Ty jesteś moim Synem , Jam Cię dziś zrodził . To jest mój Syn umiłowany , w którym mam upodobanie . A z obłoku odezwał się głos : « To jest Syn mój , Wybrany , Jego słuchajcie !» Dziewica porodzi syna to miał być znak od Pana .Dzięki jego Mocy Iz 7,14 Dlatego Pan sam da wam znak : Oto Panna pocznie i porodzi Syna , i nazwie Go imieniem Emmanuel . Łk. Anioł Jej odpowiedział : « Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię . Dlatego też Święte , które się narodzi , będzie nazwane Synem Bożym . Dzięki Mocy Bożej syn nazwany będzie Bogiem, nie Matka będzie nazwana Matką Bożą. tyczy się to tylko syna. Maria matka Jezusa jest przez nas błogosławiona nie jest powierniczką łask bo to ona dostała łaskę. Co biblia mówi o Elżbiecie? Mówi o niej tylko ze względu na Jana Chrzciciela ,którego urodziła. Który był tym którego zapowiadali prorocy będzie przed Chrystusem!.Ale nie będzie nim. W łonie Elżbiety Jan był napełniony Duchem Świętym ona go nie miała. PS " "Matka mojego Pana" to nie to samo co Matka Boża . a bliżej do "Matka Jezusa " ps kto powiedział "wielbi dusza moja Pana"?
Protestanci i jechowi zwalczają kult Świętej Maryi Dziewicy. Czyżby przeszkadzało im to, że to Ona pokona szatana i jego służalców w ostatecznej bitwie?
Zgadzam się z Tobą Michał.Niech Nas Duch Święty prowadzi abyśmy mogli się w te szaty przyodziać.Boże Jedyny Prawdziwy błogosław wszystkie Twoje dzieci,amen.
Czyli rozumiem, ze wszystkim "świętym" przypisuje się atrybuty samego Pana Boga? Wszechobecność na przykład? My, chrzescijanie ewangeliczni upominamy braci i siostry z kk, dlatego, ze zalezy nam na tym, zeby wyszli z koscioła, który glosi zwodnicze nauki. Jeszcze jedno pytanie: w jakim sensie Franciszek jest "mega prorokiem"?
Ojcze Adamie, mam ogromną prośbę do Ciebie. Proszę Cię abyś, każdego dnia ofiarowywał moje serce Bogu. Wybierasz się w daleką i długą podróż, ale proszę znajdź choć ułamek sekundy każdego dnia aby łączyć mnie z Bogiem. Dzięki Tobie każdy może być bliżej Boga i dzięki Tobie otwierają się nowe drogi by iść ku Niemu. Mam nadzieję że spełnisz moją prośbę. Bóg zapłać!!!
Odnośnie kontaktu ze świętymi, to z Biblii nie wynika że ktokolwiek z umarłych nas słyszy, a tym bardziej że może nam coś powiedzieć. Nie ma nic złego w braniu przykładu z innych, skoro nawet Paweł wskazywał na siebie, ale można czytać biografie, ich historie, ale bynajmniej nie rozmawiać z nimi jak z żywymi, bo oni są tam a my tu. W innym wypadku Paweł w 1 liście do Tesaloniczan 4, 13 nie mówiłby żeby osoby bliskie zmarłego się nie smuciły. Przecież gdyby dalej mogły z nim spędzać czas, to po co Paweł jeszcze pisze pocieszenie?
Umarli nas nie słyszą jak mogą słyszeć skoro nie mają Ducha Świętego? Figura obraz im dala Ducha Świętego albo Maryja. Z Jezusa Chrystusa zrobili opłatek który wydalają w toalecie tyle znaczy Chrystus w ich Eucharystii. Bezczeszczą Boga popełniając grzech przeciwko Duchowi i to nie jeden
Ojcze Adamie od około roku jestem regularną bierną słuchaczką Twoich nauczań nie wystawiam komentarzy rzadko udostępniam nie daje polub. Ale chce Ci powiedzieć, że jesteś jedną z Tych osób co zmieniają moje życie na lepsze. Dziękuje i proszę o modlitwę.
Piękną modlitwą są także Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia N.M.P. , warto tak rozpocząć dzień. Wspólne śpiewanie Godzinek to jedno z piękniejszych moich wspomnień pielgrzymkowych.
Ojcze Adamie, chciałbym prosić o doprecyzowanie czegoś w kontekście "kultu" Maryjnego. Mówisz Ojcze, że nie robimy sobie z Maryi czy świętych nowego pośrednika, a jednak w najstarszej modlitwie, czyli "Pod Twoją obronę", w dodatku zmodyfikowanej od oryginalnej wersji, mówimy "Pośredniczko nasza". Można się oczywiście kłócić i ktoś powie "Bo Maryja jest pośrednikiem do Jezusa, a Jezus do Boga", ale przecież Jezus sam jest Bogiem. Jeżeli prosimy o coś Jezusa, to z automatu prosimy Boga i vice-versa. Dodatkowo, co protestanci mają sobie pomyśleć, jak, nie daj Bożę, wejdą do Kościoła w czasie modlitwy różańcowej i słyszą tekst aktu oddania się Maryi i te wszystkie "Oddaje się Tobie w niewolę miłości" albo "Daję CI wolność posługiwania się mną". Jakim prawem ktokolwiek poza Bogiem miałby się nami posługiwać i to w sposób niewolniczy, czego nawet Stwórca by nie zrobił. Ponadto, wspomniał Ojciec o tym całowaniu obrazów i tak dalej. Powiedzmy, że mnie to jakoś przekonuje, ale na przykład totalnie nie rozumiem tego łażenia na kolanach dookoła obrazu w Częstochowie. Jak dokładnie takie akty mają się przyczynić dla nas do czegokolwiek? Bogu to nie jest do niczego potrzebne i świętym już tym bardziej. No jak to jest w końcu? (PS. Jestem katolikiem, ale lubię prowokować)
Kiedy myślisz o Maryi, Ona za Ciebie myśli o Bogu, zawsze kiedy chwalisz Maryję, Maryja razem z toba chwali Boga. Kiedy ty mówisz: Marja, Ona mówi: Bóg. Kiedy Maryja zapusci korzenie w jakiejś duszy, sprawia w niej cuda łaski, które tylko ona może sprawić. Jej jest zastrzeżone i wychowanie wielkich Świętych, którzy będą żyli przy końcu świata. Św Ludwik de Montfort
Maryja nic nie pozostawia sobie, wszystko oddaje Bogu. Jesli chcesz poznac Maryje polecam "Traktat o doskonalym nabozenstwie do Najswietszej Maryi Panny sw Ludwika de Montfort" tam sie wszystkiego dowiesz :) lub po prostu z KKK KKK 970 "Macierzyńska zaś rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusowego, lecz ukazuje jego moc. Cały bowiem wpływ zbawienny Błogosławionej Dziewicy na ludzi... wywodzi się z nadmiaru zasług Chrystusowych, na Jego pośrednictwie się opiera, od tego pośrednictwa całkowicie jest zależny i z niego czerpie całą moc swoją" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 60). "Żadne bowiem stworzenie nie może być nigdy stawiane na równi ze Słowem Wcielonym i Odkupicielem; ale jak kapłaństwo Chrystusa w rozmaity sposób staje się udziałem zarówno świętych szafarzy, jak i wiernego ludu i jak jedna dobroć Boża w rozmaity sposób rozlewa się realnie w stworzeniach, tak też jedyne pośrednictwo Odkupiciela nie wyklucza, ale wzbudza u stworzeń rozmaite współdziałanie, pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 62).
Moze tak Ci sie wydawac. Nawet jak Ojciec utrzymuje dom i od niego pochodza wszystkie dobra dla calej rodziny a dziecko poprosi o to swoja Matkę to ta... zanosi prosbe do Ojca. Ktos zapytal JP2 czy nie za duzej czci oddaje Maryi? mowil ze dlugo sie nad tym zastanawial i stwierdzil ze za mało. Na jego biurku byly 3 ksizki 1. Biblia 2. Traktat o ktorym wpsomnialem 3. O Nasladowaniu Chrystusa Maryja w czasach ostatecznych odegra najwieksza role
Dawid Golański Po pierwsze, w czasach ostatecznych największą rolę odegra Jezus. Maryi nic do tego. Po drugie, to praktyka duchowa JP2 to jedno, oficjalne nauczanie KK to drugie, a praktyka społeczeństwa to coś jeszcze innego. Ja jestem zażenowany właśnie tym trzecim aspektem, czyli powszechnością takiego zabobonnego niemal zawierzania calutkiego swojego życia Maryi, osiągającego taki poziom, w którym na 100% czasu modlitwy, Bogu poświęcone jest jakieś 5%, bo na początku i na końcu jest "W imię Ojca i Syna..." Po trzecie, no fajna metafora z domem i ojcem, poza dwoma zasadniczymi kwestiami. 1) Nigdy nie widziałem, aby dziecko łaziło na klęczkach dookoła zdjęcia matki wierząc, że w ten sposób coś osiągnie. Mówię to z pełną świadomością: jest różnica pomiędzy proszeniem, a pajacowaniem, które nikomu do niczego nie jest potrzebne. 2) Można by się z kulturoznawcami pokłócić o to, czy dziecko odpowiedzialne jest przed matką, przed ojcem czy przed obojgiem rodziców, bo to różnie w różnych krajach i kulturach bywa. Chrześcijanin natomiast odpowiada tylko i wyłącznie przed Bogiem Ojcem. Z tego prostego powodu nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś ma się oddawać w niewolę Maryi.
witam, w modlitwie ,,Pod Twoja obronę" wyraźnie jest ,,Posredniczko nasza " osobiście uważam, że Maryja jest moim pośrednikiem. Pozdrawiam i szanuje :D jest Ojciec moim internetowym ziomkiem :D
Kocham Papieża Franciszka❤i codziennie modlę się za Niego🙏A jeżeli chodzi o miejsca parkingowe, to ja zawsze modlę sie do Anioła Stróża i też pomaga zawsze 😁❤
@@jeronims3079 modlimy się do Ojca Niebieskiego albo do Jezusa, nie do Maryji. Ona była poczęta w grzechu jak wszyscy śmiertelnicy, umarła jak każdy i jej dusza jest w obecności jej Stwórcy czekając na sąd ostateczny. Papież wiele razy wygłaszał komentarze które są sprzeczne z Biblią i dopuszcza się do nawoływania ludzi do modlitwy do Maryi czy świętych…przez wieki kościół katolicki mordował i uciszał chrześcijan bo przeszkadzają w bardzo lukratywnym zbijaniu pieniędzy i władzy a przede wszystkim głoszą niewygodną prawdę
Nie przekonuja mnie te argumenty z pelnym szacunkiem. Biblia jest prosta . Cale skupienie na Panu Jezusie i wszelkie zbędne dodatki tylko rozpraszaja prawdę krzyża i zbawienia .
przeczytaj do konca///Paweł z Tarsu wielokrotnie określił Jezusa jako wstawiającego się u Boga. W liście do Tymoteusza mówi o Jezusie Chrystusie jako jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi, zachęcając wiernych do modlitwy: Quote-alpha.png„1Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. 3 Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4 który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”. (1 Tm2, 1-5), Biblia Tysiąclecia W ujęciu katolickim powyższe wersety nie wykluczają wstawiennictwa świętych, które opisane jest innymi wersetami Biblii, znajdującymi się w Księdze Apokalipsy: Quote-alpha.png„6"A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych". (Ap 5, 8 BT). 7"I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złote naczynie na żar, i dano mu wiele kadzideł, aby dał je w ofierze jako modlitwy wszystkich świętych, na złoty ołtarz, który jest przed tronem". (Ap 8, 3 BT). 8"I wzniósł się dym kadzideł, jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem". (Ap 8, 4 BT). Księga Apokalipsy, Biblia Tysiąclecia
Skoro Biblia jest prosta to dlaczego samych wyznań protestanckich, wszystkich opartych jedynie na Piśmie jest kilkadziesiąt tysięcy? Bo każdy interpretuje ją w inny sposób...
@@mattileszek9239 W każdym kościele nabożeństwo wygląda tak samo, czytany jest ten sam fragment pisma, wszystkie nauki oparte są na tym samym katechizmie - interpretacji Biblii. W kościołach protestanckich każdy interpretuje ją inaczej, nie ma jedności.
Czy przypadkiem zmarli nie są powołani do zmartwychwstania na Sąd i nie ma kontaktu między zmarłymi, a ludźmi? Odnoszę się do 4:37 odnośnie tematu obcowania ze świętymi. Nie chcę być jednym z atakujących, ale "śmierć guzik zmieniła" jest wg tego co rozumiem Słowo Boże (o ile dobrze rozumiem) bardzo nietrafnym argumentem. Przed Panem Jezusem Chrystusem były porwane do nieba dwie osoby - Henoch oraz Eliasz. Potem Chrystus zmartwychwstał, Paweł wspominał, że niektórzy zostaną wzięci do nieba jeszcze za życia (co niestety się nie stało), ale nie przypominam sobie, aby było odnotowane, aby ktoś się kontaktował z kimś innym niż ze zmartwychwstałym Chrystusem (tak, pierwszym i jedynym zmartwychwstałym, bo zmartwychwstanie nas dopiero czeka jak się orientuję). Jeżeli ktoś się kontaktował, to zawsze było to zapisane w Słowie Bożym jako kult zmarłych, którym sam Bóg się brzydził i kazał unikać tego, gdyż może to być nawiązany kontakt z demonami. Nie jesteśmy duchowo w nieustannym kontakcie w świetle Biblijnym, jest to niemożliwe, ponieważ człowiek byłby godny zmartwychwstać przed sądem. Może ja gdzieś się mylę, ale trochę te słowa mnie zaniepokoiły odnośnie kontaktów ze zmarłymi.
Co do pośrednictwa, mieliśmy być w owczarni Pana Jezusa Chrystusa, a nie w owczarni Pawła, Marii, czy kogokolwiek innego. Święci mogą być dla nas przykładem. Nie przypominam sobie sytuacji, aby z narodu Izraelskiego czy nawet chrześcijanin opisany w Pismach Świętych modlił się do kogoś ze swoich bliskich. Jak dla mnie słowa samego Chrystusa były jasne - On jest drogą do zbawienia, On jest pasterzem, który oddał życie za owce. Trochę kłóci mi się ta polityka drabinki ze świętymi wraz z poświęceniem Chrystusa za to, aby przybliżyć nas do Boga. Kiedyś Izrael potrzebował arcykapłana, Paweł bardzo ładnie to określił - naszym jedynym arcykapłanem teraz jest Chrystus (list do Hebrajczyków). On usuwa z naszego życia barierę i kutrynę, Jego wstawiennictwo jest najważniejsze.
Kult jest nieda sie uciec od tego. Jeden BÓG. Pośrednik teraz jeden. Maryja wspaniała. I wszyscy święci.ale trzeba być ostrożnym . BOGU SAMEMU złurz pokłon usłyszał Jan w apokalipsie.
Rozumiem że jak ci "święci" pana słyszą to mają taką moc jak Pan Bóg, że słyszą "modlitwy" czy zawołania - nie wiem jak to nazwać. Proszę o wyjaśnienie. Pozdrawiam
1810 Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień* swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; 11 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych*. 12 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Modlitwa do tzw świętych to modlitwa do zmarłych. Oni nie żyją nie zależnie od nadanych im tytułów. Poza tym swiectymi jesteśmy my- nawroceni żyjący. Odwróceni od grzechu.
Bardzo mi się podoba, fajnie i przystępnie wyjaśnione, coś co może dla wielu nie być oczywiste. Zupełnie niema potrzeby na bycie niekulturalnym, to uniemożliwia dyskusję. Przecież to subtelny temat. Nie jestem katolikiem, ale z całego serca czuję się związany kulturą katolicką. Pozdrawiam.
To może skomentuję to. 1. Jestem protestantem (byłem katolikiem) 2. Zgadzam się z tobą co do tego hejtu, i tak samo uważam, że to jest po prostu jakaś masakra. Co do Maryi, ja tam, jakoś nie zostałem tak wychowany i nic o tym nie wiedziałem, moja rodzina jest zwykłą katolicką rodziną, i podejście to wiary było standardowe. Nie byłem wychowywany na jakiegoś gorliwego katolika. 3. Szkoda mi jest mi osób które hejtują i obrażają "to są bzdury, to bełkot, jaka Maryja?" 4. Kto ma rację? W jakim kościele jest zbawienie? Jaki kościół mówi prawdę i tylko prawdę? Żaden! Prawdę mówi i Prawdę zna tylko Jezus. On jest Drogą Prawdą i Życiem. I tylko On ma rację. Nikt z nas nie ma racji i każdy z nas jest po prostu głupi. Biblia parę razy powtarza słowa "kto ma się za mądrego niech lepiej stanie się głupim, bo wtedy więcej nadziei dla niego". Kto się wywyższa będzie poniżony. Czemu mamy patrzeć się za innych i uważać, że to MY? mamy rację? Tradycjonalizm, czy to katolicki czy protestancki psuje tylko wszystko i rodzi jakieś spory i kłótnię i przede wszystkim pychę, kto ma rację, kto jest lepszy kto zna prawdę. Jak zobaczy się do Biblii to można zobaczyć listy apostoła św. Pawła do zborów. Co więcej zawsze Paweł pisząc do jakiegoś zboru, zawsze ma coś do zarzucenia. O czym to świadczy? Że wierzący człowiek błądzi. Potrzeba naprawdę nie wielu lat, ale całego życia, bo to kosztuje całe życie, żeby być na właściwej drodze.
Słuchałam wielu Ojca nagrań i bardzo mi pomagały, ale po tej wypowiedzi na temat tradycjonalistów zrobiło mi się niezmiernie przykro i jakoś tak dziwnie mi słuchać nowych filmików, gdzie Ojciec mówi o tym, że chętnie by usiadł z każdym z nas, słuchających i porozmawiał. Ze mną chyba nie bardzo, bo w wielu aspektach wiary, zwłaszcza liturgii, uważam się za tradycjonalistkę, więc w oczach Ojca muszę być zagrożeniem dla wiary. Nie wiem, dlaczego tak miałoby być, skoro zgadzam się z tym, w co ogromna rzesza świętych wierzyła na przestrzeni tysięcy lat istnienia Kościoła i nie neguję ważności najnowszego Soboru, jedynie bardzo szkodliwe jego interpretacje. Uważam, że Ojciec wykonuje naprawdę świetną robotę w szerzeniu wiary, ale brakuje Ojcu zrozumienia w kwestii tradycjonalistów (chociażby sprawa soborów różnych, o której pisał ktoś z poprzednich komentujących - było ich wiele i wcale Trydencki nie jest jedyny, do którego się odnosimy). Gdy Ojciec odnosi się do ludzi spoza Kościoła, zawsze jest w Ojcu dużo empatii i to bardzo dobrze! Chciałabym takiej samej empatii w stosunku do osób (w tym mnie), które kochają Kościół Katolicki i czerpią z całej jego historii. Zawsze myślałam, jakby to miło było z Ojcem porozmawiać na żywo, ale teraz po prostu bałabym się odrzucenia z samego tego powodu, że mam poglądy jakie mam, a które ani trochę nie są sprzeczne z nauczaniem naszego świętego Kościoła. Mam nadzieję, że nie uraziłam ani Ojca, ani kogokolwiek innego, po prostu poczułam się dotknięta tym filmikiem, który skądinąd jest bardzo wartościowy, bo nigdy dość o Maryi i naszych siostrach i braciach w niebie.
Ojciec Adam mówi: "Ty, Maryś, [...] weź mnie tego naucz, weź mnie wesprzyj, weź mi podaj rękę - i na tym polega kult świętych." Otóż nie! Kult świętych w Kościele katolickim nie polega tylko na tym, że pyta się świętych o radę i prosi o pomoc. Kult świętych przejawia się w Kościele katolickim między innymi w tym: Kardynał Wyszyński do Madonny zwraca się tak: "Święta Maryjo, Bogurodzico Dziewico, obieram sobie dzisiaj Ciebie za Panią, Orędowniczkę, Patronkę, Opiekunkę i Matkę moją. Postanawiam sobie mocno i przyrzekam, że Cię nigdy nie opuszczę, nie powiem i nie uczynię nic przeciwko Tobie. Nie pozwolę nigdy, aby inni cokolwiek czynili, co uwłaczałoby czci Twojej. Błagam Cię, przyjmij mnie na zawsze za sługę i dziecko swoje. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach duszy i ciała oraz w pracy kapłańskiej dla innych. Oddaję się Tobie, Maryjo, całkowicie w niewolę, a jako Twój niewolnik poświęcam Ci ciało i duszę moją, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych uczynków moich, itd." A Akt oddania się Matce Bożej Szkaplerznej zawiera słowa: "O najchwalebniejsza Dziewico Maryjo, Matko Szkaplerza świętego! Oto ja, niegodny zaszczytu nazywania się Twoim sługą, ośmielony Twoją dobrocią i pragnieniem służenia Tobie, obieram Cię za moją jedyną i najlepszą Matkę i Orędowniczkę." Apostoł Paweł przestrzega nas przed tym. Zachęcam do przeczytania dwóch pierwszych rozdziałów Listu do Kolosan.
Konkretnie, gdzie przestrzega? Gdzie Biblia zabrania nam modlić sie do Maryi? Czy wszystko to co nie jest wyraźnie dozwolone jest z automatu zabronione? A słyszałeś o błędzie logicznym "burden of proof"? To tak jak powiedzieć, że skoro prawo drogowe nie zezwala na drapanie sie po głowie w czasie jazdy, to oznacza, że jest ono zabronione...
No właśnie zachęcam do przeczytania 1 i 2 rozdziału Listu do Kolosan. Apostoł Paweł polemizuje tam z praktyką pokładania ufności w mocach duchowych innych niż Chrystus. Nie pisze konkretnie o Maryi, ale wspomina np. o aniołach. Pozdrawiam.
Czy Ty naprawdę myślisz, że my czytając Biblię przeoczyliśmy/przespaliśmy ten fragment? Nie! Zwyczajnie nie interpretujemy tego w tak tendencyjny sposób.Ten fragment mówi o sytuacji, kiedy ktoś zamiast czcić Jezusa jako prawdziwego Boga, zwraca się w kierunku jakiś pogańskich podań, wymysłach, które nie mają pochodzenia od Chrystusa, który zapewnił Kościół, że da mu Ducha Świętego, który będzie z nim na zawsze i że o wszystkim będzie pouczał. Tu chodzi o nauki, które mają źródło czysto pogańskie oparte wyłącznie na ludzkich wymysłach i nie mających oparcia w nauce Kościoła, który jest kierowany Duchem Świętym. No i co? Złe wytłumaczenie? Wybacz, że to powiem, ale właśnie dlatego kocham Kościół Katolicki z całą tą nauką o Maryi i Świętych, a mam ogromną alergię do nauki protestanckiej, która moim zdaniem jest oparta na zastraszająco słabej logice.
Dzień dobry. Komentarz do Biblii Paulistów wspomina o jakimś synkretyzmie religijnym: trochę chrześcijaństwa, trochę pogaństwa. Wprost w Kol 2,16-23 wymienione są: dzielenie pokarmów na czyste i nieczyste, świętowanie nowiu i szabatu, upokarzanie siebie (nadmierna asceza), kult aniołów, przesadne akcentowanie widzeń i proroctw. Dodatkowo Apostoł potępia ustanawianie przykazań, które nie pochodzą od Boga, lecz są nakazami ludzkimi: "Te ludzkie nakazy i pouczenia wydawać się mogą mądre, bo mówią o religijnym zaangażowaniu, o pokorze, o umartwieniu ciała, ale w rzeczywistości nie mają żadnego znaczenia i służą tylko samozadowoleniu." (Kol 2,22-23) Fakt istnienia aniołów nie jest wyrazem nauk pogańskich. O aniołach w wielu miejscach wspomina zarówno Stary jak i Nowy Testament. Dopiero otaczanie aniołów kultem okazuje się być błędną praktyką. Podobnie jest z Maryją, matką Pana Jezusa. Jest to pobożna kobieta, z której warto brać przykład. Pismo Święte wypowiada się o niej z szacunkiem, eksponując jej wierność Bożym postanowieniom. Jednak otaczanie tej osoby kultem nie podoba się ani Bogu, ani samej Maryi. Nie powinniśmy zatem czcić Maryi w czasie wspólnej liturgii ani w osobistych modlitwach. Nie należy jej obnosić w lektyce, obrzucać kwiatami. Ponad wszystko, wbrew temu do czego zachęca ks. kardynał Wyszyński, nie wolno oddawać się Maryi w niewolę. Zgodnie z tym, co napisał Apostoł nie wolno również ustanawiać przykazań obligatoryjnych dla wszystkich. Czas postu a także jego forma jest wyłącznie w gestii chrześcijan. Osoby zarządzające Kościołem nie mają prawa narzucać wiernym tych spraw. Co się tyczy Pańskich dolegliwości o podłożu alergicznym, to najlepszym antidotum na to schorzenie jest Pismo Święte. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Nie ważne....wszystko to ma wspólny mianownik - nauki, które sa źródłem samowoli, durnych teorii typu "wywodzące się z ludzkich podań o siłach kosmicznych, a nie z Chrystusa" (werset 8), nie mających oparcia w nauce pochodzącej od tych, którzy strzegą depozytu wiary, którzy są kierowani Duchem Świętym. > Dodatkowo Apostoł potępia ustanawianie przykazań, które nie pochodzą od Boga, lecz są nakazami ludzkimi - oho. Sugerujesz, że te nasze kościelne przykazania, albo przykazania Boże w takiej formie, jakie są w naszym katechizmie to są właśnie takie ludzkie przykazania? Tutaj św. Paweł odnosi się jednak do tego typu przykazań, o których wspomina w kontekście: mowa jest o napojach, pokarmach, pouczeniach typu "nie dotykaj, nie jedz, nie ruszaj" itp (werset 21 - ty zacytowałeś od wersetu 22 - jest to dla mnie manipulowanie tekstem!) Spójrz np. na kwestię zniesienia biblijnego nakazu obrzezania - nie zniósł tego przecież Jezus, a jedynie apostołowie na swoim pierwszym soborze (Dz Ap 15). Żaden z apostołów nie powoływał się na naukę Jezusa dotyczącą tej kwestii... Wydali postanowienie na podstawie tego, co Duch Święty im podpowiedział, na co ich natchnął. Tak też działa Kościół - jest kierowany Duchem Świętym i głosi Jego naukę. Dalej, przyjrzyjmy się konkretniej temu fragmentowi (werset 18), aby ukazać Twoje tendencyjne podejście do sprawy: Paulinistów: Niech nie pozbawia was słusznej nagrody ten, kto lubuje się w upokarzaniu siebie czy w kulcie aniołów, skupiając całą swoją uwagę na tym, co zobaczyła. Bez powodu wynosi się on nad innych, bo przez swoje ludzkie myślenie Poznańska: Niechaj nikt, kto lubuje się w fałszywej pokorze lub w [przesadnej] czci aniołów, opierając się na [rzekomych] widzeniach, nie odsądza was od nagrody, pyszniąc się bez powodu swoim przyziemnym sposobem myślenia Tutaj nie ma mowy o tym, że kult aniołów jest zły, lecz św. Paweł przestrzega przed ludźmi, którzy z pozoru mogłoby się wydawać, że są nad wyraz pobożni, bo uniżają samych siebie, bo wielce czczą aniołów i twierdzą, że mieli widzenia. No i jak? Zła interpretacja? > Jednak otaczanie tej osoby kultem nie podoba się ani Bogu, ani samej Maryi. - Cóż za argument! Ja co chwilę słyszę podobne pouczenia - Świadkowie Jehowy wiele razy mnie pouczali, że wiara w Trójcę, uznawanie Jezusa za Boga, a Ducha Świętego za odrębną osobę nie podoba się Bogu. A skąd wiesz, że to się nie podoba Bogu? A może właśnie mu się podoba? Z kolei może nie podoba Mu się to, co Ty głosisz? Po owocach ich poznacie. Iluż to świętych, którzy oddawali się Maryi doszło do heroizmu wiary, ileż nawróceń z ateizmu, z grzechu, ileż uratowanych małżeństw za wstawiennictwem Maryi. To są złe owoce wg Ciebie? Również pozdrawiam i miłego dnia! PS. Nie gniewaj się, jak następnym razem już nie odpiszę...
Ojcze serdecznie dziękuję za Twe słowa, zwłaszcza na temat Ojca Świętego. W pełni się zgadzam. Od paru dziesięcioleci mamy naprawdę wspaniałych papieży. Jedna mała uwaga. Chodziłam przez rok na msze trydenckie. Uważam, że są piękne i naprawdę oddają cześć Bogu. Na te Msze jednak już nie chodzę ze względu na przewrotność znakomitej części tego towarzystwa, które się na nich zbiera. Wszystkie argumenty niestety prawdziwe. pozdrawiam Cię Ojcze serdecznie. Będę się modlić za Ciebie, za Ojca św., za Kościół i za ...tradycjonalistów o opamiętanie.
Ja chodze na msze trydencką nie dla ludzi (też poznałem takich oszołomów), ale dla Boga. Chcę przyjąć komunię na kolanach, chcę by forma Mszy była godna, itd. A tymi oszołomami się nie przejmuj, oni się znajdą w każdej wspólnocie, jak np. Wojtek Arco.
No niestety kapłan tej grupy także nie za papieżem i nie za kościołem franciszkowym. Więc trudno, prawie straciłam przez nich wiarę. łacina jest piękna, ale nie jestem przekonana do obiekcji wobec tez Soboru WII.A co do komunii na kolanach i więcej powagi na NOM, czemu nie. Nie chcę jednak powrotu do przedsoborowia, chyba że ten lub nast. papież zdecyduje inaczej o liturgii. wtedy będę posłuszna. Pozdrawiam serdecznie
Z papieżem jako człowiekiem nie trzeba koniecznie sympatyzować, zdarzali się niestety papieże którzy nie byli przykładem cnót, ale na szczęście (dzięki Duchowi Św.) żaden nie zmienił nauczania Kościoła. Ja trochę rozumiem tych co nie przepadają za papą Franciszkiem, który co raz zasłynie jakąś gafą, którą potem kuria rzymska musi prostować (jak np. ta gafa z nazwaniem królikami wieldzietne matki). Ale w świat idzie gafa, a sprostowanie już nie. Co do SWII - nawet Bractwo Kapłańskie św. Piusa X nie jest przeciwne. Postuluje tylko doprecyzowanie niektórych dwuznacznych sformułowań. Sam Benedykt XVI poruszył ten problem i mówił, że SWII jest błędnie interpretowany (był Sobór Ojców i sobór mediów). Tradycjonaliści mają duże zasługi w walce o prawidłową interpretację, niestety wielu księży błędnie intepretuje, co ma prawo niektórych ludzi wkurzać (ale niektórzy przeginają i zrywają z Kościołem, ewidentnie, oni bardzo szkodzą Tradycji). Co do Mszy św. - sacrum, sacrum, sacrum (jeżeli dzieci będą widzieć sacrum, czuć Tajemnicę Ofiary to będą rozumieli co to jest Najświętszy Sakrament). Oj, rozpisałem się. Pozdrawiam serdecznie Cię Kasiu :) Z Panem Bogiem.
Witam. Mam pytanie odnośnie relikwii świętych. Jeśli to nie są obiekty kultu to czemu służą? Jeśli umarła osoba z mojej rodziny to owszem, noszę ją w pamięci, może mam czasem jej zdjęcie lub portret. Ale np kawałek palca świętego w pudełeczku? Po co to komu? Czy to nie jest forma kultu? A wota składane np w Częstochowie? A srebrne sukienki do obrazów? Czemu to służy, jak to obronić? Myślę, że będąc człowiekiem bardzo inteligentnym, ma Ojciec nieraz zagwozdkę, próbując logicznie i sensownie wyjaśnić rzeczy które są obecne w kościele katolickim , a których logicznie i racjonalnie wyjaśnić sensownie się nie da.
@ Wiolka, Bardzo racjonalna konkluzja, Większość Katolików woli w całości zaufać w tej kwestii (i nie tylko w tej) kościołowi KRK lub innemu(np. Grekokatolicy), którzy nauczaja o jedynej słusznej drodze do zbawienia, Ja w tak ważnej kwestii wolałbym się więcej dowiedzieć. Wszystko o czym Pani wspomniała to było zbudowane na Dogmatach i Doktrynach, ktore na dobre rozhuśtały się od Soboru Nicejskiego w 325r pod patronem "na szybko" ochrzczonego Cesarza Konstantego, nie mających poparcia w Biblii, a prędzej w bardzo "burzliwej" Tradycja chrześcijaństwa, która na pewno nie prowadzi jednomyślnie do KRK, a która nie raz opierała się na legendzie, można to sprawdzić. Np. już od średniowiecza, gdzie znalezionio szczątki jakiegoś "świętego", to budowano na tym miejscu kościół i zaczynały się pielgrzymiki... np. apostoł Marek, pochowany w Aleksandrii, najazd muzełmanów na Egipt, dał możliwość kupcom weneckim przewieźć jego szczątki do Wenecji, ot kolejna relikwia na sprzedaż, nie ważne że nie było głowy i kilku innych kości. A dzisiaj mamy: Marka jako Patrona tego miasta, zastąpił św. Teodora, zbudowano mu kościół, ale ok. 970 kościół ten spłonoł i szczątki zagineły, ale nie przeszkadzało to wybudować na nowo bazylikę i plac św Marka. Tak się buduje Tradycję w kościołach, na których opiera się m. in. Kościół Rzymsko-Katolicki bo wyodrębnił się dopiero ok. 1094 r. po Schiźmie, ale podobno jest teraz najbliżej prawdy.... Jeżeli kogoś na prawdę interesuje Kult Obrazów, to niech zajrzy do historii Klasztoru św Saby (Mar Saba), a konkretnie jednego z jego członków: Jana z Damaszku, to jego nauki i wpływy na dworze cesarskim w dużej mierze przyczyniły się do przyjęcia za właściwy i prawowierny kult obrazów. pozdrawiam, z Panem.
@Wiolka: Nie widzę powodu dla którego miedziany wąż miał by działać dzisiaj ? Spełnił swoje zadanie. Bóg sprawiał cuda rozstępując morze czy uzdrawiając w sadzawce. Czy przez to że Bóg "zadziałał" przez morze, to morze też jest relikwią teraz i ciągle posiada jakąś moc ? Czy jak Nil został zabarwiony na czerwono, dotknęła go raz Boża moc, to teraz ta moc jest do dzisiaj w tej rzece ? jak ktoś chce może sobie pobrać próbkę i przechowywać w domu jako relikwię, jak w to wierzy. Bóg zalał wodą cały świat, świat też się stał relikwią ? Jezus powiedział: (Mk16: 16) "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony;..", Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie» Od nowego Przymierza z Chrystusem , nam jest dane czynić cuda, uzdrawiać innych ludzi. Relikwia to tylko kawałek szmatki czy kości, Jezus działał przez przedmioty ale nie musiał: Łk7: 6 >> "6 Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. 7 I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony." Łk7: 9 >> "9Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który zedł za Nim, rzekł: «Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». 10 A gdy wysłani wrócili do domu zastali sługę zdrowego" To wiara w Niego i tylko zawsze Wiara czyni cuda. Chrześcijanin sam może poprosić Jezusa o cud, a kawałek kości już nie. Za dużą wagę sie tym relikwiom przywiązuje, jest to kompletnie niepotrzebne, w Nowym Przymierzy z Jezusem: (Ef: 2) 18 bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. Mamy bezpośredni dostęp to Abby, nie potrzeba nam polegać na cudownej mocy reliwkii, byłoby to nawet wykazanie braku zaufania do Boga, że on potrzebuje jakiś przedmiot, żeby nam jakieś cuda czynić. Sam jest: Dz7: >> 50 Czyż tego wszystkiego nie stworzyła moja ręka? Stworzycielem każdej rzeczy na świecie, relikwie są ludziom potrzebne bo wynika to z ludzkiej historii kultury. Pozdrawiam, z Panem.
Jak można takie głupoty wypisywać, że Katolicy modlą się do obrazów lub rzeźb - przedmiotów ułatwiających KONTEMPLACJĘ? Odsyłam do słownika w sprawie tego istotnego i najwyraźniej bardzo trudnego słowa. I to wszystko nadal nawet po obejrzeniu tego filmu o. Adama? To straszne!
@Wirek, Czym jest dla pana Kontemplacja ? np. na bazie obrazu Maryi? wg. słownika: "...rodzaj modlitwy....realne doświadeczenie rzeczywistości Bożej... " ? Odnośnie Maryi, jednym z wielu określeń na nią, jest: Królowa, Królowa Nieba, Królowa pokoju, Królowa Świata, wszechświata. Te samy przymioty w Biblii są użyte w stosunku do Boga: Król Królów, Pan Panów, Pan i Bóg niebios, Bóg pokoju, Pan pokoju, Książę Pokoju, Władca Świata, wszechświata. Czy to nie jest pewnym nadużyciem, zrównującym ją do statusu Boskiego ze strony rzymskokatolickiego kościoła ? i tak nie wszyscy katolicy rozumieja teologie Maryjną w KRK. W Starm Testamencie mamy przestrogę: Jr(jeremiasza)7: 17 - 19 >>>17 Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? 18 Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla "królowej nieba"7, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. 19 Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?» Pozdrawiam, z Panem.
Okej... chcesz być i rozmawiać ze świętymi będąc tutaj na ziemi. A czyż nie zostaniemy wszyscy wskrzeszeni dopiero jak przyjdzie Pan Jezus? Więc jakże możesz z nimi rozmawiać? Oczywiście szanuje zmarłych itd. Lecz wolę nie ryzykując poświęcić ten czas Jezusowi, który na pewno wskażę mi drogę.
Pani Beato czyta pani Pismo Święte? Jedynym pośrednikiem jest Pan Jezus Chrystus. J 14:6: "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie." Pozdrawiam
Przy tym calym natloku “prawdziwych chrzescijan” (czytaj chrzescijanie nie katolicy) potrzebowalem takiego materiału i głosu rozsadku. Bóg zapłać za ten film i życzę wszystkiego co najlepsze! Pozdrawiam z Bogiem!
Proszę mi wskazać to obcowanie świętych w Piśmie Świętym. Z tej wypowiedzi rozumiem że ci Święci słyszą pana tak? Po co panu pytanie się" świętych" jak dostać się czy zbliżyć do Pana Boga , przecież ma pan wszystko w Słowie Bożym. Niesamowite
"Wierzę w świętych obcowanie" - mówimy w wyznaniu wiary. Jeśli wierzymy w życie wieczne w Królestwie Niebieskim (a o tym mówił Jezus bardzo wyraźnie), to wnioskiem jest, że ci, którzy tam przebywają mogą mieć duchową łączność z nami, którzy jesteśmy jeszcze tu na Ziemi. Tego nie ma wyraźnie w Biblii, ale Kościół wierzył od początku, że tak jest, są na ten temat świadectwa w pismach wczesnochrześcijańskich. Po co pytać świętych o coś? Ja akurat nie jestem fanem tego rodzaju duchowości, ale to kwestia właśnie duchowości, czyli osobistego nastawienia i upodobania do pewnych form modlitwy, rozważań, rozmyślań itp. Święty raczej nie odpowie wprost każdemu, kto się go o coś zapyta (choć i takie rzeczy się zdarzały), ale czytając i rozmyślając o życiu tego czy innego świętego można wiele się nauczyć. Czy taką formę "kultu" świętych także uważa Pan za bałwochwalstwo?
Uważam, że samo życie wieczne w Królestwie Niebieskim nie jest wyznacznikiem tego że ci którzy tam przebywają mają z nami ŁĄCZNOŚĆ. Dla mnie Biblia stanowi jedyny autorytet, dlatego wierzenia kościoła na podstawie jakiś pism niewchodzących w skład Pisma Świętego nic dla mnie nie znaczą - traktuję to ewentualnie jako ciekawostkę chyba że są totalnie sprzeczne z Biblią. W Słowie Bożym nie tylko nieznajduję nawołań do modlitwy do " świętych" lecz wręcz przeciwnie - odpowiedni fragment w innym moim komentarzu. Zastanawiający jest także cel takich modlitw bądź rozważań, wiemy że jedyną drogą do zbawienia jest Pan Jezus Chrystus. Modlitwy do innych osób, wychwalanie ich uważam za formę bałwochwalstwa. Po co ludzie wierzący w Pana Boga i jego święte słowo narażają się na jego gniew. Samo czytanie o danych osobach ( czy są święci to tylko Pan Bóg wie, my nieznamy ludzkich srec) nie uważam za bałwochwalstwo. Pozdrawiam
@@wieszczu83 ojciec Adam jest księdzem katolickim, więc oprócz, bez wątpienia, ważnej roli Pisma Świętego uznaje (tak jak inni katolicy, w tym ja) istotę tradycji katolickiej i tekstów Ojców Kościoła oraz innych, którzy pod natchnieniem napisali bardzo mądre pozycje. Jeżeli katolicyzm w swoim Credo uznaje obcowanie świętych, to jest to integralna część wiary KATOLICKIEJ. Jeżeli dla Pana/Pani jest to niewłaściwe, to jest to osobiste odczucie. Nie każdy musi być katolikiem.
@@wieszczu83 proszę mi uwierzyć, że zanim weszło to "na łono Kościoła", było nawet latami rozeznawane i sprawdzane, czy nie stoi w sprzeczności z nauką Chrystusa, nikt ot tak tego nie przyjął.
Całą prawdę zna sam Bóg obecny w Kościele. "Kult" czy "obcowanie" świętych to określenia o - miejscami - wyjątkowo nieadekwatnym polu znaczeniowym. Przekład Biblii również bywa mylący. Dopiero w niebie nie będzie to już problem. :) Chwała Panu.
Witam,
mając 16 lat zacząłem dociekać, szukać. Dzisiaj w wieku prawie 30 lat jestem zdeklarowanym ateista. Chciałbym serdecznie podziękowac na ten kanał. Jestem tutaj przez misclick i dzwonek do drzwi. Obejrzałem już sporą część zawartości, coś zostało poruszone i jest to dla mnie coś niesamowitego. Szukam na nowo. Dzieki Ci człowieku.
Pięknie jest czytać, takie komentarze, serce rośnie ;)
Ogarnij się! Ten facet to oszust.
Chrzest w Duchu Swietym jest prawdziwy, poczytaj co o tym mowi Biblia i modl sie o to! A wiecej dowodow nie bedzie potrzebne :)
Ja szukałam i znalazłam, pukałam i drzwi zostały otwarte, była katoliczka a obecnie chrześcijanka.
Bóg jest prawdziwy!!
Kochany Ojciec Adam! Nareszcie słyszę wypowiedź osoby duchownej, która mówi o prawach zwierząt, o tym, że są krzywdzone itp. Trzeba o tym mówić w kościele i trzeba bronić naszych "braci mniejszych"! Bóg zapłać! :)
Tak mi przyszlo do glowy ze Ty o. Adamie to bedziesz patronem ludzi podrozujacych zwlaszcza tych bez wiekszych zasobow finansowych. Bożego Błogosławieństwa dla wszystkich.
Bóg zapłać za szczegółowe wyjaśnienia, bo już sam zacząłem mieć wątpliwości :) Dużo Łask od Pana w drodze ;)
Pozdrawiam wszystkich oglądających filmy tego pana i jego również pozdrawiam :). Drodzy czytajcie sami Pismo Święte i sprawdzajcie wszystkich, wszelkie nauki przez Słowo Boże. Zwiedzenie w tych czasach jest ogromne.
Ga 1:6-9: "Dziwię się, że tak szybko dajecie się odwieść od tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, do innej ewangelii; Która nie jest inną; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa. Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty."
Bardzo trafne spostrzezenie. Nieznajomosc Biblii poraza wsrod Katolikow i szukaja autorytetow ktorzy wyjasnia i przedstawia im taka mila dla ucha teologie. Taka nowa wersje Slowa Bozego aby tylko bylo milo i lekko. W tej nowej teologii to Bog ma sluzyc czlowiekowi a nieodwrotnie.
Nie wiem dlaczego, ale tydzień temu w sobotę pierwszy raz oglądałem kanał i go subskrybowałem, w poniedziałek rzuciłem palenie po 10 latach! Punkt dla Ciebie Ojcze Adamie;)
Nie mam zamiaru tu nikogo obrazić lecz zachęcić do czytania Pisma Św i proszenia aby Jezus otworzył nasze oczy w tedy zrozumiemy do kogo się modlić.
Madre slowa. Trzeby tylko przy tym pamietac, gdzie Pismo Swiete powstalo i czytac je w Swietej Tradycji Kosciola
Uwielbiam te filmiki, są takie naturalne, z wielką przyjemnością i uśmiechem się ich słucha ! Trafiają do mnie jak żadne inne! 💕 Chwała Panu za takiego dzika jakim jest Adaś! pozdrawiam
2Tm 3:16: "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do WYKRYWANIA BŁĘDÓW, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"
Ewangelia Jana ,rozdział 14:
6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem2. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak TYLKO przeze Mnie.
Jeden bowiem jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus
zadnych odpowiedzi ciekawe dlaczego
@@pickle2942bo zostało to poruszone na filmiku xD
Trafiłam na ten film przypadkowo, ale bardzo się cieszę, że trafiłam. Nie chciałabym swojego przeżycia nazywać przygodą, ani epizodem, bo było to dla mnie bardzo ważne, być może bez tego nie byłabym teraz świadoma tego czego jestem świadoma. Ktoś być może po tym co napiszę stwierdzi, że to czego doświadczyłam to zło, ale dla mnie to było szukanie Chrystusa. Mój kuzyn zmienił wiarę, przyjął chrzest i został Protestantem. Wiele rzeczy starał mi się pokazać i z wieloma rzeczami nie potrafiłam sobie poradzić. Byłam na nabożeństwie protestanckim i zafascynowałam się tym jak oni głęboko potrafią się modlić i ich oddaniem i zawierzeniem wyłącznie Bogu. W tym czasie według mojego kuzyna nawrócenia i w pewnym sensie to było dla mnie nawrócenie ale do tego dojdę później... Od domu do domu w mojej Parafii wędrował mały obraz Matki Bożej Częstochowskiej... Całą rodziną modliliśmy się, miotały mną różne uczucia... A chyba najgorszym momentem było dla mnie to, że kazano mi pocałować ramę obrazu. Oburzona wtedy popłakałam się i burzyłam jak można całować ramę obrazu Maryi, przecież to obraz.... To było straszne... Straszne do momentu, kiedy przeczytałam w modlitewniku, który wędrował razem z obrazem:Łk 1:48 "Będą mnie błogosławić wszystkie pokolenia". Coś we mnie pękło, pocałowałam tą ramę, nie jako wcześniej odbieranym przeze mnie czczeniu czegoś (ramy) kogoś (Maryi) jako bóstwo... Ale jako szacunek jaki powinnam mieć do kobiety, która Boga zgodziła się narodzić dla mnie, dla Ciebie... Zgodziła się mimo wszystkich trudności. Moja Katechetka zapytała nas kiedyś, jak byśmy my się zachowali, gdyby nagle się okazało, że któraś z dziewcząt miała objawienia i narodzi Syna Bożego... Pewnie większość pomyślałaby sobie, że ta dziewczyna zwariowała i pewnie wymyśliła sobie bo nie wie z kim ma dziecko. W inną stronę jak trzeba bardzo kochać Boga by się zgodzić i przyjąć trud wychowania Syna Bożego, który przyszedł by umrzeć za nas na Krzyżu. Nie jestem idealna i daleko mi do idealnej modlitwy, ale ten czas na rozmowach z protestantem nauczył mnie, że z Bogiem mogę rozmawiać, że mogę mówić mu wszystko i robić to swoimi słowami, że modlitwa Ojcze Nasz jest tak ważna, że staram się skupić na niej maksymalnie, wyciągając delikatnie dłonie na taki znak przyjmowania całym sobą Bożej łaski. Nie lubię nazywać się Katolikiem, zawsze mówię, że jestem Chrześcijaninem. Czuję wtedy taką jedność, Katolik trochę źle mi się kojarzy. Chrześcijanin dużo piękniej brzmi, jest ponad podziałami. Jakkolwiek odbierzecie ten mój komentarz.... Jestem przygotowana na hejt. Dla mnie to według wielu ludzi zbłądzenie było tak naprawdę odnalezieniem mojej wiary, jestem z siebie dumna, że szukałam, że zostałam przy swoich przekonaniach otwierając się i coraz mocniej rozumiejąc swoją wiarę. Dzięki za ten film!
św. Epifaniusz z Salaminy - "Mowy przeciw obrazom"
„... Ty jednak mi powiesz: "Ojcowie czuli wstręt do pogańskich idoli, my zaś sporządzamy obrazy upamiętniające świętych i czcimy je ze względu na ich pamięć". I właśnie dlatego ośmielają się niektórzy z was nawet w poświęconym domu otynkować ścianę i malować różnokolorowe obrazy. I to w dodatku przedstawienia Piotra, Jana i Pawła, jak wnioskuję z podpisów, których głupota malarza odmalowała według własnego rozeznania. Ci też przede wszystkim uważają, że oddają w ten sposób cześć Apostołom. Powinni się jednak dowiedzieć, że zamiast czcić, zniesławiają ich. Gdy Paweł ciężko obraził domniemanego arcykapłana, nazwał go właśnie pomalowaną ścianą. Naśladujmy raczej ich (Apostołów) cnotę jako najlepszy wizerunek.
Ty jednak powiesz: "Dla upamiętnienia ich postaci patrzymy na nie (obrazy)". Ale gdzie ci to zostało nakazane? Ukazaliśmy już, że tamci ze względu na swoją niewiedzę nadaremnie starali się trudzić. "Wiemy bowiem" - mówi Jan - "Ze gdy się to objawi będziemy do Niego podobni" (1J 3,2). Paweł zaś ogłosił świętych "podobnymi Synowi Bożemu" (Rz 8,29). Jakże więc świętych, którzy mają świecić blaskiem boskiej chwały, chcesz przedstawiać za pomocą godnego pogardy, martwego i niemego materiału, podczas gdy mówi o nich Pan: "będą jak aniołowie Boży" - (Mt 22,30). Jakże więc dającym początek wszelkim wiatrom (duchom) i zawsze żyjącym Aniołom oddajesz część w martwych wizerunkach, podczas gdy Prorok mówi: "jako swych posłów czynisz wiatry (duchy), jako sługi swoje - płonący ogień" (Ps 103,4). Twierdzę jednak, że nawet oni sami (święci) nie chcą, aby oddawano im cześć. "Bacz, byś tego nie czynił, bo jestem współsługą twoim i twoich braci - tych, którzy świadczą o Jezusie...Bogu samemu, mówi, będziesz składał pokłon" (Ap 22,9). Tak więc i apostołowie nie chcieli odbierać hołdu, nawet gdy zostali rozesłani, aby głosić Dobrą Nowinę, nie chcieli, aby im oddawano cześć, lecz Temu, który ich posłał - Chrystusowi. Ten bowiem, który od Niego otrzymał moc wiązania i rozwiązywania na ziemi i w niebie, mówił Korneliuszowi: "jestem człowiekiem tobie podobnym" (Dz 10,26) i uczył, aby nie jemu oddawano cześć, ale Chrystusowi Zbawicielowi. Ojcowie, którzy przybyli do Laodycei i zebrali się tak przede wszystkim dla omówienia kwestii aniołów, mówią: "Jeśli ktoś porzuca Kościół Boży i kreśli wizerunki aniołów - niech będzie wyklęty. Porzucił on bowiem naszego Pana Jezusa Chrystusa i popadł w bałwochwalstwo".
Słyszałem także, że niektórzy zapowiadają malowanie niepojętego Syna Bożego. Słyszeć o tym jest straszne, wierzyć w to - haniebne. Jak może ktoś mówić, że przedstawia na obrazie Tego,który nie daje się ani pojąć, ani opisać, który jest nieuchwytny i nieograniczony, Tego, którego Mojżesz nie był w stanie oglądać twarzą w twarz? Niektórzy twierdzą, że skoro (Chrystus) stał się prawdziwym człowiekiem z Maryi zawsze dziewicy, to możemy Go przedstawiać jako człowieka. Lecz czy dlatego stał się człowiekiem, abyś Tego, który jest nieuchwytny, i przez którego wszystko się stało, mógł przedstawiać twoimi własnymi rękami? Czyż więc przestał już być podobny do swego Ojca, i czyż nie jest już Tym, który wskrzesza zmarłych? Gdzie nakazał ci Ten, który przyszedł na ziemię, czynić swoją podobiznę, oglądać ją i czcić? Jest to raczej nakaz złego; abyś gardził Bogiem. Trzeba Go raczej żyjącego, jak zresztą Sam powiedział, czcić w duchu i prawdzie. Czy jednak nie znajdzie ta gangrena pożywki wokół siebie? ...”
Rz 1:20-23 "Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się [oni] wymówić od winy, ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych, stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów."
Ap 9:20 "Pozostali ludzie, którzy nie zginęli od tych plag, nie odwrócili się od uczynków rąk swoich, nie przestając oddawać czci demonom oraz bałwanom złotym i srebrnym, i spiżowym, i kamiennym, i drewnianym, które nie mogą ani widzieć, ani słyszeć, ani chodzić,"
Ap 21:8 "A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga."
Droga do Boga jest tylko jedna, Jezus Chrystus.. nie muszę nikogo pytać (świętych czy zmarłych) Każdy ma indywidualną relację z Bogiem, ale Tylko przez Jezusa Chrystusa i z Nim.
Amen!
I to jest właśnie to co mówi Kościół Katolicki, a protestantom wydaje się że jest inaczej.
@Monika prawda jest, że w KK, to nie Jezus jest główna postacią. I nie Biblia jest źródłem. Trochę pomieszania religii poganskich i okulttyzmu. Czego nie ma w Piśmie Świętym, to nie ma. Nigdzie nie znajdziesz wersetu o tym by czcić Marie jak Boga. Znajdziesz to natomiast w Tesktacie o prawdziwym nabożeństwie do najświętszej marii panny. Książka polecana przez JP2. Wiara w Marię, prowadzi do Marii.... nigdzie więcej. Prosto w objęcia królowej nieba, prosto w objęcia demona.
Pierwsza lepsza modlitwa do zmarłych"świetych"dyskredytuje Boga!!! A tu o Mari słowami naszego ZBAWICIELA JEZUSA CHRYSTUSA
Mt 12:47-49: "Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą. Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia."
A św Paweł w swoich Listach pisze „do świętych żyjących”, wiec jakby nazywa świętymi nas, nas żyjących.
Bardzo dziękuję za piękne i mądre wyjaśnienie tzw "kultu" Maryji i świętych. To przyjaciele po drugiej stronie, żyjący tak jak my, ale chwilowo bez ciała fizycznego.
Łuk 11: 27
A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś.
On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go.”
Na pewno to wszystko co rzekł?? Doczytaj i podaj pełną wypowiedź :)
@@JanekGo to na pewno wszystko, co powiedział a propos "błogosławionego łona, ktore go wydało". Nastepne wersety mowia juz o innej sytuacji, po zgromadzeniu tłumu i nie są kontynuacją poprzedniej wypowiedzi.
@@josta8488 Nie wiem które wydanie Biblii masz ale ja nawet w Biblii tysiąclecia czytam i ,,28 Lecz On rzekł: «Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je. Pan Jezus potwierdza słowa kobiety (co zresztą Pismo mówi wcześniej ,,oto błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia'' Słowo ,,Owszem'' jest bardzo ważnym pominięciem insynuującym jakoby Jezus zaprzeczył.
@@JanekGo mam kilka wydań. W starszych nie ma słowa „owszem”. Jest w nowszych.
@@JanekGo Tak jest tylko w nowej tysiąclatce, w starszych wydaniach jak i wydaniu interlinearnym, BW, BPK, UBG wiem bo posiadam kilka przekładów nie ma żadnego potwierdzenia słów kobiety także słowo "owszem" czy "tak" występuje tylko w tysiąclatce..
Pwt 18:10-11: "Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ANI WZYWAJĄCY ZMARŁYCH"
UBG 2019 wydawaca: Fundacja wrota nadziei. Pwt 18:10-11: ,,Niech nie znajdzie się pośród was nikt, kto by przeprowadzał swego syna lub córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wróżbiarz, ani jasnowidz, ani czarownik; Ani zaklinacz, ani nikt, kto by wywoływał duchy, ani czarnoksiężnik ani nekromanta." Jest wiele przykładów jak przekłady biblijne się od siebie różnią i zmieniają nasze pojmowanie pisma, dodatkowo np: eunuch/niezdolny do małżeństwa. Czytanie pisma Świętego jest bardzo ważną rzeczą ale bez miłości do bliźniego to jesteśmy jak uczeni w piśmie, jak faryzeusze.
Wiele padło argumentów z Biblii, że sprawy nie mają się tak, jak są przedstawione w tym odcinku. I zgadzam się z Biblią. Oczywiście kto jak będzie postępował - to jego indywidualna sprawa. Jednak o tym co mówi Pismo trzeba i należy przypominać. Na resztę nikt nie ma wpływu, a każdy w odpowiednim czasie odpowie za siebie :)
Adamie miły! Słowo głoszone przez Ciebie jest miodem i rozwiewa moje wątpliwości. Niech Pan Ci błogosławi!
Strasznie ksiądz spłyca temat. Tak, katolicy modlą się do świętych, tak otaczają kultem i czcią święte obrazy, tak stawiają Marię czasem wyżej niż Jezusa. Robi tak ogromna rzesza wierzących, szczególnie starszych osób. I to jest prawdziwy obraz kościoła. Podejście ojca jest wg mnie świetne, nawet bardzo protestanckie ale niestety mija się z rzeczywistością. Pozdrawiam i błogosławię.
polecam doczytanie roznic pomiedzy latrie, dulia i superdulia, poniewaz jezyk polski splyca sprowadzajac te pojecia do jednego.
Nie ma w słowach księdza nic w protestantyzmu.
@@magorzataszymanska9474 o, a moze Pani wyliczyc przynajmniej kilka elementow protestantyzmu, pod katem ktorych przejrzala Pani nauki Szustaka i ich nie znalazla? Bo Pani wypowiedz sugeruje solidna analize
@@cedetafra6308 Życie mnie nauczyło unikać rozmów z osobami które nienawidzą mojej wiary. Gdyby to od protestantów zależało zamknęlibyście wszystkie kościoły katolickie ... na szczęście nie macie takich możliwości. Nie widzę ani jednego powodu by rozmawiać z kimś kto nie szanuje mojej wiary. Po co właściwie wchodzicie na portale katolickie ? ...żeby sączyć jad nienawiści .. pytanie retoryczne. Życzę miłego dnia i żegnam,
@@magorzataszymanska9474 ale o czym Pani w ogole pisze? Jestem nie tylko katolikiem ale doktorem teologii katolickiej. Dlatego zastanawia mnie Pani teza, ze w naukach Szustaka nie ma nic protestanckiego. Bo ja znam ze studiow teologie protestancka rowniez i potrafie wskazac jej elementy w kazaniach rzeczonego. A Pani twierdzi, ze takowych elementow tam nie ma, wiec chetnie poczytam, pod katem ktorych elementow teologii protestanckiej Pani te kazania analizowala
„Wszyscy zgrzeszyli(1) i są pozbawieniu chwały Boga, a zostają usprawiedliwieni darmo(2), z jego łaski, przez odkupienie(3), które jest w Jezusie Chrystusie."
(List do Rzymian 3:23-24)
1) Wszyscy zgrzeszyli,
a "zapłatą za grzech jest śmierć" (List do Rzymian 6:23)
→ POTRZEBUJESZ ZBAWIENIA
2) Usprawiedliwieni darmo, z łaski,
czyli "nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" (List do Efezjan 2:9)
→ NIE MOŻESZ SAM SIEBIE ZBAWIĆ
3) Odkupienie jest w Jezusie Chrystusie,
"Chrystus umarł za nasze grzechy" (1 List do Koryntian 15:3)
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (Ewangelia Jana 3:16)
→ BÓG PRZYGOTWAŁ DLA CIEBIE ZBAWIENIE
Dlatego
uznaj, że jesteś grzesznikiem i bez ofiary Jezusa byłbyś zgubiony; podziękuj mu za jego łaskę i odwróć się od grzechów.
Amen ❤️ to straszne co ten ksiądz wygaduje a najstraszniejsze to to że ludzie nie wierzą w Słowo Boże lecz wierzą w księży a papieża mają za Boga. Dziękuję Bogu za oczyszczenie mnie z tych nieświadomych grzechów przeciwko Duchowi świętemu. Księża są świadomi tego co robią i wiedzą że ich dusze zbawione nie będą. Im jest obojętne co głoszą i obojętni są im parafianie ważne że taca będzie 😢
Nie jest ważne co nam sie podoba i to robimy , tylko róbmy to co podoba się Bogu a to wszystko co jemu się podoba jest zapisane w Biblii
Leszek Juraszus właśnie jest to ważne, rozwój osobisty jest prawie że najważniejszy bo to od ciebie zależy jak ułożysz sobie życie.
@@kurdebele powiedz tym dzieciakom co umierają na nowotwory i różne choroby te bzdury co tutaj napisałeś!
@@kanaplook Gdyby ludzie posłuchali biblijnych nakazów, to nikt by o nowotworach nawet nie słyszał. I tez o innych tego typu G.
Adaś! Kocham Cię za to co robisz. Za to jakim jesteś wspaniałym kaznodzieją. Masz u mnie codziennie koronkę za siebie. Niech Ci Bóg błogosławi i strzeże na Twoich drogach życia. :) ♥
Bóg zapłać za bardzo mądre i rzeczowe odpowiedzi. Z Panem Bogiem 💖
Przyjście Chrystusa8
23 Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie! 24 Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. 25 Oto wam przepowiedziałem. 26 Jeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie! 27 Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. 28 Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą9.
29 Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte10. 30 Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego11, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich12 z wielką mocą i chwałą. 31 Pośle On swoich aniołów z trąbą13 o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych13 z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.
Nie świętych powinniśmy pytać, jak coś zrobić, tylko Ducha Świętego.
Duch święty nie jest Bogiem lecz ,,Darem''. To Bóg dysponuje duchem świętym. ,,Bóg da ducha świętego tym, którzy Go proszą''. Duch święty jest określany słowem ,,Ruach'' i ,,Koach'' i oznacza Moc oraz Siłę. Tak dla sprostowania.
@@JurandJSjak Duch Święty nie jest Bogiem?????????😮
@@j.k.m.j.8399 Jasne że nie. Wylany na uczniów. Bóg się nim posługuje. Ktoś otrzymuje pewną miarę ducha. Mojżesz przekazał część swego ducha innym sędziom. Nie jest istotne to, że występuje tu personifikacja, gdyż występuje taka w związku z innymi martwymi pojęciami, takimi jak : ,,mądrość woła na ulicy'' ,,śmierć króluje'' ,, krew woła do mnie'' itd. W wizjach wielu widziało Boga i syna po prawicy, natomiast nigdy nikt nie widział ,,ducha'' jako osobę na tronie. Takich argumentów jest wiele.
@@JurandJS jakiego wyznania jesteś?
Super, krótko, zwięźle, jasno i konkretnie. Bez owijania w bawełnę.
Pamiętam jak do Glogowa przyjechała figurka NMP, w nowej parafii na os. Kopernika obnosilismy te figurkę, wszyscy wierni a bylo ich chyba tysiące na kolanach, ofiary zostały zebrane ale najlepsze było na końcu. Figurka trafiła na plebanii, położyli ją w kącie przekrzywiona, narzucili na nią jakiś koc i rzucili się na te kosze z kasą. Po chwili zorientowali się ze my ministranci tez tam jesteśmy wiec szybko nas wyrzucili z plebanii, po chwili kościelny wyszedł, dal nam po 10 zł i kazał spadać, a myśmy nie mogli pojąć że ta figurka jeszcze pol godziny emu była taka swieta, ludzie padali przed nią na kolana a teraz rzucili ją gdzieś w kąt, zakryli jakimś brudnym kocem i po prostu liczą kasę. Potem przeczytałem 10 przykazań w Biblii i już wiedziałem że to jedna wielka kicha.
Ta wielka kicha jak twiedzisz, to brak godności i wiary tych księży, lecz jeśli tym usprawiedliwiasz swoje odstępstwo od jedynie słuszniej drogi Katolickiej, to będziesz za to odpowiedzialny przed Chrystusem i Maryja, z Bogiem.
Karolu, jesteś strachajłą :)
Brawo za myślenie. Tak trzymaj przyjacielu. Jestem pewny, że Bóg istnieje, ale w KK nie da się Go znaleźć :-) na szczęście coraz więcej ludzi zaczyna się budzić i widzieć prawdę.
Witam do Kolorowy niezrozumiała właśnie interpretacja wersetów powoduje owoc jaki mamy dziś, po owocach ich poznacie czy mało mamy już zgniłych owoców po setkach lat czy naprawdę tak ciężko to spostrzec co ma się stać aby przejrzeć podejrzewam że sam Pan Jezus jakby teraz się pojawił to tak by niektórzy nie uwierzyli ale to już było ! módlmy się za wszystkich jednak to Pan BÓG musi pociągnąć pozdrawiam kochani PS. przemiana w duchu oto chodzi naszemu PANU !
To co w takim razie można powiedzieć o płaczących, czy krwawiących obrazach/posągach? Albo o uzdrowieniach za wstawiennictwem świętych? Kohelet 9, 5-6. Zmarli już nigdy więcej udziału nie mają żadnego
we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem.
Mam wrażenie, że wiesz co jest nie tak w KK :)
Mnie bardzo interesuje Ojca zdanie,a odpowiedzi otwierają oczy . Więcej takich pozytywnych ludzi. Bóg zapłać 😊
@Thevoiceshouting-in the space Dotyczy to takze pozycji i kasty kaplanskiej wraz z papiestwem w KRK.
Szczęść Boże.
Drogi Ojcze Adamie,
zauważyłam, że bardzo często Ojciec przeżywa ze znów odcinek wyszedł taki długi... Proszę mi wierzyć my uwielbiamy te długie Ojca przemyślenia i nauczania. Szczególnie, że są tak ciekawe i wciagajace, ze słuchając ma się wrazenie iż trwają krótką chwilkę. Także proszę sobie spokojnie mówić i mówić ile Ojciec chce bo mam się to podoba :-)
W jednej tylko kwestii mialam troszkę mieszane uczucia a mianowicie w odcinku na temat egzorcystow. Osobiscie uwazam ( i prosze mi wierzyc, wiem co mowie) ze ksieza powinni troszeczke wiecej mówić o otwieraniu furtek zlemu duchowi ma zwykłych mszach. Gdyby moja wiedza była bogatsza o takie informacje, kilka lat temu nie przezylabym ciężkiej depresji i dreczen przez które cala rodzina była zdruzgotana. Z całego serca dziękuję Bogu, ze mamy w Kościele egzorcystow, modlę się za nich i zawdzięczam im normalne życie. Po prostu byłam młoda, głupia i nikt mnie nigdy nie ostrzegł przed takim niebezpieczeństwem.
Ps. Zapraszamy Ojca do nas do Holandii ( dokładnie Haga) na rekolekcje. Mamy tu od stycznia swoją parafie i potrzebujemy chociaż na kilka dni tak wspaniałego mówcy :-)
Pozdrawiam i błogosławię +
Dokładnie zgadzam się z Tobą. Też miałem problem dość poważny i pomogły mi własnie konferencje ks Glassa. Oczywiście to było działanie Boga . To On "wysłał mi linka" z filmem, . itd itd . Upadłem ale się podnoszę . Pozdrawiam ! Bóg z Tobą !
+MrBoogib współczuję Ci z całego serca i obiecuję modlitwę bo wiem co przezywasz. Rzeczą ludzką jest błądzić ale pamiętaj o Bożym Miłosierdziu niech da Ci Ono siłę i odwage powiedzieć " Któż jak Bog"
Jak to wszystko się już skończy Twoja wiara będzie silna i stanie się Twoim kręgosłupem moralnym na resztę życia.
Błogosławię +
A ja tam nie nawidzę patrzeć na to ile mi zostało filmiku. Dlatego mówię sobie :nie dotykam tego ekranu bo jeszcze się przerażę że to już końcówka. >.< ojcze Adamie śnił mi się ojciec! Znowu...! :D pozdrawiam wszystkich
dubels6 juz jest wszystko wporzadku. Dziekuje tak czy inaczej za modlitwe. Boze milosierdzie zmieniło mnie, uzdrowiło ...
Lukasz 11:27-28
"27 I stało się, gdy on to mówił, że wyniósłszy głos niektóra niewiasta z ludu, rzekła mu: Błogosławiony żywot, który cię nosił, i piersi, któreś ssał! 28 Ale on rzekł: Owszem błogosławieni są, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go."
Biblia Gdanska (1881)
Marek 3:31-35
"31 Przyszli tedy bracia i matka jego, a stojąc przed domem, posłali do niego, i kazali go zawołać. 32 A lud siedział około niego, i rzekli mu: Oto matka twoja i bracia twoi szukają cię przed domem. 33 Ale im on odpowiedział, mówiąc: Któż jest matka moja, i bracia moi? 34 A spojrzawszy wokoło po tych, którzy koło niego siedzieli, rzekł: Oto matka moja, i bracia moi! 35 Albowiem ktobykolwiek czynił wolę Bożą, ten jest brat mój, i siostra moja, i matka moja."
Biblia Gdanska (1881)
Lukasz 4:6-8
"6 I rzekł mu dyjabeł: Dam ci tę wszystkę moc i sławę ich; bo mi jest dana, a komu chcę, dawam ją. 7 A tak jeźli się ukłonisz przede mną, będzie wszystko twoje. 8 A odpowiadając Jezus rzekł mu: Pójdź precz ode mnie, szatanie! albowiem napisano: Panu, Bogu twemu, kłaniać się będziesz, i jemu samemu służyć będziesz."
Biblia Gdanska (1881)
Mateusz 23:9-29
"9 I nikogo nie zówcie ojcem waszym na ziemi; albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w niebiesiech. 10 A niechaj was nie zowią mistrzami, gdyż jeden jest mistrz wasz, Chrystus. 11 Ale kto z was największy jest, będzie sługą waszym. 12 A kto by się wywyższał, będzie poniżony; a kto by się poniżał, będzie wywyższony.
13 Lecz biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi; albowiem tam sami nie wchodzicie, ani tym, którzy by wnijść chcieli, wchodzić nie dopuszczacie. Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż pożeracie domy wdów, a to pod pokrywką długich modlitw, dlatego cięższy sąd odniesiecie.
15 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż obchodzicie morze i ziemię, abyście uczynili jednego nowego Żyda; a gdy się stanie, czynicie go synem zatracenia, dwakroć więcej niżeliście sami.
16 Biada wam, wodzowie ślepi! którzy powiadacie: kto by przysiągł na kościół, nic nie jest: ale kto by przysiągł na złoto kościelne, winien jest. 17 Głupi i ślepi! albowiem cóż jest większego, złoto czy kościół, który poświęca złoto? 18 A kto by przysiągł na ołtarz, nic nie jest; lecz kto by przysiągł na dar, który jest na nim, winien jest. 19 Głupi i ślepi! albowiem cóż większego jest? dar, czyli ołtarz, który poświęca dar? 20 Kto tedy przysięga na ołtarz, przysięga na niego, i na to wszystko, co na nim jest; 21 A kto przysięga na kościół, przysięga na niego, i na tego, który w nim mieszka; 22 I kto przysięga na niebo, przysięga na stolicę Bożą, i na tego, który siedzi na niej.
23 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż dawacie dziesięcinę z miętki i z anyżu i z kminu, a opuszczacie poważniejsze rzeczy w zakonie, sąd i miłosierdzie i wiarę; te rzeczy mieliście czynić, a onych nie opuszczać. 24 Wodzowie ślepi! którzy przecedzacie komara, i wielbłąda połykacie.
25 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż oczyszczacie kubek z wierzchu i misę, a wewnątrz pełne są drapiestwa i zbytku. 26 Faryzeuszu ślepy! oczyść pierwej to, co jest wewnątrz w kubku i w misie, aby i to, co jest z wierzchu, czystem było.
27 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iżeście podobni grobom pobielanym, które się zdadzą z wierzchu być cudne, ale wewnątrz pełne są kości umarłych i wszelakiej nieczystości. 28 Także i wy z wierzchu zdacie się być ludziom sprawiedliwi; ale wewnątrz jesteście pełni obłudy i nieprawości.
29 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż budujecie groby proroków, i zdobicie nagrobki sprawiedliwych, 30 I mówicie: Byśmy byli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy uczestnikami ich we krwi proroków. 31 A tak świadczycie sami przeciwko sobie, że jesteście synowie tych, którzy proroki pozabijali. 32 I wy też dopełniacie miary ojców waszych. 33 Wężowie! rodzaju jaszczurczy! i jakoż będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?"
Biblia Gdanska (1881)
Aby tylko to Katolicy znali...
Jako protestantka z wyboru - pisząc w imieniu wyłącznie własnym - NIE ROZUMIEM obrażania katolików przez protestantów lub odwrotnie - protestantów przez katolików, wzajemnego oskarżania o herezję, ciemnotę i co tam jeszcze można wyczytać w komentarzach. Zacytuję tutaj moją drogą przyjaciółkę, katoliczkę z prawdziwego zdarzenia, z sercem pełnym wiary, która była dla mnie pięknym przykładem do poszukiwania Boga: "Bóg jest jak najlepsza, najcudowniejsza czekolada, której starczy dla wszystkich i nigdy jej nie zabraknie. Jest dokładnie taka, jaką lubisz - mleczna, gorzka, biała, z orzechami itp, itd. Ja już zajadam i chcę, żebyś i Ty chociaż spróbowała. Starczy dla każdego!". Przecudna metafora do wyznań - częstuj się smakiem, który Ci najlepiej odpowiada i rozkoszuj się Bożym dobrem. A czy jesteś katolikiem, protestantem, bapystą czy mormonem - dla Boga nie ma to znaczenia. Ważne jest, czy żyjesz z Nim i dla Niego.
Ja teraz też zajadam :-) Najbardziej smakuje mi luteranizm, ale NIGDY nie ważyłabym się powiedzieć, że ktoś jest idiotą, bo woli katolicyzm czy jeszcze inny smak. Bardzo dziękuję Ci Ojcze za apel na początku odcinka.
Zachęcam do otwarcia serca i umysłu :)
Jako katolik zgadzam się (z Tobą i o. Adamem), że można Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej wielbić na różne sposoby - Protestanci mogą na swój własny, a my na nasz własny. To jednak nie znaczy wcale, że różne sposoby są tożsame i Bogu jest wszystko jedno. I chociaż każda ze stron uważa wyższość swojej drogi, to ostateczna decyzja i prawo osądu należy do Boga, a nie do ludzi, na całe szczęście. Śmiem nawet przypuszczać, że obrażanie przez niektórych z nich (Protestantów w tym przypadku) nawet samej NMP nie zamyka im jeszcze drogi do Nieba, bo serce Matki Bożej jest przez tych niektórych ukoronowane koroną cierniową, tak jak głowa Jezusa Chrystusa została cierniem ukoronowana - aby dodatkowo jeszcze poniżyć, upodlić i ośmieszyć. Bogu z pewnością się to (obrażanie Jego świętych, którymi się przecież w Niebie otacza) podobać nie może, ale On jest ponad to. Jego Łaska i Miłosierdzie przekraczają nasze zdolności pojmowania. Nawet Maryja (pomimo tych przykrości pod jej adresem) jest ponad to, bo jest uniżoną Służebnicą Pańską i wbrew woli Bożej nie występuje.
Bez niepotrzebnych słów: Mt 12,32.
Z Bogiem!
Obrażanie kogokolwiek jest moim zdaniem niedopuszczalne. W naszym Kościele faktycznie nie ma kultu maryjnego, ale Matce Bożej należy się szacunek, kropka.
Dorota Rędzikowska - obrażanie to na pewno nie jest droga do drugiego człowieka, problem w tym, że jeden drugiemu usiłuje narzucić własną wizję Boga, świata, sposobu na życie itd. a tu każdy ma wolną wolę i może wybrać, myślę, że najważniejsze są intencje
@@prawdanaswyzwoli tylko Jezus Nie modlił się o KRK tylko o ten kościół , który będzie na nim jako skalę. W apokalipsie zwraca się Jezus do Siedmiu różnych zborów/kościołów. Kościół Jezusa to kościół pełen nieobłudnej miłości, Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; Jezus jest głową kościół to jego ciało a ciało jego to nowonarodzony wierzący nie tež w niego ale tylko w niego .W nim pokładamy nadzieję .
Drogi Ojcze Adamie jesteś dla mnie jako żywe narzędzie w rękach Boga .Jescze ponad rok temu byłem protestantem ,nic mnie nie było wstanie odwrócić od protestanckich poglądów solą scriptura ,suchajac mnóstwo twoich kazań i konferencji ,które są niesmawicie biblijne szczere wypływające z głębi Twojego serca po 4 latach będąc zatwardziałym zielonoświątkowem powrocilem na łono kościoła i jestem szczęśliwym człowiekiem który odczuwa Boża miłość płynącą z sakramentów kościoła .Akurat do mnie przemawiały i do dziś najbardziej przemawiają twoje konferencjie chyba dlatego że masz niesamowitą biblijną wiedzę ,podajesz mnóstwo biblijnych i życiowych przykładów gdzie zawsze w centrum stawiasz Chrystosa . Serca Ojcze Adamie dziękuję bo dzięki Tobie ,przez to że jesteś narzędziem w rękach Boga ja jestem blisko niego i jestem szczęśliwy nie o wijam w bawełnę tak jest .W wrześniu mam Ślub proszę Cię Ojcze pomódl się za nas ,.Dzięki ! .
Wszystkich hejtujacych pozdrawiam i zapewniam jako były protestant w sakramentach jest Boża moc A świeci to nasi przyjaciele .
Ojcze z serca pozdrawiam :))))
Nie mow Bogu, ze masz wielki problem, powiedz twojemu problemowi, że masz WIELKIEGO BOGA !
Jakoś ten bóg uzdrawia tylko w przerwach w których nie zsyła nieszczęść... I jakoś nie lubi ludzi bez któreś z rąk... żadnej jeszcze nie odtworzył...
Drogi Ojcze! Mówisz ze trad.to zagrożenie. Dlaczego sprzeciwiasz się swemu świetemu poprzednikowi, dominikaninowi, papieżowi Piusowi V. On ustanowił Mszę Trydencką oraz zakazał jej zmiany po wsze czasy.
Ci papieże tak sobią bredzą od lat :)
No tak. To było gdzieś w 16 wieku - zaraz po tym jak papież nakazał wierzyć wbrew przestrogą samego Jezusa - że Jezus jednak jest w każdym opłatku. A kto wolał jednak wierzyć Jezusowi, ten był palony na stosach budowanych często dla tego celu na każdej ulicy.
Zadajcie sobie proste pytanie: Kto poniósł wasz grzech na krzyż?
Szkoda że w tym słowotoku brakuje odniesień do Pisma Świętego.
A jakie odniesienia do Pisma Świętego mógłby znaleźć. Przecież temat gadki jest kompletnie niebiblijny.
@@CoverJohnny Biblia naucza, że nie ma innej drogi do zbawienia, tylko Jezus. Pozdrawiam.
@@CoverJohnny Zbawienie absolutnie nie jest przez Marię, tylko Jezus-Bóg zbawia. Maria również, jak każdy człowiek potrzebowała zbawienia, sama mówi w Magnificat"i rozradował się duch mój w Bogu, zbawicielu moim"
Zapytam - Od kiedy według pana istnieje Jezus Chrystus?
@@CoverJohnny oblubienicą Chrystusa jest Kościół, więc ostrożnie z PnP.
O swojej matce i braciach powiedział w Mk 3:
- Kto jest moją matką i moim bratem?
- Oto moja matka i moi bracia.
@@CoverJohnny Powyciągane wersety z kontekstu, własna ich interpretacja nic nie znaczy, można tak w nieskonczoność. Wiem najważniejsze tj że Jezus i tylko Jezus mnie zbawi, nikt inny. Pozdrawiam.
Wspaniale P.Adamie wykładał Pan kiedyś Pismo Święte. Bardzo to było budujące, głębokie, zbliżało do Boga. Dziękuję za tamten czas. Historie biblijne ożywały :) w dzisiejszym świecie, Słowo Boga stawało się bardzo realne. Chwała Bogu za takiego mówcę :)!
Ojciec Szustak będzie mówił, że tradycjonaliści są poza Kościołem, tradycjonaliści powiedzą, że ojciec Szustak jest poza Kościołem, a Jezus pewnie załamuje ręce patrząc na głupotę obu stron... Ludzie, weźcie się ogarnijcie, po co tak się zwalczać? Tradycjonaliści i ludzie miłujący przedsoborowy Kościół są wspaniali, bo walczą o zachowanie tego, co w Kościele najpiękniejsze i najważniejsze. A ludzie otwarci na zmiany również są konieczni, bo dzięki nim Kościół nadąża za zmianami czasu i przyciąga do siebie tych, którzy są daleko od niego - czy nie lepiej współpracował, zamiast się nienawidzić? Sam jestem bliżej tradycjonalizmu, nie pochwalam jednak postawy wielu tradycjonalistów, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumu. Z drugiem strony z wypowiedzi ojca Szustaka wyczułem jakąś szczerą niechęć czy wręcz pogardę do takich ludzi, co jest dziwne i przykre, gdyż sam w pewnym sensie kreuje się na tego, kto "wie lepie", kto jest prawdziwych katolikiem, a kto nie. Dajcie sobie spokój...
Popieram w całości! Bardzo rozsądny głos w temacie!
nota bene: oglądając to i zadając Ojcu pytania powinniśmy założyc, że zdanie o.Szustaka jest dla nas ważne, że to odpowiedź pewnego autorytetu który nam pomaga byc bliżej, Boga To się rozumie samo przez się.
O. Szustak rozjaśnil i uświadomił mi wiele rzeczy i za to go szanuję, ale w pewnych kwestiach nie mogę się z nim zgodzić - zresztą trudno się zgadzać ze wszystkim, to by była bezmyślność ;) osobiście jestem zdania ze tradsi mają wiele racji i taki głos jest bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach totalnego relatywizmu i odchodzenia od źródeł i własnych korzeni. A papież Franciszek według mnie wyrządza Kościołowi więcej szkody niż pożytku gdyż kieruje go na wody, na które nigdy nie powinien zabrnac.
z tego co ja zrozumialam yo Ojciec nikogo nie zwalcza 😂
@Wojciech Mazurkiewicz Jeśli piszesz, że papież szkodzi Kościołowi, to pisz konkretnie w jaki sposób i pisz w celu naprawienia Kościoła a nie w celu oczerniania papieża. Takie oszczerstwo jak Twoje ostatnie zdanie jest wystarczające do ekskomuniki, oczywiście jeśli byś ignorował tego typu pouczenia i nie wykazał błędów papieża.
Tak samo jak "hardkorowi tradycjonaliści" są zagrożeniem jedności Kościoła,KTÓRZY TWIERDZĄ, ŻE SOBÓR WATYKAŃSKI II BYŁ HEREZJĄ I KOŃCEM KOŚCIOŁA (nie wszyscy tacy są), DOKŁADNIE TAKIM SAMYM ZAGROŻENIEM JEDNOŚCI KOŚCIOŁA SĄ LUDZIE DLA KTÓRYCH KOŚCIÓŁ POWSTAŁ NA SOBORZE WATYKAŃSKIM II, A WSZYSTKO CO BYŁO WCZEŚNIEJ JEST NIEWAŻNE, ALBO SPRZECZNE Z NAUCZANIEM KOŚCIOLA LUB SWII. Nauczanie Kościoła nigdy nie jest sprzeczne z wcześniejszą nauką ani z nauczaniem Pisma Św. SWII nie jest wyjątkiem. Jednak wiele błędów wynika z braku znajomości nauczania SWII. Często nasi bracia zamiast czytać konstytucję Soboru, czyli "Lumen Gentium" czytają gazety, czy patrzą w telewizor, czy jak to tam się nazywa.
P. Adamie, a co pan powie na taki fragment Pisma:Ks. Powt. Prawa 18.10-11 "Przeklęty.. kto by uprawiał gusła i..... zwracał się do umarłych"?
Jak pan interpretuje Sobór Amazonskiego i modlitwy do... Paczamamy?
Albo taki fragment:z Listu do Rzymian 1.23." Zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego czlowieka "? " znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce "-ten fragment akurat też z Listu do Rzymian 1.21.
Biblia w kwestii oceny zwodzicieli wypowiada się dosadnie, a nie pitu-pitu i. gadać to" co ucho łechce ", byle przypodobać się słuchaczom.
Mężczyzna powinien widząc fałsz i niesprawiedliwość, stanąć jasno i wyraziście po stronie dobra, bycie miłym nie wystarczy! Nigdy nie wystarczało, jeśli słuchacze używają rozumu-zrozumieją.
jak to? a kto się modli do Maryi mówiąc "pośredniczko nasza"? królowo nieba? pocieszycielko nasza? z Synem swoim nas pojednaj? czyżby pan nie znał tych słów? a uwielbienie Maryi znane jest panu? uwielbienie i oddawanie czci? a kult maryjny, czy te słowa i to pojęcie jest panu znane? a modlitwa do Maryi czyżby była zabroniona? a słowa JPII totus tuus- czyli cały twój to co to niby jest? nie oddał się Bogu tylko człowiekowi, czy zgodzi się pan ze mną?
@@prawdanaswyzwoli Porównujesz Boga człowieka do zwykłego człowieka Marii.
oczytaj do konca a nie ufaj luterowi ktory odrzucil z Bibli co mu nie bylo na reke//Paweł z Tarsu wielokrotnie określił Jezusa jako wstawiającego się u Boga. W liście do Tymoteusza mówi o Jezusie Chrystusie jako jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi, zachęcając wiernych do modlitwy:
Quote-alpha.png„1Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. 3 Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4 który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”. (1 Tm2, 1-5), Biblia Tysiąclecia
W ujęciu katolickim powyższe wersety nie wykluczają wstawiennictwa świętych, które opisane jest innymi wersetami Biblii, znajdującymi się w Księdze Apokalipsy:
Quote-alpha.png„6"A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych". (Ap 5, 8 BT). 7"I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złote naczynie na żar, i dano mu wiele kadzideł, aby dał je w ofierze jako modlitwy wszystkich świętych, na złoty ołtarz, który jest przed tronem". (Ap 8, 3 BT). 8"I wzniósł się dym kadzideł, jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem". (Ap 8, 4 BT). Księga Apokalipsy, Biblia Tysiąclecia
Ale wiesz o tym że świętymi są nazywani chrześcijanie w NT?
Wspaniałe materiały Ojcze Adamie jesteś super taki prawdziwy czuć niesamowite dobro, pozdrawiam!
Ojcze Adamie, ja mam do Ciebie jedną prośbę. To duża prośba, bo czytając te syczące komentarze, przeraża mnie wrogość, która jest w Ciebie skierowana. Proszę Cię trzymaj się dzielnie i nagrywaj dalej swoje vlogi. Jesteś tak pozytywną osobą, która ma mega talent od Boga. On wiedział co robi dając go właśnie Tobie. Pamiętam jak mówiłeś, że choćbyś miał nagrywać nawet dla 1 osoby... i dziękuję Ci za to. Jedna z najpiękniejszych rzeczy, która wzbudziła we mnie ogromną radość, ale taką mega radość to słowa, żeby pragnąć, by wszyscy ludzie byli zbawieni. Daleś mi wielką nadzieję, że nawet Ci co błądzili w życiu mniej czy więcej (czyli wszyscy, bo wszyscy jesteśmy grzesznikami) żyją lub umarli mogą być zbawieni. Mój 5-cioletni syn uwielbia Twoje dobranocki, nawet jak już prawie śpi, chce więcej i więcej. Coś mi się obiło o uszy, że nie wiesz jak gadać z dziećmi na Mszach dziecięcych, to może taką 5-cio minutową dobranockę im odpowiedz, będzie krótko i na temat. Tylko nie tą o żabach, bo trochę za drastyczna😉
CZY ZBÓR CHRZEŚCIJAŃSKI W I WIEKU OTACZAŁ MARIĘ SZCZEGÓLNĄ CZCIĄ?
Czy słuszne jest zanoszenie modlitw do Marii jako orędowniczki?
Jezus Chrystus powiedział: „Wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie”. Powiedział też: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Uczynię wam wszystko, o co tylko poprosicie w moje imię” (Mat. 6:9; Jana 14:6, 14, Romaniuk).
Czy oddawanie czci wizerunkom Marii jest zgodne z biblijnym chrystianizmem?
Praktyka ta została wyraźnie zalecona przez sobór watykański II (1962-1965). „Sobór święty (...) [napomina] wszystkich synów Kościoła, aby szczerze popierali kult Błogosławionej Dziewicy, szczególnie liturgiczny, a praktyki i zbożne ćwiczenia ku Jej czci zalecane w ciągu wieków przez Urząd Nauczycielski cenili wysoko i to, co postanowione było w minionych czasach o kulcie obrazów Chrystusa, Błogosławionej Dziewicy i Świętych, pobożnie zachowywali” (Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje, ss. 164, 165).
Wyjaśnienie biblijne można znaleźć na stronach 209-213 w artykule „Obrazy”.
Czy zbór chrześcijański w I wieku otaczał Marię szczególną czcią?
Apostoł Piotr ani razu nie wymienia jej w swych natchnionych pismach. Apostoł Paweł nie nazwał jej w swych natchnionych listach po imieniu; jedynie wspomniał o niej jako o „niewieście” (Gal. 4:4).
Jaki przykład dał sam Jezus sposobem odnoszenia się do swej matki?
Jana 2:3, 4 (Wujek 1962): „A gdy zabrakło wina [podczas uroczystości weselnej w Kanie], rzekła matka Jezusowa do niego: Wina nie mają. I rzecze jej Jezus: Co mnie i tobie [„Czego chcesz ode mnie”, Bp, Gryglewicz] niewiasto? Jeszcze nie przyszła godzina moja”. (Gdy Jezus był dzieckiem, podporządkowywał się matce i przybranemu ojcu. Teraz jednak, jako dorosły mężczyzna, uprzejmie, lecz stanowczo odmówił wykonania polecenia matki. Ta zaś pokornie przyjęła skorygowanie).
Łuk. 11:27, 28 (Romaniuk): „A gdy On [Jezus] to jeszcze mówił, jakaś kobieta z tłumu zawołała donośnym głosem: Błogosławione łono, które Cię nosiło i piersi, któreś ssał. On zaś odpowiedział: Raczej ci są błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go”. (Była to niewątpliwie dogodna sposobność, żeby Jezus okazał matce szczególną cześć, gdyby to było stosowne. On jednak tego nie uczynił).
Jakie jest historyczne pochodzenie kultu Marii?
Ksiądz katolicki Andrew Greeley mówi: „Maryja jest jednym z najpotężniejszych symboli religijnych w dziejach Zachodu (...) Symbol Maryi bezpośrednio łączy chrystianizm ze starożytnymi religiami bogiń-matek” (The Making of the Popes 1978, USA 1979, s. 227).
Ciekawe jest też, gdzie zatwierdzono naukę, że Maria jest Matką Bożą. „Sobór efeski zebrał się w roku 431 w bazylice pod wezwaniem Theotokos. Gdzie jak gdzie, ale w mieście słynącym z żarliwego kultu Artemidy, zwanej przez Rzymian Dianą, oraz z przechowywania jej posągu, który rzekomo spadł z nieba, w cieniu wielkiej świątyni poświęconej od roku 330 Wielkiej Matce (Magna Mater) i stanowiącej - jak głosi tradycja - chwilową rezydencję Marii, trudno było się spodziewać niezatwierdzenia tytułu ‚Bożej Rodzicielki’” (E. O. James, The Cult of the Mother-Goddess, Nowy Jork 1959, s. 207).
Kolejny komentarz napisany przez protestanta, który wygląda jakby autor komentarza w ogóle nie obejrzał odcinka.
Zbawienia można dostąpić wyłącznie za sprawą jedynego i doskonałego pośrednika oraz wstawiennika za ludzkość- Pana Jezusa Chrystusa. On to przyszedł z nieba (J8:58) na ziemię poprzez łono Marii z Nazaretu i stał się człowiekiem. Musiał narodzić się jako człowiek, aby możliwa stała się zapłata za ludzki grzech, popełniony przez pierwszych ludzi. Skoro ludzkość zgrzeszyła, musiała za niego dać Bogu zapłatę. Jako że zapłatą za grzech jest śmierć, cała ludzkość musiałaby umrzeć. Postawiło ją to w bardzo smutnej sytuacji. Na szczęście Pan Jezus, jako jedyny przeżył życie całkowicie bezgrzeszne, dlatego mógł stać się tą ofiarą w miejsce ludzkości. Umarł na krzyżu w nasze miejsce, ażebyśmy my nie musieli ginąć i to na zawsze, bo ziemska śmierć wcale nie sprawia, że człowiek przestaje istnieć. Każdy człowiek jest grzeszny, dlatego konieczna była ta ofiara dla odkupienia spod przekleństwa grzechu. Sprawiedliwość, która domagała się kary za grzech została całkowicie wypełniona już 2000 lat temu, co poświadczył Pan Jezus słowami: WYKONAŁO SIĘ (J 19:30). Bogu już nic więcej nie jesteśmy winni, wszystko jest zapłacone i znów, jak pierwsi ludzie przed popadnięciem w grzech, mamy bezpośredni przystęp do Boga. Musimy jedynie ofiarę Jezusa Chrystusa przyjąć, czyli uwierzyć w Pana Jezusa jako jedynego zbawiciela, oraz nawrócić się. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste i konieczne jest szczere oraz płynące z serca nawrócenie do Jezusa Chrystusa, czego finałem jest nowe narodzenie z Ducha Świętego. Wówczas to Duch Święty odrodzi ludzkiego, martwego ducha i będzie prowadził narodzonego na nowo człowieka do dobrych uczynków, które będą się Bogu podobać. Taka osoba będzie mieć autorytet, jak Jezus Chrystus, kiedy chodził po ziemi. Innej drogi do zbawienia nie ma.
Jeśli chodzi o jedynego wstawiennika: błąd, Ap 8; 3-4
A reszta generalnie została opisana na filmiku
Bóg zapłać za to Q&A, Ojcze :)
[Q&A]
Czy kara śmierci jest zgodna z nauką Kościoła? Czy Kościół dopuszcza ją w pewnych sytuacjach np. wojna, zabójstwo z premedytacją? Mam sprzeczne informacje na ten temat. Pozdrawiam ojca Adama! :)
Apel do wszystkich hejterów! Opanujcie się. Mi też ciśnie się na usta wiele pytań o sprzeczności i niedorzeczności, które występują w religii katolickiej. Ale nie sądze, że jest na świecie człowiek który zna odpowiedzi na te wszystkie pytania. Nie chce dociekać czemu tak jest. Wydaje mi się, że jednak powinniśmy rozumieć o co chodzi w naszej (mówię o katolikach) wierzę a póki co jest więcej pytań niż odpowiedzi. Ale mniejsza z tym. O co mi chodzi? Dajcie spokój Ojcu Szustakowi. Langusta to subiektywny kanał O.Szustaka, opowiada SWOJE przemyślenia na temat wiary i to w jaki sposób ON to wszystko rozumie i interpretuje. To jego wersja. Możemy się do niej przychylać lub nie bo i tak każdy ostatecznie ma swoje własne zdanie oparte na przemyśleniach i doświadczeniu. Nie ma jednej osoby która dogodzi wszystkim i która jest omnibusem, który posiadł wszystkie rozumy świata. Osobiście im więcej dociekam tym bardziej zauważam że wiem coraz mniej. I tak pewnie zostanie. Nie oczekujcie że Ojciec Szustak odpowie na wasze złośliwości. To nie jego wina że nie rozumiecie wielu rzeczy i nie ma najmniejszego sensu się tu wyżywać. Jeśli nie zgadzacie się z Ojcem Szustakiem to chociaż uszanujcie jego zdanie, może nawet przemyślcie to co powiedział- a nuż widelec dojdziecie do odpowiedzi na pewne swoje pytania. A nawet jeśli nie to ciekawe doświadczenie posłuchać co inni sądzą na dane tematy. Po prostu więcej szacunku do siebie nawzajem miejmy. Tyle.
Fajnie że mówisz o szacunku a ja chcę powiedzieć że wszystko zależy jak było w domu w rodzinie jakie były relacje nie umiemy rozmawiać mąż żoną rodzice z dziećmi wszyscy jedziemy na obłudzie kłamstwie nie znamy prawdy Jezus nie podzielił nas to ludzie od czasu grzechu Adama i Ewy nadużywają wszystkiego ale duch Święty wszystko łączy w Aja prowadzi przemienia nie ma względu na osoby!!!!
To naprawdę działa! Już drugi raz gdy poprosiłem o. Joachima o znalezienie wolnego miejsca parkingowego dostawałem kilka do wyboru w miejscach gdzie zawsze miałem problem z ich znalezieniem ;) dziękuje! ;)
To Szatan
Dziękuję, Ojcze, za ten odcinek, który w sumie odtworzyłam przypadkiem (przypadek = Duch Święty :)), bo bardzo mnie umocnił, bo chcę iść za Jezusem i bardzo czuję w sercu właśnie to, żeby Kościół był otwarty, co nie znaczy naiwny i lekceważący grzech, ale otwarty, jak Jezus, ale dookoła właśnie dużo jest tego zamknięcia i nawet słów, że idąc tą drogą wręcz grzeszę :/ Dziękuję za ten odcinek, bo tym bardziej mnie umocnił. Chwała Panu! :) I niech Ojciec dalej robi to, co robi i nie poddaje się w swoim powołaniu! :)
PS: moja babcia ma 84 lata i czasami puszczam jej nagrania Ojca. Bardzo Ojca lubi, choć nie potrafi sobie Ojca wyobrazić, a nie może zobaczyć, bo prawie już nie widzi, ma chore oczy i czuję, że jej serce jest udręczone tą chorobą. Ale zawsze mówi, jak jej coś włączam: "o, mój, Adaś :)". Proszę Cię bardzo za modlitwę za nią i z góry dziękuję :)
Sprawa uznania świętości NMP a zawierzyć Bogu to nie to samo. Jest jeden Bóg a Syn jest nim i Ducha Świętego nam posłał, abyśmy na wiarę przyjęli jego nauki... nie każdy dostąpi tego przywileju, dlatego tyle sporów między nami. Kościół to my wszyscy, którzy próbują wierzyć i żyć w zgodzie z Prawdą a nie instytucja... Chrystus nie budował świątyń z kamienia, ale chciał byśmy mieli ją w sercach i każdy ma taką zdolność, pierwiastek boski. Naszą wolą jest co z tym zrobimy, czy będziemy go rozwijać, czy zapomnimy o nim w uwielbieniu własnego JA, w robieniu rzeczy, których znaczenie sami sobie wymyślamy... nie ma się co kłócić, ale traktować nawzajem z szacunkiem, wymieniać poglądy, bo w drugim człowieku, nawet jeśli błądzi, jest to ziarenko... każdy ma inną drogę. Niech nas wszystkich Bóg prowadzi.😊
byloby pieknie poprzec te przekonania Bozym Slowem....skoro sam PAN JEZUS powiedzial:"Ja jestem Droga,Prawda i Zyciem .n i k t nie przychodzi do OJCA,jak tylko przeze Mnie" Jan 14,6...
"Albowiem fundamentu i n n e g o nikt nie moze zalozyc oprocz tego,ktory j u z jest zalozony,a ktorym jest JEZUS CHRYSTUS"1Kor3,11....
"A chocbysmy n a w e t my,albo a n i o l z nieba zwiastowal wam ewangelie o d m i e n n a od tej,ktora mysmy wam zwiastowali , niech bedzie p r z e k l e t y"Gal1,8.+ Objaw.Sw.Jana 22,18-19
No właśnie!
Adaś...uśmiecham się kiedy Cię widzę takiego odjechanego ale i merytorycznego 👍świetne połączenie 🤗
Szczęść Boże!Jejku...jaki Ojciec jest pewien tego co mówi, miłości Boga, jego doskonałości i planów względem Ojca-poddania się im!!!! Mega czad...podziwiam, zazdroszczę, tez bym tak chciała .... :)pozdrawiam
Pros Ducha Św, tak jak Maryja i Świeci, a Bóg da Ci poznanie rzeczy świętych, a przede wszystkim poznasz i pokochasz siebie. Obrazy są wyrazem kultu wyrazonego przez twórczość. Są symbolami obecności, jeżeli tak sobie to wyobrażamy, ale nie muszą. Bóg chce być uwielbiony w Duchu i w Prawdzie. Jest Bogiem nieograniczonym, Wszechobecnym w DUCHU ŚW, który jest w nas.
Witam
Tkie pytanie do księdza mam.
Jeżeli kościół nie wie czy ktoś trafił do nieba jak może twierdzić że jest święty?
Dziękuję i pozdrawiam.
Shammy Grucha m.niedziela.pl/artykul/8998/nd/Jak-sie-zostaje-swietym-czyli-rzecz-o
Paulina Nowak czyli dalej "człowiek" decyduje kto jest święty?
@@paulinanowak5668 Nie święty człowiek w KRK decyduje, kto jest święty!
Czy autorytetem jest Biblia(Słowo samego Boga), czy człowiek?? - oto jest pytanie...
#czytamBiblię
#NiePochodzęOdMałpy
A nie wystarczy po prostu żywa relacja z Jezusem. "Przyjdźcie do MNIE wszyscy...". Poza tym, czym innym jest branie przykładu z życia pobożnych mężczyzn i kobiet, a czym innym modlitwa do nich, gdyż to zakłada, że oni nas słyszą. Skąd taki pomysł? Bóg w swoim Słowie przestrzega przed takimi kontaktami.
I ja w to wierzę. Jesteśmy jednym kościołem my tu i oni tam. Dobry jesteś ojcze:-):-):-) Dobro i pokój
Świetny język praktyczne podejście do obcowania świętych.Tak trzymać ojcze. Pozdrawiam.
Otwórz Biblie i sprawdź do kogo Ojcze powinniśmy mówić.
Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych? Księga Izajasza 8:19
A do kogoś w ogóle dociera ze Maryja jest Matką Boga, Jezusa? Że z tego tytułu chociażby należy jej się szacunek?
@@RM-qp9tt Oczywiście Maria matka Jezusa była godna szacunku, jest częścią planu Bożego który to urzeczywistnił Bóg w Jezusie synu swoim . Ale na siłę zrobienie z niej naszej matki? z jakiej racji? Jan dostał ją w opiekę i się wywiązał (odtąd wziął ją uczeń do siebie) wiesz Jezus mógł jak by taka była jego wola dać swoją matkę wszystkim wierzącym. Ale dał ją tylko Janowi.Nie prawda że pod krzyżem stali tylko Jan i Maria. A obok krzyża Jezusowego stały : Matka Jego i siostra Matki Jego , Maria , żona Kleofasa , i Maria Magdalena . Stały kobiety i Jeden uczeń . Równie dobrze możesz napisać że apostołowie pojechali do Polski bo im klimat sprzyjał.... przedstaw dowody . W Biblii nie ma napisane że pojechali do Polski nie ma też napisane że Maria miała jeszcze jakieś zadanie za życia jak i po śmierci. Jeżeli to Jezusowi szatan zmiażdżył piętę a zdobił to, więc Jezus jest tym ,który zmiażdży mu głowę.Nie jego Matka. Proroctwo Boga odnosiło się do POTOMSTWA nie kobiety."zwycięstwo niewiasty z apokalipsy(o ile zakładać że to Maria) to UCIECZKA przed smokiem .Jak ucieczka jest jednocześnie zwycięstwem ? Paranoja do kwadratu.
Czy chcesz zasugerować że apostołowie nazywając Marię nie matką Boga ale matką Jezusa nie mieli do niej żadnego szacunku? A Jezus jej syn zwracając się do niej per niewiasto? Jak myślisz?
@@marianskodowski8337 a Elżbieta mówi o niej "Matka mojego Pana" i nokaut 😀
@@dr.agnieszkafromme7869 i co to znaczy? czy na tym zdaniu można wg ciebie budować całą doktrynę? że to Matka Boska. i przez Marię do Jezusa? Ani Jezus słowem tego nie potwierdza (nawet do niej się nie zwraca per matko ) ani żaden apostoł w listach. nie ma tematu .nokaut? ściana słowa jedynie.:)
Czy kiedykolwiek Bóg mówi że to Maria zrodziła Jego Syna? On zawsze mówi że on jest jego Ojcem.
Ty jesteś moim Synem , Jam Cię dziś zrodził .
To jest mój Syn umiłowany , w którym mam upodobanie .
A z obłoku odezwał się głos : « To jest Syn mój , Wybrany , Jego słuchajcie !»
Dziewica porodzi syna to miał być znak od Pana .Dzięki jego Mocy
Iz 7,14
Dlatego Pan sam da wam znak : Oto Panna pocznie i porodzi Syna , i nazwie Go imieniem Emmanuel .
Łk. Anioł Jej odpowiedział : « Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię . Dlatego też Święte , które się narodzi , będzie nazwane Synem Bożym .
Dzięki Mocy Bożej syn nazwany będzie Bogiem, nie Matka będzie nazwana Matką Bożą. tyczy się to tylko syna. Maria matka Jezusa jest przez nas błogosławiona nie jest powierniczką łask bo to ona dostała łaskę. Co biblia mówi o Elżbiecie? Mówi o niej tylko ze względu na Jana Chrzciciela ,którego urodziła. Który był tym którego zapowiadali prorocy będzie przed Chrystusem!.Ale nie będzie nim. W łonie Elżbiety Jan był napełniony Duchem Świętym ona go nie miała.
PS " "Matka mojego Pana" to nie to samo co Matka Boża . a bliżej do "Matka Jezusa "
ps kto powiedział "wielbi dusza moja Pana"?
Protestanci i jechowi zwalczają kult Świętej Maryi Dziewicy. Czyżby przeszkadzało im to, że to Ona pokona szatana i jego służalców w ostatecznej bitwie?
Zgadzam się z Tobą Michał.Niech Nas Duch Święty prowadzi abyśmy mogli się w te szaty przyodziać.Boże Jedyny Prawdziwy błogosław wszystkie Twoje dzieci,amen.
ojcze Adamie kocham Cię za tą szczerość !!!
Czyli rozumiem, ze wszystkim "świętym" przypisuje się atrybuty samego Pana Boga? Wszechobecność na przykład? My, chrzescijanie ewangeliczni upominamy braci i siostry z kk, dlatego, ze zalezy nam na tym, zeby wyszli z koscioła, który glosi zwodnicze nauki.
Jeszcze jedno pytanie: w jakim sensie Franciszek jest "mega prorokiem"?
Jezu Ufam Tobie
Ojcze Adamie, mam ogromną prośbę do Ciebie. Proszę Cię abyś, każdego dnia ofiarowywał moje serce Bogu. Wybierasz się w daleką i długą podróż, ale proszę znajdź choć ułamek sekundy każdego dnia aby łączyć mnie z Bogiem. Dzięki Tobie każdy może być bliżej Boga i dzięki Tobie otwierają się nowe drogi by iść ku Niemu. Mam nadzieję że spełnisz moją prośbę. Bóg zapłać!!!
Odnośnie kontaktu ze świętymi, to z Biblii nie wynika że ktokolwiek z umarłych nas słyszy, a tym bardziej że może nam coś powiedzieć.
Nie ma nic złego w braniu przykładu z innych, skoro nawet Paweł wskazywał na siebie, ale można czytać biografie, ich historie, ale bynajmniej nie rozmawiać z nimi jak z żywymi, bo oni są tam a my tu.
W innym wypadku Paweł w 1 liście do Tesaloniczan 4, 13 nie mówiłby żeby osoby bliskie zmarłego się nie smuciły. Przecież gdyby dalej mogły z nim spędzać czas, to po co Paweł jeszcze pisze pocieszenie?
Umarli nas nie słyszą jak mogą słyszeć skoro nie mają Ducha Świętego? Figura obraz im dala Ducha Świętego albo Maryja. Z Jezusa Chrystusa zrobili opłatek który wydalają w toalecie tyle znaczy Chrystus w ich Eucharystii. Bezczeszczą Boga popełniając grzech przeciwko Duchowi i to nie jeden
Adas jestes nie samowity za to poczucie humoru!
Najfajniejsze wyjaśnienie kultu świętych jakie słyszałam - duchowy kontakt z przyjacielem, który już znalazł to, czego ja szukam.
Ojcze Adamie od około roku jestem regularną bierną słuchaczką Twoich nauczań nie wystawiam komentarzy rzadko udostępniam nie daje polub. Ale chce Ci powiedzieć, że jesteś jedną z Tych osób co zmieniają moje życie na lepsze. Dziękuje i proszę o modlitwę.
Kult świętych i Maryi to wielki biznes.Tylko o to tu chodzi.
Nie wiemy wiem natomiast że część należy się tylko Bogu
Piękną modlitwą są także Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia N.M.P. , warto tak rozpocząć dzień. Wspólne śpiewanie Godzinek to jedno z piękniejszych moich wspomnień pielgrzymkowych.
Ojcze Adamie, chciałbym prosić o doprecyzowanie czegoś w kontekście "kultu" Maryjnego.
Mówisz Ojcze, że nie robimy sobie z Maryi czy świętych nowego pośrednika, a jednak w najstarszej modlitwie, czyli "Pod Twoją obronę", w dodatku zmodyfikowanej od oryginalnej wersji, mówimy "Pośredniczko nasza". Można się oczywiście kłócić i ktoś powie "Bo Maryja jest pośrednikiem do Jezusa, a Jezus do Boga", ale przecież Jezus sam jest Bogiem. Jeżeli prosimy o coś Jezusa, to z automatu prosimy Boga i vice-versa.
Dodatkowo, co protestanci mają sobie pomyśleć, jak, nie daj Bożę, wejdą do Kościoła w czasie modlitwy różańcowej i słyszą tekst aktu oddania się Maryi i te wszystkie "Oddaje się Tobie w niewolę miłości" albo "Daję CI wolność posługiwania się mną". Jakim prawem ktokolwiek poza Bogiem miałby się nami posługiwać i to w sposób niewolniczy, czego nawet Stwórca by nie zrobił.
Ponadto, wspomniał Ojciec o tym całowaniu obrazów i tak dalej. Powiedzmy, że mnie to jakoś przekonuje, ale na przykład totalnie nie rozumiem tego łażenia na kolanach dookoła obrazu w Częstochowie. Jak dokładnie takie akty mają się przyczynić dla nas do czegokolwiek? Bogu to nie jest do niczego potrzebne i świętym już tym bardziej.
No jak to jest w końcu?
(PS. Jestem katolikiem, ale lubię prowokować)
Kiedy myślisz o Maryi, Ona za Ciebie myśli o Bogu, zawsze kiedy chwalisz
Maryję, Maryja razem z toba chwali Boga. Kiedy ty mówisz: Marja, Ona
mówi: Bóg.
Kiedy Maryja zapusci korzenie w jakiejś duszy, sprawia w niej cuda
łaski, które tylko ona może sprawić.
Jej jest zastrzeżone i wychowanie wielkich Świętych, którzy będą żyli
przy końcu świata.
Św Ludwik de Montfort
Maryja nic nie pozostawia sobie, wszystko oddaje Bogu. Jesli chcesz poznac Maryje polecam "Traktat o doskonalym nabozenstwie do Najswietszej Maryi Panny sw Ludwika de Montfort" tam sie wszystkiego dowiesz :)
lub po prostu z KKK
KKK 970
"Macierzyńska zaś rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie
przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusowego, lecz
ukazuje jego moc. Cały bowiem wpływ zbawienny Błogosławionej Dziewicy na
ludzi... wywodzi się z nadmiaru zasług Chrystusowych, na Jego pośrednictwie
się opiera, od tego pośrednictwa całkowicie jest zależny i z niego
czerpie całą moc swoją" (Sobór Watykański II, konst. Lumen
gentium, 60). "Żadne bowiem stworzenie nie może być nigdy stawiane
na równi ze Słowem Wcielonym i Odkupicielem; ale jak kapłaństwo
Chrystusa w rozmaity sposób staje się udziałem zarówno świętych
szafarzy, jak i wiernego ludu i jak jedna dobroć Boża w rozmaity sposób
rozlewa się realnie w stworzeniach, tak też jedyne pośrednictwo
Odkupiciela nie wyklucza, ale wzbudza u stworzeń rozmaite współdziałanie,
pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle" (Sobór Watykański II,
konst. Lumen gentium, 62).
Dawid Golański tak, wiem, czytałem KKK nt. kultu Maryi, problem w tym, że te teksty absolutnie nijak się mają do praktyki polskich kościołów.
Moze tak Ci sie wydawac. Nawet jak Ojciec utrzymuje dom i od niego pochodza wszystkie dobra dla calej rodziny a dziecko poprosi o to swoja Matkę to ta... zanosi prosbe do Ojca.
Ktos zapytal JP2 czy nie za duzej czci oddaje Maryi? mowil ze dlugo sie nad tym zastanawial i stwierdzil ze za mało.
Na jego biurku byly 3 ksizki
1. Biblia
2. Traktat o ktorym wpsomnialem
3. O Nasladowaniu Chrystusa
Maryja w czasach ostatecznych odegra najwieksza role
Dawid Golański
Po pierwsze, w czasach ostatecznych największą rolę odegra Jezus. Maryi nic do tego.
Po drugie, to praktyka duchowa JP2 to jedno, oficjalne nauczanie KK to drugie, a praktyka społeczeństwa to coś jeszcze innego. Ja jestem zażenowany właśnie tym trzecim aspektem, czyli powszechnością takiego zabobonnego niemal zawierzania calutkiego swojego życia Maryi, osiągającego taki poziom, w którym na 100% czasu modlitwy, Bogu poświęcone jest jakieś 5%, bo na początku i na końcu jest "W imię Ojca i Syna..."
Po trzecie, no fajna metafora z domem i ojcem, poza dwoma zasadniczymi kwestiami. 1) Nigdy nie widziałem, aby dziecko łaziło na klęczkach dookoła zdjęcia matki wierząc, że w ten sposób coś osiągnie. Mówię to z pełną świadomością: jest różnica pomiędzy proszeniem, a pajacowaniem, które nikomu do niczego nie jest potrzebne. 2) Można by się z kulturoznawcami pokłócić o to, czy dziecko odpowiedzialne jest przed matką, przed ojcem czy przed obojgiem rodziców, bo to różnie w różnych krajach i kulturach bywa. Chrześcijanin natomiast odpowiada tylko i wyłącznie przed Bogiem Ojcem. Z tego prostego powodu nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś ma się oddawać w niewolę Maryi.
witam, w modlitwie ,,Pod Twoja obronę" wyraźnie jest ,,Posredniczko nasza " osobiście uważam, że Maryja jest moim pośrednikiem. Pozdrawiam i szanuje :D jest Ojciec moim internetowym ziomkiem :D
Dzięki za ta odpowiedź, lecz dalej uważam ze Maryja ,,pomaga moim modlitwom,, dotrzeć do Jezusa
Kocham Papieża Franciszka❤i codziennie modlę się za Niego🙏A jeżeli chodzi o miejsca parkingowe, to ja zawsze modlę sie do Anioła Stróża i też pomaga zawsze 😁❤
Modlimy się TYLKO do Boga. Tylko Jezus może zanieść modlitwy do Ojca. A Święci to ci którzy naśladują Jezusa tu, na ziemi...
@@moneebee8118 do Boga..a jak ja modlę się do Ojca to...już zle??...Bóg to nie tylko Syn
@@jeronims3079 modlimy się do Ojca Niebieskiego albo do Jezusa, nie do Maryji. Ona była poczęta w grzechu jak wszyscy śmiertelnicy, umarła jak każdy i jej dusza jest w obecności jej Stwórcy czekając na sąd ostateczny. Papież wiele razy wygłaszał komentarze które są sprzeczne z Biblią i dopuszcza się do nawoływania ludzi do modlitwy do Maryi czy świętych…przez wieki kościół katolicki mordował i uciszał chrześcijan bo przeszkadzają w bardzo lukratywnym zbijaniu pieniędzy i władzy a przede wszystkim głoszą niewygodną prawdę
LUDZIE CZYTAJCIE BIBLIE
Nie przekonuja mnie te argumenty z pelnym szacunkiem. Biblia jest prosta . Cale skupienie na Panu Jezusie i wszelkie zbędne dodatki tylko rozpraszaja prawdę krzyża i zbawienia .
przeczytaj do konca///Paweł z Tarsu wielokrotnie określił Jezusa jako wstawiającego się u Boga. W liście do Tymoteusza mówi o Jezusie Chrystusie jako jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi, zachęcając wiernych do modlitwy:
Quote-alpha.png„1Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. 3 Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4 który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”. (1 Tm2, 1-5), Biblia Tysiąclecia
W ujęciu katolickim powyższe wersety nie wykluczają wstawiennictwa świętych, które opisane jest innymi wersetami Biblii, znajdującymi się w Księdze Apokalipsy:
Quote-alpha.png„6"A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych". (Ap 5, 8 BT). 7"I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złote naczynie na żar, i dano mu wiele kadzideł, aby dał je w ofierze jako modlitwy wszystkich świętych, na złoty ołtarz, który jest przed tronem". (Ap 8, 3 BT). 8"I wzniósł się dym kadzideł, jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem". (Ap 8, 4 BT). Księga Apokalipsy, Biblia Tysiąclecia
@@karolinamoz3793 Każdy przeczytał ale tylko ty nie rozumiesz
Skoro Biblia jest prosta to dlaczego samych wyznań protestanckich, wszystkich opartych jedynie na Piśmie jest kilkadziesiąt tysięcy? Bo każdy interpretuje ją w inny sposób...
@@maary610 skoro katolicyzm jest jeden to z kad tysiące kościołów każdy pod innym wezwaniem?
@@mattileszek9239 W każdym kościele nabożeństwo wygląda tak samo, czytany jest ten sam fragment pisma, wszystkie nauki oparte są na tym samym katechizmie - interpretacji Biblii. W kościołach protestanckich każdy interpretuje ją inaczej, nie ma jedności.
Obejrzała wszystkie spotkania z Ojcem i bardzo dziękuje Ojcu bo dużo dobrego wniosły w moje życie .Pozdrawiam Eva z Italii
Czy przypadkiem zmarli nie są powołani do zmartwychwstania na Sąd i nie ma kontaktu między zmarłymi, a ludźmi? Odnoszę się do 4:37 odnośnie tematu obcowania ze świętymi. Nie chcę być jednym z atakujących, ale "śmierć guzik zmieniła" jest wg tego co rozumiem Słowo Boże (o ile dobrze rozumiem) bardzo nietrafnym argumentem. Przed Panem Jezusem Chrystusem były porwane do nieba dwie osoby - Henoch oraz Eliasz. Potem Chrystus zmartwychwstał, Paweł wspominał, że niektórzy zostaną wzięci do nieba jeszcze za życia (co niestety się nie stało), ale nie przypominam sobie, aby było odnotowane, aby ktoś się kontaktował z kimś innym niż ze zmartwychwstałym Chrystusem (tak, pierwszym i jedynym zmartwychwstałym, bo zmartwychwstanie nas dopiero czeka jak się orientuję). Jeżeli ktoś się kontaktował, to zawsze było to zapisane w Słowie Bożym jako kult zmarłych, którym sam Bóg się brzydził i kazał unikać tego, gdyż może to być nawiązany kontakt z demonami. Nie jesteśmy duchowo w nieustannym kontakcie w świetle Biblijnym, jest to niemożliwe, ponieważ człowiek byłby godny zmartwychwstać przed sądem.
Może ja gdzieś się mylę, ale trochę te słowa mnie zaniepokoiły odnośnie kontaktów ze zmarłymi.
Co do pośrednictwa, mieliśmy być w owczarni Pana Jezusa Chrystusa, a nie w owczarni Pawła, Marii, czy kogokolwiek innego. Święci mogą być dla nas przykładem. Nie przypominam sobie sytuacji, aby z narodu Izraelskiego czy nawet chrześcijanin opisany w Pismach Świętych modlił się do kogoś ze swoich bliskich. Jak dla mnie słowa samego Chrystusa były jasne - On jest drogą do zbawienia, On jest pasterzem, który oddał życie za owce. Trochę kłóci mi się ta polityka drabinki ze świętymi wraz z poświęceniem Chrystusa za to, aby przybliżyć nas do Boga. Kiedyś Izrael potrzebował arcykapłana, Paweł bardzo ładnie to określił - naszym jedynym arcykapłanem teraz jest Chrystus (list do Hebrajczyków). On usuwa z naszego życia barierę i kutrynę, Jego wstawiennictwo jest najważniejsze.
Kult jest nieda sie uciec od tego. Jeden BÓG. Pośrednik teraz jeden. Maryja wspaniała. I wszyscy święci.ale trzeba być ostrożnym . BOGU SAMEMU złurz pokłon usłyszał Jan w apokalipsie.
Rozumiem że jak ci "święci" pana słyszą to mają taką moc jak Pan Bóg, że słyszą "modlitwy" czy zawołania - nie wiem jak to nazwać. Proszę o wyjaśnienie. Pozdrawiam
To sa niebiblijne nauki.
1810 Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień* swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; 11 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych*. 12 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza.
Modlitwa do tzw świętych to modlitwa do zmarłych. Oni nie żyją nie zależnie od nadanych im tytułów.
Poza tym swiectymi jesteśmy my- nawroceni żyjący. Odwróceni od grzechu.
Bardzo mi się podoba, fajnie i przystępnie wyjaśnione, coś co może dla wielu nie być oczywiste. Zupełnie niema potrzeby na bycie niekulturalnym, to uniemożliwia dyskusję. Przecież to subtelny temat. Nie jestem katolikiem, ale z całego serca czuję się związany
kulturą katolicką.
Pozdrawiam.
To może skomentuję to.
1. Jestem protestantem (byłem katolikiem)
2. Zgadzam się z tobą co do tego hejtu, i tak samo uważam, że to jest po prostu jakaś masakra. Co do Maryi, ja tam, jakoś nie zostałem tak wychowany i nic o tym nie wiedziałem, moja rodzina jest zwykłą katolicką rodziną, i podejście to wiary było standardowe. Nie byłem wychowywany na jakiegoś gorliwego katolika.
3. Szkoda mi jest mi osób które hejtują i obrażają "to są bzdury, to bełkot, jaka Maryja?"
4. Kto ma rację? W jakim kościele jest zbawienie? Jaki kościół mówi prawdę i tylko prawdę? Żaden! Prawdę mówi i Prawdę zna tylko Jezus. On jest Drogą Prawdą i Życiem. I tylko On ma rację. Nikt z nas nie ma racji i każdy z nas jest po prostu głupi. Biblia parę razy powtarza słowa "kto ma się za mądrego niech lepiej stanie się głupim, bo wtedy więcej nadziei dla niego". Kto się wywyższa będzie poniżony. Czemu mamy patrzeć się za innych i uważać, że to MY? mamy rację? Tradycjonalizm, czy to katolicki czy protestancki psuje tylko wszystko i rodzi jakieś spory i kłótnię i przede wszystkim pychę, kto ma rację, kto jest lepszy kto zna prawdę. Jak zobaczy się do Biblii to można zobaczyć listy apostoła św. Pawła do zborów. Co więcej zawsze Paweł pisząc do jakiegoś zboru, zawsze ma coś do zarzucenia. O czym to świadczy? Że wierzący człowiek błądzi. Potrzeba naprawdę nie wielu lat, ale całego życia, bo to kosztuje całe życie, żeby być na właściwej drodze.
Dziekuje za Twoj komentarz, mam taka sama historie i tak samo to widze
Boże Ojcze dziękuję za Ojca Adama błogosław Mu w Jego powołaniu i Zyciu prywatnym
Słuchałam wielu Ojca nagrań i bardzo mi pomagały, ale po tej wypowiedzi na temat tradycjonalistów zrobiło mi się niezmiernie przykro i jakoś tak dziwnie mi słuchać nowych filmików, gdzie Ojciec mówi o tym, że chętnie by usiadł z każdym z nas, słuchających i porozmawiał. Ze mną chyba nie bardzo, bo w wielu aspektach wiary, zwłaszcza liturgii, uważam się za tradycjonalistkę, więc w oczach Ojca muszę być zagrożeniem dla wiary. Nie wiem, dlaczego tak miałoby być, skoro zgadzam się z tym, w co ogromna rzesza świętych wierzyła na przestrzeni tysięcy lat istnienia Kościoła i nie neguję ważności najnowszego Soboru, jedynie bardzo szkodliwe jego interpretacje. Uważam, że Ojciec wykonuje naprawdę świetną robotę w szerzeniu wiary, ale brakuje Ojcu zrozumienia w kwestii tradycjonalistów (chociażby sprawa soborów różnych, o której pisał ktoś z poprzednich komentujących - było ich wiele i wcale Trydencki nie jest jedyny, do którego się odnosimy). Gdy Ojciec odnosi się do ludzi spoza Kościoła, zawsze jest w Ojcu dużo empatii i to bardzo dobrze! Chciałabym takiej samej empatii w stosunku do osób (w tym mnie), które kochają Kościół Katolicki i czerpią z całej jego historii. Zawsze myślałam, jakby to miło było z Ojcem porozmawiać na żywo, ale teraz po prostu bałabym się odrzucenia z samego tego powodu, że mam poglądy jakie mam, a które ani trochę nie są sprzeczne z nauczaniem naszego świętego Kościoła.
Mam nadzieję, że nie uraziłam ani Ojca, ani kogokolwiek innego, po prostu poczułam się dotknięta tym filmikiem, który skądinąd jest bardzo wartościowy, bo nigdy dość o Maryi i naszych siostrach i braciach w niebie.
Magdalena Maria Olechny kyut
Z innej beczki ... przed chwilą skończyłam Pragnienie Miłości. Jestem wymięta i przejęta. dziękuję Ojcze za przypomnienie tego filmu.
super ojciec tłumaczy😄
Ojciec Adam mówi: "Ty, Maryś, [...] weź mnie tego naucz, weź mnie wesprzyj, weź mi podaj rękę - i na tym polega kult świętych."
Otóż nie! Kult świętych w Kościele katolickim nie polega tylko na tym, że pyta się świętych o radę i prosi o pomoc. Kult świętych przejawia się w Kościele katolickim między innymi w tym:
Kardynał Wyszyński do Madonny zwraca się tak: "Święta Maryjo, Bogurodzico Dziewico, obieram sobie dzisiaj Ciebie za Panią, Orędowniczkę, Patronkę, Opiekunkę i Matkę moją. Postanawiam sobie mocno i przyrzekam, że Cię nigdy nie opuszczę, nie powiem i nie uczynię nic przeciwko Tobie. Nie pozwolę nigdy, aby inni cokolwiek czynili, co uwłaczałoby czci Twojej. Błagam Cię, przyjmij mnie na zawsze za sługę i dziecko swoje. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach duszy i ciała oraz w pracy kapłańskiej dla innych. Oddaję się Tobie, Maryjo, całkowicie w niewolę, a jako Twój niewolnik poświęcam Ci ciało i duszę moją, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych uczynków moich, itd."
A Akt oddania się Matce Bożej Szkaplerznej zawiera słowa: "O najchwalebniejsza Dziewico Maryjo, Matko Szkaplerza świętego! Oto ja, niegodny zaszczytu nazywania się Twoim sługą, ośmielony Twoją dobrocią i pragnieniem służenia Tobie, obieram Cię za moją jedyną i najlepszą Matkę i Orędowniczkę."
Apostoł Paweł przestrzega nas przed tym. Zachęcam do przeczytania dwóch pierwszych rozdziałów Listu do Kolosan.
Konkretnie, gdzie przestrzega? Gdzie Biblia zabrania nam modlić sie do Maryi? Czy wszystko to co nie jest wyraźnie dozwolone jest z automatu zabronione? A słyszałeś o błędzie logicznym "burden of proof"? To tak jak powiedzieć, że skoro prawo drogowe nie zezwala na drapanie sie po głowie w czasie jazdy, to oznacza, że jest ono zabronione...
No właśnie zachęcam do przeczytania 1 i 2 rozdziału Listu do Kolosan. Apostoł Paweł polemizuje tam z praktyką pokładania ufności w mocach duchowych innych niż Chrystus. Nie pisze konkretnie o Maryi, ale wspomina np. o aniołach. Pozdrawiam.
Czy Ty naprawdę myślisz, że my czytając Biblię przeoczyliśmy/przespaliśmy ten fragment?
Nie! Zwyczajnie nie interpretujemy tego w tak tendencyjny sposób.Ten fragment mówi o sytuacji, kiedy ktoś zamiast czcić Jezusa jako prawdziwego Boga, zwraca się w kierunku jakiś pogańskich podań, wymysłach, które nie mają pochodzenia od Chrystusa, który zapewnił Kościół, że da mu Ducha Świętego, który będzie z nim na zawsze i że o wszystkim będzie pouczał. Tu chodzi o nauki, które mają źródło czysto pogańskie oparte wyłącznie na ludzkich wymysłach i nie mających oparcia w nauce Kościoła, który jest kierowany Duchem Świętym. No i co? Złe wytłumaczenie? Wybacz, że to powiem, ale właśnie dlatego kocham Kościół Katolicki z całą tą nauką o Maryi i Świętych, a mam ogromną alergię do nauki protestanckiej, która moim zdaniem jest oparta na zastraszająco słabej logice.
Dzień dobry. Komentarz do Biblii Paulistów wspomina o jakimś synkretyzmie religijnym: trochę chrześcijaństwa, trochę pogaństwa. Wprost w Kol 2,16-23 wymienione są: dzielenie pokarmów na czyste i nieczyste, świętowanie nowiu i szabatu, upokarzanie siebie (nadmierna asceza), kult aniołów, przesadne akcentowanie widzeń i proroctw.
Dodatkowo Apostoł potępia ustanawianie przykazań, które nie pochodzą od Boga, lecz są nakazami ludzkimi: "Te ludzkie nakazy i pouczenia wydawać się mogą mądre, bo mówią o religijnym zaangażowaniu, o pokorze, o umartwieniu ciała, ale w rzeczywistości nie mają żadnego znaczenia i służą tylko samozadowoleniu." (Kol 2,22-23)
Fakt istnienia aniołów nie jest wyrazem nauk pogańskich. O aniołach w wielu miejscach wspomina zarówno Stary jak i Nowy Testament. Dopiero otaczanie aniołów kultem okazuje się być błędną praktyką.
Podobnie jest z Maryją, matką Pana Jezusa. Jest to pobożna kobieta, z której warto brać przykład. Pismo Święte wypowiada się o niej z szacunkiem, eksponując jej wierność Bożym postanowieniom. Jednak otaczanie tej osoby kultem nie podoba się ani Bogu, ani samej Maryi.
Nie powinniśmy zatem czcić Maryi w czasie wspólnej liturgii ani w osobistych modlitwach. Nie należy jej obnosić w lektyce, obrzucać kwiatami. Ponad wszystko, wbrew temu do czego zachęca ks. kardynał Wyszyński, nie wolno oddawać się Maryi w niewolę.
Zgodnie z tym, co napisał Apostoł nie wolno również ustanawiać przykazań obligatoryjnych dla wszystkich. Czas postu a także jego forma jest wyłącznie w gestii chrześcijan. Osoby zarządzające Kościołem nie mają prawa narzucać wiernym tych spraw.
Co się tyczy Pańskich dolegliwości o podłożu alergicznym, to najlepszym antidotum na to schorzenie jest Pismo Święte.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Nie ważne....wszystko to ma wspólny mianownik - nauki, które sa źródłem samowoli, durnych teorii typu "wywodzące się z ludzkich podań o siłach kosmicznych, a nie z Chrystusa" (werset 8), nie mających oparcia w nauce pochodzącej od tych, którzy strzegą depozytu wiary, którzy są kierowani Duchem Świętym.
> Dodatkowo Apostoł potępia ustanawianie przykazań, które nie pochodzą od Boga, lecz są nakazami ludzkimi
- oho. Sugerujesz, że te nasze kościelne przykazania, albo przykazania Boże w takiej formie, jakie są w naszym katechizmie to są właśnie takie ludzkie przykazania? Tutaj św. Paweł odnosi się jednak do tego typu przykazań, o których wspomina w kontekście: mowa jest o napojach, pokarmach, pouczeniach typu "nie dotykaj, nie jedz, nie ruszaj" itp (werset 21 - ty zacytowałeś od wersetu 22 - jest to dla mnie manipulowanie tekstem!)
Spójrz np. na kwestię zniesienia biblijnego nakazu obrzezania - nie zniósł tego przecież Jezus, a jedynie apostołowie na swoim pierwszym soborze (Dz Ap 15). Żaden z apostołów nie powoływał się na naukę Jezusa dotyczącą tej kwestii... Wydali postanowienie na podstawie tego, co Duch Święty im podpowiedział, na co ich natchnął. Tak też działa Kościół - jest kierowany Duchem Świętym i głosi Jego naukę.
Dalej, przyjrzyjmy się konkretniej temu fragmentowi (werset 18), aby ukazać Twoje tendencyjne podejście do sprawy:
Paulinistów: Niech nie pozbawia was słusznej nagrody ten, kto lubuje się w upokarzaniu siebie czy w kulcie aniołów, skupiając całą swoją uwagę na tym, co zobaczyła. Bez powodu wynosi się on nad innych, bo przez swoje ludzkie myślenie
Poznańska: Niechaj nikt, kto lubuje się w fałszywej pokorze lub w [przesadnej] czci aniołów, opierając się na [rzekomych] widzeniach, nie odsądza was od nagrody, pyszniąc się bez powodu swoim przyziemnym sposobem myślenia
Tutaj nie ma mowy o tym, że kult aniołów jest zły, lecz św. Paweł przestrzega przed ludźmi, którzy z pozoru mogłoby się wydawać, że są nad wyraz pobożni, bo uniżają samych siebie, bo wielce czczą aniołów i twierdzą, że mieli widzenia. No i jak? Zła interpretacja?
> Jednak otaczanie tej osoby kultem nie podoba się ani Bogu, ani samej Maryi.
- Cóż za argument! Ja co chwilę słyszę podobne pouczenia - Świadkowie Jehowy wiele razy mnie pouczali, że wiara w Trójcę, uznawanie Jezusa za Boga, a Ducha Świętego za odrębną osobę nie podoba się Bogu. A skąd wiesz, że to się nie podoba Bogu? A może właśnie mu się podoba? Z kolei może nie podoba Mu się to, co Ty głosisz? Po owocach ich poznacie. Iluż to świętych, którzy oddawali się Maryi doszło do heroizmu wiary, ileż nawróceń z ateizmu, z grzechu, ileż uratowanych małżeństw za wstawiennictwem Maryi. To są złe owoce wg Ciebie?
Również pozdrawiam i miłego dnia!
PS. Nie gniewaj się, jak następnym razem już nie odpiszę...
Jestem protestantem i bardzo chętnie słucham ojca pozdro
@@meeksauce XD
@@meeksauce😂 a Twój tata kim jest?
Ojcze serdecznie dziękuję za Twe słowa, zwłaszcza na temat Ojca Świętego. W pełni się zgadzam. Od paru dziesięcioleci mamy naprawdę wspaniałych papieży.
Jedna mała uwaga. Chodziłam przez rok na msze trydenckie. Uważam, że są piękne i naprawdę oddają cześć Bogu. Na te Msze jednak już nie chodzę ze względu na przewrotność znakomitej części tego towarzystwa, które się na nich zbiera. Wszystkie argumenty niestety prawdziwe.
pozdrawiam Cię Ojcze serdecznie. Będę się modlić za Ciebie, za Ojca św., za Kościół i za ...tradycjonalistów o opamiętanie.
Ja chodze na msze trydencką nie dla ludzi (też poznałem takich oszołomów), ale dla Boga. Chcę przyjąć komunię na kolanach, chcę by forma Mszy była godna, itd. A tymi oszołomami się nie przejmuj, oni się znajdą w każdej wspólnocie, jak np. Wojtek Arco.
No niestety kapłan tej grupy także nie za papieżem i nie za kościołem franciszkowym. Więc trudno, prawie straciłam przez nich wiarę. łacina jest piękna, ale nie jestem przekonana do obiekcji wobec tez Soboru WII.A co do komunii na kolanach i więcej powagi na NOM, czemu nie. Nie chcę jednak powrotu do przedsoborowia, chyba że ten lub nast. papież zdecyduje inaczej o liturgii. wtedy będę posłuszna. Pozdrawiam serdecznie
Z papieżem jako człowiekiem nie trzeba koniecznie sympatyzować, zdarzali się niestety papieże którzy nie byli przykładem cnót, ale na szczęście (dzięki Duchowi Św.) żaden nie zmienił nauczania Kościoła. Ja trochę rozumiem tych co nie przepadają za papą Franciszkiem, który co raz zasłynie jakąś gafą, którą potem kuria rzymska musi prostować (jak np. ta gafa z nazwaniem królikami wieldzietne matki). Ale w świat idzie gafa, a sprostowanie już nie. Co do SWII - nawet Bractwo Kapłańskie św. Piusa X nie jest przeciwne. Postuluje tylko doprecyzowanie niektórych dwuznacznych sformułowań. Sam Benedykt XVI poruszył ten problem i mówił, że SWII jest błędnie interpretowany (był Sobór Ojców i sobór mediów). Tradycjonaliści mają duże zasługi w walce o prawidłową interpretację, niestety wielu księży błędnie intepretuje, co ma prawo niektórych ludzi wkurzać (ale niektórzy przeginają i zrywają z Kościołem, ewidentnie, oni bardzo szkodzą Tradycji). Co do Mszy św. - sacrum, sacrum, sacrum (jeżeli dzieci będą widzieć sacrum, czuć Tajemnicę Ofiary to będą rozumieli co to jest Najświętszy Sakrament). Oj, rozpisałem się. Pozdrawiam serdecznie Cię Kasiu :) Z Panem Bogiem.
Witam. Mam pytanie odnośnie relikwii świętych. Jeśli to nie są obiekty kultu to czemu służą? Jeśli umarła osoba z mojej rodziny to owszem, noszę ją w pamięci, może mam czasem jej zdjęcie lub portret. Ale np kawałek palca świętego w pudełeczku? Po co to komu? Czy to nie jest forma kultu? A wota składane np w Częstochowie? A srebrne sukienki do obrazów? Czemu to służy, jak to obronić?
Myślę, że będąc człowiekiem bardzo inteligentnym, ma Ojciec nieraz zagwozdkę, próbując logicznie i sensownie wyjaśnić rzeczy które są obecne w kościele katolickim , a których logicznie i racjonalnie wyjaśnić sensownie się nie da.
@ Wiolka, Bardzo racjonalna konkluzja, Większość Katolików woli w całości zaufać w tej kwestii (i nie tylko w tej) kościołowi KRK lub innemu(np. Grekokatolicy), którzy nauczaja o jedynej słusznej drodze do zbawienia, Ja w tak ważnej kwestii wolałbym się więcej dowiedzieć. Wszystko o czym Pani wspomniała to było zbudowane na Dogmatach i Doktrynach, ktore na dobre rozhuśtały się od Soboru Nicejskiego w 325r pod patronem "na szybko" ochrzczonego Cesarza Konstantego, nie mających poparcia w Biblii, a prędzej w bardzo "burzliwej" Tradycja chrześcijaństwa, która na pewno nie prowadzi jednomyślnie do KRK, a która nie raz opierała się na legendzie, można to sprawdzić.
Np. już od średniowiecza, gdzie znalezionio szczątki jakiegoś "świętego", to budowano na tym miejscu kościół i zaczynały się pielgrzymiki... np. apostoł Marek, pochowany w Aleksandrii, najazd muzełmanów na Egipt, dał możliwość kupcom weneckim przewieźć jego szczątki do Wenecji, ot kolejna relikwia na sprzedaż, nie ważne że nie było głowy i kilku innych kości. A dzisiaj mamy: Marka jako Patrona tego miasta, zastąpił św. Teodora, zbudowano mu kościół, ale ok. 970 kościół ten spłonoł i szczątki zagineły, ale nie przeszkadzało to wybudować na nowo bazylikę i plac św Marka. Tak się buduje Tradycję w kościołach, na których opiera się m. in. Kościół Rzymsko-Katolicki bo wyodrębnił się dopiero ok. 1094 r. po Schiźmie, ale podobno jest teraz najbliżej prawdy....
Jeżeli kogoś na prawdę interesuje Kult Obrazów, to niech zajrzy do historii Klasztoru św Saby (Mar Saba), a konkretnie jednego z jego członków: Jana z Damaszku, to jego nauki i wpływy na dworze cesarskim w dużej mierze przyczyniły się do przyjęcia za właściwy i prawowierny kult obrazów.
pozdrawiam, z Panem.
@Wiolka:
Nie widzę powodu dla którego miedziany wąż miał by działać dzisiaj ? Spełnił swoje zadanie.
Bóg sprawiał cuda rozstępując morze czy uzdrawiając w sadzawce. Czy przez to że Bóg "zadziałał" przez morze, to morze też jest relikwią teraz i ciągle posiada jakąś moc ?
Czy jak Nil został zabarwiony na czerwono, dotknęła go raz Boża moc, to teraz ta moc jest do dzisiaj w tej rzece ? jak ktoś chce może sobie pobrać próbkę i przechowywać w domu jako relikwię, jak w to wierzy.
Bóg zalał wodą cały świat, świat też się stał relikwią ?
Jezus powiedział: (Mk16: 16)
"Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony;..", Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie»
Od nowego Przymierza z Chrystusem , nam jest dane czynić cuda, uzdrawiać innych ludzi.
Relikwia to tylko kawałek szmatki czy kości, Jezus działał przez przedmioty ale nie musiał:
Łk7: 6 >> "6 Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. 7 I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony."
Łk7: 9 >> "9Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który zedł za Nim, rzekł: «Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». 10 A gdy wysłani wrócili do domu zastali sługę zdrowego"
To wiara w Niego i tylko zawsze Wiara czyni cuda. Chrześcijanin sam może poprosić Jezusa o cud, a kawałek kości już nie.
Za dużą wagę sie tym relikwiom przywiązuje, jest to kompletnie niepotrzebne, w Nowym Przymierzy z Jezusem:
(Ef: 2) 18 bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca.
Mamy bezpośredni dostęp to Abby, nie potrzeba nam polegać na cudownej mocy reliwkii, byłoby to nawet wykazanie braku zaufania do Boga, że on potrzebuje jakiś przedmiot, żeby nam jakieś cuda czynić.
Sam jest:
Dz7: >> 50 Czyż tego wszystkiego nie stworzyła moja ręka?
Stworzycielem każdej rzeczy na świecie, relikwie są ludziom potrzebne bo wynika to z ludzkiej historii kultury.
Pozdrawiam, z Panem.
Jak można takie głupoty wypisywać, że Katolicy modlą się do obrazów lub rzeźb - przedmiotów ułatwiających KONTEMPLACJĘ? Odsyłam do słownika w sprawie tego istotnego i najwyraźniej bardzo trudnego słowa. I to wszystko nadal nawet po obejrzeniu tego filmu o. Adama? To straszne!
@Wirek, Czym jest dla pana Kontemplacja ? np. na bazie obrazu Maryi? wg. słownika: "...rodzaj modlitwy....realne doświadeczenie rzeczywistości Bożej... " ?
Odnośnie Maryi, jednym z wielu określeń na nią, jest:
Królowa, Królowa Nieba, Królowa pokoju, Królowa Świata, wszechświata.
Te samy przymioty w Biblii są użyte w stosunku do Boga:
Król Królów, Pan Panów, Pan i Bóg niebios, Bóg pokoju, Pan pokoju, Książę Pokoju, Władca Świata, wszechświata.
Czy to nie jest pewnym nadużyciem, zrównującym ją do statusu Boskiego ze strony rzymskokatolickiego kościoła ? i tak nie wszyscy katolicy rozumieja teologie Maryjną w KRK.
W Starm Testamencie mamy przestrogę:
Jr(jeremiasza)7: 17 - 19 >>>17 Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? 18 Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla "królowej nieba"7, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. 19 Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?»
Pozdrawiam, z Panem.
Okej... chcesz być i rozmawiać ze świętymi będąc tutaj na ziemi. A czyż nie zostaniemy wszyscy wskrzeszeni dopiero jak przyjdzie Pan Jezus? Więc jakże możesz z nimi rozmawiać? Oczywiście szanuje zmarłych itd. Lecz wolę nie ryzykując poświęcić ten czas Jezusowi, który na pewno wskażę mi drogę.
zmarli nie mają udziału w tym wszystkim co dzieje się pod słońcem
Księga Koheleta 9, 5-6
Mk 9,4-10 "I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem"
@@mattfitkovsky ???
@@mattfitkovsky bo Eliasz nie umarł. 😂
Pod słońcem nie mogą ,ale w niebie tak, mogą i wstawiaja się za nami
Pani Beato czyta pani Pismo Święte? Jedynym pośrednikiem jest Pan Jezus Chrystus.
J 14:6: "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Pozdrawiam
Przy tym calym natloku “prawdziwych chrzescijan” (czytaj chrzescijanie nie katolicy) potrzebowalem takiego materiału i głosu rozsadku. Bóg zapłać za ten film i życzę wszystkiego co najlepsze! Pozdrawiam z Bogiem!
Proszę mi wskazać to obcowanie świętych w Piśmie Świętym.
Z tej wypowiedzi rozumiem że ci Święci słyszą pana tak?
Po co panu pytanie się" świętych" jak dostać się czy zbliżyć do Pana Boga , przecież ma pan wszystko w Słowie Bożym.
Niesamowite
"Wierzę w świętych obcowanie" - mówimy w wyznaniu wiary. Jeśli wierzymy w życie wieczne w Królestwie Niebieskim (a o tym mówił Jezus bardzo wyraźnie), to wnioskiem jest, że ci, którzy tam przebywają mogą mieć duchową łączność z nami, którzy jesteśmy jeszcze tu na Ziemi. Tego nie ma wyraźnie w Biblii, ale Kościół wierzył od początku, że tak jest, są na ten temat świadectwa w pismach wczesnochrześcijańskich.
Po co pytać świętych o coś? Ja akurat nie jestem fanem tego rodzaju duchowości, ale to kwestia właśnie duchowości, czyli osobistego nastawienia i upodobania do pewnych form modlitwy, rozważań, rozmyślań itp. Święty raczej nie odpowie wprost każdemu, kto się go o coś zapyta (choć i takie rzeczy się zdarzały), ale czytając i rozmyślając o życiu tego czy innego świętego można wiele się nauczyć. Czy taką formę "kultu" świętych także uważa Pan za bałwochwalstwo?
Uważam, że samo życie wieczne w Królestwie Niebieskim nie jest wyznacznikiem tego że ci którzy tam przebywają mają z nami ŁĄCZNOŚĆ. Dla mnie Biblia stanowi jedyny autorytet, dlatego wierzenia kościoła na podstawie jakiś pism niewchodzących w skład Pisma Świętego nic dla mnie nie znaczą - traktuję to ewentualnie jako ciekawostkę chyba że są totalnie sprzeczne z Biblią. W Słowie Bożym nie tylko nieznajduję nawołań do modlitwy do " świętych" lecz wręcz przeciwnie - odpowiedni fragment w innym moim komentarzu. Zastanawiający jest także cel takich modlitw bądź rozważań, wiemy że jedyną drogą do zbawienia jest Pan Jezus Chrystus. Modlitwy do innych osób, wychwalanie ich uważam za formę bałwochwalstwa. Po co ludzie wierzący w Pana Boga i jego święte słowo narażają się na jego gniew. Samo czytanie o danych osobach ( czy są święci to tylko Pan Bóg wie, my nieznamy ludzkich srec) nie uważam za bałwochwalstwo. Pozdrawiam
@@wieszczu83 ojciec Adam jest księdzem katolickim, więc oprócz, bez wątpienia, ważnej roli Pisma Świętego uznaje (tak jak inni katolicy, w tym ja) istotę tradycji katolickiej i tekstów Ojców Kościoła oraz innych, którzy pod natchnieniem napisali bardzo mądre pozycje. Jeżeli katolicyzm w swoim Credo uznaje obcowanie świętych, to jest to integralna część wiary KATOLICKIEJ. Jeżeli dla Pana/Pani jest to niewłaściwe, to jest to osobiste odczucie. Nie każdy musi być katolikiem.
Skąd wiadomo czy te dobre pozycje były pisane pod natchnieniem?
@@wieszczu83 proszę mi uwierzyć, że zanim weszło to "na łono Kościoła", było nawet latami rozeznawane i sprawdzane, czy nie stoi w sprzeczności z nauką Chrystusa, nikt ot tak tego nie przyjął.
rozmowa ze zmarłymi jest zabroniona przez Boga - czyżby Bóg nie wiedział o tym co powiedział?
W godzinkach o niepokalanym poczęciu NMP czytamy: "Tyś krzak Mojżeszów boskim ogniem gorejąca", Cóż to jest jak nie czczenie Maryi jak Boga?
Całą prawdę zna sam Bóg obecny w Kościele. "Kult" czy "obcowanie" świętych to określenia o - miejscami - wyjątkowo nieadekwatnym polu znaczeniowym. Przekład Biblii również bywa mylący. Dopiero w niebie nie będzie to już problem. :) Chwała Panu.