KIEDYŚ KILKANAŚCIE LAT TEMU,PO WYPADKU SAMOCHODOWYM BYŁAM W TAKIM STANIE,ŻE MYŚLAŁAM,ŻE NIE PRZEŻYJĘ,SŁYSZAŁAM ROZMOWĘ DWÓCH LEKARZY,JEDEN PYTAŁ DRUGIEGO WYJDZIE Z TEGO,ODPOWIEDŻ DRUGIEGO ,,NIE",BYŁAM W TAKIM STANIE,ŻE CO CHWILĘ TRACIŁAM PRZYTOMNOŚC,GDY PRZEWIEŻLI MNIE NA ODDZIAŁ SZPITALNY,TOBÓL BYŁ TAK OGROMNY,ŻE NIE MOGŁAM TEGO WYTRZYMAĆ I WTEDY POCZUŁAM OBECNOŚĆ JEZUSA,PIERWSZY RAZ W ŻYCIU,NIEWAŻNY BYŁ BÓL,TYLKO JEGO OBECNOŚĆ,JAK ODSZEDŁ TĘSKNIŁAM TAK BARDZO,ŻE PRZEZ KILKA KOLEJNYCH LAT BUDZIŁA MNIE W NOCY TĘSKNOTA ZA NIM,TO JEST TAK OGROMNA TĘSKNOTA,ŻE DO NICZEGO NIE MOGĘ JEJ PORÓWNAĆ,TERAZ JEST LŻEJ,BO ODNAJDUJĘ JEGO OBECNOŚĆ W EUCHARYSTII,NIE NA KAŻDEJ JEDNAK,DZIĘKUJĘ PANU BOGU ZA TO Amen
jadwiga gursztyn jak możesz tęsknić za Panem , który każdego dnia jest faktycznie i realnie obecny w hostii. Przecież możesz przyjmować Boga do serca każdego dnia poprzez komunie. Pozdrawiam z panem Bogiem !
Dzięki Ci Adamie za twoje wlogowanie. Łaska zesłana od Boga przemawia przez Ciebie i dzięki tym słowom umacniasz mnie w wierze. Niech Ci dobry Bóg błogosławi! Wszystkiego dobrego.
Ojcze Adamie, dziękuję właśnie w takim stanie jestem i nie potrafiłam sobie tego uczucia wytłumaczyć. Ty zawsze się zjawiasz w odpowiednim nomencie i prostujesz wątpliwości. czuję, że Pan Jezus przemawia do mnie przez usta kapłanów i Ty nim jestes...♡♡♡ z Bogiem kochany Ojcze Adamie.
Ojcze Adamie,podnosisz na duchu,umacniasz nas w wierze,tlumaczysz,wyjaśniasz a wszystko to w szczerości swojej robisz.Bóg zaplac i czekam na następne odcinki wszystkich serii.Panie Boże wierzę, zaradz memu niedowiarstwu.Pozwrawiam wszystkich.
Dokładnie 20 marca 2016 (niedziela palmowa) około 7:30 wstałem ze świadomością, że Bóg istnieje. Pamiętam jak poszedłem wtedy na mszę to doświadczenie Boga obecnego na Eucharystii było powalające. Od tego dnia moje życie stanęło na głowie, albo raczej Bóg w swojej niepojętej dobroci postawił je na nogi i nauczył mnie prawdziwie żyć. Niesamowite jak w ciągu jednego dnia, a nawet poranka postrzeganie całego świata może się zmienić. Chwała Panu!
Pewien mężczyzna przyszedł, jak co miesiąc, do fryzjera. Zaczęli rozmawiać o różnych sprawach. Ni z tego ni z owego, wywiązała się rozmowa o Bogu. Fryzjer powiedział: - Wie Pan, ja nie wierzę, że Bóg istnieje. - Dlaczego Pan tak uważa? - zapytał klient. - Cóż, to bardzo proste. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, żeby się przekonać, że Bóg nie istnieje. Gdyby Bóg istniał, myśli Pan, że istniałoby tyle osób chorych? Istniałyby opuszczone dzieci? Gdyby istniał Bóg nie byłoby bólu, cierpienia... Po prostu nie mogę sobie wyobrazić Boga, który na to wszystko pozwala. Klient pomyślał chwilę, chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Nie chciał wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Gdy fryzjer skończył, klient zapłacił i wyszedł. I w tym momencie zobaczył na ulicy człowieka z długą, zaniedbaną brodą i włosami. Wyglądało na to, że już od dłuższego czasu jego włosy i broda nie widziały fryzjera. Był zaniedbany i brudny. Wtedy klient wrócił do fryzjera i powiedział: - Wie Pan co? Fryzjerzy nie istnieją! - Bardzo śmieszne! Jak to nie istnieją? Ja jestem jednym z nich! - Nie! - odparł klient - Fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby ludzi z długimi, zaniedbanymi włosami i brodą, jak ten człowiek na ulicy! - A, nie, fryzjerzy istnieją! To tylko ludzie nas nie poszukują, z własnej woli - odparł fryzjer. - No właśnie. - powiedział klient - Dokładnie tak. Bóg istnieje! To tylko ludzie go nie szukają o robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie. "Bóg nie obiecywał dni bez bólu, radości bez cierpienia, słońca bez deszczu. Obiecał siły na każdy dzień, pociechę wśród łez i Światło na Drodze..."
anett rad Jest tyle zła bo na ziemi rządzi szatan a Bóg dał człowiekowi wolny wybór. Jedyne co jest straszne to to że ludzie świadomie wybierają zło a co za tym idzie smutek samotność i cierpienie...
+Anett Rad Tylko wiesz, jest mała, drobna roznica miedzy bogiem chrzescijan a człowiekiem. Bog chrzescijan podobno jest wszechmogacy to znaczy, ze w kazdej chwili moglby zniszczyc zlo i cierpienie ale tego nie chce, a gdyby fryzjer chcial obciac wsyzstkich na swiecie to i tak jest skazany na porazke. Przypomnij mi - czy wy przypadkiem nie wierzycie w to, ze jezeli ktoś moglby pomoc innym a tego nie robi to ma grzech? Jezeli tak to jak sie to ma do boga, ktory nie pomaga mimo ze moglby?
+Adam Kowalski Jednak bóg mógłby pomoc ciepriacym a tego nie robi, wiec ja sie pytam, czy wy przypadkiem brak udzielenia pomocy nie uwazacie za grzech?
Dziękuję za te refleksje z głębi mego serca. Żałoba, jaka teraz zajmuje je, szczególnie mnie uwrażliwia na dary jakimi Bóg obdarza osobę wierzącą i uwypukla ogrom nieszczęścia osób bądż tej wiary nieposiadających lub, co gorzej, odrzucających świadomość Bożej obecności. Te ogromnie ze wszech miar trudne dwa tygodnie jakie mnie dzielą od dnia śmierci ojca poświęciłam tematowi łaski wiary. Ogromnej wdzięczności za ten dar nie będę w stanie wyrazić niczym innym jak Te Deum w te i We w te powtarzanym. Trzeci kryzys, o którym mówi o. Adam, zawsze wg mych medytacji, nie jest chowaniem się Boga. Jest chowaniem Go przez kolosalny cień złego ducha, wściekle walczącego o osobę i duszę duchowo perfekcyjną, całkowicie Bogu oddaną, będącą z Nim w ożywczym i stałym kontakcie. Ten cień jest ustawianiem parawanu między, lub zakładaniem grubej chusty na klatkę ptaka, aby światła nie widział i nie śpiewał na chwałę Bożą, ale żle drzemał w ciemnicy. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy odprowadzili swą modlitwą duszę mego ojca przed oblicze Pana, a mnie nią kolii w bólu żałoby. Ż Wami, kochane Langusty, wszystko jest pełniejsze światła.
Miałam doświadczenie wspaniałej Miłości Boga, i uczucie było tak silne i intensywne jakby miało mi pęknąć serce. Naprawdę uczucie słodkiego bólu, aż po brak tchu. Miałam wrażenie, że moje "odczuwanie", mój organizm, nie jest w stanie więcej znieść, a wiedziałam, że to dopiero przedsionek Miłości. Nie chce się tego przerywać, tylko w tym trwać. tylko że jest codzienność, inni ludzie- człowieczeństwo i życie do przeżycia. Potem zostaje pustka, poczucie braku Boga. Właśnie myślę tak jak Ojciec, że Bóg się musi czasem schować. Pięknie pisał o tym ksiądz Twardowski "Bóg się ukrył dlatego by świat było widać, Gdyby się ukazał to sam byłby tylko, Kto by śmiał przy nim zauważyć mrówkę (...) Miłość której nie widać, Nie zasłania sobą" .
Ojcze Adamie, bardzo,bardzo dziękuję a Twoją szczerość. Dzięki temu, że dzielisz się tym co przeżywasz, pomagasz mi iść za Jezusem.Niech Pan Ci błogosławi.
Obym zawsze była w drodze ku Niemu... obym była bliżej tego że nie wiem kim Bóg jest niż miała pewność tego że wiem...., oby każdy mój kryzys prowadził choćby o krok bliżej Prawdy i obym nigdy nie przestała tęsknić... Dziękuję za vloga Ojcze, doceniam atmosferę i życzę miłej niedzieli! PA!
a ja bardzo dziękuję za to że mogę Ciebie słuchać O.Adamie, że mogę stawać się lepsza, że mogę zauważać wiele rzeczy przez Ciebie. Niestety ciągle poszukuję.... Jezu cichy i pokornego serca - uczyń serce moje według serca Twego !
Głos z Dobranocki :) Uwielbiam ten kojący pomruk Brata Misia. Nawet jak mówisz o Niepojętym. Kto myśli, ten watpi. Ale jakoś się wspinamy na pagórki nadziei.
Ojciec jest wspaniały, inspirujący, wyjaśniający mi wiele w tym moich paskudnym pustym życiu, nawet jak się gubię to dzięki Ojcu mam szansę na powrót do Pana Boga. I tak sobie teraz zdałam sprawę z tego, że mam problem z tym by do Boga Ojca naszego mówić tak po prostu Ojcze czy szczyt marzeń Tatusiu bo przed oczami ma swojego biologicznego Tatę którego dziś już nie ma wśród żyjących. Bogu dziękuję z serca całego, ze dał nam Ciebie Ojcze Adamie
Każdy kto zadał sobie trud, odkrycia Boga w każdym jego dziele, zwłaszcza w sobie, zaczyna wierzyć Bogu, o tym że On *JEST*, będąc już przekonanym. W odróżnieniu od wiedzy, wiarę łatwo utracić, ale na szczęście pochodną wiary, jest nadzieja, a ta umiera ostatnia, ciągle odradzając wiarę...
Piękny vlog ojcze, bardzo lubię kiedy ojciec podejmuje tematy, które tak jak kryzys wiary o którym dzisiaj mowa, przeżywam właśnie dziś. Dziękuję za słowa otuchy, myślałem że to ze mną jest coś nie tak, gdy nie mogłem pojąć wielu dogmatów (lub tak jak ojciec mówił, że są ze sobą sprzeczne). Pozdrawiam, życzę dobrej nocy :)
Chwała Ci Panie za Ojca Adama i ten film. Sam miewam czasami takie okresy, w których zadaję sobie pytania "Czy to wszystko to prawda?", "Czy to ma rzeczywiście sens?"'. Zastanawiam się też czasami czy z moją psychiką wszystko jest ok. Nazywam też głupkiem, pomimo tego iż 9 grudnia 2016 osobiście doświadczyłem obecności Jezusa i Ducha Świętego w spoczynku miewam zwątpienia. Do tej pory myślałem, że już ponownie spadam w 'czeluści ciemności' i ciągnie mnie do siebie szatan, aż tu przyszedł Ojciec Adam z vlogiem i mówi, że to normalne, a nawet potrzebne. Bogu niech będą dzięki! :)
Te filmy są tak z wielką szczerością i mądrością ! Oglądam z wielką radością i w czasie słabości i w czasie zmęczenia w przeziębieniu , że nie mogę dojść do siebie i w zwatpieniu , że może już lepiej nie będzie .
Ojcze mam wrażenie, że te ostatnie filmiki kierujesz po prostu do mnie.. Tak samo jak czytam obecnie " Wilki dwa" , słowa tam zawarte tak mocno uderzają do mnie, że niemal przy każdym rozdziale płyną mi mimowolnie łzy.. Dziękuję!
Wspaniałe, już nie chce mi się nawet słodzić, ale muszę napisać że bardzo przyjemnie się słucha Ojca mówiącego takim cichym głosem. To dobrze wpływa na przekazywane treści, jakby spokojniejsze, bardziej składne i uporządkowane. Lubię ten nastrój.
Ja najbardziej lubie te chwile w ktorych wiara powraca do mnie. Nienawidze gdy odchodzę. Jaki byłby sens zycia gdyby nie poszukiwanie Boga. Trzeba gonić króliczka i wierzyć ze sie.go złapie.
szczęść Boże wszystkim czytającym wierzącym w Boga,o modlitwę za moje małżeństwo, które jest na skraju rozpadu,Tylko Pan Bóg może pomóc nam wrócić na drogę do niego by odbudować nasz związek. Bóg zapłać wszystkim za modlitwę.
Pomodlę się Paweł dziś za Ciebie! Będzie dobrze:) Polecam Ci nowenne do MB rozwiązującej węzły. Maryja naprawdę działa w tej nowennie.Ufaj Bogu. On jest z Tobą!
Paweł Ł. Wpisz swoją intencję do targu intencji na luty a o. Adam i być może ktoś jeszcze będzie je wszystkie zanosił Bogu podczas Mszy św. 16 lutego. Pozdrawiam i trzymaj się. Pomodlę się za Was.
Aga wielkie Bóg zapłać, dziś skończyłem tą nowenne, i jestem w 17tym dniu Pompejańskiej, jak powiedziałem żonie że nasze małżeństwo może być zniewolone to się wyprowadziła i kazała mi iść do psychologa, chodzę też na kurs alfa od 6tygodni i czuję że zły robi spustoszenie w naszym związku.
Ojcze niewiem jak to sie stalo ale na wszystkie moje pytania watpliwosci rozwazania nagle natknelam sie na Twoje filmiki jakby Bog chcial mi to wszystko wytlumaczyc Twoimi ustami ... to jest piekne :) normalnie uzaleznilam sie od Szustaka ... wciaga lepiej niz niejeden serial :) Bog zaplac :) +
Szczęść Boże, Nie sądziłam że można w ten sposób patrzeć na kryzys i zwątpienie, ale rzeczywiscie miałam kryzys , ciemne 3dni , w których nie było Boga ,wiary , po prostu nic nie było. Bardzo trudne 3dni ale z perspektywy czasu muszę przyznać że po tym kryzysie był wzrost. Później miałam kryzys i zwątpienie w Maryję, ale właściwie od niego moja relacja z Mamą się rozpoczęła. A ostatnio miałam zwątpienie w niebo , cieszę się że te zwatpienia są potrzebne i owocne. Bóg zapłać Ojcze za słowo. Moim pragnieniem jest mieć pewność i świadomość obecności żywego Boga w Eucharystii, nie na poziomie wiedzy ale znacznie głębszym.
Polecam zapisywać sobie wszystkie wydarzenia, okoliczności, które wydarzyły się w Waszym życiu, lub wysłuchane modlitwy, i gromadzić to sobie albo po prostu o tych rzeczach pamiętać bo wiem jak łatwo się o tym zapomina a w razie jakiś kryzysów takie swoje zapiski / świadectwa zawsze umacniają. Ja się podziele jednym przykładem: mój tata przez wiele lat nosił pierscien atlantów, gdy ja sie dowiedzialem co to jest zacząlem sie intensywnie modlic, zeby moj tata przestał nosić ten pierścień i co sie stalo po kilku dniach? pierścień pękł mojemu tacie na palcu pewnego dnia, gdzie przez ok 10 lat nic sie z nim nie działo:) Byłem zdumiony tym jaką modlitwa ma moc. Te i kilka innych świadectw z mojego życia staram się trzymać w pamięci, bo to zawsze umacnia w wierze:) Chwała Panu!
Ojcze Adamie , wielkie dzięki za to że jesteś w tym okienku, trafiłam na langustę w adwencie trochę przypadkowo, ale chyba jednak nie. Zaczęłam słuchać od razu arki a teraz jestem uzależniona od langusty, że aż się boję . Ten przekaz jest absolutnie na moich falach a niektóre odcinki działają wprost jak terapia, jak plaster boskiego eliksiru. W środku jestem strasznie pokręcona , mimo, że mam sporo latek do tej pory nie znalazłam swojej drogi, mimo że jestem katoliczką i od zawsze chodzę do kościoła , to myślę, że wiara dociera do mnie od niedawna a i tak mam kryzysy i wątpliwości, więc to gadanko też 100% do mnie, jeszcze raz dzięki wielkie. Więc modlę się za Ciebie najważniejszego langustowicza aby Ci się zawsze chciało te odcineczki dla nas robić. I życze dużo zdrowia .
To że ojciec podejmuje takie tematy to dowód na działanie Ducha Świętego. Kolejny raz dziękuję mam przyjaciela księdza około 80 lat i podarowałem mu książkę księdza jeszcze 5 minutek określił księdza Adama mianem charyzmatyla
Ojcze, dziękuje za ten odcinek! Bardzo potrzebowałem usłyszeć o kryzysach wiary od kogoś, a od Ojca to bardzo dobrze posłuchać. Nie przechodzę ma razie kryzysów, ale takowe miałem i chyba mam - jeśli mowa byłaby o grzeszności. Na razie wiem, że od jakiegoś czasu staram się być bliżej Boga i nawet z tymi grzechami to walczę i nawet otwieram się z nimi do innych mówiąc o nich, jako że poznałem ludzi, którzy mają podobne słabości do moich. Czasami żałuje, że rozmowy czatowe z ludźmi o podobnych problemach z grzechami nie jest traktowane jako spowiedź. To co zrobiłem ostatnio z wyznaniami to bardzo pozwoliło mi z ulżeniem sumienia. Jednak mam ten niedosyt, że to nie może być traktowane jako spowiedź.
Cieszę się bardzo, że Ojciec już teraz próbuje się dostać do Azji. Może akurat w ten czas co Ojciec będzie próbował się dostać czy do Chin czy wherever, to akurat i ja przylece do Shanghaju i się spiszemy na mailu o spotkanie, a może i dłuższy pobyt. Nie ukrywam, że bardzo tego potrzebuje, bo mam w sobie rzeczy, które niedawno wyrazicielem na czatach ze znajomymi w zbiorowym przyznawaniu się do tego samego grzechu, tyle że nie było w tej rozmowie kogoś, kto dałby mi rozgrzeszenie, a ono byłoby mi mega potrzebne do zamknięcia tzw. furtek dla złego, bo ten wciąż we mnie jest. Jak tylko Ojciec będzie gdzieś blisko Chin, blisko Shanghaju, proszę Ojca, by Ojciec do mnie napisał, to ja już się zatroszcze o (już obiecaną) gościnę. Tak czuje, że tylko z Ojcem mogę pogadać o tym co we mnie jest...
Szerokości w podróży życzę. Niech Bóg ma Ojca w opiece i niech daje Ojcu potrzebne siły do Ewangelizacji, na miarę taką, jaką sile (szybkość) potrzebuje żółw, by "upolować" sałatę ;) Z Bogiem #panda
Kocham ten odcinek, kocham, kiedy Ojciec porusza tak na poważnie różne tematy. Miałam nr 1 i nr2, po nawróceniu z kato folklorysty na poznawanie Go tak bliżej i na serio..miałam 2 razy takie "poczucia",takie przeświadczenie, że jednak wiara to jedna wielka bajka, że Go nie ma..oczywiście za każdym razem tuż przed WIelkanocą ( mój ulubiony okres w roku) albo innym Świętem..ale raz, jak Boga kocham, raz przez 3 dni straciłam wiarę tak zupełnie. Po prostu, nie po żadnym niepowodzeniu, tylko w czwartek, czy piątek postawiłam się w sytuacji ludzi niewierzących, jak oni do tego podchodzą i ku mojemu zdziwieniu stwierdziłam, że to jest bezsens, to jest bajka, że Boga nie ma, że żyję w iluzji. Bez złości, bez pretensji, przez te 3 dni byłam głęboko przekonana, że Bóg nie istnieje..kiedy nie wiem co robić to idę do kościoła, spowiadam się, a wtedy wiedziałąm, że nie pójdę, bo to nie ma sensu, bo przecież Go nie ma, nawet chciałam zdjąć krzyż ze ściany, po co te cyrki, zupełnie, nie wiem jak to opisać, przestałam wierzyć. Najgorsze uczucie, najgorszemu wrogowi nie życzę. Było mi tak bardzo smutno, tak przykro, że już nigdy nie zaśpiewam żadnej religijnej piosenki, że nie pójdę na żadne spotkanie np dla postakademików, ta cała nawet tradycja świąt, chodzenie do kościoła, ja byłam pewna na milion %, że się z tym żegnam i odchodzę z kościoła. Okropność, taki smutek, żal, że to już koniec tej historii, koniec tego etapu w życiu, ale i dziwna ulga - i ona mnie przerażała najbardziej. Dlatego napisałam do wierzącej koleżanki, że nie wiem co się ze mną dzieje, że z dnia na dzień przestałam wierzyć, żeby się za mnie pomodliła. I po kilku dniach powolutku, wiara wróciła. Też chyba z czystej logiki, że choćby sama natura tak pięknego i skomplikowanego kwiatka, który sam rośnie nie stworzy. To może wydawać się nieważne, co tam 3 dni...ale miałam wrażenie, że się Go wyrzekam, a zdrugiej strony spokój, bo przecież nie mam kogo się wyrzekać.. ja wiem, że przez tamte 3 dni żadne argumenty w stylu "Jezus Cię kocha", "a przeceiż jest Biblia" do mnie nie trafiały, ja byłam sama w stanie przytoczyć dziesiątki argumentów świadczących o tym że Boga nie ma głuptasy..teraz wiem, że jak ktoś się uprze przy swoim to tylko świadectwo innej osoby, która była w podobnej sytuacji może pomóc...ja pamiętam, że wtedy słuchałam księdza Jakuba Bartczaka i mogę powiedzieć, że te jego kilka piosenek mi pomogło. Niby nic, niby ot tak lekkie kawałki.. Może chodziło o to, żeby traktować Go poważnie, jak drugiego człowieka, a nie oj tam taki zwyczaj, tło, korzyść.. a może to była moja głupota, albo pochodziło od złego, nie wiem. Wiem teraz jedno, że On jest non stop przy mnie, a mimo to ja Uwielbiam za Nim gonić:))) Ta tęsknota czasami mnie przerasta, ale kiedy już jestem n skraju wytrzymłości, to wtedy godzinka, dwie adoracji i już jest lepiej, jakby wzywał na dywanik, choć że Ewelinka, bo już dawno sobie nie rozmawialiśmy :))) Buziaki, spokojnej nocy kochani! Tej jasnej nocy;) ( No i znowu się rozpisałam:P).
Adaś udała Ci się atmosfera. We Vlogach lubię to, że jesteś taki autentyczny, odważny w podejmowaniu trudnych i ciekawych tematów, potafisz nam je wytłumaczyć w jasny sposób i na luzie. Wczoraj napisała do mnie koleżanka o kryzysie wiary, a tu dziś ten Vlog - Duch Świety działa. Podeśle jej link. Trzymaj się tam w podróżowanu :)
Bardzo dziekuje ! Juz od pewnego czasu bardzo się męcze. Dzis na Eucharystii blagalam Boga o wsparcie i wszystkie te moje uczucia ,mysli, wątpliwosci Mu oddalam I przyszedl mi z pomocą wlasnie w Księdza osobie i w tym vlogu Wielkie Bog zaplac ! Co za ulga :D
Przeczytalem 1 komentarz i chce rowniez slozyc swiadectwo. Przez ok 15lat mojego zycia bylem ateista/antychrystem/masonem no w sumie wrogiem kosciola. Pochodze z wierzacej rodziny ale szatan sam sobie drogr do mnie znalazl przez rozne grzechy i bledy mojej rodziny. Kiedy mialem chyba 14 lat (przepraszam za bledy w latach itd ale mowie bardzo ogolnikowo i sam nie wiem ile co trwalo) Bog sam mnie do siebie zawolal. Dokladniej mowiac mialem wypadek na skuterze podczas ktorego prawie umarlem. Bylem 6 dni w spiaczce farmakologicznej i przeszedlem smierc kryniczna. Widzialem prawdziwy obraz WSZYSTKICH grzechow swoich rodziny bliskich i nie tylko ale poza tym widzialem Swiatlo czli nadzieja na zmiane i dowod Bozego Milosierdzia. Po spiaczce stalem sie innym czlowiekiem. Chcialem sie nawrocic ale nie wiedzialem jak i nie wiedzialem do kogo mam isc z pomoca. Po pewnym czasie stalem sie osoba "wierzaca-niepraktykujaca". Kiedy mialem 17-18 lat poszedlem na piesza pielgrzymke na Jasna Gore i wkoncu pomoc dostalem. 14dni pozadnych praktycznych rekolekcji i sil aby mnie nawrocic na katolika ktory ma sie jeszcze wiele nauczyc. Obecnie jestem w Oazie w Gdansku i mam prawie 20 lat. To jest naprawde BARDZO szczegolowa historia mojego zycia duchowego ale chce pokazac ze kazdy ma szanse nawet kiedy umiera. Mozesz byc w najgorszym bagnie i walczyc z Kosciolemi a potem byc najwiekszm wojownikiem Rozanca i nawracac kogo tylko sie da. Jestem po niejednym kryzysie i szczerze to kazdy z nich mnie boli bo jak mam ten tzw "2kryzys" to wraca do mnie caly moj ateizm i stara sie wrocic na dobre. Jezeli ktos by chcial jakas rade albo cos to powiem zawsze to samo: MODLCIE SIE NA ROZANCU TLE ILE WLEZIE A PRZEZYJECIE WSZYSTKO. Wiem z doswiadczenia Pax et bonum
Mateusz Wons byłeś antychrystem? :D To teraz już nie jesteś? Hmm: Antychryst (gr. antichristos) - przeciwnik, oponent Chrystusa (anti - przeciw, zamiast; christos - pomazaniec); duch będący zaprzeczeniem Chrystusa, jego antytezą. Szatan; anioł upadły, zły duch, czart, władca, który rządzi w powietrzu (Biblia: List do Efezjan, 2,2), kusiciel, książę ciemności, w wierzeniach judeo-chrześcijańskich główny duch zła we wszechświecie. Byłeś Szatanem? Nice.
A dzisiaj całkowicie poważnie... Ojcze Adamie trafiasz do ludzi, w tym do mnie w sposób nieprawdopodobnie skuteczny. Koisz zwątpienia w wiarę. W dzisiejszych czasach jest to rzecz niebywała. Ile trzeba mieć odwagi, żeby jako duchowny tego formatu przyznać się do takich zwątpień. Mądrość i szczerość wyznania w tym okienku jest dla mnie żywym dowodem działania Ducha Świętego. Bóg z Tobą o. Adamie !
Poddaj się Bogu,niech się twój rozum ukorzy przed wiarą , a otrzymasz tyle światła i prawdy , ile ci wystarczy i potrzeba. - "O naśladowaniu Chrystusa"
niesamowite właśnie od pewnego czasu przechodze wielki kryzys w wierze bo od dłuższego czasu moje modlitwy zostają bez odpowiedzi i utracilam bliskości Boga a przede wszystkim czuje samotność i opuszczenie przez Boga ale trwam i szukam bliskosci i otwieram się na inny sposób pojmowania jego i wierzę że to minie. Bo już kilka razy zdarzało się to ale zawsze okazywało się owocne. Dziękuję Ojcze za to słowo to znak ze Pan troszczy się o mnie.
Malgorzata Lis-Pasionek dobrze mieć wiarę, że Pan Bóg lepiej wie, czego nam potrzeba do zbawienia. Jeżeli będziemy go traktować jak kogoś do realizacji naszych życzeń to to nie jest zaufanie i chrześcijaństwo też nie bardzo.
Pamiętaj Bóg wie najlepiej , skoro twoje modlitwy są bez odpowiedzi to pewnie w tym też jest plan Boży , byc może tak ma być, by z tego wyszło większe dobro, byc może to jest twoja próba wiary dana ci od Pana. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś zawierz całe swoje życie Jezusowi i UFAJ Mu ! niezależnie co będzie sie działo w twoim życiu zawsze zwracaj sie od razu do Boga nigdy nie przestawaj wierzyć w to , że On zawsze jest z tobą!! W Pismie Św. jest napisane ... W ucisku nie przestawajcie się modlić. Bóg nigdy sie od nas nie odwraca! to my ludzie sami o nim zapominamy lub dajemy się zwieść podszeptom złego, że Go nie ma lub , że nas Bóg nie kocha i zaczynamy sie wtedy od Boga odwracać i przestajemy się modlić , lub obrażamy sie na Niego bo nie spełnia naszej woli czyli pozostawia nasze modlitwy bez odpowiedzi. My mamy tak zaufać Bogu , że prosimy Go o to aby to Jego wola działa się w naszym życiu, nie nasza!! Proś codziennie Ducha Świętego o umocnienie w wierze! Wypraszaj łaski u Jezusa przez ręce Marii. Oby Dobry Bóg codziennie umacniał cię na nowo w wierze !!! :) Błogosławionego dnia , pełnego łask Bożych życzę Tobie !:) Z Panem Bogiem !
Kolejny raz trafił Ojciec w punkt. Napiszę wprost. Mam kryzys. Chyba ten drugi, zważywszy, że w kościele jestem od zawsze. Wraz z wiekiem zaczynają się pojawiać kryzysy - raz krótkie, innym razem długie. Mega huśtawka. Ale po dzisiejszym odc. usiadłam, rozpłakałam się, a potem odmówiwszy różaniec (dawno tego nie robiłam) po prostu poczułam się wolna.. Wiem, że to pewnie chwilowe, ale przynajmniej wiem jakiej chwili się 3mać - jeśli kryzys mnie dopadnie. Chwała Panu, że zesłał Ojca.. ♥ +
Bóg to byt intencjonalny; można wierzyć, jeśli się chce, i wyobrażać sobie o nim co się chce, można wyobrazić sobie co by zrobił, co o danej rzeczy lub zjawisku myśli; a jeżeli komuś szwankuje wyobraźnia, to ma kaznodziei i teologów. Ksiądz Adam jest taki kochany!
Sprawdzam, każdego ranka, wieczora, dlaczego to czynię co czynię, lub nie czynię ? Sprawdzam, by prawda, mogła istnieć, duch Boży owocować miłością, niczym innym. Sprawdzam, bieg myśli, uczuć, by odszukiwać dla nich Boży cel życia istoty, jedyny prawdziwy Życie żyjące teraz, i na wieki, prawd Miłości wierne, Bogu wierne, obfite przemożnością w nas różnorodną niewyczerpana Ojca skarbnicą. Dziękuję Alleluja Amen Maria
Każdy ma chwile zwątpienia, i ja tak samo do tych osób należę, ale ponowne pojednanie się z Bogiem jest niesamowitym uczuciem które potrafi wypełnić wszelką pustkę :)
To jest DOBRE i ładnie uporządkowane ! Tak jak Bóg - o którym wiemy że JEST DOBRY, JEST ŚWIĘTY i JEST MIŁOŚCIĄ i MIŁOSIERDZIEM. Dziękuję ojcu, Chwała Panu ! A tym którzy mają problem z istnieniem Boga polecam zastanowić się - a czy miłość istnieje?
A'Propos ciemnych nocy... Mi oczywiście daleko do trzeciego levelu o którym jest mowa,ale pamiętam jak kiedyś poszedłem po raz pierwszy na EDK. Ciemno już było jak w starej gotyckiej Katedrze odbyła się ostatnia Msza, bez organów choć mają tam piękne i ogromne organy, refren a'capella psalmu "Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił"..., w Katedrze 400 miejsc siedzących, wszystkie zajęte i jeszcze sporo ludzi stoi dookoła a cisza jakbym był tam sam. Ewangelia oczywiście o męce Pana i jego słowa które rozbrzmiały w tej katedrze "Eloi, Eloi, lama sabachtani"... i te słowa odkąd wybrzmiały w czasie czytania Ewangelii , towarzyszyły mi przez całą noc, gdy szedłem w najniezwyklejszej Drodze Krzyżowej mojego życia - 10 godzin, 50 kilometrów, sam, i z pytaniem czemu mnie też Panie opuściłeś... wszystko po to, by odkryć na samym końcu, że wcale mnie nie opuścił :) i choć nie umiem tego wytłumaczyć słowami, do tej pory nie przeżyłem już nigdy czegoś podobnego. Po naprawdę ciemnej nocy nadszedł najpiękniejszy poranek mojego życia :) To było najbardziej mistyczne a jednocześnie realne spotkanie z Panem Bogiem jakie przeżyłem :) Pan Bóg nas nigdy nie opuszcza, ale w czasie egzaminu nauczyciel zazwyczaj milczy ;) Edit: i właśnie włączyłem materiał dalej a w siedemnastej minucie mówisz właśnie o tym :) Pozdrawiam ojcze Adamie ;)
Jako agnostyk (bądź ateista, tego pewny nie jestem) bardzo Pana szanuję. Na spokojnie opowiada Pan o swoich poglądach i pomaga ludziom w wierze. Bardzo przyjemnie się tych wykładów słucha, oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam, jednak ton głosu sprawia że aż chce się obejrzeć jeszcze jeden odcinek. Prawdopodobnie jest to najlepszy kanał chrześcijański na polskim Youtubie. Mimo to, treść tego filmu mnie nie przekonała, jednak proszę dalej tworzyć takie ciekawe filmy, z pewnością ułatwią mi poznawanie myślenia chrześcijan 👍
Dziękuję Tatusiu mój kochany. Troszkę mnie uspokoiłes. Mam nerwicę lękową. I myśli o religii. Czy to wszystko jest na serio. Modlę się codziennie. Czasami mam wrażenie , że to jest prawda a czasami , że nie ma Boga. Strasznie się boję że jestem opętana, straszne myśli. Chodzę do psychologa. Ale co noc modlę się w myślach Boże dopomóż mi. Uwolnij mnie. Czasami jest lepiej a czasami aż łzy płyną.
Kilka lat temu w dramatycznym dla mnie momencie życia nawróciłam się. Od tego czasu żyję z Panem Bogiem, szukam Go i strasznie za Nim tęsknię. Niestety, od tygodnia odczuwam jakąś dziwną pustkę, jakby Pan Bóg o mnie zapomniał albo się odsunął ode mnie. Muszę podjąć bardzo trudną decyzję i nie czuję od Niego wsparcia. Byłam tym przerażona a tu O. Adaś z dzisiejszym gadaniem kopnął mnie do góry, do Taty.
zgodnie z tym co ojciec mówił we wcześniejszym vlogu, że można zostawiać między 9 a 16 każdego miesiąca zostawiać prośbę o modlitwę w swojej intencji, to ja tak właśnie robię- bardzo proszę o modlitwę za mnie w intencji Panu Bogu wiadomej, dziękuję
Jako ateista, dziękuję wspaniały materiał. naprawdę uwielbiam słuchać ten vlog. Materiał może nie natchnął mnie do wiary, ale z całą pewnością do przemyśleń. Zapraszam kiedyś na kawę do Warszawy :)
Często miewam takie momenty, ale zawsze po nich w końcu pojawiają sie momenty oświecenia, przypływu wiary, spokoju ... i te momenty kocham ;) Dlatego zawsze gdy znów zaczynam wątpić, staram się na przekór tym wątpliwościom modlić
KIEDYŚ KILKANAŚCIE LAT TEMU,PO WYPADKU SAMOCHODOWYM BYŁAM W TAKIM STANIE,ŻE MYŚLAŁAM,ŻE NIE PRZEŻYJĘ,SŁYSZAŁAM ROZMOWĘ DWÓCH LEKARZY,JEDEN PYTAŁ DRUGIEGO WYJDZIE Z TEGO,ODPOWIEDŻ DRUGIEGO ,,NIE",BYŁAM W TAKIM STANIE,ŻE CO CHWILĘ TRACIŁAM PRZYTOMNOŚC,GDY PRZEWIEŻLI MNIE NA ODDZIAŁ SZPITALNY,TOBÓL BYŁ TAK OGROMNY,ŻE NIE MOGŁAM TEGO WYTRZYMAĆ I WTEDY POCZUŁAM OBECNOŚĆ JEZUSA,PIERWSZY RAZ W ŻYCIU,NIEWAŻNY BYŁ BÓL,TYLKO JEGO OBECNOŚĆ,JAK ODSZEDŁ TĘSKNIŁAM TAK BARDZO,ŻE PRZEZ KILKA KOLEJNYCH LAT BUDZIŁA MNIE W NOCY TĘSKNOTA ZA NIM,TO JEST TAK OGROMNA TĘSKNOTA,ŻE DO NICZEGO NIE MOGĘ JEJ PORÓWNAĆ,TERAZ JEST LŻEJ,BO ODNAJDUJĘ JEGO OBECNOŚĆ W EUCHARYSTII,NIE NA KAŻDEJ JEDNAK,DZIĘKUJĘ PANU BOGU ZA TO Amen
jadwiga gursztyn Piekne jest to Twoje swiadectwo
jadwiga gursztyn pozdrawiam z kanapy
jadwiga gursztyn
Niesamowite. W tej ogromnie trudnej sytuacji miałaś niezwykłe szczęście. Dobrze że wiesz. Pozdrawiam Cię ciepło.🤗
Dzięki za świadectwo! Chwała Panu!
jadwiga gursztyn jak możesz tęsknić za Panem , który każdego dnia jest faktycznie i realnie obecny w hostii. Przecież możesz przyjmować Boga do serca każdego dnia poprzez komunie. Pozdrawiam z panem Bogiem !
Najpiękniejsze jest to że ksiądz jest taki szczery, nic nie udaje, dziękuję :)
Dzięki Ci Adamie za twoje wlogowanie. Łaska zesłana od Boga przemawia przez Ciebie i dzięki tym słowom umacniasz mnie w wierze.
Niech Ci dobry Bóg błogosławi! Wszystkiego dobrego.
Ojcze Adamie, dziękuję właśnie w takim stanie jestem i nie potrafiłam sobie tego uczucia wytłumaczyć. Ty zawsze się zjawiasz w odpowiednim nomencie i prostujesz wątpliwości. czuję, że Pan Jezus przemawia do mnie przez usta kapłanów i Ty nim jestes...♡♡♡ z Bogiem kochany Ojcze Adamie.
nawet tego nie mogę wyrazić słowami, jak bardzo Adam przybliżasz mnie do Boga. Dziękuję !
Ojcze Adamie,podnosisz na duchu,umacniasz nas w wierze,tlumaczysz,wyjaśniasz a wszystko to w szczerości swojej robisz.Bóg zaplac i czekam na następne odcinki wszystkich serii.Panie Boże wierzę, zaradz memu niedowiarstwu.Pozwrawiam wszystkich.
Dokładnie 20 marca 2016 (niedziela palmowa) około 7:30 wstałem ze świadomością, że Bóg istnieje. Pamiętam jak poszedłem wtedy na mszę to doświadczenie Boga obecnego na Eucharystii było powalające. Od tego dnia moje życie stanęło na głowie, albo raczej Bóg w swojej niepojętej dobroci postawił je na nogi i nauczył mnie prawdziwie żyć. Niesamowite jak w ciągu jednego dnia, a nawet poranka postrzeganie całego świata może się zmienić. Chwała Panu!
Chwała Panu!
Mirek S.
Chwała Panu ❤
A co ci sie konkretnie stalo ze sie obudziles z takim przekonaniem?
a czy musiało sie stać?
Austin Wayne Generalnie to zadzwonił budzik. Nie towarzyszyło temu żadne spektakularne wydarzenie.
Pewien mężczyzna przyszedł, jak co miesiąc, do fryzjera. Zaczęli rozmawiać o różnych sprawach. Ni z tego ni z owego, wywiązała się rozmowa o Bogu. Fryzjer powiedział:
- Wie Pan, ja nie wierzę, że Bóg istnieje.
- Dlaczego Pan tak uważa? - zapytał klient.
- Cóż, to bardzo proste. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, żeby się przekonać, że Bóg nie istnieje. Gdyby Bóg istniał, myśli Pan, że istniałoby tyle osób chorych? Istniałyby opuszczone dzieci? Gdyby istniał Bóg nie byłoby bólu, cierpienia... Po prostu nie mogę sobie wyobrazić Boga, który na to wszystko pozwala.
Klient pomyślał chwilę, chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Nie chciał wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Gdy fryzjer skończył, klient zapłacił i wyszedł. I w tym momencie zobaczył na ulicy człowieka z długą, zaniedbaną brodą i włosami. Wyglądało na to, że już od dłuższego czasu jego włosy i broda nie widziały fryzjera. Był zaniedbany i brudny.
Wtedy klient wrócił do fryzjera i powiedział:
- Wie Pan co? Fryzjerzy nie istnieją!
- Bardzo śmieszne! Jak to nie istnieją? Ja jestem jednym z nich!
- Nie! - odparł klient - Fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby ludzi z długimi, zaniedbanymi włosami i brodą, jak ten człowiek na ulicy!
- A, nie, fryzjerzy istnieją! To tylko ludzie nas nie poszukują, z własnej woli - odparł fryzjer.
- No właśnie. - powiedział klient - Dokładnie tak. Bóg istnieje! To tylko ludzie go nie szukają o robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie.
"Bóg nie obiecywał dni bez bólu, radości bez cierpienia, słońca bez deszczu. Obiecał siły na każdy dzień, pociechę wśród łez i Światło na Drodze..."
anett rad piękne i mądre 😊🙏🏼
anett rad Jest tyle zła bo na ziemi rządzi szatan a Bóg dał człowiekowi wolny wybór.
Jedyne co jest straszne to to że ludzie świadomie wybierają zło a co za tym idzie smutek samotność i cierpienie...
+Anett Rad Tylko wiesz, jest mała, drobna roznica miedzy bogiem chrzescijan a człowiekiem. Bog chrzescijan podobno jest wszechmogacy to znaczy, ze w kazdej chwili moglby zniszczyc zlo i cierpienie ale tego nie chce, a gdyby fryzjer chcial obciac wsyzstkich na swiecie to i tak jest skazany na porazke. Przypomnij mi - czy wy przypadkiem nie wierzycie w to, ze jezeli ktoś moglby pomoc innym a tego nie robi to ma grzech? Jezeli tak to jak sie to ma do boga, ktory nie pomaga mimo ze moglby?
Piotr Z Ale mijasz się z pierwszą prawdą. Bóg jest miłością, nie niszczy i nie robi zła. To wszystko robi szatan.
+Adam Kowalski Jednak bóg mógłby pomoc ciepriacym a tego nie robi, wiec ja sie pytam, czy wy przypadkiem brak udzielenia pomocy nie uwazacie za grzech?
Dziękuję Ojcze za kolejny odcinek i pozdrawiam i miłego wieczoru wszystkim którzy czytają ten komentarz ;) Bezpiecznej podróży Ojcze Adamie!
Dziękuję za te refleksje z głębi mego serca. Żałoba, jaka teraz zajmuje je, szczególnie mnie uwrażliwia na dary jakimi Bóg obdarza osobę wierzącą i uwypukla ogrom nieszczęścia osób bądż tej wiary nieposiadających lub, co gorzej, odrzucających świadomość Bożej obecności. Te ogromnie ze wszech miar trudne dwa tygodnie jakie mnie dzielą od dnia śmierci ojca poświęciłam tematowi łaski wiary. Ogromnej wdzięczności za ten dar nie będę w stanie wyrazić niczym innym jak Te Deum w te i We w te powtarzanym.
Trzeci kryzys, o którym mówi o. Adam, zawsze wg mych medytacji, nie jest chowaniem się Boga. Jest chowaniem Go przez kolosalny cień złego ducha, wściekle walczącego o osobę i duszę duchowo perfekcyjną, całkowicie Bogu oddaną, będącą z Nim w ożywczym i stałym kontakcie. Ten cień jest ustawianiem parawanu między, lub zakładaniem grubej chusty na klatkę ptaka, aby światła nie widział i nie śpiewał na chwałę Bożą, ale żle drzemał w ciemnicy.
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy odprowadzili swą modlitwą duszę mego ojca przed oblicze Pana, a mnie nią kolii w bólu żałoby. Ż Wami, kochane Langusty, wszystko jest pełniejsze światła.
Miałam doświadczenie wspaniałej Miłości Boga, i uczucie było tak silne i intensywne jakby miało mi pęknąć serce. Naprawdę uczucie słodkiego bólu, aż po brak tchu. Miałam wrażenie, że moje "odczuwanie", mój organizm, nie jest w stanie więcej znieść, a wiedziałam, że to dopiero przedsionek Miłości. Nie chce się tego przerywać, tylko w tym trwać. tylko że jest codzienność, inni ludzie- człowieczeństwo i życie do przeżycia. Potem zostaje pustka, poczucie braku Boga. Właśnie myślę tak jak Ojciec, że Bóg się musi czasem schować. Pięknie pisał o tym ksiądz Twardowski "Bóg się ukrył dlatego by świat było widać, Gdyby się ukazał to sam byłby tylko, Kto by śmiał przy nim zauważyć mrówkę (...) Miłość której nie widać, Nie zasłania sobą" .
Ojcze Adamie, bardzo,bardzo dziękuję a Twoją szczerość. Dzięki temu, że dzielisz się tym co przeżywasz, pomagasz mi iść za Jezusem.Niech Pan Ci błogosławi.
Obym zawsze była w drodze ku Niemu... obym była bliżej tego że nie wiem kim Bóg jest niż miała pewność tego że wiem...., oby każdy mój kryzys prowadził choćby o krok bliżej Prawdy i obym nigdy nie przestała tęsknić...
Dziękuję za vloga Ojcze, doceniam atmosferę i życzę miłej niedzieli! PA!
Bardzo mi się podoba, że ojciec jest tak blisko rodzin z dziećmi:) Dla mnie rewelacja!
a ja bardzo dziękuję za to że mogę Ciebie słuchać O.Adamie, że mogę stawać się lepsza, że mogę zauważać wiele rzeczy przez Ciebie. Niestety ciągle poszukuję.... Jezu cichy i pokornego serca - uczyń serce moje według serca Twego !
Głos z Dobranocki :) Uwielbiam ten kojący pomruk Brata Misia.
Nawet jak mówisz o Niepojętym. Kto myśli, ten watpi. Ale jakoś się wspinamy na pagórki nadziei.
Ojciec jest wspaniały, inspirujący, wyjaśniający mi wiele w tym moich paskudnym pustym życiu, nawet jak się gubię to dzięki Ojcu mam szansę na powrót do Pana Boga. I tak sobie teraz zdałam sprawę z tego, że mam problem z tym by do Boga Ojca naszego mówić tak po prostu Ojcze czy szczyt marzeń Tatusiu bo przed oczami ma swojego biologicznego Tatę którego dziś już nie ma wśród żyjących. Bogu dziękuję z serca całego, ze dał nam Ciebie Ojcze Adamie
Coś dla mnie!Dziękuje o.Adamie😘😘 nie zaslaniasz Chrystusa...jestes tak przezroczysty, ze widac Go nawet w Twoich oczach😍😍
Szczęść Boże o Adamie za te słowa.
"Jestem bo Jesteś - wierzy się najprościej" (Ks. Twardowski).
Każdy kto zadał sobie trud, odkrycia Boga w każdym jego dziele, zwłaszcza w sobie, zaczyna wierzyć Bogu, o tym że On *JEST*,
będąc już przekonanym.
W odróżnieniu od wiedzy, wiarę łatwo utracić, ale na szczęście pochodną wiary, jest nadzieja, a ta umiera ostatnia, ciągle odradzając wiarę...
ładnie powiedziane :)
Zacznij koleś od poczytania Biblii. To zobaczysz jaki to kanalia i chujek.
Piękny vlog ojcze, bardzo lubię kiedy ojciec podejmuje tematy, które tak jak kryzys wiary o którym dzisiaj mowa, przeżywam właśnie dziś. Dziękuję za słowa otuchy, myślałem że to ze mną jest coś nie tak, gdy nie mogłem pojąć wielu dogmatów (lub tak jak ojciec mówił, że są ze sobą sprzeczne). Pozdrawiam, życzę dobrej nocy :)
Najlepszy kanał na yt, wyjasniasz wszystkie moje problemy, jesteś bardzo inteligentnym człowiekiem który umacnia wiarę ludzi skrajnej wiary
Chwała Ci Panie za Ojca Adama i ten film. Sam miewam czasami takie okresy, w których zadaję sobie pytania "Czy to wszystko to prawda?", "Czy to ma rzeczywiście sens?"'. Zastanawiam się też czasami czy z moją psychiką wszystko jest ok. Nazywam też głupkiem, pomimo tego iż 9 grudnia 2016 osobiście doświadczyłem obecności Jezusa i Ducha Świętego w spoczynku miewam zwątpienia. Do tej pory myślałem, że już ponownie spadam w 'czeluści ciemności' i ciągnie mnie do siebie szatan, aż tu przyszedł Ojciec Adam z vlogiem i mówi, że to normalne, a nawet potrzebne. Bogu niech będą dzięki! :)
Te filmy są tak z wielką szczerością i mądrością ! Oglądam z wielką radością i w czasie słabości i w czasie zmęczenia w przeziębieniu , że nie mogę dojść do siebie i w zwatpieniu , że może już lepiej nie będzie .
szczęść Boże Ojcze Adamie :) mówisz do mnie jak mądry, dobry przyjaciel - pomagasz mi nie zgubić rozsądku
Ojcze mam wrażenie, że te ostatnie filmiki kierujesz po prostu do mnie.. Tak samo jak czytam obecnie " Wilki dwa" , słowa tam zawarte tak mocno uderzają do mnie, że niemal przy każdym rozdziale płyną mi mimowolnie łzy.. Dziękuję!
Dziękuję ojcze ! :)
Bardzo mi pomogłeś, i wyjaśniłem co nieco Bóg zapłać
Wspaniałe, już nie chce mi się nawet słodzić, ale muszę napisać że bardzo przyjemnie się słucha Ojca mówiącego takim cichym głosem. To dobrze wpływa na przekazywane treści, jakby spokojniejsze, bardziej składne i uporządkowane. Lubię ten nastrój.
Ja najbardziej lubie te chwile w ktorych wiara powraca do mnie. Nienawidze gdy odchodzę. Jaki byłby sens zycia gdyby nie poszukiwanie Boga. Trzeba gonić króliczka i wierzyć ze sie.go złapie.
szczęść Boże wszystkim czytającym wierzącym w Boga,o modlitwę za moje małżeństwo, które jest na skraju rozpadu,Tylko Pan Bóg może pomóc nam wrócić na drogę do niego by odbudować nasz związek. Bóg zapłać wszystkim za modlitwę.
Pomodlę się Paweł dziś za Ciebie! Będzie dobrze:) Polecam Ci nowenne do MB rozwiązującej węzły. Maryja naprawdę działa w tej nowennie.Ufaj Bogu. On jest z Tobą!
Paweł Ł. Wpisz swoją intencję do targu intencji na luty a o. Adam i być może ktoś jeszcze będzie je wszystkie zanosił Bogu podczas Mszy św. 16 lutego. Pozdrawiam i trzymaj się. Pomodlę się za Was.
Aga wielkie Bóg zapłać, dziś skończyłem tą nowenne, i jestem w 17tym dniu Pompejańskiej, jak powiedziałem żonie że nasze małżeństwo może być zniewolone to się wyprowadziła i kazała mi iść do psychologa, chodzę też na kurs alfa od 6tygodni i czuję że zły robi spustoszenie w naszym związku.
Magda Magda Bóg zapłać za modlitwę, jak można wpisać to do tego tagu?
Paweł Ł. targ intencji na luty. Ten vlog był chyba 8 lutego
Ojcze niewiem jak to sie stalo ale na wszystkie moje pytania watpliwosci rozwazania nagle natknelam sie na Twoje filmiki jakby Bog chcial mi to wszystko wytlumaczyc Twoimi ustami ... to jest piekne :) normalnie uzaleznilam sie od Szustaka ... wciaga lepiej niz niejeden serial :) Bog zaplac :) +
Szczęść Boże,
Nie sądziłam że można w ten sposób patrzeć na kryzys i zwątpienie, ale rzeczywiscie miałam kryzys , ciemne 3dni , w których nie było Boga ,wiary , po prostu nic nie było. Bardzo trudne 3dni ale z perspektywy czasu muszę przyznać że po tym kryzysie był wzrost. Później miałam kryzys i zwątpienie w Maryję, ale właściwie od niego moja relacja z Mamą się rozpoczęła. A ostatnio miałam zwątpienie w niebo , cieszę się że te zwatpienia są potrzebne i owocne. Bóg zapłać Ojcze za słowo. Moim pragnieniem jest mieć pewność i świadomość obecności żywego Boga w Eucharystii, nie na poziomie wiedzy ale znacznie głębszym.
Polecam zapisywać sobie wszystkie wydarzenia, okoliczności, które wydarzyły się w Waszym życiu, lub wysłuchane modlitwy, i gromadzić to sobie albo po prostu o tych rzeczach pamiętać bo wiem jak łatwo się o tym zapomina a w razie jakiś kryzysów takie swoje zapiski / świadectwa zawsze umacniają. Ja się podziele jednym przykładem: mój tata przez wiele lat nosił pierscien atlantów, gdy ja sie dowiedzialem co to jest zacząlem sie intensywnie modlic, zeby moj tata przestał nosić ten pierścień i co sie stalo po kilku dniach? pierścień pękł mojemu tacie na palcu pewnego dnia, gdzie przez ok 10 lat nic sie z nim nie działo:) Byłem zdumiony tym jaką modlitwa ma moc. Te i kilka innych świadectw z mojego życia staram się trzymać w pamięci, bo to zawsze umacnia w wierze:) Chwała Panu!
Bardzo dziękuję, ojcze Adamie, jesteś taki normalny...jakże brakowało mi takich rozmów.
O
Ojcze Adamie , wielkie dzięki za to że jesteś w tym okienku, trafiłam na langustę w adwencie trochę przypadkowo, ale chyba jednak nie. Zaczęłam słuchać od razu arki a teraz jestem uzależniona od langusty, że aż się boję . Ten przekaz jest absolutnie na moich falach a niektóre odcinki działają wprost jak terapia, jak plaster boskiego eliksiru.
W środku jestem strasznie pokręcona , mimo, że mam sporo latek do tej pory nie znalazłam swojej drogi, mimo że jestem katoliczką i od zawsze chodzę do kościoła , to myślę, że wiara dociera do mnie od niedawna a i tak mam kryzysy i wątpliwości, więc to gadanko też 100% do mnie, jeszcze raz dzięki wielkie. Więc modlę się za Ciebie najważniejszego langustowicza aby Ci się zawsze chciało te odcineczki dla nas robić.
I życze dużo zdrowia .
Bardzo potrzebny vlog..
To że ojciec podejmuje takie tematy to dowód na działanie Ducha Świętego. Kolejny raz dziękuję mam przyjaciela księdza około 80 lat i podarowałem mu książkę księdza jeszcze 5 minutek określił księdza Adama mianem charyzmatyla
Masz po prostu przebłyski mądrości, kiedy myślisz, że bóg nie istnieje. Życzę rozumu, racjonalności i logiki. Oby tak dalej :-)
Ojcze Adamie! Dziękuję! Słowa ojca dotknęły mojego serca. Żałuję, że nie miałam okazji ojca spotkać poza you tubowym okienkiem.
Jednym taki typem poszukiwania i zagłębiania się w Bogu są twoje vlogi. Bóg zapłać ojcze
;))))
Dzieki ojcze Adamie...chyba jestem tym drugim przypadkiem...kocham, szukam i czasem dopadaja mnie watpliwosci.
Niech Bog prowadzi Ojca w Azji :)
Dziękuję Ci Ojcze Adamie za ten film ;) Pozdrawiam i otaczam modlitwą :)
Ojcze, dziękuje za ten odcinek! Bardzo potrzebowałem usłyszeć o kryzysach wiary od kogoś, a od Ojca to bardzo dobrze posłuchać. Nie przechodzę ma razie kryzysów, ale takowe miałem i chyba mam - jeśli mowa byłaby o grzeszności. Na razie wiem, że od jakiegoś czasu staram się być bliżej Boga i nawet z tymi grzechami to walczę i nawet otwieram się z nimi do innych mówiąc o nich, jako że poznałem ludzi, którzy mają podobne słabości do moich. Czasami żałuje, że rozmowy czatowe z ludźmi o podobnych problemach z grzechami nie jest traktowane jako spowiedź. To co zrobiłem ostatnio z wyznaniami to bardzo pozwoliło mi z ulżeniem sumienia. Jednak mam ten niedosyt, że to nie może być traktowane jako spowiedź.
Cieszę się bardzo, że Ojciec już teraz próbuje się dostać do Azji. Może akurat w ten czas co Ojciec będzie próbował się dostać czy do Chin czy wherever, to akurat i ja przylece do Shanghaju i się spiszemy na mailu o spotkanie, a może i dłuższy pobyt. Nie ukrywam, że bardzo tego potrzebuje, bo mam w sobie rzeczy, które niedawno wyrazicielem na czatach ze znajomymi w zbiorowym przyznawaniu się do tego samego grzechu, tyle że nie było w tej rozmowie kogoś, kto dałby mi rozgrzeszenie, a ono byłoby mi mega potrzebne do zamknięcia tzw. furtek dla złego, bo ten wciąż we mnie jest. Jak tylko Ojciec będzie gdzieś blisko Chin, blisko Shanghaju, proszę Ojca, by Ojciec do mnie napisał, to ja już się zatroszcze o (już obiecaną) gościnę. Tak czuje, że tylko z Ojcem mogę pogadać o tym co we mnie jest...
Szerokości w podróży życzę. Niech Bóg ma Ojca w opiece i niech daje Ojcu potrzebne siły do Ewangelizacji, na miarę taką, jaką sile (szybkość) potrzebuje żółw, by "upolować" sałatę ;) Z Bogiem #panda
Kocham ten odcinek, kocham, kiedy Ojciec porusza tak na poważnie różne tematy. Miałam nr 1 i nr2, po nawróceniu z kato folklorysty na poznawanie Go tak bliżej i na serio..miałam 2 razy takie "poczucia",takie przeświadczenie, że jednak wiara to jedna wielka bajka, że Go nie ma..oczywiście za każdym razem tuż przed WIelkanocą ( mój ulubiony okres w roku) albo innym Świętem..ale raz, jak Boga kocham, raz przez 3 dni straciłam wiarę tak zupełnie. Po prostu, nie po żadnym niepowodzeniu, tylko w czwartek, czy piątek postawiłam się w sytuacji ludzi niewierzących, jak oni do tego podchodzą i ku mojemu zdziwieniu stwierdziłam, że to jest bezsens, to jest bajka, że Boga nie ma, że żyję w iluzji. Bez złości, bez pretensji, przez te 3 dni byłam głęboko przekonana, że Bóg nie istnieje..kiedy nie wiem co robić to idę do kościoła, spowiadam się, a wtedy wiedziałąm, że nie pójdę, bo to nie ma sensu, bo przecież Go nie ma, nawet chciałam zdjąć krzyż ze ściany, po co te cyrki, zupełnie, nie wiem jak to opisać, przestałam wierzyć. Najgorsze uczucie, najgorszemu wrogowi nie życzę. Było mi tak bardzo smutno, tak przykro, że już nigdy nie zaśpiewam żadnej religijnej piosenki, że nie pójdę na żadne spotkanie np dla postakademików, ta cała nawet tradycja świąt, chodzenie do kościoła, ja byłam pewna na milion %, że się z tym żegnam i odchodzę z kościoła. Okropność, taki smutek, żal, że to już koniec tej historii, koniec tego etapu w życiu, ale i dziwna ulga - i ona mnie przerażała najbardziej. Dlatego napisałam do wierzącej koleżanki, że nie wiem co się ze mną dzieje, że z dnia na dzień przestałam wierzyć, żeby się za mnie pomodliła. I po kilku dniach powolutku, wiara wróciła. Też chyba z czystej logiki, że choćby sama natura tak pięknego i skomplikowanego kwiatka, który sam rośnie nie stworzy. To może wydawać się nieważne, co tam 3 dni...ale miałam wrażenie, że się Go wyrzekam, a zdrugiej strony spokój, bo przecież nie mam kogo się wyrzekać.. ja wiem, że przez tamte 3 dni żadne argumenty w stylu "Jezus Cię kocha", "a przeceiż jest Biblia" do mnie nie trafiały, ja byłam sama w stanie przytoczyć dziesiątki argumentów świadczących o tym że Boga nie ma głuptasy..teraz wiem, że jak ktoś się uprze przy swoim to tylko świadectwo innej osoby, która była w podobnej sytuacji może pomóc...ja pamiętam, że wtedy słuchałam księdza Jakuba Bartczaka i mogę powiedzieć, że te jego kilka piosenek mi pomogło. Niby nic, niby ot tak lekkie kawałki.. Może chodziło o to, żeby traktować Go poważnie, jak drugiego człowieka, a nie oj tam taki zwyczaj, tło, korzyść.. a może to była moja głupota, albo pochodziło od złego, nie wiem. Wiem teraz jedno, że On jest non stop przy mnie, a mimo to ja Uwielbiam za Nim gonić:))) Ta tęsknota czasami mnie przerasta, ale kiedy już jestem n skraju wytrzymłości, to wtedy godzinka, dwie adoracji i już jest lepiej, jakby wzywał na dywanik, choć że Ewelinka, bo już dawno sobie nie rozmawialiśmy :))) Buziaki, spokojnej nocy kochani! Tej jasnej nocy;) ( No i znowu się rozpisałam:P).
Adaś udała Ci się atmosfera. We Vlogach lubię to, że jesteś taki autentyczny, odważny w podejmowaniu trudnych i ciekawych tematów, potafisz nam je wytłumaczyć w jasny sposób i na luzie. Wczoraj napisała do mnie koleżanka o kryzysie wiary, a tu dziś ten Vlog - Duch Świety działa. Podeśle jej link. Trzymaj się tam w podróżowanu :)
Uświadomiłeś mi o. Adamie, jak wiele pracy przede mną.
Dziękuję, spokojnej nocy, pa.
Bardzo dziekuje ! Juz od pewnego czasu bardzo się męcze. Dzis na Eucharystii blagalam Boga o wsparcie i wszystkie te moje uczucia ,mysli, wątpliwosci Mu oddalam I przyszedl mi z pomocą wlasnie w Księdza osobie i w tym vlogu Wielkie Bog zaplac ! Co za ulga :D
Bóg Jest Wielki!! :)
Przeczytalem 1 komentarz i chce rowniez slozyc swiadectwo.
Przez ok 15lat mojego zycia bylem ateista/antychrystem/masonem no w sumie wrogiem kosciola. Pochodze z wierzacej rodziny ale szatan sam sobie drogr do mnie znalazl przez rozne grzechy i bledy mojej rodziny. Kiedy mialem chyba 14 lat (przepraszam za bledy w latach itd ale mowie bardzo ogolnikowo i sam nie wiem ile co trwalo) Bog sam mnie do siebie zawolal. Dokladniej mowiac mialem wypadek na skuterze podczas ktorego prawie umarlem. Bylem 6 dni w spiaczce farmakologicznej i przeszedlem smierc kryniczna. Widzialem prawdziwy obraz WSZYSTKICH grzechow swoich rodziny bliskich i nie tylko ale poza tym widzialem Swiatlo czli nadzieja na zmiane i dowod Bozego Milosierdzia. Po spiaczce stalem sie innym czlowiekiem. Chcialem sie nawrocic ale nie wiedzialem jak i nie wiedzialem do kogo mam isc z pomoca. Po pewnym czasie stalem sie osoba "wierzaca-niepraktykujaca". Kiedy mialem 17-18 lat poszedlem na piesza pielgrzymke na Jasna Gore i wkoncu pomoc dostalem. 14dni pozadnych praktycznych rekolekcji i sil aby mnie nawrocic na katolika ktory ma sie jeszcze wiele nauczyc. Obecnie jestem w Oazie w Gdansku i mam prawie 20 lat. To jest naprawde BARDZO szczegolowa historia mojego zycia duchowego ale chce pokazac ze kazdy ma szanse nawet kiedy umiera. Mozesz byc w najgorszym bagnie i walczyc z Kosciolemi a potem byc najwiekszm wojownikiem Rozanca i nawracac kogo tylko sie da. Jestem po niejednym kryzysie i szczerze to kazdy z nich mnie boli bo jak mam ten tzw "2kryzys" to wraca do mnie caly moj ateizm i stara sie wrocic na dobre.
Jezeli ktos by chcial jakas rade albo cos to powiem zawsze to samo: MODLCIE SIE NA ROZANCU TLE ILE WLEZIE A PRZEZYJECIE WSZYSTKO. Wiem z doswiadczenia
Pax et bonum
Piękne świadectwo. Też bardzo cenię Różaniec :-)
Mateusz Wons wow, pomodlę sie dla Ciebie!!! Wow!!! Trwaj !
"Przez ok 15lat mojego zycia bylem ateista/antychrystem/masonem"
czyli od 0 do 14 roku życia? XD
Mateusz Wons
byłeś antychrystem? :D To teraz już nie jesteś? Hmm:
Antychryst (gr. antichristos) - przeciwnik, oponent Chrystusa (anti - przeciw, zamiast; christos - pomazaniec); duch będący zaprzeczeniem Chrystusa, jego antytezą. Szatan; anioł upadły, zły duch, czart, władca, który rządzi w powietrzu (Biblia: List do Efezjan, 2,2), kusiciel, książę ciemności, w wierzeniach judeo-chrześcijańskich główny duch zła we wszechświecie.
Byłeś Szatanem? Nice.
Dobrze ze nie wywaliłes się w kraju muzułmańskim... musiałbyś pielgrzymowac do Mekki 😁
A dzisiaj całkowicie poważnie... Ojcze Adamie trafiasz do ludzi, w tym do mnie w sposób nieprawdopodobnie skuteczny. Koisz zwątpienia w wiarę. W dzisiejszych czasach jest to rzecz niebywała. Ile trzeba mieć odwagi, żeby jako duchowny tego formatu przyznać się do takich zwątpień. Mądrość i szczerość wyznania w tym okienku jest dla mnie żywym dowodem działania Ducha Świętego. Bóg z Tobą o. Adamie !
Bóg zapłać O. Adamie Szczęść Boze
Dzięki ojcze Adamie za te słowa o kryzysach. Myślę że są one bardzo potrzebne.
Poddaj się Bogu,niech się twój rozum ukorzy przed wiarą , a otrzymasz tyle światła i prawdy , ile ci wystarczy i potrzeba. - "O naśladowaniu Chrystusa"
niesamowite właśnie od pewnego czasu przechodze wielki kryzys w wierze bo od dłuższego czasu moje modlitwy zostają bez odpowiedzi i utracilam bliskości Boga a przede wszystkim czuje samotność i opuszczenie przez Boga ale trwam i szukam bliskosci i otwieram się na inny sposób pojmowania jego i wierzę że to minie. Bo już kilka razy zdarzało się to ale zawsze okazywało się owocne. Dziękuję Ojcze za to słowo to znak ze Pan troszczy się o mnie.
Malgorzata Lis-Pasionek dobrze mieć wiarę, że Pan Bóg lepiej wie, czego nam potrzeba do zbawienia. Jeżeli będziemy go traktować jak kogoś do realizacji naszych życzeń to to nie jest zaufanie i chrześcijaństwo też nie bardzo.
Pamiętaj Bóg wie najlepiej , skoro twoje modlitwy są bez odpowiedzi to pewnie w tym też jest plan Boży , byc może tak ma być, by z tego wyszło większe dobro, byc może to jest twoja próba wiary dana ci od Pana. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś zawierz całe swoje życie Jezusowi i UFAJ Mu ! niezależnie co będzie sie działo w twoim życiu zawsze zwracaj sie od razu do Boga nigdy nie przestawaj wierzyć w to , że On zawsze jest z tobą!! W Pismie Św. jest napisane ... W ucisku nie przestawajcie się modlić. Bóg nigdy sie od nas nie odwraca! to my ludzie sami o nim zapominamy lub dajemy się zwieść podszeptom złego, że Go nie ma lub , że nas Bóg nie kocha i zaczynamy sie wtedy od Boga odwracać i przestajemy się modlić , lub obrażamy sie na Niego bo nie spełnia naszej woli czyli pozostawia nasze modlitwy bez odpowiedzi. My mamy tak zaufać Bogu , że prosimy Go o to aby to Jego wola działa się w naszym życiu, nie nasza!! Proś codziennie Ducha Świętego o umocnienie w wierze! Wypraszaj łaski u Jezusa przez ręce Marii.
Oby Dobry Bóg codziennie umacniał cię na nowo w wierze !!! :) Błogosławionego dnia , pełnego łask Bożych życzę Tobie !:) Z Panem Bogiem !
Malgorzata Lis-Pasionek
może obejrzyj sobie tu na youtube film "Bóg nie jest do czucia" z kanału Dobra nowina
ewer
Kolejny raz trafił Ojciec w punkt.
Napiszę wprost. Mam kryzys. Chyba ten drugi, zważywszy, że w kościele jestem od zawsze. Wraz z wiekiem zaczynają się pojawiać kryzysy - raz krótkie, innym razem długie. Mega huśtawka.
Ale po dzisiejszym odc. usiadłam, rozpłakałam się, a potem odmówiwszy różaniec (dawno tego nie robiłam) po prostu poczułam się wolna.. Wiem, że to pewnie chwilowe, ale przynajmniej wiem jakiej chwili się 3mać - jeśli kryzys mnie dopadnie.
Chwała Panu, że zesłał Ojca.. ♥ +
Tak bardzo Uwielbiam słuchać Ojca, Ojca głos jest taki kojący i uspakajajacy 😚
Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem : Mateusz 23 :9
To słowo idealnie trafia w to co dzieje się teraz w moim życiu. Dziękuję
Bardzo cenny odcinek ! Piękne , mądre słowa ! Dzięki za to spotkanie ! Siła , pokój i samo dobro ! Dobrej nocy !
Bóg to byt intencjonalny; można wierzyć, jeśli się chce, i wyobrażać sobie o nim co się chce, można wyobrazić sobie co by zrobił, co o danej rzeczy lub zjawisku myśli; a jeżeli komuś szwankuje wyobraźnia, to ma kaznodziei i teologów. Ksiądz Adam jest taki kochany!
Który to już raz o czymś myślę, coś się dzieje a potem jest o tym " gadanko " wow ! Dziękuję i kocham Kasiu :*
Sprawdzam,
każdego ranka, wieczora,
dlaczego to czynię co czynię,
lub nie czynię ?
Sprawdzam,
by prawda,
mogła istnieć,
duch Boży owocować
miłością, niczym
innym.
Sprawdzam,
bieg myśli, uczuć,
by odszukiwać
dla nich Boży
cel życia istoty,
jedyny prawdziwy
Życie żyjące teraz,
i na wieki, prawd
Miłości wierne,
Bogu wierne, obfite
przemożnością
w nas różnorodną
niewyczerpana
Ojca skarbnicą.
Dziękuję
Alleluja Amen
Maria
Super świadectwo!!!❤ Jedyna słuszna droga to chrześcijaństwo
Dziękujemy Ci Panie Jezu że przemawiasz do nas przez takie osoby jak ojciec ,a Duch Św.pomaga nam zrozumieć to czego nie rozumiemy.Chwała Panu.
Dziękuję Panu Bogu za takiego siewce słowa Jego . Pozdrawiam Adam z dalekiego Myszkowa
Ojcze kochany, z serca dziekuje zawsze za kazde“spotkanie“ z Ojcem, ale dzisiejsze Tak bardzo mi pomoglo, Bog zapytac!
Nie wiedziałam, że to takie powszechne.
Dziękuję, dał mi Ojciec nadzieję, że jeszcze może być dobrze :)
...i niech kryzys rodzi tęsknotę...uwielbiam tęsknić 💌 Z Bogiem Paaa..
Ostatnie trzy słowa przeczytałem głosem ojca Adama :D
Każdy ma chwile zwątpienia, i ja tak samo do tych osób należę, ale ponowne pojednanie się z Bogiem jest niesamowitym uczuciem które potrafi wypełnić wszelką pustkę :)
O.Adasiu... Dziękuję Ci za te słowa🤲 ❤️🙌
To jest DOBRE i ładnie uporządkowane ! Tak jak Bóg - o którym wiemy że JEST DOBRY, JEST ŚWIĘTY i JEST MIŁOŚCIĄ i MIŁOSIERDZIEM. Dziękuję ojcu, Chwała Panu ! A tym którzy mają problem z istnieniem Boga polecam zastanowić się - a czy miłość istnieje?
Dziękuje za ten filmik ❤️ i za te dziesiątki innych, ktore zdążyłam już obejrzeć ❤️
Dziękuję za ten odcinek! Właśnie przeżywam kryzys wiary (braku wiary jak się okazało) i bardzo były mi potrzebne takie słowa.
A'Propos ciemnych nocy... Mi oczywiście daleko do trzeciego levelu o którym jest mowa,ale pamiętam jak kiedyś poszedłem po raz pierwszy na EDK. Ciemno już było jak w starej gotyckiej Katedrze odbyła się ostatnia Msza, bez organów choć mają tam piękne i ogromne organy, refren a'capella psalmu "Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił"..., w Katedrze 400 miejsc siedzących, wszystkie zajęte i jeszcze sporo ludzi stoi dookoła a cisza jakbym był tam sam. Ewangelia oczywiście o męce Pana i jego słowa które rozbrzmiały w tej katedrze "Eloi, Eloi, lama sabachtani"... i te słowa odkąd wybrzmiały w czasie czytania Ewangelii , towarzyszyły mi przez całą noc, gdy szedłem w najniezwyklejszej Drodze Krzyżowej mojego życia - 10 godzin, 50 kilometrów, sam, i z pytaniem czemu mnie też Panie opuściłeś... wszystko po to, by odkryć na samym końcu, że wcale mnie nie opuścił :) i choć nie umiem tego wytłumaczyć słowami, do tej pory nie przeżyłem już nigdy czegoś podobnego. Po naprawdę ciemnej nocy nadszedł najpiękniejszy poranek mojego życia :) To było najbardziej mistyczne a jednocześnie realne spotkanie z Panem Bogiem jakie przeżyłem :) Pan Bóg nas nigdy nie opuszcza, ale w czasie egzaminu nauczyciel zazwyczaj milczy ;)
Edit: i właśnie włączyłem materiał dalej a w siedemnastej minucie mówisz właśnie o tym :) Pozdrawiam ojcze Adamie ;)
Jako agnostyk (bądź ateista, tego pewny nie jestem) bardzo Pana szanuję. Na spokojnie opowiada Pan o swoich poglądach i pomaga ludziom w wierze. Bardzo przyjemnie się tych wykładów słucha, oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam, jednak ton głosu sprawia że aż chce się obejrzeć jeszcze jeden odcinek. Prawdopodobnie jest to najlepszy kanał chrześcijański na polskim Youtubie. Mimo to, treść tego filmu mnie nie przekonała, jednak proszę dalej tworzyć takie ciekawe filmy, z pewnością ułatwią mi poznawanie myślenia chrześcijan 👍
dziekuje Duch Sw Ojca prowadzi te slowa byly mi potrzebne
Po odsłuchaniu tego odcinka ja pragnę takich osób w kościele. Wspaniały vlog
szacunek Ojcxze Adamie za te mądre Słowa:) ściPozBło…. Adam:)
Pięknie wytlumaczone❣ Dziękuję ❣
Dziękuję Tatusiu mój kochany. Troszkę mnie uspokoiłes. Mam nerwicę lękową. I myśli o religii. Czy to wszystko jest na serio. Modlę się codziennie. Czasami mam wrażenie , że to jest prawda a czasami , że nie ma Boga. Strasznie się boję że jestem opętana, straszne myśli. Chodzę do psychologa. Ale co noc modlę się w myślach Boże dopomóż mi. Uwolnij mnie. Czasami jest lepiej a czasami aż łzy płyną.
Dzięki za świadectwa, Panu Bogu i Wam bracia i siostry.
Kilka lat temu w dramatycznym dla mnie momencie życia nawróciłam się. Od tego czasu żyję z Panem Bogiem, szukam Go i strasznie za Nim tęsknię. Niestety, od tygodnia odczuwam jakąś dziwną pustkę, jakby Pan Bóg o mnie zapomniał albo się odsunął ode mnie. Muszę podjąć bardzo trudną decyzję i nie czuję od Niego wsparcia. Byłam tym przerażona a tu O. Adaś z dzisiejszym gadaniem kopnął mnie do góry, do Taty.
zgodnie z tym co ojciec mówił we wcześniejszym vlogu, że można zostawiać między 9 a 16 każdego miesiąca zostawiać prośbę o modlitwę w swojej intencji, to ja tak właśnie robię- bardzo proszę o modlitwę za mnie w intencji Panu Bogu wiadomej, dziękuję
Ojcze, czekałem na ten filmik 4 miesiące, dziękuję ❤
Dzięki o.Adasiu błogosławieństwa Bożego
Dzięki za ten odcinek - bardzo ważny!
Uwielbiam tęsknić za Bogiem. Te popołudnia które są pełne tęsknoty przed Mszą o 20 -bezcenne. :)
Poczułem tą odcinkową ciszę i jak leciała muzyka to aż musiałem ściszyć telefon :-D Miłej podróży Ojcze ;-)
Najlepszy vlog jaki słuchałem, dzięki..
Dziękuję. Nie mogło być lepszego czasu na ten vlog 😊
Modliłem się ostatnio o odpowiedź od Boga na to pytanie ! I dzisiaj ją otrzymałem przez osobę o.Adama ! Boże dzięki Ci ! :-)
Bardzo, bardzo dziękuję, Szczęść Boże. :)
Po prostu genialne , nic więcej !!!!!!!!!
Jako ateista, dziękuję wspaniały materiał. naprawdę uwielbiam słuchać ten vlog. Materiał może nie natchnął mnie do wiary, ale z całą pewnością do przemyśleń. Zapraszam kiedyś na kawę do Warszawy :)
Dziękuję za to szczere świadectwo :)
W idealnym momencie ten filmik! Dziękuję :)
You are the best ! Bardzo lubie sluchac tego co ksiadz mowi
Pozdrawiam z NY
Adasiu dziękuję ❤ Bóg Cię prowadź ❤❤❤
Edycja nocna ma silne działanie kojące ...dobrze Ojca posłuchać po długim i ciężkim tygodniu. Można odetchnąć i nabrać sił.
Często miewam takie momenty,
ale zawsze po nich w końcu pojawiają sie momenty oświecenia,
przypływu wiary, spokoju ... i te momenty kocham ;)
Dlatego zawsze gdy znów zaczynam wątpić, staram się na przekór tym wątpliwościom modlić
No mega dziś gadanko było
lux
dziękujemy
pa