#53 Honda XL650V Transalp - naprawa dętki w motocyklu
Вставка
- Опубліковано 19 кві 2022
- Czasem to my szukamy przygód jadąc na dalekie bezdroża a czasem to przygoda znajdzie Ciebie w bezpiecznych warunkach. Ważne aby się przygotować i być w gotowości. Potocznie mówi się, że złapałem gumę. Jednak to raczej gum łapie nas za nos i gra jak na flecie.
Jeżeli nie posiadasz narzędzi jest to prosta sprawa - wykonujesz telefon do przyjaciela lub lawetę. Jeżeli jednak masz jak podjąć walkę to już gorsza sprawa. Wtedy działaj i zrób wszystko co w twojej mocy. Oceń sytuację tak abyś mógł się w miarę wcześniej wycofać i zachować energię do innego działania. Jeżeli wiesz, że nie możesz czegoś zrobić daj sobie prawo do odpuszczenia. Czasem po prostu może zabraknąć jakiegoś narzędzia...
Motocykl Honda XL650V Transalp nie jest fabrycznie wyposażony w stopkę centralną. Czasem jedynym bezpiecznym i wygodnym sposobem jest położenie motocykla na bok.
Podstawowy zestaw narzędzi jest niezbędny i zawsze warto mieć je ze sobą.
#transalp650
Od wielu lat w dalszą trasę poza zapasowymi dętkami wożę identyczny zestaw łatek, chyba dokładnie te same 😁. Dobrze wiedzieć że po wielu latach nadal nadają się do użytku 😂. Na szczęście jeszcze nigdy się nie przydały 🥵😉. Zabawa z przednim kołem to pół biedy, zdecydowanie gorzej jest z tyłem, w zależności od opony może naprawdę być tragedia 🤬. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, miałeś lekcję przypominającą z tej ukochanej czynności 😜👍. Pozdro! 🙂
I już jestem mądrzejszy o info z delikatnym napompowaniem dętki przed całkowitym włożeniem opony. Chociaż dwa razy udało mi się bez tego.💪✌
Myślę, że to kwestia dobrej techniki pracy łyżkami i tym jak są wyprofilowane łyżki. Zakładałem opony do Suzuki GN250 tymi samymi łyżkami i też za pierwszym raze przyszczypnąłem nową dętkę. Możliwe, że te łyżki zbyt głęboko wchodzą. Jak lekko napompujesz dętkę to wkładając łyżkę do opon zbyt głęboko odepchniesz balonik. Jak dętka jest zupełnie bez powietrza to łatwo przytrzasnąć. Raczej to nie jest zasada, bo też czasem się uda założyć bez pompowania. W domowych warunkach warto przesmarować rant opony mydłem w płynie czy płynem do naczyń wtedy będzie lepszy poślizg i mniej siłowania się z łyżkami. Za 3 tygodnie będę zmieniał na nowe opony Mitas E07 więc procedura się powtórzy ale w domowych warunkach. Jak dobrze pamiętam to chyba te same opony to masz Ty Dziku. Założę też nowe dętki. Stare sprawne dętki zawsze zabieram ze sobą jak planuję jakiś wyjazd. Ze względu na to, że czasem można urwać wentyl i wtedy zestaw łatek nie pomoże. Fajne jest to, że Transalp i Himalayan mają ten sam rozmiar opon i dętek. Jadąc razem w trasę może się wspierać.
Hej Przygodo i do spotkania w drugiej połowie Maja.
Pięć podejść czyli 5 godzin. 🤣
Pozdrowienia dla operatorki która uwieczniła sytuację na filmie 😉
Brawo 👍👍💪...
Fajnie, dziękuję za wsparcie.
Warto sobie czasem dla sportu zmienić samemu oponę/dętkę zamiast jechać do gumiarza. Za pierwszym razem ponad 2 godziny zmieniałem oponę, teraz już idzie znacznie szybciej.
Ale i tak w sytuacji awaryjnej, w pełnym słońcu, błocie i brudzie to byłoby wyzwanie.
Pozostaje życzyć wszystkim aby zawsze gwóźdź poszedł bokiem albo zatrzymał się w kostce i żeby dętka zawsze była cała :D
Ostatnim razem zmieniałem opony w serwisie motocyklowy tylko dlatego, ze chciałem aby mi wyważyli koła. Tylko właśnie akurat tego mi nie zrobili! Teraz sam będę wymieniał i tez bez wyważania. Tak to dobre ćwiczenie i praktyka. Zgadzam się. Szerokości przyjaciele i do spotkania gdzieś w drodze.
Bravooooo. Il fallait le faire ça 👍👍👍👍👍
Merci 😊👍
W moim trampku (PD 10) na leżąco paliwo by się wylało z baku. Ponoć to normalne, ale nie dla mnie. U kolegi w cbf jest to samo. W takim wypadku to tylko pod drzewo i lina chyba 😉
Tez to jest fajne rozwiązanie jeżeli jest drzewo i lina. To jest właśnie doświadczenie i przygotowanie. U mnie tez paliwo wycieka jak jest w zbiorniku więcej niż połowa. Czasem warto poświecić paliwo aby ruszyć z miejsca. To był kapec w centrum miasteczka. Tylko tyle, ze miałem narzędzia aby spróbować wybrnąć z opresji. Spontan totalny. Zawsze tez można podłożyć jakiś pieniek lub kamień pod płytę silnika. Pozdrawiam
@@tutajjestem Posłuchaj tego.
Czerwiec.
Piękne niedzielne przedpołudnie.
Główna drogą ,5km przed Janowem lubelskim.
Zatoczka autobusowa.
Mnóstwo grup motocyklowych jeździ w te i wewte.
Wszyscy się pozdrawiają, machają, no sielankowo.
I w tym wszystkim ja mój trampek i pierwszy w życiu kapeć.
Stoimy tak bezradni, on z rozbebeszonym tylnim kołem (mam centralkę) ja z telefonem próbuje znaleźć jaką kolejek pomoc. Gdzie nie zadzwonię słyszę - panie weekend nie ma nikogo przykro mi, no mógłbym holować do Rzeszowa (ja z Krakowa) ale....
Znalazłem kontakt do mechanika motocyklowego.
Nie ma go , pojechał do rodziny do Lublina. No to lipa. Ale mówi że jak nic nie znajdę to niechętnie ale przyjedzie. Nie znalazłem. Przyjechał! Zabrał mnie i koło do warsztatu zrobił kawę dał wody wymienił dętkę ostatnią w moim rozmiarze, odwiózł zapłaciłem byłem happy. Młody chłopak , motokrosowiec miły gość.
To wszystko w mega wielkim skrócie.
Niby zwykła historyjka.
Niby nic nadzwyczajnego.
Ale, na kilkaset motocykli które nas minęły, zatrzymał się tylko jeden pod sam koniec tej przygody z propozycją że jakby co to on tu niedaleko ma hotel, może wziąć busa i przewieziemy do niego i będziemy dumać co dalej. Dasz wiarę? Setki Moto.
Nikt nie stanął z własnej woli!
5 godzin w upale. Nikt! Byłem zdruzgotany. Życie samo zweryfikowało motocyklową "brać" lwg i heja.
Nie mam żalu jedynie do siebie że wtedy jeszcze nie miałem czym naprawić. Teraz mam 😎.
Historia ma jeszcze dalszy ciąg ale i tak za długo przynudzałem.
Mam kilka zdjęć jakiś filmik ale...
Trafiłem Cię z "algorytmu" fajnie się Ciebie ogląda, wysyłasz pozytywną energię 😎👍
@@dzami6879 Powiem, że wcale mnie nie dziwi ta historia. Życie jest takie, że łatwo się pozdrawiać ale nie łatwo o pomoc gdy faktycznie jest potrzebna. Jednak poradziłeś sobie, wymagało to trochę pracy i stresu. Teraz zwykły kapeć a historię będziesz pamiętał bardzo długo i bardzo przyjemnie gdyż zakończyła się sukcesem. Pozdrawiam i dzięki za opowieść. Robiąc filmy czy dzieląc się przygodami łatwiej jest mi dotrzeć do ludzi z którymi mogę się porozumieć. To też jest obustronne.
@@tutajjestem 😎👍
Podziwiam i próbuje się od Ciebie uczyć 😉 mam bardzo podobną Starszą Panią. Pytanie czy przy położeniu motocykla na bok zabezpieczasz jakoś bak przed wylaniem się paliwa? Ja kiedyś zaliczyłem parkingową wywrotkę na lewy bok (pierwszą w swojej karierze) i spod korka lało mi się paliwo. Czy to normalne?
Mam tak samo. Czasem się uleje jak jest zbiornik pełen. Widocznie taka konstrukcja odpowietrzania. U mnie tez korek niedomyka zbyt dokładnie. Tym razem było Ok. Straty zawsze jakieś będą. Raczej nie powinienem być przykładem do naśladowania we wszystkim co robię. Chyba ze rozumiem naukę na moich błędach. Pozdrawiam LWG i pozdrów Swoją Starsza Panią