Cyberpunk 2077: jest jak jest VS jak mogło być || Dyskusja Bez/Schematu
Вставка
- Опубліковано 21 гру 2020
- Jest o czym rozmawiać. 3 odmienne oceny "Cyberpunka 2077" od CD Projekt RED, ale wiele punktów zbieżnych. Rozmawiamy o tym jak jest, jak być powinno i może być.
W odcinku gościnnie: Marcin Giełzak i Krzysztof M. Maj - Розваги
![ОРБАН приехал к ПУТИНУ и "отчитался" о поездке в Киев 😁 [Пародия]](http://i.ytimg.com/vi/_0ukDovOWq8/mqdefault.jpg)
Oglądałem z bardzo dużą przyjemnością, choć nie mam, ani nie będę najprawdopodobniej grał w Cyberpunk2077 w najbliższym czasie. Niemniej bardzo interesuje mnie fenomen samej gry i narosły wokół jej premiery szum. Dzięki Panowie za te rozważania, bo mam wrażenie, że bez zbędnych emocji i fachowo pokazaliście wiele aspektów tej gry.
Dzięki Marcin Giełzak i Krzysztof M. Maj za świetną dyskusję! Jak widzicie - mam sporo ciepłych słów do powiedzenia o najbardziej wyczekiwanej grze 2020, ale krytyka to podstawa dążenia do perfekcji. A tego byśmy oczekiwali po dodatkach, modach, czy kolejnej części serii. Wasze wrażenia i opinia nt. sytuacji REDów?
🙏udostępnijcie materiał w soszalach, jeśli się podobał - to robi dużą różnicę w zasięgach.
💸A tu możecie mnie wesprzeć na Patronite 👉patronite.pl/BezSchematu
Mam nadzieję, że będzie kolejna dyskusja, świetnie się was słucha, nawet nie wiem kiedy zleciała ta godzina :)
Świetny materiał
Materiał zajebisty pozdrawiam
Teaser z 2013.r to było to coś, tą duszę jeszcze tam było widać, ale z biegiem czasu rozczarowanie rosło.
Dzięki za świetny materiał, jak zwykle ciekawa rozmowa na poziomie z odpowiednimi ludźmi.
Nawiązując do gameplay'u i mechanik to naprawdę, tak jak w którymś momencie wspominałeś Bartek, gra czerpie z immersive sim'ów pokroju przytoczonego Deus Ex'a ale robi to na poziomie "bare minimum" i chcąc nie chcąc masz wrażenie, że te elementy stealth które pojawiają się w grze były albo doszywane na ostatnią chwilę, albo nie do końca zadesignowane i nikt nie spojrzał na nie holistycznie w kontekście całości. Czemu zabijając człowieka w głębokich podziemiach jakiegoś kompleksu sztyletami nagle w chaos wprowadzam cały kompleks i ludzi na wyższych kondygnacjach, co nie wydarzyłoby się oczywiście gdybym skorzystał z dedykowanego ku temu przycisku do cichego zabijania albo użył tego naiwnego dodatku, który pozwala na non-lethal kille. Patrząc od strony designu poziomów, też momentami można dostrzec, że nie wszystkie były one przygotowywane biorąc pod uwagę pełne możliwości wykorzystanie umiejętności stealth, albo po prostu jest to dosyć niekonsekwentne. Zakrawając jeszcze nieco o level design, po co mi wszczep pozwalający na bardzo wysoki skok, kiedy na naprawdę nie wielkiej ilości aren jestem w stanie to w ogóle wykorzystać, a na pewno nie spotkałem się z sytuacją, gdzie dzięki temu byłbym w stanie powiedzmy wskoczyć na balkon i otworzyć drzwi, które udostępniły mi nową ściężkę, do przejścia konkretnej misji. Strasznie mi tego brakuje... A propos mechanik to, już chyba z kultowym statusem, NCPD mogłoby nie być i też by to w odbiorze gry dla mnie osobiście nic nie zmieniło. Dosłownie predefiniowane scenki przy aktywnościach z gangami, które w interakcje już wchodziły w czasach GTA SA (oczywiście nie porównując obu marek, bo to dwie inne gry i nie do końca słusznym jest stawiać je w bezpośredniej korelacji), są też przeraźliwie nudne i nie czuje potrzeby grania dalej i tłuczenia zestawów przeciwników na dwóch poziomach HARD (w zasadzie niezniszczalnych, chyba że dobrze wykorzystasz granaty i otoczenie), albo, nie wymagających większego wysiłku, padających jak kaczki. Brakuje mi większej gradacji tego poziomu trudności aktywności (chociaż po prostu poprzez inteligenty level design, czy warianty zachowań AI). Na chwilę obecną czuję się autentycznie formułę ubisoftu.
Summa summarum z perspektywy pracownika zniesławionego ostatnimi czasy gamedevu i developera gier, czułem się jakby niektóre mechaniki dalej były we wczesnej fazie prototypu, a ja wszedłem w rolę QA. Jest tutaj dużo dobrych, ale niestety też niedokończonych ficzerów gameplayowych. Można byłoby się o tym rozwodzić, ale to może przy innej okazji. Nie o tym chciałem w zasadzie pisać.
--- SPOJLER ALERT---
Przechodząc do kwestii fabularno-narracyjnych, które u Was jak zwykle stanowią w dużej mierze spiritus movens konwersacji. Grę przeszedłem z zapałem speedrunnera w trzy dni, więc jeszcze trochę to po mnie wszystko spływa, aczkolwiek już wiem, że nie posiedzi to ze mną na dłużej jak The Witcher 3. Mnie przynajmniej ta gra przez, notabene naprawdę genialne, materiały marketingowe została sprzedana jako niesamowicie rozbudowane choose your own adventure, co w finalnym produkcie okazało się być w pewnym stopniu bujdą. Z takim też podejściem wszedłem do Night City, natomiast do samego końca miałem ogromny problem z wkręceniem się w grę na tyle, żebym dobrze utwierdził się w przekonaniu kim chce być i co chcę w tym świecie zrobić i jaką historię opowiedzieć jako V (w opozycji do Wiedźmina, który imho miał bardzo silne core fantasy i wchodziłem w świat niemal natychmiastowo).
Proszę, od początku na dobrą sprawę masz postawioną sprawę jasno, jesteś złodziejaszkiem który nie świeci przykładem i intelektem, co objawia się w niektórych rozmowach, a szczególnie w polskim tłumaczeniu kwestii dialogowych które włączyłem dosłownie na samej końcówce gry i pożałowałem. Bardzo zależało mi na tym, żeby mimo tego, że to jest zepsuty społecznie świat i wiele zleceń, które będę robił będą co najmniej wątpliwe moralnie, to ostatecznie zleceniodawcy zyskają do V szacunku i będą go traktowali poważnie. To oczywiście się nie stało, co w pewnych kwestiach mnie aż raziło, bo jednak spodziewając się wielu zakończeń, spodziewam się wielu "prawidłowych" dialogowych rozgałęzień i w rezultacie chociaż niewielkiego zmiany stosunku pewnych NPC do protagonisty. Zresztą proszę, to CDP, byli w stanie to zrobić o wiele lepiej, ale prawdopodobnie do dopełnienia tej układanki brakuję trochę informacji wewnętrznych, tego co się działo w środku od strony produkcyjnej i managementu, dlatego jestem ostatnio skrajnie zawiedziony tym jak ludzie bardzo łatwo dają się ponieść negatywnym emocjom czytając wysrywy na bankierze i nie grając nawet w grę.
Wracając, na samym zakończeniu gry wydarzyło się coś dziwnego, dostałem lekki brain fart, ale wreszcie poczułem, że mam ten wybór, który chciałem czuć przez poprzednie 40h, ale o tym nie będę się teraz rozwodził, bo masa ludzi nie skończyła jeszcze gry, a ja mam zasadę, że zapewniam ludziom z otoczenia embargo na spojlery od siebie ;)
Najważniejsze co dał mi Cyberpunk, to to że jest pierwszą grą którą skończyłem bez spodni, bo jedyne które miałem w ekwipunku wymagały ode mnie zbyt wysokiego poziomu ulicznego szacunku (a nawet nie odpaliłem gry!)
Przeczytałem pierwszy akapit, bo nie chcę spoilerów, ale zgadzam się całkowicie i świetnie rozwinąłeś to, co miałem na myśli. Przyznaj się, znasz to od kuchni.
PS. Ja każdą grę kończę bez spodni.
Akurat double jump przydaje sie bardzo i nie raz dzięki niemu znalazłem ukryte przejście lub dotarłem gdzies szybciej
Dzięki za świetny materiał. Także jeszcze nie skończyłem gry więc obejdzie się bez spoilerów 😉
Po części zgadzam się z każdym z Was. Tak samo jak Ty Bartku miałem duży problem z wkręceniem się w samą grę co mnie potwornie zaskoczyło. Złapałem się na tym że mimo że mam Cyberpunka na dysku, czekałem na niego od pierwszego teasera, znam i uwielbiam od ogólniaka klasyki gatunku Gibsona, Blade Runnera itd, a przed pojawieniem się Johnnego potrafiłem sobie odpalić np. małego Indie rogalika jak Noita, bo niewiele mnie do CP ciągnęło.
W ogóle swoją drogą nie potrafię się wczuć w postać V. Mam takie wrażenie że jest to postać którą ja kieruję, ale nie jestem to ja, tak w uproszczeniu. Porównując to do np. Wiedźmina 3 to niebo a ziemia jeżeli chodzi o imersję z protagonistą i to mimo że książki czytałem po przejściu gry i nie miałem żadnych oczekiwań czy znajomości Geralta poza ogólnym zarysem.
Dla mnie przy tej grze ogromnie wychodzi na wierzch to że CDP jest nadal strasznie niedoświadczonym studiem. Mieli do tej pory jedną grę AAA a rzucili sobie wyzwanie absolutnie gargantuiczne. Artystycznie ta gra to perełka, ale w gamedevie to nie znaczy aż tak dużo. Wiele indyków potrafi być arcydziełami wizualnymi, bo to jest kwestia zatrudnienia utalentowanych ludzi, czy samego pomysłu. Jeżeli za to chodzi o mechanikę to ta gra kuleje strasznie. Tutaj nie można po prostu zatrudnić dobrych ludzi bo to czy dana osoba będzie dobra w tym co robi wymaga czasu i nauki tych narzędzi którymi się pracuje. Jest to tym bardziej dla nich ciężkie że jest to ich własny autorski silnik Red Engine, który z tego co sobie czytałem w niepotwierdzonych informacjach ale jeszcze przed premierą jest dużo trudniejszy do ogarnięcia w tej grze niż mieli to w poprzedniej wersji przy W3. Nie mogą zatrudnić po prostu kogoś kto świetnie tworzył np. zachowanie się wody w innej firmie bo robił to na unity czy innym unreal i tu się nie odnajdzie od tak od ręki. Większość ich programistów jedzie z nimi od czasu W3 więc nadal są w trakcie nauki i rozwoju. Nie można postawić przed takimi ludźmi zadania zróbcie mi świat jak w GTA5 tylko większy lepszy i bardziej skomplikowany jak oni są umiejętnościami w GTA Vice City. Oczywiście wyolbrzymiam ale chyba wiadomo o co chodzi.
Łatwiej jest narysować piękne auto niż spowodować że będzie się wiarygodnie poruszało.
Z konkretnych minusów technicznych poza oczywistymi niedoróbkami mam kilka rzeczy.
Mam problem z samym typem tej gry. Tak jak mówiliście to jak dla mnie nie jest RPG. To jest po prostu looter shooter ze świetną fabułą i marginalnymi wyborami. Jest to bolesne ale pod względem „erpegowości” przypomina mi Fallout 4 na którym zawiodłem się okropnie już od pierwszej misji gdzie spotyka się Preston’a Garvey i jaką odpowiedź by się nie wybrało całość i tak szła w jednym kierunku mimo ułudy wyboru. A dalej było tylko gorzej.
Jeżeli by grać w tą grę jak w grę liniową lub jedną z produkcji od Telltale Games to ok, ale jeżeli to ma być RPG to sorry ale nie.
Muszę być w swoim podejściu blisko Ciebie bo też właśnie skończyłem questa z detektywem Wardem i jestem w szoku na jak niewiele mam do tej pory wpływu. Gdzie jest cały wpływ na świat, który był reklamowany ☹
System policji jest całkowicie skopany. Policja spawnuje się praktycznie na graczu, ale za to wystarczy że się oddalę od nich na 300m i już mnie gubią.
Model jazdy w tej grze to mordęga. Można by mnie określić jako typowego petrolhead i nie jestem w stanie strawić tego jak źle jest to zrobione. Nie żebym był miłośnikiem tylko hardcorowych symulacji bo potrafię się rewelacyjnie bawić przy arcadeowych "ścigałkach" jak np. Driver San Francisco który ma jak dla mnie najprzyjemniejszy arcadowy model jazdy ze wszystkiego co znam, ale to jest nie do zniesienia. Jako tako da się jeszcze prowadzić motocykle z perspektywy 3 osoby, ale z za kierownicy samochodu można to podsumować tylko klasycznym ua-cam.com/video/VKcAYMb5uk4/v-deo.html
Ma też wrażenie że hype train zamienił się płynnie w hate train. W modzie stało się jechać po cyberpunku. Po części też przez to że balonik oczekiwań pompowany przez redów i przez samych graczy był tak ogromny że nie był możliwy do spełnienia. Jak czytałem niektóre fora to ludzie mieli w zamyśle mechaniki których CDP nawet nie zapowiadało. Czekali na magnum opus gamingu (wiadomo że tym są i będą TLoU 1 i W3 😉). Teraz wylewają wiadro pomyj, bo gra nie spełniła ich absurdalnych oczekiwań. Niestety pod tym względem wina leży po obu stronach. Abstrahuję tu całkowicie od stanu technicznego na starych konsolach, który jest absolutnie niedopuszczalny, bo jak coś jest na nich wypuszczone to ma na nich działać i tyle, skoro bierzecie za to pieniądze.
Co do stanu gry to ja gram na PC i się bawię świetnie. Glicze graficzne pojawiają się raz na jakiś czas ale rzadko i nic z bugów które by w jakikolwiek sposób blokowały grę więc chyba mam szczęście.
Co do samego wycofania gry z PSStore to jak dla mnie jest jeszcze inny motyw. Z tego co znam politykę Sony to CDP mógł zostać postawiony pod ścianą. Wściekli jak nie wkórwieni gracze żądali zwrotów, ale Sony takich nie uznaje pod żadną postacią jeżeli grę nawet zacząłeś ściągać. Obstawiam że to była jedyna droga wyjścia. Jeżeli chcecie zwracać pieniądze za grę to jedyną formą która byłaby możliwa bez zmieniania polityki Sony było jej wycofanie.
Na bazowym Xbox gra działa praktycznie tak samo, a nie została stamtąd usunięta, ale Microsoft ma dużo dłuższe i bliższe relacje z CDP i dla nich może zrobili wyjątek w swojej polityce zwrotów przy tym co się dzieje.
Możesz zrecenzować pierwszy odcinek specjalny Euphorii, bo jest lepszy od całego serialu. Może sam w sobie nie ma wartości, gdyż oglądając go bez obejrzenia serialu pewnie nie będzie się wiedziało o co chodzi, ale jako uzupełnienie całego serialu, ten odcinek jest bliski arcydzieła. Składa się on głównie z jednej rozmowy, która jednak jest tak dobrze napisana, że czułem się jakbym oglądał film Quentina Tarantino, pozatym porusza ona dość głębokie tematy, oraz ma przebieg od płytkiej do głębokiej, przez co już w ogóle wchodzi na wyżyny wysokiej jakości. Aktorstwo też jest naprawdę dobre.
O ile Euphoria ma wiele wad, odcinek specjalny sam w sobie zdaje się nie mieć żadnej.
Cześć, bardzo miło było posłuchać analizy Cyberpunka 2077, osób znających się na Światotwórstwie, literaturze i gamedevie. Bardzo podobało mi się skupienie na tych właśnie kwestiach, w tym fabularnych, zamiast tylko na błędach i glitch'ach - jak wielu innych twórców.
Mam tylko jedno pytanie które mi chodzi po głowie: czy zawsze konsekwencji decyzji muszą być oddane fabularnie w dalszych zadaniach/wydarzeniach, czy nie wystarczy czasem, że podczas odgrywania swojej postaci to że dokonasz takich czy innych decyzji/mechanik, na które gra mimo wszystko pozwala nie może wystarczyć. Szczególnie, czy musi być gameplayowa nagroda za to postąpienie tak jak odgrywana przez nas postać;)
Dobrze wiem, że w ten sposób strasznie by się ułatwiło twórcą gier fabularnych "design", ale i tak uznałem to za warte zastanowienia.
Pozdrawiam!
Fajna, ciekawa dyskusja, z tym że nie widziałem tutaj, aby ktoś "przejechał się po grze jak walec". :p
Co do wolności wyboru, to niestety, ale no mało która gra oferuje takie możliwości aby wybór nie był pozorny. Pomimo mojej wielkiej sympatii do Deus Exa, tam wybory fabularne nie miały znaczenia. Pamiętam do dzisiaj, jak za drugim razem dostałem sie po trupach do przywódcy gangu, dialog przebiegł tak samo. Poza tym zakończenie jest uzależnione od trzech przycisków, co też nie było okej... Niestety jeszcze chyba sporo czasu minie zanim otrzymamy projekt na taką skale która zadowoli nas w 5ym aspekcie.
Chyba o złym Deus exie mówisz
Gdzieś słyszałem, że podejście do lokalizacji miało być ciekawe, bo za pomocą wszczepu, tani szczep "kali jeść, spać pić" droższe to wiadomo a najdroższe, kody porozumiewania się slang gangów, ale skończyło się jak się skończyło.
A może CP2077 jest taki jak moda w nim lansowana? Styl ponad treścią? :D
Nie podoba mi się nastawienie prowadzącego typu "wersja PS4 to syf i nie liczę się z twoim zdaniem, bo większość mówi inaczej". Tak, wersja premierowa była fatalna i wieszała się oraz miała ogromne problemy z doczytywaniem lokacji zwłaszcza podczas szybkiej jazdy, ale pierwsze łatki ją wyraźnie poprawiły i powinna znacznie wcześniej powrócić do PS Store. Obecnie jest już naprawdę dobrze.
Taka ciekawostka - w tym samym czasie grałem na PS4 w Valhallę, która wieszała mi się jeszcze częściej i jakoś nikt nie pomyślał żeby ją usunąć do czasu aż Ubisoft ją ogarnie. Mógłbym też wymieniać tytuły, które do tej pory mają game breaking bugi na konsolach (np. Planescape Torment na PS4 i znikające dialogi, które uniemożliwiają dalszą grę - Beamdog ma wywalone na naprawieni konwersji), a mimo to nadal są w sprzedaży.
Ten materiał powstał po premierze, nie po tym jak załatano wersję PS4 i uczyniono ją grywalną. Wtedy to było skandaliczne
55:27 xDDDDDDDD
GoG i CDPR mają wspólnego właściciela, firmę CD Projekt (dzięki za poprawkę) - czyli można łączyć te dwie sprawy. A gra Devotion w swojej pierwszej zawierała jakiś "easter egg" porównujący Xi Jinpinga do Misia Puchatka który został usuniety i wersja gry która miała się pojawić na GoG prawie na pewno go nie miała.
Otóż nie. CD Projekt Group jest właścicielem CD Projekt Red oraz GOG. Ma inny zarząd, inne władze, inny biznes. I nazywa się GOG Sp. z o. o. Mieszanie studia gamedev z platformą dystrybucyjną jest nadużyciem.
@@BezSchematu Mój błąd, ale nadal CDPR i GoG maja wspólnego właściciela który nazywa się CD Projekt. Więc to co robi jeden z tych podmiotów będzie rzutować na pozostałe bo są one postrzegane jako jedna całość.
Z tym rozróżnieniem aktywności na mapie to faktycznie słabo. Jednak w dzienniku te ciekawsze są pod zakładką zadania poboczne, a reszta jest pod zakładką kontrakty. Może komuś ten mały tip pomoże.
Temat tego co się wydarzyło, i czemu CP2077 dowozi tylko połowicznie to jest materiał na książkę, a nie na godzinną dyskusję. Muszę w końcu zacząć spisywać w punktach, bo to jest katastrofa na miarę titanica, i z tych samych powodów, tzn. ktoś myślał że jak napompuje hype i będzie wszystko błyszczało od złota i chromu, to można iść na czołówkę z górą lodową. No więc, jak widać, nie można. Moim zdaniem sam początek i główna przyczyna tej katastrofy to...marketing. CDProjekt podpisał tysiące umów na cross promocje, miał umowy z muzykami itd. generalnie, masa. I ta masa prawdopodobnie (na pewno) została doprowadzona do wrzenia i postawiła ultimatum, że albo gra wychodzi przed świętami, albo was tak dojedziemy w sądach na odszkodowaniach, że ze studia nie będzie co zbierać. Dlatego też CDPowi bardziej się opłaca oddawać hajs za gry z własnej kieszeni, liczyć się ze spadkami na giełdzie i całym tym bajzlem dookoła, bo alternatywa była jeszcze gorsza. Tak więc złej decyzji zarządu doszukiwałbym się gdzieś w okolicach 2016/2017 gdy dali marketingowi właściwie wolną rękę, pozwalając rozpętać hype jakiego świat nie widział. Decyzja o premierze to tylko pokłosie tamtej. W idealnym świecie ta gra by nie wyszła w 2020 roku. W idealnym świecie powinna wyjść najwcześniej w kwietniu 2021, i nigdy na konsole starej generacji, ale trochę głupio by było gdyby nie było jej na starej generacji, skoro sprzedali specjalnie customizowanego xboxa1 pod CP2077, czyli mamy merch na konsoli która nie jest w stanie uciągnąć danej gry. Sytuacja lose-lose.
Kolejną rzeczą która poszła w tej grze nie tak, to silnik, jaki by genialny nie był, pisanie własnej technologii w dzisiejszych czasach to jest rzucanie się na bardzo głęboką wodę, co zresztą po tym jak bardzo się w tej grze wszystko pierdoli, widać. Jak chodzi, to wygląda i chodzi rewelacyjnie, ale jak zaczyna rwać, gubić lipsync, nie nadążać z lodowaniem obiektów, to jest dramat. I to wszystko podobno ma nagranych i napisanych linii dialogowych więcej, niż Wiedzmin 3, a ja po niecałych dwóch tygodniach grania, mam skończone 3/4 gry, gdzie wiedzmina 3 ogrywałem przez 2 miesiące, i miałem wrażenie że większość decyzji jakie podejmuje ma wpływ na to co mnie spotka dalej.
Zgadzam się z tym że CDP zbudował zajebistą piaskownicę, mam nadzieje że uda im się wywieźć z niej psie kupska i wymienić trochę piasku, żeby to w końcu była gra którą nam sprzedawali przez ostatnie kilka lat.
2023 GRA AKCJI SYSTEM POLICJI ZMIANA AI UI I WIELE WIĘCEJ
Moim zdaniem gra jest genialna. Zabugowana, ale genialna.
Ponieważ...?
@@BezSchematu Ponieważ te questy są rzeczywiście ciekawe i klimatycznie. Zresztą całe Night City takie jest. Więcej napiszę jak dokończę grę.
Podtrzymuję zdanie. Świetna gra, która wyszła za wcześnie.
Wiadomość z przyszłości, po 2 latach ciągle są bugi, ale już głównie pierdoły jak lewitujące granaty, czy samochody jadące częściowo pod ulicą 😉 Ciągle nie ma dużego i jedynego dużego DLC, ale REDi poszli po rozum do głowy i porzucają REDengine i przechodzą na UE5, chyba dobrze, może nie powtórzy się 2 lata łatania gry. Pozdrawiam.
Wiadomości z przyszłości, gra obecnie jest ukończona :D i jest wykurwista @@morganshadow6636
9:30 po 10 minutach zostałem wyrzucony z korpo - spoilry qrwaaaa, mogłeś powiedzieć że gra zeruje postać bez podawania detali
Serio uważasz za spoiler coś co masz praktycznie w tutorialu?
Generalnie to jestem spoilerofobem, ale to się dzieje w pierwszych 10-20 minutach gry.
Nie doszedłeś do nawet tak wczesnego etapu i włączasz długą dyskusję na temat gry, oczekując że nie będzie spojlerów? Serio?
@@pankulka9927 ja przezszedłem już, ale jak się robi pogadankę spoiler free to się pomija szczegóły i mówi ogólnie
Świetny materiał, bardzo ciekawe spostrzeżenia z którymi w pełni się zgadzam. Uważam że gdyby miasto w grze było o 20% mniejsze a bardziej głębsze w odbiorze byłoby idealnie. Co do wulgaryzmów Pana prowadzącego...To jego kanał i może robić to jak chce ale....za każdym razem doznawałem dziwnego uczucia takiego lekkiego zażenowania,wg mnie kompletnie wulgaryzmy do Pana nie pasują i psują odbiór bardzo merytorycznej i ciekawej rozmowy.
Podobał mi się ustęp o "największym koszmarze polskiej prawicy" obsesje są widać silne XD
Cyberpunk 2077, czyli Polnische Wirtschaft spotyka sie z game-devem.
ale fotele u riperów takie same
Dopiero teraz zabrałem się za tą grę. Mam konsole ps4. Za mną 20h rozgrywki. Żadnych błędów. Bugów. Jestem zachwycony tym światem. Redzi potrafią robić fabułę. Każdy dialog chłonę jak gąbka. Każda postać jest jakaś. Ma historię. Nie pasuje mi drzewko umiejętności i broni. Za dużo tego i jakieś to nie intuicyjne.
CP 2077 to dno i kilometr mułu. Wiedziałem to już parę lat wstecz, nic nie przebije Wiedźmina i dobrego świata fantasy z głęboką, książkową fabułą.
Żadne dno. Emocjonalna i bezzasadnie surowa ocena.
Troch niepotrzebne wulgaryzmy w niektórych miejscach, popsuło to odbiór.
Mam małą uwagę do głównego prowadzącego: popracuj nad swoim językiem! Mówisz tragicznie, używasz ponadwymiarowej ilości anglicyzmów. Brzmi to strasznie a już rzucanie kurwami na antenie jest nie przyjęcia
Absolutnie nie do przyjęcia. Wszak to transmisja w TV Trwam, a nie jakiś vlog na UA-cam, gdzie autor może ustalać swoje własne reguły i styl.
@@BezSchematu Na tle wypowiedzi gości mnie również raziły te wulgaryzmy, chociaż jak na prawie godzinę materiału nie było ich aż tak dużo. W samej rozmowie trochę szkoda, że w kwestii "żyjącego miasta" nie padło nic o Watch Dogs Legion, UBI zmiotło tym Cyberpunka totalnie i to bez aktualizacji zawartości gry :)
Będę na to zwracał uwagę, dzięki. Taki przekaz szanuję.
Sorry____ czy wy jestese pier.dolnieci? To jest tyko gra... jpr... krwa. mac...
Czy Ty piszesz jakimś kodem? Da się to jakoś złamać? Bo chcę odczytać ten komentarz.
@@BezSchematu Mniej gier wiecej zycia w realu i wszystko bedzie czytelne.... no ale do kogo ja to pisze... sorry
@@tom3030m No właśnie. Do kogo. Do vloga, który zajmuje się popkulturą w tym grami. Fitlovers jest w inną stronę.
@@tom3030m człowieku o co ci chodzi? xD albo fan CD Projektu Red z bólem czterech liter albo człowiek który w ogóle nie interesuje się gamingiem, więc przepraszam, ale co tutaj robisz? Takie dyskusje to norma w tej branży lol i są na całym youtube. A i jeszcze jedno- "to jest tylko gra" trochę szacunku dla pracy setek ludzi. Jak rozumiem kiedy zobaczysz rozmowę o serialu to powiesz "czemu o tym dyskutujecie to tylko serial reee". To może nie rozmawiajmy o niczym? Wyjdźmy na dwór pobiegać xDD i jeszcze to mega oburzenie i inwektywy o jakąś dyskusje xD frustrat, ale zrobiłeś mi dzień. A do autorów- wyborny film, dzięki!
@@BezSchematu