I mój błąd w interpretacji zasugerowałem się B96 do 4250 ale to w tym przypadku nie zwalnia nas ETOLL, ale ładowność w bonusie! Dobrej niedzieli wszystkim :)
Tylko że kategoriia b jest do 3.5tony to czemu można jeździć ciągnikiem rolniczym z maszynkami zawieszonymi który zestaw waży nawet 25 ton czy każdym kombajnem zbożowym który waży od 4 do 34 ton tylko że bez hedera z przodu i tyłu
Stopień skomplikowania przepisów, w przedziale 3,5 - 7,5 tony, jest bardzo duży. Nie dziwi więc, że łatwo o pomyłkę. Uproszczenie i złagodzenie przepisów w tym przedziale jest wręcz konieczne. Dotyczy to zarówno kat. B+E, jak i C1. To powinna być strefa buforowa pomiędzy transportem amatorskim, a zawodowym. Teraz jest to często pułapka na niczego nie świadomych kierowców.
Niestety, jeżeli zestaw pojazdów przekracza 3,5 t to obowiązuje również tacho, chyba że przewóz jest na własny użytek czyli wieziesz rzeczy, których jesteś właścicielem. Maksymalne odstępstwo to np. przewóz samochodu kolegi (nie zarobkowo) pod warunkiem, że kolega jedzie z tobą w kabinie.
Stary Mercedes kaczka czy ford transit sama rama waży gotowy do jazdy 1800kg.dwie dechy i auto zaparkujesz. Widziałem takiego mercedesa kaczkę pod Warszawą i mnie mocno zainspirował.
@@jakubogrodzinskino właśnie o ile przyczepa jest lekka (do 750kg) to możesz na kategorie B 3.5t pojazdu i 750kg przyczepy. Ale jak masz przyczepę ciężka to masa zestawu musi mieć max 3.5t
Dopuszczalna prędkość z przyczepą to: na obszarze zabudowanym - standardowo 50 km/h, poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych - 70 km/h, poza obszarem zabudowanym na drogach dwujezdniowych, ekspresowych i autostradach - 80 km/h.
Tu jest kilka problemów: 1. Rozszerzenie prawa jazdy kat. B do 4250kg - dopuszczalne dla elektryków, jesienią będzie w EU dla kamperów i tzw. pojazdów specjalnych, np. karetki pogotowia. Ma być ujednolicone w całej Europie. Postulaty o generalnym zwiększeniu uprawnień dla wszystkich samochodów niezależnie od przeznaczenia lub typu zasilania niestety nie przeszło. 2. Limit 3,5 dla eTOLL i innych opłat drogowych w różnych krajach - tu niestety zostaje po staremu. Jeśli nie będzie zwolnień dla 4250kg, to wynajmiesz kampera 4250kg na prawo jazdy B, ale zapłacisz eTOLL na drodze ekspresowej nad morzez jak za dużego TIRa 3. Powyżej 3,5t obowiązują cię limity prędkości dla ciężarówek, nawet jesli jedziesz na kat. B. Nie pojedziesz 120km/h lawetą 4t. 4. Patent z "Przyczepką" zaraz będzie zabroniony. 5. Przy wyższej masie elektryków lawety do ich przewozu muszą mieć wyższe DMC, więc automatycznie będzie wymagane prawo jazdy C, tachografy, limit prędkości 80 km/h i inne cyrki jak przy transportcie 40t TIRem, więc bzdura, która absurdalnie wywinduje koszty holowania. A wystarczyłoby; - zrównać kat. B z kat. C1 po kilku latach od egzaminu (C1 i tak nikt nie robi), i B+E z C1+E. Paradoksalnie rozwiąże to problem niedoboru kierowców w kat. C i zmniejszy emisję spalin w transporcie bliskim - Crafter o DMC 3,5t i 5t palą porównywalnie, a dziś z 4 paletami muszą jechać dwa, z dwoma kierowcami pomimo tego, że na rozmiar zmieszczą się do 1 Craftera. - zwolnić z eTOLL wszystkich użytkujących auta powyżej DMC 3,5t nie do celów zarokowych - generalnie podnieść limiy opłat drogowych do 7t, tzn. powyżej C1, również dla zestawów z pryczepą do łącznym DMC do 7t.
po co to wszystko a1, b1 ,d1, itd... a,b,c,d,e było dobre dać tylko rozpiętość do XXI wieku , anie ciągle być 1000 lat do tyłu. jak przyjdzie nowy gryzipiórek to chce się wykazać i oto szefie mam pomysł no to dawaj. głąb jeden wymyśla a drugi głąb zatwierdzi , a innych głąbów się nie pytają
A Wiesz ile się rocznie sprzedaje butelek plastikowych z nakrętkami w Polsce ???? 5 MILARDÓW !!! I z badań - tych prawdziwych, robionych UCZCIWIE - wynika, że 10- 20% nakrętek "ginie" i nie trafia z butelkami do recyklingu !!! Mówimy o setkach milionów nakrętek, które mogą walać się po rzekach, jeziorach, lasach i polach. Nie wiem jak Ty ale ja uważam, że te nakrętki to dobry pomysł : NAWET pomijając ekologię !!!! Mogę jadąc samochodem odkręcić jedną ręką nakrętkę i nie muszę się martwić, że mi wypadnie :) :) DODATKOWO : napoje dla dzieci typu Kubuś oraz Izotoniki MAJĄ przyczepione nakrętki/kapturki od WIELU lat :) :) :) I jakoś dzieciom i "sportowcom" nie przeszkadzają :) :) :) Nie obraź się, ale narzekając nie Jesteś czasem mniej zaradny niż dziecko z Kubusiem czy biegacz z izotonikiem ? :) :) :) :) :) I na KONIEC : A WIECIE, że jadąc z taką "pseudo" przyczepką OBOWIĄZUJE Was 80 km/h ???? Tak, na Autobanie czy eSce jedzecie grzecznie z ciężarówkami :) :) :) :)
Żuk , czy Nysa nawet tony nie miały ładowności. 2,5 to mogło być jego DMC, a nie ładowność. I to by się zgadzało. Gdyż kiedyś odpowiednik dzisiejszego prawka kat B pozwalał na prowadzenie aut o DMC do 2,5t. Pozostałość tej masy mamy obecnie w przepisach dotyczących parkowania na chodnikach.
W Austrii też ,mało tego,możesz na jednych tablicach mieć trzy auta,płacisz za to co ma najwięcej kW/Ps ,a opłata za autostrady też jest przypisana do numeru rejestracyjnego. Pozdrawiam z nad Dunaju 🇦🇹
@@jozinzbazin4348ale z tego co się orientuję i tak możesz tylko jednym samochodem się poruszać w danym momencie więc jak chcesz ty i żonka jechać to też musisz ten drugi zarejestrować na osobne numery. Tak oczywiście jest tego duży plus jak żonka ma swoje numery , córka swoje , a ty na tych trzecich kolejnych numerach masz swoje auto codzienne i lachołapa którym wyjeżdżasz na weekendowe objazdówki po dyskotekach 😂 jeżeli się mylę to popraw mnie . Pozdro!
Hej, zajmowałem się kiedyś zjawiskiem wężykowania zestawu samochód - przyczepa centralnoosiowa i porada aby delikatnie wcisnąć gaz nie jest najlepsza. Wyniki analizy sugerowały, że oprócz położenia masy istotnym czynnikiem sprzyjającym wężykowaniu jest prędkość. Wciśniecie gazu teoretycznie zwiększa siłę wzdłużną i wydawałoby się, że "prostuje" zestaw jednak wartość tej siły nie jest jakoś bardzo duża, a prowadzi do zwiększenia prędkości co może powiększać wężykowanie. Z tych dwóch zjawisk okazuje się, że większy efekt ma zwiększanie prędkości niż powstanie efektu "prostującego". Ostre hamowanie też nie będzie najlepszą opcją - najlepiej łagodnie wytracać prędkość. Wężykowanie może być wzbudzone przez boczny wiatr, jakąś nierówność na drodze lub ruch kierownicy - jeżeli nie przesadziliśmy z prędkością, albo ten środek ciężkości ładunku przyczepy nie jest przesadnie z tyłu jest spora szansa że wężykowanie będzie stopniowo się samo wygaszało - szybciej gdy zmniejszamy prędkość, wolniej gdy zwiększamy prędkość. Oprócz tego istotne może być również ciśnienie w ogumieniu przyczepy jak i samochodu. Taka "żelazna" zasada brzmi, że przyczepa powinna naciskać na samochód a nie podnosić samochód.
Masz racje, nie jeden tysiąc zrobiłem ciągnąc i własną lawetę i kupę innych przyczep i powiem gdy wyczuwam ze lekko zaczyna bujać to stopniowo zwalniam albo nawet i mocniej hamuje jak wyczuję pierwsze sygnały. Nie raz miałem ładunki niby dobrze rozłożone, jednak powyżej jakiejś prędkości zaczynały wężykowanie. I zwiększenie prędkości na 100% spowodowało by wypadek. Szkoda ze w europie nie stosuje się elektrycznych hamulców, to by jednak wiele poprawiło w kwestii bezpieczesństwa
Ten bzdurny mit rozciągania zestawu być może sprawdza się w kombinacji odrzutowiec myśliwski z przyczepą do 750kg. We wszystkich innych realnych zestawieniach prędkość w dół nawet tylko o 5 km/h zdecydowanie pomaga i to natychmiast przy wyczuciu problemu. Nawet nie delikatna redukcja prędkości wykonana natychmiast jest bezpieczniejsza niż czekanie na ewentualne samowygaszenie które może nie nastąpić. Po przekroczeniu pewnej amplitudy system jest nie do opanowania dlatego od razu zdecydowana ale umiarkowana reakcja jest jedynym bezpiecznym rozwiązaniem.
Oczekuję że Waldek to jeszcze sprostuje w dalszym odcinku ponieważ przez wielu jest poważny jako autorytet a widzami są też kierowcy z małym doświadczeniem u których takie wypowiedzi mogą przyczynić się do wypadku, któemu łatwo by było zapobiedz przez fachową edukację zamiast szerzenia zgubnych mitów.
Co ty piszesz za frazesy,jak przyczepa zaczyna wężykowa,należy jak najszybciej wytracić prędkość,w innym przypadku nie utrzymasz auta,sam doświadczyłem tego 3 razy w życiu,a wężykowanie pojawia się ze złego rozmieszczenia towaru.Jak hak jest nie dociążony pojawia się wężykowanie.2 razy jazda busem i raz osobówka z laweta,szczęście,że nie wywaliło mnie.Nalezy odpowiednio rozłożyć ładunek i będzie dobrze.
Mi kiedyś inspektorzy ITD po ważeniu mojego Sprintera i zakończeniu "części oficjalnej" kontroli już w takiej luźniejszej rozmowie powiedzieli tak. Te przepisy z DMC do 3,5t. to pamiętają jeszcze czasy Żuka i Nysy - i wtedy były odpowiednie do taboru jaki się toczył po naszych drogach. Dzisiaj wiele samochodów dostawczych fabrycznie / konstrukcyjnie jest przystosowane do dużo większej DMC...
Zwykła laweta ma od 800 do 1200kg realnej ładowności, 800 to zazwyczaj mają Iveco na bliżniaku :D Oczywiście się kombinuje i w dowód wpisuje masę własną auta bez dodatków typu najazdy itp, żeby miec jak najwięcej w dowodzie, bo przecież policja nie zawszę ma wage
Waldku! To rozwiązanie to pomysł holenderski. Oni mają hopla na punkcie transportu, ciężarówek i busów. Z resztą tzw. "Stonogi" są chyba też Ich wynalazkiem. Istnieją też "naczepy" na busa, gdzie nadwozie jest zintegrowane z dodatkową osią, a całość spoczywa na ramie busa (na sztywno). Gdyby u Nas była nadal możliwość budowy przyczepek SAM, to pewnie coś takiego wystrugałbym sam ;) Tak, jak wspomniałeś, ludzie ryzykują rejestrowanie i jazdę ciężkim busem na 3,5t. Zazwyczaj jest to suma kilku czynników: 1. Brak podatku od środków transportu (1500 - 2000zł rocznie) 2. Brak potrzeby kat. C prawa jazdy (3 - 4tys zł) 3. Brak Tacho (jakieś 200zł/ 2 lata za legalizację oraz "obcięcie" dziennego czasu jazdy i V max ) Czy oprócz przyglądania się sytuacji, planujesz też jakieś ruchy w tej sprawie? Sądzę, że temat jest na tyle gruby, że trzeba by było ruszyć całą Konwencję wiedeńską. Wszyscy przecież wiemy, że nowsze pojazdy, oprócz masy, nabierają też systemów bezpieczeństwa. Przez co faktyczne ryzyko jazdy np. Iveco na bliźniaku o RMC 6 -7t, jest mniejsze, niż Lublinem załadowanym do legalnej granicy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że te przeładowane busy mają zazwyczaj homologację na 5 - 6t lub więcej.
to wszystko jest po to by ciągnąć kasę uważam że na kat B POWINNO BYĆ DOPUSZCZALNE DO 7,5 TONY po pieciu latach jazdy osobówką czy busem czyli masz prawko 5 lat to po pięciu latach automatycznie możesz jezdzić 7,5 tonowym ! w tej chwili mogę siadać do kilku czy kilkunastotonowego cięgnika i ciągnąć 2 wielkie przyczepy ( i zestaw może ważyć kilkadziesią ton ! )bo mam prawko na ciągnik kiedyś zrobiłem bo kosztowało grosze a nie mogę siąść do 7.5 tonowej ciężarówki !! i niech mi ktoś powie że to normalne ! mogę jezdzić paro tonowym ciągnikiem ! ciągnąć 2 przyczepy czyli do 24 ton plus ciągnik ! chyba prowadzenie takiego zestawu jest o wiele trudniejsze jak jazda 7,5 t. cięzarówką ! idąc dalej nie mogę ciągnąć lawety samoch ! bo nie mam na lawete uprawnień ale 24 tony na dwóch przyczepach do ciągnika już mogę ! i niech mi ktoś powie że to jest normalne ! pewne rzeczy powinny być robione z automatu bo wynikają same z siebie ! czasy się zmieniły samoch urosły systemy bezpieczeństwa w samochodach to kosmos w porównaniu z przed 40 lat a stare przepisy co do tonażu nie drgneły od 50 lat !
Wszystko po kasę! To się zgadza. Ale jakiekolwiek prawo jazdy nie ma sensu w taki sposób. Robisz prawo jazdy na typ pojazdu. Wielośladowy lub jednośladowy - tyle i aż tyle. A dlaczego tak? Bo fizyka jazdy różni się diametralnie, czy jedziesz jedno- czy wielośladem. Nie ma znaczenia, czy to jest komarek 50ccm, czy Ducati Panigale z 200km silnikiem - fizyka jazdy jest identyczna. Natomiast różni się stopień trudności. To samo jak umiesz kierować seicento czy ciężarówką, czy autobusem - fizyka jazdy ta sama - inny stopień trudności. Zauważ, że jak masz kat.B. to możesz od pierwszego dnia ujeżdżać 1000KM Bugatti Veyrona, ale 450 KM Magnumki już nie. Absurd goni absurd.
Znajomy mieszkał w USA i tam problem byl rozwiązany w taki sposób że pojazdy były podzielone na te z ukladem hamulcowym hydraulicznym dmc ok.7.5 t i pojazdy z układem pneumatycznym, plus oczywiście uprawnienia na ciąganie naczep i przyczep. Jak jest teraz nie wiem, to były lata '95-'00. I Chicago
Kategoria T uprawnia do ciągania dwóch przyczep? Z tego co wiem to kategoria T pozwala jeździć traktorem z przyczepa jednoosiową lekka do 750kg dmc albo z maszyna zawieszaną. Chyba, że się mylę ale jeśli nie to tym swoim zestawem jeździsz bezprawnie tak jak byś wsiadł w ciężarówkę 7,5t.
To jest pikuś. Dla mnie debilizmem jest b96 oraz b+e ten sam egzamin te same zasady ten sam zestaw a tutaj masz ograniczenie tonażowe przyczepy a tutaj nie. Różnica jest taka że b96 to tylko egzamin a b+e jeszcze musisz dać w kiebze szkole jazdy.
Dodałbym również samochody z przyczepkami cięższymi niż 750 kg na B plus E i obowiązku e tolla od 3.5t. Większe kombi lub suvy mają DMC rzędu 2,5-2.8 t, więc do 3.5 tony blisko. Tutaj również mogliby zwiększyć limit w tym przypadku opłaty drogowej. Zdecydowana większość używających przyczepek hamowanych została wrzucona do jednego worka z osobami wożącymi duże lawety, a na nich nawet dwa auta. Przecież nie każdy korzystający z przyczepki większej niż DMC 750 kg wozi aż takie ładunki.
pomysł rodem z Holandii, gdyż na BE nie trzeba było mieć opłat drogowych. I z tego powodu byly auta popularne jak ciągniki siodłowe i lawety trzy osiowe na BE. minus tego, że dalej byl wymagany tachograf
Tak nie dokońca. Etol obowiązuje każdy pojazd lub zestaw pojazdów powyżej 3.5t, więc czy jest to normalna przyczepka czy taka "oś" do auta o dmc 3.5t musimy mieć etola, dodatkowo w przypadku gdy taki zestaw używamy zarobkowo, a nie do celu prywatnego musimy posiadać tachograf oraz licencje transportową.
Czy jeśli bym taką lawetę używał stricte do prezentacji (mam taki plan po przejściu na emeryturę)i zachęcenia firm do zakupu takiego sprzętu,to dany pojazd podlegałby pod to wszystko,czy nie. Dziękuję za odpowiedź.
1:55 Taa, dodałeś gazu (zwiększyłeś prędkość) i przestało bujać? A jakby znów zaczęło bujać, to pewnie jeszcze byś przyspieszył. I tak aż do 300 km/h. Tylko, że zaczęło bujać właśnie od nadmiernej prędkości, która z niskiego nacisku na hak zrobiła ujemny nacisk na hak (na skutek pędu powietrza). Także: nie ma to jak bajki kolegi szwagra znajomego.
Wiatr, górka jest wiele przyczyn które mogą podnieśc samochód. Gaz, prostujesz się a potem zwlanaisz powoli i na pobocze. Używanie hamulca kończy się piruetem a nawet przewróceniem czegoś.
@@pawloln Ja jednak podejrzewam, że zwolnienie o 1-2km/h (delikatnym odpuszczeniem gazu) już może wystarczyć by napór powietrza spadł poniżej progu powodującego bujanie. A przyspieszenie o... 1-2... a może 5km/h spowoduje, że byle dygnięcie kierownicą może poskutkować jeszcze mocniejszym wężykowaniem, ale tym razem już bez możliwości wyjścia z opresji. Ale to oczywiście gdybanie. Doświadczalnie tego nie zbadam. Zasymulować w żadnym programie też nie umiem. Jednak wrodzona przekora, każe mi się mocno zastanowić gdy kolejny raz słyszę "sprawdzone rady kolegi-szwagra-znajomego".
@Zirael0 w jaki sposób uaktualnić? Co proponujesz? Ja bym widział obniżenie DMC dla B do 2,5t i nową kategorię prawa jazdy z DMC do 5t albo 7,5t, bez tacho, niższymi opłatami etoll, ale z ograniczoną prędkością do 100km/h Niemniej tachografy są formą kontroli czasu pracy kierowców zawodowych, a ktoś jeżdżący busem przez pół Europy/Polski jest kierowcą zawodowym, więc powinien być traktowany adekwatnie. Ile ja się nasłuchałem o kierowcach busów, którzy byli w trasie od 18h
@@MichuBPo co kolejna kategoria? Jeśli dziś kierowcy jeżdżą na B busami przeładowanymi o 2 tony i nie są żadnym większym zagrożeniem na drodze to wystarczy sensownie podnieść dcm do 5t i podnieś kary za przekroczenie tych 5 ton,zeby nikogo nie kusiło wozić po 10 ton towaru busem.
Witaj. W UK z urzędu dołożyli E do B i można jechać zestawem 3500 dmc + 3500 dmc co daje razem 7 ton ( oczywiście jeśli warunki techniczne na to pozwalają). Dla przykładu moja Dacia sandero może ciągnąć 550 kg bez hamulca najazdowego i 1100 z hamulcem ale mogę równierz prowadzić sprintera z lawetą. Popularna na wyspach przyczepa kempingowa waży 850 kg+ i to pod tych kierowców przepis został wprowadzony. Kat E do B dostaje się z użędu bez żadnych egzaminów.
U nas jak zwykle wszystko musi być pokomplikowane jak się tylko da i jeszcze więcej. Kategoria B powinna pozwalać zgodnie z przepisem na kierowanie autem o DMC 3500 kg i przyczepą o DMC jaką dopuszcza producent pojazdu. I tyle wystarczy. Skończyły by się kłopoty. Każdy mając odpowiednie auto, mógł by ciągnąć swojego quada czy żaglówkę. Czyli do DMC auta nie powinno się mieszać i dołączać masy przyczepy obliczanej w głupi sposób, bo i tak nie można przekraczać masy przyczepy dopuszczonej przez producenta auta.
Stare auta ważyły dużo mniej, stara Corsa ważyła 700 kg , nowa 1600 kg a przepisy o dmc jak były tak są nadal, już dawno powinno się podnieść dmc na B do chociażby 5t żeby uruchomić i zabezpieczyć rynek lekkiego transportu bo i tak większość aut dostawczych się nie łapie, towar wozić trzeba, a kat C jest dużo większym progiem do uzyskania, oraz opłacalności dla pracownika/pracodawcy. Osoba z C woli jeździć dużym po trasach niż bawić się w dostawcę małym brzdącem gdzie stawki się też odpowiednio inne. Co do dmc to wydaje nie się że tak duże bierze się z homologacji pojazdu w dokumentach jeszcze bez zabudowy. Pozdrowienia od kierowcy B+e
@@MisiekPorki nie widzę powodu, żeby podnosić dmc na b. Dodatkowa kategoria do 5t to co innego, taka lekka ciężarówka bez wszystkich utrudnień formalnych z kat D. Ale fizyki nie oszukasz, im cięższy pojazd tym większa energia, a jak do tego dodasz brak ograniczeń prędkości to masz maszynki do zabijania, bo janusze transportu jeżdżą po 16h na dobę, samochodami 5t z prędkościami autostradowymi. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że kierowcy busów nie zdają sobie sprawy jak niebezpieczne są wypadki z ich udziałem.
@@MichuB Jesli udalo sie wcisnac maly motocykl 125 ccm na kat b i ludzie nie gina wbrew zapowiedziom ekspertow to i podniesienie dmc z 3,5 t dmc na 4,5-5t dmc nie bedzie stanowilo problemu, obnizyc predkosc do max 90km/h ostatecznie wymog jazdy na 5t dmc po 2-3 latach udokumentowanej pracy na 3,5t dmc, nie bedzie tragedii
@@ceboin absolutnie jestem za tym, B do 5t, ale fabrycznie ograniczona prędkość do 90-100km/h i zakaz wykonywania pracy zawodowej na kat. b 5 lat od zdania egzaminu, psychotesty i zdolności reakcji co dwa lata.
Jestes bogaty bo kupiles Merca albo kampera na prunt? Oto bonus wagowy dla Ciebie. Chcesz zarobic na busie na zycie? Najpierw prawko za 10k. Kogos to dziwi? Swoja droga elektro laweta nie bedzie miala wiekszej ladownosci bo przeciez bateryjka wazy tone ekstra.
W USA na zwykłe prawo jazdy dopuszczalna masa jest około 13 ton (wyłączając transport komercyjny) - może trochę przesada, ale dają radę. Przy nowoczesnych hamulcach, ABS, ESP itp nie widzę problemu zwiększyć masy kategori B do 4250kg lub nawet trochę więcej. Całą ideą tego ograniczenia, było, że zwykły kierowca może stworzyć zagrożenie jadąc ciężkim autem, które gorzej hamuje itp. Zwiększenie masy tylko elektryków (które potencjalnie są nawet szybsze niż popularne spalinówki tej samej klasy) nie ruszając DMC spalinówek jest głupotą i przekreśleniem całej idei DMC na dany rodzaj prawo jazdy...
Holendrzy od wielu lat to już stosują, Szwajcarzy tak samo, więc żadne tam Polak potrafi. Polak potrafi tylko kombinować, zamiast korzystać z tego co już za granicą działa od dawna.
Paranoia zamiast zmienić prawo to ludzie muszą jakieś przyczepki pod samochody wkładać żeby mieć większą ładowność, a wystarczyłoby zmienić zapis w że zostaje podniesiona masa całkowita pojazdów samochodowych. Zamiast do 3,500 do 5 t i po sprawie (oczywiście wszystko zgodne z homologacją) Ale oczywiście rządzący nie robiąc nic zostawiają sobie furtkę w razie gdy budżet będzie za mały to wtedy służby wkroczą z wagą na drogę i będą się sypały mandaty za przekroczoną masę całkowitą oczywiście to wszystko ku bezpieczeństwu. To jest tak samo z zakazem wyprzedzania się ciężarówek
chwila chwila, jeśli jedziesz autem do 3,5t z przyczepką i przekraczasz łącznie dmc 3,5t i tak płacisz etolla, koleżanka niedawno zapłaciła, bo do swojego pickupa podpięła przyczepkę i wpadła na wadze
Co miała w papierach. Sprecyzuj ile osi jaka dmc. Waldek ma rację można ciągnąć przyczepkę dmc 750kg. Nawet ciężarówką czy autobusem możesz ciągnąć ale cza znać przepisy!
E-toll zawsze gdy pojazd, lub zespół pojazdów przekracza 3,5 t. W przypadku z ppp też obowiazuje oplata drogowa. Tachograf może nie być potrzebny, ale to zależy od rodzaju transpprtu.
Dzień dobry obejrzalem twój film i jest tu pewna niescislosc ponieważ jesli do busa do 3,5 dmc podepniemy przyczepke lekka to i tak potrzebny jest etol na czas przejazdu gyz przekracza zestaw 3,5 faktem jest że w tym przypadku wystarczy prawo jazdy kat b jesli zestaw pojazdów nie przekroczy 4250kg
Przepisy powinny być zmienione na kat B bo dmc 3.5 tony było dobre jak jeździło się Żukiem, a teraz samochody są większe i ciężejże można by to zmienić aby dmc na kat B było 4 tony
uważam że po 5 latach jak masz kat B powinno być wolno jezdzić samoch do 7,5 tony ! z automatu ! ale tu o kasę chodzi ! mam prawko na ciągnik wsiadam do każdego i ciągne 2 przyczepy a na nich 24 tony ale lawety samoch nie mogę bo na nią trzeba uprawnienia ! ciągnikami jezdziłem nie wiele ale samochodami osobowymi busami do oporu i taka mała ciężarówka 7,5 to żaden kłopot czy jakaś filozofia a nie można ! choć są lata praktyki na innych sprzętach lub podwyższyć limit na kat! choć do 5 ton ! a po jakiś okresie jazdy do 7,5 t ! nie wiem jak jest teraz ale kiedyś tak było w niemczech miałeś prawko tam ileś czasu to mogłeś siąść do małej ciężarówki ! tym bardziej że te samochody urosły a poziom bezpieczeństwa w systemach samoch to kosmos w porównaniu sprzed 40 czy 50 lat ! a przepisy do tonażu nie drgneły od 5o lat
@@fryga31 nie drgnęły, bo prawa fizyki się nie zmieniły od zarania dziejów. Cięższy samochód to większa energia przy wypadku i większe obrażenia dla osób i mienia postronnego, co z tego że wzrosło bezpieczeństwo kierującego taki czołg jak ranne albo zabite są osoby z mniejszym poziomem bezpieczeństwa. Niestety bez drastycznych ograniczeń prędkości nie można podnosić tonażu pojazdów, bo ludzi to debile śpieszący się wszędzie, bez świadomości co mogą swoim ciężkim samochodem komuś zrobić.
Dzięki Waldek za interesujący i przydatny odcinek, dobrze, że informujesz o takich rzeczach, dobra analiza tematu i sytuacji, całkowicie się zgadzam z tym co mówisz🙂🤔🙄😯💚💙👍👏
Z przyczepą się bardzo wygodnie jeżdzi. Auto na haku 2t i laweta "szfajcarka, garbatka" dmc 2 t. E toll trzeba opłacać, ale ja omijam autostrady. Od czasu do czasu zapłace 50-60 zł za pół Polski przejechanej. Niskie oc za przyczepe i normalny bus albo duży van. Przewieziesz praktycznie wszystko zgodnie z prawem i wagą. na C+E.
@@piotrek2716 Poczytaj. Poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych - 70 km/h. W praktyce prawie wszędzie. Na ekspresówce, autostradzie i wszystkim co ma dwie jezdnie - 80 km/h
Zapomnial Pan dodac,ze ta tzw.przyczepka jesli jest os opuszczona obowiazuje tachograf,w lawecie wypiecie nie jest najgorsze,jest klapka nad hakiem,takie rozwiazania od lat sa stosowane w Holandii.W polsce taka doczepke mozna tylko zastosowac do aut z przednim napedem,poniewaz obcina sie rame kawalek za kabina i wstawia nowa rame,montuje oryginalna os i przyczepke,opuszcza sie na poduszkach glownej osi i zwieksza ladownosc o ok.500 kg tez niewiele ale zawsze cos.
część aut ma podnoszoną 3 oś żeby nie płacić za autostrady więcej gdy leci na pusto. Z drugiej strony jadąc Tico z przyczepką namiotową płacisz jak za 3 osiowego dostawczaka. Jadąc vanem już przy dieslu (Galaxy, S-Max) można na B ciągnąć najwyżej 995kg czyli Niewiadów albo jakiegoś innego staruszka.
Nie zgodzę się z tym, że mając przyczepę lekka to nas nie obowiazuje etoll, ponieważ niezależnie od tego czy jest to przyczepa lekka czy nie, jeśli suma dmc pojazdu i dmc przyczepy przekracza 3500 kg to etoll jest obowiązkowy, a że większość busów ma dmc blisko 3,5t to nawet z przyczepami lekkimi etoll trzeba wykupować
Chcialem kupic autolawete, ale jak widzialem, ze nawet 2 ton nie zaladuje to zrezygnowalem. Raczej kupic jakiegos SUVa lub amerykanskiego pickupa z laweta na haku, ale jest zdecydowanie niebezpieczniej. Zawsze mnie interesowalo jak dostawcze autolawety maja zaladowane nawret SUV, w dzisiejszym odcinku sie dowiedzialem.
Prawda tez jest taka że zderzenie z elektrykiem to spory kłopot dla aut o niższej wadze, a czy barierki na drodze wytrzymaja te ciężkie elektyczne auta?tir nie raz przełamal bariery ale zaraz bedzie tak ze elektryki też sobie z barierami poradzą...
@@sebastiankulikis3602 to poczytaj na internecie czy można było zapobiec tragedii na A4? piątek (5 marca 2021 r.) na autostradzie A4, autobus 26ton, tir najczesciej ma nieco więcej . to co papier w specyfikacji przyjmie to jedno , praktyka to drugie, w usa bądź kanadzie tez robili testy z tych ich mini ciężarówkami RAM itd i różnie te testy wyszły, masa i prędkość robi swoje
Waldku i ty też szerzysz te niebezpieczne głupoty?! ...żeby stabilizować zestaw poprzez zwiększenie prędkości. Nie spodziewałem się tego po kimś kto ma tak dużą świadomość odnośnie bezpieczeństwa i fizyki prowadzenia samochodu. To absolutnie zgubna strategia i udaje się tylko dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności. A u wielu kończy się wyprzedzeniem przez przyczepę chociaż mogli by łatwo tego uniknąć reagując przy wczesnych objawach spokojnym przyhamowaniem. Jak są programowane przez producentów systemy ESP pod kątem stabilizacji zestawów? Co uczą instruktorzy jazdy na specjalistycznych szkoleniach? Rozciąganie zestawu gazem? Realy? Kiedy ten mit zostanie wreszcie obalony? Już czekam na te komentarze z legendami jak to tylko dzięki przyspieszeniu unikneliscie katastrofy. I z góry uprzedzając pytanie: nie, nie opieram się na doświadczeniu zdobytym wyłącznie podczas jazdy tramwajem. tak, jeżdżę z lawetą duo (na dwa samochody) 3,5t.
W tym temacie koniecznie też należy zwrócić uwagę na rozmieszczenie masy i nacisk na hak przy załadunku, bo tu zazwyczaj leży źródło całego problemu. Dopuszczalny nacisk należy jak najbardziej wykorzystać ale też nie przekraczając ponieważ formuła czym więcej tym lepiej działa tylko w pewnym zakresie.
Co do prawka kat B na pojazdy do 3,5t to lepiej podwyższyć na 4,5t i będzie spokój, natomiast każdy kierowca kat B powinien po roku czasu przejść szkolenie na jeździe dużym pow 3,5t np solówką by zobaczyć jak to jest gdzie bezmyślnie wjeżdzają pod auto cięzarowe wymuszając inny tor i prędkość jazdy. Wszystko po to by doświadczyć na wlasnej skorze co i jak z pojazdem cięzarowym się dzieje w skutek złych i czasem chamskich zachowań na drodze, to tak na marginesie.
Tak samo robi się w przypadku ciężarówek cztero osiowych np z HDSem gdzie DMC jest do 32t a nakładając podłogę z 1 osią rejestrowaną jako naczepa podnosi się DMC do 40t. Posiadając zezwolenie, wioząc ładunek niepodzielny możemy nawet do 50t dobić. Pod warunkiem posiadania homologacji od producenta samochodu.
Kojarzysz może czy jest jakieś maksimum jeśli chodzi o specjalne zezwolenia (typu musisz przewieźć atomowy statek podwodny z miejsca na miejsce) na wysokie gabaryty, czy odpowiedni urzędnik (choćby minister) może dać mi zezwolenie na ile chce?
@@karolusyt836 no jeździły już bardo duże transporty po PL generalnie niema ograniczeń, są za to wymogi które stawiają zarządcy dróg którymi transport się odbywa.
@@paweeisbrenner1211 To wiedziałem, ale dzięki za rozwianie wątpliwości. Muszę spłodzić syna co będzie ministrem i mam pomysł na biznes, Lublin już nie może się doczekać (rekord przeładowania w dostawczaku)
Żeby takie rozwiązanie było legalne to ta przyczepka musiałaby mieć co najmniej DMC = MW i ładowności + ładowność lawety. Dodatkowo ładunek po rozpięciu zestawu musiałby zostać na przyczepie, tak jak w przypadku zestawu ciągnik siodłowy + naczepa. Przepisy nie zwiększają bezpośrednio DMC zestawu do 4250 kg tylko dają możliwość jazdy DMC 3,5t + przyczepa lekka 750 kg. Żeby sprawdzić czy ta "doczepka" jest przyczepą lekką do 750kg, trzeba rozpiąć zestaw i wtedy bus zostaje przeładowany.
Pojazdy pomocy drogowej są rejestrowane jako "Pojazd specjalny" i nawet taka autolaweta do 3,5t dmc jak ma wpisane w dowodzie rejestracyjnym ładowność to w tym polu możesz "wykreskować" i wozić na pace ile chgcesz kg a policja i inne słuzby guzik ci zrobią. pod jednym warunkiem, jeśli pojazd autolaweta jest w tym momencie wykorzystywana do usuniecia "wraku" z drogi i przetransportowania do miejsca docelowego. W każdym innym momencie "wykreskowanie" wartości ładunku nie jest brane pod uwage. Dodoatkowo jeśli pojazd autolawety ma na dachu pomiędzy kogutami napis "assiastance" to jest większe prawdopodobieństwo nie kontrolowania przez służby takowego pojazdu jak autolaweta z napisem "Pomoc drogowa" Assistance jeżdzi na zlecenie ubezpieczalni przy kolizji / wypadku czy niesprawnego pojazdu po awarii. Natomiast pojazdy pomocy drogowej to auta handlarzy którzy zarobkowo wożą auta np z zagranicy do kraju. Tak to wygląda praktycznie
Auta elektryczne już osiągnęły szczyt wagi , coraz to nowsze baterie będą ważyły mniej , dla przykładu Tesla Model 3 pierwsze modele wyposażone były w baterie około 70kg cięższe niż obecne przy tej samej pojemności baterii rzecz jasna . To jest całe 10% lżej niż w pierwszych modelach 7 lat temu . Tuż za rogiem są już baterie o 20% lżejsze niż te z przed 6-7 lat .
Panie Waldemarze, a jak to jest z rejestracją aut historycznych na żółte tablice i naginaniem prawa? Ostatnio widziałem na drodze Dodge'a Challengera z około 2010 roku na żółtych tablicach i zacząłem się zastanawiać - jak to możliwe...
Tez się kiedyś dziwiłem. Jednak żółte blachy to nie tylko auta zabytkowe. To też auta kolekcjonerskie. Różnią się w przepisach nieznacznie od zabytkowych, chyba nie mają wiecznego przeglądu.
Trzeba mieć muzeum zarejestrowane lub w pewnym procencie muzeum musi być właścicielem pojazdu, wtedy można wszystko zarejestrować na żółte, ponieważ jest częścią kolekcji. Graczyk ma tak zarejestrowaną lawetę na sprinterze 906 i nie tylko.
Waldku, rozumiem, że takie auto z przyczepka to max 80km/h jedzie 😉 Swoją drogą jadąc ostatnio przez Niemcy wyprzedzały mnie przyczepki lekkie homologowane na 120km/h jadące 140+ 😆
Hmm, może z innej beczki... Wiesz, jaki jest problem największy tego, że nikt przyczepkami nie lata 70-80? Przykład Ci swój podam. Droga DK32. Odcinek Wolsztyn - Stęszew. Ciągnąłem przyczepkę lekką i jechałem 70km/h... (tyle, ile można poza obszarem zabudowanym, bo w mieście wiadomo 50) i to, co się działo, to jedna wielka masakra... Ciężarówki się gotowały, leciały na trzeciego, bo oni chcą szybciej (tachograf, wszystko rozumiem) i kwestia bezpiecznego wyprzedzania schodziła na drugi, a nawet 10 plan...
Prawo do obchodzenia przepisów mają od zawsze nietykalni, bezkarni, elitarni, błogosławieni, namaszczeni, natchnieni :). To żadne novum, że ta grupa ma ten przywilej. A istotne jest to, że niczym nie ryzykuje, nie ciąży na niej żadna karność, odpowiedzialność. To zostało jakby wewnętrznie uzgodnione, umówione, dogadane. Co innego ci z dołu. Na tych to ciąży odpowiedzialność karna i ryzyko wpadki. Na ale takie są realia prawne od wieków, że prawo ma służyć wymiernie i być narzędziem/przywilejem tylko dla ściśle określonej grupy lub grup/warstw/kast. Nic w tym dziwnego, że prawo jest takie a nie inne. A co do psychologii/sensu/wpływu i skutków niektórych przepisów, to mnie będąc logikiem, racjonalistą, obiektywnym wcale nie dziwi fakt, że ludzie obchodzą szkodliwe, uciążliwe, pasożytnicze przepisy stworzone przez tą kastę/warstwę/sitwę na jej użytek/korzyść, dla jej zysku. Nie ma nic przyjemniejszego, łatwiejszego, prostszego, próżniejszego, niż bogacenie/dorabianie się na niczym nie dając w zamian nic. To ekonomia/opłacalność biurokratyczno-legislacyjna polegająca na obciążaniu, obostrzaniu, blokowaniu, ograniczaniu niewolników. Żerowanie/pasożytowanie legislacyjno-biurokratyczne jest oczywiście uświęcone/chronione, sakralizowane, błogosławione, cenione, uznawane, szanowane, kultem otoczone, wielbione i sławione. Tak jak i mnożenie, potęgowanie, rozszerzanie przepisów. Elity tworzące przepisy nie muszą zbytnio omijać/obchodzić swoich przepisów, bo same je tworzą już wygodne, opłacalne, korzystne. Obchodzą tylko te, które im wadzą, przeszkadzają, szkodzą, by nie wpaść we własne, zastawione sidła/pułapkę. To żadna filozofia/sztuka rozumowania przepisów. Warunek/wymóg podstawowy w całej legislacji to to, żeby przepisy służyły, dawały możliwości ściśle określonej grupy, do której są adresowane, której dedykowane. Żeby przepisy ładnie wyglądały, były atrakcyjne, wiarygodne, by masa widziała w nich sens, sacrum-absolutum, to się je uatrakcyjnia, dodaje PR, otacza propagandą i marketingiem. No bo niewolnicy/męczennicy mają się wstydzić, krępować jeśli cokolwiek i jakkolwiek łamią, ignorują. Tym się ich napędza, nakłania, motywuje, dopinguje, by za przepisy i w ich interesie zrobili wszystko, by się im absolutnie powierzyli, oddali, poświęcili, ofiarowali, by je właśnie odbierali, postrzegali, traktowali jako sacrum-absolutum i tak podchodzili, przedkładali/stawiali jako wartość najwyższą/nadrzędną i nie zwracali uwagę na nic, nie analizowali ceny/kosztów/skutków przestrzegania/stosowania się. Co? Jakie skutki? przepisy są idealne, doskonałe, bezbłędne, nieomylne, optymalne dla wszystkich i wszystkiego, dla każdej sytuacji i scenariusza zdarzeń oraz okoliczności. Jedynie nieprzestrzeganie ich, niestosowanie się do nich niesie mniej lub bardziej poważne skutki/konsekwencje. No np. przepis o bezwzględnym, bezwarunkowym, obowiązkowym przestrzeganiu ograniczeń prędkości. Poruszanie się z prędkością wyższą od ograniczenia to pewna, gwarantowana katastrofa/tragedia. Już mały wyłom może zaważyć, zadecydować, przesądzić. A w zakresie ograniczenia ma się pewność, gwarancję bezpieczeństwa i ochronę :). Kolejny taki przepis to obowiązek/nakaz zatrzymania się przed zieloną strzałką. Przecież niezatrzymanie się czyli niezastosowanie do przepisu może sprawić, że potrącimy pieszego zombie/widmo, więc zawsze dojdzie do nieszczęścia, tragedii, dramatu :) Dlatego zawsze warto być i powinno się być fanatyczno-zaślepiono-zacietrzewionym niewolnikiem/wyznawcą legalizacji/legislacji/biurokracji, bo to służy wszystkim :):):):) Przykładny/wzorowy niewolnik nie ignoruje i nie kwestionuje niczego jakkolwiek jest wpatrzony w legislacyjno-legalistyczno-biurokratyczny majestat i jest w stanie zrobić wszystko dla niego, wyrzec się wolności, poświęcić, ofiarować, oddać i powierzyć legalistyczno-legislacyjnej poprawności :):). Tego się uczy, to się krzewi, wszczepia, zakorzenia, wpaja hodowlano-tresowanym niewolnikom :)
No pomyśl co byśmy poczęli/zrobili bez tej sakralno-błogosławiono-objawionej biurokracji? Nie moglibyśmy, nie umielibyśmy, nie potrafilibyśmy się nawet podetrzeć, nie wspominając o bezpieczeństwie, ryzyku, zagrożeniach. A tak dzięki biurokracji/legislacji rozumiemy wszystko, a zasadniczo/głownie to, że zawsze warto, powinno się być ślepym, bezwolnym, fanatycznym wyznawcą globokracji :). No i co ważne, to musimy jej nieustannie dziękować, wdzięczność okazywać za te dary/skarby w postaci instrukcji, wytycznych i prosić, domagać, upominać się o więcej instrukcji, wytycznych. W niedalekiej przyszłości to pewnie rozsuwanie/rozpinanie rozporka i podcieranie się będzie zakwalifikowane do czynności niebezpiecznych. Dzięki takiej reprezentacji/przewodnictwu wszystko będziemy czynić w/g odgórnych wytycznych/instrukcji/dyrektyw. To dopiero będzie (nie)szczęście niepojęte i (nie) dobro nieskończone. Obejmowanie biurokratyczne/legislacyjne to czysta radość, rozkosz, zaszczyt no i nieocenione wsparcie/pomoc. Dlatego obowiązuje taki kult, cześć, uwielbienie, sakralizacja biurokracji i nie bez powodu :). Biurokracji nigdy za dość. Biurokratyczny palec powinien i musi być wszechobecny :)
@@asskopl no jak najbardziej od 1989 roku :) w globokracji i w globogoldenlandzie wszystko na miejscu i w porządku. przecież oświecono-objawieni, a także namaszczeni/natchnieni/nawiedzeni/opętani manią władczo-przywódczo-decyzyjną o to zadbali/zatroszczyli się :) nie zorientowałeś się jeszcze? :). słabo braciszek :) no przecież podwładność, podległość, uległość, podporządkowanie biurokratyczno-legislacyjno-legalistyczne jest tak cenione, chwalone, wielbione. o taką poddańczo-podległo-usłużno-uległo-wasalistyczno-niewolniczą kulturę i stan/realia walczyli wszycy święci/nietykalni/nienaruszalni w 1989 :). ja tylko przedstawiam fakty, opisuję ten stan do którego dążyli, zmierzali, którego potrzebowali błogosławieni organizatorzy/autorzy/kreatorzy jako interesanci/beneficjenci działań 1989 :) no i spełniło się ich marzenie/życzenie he he :). co w tym złego, że o tym mówię? :)
1. Kary za przekroczenie wagi są zbyt małe. 2. 8.57 na kat B 3.5 +750 ale obowiązkowo E-TOL. 3 Szkoda że w założeniu ta przyczepa podpierającą jest bez hamulca. 4 . Ograniczona prędkość do 80km/h 5 brak możliwości podpięcia innej przyczepy
Dlaczego kamper może mieć podwyższone dmc , dlaczego kamper nie ma być wyposażony w tacho. Często gęsto ludzie jeżdżący tymi pojazdami robią trasy po 13godzin i tu jest ok. A busy 3,5t w transporcie muszą to mieć. To jest chore. Albo 3,5 t dla wszystkich albo nie. Pozdrawiam
Nie wiem jak dzisiaj ale we Francji i w Belgii obowiązywał zakaz spania w kamperze. W busach do 3,5t także nie wolno było spać. Odpoczynek musiał być wykonywany w hotelu. Na co musiałeś mieć rachunek.
@@TheNanaGSnie wiem. Pamiętam czasy covidu i zaraz pocovidowe. Jeżdżąc busem z łóżkiem za fotelemi, mimo wszystko musiałem odbywać odpoczynki w hotelu i przydrożne parkingi były obniżone do dwóch metrów. Z tego co pamiętam, wyjątkiem były spania na autostradowych parkingach, gdzie w teorii nie musiałeś zjeżdżać z trasy i szukać jakiegoś motelu.
Dla mnie to nic nowego. Ja mam lawetę która normalnie nie pozwalała by mi jeździć na kat B alę dzięki temu że mogę część lawetową odłączyć i postawić na własną oś to ten pojazd liczy się jako osobowy z osobną "przyczepką" Dzięki temu mam 2 różne tablice rejestracyjne z tyłu pojazdu oraz dokumenty od samochodu i "przyczepki" 😂 Alę ciekawa była mina tych gadów przy granicy polskiej w Niemczech. Fakt że jeszcze muszę robić osobno przegląd lawety i naczepy alę za to mogę np. załadować jakiegoś Range Rover lub taką S Klasę W221. Piękne rozwiązanie. Polak potrafi
Powyżej 3.5 t w celach zarobkowych powinien być tachograf. Z tego powodu przestałem zapinać przyczepę lekką do busa bo itd zaczęło się czepiać. Jak źle trafisz to prawko na trzy miesiące leci i wysoki mandat.
X jak pan wspomniał samochody są coraz cięższe ze względu na coraz więcej systemów bezpieczeństwa , można zatem stwierdzić bezpieczeństwo waży , wobec tego można stwierdzić że ograniczenie 3,5 t istnieje wyłącznie w głowach urzędników , może należałoby wystąpić z inicjatywą ustawodawczą w ramach rozszerzenia bezpieczeństwa i komfortu podróżowania o ustanowienie podstawowej masy pojazdu na 5,5 t . Jednocześnie chciałbym przypomnieć zakutym łbom urzędniczym , że coraz więcej systemów komputerowego wspomagania jazdy w które wyposażone są pojazdy umożliwiają bez trudu poruszani się takim pojazdem to zdanie dodałem oczywiście dlatego że przewidując obstrukcje urzędniczą i niechęć do dania obywatelom swobody powiedzą oni że obywatele nie są zdolni prowadzić takich samochodów , ja powiedziałbym inaczej to urzędnicy maja ma ograniczenia umysłowe aby zrozumieć tą sytuację że samochody są inne niż były nawet 50 lat temu i 80 lat temu posiadają bardzo silnie wspomagane hamulce , systemy wspomagania hamowania a także kontroli toru jazdy , kończąc uważam że utrzymanie dopuszczalnej masy całkowitej na 3,5 t istnieje wyłącznie głowach urzędników
Iveco daily bliźniak z chłodnia i hakiem 3200kg masy własnej... Ładowność 300kg... Mam kolegę co ma windę to ładowności ma w ltku 50kg... Znam misiów co kładą 400 worków ziemniaka po 15kg czyli 6ton na Iveco na bliźniaku tylko że na blaszaki to ważą z 2200kg same więc z ziemniakiem 8200kg plus kierowca i paliwo
A po co tekst typu: obchodzimy prawo? Skoro przepis nie zabrania, czyli dopuszcza, czyli jest zgodne z przepisami. Czy z Polaka trzeba robić ciągłego kombinatora, czy nie można z niego zrobić kogoś kumatego i zdolnego?
Znam ludzi w branży którzy jeżdżą np. Iveco 6.5t zarejestrowane na 3.5t z ładownością 500kg. Oczywiście wożą tym autem tyle ile producent pozwolił czyli 3.5t. Bez tachografu, prawa jazdy kat. C, kwalifikacji wstępnej.
To bardziej chodzi o podatki od auta powyżej 3.5T. Bo wtedy od takiego busa musiałby zapłacić koło 4 tys na rok podatku. Kat C to pikuś w porównaniu do podatków
Waldku, poruszyłbyś temat opuszczonych samochodów w Polsce? Jak wygląda ich utylizacja, co w tej sprawie robią służby, kiedy samochód musi zostać odholowany od ręki a kiedy szukają właściciela?
Masa wlasna sprintera 1900, masa wlasna esprintera 2700. Podniesienie dmc elektrycznych busow ma zrekompensowac ich wieksza mase wlasna dlatego koncowy wywód jesk bezsensowny.
? To znaczy jak są traktowane? Jak kiedyś kierowca ambulansu zabije kogoś ważnego a prokurator zważy wrak to będzie chryja a narazie wszyscy wiedza co i jak ale każdy ma na to wywalone @@dziadzia5084
To obejscie znane jest od lat 90tych i przyszlo z Holandii. Koniowozy, lawety do bryczek. Kazdy kto potrafi dodawac i musial przewiesc cos ciezkiego o tym wie. Jakis znaczek material sponsorowany by sie przydal do tego materialu.
Bo to 3,5t głupie jest. To limit z okolic 1964 roku. Wtedy, bez systemów wspomagania, takie 3,5t prowadzić, to było coś. A dziś, nawet 7t to pikuś. Prowadziłem ostatnio poza drugą publiczną kolegi ciężarówkę w automacie i szło jak dużym busem. Problem widzą różne kraje i taka Brazylia jest w trakcie lub już zmieniła limit na tamtejsze B na 7t! Że nie wspomnę o USA. Poza tym, zrobiłem B+E i zestaw mogę mieć 7t. To dlaczego nie mogę jechać singlem 7t, gdzie jest to bezpieczniejsze prowadzić. I jeszcze, podczas całego kursu E do B nie było słowa o załadunku przyczepy!!! Kluczowy aspekt bezpieczeństwa w ciągnięciu takiej przyczepy. Także, nawet te 4,25 to żart i powinniśmy mówić o większych limitach, nawet do tych 7t.
Po pierwsze problem DMC nie dotyczy tylko lawet karetek kamperów ale też przyczep bo mówimy o dmc a nie o masie rzeczywistej czyli : ciągnąć kemping ważący 450 kg ale mający dmc 800 kg muszę mieć B+E ale jak go wrzucę na przyczepkę lekką to już nie. Czyli problem nie jest tylko w dmc pojazdu ale w zakresie uprawnień kat.B w prawie jazdy.Przykład wsiadasz w ciągnik rolniczy, masa własna 8500 kg podpinasz beczkę masa rzeczywista 30 000 kg jedziemy na kat B ,ale do ducato pustej lawety nie podepniesz . Po drugie, Waldku !!!! jakie uprawnienia elektryczne ? Czy Ty wioząc szybowiec musisz być pilotem ?
Starsi kierowcy którzy mieli dokument prawo jazdy w wersji papierowej, mieli uprawnienia na większe wagi. Po wprowadzeniu nowych dokumentów w postaci kart, okradli nas z naszych uprawnień.
1:05 ja się nie bałem, bo zrobiłem kat. C, mam kampera DMC 3,85t i jest git :) a tak serio, to wkurza mnie to, że musiałem robić dodatkową kat. prawa jazdy i muszę płacić e-tolla, żeby nie bać się ważenia
Mnie ciekawi jedna rzecz mają prawo jazdy c i robiąc kampera z małej ciężarowi czy trzeba odnawiać szkolenie kierowcy zawodowego co 5 lat czy nie trzeba jakby nie było nie jeździ się zawodowo
No to ja mam pytanie z innej beczki. Chociaż ściśle związane z DMC i prawem jazdy kat B, które posiadam od ponad 20 lat. Uprawnia mnie ono do prowadzenia pojazdu, lub zespołu pojazdów o DMC do 3,5 t. Moim samochodem, według danych z dowodu rejestracyjnego, mogę holować przyczepkę lekką do 750 kg, oraz do 2 t, wyposażoną w hamulec najazdowy. W tym drugim przypadku, gdybym podpiął do mojego samochodu taką przyczepkę i załadował do pełna, to taki zestaw już waży 3,7 t. Ze mną za kierownicą ponad 3,8 t. Dodatkowo, gdybym jeszcze chciał wziąć na pokład komplet pasażerów i jakiś bagaż to sam samochód może ważyć 2,3 t + załadowana do pełna ciężka przyczepka, co daje w sumie 4,3 t. Spokojnie, pod maską mam ponad 200 KM i wszystkie bardzo rozbrykane😋 Silnik na pewno sobie poradzi. Moje pytanie brzmi: Czy mając prawo jazdy kat B mogę taki zestaw prowadzić? Czy musiałbym sobie dorobić B+E? To samo pytanie dotyczy dostawczaków, którymi w pracy czasami jeżdżę. Sam samochód, przy pełnym załadunku, może ważyć 3,5 t. Tak przynajmniej wynika z papierów. Może holować przyczepkę do 2 t, co w sumie by dało 5,5 t. Mogę taki zestaw prowadzić mając prawo jazdy kat B? Czy jednak musiałbym mieć B+E?
@@adamadamski301 Różne opinie o tym słyszałem i chciałbym, żeby ktoś w pełni merytorycznie mi to uporządkował. Bo słyszałem, że i ciężką przyczepkę, wyposażoną w hamulec najazdowy mogę holować, byleby cały zespół nie przekroczył 3,5 t. Inna opinia mówiła, że cały zespół pojazdów może przekroczyć te 3,5 t, byleby przyczepka nie była cięższa od holującego ją samochodu...
Musisz mieć B+e bo liczy się nie to kto wsiądzie tylko Max dmc, czyli nawet pustym autem pustej przyczepy ciężkiej nie można przewozić bo z papierów wyjdzie ponad 3.5 dmc Podobnie jest z hakiem, jeśli w aucie jest max 2 t na haku to nawet pustej ale w dokumentach mającej to dmc 2,1 t nie wolno ciągnąć. Takie trochę dziwne te prawo bo raz działa masa rzeczywista a raz trzeba patrzeć na dopuszczalną masę całkowitą.
Pytanko - czy jak pojadę takim zestawem 4250 kg ( autolaweta + auto ) to w Austrii czy Czechach płacę za vinietę tak jak przy pojazdach do 3500 kg? Drugie pytanko - czy jak będzie na autostradzie obowiązkowe ważenie pojazdów powyżej 3.5 tony to musze zjechac? Bo zakładam że jadąc autolawetą dwuosiową ( do 3500 kg) to bym nie musiał. Pozdrawiam
Wiem, że to zabrzmi jak rzucony temat bez przemyśleń ale rozwiązaniem na wszystkie te problemy odnośnie tonażu, kombinacji itd. rozwiązać mogłoby przesunięcie definicji auta ciężarowego z 3,5 tony na 7,5 tony i uprawnienie do prowadzenia takich pojazdów na kategorię B. Tak, już byłby problem dla rządzących odnośnie opłat drogowych, mniej pojazdów wymagających tachografów i kart do nich. Szkoda tylko, że takie coś można zrobić inaczej czyli wymusić na zarobkowych pojazdach (niedługo busy do 3,5 tony wykonujące zarobkowe przewozy rzeczy) powyżej jakiejś masy które są zarejestrowane jako firmowe i wykonują zarobkowy przewóz. Moim zdaniem byłoby to znacznie lepsze rozwiązanie długofalowo również się opłaci patrząc na problemy dużego transportu i jego kosztów. Oczywiście jestem otwarty na dyskusję zwłaszcza osób które również są spoinowaceni z tematem zawartym filmie gdyż nikt nie jest alfą i omegą, a mogą być aspekty z innych branż o których człowiek nie będzie miał możliwości dodać do argumentacji z braku kontaktu z tą właśnie branżą.
@@-szczepsoon- niekoniecznie sporo. Takie Iveco Daily występuje w odmianie do 7,2 tony (o ile mnie pamięć nie byli) i jak wiadomo nie pyta się ile Iveco jest przeładowane ale bardzo dużo busów zarejestrowanych do 3,5 wykorzystuje potencjał wersji do 7,2. Sam też jeździłem takim Daily i różnic w codziennej jeździe nie ma z racji gabarytów oprócz drogi hamowania czy czasu na rozpęczenie się ale są to aspekty których uczy się człowiek tak samo jak to jest obecnie. Pierwszy kontakt z załadowanym busem uczy jak to jest jeździć z większą masą pojazdu. W tym przypadku po prostu będzie wolniej. Jeszcze dodałbym dość sporą różnicę gdyby wreszcie pojazdy dostarczające kruszywa do klientów indywidualnych nie musiały być autami do 12t DMC które często się nie mieszką, a koszt transportu mógłby spaść gdyż kierowca na kat B pojazdem dostosowanym do 7,5 przywiózłby 3 tony potrzebnego towaru. Uważam 7,5 tony jako wartość odpowiednią dla kategorii B. Jeśli mnie pamięć nie myli to Niemcy i Wielka Brytania pod koniec lat 90-tych mieli kat. B do 7,5 tony ale UE wymusiło unifikację. No i zapomniałem wspomnieć o świeżych kierowcach. Jednak pewien być też pewien okres wymagany posiadania uprawnień przed możliwością prowadzenia cięższych pojazdów. Przykładowo 2 lata.
@@user-lk8fi6fk3f że tak powiem wszyscy chcący iść na C+E. Tak na poważnie to dystrybucja, specjalistyczne, betoniarki i jeszcze całkiem sporo innych gałęzi by potrzebowało kierowców na C.
DMC i związane z tym uprawnienia wynikają z praw fizyki. Większa bezwładność pojazdu, prawo zachowania pędu itp., itd. Ale jakiś mądry inaczej doszedł do przekonania, że pojazdów elektrycznych te prawa fizyki nie dotyczą. Dziwny jest ten świat...
zaraz zaraz - prawo jazdy kat B pozwala prowadzic pojazd o DMC 3500kg z przyczepą o masie 750 kg, ale kto powiedzial, ze to koniec? -etoll ... jest zwolnienie ? -tachograf ?
Waldek… ładowanie auta na maksa do przodu to nie dobry sposób. Musisz stanąć na równym i sprawdzić wysokość kuli i haka. Nawet w polskich przepisach masz że nie można więcej niż 70 kg mieć nacisku… to Audi naciskało z jakieś 700 kg na hak. Ja jeżdżę z przyczepą 3500 kg i ładuje auta na zero, da się jechać a bujanie trzeba nauczyć się opanować. Nie zgodzę się o dodawaniu gazu, może Ci się udało ale jak masz 400 km pod maską ja wtedy naciskam średnio na hamulec lecz to się działało na moich początkach a później już nic bo nauczyłem się ładować i poziomować przyczepę oraz panowania nad zestawem. Pozdro
Tak, podnieśmy DMC jeszcze bardziej, na przykład do 20t, bo przecież ekologiczne elektryki nie mogą być małe i oszczedne. Nie, muszą być wielkim SUV-em ważącym 5 ton. Taka ekologia.
Z tym wożeniem kół i altany to nie tak całkiem do końca... Znajomy laweciarz dostał mandat za przewożenie ładunku niezgodnego z przeznaczeniem pojazdu. Laweta ma wpisane przeznaczenie do przewozu pojazdów, a akurat przewoził siatki które nie były pojazdem...
Mnie zastanawia dlaczego jako kierowca katB. mający prawo jazdy już ponad 25 lat mogę dziś jeździć motorem o pojemniści 125 cm i 15 km mocy a nie np. 600 cm i więcej . Młody posiadacz prawa jazdy katB. nie ma ograniczeń w pojemniści silnika auta ani jego mocy a przecież można by załozyć że brak mu doświadczenia i zbyt mocne auto to proszenie się o kłopoty .Według mnie ktoś kto posiada już B i ma je kilka lat powinien z automatu móc poruszać się motorami wszelkiej maści i pojemności .To samo dziwi mnie że majac prawo jazdy C nie mogę jezdzić autami do 3.5 T .Czy ktoś może mi to logicznie wyjaśnić ...Według mnie to zwykłe nabijanie kasy bo przepisy ruchu drogowego ogólnie są takie same poza małymi wyjatkami w znakach i ograniczeniach . Ich nieznajomosć nie zwalnia mnie z odpowiedzialności więć potencjalnie jadać motorem 125 albo 600 muszę się do nich stosować na drodze to samo jadać osobówką albo cięzarówką .
Podnoszenie DMC tylko na wybrane kategorie pojazdów w kontekście prawa jazdy kat.B to bzdura. Czy przesiadając sie z samochodu spalinowego do elektrycznego ktoś magicznie nabywa nowe umiejętności ? Natomiast film jak zwykle na tym kanle trafia w punkt - DMC 3.5 t nie odpowiada aktualnym realiom.
crafter sprinter 1450kg ładowności faktycznej najazd stalowo aluminiowy są lżejsze to 1500 będzie mieć ducato samo w sobie jest ciężkie a niby napęd na przód 1250kg ładowności sam takie miałem transit 1450kg również wazony widziałem lawety do 3500dmc a po zważeniu okazało się ze samo wazy nawet 2800kg heh czyli 700kg ładowności faktycznej malucha można prawnie przewieźć Pozdrawiam ps. ten patent to 5 lat temu już na youtube były filmiki
A jaka jest różnica między prowadzeniem samochodu elektrycznego, spalinowego, parowego, atomowego itp o masie 1tony? A między 3.5 i 4.25t? Hamuje i prowadzi się gorzej spalinowy, bo nie jest elektryczny?? I wybucha...z całym statkiem...
Ostatnio przekonałem się, że w przyczepie (w moim przypadku kempingowej)nie tylko rozkład masy ma kolosalne znaczenie. Głupie ciśnienie w oponach. Myślałem, że mam na oko za małe, dodałem ponad pół bara więcej i co? Pierwszy zjazd z autostrady i wróciłem do starego ciśnienia. Nie szło z tym jechać.
Czyli elektryk o dmc 3080kg ciągnąć przyczepę 750 kg nie musi płacić e-toll?? Podobno za e-toll płaci się gdy zestaw przekracza 3,5 tony. Ale w takim razie te wszystkie patenty na obchodzenie prawa nie miały by działania.
I mój błąd w interpretacji zasugerowałem się B96 do 4250 ale to w tym przypadku nie zwalnia nas ETOLL, ale ładowność w bonusie! Dobrej niedzieli wszystkim :)
Tylko że kategoriia b jest do 3.5tony to czemu można jeździć ciągnikiem rolniczym z maszynkami zawieszonymi który zestaw waży nawet 25 ton czy każdym kombajnem zbożowym który waży od 4 do 34 ton tylko że bez hedera z przodu i tyłu
Stopień skomplikowania przepisów, w przedziale 3,5 - 7,5 tony, jest bardzo duży. Nie dziwi więc, że łatwo o pomyłkę.
Uproszczenie i złagodzenie przepisów w tym przedziale jest wręcz konieczne. Dotyczy to zarówno kat. B+E, jak i C1. To powinna być strefa buforowa pomiędzy transportem amatorskim, a zawodowym. Teraz jest to często pułapka na niczego nie świadomych kierowców.
Niestety, jeżeli zestaw pojazdów przekracza 3,5 t to obowiązuje również tacho, chyba że przewóz jest na własny użytek czyli wieziesz rzeczy, których jesteś właścicielem. Maksymalne odstępstwo to np. przewóz samochodu kolegi (nie zarobkowo) pod warunkiem, że kolega jedzie z tobą w kabinie.
Stary Mercedes kaczka czy ford transit sama rama waży gotowy do jazdy 1800kg.dwie dechy i auto zaparkujesz. Widziałem takiego mercedesa kaczkę pod Warszawą i mnie mocno zainspirował.
@@jakubogrodzinskino właśnie o ile przyczepa jest lekka (do 750kg) to możesz na kategorie B 3.5t pojazdu i 750kg przyczepy. Ale jak masz przyczepę ciężka to masa zestawu musi mieć max 3.5t
Nigdy nie pytaj kobiety o wiek a kierowcy Iveco o ile jest przeładowane 😂
Iveco nie pyta ile to waży. Iveco pyta gdzie i na kiedy
@@kamhal1534 Iveco pyta ile doładować
@@kamhal1534Iveco pyta który serwis ma czas na przyjęcie go, który i na kiedy..
Akurat iveco aż tak szałowe nie jest tym bardziej nowsze, mascott wciąga ładownością chyba każdego bussa 😂
@@miechalmiechal2974 taaa mascott z sofimem 2.8d i kontynentem 😆
Jeśli kamper będzie mógł być do 4250kg to każda laweta będzie miała zamontowane łóżko na dachu i zostanie oficjalnie kamperem😆.
Dopuszczalna prędkość z przyczepą to: na obszarze zabudowanym - standardowo 50 km/h, poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych - 70 km/h, poza obszarem zabudowanym na drogach dwujezdniowych, ekspresowych i autostradach - 80 km/h.
Tu jest kilka problemów:
1. Rozszerzenie prawa jazdy kat. B do 4250kg - dopuszczalne dla elektryków, jesienią będzie w EU dla kamperów i tzw. pojazdów specjalnych, np. karetki pogotowia. Ma być ujednolicone w całej Europie. Postulaty o generalnym zwiększeniu uprawnień dla wszystkich samochodów niezależnie od przeznaczenia lub typu zasilania niestety nie przeszło.
2. Limit 3,5 dla eTOLL i innych opłat drogowych w różnych krajach - tu niestety zostaje po staremu. Jeśli nie będzie zwolnień dla 4250kg, to wynajmiesz kampera 4250kg na prawo jazdy B, ale zapłacisz eTOLL na drodze ekspresowej nad morzez jak za dużego TIRa
3. Powyżej 3,5t obowiązują cię limity prędkości dla ciężarówek, nawet jesli jedziesz na kat. B. Nie pojedziesz 120km/h lawetą 4t.
4. Patent z "Przyczepką" zaraz będzie zabroniony.
5. Przy wyższej masie elektryków lawety do ich przewozu muszą mieć wyższe DMC, więc automatycznie będzie wymagane prawo jazdy C, tachografy, limit prędkości 80 km/h i inne cyrki jak przy transportcie 40t TIRem, więc bzdura, która absurdalnie wywinduje koszty holowania.
A wystarczyłoby;
- zrównać kat. B z kat. C1 po kilku latach od egzaminu (C1 i tak nikt nie robi), i B+E z C1+E. Paradoksalnie rozwiąże to problem niedoboru kierowców w kat. C i zmniejszy emisję spalin w transporcie bliskim - Crafter o DMC 3,5t i 5t palą porównywalnie, a dziś z 4 paletami muszą jechać dwa, z dwoma kierowcami pomimo tego, że na rozmiar zmieszczą się do 1 Craftera.
- zwolnić z eTOLL wszystkich użytkujących auta powyżej DMC 3,5t nie do celów zarokowych
- generalnie podnieść limiy opłat drogowych do 7t, tzn. powyżej C1, również dla zestawów z pryczepą do łącznym DMC do 7t.
Prędzej b+ wejdzie niż z równanie b i c1
po co to wszystko a1, b1 ,d1, itd... a,b,c,d,e było dobre dać tylko rozpiętość do XXI wieku , anie ciągle być 1000 lat do tyłu. jak przyjdzie nowy gryzipiórek to chce się wykazać i oto szefie mam pomysł no to dawaj. głąb jeden wymyśla a drugi głąb zatwierdzi , a innych głąbów się nie pytają
Kiedyś Żuk ważył tonę i miał ładowność 2,5 tony. Teraz busy ważą 2.5 tony i ładowność 1tona. A unia zajmuje się nakretkami w coca-coli. Kretyni
A Wiesz ile się rocznie sprzedaje butelek plastikowych z nakrętkami w Polsce ???? 5 MILARDÓW !!! I z badań - tych prawdziwych, robionych UCZCIWIE - wynika, że 10- 20% nakrętek "ginie" i nie trafia z butelkami do recyklingu !!! Mówimy o setkach milionów nakrętek, które mogą walać się po rzekach, jeziorach, lasach i polach. Nie wiem jak Ty ale ja uważam, że te nakrętki to dobry pomysł : NAWET pomijając ekologię !!!! Mogę jadąc samochodem odkręcić jedną ręką nakrętkę i nie muszę się martwić, że mi wypadnie :) :)
DODATKOWO : napoje dla dzieci typu Kubuś oraz Izotoniki MAJĄ przyczepione nakrętki/kapturki od WIELU lat :) :) :) I jakoś dzieciom i "sportowcom" nie przeszkadzają :) :) :) Nie obraź się, ale narzekając nie Jesteś czasem mniej zaradny niż dziecko z Kubusiem czy biegacz z izotonikiem ? :) :) :) :) :)
I na KONIEC : A WIECIE, że jadąc z taką "pseudo" przyczepką OBOWIĄZUJE Was 80 km/h ???? Tak, na Autobanie czy eSce jedzecie grzecznie z ciężarówkami :) :) :) :)
jaki żuk miał ładowności 2,5t jak ważył tonę? 😂
Ładowność Żuka była ograniczona jedynie wytrzymałością opon :)
Żuk , czy Nysa nawet tony nie miały ładowności. 2,5 to mogło być jego DMC, a nie ładowność. I to by się zgadzało. Gdyż kiedyś odpowiednik dzisiejszego prawka kat B pozwalał na prowadzenie aut o DMC do 2,5t. Pozostałość tej masy mamy obecnie w przepisach dotyczących parkowania na chodnikach.
@@iowa406 jedyne ograniczenia ładowności właściciela żuka była wyobraźnia
Urzędnicy i politycy są po to, by zrobić z nas biednych niewolników, a nie po to, by nam pomagać czy ułatwiać życie.
Ostatnie kilka wyborów pokazało ze tępy lud ich popiera
Tylko system szwajcarski- roczne kadencje i plebiscyty może uratować nasz dziki kraj i UE.
Agenda 2030 i NWO działają.
Wszystkie rzady sa ich a barany kłócą się o to że pis jest lepszy od peło...
Politycy już nie robią z nas niewolników. Sami z własnej woli zawiązujemy sobie linę niewolnictwa. Oni tylko mówią czy dobrze zawiązaliśmy tą linę.
nazywają się kastrą a lud potrzebny tylko do wybrania głąba, a w innych krajach taki głąb już wie że następną niby kadencje będzie
Jesteśmy w UE a dlaczego w niemczech można wyrejestrować auto,postawić na podwórku i nie płacić oc a w Polsce- nie ?
W Austrii też ,mało tego,możesz na jednych tablicach mieć trzy auta,płacisz za to co ma najwięcej kW/Ps ,a opłata za autostrady też jest przypisana do numeru rejestracyjnego.
Pozdrawiam z nad Dunaju 🇦🇹
W Norwegii też jest ta możliwość.
@@jozinzbazin4348ale z tego co się orientuję i tak możesz tylko jednym samochodem się poruszać w danym momencie więc jak chcesz ty i żonka jechać to też musisz ten drugi zarejestrować na osobne numery. Tak oczywiście jest tego duży plus jak żonka ma swoje numery , córka swoje , a ty na tych trzecich kolejnych numerach masz swoje auto codzienne i lachołapa którym wyjeżdżasz na weekendowe objazdówki po dyskotekach 😂 jeżeli się mylę to popraw mnie . Pozdro!
Można tylko trzeba oddać tablice rejestracyjne. Robiłem tak w pandemi. Wyrejestrowanie czasowe. I dodam że robiłem częściowo zwrot oc
W Anglii to samo
Hej, zajmowałem się kiedyś zjawiskiem wężykowania zestawu samochód - przyczepa centralnoosiowa i porada aby delikatnie wcisnąć gaz nie jest najlepsza. Wyniki analizy sugerowały, że oprócz położenia masy istotnym czynnikiem sprzyjającym wężykowaniu jest prędkość. Wciśniecie gazu teoretycznie zwiększa siłę wzdłużną i wydawałoby się, że "prostuje" zestaw jednak wartość tej siły nie jest jakoś bardzo duża, a prowadzi do zwiększenia prędkości co może powiększać wężykowanie. Z tych dwóch zjawisk okazuje się, że większy efekt ma zwiększanie prędkości niż powstanie efektu "prostującego". Ostre hamowanie też nie będzie najlepszą opcją - najlepiej łagodnie wytracać prędkość. Wężykowanie może być wzbudzone przez boczny wiatr, jakąś nierówność na drodze lub ruch kierownicy - jeżeli nie przesadziliśmy z prędkością, albo ten środek ciężkości ładunku przyczepy nie jest przesadnie z tyłu jest spora szansa że wężykowanie będzie stopniowo się samo wygaszało - szybciej gdy zmniejszamy prędkość, wolniej gdy zwiększamy prędkość. Oprócz tego istotne może być również ciśnienie w ogumieniu przyczepy jak i samochodu.
Taka "żelazna" zasada brzmi, że przyczepa powinna naciskać na samochód a nie podnosić samochód.
Masz racje, nie jeden tysiąc zrobiłem ciągnąc i własną lawetę i kupę innych przyczep i powiem gdy wyczuwam ze lekko zaczyna bujać to stopniowo zwalniam albo nawet i mocniej hamuje jak wyczuję pierwsze sygnały.
Nie raz miałem ładunki niby dobrze rozłożone, jednak powyżej jakiejś prędkości zaczynały wężykowanie. I zwiększenie prędkości na 100% spowodowało by wypadek.
Szkoda ze w europie nie stosuje się elektrycznych hamulców, to by jednak wiele poprawiło w kwestii bezpieczesństwa
Ten bzdurny mit rozciągania zestawu być może sprawdza się w kombinacji odrzutowiec myśliwski z przyczepą do 750kg. We wszystkich innych realnych zestawieniach prędkość w dół nawet tylko o 5 km/h zdecydowanie pomaga i to natychmiast przy wyczuciu problemu. Nawet nie delikatna redukcja prędkości wykonana natychmiast jest bezpieczniejsza niż czekanie na ewentualne samowygaszenie które może nie nastąpić. Po przekroczeniu pewnej amplitudy system jest nie do opanowania dlatego od razu zdecydowana ale umiarkowana reakcja jest jedynym bezpiecznym rozwiązaniem.
Oczekuję że Waldek to jeszcze sprostuje w dalszym odcinku ponieważ przez wielu jest poważny jako autorytet a widzami są też kierowcy z małym doświadczeniem u których takie wypowiedzi mogą przyczynić się do wypadku, któemu łatwo by było zapobiedz przez fachową edukację zamiast szerzenia zgubnych mitów.
Co ty piszesz za frazesy,jak przyczepa zaczyna wężykowa,należy jak najszybciej wytracić prędkość,w innym przypadku nie utrzymasz auta,sam doświadczyłem tego 3 razy w życiu,a wężykowanie pojawia się ze złego rozmieszczenia towaru.Jak hak jest nie dociążony pojawia się wężykowanie.2 razy jazda busem i raz osobówka z laweta,szczęście,że nie wywaliło mnie.Nalezy odpowiednio rozłożyć ładunek i będzie dobrze.
@@stefanxx1091 No, puki co wszyscy jesteśmy zgodni że prędkość w dół a nie przyspieszanie.
Mi kiedyś inspektorzy ITD po ważeniu mojego Sprintera i zakończeniu "części oficjalnej" kontroli już w takiej luźniejszej rozmowie powiedzieli tak. Te przepisy z DMC do 3,5t. to pamiętają jeszcze czasy Żuka i Nysy - i wtedy były odpowiednie do taboru jaki się toczył po naszych drogach. Dzisiaj wiele samochodów dostawczych fabrycznie / konstrukcyjnie jest przystosowane do dużo większej DMC...
Zwykła laweta ma od 800 do 1200kg realnej ładowności, 800 to zazwyczaj mają Iveco na bliżniaku :D Oczywiście się kombinuje i w dowód wpisuje masę własną auta bez dodatków typu najazdy itp, żeby miec jak najwięcej w dowodzie, bo przecież policja nie zawszę ma wage
Waldku!
To rozwiązanie to pomysł holenderski. Oni mają hopla na punkcie transportu, ciężarówek i busów. Z resztą tzw. "Stonogi" są chyba też Ich wynalazkiem.
Istnieją też "naczepy" na busa, gdzie nadwozie jest zintegrowane z dodatkową osią, a całość spoczywa na ramie busa (na sztywno). Gdyby u Nas była nadal możliwość budowy przyczepek SAM, to pewnie coś takiego wystrugałbym sam ;)
Tak, jak wspomniałeś, ludzie ryzykują rejestrowanie i jazdę ciężkim busem na 3,5t. Zazwyczaj jest to suma kilku czynników:
1. Brak podatku od środków transportu (1500 - 2000zł rocznie)
2. Brak potrzeby kat. C prawa jazdy (3 - 4tys zł)
3. Brak Tacho (jakieś 200zł/ 2 lata za legalizację oraz "obcięcie" dziennego czasu jazdy i V max )
Czy oprócz przyglądania się sytuacji, planujesz też jakieś ruchy w tej sprawie? Sądzę, że temat jest na tyle gruby, że trzeba by było ruszyć całą Konwencję wiedeńską.
Wszyscy przecież wiemy, że nowsze pojazdy, oprócz masy, nabierają też systemów bezpieczeństwa. Przez co faktyczne ryzyko jazdy np. Iveco na bliźniaku o RMC 6 -7t, jest mniejsze, niż Lublinem załadowanym do legalnej granicy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że te przeładowane busy mają zazwyczaj homologację na 5 - 6t lub więcej.
to wszystko jest po to by ciągnąć kasę uważam że na kat B POWINNO BYĆ DOPUSZCZALNE DO 7,5 TONY po pieciu latach jazdy osobówką czy busem czyli masz prawko 5 lat to po pięciu latach automatycznie możesz jezdzić 7,5 tonowym ! w tej chwili mogę siadać do kilku czy kilkunastotonowego cięgnika i ciągnąć 2 wielkie przyczepy ( i zestaw może ważyć kilkadziesią ton ! )bo mam prawko na ciągnik kiedyś zrobiłem bo kosztowało grosze a nie mogę siąść do 7.5 tonowej ciężarówki !! i niech mi ktoś powie że to normalne ! mogę jezdzić paro tonowym ciągnikiem ! ciągnąć 2 przyczepy czyli do 24 ton plus ciągnik ! chyba prowadzenie takiego zestawu jest o wiele trudniejsze jak jazda 7,5 t. cięzarówką ! idąc dalej nie mogę ciągnąć lawety samoch ! bo nie mam na lawete uprawnień ale 24 tony na dwóch przyczepach do ciągnika już mogę ! i niech mi ktoś powie że to jest normalne ! pewne rzeczy powinny być robione z automatu bo wynikają same z siebie ! czasy się zmieniły samoch urosły systemy bezpieczeństwa w samochodach to kosmos w porównaniu z przed 40 lat a stare przepisy co do tonażu nie drgneły od 50 lat !
Wszystko po kasę! To się zgadza. Ale jakiekolwiek prawo jazdy nie ma sensu w taki sposób. Robisz prawo jazdy na typ pojazdu. Wielośladowy lub jednośladowy - tyle i aż tyle. A dlaczego tak? Bo fizyka jazdy różni się diametralnie, czy jedziesz jedno- czy wielośladem. Nie ma znaczenia, czy to jest komarek 50ccm, czy Ducati Panigale z 200km silnikiem - fizyka jazdy jest identyczna. Natomiast różni się stopień trudności. To samo jak umiesz kierować seicento czy ciężarówką, czy autobusem - fizyka jazdy ta sama - inny stopień trudności.
Zauważ, że jak masz kat.B. to możesz od pierwszego dnia ujeżdżać 1000KM Bugatti Veyrona, ale 450 KM Magnumki już nie. Absurd goni absurd.
Znajomy mieszkał w USA i tam problem byl rozwiązany w taki sposób że pojazdy były podzielone na te z ukladem hamulcowym hydraulicznym dmc ok.7.5 t i pojazdy z układem pneumatycznym, plus oczywiście uprawnienia na ciąganie naczep i przyczep.
Jak jest teraz nie wiem, to były lata '95-'00. I Chicago
Proponuję zrobić kat C1
Kategoria T uprawnia do ciągania dwóch przyczep? Z tego co wiem to kategoria T pozwala jeździć traktorem z przyczepa jednoosiową lekka do 750kg dmc albo z maszyna zawieszaną. Chyba, że się mylę ale jeśli nie to tym swoim zestawem jeździsz bezprawnie tak jak byś wsiadł w ciężarówkę 7,5t.
To jest pikuś. Dla mnie debilizmem jest b96 oraz b+e ten sam egzamin te same zasady ten sam zestaw a tutaj masz ograniczenie tonażowe przyczepy a tutaj nie. Różnica jest taka że b96 to tylko egzamin a b+e jeszcze musisz dać w kiebze szkole jazdy.
Od 8min jest dopiero to co chcecie usłyszeć!
Wiadomo "chwila dla partnera" 😂
Dziękuję
czyli moim peugotem boxerem na prawojazdy B mogę ciągnąć przyczepę lekka dwu osiowkę
Dziekuje dobry człowieku
Tyle pierdolenia na nic
Dodałbym również samochody z przyczepkami cięższymi niż 750 kg na B plus E i obowiązku e tolla od 3.5t. Większe kombi lub suvy mają DMC rzędu 2,5-2.8 t, więc do 3.5 tony blisko. Tutaj również mogliby zwiększyć limit w tym przypadku opłaty drogowej. Zdecydowana większość używających przyczepek hamowanych została wrzucona do jednego worka z osobami wożącymi duże lawety, a na nich nawet dwa auta. Przecież nie każdy korzystający z przyczepki większej niż DMC 750 kg wozi aż takie ładunki.
pomysł rodem z Holandii, gdyż na BE nie trzeba było mieć opłat drogowych. I z tego powodu byly auta popularne jak ciągniki siodłowe i lawety trzy osiowe na BE. minus tego, że dalej byl wymagany tachograf
Tak nie dokońca.
Etol obowiązuje każdy pojazd lub zestaw pojazdów powyżej 3.5t, więc czy jest to normalna przyczepka czy taka "oś" do auta o dmc 3.5t musimy mieć etola, dodatkowo w przypadku gdy taki zestaw używamy zarobkowo, a nie do celu prywatnego musimy posiadać tachograf oraz licencje transportową.
To samo miałem pisać
@@kamilkozowski1413 ale w e tollu nie płacisz dodatkowo za przyczepę. A patrząc na taryfikatory, jest to duża oszczędność.
Czy jeśli bym taką lawetę używał stricte do prezentacji (mam taki plan po przejściu na emeryturę)i zachęcenia firm do zakupu takiego sprzętu,to dany pojazd podlegałby pod to wszystko,czy nie.
Dziękuję za odpowiedź.
Bardzo ważny problem poruszyłeś. Dziękuję za ten film. Mam podobne problemy w mojej firmie…
1:55 Taa, dodałeś gazu (zwiększyłeś prędkość) i przestało bujać? A jakby znów zaczęło bujać, to pewnie jeszcze byś przyspieszył. I tak aż do 300 km/h.
Tylko, że zaczęło bujać właśnie od nadmiernej prędkości, która z niskiego nacisku na hak zrobiła ujemny nacisk na hak (na skutek pędu powietrza). Także: nie ma to jak bajki kolegi szwagra znajomego.
Wiatr, górka jest wiele przyczyn które mogą podnieśc samochód. Gaz, prostujesz się a potem zwlanaisz powoli i na pobocze. Używanie hamulca kończy się piruetem a nawet przewróceniem czegoś.
@@pawloln Ja jednak podejrzewam, że zwolnienie o 1-2km/h (delikatnym odpuszczeniem gazu) już może wystarczyć by napór powietrza spadł poniżej progu powodującego bujanie. A przyspieszenie o... 1-2... a może 5km/h spowoduje, że byle dygnięcie kierownicą może poskutkować jeszcze mocniejszym wężykowaniem, ale tym razem już bez możliwości wyjścia z opresji.
Ale to oczywiście gdybanie. Doświadczalnie tego nie zbadam. Zasymulować w żadnym programie też nie umiem. Jednak wrodzona przekora, każe mi się mocno zastanowić gdy kolejny raz słyszę "sprawdzone rady kolegi-szwagra-znajomego".
Jeżeli przepisy są nieżyciowe to może trzeba po prostu uaktualnić przepisy pod rzeczywistość?
Co Ty powiesz?
@Zirael0 w jaki sposób uaktualnić? Co proponujesz?
Ja bym widział obniżenie DMC dla B do 2,5t i nową kategorię prawa jazdy z DMC do 5t albo 7,5t, bez tacho, niższymi opłatami etoll, ale z ograniczoną prędkością do 100km/h
Niemniej tachografy są formą kontroli czasu pracy kierowców zawodowych, a ktoś jeżdżący busem przez pół Europy/Polski jest kierowcą zawodowym, więc powinien być traktowany adekwatnie. Ile ja się nasłuchałem o kierowcach busów, którzy byli w trasie od 18h
@@MichuB robiąc B do 5ton, po 3 latach posiadania prawa jazdy? 🤷🏻♂️
@@MichuBPo co kolejna kategoria? Jeśli dziś kierowcy jeżdżą na B busami przeładowanymi o 2 tony i nie są żadnym większym zagrożeniem na drodze to wystarczy sensownie podnieść dcm do 5t i podnieś kary za przekroczenie tych 5 ton,zeby nikogo nie kusiło wozić po 10 ton towaru busem.
Teraz takie czasy nadejszły że to rzeczywistość dopasować się musi do przepisów
Witaj.
W UK z urzędu dołożyli E do B i można jechać zestawem 3500 dmc + 3500 dmc co daje razem 7 ton ( oczywiście jeśli warunki techniczne na to pozwalają).
Dla przykładu moja Dacia sandero może ciągnąć 550 kg bez hamulca najazdowego i 1100 z hamulcem ale mogę równierz prowadzić sprintera z lawetą. Popularna na wyspach przyczepa kempingowa waży 850 kg+ i to pod tych kierowców przepis został wprowadzony. Kat E do B dostaje się z użędu bez żadnych egzaminów.
chcesz mi powiedziec ze jak mam B to ide do urzedu i moge dostac B+E?
@@dundesik ta, tylko ze nie potrzebujesz nigdzie isc, masz to z automatu, jak dawniej.
U nas jak zwykle wszystko musi być pokomplikowane jak się tylko da i jeszcze więcej. Kategoria B powinna pozwalać zgodnie z przepisem na kierowanie autem o DMC 3500 kg i przyczepą o DMC jaką dopuszcza producent pojazdu. I tyle wystarczy. Skończyły by się kłopoty. Każdy mając odpowiednie auto, mógł by ciągnąć swojego quada czy żaglówkę. Czyli do DMC auta nie powinno się mieszać i dołączać masy przyczepy obliczanej w głupi sposób, bo i tak nie można przekraczać masy przyczepy dopuszczonej przez producenta auta.
Stare auta ważyły dużo mniej, stara Corsa ważyła 700 kg , nowa 1600 kg a przepisy o dmc jak były tak są nadal, już dawno powinno się podnieść dmc na B do chociażby 5t żeby uruchomić i zabezpieczyć rynek lekkiego transportu bo i tak większość aut dostawczych się nie łapie, towar wozić trzeba, a kat C jest dużo większym progiem do uzyskania, oraz opłacalności dla pracownika/pracodawcy. Osoba z C woli jeździć dużym po trasach niż bawić się w dostawcę małym brzdącem gdzie stawki się też odpowiednio inne.
Co do dmc to wydaje nie się że tak duże bierze się z homologacji pojazdu w dokumentach jeszcze bez zabudowy.
Pozdrowienia od kierowcy B+e
@@MisiekPorki nie widzę powodu, żeby podnosić dmc na b. Dodatkowa kategoria do 5t to co innego, taka lekka ciężarówka bez wszystkich utrudnień formalnych z kat D.
Ale fizyki nie oszukasz, im cięższy pojazd tym większa energia, a jak do tego dodasz brak ograniczeń prędkości to masz maszynki do zabijania, bo janusze transportu jeżdżą po 16h na dobę, samochodami 5t z prędkościami autostradowymi.
Mam wrażenie graniczące z pewnością, że kierowcy busów nie zdają sobie sprawy jak niebezpieczne są wypadki z ich udziałem.
@@MichuB Jesli udalo sie wcisnac maly motocykl 125 ccm na kat b i ludzie nie gina wbrew zapowiedziom ekspertow to i podniesienie dmc z 3,5 t dmc na 4,5-5t dmc nie bedzie stanowilo problemu, obnizyc predkosc do max 90km/h ostatecznie wymog jazdy na 5t dmc po 2-3 latach udokumentowanej pracy na 3,5t dmc, nie bedzie tragedii
@@ceboin absolutnie jestem za tym, B do 5t, ale fabrycznie ograniczona prędkość do 90-100km/h i zakaz wykonywania pracy zawodowej na kat. b 5 lat od zdania egzaminu, psychotesty i zdolności reakcji co dwa lata.
@@MichuB
I badania płodności co tydzień. Jeśli ty będziesz je finansować to każdy będzie za😂
Jestes bogaty bo kupiles Merca albo kampera na prunt? Oto bonus wagowy dla Ciebie.
Chcesz zarobic na busie na zycie? Najpierw prawko za 10k.
Kogos to dziwi?
Swoja droga elektro laweta nie bedzie miala wiekszej ladownosci bo przeciez bateryjka wazy tone ekstra.
Prawo jazdy kat C nie kosztuje 10 tysięcy kolego :)
Kosztuje, żeby legalnie jeździć oprócz prawka c+e musisz mieć przewóz rzeczy.
@@luxuusful nadal nie jest to 10 tysięcy
@@todoms_ mordo 5k kurs na c 3,5k przewóz "95" teraz dolicz lekarza,koszt egzaminu i praktycznie 9k w mordę strzelił
@@todoms_ Za C, C+E i kurs na przewoz rzeczy zapłaciłem 15k zł. Teraz będę robił ADR i HDS i kolejne prawie 2k zł.
W USA na zwykłe prawo jazdy dopuszczalna masa jest około 13 ton (wyłączając transport komercyjny) - może trochę przesada, ale dają radę.
Przy nowoczesnych hamulcach, ABS, ESP itp nie widzę problemu zwiększyć masy kategori B do 4250kg lub nawet trochę więcej.
Całą ideą tego ograniczenia, było, że zwykły kierowca może stworzyć zagrożenie jadąc ciężkim autem, które gorzej hamuje itp. Zwiększenie masy tylko elektryków (które potencjalnie są nawet szybsze niż popularne spalinówki tej samej klasy) nie ruszając DMC spalinówek jest głupotą i przekreśleniem całej idei DMC na dany rodzaj prawo jazdy...
Holendrzy od wielu lat to już stosują, Szwajcarzy tak samo, więc żadne tam Polak potrafi. Polak potrafi tylko kombinować, zamiast korzystać z tego co już za granicą działa od dawna.
Paranoia zamiast zmienić prawo to ludzie muszą jakieś przyczepki pod samochody wkładać żeby mieć większą ładowność, a wystarczyłoby zmienić zapis w że zostaje podniesiona masa całkowita pojazdów samochodowych.
Zamiast do 3,500 do 5 t i po sprawie (oczywiście wszystko zgodne z homologacją)
Ale oczywiście rządzący nie robiąc nic zostawiają sobie furtkę w razie gdy budżet będzie za mały to wtedy służby wkroczą z wagą na drogę i będą się sypały mandaty za przekroczoną masę całkowitą oczywiście to wszystko ku bezpieczeństwu.
To jest tak samo z zakazem wyprzedzania się ciężarówek
chwila chwila, jeśli jedziesz autem do 3,5t z przyczepką i przekraczasz łącznie dmc 3,5t i tak płacisz etolla, koleżanka niedawno zapłaciła, bo do swojego pickupa podpięła przyczepkę i wpadła na wadze
Co miała w papierach. Sprecyzuj ile osi jaka dmc. Waldek ma rację można ciągnąć przyczepkę dmc 750kg. Nawet ciężarówką czy autobusem możesz ciągnąć ale cza znać przepisy!
@@RafałBanaś-t5k ale łącznie zestaw nie może przekroczyć DMC dla kategorii B prawka. Zestaw przekracza 3,5t płacisz etoll i masz mieć B+E
@@MichuB po nowelizacji możesz ciągnąć 4250kg na kategorie B. Właśnie chodziło o lawety, gdzie waga to jakieś 3200kg a samochód to tona.
@@RafałBanaś-t5kJak osobówka z przyczepą ma DMC pow. 3,5t, musi mieć etolla. Prawo jazdy wystarczy B (chociaż też nie zawsze), ale etoll musi być
E-toll zawsze gdy pojazd, lub zespół pojazdów przekracza 3,5 t. W przypadku z ppp też obowiazuje oplata drogowa. Tachograf może nie być potrzebny, ale to zależy od rodzaju transpprtu.
To trzeba zlikwidować obowiazkowy E-toll. Trzeba zmniejszać koszty w transporcie a nie je podwyższać bo niczemu dobremu to nie służy.
@@grzegorzzielinski3207 tacho nie obowiązuje przy transporcie prywatnym. Innymi słowy nie bierzesz za to pieniędzy lub nie zatrudniasz kierowcy.
@@wirex2717 chcesz wrócić do lat 90 na drogach? Przecież e-toll z ciężarówek to budżet na budowy i remonty dróg.
Przymkną te auta z PPP przechodzą przegląd i legalizację w niemieckiej Dekrze i mają certyfikaty wszystkie
Dzień dobry obejrzalem twój film i jest tu pewna niescislosc ponieważ jesli do busa do 3,5 dmc podepniemy przyczepke lekka to i tak potrzebny jest etol na czas przejazdu gyz przekracza zestaw 3,5 faktem jest że w tym przypadku wystarczy prawo jazdy kat b jesli zestaw pojazdów nie przekroczy 4250kg
Przepisy powinny być zmienione na kat B bo dmc 3.5 tony było dobre jak jeździło się Żukiem, a teraz samochody są większe i ciężejże można by to zmienić aby dmc na kat B było 4 tony
5 ton
@@marekg6006 od razu 10t i bez ograniczania prędkości maksymalnej, bo przecież kierowcy to tacy odpowiedzialni ludzie
@@SmerffMaruda zgodze sie, ale tylko pod warunkiem wczesniej udokumentowanej pracy na busie do 3,5t dmc, powiedzmy 3 lata.
uważam że po 5 latach jak masz kat B powinno być wolno jezdzić samoch do 7,5 tony ! z automatu ! ale tu o kasę chodzi ! mam prawko na ciągnik wsiadam do każdego i ciągne 2 przyczepy a na nich 24 tony ale lawety samoch nie mogę bo na nią trzeba uprawnienia ! ciągnikami jezdziłem nie wiele ale samochodami osobowymi busami do oporu i taka mała ciężarówka 7,5 to żaden kłopot czy jakaś filozofia a nie można ! choć są lata praktyki na innych sprzętach lub podwyższyć limit na kat! choć do 5 ton ! a po jakiś okresie jazdy do 7,5 t ! nie wiem jak jest teraz ale kiedyś tak było w niemczech miałeś prawko tam ileś czasu to mogłeś siąść do małej ciężarówki ! tym bardziej że te samochody urosły a poziom bezpieczeństwa w systemach samoch to kosmos w porównaniu sprzed 40 czy 50 lat ! a przepisy do tonażu nie drgneły od 5o lat
@@fryga31 nie drgnęły, bo prawa fizyki się nie zmieniły od zarania dziejów.
Cięższy samochód to większa energia przy wypadku i większe obrażenia dla osób i mienia postronnego, co z tego że wzrosło bezpieczeństwo kierującego taki czołg jak ranne albo zabite są osoby z mniejszym poziomem bezpieczeństwa.
Niestety bez drastycznych ograniczeń prędkości nie można podnosić tonażu pojazdów, bo ludzi to debile śpieszący się wszędzie, bez świadomości co mogą swoim ciężkim samochodem komuś zrobić.
Dzięki Waldek za interesujący i przydatny odcinek, dobrze, że informujesz o takich rzeczach, dobra analiza tematu i sytuacji, całkowicie się zgadzam z tym co mówisz🙂🤔🙄😯💚💙👍👏
Z przyczepą się bardzo wygodnie jeżdzi. Auto na haku 2t i laweta "szfajcarka, garbatka" dmc 2 t. E toll trzeba opłacać, ale ja omijam autostrady. Od czasu do czasu zapłace 50-60 zł za pół Polski przejechanej. Niskie oc za przyczepe i normalny bus albo duży van. Przewieziesz praktycznie wszystko zgodnie z prawem i wagą. na C+E.
W Polsce z taką przyczepą obowiązuje go prędkość 70km/h wszędzie gdzie inni jadą 90km/h.😅
Nie 70 a 80
@@piotrek2716 Poczytaj. Poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych - 70 km/h. W praktyce prawie wszędzie. Na ekspresówce, autostradzie i wszystkim co ma dwie jezdnie - 80 km/h
Zapomnial Pan dodac,ze ta tzw.przyczepka jesli jest os opuszczona obowiazuje tachograf,w lawecie wypiecie nie jest najgorsze,jest klapka nad hakiem,takie rozwiazania od lat sa stosowane w Holandii.W polsce taka doczepke mozna tylko zastosowac do aut z przednim napedem,poniewaz obcina sie rame kawalek za kabina i wstawia nowa rame,montuje oryginalna os i przyczepke,opuszcza sie na poduszkach glownej osi i zwieksza ladownosc o ok.500 kg tez niewiele ale zawsze cos.
8:55 w przypadku gdy ta autolaweta ma Dmc 3.5 t to każda podczepiona , ciągniona, przyczepa spowoduje konieczność używania etola
część aut ma podnoszoną 3 oś żeby nie płacić za autostrady więcej gdy leci na pusto. Z drugiej strony jadąc Tico z przyczepką namiotową płacisz jak za 3 osiowego dostawczaka. Jadąc vanem już przy dieslu (Galaxy, S-Max) można na B ciągnąć najwyżej 995kg czyli Niewiadów albo jakiegoś innego staruszka.
Tico nie miało możliwości legalnego ciągania przyczep, więc taka opłata byłaby najmniejszym problemem ;)
I to jest sztuka pie...przez cały odcinek i nic nie powiedzieć a merytorycznie 5 min. Coraz "lepiej"
Nie zgodzę się z tym, że mając przyczepę lekka to nas nie obowiazuje etoll, ponieważ niezależnie od tego czy jest to przyczepa lekka czy nie, jeśli suma dmc pojazdu i dmc przyczepy przekracza 3500 kg to etoll jest obowiązkowy, a że większość busów ma dmc blisko 3,5t to nawet z przyczepami lekkimi etoll trzeba wykupować
Na kat B dawną 3kę DMC powinno być 7,5t . W Niemczech tak było
5,5t by wystarczyło. W ten zakres łapią się cięższe busy, które dzisiaj są już tak wygodne w prowadzeniu, jak osobówki.
Chcialem kupic autolawete, ale jak widzialem, ze nawet 2 ton nie zaladuje to zrezygnowalem. Raczej kupic jakiegos SUVa lub amerykanskiego pickupa z laweta na haku, ale jest zdecydowanie niebezpieczniej. Zawsze mnie interesowalo jak dostawcze autolawety maja zaladowane nawret SUV, w dzisiejszym odcinku sie dowiedzialem.
Prawda tez jest taka że zderzenie z elektrykiem to spory kłopot dla aut o niższej wadze, a czy barierki na drodze wytrzymaja te ciężkie elektyczne auta?tir nie raz przełamal bariery ale zaraz bedzie tak ze elektryki też sobie z barierami poradzą...
Wina tych państw co produkują i wprowadzają na siłę auta elektryczne. Zlikwidować elektryki i nie będzie kłopotu.
Bariery energochłonne wytrzymują energię kinetyczną przekazaną przez tira więc też z tym nie przesadzajmy
@wirex2717 jestem za zlikwidować te bomby na kołach
Tir to tylko konwencja transportowa 🙈🙈🙈
@@sebastiankulikis3602 to poczytaj na internecie czy można było zapobiec tragedii na A4?
piątek (5 marca 2021 r.) na autostradzie A4, autobus 26ton, tir najczesciej ma nieco więcej . to co papier w specyfikacji przyjmie to jedno , praktyka to drugie, w usa bądź kanadzie tez robili testy z tych ich mini ciężarówkami RAM itd i różnie te testy wyszły, masa i prędkość robi swoje
Waldku i ty też szerzysz te niebezpieczne głupoty?! ...żeby stabilizować zestaw poprzez zwiększenie prędkości. Nie spodziewałem się tego po kimś kto ma tak dużą świadomość odnośnie bezpieczeństwa i fizyki prowadzenia samochodu. To absolutnie zgubna strategia i udaje się tylko dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności. A u wielu kończy się wyprzedzeniem przez przyczepę chociaż mogli by łatwo tego uniknąć reagując przy wczesnych objawach spokojnym przyhamowaniem. Jak są programowane przez producentów systemy ESP pod kątem stabilizacji zestawów? Co uczą instruktorzy jazdy na specjalistycznych szkoleniach? Rozciąganie zestawu gazem? Realy? Kiedy ten mit zostanie wreszcie obalony? Już czekam na te komentarze z legendami jak to tylko dzięki przyspieszeniu unikneliscie katastrofy. I z góry uprzedzając pytanie: nie, nie opieram się na doświadczeniu zdobytym wyłącznie podczas jazdy tramwajem. tak, jeżdżę z lawetą duo (na dwa samochody) 3,5t.
Widzialem takich Co chamowali,i rolka 😂😮
Dokładnie, największa głupota w tym filmie
Dlatego też jestem przeciwny chamowaniu ale w razie potrzeby polecam korzystać z hamulców ;-)
W tym temacie koniecznie też należy zwrócić uwagę na rozmieszczenie masy i nacisk na hak przy załadunku, bo tu zazwyczaj leży źródło całego problemu. Dopuszczalny nacisk należy jak najbardziej wykorzystać ale też nie przekraczając ponieważ formuła czym więcej tym lepiej działa tylko w pewnym zakresie.
Co do prawka kat B na pojazdy do 3,5t to lepiej podwyższyć na 4,5t i będzie spokój, natomiast każdy kierowca kat B powinien po roku czasu przejść szkolenie na jeździe dużym pow 3,5t np solówką by zobaczyć jak to jest gdzie bezmyślnie wjeżdzają pod auto cięzarowe wymuszając inny tor i prędkość jazdy. Wszystko po to by doświadczyć na wlasnej skorze co i jak z pojazdem cięzarowym się dzieje w skutek złych i czasem chamskich zachowań na drodze, to tak na marginesie.
Tak samo robi się w przypadku ciężarówek cztero osiowych np z HDSem gdzie DMC jest do 32t a nakładając podłogę z 1 osią rejestrowaną jako naczepa podnosi się DMC do 40t. Posiadając zezwolenie, wioząc ładunek niepodzielny możemy nawet do 50t dobić. Pod warunkiem posiadania homologacji od producenta samochodu.
Kojarzysz może czy jest jakieś maksimum jeśli chodzi o specjalne zezwolenia (typu musisz przewieźć atomowy statek podwodny z miejsca na miejsce) na wysokie gabaryty, czy odpowiedni urzędnik (choćby minister) może dać mi zezwolenie na ile chce?
@@karolusyt836 no jeździły już bardo duże transporty po PL generalnie niema ograniczeń, są za to wymogi które stawiają zarządcy dróg którymi transport się odbywa.
@@paweeisbrenner1211 To wiedziałem, ale dzięki za rozwianie wątpliwości. Muszę spłodzić syna co będzie ministrem i mam pomysł na biznes, Lublin już nie może się doczekać (rekord przeładowania w dostawczaku)
@@karolusyt836 Ja na dostawczaku do 3.5 tony który ważył 3.2t wiozłem 5.5t, tak zaczynałem. Teraz woże na zestawie 3+4 osie 35-37 sam zestaw 23tony.
Żeby takie rozwiązanie było legalne to ta przyczepka musiałaby mieć co najmniej DMC = MW i ładowności + ładowność lawety. Dodatkowo ładunek po rozpięciu zestawu musiałby zostać na przyczepie, tak jak w przypadku zestawu ciągnik siodłowy + naczepa. Przepisy nie zwiększają bezpośrednio DMC zestawu do 4250 kg tylko dają możliwość jazdy DMC 3,5t + przyczepa lekka 750 kg. Żeby sprawdzić czy ta "doczepka" jest przyczepą lekką do 750kg, trzeba rozpiąć zestaw i wtedy bus zostaje przeładowany.
osobiście jestem przeciwny podwyższenia limitu wagi, bo to chyba jedyny parametr któy hamuje producentów przed budowaniem ciężkich aut osobowych
Z PPP zestaw jest powyżej 3.5t i jest wymagany etoll a przy transporcie zarobkowym tachograf
Pojazdy pomocy drogowej są rejestrowane jako "Pojazd specjalny" i nawet taka autolaweta do 3,5t dmc jak ma wpisane w dowodzie rejestracyjnym ładowność to w tym polu możesz "wykreskować" i wozić na pace ile chgcesz kg a policja i inne słuzby guzik ci zrobią. pod jednym warunkiem, jeśli pojazd autolaweta jest w tym momencie wykorzystywana do usuniecia "wraku" z drogi i przetransportowania do miejsca docelowego.
W każdym innym momencie "wykreskowanie" wartości ładunku nie jest brane pod uwage.
Dodoatkowo jeśli pojazd autolawety ma na dachu pomiędzy kogutami napis "assiastance" to jest większe prawdopodobieństwo nie kontrolowania przez służby takowego pojazdu jak autolaweta z napisem "Pomoc drogowa"
Assistance jeżdzi na zlecenie ubezpieczalni przy kolizji / wypadku czy niesprawnego pojazdu po awarii. Natomiast pojazdy pomocy drogowej to auta handlarzy którzy zarobkowo wożą auta np z zagranicy do kraju.
Tak to wygląda praktycznie
Auta elektryczne już osiągnęły szczyt wagi , coraz to nowsze baterie będą ważyły mniej , dla przykładu Tesla Model 3 pierwsze modele wyposażone były w baterie około 70kg cięższe niż obecne przy tej samej pojemności baterii rzecz jasna . To jest całe 10% lżej niż w pierwszych modelach 7 lat temu . Tuż za rogiem są już baterie o 20% lżejsze niż te z przed 6-7 lat .
taaa, a za 10 lat baterie beda juz zmniejszaly wage pojazdu...
@@DawidKliszewskiGurdus amentis Imbecylius ? Czego nie potrafisz zrozumieć ?
@@Bemx2k czego ty nie rozumiesz? -70kg z 2-3 ton wagi pojazdu i to tyle.
Panie Waldemarze, a jak to jest z rejestracją aut historycznych na żółte tablice i naginaniem prawa? Ostatnio widziałem na drodze Dodge'a Challengera z około 2010 roku na żółtych tablicach i zacząłem się zastanawiać - jak to możliwe...
Tez się kiedyś dziwiłem. Jednak żółte blachy to nie tylko auta zabytkowe. To też auta kolekcjonerskie. Różnią się w przepisach nieznacznie od zabytkowych, chyba nie mają wiecznego przeglądu.
Pewnie trzeba uzasadnić wyjątkowość auta. Uzasadnić💰🤪
Trzeba mieć muzeum zarejestrowane lub w pewnym procencie muzeum musi być właścicielem pojazdu, wtedy można wszystko zarejestrować na żółte, ponieważ jest częścią kolekcji. Graczyk ma tak zarejestrowaną lawetę na sprinterze 906 i nie tylko.
Dobra merytoryczna robota dziennikarska - dzięki!
Waldku, rozumiem, że takie auto z przyczepka to max 80km/h jedzie 😉
Swoją drogą jadąc ostatnio przez Niemcy wyprzedzały mnie przyczepki lekkie homologowane na 120km/h jadące 140+ 😆
Hmm, może z innej beczki... Wiesz, jaki jest problem największy tego, że nikt przyczepkami nie lata 70-80?
Przykład Ci swój podam. Droga DK32. Odcinek Wolsztyn - Stęszew. Ciągnąłem przyczepkę lekką i jechałem 70km/h... (tyle, ile można poza obszarem zabudowanym, bo w mieście wiadomo 50) i to, co się działo, to jedna wielka masakra... Ciężarówki się gotowały, leciały na trzeciego, bo oni chcą szybciej (tachograf, wszystko rozumiem) i kwestia bezpiecznego wyprzedzania schodziła na drugi, a nawet 10 plan...
Prawo do obchodzenia przepisów mają od zawsze nietykalni, bezkarni, elitarni, błogosławieni, namaszczeni, natchnieni :). To żadne novum, że ta grupa ma ten przywilej. A istotne jest to, że niczym nie ryzykuje, nie ciąży na niej żadna karność, odpowiedzialność. To zostało jakby wewnętrznie uzgodnione, umówione, dogadane. Co innego ci z dołu. Na tych to ciąży odpowiedzialność karna i ryzyko wpadki. Na ale takie są realia prawne od wieków, że prawo ma służyć wymiernie i być narzędziem/przywilejem tylko dla ściśle określonej grupy lub grup/warstw/kast. Nic w tym dziwnego, że prawo jest takie a nie inne. A co do psychologii/sensu/wpływu i skutków niektórych przepisów, to mnie będąc logikiem, racjonalistą, obiektywnym wcale nie dziwi fakt, że ludzie obchodzą szkodliwe, uciążliwe, pasożytnicze przepisy stworzone przez tą kastę/warstwę/sitwę na jej użytek/korzyść, dla jej zysku. Nie ma nic przyjemniejszego, łatwiejszego, prostszego, próżniejszego, niż bogacenie/dorabianie się na niczym nie dając w zamian nic. To ekonomia/opłacalność biurokratyczno-legislacyjna polegająca na obciążaniu, obostrzaniu, blokowaniu, ograniczaniu niewolników. Żerowanie/pasożytowanie legislacyjno-biurokratyczne jest oczywiście uświęcone/chronione, sakralizowane, błogosławione, cenione, uznawane, szanowane, kultem otoczone, wielbione i sławione. Tak jak i mnożenie, potęgowanie, rozszerzanie przepisów. Elity tworzące przepisy nie muszą zbytnio omijać/obchodzić swoich przepisów, bo same je tworzą już wygodne, opłacalne, korzystne. Obchodzą tylko te, które im wadzą, przeszkadzają, szkodzą, by nie wpaść we własne, zastawione sidła/pułapkę. To żadna filozofia/sztuka rozumowania przepisów. Warunek/wymóg podstawowy w całej legislacji to to, żeby przepisy służyły, dawały możliwości ściśle określonej grupy, do której są adresowane, której dedykowane. Żeby przepisy ładnie wyglądały, były atrakcyjne, wiarygodne, by masa widziała w nich sens, sacrum-absolutum, to się je uatrakcyjnia, dodaje PR, otacza propagandą i marketingiem. No bo niewolnicy/męczennicy mają się wstydzić, krępować jeśli cokolwiek i jakkolwiek łamią, ignorują. Tym się ich napędza, nakłania, motywuje, dopinguje, by za przepisy i w ich interesie zrobili wszystko, by się im absolutnie powierzyli, oddali, poświęcili, ofiarowali, by je właśnie odbierali, postrzegali, traktowali jako sacrum-absolutum i tak podchodzili, przedkładali/stawiali jako wartość najwyższą/nadrzędną i nie zwracali uwagę na nic, nie analizowali ceny/kosztów/skutków przestrzegania/stosowania się. Co? Jakie skutki? przepisy są idealne, doskonałe, bezbłędne, nieomylne, optymalne dla wszystkich i wszystkiego, dla każdej sytuacji i scenariusza zdarzeń oraz okoliczności. Jedynie nieprzestrzeganie ich, niestosowanie się do nich niesie mniej lub bardziej poważne skutki/konsekwencje. No np. przepis o bezwzględnym, bezwarunkowym, obowiązkowym przestrzeganiu ograniczeń prędkości. Poruszanie się z prędkością wyższą od ograniczenia to pewna, gwarantowana katastrofa/tragedia. Już mały wyłom może zaważyć, zadecydować, przesądzić. A w zakresie ograniczenia ma się pewność, gwarancję bezpieczeństwa i ochronę :). Kolejny taki przepis to obowiązek/nakaz zatrzymania się przed zieloną strzałką. Przecież niezatrzymanie się czyli niezastosowanie do przepisu może sprawić, że potrącimy pieszego zombie/widmo, więc zawsze dojdzie do nieszczęścia, tragedii, dramatu :) Dlatego zawsze warto być i powinno się być fanatyczno-zaślepiono-zacietrzewionym niewolnikiem/wyznawcą legalizacji/legislacji/biurokracji, bo to służy wszystkim :):):):) Przykładny/wzorowy niewolnik nie ignoruje i nie kwestionuje niczego jakkolwiek jest wpatrzony w legislacyjno-legalistyczno-biurokratyczny majestat i jest w stanie zrobić wszystko dla niego, wyrzec się wolności, poświęcić, ofiarować, oddać i powierzyć legalistyczno-legislacyjnej poprawności :):). Tego się uczy, to się krzewi, wszczepia, zakorzenia, wpaja hodowlano-tresowanym niewolnikom :)
@@struspedzisraczka7853 wszystko w porządku?
No pomyśl co byśmy poczęli/zrobili bez tej sakralno-błogosławiono-objawionej biurokracji? Nie moglibyśmy, nie umielibyśmy, nie potrafilibyśmy się nawet podetrzeć, nie wspominając o bezpieczeństwie, ryzyku, zagrożeniach. A tak dzięki biurokracji/legislacji rozumiemy wszystko, a zasadniczo/głownie to, że zawsze warto, powinno się być ślepym, bezwolnym, fanatycznym wyznawcą globokracji :). No i co ważne, to musimy jej nieustannie dziękować, wdzięczność okazywać za te dary/skarby w postaci instrukcji, wytycznych i prosić, domagać, upominać się o więcej instrukcji, wytycznych. W niedalekiej przyszłości to pewnie rozsuwanie/rozpinanie rozporka i podcieranie się będzie zakwalifikowane do czynności niebezpiecznych. Dzięki takiej reprezentacji/przewodnictwu wszystko będziemy czynić w/g odgórnych wytycznych/instrukcji/dyrektyw. To dopiero będzie (nie)szczęście niepojęte i (nie) dobro nieskończone. Obejmowanie biurokratyczne/legislacyjne to czysta radość, rozkosz, zaszczyt no i nieocenione wsparcie/pomoc. Dlatego obowiązuje taki kult, cześć, uwielbienie, sakralizacja biurokracji i nie bez powodu :). Biurokracji nigdy za dość. Biurokratyczny palec powinien i musi być wszechobecny :)
@@asskopl no jak najbardziej od 1989 roku :) w globokracji i w globogoldenlandzie wszystko na miejscu i w porządku. przecież oświecono-objawieni, a także namaszczeni/natchnieni/nawiedzeni/opętani manią władczo-przywódczo-decyzyjną o to zadbali/zatroszczyli się :) nie zorientowałeś się jeszcze? :). słabo braciszek :) no przecież podwładność, podległość, uległość, podporządkowanie biurokratyczno-legislacyjno-legalistyczne jest tak cenione, chwalone, wielbione. o taką poddańczo-podległo-usłużno-uległo-wasalistyczno-niewolniczą kulturę i stan/realia walczyli wszycy święci/nietykalni/nienaruszalni w 1989 :). ja tylko przedstawiam fakty, opisuję ten stan do którego dążyli, zmierzali, którego potrzebowali błogosławieni organizatorzy/autorzy/kreatorzy jako interesanci/beneficjenci działań 1989 :) no i spełniło się ich marzenie/życzenie he he :). co w tym złego, że o tym mówię? :)
Odnośnie środka ciężkości na przyczepie to są specjalne wagi, którymi sprawdza się nacisk na hak. Duda z tvn turbo pokazywał
1. Kary za przekroczenie wagi są zbyt małe.
2. 8.57 na kat B 3.5 +750 ale obowiązkowo E-TOL.
3 Szkoda że w założeniu ta przyczepa podpierającą jest bez hamulca.
4 . Ograniczona prędkość do 80km/h
5 brak możliwości podpięcia innej przyczepy
W usa jest do 7.5t na kat.b. i niemaja problemu
Nie porównuj polskich dróg do amerykańskich
No i dobrze. Dzięki temu kierowca Bidena nie musi wyrabiać kategorii C, a u nas pewnie by musiał 😂
Bo tam mają pikapy które po timingach ważą tyle 😂
@@kamils3443 u nas Zachar pokazywał odpowiednik tego auta i trzeba mieć kat C na nie
@@szellixbeatz Polskie drogi nie są gorsze, a obecnie po przebudowach powiem, że na wielu trasach nawet lepsze.
W Holandii, kurier chcąc jeździć busem (sprinter, boxer czy ducato albo Crafter) musi obniżyć ciężar w papierach do 500kg.
Polacy są w tym mistrzami
Iveco Daily
Dlaczego kamper może mieć podwyższone dmc , dlaczego kamper nie ma być wyposażony w tacho. Często gęsto ludzie jeżdżący tymi pojazdami robią trasy po 13godzin i tu jest ok. A busy 3,5t w transporcie muszą to mieć. To jest chore. Albo 3,5 t dla wszystkich albo nie. Pozdrawiam
Za granicą już są takie opcje, nawet w konfiguratorze Grand Californii, w Polsce jest to procedowane
@@motodoradcaza granicą pod kampera musisz posiadać kategorie c1. I taką kategorię będziesz musiał mieć w całej unii do 2026!!
Nie wiem jak dzisiaj ale we Francji i w Belgii obowiązywał zakaz spania w kamperze. W busach do 3,5t także nie wolno było spać. Odpoczynek musiał być wykonywany w hotelu. Na co musiałeś mieć rachunek.
Bez sensu, to po co kamper.
@@TheNanaGSnie wiem. Pamiętam czasy covidu i zaraz pocovidowe. Jeżdżąc busem z łóżkiem za fotelemi, mimo wszystko musiałem odbywać odpoczynki w hotelu i przydrożne parkingi były obniżone do dwóch metrów. Z tego co pamiętam, wyjątkiem były spania na autostradowych parkingach, gdzie w teorii nie musiałeś zjeżdżać z trasy i szukać jakiegoś motelu.
Dla mnie to nic nowego. Ja mam lawetę która normalnie nie pozwalała by mi jeździć na kat B alę dzięki temu że mogę część lawetową odłączyć i postawić na własną oś to ten pojazd liczy się jako osobowy z osobną "przyczepką"
Dzięki temu mam 2 różne tablice rejestracyjne z tyłu pojazdu oraz dokumenty od samochodu i "przyczepki" 😂
Alę ciekawa była mina tych gadów przy granicy polskiej w Niemczech. Fakt że jeszcze muszę robić osobno przegląd lawety i naczepy alę za to mogę np. załadować jakiegoś Range Rover lub taką S Klasę W221.
Piękne rozwiązanie. Polak potrafi
Powyżej 3.5 t w celach zarobkowych powinien być tachograf. Z tego powodu przestałem zapinać przyczepę lekką do busa bo itd zaczęło się czepiać. Jak źle trafisz to prawko na trzy miesiące leci i wysoki mandat.
X jak pan wspomniał samochody są coraz cięższe ze względu na coraz więcej systemów bezpieczeństwa , można zatem stwierdzić bezpieczeństwo waży , wobec tego można stwierdzić że ograniczenie 3,5 t istnieje wyłącznie w głowach urzędników , może należałoby wystąpić z inicjatywą ustawodawczą w ramach rozszerzenia bezpieczeństwa i komfortu podróżowania o ustanowienie podstawowej masy pojazdu na 5,5 t . Jednocześnie chciałbym przypomnieć zakutym łbom urzędniczym , że coraz więcej systemów komputerowego wspomagania jazdy w które wyposażone są pojazdy umożliwiają bez trudu poruszani się takim pojazdem to zdanie dodałem oczywiście dlatego że przewidując obstrukcje urzędniczą i niechęć do dania obywatelom swobody powiedzą oni że obywatele nie są zdolni prowadzić takich samochodów , ja powiedziałbym inaczej to urzędnicy maja ma ograniczenia umysłowe aby zrozumieć tą sytuację że samochody są inne niż były nawet 50 lat temu i 80 lat temu posiadają bardzo silnie wspomagane hamulce , systemy wspomagania hamowania a także kontroli toru jazdy , kończąc uważam że utrzymanie dopuszczalnej masy całkowitej na 3,5 t istnieje wyłącznie głowach urzędników
Iveco daily bliźniak z chłodnia i hakiem 3200kg masy własnej...
Ładowność 300kg...
Mam kolegę co ma windę to ładowności ma w ltku 50kg...
Znam misiów co kładą 400 worków ziemniaka po 15kg czyli 6ton na Iveco na bliźniaku tylko że na blaszaki to ważą z 2200kg same więc z ziemniakiem 8200kg plus kierowca i paliwo
A po co tekst typu: obchodzimy prawo? Skoro przepis nie zabrania, czyli dopuszcza, czyli jest zgodne z przepisami.
Czy z Polaka trzeba robić ciągłego kombinatora, czy nie można z niego zrobić kogoś kumatego i zdolnego?
Znam ludzi w branży którzy jeżdżą np. Iveco 6.5t zarejestrowane na 3.5t z ładownością 500kg. Oczywiście wożą tym autem tyle ile producent pozwolił czyli 3.5t. Bez tachografu, prawa jazdy kat. C, kwalifikacji wstępnej.
No i dobrze.
To bardziej chodzi o podatki od auta powyżej 3.5T.
Bo wtedy od takiego busa musiałby zapłacić koło 4 tys na rok podatku.
Kat C to pikuś w porównaniu do podatków
Waldku, poruszyłbyś temat opuszczonych samochodów w Polsce?
Jak wygląda ich utylizacja, co w tej sprawie robią służby, kiedy samochód musi zostać odholowany od ręki a kiedy szukają właściciela?
Przeszkadzają ci wrosty lemingu?
Masa wlasna sprintera 1900, masa wlasna esprintera 2700. Podniesienie dmc elektrycznych busow ma zrekompensowac ich wieksza mase wlasna dlatego koncowy wywód jesk bezsensowny.
I jeszcze są karetki na tych samych zasadach rejestrowane. Dlatego nikt tego tematu nie chcę ruszyć bo położą ratownictwo.
Pojazdy specjalne/specjalistyczne rządzą się swoimi prawami. Są trochę inaczej traktowane.
Masz gdzies fote takiego sprzetu?
? To znaczy jak są traktowane? Jak kiedyś kierowca ambulansu zabije kogoś ważnego a prokurator zważy wrak to będzie chryja a narazie wszyscy wiedza co i jak ale każdy ma na to wywalone @@dziadzia5084
@@motodoradca podobno samochody ITD też mają lekką nadwagę
@@fhumajka To jest jak z ksiedzem, ktory kaze wode, ale sam pije wino
To obejscie znane jest od lat 90tych i przyszlo z Holandii. Koniowozy, lawety do bryczek. Kazdy kto potrafi dodawac i musial przewiesc cos ciezkiego o tym wie. Jakis znaczek material sponsorowany by sie przydal do tego materialu.
Bo to 3,5t głupie jest. To limit z okolic 1964 roku. Wtedy, bez systemów wspomagania, takie 3,5t prowadzić, to było coś. A dziś, nawet 7t to pikuś. Prowadziłem ostatnio poza drugą publiczną kolegi ciężarówkę w automacie i szło jak dużym busem.
Problem widzą różne kraje i taka Brazylia jest w trakcie lub już zmieniła limit na tamtejsze B na 7t! Że nie wspomnę o USA.
Poza tym, zrobiłem B+E i zestaw mogę mieć 7t. To dlaczego nie mogę jechać singlem 7t, gdzie jest to bezpieczniejsze prowadzić.
I jeszcze, podczas całego kursu E do B nie było słowa o załadunku przyczepy!!! Kluczowy aspekt bezpieczeństwa w ciągnięciu takiej przyczepy.
Także, nawet te 4,25 to żart i powinniśmy mówić o większych limitach, nawet do tych 7t.
Po pierwsze problem DMC nie dotyczy tylko lawet karetek kamperów ale też przyczep bo mówimy o dmc a nie o masie rzeczywistej czyli : ciągnąć kemping ważący 450 kg ale mający dmc 800 kg muszę mieć B+E ale jak go wrzucę na przyczepkę lekką to już nie. Czyli problem nie jest tylko w dmc pojazdu ale w zakresie uprawnień kat.B w prawie jazdy.Przykład wsiadasz w ciągnik rolniczy, masa własna 8500 kg podpinasz beczkę masa rzeczywista 30 000 kg jedziemy na kat B ,ale do ducato pustej lawety nie podepniesz . Po drugie, Waldku !!!! jakie uprawnienia elektryczne ? Czy Ty wioząc szybowiec musisz być pilotem ?
Starsi kierowcy którzy mieli dokument prawo jazdy w wersji papierowej, mieli uprawnienia na większe wagi.
Po wprowadzeniu nowych dokumentów w postaci kart, okradli nas z naszych uprawnień.
Być może tak było jak kategorie były 1, 2, 3 itd., gdy wprowadzono kat. B było 3,5 tony.
Waldek a moze poruszysz temat np bus wyjezdza z fabryki pod 7.2t a magicznie w Polsce sa rejestrowane jakos 3.5t
1:05 ja się nie bałem, bo zrobiłem kat. C, mam kampera DMC 3,85t i jest git :) a tak serio, to wkurza mnie to, że musiałem robić dodatkową kat. prawa jazdy i muszę płacić e-tolla, żeby nie bać się ważenia
Fajny odcinek pozdrawiam serdecznie 😊
Mnie ciekawi jedna rzecz mają prawo jazdy c i robiąc kampera z małej ciężarowi czy trzeba odnawiać szkolenie kierowcy zawodowego co 5 lat czy nie trzeba jakby nie było nie jeździ się zawodowo
Na kampera nie potrzebujesz kwalifikacji zawodowej, wystarczy prawo jazdy C
Jeśli chcesz mieć ładowność 1600 kg w busie to trzeba troszkę poprzeczek w ramie usunąć i najazd alu
No to ja mam pytanie z innej beczki. Chociaż ściśle związane z DMC i prawem jazdy kat B, które posiadam od ponad 20 lat. Uprawnia mnie ono do prowadzenia pojazdu, lub zespołu pojazdów o DMC do 3,5 t. Moim samochodem, według danych z dowodu rejestracyjnego, mogę holować przyczepkę lekką do 750 kg, oraz do 2 t, wyposażoną w hamulec najazdowy. W tym drugim przypadku, gdybym podpiął do mojego samochodu taką przyczepkę i załadował do pełna, to taki zestaw już waży 3,7 t. Ze mną za kierownicą ponad 3,8 t. Dodatkowo, gdybym jeszcze chciał wziąć na pokład komplet pasażerów i jakiś bagaż to sam samochód może ważyć 2,3 t + załadowana do pełna ciężka przyczepka, co daje w sumie 4,3 t. Spokojnie, pod maską mam ponad 200 KM i wszystkie bardzo rozbrykane😋 Silnik na pewno sobie poradzi. Moje pytanie brzmi: Czy mając prawo jazdy kat B mogę taki zestaw prowadzić? Czy musiałbym sobie dorobić B+E? To samo pytanie dotyczy dostawczaków, którymi w pracy czasami jeżdżę. Sam samochód, przy pełnym załadunku, może ważyć 3,5 t. Tak przynajmniej wynika z papierów. Może holować przyczepkę do 2 t, co w sumie by dało 5,5 t. Mogę taki zestaw prowadzić mając prawo jazdy kat B? Czy jednak musiałbym mieć B+E?
I Ty masz prawo jazdy i poruszasz się po drogach publicznych ?
Bez kat. E możesz ciągać przyczepki do 750kg o ile dany pojazd może takową ciągnąć
@@andrzejpszczoa9769 No to odpowiedz mądralo...
@@adamadamski301 Różne opinie o tym słyszałem i chciałbym, żeby ktoś w pełni merytorycznie mi to uporządkował. Bo słyszałem, że i ciężką przyczepkę, wyposażoną w hamulec najazdowy mogę holować, byleby cały zespół nie przekroczył 3,5 t. Inna opinia mówiła, że cały zespół pojazdów może przekroczyć te 3,5 t, byleby przyczepka nie była cięższa od holującego ją samochodu...
Musisz mieć B+e bo liczy się nie to kto wsiądzie tylko Max dmc, czyli nawet pustym autem pustej przyczepy ciężkiej nie można przewozić bo z papierów wyjdzie ponad 3.5 dmc
Podobnie jest z hakiem, jeśli w aucie jest max 2 t na haku to nawet pustej ale w dokumentach mającej to dmc 2,1 t nie wolno ciągnąć.
Takie trochę dziwne te prawo bo raz działa masa rzeczywista a raz trzeba patrzeć na dopuszczalną masę całkowitą.
Unia tak bardzo skupiona na bezpieczeństwie, a przez jej durne ograniczenie do 3500kg campery są budowane z gówna i pałek.
Nigdy nie pytaj iveco o ile jest przeładowane
Pytanko - czy jak pojadę takim zestawem 4250 kg ( autolaweta + auto ) to w Austrii czy Czechach płacę za vinietę tak jak przy pojazdach do 3500 kg? Drugie pytanko - czy jak będzie na autostradzie obowiązkowe ważenie pojazdów powyżej 3.5 tony to musze zjechac? Bo zakładam że jadąc autolawetą dwuosiową ( do 3500 kg) to bym nie musiał. Pozdrawiam
Wiem, że to zabrzmi jak rzucony temat bez przemyśleń ale rozwiązaniem na wszystkie te problemy odnośnie tonażu, kombinacji itd. rozwiązać mogłoby przesunięcie definicji auta ciężarowego z 3,5 tony na 7,5 tony i uprawnienie do prowadzenia takich pojazdów na kategorię B.
Tak, już byłby problem dla rządzących odnośnie opłat drogowych, mniej pojazdów wymagających tachografów i kart do nich. Szkoda tylko, że takie coś można zrobić inaczej czyli wymusić na zarobkowych pojazdach (niedługo busy do 3,5 tony wykonujące zarobkowe przewozy rzeczy) powyżej jakiejś masy które są zarejestrowane jako firmowe i wykonują zarobkowy przewóz.
Moim zdaniem byłoby to znacznie lepsze rozwiązanie długofalowo również się opłaci patrząc na problemy dużego transportu i jego kosztów. Oczywiście jestem otwarty na dyskusję zwłaszcza osób które również są spoinowaceni z tematem zawartym filmie gdyż nikt nie jest alfą i omegą, a mogą być aspekty z innych branż o których człowiek nie będzie miał możliwości dodać do argumentacji z braku kontaktu z tą właśnie branżą.
7,5t troche sporo
Wystarczy z 3,5 na 5ton
@@-szczepsoon- niekoniecznie sporo. Takie Iveco Daily występuje w odmianie do 7,2 tony (o ile mnie pamięć nie byli) i jak wiadomo nie pyta się ile Iveco jest przeładowane ale bardzo dużo busów zarejestrowanych do 3,5 wykorzystuje potencjał wersji do 7,2. Sam też jeździłem takim Daily i różnic w codziennej jeździe nie ma z racji gabarytów oprócz drogi hamowania czy czasu na rozpęczenie się ale są to aspekty których uczy się człowiek tak samo jak to jest obecnie. Pierwszy kontakt z załadowanym busem uczy jak to jest jeździć z większą masą pojazdu. W tym przypadku po prostu będzie wolniej.
Jeszcze dodałbym dość sporą różnicę gdyby wreszcie pojazdy dostarczające kruszywa do klientów indywidualnych nie musiały być autami do 12t DMC które często się nie mieszką, a koszt transportu mógłby spaść gdyż kierowca na kat B pojazdem dostosowanym do 7,5 przywiózłby 3 tony potrzebnego towaru.
Uważam 7,5 tony jako wartość odpowiednią dla kategorii B. Jeśli mnie pamięć nie myli to Niemcy i Wielka Brytania pod koniec lat 90-tych mieli kat. B do 7,5 tony ale UE wymusiło unifikację.
No i zapomniałem wspomnieć o świeżych kierowcach. Jednak pewien być też pewien okres wymagany posiadania uprawnień przed możliwością prowadzenia cięższych pojazdów. Przykładowo 2 lata.
@@Enkipata I kto by potem robil papiery na C?
@@user-lk8fi6fk3f że tak powiem wszyscy chcący iść na C+E. Tak na poważnie to dystrybucja, specjalistyczne, betoniarki i jeszcze całkiem sporo innych gałęzi by potrzebowało kierowców na C.
@@Enkipata Chodzilo mi o to, ze nad 3,5t jest potrzebna kat. C. Jak by byla kat. B do 7,5t to bardzo duzo kierowcow by nie potrzebowalo C
DMC i związane z tym uprawnienia wynikają z praw fizyki. Większa bezwładność pojazdu, prawo zachowania pędu itp., itd.
Ale jakiś mądry inaczej doszedł do przekonania, że pojazdów elektrycznych te prawa fizyki nie dotyczą.
Dziwny jest ten świat...
zaraz zaraz - prawo jazdy kat B pozwala prowadzic pojazd o DMC 3500kg z przyczepą o masie 750 kg,
ale kto powiedzial, ze to koniec?
-etoll ... jest zwolnienie ?
-tachograf ?
Waldek… ładowanie auta na maksa do przodu to nie dobry sposób. Musisz stanąć na równym i sprawdzić wysokość kuli i haka. Nawet w polskich przepisach masz że nie można więcej niż 70 kg mieć nacisku… to Audi naciskało z jakieś 700 kg na hak. Ja jeżdżę z przyczepą 3500 kg i ładuje auta na zero, da się jechać a bujanie trzeba nauczyć się opanować. Nie zgodzę się o dodawaniu gazu, może Ci się udało ale jak masz 400 km pod maską ja wtedy naciskam średnio na hamulec lecz to się działało na moich początkach a później już nic bo nauczyłem się ładować i poziomować przyczepę oraz panowania nad zestawem. Pozdro
Tak, podnieśmy DMC jeszcze bardziej, na przykład do 20t, bo przecież ekologiczne elektryki nie mogą być małe i oszczedne. Nie, muszą być wielkim SUV-em ważącym 5 ton. Taka ekologia.
Z tym wożeniem kół i altany to nie tak całkiem do końca... Znajomy laweciarz dostał mandat za przewożenie ładunku niezgodnego z przeznaczeniem pojazdu. Laweta ma wpisane przeznaczenie do przewozu pojazdów, a akurat przewoził siatki które nie były pojazdem...
Mnie zastanawia dlaczego jako kierowca katB. mający prawo jazdy już ponad 25 lat mogę dziś jeździć motorem o pojemniści 125 cm i 15 km mocy a nie np. 600 cm i więcej . Młody posiadacz prawa jazdy katB. nie ma ograniczeń w pojemniści silnika auta ani jego mocy a przecież można by załozyć że brak mu doświadczenia i zbyt mocne auto to proszenie się o kłopoty .Według mnie ktoś kto posiada już B i ma je kilka lat powinien z automatu móc poruszać się motorami wszelkiej maści i pojemności .To samo dziwi mnie że majac prawo jazdy C nie mogę jezdzić autami do 3.5 T .Czy ktoś może mi to logicznie wyjaśnić ...Według mnie to zwykłe nabijanie kasy bo przepisy ruchu drogowego ogólnie są takie same poza małymi wyjatkami w znakach i ograniczeniach . Ich nieznajomosć nie zwalnia mnie z odpowiedzialności więć potencjalnie jadać motorem 125 albo 600 muszę się do nich stosować na drodze to samo jadać osobówką albo cięzarówką .
DMC pojazdu + DMC przyczepki > 3500kg = Etoll . Wprowadzasz ludzi w błąd ... Pozdro
Podnoszenie DMC tylko na wybrane kategorie pojazdów w kontekście prawa jazdy kat.B to bzdura. Czy przesiadając sie z samochodu spalinowego do elektrycznego ktoś magicznie nabywa nowe umiejętności ? Natomiast film jak zwykle na tym kanle trafia w punkt - DMC 3.5 t nie odpowiada aktualnym realiom.
Należu do elektryka dokładać taką dodatkową oś typu przyczepka. Ta oś może być hydraulicznie podnoszona.
Wydaje mi się, że mówi Pan nieprawdę, to tak nie wygląda
crafter sprinter 1450kg ładowności faktycznej najazd stalowo aluminiowy są lżejsze to 1500 będzie mieć ducato samo w sobie jest ciężkie a niby napęd na przód 1250kg ładowności sam takie miałem transit 1450kg również wazony widziałem lawety do 3500dmc a po zważeniu okazało się ze samo wazy nawet 2800kg heh czyli 700kg ładowności faktycznej malucha można prawnie przewieźć Pozdrawiam ps. ten patent to 5 lat temu już na youtube były filmiki
A jaka jest różnica między prowadzeniem samochodu elektrycznego, spalinowego, parowego, atomowego itp o masie 1tony? A między 3.5 i 4.25t? Hamuje i prowadzi się gorzej spalinowy, bo nie jest elektryczny?? I wybucha...z całym statkiem...
Ostatnio przekonałem się, że w przyczepie (w moim przypadku kempingowej)nie tylko rozkład masy ma kolosalne znaczenie. Głupie ciśnienie w oponach. Myślałem, że mam na oko za małe, dodałem ponad pół bara więcej i co? Pierwszy zjazd z autostrady i wróciłem do starego ciśnienia. Nie szło z tym jechać.
Ktoś cię pytał o zdanie?
@@nowekonto3028 Po ch...się udzielasz jak nic mądrego ani śmiesznego nie masz do napisania.
@@Jedendwa0 tak samo jak i ty
Powiedzenie z czasów PRL - "Pani, ile się trzeba "nakręcić", żeby sprawę uczciwie załatwić".
Czyli elektryk o dmc 3080kg ciągnąć przyczepę 750 kg nie musi płacić e-toll?? Podobno za e-toll płaci się gdy zestaw przekracza 3,5 tony. Ale w takim razie te wszystkie patenty na obchodzenie prawa nie miały by działania.
Po moją Insignię ważącą 1850kg podjechał z asistance sprinter z dubel kabiną na pojedyńczym kole z tyłu. Pewnie sam ważył ze 2800.
Moje ducato, kontener z windą waży na pusto ponad 300kg, ciekawe jestem ile by ważyła wersja elektryczna ;D
Mam tą gran californie i naprawy za naprawą są
Turbo wtryski egr dpf src świece żarowe sondy lambda sa 3 szt. Wszystko wymieniane co sie da.