@@konik999raczej 100 razy większy zarobek dla producentów, silniki nienaprawiane - tak zrobione żeby zamiast wymienić łożysko, co przecież w silnikach elektrycznych jest normalne, to trzeba było wymienić cały silnik. W końcu w samochodach elektrycznych silniki to nie jakaś kosmiczna technologia tylko znane od lat silniki prądu przemiennego sterowane falownikiem, bądź silniki prądu stałego. Silniki dużej mocy, wysokiej częstotliwości od lat stosowane w przemyśle (czasami nazywane servomotorami - ze względu na pewne dodatki czy wykonywane funkcje) po "zejściu" do samochodów otrzymały chłodzenie cieczą zamiast powietrzem i uzyskały status "kosmicznej" technologi i nienaprawialności. ;-) a przecież są samochody spalinowe z silnikami chłodzonymi powietrzem np. Porsche i ciężarowe Tatry, ale elektryka się nie da :-(.
@@danielkopec93 Nowoczesny diesel, jeśli paliwo pozostanie w postaci płynnej i jeżeli wszystko inne jest sprawne (świece, wtryski) i przystosowane do mrozu (olej, akumulator) odpali choćby w -45, zresztą starszy pewnie też. watch?v=XqOBEaw-35I - miała lekkie pytania, ale jak na taki mróz i tak bardzo dobrze.
11:35 Uwielbiam tą wstawkę że to nie są warunki laboratoryjne. Jak będę potrzebował auta do laboratorium to wtedy będę szukał tych testów w warunkach laboratoryjnych. :)
@@erykdebny7117ale na teraz ropa jest. Za 50 lat zapewne wymyślą także coś zupełnie innego niż samochody elektryczne na baterie, więc Twój komentarz jest zbędny.
A ja jestem jak najbardziej za! Trzeba zacząć wreszcie głośno o tym mówić, że jazda elektrykiem nie jest WCALE ekologiczna a przede wszystkim samochód elektryczny jest kompletnie nie praktyczny. Znajomy z pracy kupił sobie elektryka bo chce być modny, wiecie, biega, jeździ rowerkiem, odżywia się zdrowo no i jeździ elektrykiem. A teraz jak jechał z rodziną na wakacje to brał z wypożyczali suva w dieslu .... Cała firma go obśmiała. Hipokryzja na całego. Ja również w zeszłym roku kupując suva BMW, wybrałem 3 litrowego diesla bo to JEDYNY nadający się napęd do tego samochodu i nikt mi nie powie że jest inaczej. Jest tanio bo spala mi ok 7.5l (oczywiście nie w mieście bo po mieście nie jeżdżę) i nie muszę się cykać autostradami z prędkością 100km/h i to za tirem żeby mi tylko prądu nie zabrakło. Jestem ciekaw kiedy ta cała moda na elektryki padnie.
W Holandii nakupowali elektryków od groma, wszędzie tego na ulicach jest dużo (nie mam nic przeciwko, niech każdy jezdzi czym chce), a teraz opodatkowali te auta tak jak benzyny, tylko że podatek w Holandii zależy od wagi i rodzaju paliwa i teraz podatek za elektryka kosztuje 170% ceny tego samego auta w benzynie (znaczy się będzie kosztował od 2024r, ale to już przybite). Pięknie użytkowników elektryków rząd wyrolowal.
Hej. Możesz opowiedzieć jak Twoja Mazada wypala DPFa? Jak często, mniej więcej co ile kilometrów, na ile podskakuje spalanie? Ile razy podczas testu wypalał się DPF? Czy to że silnik się wyłącza wpływa jakoś na wypalanie, a może jak wypala to nie wyłącza silnika? Już trochę czasu jeździsz tym samochodem więc już na pewno wszystko masz przeanalizowanie. Dzięki i pozdrawiam
Problem z testami redakcyjnymi EV jest taki że niestety robionę są przez "dziadków", tzn każdy jakiś tam już bardziej znany dziennikarz lub youtuber ma już swoje lata, pamięta czasy innej motoryzacji i jak to było kiedyś i ciągle do tego porównuje. Ja też mam swoje lata, widziałem już wiele rewolucji technologicznych. przyzwyczaiłem sie do wielu chociaż przed wieloma się broniłem i tez np nie mogłem zrozumieć dlaczego nie mogę kupić już dobrej komórki z przyciskami bo wszystkie flagowce są już tylko smartfonami. Pamiętam też czasy gdy wchodziły komputery i "starzy wyjadacze" buntowali się że oni teraz muszą kupic excela, nauczyć się obsługi a to bez sensu bo on na kartce to liczył zawsze szybko i błyskawicznie - a dziś dzieci w szkole podstawowej wymiatają w tej kwestii. Więc mamy taką sytuacje: "Dziennikarze" robią jakiś test EV, narzekają że Kowalski nie ogarnie aplikacji, że planer podróży to jest za wielka magia, a wogóle kupowanie abonamentu to jest już poziom NASA i nikt tego nie zrobi bo tego nie da się ogarnąc, robią jakieś testy dla nie wiem jakiej grupy kierowców, i później wnioski. Ja z życia obserwuje to, że jak ktoś kupuję EV które już w genach mają to że są technologicznie jeżdzącymi super komputerami to jednak chcę poznać auto, wszystkie możliwości, więc nie znam nikogo co ma EV który nie wie jak szybko onniżyć koszt ładowania o 30%. To się wie, bo to jest proste, chcę się poznać i to nie jest poziom NASA. Mogę to porównać do sytuacji że ktoś np 10 lat temu dostał pierwszy raz smartfona, ile było osób które nie sprawdzały jakie ma ten telefon możliwości, jakie są aplikację, jak działa aparat (przecież może robić zdjęcia tak jak kiedyś, zwykłym aparatem - one istnieją). Więc kochani oglądający, jeżeli EV są dla was zbyt nowoczesne, jeżeli obsługa aplikacji jest dla was zbyt trudna, jeżeli wykupienie jakiegoś pakietu obniżającego ładowanie o min 30% jest dla was za trudne i niechcecie tego robić , to spokojnie, auta spalinowe będą istnieć, możecie nimi jeżdzić, nawet jak zakaz spalinowych wejdzie w 2035 to wtedy wielu z was już będzie za starych aby jeździć bezpiecznie samochodami, na rynek będą wchodzić wasze dzieci, czyli osoby które od przedszkolaka klikały w ekran, one to ogarną, taka jest kolej rzeczy, w XIX wieku woźnica też patrzył z strachem na samochody, bo cały jego świat się zmieniał, i tak będzie w przyszłości. Też mam pytanie co z kierowcami spalinowych którzy latali z aplikacją orlenu aby obniżyć koszt tankowania o 30gr na litrze (5% taniej około), jak oni dali sobie radę z tym, przecież 30 lat temu nikt nie miał komórek, nie było aplikacji, i teraz mam uwierzyć że te osoby po przejściu na EV nagle dostaną niemocy intelektualnej i nie skorzystają z możliwości aby taniej ładować swoje EV? Ciekawe Oczywiście prowadzący ma wiele racji jak jest teraz, tak samo jak 2 lata temu na pewnych trasach nie dało się pojechać EV bo nie było stacji, a dziś są, bez wnikania w szczegóły rozwoju stacji ładowania, jak zmienia sie technologia baterii, szybkości ładowania itp. Poprostu każdy "leśny dziadek" będzie bał się technologi i ją negował.
Lepiej bym tego nie ujął :) W moim przypadku jest nieco nietypowo, 70letni tata jeździ już trzecim elektrykiem (na 3 auta w garażu - 2 ev:) ), więc nie każdy "wiekowy" jest zacofany. Ja w ciągu niecałych 2 lat jazdy swoim, zrobiłem już prawie 70tys km i faktycznie dla mnie zmiana na spaliniaka to jak przejście ze spalinowego na maszynę parową. Pozdrawiam
Spalanie z boxem dachowym też jest wartością względną. Na wakacje jechałem superbem 2.0 w dieslu, z boxem dachowym. Trasa do Włoch przez niemieckie autostrady (nawet do 170 km/h) i Alpy, obładowany 2+2+bagaże, poza Niemcami trzymałem prędkości przepisowe, do +10 km/h. Spalanie średnie, na 4.000 km (około połowy z pełnym obciążeniem - głównie większe prędkości przeletowe na dojazd i powrót) wyszło 5,2 l. Także każde auto (z tym samym typem silnika) będzie miało inne wartości dla zbliżonych parametrów. Wiem natomiast, że dwutygodniowe wakacje we Włoszech przy elektryku zmieniły by się w tygodniowe wakacje, bo drugi tydzień bym musiał przeznaczyć na przejazdy ;). Z chęcią zobaczę zestawienie z elektrykiem tego testu.
Nie wiem dla kogo taki test bo z góry wiadomo że diesel wygra. Ale myślisz że ci którzy wybierają elektryki nie zdają sobie sprawy o przewadze diesli w takim teście? Test powinien wyglądać tak jak chyba większość ludzi funkcjonuje czyli....w ciągu miesiąca przejeżdża 20 dni po mieście dziennie max 100 km. Raz w miesiącu jedzie w dalszą podróż czyli 600-700 km i raz w miesiącu 200 km podmiejskich dróg. Do porównania powinieneś wsiąść Teslę Y LR i policzyć koszty przez 5 lat ładowań i serwisów....wtedy miało by to sens....
Pomysł i założenia testu spoko - pewnie będzie się to oglądać. Jednak do przeprowadzenia mam wiele zastrzeżeń. Jako, że nie jestem hejterem podrzucam kilka obiektywnych uwag, które mogą pomóc. 1. Zakładasz możliwie porównywalne warunki drogowe - pomysł super! Proponuję jednak omijać wyjątkowo wietrzne i deszczowo/burzowe dni. Prognozy pogody powinny w tym pomóc :) 2. Dodatkowe akcesoria na autach. Albo zakładać te same akcesoria na wszystkich autach albo po prostu ich nie używać. Ten bagażnik dachowy to był niestety bardzo zły pomysł. Wrzucenia rowerów na dach czy podpięcia przyczepki również nie polecam. 3. Ceny paliw. Jako, że seria trwać będzie przez jakiś czas proponowałbym raczej zapisywać zużycie poszczegolnego rodzaju paliwa i w momencie porównywania kosztów każdorazowo przeliczać je na bazie najświeższych cen. Na upartego można też używać przez cały test tych samych cen zapisanych dla wszystkich rodzajów paliw tego samego dnia możliwie na tej samej stacji. Brzmi skomplikowanie ale zwykły arkusz w Excelu z kilkoma formułami rozwiązałby problem - z tym mogę pomóc :) Podkreślę jeszcze raz. Pomysł ma serię super. Powodzenia!
Ja bym to ujął bardziej dosadnie, metodologia pomiarów leży i kwiczy. Te wskazania z komputera to sobie Waldek możesz w buty wsadzić. Nalewasz pod korek i po teście powtarzasz, zapisujesz ile nalałeś. Że z elektrykiem się nie da? co proszę? nie ma mierników energii elektrycznej? Następnie wpływ wiatru na pomiar, to już kolega wspomniał że zakładanie klamotów to nie jest dobry pomysł, dodatkowo żeby zredukować wpływ wiatru, robisz zamiast 100km na autostradzie 50 i zawracasz.
@@bodzik5507 to nie zaciemni obrazu sytuacji, to dosadnie rozjaśni obraz sytuacji dla osobników - bo nie nazwę ich ludźmi, mówiącymi, że samochód elektryczny jest lepszy od spalinowego
@@najs2224 być może żyjesz w czarnobiałym świecie ale zapewniam cię że większość widzi odcienie szarości a nawet kolory. Nazywaj ich jak sobie chcesz, to świadczy tylko o tobie.
Poza kosztami trzeba również porównać bazwgledne zużycie energii przez samochody. Diesel przy zużyciu powiedzmy 6l/100km. Gdzie 1l to 10kw. Daje zużycie energii na poziomie 60kWh/100km. Natomiast elektryk przyjmując warunki testu zużyje ok 20-25kWh/100km. I tu pytanie co jest bardziej ekologiczne.
Co by tu jeszcze porównać ? Może kamienie do orzechów ? Jak porównać np. w kwestii zużycia energii truciciela( traktorek) do EV np. to passerati 1,9TDI zużywa przy 140km/h średnio załóżmy 7l co daje załóżmy ok 73kWh , TM 3 około 23kWh czyli 3 razy mniej i to tyle jeśli chodzi o kwestie sprawności. Co do innych aspektów jak emisje ( co np emituje przeciętny "polski" tdi ze zużytym lub wyciętym dpf , wyjętym egr palący dodatkowo olej silnikowy oraz na dokładkę nie dopalający tego wszystkiego a wyrzucający do atmosfery) + wydobycie i przeróbka + transport to 3litry ropy na finalnie 1litr benzyny.. Do tego wszystkiego cały ten syf polegający na wymianach oleju, płynów , płukanek , miliona różnych psujących się części ale także eksploatacyjnych mamy jakiś obraz. EV to także nie jest cudo z innej galaktyki i ma różne wady i etc. Natomiast jest to następny szczebel jakiegoś tam rozwoju tej dziwnej nieco cywilizacji , która nie przetrwa o ile będzie dalej w takim tempie piłować gałąź z której pochodzi i siedzi. Co teraz porównamy sumę do mszy czy grubasów do szczupłych a może biedrę do lidla ? 😊
Nie ma pojęcia czym .. zapewne wiesz lepiej bo to robisz. Jeśli musisz to robić to zapewne pozostaje tym co robiłeś do tej pory. Ze spalinowozów najmniej emisyjny jest napęd na CNG/LNG ale zapewne w Polsce z jakichś przyczyn się nie da .. bądź jest to niestety egzotyczne( TIR-y są ) a szkoda bo najmniej emisyjne, mocne i mało zużywające silnik ( nie mylić z LPG) chociaż to także jest mniej emisyjne niż benzyna np. może kiedyś Cybertruck? 😊 @@motodoradca
Dawaj. Oczywiście będzie naginanie rzeczywistości bo elektryka jak sam przyznałeś można ładować w domu ale można też znacząco ładując w mieście/w trasie obniżyć koszt za jaki kupujemy kWh. Tego przy spalinowych nie można zrobić i to jest ich pierwszy minus. Wybierając opłatę maksymalną za kWh do pokazania kosztów ładowania tworzymy mit drogich elektryków ładowanych poza domem. Każdy ma swój rozum i jeśli chodzi o wydawanie własnych pieniędzy będzie robił wszystko by koszty eksploatacji zbliżać do 0zł. Patrząc na rynek energii i na to, że w połowie 2024r wchodzą taryfy dynamiczne ładowanie może być w pewnych momentach dnia droższe ale będzie również bardzo tanie. Chciałbym widzieć jak cena oleju napędowego tak fluktuje. Na koniec polecam policzyć i podać TCO z kilkuletniego użytkowania różnych aut. Elektrycznych też :) . Ps Moje typy to Skoda Eniaq , Tesla Y LR , KIA EV6
Nie porównuje się aut, tylko ludzkie potrzeby. To tak jakby porównywać mieszkanie w bloku do domu na wsi. Jednen będzie zadowolony, drugi wściekły. Ja mam tylko 26 dni urlopu i trasy po kilkaset kilometrów robię sporadycznie, a trasy po kilkanaście kilometrów robię codziennie. Myslę że jakieś 90% przebiegu to mam trasy w mieście.
Ciekawy test. Wychodzi na to że póki jest dostęp do ładowarki domowej to jest w miarę tanio. Bez takiego dostępu robi się drogo, a będzie pewne jeszcze drożej...czyli nadal diesel górą
Własny dom na którym są panele FV. W innym przypadku nie ma sensu. Już oczami wyobraźni widzę jak ludzie rzucają pomarańczowe przedłużacze 30 m z okien kamienic hehe.
@@jankomuzykant1844 dodajmy jeszcze akcyze paliwową, podatek drogowy która w tym tyeście obciąża tylko auto spalinowe, tak już niedługo będzie musiała dosięgnąć elektryków.
Czy przy uruchamianiu Twojej mazdy też silnik wchodzi na wysokie obroty przez kilkadziesiąt sekund ? I jak jest z wypalaniem dpf jak często to robi i ile wiecej spala ? Czy wkoncu mazda dodała ikonę że dpf się wypala ? Jak często ta mazda musi mieć zmieniany olej ? max 10tys ? max 15tys km ?
Cześć, miałem diesla, potem hybrydę teraz mam elektryka - wszystkie typu SUV - więc porównanie mam całkiem niezłe. Lubię programy motoryzacyjne więc obejrzałem twój filmik i pozwolisz, że go skomentuję. Po pierwsze CX60 to nie do końca diesel tylko hybryda diesel-elektryk - w wielu artykułach wychwalany jako jeden z najbardziej z najbardziej wydajnych diesli na świecie. Trzeba było wziąć np XC60, byłby lepszy punkt odniesienie ale niech będzie bierzemy super ekonomiczny diesel. (Normalny SUV w dieslu spaliłbym ok 8l w mieście, w trasie autostradowej pewnie ok 7,5 a droga krajowa 50-90km/h ok 6l.) Test jest tendencyjny (liczenie wizytę na stacji od pistoletu w ręku - a podjazd do niej?), porównywanie ze zużyciem prądu 25-30kW na 100km przy prędkości autostradowej (to chyba iX, trochę przesadziłeś zwłaszcza jak porównujesz to silnika 200KM). Cena 3,5zł za 1kWh (tak teoretycznie to możliwe, ale realnie płaci się nieporównywalnie mniej (Kia pierwszy rok za darmo, Ford własne promocyjne stawki, Greenway - ciągłe promocje). Jak jest w elektryku - na prawdę - już mówię. Przed testem ładuje się samochód w domu na 100% (chociaż do twojego 80% wystarczy) - tak samochód elektryczny ładuje się w domu, cena jak masz panele to blisko 0zł (ja przynajmniej nie znam osoby która miałaby elektryka bez paneli). Przejechanie twojego testu 50km po mieście 100 autostradą i powiedzmy 80 drogami krajowymi to 230km. 99% ludzi robi dziennie mniej km a dla elektryka idealne daily czyli zakres baterii między 20-80%. Szyba ładowarka - używa się tego kilka razy w ciągu roku (przynajmniej ja ale robię tylko 15-20tys rocznie) - a ceny - bardzo różnie ale zdecydowanie bliżej 2 niż 3,5. Tylko, że tu liczy się nie jaki masz bak czy baterię tylko ile potrzebujesz doładować, żeby spokojnie dojechać do domu. Żeby nie pokazywać elektryków jako ideałów to jedna rzecz jest prawdziwa - w trasie typu Warszawa - Gdańsk jeździ się bardzo wolno typu 110-115km/h a jak widzisz, że dojedziesz do domu na styk i nie chcesz się zatrzymywać pod drodze na doładowanie to żeby zaoszczędzić 5-10km zasięgu trzeba spędzić 10-15min za tirami. Mi zdarzyło się raz jadąc z Elbląga do Warszawy, straciłem w ten sposób 15min (ale pod Warszawą nadrobiłem 10) i w długa trasę jak ktoś ma wybór to lepiej brać Diesla. Gdyby jechał normalnie musiałbym zatrzymać się za 15-20 min po drodze więc wyszło by na jedno. Poza tym jak test ma tak wyglądać, to aż żal nie wspomnieć o Chorwacji na "strzała" bez jednej przerwy ;)
to jest test "leśnego dziadka" dla innych "leśnych dziadków", gdyby to było 120 lat temu to by zrobił test samochodu w podróży jak koniem - tzn karmienie na przybocznej łące. Biorą nową technolgię a chcą by było tak jak kiedyś, dlatego nie pojmują że wykupiene jakiegoś abonamentu, odpalenie aplikacji w komórce (to oni używają noki 3310? ) jest banalnie proste.
Bardzo dobry test, jedynie jedna sugestia jeżeli będziesz testował mniejsze elektryki to dodaj do zestawienia jakieś auto spalinowe z segmentu B. Fajnie jak przy okazji wyjdzie jak dużą różnicę dla spalinówki i elektryka robi rozmiar.
Nikt się nie zgłosi, matematyka jest nieubłagana. Nikt w żadnych materiałach nie chwali się o kosztach jazdy samochodem elektrycznym w trasie. Trzeba jeszcze dodać, że auta elektryczne zwyczajowo są znacznie droższe od swoich spalinowych odpowiedników. Często za różnicę w cenie można nabyć paliwa na pokonanie 200 000 km !!!. Dobrym porównaniem jest np. Kia Niro HEV vs EV, każdy może sobie sam zobaczyć i policzyć koszty nabycia i eksploatacji. Rzeczywistość dla samochodów elektrycznych jest brutalna. Trzeb mieć dużo pieniędzy i czasu, żeby bawić się w to hobby. W Polskich realiach, gdzie 60% populacji mieszka w miastach, elektromibilność nie jest rozwiązaniem systemowy i nigdy takim się nie stanie. Ten typ mobilności może być tańszą alternatywą dla osób, posiadających własne domy i instalacje PV. Oczywiście ta teza w łeb bierze, kiedy pokonujemy długie trasy....
czyli elektryk nie opłacalny niedość ze 2x droższy to traci sie sporo czasu na ładowanie a kup tu używanego i padnie bateria to jedynie na złom tak wyglada ekoterror w uni
Nawet jeszcze nie zacząłem oglądać. Więc nie piszę tutaj na temat filmiku czy autora. Ale powiem tyle. Śmiać mi się chce z tego, jak wszyscy wszem i wobec pchają trójkąt w kółko jak ten upośledzony ludzik z mema. Każdy kto ma mózg na chodzie i ogarnia jazdę samochodem powinien rozumieć że każdy typ napędu ma swoje wady, zalety i co za tym idzie swoje miejsce. Elektryk jest super do miasta, (jako fanatyk klasycznej motoryzacji i wajchowania manualem to piszę), np. dla kuriera/dostawcy o ile obrobi cały dzień pracy bez długiego doładowania. Jeździłem na kurierce busem z turbodieslem i ręczną skrzynią i cóż, sprzęgło się męczy, skrzynia non stop ciągle dostaje agresywne zmiany 1-2-3 przy wklejaniu się w miejski ruch, turbo pewnie "uwielbia" palenie i gaszenie co chwila, w elektryku tego nie ma, mniej elementów się zużywa i do tego przy hamowaniu sam sobie odzyskuje część energii zamiast katować hamulce (wydzielając przy tym masę szkodliwego pyłu hamulcowego - za mocno się skupiamy na rurach wydechowych...). No i druga sprawa, uwielbiam jazdę manualem ale jak ktoś po 10h dziennie 5-6 dni w tygodniu wajchuje i sprzęgłuje po ciasnym mieście non stop i do tego nie uprawia sportów to w końcu ręka i noga mogą wymagać rehabilitacji... Na dłuższych trasach to diesel zaczyna błyszczeć, cyk najwyższy bieg, prędkość przelotowa, spalanie najczęściej śmieszne, zasięg potężny, tankowanie trwa kilka minut... wiadomo, stary diesel z krótką skrzynią który ma 3000 obr przy 120 km/h ideałem nie jest ale pewne rzeczy idą do przodu. Nawet nie mówię o ciężarówkach/autobusach, (dalekobieżnych, bo elektryk śmieciarka czy autobus miejski może być spoko) czy traktorach i tego typu sprzętach, tam tylko diesel póki co... A benzyniak to benzyniak, taki złoty środek, no i daje najwięcej przyjemności zazwyczaj jeśli mowa o autach dla entuzjastów. Z gazem sporo bardziej ekologiczny i ekonomiczny. Ciekawe jak sprawdziłby się alkohol z odpadów spożywczych. Których powstawanie też notabene trzeba ograniczać jak tylko można. A co do ekologii, lejesz do diesla zużyty olej/tłuszcz spożywczy i bijesz wszystkich na łeb jeśli chodzi o zmniejszanie śladu węglowego. Nie dość że spalasz odpady, to jeszcze jednocześnie unikasz korzystania z zasobów ropy naftowej specjalnie wydobytych ogromnym nakładem sił, tylko i wyłącznie po to żeby wyprodukować olej napędowy. Silnikowy i inne też diesel spali, ale żeby to było akceptowalne na masową skalę to trzeba by porządnie oczyścić spaliny bo jego spalanie wytwarza niesamowity syf, a póki co producenci sobie nie radzą ze zrobieniem systemów oczyszczania spalin ze zwykłych paliw w taki sposób żeby nie były solą w oku użytkownika samochodu. Inna sprawa że normy są często oderwane od rzeczywistości... w skrócie: zamiast pchać na siłę ludziom dany typ napędu dajmy im wybrać to co potrzebują. Diesel dobry na trasę, elektryk do miasta, a silniki spalinowe mogą pracować na alternatywnych paliwach tylko na tym już wiadome osoby nie zarobią więc nikt tego nie będzie promował.
Do kosztu ładowania elektryka z domu to trzeba rozróżnić czy mamy fotowoltaikę, czy z normalnej sieci. Jak z paneli/wiatru, trzeba doliczyć koszt zakupu/montażu takiej instalacji bo to się wlicza w koszt prądu
@@HyperVegitoDBZ bo po pierwsze producenci aut nic z tego nie mają i już niektórzy ograniczają takie możliwości żeby sprzedawać ładowarki. . Po drugie ue obmyśla kolejne przepisy, które ze względów niby bezpieczeństwa nam tego zabroni. Już Norwegia takie zakazy ustanowiła więc dalej w innych krajach to kwestia czasu. Poza tym jak już domy mają być zeroemisyjne za kilka lat to jak ty byś chciał auta z nich ładować. Z resztą auta elektryczne przecież nie mają być dla wszystkich w zamian za spalinowe bo nie o przesiadkę ludzi z aut spalinowych na elektryczne tu chodzi, a o ograniczenie aut w ogóle. Przecież byle leszcz nie będzie jeździł i utrudniał ruch skoro panowie tego świata chcą jechać, a nie stać w korkach w swoich wypaśnych Bentleyach V12 czy innych ferrari. Przecież zakaz produkcji aut spalinowych ma nie dotyczyć rzadkich supercarów jak lamborghini czy ferrari. Najbogatsi takimi furkami będą pomykać po pustych drogach, a plebs do zbiorcomow czy na elektryczne hulajnogi. Ale ludzie sami tego chcą więc będą mieli.
Póki co wszystko co wymieniłeś nie jest nawet na etapie głosowań i bardziej jest to życzeniowy mokry sen Brukseli który z pkt. widzenia logiki nie ma prawa się wydarzyć, bo 1930 rok nie jest nikomu na rękę. Poza ta Norwegią, bo tu faktycznie nie wiem. @@artursobczyk5356
W tej Twojej Maździe widać bardzo dużą współpracę z koncernem Toyota (kierownicę masz taką samą jak jest w Yarisach). To może weźmiesz elektryczną Toyotę BZ4X do tego testu. Auta ważą podobnie to wyniki powinny być podobne może poza wynikiem czasu tankowania/ładowania.
To załatw elektryki z kierowcami i jedzicie razem ta samą trasę jednego dnia, warto dodać temp. na zewnątrz i czy czy ogrzewanie i klima jest włączona. Plus ten sam test w zimę przy czym elektryki stoją na zewnątrz dał bym nawet temp. -15
Bardzo dobra robota. Panie Waldku, ale bądźmy szczerzy, naprawdę miarodajne były by pomiary z 10 przejazdów. Nikt by się nie mógł doczepić że akurat zbieg okoliczności. Ale i tak szanuje że poświęca pa na to swoje środki i czas.
diesel wyjdzie bardziej oplacalne na dluzsze trasy ;) elektryk to auto na male odloeglosci i jezeli nie ma dobrze zorganizowanej bazy ladowania w danym miescie to dodatkowy klopot. Wiec na dluzsza mete ten test zakonczy sie na korzysc diesla ;) ale fajnie bedzie widziec to na ekranie :)
Piękne porównanie. Oglądałem ostatni film na kanale zmywak. Jechał z Polski du UK. Dystans ok 1640km. Koszt 167£. Za tą kwotę na podobnej trasie, moje Volvo v70 2.4 D5 pokonuje ok 2100 km.
Ale to ta mazda w teście to sam Diesel 3.3 czy jego wersja z hybrydą? Bo zgubiłem wątek w trakcie omawiania spalania. Oglądając przez czasy czas myślałem że to sam diesel a przy fragmencie z omawianiem spalania jest coś o hybrydzie?
@@motodoradca i powoli do przodu ale grunt ze jest punkt odniesienia tylko czekamy na elektryki :) ostatnio oglądałem raki kanał jak Zmywak i chłop wracał elektrykiem do polski z Uk i nie wyglądało to pod względem ładowania tych aut i wszystkiego za dobrze
Waldku :) Jak się nazywa ta aplikacja, którą masz w telefonie? Czy ta aplikacja dotyczy tylko Mazdy czy też innych marek samochodów? Aha i podpisuje się pod testem w zimę przy -15 stopniach :-)
ta aplikacja to zapewne MyMazda. Obecnie kupując nowy samochód, większość producentów ma dedykowaną aplikację, która łączy się bezpośrednio z pojazdem.
Tylko przy elektryku też płać w okienku i kup kawę. Albo powtórz test szybkości tankowania bez kawy i płatność przy dystrybutorze (np. jak na Orlenie).
Zawsze można podpowiedzieć z własnego doświadczenia (Tesla 3 LR RWD), podobne warunki - w mieście 11-12 przy cenie na Tauronie AC - 1.2PLN/kWh. Na autostradzie - niestety na moim odcinku ciężko osiągnąć więcej niż 120-130 - 15-17. Droga międzymiastowa - 12-13. Ładowanie z PV, które się już dawno zwróciło - prawie zero. Przeglądy serwisowe - 0... Koszty serwisu olejowego silnika, wymiana oleju w skrzyni, dwumas, dpf, egr, turbo, pompa wysokiego ciśnienia, wtryski - brak kosztów - bo ich brak. Klocki, tarcze - w poprzednim elektryku mają 10lat i 140+kkm - i nie trzeba ich wymieniać. Jeśli po 10 latach stracę 10-15% z pojemności baterii (nie sądzę że aż tyle) - to i tak zasięg będzie jak dla mnie wystarczający. Mazda - dolicz poprawę zabezpieczenia antykorozyjnego karoserii... Co do czasu tankowania - praktycznie nie tracę nic - ładuję się albo w domu albo przy okazji w miejscach gdzie po prostu robię zakupy, idę na basen itd. Tracę czas jadąc na stacje po paliwo do kosiarki...Są jeszcze ładowarki Tesli - DC, bardzo szybkie - 1.6-1.8 za kWh ... Twoje porównanie nie ma sensu - ja samochód elektryczny wybrałem dlatego, że pasuje do moich potrzeb + po 10 latach TCO wyjdzie mnie dwa razy taniej niż diesel. Jakbym codziennie przemierzał długie trasy, autostrada, nie wracał do domu codziennie - to pewnie wybrałbym hybrydę w benzynie. Diesla - nie, zdecydowanie nie.
Mógłbyś poruszyć temat napraw samochodów powypadkowych , a bardziej napraw poduszek powietrznych i wszystkich innych elementów z tym związanych. Doszukałem się jedynie informacji ministra z 2005r, że użycie 19 rzeczy z wymontowanego auta nie mogą być ponownie użyte. A w Polsce każdy naprawia poduchy jak leci , bez stresu o późniejsze konsekwencje. Kto i jak może naprawiać powypadkowe auto ? Według prawa w Polsce.
Świetny test i świetne auto. Elektryki są powiedzmy "poprawne" tylko do jazdy po mieście. Jeszcze nieprędko coś zastąpi tak wydajnego diesla. Dlatego też są one tak szykanowane przez politykę. Są zwyczajnie zbyt wydajne. Trzeba ukrócić ludziom mobilność.
Jest taki kanał na UA-cam tube o nazwie "ZMYWAK" nie motoryzacyjny ale gość zrobił materiał jak jedzie elektrykiem z Wielkiej Brytanii do Polski i spowrotem :).
Z aut elektrycznych które mają sens w tym teście to proponowałbym: Tesla Model 3 lub Y (zakładam że gabarytowo Y bardziej do Mazdy pasuje), do tego może coś od VW/Audi jak ID4 bądź Q4, i do tego jakiegoś lidera szybkiego ładowania się jak Ioniq 5, EV6 albo jakieś niemieckie premium jak etron bądź Porsche.
Prawda jest inna - elektryk w rękach osoby świadomej ma potencjał być niewiarygodnie tani ,a w rękach durnia ,równy podobnym spaliniakom. Test nic nie warty . Zmywak do polski jechał jak idiota ,a do Angli już trochę lepiej. Doświadczenia i szarych nic nie zastąpi… Ps Tesla y w dodatnich temperaturach jeździ w czasie Google „spalając 2 litry pb”.
Zastanawiam się nad zakupem takiej Mazdy z dieslem. Bardzo proszę napisz jak wypada niezawodność tego modelu w Twoim przypadku? Słyszałem różne plotki i trochę zwątpiłem w zakup.
Ta mazda to nie jest przypadkiem miekka hybryda? Po zegarach tak wyglada Jezeli jest to 3.3 E-SKYACTIV D to według tego co widzialem na stronie producenta nie jest to klasyczny diesel
A jeszcze co do emisji CO2. Nikt nie liczy nadmiaru gazów jakie trzeba wygenerować podczas pracy aby zarobić na elektryka, który jest 2x droższy od swojego spalinowego odpowiednika...
A teraz proszę jeszcze doliczyć skutki wypalania DPF, które w Mazdzie objawiają się rozrzedzaniem oleju paliwem spływającym do miski i to w potężnej dawce. Olej po 2500km w Mazdzie ma około 0.5L ropy więc właściwości smarujące pozostawiają sporo do życzenia.
Na autostradzie i ekspresówce należy stosować tempomat adaptacyjny ustawiony na 140 autostrada i 120 ekspresówka spalanie będzie najbardziej miarodajne
Chrysler Voyager 2.4 z 2002r. automat z LPG. Na liczniku 300tys przebiegu (ile w rzeczywistości nie wiem). Koszt przejechania 100km to około 35-45zł. Do tego dochodzi zużycie oleju niemałe no ale w tym wieku trudno wypominać. Myślę że jak na 2-tonowego klocka z silnikiem i skrzynią technologicznie rodem z lat '80 to niezły wynik.
przecież tu nie ma co testować. Któtkie odcinki po miescie, blok - małą benzyna, hybryda, własny dom z fotowolt. - elektryk, plugin dużo w trasach - diesel lub oszczedna benzyna. To w ramach ceny paliwa, bo przy zakupie to elektryk nie ma sensu, co to za oszczednosc, jak za malego elektryka musiałbym zaplacic 140, a spalinowca mam za 70k a jak odrobine doloze to mam fabryczny gaz. Przeglady - tu tez nie ma korzysci, elektro Hyundai ma drogie przeglady co 15kkm, wiec jaka tu oszczednosc? Ekologia - hehe haha.
@@HyperVegitoDBZpo cholerę aigo? Nowe clio 74k czyli po rabacie 70-72k. Suzuki Swift mild hIbryd (mało pali) z R4. Kia Rio. Nowy Hyundai i20. Troche dolozysz i masz i30 na lata.
Mierzycie tankowanie od wciśnięcia spusty w pistolecie…. a co z oczekiwaniem na dystrybutor? Ja mierzyłem i od wjazdu do wyjazdu ze stacji minęło 15 min Pozdro
Jesli chodzi o ekonomie i koszty uzyykowania to jeszcze nie wymyslono nic lepszego niz LPG. Dobra instalacja sekwencyjna 4 generacji i nic wiecej nie potrzeba. Zaden elektryk czy diesel lub hybryda...Jesli ktos duzo jezdzi albo chce ekonomicznie jezdzic to tylko lpg
Cześć. Myślę ze nawet najmniejsze auto elektryczne nie da rady tej maździe. Szybkie ladowarki są tak drogie ze kazdy większy samochod z mocniejszym silnikiem elektrycznym przegra tą próbę. Oczywoscie weż do testow Teslę. Zacznij od Top elektryka, pozniej idz coraz nizej az zasiadziesz za sterami Zoe lub innego malego autka ktore pewnie i tak przegra w tescie z Dieslem 3.3. Super pomysl z tym testem. Pozdrawiam.
Myślę, ...nie oznacza że coś narzucam. To tylko moje zdanie. Jeżdżąc takim ev wokół komina i ładując z gniazdka przydomowego wspieranego fotowoltaiką napewno będzie taniej. Nie zawsze jednak mamy takie gniazdko w trasie😉. ,,Tankowanie,, na szybkich ładowarkach jest porównywalne z tankowaniem auta spalinowego, a zasięg robi różnicę. To tylko moje zdanie, więc spokojnie wspólnie podglądamy kolejny odcinek M.Doradcy i zobaczymy jak Waldek to widzi. Tak w nawiasie to może dlatego tak myślę bo jestem fanem starej motoryzacji, ale muszę przyznać że chętnie wsadziłbym swoje cztery litery do jakiegoś mocnego ev żeby poczuć jak to jest mieć pełną moc od samego dołu.🤜🤛
Diesle takie nie ekolgiczne a 3,3 diesel w maździe pali tyle co mały silnik benzynowy XD. Ja w swojej megane 4 1.3tce 115km z trasy 650km większość autostradą 140 ,trochę expresówką i drogami podmiejskimi osiągnąłem spalanie z komputera pokładowego 5,5 a licząc z dystrybutora 5,8. Plus mazda ma dpfa i adblue a renault ma gpfa a więc niezależnie czy to benzyna czy diesel to i tak mniej trują środowisko niż elektryk. Wydobycie pierwiastków do baterii truje środowisko, produkcja prądu który i tak w większości przypadków jest ze źródeł nie odnawialnych też truje. A w przypadku wypadku w który dojdzie do lekkiego naruszenia baterii lub układu elektrycznego to auto elektryczne trafia na złom. Prawdziwa ekologia to diesel czy benzyna która mało pali.
"ydobycie pierwiastków do baterii truje środowisko, produkcja prądu który i tak w większości przypadków jest ze źródeł nie odnawialnych też truje. A w przypadku wypadku w który dojdzie do lekkiego naruszenia baterii lub układu elektrycznego to auto elektryczne trafia na złom." to nie takie proste sa kraje, ktore maja duzo energii z wiatru, wody, atomowej. Jak w nocy ladujesz to leci z wegla, ale w dzien mniej z wegla bo mamy duzo odnawialnej i za duzo (system nie moze tego przyjac). Wydobycie pierwiastkow truje, a ropy juz nie? Nie bylo wyciekow? Łupków nie było? Wojen o ropę i układanie się reżimami nie było? Nie plywaja tankowce? Nie trzeba wydatkowac energii na rafinacje? Nie trzeba utrzymywac stacji benzynowych, dystrybutorow, cysterny nie musza jezdzic? Nie ma śmieci w postaci filtrów, płynow, zuzytych olejow, butelek, wyciekow, dodatkowych konstrukcji typu DPF, GPF, odm, katalizatorów. Nie ma oszukiwania na normach i faktu, ze samochod spelnia normy w waskim zakresie eksploatacji w miescie i w dodatku kilkanascie miesiecy od produkcji? Trafianie na zlom po naruszeniu bateri - to polityka producentów - baterie powinny byc zmodularyzowane i zunifikowane. Cos tam uszkodzi - wymieniasz jeden modul, reszty nie trzeba AC oplaca ten moduł. Uszkodzenie elektryki - tu nie ma co uszkadzac, zreszta EU powinna wymusic latwosc naprawiania lub 10 lat gwarancji. "Prawdziwa ekologia to diesel czy benzyna która mało pali." to żadna ekologia, to na razie mniejsze zlo w naszych polskich warunkach.
@@infeltk Dopóki elektryki nie będą miały jakiś sensownych zasięgów min 700km lub nie będą się ładowały szybko to na razie te auta nie mają sensu. A ładowanie auta 45min żeby miało 200-300km na autostradzie czy drodze szybkiego ruchu to dla mnie porażka. To już wolę benzynę którą zatankuje w 5min i przyjadę 700-800km :) . A koszt przejechania 100km elektrykiem korzystając z szybkich ładowarek jest wyższy niż mojej benzyny co pali 5-6l na 100km. Elektryki nawet pod względem ekonomicznym nie wychodzą opłacalnie bo w zakupie są droższe. Spalinowe auto jest bardziej opłacalne mimo tego że muszę co roku lub przebieg wymienić olej z filmami razem z robotą za 500zl . Plus stare oleje, filtry czy beczki po oleju czy opakowania plastikowe są utylizowane czy poddawane recyklingowi .
Ostatnio dla eksperymentu jechalem autostrada za ciezarowka ok 90 km na godzine benzynowym Audi A7 3.0TFSI 407 KM. Spalanie 6.2 L/100km. Jazda z taka predkoscia to bzdura. Elektryk ma sens tylko w miescie.
Już nad tym kombinują, ostatnio na jakimś polskim kanale było info że producent nie dodaje ładowarki sieciowej AC i trzeba zakupić ładowarkę stacjonarną DC. A w tym przypadku dużo łatwiej wymusić opomiarowanie tankowania i ciach podatek, sory nie podatek a opłata.
przy spokojnym i rodzinnym 110 mam spalanie 3,6 litra benzyny w trasie a w mieście na 38 litrach robię 1150km i dopiero rozglądam się za stacja bo dopiero rezerwa się zapala. Mam 230.000 nalotu i jedyne co w aucie zmieniałem to olej silnikowy i opony. PRIUS IV GENERACJI 2016. Nie czekam na żadne diesle i elektryki ;-)
Chyba tym testem zajdziesz za skórę koncernom 😅 Ale uważam, że pora obalać mity i legendy o ekologii a pokazać gole fakty, w których nie taki diesel/benzyna straszny jak go maluje UE 😊 Do testów widział bym jakże "modną" Teslę (model dowolny) oraz coś francuskiego dla ludu 😁 klasa aut była by porównywalna, budżetowo mniej więcej także - oczywiście z poduszką na elektryki 😊
Tylko co tym testem chciałbyś obalić? Już teraz Ci powiem ze wyjdzie że elektryk jest mniej uniwersalny, nic nowego, żaden mit nie został obalony. Kosztów tankowania nie porównasz 1:1 bo przy elektryku są baaardzo zmienne, od użytkownika który opiera się o ładowarki miejskie do takiego który prąd produkuje sam.
Można do testu brać tylko cenę na ładowarkach miejskich. W końcu nie każdy ma dom i zamontowana na nim nie tanią fotowoltaike która też trzeba by było wpisać w koszty. Zwykle gniazdko też nie jest normą dla wszystkich którzy mieszkają w bloku a samochód trzymają pod chmurką. Jednym słowem kupując spaliniaka nie muszę ponosić żadnych z wyżej wymienionych kosztów. Tak więc do miarodajnego testu grałbym ceny i czas ładowania z ładowarki miejskiej.
czekamy na takie testy zimą przy -10
Przecież wiadomo, że elektryk gorzej wypadnie.
-10 to mało jakieś 15-20 poniżej zera😁
@@jarek3460 Jak to. Przecież to ma być przyszłość . To musi być 100 razy lepsze i 10 razy tańsze. No chyba na tym polega postęp. 😁
@@konik999raczej 100 razy większy zarobek dla producentów, silniki nienaprawiane - tak zrobione żeby zamiast wymienić łożysko, co przecież w silnikach elektrycznych jest normalne, to trzeba było wymienić cały silnik. W końcu w samochodach elektrycznych silniki to nie jakaś kosmiczna technologia tylko znane od lat silniki prądu przemiennego sterowane falownikiem, bądź silniki prądu stałego. Silniki dużej mocy, wysokiej częstotliwości od lat stosowane w przemyśle (czasami nazywane servomotorami - ze względu na pewne dodatki czy wykonywane funkcje) po "zejściu" do samochodów otrzymały chłodzenie cieczą zamiast powietrzem i uzyskały status "kosmicznej" technologi i nienaprawialności. ;-) a przecież są samochody spalinowe z silnikami chłodzonymi powietrzem np. Porsche i ciężarowe Tatry, ale elektryka się nie da :-(.
Czekam na kolejne odcinki :D tak samo jestem Ciekawy jak Michu z M4K przejedzie z 50tys i da podsumowanie z własnych wrażeń i przygód życia
I takie testy są potrzebne. Koniecznie jeszcze test zimowy ze startem nie z garażu a z parkingu po nocy ^^
I diesel który nie chce odpalić 😂
i ogrzewanie w elektryku które spowoduje zużycie 10kWh energii na odcinku 20kilometrów @@danielkopec93
@@danielkopec93idąc tym tokiem, czyli mówiąc o 20 letnich samochodach to elektryk już dawno pójdzie na żyletki ze względu na padniętą baterie.
@@danielkopec93Mam bardzo starego diesla i póki co nigdy nie miałem żadnych problemów z odpaleniem. Oby się to nie zmieniło :)
@@danielkopec93 Nowoczesny diesel, jeśli paliwo pozostanie w postaci płynnej i jeżeli wszystko inne jest sprawne (świece, wtryski) i przystosowane do mrozu (olej, akumulator) odpali choćby w -45, zresztą starszy pewnie też. watch?v=XqOBEaw-35I - miała lekkie pytania, ale jak na taki mróz i tak bardzo dobrze.
11:35 Uwielbiam tą wstawkę że to nie są warunki laboratoryjne.
Jak będę potrzebował auta do laboratorium to wtedy będę szukał tych testów w warunkach laboratoryjnych. :)
Zrob tez taki test w zime przy -15:)
diesel pewnie spalanie będzie miał większe o 5-10%. EV... minimum 30%
Zrób takie spalanie za 50 lat kiedy nie będzie już na świecie ropy
@@erykdebny7117ale na teraz ropa jest. Za 50 lat zapewne wymyślą także coś zupełnie innego niż samochody elektryczne na baterie, więc Twój komentarz jest zbędny.
@@erykdebny7117 50 lat temu też tak mówili. Ropy na 30 lat a węgla zabraknie jeszcze szybciej.
@@erykdebny7117kobalt czy inne surowce też się skończą. Wszystko się skończy kiedyś. Bardziej od baterii liczmy na wodór.
Wydaje mi się, że warto będzie numerować odcinki w tej serii. I z przekory wziąłbym na koniec jakieś 2.0 benzyna z LPG 🙃😁😁
Jestem na tak
też jestem za
u mnie outlander 2.4 jak jade na LPG to pali średnio 10/100 km
Albo Skodę TDI z milionowym przebiegiem :)
Audi a3 1.6 MPI średnio 8l lpg. Pozdrawiam
A ja jestem jak najbardziej za! Trzeba zacząć wreszcie głośno o tym mówić, że jazda elektrykiem nie jest WCALE ekologiczna a przede wszystkim samochód elektryczny jest kompletnie nie praktyczny. Znajomy z pracy kupił sobie elektryka bo chce być modny, wiecie, biega, jeździ rowerkiem, odżywia się zdrowo no i jeździ elektrykiem. A teraz jak jechał z rodziną na wakacje to brał z wypożyczali suva w dieslu .... Cała firma go obśmiała. Hipokryzja na całego. Ja również w zeszłym roku kupując suva BMW, wybrałem 3 litrowego diesla bo to JEDYNY nadający się napęd do tego samochodu i nikt mi nie powie że jest inaczej. Jest tanio bo spala mi ok 7.5l (oczywiście nie w mieście bo po mieście nie jeżdżę) i nie muszę się cykać autostradami z prędkością 100km/h i to za tirem żeby mi tylko prądu nie zabrakło. Jestem ciekaw kiedy ta cała moda na elektryki padnie.
W Holandii nakupowali elektryków od groma, wszędzie tego na ulicach jest dużo (nie mam nic przeciwko, niech każdy jezdzi czym chce), a teraz opodatkowali te auta tak jak benzyny, tylko że podatek w Holandii zależy od wagi i rodzaju paliwa i teraz podatek za elektryka kosztuje 170% ceny tego samego auta w benzynie (znaczy się będzie kosztował od 2024r, ale to już przybite). Pięknie użytkowników elektryków rząd wyrolowal.
Hej. Możesz opowiedzieć jak Twoja Mazada wypala DPFa? Jak często, mniej więcej co ile kilometrów, na ile podskakuje spalanie? Ile razy podczas testu wypalał się DPF? Czy to że silnik się wyłącza wpływa jakoś na wypalanie, a może jak wypala to nie wyłącza silnika? Już trochę czasu jeździsz tym samochodem więc już na pewno wszystko masz przeanalizowanie. Dzięki i pozdrawiam
W renault np. co max 300km,zero problemów,nawet w miescie
Problem z testami redakcyjnymi EV jest taki że niestety robionę są przez "dziadków", tzn każdy jakiś tam już bardziej znany dziennikarz lub youtuber ma już swoje lata, pamięta czasy innej motoryzacji i jak to było kiedyś i ciągle do tego porównuje. Ja też mam swoje lata, widziałem już wiele rewolucji technologicznych. przyzwyczaiłem sie do wielu chociaż przed wieloma się broniłem i tez np nie mogłem zrozumieć dlaczego nie mogę kupić już dobrej komórki z przyciskami bo wszystkie flagowce są już tylko smartfonami. Pamiętam też czasy gdy wchodziły komputery i "starzy wyjadacze" buntowali się że oni teraz muszą kupic excela, nauczyć się obsługi a to bez sensu bo on na kartce to liczył zawsze szybko i błyskawicznie - a dziś dzieci w szkole podstawowej wymiatają w tej kwestii. Więc mamy taką sytuacje:
"Dziennikarze" robią jakiś test EV, narzekają że Kowalski nie ogarnie aplikacji, że planer podróży to jest za wielka magia, a wogóle kupowanie abonamentu to jest już poziom NASA i nikt tego nie zrobi bo tego nie da się ogarnąc, robią jakieś testy dla nie wiem jakiej grupy kierowców, i później wnioski.
Ja z życia obserwuje to, że jak ktoś kupuję EV które już w genach mają to że są technologicznie jeżdzącymi super komputerami to jednak chcę poznać auto, wszystkie możliwości, więc nie znam nikogo co ma EV który nie wie jak szybko onniżyć koszt ładowania o 30%. To się wie, bo to jest proste, chcę się poznać i to nie jest poziom NASA. Mogę to porównać do sytuacji że ktoś np 10 lat temu dostał pierwszy raz smartfona, ile było osób które nie sprawdzały jakie ma ten telefon możliwości, jakie są aplikację, jak działa aparat (przecież może robić zdjęcia tak jak kiedyś, zwykłym aparatem - one istnieją).
Więc kochani oglądający, jeżeli EV są dla was zbyt nowoczesne, jeżeli obsługa aplikacji jest dla was zbyt trudna, jeżeli wykupienie jakiegoś pakietu obniżającego ładowanie o min 30% jest dla was za trudne i niechcecie tego robić , to spokojnie, auta spalinowe będą istnieć, możecie nimi jeżdzić, nawet jak zakaz spalinowych wejdzie w 2035 to wtedy wielu z was już będzie za starych aby jeździć bezpiecznie samochodami, na rynek będą wchodzić wasze dzieci, czyli osoby które od przedszkolaka klikały w ekran, one to ogarną, taka jest kolej rzeczy, w XIX wieku woźnica też patrzył z strachem na samochody, bo cały jego świat się zmieniał, i tak będzie w przyszłości.
Też mam pytanie co z kierowcami spalinowych którzy latali z aplikacją orlenu aby obniżyć koszt tankowania o 30gr na litrze (5% taniej około), jak oni dali sobie radę z tym, przecież 30 lat temu nikt nie miał komórek, nie było aplikacji, i teraz mam uwierzyć że te osoby po przejściu na EV nagle dostaną niemocy intelektualnej i nie skorzystają z możliwości aby taniej ładować swoje EV? Ciekawe
Oczywiście prowadzący ma wiele racji jak jest teraz, tak samo jak 2 lata temu na pewnych trasach nie dało się pojechać EV bo nie było stacji, a dziś są, bez wnikania w szczegóły rozwoju stacji ładowania, jak zmienia sie technologia baterii, szybkości ładowania itp. Poprostu każdy "leśny dziadek" będzie bał się technologi i ją negował.
Lepiej bym tego nie ujął :) W moim przypadku jest nieco nietypowo, 70letni tata jeździ już trzecim elektrykiem (na 3 auta w garażu - 2 ev:) ), więc nie każdy "wiekowy" jest zacofany. Ja w ciągu niecałych 2 lat jazdy swoim, zrobiłem już prawie 70tys km i faktycznie dla mnie zmiana na spaliniaka to jak przejście ze spalinowego na maszynę parową. Pozdrawiam
Spalanie z boxem dachowym też jest wartością względną. Na wakacje jechałem superbem 2.0 w dieslu, z boxem dachowym. Trasa do Włoch przez niemieckie autostrady (nawet do 170 km/h) i Alpy, obładowany 2+2+bagaże, poza Niemcami trzymałem prędkości przepisowe, do +10 km/h. Spalanie średnie, na 4.000 km (około połowy z pełnym obciążeniem - głównie większe prędkości przeletowe na dojazd i powrót) wyszło 5,2 l.
Także każde auto (z tym samym typem silnika) będzie miało inne wartości dla zbliżonych parametrów.
Wiem natomiast, że dwutygodniowe wakacje we Włoszech przy elektryku zmieniły by się w tygodniowe wakacje, bo drugi tydzień bym musiał przeznaczyć na przejazdy ;).
Z chęcią zobaczę zestawienie z elektrykiem tego testu.
W autach elektrykach nie chodzi o ekologię i koszty tylko o przepisy. Elektryki to wymysł urzędników i koncernów a nie ewolucji motoryzacji.
Box dachowy zwiększa znacznie spalanie, zwłaszcza w wietrzne dni.
Myślę, że warto by było sprawdzić Izere :)
Nie wiem dla kogo taki test bo z góry wiadomo że diesel wygra. Ale myślisz że ci którzy wybierają elektryki nie zdają sobie sprawy o przewadze diesli w takim teście? Test powinien wyglądać tak jak chyba większość ludzi funkcjonuje czyli....w ciągu miesiąca przejeżdża 20 dni po mieście dziennie max 100 km. Raz w miesiącu jedzie w dalszą podróż czyli 600-700 km i raz w miesiącu 200 km podmiejskich dróg. Do porównania powinieneś wsiąść Teslę Y LR i policzyć koszty przez 5 lat ładowań i serwisów....wtedy miało by to sens....
Waldku oczekuję takiej tablicy jak miało TopGear za czasów swojej świetności ;-)
Dokładnie BIOTAD PLUS team💪💪
Pomysł i założenia testu spoko - pewnie będzie się to oglądać.
Jednak do przeprowadzenia mam wiele zastrzeżeń. Jako, że nie jestem hejterem podrzucam kilka obiektywnych uwag, które mogą pomóc.
1. Zakładasz możliwie porównywalne warunki drogowe - pomysł super! Proponuję jednak omijać wyjątkowo wietrzne i deszczowo/burzowe dni. Prognozy pogody powinny w tym pomóc :)
2. Dodatkowe akcesoria na autach. Albo zakładać te same akcesoria na wszystkich autach albo po prostu ich nie używać. Ten bagażnik dachowy to był niestety bardzo zły pomysł. Wrzucenia rowerów na dach czy podpięcia przyczepki również nie polecam.
3. Ceny paliw. Jako, że seria trwać będzie przez jakiś czas proponowałbym raczej zapisywać zużycie poszczegolnego rodzaju paliwa i w momencie porównywania kosztów każdorazowo przeliczać je na bazie najświeższych cen. Na upartego można też używać przez cały test tych samych cen zapisanych dla wszystkich rodzajów paliw tego samego dnia możliwie na tej samej stacji. Brzmi skomplikowanie ale zwykły arkusz w Excelu z kilkoma formułami rozwiązałby problem - z tym mogę pomóc :)
Podkreślę jeszcze raz. Pomysł ma serię super.
Powodzenia!
Ja bym to ujął bardziej dosadnie, metodologia pomiarów leży i kwiczy. Te wskazania z komputera to sobie Waldek możesz w buty wsadzić.
Nalewasz pod korek i po teście powtarzasz, zapisujesz ile nalałeś.
Że z elektrykiem się nie da? co proszę? nie ma mierników energii elektrycznej?
Następnie wpływ wiatru na pomiar, to już kolega wspomniał że zakładanie klamotów to nie jest dobry pomysł, dodatkowo żeby zredukować wpływ wiatru, robisz zamiast 100km na autostradzie 50 i zawracasz.
@@bodzik5507 przecież Waldek specjalnie utrudnił sprawę ta rzeczą na dachu, żeby dać fory dla elektryka 😆😆😆
@@najs2224no nie wiadomo czy elektrykowi też nie założy takiego boxa, ale zgadzam się że to tylko zaciemnia obraz sytuacji.
@@bodzik5507 to nie zaciemni obrazu sytuacji, to dosadnie rozjaśni obraz sytuacji dla osobników - bo nie nazwę ich ludźmi, mówiącymi, że samochód elektryczny jest lepszy od spalinowego
@@najs2224 być może żyjesz w czarnobiałym świecie ale zapewniam cię że większość widzi odcienie szarości a nawet kolory. Nazywaj ich jak sobie chcesz, to świadczy tylko o tobie.
Poza kosztami trzeba również porównać bazwgledne zużycie energii przez samochody. Diesel przy zużyciu powiedzmy 6l/100km. Gdzie 1l to 10kw. Daje zużycie energii na poziomie 60kWh/100km. Natomiast elektryk przyjmując warunki testu zużyje ok 20-25kWh/100km. I tu pytanie co jest bardziej ekologiczne.
Co by tu jeszcze porównać ? Może kamienie do orzechów ? Jak porównać np. w kwestii zużycia energii truciciela( traktorek) do EV np. to passerati 1,9TDI zużywa przy 140km/h średnio załóżmy 7l co daje załóżmy ok 73kWh , TM 3 około 23kWh czyli 3 razy mniej i to tyle jeśli chodzi o kwestie sprawności. Co do innych aspektów jak emisje ( co np emituje przeciętny "polski" tdi ze zużytym lub wyciętym dpf , wyjętym egr palący dodatkowo olej silnikowy oraz na dokładkę nie dopalający tego wszystkiego a wyrzucający do atmosfery) + wydobycie i przeróbka + transport to 3litry ropy na finalnie 1litr benzyny.. Do tego wszystkiego cały ten syf polegający na wymianach oleju, płynów , płukanek , miliona różnych psujących się części ale także eksploatacyjnych mamy jakiś obraz. EV to także nie jest cudo z innej galaktyki i ma różne wady i etc. Natomiast jest to następny szczebel jakiegoś tam rozwoju tej dziwnej nieco cywilizacji , która nie przetrwa o ile będzie dalej w takim tempie piłować gałąź z której pochodzi i siedzi. Co teraz porównamy sumę do mszy czy grubasów do szczupłych a może biedrę do lidla ? 😊
To moze teraz porownajmy czym mogę ciągnąc moją przyczepę 2700 DMC. Jakies sugestie?
Nie ma pojęcia czym .. zapewne wiesz lepiej bo to robisz. Jeśli musisz to robić to zapewne pozostaje tym co robiłeś do tej pory. Ze spalinowozów najmniej emisyjny jest napęd na CNG/LNG ale zapewne w Polsce z jakichś przyczyn się nie da .. bądź jest to niestety egzotyczne( TIR-y są ) a szkoda bo najmniej emisyjne, mocne i mało zużywające silnik ( nie mylić z LPG) chociaż to także jest mniej emisyjne niż benzyna np. może kiedyś Cybertruck? 😊 @@motodoradca
Dawaj. Oczywiście będzie naginanie rzeczywistości bo elektryka jak sam przyznałeś można ładować w domu ale można też znacząco ładując w mieście/w trasie obniżyć koszt za jaki kupujemy kWh. Tego przy spalinowych nie można zrobić i to jest ich pierwszy minus. Wybierając opłatę maksymalną za kWh do pokazania kosztów ładowania tworzymy mit drogich elektryków ładowanych poza domem. Każdy ma swój rozum i jeśli chodzi o wydawanie własnych pieniędzy będzie robił wszystko by koszty eksploatacji zbliżać do 0zł. Patrząc na rynek energii i na to, że w połowie 2024r wchodzą taryfy dynamiczne ładowanie może być w pewnych momentach dnia droższe ale będzie również bardzo tanie. Chciałbym widzieć jak cena oleju napędowego tak fluktuje. Na koniec polecam policzyć i podać TCO z kilkuletniego użytkowania różnych aut. Elektrycznych też :) . Ps Moje typy to Skoda Eniaq , Tesla Y LR , KIA EV6
Jeszcze nie obejrzałem a już nie mogę się doczekać wyniku. Super pomysł z tym testem.
Nie porównuje się aut, tylko ludzkie potrzeby. To tak jakby porównywać mieszkanie w bloku do domu na wsi. Jednen będzie zadowolony, drugi wściekły. Ja mam tylko 26 dni urlopu i trasy po kilkaset kilometrów robię sporadycznie, a trasy po kilkanaście kilometrów robię codziennie. Myslę że jakieś 90% przebiegu to mam trasy w mieście.
Ciekawy test. Wychodzi na to że póki jest dostęp do ładowarki domowej to jest w miarę tanio. Bez takiego dostępu robi się drogo, a będzie pewne jeszcze drożej...czyli nadal diesel górą
Własny dom na którym są panele FV. W innym przypadku nie ma sensu. Już oczami wyobraźni widzę jak ludzie rzucają pomarańczowe przedłużacze 30 m z okien kamienic hehe.
@@dariosrna5731 Mają w planach zablokować ładowanie z gniazdka domowego. Tylko ładowarki albo powerwalle.
@@jankomuzykant1844 to kolejne duże koszty które zniechęcą do zakupu auta elektrycznego.
@@jankomuzykant1844 dodajmy jeszcze akcyze paliwową, podatek drogowy która w tym tyeście obciąża tylko auto spalinowe, tak już niedługo będzie musiała dosięgnąć elektryków.
Nadal za drogo by uzasadnić wydatek 1.5 mln zł, na FC, dom, auto działkę i cała resztę. A zasięg taki sam lub gorszy co w 20 letnim aucie.
Czy przy uruchamianiu Twojej mazdy też silnik wchodzi na wysokie obroty przez kilkadziesiąt sekund ?
I jak jest z wypalaniem dpf jak często to robi i ile wiecej spala ? Czy wkoncu mazda dodała ikonę że dpf się wypala ?
Jak często ta mazda musi mieć zmieniany olej ? max 10tys ? max 15tys km ?
Cześć, miałem diesla, potem hybrydę teraz mam elektryka - wszystkie typu SUV - więc porównanie mam całkiem niezłe. Lubię programy motoryzacyjne więc obejrzałem twój filmik i pozwolisz, że go skomentuję. Po pierwsze CX60 to nie do końca diesel tylko hybryda diesel-elektryk - w wielu artykułach wychwalany jako jeden z najbardziej z najbardziej wydajnych diesli na świecie. Trzeba było wziąć np XC60, byłby lepszy punkt odniesienie ale niech będzie bierzemy super ekonomiczny diesel. (Normalny SUV w dieslu spaliłbym ok 8l w mieście, w trasie autostradowej pewnie ok 7,5 a droga krajowa 50-90km/h ok 6l.) Test jest tendencyjny (liczenie wizytę na stacji od pistoletu w ręku - a podjazd do niej?), porównywanie ze zużyciem prądu 25-30kW na 100km przy prędkości autostradowej (to chyba iX, trochę przesadziłeś zwłaszcza jak porównujesz to silnika 200KM). Cena 3,5zł za 1kWh (tak teoretycznie to możliwe, ale realnie płaci się nieporównywalnie mniej (Kia pierwszy rok za darmo, Ford własne promocyjne stawki, Greenway - ciągłe promocje). Jak jest w elektryku - na prawdę - już mówię. Przed testem ładuje się samochód w domu na 100% (chociaż do twojego 80% wystarczy) - tak samochód elektryczny ładuje się w domu, cena jak masz panele to blisko 0zł (ja przynajmniej nie znam osoby która miałaby elektryka bez paneli). Przejechanie twojego testu 50km po mieście 100 autostradą i powiedzmy 80 drogami krajowymi to 230km. 99% ludzi robi dziennie mniej km a dla elektryka idealne daily czyli zakres baterii między 20-80%. Szyba ładowarka - używa się tego kilka razy w ciągu roku (przynajmniej ja ale robię tylko 15-20tys rocznie) - a ceny - bardzo różnie ale zdecydowanie bliżej 2 niż 3,5. Tylko, że tu liczy się nie jaki masz bak czy baterię tylko ile potrzebujesz doładować, żeby spokojnie dojechać do domu. Żeby nie pokazywać elektryków jako ideałów to jedna rzecz jest prawdziwa - w trasie typu Warszawa - Gdańsk jeździ się bardzo wolno typu 110-115km/h a jak widzisz, że dojedziesz do domu na styk i nie chcesz się zatrzymywać pod drodze na doładowanie to żeby zaoszczędzić 5-10km zasięgu trzeba spędzić 10-15min za tirami. Mi zdarzyło się raz jadąc z Elbląga do Warszawy, straciłem w ten sposób 15min (ale pod Warszawą nadrobiłem 10) i w długa trasę jak ktoś ma wybór to lepiej brać Diesla. Gdyby jechał normalnie musiałbym zatrzymać się za 15-20 min po drodze więc wyszło by na jedno. Poza tym jak test ma tak wyglądać, to aż żal nie wspomnieć o Chorwacji na "strzała" bez jednej przerwy ;)
to jest test "leśnego dziadka" dla innych "leśnych dziadków", gdyby to było 120 lat temu to by zrobił test samochodu w podróży jak koniem - tzn karmienie na przybocznej łące. Biorą nową technolgię a chcą by było tak jak kiedyś, dlatego nie pojmują że wykupiene jakiegoś abonamentu, odpalenie aplikacji w komórce (to oni używają noki 3310? ) jest banalnie proste.
Pojechałem do Zakopanego z Warszawy skodą superb 1,9 tdi 136koni. Zatankowałem za 350 zł dojechałem i wróciłem bez wizyty na stacji benzynowej.
No włąsnie, zobacz jak mało akcyzy zapłaciłeś. A rządzący potrzebują naszych pieniędzy.
Dziś nowy Golf 2,0 TDI 150KM cena już prawie 150tys zł. Kogo w Polsce stać na takie autko kompaktowe.
Bardzo dobry test, jedynie jedna sugestia jeżeli będziesz testował mniejsze elektryki to dodaj do zestawienia jakieś auto spalinowe z segmentu B. Fajnie jak przy okazji wyjdzie jak dużą różnicę dla spalinówki i elektryka robi rozmiar.
KIA SOUL 1.6 - 126km - spalanie w mieście 8 litrów gazu - 2.90 x 8 = 23.20zł - wszystko w temacie
Ale to kia. Skoro wszystko ci jedno czym jedziesz to lepiej 30 letnim audi. Spalanie 7 l w miescie
Takie podawanie spalania to robienie kurtyzany z logiki ;)
Nikt się nie zgłosi, matematyka jest nieubłagana. Nikt w żadnych materiałach nie chwali się o kosztach jazdy samochodem elektrycznym w trasie. Trzeba jeszcze dodać, że auta elektryczne zwyczajowo są znacznie droższe od swoich spalinowych odpowiedników. Często za różnicę w cenie można nabyć paliwa na pokonanie 200 000 km !!!. Dobrym porównaniem jest np. Kia Niro HEV vs EV, każdy może sobie sam zobaczyć i policzyć koszty nabycia i eksploatacji. Rzeczywistość dla samochodów elektrycznych jest brutalna. Trzeb mieć dużo pieniędzy i czasu, żeby bawić się w to hobby. W Polskich realiach, gdzie 60% populacji mieszka w miastach, elektromibilność nie jest rozwiązaniem systemowy i nigdy takim się nie stanie. Ten typ mobilności może być tańszą alternatywą dla osób, posiadających własne domy i instalacje PV. Oczywiście ta teza w łeb bierze, kiedy pokonujemy długie trasy....
czyli elektryk nie opłacalny niedość ze 2x droższy to traci sie sporo czasu na ładowanie a kup tu używanego i padnie bateria to jedynie na złom tak wyglada ekoterror w uni
Racja a nie 16 minut pierdolenia
Panie Waldemarze, dzięki wielkie za takie testy! Czekamy na drugi odcinek.
Dopnij temat do końca. Ciekawość zżera mnie.
Nawet jeszcze nie zacząłem oglądać. Więc nie piszę tutaj na temat filmiku czy autora. Ale powiem tyle. Śmiać mi się chce z tego, jak wszyscy wszem i wobec pchają trójkąt w kółko jak ten upośledzony ludzik z mema. Każdy kto ma mózg na chodzie i ogarnia jazdę samochodem powinien rozumieć że każdy typ napędu ma swoje wady, zalety i co za tym idzie swoje miejsce.
Elektryk jest super do miasta, (jako fanatyk klasycznej motoryzacji i wajchowania manualem to piszę), np. dla kuriera/dostawcy o ile obrobi cały dzień pracy bez długiego doładowania. Jeździłem na kurierce busem z turbodieslem i ręczną skrzynią i cóż, sprzęgło się męczy, skrzynia non stop ciągle dostaje agresywne zmiany 1-2-3 przy wklejaniu się w miejski ruch, turbo pewnie "uwielbia" palenie i gaszenie co chwila, w elektryku tego nie ma, mniej elementów się zużywa i do tego przy hamowaniu sam sobie odzyskuje część energii zamiast katować hamulce (wydzielając przy tym masę szkodliwego pyłu hamulcowego - za mocno się skupiamy na rurach wydechowych...).
No i druga sprawa, uwielbiam jazdę manualem ale jak ktoś po 10h dziennie 5-6 dni w tygodniu wajchuje i sprzęgłuje po ciasnym mieście non stop i do tego nie uprawia sportów to w końcu ręka i noga mogą wymagać rehabilitacji...
Na dłuższych trasach to diesel zaczyna błyszczeć, cyk najwyższy bieg, prędkość przelotowa, spalanie najczęściej śmieszne, zasięg potężny, tankowanie trwa kilka minut... wiadomo, stary diesel z krótką skrzynią który ma 3000 obr przy 120 km/h ideałem nie jest ale pewne rzeczy idą do przodu. Nawet nie mówię o ciężarówkach/autobusach, (dalekobieżnych, bo elektryk śmieciarka czy autobus miejski może być spoko) czy traktorach i tego typu sprzętach, tam tylko diesel póki co...
A benzyniak to benzyniak, taki złoty środek, no i daje najwięcej przyjemności zazwyczaj jeśli mowa o autach dla entuzjastów. Z gazem sporo bardziej ekologiczny i ekonomiczny. Ciekawe jak sprawdziłby się alkohol z odpadów spożywczych. Których powstawanie też notabene trzeba ograniczać jak tylko można.
A co do ekologii, lejesz do diesla zużyty olej/tłuszcz spożywczy i bijesz wszystkich na łeb jeśli chodzi o zmniejszanie śladu węglowego. Nie dość że spalasz odpady, to jeszcze jednocześnie unikasz korzystania z zasobów ropy naftowej specjalnie wydobytych ogromnym nakładem sił, tylko i wyłącznie po to żeby wyprodukować olej napędowy.
Silnikowy i inne też diesel spali, ale żeby to było akceptowalne na masową skalę to trzeba by porządnie oczyścić spaliny bo jego spalanie wytwarza niesamowity syf, a póki co producenci sobie nie radzą ze zrobieniem systemów oczyszczania spalin ze zwykłych paliw w taki sposób żeby nie były solą w oku użytkownika samochodu. Inna sprawa że normy są często oderwane od rzeczywistości...
w skrócie: zamiast pchać na siłę ludziom dany typ napędu dajmy im wybrać to co potrzebują. Diesel dobry na trasę, elektryk do miasta, a silniki spalinowe mogą pracować na alternatywnych paliwach tylko na tym już wiadome osoby nie zarobią więc nikt tego nie będzie promował.
Do kosztu ładowania elektryka z domu to trzeba rozróżnić czy mamy fotowoltaikę, czy z normalnej sieci. Jak z paneli/wiatru, trzeba doliczyć koszt zakupu/montażu takiej instalacji bo to się wlicza w koszt prądu
Juz niedługo z gniazdka w domu nie naładujesz. Chyba że se specjalnego wallboxa założysz 😉
@@artursobczyk5356a to czemu?
@@HyperVegitoDBZ bo po pierwsze producenci aut nic z tego nie mają i już niektórzy ograniczają takie możliwości żeby sprzedawać ładowarki. . Po drugie ue obmyśla kolejne przepisy, które ze względów niby bezpieczeństwa nam tego zabroni. Już Norwegia takie zakazy ustanowiła więc dalej w innych krajach to kwestia czasu. Poza tym jak już domy mają być zeroemisyjne za kilka lat to jak ty byś chciał auta z nich ładować. Z resztą auta elektryczne przecież nie mają być dla wszystkich w zamian za spalinowe bo nie o przesiadkę ludzi z aut spalinowych na elektryczne tu chodzi, a o ograniczenie aut w ogóle. Przecież byle leszcz nie będzie jeździł i utrudniał ruch skoro panowie tego świata chcą jechać, a nie stać w korkach w swoich wypaśnych Bentleyach V12 czy innych ferrari. Przecież zakaz produkcji aut spalinowych ma nie dotyczyć rzadkich supercarów jak lamborghini czy ferrari. Najbogatsi takimi furkami będą pomykać po pustych drogach, a plebs do zbiorcomow czy na elektryczne hulajnogi. Ale ludzie sami tego chcą więc będą mieli.
Póki co wszystko co wymieniłeś nie jest nawet na etapie głosowań i bardziej jest to życzeniowy mokry sen Brukseli który z pkt. widzenia logiki nie ma prawa się wydarzyć, bo 1930 rok nie jest nikomu na rękę. Poza ta Norwegią, bo tu faktycznie nie wiem. @@artursobczyk5356
W tej Twojej Maździe widać bardzo dużą współpracę z koncernem Toyota (kierownicę masz taką samą jak jest w Yarisach). To może weźmiesz elektryczną Toyotę BZ4X do tego testu.
Auta ważą podobnie to wyniki powinny być podobne może poza wynikiem czasu tankowania/ładowania.
Najlepiej jechać dwoma na raz wtedy warunki będą identyczne
To załatw elektryki z kierowcami i jedzicie razem ta samą trasę jednego dnia, warto dodać temp. na zewnątrz i czy czy ogrzewanie i klima jest włączona. Plus ten sam test w zimę przy czym elektryki stoją na zewnątrz dał bym nawet temp. -15
Bardzo dobra robota. Panie Waldku, ale bądźmy szczerzy, naprawdę miarodajne były by pomiary z 10 przejazdów. Nikt by się nie mógł doczepić że akurat zbieg okoliczności. Ale i tak szanuje że poświęca pa na to swoje środki i czas.
diesel wyjdzie bardziej oplacalne na dluzsze trasy ;) elektryk to auto na male odloeglosci i jezeli nie ma dobrze zorganizowanej bazy ladowania w danym miescie to dodatkowy klopot. Wiec na dluzsza mete ten test zakonczy sie na korzysc diesla ;) ale fajnie bedzie widziec to na ekranie :)
Piękne porównanie. Oglądałem ostatni film na kanale zmywak. Jechał z Polski du UK. Dystans ok 1640km. Koszt 167£. Za tą kwotę na podobnej trasie, moje Volvo v70 2.4 D5 pokonuje ok 2100 km.
I jechał 36h. Żart a nie podróż
Zmywak nie ma problemu z robieniem z siebie idioty…
Jak jechał do Angli to już się trochę douczył ale nadal nie całkiem…
No tak, bo spierdoloną infrastrukturę, ograniczenia ev, totalitarną politykę Brukseli to sobie zmyślił @@damiankot8886 😝
Chętnie zobaczyłbym takie realne porównanie z Fordem Mustang Mach E
Waldku, test w typu udowadniam że czarne jest czarne, a białe jest białe. Słabiutko. Ale będzie się klikało…
Ale to ta mazda w teście to sam Diesel 3.3 czy jego wersja z hybrydą? Bo zgubiłem wątek w trakcie omawiania spalania. Oglądając przez czasy czas myślałem że to sam diesel a przy fragmencie z omawianiem spalania jest coś o hybrydzie?
Hejka Waldi fajny eksperyment w ten niedzielny poranek
Na razie Mazda... ale mamy juz punkt odniesienia
@@motodoradca i powoli do przodu ale grunt ze jest punkt odniesienia tylko czekamy na elektryki :) ostatnio oglądałem raki kanał jak Zmywak i chłop wracał elektrykiem do polski z Uk i nie wyglądało to pod względem ładowania tych aut i wszystkiego za dobrze
@@motodoradca Zaraz będziesz miał dużo ofert od kolegów po fachu , żebyś się nie wygłupiał i dał sobie spokój. 😁
Powodzenia w organizacji testu!
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
Za kilowatogodzinę, a nie kilowat. Rozumiem, skrót myślowy, ale nie powinno się popełniać takich błędów jeśli chce się uchodzić za autorytet.
Waldku :)
Jak się nazywa ta aplikacja, którą masz w telefonie?
Czy ta aplikacja dotyczy tylko Mazdy czy też innych marek samochodów?
Aha i podpisuje się pod testem w zimę przy -15 stopniach :-)
ta aplikacja to zapewne MyMazda. Obecnie kupując nowy samochód, większość producentów ma dedykowaną aplikację, która łączy się bezpośrednio z pojazdem.
Poproszę test z wyjazdów na wczasy, który będzie zawierał opinię żony i dzieci 😂😂.
Tylko przy elektryku też płać w okienku i kup kawę. Albo powtórz test szybkości tankowania bez kawy i płatność przy dystrybutorze (np. jak na Orlenie).
Przy elektryku to nie tylko kawa, ale cały obiad w restauracji xP
Zawsze można podpowiedzieć z własnego doświadczenia (Tesla 3 LR RWD), podobne warunki - w mieście 11-12 przy cenie na Tauronie AC - 1.2PLN/kWh. Na autostradzie - niestety na moim odcinku ciężko osiągnąć więcej niż 120-130 - 15-17. Droga międzymiastowa - 12-13. Ładowanie z PV, które się już dawno zwróciło - prawie zero. Przeglądy serwisowe - 0... Koszty serwisu olejowego silnika, wymiana oleju w skrzyni, dwumas, dpf, egr, turbo, pompa wysokiego ciśnienia, wtryski - brak kosztów - bo ich brak. Klocki, tarcze - w poprzednim elektryku mają 10lat i 140+kkm - i nie trzeba ich wymieniać. Jeśli po 10 latach stracę 10-15% z pojemności baterii (nie sądzę że aż tyle) - to i tak zasięg będzie jak dla mnie wystarczający. Mazda - dolicz poprawę zabezpieczenia antykorozyjnego karoserii... Co do czasu tankowania - praktycznie nie tracę nic - ładuję się albo w domu albo przy okazji w miejscach gdzie po prostu robię zakupy, idę na basen itd. Tracę czas jadąc na stacje po paliwo do kosiarki...Są jeszcze ładowarki Tesli - DC, bardzo szybkie - 1.6-1.8 za kWh ... Twoje porównanie nie ma sensu - ja samochód elektryczny wybrałem dlatego, że pasuje do moich potrzeb + po 10 latach TCO wyjdzie mnie dwa razy taniej niż diesel. Jakbym codziennie przemierzał długie trasy, autostrada, nie wracał do domu codziennie - to pewnie wybrałbym hybrydę w benzynie. Diesla - nie, zdecydowanie nie.
Mam pytanie, czy europejskie koncerny VAG, Stelantis itp. po 2035r zrezygnują z produkcji i sprzedaży anten spalinowych poza Unią Europejska?
Nie. Nie zanosi się na to
Bardzo dobry pomysł daj jakas tesle ,audi i vaga? Pozdrawiam z Danii
Mógłbyś poruszyć temat napraw samochodów powypadkowych , a bardziej napraw poduszek powietrznych i wszystkich innych elementów z tym związanych. Doszukałem się jedynie informacji ministra z 2005r, że użycie 19 rzeczy z wymontowanego auta nie mogą być ponownie użyte. A w Polsce każdy naprawia poduchy jak leci , bez stresu o późniejsze konsekwencje. Kto i jak może naprawiać powypadkowe auto ? Według prawa w Polsce.
Świetny test i świetne auto. Elektryki są powiedzmy "poprawne" tylko do jazdy po mieście. Jeszcze nieprędko coś zastąpi tak wydajnego diesla. Dlatego też są one tak szykanowane przez politykę. Są zwyczajnie zbyt wydajne. Trzeba ukrócić ludziom mobilność.
Jeżdżę wywrotką elektryczną w Holandii i nie zamienił bym jej na żadną spalinowke. Nie wypowiadaj się na tematy na które nie masz zielonego pojęcia :)
Bardzo potrzebny jest taki test.
Zapowiada się ciekawie. 🙂
Test byl z tym pondonem na dachu , przez to spalanie wzroslo 0,5-1l na 100 km
Dobrze by było żeby takie coś założyć na elektryka , tylko przy 140 km/h potrzebował by bezpośredniego połączenia do linii przesyłowej.
Jest taki kanał na UA-cam tube o nazwie "ZMYWAK" nie motoryzacyjny ale gość zrobił materiał jak jedzie elektrykiem z Wielkiej Brytanii do Polski i spowrotem :).
*z powrotem
Widziałem i taka podróż elektrykiem to dramat.
@@orshabal1000 Podróż ryzykowna , mogli go podać do sądu rodzinnego za znęcanie się nad dzieckiem. 😁
@@orshabal1000 obejrzałeś dokładnie? Winny był gówniany system płacności w Europie.
@@infeltk co i tak nie zmienia faktu, że spalinowym sprawniej i taniej pokonałby tą trasę.
Dziekuje Waldek za ciekawy i interesujacy odcinek, fajny eksperyment👍👏🙏🙄🤔🙂
Z aut elektrycznych które mają sens w tym teście to proponowałbym: Tesla Model 3 lub Y (zakładam że gabarytowo Y bardziej do Mazdy pasuje), do tego może coś od VW/Audi jak ID4 bądź Q4, i do tego jakiegoś lidera szybkiego ładowania się jak Ioniq 5, EV6 albo jakieś niemieckie premium jak etron bądź Porsche.
Prawda jest inna - elektryk w rękach osoby świadomej ma potencjał być niewiarygodnie tani ,a w rękach durnia ,równy podobnym spaliniakom.
Test nic nie warty . Zmywak do polski jechał jak idiota ,a do Angli już trochę lepiej. Doświadczenia i szarych nic nie zastąpi…
Ps
Tesla y w dodatnich temperaturach jeździ w czasie Google „spalając 2 litry pb”.
Fajny odcinek pozdrawiam
Test jeszcze się nie zaczął, a już ev muszą dostać fory :)
muszą dostać w końcu bana od elit bo się przeliczyli z tą bez emisyjnością :)
Z tego co widzę "spalinowiec" również dostał fory bo silnik E-SKYACTIV D jest miękką hybrydą 😅
3:35 i ta Piękna Audi A4 B5 ❤
Zastanawiam się nad zakupem takiej Mazdy z dieslem. Bardzo proszę napisz jak wypada niezawodność tego modelu w Twoim przypadku? Słyszałem różne plotki i trochę zwątpiłem w zakup.
Prowadzący ma nieznośną manierę wypowiadania końcówek "om" zamiast "ą", np w wyrazie drogą wyraźnie mówi "drogom".
Dla dobrego porównania, powinien to byc jakiś SUV, rozmiarami zblizony do Mazdy i z boxem na dachu...
Ta mazda to nie jest przypadkiem miekka hybryda?
Po zegarach tak wyglada
Jezeli jest to 3.3 E-SKYACTIV D to według tego co widzialem na stronie producenta nie jest to klasyczny diesel
A jeszcze co do emisji CO2. Nikt nie liczy nadmiaru gazów jakie trzeba wygenerować podczas pracy aby zarobić na elektryka, który jest 2x droższy od swojego spalinowego odpowiednika...
A teraz proszę jeszcze doliczyć skutki wypalania DPF, które w Mazdzie objawiają się rozrzedzaniem oleju paliwem spływającym do miski i to w potężnej dawce. Olej po 2500km w Mazdzie ma około 0.5L ropy więc właściwości smarujące pozostawiają sporo do życzenia.
Przeciez jakby tak było, to auto po 20kkm nadaje się do remontu
Na autostradzie i ekspresówce należy stosować tempomat adaptacyjny ustawiony na 140 autostrada i 120 ekspresówka spalanie będzie najbardziej miarodajne
Nowa Tesla 3 long range z napędem na tył i można porównywać 😉
Cześć Waldek, smacznej Kawusi życzę , Pozdrawiam serdecznie
Wróciłem po 3 z wesela, dziś się przyda :D
😊😊😊v8 itp.elektrykom smierc😊😊😊.Mamy Wolne prawo do wyboru czym chce jedzic. Bez nacisku😊😊😊Przymusu. ...
Garbisz się jak dzwonnik z Notre-Dame
Chrysler Voyager 2.4 z 2002r. automat z LPG. Na liczniku 300tys przebiegu (ile w rzeczywistości nie wiem). Koszt przejechania 100km to około 35-45zł. Do tego dochodzi zużycie oleju niemałe no ale w tym wieku trudno wypominać. Myślę że jak na 2-tonowego klocka z silnikiem i skrzynią technologicznie rodem z lat '80 to niezły wynik.
Słyszałem że UE ma w planach zakaz ładowania aut elektrycznych przy domach
przecież tu nie ma co testować. Któtkie odcinki po miescie, blok - małą benzyna, hybryda, własny dom z fotowolt. - elektryk, plugin dużo w trasach - diesel lub oszczedna benzyna.
To w ramach ceny paliwa, bo przy zakupie to elektryk nie ma sensu, co to za oszczednosc, jak za malego elektryka musiałbym zaplacic 140, a spalinowca mam za 70k a jak odrobine doloze to mam fabryczny gaz.
Przeglady - tu tez nie ma korzysci, elektro Hyundai ma drogie przeglady co 15kkm, wiec jaka tu oszczednosc?
Ekologia - hehe haha.
Za 70k to ty toyotę aygo kupisz w podstawie
@@HyperVegitoDBZpo cholerę aigo? Nowe clio 74k czyli po rabacie 70-72k. Suzuki Swift mild hIbryd (mało pali) z R4. Kia Rio. Nowy Hyundai i20. Troche dolozysz i masz i30 na lata.
Hejka Waldek i widzowie życzę miłej niedzieli
Witam wszystkich w niedzielny poranek 😁👍
Dzień dobry ;)
Dzień dobry w Niedzielę 😁
Mierzycie tankowanie od wciśnięcia spusty w pistolecie…. a co z oczekiwaniem na dystrybutor? Ja mierzyłem i od wjazdu do wyjazdu ze stacji minęło 15 min
Pozdro
Jesli chodzi o ekonomie i koszty uzyykowania to jeszcze nie wymyslono nic lepszego niz LPG. Dobra instalacja sekwencyjna 4 generacji i nic wiecej nie potrzeba. Zaden elektryk czy diesel lub hybryda...Jesli ktos duzo jezdzi albo chce ekonomicznie jezdzic to tylko lpg
Cześć. Myślę ze nawet najmniejsze auto elektryczne nie da rady tej maździe. Szybkie ladowarki są tak drogie ze kazdy większy samochod z mocniejszym silnikiem elektrycznym przegra tą próbę. Oczywoscie weż do testow Teslę. Zacznij od Top elektryka, pozniej idz coraz nizej az zasiadziesz za sterami Zoe lub innego malego autka ktore pewnie i tak przegra w tescie z Dieslem 3.3.
Super pomysl z tym testem.
Pozdrawiam.
To test dla handlowca czy normalnego Polaka ?
Ignorowanie potencjału ev jest afirmacją cynizmu lub głupoty.
Ev jest drogi tylko w rękach głupca.
Myślę, ...nie oznacza że coś narzucam. To tylko moje zdanie. Jeżdżąc takim ev wokół komina i ładując z gniazdka przydomowego wspieranego fotowoltaiką napewno będzie taniej.
Nie zawsze jednak mamy takie gniazdko w trasie😉. ,,Tankowanie,, na szybkich ładowarkach jest porównywalne z tankowaniem auta spalinowego, a zasięg robi różnicę. To tylko moje zdanie, więc spokojnie wspólnie podglądamy kolejny odcinek M.Doradcy i zobaczymy jak Waldek to widzi.
Tak w nawiasie to może dlatego tak myślę bo jestem fanem starej motoryzacji, ale muszę przyznać że chętnie wsadziłbym swoje cztery litery do jakiegoś mocnego ev żeby poczuć jak to jest mieć pełną moc od samego dołu.🤜🤛
Elektryk też musi !!! Być z boxem na dachu
Diesle takie nie ekolgiczne a 3,3 diesel w maździe pali tyle co mały silnik benzynowy XD. Ja w swojej megane 4 1.3tce 115km z trasy 650km większość autostradą 140 ,trochę expresówką i drogami podmiejskimi osiągnąłem spalanie z komputera pokładowego 5,5 a licząc z dystrybutora 5,8. Plus mazda ma dpfa i adblue a renault ma gpfa a więc niezależnie czy to benzyna czy diesel to i tak mniej trują środowisko niż elektryk. Wydobycie pierwiastków do baterii truje środowisko, produkcja prądu który i tak w większości przypadków jest ze źródeł nie odnawialnych też truje. A w przypadku wypadku w który dojdzie do lekkiego naruszenia baterii lub układu elektrycznego to auto elektryczne trafia na złom. Prawdziwa ekologia to diesel czy benzyna która mało pali.
"ydobycie pierwiastków do baterii truje środowisko, produkcja prądu który i tak w większości przypadków jest ze źródeł nie odnawialnych też truje. A w przypadku wypadku w który dojdzie do lekkiego naruszenia baterii lub układu elektrycznego to auto elektryczne trafia na złom." to nie takie proste
sa kraje, ktore maja duzo energii z wiatru, wody, atomowej. Jak w nocy ladujesz to leci z wegla, ale w dzien mniej z wegla bo mamy duzo odnawialnej i za duzo (system nie moze tego przyjac). Wydobycie pierwiastkow truje, a ropy juz nie? Nie bylo wyciekow? Łupków nie było? Wojen o ropę i układanie się reżimami nie było? Nie plywaja tankowce? Nie trzeba wydatkowac energii na rafinacje? Nie trzeba utrzymywac stacji benzynowych, dystrybutorow, cysterny nie musza jezdzic?
Nie ma śmieci w postaci filtrów, płynow, zuzytych olejow, butelek, wyciekow, dodatkowych konstrukcji typu DPF, GPF, odm, katalizatorów. Nie ma oszukiwania na normach i faktu, ze samochod spelnia normy w waskim zakresie eksploatacji w miescie i w dodatku kilkanascie miesiecy od produkcji?
Trafianie na zlom po naruszeniu bateri - to polityka producentów - baterie powinny byc zmodularyzowane i zunifikowane. Cos tam uszkodzi - wymieniasz jeden modul, reszty nie trzeba AC oplaca ten moduł. Uszkodzenie elektryki - tu nie ma co uszkadzac, zreszta EU powinna wymusic latwosc naprawiania lub 10 lat gwarancji.
"Prawdziwa ekologia to diesel czy benzyna która mało pali." to żadna ekologia, to na razie mniejsze zlo w naszych polskich warunkach.
@@infeltk Dopóki elektryki nie będą miały jakiś sensownych zasięgów min 700km lub nie będą się ładowały szybko to na razie te auta nie mają sensu. A ładowanie auta 45min żeby miało 200-300km na autostradzie czy drodze szybkiego ruchu to dla mnie porażka. To już wolę benzynę którą zatankuje w 5min i przyjadę 700-800km :) . A koszt przejechania 100km elektrykiem korzystając z szybkich ładowarek jest wyższy niż mojej benzyny co pali 5-6l na 100km. Elektryki nawet pod względem ekonomicznym nie wychodzą opłacalnie bo w zakupie są droższe. Spalinowe auto jest bardziej opłacalne mimo tego że muszę co roku lub przebieg wymienić olej z filmami razem z robotą za 500zl . Plus stare oleje, filtry czy beczki po oleju czy opakowania plastikowe są utylizowane czy poddawane recyklingowi .
to rwd czy awd?
W razie w mogę podjechać na testy swoim q4-etron 😊 robię ponad 20k km rocznie samym elektrykiem i mam swoją subiektywną opinię w tym zakresie 😅
Podziel się opinią
Cześć Waldek 🤝 Pozdro serdeczne
Cześć. Pozdrowienia!
1:17 - drogom ekspresowom będziesz jechać?
Dzień dobry 🙂
Dzień dobry!
Przynajmniej nie ma tego ohydnego klekotu 1.9 TDI na pompie XD
1,9 TDI już był w Audi 80 w 1991 roku więc zobacz ile ten silnik ma lat
Jakbyś chciał się porównywać to chyba tą Teslę model X "wing dors" najbardziej kształtem podobna do mazdy lecz mogę się mylić
Ostatnio dla eksperymentu jechalem autostrada za ciezarowka ok 90 km na godzine benzynowym Audi A7 3.0TFSI 407 KM. Spalanie 6.2 L/100km. Jazda z taka predkoscia to bzdura. Elektryk ma sens tylko w miescie.
Pytanie, kiedy do domowego ładowania elektryka, zaczną dodawać podatek drogowy, wkońcu one też użytkują i niszczą nawierzchnię 🤔
Już nad tym kombinują, ostatnio na jakimś polskim kanale było info że producent nie dodaje ładowarki sieciowej AC i trzeba zakupić ładowarkę stacjonarną DC. A w tym przypadku dużo łatwiej wymusić opomiarowanie tankowania i ciach podatek, sory nie podatek a opłata.
Jeszcze z 10 lat i zlikwidują ładowanie prądem przemiennym, a wtedy zostanie tylko komercyjna ładowarka z cenami z kosmosu
Przy spokojnym "rodzinnym" 110km/h dieslem mam 3.9l/100. Na stacji to pokazuje 1180km zasięgu (realnie 800-900). Czekam na takiego elektryka/H2.
przy spokojnym i rodzinnym 110 mam spalanie 3,6 litra benzyny w trasie a w mieście na 38 litrach robię 1150km i dopiero rozglądam się za stacja bo dopiero rezerwa się zapala. Mam 230.000 nalotu i jedyne co w aucie zmieniałem to olej silnikowy i opony. PRIUS IV GENERACJI 2016. Nie czekam na żadne diesle i elektryki ;-)
Elektryk o nie. Wystarczy obejrzeć zmywaka jak jechał do Polski elektrykiem. Jakie to wszystko proste piękne i czasooszczedne hahaha
Waga samochodu nie ma znaczenia przy utrzymywaniu stalej prędkości. Argument 2 tony nie ma podstaw w fizyce
Nie każdy na rzut oka potrafi powiedzieć, że ten model z tego rocznika, z takim silnikiem. Więc w opisie dodaj, co to za auto.
Chyba tym testem zajdziesz za skórę koncernom 😅 Ale uważam, że pora obalać mity i legendy o ekologii a pokazać gole fakty, w których nie taki diesel/benzyna straszny jak go maluje UE 😊 Do testów widział bym jakże "modną" Teslę (model dowolny) oraz coś francuskiego dla ludu 😁 klasa aut była by porównywalna, budżetowo mniej więcej także - oczywiście z poduszką na elektryki 😊
Tylko co tym testem chciałbyś obalić?
Już teraz Ci powiem ze wyjdzie że elektryk jest mniej uniwersalny, nic nowego, żaden mit nie został obalony.
Kosztów tankowania nie porównasz 1:1 bo przy elektryku są baaardzo zmienne, od użytkownika który opiera się o ładowarki miejskie do takiego który prąd produkuje sam.
Można do testu brać tylko cenę na ładowarkach miejskich. W końcu nie każdy ma dom i zamontowana na nim nie tanią fotowoltaike która też trzeba by było wpisać w koszty. Zwykle gniazdko też nie jest normą dla wszystkich którzy mieszkają w bloku a samochód trzymają pod chmurką. Jednym słowem kupując spaliniaka nie muszę ponosić żadnych z wyżej wymienionych kosztów. Tak więc do miarodajnego testu grałbym ceny i czas ładowania z ładowarki miejskiej.
Czekam na druga część