Jestem energetykiem, więc troszkę o energetycznej stronie elektryków. Taka Tesla, ma akumulator o pojemności np. 60 kWh. To znaczy, że aby go naładować, trzeba z mocy 60 kW korzystać przez godzinę. Jeżeli chcemy naładować w 30 minut - potrzebujemy mocy 120 kW. W 15 minut naładujemy mocą 240 kW. Ładując w domu, przez powiedzmy 10 godzin użyjemy mocy 6 kW - co przy trójfazowym przyłączu już ma sens. Mieszkam na wsi, mój trafo SN/nn ma moc 100 kW, często po wioskach są mniejsze (np. 63 kW). Teraz trafo jest w szczycie obciążony w 40%. Załóżmy, że kilku sąsiadów ma elektryki i jest piątek po południu... :) To obciążenie przenosi się na linie zasilające trafo, w innych wioskach też mają elektryki. Z tego co wiem, wiele linii SN obecnie jest mocno obciążonych. W układzie normalnym w większości przypadków chyba nie było by problemu, ale sieć SN utraciłaby elastyczność. Już obecnie wprowadzenie nienormalnych układów zasilania (awarie, remonty, prace konserwacyjne) jest trudne ze względu na obciążenia linii, po upowszechnieniu się elektryków stanie się naprawdę karkołomnym zadaniem. Linie SN są zasilane ze stacji 110/SN zwanych GPZ-tami (Główny Punkt Zasilania). W tej chwili 50% GPZ-tów na moim terenie pracuje prawie na granicy obciążenia zainstalowanych transformatorów. Wzrost mocy pobieranych we wszystkich nie jest optymistycznym scenariuszem. To samo tyczy się sieci linii 110 kV - obecnie większość jest mocno obciążona. Tak samo stacje sprzęgłowe łączącą sieć przesyłową z siecią 110 kV, przynajmniej te co znam nie mają dużych rezerw. I kolejna sprawa, wytwarzanie energii. Wyobraźmy sobie, że mamy odpowiednią sieć, i zamieniamy wszystkie spalinowe auta na elektryki. Czyli ta benzyna, którą teraz spalają silniki musi zostać w elektrowniach zamieniona na prąd. Musiało by powstać drugie tyle elektrowni co teraz, albo więcej. Tą energię którą zużywają elektryki trzeba przecież gdzieś wytworzyć. Troszkę bilans może uratować OZE, gdyby produkowały wtedy, gdy są elektryki są podłączone. W związku z tym: milion elektryków jest nierealne, bo gdyby się pojawiły to zabraknie mocy w elektrowniach do ich naładowania, a gdyby była, to nie będzie można jej przesłać.
@@MotoPRawda Nawet gdyby 18mln aut spalinowych zamienić na elektryczne to dla 18mln aut będziemy potrzebowali 36TWh prądu, to jest mniej niż połowa naszego całkowitego potencjału w biogazowniach który jest ekwiwalentem około 90TWh prądu, lub możemy postawić 515 nowoczesnych morskich turbin wiatrowych na Bałtyku, spokojnie taka ilość się zmieści, bo 515 turbin to zaledwie 7,2GW mocy zainstalowanych, instytut McKinseya oszacował, że potencjał Polski w morskiej energetyce wiatrowej wynosi 45GW. Po za tym jeżeli zamieniamy auto spalinowe na elektryczne to mamy nie tylko oszczędność prądu wynikającą z tego, że silnik elektryczny jest znacznie bardziej wydajny niż spalinowy, ale też mamy oszczędność prądu wynikającą z tego, że rafinerie naftowe już nie muszą zużywać energii.
@@jacekkwiatek8572 No, może troszkę przerysowałem :) Chciałem tylko uzmysłowić z jakimi problemami możemy się zetknąć masowo wymieniając auta spalinowe na elektryczne. Mając świadomość tych problemów można podjąć odpowiednie kroki teraz, aby ich uniknąć w przyszłości. Cykl inwestycyjny trwa minimum 2 lata. Gdy już problem z niewydolnością sieci lub niedoborem wytwarzanej energii wystąpi, trzeba będzie czekać lata, zanim da się go rozwiązać. A w tym czasie elektryków będzie przybywać i problemy będą się nasilać. Więc trzeba o tym myśleć już teraz. Energia nie bierze się znikąd. Ta wytworzona w silniku auta spalinowego na skutek spalania benzyny, po jego zamianie na elektryka będzie musiała zostać wytworzona w innym miejscu i przesłana do odbiorcy (miejmy nadzieję, że będzie to OZE). Obliczając sieci energetyczne stosuje się tzw. współczynnik jednoczesności. Przykład: jeżeli chcemy zasilić osiedle, gdzie suma zamówionych mocy wynosi 100kW, to zakładamy, że obciążenie nie powinno być większe niż 20kW. W przypadku dużej liczby elektryków będzie tak samo? Podejrzewam, że nie. Ludzie w dzień pracują, po pracy w domu podłączają auto do gniazdka. A przynajmniej 80% - "tankowanie" prądem na mieście nie jest tanie, nie opłaca się, więc raczej kierowcy elektryków będą ładować auta w domu. Więc po pierwsze: zwiększy się ilość energii zużywanej przez odbiorców, po drugie: obecnie stosowane współczynniki jednoczesności będzie sobie można wsadzić w... Teraz pytanie: czy odpowiednie ministerstwo mając na uwadze przyszłe zapotrzebowanie na moc wydało zarządzenie, żeby przy projektowaniu sieci elektrycznych stosować inne współczynniki jednoczesności? To przy okazji pomogło by w rozwoju OZE. Jakoś o tym nie słyszałem. Ale kto myśli o takich duperelach. Ministrowie mają ważniejsze sprawy na głowie.
Mam wrażenie, że z tą ekologią to jakaś obłuda ostatnio :-( Tyle się mówi o śladzie węglowym a do sklepów w PL są przywożone ziemniaki i cebule z Izraela i Hiszpanii itp, jakby u nas nie było tanich. Ciężarówki jeżdżą przez całą Europę i dalej żeby przywieźć towar 10gr tańszy i to w czasach pandemii. A w tym czasie nasze 10gr droższe warzywa jadą na zachód bo są lepsze i mniej lane chemią. Płacimy za wywóz śmieci, które nie są odzyskiwane tylko składowane na wysypiskach a w dodatku te składowiska od czasu do czasu są (nie)przypadkowo podpalane za co firma oczywiście jeszcze dostaje odszkodowanie. W sklepie nie można oddać więcej szklanych butelek niż się kupiło (tj. gdy ktoś mało pije piwa / oranżady i ma daleko do sklepu to musi trzymać paragony z kilku lat, że kupił te napoje w tym a nie innym sklepie). Planowanie postarzanie nadal dobrze funkcjonuje i dużo można by jeszcze wymieniać :-( I nikt z tym nic nie robi.
@@jakubcichowski2714 Przecież jabłka też nie rosą zimą. Te warzywa czy owoce są zbierane latem lub jesienią i magazynowane w chłodniach/piwnicach. Dawniej ludzie mieli piwnice i trzymali ziemniaki przez całą zimę. Więc Polskie są dostępne cały rok.
@@jakubcichowski2714 we wszelkiego rodzaju przechowalniach, składują je sami producenci albo pośrednicy stąd wyższe często ceny na przednówku. co te ziemniaki przywiezione z Hiszpanii czy z Izraela są warte? spróbuj pomidorów z tych państw które produkują świeże owoce i warzywa cały rok - ma to smak dla Ciebie? nie wspomnę o wszelakiej chemii którą są nafaszerowane te produkty. już nie mówię o uprawie gdzie często rośliny uprawiane są bez ziemi w specjalnie przygotowanych podłożach gdzie masz pełno pestycydów i nawozów ale przy samym transporcie ile jest używanych środków zapobiegających psuciu się podczas transportu. dlaczego jak kupisz hiszpańskiego ziemniaka to jest on ładniutki i bez skazy a w takim z PL czasami zdarzają się czy to robaczki czy jakaś choroba przyatakuje? ano dlatego że tam gleba jest wyjałowiona - nie ma w niej życia biologicznego - tyle jest tam chemii. ja się oduczyłem jeść świeże owoce i warzywa zimą te z zachodu czy południa - nie mają dla mnie smaku. o ich walorach zdrowotnych dla których często spożywa się owoce i warzywa nie wspomnę. nie widzisz różnicy między truskawkami z Hiszpanii a z Polski? czemu zawsze większość czeka na te nasze z pola a nie spod szklarni...?
Dziękuję za podanie takich informacji. Miałem złe doświadczenia z zakupem samochodu elektrycznego w zeszłym roku i powiedziałem sobie, że nie kupię go ponownie, dopóki nie zostaną wprowadzone pewne ulepszenia. Dobrze się prowadzi mój Lexus 570 z 2023 r. Kupiłem go dwa miesiące temu, a wszystko dzięki mojemu zaufaniu i inwestycji w kryptowaluty... Możliwość zaspokojenia Twoich potrzeb to duży flex 💪
Tak, zazwyczaj postrzegałem handel kryptowalutami jako coś pobocznego, dopóki nie zacząłem zarabiać na tym tysięcy euro, a najlepszą rzeczą było posiadanie eksperta zajmującego się moim kontem, podczas gdy ja zajmowałem się codzienną pracą.
Jako początkujący polecam inwestowanie z pomocą wykwalifikowanego menedżera portfela, który może zagwarantować stały zwrot z inwestycji. to jest to, co się dla mnie sprawdza, ponieważ rzadko mam czas na negocjacje ze względu na napięty harmonogram zajęć
Ja mieszkam w Norwegi i tu jest bardzo duzo aut elektrycznych. I powiem tak. Mieszkasz w miescie i masz jak ladowac w domu? Elektryk jest dla ciebie. Mieszkasz w bloku, lub potrzebujesz wiecej niz 200km zasiegu dziennie? Elektryk nie jest dla ciebie. A w Norwegi jest tyle aut elektrycznych z prostych powodow. Nie musiales placic za parking w miescie, brak oplaty za wjazd do miasta, Przy zakupie nie placisz VAT ani cla. Teraz niektore z tych ulg beda sie konczyc i norwegowie znow patrza na diesle.
@@andrzej.wodecki ja mieszkajac w Oslo w centrum i zmieniajac samochod z 2.4 v6 na VW E-golfa jestem w stanie zaoszczedzic nawet do 5.000 koron miesiecznie... Paliwo, mam obok domu parking za darmo, miesieczny koszt bramek zmniejszony o wiecej niz połowę, fajne ubezpieczenie i nie musialem placic za przerejestrowanie :) A ladowanie mam praktycznie za darmo. Bus pas z pasazerem tak samo dostepny dla mnie :D Nie wspominajac juz o frajdzie z jazdy elektrykiem i tym ze w koncu nie trzeba myslec o rozrzadzie, wymianie oleju itp :) Elektryk jest zdecydowanie fajny ale nie na polskie realia
@Yoans45 Nie, nie beda patrzec na diesle nawet jesli wszystkie ulgi sie skoncza.. po prostu rzad wprowadzi zakaz importu samochodow innych niz elektryczne (ew. innych - bezemisyjnych). Nie sledze juz tematu, ale o ile dobrze pamietam pierwotny plan zakladal rok 2025, teraz chyba jest juz mowa ze jednak 2030... Nieistotne... nawet nie patrzac na jakiekolwiek ulgi, juz w chwili obecnej, przy poteznej infrastrukturze juz isniejacych i nadal rozbudowywowanych stacjach ladowania, niskiej cenie pradu i ograniczeniach predkosci na norweskich drogach kupno nowego samochodu w Norwegii innego niz elektryczne wydaje mi sie byc idiotyzmem. Oczywiscie mowie tu o autach osobowych.... dostawcze i ciezarowe to inna bajka, ale to tez kwestia czasu.
Tyle o tych elektrykach A nikt nigdy z komentujących nie powie Jest to super auto do jeżdżenia wokół komina jesteś bogaty masz kasiorę masz swojego jeepa na polowanie na ryby żona ma swoją furę do roboty to sobie z nudów kupujesz elektryka jak chce jechać do kosmetyczki albo ty jedziesz na miasto po paczkę fajek to se jedziesz elektrycznym i tyle w temacie. Nie niestety zwykła rodzina Potrzebuję dobrego sprawdzonego Diesla ewentualnie spalinówki bo musi być to samochód wielozadaniowy
Później taki bogaty drze japę po internetach, że ciemnota i zacofanie jeździ spalinowymi, a on ma elektryka bo jest oświecony (a że oprócz tego ma kilka spalinowych to już nie opowiada)
Najlepsze ładowanie samochodu było pokazane na filmie powrót do przyszłości . Jeden grzmot i aku hot :) i można jechać na koniec świata i jeszcze dalej:)
To, że elektrownia produkowałaby więcej pyłu zawieszonego w powietrzu to ... kłamstwo. Spaliny w elektrowni przechodzą przez wiele filtrów czego nie ma w domach jednorodzinnych opalanych paliwem stałym - węglem. Więc w Bełchatowie nigdy nie będzie sytuacji jak w Krakowie. Chyba że zbudują nową elektrownie w przedwojennej technologii ;-) Co do wzrostu CO2 ok. Zgadza się że nie ma w Polsce tyle energii żeby zastąpić wszystkie "diesle" elektrycznymi.
@@krzysztoffqiu4907 Pyły są wyłapywane przez elektrofiltry. Następnie spaliny traktowane są mleczkiem wapiennym w celu wytrącenia siarki - siarczan wapnia - z tego robione są właśnie GK. Oczywiście spaliny z pewnością nie są super czyste (czyste CO2) ale z pewnością nie jest tak jak opisane to jest w filmie. Druga sprawa jest taka, że każda elektrownia ma swoją wydajność i nie da się z niej osiągnąć większej mocy niż jest zaprojektowana. Więc skoro do ten pory nie ma wielkiego zapylenia z kominów to... nie będzie.
@@adamowitch5834 Uwazasz ze jestem biedakiem bo mam zdanie odmienne od twojego? Chcialbys byc biedakiem takim jak ja, oj chcialbys. A biedny to jestes ty z takim kwasnym nastawieniem do innych ludzi i zamknietym umyslem. Dorosnij.
@@llukass1111 ten materiał nie jest dobry, bo w ogóle nie mówi o samej budowie samochodu elektrycznego, która to budowa jest baaaardzo prosta. W takim aucie nie ma po prostu nic, co może się zepsuć, za wyjątkiem baterii. Zrób eksperyment - udokumentuj i policz WSZYSTKIE koszta eksploatacyjne samochodu. Ja tak robię i, uwierz mi, samochód to nie tylko paliwko i OC. Wyjdzie Ci, ile auto spalinowe faktycznie pożera w czasie. Masakra
@@adamowitch5834 Wydaje mi sie ze nie masz racji dlatego ze w zwyklym aucie najczesciej psuja sie jakies podzespoly jak zawieszenie, czujniki itp. A elektryk tez je posiada i tak samo beda sie psoly co jakis czas. Fakt ze silnik spalinowy konstrukcyjnie jest bardziej skomplikowany ale mialem kilka aut i nigdy powaznego problemu oprocz wyzej wymienionych. Jak dbasz tak masz. A z elektrykami klopot najwiekszy jak dla mnie to zasieg i czas ladowania. Ja mam gdzies zaoszczedzenie kilku groszy na kilometrze w zamian za stracony czas na stacjach ladowania. W tym czasie zarobie na to aby miec na paliwo ktore tankuje w 5 minut. A podejrzewam ze finalowo i tak wydasz na stacji wiecej lub podobnie bo czekajac nawet 30 minut to dojdzie kawka, bulka, ciasteczko itp. Zapewne kiedys elektryki wypra silniki spalinowe ale jeszcze daleko do tego. Nie daje sie latwo lapac na chwyty marketingowe. A nawet nie wiem ile moje auta pala bo nigdy tego nie liczylem, nie jest to dla mnie zaden powazny koszt. Facet w filmie idealnie obnarzyl wszystkie minusy elektrykow. A jezeli komus te minusy nie przeszkadzaja to niech sobie kupi i sie cieszy. Ale smieszy mnie przekonywanie na sile ze to sie bardzo oplaca. Wez sobie jakas swoja stawke godzinowa za prace i dolicz ten stracony czas na ladowanie do kosztow urzywania takiego auta. Sam jestem ciekawy jak to by wyszlo.
@@slawomirgrabowski2963 może mieć ZK mieć na plecach , jak napisał ktoś wczesniej , to nazywa się umyślne spowodowanie zagrożenia utraty zdrowia i życia, powinnien dogadać się z wlascicielem budynku i zbudować punkt ładowania z licznikiem i zabezpieczeniem przed porażeniem i przed dostępem osób niepowołanych
@@krzysztoffqiu4907 hehe. Nie mowie, ze to fajnie wyglada, jak wisi kilka kabli z okien. Ale gdzie jedt napisane, ze doprowadzenie prądu do urządzenia sprawnym kablem stanowi zagrożenie zycia??? Byłeś kiedyś w porcie jachtowym? Jak doprowadza sie prąd na lodke? S dookoła woda morska, czasami deszcze, ludzie. Nie twórz przepisów, które nie istnieją. A moze przedłużacze są nielegalne😂?
Mam przed sobą rachunki za energię elektryczną. Za 1kWh trzeba zapłacić 54 gr. Gdybym chciał ładować samochód elektryczny, musiałbym wystąpić o zwiększenie przydziału mocy, co znakomicie podniesie koszt 1 kWh. Poza tym, kiedy zapytałem w PGE o możliwość takiej zmiany, usłyszałem, że jest to nie możliwe, bo w tym miejscu gdzie jest mój dom nie ma rezerwy mocy i długo jej nie będzie. To wszystko jest jeszcze przed zadziałaniem "opłaty mocowej", która znakomicie podwyższy rachunki za energię nawet bez podłączania ładowarki. i jeszcze pytanie: jak długo prąd przeznaczony do ładowania samochodów będzie bez akcyzy? Moim zdaniem bardzo krótko, bo budżet państwa utrzymuje tylko dodruk banknotów.
Dzięki MotoPRawda sama prawda. Trasa którą robię w 1:10godz, elektrykiem 2,5 godziny (do tego jeżdżenie 90km/h za tirem żeby zmniejszyć zużycie), ogrzewanie też racja, domowe stacje ładowania to kpina (3-6tys zł za słupek z różnicówką i gniazdem), a trzeba mieć z 30-50KW przyłącza. Darmowe ładowarki się skończą i kolejki są już, a co będzie po popularyzacji elektryków (wydajność spada po podłączeniu drugiego auta). Ci co mówią o zmniejszeniu kosztów serwisu (olej, rozrząd) niech poczekają na pierwszą usterkę (nikt tego na trasie nie naprawi, a koszty będą spore na bank).
Ja uważam że powinny być hybrydy mały silniczek spalinowy tworzący prąd na bieżąco i napęd elektryczny odpada wtedy masa akumulatorów i ich regeneracja
@@sutanzotarasia7799 no niestety to tak nie działa. Fizyki ne oszukasz - mały silniczek nie da takiej ilości energii żeby zasilić elektryczny (do tego straty mocy). Nadal miałbyś spalinówkę więc po co?
@@MichalK_Photo myślę że na biegu jałowym spalinówka stojąc w miejskim korku byłaby w stanie wytworzyć wystarczającą energię dla silnika elektrycznego i robiąc prąd na bieżąco masa akumulatorów zostałaby zrodukowana do minimum
@@sutanzotarasia7799 Stoisz w korku i smrodzisz, bo ładujesz malutki aku? Tylko po co wtedy elektryka? Dla mnei sens maja jedynie Plug-In - ładuję w nocy z PV, rano do pracy i z powrotem. Na trasę tankuję i jazda. Jak się da doładuję w czasie przerwy.
@@MichalK_Photo takie rozwiązanie na plus i sens w porównaniu do aut spalinowych. Mały silnik z agregatem który pracuje ze stałym znanym obciążeniem będzie zdecydowanie oszczędniejszy od normalnego spalinowego. Do tego mąkę Aku jako bufor :). Europa obrała inny kierunku i takich rozwiązań nie będzie
W Bełchatowie nie ma pyłu węglowego zawieszonego w powietrzu. Nawet w Kleszczowie nie trzeba zamykać okien i można wychodzić na dwór bez maski gazowej na twarzy. Serio :-)
@@krzysztoffqiu4907 - do wytwarzania zestalonych zaczynów popiołów w technologii utwardzania (stabilizacji) gruntów, nasypów, zwałowisk, - do produkcji klinkieru portlandzkiego, - do budowy dróg, - do produkcji spoiw bezcementowych, - do produkcji cementu, jako dodatek aktywny, - do produkcji kruszyw lekkich i betonu, - w górnictwie, - w rolnictwie i ogrodnictwie
@@pojazdyamperi Rygas jest redaktorem motoryzacyjnym, a nie domorosłym "fachowcem", dostaje samochody do testów, sprawdza je w praktyce a nie w teorii... Teoria mówi że olej w samochodzie powinno się wymieniać co 30 tyś km bo producent tak mówi.... To że kilkadziesiąt tysięcy ludzi mówi że coś jest dobre nie znaczy że w praktyce jest... Z resztą z tego co widzę na Pana kanale to robi Pan testy skuterów elektrycznych, a tu mowa o samochodach a to chyba trochę co innego. Ja nie wiem, nie jeździłem elektrykiem, i ogólnie nie przepadam... cała ta otoczka jakie to niby świetne ekologiczne i wgl... fajnie niech sobie będzie, jestem świadomy tego że w naszej pięknej Cebulandii samochody elektryczne nie mają sensu, chyba że jako dodatkowy samochód, albo chęć pokazania się przed somsiadem, patrz ja mam elektryka jaki jestem bogaty stać mnie to jak najbardziej. To w żadnym wypadku nie jest ekologiczne, w Polsce prąd jest z węgla nie z uranu. Najgorsze jest w tym wszystkim to że Unia narzuca nam że MUSISZ mieć elektryczny samochód...a stary mimo tego że dobry zezłomuj bo jest stary... Po co? Niech sobie będą elektryki niech się ludzie łudzą że są bardziej ekologiczni (gdzie w dzisiejszych czasach samochody są produkowane na 5 lat i mają się zepsuć żeby wymienić je na następny co jest przecież baaardzo ekologiczne ;) ...) Ale dajcie mi w spokoju jeździć moim 20 letnim złomem na LPG, pewnie ten złom przejedzie drugie dwadzieścia... Taka to teraz demokracja, wszędziewszyscy krzyczą jak to nam jest odbierana wolność, to ja też teraz sobie "pokrzyczę", nikt nie będzie mi niczego narzucał czym jak mam jeździć, będę chciał to sobie wsiądę rano na WSKę pojade po bułki do sklepu, później pojadę sobie do pracy kopciuchem passatem w TDI, a wieczorem sobie polatam rekreacyjnie Teslą żeby poczuć jak wgniata w fotel i odstawie niech się ładuje... Smutne że dzisiejszy świat narzuca nam że musisz być stronniczy... Nie możesz mieć szerokiego poglądu na świat, wszystko musi być zero-jedynkowe albo dobre albo złe, musisz być albo po jednej albo po drugiej stronie... Nie da się żyć w zgodzie ze samochód spalinowy ma zalety i wady i elektryczny też ma zalety i wady... Nie to tak to akurat nie moze być musi być że jedno dobre a drugie złe... "to co ja myślę to jest najmojsze a Twoje to już nie może być to złe jest... Bo inaczej mówisz niż ja..." Życzę Panu żeby Pan się spełniał życiowo zawodowo, i trochę otworzył się na inne możliwości ;) grunt to otwarta głowa, pozdrawiam nie oceniam...
7:24 Chłopie, pomieszały ci się pojęcia. Zanieczyszczenie powietrza a produkcja CO2 to dwie różne kwestie. Samochody oprócz CO2 zanieczyszczają powietrze. Wielkie elektrownie wyposażone w filtry powietrza nie zanieczyszczają. Produkują natomiast CO2
o ile te filtry działają w pełni to po pierwsze, a po drugie przy zamianie samochodów spalinowych na elektryczne skądś dodatkowa energia do ich zasilania musi się brać (a już teraz w lecie gdy ludzie włączą klimatyzatory jest problem), a nasz kraj nie jest idealny do odnawialnych źródeł energii.
Z tymi wielkimi filtrami to jest tak jak u Arabów z Allahem w kwestii picia alkoholu ,, czyli po zmroku Allah nie widzi tak samo jak ty po zmroku nie widzisz kopcacego komina . Po drugie, im większe zużycie energii tym większe zużycie paliwa do jej produkcji w elektrowni . Po trzecie , na dzień dzisiejsze recykling akumulatorów z samochodów elektrycznych jest możliwy w 65% i raczej nie zapowiada się żeby osiągnąć 80% nie wspominajac o 100%, dodatkowo jest energochłonny . Po czwarte wydobycie pierwiastków używanych do ich produkcji , począwszy od rudy poprzez proces wzbogacania i wytopu ma tyle wspólnego z ekologia co wydobycie w Polsce węgla kamiennego i produkcja z niego energii .
@@Lukas-vx6ie Cóż za daleko idąca dedukcja. Czyli samochody elektryczne są złe bo pierwiastki są wykorzystywane do produkcji akumulatorów i dlatego że Allah nie widzi pijących po zmroku? Fakty które przytaczasz są niczym z Kaczora Donalda. Wyglądają na prawdziwe ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Na kolejki na szybkich pompkach jest bardzo proste rozwiazanie. Dodatkowa oplata po przekroczeniu 45 minut ladowania bardzo skutecznie zwieksza przepustowosc szybich ladowarek, jednoczesnie dajac kazdemu mozliwosc zeby podladowac sie w okolice 80% korzystajac przy tym z pelnej mocy kurka. No i bez cisnienia ruszyc dalej nie blokujac pompy.
Wniosek - drogowa ekologia nie opłaca się przeciętnemu Kowalskiemu. Chętnie bym używał takiego meleksa w mieście, choćby dlatego że szkoda mi odpalać normalny silnik żeby pokonać te 5 do 10 kilometrów dziennie, i to nie każdego dnia. Nie mam jednak domu, nie mam miejsca postojowego w piwnicy (nawet bez własnego gniazda elektrycznego), a gdybym chciał sobie wykupić taki garaż jak kiedyś budowano na osiedlach, to najbliższe są dobry kilometr ode mnie. Jeśli miałbym tyle chodzić aby trochę pojeździć, to już równie dobrze mogę się przespacerować do celu trochę dalej i wrócić, a na dłuższe dystanse używać benzyniaka albo wsiąść w (elektryczny!) tramwaj. Jak dodatkowo patrzę na ceny samochodów elektrycznych, nawet używanych, to one są taką oszczędnością jak instalacja LPG w samochodzie który miesięcznie przejeżdża ledwo kilkaset kilometrów. Inwestycja zwróci się może za 10 lat (i to przy tanim ładowaniu we własnym domu), a ile upierdliwości jest po drodze. Chcesz być naprawdę eko podczas przemieszczania? Używaj nóg albo transportu zbiorowego kiedy możesz, a nade wszystko używaj swojego mózgu.
Moim zdaniem, ładowanie samochodów elektrycznych takie jak jest obecnie nie ma prawa bytu. Ludzie nie mają czasu na takie rzeczy. Do puki nie będzie wymiennych akumlatorów, tak że na stacji będziemy spędzać 5 min. na wymiane aku na pełny to elektryki nie będą powszechne. Do tego też muszą powstać elektrownie atomowe albo inne "czyste" i w tedy może coś z tego być.
Co masz na myśli obecnie. Jeżeli obecnie w Polsce, to się zgadzam ale są kraje gdzie już są sieci ładowarek 150kW i powstają już nowe stacje o mocach 250 lub nawet 400kW. Ładując na stacjach 150kW w ciągu 20 minut można naładować na 300km.
@@andrzejwrobel6411 A ja tankując dyzla na orlenie w góra 10 minut (wliczając w to płatność i hot dog - o ile nie ma kolejki) jestem w stanie "naładować" na 1200 km. I dopóki elektryki nie dociągną do tego poziomu będą tylko ciekawostką, której popularyzacja wymuszana jest na siłę przez pseudo eko-terrorystyczną mafię, a nie na prawdę pożądanym sprzętem dlatego, że są fajne i praktyczne w użytkowaniu.
@@Suli. Jeżeli ktoś ma dom lub garaż, to codzienne użytkowanie jest duzo łatwiejsze niż samochodu spalinowego. Ja codziennie wjeżdżając do garażu włączam ładowarkę i rano mam naładowane na codzieną jazdę i zajmuje mi to kilkanaście sekund. Nie muszę się przejmować, że mi się paliwo zaraz skończy. Nie trzeba się przejmować wymianami oleju, klocków itp. Elektryki ludzie będą kupować nie ze względu na ekologię, a na ekonomię. Ładując w taryfie nocnej 100km można przejechać za 5-6zł. To co się zaoszczędzi na kosztach zrekompensuje tą niedogodność, że kilka razy w roku trzeba będzie stracić po pół godziny na ładowanie na szybkich łądowarkach. Ja gdbym miąl elektryka z zasięgiem 300km , to musiałbym w ciągu ostatnich 2,5 roku odwiedzić stacje ładowania może 4 -5 razy a oszczędności miesięczne na kosztach paliwa mam prawie 500zł, a użytkuję hybrydę plug-in z zasięgiem ok 60km na prądzie.
Żeby tak każdy YTber był taki normalny w kwestii sponsorów. Ad prostownika, to nabyłem taki niby inteligentny (podobno nasza wojskowa myśl techniczna), moto, znaczy akumulator, stoi od roku podpięty - jakoś nie było okazji wyjechać - zobaczymy jak długo aku (chyba 2 letnie) jeszcze pożyje.Dam znać. ;)
@@dariopiec9552 Chyba raczej R-10 (zakup był w 2017). Firma widać się zgadza,. Przepraszam, nie chce mi się zbytnio do garażu aktualnie zaglądać coby potwierdzić. [edit] Ale znalazłem w mail'ach odpowiedź fachurki (elektryka - współpracujemy od lat) - zapytałem go przed zakupem: "Wydaje mi się że nie ma co szaleć, w zupełności wystarczy ten za 115 zeta ... one praktycznie wszystkie bazują na takim samym procesorze ... takie naprawdę profesjonalne to są warte 1000 i więcej ..."
Na wyprawy na wczasy powinny być boxy dachowe z agregatami prądotwórczymi na benzynę. Wtedy do pracy, na zakupy itd. - z domowego gniazdka (99% przypadków). A w tym drugim przypadku(1%) do wypożyczalni po taki agregat i sru w trasę. I byłoby po problemie.
jak z każdą nową technologią. Jest w jednych miejscach gorsza w innych obiecuje rewelacje. Elektryki są w pierwszej fazie. Wystarczy sobie przypomnieć jakiej jakości zdjęcia robiły pierwsze aparaty cyfrowe. Teraz elektryki przestały być zabawką dla bogatych i stały się zabawką dla zamożnych z domem. Za te 5 lat może ciut więcej stanieją tak, że się upowszechnia. O ile ich jakaś inna technologia nie wyprze. ;)
@@pikachulovesketchup666 Parafraza: "Aparaty cyfrowe nie używają żadnych nowych technologii tylko matryc cyfrowych, które są znane, a cała reszta to tak samo dobrze znane soczewki oraz reszta komponentów ze zwykłych aparatów. W przypadku elektryków nie było taniej technologii produkcji baterii, była gorsza technologia li-ion, które nie oferowały takiej wydajności ze względu na rozmiary. " :D
słyszałem ostatnio opinię o ekologiczności elektryków a konkretnie utylizacji aku: emisja porównywalna z dieslem jeżdżonym przez 8 lat. Dodajmy do tego przepisy nakazujące złomowanie elektryka przy najmniejszej kolizji -- przepisy europejskie. Brawo!
Mieszkam w Anglii i mam nadzieję że dzięki brextowi uda nam wymiksowac też z tych chorych obostrzeń emisyjnych. I przynajmniej można będzie się po terenie UK poruszać czym się chce. Ale szansę na to są niestety małe.
@@nanab256 Haha, ale ty jestes prymityw. Nic nie pisalem o plaskosci, chyba, ze twego mozgu, ani o reptylianach. Ale jak juz wspomniales to wyobraz sobie, ze repetyle to moze byc przenosnia do gadów. Np na klawisza w wiezieniu mowi sie gad, a to dlatego, ze jest to symbol oślizgłości, klamliwosci itd. Nie musi to byc wcale odniesienie do jakichs stworków wymyslonych. Dorosly chlop, a wierzy w bajki, ze w 69r. czlowieka wyslano sprzetem z pamiecia w kilobajtach, na ksiezyc, ktory jest swiatelkiem na niebie, ktore czasem swieci pelnia, a czasem tylko rogalik. Zapal latarke i stań na wiazce promieni, tylko latarke poloz na stole, a nie na podlodze.
@@samochodyelektrycznekrakow5601 większość prawo ma gdzieś a tutaj gość mówi to jasno i wyraźnie. Poza tym jakie prawo prasowe by tutaj złamał ??? czekam na odpowiedź.
@@kimberlysamuels2397 Ustawa nie jest długa, na pewno trafisz na ten przepis (chodzi o wyraźne zaznaczenie, że to materiał sponsorowany, by nie wprowadzać w błąd Czytelników, odbiorców, itd.).
3 lata minęły od tego filmu i jaką moto bzdura się okazał... mieszkam w bloku, gniazdo 16A rano wstaje i mam znów pełno. Ładowanie na trasie 15min Góra 20 i ful, o zasięgu i ogrzewaniu co mówi to już nawet nie wspominam! Jednak warto tych panów z yt słuchać przy wyborze czegokolwiek, zawsze mają rację. A mówię o tesli Y
Napęd elektryczny to rzeczywiście najlepszy napęd. Problem jest w tym, że bateryjka to jedno z najmniej ekonomicznych źródeł energii. Gdyby doliczyć koszt tej bateryjki minus koszt baku opłacalność elektryka spadłaby drastycznie.
@@HyperVegitoDBZ Wszystko co kiedykolwiek powstałą ręką człowieka jest dla ludzi leniwych. Pytanie czy chciał byś w 21 wieku jechać koniem do miasta oddalonego o 30km? Pewnie nie ale teraz mamy samochody i po mniej niż godzinie ( 50km/h max w zabudowanym terenie ). Jest różnica? najlepiej było by budować puki co samochody hybrydowe napęd elektryczny na koła silnik od kosiarki jako agregat prądotwórczy i do tego parę pakietów akumulatorów tak aby w razie wyprzedzania było z kąt pobrać energię.
Z całym szacunkiem ale jak się mówi o czymś, że coś jest lepsze to wypada powiedzieć dlaczego argumentując to sensownie. Sam Pan mówi, że jest Pan dziennikarzem więc jak się domyślam to trafia Pan ze swoimi przekazami do dużej liczby osób. Niech Pan sobie zapamięta jedną podstawową rzecz co do wodoru. Wodór nie występuje w naturalnej postaci na naszej planecie więc trzeba go wyprodukować z prądu i wody (tak w skrócie) Pierwszy proces konwersji przynosi na bardzo wstępnym etapie przed momentem wykorzystania docelowego ok 25% strat energii. Dalej kolejne procesy związane z magazynowaniem, transportem, marżą, tankowaniem, sprężaniem itp itp. Ogólnie rzecz biorąc sprawność procesu od wytworzenia do konsumpcji w przypadku samochodów na wodór to około 42 % . W odniesieniu do 84% sprawności aut elektrycznych na ogniwa elektryczne, zakładając, że całość energii zostanie wytworzona z paliw kopalnych Bardzo łatwo można dojść do wniosku że auta na wodór spowodowały by dwukrotny wzrost zapotrzebowania na energie dla transportu a co za tym idzie dwukrotny wzrost emisji CO2. W przypadku pochodzenia energii ze źródeł odnawialnych sytuacja całkowicie się zmienia co to emisji CO2 lecz pozostaje taka sama w odniesieniu do dwukrotnie większego zużycia energii. Energia staje się towarem coraz bardziej deficytowym i drogim co w przypadku wodoru ma jeszcze większe znaczenie gdyż wodór będzie dużo droższy ze względu na bardziej skomplikowane procesy produkcji i większy pobór energii. Wodór także dałby możliwość utrzymania się lobby koncernów paliwowych co dodatkowo nie wróży zbyt dobrze dla obywateli. Wiele by tu pisać na ten temat. Bardzo proszę trochę sie zagłębić w temat zanim Pan puści w eter puste hasło i te 30 000 ludzi którzy odtworzyli ten film to powtórzy swoim szwagrom i teściom . Pozdrawiam
Jeszcze warto dodać, że obecnie wodór produkuje się głównie z gazu ziemnego i ropy naftowej. Czyli pozostaje nam problem uzależnienia się od dostawców tych surowców, pozostaje nam problem emisji CO2 i to nie licząc potrzebnej energii, którą możemy uzyskać bezemisyjnie. Powstaje nam problem z magazynowaniem wodoru, który przechowuje się pod wysokim ciśnieniem i który ze zwykłego zbiornika się po prostu ulatnia przez ścianki. Czyli 2 czynniki podwyższające cenę zbiornika. Koszt wybudowania stacji tankowania wodoru jest kilkukrotnie wyższy niż stacji ładowania s.elektrycznego. I jeszcze kolejny problem - w Norwegii zapaliła się stacja tankowania wodoru, spłonęło kilka samochodów, zamknięto wszystkie stacje wodorowe. Tam ludzie dostali samochody zastępcze, ale w Polsce? Ludzie zostaliby na lodzie.
Bardzo konkretne wypowiedzi. Uważam że auta elektryczne to przyszłość. Konkretnie auta elektryczne i lub oraz auta hybrydowe. Auta elektryczne do poruszania się do miasta i po mieście. Typowe auta do pracy . Auto hybrydowe do wyjazdu na wczasy . Ewentualnie wynaj auta na ten czas , co również nie jest pozbawione sensu . Pozdrawiam .
pod warunkiem że masz dostęp do elektrolitu i zmierzysz jego gęstośc a aku przezyje przeładowanie...AGM niestety nie lubi sie z prostownikiem transformatowowym najlepszy to jest zasialcz PWM z regulacją maksymalnego napięcia i pradu oraz pomiarem Ah oraz Wh. dodatkowo do tego jeszce opcje wyłączenia lub przejścia na pracę buforową po zadanym czasie lub ilosci Ah/Wh i swinty spokój
Dwa lata minęły (prawie i co)- Wszystkie złoża kobaltu posiadają Chiny lub mają nad nimi pieczę. Gdyby wyryć cały kobalt i przerobić go na baterie to zabraknie na samą zamianę obecnych samochodów spalinowych. Dziś Europie Zachodniej grozi brak prądu a w niektórych krajach jest on już racjonowany wciągu dnia.
@@sawekkozio6280 Nie będą mieli wyboru, przecież benzyna/ropa komercyjnie kosztuje połowę ceny detalucznej, reszta to prowizja dla państwa. Jak znikną samochody spalinowe, to pojawi się nowa taryfa na prąd służący dla pojazdów. Cena prądu w gospodarstwie domowym jest dużo niższa niż prądu na cele np. produkcyjne. Te 50 gr/kWh to trochę tak jak byś jeździł na oleju opałowym ;)
@@sawekkozio6280 to akurat już masz (sprawdź fakturę za prąd) tylko jeszcze nie taki duży ale jak spadną wpływy z haraczu na paliwie to na pewno go nałożą na energię elektryczną. Obojętnie czym będziesz jeździł przed podatkiem nie uciekniesz.
@@ingoma79 da sie uciec pod warunkiem ze co wybory lud nie bedzie jak ameby glosowal na opcje która dyma bez wazeliny...no ale lud to machochiści lubi byc dymany i to na sucho....
Nadal są, ale autor raczej ma znikomą wiedzę na ten temat. Orlen jest nadal darmowy , choć nie wszędzie, Lidl, Lotos ma ryczałt 24 zł za ładowanie na NSzL Są hotele i pensjonaty gdzie za darmo podładujesz w czasie pobytu.
Dobry material Fajnie ze ktos o tym mowi bo niektorzy tak zachwalaja te elektryki ze masakra Dla mnie to porazka Samochód jest po to by nim jezdzic a nie zeby zycie ci układał Szajs i tyle Poki sie bedzie tylko dalo to bede jezdzil klelotem a pozniej moze zmienie na benzyne z gazem
MotoPRawda ostatnią ostoją normalności w motoryzacji... Bez lukrowania jakie to elektryki są najlepsze i że spalinówki to na złom.. W innych sprawach dotyczących motoryzacji też zawsze stajesz po stronie kierowców. Paweł, nigdy Ci tego nie zapomnimy, jesteś naszym bohaterem!
@@autobusa2c233 Pisz po Polsku bo nikt nie zrozumie tej Germanii. Na bani to się wcale nie powinno jeździć nawet eklektykiem :-P A drogi szybkiego ruchu czy na wschodzie czy zachodzie też nazywają się autostradami.
Cała prawda. Zastanawiam się nad elekrykiem od roku. Oczywiście jako drugie auto, tylko do miasta, dla żony, ładowane tanio w domu(garaż), ale nawet tą opcja słabo wypada.....Bo wysoki jest koszt wejścia w tą zabawę
samochodzik na bateryjkę ;) spadnie ilość odwiedzin u znajomych. Przynajmniej w przypadku tych znajomych, co mają elektryka, wpadają do ciebie i zanim z progu padnie pytanie... ty już wiesz, jako ono brzmi.. "stary, można się podłączyć u ciebie?" 🤑
Nie chce mi się wierzyć, że ogrzewanie działa w tak zero-jedynkowy sposób. Sterowanie mocą grzałki nawet dla napięcia stałego to nie jest jakiś rocket science. Poza tym moje średnie spalanie w benzynie 1.2 TSI (po prawdziwym chipie) liczone ze 108 tankowań (od połowy 2017 roku) wynosi 6.6l (przy min 4.8l, max 8.0l). Na trasie przy prędkosci 110 km/h spalanie utrzymuje się na poziomie 5.2l
Też mam 1.0turbo za 170zł przejeżdża 630km i przyśpieszenie ok,mam też a6 3.0tdi i niestety focus mniej wygodny,ale wole nim latać bo nie widać jak wskazówka opada 💪
No a średnie spalanie w mojej Octavii 1.9TDI wynosi 7l/100 .... Liczone z 25 tys km. 90% miasto a jak trasa to ekspresówki i autostrady po 130-140 km/h. Bajki na temat 5l/100 to sobie można.... chyba że ktoś nie przekracza 90km/h. Lub 1900obr/min.
W moim elektryku zamontowałem na zimę kozę/piecyk na węgiel + rura przez dach fi 100/30cm . Jest teraz komfort i ciepło. Tym sposobem mam teraz ogrzewanie hybrydowe , elektryczno-węglowe. W korkach można sobie podgrzać posiłek i zaparzyć kawę.
Materiał bardzo wartościowy. Mam drobne sugestie dot. ogrzewania: Na ogrzewaniu, jeżeli jedziemy dynamicznie, możemy zajechać dalej niż przy „emeryckiej” jeździe! Po prostu - dynamiczna jazda skraca czas przemieszczania się, a więc krócej grzeją grzałki czy chłodzi klima (zasada ta sama). Po drugie, być może są modele, w których ogrzewanie rzeczywiście działa zerojedynkowo, jak tu powiedziano, ale nie przypuszczam, aby to była reguła. Regulację ogrzewania można zrobić montując więcej niż jedną grzałkę i - w razie potrzeby - włączać całość lub część grzałek. Można też regulować napięciem puszczonym na grzałki - dzisiaj nie ma problemu z regulatorami napięcia (czy prądu - bez znaczenia) o wydajności kilku kilowatów. Taki regulator kosztuje kilkadziesiąt zł, więc nie jest to kwota, która znacznie podwyższyłaby cenę końcową. Można też regulować ogrzewanie - cyklicznie (i automatycznie) włączając i wyłączając samą grzałkę, np. 3 sekundy pracy i 3 przerwy lub ustawiając inny interwał pracy czy przerwy, co spowoduje mniejszą temp. wewnątrz, jednocześnie nie powodując odczuwalnych skoków temperatury. Pewnie sposobów jest więcej, i - moim zdaniem - na pewno są wykorzystywane w autach elektrycznych.
Zasilając silnik spalinowy wodorem, produktem spalania nie będzie tylko woda (jak uważają niedouczeni), ale także związki azotu z wodorem i tlenem (to co tak przeszkadza nawiedzonym "zielonym"). NH3, NOx.
Jeden z najbardziej rozsądnych i analitycznych materiałów w tym temacie jaki widziałem od lat ... Świat nie jest gotowy na elektryki, a na siłę stara się je nam wcisnąć ... BO Ekologia ... Ta Ekologia , wcale nie jest ekologiczna. I tak .. miałem szansę elektrykiem trochę pojeździć, na szczęście służbowo.
Redaktor zapomniał albo przez litość nie wspomniał co by się wydarzyło na takiej zakorkowanej zakopiańce gdyby w kilku autach zabrakło prądu. Jedyny ratunek to laweta a'la helikopter
Pod tym kontem np bmw i3 ma sens. Opcjonalnie (wiadomo za dopłatą) mozna wybrac range extender - dodatkowy silnik spalinowy ze zbiornikiem na kilka litrów. Szkoda tylko, ze to podważa sens auta "elektrycznego".
@@hellrider7005 oglądałem filmik z Teslą w roli głównej, facet macha na innego kierowcę i prosi go o litr ( czy galon?) Benzyny. Facet śmiejąc się jak cholera daje ,,Tesliście" benzynę ,a tamten otwiera bagażnik , nalewa do agregatu i ładuje baterie 🤣
Wygodniej? Otóż nie, bo musisz dodatkowo serwisować lpg, dodatkowo tankować, dodatkowo pamiętać, że rodziny na wakacje takim autem nie zabierzesz, bo strach bez zapasu. Szybciej? Otóż nie, bo elektryki biją te gazo-parchy jeśli chodzi o rozwijane prędkości. Ekologicznie? Otóż nie, bo produkcja i transport gazu także spala paliwo i nie jest to LPG. Masakra, fani lpg to taka niedouczona grupka łatwowiarków.
@@n8n8n8n No samochody elektrycznego nie trzeba serwisować. Elektryki biją lpg pod względem prędkości? Haha przez ile? 10 kilometrów? Póżniej elektryk stoi 10 godzin i sie ładuje w tym czasie gazo-parch datarł już dawno do celu. Masakra, fani elektryków to taka niedouczona grupka łatwowiarków
@@STOP2NWO "pokaż mi nowe auto z zapasem" pokaż mi nowe auto z lpg "hahaha", ostatnio kupiłem Leona Sportstourer, zgadnij co miał w bagażniku pod podłogą? Nie, nie było to LPG :]
To bylo "lokowanie produktu" Co do meritum tematu, to od strony techniczno-ekonomicznej wygląda to jeszcze gorzej, może póki co... Wodór... ogniwa paliwowe sa dośc skompkowanym i zaawansowanym tworem, co za tym idzie, drogim. Prościeg ten wodór byłoby spalić w tradycyjnym silniku. Silnik ten nie musiał by mieć wielu wymaganych "ekologią" elementow. Kolejne problemy z wodorem: magazynowanie i energochłonność "ekologicznej" produkcji.
Super materiał, dość wyczerpujący o ele/eko autach. Można by wiele jeszcze dopowiedzieć o kosztach produkcji tych aut. Eksploatacji w latach bo to nie tylko ładowanie i ekologi produkcji oraz utylizacji akumulatorów, dużo szybszym zurzyciu, klocków, hamulców, elementów zawieszenia i innych podzespołów.. Zagłębiałem się kiedyś w ten temat do dna i wyszło jednoznacznie że ekologi w tym tyle co kot napłakał.. Jest też temat realnych testów wypadkowych w których dochodzi poważnego uszkodzenia auta i tu rodzą się kolejne stosy problemów.. Temat można by spokojnie rozwinąć do kilku odcinków.. Jednak materiał podkreślam jeszcze raz, super, prawdziwy i bez ściemy.. Dziękuję że mogłem coś takiego obejrzeć.. Pozdrawiam..
Materiał szczególnie mniej obeznanych w temacie jak ja. Na razie to same ceny aut elektrycznych są na tyle wysokie, by nie odczuwać potrzeby dalszego drążenia sprawy! Rzeczowy i ciekawy film i udało się wytrwać do końca :-)
To noco jest zajebiste, ja polecam noco starter powerbank, sam mam i już nie potrzebuje kabli. Polecam. Paweł, taka reklam jest spoko, oby przy 500 000 subskrypcji nie stało się to „profesjonalne” jak na innych kanałach 😏. Zostań z taką formą jak teraz plz.
Jeśli przyjąć, że te najprostsze ładowarki mają standardowo około 10A to znaczy, że ładują one z mocą 2,3kW (10A*230V) czyli baterię w takim Leafie (24kWh) naładują w niecałe 11h, a nie jak mówisz w filmie - 30h. Poza tym standardowe najtańsze chińskie ładowarki mają 16A i ładują z mocą 3,68kW i takiego Leafa od 0 do 100% naładują w około 6,5h.
Czyli dalej, elektryk tylko na drugie auto, jeśli masz dom albo miejsce parkingowe z możliwością ładowania. Jak załatwić sobie możliwość ładowania auta w parkingu podziemnym, jeśli obecnie nie ma takiej instalacji? Przecież to potrzebuje porządnej instalacji. A jeśli ludzie będą podłączać samochód po porocie z pracy, potem do mieszkania i telewizor, komputer, kolacja na indukcji to obecne przyłącze będzie ciężko pracować.
Wniosek o zgodę do zarządcy, projekt przyłącza. Zakup i wykonanie wallboksa (ewentualnie osobne liczniki, jak będzie więcej chętnych do ładowania). W sumie kilka tys. PLN (zakładając, że nie ma problemu z dostępem).
Niestety tutaj musze Cie zmartwic.W Niemczech gdzie aut elektrycznychjest troche wiecej,coraz wiecej parkingow podziemnych i to tych przyosiedlowych czy takich przy centrach handlowych wprowadza zakaz parkowania aut elektrycznych ze wzgledu na wysokie zagrozenie pozarowe.W przypadku pozaru akumulatory eksploduja a wydzielajace sie gazy sa strasznie niebezpieczne.W koncu i w polsce wyjda podobne przepiy.
@@koralewskistanislaus138 A podano przyczynę pożaru w parkingu podziemnym w Warszawie przy Górczewskiej? Głośna sprawa, naruszony strop, kilkadziesiąt rodzin nie może wrócić do mieszkań do tej pory. Dlaczego?
@@koralewskistanislaus138 Tu nie chodzi o żadnego gazy, płonąca spalinówka w zamkniętym pomieszczeniu zabije cię tak samo skutecznie jak elektryk. Jeśli taki jest pretekst to jest absurdalny. To przez sposób gaszenia elektryków. Muszą się wypalić lub topi się je w kontenerach z wodą. A palić się w budynku nie może bo, stropy mają limit i temperatury i czasu. Trzeba będzie robić dodatkowa barierę i tyle. I jak to jest absurdalne widać po ostatnim pożarze w Warszawie. Budynek do poważnego remontu, żadnego elektryka nie było. Statystycznie elektryki palą się 10 razy rzadziej, ale jak już to spektakularnie. Jednym z elementów obecnych prac badawczych nad akumulatorami jest właśnie ich palność. Ale fizyki się nie przeskoczy, każde źródło energii w przypadku wyzwalania się jej w sposób niekontrolowany może stanowić problem. Ja jednak wolę ogarniać prąd niż rurki z łatwopalna cieczą mogącą mieć styczność z elementami nagrzanymi do kilkuset stopni. Na uszkodzenia jednak instalacja elektryczna jest bardziej odporna. Łatwiej jest ją wykryc i wyłączyć obwód elektryczny, niż wyciek paliwa i odłączyć pompę. Jeśli komputer wykryje anomalie w baterii trakcyjnej nie odpali ci auta lub wyłączy w czasie jazdy. Bardziej bałbym się jeździć elektrykiem gdzieś po bezdrożach, bo w spalinówce to element wymienisz, a jak trafisz w baterie trakcyjną niefortunnie to można stracić całe auto ;)
Elektryki to technologia sprzed 100lat w USA ponad połowa samochodów to były elektryki w tamtym czasie ale spalinowki wyparły je wtedy głównie dzięki Fordowi.
Raczej głównie dlatego, że działały.. Rockefeller też swoje dołożył,ale gdyby użyteczność była do dupy,to i z Fordem się nie udało :) chociaż odnoszę wrażenie że ludzie byli trochę ciut sprawniejsi intelektualnie ;)
@@MotoPRawda no standard oil komu by sprzedawal swoja rope . a technologia dzisiaj aut elektrycznych moim zdaniem jest zacofana o kilkadziesiat do stu lat . bo Nikola Tesla okolo stu lat temu stwozyl stacje bezprzewodowego ladowania gdy kola najezdzaly na specjalna mate w garazu ladowalo baterie a teraz z wtyczkami biegamy i wmawiaja ze to innowacyjnosc jest.
Ja mam auto elektryczne i jest to jedyny samochód w rodzinie , na dodatek mieszkam w bloku. Tym autem zrobiłem w pół roku 20.000 km i jakoś nie narzekam. Wydaje mi się , że można . Oczywiście szanuje wybory innych. Pozdrawiam
@@MotoPRawda jechałem do Francji 1100 km podczas trasy miałem 4 przystanki na ładowanie , każdy po 20-30 min i dojechałem bez problemu . Za każde ładowanie zapłaciłem po 10 euro na ładowarce supercharger . Wydaje mi się nie najgorzej, oczywiście to nie to co tankowanie w dwie minuty ale kupując elektryka trzeba mieć to cały czas z tylu głowy, że na ładowaniu trzeba czekać . Pozdrawiam
@@radzik7907 Ale akurat Tesla wyróżnia się in plus zasięgiem na tle całej reszty. Co nie zmienia faktu, że polanowanie trasy nie działa, jeśli ładowarka jest zajęta.
@@MotoPRawda oczywiście u nas wyglada to trochę gorzej jeżeli chodzi o dostępność ładowarek oraz ich prędkość ładowania . Ja tylko chciałem dodać, ze można mieć tylko jedno auto i to elektryczne . Pozdrawiam i miłego dnia.
@@MotoPRawda w przypadku Tesli zawsze jest kilka/kilkanaście stanowisk ładowania. Gdy jakiś punkt jest niedostępny widzisz to na ekranie podczas planowania podróży. Nie ma z tym najmniejszego problemu wbrew temu co mówi autor filmu. Moja najdłuższa trasa EV to Grecja - bez żadnych problemów, chętnie powtórzę gdy COVID odpuści
No można, ale jeżeli jest to nissan znany z tego że zaoszczędził na odpowiednim systemie chłodzenia baterii, to czemu nie miałby zaoszczędzić na modulowaniu mocy nagrzewnicy?
Skoro prawda to co z takim samochodem jak ma wypadek i uszkodzeniu ulegną akumulatory i taki samochód się zapali - jak to gasić? No bo rozumiem, że taki samochód jest już do kasacji i nie da rady go naprawić. Czyli do kosztów eksploatacji należy również dodać ubezpieczenie AC, żeby nie zostać z ręką w nocniku.
Bo tu trochę przesadził z tym że albo zimno albo gorąco. To tak jakby w domach ogrzewanych elektrycznie nie było możliwości regulacji temp. ... a w rzeczywistości ta regulacja dział lepiej niż w typowym c.o. na tzw. kopciuchu
@@emil77 No wlasnie takich przesad mniejszych lub wiekszych bylo kilka i dlatego ciezko traktowac ten material jako rzeczowy. Prawda jest jedna - elektryk to nie jest auto dla kazdego! Tak samo jak i mala dwuosobowka czy 5 litrowy mustang:)
W koncu ktoś podniósł temat. Auta bezemisyjne nie oznacza qut ekologicznych. Efektem spalania wodoru jest czysta woda, a jazda elektrykiem w kraju w którym prad pochodzi z wegla, to jakby sypac wegiel do baku, tylko że tu dochodzą jeszcze straty w przesyle energii.
Tylko że z wodorem też jest problem i to spory. Najtańsza metoda jego produkcji na skalę przemysłową polega na pozyskaniu go z gazu naturalnego (metan). Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, że gaz ten pozyskiwany jest często razem z ropą naftową a przy samej produkcji wodoru również występuje emisja CO2. Teraz pozostaje pytanie po co wymieniać wszystkie pojazdy z silnikami spalinowymi na wodorowe jeśli wodór również wytwarzany jest z paliw kopalnych i trzeba będzie zwiększyć jego produkcję a w konsekwencji emisję CO2 do atmosfery... Pozostaje nam chyba czekanie na coraz efektywniejsze baterie i coraz szybsze ładowarki do nich, oby jak najkrótsze.
@@mati5167 da sie jakos ze slonej wody pozyskiwać. Wprowadzenie na skale masowa pozwoliloby na znaczną redukcje kosztów. Pozatym lobby paliwowe niema biznesu w wodorze i nie rozwija tej technologii. Z potencjalnych problemow to wosor jest wybuchowy, ale tylko w okreslonym stezeniu. Potencjalny zaplon tez nie jest problemem - wodor jest lzejszy od powietrza i pali sie pionowym slupem nierozprzestrzeniania sie na boki, wiec jest bezpieczniejszy niz lpg
@@hellrider7005 Bo wodór (póki co) jest drogi - dużo droższy od paliw kopalnych (nawet ze wszystkimi podatkami/akcyzami/opłatami w benzynie wodór wychodzi nieco drożej niż benzyna).
@@hellrider7005 Racja da się go pozyskiwać z wody w procesie elektrolizy, tylko jak sama nazwa wskazuje potrzebna jest do tego energia elektryczna i to na tyle dużo że taniej jest przerobić metan.
czyli elektryk w trasie "pali" równowartość 9-10L benzyny na 100km ale ładowanie trwa godzinami i jest dużo mniej ładowarek niż stacji paliw, ok dziękuję, postoję.
Nie słuchaj głupot. Zrób kilkanaście tysięcy km. elektrykami, ładuj w domu na nocnej taryfie i wtedy się wypowiedz jak to wygląda. Cena to jakieś 4-5 zł/100 km. Który spalinowiec tyle ma? Do tego włącz fotowoltaikę, która daje Ci darmowe "tankowanie".
@@samochodyelektrycznekrakow5601 zrobić 600km w jedną stronę - to oznacza 2 razy ładowanie do pełna w trasie czyli jeśli pierwsze 200km kosztowało 10 zł to kolejne 400km wyniesie 200 zł. Powrót to kolejne 600 km czyli 300 zł i kolejne 3 ładowania do pełna. Czas podróży? Czas ładowania? Maksymalna prędkość w trasie? Wygląda to bardzo słabo.
Jestem energetykiem, więc troszkę o energetycznej stronie elektryków.
Taka Tesla, ma akumulator o pojemności np. 60 kWh. To znaczy, że aby go naładować, trzeba z mocy 60 kW korzystać przez godzinę. Jeżeli chcemy naładować w 30 minut - potrzebujemy mocy 120 kW. W 15 minut naładujemy mocą 240 kW. Ładując w domu, przez powiedzmy 10 godzin użyjemy mocy 6 kW - co przy trójfazowym przyłączu już ma sens. Mieszkam na wsi, mój trafo SN/nn ma moc 100 kW, często po wioskach są mniejsze (np. 63 kW). Teraz trafo jest w szczycie obciążony w 40%. Załóżmy, że kilku sąsiadów ma elektryki i jest piątek po południu... :)
To obciążenie przenosi się na linie zasilające trafo, w innych wioskach też mają elektryki. Z tego co wiem, wiele linii SN obecnie jest mocno obciążonych. W układzie normalnym w większości przypadków chyba nie było by problemu, ale sieć SN utraciłaby elastyczność. Już obecnie wprowadzenie nienormalnych układów zasilania (awarie, remonty, prace konserwacyjne) jest trudne ze względu na obciążenia linii, po upowszechnieniu się elektryków stanie się naprawdę karkołomnym zadaniem.
Linie SN są zasilane ze stacji 110/SN zwanych GPZ-tami (Główny Punkt Zasilania). W tej chwili 50% GPZ-tów na moim terenie pracuje prawie na granicy obciążenia zainstalowanych transformatorów. Wzrost mocy pobieranych we wszystkich nie jest optymistycznym scenariuszem. To samo tyczy się sieci linii 110 kV - obecnie większość jest mocno obciążona. Tak samo stacje sprzęgłowe łączącą sieć przesyłową z siecią 110 kV, przynajmniej te co znam nie mają dużych rezerw.
I kolejna sprawa, wytwarzanie energii. Wyobraźmy sobie, że mamy odpowiednią sieć, i zamieniamy wszystkie spalinowe auta na elektryki. Czyli ta benzyna, którą teraz spalają silniki musi zostać w elektrowniach zamieniona na prąd. Musiało by powstać drugie tyle elektrowni co teraz, albo więcej. Tą energię którą zużywają elektryki trzeba przecież gdzieś wytworzyć. Troszkę bilans może uratować OZE, gdyby produkowały wtedy, gdy są elektryki są podłączone.
W związku z tym: milion elektryków jest nierealne, bo gdyby się pojawiły to zabraknie mocy w elektrowniach do ich naładowania, a gdyby była, to nie będzie można jej przesłać.
Jaki milion proszę Pana? Jeżdżących osobówek mamy w Polsce blisko 18 mln! ;)
@@MotoPRawda Miałem na myśli ten pierwszy milion obiecany przez naszych światłych przywódców narodu.
Kup elektryka to w zimę zapłaczesz.Obietnice,przeliczniki i dane można w buty wsadzić
@@MotoPRawda Nawet gdyby 18mln aut spalinowych zamienić na elektryczne to dla 18mln aut będziemy potrzebowali 36TWh prądu, to jest mniej niż połowa naszego całkowitego potencjału w biogazowniach który jest ekwiwalentem około 90TWh prądu, lub możemy postawić 515 nowoczesnych morskich turbin wiatrowych na Bałtyku, spokojnie taka ilość się zmieści, bo 515 turbin to zaledwie 7,2GW mocy zainstalowanych, instytut McKinseya oszacował, że potencjał Polski w morskiej energetyce wiatrowej wynosi 45GW. Po za tym jeżeli zamieniamy auto spalinowe na elektryczne to mamy nie tylko oszczędność prądu wynikającą z tego, że silnik elektryczny jest znacznie bardziej wydajny niż spalinowy, ale też mamy oszczędność prądu wynikającą z tego, że rafinerie naftowe już nie muszą zużywać energii.
@@jacekkwiatek8572 No, może troszkę przerysowałem :) Chciałem tylko uzmysłowić z jakimi problemami możemy się zetknąć masowo wymieniając auta spalinowe na elektryczne. Mając świadomość tych problemów można podjąć odpowiednie kroki teraz, aby ich uniknąć w przyszłości. Cykl inwestycyjny trwa minimum 2 lata. Gdy już problem z niewydolnością sieci lub niedoborem wytwarzanej energii wystąpi, trzeba będzie czekać lata, zanim da się go rozwiązać. A w tym czasie elektryków będzie przybywać i problemy będą się nasilać. Więc trzeba o tym myśleć już teraz.
Energia nie bierze się znikąd. Ta wytworzona w silniku auta spalinowego na skutek spalania benzyny, po jego zamianie na elektryka będzie musiała zostać wytworzona w innym miejscu i przesłana do odbiorcy (miejmy nadzieję, że będzie to OZE).
Obliczając sieci energetyczne stosuje się tzw. współczynnik jednoczesności. Przykład: jeżeli chcemy zasilić osiedle, gdzie suma zamówionych mocy wynosi 100kW, to zakładamy, że obciążenie nie powinno być większe niż 20kW.
W przypadku dużej liczby elektryków będzie tak samo? Podejrzewam, że nie. Ludzie w dzień pracują, po pracy w domu podłączają auto do gniazdka. A przynajmniej 80% - "tankowanie" prądem na mieście nie jest tanie, nie opłaca się, więc raczej kierowcy elektryków będą ładować auta w domu. Więc po pierwsze: zwiększy się ilość energii zużywanej przez odbiorców, po drugie: obecnie stosowane współczynniki jednoczesności będzie sobie można wsadzić w...
Teraz pytanie: czy odpowiednie ministerstwo mając na uwadze przyszłe zapotrzebowanie na moc wydało zarządzenie, żeby przy projektowaniu sieci elektrycznych stosować inne współczynniki jednoczesności? To przy okazji pomogło by w rozwoju OZE.
Jakoś o tym nie słyszałem. Ale kto myśli o takich duperelach. Ministrowie mają ważniejsze sprawy na głowie.
Mam wrażenie, że z tą ekologią to jakaś obłuda ostatnio :-( Tyle się mówi o śladzie węglowym a do sklepów w PL są przywożone ziemniaki i cebule z Izraela i Hiszpanii itp, jakby u nas nie było tanich. Ciężarówki jeżdżą przez całą Europę i dalej żeby przywieźć towar 10gr tańszy i to w czasach pandemii. A w tym czasie nasze 10gr droższe warzywa jadą na zachód bo są lepsze i mniej lane chemią. Płacimy za wywóz śmieci, które nie są odzyskiwane tylko składowane na wysypiskach a w dodatku te składowiska od czasu do czasu są (nie)przypadkowo podpalane za co firma oczywiście jeszcze dostaje odszkodowanie. W sklepie nie można oddać więcej szklanych butelek niż się kupiło (tj. gdy ktoś mało pije piwa / oranżady i ma daleko do sklepu to musi trzymać paragony z kilku lat, że kupił te napoje w tym a nie innym sklepie). Planowanie postarzanie nadal dobrze funkcjonuje i dużo można by jeszcze wymieniać :-( I nikt z tym nic nie robi.
w punkt
Gdzie w Polsce przy -20 rośnie cebula i ziemniaki. Tak pytam z ciekawości
@@jakubcichowski2714 Przecież jabłka też nie rosą zimą. Te warzywa czy owoce są zbierane latem lub jesienią i magazynowane w chłodniach/piwnicach. Dawniej ludzie mieli piwnice i trzymali ziemniaki przez całą zimę. Więc Polskie są dostępne cały rok.
@@jakubcichowski2714 we wszelkiego rodzaju przechowalniach, składują je sami producenci albo pośrednicy stąd wyższe często ceny na przednówku. co te ziemniaki przywiezione z Hiszpanii czy z Izraela są warte? spróbuj pomidorów z tych państw które produkują świeże owoce i warzywa cały rok - ma to smak dla Ciebie? nie wspomnę o wszelakiej chemii którą są nafaszerowane te produkty. już nie mówię o uprawie gdzie często rośliny uprawiane są bez ziemi w specjalnie przygotowanych podłożach gdzie masz pełno pestycydów i nawozów ale przy samym transporcie ile jest używanych środków zapobiegających psuciu się podczas transportu. dlaczego jak kupisz hiszpańskiego ziemniaka to jest on ładniutki i bez skazy a w takim z PL czasami zdarzają się czy to robaczki czy jakaś choroba przyatakuje? ano dlatego że tam gleba jest wyjałowiona - nie ma w niej życia biologicznego - tyle jest tam chemii.
ja się oduczyłem jeść świeże owoce i warzywa zimą te z zachodu czy południa - nie mają dla mnie smaku. o ich walorach zdrowotnych dla których często spożywa się owoce i warzywa nie wspomnę.
nie widzisz różnicy między truskawkami z Hiszpanii a z Polski? czemu zawsze większość czeka na te nasze z pola a nie spod szklarni...?
@@jakubcichowski2714 a gdzie rosła przed importowaniem z Izraela?
Dziękuję za podanie takich informacji. Miałem złe doświadczenia z zakupem samochodu elektrycznego w zeszłym roku i powiedziałem sobie, że nie kupię go ponownie, dopóki nie zostaną wprowadzone pewne ulepszenia. Dobrze się prowadzi mój Lexus 570 z 2023 r. Kupiłem go dwa miesiące temu, a wszystko dzięki mojemu zaufaniu i inwestycji w kryptowaluty... Możliwość zaspokojenia Twoich potrzeb to duży flex 💪
Tak, zazwyczaj postrzegałem handel kryptowalutami jako coś pobocznego, dopóki nie zacząłem zarabiać na tym tysięcy euro, a najlepszą rzeczą było posiadanie eksperta zajmującego się moim kontem, podczas gdy ja zajmowałem się codzienną pracą.
Jako początkujący polecam inwestowanie z pomocą wykwalifikowanego menedżera portfela, który może zagwarantować stały zwrot z inwestycji. to jest to, co się dla mnie sprawdza, ponieważ rzadko mam czas na negocjacje ze względu na napięty harmonogram zajęć
Mój menadżer portfela nazywa się Stephen H. Briggs i zarządza moim portfelem znakomicie. Zarabiam średnio 20 000 miesięcznie na zarządzanym portfelu.
I n s t a g r a nn
Steve Briggs Trade
Trzeba brać pod uwagę również siłę wiatru z przeciwka, niestety jazda pod wiar skraca zasięg znacznie:(
Ja mieszkam w Norwegi i tu jest bardzo duzo aut elektrycznych. I powiem tak.
Mieszkasz w miescie i masz jak ladowac w domu? Elektryk jest dla ciebie.
Mieszkasz w bloku, lub potrzebujesz wiecej niz 200km zasiegu dziennie? Elektryk nie jest dla ciebie.
A w Norwegi jest tyle aut elektrycznych z prostych powodow. Nie musiales placic za parking w miescie, brak oplaty za wjazd do miasta, Przy zakupie nie placisz VAT ani cla. Teraz niektore z tych ulg beda sie konczyc i norwegowie znow patrza na diesle.
W punkt, pozdro z Haugesund
@@andrzej.wodecki ja mieszkajac w Oslo w centrum i zmieniajac samochod z 2.4 v6 na VW E-golfa jestem w stanie zaoszczedzic nawet do 5.000 koron miesiecznie... Paliwo, mam obok domu parking za darmo, miesieczny koszt bramek zmniejszony o wiecej niz połowę, fajne ubezpieczenie i nie musialem placic za przerejestrowanie :) A ladowanie mam praktycznie za darmo. Bus pas z pasazerem tak samo dostepny dla mnie :D Nie wspominajac juz o frajdzie z jazdy elektrykiem i tym ze w koncu nie trzeba myslec o rozrzadzie, wymianie oleju itp :) Elektryk jest zdecydowanie fajny ale nie na polskie realia
@@kubiskryt he he, ja mam taniej , bo mam służbowe od KB Stålindustri. Pozdrawiam
@Yoans45
Nie, nie beda patrzec na diesle nawet jesli wszystkie ulgi sie skoncza.. po prostu rzad wprowadzi zakaz importu samochodow innych niz elektryczne (ew. innych - bezemisyjnych). Nie sledze juz tematu, ale o ile dobrze pamietam pierwotny plan zakladal rok 2025, teraz chyba jest juz mowa ze jednak 2030... Nieistotne... nawet nie patrzac na jakiekolwiek ulgi, juz w chwili obecnej, przy poteznej infrastrukturze juz isniejacych i nadal rozbudowywowanych stacjach ladowania, niskiej cenie pradu i ograniczeniach predkosci na norweskich drogach kupno nowego samochodu w Norwegii innego niz elektryczne wydaje mi sie byc idiotyzmem.
Oczywiscie mowie tu o autach osobowych.... dostawcze i ciezarowe to inna bajka, ale to tez kwestia czasu.
@@kubiskryt A wiesz ,że większość z tych ulg niebawem zniknie a prąd poszybuje do góry bo globaliści mają już plan na tzw. green energy.
Tyle o tych elektrykach A nikt nigdy z komentujących nie powie Jest to super auto do jeżdżenia wokół komina jesteś bogaty masz kasiorę masz swojego jeepa na polowanie na ryby żona ma swoją furę do roboty to sobie z nudów kupujesz elektryka jak chce jechać do kosmetyczki albo ty jedziesz na miasto po paczkę fajek to se jedziesz elektrycznym i tyle w temacie. Nie niestety zwykła rodzina Potrzebuję dobrego sprawdzonego Diesla ewentualnie spalinówki bo musi być to samochód wielozadaniowy
Później taki bogaty drze japę po internetach, że ciemnota i zacofanie jeździ spalinowymi, a on ma elektryka bo jest oświecony (a że oprócz tego ma kilka spalinowych to już nie opowiada)
Najlepsze ładowanie samochodu było pokazane na filmie powrót do przyszłości .
Jeden grzmot i aku hot :) i można jechać na koniec świata i jeszcze dalej:)
To, że elektrownia produkowałaby więcej pyłu zawieszonego w powietrzu to ... kłamstwo. Spaliny w elektrowni przechodzą przez wiele filtrów czego nie ma w domach jednorodzinnych opalanych paliwem stałym - węglem. Więc w Bełchatowie nigdy nie będzie sytuacji jak w Krakowie. Chyba że zbudują nową elektrownie w przedwojennej technologii ;-) Co do wzrostu CO2 ok. Zgadza się że nie ma w Polsce tyle energii żeby zastąpić wszystkie "diesle" elektrycznymi.
To jeśli są filtry , które wychwytują pyły, to co potem z tymi pyłami się dzieje ??
Płyta GK ? czy co .
@@krzysztoffqiu4907 Pyły są wyłapywane przez elektrofiltry. Następnie spaliny traktowane są mleczkiem wapiennym w celu wytrącenia siarki - siarczan wapnia - z tego robione są właśnie GK. Oczywiście spaliny z pewnością nie są super czyste (czyste CO2) ale z pewnością nie jest tak jak opisane to jest w filmie. Druga sprawa jest taka, że każda elektrownia ma swoją wydajność i nie da się z niej osiągnąć większej mocy niż jest zaprojektowana. Więc skoro do ten pory nie ma wielkiego zapylenia z kominów to... nie będzie.
@@krzysztoffqiu4907 Płyta GK, jak sama nazwa wskazuje jest wykonana z gipsu, który powstaje w procesie odsiarczania, a nie odpylania.
@@krzysztoffqiu4907
Są dodatkiem do betonu i wyrobów tego typu.
Knauf przy elektrowni ten gips wykorzystuje.
Pieknie pojechales. Ja na elektryka raczej sie nie zdecyduje przez najblizsze 10 lat. Bardzo dobry material.
Ja też nie
Bo jesteś biedakiem i wolisz wydawać gruby hajs na naprawy swojego doładowanego diesla
@@adamowitch5834 Uwazasz ze jestem biedakiem bo mam zdanie odmienne od twojego? Chcialbys byc biedakiem takim jak ja, oj chcialbys. A biedny to jestes ty z takim kwasnym nastawieniem do innych ludzi i zamknietym umyslem. Dorosnij.
@@llukass1111 ten materiał nie jest dobry, bo w ogóle nie mówi o samej budowie samochodu elektrycznego, która to budowa jest baaaardzo prosta. W takim aucie nie ma po prostu nic, co może się zepsuć, za wyjątkiem baterii.
Zrób eksperyment - udokumentuj i policz WSZYSTKIE koszta eksploatacyjne samochodu. Ja tak robię i, uwierz mi, samochód to nie tylko paliwko i OC.
Wyjdzie Ci, ile auto spalinowe faktycznie pożera w czasie. Masakra
@@adamowitch5834 Wydaje mi sie ze nie masz racji dlatego ze w zwyklym aucie najczesciej psuja sie jakies podzespoly jak zawieszenie, czujniki itp. A elektryk tez je posiada i tak samo beda sie psoly co jakis czas. Fakt ze silnik spalinowy konstrukcyjnie jest bardziej skomplikowany ale mialem kilka aut i nigdy powaznego problemu oprocz wyzej wymienionych. Jak dbasz tak masz. A z elektrykami klopot najwiekszy jak dla mnie to zasieg i czas ladowania. Ja mam gdzies zaoszczedzenie kilku groszy na kilometrze w zamian za stracony czas na stacjach ladowania. W tym czasie zarobie na to aby miec na paliwo ktore tankuje w 5 minut. A podejrzewam ze finalowo i tak wydasz na stacji wiecej lub podobnie bo czekajac nawet 30 minut to dojdzie kawka, bulka, ciasteczko itp. Zapewne kiedys elektryki wypra silniki spalinowe ale jeszcze daleko do tego. Nie daje sie latwo lapac na chwyty marketingowe. A nawet nie wiem ile moje auta pala bo nigdy tego nie liczylem, nie jest to dla mnie zaden powazny koszt. Facet w filmie idealnie obnarzyl wszystkie minusy elektrykow. A jezeli komus te minusy nie przeszkadzaja to niech sobie kupi i sie cieszy. Ale smieszy mnie przekonywanie na sile ze to sie bardzo oplaca. Wez sobie jakas swoja stawke godzinowa za prace i dolicz ten stracony czas na ladowanie do kosztow urzywania takiego auta. Sam jestem ciekawy jak to by wyszlo.
Bezdomny kupujący bułkę płaci VAT aby urzędnik otrzymał elektryczne auto za 100 tysięcy i spełnił swoją wysublimowana potrzebę ekologiczna.
Prawda
Sąsiad tak robi wyrzuca kabel z 2 piętra i tak ładuje cała dobę a wcześniej kłuci się o miejsce pod blokiem żeby mu ustąpić bo musi ładować
Zdaje sie ze to tak do konca legalne nie jest bo prad nie moze sobie tak swobodnie zwisac.... niech jakies dziecko prad kopnie to bedzie miał
Auto do domu po schodach alboo do windy
@@adamt3332 a gdzie jest taki przepis, ze prąd sobie nie moze zwisać? Bo jak nie ma takiego przepisu, to moze.
@@slawomirgrabowski2963 może mieć ZK mieć na plecach , jak napisał ktoś wczesniej , to nazywa się umyślne spowodowanie zagrożenia utraty zdrowia i życia, powinnien dogadać się z wlascicielem budynku i zbudować punkt ładowania z licznikiem i zabezpieczeniem przed porażeniem i przed dostępem osób niepowołanych
@@krzysztoffqiu4907 hehe. Nie mowie, ze to fajnie wyglada, jak wisi kilka kabli z okien. Ale gdzie jedt napisane, ze doprowadzenie prądu do urządzenia sprawnym kablem stanowi zagrożenie zycia??? Byłeś kiedyś w porcie jachtowym? Jak doprowadza sie prąd na lodke? S dookoła woda morska, czasami deszcze, ludzie. Nie twórz przepisów, które nie istnieją. A moze przedłużacze są nielegalne😂?
Mam przed sobą rachunki za energię elektryczną. Za 1kWh trzeba zapłacić 54 gr.
Gdybym chciał ładować samochód elektryczny, musiałbym wystąpić o zwiększenie przydziału mocy, co znakomicie podniesie koszt 1 kWh. Poza tym, kiedy zapytałem w PGE o możliwość takiej zmiany, usłyszałem, że jest to nie możliwe, bo w tym miejscu gdzie jest mój dom nie ma rezerwy mocy i długo jej nie będzie. To wszystko jest jeszcze przed zadziałaniem "opłaty mocowej", która znakomicie podwyższy rachunki za energię nawet bez podłączania ładowarki. i jeszcze pytanie: jak długo prąd przeznaczony do ładowania samochodów będzie bez akcyzy? Moim zdaniem bardzo krótko, bo budżet państwa utrzymuje tylko dodruk banknotów.
Dzięki MotoPRawda sama prawda. Trasa którą robię w 1:10godz, elektrykiem 2,5 godziny (do tego jeżdżenie 90km/h za tirem żeby zmniejszyć zużycie), ogrzewanie też racja, domowe stacje ładowania to kpina (3-6tys zł za słupek z różnicówką i gniazdem), a trzeba mieć z 30-50KW przyłącza. Darmowe ładowarki się skończą i kolejki są już, a co będzie po popularyzacji elektryków (wydajność spada po podłączeniu drugiego auta). Ci co mówią o zmniejszeniu kosztów serwisu (olej, rozrząd) niech poczekają na pierwszą usterkę (nikt tego na trasie nie naprawi, a koszty będą spore na bank).
Ja uważam że powinny być hybrydy mały silniczek spalinowy tworzący prąd na bieżąco i napęd elektryczny odpada wtedy masa akumulatorów i ich regeneracja
@@sutanzotarasia7799 no niestety to tak nie działa. Fizyki ne oszukasz - mały silniczek nie da takiej ilości energii żeby zasilić elektryczny (do tego straty mocy). Nadal miałbyś spalinówkę więc po co?
@@MichalK_Photo myślę że na biegu jałowym spalinówka stojąc w miejskim korku byłaby w stanie wytworzyć wystarczającą energię dla silnika elektrycznego i robiąc prąd na bieżąco masa akumulatorów zostałaby zrodukowana do minimum
@@sutanzotarasia7799 Stoisz w korku i smrodzisz, bo ładujesz malutki aku? Tylko po co wtedy elektryka? Dla mnei sens maja jedynie Plug-In - ładuję w nocy z PV, rano do pracy i z powrotem. Na trasę tankuję i jazda. Jak się da doładuję w czasie przerwy.
@@MichalK_Photo takie rozwiązanie na plus i sens w porównaniu do aut spalinowych. Mały silnik z agregatem który pracuje ze stałym znanym obciążeniem będzie zdecydowanie oszczędniejszy od normalnego spalinowego. Do tego mąkę Aku jako bufor :). Europa obrała inny kierunku i takich rozwiązań nie będzie
W Bełchatowie nie ma pyłu węglowego zawieszonego w powietrzu. Nawet w Kleszczowie nie trzeba zamykać okien i można wychodzić na dwór bez maski gazowej na twarzy. Serio :-)
Bo od lat elektrownie są wyposażone w skuteczne filtry cząstek stałych (i nie tylko). Gorzej z emisją CO2 - ale to problem globalny.
@@PiotrPilinko Dokładnie, bardziej bym się martwił o wycinanie drzew w skali globalnej.
@@PiotrPilinko A co z tymi pyłami potem się dzieje ?
@@krzysztoffqiu4907
- do wytwarzania zestalonych zaczynów popiołów w technologii utwardzania
(stabilizacji) gruntów, nasypów, zwałowisk,
- do produkcji klinkieru portlandzkiego,
- do budowy dróg,
- do produkcji spoiw bezcementowych,
- do produkcji cementu, jako dodatek aktywny,
- do produkcji kruszyw lekkich i betonu,
- w górnictwie,
- w rolnictwie i ogrodnictwie
@@Treliko
Brawo... facet pitoli nie mając pojęcia o czym.
Pozdrawiam.
Mądrze i rzeczowo !!! Fajnie się ogląda i słucha , choć wiele się już wiedziało !!!
O i właśnie mam szacunek do ciebie . Kanał na YT to nie fundacja charytatywna i o to chodzi
masz do niego szacunek?????
"poltora godziny",dziennikarz??????
co on..... jest koreanczykiem ,ze jako dzienikarz nie umie mowic po polsku????
@@cathathonium A ty się mnie pytasz ? Ja oglądałem film a nie szukałem literówek. Mnie akurat to wisi :)
@@lacost7740 sam jestes literowka .
idz lepieij spac
@@cathathonium ty sobie idź spać bo do fabryki się rano spóźnisz
Jak to mówią Mądrego to aż miło posłuchać ;) pozdrawiam serdecznie
Mądrego inaczej :(
@@pojazdyamperi czemu tak sądzisz?
Wystarczy sprawdzić u źródeł. Słuchanie domorosłych „fachowców” to nie jest metoda na pozyskanie wartościowej wiedzy.
@@pojazdyamperi Rygas jest redaktorem motoryzacyjnym, a nie domorosłym "fachowcem", dostaje samochody do testów, sprawdza je w praktyce a nie w teorii... Teoria mówi że olej w samochodzie powinno się wymieniać co 30 tyś km bo producent tak mówi.... To że kilkadziesiąt tysięcy ludzi mówi że coś jest dobre nie znaczy że w praktyce jest... Z resztą z tego co widzę na Pana kanale to robi Pan testy skuterów elektrycznych, a tu mowa o samochodach a to chyba trochę co innego. Ja nie wiem, nie jeździłem elektrykiem, i ogólnie nie przepadam... cała ta otoczka jakie to niby świetne ekologiczne i wgl... fajnie niech sobie będzie, jestem świadomy tego że w naszej pięknej Cebulandii samochody elektryczne nie mają sensu, chyba że jako dodatkowy samochód, albo chęć pokazania się przed somsiadem, patrz ja mam elektryka jaki jestem bogaty stać mnie to jak najbardziej.
To w żadnym wypadku nie jest ekologiczne, w Polsce prąd jest z węgla nie z uranu. Najgorsze jest w tym wszystkim to że Unia narzuca nam że MUSISZ mieć elektryczny samochód...a stary mimo tego że dobry zezłomuj bo jest stary... Po co? Niech sobie będą elektryki niech się ludzie łudzą że są bardziej ekologiczni (gdzie w dzisiejszych czasach samochody są produkowane na 5 lat i mają się zepsuć żeby wymienić je na następny co jest przecież baaardzo ekologiczne ;) ...) Ale dajcie mi w spokoju jeździć moim 20 letnim złomem na LPG, pewnie ten złom przejedzie drugie dwadzieścia... Taka to teraz demokracja, wszędziewszyscy krzyczą jak to nam jest odbierana wolność, to ja też teraz sobie "pokrzyczę", nikt nie będzie mi niczego narzucał czym jak mam jeździć, będę chciał to sobie wsiądę rano na WSKę pojade po bułki do sklepu, później pojadę sobie do pracy kopciuchem passatem w TDI, a wieczorem sobie polatam rekreacyjnie Teslą żeby poczuć jak wgniata w fotel i odstawie niech się ładuje... Smutne że dzisiejszy świat narzuca nam że musisz być stronniczy... Nie możesz mieć szerokiego poglądu na świat, wszystko musi być zero-jedynkowe albo dobre albo złe, musisz być albo po jednej albo po drugiej stronie... Nie da się żyć w zgodzie ze samochód spalinowy ma zalety i wady i elektryczny też ma zalety i wady... Nie to tak to akurat nie moze być musi być że jedno dobre a drugie złe... "to co ja myślę to jest najmojsze a Twoje to już nie może być to złe jest... Bo inaczej mówisz niż ja..." Życzę Panu żeby Pan się spełniał życiowo zawodowo, i trochę otworzył się na inne możliwości ;) grunt to otwarta głowa, pozdrawiam nie oceniam...
@@pojazdyamperi Bujaj się naganiaczu eko-ściemy.
7:24 Chłopie, pomieszały ci się pojęcia.
Zanieczyszczenie powietrza a produkcja CO2 to dwie różne kwestie.
Samochody oprócz CO2 zanieczyszczają powietrze.
Wielkie elektrownie wyposażone w filtry powietrza nie zanieczyszczają. Produkują natomiast CO2
o ile te filtry działają w pełni to po pierwsze, a po drugie przy zamianie samochodów spalinowych na elektryczne skądś dodatkowa energia do ich zasilania musi się brać (a już teraz w lecie gdy ludzie włączą klimatyzatory jest problem), a nasz kraj nie jest idealny do odnawialnych źródeł energii.
Z tymi wielkimi filtrami to jest tak jak u Arabów z Allahem w kwestii picia alkoholu ,, czyli po zmroku Allah nie widzi tak samo jak ty po zmroku nie widzisz kopcacego komina . Po drugie, im większe zużycie energii tym większe zużycie paliwa do jej produkcji w elektrowni . Po trzecie , na dzień dzisiejsze recykling akumulatorów z samochodów elektrycznych jest możliwy w 65% i raczej nie zapowiada się żeby osiągnąć 80% nie wspominajac o 100%, dodatkowo jest energochłonny . Po czwarte wydobycie pierwiastków używanych do ich produkcji , począwszy od rudy poprzez proces wzbogacania i wytopu ma tyle wspólnego z ekologia co wydobycie w Polsce węgla kamiennego i produkcja z niego energii .
@@Lukas-vx6ie Cóż za daleko idąca dedukcja.
Czyli samochody elektryczne są złe bo pierwiastki są wykorzystywane do produkcji akumulatorów i dlatego że Allah nie widzi pijących po zmroku?
Fakty które przytaczasz są niczym z Kaczora Donalda.
Wyglądają na prawdziwe ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
DOKŁADNIE. Pozatym "spaliny" z elektrowni są rozpraszane (stąd wysokie kominy) a spaliniak pierdzi pod nosem
co za różnica czy powietrze jest zanieczyszczone pyłem ,co2 czy pierdem?Zanieczysczenie to zanieczyszczenie
Pył węglowy jest odfiltrowany w elektrowniach. Chodzi o CO2 - panu się coś pomyliło...
nio, zwlaszcza jak popiol wysypuja to tak filtrujo
@@alexgrzes2562 pisze się filtrujĄ
@@jazda2456 a na slunsku filtrujo, tak jak gadajo: a wiela ta rajza kosztuja? - to godol moj wspollokator jak sie pytal o cene biletu we wrocku ;)
Jaki mądry.... To jest licencja poetica!
@@jazda2456 gdzie tak pisze?
Z tym pyłem węglowym w Bełchatowie nieźle popłynąłeś. Byłeś tam kiedykolwiek?
no faktycznie tam przecież zapach fiołków przez cały rok. I zawalone płuca to też przez te fiołki
@@ingoma79 też nie byłeś
@Piotr Domin Dokładnie 👏👍
No oczywiście pachnie i jest czysto! A mój wujek który pracował na kopalni 25 lat to pylicy nabawił się na wakacjach???
@@kerajk3088 w Bełchatowie?
Na kolejki na szybkich pompkach jest bardzo proste rozwiazanie. Dodatkowa oplata po przekroczeniu 45 minut ladowania bardzo skutecznie zwieksza przepustowosc szybich ladowarek, jednoczesnie dajac kazdemu mozliwosc zeby podladowac sie w okolice 80% korzystajac przy tym z pelnej mocy kurka. No i bez cisnienia ruszyc dalej nie blokujac pompy.
U mnie na osiedlu w garażu podziemnym to mi rozłączyli prostownik podpięty do aku a co dopiero mówić o doładowaniu auta elektrycznego.
I zabrali prostownik 😁
Ja jakoś nie mam z tym problemu. Po pierwsze trzeba mieć swoją umowę na prąd i licznik, a dwa zamykaną skrzynkę żeby nikt tam nie grzebał.
Bo kradłeś prąd za który twoi sąsiedzi będą musieli zapłacić.
Na szanujacych się osiedlach jest wlasny licznik prądu i możesz mieć własną stacje ładowania 😅
@@emceh i miejsce postojowe skrzynka licznik może nie wystarczyć
Wniosek - drogowa ekologia nie opłaca się przeciętnemu Kowalskiemu.
Chętnie bym używał takiego meleksa w mieście, choćby dlatego że szkoda mi odpalać normalny silnik żeby pokonać te 5 do 10 kilometrów dziennie, i to nie każdego dnia. Nie mam jednak domu, nie mam miejsca postojowego w piwnicy (nawet bez własnego gniazda elektrycznego), a gdybym chciał sobie wykupić taki garaż jak kiedyś budowano na osiedlach, to najbliższe są dobry kilometr ode mnie. Jeśli miałbym tyle chodzić aby trochę pojeździć, to już równie dobrze mogę się przespacerować do celu trochę dalej i wrócić, a na dłuższe dystanse używać benzyniaka albo wsiąść w (elektryczny!) tramwaj.
Jak dodatkowo patrzę na ceny samochodów elektrycznych, nawet używanych, to one są taką oszczędnością jak instalacja LPG w samochodzie który miesięcznie przejeżdża ledwo kilkaset kilometrów. Inwestycja zwróci się może za 10 lat (i to przy tanim ładowaniu we własnym domu), a ile upierdliwości jest po drodze.
Chcesz być naprawdę eko podczas przemieszczania? Używaj nóg albo transportu zbiorowego kiedy możesz, a nade wszystko używaj swojego mózgu.
Cały świat jest zfałszowany. Elektryk fajnie brzmi i wygląda. Ale o kosztach produkcji opłacalności i póżniejszej utylizacji nikt nie mówi.
Elektryki wygladaja strasznie jada tandeta za wielka kase.
Moim zdaniem, ładowanie samochodów elektrycznych takie jak jest obecnie nie ma prawa bytu. Ludzie nie mają czasu na takie rzeczy. Do puki nie będzie wymiennych akumlatorów, tak że na stacji będziemy spędzać 5 min. na wymiane aku na pełny to elektryki nie będą powszechne.
Do tego też muszą powstać elektrownie atomowe albo inne "czyste" i w tedy może coś z tego być.
Tobie to by się przydał słownik.
Co masz na myśli obecnie. Jeżeli obecnie w Polsce, to się zgadzam ale są kraje gdzie już są sieci ładowarek 150kW i powstają już nowe stacje o mocach 250 lub nawet 400kW. Ładując na stacjach 150kW w ciągu 20 minut można naładować na 300km.
@@andrzejwrobel6411 A ja tankując dyzla na orlenie w góra 10 minut (wliczając w to płatność i hot dog - o ile nie ma kolejki) jestem w stanie "naładować" na 1200 km.
I dopóki elektryki nie dociągną do tego poziomu będą tylko ciekawostką, której popularyzacja wymuszana jest na siłę przez pseudo eko-terrorystyczną mafię, a nie na prawdę pożądanym sprzętem dlatego, że są fajne i praktyczne w użytkowaniu.
@@Suli. Jeżeli ktoś ma dom lub garaż, to codzienne użytkowanie jest duzo łatwiejsze niż samochodu spalinowego. Ja codziennie wjeżdżając do garażu włączam ładowarkę i rano mam naładowane na codzieną jazdę i zajmuje mi to kilkanaście sekund. Nie muszę się przejmować, że mi się paliwo zaraz skończy. Nie trzeba się przejmować wymianami oleju, klocków itp. Elektryki ludzie będą kupować nie ze względu na ekologię, a na ekonomię. Ładując w taryfie nocnej 100km można przejechać za 5-6zł. To co się zaoszczędzi na kosztach zrekompensuje tą niedogodność, że kilka razy w roku trzeba będzie stracić po pół godziny na ładowanie na szybkich łądowarkach. Ja gdbym miąl elektryka z zasięgiem 300km , to musiałbym w ciągu ostatnich 2,5 roku odwiedzić stacje ładowania może 4 -5 razy a oszczędności miesięczne na kosztach paliwa mam prawie 500zł, a użytkuję hybrydę plug-in z zasięgiem ok 60km na prądzie.
@@andrzejwrobel6411 Mówisz że nie wymieniasz klocków-czyli masz hamulce bębnowe?
Najprosciej! Być populistą ,zostać posłem i brać kilometrówki! Witaj uturbione V8 z w garażu...)
Chyba że źli ludzie zakażą kilometrówek i biedny poseł będzie mógł jeździć tylko transportem publicznym.
@@djpiecia zakażą, ale wszystkim, oprócz polityków.
Nie zapominaj, kto tu ustala zasady :P
@@djpiecia
Wyborcy są gotowi , czekają z lektykà
Szacun za szczerość .
Super komentarz! Mam Hyndaj Kona 64 KWh od 6 miesiency całkowicie się zgadza co mówi gostek!
Sam chcę kupić Konę. Wydaje się świetna. N czym poleg twój problem? Chętnie posłucham.
@@adamowitch5834 Pewnie ładuje i ładuje A wuja jedzie.
Proste.
@@adamowitch5834 obejrzyj ogledziny tego u Sandy Munro ;)
Żeby tak każdy YTber był taki normalny w kwestii sponsorów.
Ad prostownika, to nabyłem taki niby inteligentny (podobno nasza wojskowa myśl techniczna), moto, znaczy akumulator, stoi od roku podpięty - jakoś nie było okazji wyjechać - zobaczymy jak długo aku (chyba 2 letnie) jeszcze pożyje.Dam znać. ;)
Czyżby to była ładowarka R-12. ?
@@dariopiec9552 Chyba raczej R-10 (zakup był w 2017). Firma widać się zgadza,. Przepraszam, nie chce mi się zbytnio do garażu aktualnie zaglądać coby potwierdzić.
[edit] Ale znalazłem w mail'ach odpowiedź fachurki (elektryka - współpracujemy od lat) - zapytałem go przed zakupem: "Wydaje mi się że nie ma co szaleć, w zupełności wystarczy ten za 115 zeta ... one praktycznie wszystkie bazują na takim samym procesorze ... takie naprawdę profesjonalne to są warte 1000 i więcej ..."
Na wyprawy na wczasy powinny być boxy dachowe z agregatami prądotwórczymi na benzynę. Wtedy do pracy, na zakupy itd. - z domowego gniazdka (99% przypadków). A w tym drugim przypadku(1%) do wypożyczalni po taki agregat i sru w trasę. I byłoby po problemie.
Dobrze że część sponsorowana felietonu jest wyraźnie wydzielona
jak z każdą nową technologią. Jest w jednych miejscach gorsza w innych obiecuje rewelacje. Elektryki są w pierwszej fazie.
Wystarczy sobie przypomnieć jakiej jakości zdjęcia robiły pierwsze aparaty cyfrowe.
Teraz elektryki przestały być zabawką dla bogatych i stały się zabawką dla zamożnych z domem.
Za te 5 lat może ciut więcej stanieją tak, że się upowszechnia. O ile ich jakaś inna technologia nie wyprze. ;)
@@pikachulovesketchup666 Parafraza:
"Aparaty cyfrowe nie używają żadnych nowych technologii tylko matryc cyfrowych, które są znane, a cała reszta to tak samo dobrze znane soczewki oraz reszta komponentów ze zwykłych aparatów. W przypadku elektryków nie było taniej technologii produkcji baterii, była gorsza technologia li-ion, które nie oferowały takiej wydajności ze względu na rozmiary. "
:D
słyszałem ostatnio opinię o ekologiczności elektryków a konkretnie utylizacji aku:
emisja porównywalna z dieslem jeżdżonym przez 8 lat.
Dodajmy do tego przepisy nakazujące złomowanie elektryka przy najmniejszej kolizji -- przepisy europejskie.
Brawo!
Z elektrykami jak z systemem start stop. Pic na wode
Mieszkam w Anglii i mam nadzieję że dzięki brextowi uda nam wymiksowac też z tych chorych obostrzeń emisyjnych. I przynajmniej można będzie się po terenie UK poruszać czym się chce. Ale szansę na to są niestety małe.
Jestes mocno naiwny. W UK sa jeszcze wieksze debile.
No i jak tam się teraz żyje w UK po brexicie? PS UK miało bardzo duży wpływ na te obostrzenia.
Przecież oni tam są prymusami w ekobiznesie, elgiebete i innych postępach lewackich
Człowieku! sprzedałeś się! ........ żartowałem ....podobało mi się ! Mądrze i na temat.
Jak każdy dziennikarzy. Myślałem że z tego żyją?
10:50 no tak, zrobili samochód elektryczny, wysłali człowieka na księżyc, a nie ogarnęli jeszcze regulacji temperatury do elektrycznej grzałki? xd
Najprostszy regulator mocy na Allegro 20zł kosztuje xD Obstawiałbym usterkę danego egzemplarza.
nanab256
Na ksiezyc to jedyne co wyslali, to twoja wyobraźnie.
@@sheerenergy8602 wiem ziemia jest płaska a rządzą nią reptilianie
@@nanab256 Haha, ale ty jestes prymityw. Nic nie pisalem o plaskosci, chyba, ze twego mozgu, ani o reptylianach. Ale jak juz wspomniales to wyobraz sobie, ze repetyle to moze byc przenosnia do gadów. Np na klawisza w wiezieniu mowi sie gad, a to dlatego, ze jest to symbol oślizgłości, klamliwosci itd. Nie musi to byc wcale odniesienie do jakichs stworków wymyslonych.
Dorosly chlop, a wierzy w bajki, ze w 69r. czlowieka wyslano sprzetem z pamiecia w kilobajtach, na ksiezyc, ktory jest swiatelkiem na niebie, ktore czasem swieci pelnia, a czasem tylko rogalik.
Zapal latarke i stań na wiazce promieni, tylko latarke poloz na stole, a nie na podlodze.
@@sheerenergy8602 co ty dajesz typie, takiego palenia jeszcze nie mialem
Lokowanie produktu i to powiedziane na początku... to się nazywa uczciwe podejście do tematu. :)
Inaczej złamanie ustawy Prawo prasowe, czego tu gratulować?
@@samochodyelektrycznekrakow5601 większość prawo ma gdzieś a tutaj gość mówi to jasno i wyraźnie. Poza tym jakie prawo prasowe by tutaj złamał ??? czekam na odpowiedź.
@@kimberlysamuels2397 Ustawa nie jest długa, na pewno trafisz na ten przepis (chodzi o wyraźne zaznaczenie, że to materiał sponsorowany, by nie wprowadzać w błąd Czytelników, odbiorców, itd.).
3 lata minęły od tego filmu i jaką moto bzdura się okazał... mieszkam w bloku, gniazdo 16A rano wstaje i mam znów pełno. Ładowanie na trasie 15min Góra 20 i ful, o zasięgu i ogrzewaniu co mówi to już nawet nie wspominam! Jednak warto tych panów z yt słuchać przy wyborze czegokolwiek, zawsze mają rację. A mówię o tesli Y
Sprzedawaj się dalej i kręć filmy 😄😄😄YT po to jest
Bardzo mi się podoba, bez ściemniania.
Też sądzę że przyszłością czy w samochodach, czy pociągach, a kto wie gdzie jeszcze; będzie wodór. Bóg Zapłać. Pozdrawiam.
Napęd elektryczny to rzeczywiście najlepszy napęd. Problem jest w tym, że bateryjka to jedno z najmniej ekonomicznych źródeł energii. Gdyby doliczyć koszt tej bateryjki minus koszt baku opłacalność elektryka spadłaby drastycznie.
Był tak świetny że został wyparty przez napęd spalinowy. Tak, to ma sens.
@@HyperVegitoDBZ 100 lat temu. Technologia poszła do przodu od tego czasu.
@@MichaSarna W przypadku baterii mniej niż Ci się wydaje.
@@MichaSarna Raczej chęć kontrolowania i inwigilacji poszła do przodu, a nie technologia, obiektywnie jakościowo dla ludzi.
@@HyperVegitoDBZ Wszystko co kiedykolwiek powstałą ręką człowieka jest dla ludzi leniwych. Pytanie czy chciał byś w 21 wieku jechać koniem do miasta oddalonego o 30km? Pewnie nie ale teraz mamy samochody i po mniej niż godzinie ( 50km/h max w zabudowanym terenie ). Jest różnica? najlepiej było by budować puki co samochody hybrydowe napęd elektryczny na koła silnik od kosiarki jako agregat prądotwórczy i do tego parę pakietów akumulatorów tak aby w razie wyprzedzania było z kąt pobrać energię.
Z całym szacunkiem ale jak się mówi o czymś, że coś jest lepsze to wypada powiedzieć dlaczego argumentując to sensownie. Sam Pan mówi, że jest Pan dziennikarzem więc jak się domyślam to trafia Pan ze swoimi przekazami do dużej liczby osób. Niech Pan sobie zapamięta jedną podstawową rzecz co do wodoru. Wodór nie występuje w naturalnej postaci na naszej planecie więc trzeba go wyprodukować z prądu i wody (tak w skrócie) Pierwszy proces konwersji przynosi na bardzo wstępnym etapie przed momentem wykorzystania docelowego ok 25% strat energii. Dalej kolejne procesy związane z magazynowaniem, transportem, marżą, tankowaniem, sprężaniem itp itp. Ogólnie rzecz biorąc sprawność procesu od wytworzenia do konsumpcji w przypadku samochodów na wodór to około 42 % . W odniesieniu do 84% sprawności aut elektrycznych na ogniwa elektryczne, zakładając, że całość energii zostanie wytworzona z paliw kopalnych Bardzo łatwo można dojść do wniosku że auta na wodór spowodowały by dwukrotny wzrost zapotrzebowania na energie dla transportu a co za tym idzie dwukrotny wzrost emisji CO2.
W przypadku pochodzenia energii ze źródeł odnawialnych sytuacja całkowicie się zmienia co to emisji CO2 lecz pozostaje taka sama w odniesieniu do dwukrotnie większego zużycia energii. Energia staje się towarem coraz bardziej deficytowym i drogim co w przypadku wodoru ma jeszcze większe znaczenie gdyż wodór będzie dużo droższy ze względu na bardziej skomplikowane procesy produkcji i większy pobór energii. Wodór także dałby możliwość utrzymania się lobby koncernów paliwowych co dodatkowo nie wróży zbyt dobrze dla obywateli. Wiele by tu pisać na ten temat. Bardzo proszę trochę sie zagłębić w temat zanim Pan puści w eter puste hasło i te 30 000 ludzi którzy odtworzyli ten film to powtórzy swoim szwagrom i teściom . Pozdrawiam
Jeszcze warto dodać, że obecnie wodór produkuje się głównie z gazu ziemnego i ropy naftowej. Czyli pozostaje nam problem uzależnienia się od dostawców tych surowców, pozostaje nam problem emisji CO2 i to nie licząc potrzebnej energii, którą możemy uzyskać bezemisyjnie. Powstaje nam problem z magazynowaniem wodoru, który przechowuje się pod wysokim ciśnieniem i który ze zwykłego zbiornika się po prostu ulatnia przez ścianki. Czyli 2 czynniki podwyższające cenę zbiornika. Koszt wybudowania stacji tankowania wodoru jest kilkukrotnie wyższy niż stacji ładowania s.elektrycznego. I jeszcze kolejny problem - w Norwegii zapaliła się stacja tankowania wodoru, spłonęło kilka samochodów, zamknięto wszystkie stacje wodorowe. Tam ludzie dostali samochody zastępcze, ale w Polsce? Ludzie zostaliby na lodzie.
Bardzo konkretne wypowiedzi. Uważam że auta elektryczne to przyszłość. Konkretnie auta elektryczne i lub oraz auta hybrydowe.
Auta elektryczne do poruszania się do miasta i po mieście. Typowe auta do pracy . Auto hybrydowe do wyjazdu na wczasy . Ewentualnie wynaj auta na ten czas , co również nie jest pozbawione sensu . Pozdrawiam .
Wg mnie najlepszy prostownik to stary transformatorowy :)
Stefpol robi dobre prostowniki
pod warunkiem że masz dostęp do elektrolitu i zmierzysz jego gęstośc a aku przezyje przeładowanie...AGM niestety nie lubi sie z prostownikiem transformatowowym
najlepszy to jest zasialcz PWM z regulacją maksymalnego napięcia i pradu oraz pomiarem Ah oraz Wh. dodatkowo do tego jeszce opcje wyłączenia lub przejścia na pracę buforową po zadanym czasie lub ilosci Ah/Wh i swinty spokój
Już widzę te pajęczyny kabli z okien na osiedlach blokowych :D
Jak w Indiach i indochinach instalacje sieci elektrycznych...
W nocy by przepinali, żeby z sąsiada licznika ciągło hahahahhaa
@@wojtek585 Hahahahahahaha
Dwa lata minęły (prawie i co)-
Wszystkie złoża kobaltu posiadają Chiny lub mają nad nimi pieczę.
Gdyby wyryć cały kobalt i przerobić go na baterie to zabraknie na samą zamianę obecnych samochodów spalinowych.
Dziś Europie Zachodniej grozi brak prądu a w niektórych krajach jest on już racjonowany wciągu dnia.
Wreszcie ktoś powiedział o kosztach ładowania. Bo do tej pory wyglądało to że elektryki korzystają z darmowej energii.
Jestem zaskoczony! Przecież obiecywali kiedyś, że publiczne ładowarki będą darmowe. Byłem pewien, że tak jest, a tu zaskoczenie 🙆
Żebyś się nie zdziwił,bo zaraz pisbanda wprowadzi podatek paliwowy od kwh.
@@sawekkozio6280 Nie będą mieli wyboru, przecież benzyna/ropa komercyjnie kosztuje połowę ceny detalucznej, reszta to prowizja dla państwa. Jak znikną samochody spalinowe, to pojawi się nowa taryfa na prąd służący dla pojazdów. Cena prądu w gospodarstwie domowym jest dużo niższa niż prądu na cele np. produkcyjne. Te 50 gr/kWh to trochę tak jak byś jeździł na oleju opałowym ;)
@@sawekkozio6280 to akurat już masz (sprawdź fakturę za prąd) tylko jeszcze nie taki duży ale jak spadną wpływy z haraczu na paliwie to na pewno go nałożą na energię elektryczną. Obojętnie czym będziesz jeździł przed podatkiem nie uciekniesz.
@@ingoma79 da sie uciec pod warunkiem ze co wybory lud nie bedzie jak ameby glosowal na opcje która dyma bez wazeliny...no ale lud to machochiści lubi byc dymany i to na sucho....
Nadal są, ale autor raczej ma znikomą wiedzę na ten temat. Orlen jest nadal darmowy , choć nie wszędzie, Lidl, Lotos ma ryczałt 24 zł za ładowanie na NSzL Są hotele i pensjonaty gdzie za darmo podładujesz w czasie pobytu.
Dobry material Fajnie ze ktos o tym mowi bo niektorzy tak zachwalaja te elektryki ze masakra Dla mnie to porazka Samochód jest po to by nim jezdzic a nie zeby zycie ci układał Szajs i tyle Poki sie bedzie tylko dalo to bede jezdzil klelotem a pozniej moze zmienie na benzyne z gazem
MotoPRawda ostatnią ostoją normalności w motoryzacji... Bez lukrowania jakie to elektryki są najlepsze i że spalinówki to na złom.. W innych sprawach dotyczących motoryzacji też zawsze stajesz po stronie kierowców. Paweł, nigdy Ci tego nie zapomnimy, jesteś naszym bohaterem!
Racja, chłop nie idzie z głównym nurtem, nie słodząc jakie to wszystko cod miód i orzeszki
Na autobanie elektryki moga jechac do 100 kmh
@@autobusa2c233 Pisz po Polsku bo nikt nie zrozumie tej Germanii. Na bani to się wcale nie powinno jeździć nawet eklektykiem :-P A drogi szybkiego ruchu czy na wschodzie czy zachodzie też nazywają się autostradami.
@@Elwirka1988 chodzilo mu o highway
@@Elwirka1988 tos dojebal z droga szybkiego ruchu 😂 to droga ekspresowa to pewnie droga na której są ekspresy do kawy
Jak zabraknie benzyny w drodze to zawsze można wiaderko sobie przynieść. A jak donieść wiadro prądu?
holowanie i ladowanie regeneracyjne. Zdziwilbys sie jakie to skuteczne ;)
@@amblyline generator spalinowy prądu elektrycznego w bagażniku
Generator spalinowy prądu elektrycznego w bagażniku...
Cała prawda. Zastanawiam się nad elekrykiem od roku. Oczywiście jako drugie auto, tylko do miasta, dla żony, ładowane tanio w domu(garaż), ale nawet tą opcja słabo wypada.....Bo wysoki jest koszt wejścia w tą zabawę
Ale dzięki temu była by....ta zabawa... więc może warto? Albo za trzy lata? Nie wiem.
Jeśli kochasz żonę, to bądź ostrożny: elektryki po samozapłonie baterii nie dają prawie żadnych szans ewakuacji...
To się spóźniłeś jak nie kupiłeś w 2021
samochodzik na bateryjkę ;)
spadnie ilość odwiedzin u znajomych. Przynajmniej w przypadku tych znajomych, co mają elektryka, wpadają do ciebie i zanim z progu padnie pytanie... ty już wiesz, jako ono brzmi..
"stary, można się podłączyć u ciebie?" 🤑
Fajny rzeczowy reportaż, pozdrawiam
Reklama urządzenia do odpalania aut spalinowych w filmie o autach elektrycznych to majstersztyk :) Czekam na reklamę rowera w filmie o autostradach.
Jestem za tym co mówisz, czyli jestem totalnie przeciwny elektrykom.
No
To ich nie kupuj
No i to rozumiem
Autor filmu nie jest przeciwny elektrykom.
16:30 panie dziennikarzu, z racji wykonywanego zawodu warto wiedzieć, że jest półtorej (tej) godziny, ale np. półtora (tego) dnia.
Tak mówimy u nas w Łodzi może w Pobierowie się tego nie odmienia ;)
Nie przepadam za autorem tego kanału , ale w sumie chyba jako jedyny z wspomniał o jeździe w czapce i zimowej kurtce w elektryku szacun.
Nie chce mi się wierzyć, że ogrzewanie działa w tak zero-jedynkowy sposób. Sterowanie mocą grzałki nawet dla napięcia stałego to nie jest jakiś rocket science.
Poza tym moje średnie spalanie w benzynie 1.2 TSI (po prawdziwym chipie) liczone ze 108 tankowań (od połowy 2017 roku) wynosi 6.6l (przy min 4.8l, max 8.0l). Na trasie przy prędkosci 110 km/h spalanie utrzymuje się na poziomie 5.2l
Też mam 1.0turbo za 170zł przejeżdża 630km i przyśpieszenie ok,mam też a6 3.0tdi i niestety focus mniej wygodny,ale wole nim latać bo nie widać jak wskazówka opada 💪
No a średnie spalanie w mojej Octavii 1.9TDI wynosi 7l/100 .... Liczone z 25 tys km. 90% miasto a jak trasa to ekspresówki i autostrady po 130-140 km/h. Bajki na temat 5l/100 to sobie można.... chyba że ktoś nie przekracza 90km/h. Lub 1900obr/min.
Mi auto pali w miescie 16l 😁
Roślinki się ucieszą, bo do fotosyntezy potrzebują światła słonecznego oraz co2 ;)
jezeli chodzi o elektryki to na ten moment tylko hulajnogi, są świetne, czekam na ich dalszy rozwoj
Jak ktoś chce się poznać na akumulatorach to chyba lepiej słuchać kanału MrAkumulator
W końcu obiektywny materiał z suchymi danymi ! Brawo !
W moim elektryku zamontowałem na zimę kozę/piecyk na węgiel + rura przez dach fi 100/30cm . Jest teraz komfort i ciepło. Tym sposobem mam teraz ogrzewanie hybrydowe , elektryczno-węglowe. W korkach można sobie podgrzać posiłek i zaparzyć kawę.
Bardzo mi się podoba że nie mówisz rok czasu, pozdrawiam.
Ale to 'półtora godziny' rani uszy.
TAK !!!
UZIEMNIONY U TEŚCIOWEJ
TRZY DNI. 👍
Mistrz!
XD
Jak teściowa spoko, za darmo ładowanie auta i do tego dostajesz "słoiki" dla siebie i rodziny, to czemu nie?:)
Materiał bardzo wartościowy. Mam drobne sugestie dot. ogrzewania:
Na ogrzewaniu, jeżeli jedziemy dynamicznie, możemy zajechać dalej niż przy „emeryckiej” jeździe! Po prostu - dynamiczna jazda skraca czas przemieszczania się, a więc krócej grzeją grzałki czy chłodzi klima (zasada ta sama).
Po drugie, być może są modele, w których ogrzewanie rzeczywiście działa zerojedynkowo, jak tu powiedziano, ale nie przypuszczam, aby to była reguła.
Regulację ogrzewania można zrobić montując więcej niż jedną grzałkę i - w razie potrzeby - włączać całość lub część grzałek.
Można też regulować napięciem puszczonym na grzałki - dzisiaj nie ma problemu z regulatorami napięcia (czy prądu - bez znaczenia) o wydajności kilku kilowatów. Taki regulator kosztuje kilkadziesiąt zł, więc nie jest to kwota, która znacznie podwyższyłaby cenę końcową.
Można też regulować ogrzewanie - cyklicznie (i automatycznie) włączając i wyłączając samą grzałkę, np. 3 sekundy pracy i 3 przerwy lub ustawiając inny interwał pracy czy przerwy, co spowoduje mniejszą temp. wewnątrz, jednocześnie nie powodując odczuwalnych skoków temperatury.
Pewnie sposobów jest więcej, i - moim zdaniem - na pewno są wykorzystywane w autach elektrycznych.
No wodorem można też zasilać standardowe silniki spalinowe, więc niekoniecznie tylko ogniwa paliwowe ;)
Zasilając silnik spalinowy wodorem, produktem spalania nie będzie tylko woda (jak uważają niedouczeni), ale także związki azotu z wodorem i tlenem (to co tak przeszkadza nawiedzonym "zielonym"). NH3, NOx.
@@andrzejchaubinski8850 Po to są odpowiednie katalizatory :)
A co w wypadku wciśnięcia skrzyni basowej z monoblockiem 1kw, zasięg takiego pojazdu bedzie wynosić 50km?
Jeden z najbardziej rozsądnych i analitycznych materiałów w tym temacie jaki widziałem od lat ... Świat nie jest gotowy na elektryki, a na siłę stara się je nam wcisnąć ... BO Ekologia ... Ta Ekologia , wcale nie jest ekologiczna. I tak .. miałem szansę elektrykiem trochę pojeździć, na szczęście służbowo.
Redaktor zapomniał albo przez litość nie wspomniał co by się wydarzyło na takiej zakorkowanej zakopiańce gdyby w kilku autach zabrakło prądu. Jedyny ratunek to laweta a'la helikopter
A to w sumie też prawda, w spalinowym kanister 3 litry dogadać się z innym kierowcą i spokojnie do tej stacji dojedziesz.
Pod tym kontem np bmw i3 ma sens. Opcjonalnie (wiadomo za dopłatą) mozna wybrac range extender - dodatkowy silnik spalinowy ze zbiornikiem na kilka litrów. Szkoda tylko, ze to podważa sens auta "elektrycznego".
@@vipr20111 czemu słaby? Że niby korki na kilka godzin w innych krajach nie występują?
@@hellrider7005 oglądałem filmik z Teslą w roli głównej, facet macha na innego kierowcę i prosi go o litr ( czy galon?) Benzyny. Facet śmiejąc się jak cholera daje ,,Tesliście" benzynę ,a tamten otwiera bagażnik , nalewa do agregatu i ładuje baterie 🤣
@@andrzej.wodecki ja widzialem zdjecie smarta z agregatem na dachu
A co z ludźmi co mieszkają w blokach ,jak mają naładować takiego elektryka (mają przeciągnąć przedłużacz za okno np .10 pięter w dół)
Takie prostowniki robi polska firma Detronik z Sulejówka są znakomite!!!
Ehh to ja wolę swoje 2.0 LPG. Szybciej lepiej wygodniej i też ekologicznie.
Wygodniej? Otóż nie, bo musisz dodatkowo serwisować lpg, dodatkowo tankować, dodatkowo pamiętać, że rodziny na wakacje takim autem nie zabierzesz, bo strach bez zapasu.
Szybciej? Otóż nie, bo elektryki biją te gazo-parchy jeśli chodzi o rozwijane prędkości.
Ekologicznie? Otóż nie, bo produkcja i transport gazu także spala paliwo i nie jest to LPG.
Masakra, fani lpg to taka niedouczona grupka łatwowiarków.
@@n8n8n8n No samochody elektrycznego nie trzeba serwisować. Elektryki biją lpg pod względem prędkości? Haha przez ile? 10 kilometrów? Póżniej elektryk stoi 10 godzin i sie ładuje w tym czasie gazo-parch datarł już dawno do celu. Masakra, fani elektryków to taka niedouczona grupka łatwowiarków
@@Elcicikos Zbliża się nieuchronny koniec lpg i nie jesteś w stanie nic z tym zrobić, dlatego macie ból dupy ;)
@@n8n8n8n pokaż mi nowe auto z zapasem hahaha... Faktycznie, elektryki mają zapas w bagażniku.
Gdzieś ty się uchował, wyjdź z szafy.
@@STOP2NWO "pokaż mi nowe auto z zapasem" pokaż mi nowe auto z lpg "hahaha", ostatnio kupiłem Leona Sportstourer, zgadnij co miał w bagażniku pod podłogą? Nie, nie było to LPG :]
Gdzie ta dziewczyna ze zdjęcia z zapowiedzi filmu?😞
Obiad robi :D
To bylo "lokowanie produktu"
Co do meritum tematu, to od strony techniczno-ekonomicznej wygląda to jeszcze gorzej, może póki co...
Wodór... ogniwa paliwowe sa dośc skompkowanym i zaawansowanym tworem, co za tym idzie, drogim. Prościeg ten wodór byłoby spalić w tradycyjnym silniku. Silnik ten nie musiał by mieć wielu wymaganych "ekologią" elementow. Kolejne problemy z wodorem: magazynowanie i
energochłonność "ekologicznej" produkcji.
@@manitoo1058 "póki"
@@piotrtomaszkowieski1969
"dysortografia"...???
Reszta ok?
No właśnie gdzie, tylko dlatego tu wszedłem :)
Super materiał, dość wyczerpujący o ele/eko autach. Można by wiele jeszcze dopowiedzieć o kosztach produkcji tych aut. Eksploatacji w latach bo to nie tylko ładowanie i ekologi produkcji oraz utylizacji akumulatorów, dużo szybszym zurzyciu, klocków, hamulców, elementów zawieszenia i innych podzespołów.. Zagłębiałem się kiedyś w ten temat do dna i wyszło jednoznacznie że ekologi w tym tyle co kot napłakał.. Jest też temat realnych testów wypadkowych w których dochodzi poważnego uszkodzenia auta i tu rodzą się kolejne stosy problemów.. Temat można by spokojnie rozwinąć do kilku odcinków.. Jednak materiał podkreślam jeszcze raz, super, prawdziwy i bez ściemy.. Dziękuję że mogłem coś takiego obejrzeć.. Pozdrawiam..
Materiał szczególnie mniej obeznanych w temacie jak ja. Na razie to same ceny aut elektrycznych są na tyle wysokie, by nie odczuwać potrzeby dalszego drążenia sprawy! Rzeczowy i ciekawy film i udało się wytrwać do końca :-)
To noco jest zajebiste, ja polecam noco starter powerbank, sam mam i już nie potrzebuje kabli. Polecam. Paweł, taka reklam jest spoko, oby przy 500 000 subskrypcji nie stało się to „profesjonalne” jak na innych kanałach 😏. Zostań z taką formą jak teraz plz.
Jeśli przyjąć, że te najprostsze ładowarki mają standardowo około 10A to znaczy, że ładują one z mocą 2,3kW (10A*230V) czyli baterię w takim Leafie (24kWh) naładują w niecałe 11h, a nie jak mówisz w filmie - 30h. Poza tym standardowe najtańsze chińskie ładowarki mają 16A i ładują z mocą 3,68kW i takiego Leafa od 0 do 100% naładują w około 6,5h.
Prawda, ale dolicz straty i nowe leafy mają dużo większe baterie.
Czyli dalej, elektryk tylko na drugie auto, jeśli masz dom albo miejsce parkingowe z możliwością ładowania.
Jak załatwić sobie możliwość ładowania auta w parkingu podziemnym, jeśli obecnie nie ma takiej instalacji? Przecież to potrzebuje porządnej instalacji. A jeśli ludzie będą podłączać samochód po porocie z pracy, potem do mieszkania i telewizor, komputer, kolacja na indukcji to obecne przyłącze będzie ciężko pracować.
Wniosek o zgodę do zarządcy, projekt przyłącza. Zakup i wykonanie wallboksa (ewentualnie osobne liczniki, jak będzie więcej chętnych do ładowania). W sumie kilka tys. PLN (zakładając, że nie ma problemu z dostępem).
@@PiotrPilinko
A ta straszna potrzebna moc to 11kw, choć przy przeciętnym użytkowaniu 3,3kw też wystarczy.
Niestety tutaj musze Cie zmartwic.W Niemczech gdzie aut elektrycznychjest troche wiecej,coraz wiecej parkingow podziemnych i to tych przyosiedlowych czy takich przy centrach handlowych wprowadza zakaz parkowania aut elektrycznych ze wzgledu na wysokie zagrozenie pozarowe.W przypadku pozaru akumulatory eksploduja a wydzielajace sie gazy sa strasznie niebezpieczne.W koncu i w polsce wyjda podobne przepiy.
@@koralewskistanislaus138 A podano przyczynę pożaru w parkingu podziemnym w Warszawie przy Górczewskiej? Głośna sprawa, naruszony strop, kilkadziesiąt rodzin nie może wrócić do mieszkań do tej pory. Dlaczego?
@@koralewskistanislaus138
Tu nie chodzi o żadnego gazy, płonąca spalinówka w zamkniętym pomieszczeniu zabije cię tak samo skutecznie jak elektryk. Jeśli taki jest pretekst to jest absurdalny.
To przez sposób gaszenia elektryków. Muszą się wypalić lub topi się je w kontenerach z wodą.
A palić się w budynku nie może bo, stropy mają limit i temperatury i czasu. Trzeba będzie robić dodatkowa barierę i tyle.
I jak to jest absurdalne widać po ostatnim pożarze w Warszawie. Budynek do poważnego remontu, żadnego elektryka nie było.
Statystycznie elektryki palą się 10 razy rzadziej, ale jak już to spektakularnie.
Jednym z elementów obecnych prac badawczych nad akumulatorami jest właśnie ich palność.
Ale fizyki się nie przeskoczy, każde źródło energii w przypadku wyzwalania się jej w sposób niekontrolowany może stanowić problem.
Ja jednak wolę ogarniać prąd niż rurki z łatwopalna cieczą mogącą mieć styczność z elementami nagrzanymi do kilkuset stopni.
Na uszkodzenia jednak instalacja elektryczna jest bardziej odporna.
Łatwiej jest ją wykryc i wyłączyć obwód elektryczny, niż wyciek paliwa i odłączyć pompę.
Jeśli komputer wykryje anomalie w baterii trakcyjnej nie odpali ci auta lub wyłączy w czasie jazdy.
Bardziej bałbym się jeździć elektrykiem gdzieś po bezdrożach, bo w spalinówce to element wymienisz, a jak trafisz w baterie trakcyjną niefortunnie to można stracić całe auto ;)
Zapomniałeś dodać że elektryczne auta są sporo droższe w zakupie. Nie robi się już tak tanio. Pozdro.
Pozdro dla Nygusa :)...
Elektryki to technologia sprzed 100lat w USA ponad połowa samochodów to były elektryki w tamtym czasie ale spalinowki wyparły je wtedy głównie dzięki Fordowi.
Raczej głównie dlatego, że działały.. Rockefeller też swoje dołożył,ale gdyby użyteczność była do dupy,to i z Fordem się nie udało :) chociaż odnoszę wrażenie że ludzie byli trochę ciut sprawniejsi intelektualnie ;)
@@MotoPRawda no standard oil komu by sprzedawal swoja rope . a technologia dzisiaj aut elektrycznych moim zdaniem jest zacofana o kilkadziesiat do stu lat . bo Nikola Tesla okolo stu lat temu stwozyl stacje bezprzewodowego ladowania gdy kola najezdzaly na specjalna mate w garazu ladowalo baterie a teraz z wtyczkami biegamy i wmawiaja ze to innowacyjnosc jest.
Jak wiemy akumulatory tracą sprawność wraz z wiekiem oraz ilością ładowań. Ile wytrzymują takie akumulatory i jaki jest koszt wymiany???
producenci zazwyczaj dają wieloletnią gwarancje na takie akumulatory. Bmw daje 8 lat
Ja mam auto elektryczne i jest to jedyny samochód w rodzinie , na dodatek mieszkam w bloku. Tym autem zrobiłem w pół roku 20.000 km i jakoś nie narzekam. Wydaje mi się , że można . Oczywiście szanuje wybory innych. Pozdrawiam
A jaka była najdalsza trasa? Bo ja po pierwszej odchorowywałem dwa dni
@@MotoPRawda jechałem do Francji 1100 km podczas trasy miałem 4 przystanki na ładowanie , każdy po 20-30 min i dojechałem bez problemu . Za każde ładowanie zapłaciłem po 10 euro na ładowarce supercharger . Wydaje mi się nie najgorzej, oczywiście to nie to co tankowanie w dwie minuty ale kupując elektryka trzeba mieć to cały czas z tylu głowy, że na ładowaniu trzeba czekać . Pozdrawiam
@@radzik7907 Ale akurat Tesla wyróżnia się in plus zasięgiem na tle całej reszty. Co nie zmienia faktu, że polanowanie trasy nie działa, jeśli ładowarka jest zajęta.
@@MotoPRawda oczywiście u nas wyglada to trochę gorzej jeżeli chodzi o dostępność ładowarek oraz ich prędkość ładowania . Ja tylko chciałem dodać, ze można mieć tylko jedno auto i to elektryczne . Pozdrawiam i miłego dnia.
@@MotoPRawda w przypadku Tesli zawsze jest kilka/kilkanaście stanowisk ładowania. Gdy jakiś punkt jest niedostępny widzisz to na ekranie podczas planowania podróży. Nie ma z tym najmniejszego problemu wbrew temu co mówi autor filmu. Moja najdłuższa trasa EV to Grecja - bez żadnych problemów, chętnie powtórzę gdy COVID odpuści
Mam podobne urządzenie innej firmy! Mieszkam w Norwegii i częściej muszę doładowywać akumulator. Polecam wszystkim tego typu urządzenie!
ale moc grzałki można modulować z reszta się zgodzę ale zamiast elektryka wole LPG na razie
No można, ale jeżeli jest to nissan znany z tego że zaoszczędził na odpowiednim systemie chłodzenia baterii, to czemu nie miałby zaoszczędzić na modulowaniu mocy nagrzewnicy?
No nie gadaj że nawet tego nie chciało im się zrobić to przecież można uruchamiać grzałki partiami choćby nawet 1 2 3 kw no nie spodziewałem się
@@chooyatam przecież Leaf ma regulację co pol stopnia...
@@chooyatam Dziwne jest to że w eNV-200 chłodzenie baterii chyba jest
No właśnie. Coraz mniej samochodów nowych gdzie można zamontować w normalnej cenie instalacje LPG. Teraz to wtrysk bezpośredni w modzie.
a jak z promieniowaniem na cialo w tych samochodach ?
Promieniowaniem czego? EM jest minimalne - musi być takie bo, by nie zostały dopuszczone do użytkowania, jakby zakłócały komunikację bezprzewodową.
4:45. "Prawdą" a nie "prawdom" 🤭🤭🤭
A tak merytorycznie to jak zwykle rewelacyjne nagranie.
Na naszych oczach rozrasta się Ekoscojalizm ;) z zewnątrz zieloni a wewnątrz czerwoni.
Taka reklamę to ja szanuję, a nie film 45 minut reklamy średnio co 8 minut.. pozdrawiam.
Tak. Tylko ta reklama trwała prawie 5 minut i powtórzył wszystko po dwa razy jak dla głombów
Dlatego w uk prędkość maksymalna na autostradach to 112km/H... aby ludzie nie wylapali tego problemu... auta elektryczne to G...
Mnie YT coś świruje i potrafi 5x2, a nawet 7x2 reklam odpalić na filmiku lekko ponad 10min
@@znajomizwidzenia ale podał na którą minutę zaczyna się właściwy materiał, więc super moim zdaniem
Rośliny nie ucieszą się bo one potrzebują co2 do życia. Im więcej co2 tym rośliny lepiej rosną 😁💪
Kupiłem taką ładowarkę. Jest super. Też polecam.
A ja kupiłem est 516m z limiterem napięcia i to dopiero jest super. Noco też fajne tylko, że jak na made in ChRL to drogo...
Niech sprawdzi @mrAkumulator czy zrobi gęstość
Już sprawdzał produkty Noco.
Skoro prawda to co z takim samochodem jak ma wypadek i uszkodzeniu ulegną akumulatory i taki samochód się zapali - jak to gasić? No bo rozumiem, że taki samochód jest już do kasacji i nie da rady go naprawić. Czyli do kosztów eksploatacji należy również dodać ubezpieczenie AC, żeby nie zostać z ręką w nocniku.
Wtf? Jeżdżę elektrykiem ponad 2 lata i nigdy w zimie w czapce nie jeździłem a i ogrzewanie działa bez żadnego problemu.
Bo tu trochę przesadził z tym że albo zimno albo gorąco. To tak jakby w domach ogrzewanych elektrycznie nie było możliwości regulacji temp. ... a w rzeczywistości ta regulacja dział lepiej niż w typowym c.o. na tzw. kopciuchu
@@emil77 No wlasnie takich przesad mniejszych lub wiekszych bylo kilka i dlatego ciezko traktowac ten material jako rzeczowy. Prawda jest jedna - elektryk to nie jest auto dla kazdego! Tak samo jak i mala dwuosobowka czy 5 litrowy mustang:)
Ale ogrzewanie pobiera prąd, nawet w korkach, bo szyby zamarzną.
@@pchzl To jest auto dla nikogo.
@@wujekdobrarada.9437 ale ze niby które auto?
W koncu ktoś podniósł temat. Auta bezemisyjne nie oznacza qut ekologicznych.
Efektem spalania wodoru jest czysta woda, a jazda elektrykiem w kraju w którym prad pochodzi z wegla, to jakby sypac wegiel do baku, tylko że tu dochodzą jeszcze straty w przesyle energii.
Tylko że z wodorem też jest problem i to spory. Najtańsza metoda jego produkcji na skalę przemysłową polega na pozyskaniu go z gazu naturalnego (metan). Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, że gaz ten pozyskiwany jest często razem z ropą naftową a przy samej produkcji wodoru również występuje emisja CO2. Teraz pozostaje pytanie po co wymieniać wszystkie pojazdy z silnikami spalinowymi na wodorowe jeśli wodór również wytwarzany jest z paliw kopalnych i trzeba będzie zwiększyć jego produkcję a w konsekwencji emisję CO2 do atmosfery... Pozostaje nam chyba czekanie na coraz efektywniejsze baterie i coraz szybsze ładowarki do nich, oby jak najkrótsze.
@@mati5167 da sie jakos ze slonej wody pozyskiwać. Wprowadzenie na skale masowa pozwoliloby na znaczną redukcje kosztów. Pozatym lobby paliwowe niema biznesu w wodorze i nie rozwija tej technologii.
Z potencjalnych problemow to wosor jest wybuchowy, ale tylko w okreslonym stezeniu. Potencjalny zaplon tez nie jest problemem - wodor jest lzejszy od powietrza i pali sie pionowym slupem nierozprzestrzeniania sie na boki, wiec jest bezpieczniejszy niz lpg
@@hellrider7005 Bo wodór (póki co) jest drogi - dużo droższy od paliw kopalnych (nawet ze wszystkimi podatkami/akcyzami/opłatami w benzynie wodór wychodzi nieco drożej niż benzyna).
@@hellrider7005 Racja da się go pozyskiwać z wody w procesie elektrolizy, tylko jak sama nazwa wskazuje potrzebna jest do tego energia elektryczna i to na tyle dużo że taniej jest przerobić metan.
To auto przypomina stare polskie samochody elektryczne z ery premiera morawieckiego. Przypadek?
czyli elektryk w trasie "pali" równowartość 9-10L benzyny na 100km ale ładowanie trwa godzinami i jest dużo mniej ładowarek niż stacji paliw, ok dziękuję, postoję.
Nie słuchaj głupot. Zrób kilkanaście tysięcy km. elektrykami, ładuj w domu na nocnej taryfie i wtedy się wypowiedz jak to wygląda. Cena to jakieś 4-5 zł/100 km. Który spalinowiec tyle ma?
Do tego włącz fotowoltaikę, która daje Ci darmowe "tankowanie".
@@samochodyelektrycznekrakow5601 ładując w gniazdku 30h żeby przejechać pierwsze 200-300km a co dalej?
@@Frost67915 A co chcesz?
@@samochodyelektrycznekrakow5601 zrobić 600km w jedną stronę - to oznacza 2 razy ładowanie do pełna w trasie czyli jeśli pierwsze 200km kosztowało 10 zł to kolejne 400km wyniesie 200 zł. Powrót to kolejne 600 km czyli 300 zł i kolejne 3 ładowania do pełna. Czas podróży? Czas ładowania? Maksymalna prędkość w trasie? Wygląda to bardzo słabo.
@@samochodyelektrycznekrakow5601 Zatankowanie 70 litrów ropy trwa 5 minut. Zasięg 1000 km. Cce czegoś podobnego.