FYI: W recenzji konsekwentnie używam nazwy Crosso Dry Big, ponieważ kiedy kupowałem swoje sakwy, właśnie tak się nazywały ;) Natomiast widzę, że Crosso jakiś czas temu zmieniło nazewnictwo swoich sakw i obecnie do wyboru mamy modele: Dry 60 (dawniej Dry Big) i Dry 30 (dawniej Dry Small).
Niemal dwa lata temu będąc kompletnie zielony w temacie sakw obejrzałem Twoją recenzję i była to bardzo cenna wskazówka przy zakupie. Pozwolę sobie uzupełnić o swoje przemyślenia, osoby która od kompletnej ignorancji rowerowej przeszła na niemal 100% tryb komunikacji na rowerze. Zanim zacząłem się bardziej zagłębiać w ten temat, miałem sakwy Meridy oraz ze znanego wszystkim sklepu Decathlon. O ile początkowo spełniały moje oczekiwania, to z każdym kolejnym kilometrem sprawiały co raz więcej problemów. Finalnie w sakwach Merida rozpadły się plastikowe mocowania (swoją drogą bardzo wygodne), natomiast sakwy z Decathlonu najzwyczajniej rozpadły się w kilku miejscach. Pewnie zarówno jedne jak i drugie na weekendowe przejażdżki są wystarczające ale niestety nie sprawdzają się w codziennym intensywnym użytkowaniu. Przechodząc do Crosso najpierw miałem (w zasadzie mam po dziś dzień te z systemem clic) oraz te z topornymi hakami. Na moje potrzeby codziennych dojazdów do pracy w każdych warunkach oraz zakupów po drodze gdzie zdarza mi się te sakwy wypełnić po brzegi wersja z hakami jest zdecydowanie lepsza i bardziej pewna. Sakwy mają dwa lata codziennie są w użyciu, oczekiwałem od nich uniwersalności i wytrzymałości (w tym wodoodporności) i takie są aczkolwiek dwie uwagi. W moim przypadku prawdopodobnie mieszanka soli i wody w trakcie jazdy zimowej miała bardzo destrukcyjny wpływ na miejsca łączenia, zgrzewy wyglądają niestety co raz gorzej. Druga kwestia to okazało się, iż nie są wcale tak pancerne jak wyglądają, dotychczas zakupy wrzucałem luzem do sakwy niestety jakieś plastikowe opakowanie przetarło niewielką dziurę którą szczęśliwie udało się naprawić (teraz na zakupy i wyjazdy rowerowo-urlopowe biorę dodatkowo reklamówki/torby zakupowe i pakuję rzeczy przed włożeniem do sakw) . Mam również sakwy Ortlieb które oczywiście jakościowo są zdecydowanie w innej lidze, jednak kosztują x2 i nie są tak uniwersalne jak Crosso, które pewnie kierowany sentymentem częściej użytkuję. Co do bagażnika, oczywiście nie każdy nadaje się pod ten system haków ale ja mam bagażnik bclip z Decathlon i współpracuje bardzo dobrze, także pod tym względem również dramatu nie ma. Konkluzja jest następująca, sakwy Crosso są toporne, wytrzymałe, ciężkie, mało wysublimowane ale są bardzo uniwersalne. Czy kupiłbym raz jeszcze? Na moje potrzeby i sposób użytkowania zdecydowanie tak i mimo wymienionych w recenzji wad dla mnie jest to bardzo dobry wybór.
Mam te sakwy już 5 lat. Jeżdżę na tygodniowe wyprawy po Polsce, ale też służą mi w codziennym życiu do przewożenia zakupów i materiałów do pracy. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ dostają mocno w kość. Intensywne użytkowanie ich nie osłabiło. Dzięki za filmik!
Dzięki za fajną recenzję, ja póki co jeździłem na sakwach z Decathlonu ale szykuje się większa wyprawa i kupiłem Ortlieby back roller plus, wcześniejszy Twój film o nich mnie ostatecznie przekonał. Z resztą, w zeszłym roku Marina Four Cornersa też kupiłem min. dzięki Twojej recenzji. Dzięki za pomoc i trzymam kciuki za rozwój Twojego kanału. Szerokości na drogach i bezdrożach!
Videorecenzja Marina jak najbardziej jest w planach. Czekam tylko na lepszą pogodę, żeby pokazać trochę materiałów z jazdy (na razie każda wycieczka poza asfalt kończy się kąpielą błotną). A w formie pisanej recenzja wisi już od dawna na blogu ;) zyciewnamiocie.pl/marin-four-corners-recenzja/
Zgadzam się ze wszystkim. Miałem nagrać swoją recenzję, ale widzę, że nie muszę, bo w tej wszystko zostało powiedziane. :) Dodam, że te gumowe kółeczka u mnie pękły już trzy razy, ale to dlatego, że bardzo często zakładałem i zdejmowałem swoje sakwy, nawet po dziesięć, dwadzieścia razy dziennie, z powodu wykonywanej pracy. Lepiej zastąpić je tym gumowym paskiem, zamiennikiem, który został pokazany także na tym filmie tutaj. Mam model 60 DRY oraz 30 TWIST, z cordury i o dziwo ten z cordury ma bardziej zniszczoną powierzchnię niż DRY.
W dwóch kompletach, których używałem ja i Basia, do tej pory o-ring pękł tylko raz, ale zawsze wozimy ze sobą jeden zapasowy naciąg na wszelki wypadek.
@@zyciewnamiocie mi pękło po 4 latach w połowie Green Velo od tamtej pory jeżdżę na ...trytytce 😀 już ponad 3000 km z pełnym obładowaniem na wyprawach hah sakwy nigdy mnie nie zawiodły ( a trytytka hah dalej trzyma 😀)
Dzięki za fajną i obiektywną recenzję 👍🙂. Zamierzam również kupić sakwy w tym roku. Mają być na lata, ale raczej na kilku-, kilkunastodniowe dniowe wycieczki po Europie, niż długie wyprawy przez dżungle i błota Azji 🙂. Istotnymi czynnikami dla mnie jest stosunek cena /jakość i estetyka. Myślę o podstawowych Ortliebach - może City, które nie są za ładne, ale bardziej o Extrawheel Wayfarer - estetycznie i cenowo super, ale nie mają zgrzewanych szwów, a szyte z podklejonym laminowaniem - go się obawiam w dłuższej eksploatacji. Czy macie zdanie lub informacje na ich temat?
Nie wiem za wiele na temat jakość sakw Extrawheel, ale obiektywnie na rzecz patrząc, zgrzewanie jest pewniejszą metodą uzyskania wodoszczelności niż podklejanie szwów. Najwięksi producenci już dawno temu przestawili się właśnie na zgrzewanie.
Czesc, przymierzam sie do zakupu tych sakiew ale nie mam bagaznika crosso , a zwrociles uwage na rozstaw hakow gornych cross - mozesz podac jaki jest ten rozstaw?
...So, l did not understand much...but. is the fixation system strong ? The hooks are metal ? there is a solid plastic plate inside the bag..? Do you recommend this bag ? Thank you.
Nie wiem czemu je krytykujesz. Ja swoje mam już trzeci rok i codziennie dojeżdżam z nimi do pracy. Co kilka dni wyładowane są na ful gdy załaduje się zakupami wracając z pracy. Nie mam dedykowanego bagażnika Crosso. Wystarczy zwrócić uwagę aby była jakaś poprzeczka na mniej więcej środku wysokości bagażnika i hak chwyta go idealnie ;-) szczerze? Nie żałuję złotówki wydanej na te sakwy a zrobiły ze mną kilkanaście tysięcy km ;-) nigdy nic mi w nich nie pękło ani nie przetarło. Nie wiem czy po prostu mam farta ale gdybym miał kupić nowe sakwy to nawet innych bym nie szukał
Takie zadanie recenzenta - nie tylko chwalić, ale też wytknąć wady. Sakwy są naprawdę ok, wciąż używamy jednego kompletu. Co nie znaczy, że nie istnieją lepsze czy wygodniejsze rozwiązania.
A w czym Ci to przeszkadza? Masz drgania na bagazniku (hak o aluminiową rurkę bagaznika) to powstają rysy. Zabezpiecz bagażnik, wyeliminuj drgania (dopasowując dobrze naciąg) i nic Ci się nie będzie działo. Możesz kupić te sakwy z Systemem Rail, które zatrzaskują się na górnej rurce bagażnika i nie ma prawa być żadnych drgań i rysowania bagażnika. Crosso daje Ci wybór - tanie i droższe. Dla każdego na każdą kieszeń!
Nigdy crosso! Mam stare ortlieby ponad 15 letnie. Znajomy ma dwuletnie crosso, moje są szczelne a crosso ciekną. System mocowania to skandal. "Ta cena nie wzięła się z nikąd" no właśnie skąd ta cena? Lepiej kupić używane ortlieby
O ile system mocowania faktycznie jest strasznie toporny (ale spełnia swoją funkcję), o tyle do wodoszczelności nie mogę się przyczepić. Przynajmniej w modelu Dry, bo o tym cały czas mówię. Ciągle mamy jedną parę, która jest w aktywnym użyciu.
FYI: W recenzji konsekwentnie używam nazwy Crosso Dry Big, ponieważ kiedy kupowałem swoje sakwy, właśnie tak się nazywały ;) Natomiast widzę, że Crosso jakiś czas temu zmieniło nazewnictwo swoich sakw i obecnie do wyboru mamy modele: Dry 60 (dawniej Dry Big) i Dry 30 (dawniej Dry Small).
Niemal dwa lata temu będąc kompletnie zielony w temacie sakw obejrzałem Twoją recenzję i była to bardzo cenna wskazówka przy zakupie. Pozwolę sobie uzupełnić o swoje przemyślenia, osoby która od kompletnej ignorancji rowerowej przeszła na niemal 100% tryb komunikacji na rowerze. Zanim zacząłem się bardziej zagłębiać w ten temat, miałem sakwy Meridy oraz ze znanego wszystkim sklepu Decathlon. O ile początkowo spełniały moje oczekiwania, to z każdym kolejnym kilometrem sprawiały co raz więcej problemów. Finalnie w sakwach Merida rozpadły się plastikowe mocowania (swoją drogą bardzo wygodne), natomiast sakwy z Decathlonu najzwyczajniej rozpadły się w kilku miejscach. Pewnie zarówno jedne jak i drugie na weekendowe przejażdżki są wystarczające ale niestety nie sprawdzają się w codziennym intensywnym użytkowaniu. Przechodząc do Crosso najpierw miałem (w zasadzie mam po dziś dzień te z systemem clic) oraz te z topornymi hakami. Na moje potrzeby codziennych dojazdów do pracy w każdych warunkach oraz zakupów po drodze gdzie zdarza mi się te sakwy wypełnić po brzegi wersja z hakami jest zdecydowanie lepsza i bardziej pewna. Sakwy mają dwa lata codziennie są w użyciu, oczekiwałem od nich uniwersalności i wytrzymałości (w tym wodoodporności) i takie są aczkolwiek dwie uwagi. W moim przypadku prawdopodobnie mieszanka soli i wody w trakcie jazdy zimowej miała bardzo destrukcyjny wpływ na miejsca łączenia, zgrzewy wyglądają niestety co raz gorzej. Druga kwestia to okazało się, iż nie są wcale tak pancerne jak wyglądają, dotychczas zakupy wrzucałem luzem do sakwy niestety jakieś plastikowe opakowanie przetarło niewielką dziurę którą szczęśliwie udało się naprawić (teraz na zakupy i wyjazdy rowerowo-urlopowe biorę dodatkowo reklamówki/torby zakupowe i pakuję rzeczy przed włożeniem do sakw) . Mam również sakwy Ortlieb które oczywiście jakościowo są zdecydowanie w innej lidze, jednak kosztują x2 i nie są tak uniwersalne jak Crosso, które pewnie kierowany sentymentem częściej użytkuję. Co do bagażnika, oczywiście nie każdy nadaje się pod ten system haków ale ja mam bagażnik bclip z Decathlon i współpracuje bardzo dobrze, także pod tym względem również dramatu nie ma. Konkluzja jest następująca, sakwy Crosso są toporne, wytrzymałe, ciężkie, mało wysublimowane ale są bardzo uniwersalne. Czy kupiłbym raz jeszcze? Na moje potrzeby i sposób użytkowania zdecydowanie tak i mimo wymienionych w recenzji wad dla mnie jest to bardzo dobry wybór.
Super, bardzo dużo informacji! Na stronie Crosso nie dowiedziałam się nic.
Mam te sakwy już 5 lat. Jeżdżę na tygodniowe wyprawy po Polsce, ale też służą mi w codziennym życiu do przewożenia zakupów i materiałów do pracy. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ dostają mocno w kość. Intensywne użytkowanie ich nie osłabiło.
Dzięki za filmik!
Dziękuję za rzeczowo omówiony temat! Super materiał.
Na wiosne zabieram sie na pierwsza wyprawe rowerowa na dluzej, wlasnie szukam sakw a tu twoj film - dzieki.
Super, merytoryczny material.
Dzięki za fajną recenzję, ja póki co jeździłem na sakwach z Decathlonu ale szykuje się większa wyprawa i kupiłem Ortlieby back roller plus, wcześniejszy Twój film o nich mnie ostatecznie przekonał. Z resztą, w zeszłym roku Marina Four Cornersa też kupiłem min. dzięki Twojej recenzji. Dzięki za pomoc i trzymam kciuki za rozwój Twojego kanału. Szerokości na drogach i bezdrożach!
Dzięki za dobre słowo. Kanał stał dość mocno zaniedbany, ale ostatnio zainwestowałem trochę w sprzęt do nagrywania, więc obiecuję poprawę :)
Dzisiaj właśnie kupiłem takie sakwy na 30 litrów. Będę również testować.
System click niweluje sporą część opisanych niedogodności i u mnie bardzo dobrze się sprawdza 😀
Używam sakw crosso od 2015 roku i jak dla mnie sa bardzo dobre i NIGDY mnie nie zawiodły jak na razie a przejechałem z nimi kilkadziesiąt km
kilkadsziesiąt km to ja robię w jeden dzień wieć ta opinia niewiele wnosi.
@@janosik3120myślę że chodziło mu o kilkadziesiąt tysięcy km. w 7 lat zrobić 40 tysięcy km, myślę na luzie do zrobienia.
Aby lakier z bagażnika nie schodził, wystarczy nałożyć kawałki gumowego węża ogrodowego. U mnie się sprawdziło
ja zawinąłem sznurkiem konopnym
Moim zdaniem najlepsze sakwy na rynku. I do tego jeszcze ich wytrzymały bagażnik Crosso!
A może kiedyś zrobisz recenzje Marina? W zeszłym roku prawie go kupiłem. Nadal mi się podoba :)
Videorecenzja Marina jak najbardziej jest w planach. Czekam tylko na lepszą pogodę, żeby pokazać trochę materiałów z jazdy (na razie każda wycieczka poza asfalt kończy się kąpielą błotną). A w formie pisanej recenzja wisi już od dawna na blogu ;) zyciewnamiocie.pl/marin-four-corners-recenzja/
@@zyciewnamiocie Super! Poczytam 😊
Zgadzam się ze wszystkim. Miałem nagrać swoją recenzję, ale widzę, że nie muszę, bo w tej wszystko zostało powiedziane. :) Dodam, że te gumowe kółeczka u mnie pękły już trzy razy, ale to dlatego, że bardzo często zakładałem i zdejmowałem swoje sakwy, nawet po dziesięć, dwadzieścia razy dziennie, z powodu wykonywanej pracy. Lepiej zastąpić je tym gumowym paskiem, zamiennikiem, który został pokazany także na tym filmie tutaj. Mam model 60 DRY oraz 30 TWIST, z cordury i o dziwo ten z cordury ma bardziej zniszczoną powierzchnię niż DRY.
W dwóch kompletach, których używałem ja i Basia, do tej pory o-ring pękł tylko raz, ale zawsze wozimy ze sobą jeden zapasowy naciąg na wszelki wypadek.
@@zyciewnamiocie mi pękło po 4 latach w połowie Green Velo od tamtej pory jeżdżę na ...trytytce 😀 już ponad 3000 km z pełnym obładowaniem na wyprawach hah sakwy nigdy mnie nie zawiodły ( a trytytka hah dalej trzyma 😀)
Dzięki za fajną i obiektywną recenzję 👍🙂. Zamierzam również kupić sakwy w tym roku. Mają być na lata, ale raczej na kilku-, kilkunastodniowe dniowe wycieczki po Europie, niż długie wyprawy przez dżungle i błota Azji 🙂.
Istotnymi czynnikami dla mnie jest stosunek cena /jakość i estetyka. Myślę o podstawowych Ortliebach - może City, które nie są za ładne, ale bardziej o Extrawheel Wayfarer - estetycznie i cenowo super, ale nie mają zgrzewanych szwów, a szyte z podklejonym laminowaniem - go się obawiam w dłuższej eksploatacji.
Czy macie zdanie lub informacje na ich temat?
Nie wiem za wiele na temat jakość sakw Extrawheel, ale obiektywnie na rzecz patrząc, zgrzewanie jest pewniejszą metodą uzyskania wodoszczelności niż podklejanie szwów. Najwięksi producenci już dawno temu przestawili się właśnie na zgrzewanie.
Mimo, że sakwy mają wady zakupiłem właśnie wersję 30 l, do użytkowania sporadycznego bo idę raczej w bikepacking
Czy będą pasować do Rometa Waganta 1? Z góry dziękuję za odpowiedź 😀😃🙂🙃
Czesc, przymierzam sie do zakupu tych sakiew ale nie mam bagaznika crosso , a zwrociles uwage na rozstaw hakow gornych cross - mozesz podac jaki jest ten rozstaw?
...So, l did not understand much...but. is the fixation system strong ? The hooks are metal ? there is a solid plastic plate inside the bag..? Do you recommend this bag ? Thank you.
Jaki bagażnik poza dedykowanym polecacie do tych sakw?
Nie wiem czemu je krytykujesz. Ja swoje mam już trzeci rok i codziennie dojeżdżam z nimi do pracy. Co kilka dni wyładowane są na ful gdy załaduje się zakupami wracając z pracy. Nie mam dedykowanego bagażnika Crosso. Wystarczy zwrócić uwagę aby była jakaś poprzeczka na mniej więcej środku wysokości bagażnika i hak chwyta go idealnie ;-) szczerze? Nie żałuję złotówki wydanej na te sakwy a zrobiły ze mną kilkanaście tysięcy km ;-) nigdy nic mi w nich nie pękło ani nie przetarło. Nie wiem czy po prostu mam farta ale gdybym miał kupić nowe sakwy to nawet innych bym nie szukał
Takie zadanie recenzenta - nie tylko chwalić, ale też wytknąć wady. Sakwy są naprawdę ok, wciąż używamy jednego kompletu. Co nie znaczy, że nie istnieją lepsze czy wygodniejsze rozwiązania.
ten system mocowania moze i skuteczny ale to jak rysuje bagażnik to jakaś kpina.
mysle ze trzeba go zabezpieczyc zanim sie sakwy powiesi
A w czym Ci to przeszkadza? Masz drgania na bagazniku (hak o aluminiową rurkę bagaznika) to powstają rysy. Zabezpiecz bagażnik, wyeliminuj drgania (dopasowując dobrze naciąg) i nic Ci się nie będzie działo. Możesz kupić te sakwy z Systemem Rail, które zatrzaskują się na górnej rurce bagażnika i nie ma prawa być żadnych drgań i rysowania bagażnika. Crosso daje Ci wybór - tanie i droższe. Dla każdego na każdą kieszeń!
Nigdy crosso! Mam stare ortlieby ponad 15 letnie. Znajomy ma dwuletnie crosso, moje są szczelne a crosso ciekną.
System mocowania to skandal.
"Ta cena nie wzięła się z nikąd" no właśnie skąd ta cena?
Lepiej kupić używane ortlieby
O ile system mocowania faktycznie jest strasznie toporny (ale spełnia swoją funkcję), o tyle do wodoszczelności nie mogę się przyczepić. Przynajmniej w modelu Dry, bo o tym cały czas mówię. Ciągle mamy jedną parę, która jest w aktywnym użyciu.