weekend, Pan Kulecki i jego nowy materiał, pierś napompowana radością rośnie bez końca... i pomyśleć, że jeszcze ok półtora roku temu, kolej nie interesowała mnie w najmniejszym stopniu. to właśnie skuteczne przekazywanie wiedzy, sposób wypowiedzi i własne zaangażowanie, to sposoby na zarażenie własną pasją i hobby. Panie Jakubie, dużo radości i zdrowia życzę, pozdrawiam najserdeczniej, piona! ;)
Bolesne, że żyjemy w kraju tak pozbawionym instynktu społecznego, gdzie wspólne to niczyje, niepilnowane to moje, a złodziej to tylko ten, który dał się złapać bo pozostali to sprytni, którzy kombinują :(
W punkt! To prawdziwy obraz polskiego społeczeństwa. Gnuśność, pazerność i obojętność. Nasi przodkowie ginący za Polskę oddali swe życia na darmo. Trwonimy ich dorobek i dlatego często powtarzam że nie zasługujemy na wolność. Przyzwolenie na cwaniactwo jest na porządku dziennym i większość rodaków nie widzi w tym nic złego.
@@Markaz8374 Obróbka trwa od lat dziewięćdziesiątych. W tamtych czasach min. poprzez pseudo komedie, filmy o takich fajnych, swojskich mafiozach z sąsiedztwa. Poprzez upowszechnianie słownictwa i zwyczajów subkultury więziennej i kryminalnego półświatka. Poprzez gloryfikację właśnie cwaniactwa. To problem nie tylko Polski, a na dobra sprawę całego świata szerzej rozumianego Zachodu. U nas obróbka trwa nadal, bo jest paliwem dla systemu partyjnego w Polsce. Ktoś sporządził portret psychologiczny społeczeństwa i bezwzględnie tę wiedzę wykorzystuje przeciw nam, a właściwie przede wszystkim po to, by zapewniać sobie finansowanie ze środków państwa. To jest jak hydra. Patrzę na polską politykę mniej lub bardziej świadomie od trzydziestu lat i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że bez demontażu całej klasy politycznej nie zmieni się nic. Przy obecnym sposobie finansowania partii politycznych nie ma znaczenia, czy będzie to PO, PiS, SLD, Konfederacja, czy cokolwiek innego pozornie antysystemowego. Wszyscy walczą w zasadzie o przekroczenie progu zapewniającego finansowanie z budżetu państwa, a później o utrzymanie tego stanu przy możliwie jak najmniejszej odpowiedzialności za faktyczny stan państwa. Do tego należy dodać krecią robotę państw ościennych, przede wszystkim ich służb specjalnych. Przecież dla nich słaba Polska jest doskonałym układem i przede wszystkim, żerowiskiem. I nie tak mało z nas prawidłowo ocenia sytuację. Nie można wszystkiego zwalać tylko i wyłącznie na społeczeństwo. Bo jaki właściwie mamy wpływ na politykę w sytuacji, gdy w systemie wyborczym stosowana jest ciągle metoda liczenia głosów D'Hondta? To wszystko nie jest takie proste. Nadal cieniem kładzie się Magdalenka. Zresztą, wystarczy posłuchać o służbach PRLu, a potem zestawić to z amatorszczyzną opozycji lat osiemdziesiątych. Nie było szans, by Solidarność okazała się rzeczywistą siłą sprawczą zmian. Jeżeli popatrzeć na "wielkich" polskiej polityki, to oprócz typowych oportunistów, znajdzie się tam ludzi toczących od dekad tę samą wojnę. A dzisiejszy świat to przecież już zupełnie inne układy sił na zewnątrz Polski, inne wyzwania.
@@steam7087 Mam w zasadzie identyczne spostrzeżenia. Propos wyborów, to w Polsce ich nie ma w dosłownym znaczeniu. Jest za to głosowanie na już wybranych właśnie przez tzw. partie ludzi i listy. Dlaczego tak zwane? Dlatego że są to moim zdaniem bardziej politykierskie gangi działające w myśl stanowionego przez siebie i pod własne potrzeby tzw. prawa. Są to stowarzyszenia pełne ugrzecznionych chamów do tego bezwzględnych. W systemie tzw. partyjnym realna rywalizacja toczy się tylko o dostęp do budżetowych apanaży, nieobarczony de facto odpowiedzialnością. Równolegle walka o wpływy ( np. ustawianie stanowisk) Często w tym systemie dochodzi do jawnych oszustw wobec głosujących. Mam tu na myśli np. sytuacje gdy parlamentarzyści przechodzą w toku kadencji do innych tzw. partii, zamiast złożyć mandat. Nikt tego problemu nie podnosi bo to było by dla tej całej kliki niewygodne. Tak się kręci ta karuzela oszustów od 1989r. W tym kraju chyba nawet nie ma co marzyć aby polityk-urzędas był zatrudniony jak każdy inny obywatel na umowie o pracę na czas określony czy kontrakcie krótkoterminowym. To jest dopiero patologia. Wychodzi na to że ten system mógłby ulec jedynie zbrojnej sile, ale czasy powstań narodowych to już przeszłość.
Dziękuję serdecznie za kolejny film...świetna robota . Podpowiadam temat filmu w byłym Technikum Kolejowym na Szczęśliwicach....warto zobaczyć murale kolejowe wewnątrz...mam wiele opowieści i anegdot z tego miejsca. Np.Szkoła miała własne wagony sypialne przyłączane do składów, dzięki nimi można było zwiedzić Europę w czasach PRL...Kolej to było Państwo w Państwie ...a wyposażenie szkoły to temat na fajna historie
Zajmowałem się kiedyś z powodów zawodowych takimi kradzieżami. Policja mówiła wprost - robią to zwykle byli pracownicy kolei wywaleni, itp. z pracy. Wiedzą jak zdjąć nawet przewody instalacji pod napięciem.
Super, że mamy tak mądrze myślących przedsiębiorców. Tak jak wspomniałeś, Kubo na filmie: ekonomia i ekologia. Fantastyczne jest to, że MAF można przetwarzać w nieskończoność. Znacznie obniża to koszty. Kiedy stare dropsy się zużyją, można wymienić na nowe zdając stare obniżając jednocześnie koszt ich zakupu. Briliant!
Witaj Jakubie. Co by nie pisać, film ciekawy jeśli chodzi o rozwój technologii zagospodarowującej różne odpady dając im nowe zastosowanie. A co do sieci i podwójnej liny nośnej. Niechodzi tylko o zwiekszenie przekroju przewodów doprowadzających prąd do odbieraka, ale i o lepszą z nim współpracę przy wyższych prędkościach - patrz CMK'a. Pozdrawiam,...
Tak, dawny przejazd w Gołąbkach (obecnie Warszawa-Gołąbki). W dali widać łuki wiaduktu nad torami drogi ekspresowej S8, tuż przed węzłem Konotopa. Za głową Pana Jakuba, w pierwszych sekundach materiału widać wieżę-maszt a obok majaczą niewyraźne budynki podstacji zasilającej sieć trakcyjną PKP. Jeszcze bardziej na prawo widać lokalną drogę na miejscowy cmentarz parafialny w Jawczycach. Dzięki za ciekawy odcinek z zupełnie nowego "podwórka" PKP. Pozdrawiam
Z tymi spadającymi drzewami to w Polsce dawno powinno PKP i Lasy Państwowe wyciąć do odpowiedniej długości drzewa ( tzn. maksymalna wysokość drzewa danego gatunku występującego w danym miejscu) pas przy torach gdzie nie miałoby prawa zaistnieć takie zdarzenie jak zerwanie sieci spadającym konarem czy drzewem. Od razu przy cudnych wichurach i innych wariactwach pogody byłoby mniej awarii sieci trakcyjnej.
Biedni złomiarze - śrub mocujących szyny do podkładów coraz mniej, bo stosuje się przytwierdzenia sprężyste. Do tego tutaj dropsy kompozytowe zamiast tradycyjnych z FE, które na skupie złomu stoi już ponad 1 zł za kg.. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia w tych trudnych czasach.
Super materiał filmowy :), kilkanaście lat temu kończyłem kierunek trakcji elektrycznej na PKP, widzę że technologia nawet w tym temacie idzie do przodu :)
Może coś więcej o sieciach? Nieskompensowana, pojedynczo i podwójnie skomensowana, a na koniec smaczki w postaci zwrotnic na "drucie"...? :) Ostatnie dropsy były bardzo ciekawe, o nich nie wiedziałem. Pozdrawiam!
Swietny odcinek! Pokazuje, ze kazdy "detal", niezaleznie od gabarytow, jest czescia koheretnie funkcjonujacej calosci. Oraz, jak koniecznosc (kradzieze) wymusza=inspiruje do nowych szukania rozwiazan i technologii, ku dobru srodowiska. Nie wiem, czy problem kardziezy dropsow maja kraje Europy zachodniej.. przypuszczam, ze nie. Szkoda, ze akty wandalizmu "Polak potrafi" sa "zaczynem" innowacji-=Polak potrafi=bravo dla firmy!!
Nie popadajmy jednak w skrajności z tym, że kradzieże metali kolorowych i niekolorowych to jakaś nasza narodowa specjalność, bo wychodzi, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - kradną je wszędzie - może niekoniecznie akurat na liniach magistralnych - tylko może jedni tyle, drudzy mniej, a jeszcze inni więcej i to znacznie - np. niektóre kraje b. "Wielkiego Sąsiada" (w tym ten główny - celowo nie wymieniam z nazwy, żeby się nie "wyszukiwało").
@@Nieciej Nie tak zostalo to sformulowane lecz: przyczyna>skutek.Wiemy , ze w krajach w ktorych jest grupa spoleczenstwa zyjaca w ubustwie, sa tez wieksze notowania kradziezy. Kradziez jest "szansa" na uzupelnienie brakow. J Dla wielu "malych" zlodzieji, to co ukradna z trakcji elektrycznej jest skarbem , ktory moga sprzedac na zlomowisku. I TO JEST SMUTNE..
Tu "na zachodzie" w Kanadzie koleje nie są z elektryfikowane (no oprócz kilka linii tramwajowych w miastach które się szykują), więc problem nie istnieje. Natomiast jak jakiś złom wystawie na krawężnik to błyskawicznie znika. Podejrzewam że są tacy co z tego mogą nawet i żyć polując dniami na złom, ale nie jestem pewien.
@@ernestown1856 Przeciwną skrajnością jest Szwecja gdzie jeszcze stosunkowo niedawno obcinano rękę za kradzież - stąd gen złodziejstwa tam wyginą do tego stopnia, że wrażenie robi jakie rzeczy Szwedzi zostawiają bez żadnego dozoru.
A ja się pytam kto przyjmuje w skupach metali elementy infrastruktury kolei od osób prywatnych i bez poświadczenia dokumentami? Zawsze najprostsze rozwiązania problemów są dla władz nie do przejścia.
@@PokoleizKuleckim Dokładnie. Trudne pytanie na które nie znajduję odpowiedzi od 30 lat. Przez to trzeba szukać innych technologii, wydawać pieniądze na testowanie nowych rozwiązań itp. Ponadto tłumaczy się to ekologią, która jak dobrze wiemy, ma się nijak do faktów. Przykłady mamy w całej EU.
Witam. Lubię takie smaczki. Niby nic, wydawało by się że nic nie znaczące coś na drucie -a jednak 😁 Ale mam pytanie: czy ta nasza polska myśl techniczna robi karierę za granicami? Mam na myśli exporcik.
Innowacja srynnowacja... A czy firmy próbowały zrobić obciążnik z betonu i po prostu pomalować, czy raczej pokryć, warstwą wodoodporną? Nie tyle farbą, ponieważ cienka warstwa może być o wiele bardziej podatna na przetarcia (różnice temperatur powodują, że dropsy pracują góra-dół na prowadnicach), ale natryskowo poliuretanem, polietylenem? Nie oceniam różnic w kosztach produkcji, ale potrzeba wytapiania materiału (fakt, niska temperatura, ale zawsze jest to proces wymagający użycia znacznych ilości energii) oraz użycia substancji niespecjalnie bezpiecznych, a mocno reaktywnych, jak wspomniana siarka trochę kłócą się z obrazem innowacji i ekologii.
Dziękuję za fachowy komentarz. Nie znam się, to się wypowiem... mniemam, że testowano różne rozwiązania techniczno-biznesowe, poczynając od najprostszych. Trudno nie zderzyć się z refleksją, że gdyby nie kradzieże dropsów żeliwnych, cała ta zabawa nie byłaby potrzebna...
A jak się mająte związki chemiczne w tych dropsach do oddziaływania ich na środowisko? Przecież to się kruszy i pyli. Zmywalne jest też deszczem do gleby. W szczególności związki siarki.
Gdyby to nie było bezpieczne dla środowiska to by nie zostało dopuszczone do obrotu. Na kolei jest zawsze tyle prób i badań przed wdrożeniem dowolnej technologii, że można być spokojnym o to.
@@tomaszzwierzchowski4739 Wypadki przy pracy się zawsze się zdarzają - tam nie dopilnowano paru kwestii i dlatego wiele spraw zaostrzono. Inna sprawa, że chemicznie tamte wstawki nie były złe... ino nie pasowały do reszty systemu. Tu integracja systemowa jest jedynie przez masę obiektu, jeśli drops w technologii X czy Y ma tę samą masę przy tej samej średnicy to w ujęciu systemowym materiał jest nieistotny. Zaś pod względem bezpieczeństwa chemicznego na pewno było to badane nie raz.
Pamiętajmy przy tym, że sam słup z całą armaturą nie jest izolowany w ogóle. Jest wręcz przeciwnie - UZIEMIONY, po to by różnica potencjałów wynosiła dokładnie 3kV pomiędzy uchami izolatora. Wszelkie spadki napięcia wywołane niewłaściwym połączeniem elementów, korozją - to opór. A opór to ciepło. Ciepło to kolejny opór. I tak do czerwoności. Na końcu tej lawiny zawsze dochodzi do katastrofy - stopienia konstrukcji lub powstania łuku na elektrycznego i upalenia izolatora.
Ukochanym przeze mnie elementem sieci trakcyjnej są... rożki wydmuchowe. I sama nie potrafię zrozumieć dlaczego... Taki niepozorny elemencik, a ja je po prostu uwielbiam. Dziwne, wiem. Dropsy i ich ewolucja z żeliwnych do "eko" - świetna sprawa ;-) Z komentarzy również po trosze wnioskuję, iż będą omawiane kolejne elementy. Czy mogę więc mieć nadzieję, że moje ukochane rożki też będą miały swój odcinek?... Albo chociaż część, poświęconego sekcjonowaniu?... Pozdrawiam :)
Czemu dropsów nie zastąpimy "kiełbasą krakowską podsuszaną" zazwyczaj potrzeba dropsów ileś tam np. 20 sztuk każdy po 27kg czyli dajmy 4 sztuki po 125kg i już będzie problem by zajumać ręcznie natomiast PLK za pomocą drezyny i zabudowanego dźwigu da radę bez problemu...
@@STACHUrka Rozumiem, że własnoręcznie będziesz wieszał te walce po 125kg? Przecież ich tam z helikoptera nie spuszczają, a nie zawsze można dźwigiem podjechać, czyli ręcznie złożyć z krążków po 27 kg jednak łatwiej, poręczniej, precyzyjniej i taniej... OMG...
@@Nieciej Są przecież drezyny, a nawet te 27kg jakoś musza dojechać przecież jakiś kolejarz ich nie dowozi na rowerze :-) Proste i skuteczne rozwiązanie problemu.
To miał być żart? Co to jest 125kg dla wytrenowanych przy dźwiganiu ciężkich elementów, zawodowych złodziei metali? Ucieszą się jeszcze, mniej roboty przy zrzucaniu. Poza tym, nawet zdesperowany, skacowany Janusz sobie z tym poradzi. Już widzę oczami wyobraźni menela turlającego taką kiełbaskę do najbliższego punktu skupu złomu. xD Zastąpienie żeliwa "niehandlowym" materiałem rozwiązuje problem całkowicie.
Zauważyłem, że niektóre napinacze wielokrążka posiadają koła zębate jakby pod zapadkę. Np: img.redro.pl/obrazy/sieci-trakcyjnej-napinacz-400-15198433.jpg Do czego to służy jeżeli praca odbywa się w dwóch kierunkach.
Takie koła z zapadkami służą do ochrony systemu w chwili zerwania sieci - po prostu gdyby się sieć zerwała, to wówczas te "zębate" koło (które pełni rolę przekładni) opada na tyle, że zęby zaczynają pracować z punktem blokującym - wtedy pakiet ciężarów (który waży swoje) zatrzyma się bez robienia większego bałaganu.
Kotwienia sprężynowe. W tramwajach - rzeczywiście mają sporo zalet. Na kolei - z tego, co wiem z konsultacji z fachowcami - ciężarowe lepiej się sprawdzają, a do tego są dużo tańsze.
@@PokoleizKuleckim Tańsze? Zatem w przypadku tej sieci muszą wykazywać się jeszcze dodatkową cechą, która przeważyła o zastosowaniu tego kotwienia. Wszak to inwestycja z przetargu i wykonawca zawsze co do zasady oszczędza.
@@panDyletant - w tramwajach może być bardzo ciasno na międzytorzu - nawet te "wysokie" dropsy nie mieszczą się w skrajni. Przy słupie na międzytorzu często nie da się inaczej.
@@PokoleizKuleckim Słupy zlokalizowano na zewnątrz torów, gdzie miejsca jest sporo. Chyba zapytam o ten szczegół wykonawcę. Może być tak, że on po prostu preferuje takie rozwiązania. Inny wykonawca na innej trasie wybudowanej w latach 2010-2012 zastosował kotwiczenia z dropsami schowanymi wewnątrz słupa trakcyjnego również pomimo dużej dostępności terenowej. Czyli może to być kwestia preferencji autora projektu wykonawczego. Dziękuję za refleksję. Dominik
Jestem pod dużym wrażeniem. Rozpoczynając oglądanie nie sądziłem, że będzie to aż tak szczegółowy odcinek, z wizytą w zakładzie produkcyjnym. Tym nie mniej nie podoba mi się, że nie padła nazwa tej firmy. Wszyscy posługujemy się taki nazwami jak Stadler, Newag, Pesa, Pafawag, Koleje Mazowieckie, PKP PLK itd., więc i nazwa tej firmy też powinna paść. Dobre podmioty trzeba wspierać. Obejrzałem do końca napisy, licząc, że tam będą podziękowania ale nie... Jest wymieniona globalna firma, która nawet nie ma oddziału w Polsce (tak wynika z ich strony internetowej). Reasumując, bardzo dobry odcinek ale nadal nie wiem gdzie produkuje się te dropsy.
Wszystko się zgadza. To był wymóg firmy, aby... nazwa firmy nie padła w materiale. Względy biznesowe. Tu ponawiam podziękowania dla Zarządu i Personelu za gościnę.
@@PokoleizKuleckim Dziwna ta firma. Może boją się, że ktoś położy łapę na dostawach dropsów dla PKP PLK? Skoro nie chcieli to trzeba uszanować ich wybór. Ważne, że odcinek wyszedł pierwsza klasa. :) Pozdrawiam.
A ja zazdroszczę panu bo ja np. ostatnio (piątek) jechałem w stonce ale tylko w garażu od bramy do Kozła i to wszystko nigdy nie miałem okazji jechać w kabinie EN57 albo wejść do lokomotywowni. I mam pytanie pan ma kontakty i po znajomości, czy się pan umawia na wizyte ? czy coś.
Różnie z tym bywa - ale jeśli chodzi o przejazdy z kamerą, to zawsze legalnie. Chyba udało mi się doprowadzić do sytuacji, w której rejestracja przejazdu dla PKZK jest nie tyle zawadą, co korzyścią dla operatorów.
@@Rotem_102 - spytać zawsze można, czasem nawet się uda. Ale to wciąż jest nielegalne - mechanik bierze na siebie ryzyko konsekwencji obecności osób nieuprawnionych w kabinie. W moim przypadku na jazdy w kabinie wystawiono pisemne zezwolenia - albo odbywały się na terenie zamkniętego zakładu przemysłowego za zgodą zarządu.
Dlaczego nie zastąpią dropsów plastikowym (recykling butelek) zbiornikiem z wodą?(Albo cieczą z większą gęstością) Będzie ciężko i można łatwo regulować. No i nikt nie ukradnie. A jeśli chodzi o większe rozmiary, to można go spłaszczyć, żeby mieścił się między pociągami.
Szanowny inż. prowadzący mam pytanie na którą znam odpowiedź , dlaczego się kradnie elementy kolejowe ,tramwajowe ,czy energetyczne ? Bo prawo ustanawiane przez łapowników, złodziei i bandytów toleruje i stwarza im możliwość takiego zachowania , skupy złomu trudno skontrolować ,BO NIEWOLNO naruszać prywatność co za kur...to wymyśliła , rozumiem mieszkanie ,MIESZKANIE a nie firmę, a kto miał by to robić ,złodziej złapany na niegodnym czynie sądzony przez kaste należącego do sitwy bezczelnie w sentencji wyroku stwierdza mała szkodliwość społeczną takiego mafiosa sędziowskiego razem ze złodziejem powinno się powiesić na najbliższej latarni . Najwięcej burdelu w t.z. prawie bezprawiu polskim wprowadził debil który wprowadził tz memorandum "mendo-radium" na wykonywanie kary śmierci . To taka delikatna moja wstawczka "pardą mon Ami " Ale program jak zwykle interesujący i pomimo że znam te zagadnienia zawsze z pasją oglądam .Pozdrawiam prowadzącego i pasjonatów "dwóch równoległych i trzeciej u góry zygzakowatej"
Od dluzszego czasu nie moge zrozumiec, dlaczego wzorem kilku innych krajow Unii nie wprowadzimy zakazu skupu zlomu. Problem kradziezy by sie rozwiazal sam.
z tego co mi wiadomo w Polsce nie można legalnie na skupie złomu sprzedać szyn kolejowych ani elementów trakcji kolejowej więc sam zakaz nie rozwiązuje problemu, pytanie raczej brzmi w jaki sposób nielegalny skup złomu znajduje odbiorców hurtowych (przedsiębiorstwa , huty) na taki trefny towar
@@nasdac221 A na jakiej podstawie do tego kraju wwozi się tysiące ton odpadów z tworzyw sztucznych po to by je potem podpalić/utylizować ? Odpowiedź jest prosta chyba , no nie ?
Doprawdy intrygujące, że odcinek o kradzieżach dropsów nagrywasz w chwili, gdy złom osiągnął niebotyczne ceny skupu... 🙈 Wartość takich dropsów jest wielka. To wartość opałowa, na poziomie starych opon. I zawartość spalin o składzie identycznym. Na szczęście w kraju doszliśmy do sytuacji, że nie pali się już czym popadnie gdzie popadnie. Podziwiam poziom audiodeskrypcji. Zaledwie rok od tego wdrożenia, a np. taki opis słupa nośnego brzmi jak klasyczny opis. Nie trzeba nawet patrzeć w ekran. To unikatowe.
Ostatnimi czasy pojawia się często słowo ekologia. Recykling jak najbardziej jest dziedziną ekologii. Pomysł pokazany w materiale filmowym jest jak najbardziej świetnym pomyśle co zrobić z niechcianym odpadem. A owy odpad okazał się surowcem i to do produktu - zamiennika elementu infrastruktury trakcji kolejowej która notabene jest częstym łupem złomiarzy. Surowiec o tajemniczej nazwie MAF przypomina nieco destrukt mineralno-asfaltowy zwany w branży drogowej frezowinami pochodzącymi z nawierzchni drogowych. Panie inżynierze Jakubie co to za materiał ten MAF ?
To rodzaj mieszanki mineralnej o dużej gęstości, wykorzystywanej m. in. do wszelkiej maści obciążników i przeciwwag, ale również osłon antyradiacyjnych, struktur budowli ochronnych i specjalnych fundamentów. Nie wiem, na ile głębiej (sic!) mogę wchodzić w szczegół ;) .
@@PokoleizKuleckim wychowałem się na niedźwiadku pracowałem w ZM URSUS i jak patrzę co z tego pozostało to aż mnie ściska. Polaczenia kolejowego z zakładami też już nie ma. Będzie osiedle na 40 000 ludzi 😥
@@PokoleizKuleckim Wymyślenie tytułu czy jakieś tam drobne wskazówki w temacie są niczym wobec całej roboty jaką wkładasz w zrobienie kolejnego odcinka.
To "rozbiegówka" - szukanie właściwych słów. Zwykle udaje mi się wyciąć. Wiało jak diabli, miałem cały materiał, brakowało tylko tego. Na miejsce przyjechałem samochodem... a wieczorem, zapewne, jakoś sobie trudy filmowania osłodziłem, nie przeczę.
@@PokoleizKuleckim Panie Jakubie proszę się trochę pośmiać ze mną, przecież w czołówce filmu umieszcza fajną animowaną planszę,. Lubię pańskie filmy i oglądam je od A do Z, więc chyba to świadczy o tym że jestem przychylny pańskiej pasji. Z lotniczym pozdrowieniem...
@@Kriscros1966 - a bo to wolne tempo to moje rozpaczliwe wołanie o wyhamowanie w biegu. Jestem zmęczony manierą gonienia w mowie, nachalnie szybkim montażem i skakaniem z tematu na temat. Dajmy sobie luzu, zwolnijmy trochę...
weekend, Pan Kulecki i jego nowy materiał, pierś napompowana radością rośnie bez końca...
i pomyśleć, że jeszcze ok półtora roku temu, kolej nie interesowała mnie w najmniejszym stopniu. to właśnie skuteczne przekazywanie wiedzy, sposób wypowiedzi i własne zaangażowanie, to sposoby na zarażenie własną pasją i hobby.
Panie Jakubie, dużo radości i zdrowia życzę, pozdrawiam najserdeczniej, piona! ;)
Bardzo dziękuję za te słowa :) .
Bolesne, że żyjemy w kraju tak pozbawionym instynktu społecznego, gdzie wspólne to niczyje, niepilnowane to moje, a złodziej to tylko ten, który dał się złapać bo pozostali to sprytni, którzy kombinują :(
Wybitnie celnie ujęte. Chciałbym by to się wreszcie zmieniło.
Tymczasem ceny złomu znowu zachęcają do kradzieży.
W punkt! To prawdziwy obraz polskiego społeczeństwa. Gnuśność, pazerność i obojętność. Nasi przodkowie ginący za Polskę oddali swe życia na darmo. Trwonimy ich dorobek i dlatego często powtarzam że nie zasługujemy na wolność. Przyzwolenie na cwaniactwo jest na porządku dziennym i większość rodaków nie widzi w tym nic złego.
@@Markaz8374 Obróbka trwa od lat dziewięćdziesiątych. W tamtych czasach min. poprzez pseudo komedie, filmy o takich fajnych, swojskich mafiozach z sąsiedztwa. Poprzez upowszechnianie słownictwa i zwyczajów subkultury więziennej i kryminalnego półświatka. Poprzez gloryfikację właśnie cwaniactwa. To problem nie tylko Polski, a na dobra sprawę całego świata szerzej rozumianego Zachodu.
U nas obróbka trwa nadal, bo jest paliwem dla systemu partyjnego w Polsce. Ktoś sporządził portret psychologiczny społeczeństwa i bezwzględnie tę wiedzę wykorzystuje przeciw nam, a właściwie przede wszystkim po to, by zapewniać sobie finansowanie ze środków państwa. To jest jak hydra. Patrzę na polską politykę mniej lub bardziej świadomie od trzydziestu lat i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że bez demontażu całej klasy politycznej nie zmieni się nic. Przy obecnym sposobie finansowania partii politycznych nie ma znaczenia, czy będzie to PO, PiS, SLD, Konfederacja, czy cokolwiek innego pozornie antysystemowego. Wszyscy walczą w zasadzie o przekroczenie progu zapewniającego finansowanie z budżetu państwa, a później o utrzymanie tego stanu przy możliwie jak najmniejszej odpowiedzialności za faktyczny stan państwa.
Do tego należy dodać krecią robotę państw ościennych, przede wszystkim ich służb specjalnych. Przecież dla nich słaba Polska jest doskonałym układem i przede wszystkim, żerowiskiem.
I nie tak mało z nas prawidłowo ocenia sytuację. Nie można wszystkiego zwalać tylko i wyłącznie na społeczeństwo. Bo jaki właściwie mamy wpływ na politykę w sytuacji, gdy w systemie wyborczym stosowana jest ciągle metoda liczenia głosów D'Hondta? To wszystko nie jest takie proste. Nadal cieniem kładzie się Magdalenka. Zresztą, wystarczy posłuchać o służbach PRLu, a potem zestawić to z amatorszczyzną opozycji lat osiemdziesiątych. Nie było szans, by Solidarność okazała się rzeczywistą siłą sprawczą zmian. Jeżeli popatrzeć na "wielkich" polskiej polityki, to oprócz typowych oportunistów, znajdzie się tam ludzi toczących od dekad tę samą wojnę. A dzisiejszy świat to przecież już zupełnie inne układy sił na zewnątrz Polski, inne wyzwania.
@@steam7087 Mam w zasadzie identyczne spostrzeżenia. Propos wyborów, to w Polsce ich nie ma w dosłownym znaczeniu. Jest za to głosowanie na już wybranych właśnie przez tzw. partie ludzi i listy. Dlaczego tak zwane? Dlatego że są to moim zdaniem bardziej politykierskie gangi działające w myśl stanowionego przez siebie i pod własne potrzeby tzw. prawa. Są to stowarzyszenia pełne ugrzecznionych chamów do tego bezwzględnych. W systemie tzw. partyjnym realna rywalizacja toczy się tylko o dostęp do budżetowych apanaży, nieobarczony de facto odpowiedzialnością. Równolegle walka o wpływy ( np. ustawianie stanowisk) Często w tym systemie dochodzi do jawnych oszustw wobec głosujących. Mam tu na myśli np. sytuacje gdy parlamentarzyści przechodzą w toku kadencji do innych tzw. partii, zamiast złożyć mandat. Nikt tego problemu nie podnosi bo to było by dla tej całej kliki niewygodne. Tak się kręci ta karuzela oszustów od 1989r. W tym kraju chyba nawet nie ma co marzyć aby polityk-urzędas był zatrudniony jak każdy inny obywatel na umowie o pracę na czas określony czy kontrakcie krótkoterminowym. To jest dopiero patologia. Wychodzi na to że ten system mógłby ulec jedynie zbrojnej sile, ale czasy powstań narodowych to już przeszłość.
Dziękuję serdecznie za kolejny film...świetna robota . Podpowiadam temat filmu w byłym Technikum Kolejowym na Szczęśliwicach....warto zobaczyć murale kolejowe wewnątrz...mam wiele opowieści i anegdot z tego miejsca. Np.Szkoła miała własne wagony sypialne przyłączane do składów, dzięki nimi można było zwiedzić Europę w czasach PRL...Kolej to było Państwo w Państwie ...a wyposażenie szkoły to temat na fajna historie
Rewelacyjne ciekawostki na temat kolei można zobaczyć na Pana kanale. Dziękuje!!
Zajmowałem się kiedyś z powodów zawodowych takimi kradzieżami. Policja mówiła wprost - robią to zwykle byli pracownicy kolei wywaleni, itp. z pracy. Wiedzą jak zdjąć nawet przewody instalacji pod napięciem.
Świetny materiał. Bardzo ciekawa technologia. Łapka w górę.
Jak zawsze miło posłuchać, i dowiedzieć się czegoś więcej.
Super, że mamy tak mądrze myślących przedsiębiorców.
Tak jak wspomniałeś, Kubo na filmie: ekonomia i ekologia.
Fantastyczne jest to, że MAF można przetwarzać w nieskończoność. Znacznie obniża to koszty. Kiedy stare dropsy się zużyją, można wymienić na nowe zdając stare obniżając jednocześnie koszt ich zakupu. Briliant!
Na przeszkodzie innowacjom i wspieraniu polskich firm może stać prawo zamówień publicznych (CCC - cena czyni cuda) i pekapowski beton.
Pan Kulecki, zacny znawca kolei i ich wielbiciel. Pozdrawiam.
Kłaniam się nisko. Dziękuję.
Witaj Jakubie.
Co by nie pisać, film ciekawy jeśli chodzi o rozwój technologii zagospodarowującej różne odpady dając im nowe zastosowanie.
A co do sieci i podwójnej liny nośnej.
Niechodzi tylko o zwiekszenie przekroju przewodów doprowadzających prąd do odbieraka, ale i o lepszą z nim współpracę przy wyższych prędkościach - patrz CMK'a.
Pozdrawiam,...
Dokładnie tak - dziękuję Ci za uzupełnienie.
Kolejny nieoczywisty kolejowy team. Bardzo miło mi się oglądało
Bardzo dziękuję.
Jak milo zobaczyc Pana kolejny odcinek po przerwie. Bardzo informujacy odcinek. Brawo za innowacyjne i polskie rozwiazania.
Tak, dawny przejazd w Gołąbkach (obecnie Warszawa-Gołąbki). W dali widać łuki wiaduktu nad torami drogi ekspresowej S8, tuż przed węzłem Konotopa. Za głową Pana Jakuba, w pierwszych sekundach materiału widać wieżę-maszt a obok majaczą niewyraźne budynki podstacji zasilającej sieć trakcyjną PKP. Jeszcze bardziej na prawo widać lokalną drogę na miejscowy cmentarz parafialny w Jawczycach.
Dzięki za ciekawy odcinek z zupełnie nowego "podwórka" PKP. Pozdrawiam
Dokładnie tam. Miejsce, w którym można wypatrzeć wiele ciekawych technikaliów kolejowych.
@@PokoleizKuleckim No proszę. Nie bez powodu widok wydawał mi się ciut znajomy :)
Świetny kolejny film związany z tematyką kolejową. Panie inżynierze Kulecki proszę tak trzymać nadal ;)
Z kolejowym pozdrowieniem
Dariusz.
Pojawił się nowy film poleciałem po żarcie plus kawa siadam i oglądam Uwielbiam Twoje produkcje
Witam no klimatycznie w materiale , super info , pozdrawiam 👍👀🎥
Pozdrawiam panie Jakubie! Oglądam z przyjemnością każdy nowy materiał
Dziękuję!
Dziękuję za ciekawy materiał👍
Z tymi spadającymi drzewami to w Polsce dawno powinno PKP i Lasy Państwowe wyciąć do odpowiedniej długości drzewa ( tzn. maksymalna wysokość drzewa danego gatunku występującego w danym miejscu) pas przy torach gdzie nie miałoby prawa zaistnieć takie zdarzenie jak zerwanie sieci spadającym konarem czy drzewem. Od razu przy cudnych wichurach i innych wariactwach pogody byłoby mniej awarii sieci trakcyjnej.
Starszy z Polbudy pozdrawia. Komentarze z pochlebstwami zbędne. Niezły z Ciebie liniowy generator pomysłów.
Kłaniam Ci się nisko i dziękuję za wytrwałe wsparcie.
Super w końcu ruszył Pan w teren :) Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję - w końcu coś się udało poza Stolicą.
Będzie ciekawie 👍
Jak zawsze ciekawy odcinek! Dziękuję!
Jak wasze, kawał dobrej roboty 👍
Za Waszą i Naszą Wolność...
Świetny odcinek , jak zwykle 💪🏻👍👌
12:07 Jakub Kulecki kwiecień 1986 na dachu czwartego reaktora :)
Z grafitem w dłoni 😄
Padłem :D .
Kolejny niezwykle ciekawy odcinek. Łapka w górę i czekam na kolejne filmy
Niby taka banalna rzecz,a jakże ważna 😀, dzięki za kolejny ciekawy film 👍👍👍
Biedni złomiarze - śrub mocujących szyny do podkładów coraz mniej, bo stosuje się przytwierdzenia sprężyste. Do tego tutaj dropsy kompozytowe zamiast tradycyjnych z FE, które na skupie złomu stoi już ponad 1 zł za kg..
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia w tych trudnych czasach.
Nierówna walka trwa - jeszcze jest węgiel i są cysterny...
Sprężyny wbrew pozorom łatwiej i szybciej zdemontować niż śrubę.
@@WytwórniaStyropianu - tak, ale trzeba wiedzieć jak to zrobić.
Super materiał filmowy :), kilkanaście lat temu kończyłem kierunek trakcji elektrycznej na PKP, widzę że technologia nawet w tym temacie idzie do przodu :)
Dziękuję za oglądanie. Idzie, i owszem.
Może coś więcej o sieciach? Nieskompensowana, pojedynczo i podwójnie skomensowana, a na koniec smaczki w postaci zwrotnic na "drucie"...? :) Ostatnie dropsy były bardzo ciekawe, o nich nie wiedziałem. Pozdrawiam!
Wszystko w swoim czasie. Dziękuję i pozdrawiam :)
Jak zawsze super. Uwielbiam Ciebie 😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊
Świetny odcinek
Dzięki twoim filmom zjechalem z trasy do Tomaryn i Biesala😀
To jest dobry kierunek! Dziekuję!
Mam wrażenie, że obejrzałem nigdy nie nakręcony odcinek Sondy. Zabrakło tylko sceptycznego głosu redaktora Kamińskiego.
To najpiękniejszy komplement, jaki mogę usłyszeć.
Przejazd kolejowy W Gołąbkach obok stacji PKP Gołąbki.
Nie inaczej. Dobra ilustracja do wielu tematów... a i daleko nie mam.
Nienawidziłem tej drogi i przejazdu. Zawieszenie strasznie cierpiało.
Co tu dużo pisać, ciekawie jak zawsze! 😀 👍
Kłaniam Ci się z nieustającym: tylu lądowań, co startów.
WSKAŹNIKI LINII ZELEKTRYFIKOWANYCH można bliżej określić co one oznaczają np jazda bez zasilania itd. Pozdrawiam Ryszard
Wszystko w swoim czasie. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Dziwacznym zbiegiem okoliczności akurat ten temat w zbliżonym terminie opublikował Mirmur ua-cam.com/video/e_w1tRrl6CQ/v-deo.html
Ciekawy wynalazek ten "Maf".
Dobry "trakciaż" podobnie jak saper myli sie tylko raz 😶
Swietny odcinek! Pokazuje, ze kazdy "detal", niezaleznie od gabarytow, jest czescia koheretnie funkcjonujacej calosci. Oraz, jak koniecznosc (kradzieze) wymusza=inspiruje do nowych szukania rozwiazan i technologii, ku dobru srodowiska.
Nie wiem, czy problem kardziezy dropsow maja kraje Europy zachodniej.. przypuszczam, ze nie. Szkoda, ze akty wandalizmu "Polak potrafi" sa "zaczynem" innowacji-=Polak potrafi=bravo dla firmy!!
Olu - bardzo trafne refleksje. Dziękuję Ci za komentarz.
Nie popadajmy jednak w skrajności z tym, że kradzieże metali kolorowych i niekolorowych to jakaś nasza narodowa specjalność, bo wychodzi, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - kradną je wszędzie - może niekoniecznie akurat na liniach magistralnych - tylko może jedni tyle, drudzy mniej, a jeszcze inni więcej i to znacznie - np. niektóre kraje b. "Wielkiego Sąsiada" (w tym ten główny - celowo nie wymieniam z nazwy, żeby się nie "wyszukiwało").
@@Nieciej Nie tak zostalo to sformulowane lecz: przyczyna>skutek.Wiemy , ze w krajach w ktorych jest grupa spoleczenstwa zyjaca w ubustwie, sa tez wieksze notowania kradziezy. Kradziez jest "szansa" na uzupelnienie brakow. J Dla wielu "malych" zlodzieji, to co ukradna z trakcji elektrycznej jest skarbem , ktory moga sprzedac na zlomowisku. I TO JEST SMUTNE..
Tu "na zachodzie" w Kanadzie koleje nie są z elektryfikowane (no oprócz kilka linii tramwajowych w miastach które się szykują), więc problem nie istnieje. Natomiast jak jakiś złom wystawie na krawężnik to błyskawicznie znika. Podejrzewam że są tacy co z tego mogą nawet i żyć polując dniami na złom, ale nie jestem pewien.
@@ernestown1856 Przeciwną skrajnością jest Szwecja gdzie jeszcze stosunkowo niedawno obcinano rękę za kradzież - stąd gen złodziejstwa tam wyginą do tego stopnia, że wrażenie robi jakie rzeczy Szwedzi zostawiają bez żadnego dozoru.
A ja się pytam kto przyjmuje w skupach metali elementy infrastruktury kolei od osób prywatnych i bez poświadczenia dokumentami? Zawsze najprostsze rozwiązania problemów są dla władz nie do przejścia.
Też sobie na to pytanie nie umiem odpowiedzieć.
@@PokoleizKuleckim Dokładnie. Trudne pytanie na które nie znajduję odpowiedzi od 30 lat. Przez to trzeba szukać innych technologii, wydawać pieniądze na testowanie nowych rozwiązań itp. Ponadto tłumaczy się to ekologią, która jak dobrze wiemy, ma się nijak do faktów. Przykłady mamy w całej EU.
Drops, Drops, Drops!
Przespać go nie wypada!
:)
Witam. Lubię takie smaczki. Niby nic, wydawało by się że nic nie znaczące coś na drucie -a jednak 😁
Ale mam pytanie: czy ta nasza polska myśl techniczna robi karierę za granicami? Mam na myśli exporcik.
W tym konkretnym przypadku - nie wiem, na ile jest potrzeba. Ale wedle mojej wiedzy nasze firmy dokonują umiarkowanej ekspansji zagranicznej.
11:33 Jakoś mi się z Gargamelem skojarzyło :D
Innowacja srynnowacja...
A czy firmy próbowały zrobić obciążnik z betonu i po prostu pomalować, czy raczej pokryć, warstwą wodoodporną? Nie tyle farbą, ponieważ cienka warstwa może być o wiele bardziej podatna na przetarcia (różnice temperatur powodują, że dropsy pracują góra-dół na prowadnicach), ale natryskowo poliuretanem, polietylenem?
Nie oceniam różnic w kosztach produkcji, ale potrzeba wytapiania materiału (fakt, niska temperatura, ale zawsze jest to proces wymagający użycia znacznych ilości energii) oraz użycia substancji niespecjalnie bezpiecznych, a mocno reaktywnych, jak wspomniana siarka trochę kłócą się z obrazem innowacji i ekologii.
Dziękuję za fachowy komentarz. Nie znam się, to się wypowiem... mniemam, że testowano różne rozwiązania techniczno-biznesowe, poczynając od najprostszych. Trudno nie zderzyć się z refleksją, że gdyby nie kradzieże dropsów żeliwnych, cała ta zabawa nie byłaby potrzebna...
A jak się mająte związki chemiczne w tych dropsach do oddziaływania ich na środowisko? Przecież to się kruszy i pyli. Zmywalne jest też deszczem do gleby.
W szczególności związki siarki.
Gdyby to nie było bezpieczne dla środowiska to by nie zostało dopuszczone do obrotu. Na kolei jest zawsze tyle prób i badań przed wdrożeniem dowolnej technologii, że można być spokojnym o to.
@@fifi81pl ja bym nie był. Pamiętasz wstawki kompozytowe w EN57 i rok 2005, Jeleśnia koło Żywca?
@@tomaszzwierzchowski4739 Wypadki przy pracy się zawsze się zdarzają - tam nie dopilnowano paru kwestii i dlatego wiele spraw zaostrzono.
Inna sprawa, że chemicznie tamte wstawki nie były złe... ino nie pasowały do reszty systemu. Tu integracja systemowa jest jedynie przez masę obiektu, jeśli drops w technologii X czy Y ma tę samą masę przy tej samej średnicy to w ujęciu systemowym materiał jest nieistotny. Zaś pod względem bezpieczeństwa chemicznego na pewno było to badane nie raz.
W jaki sposób te odciągi są izolowane od prądu w sieci trakcyjnej?
Na końcu przewodu i liny nośnej znajdują się izolatory. "Orczyk", bloczki i lina wielokrążka naprężającego są odizolowane.
Pamiętajmy przy tym, że sam słup z całą armaturą nie jest izolowany w ogóle. Jest wręcz przeciwnie - UZIEMIONY, po to by różnica potencjałów wynosiła dokładnie 3kV pomiędzy uchami izolatora. Wszelkie spadki napięcia wywołane niewłaściwym połączeniem elementów, korozją - to opór. A opór to ciepło. Ciepło to kolejny opór. I tak do czerwoności. Na końcu tej lawiny zawsze dochodzi do katastrofy - stopienia konstrukcji lub powstania łuku na elektrycznego i upalenia izolatora.
@@ukaszp6239 - dokładnie tak. Bardzo dziękuję za ten komentarz.
Ukochanym przeze mnie elementem sieci trakcyjnej są... rożki wydmuchowe. I sama nie potrafię zrozumieć dlaczego... Taki niepozorny elemencik, a ja je po prostu uwielbiam. Dziwne, wiem.
Dropsy i ich ewolucja z żeliwnych do "eko" - świetna sprawa ;-) Z komentarzy również po trosze wnioskuję, iż będą omawiane kolejne elementy. Czy mogę więc mieć nadzieję, że moje ukochane rożki też będą miały swój odcinek?... Albo chociaż część, poświęconego sekcjonowaniu?...
Pozdrawiam :)
Rożki są piękne jako forma :) . Najładniejsze - w świeżej miedzi.
Coś jeszcze będzie o sieciach, ale raczej (nomen omen) odcinkami.
🤝✔️
Czemu dropsów nie zastąpimy "kiełbasą krakowską podsuszaną" zazwyczaj potrzeba dropsów ileś tam np. 20 sztuk każdy po 27kg czyli dajmy 4 sztuki po 125kg i już będzie problem by zajumać ręcznie natomiast PLK za pomocą drezyny i zabudowanego dźwigu da radę bez problemu...
Ciężary po 27 kg dają większe możliwości regulacji naciągu - 2x 125kg daje od razu 250, a niektóre stosy składają się z zaledwie kilku dropsów.
@@Nieciej Ale w tych co jest dużo można by tak robić i problem przynajmniej częściowo byłby już dawno rozwiązany.
@@STACHUrka Rozumiem, że własnoręcznie będziesz wieszał te walce po 125kg? Przecież ich tam z helikoptera nie spuszczają, a nie zawsze można dźwigiem podjechać, czyli ręcznie złożyć z krążków po 27 kg jednak łatwiej, poręczniej, precyzyjniej i taniej... OMG...
@@Nieciej Są przecież drezyny, a nawet te 27kg jakoś musza dojechać przecież jakiś kolejarz ich nie dowozi na rowerze :-) Proste i skuteczne rozwiązanie problemu.
To miał być żart? Co to jest 125kg dla wytrenowanych przy dźwiganiu ciężkich elementów, zawodowych złodziei metali? Ucieszą się jeszcze, mniej roboty przy zrzucaniu. Poza tym, nawet zdesperowany, skacowany Janusz sobie z tym poradzi. Już widzę oczami wyobraźni menela turlającego taką kiełbaskę do najbliższego punktu skupu złomu. xD
Zastąpienie żeliwa "niehandlowym" materiałem rozwiązuje problem całkowicie.
Wydaje mi się ale chyba nie ma odcinka 120
Jeszcze nie ma :) .
Zauważyłem, że niektóre napinacze wielokrążka posiadają koła zębate jakby pod zapadkę. Np: img.redro.pl/obrazy/sieci-trakcyjnej-napinacz-400-15198433.jpg
Do czego to służy jeżeli praca odbywa się w dwóch kierunkach.
Takie koła z zapadkami służą do ochrony systemu w chwili zerwania sieci - po prostu gdyby się sieć zerwała, to wówczas te "zębate" koło (które pełni rolę przekładni) opada na tyle, że zęby zaczynają pracować z punktem blokującym - wtedy pakiet ciężarów (który waży swoje) zatrzyma się bez robienia większego bałaganu.
@@fifi81pl Dziękuje. Ja myślałem, że w przypadku zerwania opaska utrzyma zestaw bloczków by nie przewróciła się na tory a opadła na ziemie pionowo.
@@fifi81pl - czy "zębate" pełnią tę samą funkcję, co "sierżanty"?
@@PokoleizKuleckim W zależności od wersji wykonania - mogą spełniać więcej funkcji niż to robi "sierżant"
Panie Jakubie mam taką książkę" Parowozy" autor Clive Groome, mogę podesłać, Ryszard
Dziękuję serdecznie - mam kolosalne zaległości w lekturze, a kolejna w drodze.
gdzie się zapodział odcinek 120?
nom, dobre pytanie
Będzie, i owszem. Gratuluję spostrzegawczości :) . To drugi przypadek w historii cyklu, gdy odwróciliśmy kolejność odcinków.
👌
Czy audycja zawiera lokowanie produktu? :-P
Coś w tym stylu :) .
Ciekawe są naciągi zastosowane w Częstochowie. Widoczne w tym filmie od 13:36
ua-cam.com/video/DT2ycgZf2Ww/v-deo.html
Widać też odcinek sieci trakcyjnej bez liny nośnej (pod koniec).
Kotwienia sprężynowe. W tramwajach - rzeczywiście mają sporo zalet. Na kolei - z tego, co wiem z konsultacji z fachowcami - ciężarowe lepiej się sprawdzają, a do tego są dużo tańsze.
@@PokoleizKuleckim Tańsze? Zatem w przypadku tej sieci muszą wykazywać się jeszcze dodatkową cechą, która przeważyła o zastosowaniu tego kotwienia. Wszak to inwestycja z przetargu i wykonawca zawsze co do zasady oszczędza.
@@panDyletant - w tramwajach może być bardzo ciasno na międzytorzu - nawet te "wysokie" dropsy nie mieszczą się w skrajni. Przy słupie na międzytorzu często nie da się inaczej.
@@PokoleizKuleckim Słupy zlokalizowano na zewnątrz torów, gdzie miejsca jest sporo. Chyba zapytam o ten szczegół wykonawcę. Może być tak, że on po prostu preferuje takie rozwiązania. Inny wykonawca na innej trasie wybudowanej w latach 2010-2012 zastosował kotwiczenia z dropsami schowanymi wewnątrz słupa trakcyjnego również pomimo dużej dostępności terenowej. Czyli może to być kwestia preferencji autora projektu wykonawczego. Dziękuję za refleksję.
Dominik
Lajk przed obejrzeniem
Jeszcze nikt nie napisał, że znów odcinek nie po kolei? A gdzie odcinek 120? ;)
Chyba nie trzeba tłumaczyć co sie szykuje ;)
Ano, coś się szykuje ;) .
@@PokoleizKuleckim sześcioosiowce?
Odpowiedź już za (niecałe) dwa tygodnie.
Czy w wypadku działania osób trzecich bądź silnego wiatru taka wieża dropsów może się robujać i uderzyć w nadjeżdżający pociąg?
Bardzo dobre pytanie. Nie może - jest trzymana obejmą mocowaną do słupa. Obejma nie ogranicza ruchu pionowego, ale uniemożliwia poziomy.
@@PokoleizKuleckim dziękuję za odpowiedź 💖
@@yanuszpl914 Mówiąc bardziej obrazowo dropsy wiszą w pionowej klatce.
@@Nieciej okiiii
Może jakiś odcinek o Czachówkowskim Węźle Kolejowym?
Wszystko w swoim czasie :) .
@@PokoleizKuleckim A kiedy mniej więcej można się spodziewać?
Czachóweckim* :)
Jestem pod dużym wrażeniem. Rozpoczynając oglądanie nie sądziłem, że będzie to aż tak szczegółowy odcinek, z wizytą w zakładzie produkcyjnym. Tym nie mniej nie podoba mi się, że nie padła nazwa tej firmy. Wszyscy posługujemy się taki nazwami jak Stadler, Newag, Pesa, Pafawag, Koleje Mazowieckie, PKP PLK itd., więc i nazwa tej firmy też powinna paść. Dobre podmioty trzeba wspierać. Obejrzałem do końca napisy, licząc, że tam będą podziękowania ale nie... Jest wymieniona globalna firma, która nawet nie ma oddziału w Polsce (tak wynika z ich strony internetowej). Reasumując, bardzo dobry odcinek ale nadal nie wiem gdzie produkuje się te dropsy.
Wszystko się zgadza. To był wymóg firmy, aby... nazwa firmy nie padła w materiale. Względy biznesowe. Tu ponawiam podziękowania dla Zarządu i Personelu za gościnę.
@@PokoleizKuleckim Dziwna ta firma. Może boją się, że ktoś położy łapę na dostawach dropsów dla PKP PLK? Skoro nie chcieli to trzeba uszanować ich wybór. Ważne, że odcinek wyszedł pierwsza klasa. :) Pozdrawiam.
@@2jarbla - dziękuję, pozdrawiam również :) .
A ja zazdroszczę panu bo ja np. ostatnio (piątek) jechałem w stonce ale tylko w garażu od bramy do Kozła i to wszystko nigdy nie miałem okazji jechać w kabinie EN57 albo wejść do lokomotywowni. I mam pytanie pan ma kontakty i po znajomości, czy się pan umawia na wizyte ? czy coś.
Różnie z tym bywa - ale jeśli chodzi o przejazdy z kamerą, to zawsze legalnie. Chyba udało mi się doprowadzić do sytuacji, w której rejestracja przejazdu dla PKZK jest nie tyle zawadą, co korzyścią dla operatorów.
@@PokoleizKuleckim czyli mogę poprosić kierownika żeby się spytał maszynisty czy mogę do kabiny ?
Tak to rozumiem
@@Rotem_102 - spytać zawsze można, czasem nawet się uda. Ale to wciąż jest nielegalne - mechanik bierze na siebie ryzyko konsekwencji obecności osób nieuprawnionych w kabinie.
W moim przypadku na jazdy w kabinie wystawiono pisemne zezwolenia - albo odbywały się na terenie zamkniętego zakładu przemysłowego za zgodą zarządu.
@@PokoleizKuleckim dziękuje
Dlaczego nie zastąpią dropsów plastikowym (recykling butelek) zbiornikiem z wodą?(Albo cieczą z większą gęstością) Będzie ciężko i można łatwo regulować. No i nikt nie ukradnie. A jeśli chodzi o większe rozmiary, to można go spłaszczyć, żeby mieścił się między pociągami.
taki drops waży ok. 27 kg. Litr wody waży 1kg. takich dropsów na jednym słupie jest sporo. Matematykę zostawiam tobie.
@@delta9838 Zapomniales, ze mozna robic plaskie i dlugie, no i wypelnic czyms z wieksza gestoscia.
@@paulfisker Takie zbiorniki były by ogromnych rozmiarów.
@@paulfisker Poza tym nie kojarze cieczy która była by tania i bardzo gęsta.
@@delta9838 masz racje, trzeba by przerobic slupy i naciagi... Bez sensu
👏👏👏👍✌️
Po obejrzeniu materiału inaczej spoglądam na przejazd kolejowy
brawo dla tej firmy za inwencję.
Znalazłem jeszcze inny film o dropsach - ua-cam.com/video/Uj7KHuVNK-I/v-deo.html
Jako dziecko mówiłem na nie "ciastka"
Warszawa Gołąbki, nieczynny przejazd kolejowy.
Zgadza się :)
Szanowny inż. prowadzący mam pytanie na którą znam odpowiedź , dlaczego się kradnie elementy kolejowe ,tramwajowe ,czy energetyczne ? Bo prawo ustanawiane przez łapowników, złodziei i bandytów toleruje i stwarza im możliwość takiego zachowania , skupy złomu trudno skontrolować ,BO NIEWOLNO naruszać prywatność co za kur...to wymyśliła , rozumiem mieszkanie ,MIESZKANIE a nie firmę, a kto miał by to robić ,złodziej złapany na niegodnym czynie sądzony przez kaste należącego do sitwy bezczelnie w sentencji wyroku stwierdza mała szkodliwość społeczną takiego mafiosa sędziowskiego razem ze złodziejem powinno się powiesić na najbliższej latarni . Najwięcej burdelu w t.z. prawie bezprawiu polskim wprowadził debil który wprowadził tz memorandum "mendo-radium" na wykonywanie kary śmierci . To taka delikatna moja wstawczka "pardą mon Ami " Ale program jak zwykle interesujący i pomimo że znam te zagadnienia zawsze z pasją oglądam .Pozdrawiam prowadzącego i pasjonatów "dwóch równoległych i trzeciej u góry zygzakowatej"
Czyli rynki w którym nie ma kradzieży firma nic nie sprzeda.
Sprzeda, bo sieci trakcyjne i tak podlegają reżimowi napraw okresowych.
Od dluzszego czasu nie moge zrozumiec, dlaczego wzorem kilku innych krajow Unii nie wprowadzimy zakazu skupu zlomu. Problem kradziezy by sie rozwiazal sam.
bo fanatyczni zieloni by się obsrali że nie popieramy recyklingu i zaraz by się okazało, że złom trzeba skupować bo się żółwie gwoźdźmi dławią...
z tego co mi wiadomo w Polsce nie można legalnie na skupie złomu sprzedać szyn kolejowych ani elementów trakcji kolejowej więc sam zakaz nie rozwiązuje problemu, pytanie raczej brzmi w jaki sposób nielegalny skup złomu znajduje odbiorców hurtowych (przedsiębiorstwa , huty) na taki trefny towar
@@nasdac221 A na jakiej podstawie do tego kraju wwozi się tysiące ton odpadów z tworzyw sztucznych po to by je potem podpalić/utylizować ?
Odpowiedź jest prosta chyba , no nie ?
Doprawdy intrygujące, że odcinek o kradzieżach dropsów nagrywasz w chwili, gdy złom osiągnął niebotyczne ceny skupu... 🙈
Wartość takich dropsów jest wielka. To wartość opałowa, na poziomie starych opon. I zawartość spalin o składzie identycznym. Na szczęście w kraju doszliśmy do sytuacji, że nie pali się już czym popadnie gdzie popadnie.
Podziwiam poziom audiodeskrypcji. Zaledwie rok od tego wdrożenia, a np. taki opis słupa nośnego brzmi jak klasyczny opis. Nie trzeba nawet patrzeć w ekran. To unikatowe.
Bardzo dziękuję za te słowa.
Jest jeszcze trzecie rozwiązanie. Bezciężarowe napinacze sieci, stosowane już na PKP.
Tak, ale droższe i wymaga obsługi, bo sprężyna ulega relaksacji.
Turlaj dropsa znaczy spandalaj :-D
W tym przypadku jest to dosłowne : mamy dropsy, jest co turlać :) .
A drops betonowy służy złodziejowi za podstawę do parasola ogrodowego.
niezbyt chyba
Albo do wybrukowania podjazdu do garażu. Historia zna takie przypadki.
@@PokoleizKuleckim ja tam bym najchętniej go użył do dociążenia osi sterującej skody 105/120.
Ostatnimi czasy pojawia się często słowo ekologia. Recykling jak najbardziej jest dziedziną ekologii. Pomysł pokazany w materiale filmowym jest jak najbardziej świetnym pomyśle co zrobić z niechcianym odpadem. A owy odpad okazał się surowcem i to do produktu - zamiennika elementu infrastruktury trakcji kolejowej która notabene jest częstym łupem złomiarzy. Surowiec o tajemniczej nazwie MAF przypomina nieco destrukt mineralno-asfaltowy zwany w branży drogowej frezowinami pochodzącymi z nawierzchni drogowych.
Panie inżynierze Jakubie co to za materiał ten MAF ?
To rodzaj mieszanki mineralnej o dużej gęstości, wykorzystywanej m. in. do wszelkiej maści obciążników i przeciwwag, ale również osłon antyradiacyjnych, struktur budowli ochronnych i specjalnych fundamentów. Nie wiem, na ile głębiej (sic!) mogę wchodzić w szczegół ;) .
@@PokoleizKuleckim Dzięki za info.
zgodnie z Lewacka Ideologia mozna krasc !
Ile ja się na tym przejeździe wysytałem 🥴
A teraz - proszę bardzo: zasuwamy górą :) .
@@PokoleizKuleckim a teraz Kazimierza Gierdziejewskiego śmigamy 🤗👍
@@krzysiujasiu - dokładnie. A pod tym wiaduktem jeszcze leżą podkłady bocznicy Ursusa.
@@PokoleizKuleckim wychowałem się na niedźwiadku pracowałem w ZM URSUS i jak patrzę co z tego pozostało to aż mnie ściska. Polaczenia kolejowego z zakładami też już nie ma. Będzie osiedle na 40 000 ludzi 😥
@@krzysiujasiu - Nie zdążyłem, ale co zastałem - to jest w odcinku 37.
Ciekawa nazwa filmu...
Pozdro za kumatych XDD
Ten tytuł był naturalnym skojarzeniem - był plan by do tego dorobić jeszcze scenkę rodzajową ;)
@@fifi81pl - całe honory za tytuł należą się Tobie!
@@PokoleizKuleckim Wymyślenie tytułu czy jakieś tam drobne wskazówki w temacie są niczym wobec całej roboty jaką wkładasz w zrobienie kolejnego odcinka.
@@fifi81pl - ale zawsze mam Najlepszych Doradców i Konsultantów w Branży. To się na hasztag nadaje: #ndkwb .
Ze sposobu, w jaki Kuba mówi na początku, dedukuję, że coś było pite i nie było to mleko.
Nie mierz wszystkich swoją miarką. Pozdrawiam.
To "rozbiegówka" - szukanie właściwych słów. Zwykle udaje mi się wyciąć. Wiało jak diabli, miałem cały materiał, brakowało tylko tego.
Na miejsce przyjechałem samochodem... a wieczorem, zapewne, jakoś sobie trudy filmowania osłodziłem, nie przeczę.
@@PokoleizKuleckim To też jest dla ludzi - dopóki prawidłowo działają hamulce to nawet nie jest choroba.
@@Nieciej - pytanie, co to znaczy „prawidłowo” :) . Kończę kufelek i spać :) .
@@PokoleizKuleckim Tak żeby wyhamować przed S1 lub W4 xD Ja podobnie, zatem smacznego i dobranoc.
Czy tylko ja stosuję prędkość odtwarzania x 1,5 czy jeszcze ktoś :-))
To są dla mnie najbardziej bolesne komentarze.
@Vincent0Malloy poczucie humoru objawem choroby....jakby to powiedział pingwin Kowalski - NIEŹLE
@@PokoleizKuleckim Panie Jakubie proszę się trochę pośmiać ze mną, przecież w czołówce filmu umieszcza fajną animowaną planszę,. Lubię pańskie filmy i oglądam je od A do Z, więc chyba to świadczy o tym że jestem przychylny pańskiej pasji. Z lotniczym pozdrowieniem...
@@Kriscros1966 - a bo to wolne tempo to moje rozpaczliwe wołanie o wyhamowanie w biegu. Jestem zmęczony manierą gonienia w mowie, nachalnie szybkim montażem i skakaniem z tematu na temat. Dajmy sobie luzu, zwolnijmy trochę...
Taki murzynek z rodzynkami trochę
W ochronie elementów trakcyjnych, banschutze winni do złodziejów strzelać w głupie łby i to bez ostrzeżenia.
Przyznam, że frapuje mnie aspekt tzw. prewencji ogólnej... to by mogło pomóc.
Bez ostrzeżenia, autorów takich komentarzy winno się wysyłać co najmniej na jakieś terapie...