Ja uważam, że ksiądz robi bardzo dobrze poruszając takie tematy. Nawet jeśli ksiądz nie robi tego zawsze tak jak powinno być to zrobione, to i tak jest to duży progres w stosunku do reszty KK. Ja np. dzięki księdzu kupiłem ostatnią tę książkę Lennoxa, nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego. Dużo dobra ksiądz robi czymś takim, bo więcej ludzi zaczyna sięgać po dobrą literaturę i interesować się ważnymi tematami. Pozdrawiam serdecznie.
Ale przecież znaleziono formy pośrednie między gadami, a ssakami. Znajduje się coraz więcej form pośrednich. Jeżeli ewolucja zachodzi w skali małej to po ekstrapolacji po prostu MUSZĄ zajść gwałtowne zmiany, tym bardziej, że warunki środowiskowe są różne i zmieniały się w czasie motywując zmiany w danym kierunku.
Gwałtowne zmiany są gdy gatunki wymierają np. z braku pożywienia albo meteoryt zniszczy warunki dla pewnych gatunków. Wtedy jest miejsce na nowe. Np. zamiast dinozaurów mnóstwo innych ssaków. A z dinozaurów zostały ptaki. Badania genetyczne i zapis kopalny wskazują na to, że ptaki są nowoczesnymi dinozaurami, które ewoluowały od wcześniej upierzonych dinozaurów z grupy teropodów. Najbliższymi żyjącymi krewnymi ptaków są krokodyle.(Wiki)
Oglądam księdza filmy, bo chcę znać punkt widzenia tradycjonalisty w moim Kościele. Z wieloma rzeczami się nie zgadzam, ale do tej pory filmy które tutaj obejrzałem uważam za potrzebne i otwierające dialog. Niestety ten film wolałbym, żeby się tutaj nie znalazł, ponieważ daje zły przykład. Oczywiście nie chodzi mi o kwestionowanie teorii ewolucji, bynajmniej. Film ten pokazuje po prostu jak bardzo ksiądz nie ma pojęcia o tematach które porusza. Absolutnie nie chcę tutaj powiedzieć, że tylko osoby znające sie na tematach naukowych mogą sie na nie wypowiadać (choć tak byłoby może i najlepiej), ale swoje własne przemyślenia traktuje ksiądz z ogromną dozą pewności i brakiem pokory. Mówię tutaj o wypowiedziach typu "z punktu widzenia nauk przyrodniczych... ", " nauki przyrodnicze powinny się do tego przyznać... ". Takie wypowiedzi pokazują braki w zrozumieniu podstawowych pojęć takich jak teoria naukowa, metoda naukowa, nauka. Żaden naukowiec nie powie " teoria ewolucji jest w 100% prawdziwa i nie można jej kwestionować", byłaby to wypowiedź zupełnie sprzeczna z nauką, której definicja zakłada powinność kwestionowania każdej teorii, nawet najbardziej powszechnie przyjętej. Celem nauki jest dążenie do poznania prawdy, ale przedstawienie nowej, popartej dowodami, teorii naukowej nie zapewnia nam depozytu prawdy (po każdej genialnej teorii, można przyjść następna, jeszcze lepsza, bliższa prawdy). Nauka dąży do (utopijnej) prawdy poprzez przedstawianie najbardziej prawdopodobnych i funkcjonalnych wersji opisów świata który nas otacza.
Celem nauki nie jest ukazanie prawdy? Przepraszam, ale dawno nie słyszałem większej bzury. Po co Newton opisywał prawo ciążenia? Grawitacja jest i została "naukowo udowodniona". Oczywiście działa w skali określonych wielkości, prędkości itd. Kosmiczny ruch opisuje teoria Einsteina... Teoria Darwina niczego nie wyjaśnia. Nie ma na nią dowodów(!!!) I nie trzeba być naukowcem, żeby to wiedzieć. Wśród nich coraz częściej pojawia się (Nie jestem pewien nazwy) "Inteligentny projekt).
@@radosawjacewicz6165 Teoria ewolucji jest naukowo udowodniona przez biologię (genetyka) i geologię (paleontologia).Inteligentny projekt jest jedynie filozoficzno-religijnym ujęciem teorii ewolucji,nie popartym dowodami.
Pytanie do ks. Banki: jaką inną teorią zastąpiłby ksiądz teorię ewolucji? Czy ta konkurencyjna teoria posiada przynajmniej równie dobry materiał dowodowy co teoria ewolucji? Pytam z czystej ciekawości.
@Jarek Wilczyński Osobiście mam w tej kwestii zbliżone zdanie do pana Hoyle'a. Czyli uważam że należy odważnie i krytycznie poddać teorię ewolucji weryfikacji przez różne dziedziny nauk i spodziewał bym się zmodyfikowanej, pewnie bardziej oszczędnej w twierdzeniach wersji tejże teorii.
@@SzkolyAkwinaty Czy jest w stanie ksiądz przywołać przykład graniczny - najszerszy zakres zmian, gdzie widzi ksiądz (lub ktoś kogo ks. cytuje) za zasadne mówić że ewolucja była przyczyną? Gdzie leży wg. ks. linia demarkacyjna?
@Jarek Wilczyński Nie czuję się kompetentny aby wyznaczać dokładną granicę. Natomiast jestem przekonany że pan Hoyle ma rację gdy zauważa że przypadkowe mutacje i dobór naturalny, nie są wystarczającymi przyczynami aby uzasadnić duże jakościowe zmiany - jak wypracowanie nowych, funkcjonalnych mechanizmów, np. nawet bardzo prostej formy oka.
W takim razie inne pytanie, nie ma problemu jeśli ks. nie odpowie, ale mimo wszystko chciałbym je zadać. Czy uprawnionym jest aby uznać ewolucję za przyczynę która doprowadziła do powstania różnorodności gatunków którą obserwujemy w ramach rodziny kotowatych?
To zadziwiające jak zostaliśmy zamerykanizowani. Poczytałem trochę komentarzy i mam wrażenie, że wiele osób słowo "kreacjonista" rozumie na modłę amerykańskich biblikalnych protestantów.
12:20 z tego co mi wiadomo odkryto pozostałości po zwierzętach które posiadają w sobie cechy dwóch gatunków np. Synapsydy a więc to one mogą być stanem pośrednim o którym ksiądz mówi. Z góry jednak zaznaczam że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie więc jeśli z jakiś przyczyn nie można uznać ich za taki łącznik to z chęci dowiem się dlaczego.
6:23 "Dla ateisty ewolucja jest szalenie wygodna" W moim przypadku to nie jest tak, że uważam teorię ewolucji za prawdopodobną ze względu na to, że jestem ateistą. Związek przyczynowo-skutkowy działa tu w dokładnie przeciwną stronę: między innymi ze względu na ciągle zdobywaną wiedzę o świecie nie wierzę w istnienie żadnego bóstwa. Mam wrażenie, że u wielu innych osób działa to podobnie i nie uznają one z góry żadnej tezy tylko z powodu swoich innych poglądów, nie tylko w kwestiach religijności. Ateizm nie jest żadnym dogmatem - jest (w moim przypadku) jedynie brakiem jednego konkretnego wierzenia/przekonania. Stwierdzenie, że dla ateisty ewolucja jest wygodna porównałbym do stwierdzenia, że dla katolika wygodne jest zmartwychwstanie Jezusa i będzie on w nie wierzył ze względu na swoje dotychczasowe katolickie poglądy.
@@bartoszp9464 też bym chciał używać pojęcia nontheism, ale jesteś pierwszą osobą którą "spotkałem" a która go używa. Znaczenie słowa ateizm zmieniło się. Obecnie jest bardzo wielu ateistów którzy używają tego terminu w znaczeniu nie-teista.
@@jaroslaww7764 "Obecnie jest bardzo wielu ateistów którzy używają tego terminu w znaczeniu nie-teista." I to jest błąd. Zarówno mój słownik wyrazów obcych jak i encyklopedia podają definicję ateizmu jako zaprzeczenie istnieniu Boga. Wydaje mi się, że część ateistów specjalnie rozszerza słowo ateizm, ponieważ nie potrafią bronić swoich przekonań. Ciężej jest bronić przekonania, że bóg nie istnieję. Do tego trzeba pewnego wysiłku intelektualnego, a jak wojujący ateista powie po prostu że w nic nie wierzy i niczego nie twierdzi no to nie musi swojego stanowiska bronić a może skupić się na atakowaniu religii.
@@Wulfen2 po pierwszym zdaniu przeczytania na Wiki czym jest nonteizm już wiem, ze piszesz totalne głupoty. W słabym ateizmie pojawia się stwierdzenie, brak przekonania, ze jakiś Bóg istnieje. A w non teizmie jest to, że nie wiadomo czy Bóg jest czy go nie ma. A najważniejsze nonteizm to jest religia :), a ateizm nie
W moim rodzinnym mieście kilka lat temu, w osiedlowym sklepie mięsnym, próbowano chyba przez tydzień upchnąć formy pośrednie między kurą domową a jakimś tworem conajmniej przedniodwunożnym.Za szybą wystawową tkwiła karteczka z takim oto napisem: Promocja na tylnie nogi od kurczaka.
Jako student 4. roku matematyki muszę powiedzieć że obrazek filmu jest do bólu matematyczny i można w nim odnaleźć naprawdę zaawansowane twierdzenia/definicje👌. Nie jak gdzie indziej gdzie po prostu pisze się twierdzenie Pitagorasa i obok jakiś trójkąt mające symbolizować rzekomo całość matematyki 😁.
@@szczerbcowarekojesc3313 Jeśli się mogę spytać ;-) Czym różni się matematyka teoretyczna od nie-teoretycznej? Jeśli nie-teoretyczna to po prostu matematyka stosowana, to też jestem na teoretycznej :-) Chociaż żeby być szczerym to te lepiej widoczne na rysunku rzeczy to są z działu analizy funkcjonalnej i rachunku prawdopodobieństwa, natomiast na specjalizację mam raczej ochotę z tego drugiego :-)
@@janpasson9587 tak, możesz spytać ;^), studiuję na UJ, o tej specjalności troszkę możesz znaleźć na internecie, jeśli bym tak miał to z grubsza najzwięźlej określić, to powiedziałbym, że matematyka teoretyczna to przygotowanie do pracy stricte naukowej (zostanie na uczelni); kładzie się większy nacisk na znajomość dowodów (i technik dowodowych) i rozumieniu czemu jakieś rzeczy zachodzą oraz umiejętności kombinowania i rozwiązywania problemów, niż np. na jakichś umiejętnościach rachunkowych, czy "klasycznym" stosowaniu twierdzeń.
@@szczerbcowarekojesc3313 Należy rozważyć ewentualną wątpliwość systemowego działania teorii ewolucji na podstawie 2 zasady termodynamiki i wynikającej z niej entropii. Ponadto matematyka stosowana stanowi główne narzędzie wykorzystywane przez naukowców na politechnikach. Zatem stwierdzenie, że matematyka teoretyczna "bardziej" przygotowuje pod kątem pozostania na uczelni jest fałszem.
@@szczerbcowarekojesc3313 Brzmi ciekawie :-) Ah, rozumiem. Matematyka teoretyczna na UJ to studia II stopnia. Już się zastanawiałem bo podstawy ze studiów I stopnia raczej każdy powinien przejść i wyglądają wszędzie raczej tak samo :-).
Proszę Księdza, sam jestem gorliwym katolikiem, uczęszczającym do FSSPX, a także osobą żywo zainteresowaną geologią i biologią. Z tej perspektywy zupełnie nie widzę powodu, dla którego katolik miałby przeciwstawiać się teorii ewolucji. Przecież św. Augustyn już pisał o możliwym stworzeniu ,,materii potencjalnej", a św. Tomasz z Akwinu pisał, że stworzenie bytów nie musi być jednorazowym aktem, ale może być raczej przypadłością tych bytów. W sytuacji gdy współczesne empiryczne obserwacje przyrody dają potwierdzenie dla mechanizmu doboru naturalnego, zapis kopalny daje setki przykładów ogniw pośrednich między żyjącymi dziś grupami taksonomicznymi, a badania genetyczne dodatkowo potwierdzają powiązania kladystyczne, jest czymś głęboko nieracjonalnym odrzucać tę niemalże już kompletną teorię ewolucji. Powoływanie się na książkę z 2001 roku, której tezy (np. brakujące ogniwa) zostały już dawno obalone poczytuję za głęboko niesłuszne. Tak samo dziś protestanccy naukowcy (np. Michael Behe) krytykują oryginalne dzieła Darwina sprzed 150 lat i na tej podstawie ogłaszają jej rzekomy ,,kryzys". Rzeczywiście synteza neodarwinistyczna, jaka dokonała się w drugiej połowie XX wieku, była dyskutowana, jak każda inna teoria naukowa, ale dowody osób szukających jakiś jej braków są juź dziś niemal żadne albo wręcz fałszywe. Przy tym o wiele więcej ,,luk" można znaleźć w teorii tektoniki płyt litosfery czy też w teorii Wielkiego Wybuchu. Pewien sceptycyzm wobec nauki zawsze jest wskazany, ale sceptycyzm wobec tak wielu, tak precyzyjnych odkryć i obserwacji jest po prostu walką z ludzkim poznaniem rzeczywistości (a więc w konsekwencji walką z nauką Kościoła nt. możliwości docieramia do prawdy za pomocą naturalnego rozumu, wyrażoną chociażby na Soborze Watykańskim I).
Czy znasz jakieś dobre opracowania tego tematu, najlepiej z katolickiej perspektywy? Ja kojarzę tylko www.thomisticevolution.org. Sam bardzo pobieżnie orientuję się w tej dziedzinie, ale gdy czytam różne rzeczy na ten temat to uderza mnie nieraz hurraoptymistyczne dopasowywanie danych do teorii. Wskazuje to raczej na dogmatyczne a nie krytyczno-naukowe podejście (i to do tego nieuświadomione), wydaje mi się, że jest to główny motyw krytyki ze strony ks. Bańki. Nawet jeśli teoria ostatecznie okazałaby się prawdziwa to takie nastawienie do niej jest bardzo złym zjawiskiem. Jeśli coś zmieniło się w tym temacie na lepsze przez ostatnie lata a ja to przegapiłem to chętnie bym się o tym dowiedział.
@@janmajor5371 Nie szukałem nigdy opracowań ,,z katolickiej perspektywy". Wiedzę nt. ewolucji zdobywam z książek naukowych i popularnonaukowych, które wobec wiary są obojętne. Mamy własny umysł właśnie od tego, aby łączyć te fakty z faktami objawionymi. Ale np. Juan Luis Arsuaga czy Jerzy Dzik mają niektóre wstawki w swoich książkach, które wskazują na ich pobożność lub przynajmniej, że nie są antyteistami.
@@bartoszp9464 Dzięki za odpowiedź. Może powinienem napisać raczej "nie z antykatolickiej perspektywy". Sam się pewnie orientujesz, że współcześnie b. wielu naukowców opiera swoje poglądy na podstawach sprzecznych z nauką Kościoła -- zdarza się to niestety i u ludzi, którzy deklarują się jako wierzący. O ile w tekstach naukowych ma to mniejszy wpływ to w popularnonaukowych nieraz ciężko jest dociec co wynika wprost z badań a co jest wyrazem filozofii wyznawanej przez autora -- stąd było moje pytanie o dobre źródła.
@@janmajor5371 Jasne, rozumiem. Wie Pan, jeśli ma się już silnie ugruntowaną wiarę, można po prostu pomijać antyteistyczne wstawki autorów, którzy bądź co bądź w swojej dziedzinie są ekspertami. Pozostaje jedynie modlić się za nich i nie pozwolić sobie zaciemnić odbioru merytorycznego przez irytację.
13:31 Dawkins tak nie odpowiada. Skąd ksiądz wziął takie zdanie? Proszę zacytować. 14:10 nagromadzenie wielu małych zmian prowadzi w końcu do dużych zmian. Podobnie jak kapiąca woda po kropelce po długim czasie może napełnić całe wiadro.
ostatnio zauważyłem niebezpieczny proceder próby ponownego wiązania nauki z wiarą czemu jawnie króluje ten kanał, ale od początku tradycyjnie zaczynamy od bezpodstawnego założenia z niewiedzy, czyli jeśli czegoś nie wiemy, w tym przypadku co było przed Wielkim Wybuchem i co go spowodowało, to znaczy, że zrobił to Bóg, bo tego nie wiemy, jest to błąd logiczny w dodatku Hoyle był orędownikiem teorii pansmermii, czyli pochodzenia życia z kosmosu per se, czyli z komet, asteroid itp., tylko, że ma ona znacznie mniej wskazań naukowych niż ewolucja chemiczna, gdyż podstawy jej, czyli powstanie aminokwasów już udowodniono, tj. udowodniono, że w warunkach młodej Ziemi mogły powstać nawet wszystkie aminokwasy budujące białka dzisiejsze, a po drodze miałby występować tzw. Świat RNA, ze względu na swoje właściwości, ale zakłada się również powstanie przed RNA jeszcze prostszych tworów czyli PNA, czyli dochodzimy do momentu, gdzie występują coraz prostsze składniki i być może ewolucyjnie w końcu dojdziemy do tego jak aminokwasy stworzyły np. pierwszą cząstkę PNA czy RNA, a wtedy to już będzie oczywiste, że to ewolucja chemiczna zapoczątkowała życia i do udowodnienia tego jest znacznie bliżej niż udowodnienia panspermii a tym bardziej stworzenia życia przez coś lub przez kogoś i nie, o ewolucji nie mówi się jak o dogmacie, w odróżnieniu od wiary, mówi się o niej jak o poprawnie i wystarczająco udowodnionej teorii naukowej i można jak najbardziej ekstrapolować ewolucje w skali mikro na skalę makro, bo skala makro obejmuje poprostu dłuższy czas i większy teren występowania jakiś zmian, skala makro zawiera kilka mikro, przecież dlatego nie mamy jednych ssaków, jednych psów, tygrysów itd., ssaki i gady mają po prostu wspólnych przodków, po drodze były zauropsydy, synapsydy, cynodonty itp., zwłaszcza cynodonty łączyły cechy ssacze i gadzie, więc się uznaje właśnie je za prekursorów ssaków tak samo to właśnie zapisy kopalne udowadniają teorię ewolucji jak mało co, mamy właśnie cynodonty, które najprawdopodobniej były pierwszym znaczącym odgałęzieniem od wspólnej linii łączącej ssaki i gady, były wspomniane synapsydy czy zauropsydy, były formy przejściowe z gadów w ptaki jak Archeopteryx, czyli "pierwszy ptak" i można by tak w nieskończoność, bo takich rozróżnień nawet na poziomie podtypów czy gromad obserwujemy wiele, właśnie w zapisach kopalnych i oczywiście, jest to spora ekstrapolacja, bo to co wydobywamy to zaledwie ułamek ułamka form życia, jakie istniały na naszej planecie, ale nawet to co mamy daje nam już niemalże pewność, że ewolucja występowała i jest już praktycznie niepodważalna w zakresie organizmów żywych, jedyną wciąż nie wiadomą jest sam początek, czyli przejście z aminokwasów do pierwszych jednokomórkowych organizmów i to jest teraz główny cel badań nad ewolucją, bo wszystko po tym jest raczej udowodnione i mutację poniekąd nie są "ślepe", gdyż każda mutacja jest zapomina lub przekazywana przez mechanizm doboru naturalnego, mutacja pozytywna będzie się dalej rozwijała, mutacja negatywna zaniknie, a więc pozytywna będzie mogła się dalej rozwijać, w dodatku nie potrzebujemy dwóch osobników z daną mutacją, wystarczy jeden i wystarczająca liczba potomstwa, bo której będzie musiało odziedziczyć daną cechę, a patrząc na to, że w Świcie zwierząt samice mają w ciągu życia wiele miotów, a o ilości potomstwa samców już nie wspominając, zwłaszcza że w przypadku samców jeszcze bardziej uzewnętrznia się dobór naturalny, bo tylko najlepiej przystosowany przekaże swoje geny, czyli przekaże te najlepsze geny a na koniec tradycyjne religijne gadanie, wiem, bo Bóg, bo pan Bóg i uwaga, to właśnie nauka nie ma problemu powiedzieć "nie wiem", nauka mówi, że jeszcze nie wiemy jak doszło do przemiany aminokwasy -> jednokomórkowce, nie wiemy jak doszło do Wielkiego Wybuchu, ale wiemy że do ewolucji doszło, bo mamy na to wszelkie dowody, a ten film, szczególnie końcówka pokazuje, że to wierzący uważają, że wszystko wiedzą, nie wiem jak to się stało, ale wiem że to Bóg, nosz, przecież to jest żart a nie dowód
@Upadek Ateizmu xD >Domagać się aby nauka mówiła, że czegoś nie wie >Hahaha nauka czegoś nie wie, więc to Bóg, ateizm zaorany Człowieku, nie masz prawa w nauce zakładać bezpodstawnych twierdzeń, bez jakichkolwiek dowodów, bo uwaga, biblia to nie kompendium wiedzy z dzianiny astrofizyki, fizyki, matematyki i całej gamy nauk ścisłych, to książka z mitami, bajkami i przypowieściami, a wiarygodności nie dodaje jej napewno potop na cały glob czy stworzenia Świata w 7 dni, bo nauka jest zupełnie innego zdania, jak we wszystkim I nikt ziomuś nie mówi "to napewno nie bóg", każdy używający przynajmniej 1 neuronu, powie "nie wiemy", równie dobrze może być do krasnoludek, bo nie ma nic, NIC, co wskazuje co było przed albo zaraz przed Wielkim Wybuchem obecnie ograniczają nas znane prawa fizyki, bo światło pojawiło się znacznie później, więc nie możemy bezpośrednio "zajrzeć" w przeszłość patrząc w głąb kosmosu naszymi teleskopami, bo nie ma czego widzieć xD I ja o tym pisałem, nie posiadaniu brawa bezpodstawnego zakładania faktu, bez argumentów, bo jeszcze raz, biblia to dowód o wartości 0, bo to jest błąd logiczny bezpodstawnego założenia, ale takim samym błędem byłoby też powiedzenie "napewno nie bóg", bo i na to dowodów nie ma, bo my o tym zdarzeniu a raczej tego co było przed nim nie wiemy nic Więc to co napisałeś, tak, godzi w logiczne myślenie, bo atakujesz chochoła, co jest smutne, bo pokazuje zerową umiejętność dyskusji, zwłaszcza, że mój komentarz zawiera znacznie więcej niż to co się odniosłeś, chyba że do reszty nie wiesz jak
O to toczy się spór - duża część naukowców twierdzi, że nie zaobserwowano. Kiedyś widziałem jak Dawkins przedstawiał przejście z wieloryba do krowy. Muszę przyznać, że wyglądało to groteskowo i z punktu widzenia genetyki było to tak naiwne i nosiło w sobie tyle uproszczeń, że aż dziw bierze, że on tak na serio wierzył w to co pokazywał. No, ale cóż.. To jest cały Dawkins i nowi ateiści. Sami przed sobą nie potrafią się przyznać, że ich nauka jest motywowana apriorycznie ateistycznymi przekonaniami.
@@karol9205 serio? A ja myślałem, że 5 lat i cyk z wieloryba robis się krowa 😉 pewnie, że milionów, nawet zbyt mało powiedziałeś - według darwnistów to były setki milionów lat. Jestem świadom co oni i twierdzą i nie krytykuję tej teorii bez uprzedniego zapoznania się z nią. Polecam Ci artykuł w necie: "Mathematical Challanges to the neo-darwinian interpretation of evolution".
Siłą napędową ewolucji są mutacje w np. DNA tylko że : Każda komórka od bakterii po komórki ludzkie ma szereg poziomów zabezpieczeń które robią wszystko by nie dopuścić do jakiejkolwiek mutacji .
Na studiach na mojej uczelni badawczej profesor z przygotowania do eksperymentu zaprezentował proste kryterium oceny czy teza jest naukowa czy nie: teza jest naukowa, jeżeli istnieje eksperyment, który jest w stanie tezę sfalsyfikować - istnieje wynik tego eksperymentu, który stwierdza fałszywość tezy. Eksperyment może być myślowy i nie musi być osiągalny technologicznie w tej chwili np. teza "w promieniu 6 lat świetlnych od nas istnieje cywilizacja obcych" jest naukowa - jest konkretny przedział, który można przeszukać w poszukiwaniu obcych, nie ma znaczenia, że jest to niewykonalne ekonomiczno-technologiczne, kiedyś prawdopodobnie będzie. Czy ktoś jest w stanie podać eksperyment i wynik dla niego, który stwierdziłby brak daleko idącej nagłej ewolucji w przeszłości? dla przykładu z przeszłością: tezą naukową jest "na terenie obecnej polski w X w. używano głównie żelaza jako metalu do różnych narzędzi, broni itd." doświadczenie falsyfikujące - przeprowadzić w Polsce wykopaliska, sprawdzić z jakiego metalu są wykonane różne przedmioty datowane na X w., przeliczyć czy udział żelaza jest większy od 50%; jeżeli mniejszy niż 50%, to teza jest fałszywa.
15:00 "z objawienia wiem" - czyli podmienia ksiądz jedną tajemnicę drugą tajemnicą, przy czym ta druga tajemnica jest zapakowana w miłe dla oka opakowanie z napisem "Bóg" EDIT: jeśli ktos daje łapkę w górę to poprosiłbym o przejrzenie przynajmniej kilku pierwszych komentarzy w wątku - zarówno moich jak i mojego rozmówcy. Nie oceniajcie powyższej mojej wypowiedzi powierzchownie.
@@wiktorzubel Przeprowadźmy eksperyment myślowy. Jeśli teoria grawitacji Newtona oraz jego trzy prawa dynamiki są rzetelnym modelem rzeczywistości to mogę przewidzieć tor lotu kuli wystrzelonej z armaty (upraszczając). Co jestem w stanie przewidzieć zakładając, że prawdą jest, że to Bóg wielokrotnie ingerował w organizmy żywe na Ziemi, tak iż mamy obecną różnorodność tych organizmów? Co mogę przewidzieć jeśli czynię tego rodzaju założenia co ksiądz Bańka?
Ksiądz chyba nie do końca rozumie problemu z teorią ewolucji. Proszę zobaczyć książkę prof. Macieja Giertych "Ewolucja dewolucja nauka" lub broszurę PDF "O ewolucji w szkołach europejskich". Nie mogę podać linku bo yt blokuje. Pozdrawiam!
Proszę Księdza, wartość takich materiałów jak ten jest nie do przecenienia. To świetny sposób na pomoc dzieciom i młodzieży, jak również ich rodzicom w codziennych zmaganiach z meandrami szkolnych programów nauczania. Co jest prawdą, a co nie? Co jest logiczne a co nie? W końcu co jest szkodliwą ideologią przeplatajacą głównie przedmioty humanistyczne, a co słuszną zdroworozsądkową drogą? Uporządkowanie tego chaosu od szkoły na wszystkich etepach nauczania młodego człowieka to praca na pełny etat. Dlatego bardzo potrzebne są takie materiały jak ten, wielki szacunek za to.
Ksiądz wprowadza jedynie dezinformację i stara się nieudolnie podważyć fakt ewolucji biologicznej życia na Ziemi. Jak widać nie pasuje on mu do jego baśniowej wizji stworzenia z jego "świętej księgi". No cóż... Nauka nigdy nie była łatwa i nie była dla każdego.
hmmm, a takie formy przejściowe: Ichtiostega, Tiktaalik, Archaeopteryx? To tak o na wikipedii można znaleźć na szybko... Wydaje mi się że poruszony w filmie problem doczekał się już odpowiedzi w formie skamielin takich zwierząt
@daw glo Pojedyncze i dosyć niepewne przypadki udało się znaleźć. Natomiast zupełnie nie uzasadniają one przyjmowania płynnych przejść pomiędzy np. rodzinami gdyby takie miały się odbywać musiałoby to trwać tysiącami pokoleń - ślady powinny były być oczywiste i dokumentujące każde lub przynajmniej wiele takich przejść. Mamy natomiast pojedyncze ogniwa z kilku hipotetycznych przejść. Przecież takich przejść powinny być tysiące i każde z nich powinno trwać wiele setek lub nawet tysięcy pokoleń.
@@SzkolyAkwinaty ale to są oczywiste przejście, w dodatku nie rozumie ksiądz tego, że odkrywamy tylko jakiś 0,00001% szczątków żywych stworzeń, cała reszta ulega zniszczeniu, w dodatku właśnie mówimy o małych zmianach, często być może z punktu widzenia kości nie zauważalne, ale nawet forma przejściowa do ssaków, czyli cynodonty, miały kilka gatunków wnętrz tej grupy i każdy się od siebie dość różnił, uwzględniając takie fakty możemy ekstrapolować to, że ogólnie były prekursorami ssaków, pomimo, że większość kopalin przepadła Więc to są jak najbardziej oczywiste przykłady, to co kolega wyżej podał też, ale rozumiem że odrzucenie tego idzie zgodnie z dogmatyką wiary "trzymać się tak, aby wyszło, że to wszystko sprawa Boga, nawet jeśli dowody wskazują inaczej", dobrze że kościół długa tak nie wytrzymuje i dopuścił m.in. już dawno na szczęście teorie heliocentryczną, czas żeby wkoncu ostatecznie biedy kościół zrozumiał, że ewolucja była i nic na to nie poradzi
@@SzkolyAkwinaty Wydaje mi się, że mogą istnieć powody dla których mimo istnienia przejściowych form jest odkrywane niewiele ich skamielin. Możliwe że rodziny zwierząt istnieją dużo dłużej niż formy przejściowe. Możliwe, że niektóre formy przejściowe przyjęły się i stały się rodzinami i trwają do dzisiaj - gdyby warunki były inne zostałyby zapomniane jako chwilowa forma przejściowa. To tylko moje spekulacje, niestety nie jestem w tej dziedzinie zbyt biegły. PS: Bardzo mi miło że w jakiś sposób nawiązał ksiądz ze mną kontakt :), doceniam kanał, jestem ateistą i nie sądzę żeby coś się tu zmieniło ale szukam najlepszych kontrargumentów do tego co myślę, przynajmniej tak się staram. Możliwe że ksiądz przeczyta jeszcze ten komentarz, także wielkie dzięki za debatę na stacji ateizm, mam nadzieję że pojawi się kolejna bo Panowie jedynie (za przeproszeniem :) ) "liznęli" tylko poruszone tematy. Serdeczne pozdrowienia :)
@@siecledeslumieres6250 Z punktu widzenia wiary kwestia istnienia bądź nie takiej czy innej formy ewolucji jest raczej obojętna. Materiał traktuje o zarzutach matematyka ateisty. O opiniach paleontologów na temat ewolucji też pewnie powstanie kiedyś materiał - też miewają wiele ciekawych spostrzeżeń.
@@Jezus-Wybawia Pomyliłeś pojęcia. Nauka nie jest wiarą. Tylko procesem tłumaczącym jak działa rzeczywistość. Opiera się na dowodach naukowych, a nie na wierze. Natomiast wiara - to tylko fizjologiczna potrzeba naszego gatunku, ewolucyjna cecha adaptacyjna. Nie stawi prawdy tylko efekt placebo. *ale jeszcze trochę i to się w końcu zmieni* Co się zmieni dokładnie? I w jaki sposób?
@@Jezus-Wybawia *narazie obserwuj co będzie sie działo na świecie* Nie dzieje się nic nowego, czego nie obserwowaliśmy wcześniej. A już myślałem, że wyskoczysz z jakimiś religijnymi bzdurami pokroju: apokalipsy, przyjścia Jezusa, Antychrysta, sądu ostatecznego ;)
Jasne, kto neguje teorię ewolucji ten naraża się na obcięcie grantów na badania. Ona przypomina raczej jakąś fanatyczną wiarę niż teorię bo jest dziurawa (przykłady słyszeliśmy w filmie a jest ich masa) i nie szuka prawdy bo przemilcza rzeczowe argumenty wskazujące na te dziury (też tu słyszeliśmy o tym). Akurat temu ateiście (jak o nim mowa) teoria ta nie pasowała bo szukał widocznie prawdy ale skądś miał niechęć do wiary w Boga. Nie rozumiem jednak czemu fatygował kosmitów jako przyczynę życia na Ziemi. To typowe zamiatanie pod dywan albo jak inni mówią - odsuwanie problemu daleko w przestrzeń kosmosu.
Hmmm... Hoyle policzył że szanse na prawdopodopoeństwo powstania życia na drodze samej ewolucji wynosi jedną dziesiątą podniesioną do 40000 potęgi. Ale ani Dawkins ani Darwin nie twierdzą, że bakterie ewoluowały tylko na drodze przypadkowych mutacji. Zwracają również uwagę ma dobór naturalny. Swoją drogą zawsze mnie to dziwi w podejściu osób wierzących - jedna dziesiąta do 40000 potęgi?!?! Niemożliwe! Niewidzialna istota żyjące poza czasem i przestrzenią obecna w kulturze człowieka od IX wieku p.n.e. której działanie dostrzeżemy tylko w miejscach których nie rozumiemy? Jak najbardziej, bueno, kupuje
@Upadek Ateizmu profesor Denton ogłosił że ewolucja jest w kryzysie w 1986. Eksperyment Leńskiego rozpoczął się w 1988. O wici bakteryjnej dowiedzieliśmy się więcej w 1998. W 2004 podczas procesu w Dover sam Michael Behe przyznał, że nie istnieją żadne artykuły naukowe popierające inteligentny projekt materiałem dowodowym w postaci eksperymentów czy obliczeń. Oczywiście możemy znaleźć ateiste, zwolennika panspermii i powiedzieć- patrzcie! Nawet ateista nie jest przekonany do ewolucji! Tyle że jego brak przekonania do ewolucji nie świadczy o przekonaniu do Boga. Ma zwyczajnie inny pomysł. Tak więc to że czegoś do końca nie rozumiemy nie znaczy że sensownym jest tłumaczenie tego Bogiem. Nauka w przeciwieństwie do religii potrafi się przyznać że tego czy tamtego jeszcze w pełni nie zbadala ale cały czas szuka odpowiedzi. W tym miejscu wchodzi religia i mówi- nanana, a ja już wszystko wiem od kilku tysięcy lat. Gdzie byśmy byli gdybyśmy jej w pełni zaufali na samym początku?
no jeżeli szansa spontanicznego powstania życia wynosi 0,0000 ...(40000 zer)... 0001 to zgodnie z regułami matematyki szansa na to że życie nie powstało samo tylko za pomocą czegoś z zewnątrz wynosi 0,999 (40000 dziewiątek) ...999 To przecież oczywiste że osoba myśląca racjonalnie wybierze 0,999999.... a nie 0.0000...001
@@bartekkonopa3093 przecież napisałem to zgodnie z regułami matematyki szansa na to że życie *NIE* powstało samo tylko za pomocą czegoś z zewnątrz wynosi 0,999
Ktoś argumentuje, że niby jak powstało coś tak skomplikowanego jak oko, że przecież dopiero w całości oko spełnia swoje zadanie, więc nie mogło ewoluować. Ktoś inny powie że jednak zaszła jakaś forma ewolucji np. wskutek mutacji jakaś komórka na skórze stała się światłoczuła więc się ta komórka wykształciła ostatecznie w oko. No ale np ucho jak się wykształciło to już jest inny poziom, bo niby co mogłoby skłonić do wykształcenia się ucha. Dźwięki burzy? Trzask spadajacego drzewa? Szum potoku? Raczej chęć usłyszenia osobnika tego samego gatunku. No ale żeby usłyszeć innego osobnika musi on wydawać dźwięki. Więc dochodzimy do klasycznego problemu kury i jajka. Żeby usłyszeć muszę mieć ucho ale też i aparat dźwiękowy. Czy któreś z nich było pierwsze? A jeśli nie to musiały się rozwijać jednocześnie, tylko czy to jest możliwe? Widać że całość jakiejkolwiek istoty musiała być zaplanowana i zaprojektowana.
Światłoczuła komórka to już jest prymitywne oko, tak naprawdę nie ma problemu z doskonaleniem istniejącej cechy natomiast jest problem z pojawieniem się cechy, której wcześniej nie było jak np światłoczułej komórki, przeskok funkcjonalny z zera do jedynki - to jest najsłabsze strona TEB, bo nie mają na to dowodów.
Czysto teoretycznie (nie mam pojęcia jakie są opinie specjalistów i "specjalistów" na ten temat) to bym powiedział, że w pierwszej kolejności pojawiła się wrażliwość na drgania mogące zwiastować np. zbliżające się zagrożenie i to mogłoby się chyba dość naturalnie się rozwijać. Czym lepiej rozróżniamy te dźwięki i to skąd dochodzą tym lepiej wiemy czy uciekać i w którą stronę itd.
12:15 "musielibyśmy zaobserwować ogromne ilości skamielin, ogromne ilości śladów, takiego właśnie powolnego rozwoju, przechodzenia jednego rodzaju w drugi" A na jakiej podstawie ksiądz uważa ze powinno być wiele takich skamielin? Przecież 99,99999...% szczątek martwych zwierząt ulega zniszczeniu. Zachowanie się skamieniałości to jest niezwykła rzadkość, nic więc dziwnego, że tak trudno jest znaleźć bardzo dokładny, płynny obraz przechodzenia jednych organizmów w inne.
@Upadek Ateizmu nie jest to dziwne, bo większość szkieletów zwierząt z przed kilku milionów lat jest posklejana z różnych fragmentów, więc trudno o całe skamieniałości
@Upadek Ateizmu A gdy znajduje się gatunek B to wtedy kreacjoniści domagają się gatunku między A i B a gdy znajduje się gatunek między a i B to domagają się gatunku między A i AB i tak w nieskończoność. Co jest nie możliwe ze względu niekompletnego zapisu kopalnego o czym pisałem wyżej.
Byłbym bardzi rad, gdyby ktoś w naukowy sposób obalił na przykład teorię hydropłyt Waltera Browna. Bo poza ironicznymi docinkami przeciwnicy nie mają nic do zaoferowania. A jest to teoria osoby z wykształceniem ścisłym, który udowadnia (także liczbowo) brak konfliktu między Bożym objawieniem a proponowanym mechanizmem potopu.
@@maciejnajlepszy Przykro mi, ale świat został stworzony przez Latającego Potwora Spaghetti, który wszystkie poszlaki mówiące że było inaczej podrzucił swą mocą podczas tego całego zamieszania. nie da się tego obalić, nie potrzeba też żadnych modeli...
12:18 ksiądz prezentuje tutaj kompletną ignorancję w zakresie paleontologii. W pracowniach badaczy są miliony znalezisk potwierdzających teorię ewolucji. Argumentacja księdza opiera się na podobnej zasadzie, jakby ktoś zobaczył moje zdjęcie z dzieciństwa i obecne i na tej podstawie twierdził, że to nie jest ta sama osoba. Bo nie ma zdjęć zrobionych co sekundę. A na zdjęciach zrobionych co sekundę zmiany byłyby niewidoczne na sąsiednich zdjęciach. Ale przy odpowiednim przedziale czasowym są bardzo widoczne. Jednak, żeby zrozumieć tę koncepcję, trzeba jednak nieco wysiłku intelektualnego. Nie każdy potrafi to zrozumieć, jak opiera się na błędnych i wydumanych hipotezach starożytnych i średniowiecznych filozofów. Ich wywody są fałszywe, bo opierają się na błędnych założeniach. Opis świata zaproponowany przez Arystotelesa jest całkowicie niezgodny z obserwowaną rzeczywistością. Arystoteles nie byłby w stanie zrozumieć działania tak powszechnej rzeczy jak smartfon. Obawiam się, że ksiądz, który operuje tak dużą ilością pustych słów, też raczej miałby kłopot z ogarnięciem faktu, że tęcza jako obiekt nie istnieje. Każda tęcza jest złudzeniem dostępnym w obserwacji tylko pojedynczemu obserwatorowi. Każdy kto widzi tęczę, widzi tę jedną jedyną, tylko własną.
Świetny materiał!! Pokazuje jak naukowcy też będąc ludzimi też wybierają argumenty pod tezę. A dzisiejsza nauka przeradza się w zabobon jak z Faraona Prusa. Ps chyba kupię książkę i podaruje ja kilku ateistom/ewolucjonistom
Najpierw sam zapoznaj się podstawami genetyki, ewolucji biologicznej życia na Ziemi. Może zrozumiesz dlaczego ewolucja biologiczna jest faktem, udowodnionym procesem.
Ja tam nie jestem specjalistą (sądzę, że podobnie jak ksiądz Bańka) ale z tego co ksiądz przeczytał jako podsumowanie książki wynika, że te przejścia pomiędzy rzędami, gromadami powinny postępować metodą małych kroczków (mutacji i dostosowania środowiskowego) i z tego co się orientuje tak to widzi teoria ewolucji. A to, że nie mamy potwierdzenia w kopalinach tych wszystkich małych kroczków ?? tu pewnie zdania wśród naukowców będą podzielone. Ale to nie zmienia faktu, że Teoria Ewolucji najlepiej wyjaśnia jak to mogło przebiegać. i jako taka jest obowiązująca. Jak wspomniałem nie jestem specjalistą ale np. Dziobak który jest ssakiem ale wykluwającym się z jajka nie jest przykładem jednego z etapów ewolucji ??? Zresztą dziwi mnie cały czas taki opór jak dla mnie Teoria Ewolucji w ogóle nie jest sprzeczna z Pismem Świętym i istnieniem Boga jako stwórcy. A że teoria Ewolucji w szczegółach będzie się rozwijała i dopracowywała to niewątpliwe.
@@AmbiguousMotion Jeśli ktoś namawia 2 osobę do spożycia mięsa w piątek (oczywiście oprócz osób chorych, dzieciach, starszych lub gdy jedzenie mięsa jest konieczne z jakiś względów) to zastanowiłbym się czy to nie jest grzech cudzy
Jeśli nie jesteśmy pewni, że ktoś ma dyspensę, a jest katolikiem, to nie wolno proponować mięsa w dzień zakazany. Jeśli ktoś sam zapyta np. restauratora, to ten może przygotować danie mięsne, ale sam nie może go pozytywnie proponować. W niedziele i święta nakazane wykonywać można tylko prace konieczne, lub rozrywkowe, lub umysłowe. Z Panem Bogiem! xJ
@@jakwaw Czy mogę sobie wziąźć pracę wakacyjną(nie mam problemow finansowych), gdzie może będę musiał rozwozić jedzenie w Niedzielę albo być sprzedawcą w Niedziele? I chyba domyślam się kto mi odpisał...
@@imperator_lubelski Zasadniczo tak (jeśli chodzi o branżę gastronomiczną). W innych wypadkach warto omówić szczegóły ze swoim duszpasterzem. Z Panem Bogiem!
Najsłynniejszy eksperyment ewolucyjny Richarda Lenskiego, przeprowadzany non-stop przez 30 lat na bakteriach E. coli, ekwiwalent ponad miliona lat ewolucji człowieka, nie wykazał powstawania nowych genów pomimo zaobserwowanych dziesiątek tysięcy nowych mutacji.
Czyż powstanie gatunków zwierząt udomowionych z gatunków zwierząt dzikich nie jest mocną przesłanką potwierdzającą teorię ewolucji? W przypadku jednak ewolucji naturalnej proces selekcji zachodziłby pod wpływem zmieniających się realiów środowiskowych a nie selektywnej hodowli prowadzonej przez człowieka.
@@identytarysta2892 Selekcja nie jest procesem generującym nowości genetyczne tylko segregującym już istniejące. Hodowla np psów czy nowych odmian orchidei, to tylko żonglerka istniejącymi już genami. Wg TE generacja, nowych funkcjonalnych genów ma się odbywać podczas chaotycznych mutacji występujących przy replikacji DNA. Choć takowe mutacje są faktem, nie udało się wykazać nigdzie, że tworzą one nowe, funkcjonalne geny. Większość mutacji jest szkodliwa lub letalna a te co nie, modyfikują jedynie funkcję danego genu na plus lub na minus, ale nie tworzą żadnych nowości.
Nie-biolog opowiada o książce nie-biologa na temat ewolucji... Sam biologiem nie jestem ale wydaje mi się, że w miarę potrafię ocenić jakość źródeł informacji i w tym przypadku nie wygląda to za dobrze.
W sensie spojrzenie matematyczna ma jak najbardziej sens, gdyż jest to "język nauki" i nawet biologia temu podlega, tylko że wspomniany naukowiec był propagatorem teorii panspermii i jego wnioski matematyczna dotyczyły hipotezy panspermii, nawet nie Boga więc to mnie i tak najbardziej bawi, że to on jest przywoływany Ale też twierdzenia tego poniekąd genialnego człowieka jawnie nie uwzględniają faktów biologicznych a tylko patrzy na ewolucję ze strony matematycznej a to może zakłamywać perspektywę
Oto cytat z opisu: "Wśród wielkich ludzi nauki są również tacy, którym teoria ewolucji w sumie bardzo by pasowała, ale nie są w stanie przemilczeć tego że w obecnej formie jest zupełnie nienaukowa. Do takich ludzi należał Fred Hoyle." No, jeżeli pan Hoyle twierdził, że teoria ewolucji jest 'zupełnie nienaukowa' to nic dziwnego, że patrzono na niego podejrzliwie. Chyba, że to taki clickbait, a może i manipulacja? Bo wygląda na to, że teoria ewolucji jest przemilczanym oszustwem świata nauki. Oczekiwałem poważniejszego podejścia w Szkole Akwinity.
Jeżeli coś jest zupełnie nie matematyczne to jest zupełnie nienaukowe - no chyba że założymy że nauka może dziać się i funkcjonować wbrew matematyce... jednak nauka oparta na matematyce temu przeczy No wie pan, wiele razy przyjmowano coś naukowego za prawdziwe i nawet jak doświadczalnie wykazano że to coś jest nieprawdziwe to ludzie i to naukowcy do końca życia nie dawali się przekonać. Tak było z czymś o wiele bardziej namacalnym niż ewolucja - tak było z fizyką Newtonowską która z czasem została zastąpiona fizyką relatywistyczną czy kwantową. Ludzie widzieli na własne oczy że w pewnych miejscach fizyka newtonowska po prostu nie działa ale do końca życia mimo dowodów i eksperymentów które temu dowodziły upierali się że fizyka musi być newtonowska no bo przecież jak może nie być newtonowska.
Panie Janie, proszę powiedzieć jakiego ogniwa nie odnaleziono? Bowiem np. przejścia między rybami a tzw. ,,gadami", tzw. ,,gadami" a ssakimi oraz między tzw. ,,gadami" a ptakami są powszechnie znane (kolejno: ryby mięśniopłetwe, terapsydy (tzw. ,,gady ssakoidalne" lub ,,gady ssakokształtne") oraz archeopteryx).
Jak to nie znaleziono? XD Mamy "brakujące ogniwa" dla większości głównych grup zwierzęta, pomiędzy ssakami i gadami, gadami i ptakami, gadami i płazami, płazami i rybami itd.
13:07 Co konkretnie Dawkinsa Ksiądz czytał? W "Najwspanialszym widowisku świata" Dawkins niejednokrotnie zachęca do samodzielnego myślenia i nie traktowania ewolucji dogmatycznie. Nie przypominam sobie, żeby mówił coś w stylu "ewolucja zaszła i koniec dyskusji". Wręcz przeciwnie - argumentów przedstawia całe mnóstwo.
Wygląda mi na to, że ksiądz sobie to zdanie Dawkinsa po prostu wymyślił. Też czytałem Dawkinsa (ślepy zegarmist i samolubny gen) i nawet odniósł się tam do Hoylea. Wychodzi na to, że ksiądz skłamał.
Niestety x Bańka tym filmem pokazał swoje prawdziwe oblicze jeśli chodzi o jego podejście do nauki. Używa jej jako sloganu uwiaryganiajacego kiedy celuje w nieteistyczny target, a jak się okazuje nie rozumie czym jest nauka i jak działa.
Przyznaje ze nie jestem biologiem tak wiec nie wypowiem sie w tej sprawie. Niemniej wszystkim adwersarzom ks Banki przypomne ze rozmawiamy o teorii a nie o pewniku naukowym. Pozdrawiam
Myli się pan. Ewolucja jest faktem. Idąc pańskim tropie myślenia, można by powiedzieć, że starzenie się organizmu jest "teorią". W wieku 5 lat ktoś ma 110 cm. W wieku 25 lat wzrost 180 cm. Pańskim zdaniem, to nie może być jedna i ta sama osoba, ponieważ ma inny wzrost? Pana myśli są stroboskopowe. Być może dlatego nie jest pan zrozumieć na czym polega proces.
Katolicyzm jest genialny, gdyby tylko nie było zdegradowania(renesansu) a później ociemnienia(oświecenia) być może ludzkość by rozprzestrzeniła się poza układ słoneczny.
@@lordbaysel3135 żebyś choć wiedział co to feudalizm, a tak przeszliśmy przez kilka kataklizmów, gdzie ateiści rzucili się na resztę i mordowali w niewyobrażalny sposób i ilościach, cały XX wiek śmierć setek milionów w niewyobrażalnych cierpieniach, XXI wiek będzie jeszcze "lepszy", możni tego świata zdecydowali że 90% ludzi nie ma prawa żyć i musi zostać unicestwiona(dokumenty ONZ, agenda 2030 itp.), ciekawe jak to zrealizują, może szczypawą?
@@maciejnajlepszy Egzystowanie tylko na jednej planecie to bardzo nieodpowiedzialne i krótkowzroczne zachowanie, które nie gwarantuje przetrwania gatunku. Ludzkość pisząca Biblię, wyraźnie nie zdawała sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń, jakie mogą wpłynąć na losy planety Ziemia.
Niestety muszę stwierdzić, że kompletnie nie zna się ksiądz w temacie ewolucji. Bardzo polecam książki Richarda Dawkinsa, zwłaszcza Największe Widowisko Świata. Rozjaśnią one wątpliwości.
_Największe Widowisko Świata._ niestety niczego nie wyjaśnia. Straszne lanie wody - po oksfordzkim profesorze spodziewałem się więcej konkretów. Wg. mnie szkoda czasu na lekturę.
@Upadek Ateizmu Jak wyjaśnisz zatem różnicę w zdolności do trawienia laktozy między populacjami? Pan Bóg niektórych kocha trochę mniej, więc nie mogą pić mleczka?
Książki Dawkinsa są badziewne. Sensowniej jest po prostu przeczytać książkę do biologii z liceum. A na UA-cam polecam: Naukowy Bełkot, Wszechnica (tam wykłady Tyborowskiego), Copernicus Center. Tyle na początek wystarczy.
Jak ksiądz sam mówi ideologia nie pozwoliła mu przyjąć teorii ewolucji. Einstain też na początku nie przyjmował swoich obliczeń gdyż subiektywnie uważał, że wnioski z ich idące nie są możliwe Z całym szacunkiem Hoyla, ale myślę, że w tym przypadku było podobnie to po pierwsze. Po drugie książka ta była wydana w 1999 roku więc jest już dość nieaktulna, od 22 lat nasze wiedza daleko się posunęła. Formy przejściowe o których mówił Hoyl został odnaleznione np tikataalik, ichtiostega, arecheopteryks. Tak zwane luki ewolucyjne coraz bardziej się wypełniają i otrzymujemy pełniejszy obraz drogi ewolucyjnej. Z punktu widzenia wiary wiem, że Bóg stworzył ziemie, z punktu widzenia nauki, wiem i dowiaduje się coraz więcej jak to zrobił. Pozdrawiam :)
Ale jednak tych form uważanych za pośrednie jest strasznie mało a powinno być znacznie więcej skoro uważa się że mikroewolucja prowadzi do makroewolucji.
Jeśli cała ta książka jest tak nasycona bzdurami, to nie wyobrażam sobie, jaką sieczkę z mózgu robi komuś, kto się nie zna na temacie. 7:12 - Zdanie sugeruje, jakby gatunek mógł sobie w razie potrzeby dostosowania się majstrować sobie w DNA. To brednie. 7:42 - Mechanizmy ewolucji działają na osobniki, których selektywna przeżywalność kształtuje strukturę populacji. Nie ma odrębnych praw dla wyższych taksonów systematycznych. Zresztą, jedyną naturalną jednostką systematyczną jest gatunek, reszta to szufladki, w których sobie badacze dla wygody porządkują gatunki. 8:24 - przydałoby się przytoczyć. 8:33 - Dziś dla wielu grup nieaktualne. Darwin zresztą nie odwoływał się do zapisu kopalnego. 8:51 - adaptować się mogą gatunki, nie rzędy. 8:53 - jak najbardziej, są formy będące idealnymi mieszankami o różnych proporcjach cech gadzich i ssaczych. 8:55 - to, że istniały, nie znaczy, że musi istnieć ich zapis kopalny. 9:28 - Nawet pomiędzy całkiem bliskimi sobie gatunkami mogą istnieć różnice między ilościami chromosomów (te czasem pękają lub się sklejają), a osobniki w obrębie gatunków też mają je różnej długości z powodu różnej ilości powtórzeń pewnych odcinków "śmieciowego" DNA. Chromosomy to nie puzzle, nie muszą idealnie pasować. 10:11 geny nie mają zapisu kopalnego. 10:48 Nie ma takich granic w naturze, to nasz sposób opisu różnorodności życia. 11:20 Redukcjonizm się kłania. Nie zostały dowiedzione żadne granice działania znanych mechanizmów ewolucji, ani nie zaproponowano żadnego mechanizmu alternatywnego lepiej wyjaśniającego makroewolucję. 11:28 Widać stosuje niewłaściwe metody matematyczne, czyli nie zna matematyki. 12:00 Mutacje "kierują" zmiany we wszystkich kierunkach, dobór "wybiera" spośród nich właściwe. 12:13 Nie wszystkie organizmy się zachowują, a i z nich nie wszystkie odkrywamy, a i tak sporo takich przejść jest znanych. 12:36 Kopaliny to surowce naturalne, szczątki organizmów to skamieniałości (skamieliny, fosylia etc.) 12:40 A ilu znamy z imienia uczestników bitwy pod Grunwaldem? Czy ktokolwiek twierdzi, że tylko oni w niej brali udział? 13:06 Chyba jednak ksiądz nie poczytał. 14:20 intelektualnie nieuczciwe jest, jeśli ktoś bierze się za pisanie książki nie mając bladego pojęcia w danej dziedzinie. 15:05 i 17:25 "Nauka" akurat wie, a kosmolodzy niech zostawią te kwestie biologom. 15:52 Twierdzenie nienaukowe, wymagające wprowadzenia zbędnego bytu. 16:10 Czyli co, powrót do samorództwa? 17:46 Jestem paleontologiem, może nie bardzo utytułowanym, ale znam paru bardziej (choć nie jestem ateistą), i nikt z nich nie neguje ewolucji. 18:55 Nie ma prawd objawionych w nauce.
12:15 gdybym żył 1mln lat to może bym zaobserwował (to powolne przechodzenie). Czy gdzieś zachował się depozyt skamielin z okresu 1mln lat z granulacją np. co 50tyś lat?
To ktoś już udowdnił, że mikro zmiany mogą przejść w makro? W ogóle to nie potwierdza teorii makro ewolucji, ale może tez potwierdzić teorie inteligentego projektu.
@@karol9205 Inteligentny projekt to pseudonauka, ideologia. A nie teoria naukowa. Natomiast kreacjoniści nawet nie potrafią dobrze zrozumieć czym dokładnie jest mikroewolucja i makroewolucja. Tworząc tym samym ich błędne definicje, co prowadzi do całkowitego niezrozumienia tematu. Jednak rozróżnienie między mikro i makroewolucją nie jest całkowicie dokładne, a kontrowersje dotyczą stosowania tych dwóch terminów *Mikroewolucja* jest definiowana jako rozwój zmienności w obrębie populacji. Podczas tego procesu siły ewolucyjne, które prowadzą do powstania nowego gatunku, działają: dobór naturalny, dryf genów, mutacje i migracje *Makroewolucja* jest definiowana jako proces ewolucyjny na dużą skalę czasową. Termin może odnosić się do historii zmian linii rodowej w czasie (anageneza) lub do rozbieżności dwóch populacji po izolacji reprodukcyjnej między nimi (kladogeneza) *Natomiast przykładów makroewolucji* jest cała masa: Zbieżna ewolucja (wieloryby, rekiny), rozbieżna ewolucja (niedźwiedź brunatny, niedźwiedź polarny), anageneza i kladogeneza (Zięby Darwina), promieniowanie adaptacyjne (Zięby Darwina), Podobnie z przykładami mikroewolucji : Przemysłowy melanizm (ćmy), odporność na antybiotyki (bakterie), odporność na pestycydy (szkodniki). W perspektywie współczesnej syntezy makroewolucja jest wynikiem procesów, które obserwujemy na poziomie populacji, a także występuje w mikroewolucji Oznacza to, że ewolucja jest procesem dwuetapowym , który występuje na poziomie populacji, gdzie: (1) zmiany powstają w wyniku mutacji i rekombinacji, oraz (2) procesy doboru naturalnego i dryfu genów determinują zmianę z pokolenia na pokolenie.
Fragment Dawkinsa: "Makromutacje typu Boeinga 747 to właśnie takie makromutacje, których możliwość wykluczona jest przez argumentację, jaką przedstawiłem przed chwilą. Ich określenie pochodzi od słynnego błędu popełnionego przez astronoma Sir Freda Hoyle’a, który nie zrozumiał teorii doboru naturalnego. Hoyle porównał dobór naturalny - i rzekomo znikomo małe prawdopodobieństwo jego sukcesu - do huraganu wiejącego na złomowisku i przypadkiem składającego ze złomu całego Boeinga 747. Jak już wiemy z rozdziału 1, ta metafora zupełnie nie pasuje do doboru naturalnego, ale za to bardzo dobrze nadaje się jako analogia do pewnej koncepcji makromutacji jako źródła przemian ewolucyjnych. Zasadniczy błąd Hoyle’a polega w istocie rzeczy właśnie na tym, że mimo woli uznał on, że teoria doboru naturalnego odwołuje się do makromutacji. Pomysł, że w efekcie pojedynczej makromutacji z najzwyklejszej skóry powstaje w pełni funkcjonalne oko, wyposażone we wszystkie wymienione powyżej własności, odwołuje się do prawdopodobieństwa równie znikomego jak prawdopodobieństwo, że huragan przypadkiem skonstruuje Boeinga 747. To właśnie dlatego tę kategorię hipotetycznych makromutacji określam mianem makromutacji typu Boeinga 747. "
@Masakrator Ateizmu Owszem, Hoyle najwyraźniej nie zna mechanizmów ewolucji biologicznej. Poza tym popełnił błąd poznaczy: argument analogiczny. Błędnie porównując prawa jakimi rządzi się życia - z prawami jakimi rządzi się materia nieożywiona.
Sorki, ale takie paszkwile wychodzą gdy jakiś naukowiec (nawet bardzo znany) wypowiada się w dziedzinie w której nie jest specjalistą. To że ktoś ma osiągnięcia w matematyce i kosmologii to nie znaczy, że ma dobrą wiedzę w biologii.
@@zielonyumysl dna. Jak to możliwe, że to chromosomy z różnych rodzin mogły się połączyć w wspólne? To niezmiernie mało prawdopodobne. Jak na razie, podajesz argumenty za inteligentnym projektem.
@@zielonyumysl jak pewnie sam wiesz, każdy gatunek może się łączyć w swoim obrębie, gdyż ma na tyle wspólny kod genetyczny, że plemik samca może się przerodzić w dziecko w łonie samicy. Poza gatunkami, jest to rzadkie, ale występuje(np. Koń i osioł). Ale im dalej od gatunku, różnica kodu genetycznego jest zbyt duża, żeby osobniki się mogły rozmnożyć. Żeby to się stało, podobna zmiana, np. W rodzinie, jak twierdzą zwolennicy makro ewolucji, musiałby wystąpić przynajmniej u jednego samca i jednej samicy. Jendak to, że stałoby się to, w dodatku w dużej ilości przypadków, na tyle, żeby można było przechodzić między królestwami, jest mało prawdopodobne.
Ewolucja jest prawdziwa,bo są na nią dowody,tak jak na prawo grawitacji, teorię pola elektromagnetycznego, heliocentryczną, względności, mechanikę kwantową itd.
@@grzegorzlagut8917 pańska definicja wyklucza nauki formalne z grona nauk, więc jest ewidentnie błędna. Teoria to po prostu zbiór zdań w sensie logicznym, a jeśli chodzi konkretnie o nauki empiryczne, to tak jak już pisałem wcześniej: każda teoria ma charakter hipotetyczny, bo pod wpływem nowych informacji może ulec zmianie nasz kwalifikacja pragmatyczna (ocena prawdziwości).
@@Sofiofilia Nieprawda, że teoria naukowa ma charakter hipotetyczny,bo jeśli są dowody empiryczne na rzecz jej prawdziwości,to wtedy staje się faktem, wiedzą,a nie przypuszczeniem,nowe informacje mogą zmienić, zmodyfikować jakąś teorię,ale może ich nie być wcale,poza tym nowe informacje również muszą być zweryfikowane empirycznie, więc metoda pozostaje ta sama.Miesza pan nauki przyrodnicze oparte na empirii z filozofią, która zawsze była i jest spekulatywna.
@@Zerto1342 “Chaos is common, but order is rare, and chances of a typo improving Hamlet are slim” --- Alexey Kondrashov "Crumbling Genome: The Impact of Deleterious Mutations on Humans" (geneticist and author)
Przecież w tym cytacie jasno widzać, że autor nie rozumie wiele z teori ewolucji a twierdzenie, że nie ma dowodów na poparcie tez oraz teoria zawiera jakieś sprzeczności jest kłamstwem o tyle obrzydliwym, że wystarczy odrobinę poszperać by te brednie (kreacjonistyczne) zaorać. Dowodów kopalnych na zmiany gatunków jest dzisiaj masa a i w naturze znalazło się kilka takich dowodów. Autor powtarza zasłyszane "argumenty" bez zadania sobie trudu sprawdzenia. Jako osoba wykształcona czuję sie obrażany takim paplaniem. Zwłaszcza, że paplacz powtarza coś czego nie rozumie.
Ja podważam wszystkie teorie naukowe wogule nie wierzę w nie, z własnego doświadczenia wiem, że tak naprawdę żadna teoria, założenia matematyczne ni jak się mają do praktyki są tylko przybliżeniem i pewnymi uproszczeniami.
Dobrze byłoby gdyby Czcigodny Ksiądz zaprosił do studia genetyka, bo geny to życie, aby obalił lub potwierdził ewolucję. Sądzę jednak, że potwierdzenie ewolucji zaprzeczyłoby jego wiedzy jako genetyka.
Dlaczego? Z tego co wiem człowiek jest genetycznie bardziej podobny do szympansa niż do świni, ssak jest bardziej podobny do gada niż do płaza a płaz bardziej do ryby niż do owada itd. Jest to zgodne z teorią ewolucji.
*ZAŁÓŻMY, ŻE* ewolucja jest jednak prawdą. (dla jasności: ta jej wersja, o której pisze Dawkins - żeby nie było, że jakaś tylko mikro w obrębie gatunku...) Prawdą, to znaczy, że została formalnie udowodniona na 100% (a więc w sposób niepodważalnie jednoznacznie pewny). (i tak, wiem - nie została) *Jak przy takim założeniu pogodzić to z wiarą katolicką?* Według mnie nie da się ich pogodzić. Bo żeby to pogodzić, to katolicy musieliby powiedzieć od jakiego momentu mamy do czynienia z człowiekiem. Człowiekiem, a więc tym stworzeniem, które zostało przez Boga szczególnie wyróżnione i obdarowane duszą - w przeciwieństwie do wszelkich innych stworzeń. Według ewolucji, człowiek nie pojawił się nagle, w ramach jakiejś super-mega-mutacji, dzięki której z Homo erectus'a zrobił się Homo sapiens. Według ewolucji, człowiek wyłonił się na drodze tysięcy pokoleń doboru naturalnego. Według ewolucji, człowiek wyłonił się na drodze tysięcy drobnych (losowych) mutacji w genach, które odpowiednio były odrzucane lub przygarniane poprzez dobór naturalny. No i któraż to mutacja spośród grubych tysięcy, które nastąpiły po australopiteku jest tą magiczną granicą obdarowania duszą? (w tym pytaniu dla uproszczenia zakładam, że szukana mutacja nastąpiła nie wcześniej niż umowne stadium zwane australopitekiem) hipoteza: katolicy tak ambitnie negują ewolucję, ponieważ są świadomi, że zaprzecza ona fundamentom ich wiary.
Z biblijnych ksiąg wynika że Bóg naprawdę się napracował przy stwarzaniu świata i człowieka. Ojciec z Synem budują po kolei to wszystko co dziś nam służy, podobnie jak tato z dzieckiem stawiają kolejkę elektryczną, ile tam elementów, jak się to rozrasta, a ktoś z zewnątrz powie, że też Ojcu chce się tracić czas na dziecięce zabawy. Aha, w tej spółce projektowej był jeszcze trzeci, Ten co mówi przez proroków, Duch jak ogień, każdy chciałby go mieć.
@@DayWalker966Rip Nigdy nie udowodniono, że dobór naturalny sprosta zadaniu. Wszystkie inne mechanizmy ewolucyjne dokonują randomizacji genomu. Oto idiotyczna „teoria” ewolucji w skrócie.
@@les2997 "Idiotyczna" tylko dla analfabetów naukowych i sekt kreacjonistycznych. Mósisz zaktualizować swoją wiedzę o jakieś 150 lat. Zamiast opierać swoją wiedzę o fakcie ewolucji biologicznej życia na Ziemi tylko na pierwotnych odkryciach Darwina. Zamiast tworzyć bzdurne teorie spiskowe o wymyślonych Bogach stworzycielach, sięgnij do pozycji naukowych z zakresu genetyki, biologii molekularnej czy ewolucji biologicznej.
@@les2997 Argument ad personam. Natomiast Fred Hoyle jest tylko matematykiem, a nie biologiem czy genetykiem. Jego książka nie ma nic wspólnego z faktem ewolucji biologicznej życia na Ziemi. A ty musisz zaktualizować swoją wiedzę o 35 lat. Czy wiesz chociaż dlaczego człowiek wymyślił sobie kłamstwo Boga? Oraz jaka jest geneza fizjologicznej potrzeby wiary w cokolwiek?
Czy pogląd, że powstanie życia wymagało Boskiej interwencji, nie ma w sobie przypadkiem czegoś manichejskiego? Taka interwencja oznaczałaby, że są na świecie dwa wrogie porządki - materialny, który sam nie może doprowadzić do powstania człowieka (entropia) i Boski, który musi przeciwstawić się materii. Augustyńska metafora Boskich "ziaren" wydaje mi się bardziej zgodna z wizją Boga religii abrahamowych - Bóg tworzy i utrzymuje świat w istnieniu jednym aktem, bez konieczności ponownej ingerencji w celu naprawy. Skoro cząstki elementarne, gwiazdy, galaktyki, planety, góry i kontynenty powstały dzięki samym prawom natury (które można uznać za "Boską myśl") - to tak samo mogło powstać życie. Nie rozumiem niechęci niektórych chrześijan do teorii ewolucji.
Teoria ewolucji nie wyjaśnia w jaki sposób powstało życie tylko jak się ono rozwijało na przestrzeni milionów lat. Zasadniczo żywa materia jest bardzo skomplikowaną biomaszynerią i wielu ludzi (w tym ja) utrzymuje że nie mogła ona powstać w sposób całkowicie przypadkowy tak samo jak w przypadkowy sposób nie może powstać komputer czy samolot.
@@identytarysta2892 Nie wiadomo jak powstało życie - może było to wydarzenie skrajnie nieprawdopodobne, ale z uwagi na wielkość Wszechświata (lub nawet Wieloświata), statystycznie musiało gdzieś nastąpić? Czy taka "przypadkowość" życia kłóciła by się jakoś z wizją Boskiego stworzenia? Niekoniecznie - samo to, że Byt pozwala na powstanie życia, można uznać za znaczące. Pomysł Boskiej interwencji w celu stworzenia życia, a następnie doprowadzenia do jego różnorodności, wydaje mi się nie tylko zakładający jakiś dualizm (Bóg vs entropia), ale nawet wewnętrznie sprzeczny (?) - to trochę tak, jakby Bóg musiał naprawić stworzony przez siebie Wszechświat.
@@MikolajOlszowski Z drugiej jednak strony nasza wiara uczy nas że Bóg dokonywał nadnaturalnych cudów przeczących prawom fizycznym i biologicznym (zmartwychwstanie, chodzenie po wodzie, uzdrawianie itd.) . Być może tak samo było z początkiem życia, z wniosków jakie płyną ze współczesnych badań kosmologicznych oraz biologicznych wynika że prawdopodobieństwo istnienia pozaziemskich form życia gdzieś w czeluściach kosmosu jest raczej małe. Polecam serdecznie zapoznać się z hipotezą rzadkiej Ziemi która w logiczny sposób to udowadnia.
@@identytarysta2892 Wydaje mi się (ale to tylko moje chałupnicze przemyślenia), że cuda wynikające z Wcielenia są czymś innym - ingerencją Boga w celu zdjęcia z nas konsekwencji grzechu, naprawy zła które sami wyrządziliśmy. Natomiast pomysł ingerencji doprowadzającącej do powstania pierwszej komórki oraz jej ewolucji ma w sobie coś niepokojącego, bo świat po stworzeniu był już "dobry" i nie potrzebował łamania jego własnych praw. To trochę pogańskie myślenie - jeżeli nie rozumiemy jak coś działa w przyrodzie, to tłumaczymy to Bogiem, niczym Zeusem rzucającym błyskawice (tzw. God of the gaps). Znam hipotezę rzadkiej Ziemi, ale prawda jest taka, że nie wiemy czy we Wszechświecie istnieje jakies życie poza naszym. Nauka nie wyklucza istnienia prostego życia nawet na niektórych planetach i księżycach Układu Słonecznego.
@@identytarysta2892 *wielu ludzi utrzymuje że nie mogła ona powstać w sposób całkowicie przypadkowy tak samo jak w przypadkowy sposób nie może powstać komputer czy samolot* Oczywiście, że nie w sposób przypadkowy tylko deterministyczny. Natomiast porównywanie działania materii ożywionej (życie organiczne) do działania materii nieożywionej (komputer, samolot) jest niepoprawne. To błąd poznawczy: argument analogiczny. Z kolei Bóg - to tylko koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka właśnie dzięki ewolucji neurobiologicznej i magicznemu sposobowi myślenia. *z wniosków jakie płyną ze współczesnych badań kosmologicznych oraz biologicznych wynika że prawdopodobieństwo istnienia pozaziemskich form życia gdzieś w czeluściach kosmosu jest raczej małe* Błąd. Biorąc pod uwagę ogrom wszechświata i niezliczoną ilość galaktyk, układów gwiezdnych, planet skalistych - prawdopodobieństwo istnienia jakiekolwiek formy życia jest bardzo duże. A być może jest wręcz statystycznie konieczne.
Nie jestem z księdza tradycjonalistycznej bańki, ale w tym filmie 100% prawdy. Interesuję się tematem teorii ewolucji od wielu lat. Mam gruntowne biologiczne wykształcenie i badając temat, jest to dla mnie oczywiste. Szkoda, że Kościół katolicki odpuścił w tym temacie walkę o prawdę. Bracia protestanci są w tym temacie bardziej odważni, wielu pastorów mówi o tym otwarcie, wydają książki naukowe, itp. A na kazaniach w KK ciągle słyszę, że Pan Bóg stworzył człowieka przez ewolucję...
Z tego co pamiętam ssaki wyewoluowały z tzw. rodziny gadów ssakokształtnych które wymarły w triasie i posiadały już ssacze cechy takie jak wyspecjalizowane uzębienie natomiast ptaki z małych dinozaurów.
W informatyce też są algorytmy genetyczne - ewolucyjne... i w nich tez symuluje sie mutacje, krzyzowanie, jednak najwazniejsza funkcja tych algorytmu jest funkcja celu:), czyli określająca kierunek pokazujący, gdzie chcemy dojść, mówiący, która generacja jest bliższa rozwiązaniu. W algorytmach genetycznych, także stosuje sie wskazane procesy, tylko w ramach jednej dziedziny "organizmu", wiec tutaj też widać, że jest zawsze potrzebna "pierwsza przyczyna", istota inteligentna, która powie co chcemy osiągnąć.
Tylko, że w świecie rzeczywistym funkcja celu narzuca się sama: przetrwać na tyle długo aby się rozmnożyć. Nie ma żadnej innej cechy wspólnej dla organizmów żywych, które pozostały na Ziemi niż to, że potrafią przetrwać i się rozmnożyć. To jest bardzo prymitywna funkcja celu. IMHO nie świadczy o żadnej inteligencji która miałaby taką funkcję celu zdefiniować. Możesz myśleć, że ludzie są tutaj wyjątkiem. Zauważ, że ludzie wcale nie muszą być inteligentni. Wystarczy, że uda im się dojrzeć do wieku reprodukcyjnego i się rozmnożyć.
@@jaroslaww7764 To jest co innego:). W informatyce nie robimy algorytmu dla samego algorytmu, gdzie wynik nas nie interesuje i sobie ślepo mnożymy generacje - po co to robić? Tracimy czas, energie. Dlatego określamy cel i sprawdzamy jak do niego dojść - bez celu nie ma sensu niczego zaczynać.W przyrodzie też samo przetrwanie gatunku i generacji nie jest samo w sobie potrzebne, jeśli nie ma nadrzędnego głównego celu.
@@zielu0987 czy to przekonania religijne, czy twoja intuicja sprawia, że widzisz w istnieniu wszechświata jakiś większy cel, bo jak Ci powiedziałem sama funkcja celu (dopasowania) procesu ewolucyjnego na to nie wskazuje? Proszę o szczerość
@@jaroslaww7764 Podałem przykład algorytmu ewolucyjnego i jak on działa - mamy generacje, krzyżowanie, mutacje oraz funkcje celu, która mówi jaki wynik zdobywa dany osobnik. Tylko wynik tego osobnika jest oceniany w kontekście celu. A Pan wskazuje, że samo tworzenie generacji jest celem. Czyli algorytm ewolucyjny istnieje sobie sam, a funkcja celu nie ma znaczenia, co jest błędem. Bo funkcja celu jest najtrudniejszą i najistotniejszą częścią algorytmu ewolucyjnego.
@@zielu0987 "A Pan wskazuje, że samo tworzenie generacji jest celem." Pomyliłeś się przy czytaniu, albo nie zrozumiałeś. Przekopiowuję żywcem z mojego komentarza "przetrwać na tyle długo aby się rozmnożyć.". Co jest oczywiście uproszczeniem tego co się dzieje na Ziemi, ale IMHO trafnym uproszczeniem. I to wcale nie jest trywialne dla organizmu żywego, aby przetrwać na tyle długo aby móc się rozmnożyć.
@Upadek Ateizmu myślę, że wystarczy tu pierwsza linia z wiki: Ewolucja biologiczna, ewolucja organiczna - zmiany cech całych grup organizmów następujące z biegiem pokoleń[1]. Procesy ewolucyjne powodują powstawanie bioróżnorodności na każdym poziomie organizacji biologicznej ORAZ obserwacja tego, że organizmy różnią się pomiędzy sobą i dziedziczymy cechy po rodzicach. Jeśli uważasz, że organizmy zmieniają się z pokolenia na pokolenie (a zgaduję, ze różnisz się od rodziców), to chyba nie ma się tu z czym kłócić.
@@smerf321 To że się różnię od rodziców to jest zmienność biologiczna, a zmienność biologiczna nie jest tożsama z ewolucja biologiczną. Zmienność to kalejdoskop: te same szkiełka układające się podczas mieszania w różne kształty, natomiast ewolucja biologiczna zakłada tworzenie nowych szkiełek (genów, białek, organelli, narządów, gatunków).
@Upadek Ateizmu TEB "szczytowała" w erze przedgenetycznej, kiedy po znalezieniu jakiejś kostki stwarzano całe hipotezy traktowane jak prawdę objawioną, np że hominid "Lucy" to przodek człowieka. Po rozwoju genetyki i biologii molekularnej jednak entuzjazm ewolucyjny wyhamował bo nie obserwuje się powstawania nowych genów w eksperymentach. Wobec tego przerzucono się na "symulacje komputerowe", gdzie wszystko zależy od tzw "inputu" czyli warunków początkowych i algorytmu który ma pracować z tymi warunkami. Ucieszono sie bo w komputerze można tworzyć już dowolne rzeczy, nie mające nic wspólnego z twardą rzeczywistością.
@@wespmedusa8812 tak, zmienność biologiczna nie jest tożsama z ewolucją. Jednak zmienność jest czymś na czym opiera się ewolucja. Ewolucja zakłada jedynie zmianę, a tworzenie się nowych struktur to jedynie wynik. Co do kalejdoskopu i szkiełek - mylisz się, bo mutacje wprowadzają nam nowe "szkiełka" lub modyfikują stare.
A czy ssaki musiały wyewoluować z gadów? Przecież mogły istnieć zwierzęta równoległe z gadami, które gadami nie były. Czy teoria ewolucji zakłada że ssaki powstały z gadów?
1. No tak, na pewno jedynym argumentem Dawkinsa że ewolucją zaszła jest twierdzenie "że ewolucja jest faktem bo tak"..... 2. Ewolucja jest faktem tak jak grawitacja, "teoria ewolucji/grawitacji", to nasza próba jej wytłumaczenia i może się zmienić. Nie jest dogmatem. 3. Gatunki przejściowe istnieją, zapoznajcie się trochę dokładniej z teorią i faktami. 4. Fajnie byłoby gdyby naszymi autorytetami z zakresu ewolucji byli biolodzy, a nie "z całym szacunkiem" dla Profesora, matematycy.
@@czmychal No tak, stwierdziłem że jest faktem i co ? Weź mi powiedz co to ma wspólnego z argumentami ewolucjonistów, albo z moim 1-szym punktem? Czego oczekujesz, że Ci Darwina w komentarzu przepiszę? Z tego co pamiętam to o ewolucji w podstawówce uczą, jak nie wierzysz, to użyj googla. www.copernicuscollege.pl/ - nie musisz dziękować. Jeszcze się chyba na kurs załapiesz
@Upadek Ateizmu Z przyjemnością Ci podziękuję jak podasz mi źródła wiedzy, na którą się powołujesz. Cokolwiek. A jeżeli się powołujesz na źródła w postaci komentarzy pod filmem lub tego typu osoby jak Michael J. Behe (kreacjonista), no to trochę nie ogarniam..... Mam rozumieć, że jesteś kreacjonistą?
Kiedy ksiądz, który w zasadzie zna się tylko na zmyślonych bajkach, zaczyna się wypowiadać na tematy oparte na faktach, wtedy sam się ośmiesza. Nawet jak jest elokwentny i pobieżnemu słuchaczowi wydaje się, że jest wykształcony. Tymczasem jest tylko wygadany.
@@Majeranek-uy1hy Nik tu nie mówi o krasnoludkach. Piszesz o tym bo nie masz argumentów. Bóg istnieje i jest na to miliajrdy dowodów ale ludzie niechva ich widzieć bo jest takie cośjak Boza wola i Bozy porzadek a to sie ludziom nie podoba.
a czemu nie opowiesz o" „Czym jest życie?” Erwina Schrödingera. bo trudne i jakoś jednak konstruktywne bo na "studiach" pierwsze co zrobili, tu urwali ręką logice
Matematycy są znani z bardzo bujnej wyobraźni ,tylko że czasem pchają się tam gdzie nie ich miejsce . O biologii i ewolucji lepiej gdy wypowiadają się lub piszą biolodzy lub biochemicy . W tym punkcie należy polecić szczególnie jedną książkę autorstwa biochemika Nick'a Lane - Pytanie o życie. Energia, ewolucja i pochodzenie życia .
Nie było żadnego wybuchu , ludzie nic nie wiedzą ,i nie będą wiedzieć ,są za ciency ,a Bóg i tak nie stworzył świata i ludzi ,bo by się tylko ośmieszył ,że to my jesteśmy na jego podobieństwo?
Mówi ksiądz, że powinniśmy zobaczyć mnóstwo skamieniałości pośrednich. Trzeba jednak pamiętać, że proces kamielenia szczątków jest bardzo, bardzo rzadki. Dlatego nie mamy wszystkich skamieniałości form pośrednich, jednak i tak jest ich wystarczająco dużo by dowodzić na ich podstawie proces ewolucji.
@@maciejnajlepszy aha, czyli że według ciebie cała ludzkosc pochodzi od Noego i jego kazirodczej rodzinki? Zwierzęta również powstały przez kazirodczy rozród? Jeśli skamieniałości miały powstać podczas potopu, to skamieniałości dinozaurów również? Jakieś dowody na to, że dinozaury przebywały razem z ludźmi na Ziemii? Wy, kreacjoniści, robicie wszystko pod tezę. Jak wam wyjdzie wynik poza tezę, to jest błędny. Nauka nie sprawdza każdego swojego odkrycia ze starą książeczką i jej mądrościami sprzed 2000 lat, tylko dąży do poznania prawdy. Nie mydli oczu złudnymi bajkami, ale podaje zgodne ze sobą fakty.
@@paulapaula3110 Rozsądny człowiek swiadomy tego, że nie poświęcił dostatecznie dużo czasu na zrozumienie danej teorii nie będzie się na jej temat wypowiadał, a nie gadał kompletne brednie. Myślę, że oni jednak mieli kilka godzin życia na poczytanie o ewolucji i jej zrozumienie.
@@pawemaslak9866 to nie rozumiem, serio:)naukowcy ktorzy nie potrafią ogarnąć coś, co przeciętny człowiek w kilka godzin?to jest wogole możliwe?I jeszcze by się błaźnili na forum naukowym czy światowym?🤔
Wiara jest potrzebna, że móc przyswoić sobie jakieś rzeczy, bez ich zrozumienia. Nie wymaga wiedzy i znajomości faktów. Nauka, w tym biologia i w tym teoria ewolucji opiera się na faktach i rozumieniu na czym polegają procesy.
Myślę, że wszyscy teiści tutaj oszaleją jak usłyszą o algorytmach ewolucyjnych, które działają, a w których nie występują żadne z wymienionych wyimaginowanych problemów
@@wespmedusa8812 Możesz rozwinąć o co chodzi z tym inputem? Algorytmy ewolucyjne nie służą do jakiegoś udowadniania ewolucji, tylko do przybliżonego rozwiązywania skomplikowanych problemów matematycznych.
@KazSurma człowieku przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i pomyśl logicznie 😂 ...z tego co widzę, nie masz ochoty na przyjęcie prawdy tylko konfrontację i obrażanie. Wyluzuj, Twoje pokrzykiwania nie zmienią Prawdy. Ja naprawdę nic nie muszę a komentarze na YT nie są miejscem na rozmowy teologiczne. Pozdrawiam
Ja uważam, że ksiądz robi bardzo dobrze poruszając takie tematy. Nawet jeśli ksiądz nie robi tego zawsze tak jak powinno być to zrobione, to i tak jest to duży progres w stosunku do reszty KK. Ja np. dzięki księdzu kupiłem ostatnią tę książkę Lennoxa, nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego. Dużo dobra ksiądz robi czymś takim, bo więcej ludzi zaczyna sięgać po dobrą literaturę i interesować się ważnymi tematami. Pozdrawiam serdecznie.
Zapowiada się interesująco :)
Ale przecież znaleziono formy pośrednie między gadami, a ssakami. Znajduje się coraz więcej form pośrednich.
Jeżeli ewolucja zachodzi w skali małej to po ekstrapolacji po prostu MUSZĄ zajść gwałtowne zmiany, tym bardziej, że warunki środowiskowe są różne i zmieniały się w czasie motywując zmiany w danym kierunku.
Gwałtowne zmiany są gdy gatunki wymierają np. z braku pożywienia albo meteoryt zniszczy warunki dla pewnych gatunków. Wtedy jest miejsce na nowe. Np. zamiast dinozaurów mnóstwo innych ssaków. A z dinozaurów zostały ptaki. Badania genetyczne i zapis kopalny wskazują na to, że ptaki są nowoczesnymi dinozaurami, które ewoluowały od wcześniej upierzonych dinozaurów z grupy teropodów. Najbliższymi żyjącymi krewnymi ptaków są krokodyle.(Wiki)
Gady to bardzo arbitralny termin. Lepiej mówić Synapsydy, diapsydy itd...
@Jezus moim Panem Kanał "Naukowo TV". Film: " Olbrzymy z głębin - ewolucja waleni"
@Ewolucja jest mitem "Skokowy"? :D Czyli jaki? "Stworzony" przez wymyślonego Boga?
Gdzie znaleziono? W AI?
Oglądam księdza filmy, bo chcę znać punkt widzenia tradycjonalisty w moim Kościele. Z wieloma rzeczami się nie zgadzam, ale do tej pory filmy które tutaj obejrzałem uważam za potrzebne i otwierające dialog. Niestety ten film wolałbym, żeby się tutaj nie znalazł, ponieważ daje zły przykład. Oczywiście nie chodzi mi o kwestionowanie teorii ewolucji, bynajmniej. Film ten pokazuje po prostu jak bardzo ksiądz nie ma pojęcia o tematach które porusza. Absolutnie nie chcę tutaj powiedzieć, że tylko osoby znające sie na tematach naukowych mogą sie na nie wypowiadać (choć tak byłoby może i najlepiej), ale swoje własne przemyślenia traktuje ksiądz z ogromną dozą pewności i brakiem pokory. Mówię tutaj o wypowiedziach typu "z punktu widzenia nauk przyrodniczych... ", " nauki przyrodnicze powinny się do tego przyznać... ". Takie wypowiedzi pokazują braki w zrozumieniu podstawowych pojęć takich jak teoria naukowa, metoda naukowa, nauka.
Żaden naukowiec nie powie " teoria ewolucji jest w 100% prawdziwa i nie można jej kwestionować", byłaby to wypowiedź zupełnie sprzeczna z nauką, której definicja zakłada powinność kwestionowania każdej teorii, nawet najbardziej powszechnie przyjętej. Celem nauki jest dążenie do poznania prawdy, ale przedstawienie nowej, popartej dowodami, teorii naukowej nie zapewnia nam depozytu prawdy (po każdej genialnej teorii, można przyjść następna, jeszcze lepsza, bliższa prawdy). Nauka dąży do (utopijnej) prawdy poprzez przedstawianie najbardziej prawdopodobnych i funkcjonalnych wersji opisów świata który nas otacza.
@paczas19 Dokładnie się zgadzam!
Mam tak samo...
Dokładnie. Polecam poczytać o Dziobaku ... czym to w ogole jest...
Celem nauki nie jest ukazanie prawdy? Przepraszam, ale dawno nie słyszałem większej bzury. Po co Newton opisywał prawo ciążenia? Grawitacja jest i została "naukowo udowodniona". Oczywiście działa w skali określonych wielkości, prędkości itd. Kosmiczny ruch opisuje teoria Einsteina... Teoria Darwina niczego nie wyjaśnia. Nie ma na nią dowodów(!!!) I nie trzeba być naukowcem, żeby to wiedzieć. Wśród nich coraz częściej pojawia się (Nie jestem pewien nazwy) "Inteligentny projekt).
Są to skróty myślowe, często używane publicystycznie i polemicznie, a Ty krytykujesz film, nie odnosząc się do jego meritum
@@radosawjacewicz6165 Teoria ewolucji jest naukowo udowodniona przez biologię (genetyka) i geologię (paleontologia).Inteligentny projekt jest jedynie filozoficzno-religijnym ujęciem teorii ewolucji,nie popartym dowodami.
Pytanie do ks. Banki: jaką inną teorią zastąpiłby ksiądz teorię ewolucji? Czy ta konkurencyjna teoria posiada przynajmniej równie dobry materiał dowodowy co teoria ewolucji? Pytam z czystej ciekawości.
@Jarek Wilczyński
Osobiście mam w tej kwestii zbliżone zdanie do pana Hoyle'a. Czyli uważam że należy odważnie i krytycznie poddać teorię ewolucji weryfikacji przez różne dziedziny nauk i spodziewał bym się zmodyfikowanej, pewnie bardziej oszczędnej w twierdzeniach wersji tejże teorii.
@@SzkolyAkwinaty Czy jest w stanie ksiądz przywołać przykład graniczny - najszerszy zakres zmian, gdzie widzi ksiądz (lub ktoś kogo ks. cytuje) za zasadne mówić że ewolucja była przyczyną? Gdzie leży wg. ks. linia demarkacyjna?
@Jarek Wilczyński
Nie czuję się kompetentny aby wyznaczać dokładną granicę. Natomiast jestem przekonany że pan Hoyle ma rację gdy zauważa że przypadkowe mutacje i dobór naturalny, nie są wystarczającymi przyczynami aby uzasadnić duże jakościowe zmiany - jak wypracowanie nowych, funkcjonalnych mechanizmów, np. nawet bardzo prostej formy oka.
W takim razie inne pytanie, nie ma problemu jeśli ks. nie odpowie, ale mimo wszystko chciałbym je zadać.
Czy uprawnionym jest aby uznać ewolucję za przyczynę która doprowadziła do powstania różnorodności gatunków którą obserwujemy w ramach rodziny kotowatych?
@@barbarasz9291 Czy do prawd wiary o których piszesz zaliczasz również potop opisany w księdze rodzaju?
To zadziwiające jak zostaliśmy zamerykanizowani. Poczytałem trochę komentarzy i mam wrażenie, że wiele osób słowo "kreacjonista" rozumie na modłę amerykańskich biblikalnych protestantów.
O to to.
Pan Mirosław Dakowski też pisał coś niecoś o matematyce ewolucji.
12:20 z tego co mi wiadomo odkryto pozostałości po zwierzętach które posiadają w sobie cechy dwóch gatunków np. Synapsydy a więc to one mogą być stanem pośrednim o którym ksiądz mówi. Z góry jednak zaznaczam że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie więc jeśli z jakiś przyczyn nie można uznać ich za taki łącznik to z chęci dowiem się dlaczego.
6:23 "Dla ateisty ewolucja jest szalenie wygodna"
W moim przypadku to nie jest tak, że uważam teorię ewolucji za prawdopodobną ze względu na to, że jestem ateistą. Związek przyczynowo-skutkowy działa tu w dokładnie przeciwną stronę: między innymi ze względu na ciągle zdobywaną wiedzę o świecie nie wierzę w istnienie żadnego bóstwa. Mam wrażenie, że u wielu innych osób działa to podobnie i nie uznają one z góry żadnej tezy tylko z powodu swoich innych poglądów, nie tylko w kwestiach religijności. Ateizm nie jest żadnym dogmatem - jest (w moim przypadku) jedynie brakiem jednego konkretnego wierzenia/przekonania. Stwierdzenie, że dla ateisty ewolucja jest wygodna porównałbym do stwierdzenia, że dla katolika wygodne jest zmartwychwstanie Jezusa i będzie on w nie wierzył ze względu na swoje dotychczasowe katolickie poglądy.
Proszę zauważyć, że brak przekonania o istnieniu Boga to nonteizm (nieteizm) a nie ateizm. Ateizm jest przekonaniem o nieistnieniu Boga.
@@bartoszp9464 też bym chciał używać pojęcia nontheism, ale jesteś pierwszą osobą którą "spotkałem" a która go używa. Znaczenie słowa ateizm zmieniło się. Obecnie jest bardzo wielu ateistów którzy używają tego terminu w znaczeniu nie-teista.
@@bartoszp9464 spróbuj poczytać wypowiedzi ateistów np. w serwisie Quora to zobaczysz sam
@@jaroslaww7764 "Obecnie jest bardzo wielu ateistów którzy używają tego terminu w znaczeniu nie-teista."
I to jest błąd. Zarówno mój słownik wyrazów obcych jak i encyklopedia podają definicję ateizmu jako zaprzeczenie istnieniu Boga. Wydaje mi się, że część ateistów specjalnie rozszerza słowo ateizm, ponieważ nie potrafią bronić swoich przekonań. Ciężej jest bronić przekonania, że bóg nie istnieję. Do tego trzeba pewnego wysiłku intelektualnego, a jak wojujący ateista powie po prostu że w nic nie wierzy i niczego nie twierdzi no to nie musi swojego stanowiska bronić a może skupić się na atakowaniu religii.
@@Wulfen2 po pierwszym zdaniu przeczytania na Wiki czym jest nonteizm już wiem, ze piszesz totalne głupoty. W słabym ateizmie pojawia się stwierdzenie, brak przekonania, ze jakiś Bóg istnieje. A w non teizmie jest to, że nie wiadomo czy Bóg jest czy go nie ma. A najważniejsze nonteizm to jest religia :), a ateizm nie
W moim rodzinnym mieście kilka lat temu, w osiedlowym sklepie mięsnym, próbowano chyba przez tydzień upchnąć formy pośrednie między kurą domową a jakimś tworem conajmniej przedniodwunożnym.Za szybą wystawową tkwiła karteczka z takim oto napisem: Promocja na tylnie nogi od kurczaka.
Jako student 4. roku matematyki muszę powiedzieć że obrazek filmu jest do bólu matematyczny i można w nim odnaleźć naprawdę zaawansowane twierdzenia/definicje👌. Nie jak gdzie indziej gdzie po prostu pisze się twierdzenie Pitagorasa i obok jakiś trójkąt mające symbolizować rzekomo całość matematyki 😁.
Jako student 2. roku matematyki teoretycznej potwierdzam i podzielam powyższą opinię :^).
@@szczerbcowarekojesc3313 Jeśli się mogę spytać ;-)
Czym różni się matematyka teoretyczna od nie-teoretycznej? Jeśli nie-teoretyczna to po prostu matematyka stosowana, to też jestem na teoretycznej :-)
Chociaż żeby być szczerym to te lepiej widoczne na rysunku rzeczy to są z działu analizy funkcjonalnej i rachunku prawdopodobieństwa, natomiast na specjalizację mam raczej ochotę z tego drugiego :-)
@@janpasson9587 tak, możesz spytać ;^), studiuję na UJ, o tej specjalności troszkę możesz znaleźć na internecie, jeśli bym tak miał to z grubsza najzwięźlej określić, to powiedziałbym, że matematyka teoretyczna to przygotowanie do pracy stricte naukowej (zostanie na uczelni); kładzie się większy nacisk na znajomość dowodów (i technik dowodowych) i rozumieniu czemu jakieś rzeczy zachodzą oraz umiejętności kombinowania i rozwiązywania problemów, niż np. na jakichś umiejętnościach rachunkowych, czy "klasycznym" stosowaniu twierdzeń.
@@szczerbcowarekojesc3313 Należy rozważyć ewentualną wątpliwość systemowego działania teorii ewolucji na podstawie 2 zasady termodynamiki i wynikającej z niej entropii. Ponadto matematyka stosowana stanowi główne narzędzie wykorzystywane przez naukowców na politechnikach. Zatem stwierdzenie, że matematyka teoretyczna "bardziej" przygotowuje pod kątem pozostania na uczelni jest fałszem.
@@szczerbcowarekojesc3313 Brzmi ciekawie :-)
Ah, rozumiem. Matematyka teoretyczna na UJ to studia II stopnia. Już się zastanawiałem bo podstawy ze studiów I stopnia raczej każdy powinien przejść i wyglądają wszędzie raczej tak samo :-).
"czy musiało do tego dojść...? -
-otóż, widocznie musiało - skoro doszło..."
😂
Superaśna głębota 😁
@@dominikbatorski3121 cytat w oryginale ua-cam.com/video/fE6OyQvMyPU/v-deo.html
@@TOF_ms Dzięki mistrzu za wspomożenie. Cytat bardziej stał się parafrazą, ale właśnie dokładnie o te wypowiedź mi chodziło 😉👍
@@dariuszgowacki8314 hardkorowo !
@@dominikbatorski3121 😀👍👊
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia oraz błogosławieństwa Bożego
Proszę Księdza, sam jestem gorliwym katolikiem, uczęszczającym do FSSPX, a także osobą żywo zainteresowaną geologią i biologią. Z tej perspektywy zupełnie nie widzę powodu, dla którego katolik miałby przeciwstawiać się teorii ewolucji. Przecież św. Augustyn już pisał o możliwym stworzeniu ,,materii potencjalnej", a św. Tomasz z Akwinu pisał, że stworzenie bytów nie musi być jednorazowym aktem, ale może być raczej przypadłością tych bytów.
W sytuacji gdy współczesne empiryczne obserwacje przyrody dają potwierdzenie dla mechanizmu doboru naturalnego, zapis kopalny daje setki przykładów ogniw pośrednich między żyjącymi dziś grupami taksonomicznymi, a badania genetyczne dodatkowo potwierdzają powiązania kladystyczne, jest czymś głęboko nieracjonalnym odrzucać tę niemalże już kompletną teorię ewolucji. Powoływanie się na książkę z 2001 roku, której tezy (np. brakujące ogniwa) zostały już dawno obalone poczytuję za głęboko niesłuszne. Tak samo dziś protestanccy naukowcy (np. Michael Behe) krytykują oryginalne dzieła Darwina sprzed 150 lat i na tej podstawie ogłaszają jej rzekomy ,,kryzys". Rzeczywiście synteza neodarwinistyczna, jaka dokonała się w drugiej połowie XX wieku, była dyskutowana, jak każda inna teoria naukowa, ale dowody osób szukających jakiś jej braków są juź dziś niemal żadne albo wręcz fałszywe. Przy tym o wiele więcej ,,luk" można znaleźć w teorii tektoniki płyt litosfery czy też w teorii Wielkiego Wybuchu.
Pewien sceptycyzm wobec nauki zawsze jest wskazany, ale sceptycyzm wobec tak wielu, tak precyzyjnych odkryć i obserwacji jest po prostu walką z ludzkim poznaniem rzeczywistości (a więc w konsekwencji walką z nauką Kościoła nt. możliwości docieramia do prawdy za pomocą naturalnego rozumu, wyrażoną chociażby na Soborze Watykańskim I).
Czy znasz jakieś dobre opracowania tego tematu, najlepiej z katolickiej perspektywy? Ja kojarzę tylko www.thomisticevolution.org.
Sam bardzo pobieżnie orientuję się w tej dziedzinie, ale gdy czytam różne rzeczy na ten temat to uderza mnie nieraz hurraoptymistyczne dopasowywanie danych do teorii. Wskazuje to raczej na dogmatyczne a nie krytyczno-naukowe podejście (i to do tego nieuświadomione), wydaje mi się, że jest to główny motyw krytyki ze strony ks. Bańki.
Nawet jeśli teoria ostatecznie okazałaby się prawdziwa to takie nastawienie do niej jest bardzo złym zjawiskiem.
Jeśli coś zmieniło się w tym temacie na lepsze przez ostatnie lata a ja to przegapiłem to chętnie bym się o tym dowiedział.
@@janmajor5371 Nie szukałem nigdy opracowań ,,z katolickiej perspektywy". Wiedzę nt. ewolucji zdobywam z książek naukowych i popularnonaukowych, które wobec wiary są obojętne. Mamy własny umysł właśnie od tego, aby łączyć te fakty z faktami objawionymi. Ale np. Juan Luis Arsuaga czy Jerzy Dzik mają niektóre wstawki w swoich książkach, które wskazują na ich pobożność lub przynajmniej, że nie są antyteistami.
@@bartoszp9464 Dzięki za odpowiedź. Może powinienem napisać raczej "nie z antykatolickiej perspektywy". Sam się pewnie orientujesz, że współcześnie b. wielu naukowców opiera swoje poglądy na podstawach sprzecznych z nauką Kościoła -- zdarza się to niestety i u ludzi, którzy deklarują się jako wierzący. O ile w tekstach naukowych ma to mniejszy wpływ to w popularnonaukowych nieraz ciężko jest dociec co wynika wprost z badań a co jest wyrazem filozofii wyznawanej przez autora -- stąd było moje pytanie o dobre źródła.
@@janmajor5371 Jasne, rozumiem. Wie Pan, jeśli ma się już silnie ugruntowaną wiarę, można po prostu pomijać antyteistyczne wstawki autorów, którzy bądź co bądź w swojej dziedzinie są ekspertami. Pozostaje jedynie modlić się za nich i nie pozwolić sobie zaciemnić odbioru merytorycznego przez irytację.
13:31 Dawkins tak nie odpowiada. Skąd ksiądz wziął takie zdanie? Proszę zacytować.
14:10 nagromadzenie wielu małych zmian prowadzi w końcu do dużych zmian. Podobnie jak kapiąca woda po kropelce po długim czasie może napełnić całe wiadro.
Kody genetyczne blokują organiczne zmiany. proszę zająć się genetyką by uzupełnić wiedzę
👏👏
ostatnio zauważyłem niebezpieczny proceder próby ponownego wiązania nauki z wiarą czemu jawnie króluje ten kanał, ale od początku
tradycyjnie zaczynamy od bezpodstawnego założenia z niewiedzy, czyli jeśli czegoś nie wiemy, w tym przypadku co było przed Wielkim Wybuchem i co go spowodowało, to znaczy, że zrobił to Bóg, bo tego nie wiemy, jest to błąd logiczny
w dodatku Hoyle był orędownikiem teorii pansmermii, czyli pochodzenia życia z kosmosu per se, czyli z komet, asteroid itp., tylko, że ma ona znacznie mniej wskazań naukowych niż ewolucja chemiczna, gdyż podstawy jej, czyli powstanie aminokwasów już udowodniono, tj. udowodniono, że w warunkach młodej Ziemi mogły powstać nawet wszystkie aminokwasy budujące białka dzisiejsze, a po drodze miałby występować tzw. Świat RNA, ze względu na swoje właściwości, ale zakłada się również powstanie przed RNA jeszcze prostszych tworów czyli PNA, czyli dochodzimy do momentu, gdzie występują coraz prostsze składniki i być może ewolucyjnie w końcu dojdziemy do tego jak aminokwasy stworzyły np. pierwszą cząstkę PNA czy RNA, a wtedy to już będzie oczywiste, że to ewolucja chemiczna zapoczątkowała życia i do udowodnienia tego jest znacznie bliżej niż udowodnienia panspermii a tym bardziej stworzenia życia przez coś lub przez kogoś
i nie, o ewolucji nie mówi się jak o dogmacie, w odróżnieniu od wiary, mówi się o niej jak o poprawnie i wystarczająco udowodnionej teorii naukowej
i można jak najbardziej ekstrapolować ewolucje w skali mikro na skalę makro, bo skala makro obejmuje poprostu dłuższy czas i większy teren występowania jakiś zmian, skala makro zawiera kilka mikro, przecież dlatego nie mamy jednych ssaków, jednych psów, tygrysów itd., ssaki i gady mają po prostu wspólnych przodków, po drodze były zauropsydy, synapsydy, cynodonty itp., zwłaszcza cynodonty łączyły cechy ssacze i gadzie, więc się uznaje właśnie je za prekursorów ssaków
tak samo to właśnie zapisy kopalne udowadniają teorię ewolucji jak mało co, mamy właśnie cynodonty, które najprawdopodobniej były pierwszym znaczącym odgałęzieniem od wspólnej linii łączącej ssaki i gady, były wspomniane synapsydy czy zauropsydy, były formy przejściowe z gadów w ptaki jak Archeopteryx, czyli "pierwszy ptak" i można by tak w nieskończoność, bo takich rozróżnień nawet na poziomie podtypów czy gromad obserwujemy wiele, właśnie w zapisach kopalnych i oczywiście, jest to spora ekstrapolacja, bo to co wydobywamy to zaledwie ułamek ułamka form życia, jakie istniały na naszej planecie, ale nawet to co mamy daje nam już niemalże pewność, że ewolucja występowała i jest już praktycznie niepodważalna w zakresie organizmów żywych, jedyną wciąż nie wiadomą jest sam początek, czyli przejście z aminokwasów do pierwszych jednokomórkowych organizmów i to jest teraz główny cel badań nad ewolucją, bo wszystko po tym jest raczej udowodnione
i mutację poniekąd nie są "ślepe", gdyż każda mutacja jest zapomina lub przekazywana przez mechanizm doboru naturalnego, mutacja pozytywna będzie się dalej rozwijała, mutacja negatywna zaniknie, a więc pozytywna będzie mogła się dalej rozwijać, w dodatku nie potrzebujemy dwóch osobników z daną mutacją, wystarczy jeden i wystarczająca liczba potomstwa, bo której będzie musiało odziedziczyć daną cechę, a patrząc na to, że w Świcie zwierząt samice mają w ciągu życia wiele miotów, a o ilości potomstwa samców już nie wspominając, zwłaszcza że w przypadku samców jeszcze bardziej uzewnętrznia się dobór naturalny, bo tylko najlepiej przystosowany przekaże swoje geny, czyli przekaże te najlepsze geny
a na koniec tradycyjne religijne gadanie, wiem, bo Bóg, bo pan Bóg
i uwaga, to właśnie nauka nie ma problemu powiedzieć "nie wiem", nauka mówi, że jeszcze nie wiemy jak doszło do przemiany aminokwasy -> jednokomórkowce, nie wiemy jak doszło do Wielkiego Wybuchu, ale wiemy że do ewolucji doszło, bo mamy na to wszelkie dowody, a ten film, szczególnie końcówka pokazuje, że to wierzący uważają, że wszystko wiedzą, nie wiem jak to się stało, ale wiem że to Bóg, nosz, przecież to jest żart a nie dowód
dziękuję :)
@@platfusek1963 spk, ale nie wiem za co xD
@@siecledeslumieres6250 za obalanie tych bzdur. Ja już siły nie mam xD
@@platfusek1963 a no spk, staram się szerzyć naukę tam gdzie mogę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Upadek Ateizmu xD
>Domagać się aby nauka mówiła, że czegoś nie wie
>Hahaha nauka czegoś nie wie, więc to Bóg, ateizm zaorany
Człowieku, nie masz prawa w nauce zakładać bezpodstawnych twierdzeń, bez jakichkolwiek dowodów, bo uwaga, biblia to nie kompendium wiedzy z dzianiny astrofizyki, fizyki, matematyki i całej gamy nauk ścisłych, to książka z mitami, bajkami i przypowieściami, a wiarygodności nie dodaje jej napewno potop na cały glob czy stworzenia Świata w 7 dni, bo nauka jest zupełnie innego zdania, jak we wszystkim
I nikt ziomuś nie mówi "to napewno nie bóg", każdy używający przynajmniej 1 neuronu, powie "nie wiemy", równie dobrze może być do krasnoludek, bo nie ma nic, NIC, co wskazuje co było przed albo zaraz przed Wielkim Wybuchem obecnie ograniczają nas znane prawa fizyki, bo światło pojawiło się znacznie później, więc nie możemy bezpośrednio "zajrzeć" w przeszłość patrząc w głąb kosmosu naszymi teleskopami, bo nie ma czego widzieć xD
I ja o tym pisałem, nie posiadaniu brawa bezpodstawnego zakładania faktu, bez argumentów, bo jeszcze raz, biblia to dowód o wartości 0, bo to jest błąd logiczny bezpodstawnego założenia, ale takim samym błędem byłoby też powiedzenie "napewno nie bóg", bo i na to dowodów nie ma, bo my o tym zdarzeniu a raczej tego co było przed nim nie wiemy nic
Więc to co napisałeś, tak, godzi w logiczne myślenie, bo atakujesz chochoła, co jest smutne, bo pokazuje zerową umiejętność dyskusji, zwłaszcza, że mój komentarz zawiera znacznie więcej niż to co się odniosłeś, chyba że do reszty nie wiesz jak
Zaobserwowane zostało wiele "form pośrednich", więc trochę nie wiem o co kaman, gdy autor mówi, że ich nie obserwujemy.
O te trzy małpki
O to toczy się spór - duża część naukowców twierdzi, że nie zaobserwowano. Kiedyś widziałem jak Dawkins przedstawiał przejście z wieloryba do krowy. Muszę przyznać, że wyglądało to groteskowo i z punktu widzenia genetyki było to tak naiwne i nosiło w sobie tyle uproszczeń, że aż dziw bierze, że on tak na serio wierzył w to co pokazywał. No, ale cóż.. To jest cały Dawkins i nowi ateiści. Sami przed sobą nie potrafią się przyznać, że ich nauka jest motywowana apriorycznie ateistycznymi przekonaniami.
@@mioszbies903 ale to się działo przez kilka milionów lat
@@karol9205 serio? A ja myślałem, że 5 lat i cyk z wieloryba robis się krowa 😉 pewnie, że milionów, nawet zbyt mało powiedziałeś - według darwnistów to były setki milionów lat. Jestem świadom co oni i twierdzą i nie krytykuję tej teorii bez uprzedniego zapoznania się z nią. Polecam Ci artykuł w necie: "Mathematical Challanges to the neo-darwinian interpretation of evolution".
@@mioszbies903 o, dzięki, poczytam sobie.
Siłą napędową ewolucji są mutacje w np. DNA tylko że :
Każda komórka od bakterii po komórki ludzkie ma szereg poziomów zabezpieczeń które robią wszystko by nie dopuścić do jakiejkolwiek mutacji .
Rzekomą siłą napędową.
@@wespmedusa8812proszę udowodnić, że tak jest.
Mutacje to tylko jeden z mechanizmów ewolucji biologicznej. A pozostałe z nich to:
- Dziedziczność (kolor oczu)
- Zmienność (crossing over)
- Mutacje (zabarwienie ochronne)
- Płeć i rekombinacja (rozmnażanie płciowe)
- Przepływ genów (przemieszczanie osobników, populacji)
- Dobór naturalny (zmienność fenotypowa)
- Mutacje tendencyjne (utrata pigmentu)
- Dryf genetyczny (efekt wąskiego gardła)
- Podwożenie (haplotyp)
- Przepływ genów (migracje)
- Adaptacje (odporność immunologiczna)
- Koewolucja (odporność na tetradotoksynę)
- Kooperacja (mikoryza)
- Specjacja (specjacja allopatryczna, gatunki pierścieniowe)
- Wymierania (wymieranie kredowe)
Na studiach na mojej uczelni badawczej profesor z przygotowania do eksperymentu zaprezentował proste kryterium oceny czy teza jest naukowa czy nie: teza jest naukowa, jeżeli istnieje eksperyment, który jest w stanie tezę sfalsyfikować - istnieje wynik tego eksperymentu, który stwierdza fałszywość tezy. Eksperyment może być myślowy i nie musi być osiągalny technologicznie w tej chwili np. teza "w promieniu 6 lat świetlnych od nas istnieje cywilizacja obcych" jest naukowa - jest konkretny przedział, który można przeszukać w poszukiwaniu obcych, nie ma znaczenia, że jest to niewykonalne ekonomiczno-technologiczne, kiedyś prawdopodobnie będzie. Czy ktoś jest w stanie podać eksperyment i wynik dla niego, który stwierdziłby brak daleko idącej nagłej ewolucji w przeszłości?
dla przykładu z przeszłością: tezą naukową jest "na terenie obecnej polski w X w. używano głównie żelaza jako metalu do różnych narzędzi, broni itd." doświadczenie falsyfikujące - przeprowadzić w Polsce wykopaliska, sprawdzić z jakiego metalu są wykonane różne przedmioty datowane na X w., przeliczyć czy udział żelaza jest większy od 50%; jeżeli mniejszy niż 50%, to teza jest fałszywa.
15:00 "z objawienia wiem" - czyli podmienia ksiądz jedną tajemnicę drugą tajemnicą, przy czym ta druga tajemnica jest zapakowana w miłe dla oka opakowanie z napisem "Bóg"
EDIT: jeśli ktos daje łapkę w górę to poprosiłbym o przejrzenie przynajmniej kilku pierwszych komentarzy w wątku - zarówno moich jak i mojego rozmówcy. Nie oceniajcie powyższej mojej wypowiedzi powierzchownie.
No bo objawienie stwierdza stworzenie przez Boga świata.
Pan Bóg oprócz tego, że można to badać na sposób naukowy, sam to przedstawił ludziom z łaski.
@@wiktorzubel Przeprowadźmy eksperyment myślowy. Jeśli teoria grawitacji Newtona oraz jego trzy prawa dynamiki są rzetelnym modelem rzeczywistości to mogę przewidzieć tor lotu kuli wystrzelonej z armaty (upraszczając).
Co jestem w stanie przewidzieć zakładając, że prawdą jest, że to Bóg wielokrotnie ingerował w organizmy żywe na Ziemi, tak iż mamy obecną różnorodność tych organizmów? Co mogę przewidzieć jeśli czynię tego rodzaju założenia co ksiądz Bańka?
@@wiktorzubel Bo jeśli na podstawie tych założeń nie jestem w stanie nic przewidzieć to właśnie zamieniłem jedną tajemnicę na drugą.
@@jaroslaww7764 co możesz? Nic. Ale otrzymujesz prawdę
@@wojciechgrzymala9951 czyli co konkretnie? Czy mógłbyś podać przykład?
Bardzo ciekawe :)
Ksiądz chyba nie do końca rozumie problemu z teorią ewolucji. Proszę zobaczyć książkę prof. Macieja Giertych "Ewolucja dewolucja nauka" lub broszurę PDF "O ewolucji w szkołach europejskich". Nie mogę podać linku bo yt blokuje. Pozdrawiam!
@Moderator: Czemu tyle normalnych tematycznych postów jest usuwanych? To wy czy algorytmy YT?
Uwaga na linki, youtube od jakiegoś czasu nachalnie usuwa komentarze z linkami... Cenzura szaleje.
O, jaki sympatyczny Darwin na miniaturce
Polecam książki Hoimar von Ditfurth, Lekarz neurolog z zamiłowania fizyk
Proszę Księdza, wartość takich materiałów jak ten jest nie do przecenienia. To świetny sposób na pomoc dzieciom i młodzieży, jak również ich rodzicom w codziennych zmaganiach z meandrami szkolnych programów nauczania. Co jest prawdą, a co nie? Co jest logiczne a co nie? W końcu co jest szkodliwą ideologią przeplatajacą głównie przedmioty humanistyczne, a co słuszną zdroworozsądkową drogą? Uporządkowanie tego chaosu od szkoły na wszystkich etepach nauczania młodego człowieka to praca na pełny etat. Dlatego bardzo potrzebne są takie materiały jak ten, wielki szacunek za to.
Ksiądz wprowadza jedynie dezinformację i stara się nieudolnie podważyć fakt ewolucji biologicznej życia na Ziemi.
Jak widać nie pasuje on mu do jego baśniowej wizji stworzenia z jego "świętej księgi".
No cóż... Nauka nigdy nie była łatwa i nie była dla każdego.
No właśnie mam podobne przemyślenia. Nie trzeba być księdzem, czy mocno wierzącym. Zdrowy rozum doprowadza do wątpliwości
👍👍👍
hmmm, a takie formy przejściowe:
Ichtiostega, Tiktaalik, Archaeopteryx?
To tak o na wikipedii można znaleźć na szybko...
Wydaje mi się że poruszony w filmie problem doczekał się już odpowiedzi w formie skamielin takich zwierząt
@daw glo
Pojedyncze i dosyć niepewne przypadki udało się znaleźć. Natomiast zupełnie nie uzasadniają one przyjmowania płynnych przejść pomiędzy np. rodzinami gdyby takie miały się odbywać musiałoby to trwać tysiącami pokoleń - ślady powinny były być oczywiste i dokumentujące każde lub przynajmniej wiele takich przejść. Mamy natomiast pojedyncze ogniwa z kilku hipotetycznych przejść. Przecież takich przejść powinny być tysiące i każde z nich powinno trwać wiele setek lub nawet tysięcy pokoleń.
Ja bym jeszcze powiedział o ważnej formie przejściowej dla ssaków, czyli cynodontach
@@SzkolyAkwinaty ale to są oczywiste przejście, w dodatku nie rozumie ksiądz tego, że odkrywamy tylko jakiś 0,00001% szczątków żywych stworzeń, cała reszta ulega zniszczeniu, w dodatku właśnie mówimy o małych zmianach, często być może z punktu widzenia kości nie zauważalne, ale nawet forma przejściowa do ssaków, czyli cynodonty, miały kilka gatunków wnętrz tej grupy i każdy się od siebie dość różnił, uwzględniając takie fakty możemy ekstrapolować to, że ogólnie były prekursorami ssaków, pomimo, że większość kopalin przepadła
Więc to są jak najbardziej oczywiste przykłady, to co kolega wyżej podał też, ale rozumiem że odrzucenie tego idzie zgodnie z dogmatyką wiary "trzymać się tak, aby wyszło, że to wszystko sprawa Boga, nawet jeśli dowody wskazują inaczej", dobrze że kościół długa tak nie wytrzymuje i dopuścił m.in. już dawno na szczęście teorie heliocentryczną, czas żeby wkoncu ostatecznie biedy kościół zrozumiał, że ewolucja była i nic na to nie poradzi
@@SzkolyAkwinaty Wydaje mi się, że mogą istnieć powody dla których mimo istnienia przejściowych form jest odkrywane niewiele ich skamielin. Możliwe że rodziny zwierząt istnieją dużo dłużej niż formy przejściowe. Możliwe, że niektóre formy przejściowe przyjęły się i stały się rodzinami i trwają do dzisiaj - gdyby warunki były inne zostałyby zapomniane jako chwilowa forma przejściowa. To tylko moje spekulacje, niestety nie jestem w tej dziedzinie zbyt biegły.
PS: Bardzo mi miło że w jakiś sposób nawiązał ksiądz ze mną kontakt :), doceniam kanał, jestem ateistą i nie sądzę żeby coś się tu zmieniło ale szukam najlepszych kontrargumentów do tego co myślę, przynajmniej tak się staram. Możliwe że ksiądz przeczyta jeszcze ten komentarz, także wielkie dzięki za debatę na stacji ateizm, mam nadzieję że pojawi się kolejna bo Panowie jedynie (za przeproszeniem :) ) "liznęli" tylko poruszone tematy.
Serdeczne pozdrowienia :)
@@siecledeslumieres6250 Z punktu widzenia wiary kwestia istnienia bądź nie takiej czy innej formy ewolucji jest raczej obojętna. Materiał traktuje o zarzutach matematyka ateisty. O opiniach paleontologów na temat ewolucji też pewnie powstanie kiedyś materiał - też miewają wiele ciekawych spostrzeżeń.
oglądał ksiądz wykłady Hovinda Kenta ?
Ja oglądałem. Niezły kabaret.
Typowy gwałt na nauce ;)
@@DayWalker966Rip szkoda że w dzisiejszych czasach to nauka stała się wiarą ;) ale jeszcze trochę i to się w końcu zmieni ;)
@@Jezus-Wybawia Pomyliłeś pojęcia.
Nauka nie jest wiarą. Tylko procesem tłumaczącym jak działa rzeczywistość. Opiera się na dowodach naukowych, a nie na wierze.
Natomiast wiara - to tylko fizjologiczna potrzeba naszego gatunku, ewolucyjna cecha adaptacyjna. Nie stawi prawdy tylko efekt placebo.
*ale jeszcze trochę i to się w końcu zmieni*
Co się zmieni dokładnie? I w jaki sposób?
@@DayWalker966Rip w jaki sposób się zmieni ? ;) potrzeba ci tylko cierpliwości, narazie obserwuj co będzie sie działo na świecie ;)
@@Jezus-Wybawia *narazie obserwuj co będzie sie działo na świecie*
Nie dzieje się nic nowego, czego nie obserwowaliśmy wcześniej.
A już myślałem, że wyskoczysz z jakimiś religijnymi bzdurami pokroju: apokalipsy, przyjścia Jezusa, Antychrysta, sądu ostatecznego ;)
Jasne, kto neguje teorię ewolucji ten naraża się na obcięcie grantów na badania. Ona przypomina raczej jakąś fanatyczną wiarę niż teorię bo jest dziurawa (przykłady słyszeliśmy w filmie a jest ich masa) i nie szuka prawdy bo przemilcza rzeczowe argumenty wskazujące na te dziury (też tu słyszeliśmy o tym).
Akurat temu ateiście (jak o nim mowa) teoria ta nie pasowała bo szukał widocznie prawdy ale skądś miał niechęć do wiary w Boga. Nie rozumiem jednak czemu fatygował kosmitów jako przyczynę życia na Ziemi. To typowe zamiatanie pod dywan albo jak inni mówią - odsuwanie problemu daleko w przestrzeń kosmosu.
Hmmm... Hoyle policzył że szanse na prawdopodopoeństwo powstania życia na drodze samej ewolucji wynosi jedną dziesiątą podniesioną do 40000 potęgi. Ale ani Dawkins ani Darwin nie twierdzą, że bakterie ewoluowały tylko na drodze przypadkowych mutacji. Zwracają również uwagę ma dobór naturalny. Swoją drogą zawsze mnie to dziwi w podejściu osób wierzących - jedna dziesiąta do 40000 potęgi?!?! Niemożliwe! Niewidzialna istota żyjące poza czasem i przestrzenią obecna w kulturze człowieka od IX wieku p.n.e. której działanie dostrzeżemy tylko w miejscach których nie rozumiemy? Jak najbardziej, bueno, kupuje
@Upadek Ateizmu profesor Denton ogłosił że ewolucja jest w kryzysie w 1986. Eksperyment Leńskiego rozpoczął się w 1988. O wici bakteryjnej dowiedzieliśmy się więcej w 1998. W 2004 podczas procesu w Dover sam Michael Behe przyznał, że nie istnieją żadne artykuły naukowe popierające inteligentny projekt materiałem dowodowym w postaci eksperymentów czy obliczeń. Oczywiście możemy znaleźć ateiste, zwolennika panspermii i powiedzieć- patrzcie! Nawet ateista nie jest przekonany do ewolucji! Tyle że jego brak przekonania do ewolucji nie świadczy o przekonaniu do Boga. Ma zwyczajnie inny pomysł. Tak więc to że czegoś do końca nie rozumiemy nie znaczy że sensownym jest tłumaczenie tego Bogiem. Nauka w przeciwieństwie do religii potrafi się przyznać że tego czy tamtego jeszcze w pełni nie zbadala ale cały czas szuka odpowiedzi. W tym miejscu wchodzi religia i mówi- nanana, a ja już wszystko wiem od kilku tysięcy lat. Gdzie byśmy byli gdybyśmy jej w pełni zaufali na samym początku?
no jeżeli szansa spontanicznego powstania życia wynosi 0,0000 ...(40000 zer)... 0001 to zgodnie z regułami matematyki szansa na to że życie nie powstało samo tylko za pomocą czegoś z zewnątrz wynosi 0,999 (40000 dziewiątek) ...999
To przecież oczywiste że osoba myśląca racjonalnie wybierze 0,999999.... a nie 0.0000...001
@@dantom7405 jeśli już to jest 0,9999..9999 na to, że nie powstanie
@@bartekkonopa3093 przecież napisałem
to zgodnie z regułami matematyki szansa na to że życie *NIE* powstało samo tylko za pomocą czegoś z zewnątrz wynosi 0,999
@@dantom7405 ale chodzi o to, że nie powstanie w oģole, masz 0.9....999 szans że życie nie zaistnieje, a nie że stworzy je coś
Ktoś argumentuje, że niby jak powstało coś tak skomplikowanego jak oko, że przecież dopiero w całości oko spełnia swoje zadanie, więc nie mogło ewoluować. Ktoś inny powie że jednak zaszła jakaś forma ewolucji np. wskutek mutacji jakaś komórka na skórze stała się światłoczuła więc się ta komórka wykształciła ostatecznie w oko. No ale np ucho jak się wykształciło to już jest inny poziom, bo niby co mogłoby skłonić do wykształcenia się ucha. Dźwięki burzy? Trzask spadajacego drzewa? Szum potoku? Raczej chęć usłyszenia osobnika tego samego gatunku. No ale żeby usłyszeć innego osobnika musi on wydawać dźwięki. Więc dochodzimy do klasycznego problemu kury i jajka. Żeby usłyszeć muszę mieć ucho ale też i aparat dźwiękowy. Czy któreś z nich było pierwsze? A jeśli nie to musiały się rozwijać jednocześnie, tylko czy to jest możliwe? Widać że całość jakiejkolwiek istoty musiała być zaplanowana i zaprojektowana.
Światłoczuła komórka to już jest prymitywne oko, tak naprawdę nie ma problemu z doskonaleniem istniejącej cechy natomiast jest problem z pojawieniem się cechy, której wcześniej nie było jak np światłoczułej komórki, przeskok funkcjonalny z zera do jedynki - to jest najsłabsze strona TEB, bo nie mają na to dowodów.
Czysto teoretycznie (nie mam pojęcia jakie są opinie specjalistów i "specjalistów" na ten temat) to bym powiedział, że w pierwszej kolejności pojawiła się wrażliwość na drgania mogące zwiastować np. zbliżające się zagrożenie i to mogłoby się chyba dość naturalnie się rozwijać. Czym lepiej rozróżniamy te dźwięki i to skąd dochodzą tym lepiej wiemy czy uciekać i w którą stronę itd.
👍🏻
12:15 "musielibyśmy zaobserwować ogromne ilości skamielin, ogromne ilości śladów, takiego właśnie powolnego rozwoju, przechodzenia jednego rodzaju w drugi"
A na jakiej podstawie ksiądz uważa ze powinno być wiele takich skamielin? Przecież 99,99999...% szczątek martwych zwierząt ulega zniszczeniu. Zachowanie się skamieniałości to jest niezwykła rzadkość, nic więc dziwnego, że tak trudno jest znaleźć bardzo dokładny, płynny obraz przechodzenia jednych organizmów w inne.
@Upadek Ateizmu nie jest to dziwne, bo większość szkieletów zwierząt z przed kilku milionów lat jest posklejana z różnych fragmentów, więc trudno o całe skamieniałości
@Upadek Ateizmu jest teorią naukową
@Wulfen
Po co skamieliny?
Są ludzie są małpy, gdzie jest gatunek pośredni?
@Upadek Ateizmu A gdy znajduje się gatunek B to wtedy kreacjoniści domagają się gatunku między A i B a gdy znajduje się gatunek między a i B to domagają się gatunku między A i AB i tak w nieskończoność. Co jest nie możliwe ze względu niekompletnego zapisu kopalnego o czym pisałem wyżej.
A jak się mają kreacjonistyczne modele matematyczne ?
Byłbym bardzi rad, gdyby ktoś w naukowy sposób obalił na przykład teorię hydropłyt Waltera Browna. Bo poza ironicznymi docinkami przeciwnicy nie mają nic do zaoferowania. A jest to teoria osoby z wykształceniem ścisłym, który udowadnia (także liczbowo) brak konfliktu między Bożym objawieniem a proponowanym mechanizmem potopu.
@@maciejnajlepszy trza cierpliwie czekać i śledzić
@@maciejnajlepszy Przykro mi, ale świat został stworzony przez Latającego Potwora Spaghetti, który wszystkie poszlaki mówiące że było inaczej podrzucił swą mocą podczas tego całego zamieszania. nie da się tego obalić, nie potrzeba też żadnych modeli...
@@lordbaysel3135 oj tam oj tam !
12:18 ksiądz prezentuje tutaj kompletną ignorancję w zakresie paleontologii.
W pracowniach badaczy są miliony znalezisk potwierdzających teorię ewolucji.
Argumentacja księdza opiera się na podobnej zasadzie, jakby ktoś zobaczył moje zdjęcie z dzieciństwa i obecne i na tej podstawie twierdził, że to nie jest ta sama osoba. Bo nie ma zdjęć zrobionych co sekundę. A na zdjęciach zrobionych co sekundę zmiany byłyby niewidoczne na sąsiednich zdjęciach. Ale przy odpowiednim przedziale czasowym są bardzo widoczne. Jednak, żeby zrozumieć tę koncepcję, trzeba jednak nieco wysiłku intelektualnego.
Nie każdy potrafi to zrozumieć, jak opiera się na błędnych i wydumanych hipotezach starożytnych i średniowiecznych filozofów. Ich wywody są fałszywe, bo opierają się na błędnych założeniach. Opis świata zaproponowany przez Arystotelesa jest całkowicie niezgodny z obserwowaną rzeczywistością.
Arystoteles nie byłby w stanie zrozumieć działania tak powszechnej rzeczy jak smartfon. Obawiam się, że ksiądz, który operuje tak dużą ilością pustych słów, też raczej miałby kłopot z ogarnięciem faktu, że tęcza jako obiekt nie istnieje. Każda tęcza jest złudzeniem dostępnym w obserwacji tylko pojedynczemu obserwatorowi. Każdy kto widzi tęczę, widzi tę jedną jedyną, tylko własną.
Świetny materiał!! Pokazuje jak naukowcy też będąc ludzimi też wybierają argumenty pod tezę. A dzisiejsza nauka przeradza się w zabobon jak z Faraona Prusa. Ps chyba kupię książkę i podaruje ja kilku ateistom/ewolucjonistom
Najpierw sam zapoznaj się podstawami genetyki, ewolucji biologicznej życia na Ziemi. Może zrozumiesz dlaczego ewolucja biologiczna jest faktem, udowodnionym procesem.
Ja tam nie jestem specjalistą (sądzę, że podobnie jak ksiądz Bańka) ale z tego co ksiądz przeczytał jako podsumowanie książki wynika, że te przejścia pomiędzy rzędami, gromadami powinny postępować metodą małych kroczków (mutacji i dostosowania środowiskowego) i z tego co się orientuje tak to widzi teoria ewolucji. A to, że nie mamy potwierdzenia w kopalinach tych wszystkich małych kroczków ?? tu pewnie zdania wśród naukowców będą podzielone. Ale to nie zmienia faktu, że Teoria Ewolucji najlepiej wyjaśnia jak to mogło przebiegać. i jako taka jest obowiązująca. Jak wspomniałem nie jestem specjalistą ale np. Dziobak który jest ssakiem ale wykluwającym się z jajka nie jest przykładem jednego z etapów ewolucji ??? Zresztą dziwi mnie cały czas taki opór jak dla mnie Teoria Ewolucji w ogóle nie jest sprzeczna z Pismem Świętym i istnieniem Boga jako stwórcy. A że teoria Ewolucji w szczegółach będzie się rozwijała i dopracowywała to niewątpliwe.
Proszę xiędza, czy można dawać ludziom w pracy mięso w piątek lub pójść do pracy nieprzymuszonym w Niedzielę?
Można dawać, ale oni nie muszą jeść, mogą się wstrzymać. Z pracą w niedzielę jest tak samo. Można się wstrzymać.
@@AmbiguousMotion Jeśli ktoś namawia 2 osobę do spożycia mięsa w piątek (oczywiście oprócz osób chorych, dzieciach, starszych lub gdy jedzenie mięsa jest konieczne z jakiś względów) to zastanowiłbym się czy to nie jest grzech cudzy
Jeśli nie jesteśmy pewni, że ktoś ma dyspensę, a jest katolikiem, to nie wolno proponować mięsa w dzień zakazany. Jeśli ktoś sam zapyta np. restauratora, to ten może przygotować danie mięsne, ale sam nie może go pozytywnie proponować. W niedziele i święta nakazane wykonywać można tylko prace konieczne, lub rozrywkowe, lub umysłowe. Z Panem Bogiem! xJ
@@jakwaw Czy mogę sobie wziąźć pracę wakacyjną(nie mam problemow finansowych), gdzie może będę musiał rozwozić jedzenie w Niedzielę albo być sprzedawcą w Niedziele? I chyba domyślam się kto mi odpisał...
@@imperator_lubelski Zasadniczo tak (jeśli chodzi o branżę gastronomiczną). W innych wypadkach warto omówić szczegóły ze swoim duszpasterzem. Z Panem Bogiem!
Najsłynniejszy eksperyment ewolucyjny Richarda Lenskiego, przeprowadzany non-stop przez 30 lat na bakteriach E. coli, ekwiwalent ponad miliona lat ewolucji człowieka, nie wykazał powstawania nowych genów pomimo zaobserwowanych dziesiątek tysięcy nowych mutacji.
Dysponujesz źródłami na to? Jestem ciekawy i fajnie by było poczytać
@@wespmedusa8812 bardzo dziękuje i życzę miłego wieczorku
Czyż powstanie gatunków zwierząt udomowionych z gatunków zwierząt dzikich nie jest mocną przesłanką potwierdzającą teorię ewolucji? W przypadku jednak ewolucji naturalnej proces selekcji zachodziłby pod wpływem zmieniających się realiów środowiskowych a nie selektywnej hodowli prowadzonej przez człowieka.
@@identytarysta2892 Selekcja nie jest procesem generującym nowości genetyczne tylko segregującym już istniejące. Hodowla np psów czy nowych odmian orchidei, to tylko żonglerka istniejącymi już genami. Wg TE generacja, nowych funkcjonalnych genów ma się odbywać podczas chaotycznych mutacji występujących przy replikacji DNA. Choć takowe mutacje są faktem, nie udało się wykazać nigdzie, że tworzą one nowe, funkcjonalne geny. Większość mutacji jest szkodliwa lub letalna a te co nie, modyfikują jedynie funkcję danego genu na plus lub na minus, ale nie tworzą żadnych nowości.
@Upadek Ateizmu Nie kłam. Nie możliwe jest by zaczęły odźywiać się kwasem cytrynowym bez zmiany genomu.
Polecam w tym tenacie Davida Berlinskiego
Ja bym go nie polecał.
@@wespmedusa8812 dlaczego nie ? (Ktorej ksiazki nie, lub ktorej rozmowy yt i z jakiego powodu?)
@@Polones12 Nie jest chrześcijaninem.
@@wespmedusa8812 David Berlinski tez nim nie byl....i jest to kompletnie bez znaczenia. Wazna jest jakosc argumentu.
Co Teoria ewolucji mówi o powstaniu życia?
Powstanie życia to zagadnienie które wykracza poza teorię ewolucji. Jeśli jesteś zainteresowany możesz wygooglać "abiogeneza".
@@jaroslaww7764 a intelektualani spadkobiercy Pi/su dalej drążą
btzydi mnie to intelektualne dno
@@grzesiekxitami3264 w sensie matematyka, ewolucja czy abiogeneza?
@@dantom7405 kurka nic, i jeżeli jakiś ćwok plecie inaczej to go się wyłącza
@@grzesiekxitami3264 a kto tu pleciecie co innego niż co?
Nie-biolog opowiada o książce nie-biologa na temat ewolucji... Sam biologiem nie jestem ale wydaje mi się, że w miarę potrafię ocenić jakość źródeł informacji i w tym przypadku nie wygląda to za dobrze.
W sensie spojrzenie matematyczna ma jak najbardziej sens, gdyż jest to "język nauki" i nawet biologia temu podlega, tylko że wspomniany naukowiec był propagatorem teorii panspermii i jego wnioski matematyczna dotyczyły hipotezy panspermii, nawet nie Boga więc to mnie i tak najbardziej bawi, że to on jest przywoływany
Ale też twierdzenia tego poniekąd genialnego człowieka jawnie nie uwzględniają faktów biologicznych a tylko patrzy na ewolucję ze strony matematycznej a to może zakłamywać perspektywę
Oto cytat z opisu: "Wśród wielkich ludzi nauki są również tacy, którym teoria ewolucji w sumie bardzo by pasowała, ale nie są w stanie przemilczeć tego że w obecnej formie jest zupełnie nienaukowa. Do takich ludzi należał Fred Hoyle." No, jeżeli pan Hoyle twierdził, że teoria ewolucji jest 'zupełnie nienaukowa' to nic dziwnego, że patrzono na niego podejrzliwie.
Chyba, że to taki clickbait, a może i manipulacja? Bo wygląda na to, że teoria ewolucji jest przemilczanym oszustwem świata nauki.
Oczekiwałem poważniejszego podejścia w Szkole Akwinity.
Jeżeli coś jest zupełnie nie matematyczne to jest zupełnie nienaukowe - no chyba że założymy że nauka może dziać się i funkcjonować wbrew matematyce... jednak nauka oparta na matematyce temu przeczy
No wie pan, wiele razy przyjmowano coś naukowego za prawdziwe i nawet jak doświadczalnie wykazano że to coś jest nieprawdziwe to ludzie i to naukowcy do końca życia nie dawali się przekonać. Tak było z czymś o wiele bardziej namacalnym niż ewolucja - tak było z fizyką Newtonowską która z czasem została zastąpiona fizyką relatywistyczną czy kwantową. Ludzie widzieli na własne oczy że w pewnych miejscach fizyka newtonowska po prostu nie działa ale do końca życia mimo dowodów i eksperymentów które temu dowodziły upierali się że fizyka musi być newtonowska no bo przecież jak może nie być newtonowska.
Mimo że już ponad wiek temu ogłoszono teorie ewolucji, mimo rozwoju nauki nie znaleziono brakującego ogniwa. Przypadek?
Panie Janie, proszę powiedzieć jakiego ogniwa nie odnaleziono? Bowiem np. przejścia między rybami a tzw. ,,gadami", tzw. ,,gadami" a ssakimi oraz między tzw. ,,gadami" a ptakami są powszechnie znane (kolejno: ryby mięśniopłetwe, terapsydy (tzw. ,,gady ssakoidalne" lub ,,gady ssakokształtne") oraz archeopteryx).
@@bartoszp9464 między człowiekiem a małpami.
@@nyewesata9430 w koronawirusie,bo już na drugą połowę sierpnia przewiduje się pojawienie kolejnej jego mutacji
@@nyewesata9430 ewolucja debilu to proces trwający tysiace lat. i wystarczy 10 sekund, żeby wpisać ogniwa pośrednie i znaleźć w Wikipedii dowody lol.
Jak to nie znaleziono? XD
Mamy "brakujące ogniwa" dla większości głównych grup zwierzęta, pomiędzy ssakami i gadami, gadami i ptakami, gadami i płazami, płazami i rybami itd.
13:07 Co konkretnie Dawkinsa Ksiądz czytał? W "Najwspanialszym widowisku świata" Dawkins niejednokrotnie zachęca do samodzielnego myślenia i nie traktowania ewolucji dogmatycznie. Nie przypominam sobie, żeby mówił coś w stylu "ewolucja zaszła i koniec dyskusji". Wręcz przeciwnie - argumentów przedstawia całe mnóstwo.
Wygląda mi na to, że ksiądz sobie to zdanie Dawkinsa po prostu wymyślił. Też czytałem Dawkinsa (ślepy zegarmist i samolubny gen) i nawet odniósł się tam do Hoylea. Wychodzi na to, że ksiądz skłamał.
Niestety x Bańka tym filmem pokazał swoje prawdziwe oblicze jeśli chodzi o jego podejście do nauki. Używa jej jako sloganu uwiaryganiajacego kiedy celuje w nieteistyczny target, a jak się okazuje nie rozumie czym jest nauka i jak działa.
Skąd Ksiądz wyciąga takie perełki. Genialne są te nagrania odn nauki!
Przyznaje ze nie jestem biologiem tak wiec nie wypowiem sie w tej sprawie. Niemniej wszystkim adwersarzom ks Banki przypomne ze rozmawiamy o teorii a nie o pewniku naukowym. Pozdrawiam
Teoria naukowa = fakt.
Przypominając, że koncept Boga nie spełnia nawet warunków hipotezy naukowej.
Myli się pan. Ewolucja jest faktem.
Idąc pańskim tropie myślenia, można by powiedzieć, że starzenie się organizmu jest "teorią".
W wieku 5 lat ktoś ma 110 cm. W wieku 25 lat wzrost 180 cm. Pańskim zdaniem, to nie może być jedna i ta sama osoba, ponieważ ma inny wzrost?
Pana myśli są stroboskopowe. Być może dlatego nie jest pan zrozumieć na czym polega proces.
7:08 clou
Katolicyzm jest genialny, gdyby tylko nie było zdegradowania(renesansu) a później ociemnienia(oświecenia) być może ludzkość by rozprzestrzeniła się poza układ słoneczny.
Katolicyzm to bzdury !
A czego mielibyśmy tam szukać? Pismo Św. mówi, że miejscem życia człowieka jest Ziemia.
Raczej siedzielibyśmy w nieudolnym feudalizmie, orając pole dla pana i plebana
@@lordbaysel3135 żebyś choć wiedział co to feudalizm, a tak przeszliśmy przez kilka kataklizmów, gdzie ateiści rzucili się na resztę i mordowali w niewyobrażalny sposób i ilościach, cały XX wiek śmierć setek milionów w niewyobrażalnych cierpieniach, XXI wiek będzie jeszcze "lepszy", możni tego świata zdecydowali że 90% ludzi nie ma prawa żyć i musi zostać unicestwiona(dokumenty ONZ, agenda 2030 itp.), ciekawe jak to zrealizują, może szczypawą?
@@maciejnajlepszy Egzystowanie tylko na jednej planecie to bardzo nieodpowiedzialne i krótkowzroczne zachowanie, które nie gwarantuje przetrwania gatunku. Ludzkość pisząca Biblię, wyraźnie nie zdawała sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń, jakie mogą wpłynąć na losy planety Ziemia.
Niestety muszę stwierdzić, że kompletnie nie zna się ksiądz w temacie ewolucji. Bardzo polecam książki Richarda Dawkinsa, zwłaszcza Największe Widowisko Świata. Rozjaśnią one wątpliwości.
Ten uroczy księżulo plecie androny.
_Największe Widowisko Świata._ niestety niczego nie wyjaśnia. Straszne lanie wody - po oksfordzkim profesorze spodziewałem się więcej konkretów. Wg. mnie szkoda czasu na lekturę.
@@pawepoleszak9310 na szczęście twoje argumenty rozwiały wszelkie wątpliwości
@Upadek Ateizmu Jak wyjaśnisz zatem różnicę w zdolności do trawienia laktozy między populacjami? Pan Bóg niektórych kocha trochę mniej, więc nie mogą pić mleczka?
Książki Dawkinsa są badziewne. Sensowniej jest po prostu przeczytać książkę do biologii z liceum.
A na UA-cam polecam: Naukowy Bełkot, Wszechnica (tam wykłady Tyborowskiego), Copernicus Center. Tyle na początek wystarczy.
Sformułowanie "teoria ewolucji jest dla ateisty bardzo wygodna" uważam za dość pretensjonalne
Hoyle był zwolennikiem panspermii, o tym już szanowny pan nie wspomina...😂
To jest ksiądz, a nie pan, chamie.
Uczyć się, uczyć się i jeszcze raz się uczyć. Ale jak się ma prawdę nadaną tradycją to i efekty takie. Paroles paroles😂
Jak ksiądz sam mówi ideologia nie pozwoliła mu przyjąć teorii ewolucji. Einstain też na początku nie przyjmował swoich obliczeń gdyż subiektywnie uważał, że wnioski z ich idące nie są możliwe Z całym szacunkiem Hoyla, ale myślę, że w tym przypadku było podobnie to po pierwsze. Po drugie książka ta była wydana w 1999 roku więc jest już dość nieaktulna, od 22 lat nasze wiedza daleko się posunęła. Formy przejściowe o których mówił Hoyl został odnaleznione np tikataalik, ichtiostega, arecheopteryks. Tak zwane luki ewolucyjne coraz bardziej się wypełniają i otrzymujemy pełniejszy obraz drogi ewolucyjnej. Z punktu widzenia wiary wiem, że Bóg stworzył ziemie, z punktu widzenia nauki, wiem i dowiaduje się coraz więcej jak to zrobił.
Pozdrawiam :)
Ale jednak tych form uważanych za pośrednie jest strasznie mało a powinno być znacznie więcej skoro uważa się że mikroewolucja prowadzi do makroewolucji.
Jeśli cała ta książka jest tak nasycona bzdurami, to nie wyobrażam sobie, jaką sieczkę z mózgu robi komuś, kto się nie zna na temacie. 7:12 - Zdanie sugeruje, jakby gatunek mógł sobie w razie potrzeby dostosowania się majstrować sobie w DNA. To brednie. 7:42 - Mechanizmy ewolucji działają na osobniki, których selektywna przeżywalność kształtuje strukturę populacji. Nie ma odrębnych praw dla wyższych taksonów systematycznych. Zresztą, jedyną naturalną jednostką systematyczną jest gatunek, reszta to szufladki, w których sobie badacze dla wygody porządkują gatunki. 8:24 - przydałoby się przytoczyć. 8:33 - Dziś dla wielu grup nieaktualne. Darwin zresztą nie odwoływał się do zapisu kopalnego. 8:51 - adaptować się mogą gatunki, nie rzędy. 8:53 - jak najbardziej, są formy będące idealnymi mieszankami o różnych proporcjach cech gadzich i ssaczych. 8:55 - to, że istniały, nie znaczy, że musi istnieć ich zapis kopalny. 9:28 - Nawet pomiędzy całkiem bliskimi sobie gatunkami mogą istnieć różnice między ilościami chromosomów (te czasem pękają lub się sklejają), a osobniki w obrębie gatunków też mają je różnej długości z powodu różnej ilości powtórzeń pewnych odcinków "śmieciowego" DNA. Chromosomy to nie puzzle, nie muszą idealnie pasować. 10:11 geny nie mają zapisu kopalnego. 10:48 Nie ma takich granic w naturze, to nasz sposób opisu różnorodności życia. 11:20 Redukcjonizm się kłania. Nie zostały dowiedzione żadne granice działania znanych mechanizmów ewolucji, ani nie zaproponowano żadnego mechanizmu alternatywnego lepiej wyjaśniającego makroewolucję. 11:28 Widać stosuje niewłaściwe metody matematyczne, czyli nie zna matematyki. 12:00 Mutacje "kierują" zmiany we wszystkich kierunkach, dobór "wybiera" spośród nich właściwe. 12:13 Nie wszystkie organizmy się zachowują, a i z nich nie wszystkie odkrywamy, a i tak sporo takich przejść jest znanych. 12:36 Kopaliny to surowce naturalne, szczątki organizmów to skamieniałości (skamieliny, fosylia etc.) 12:40 A ilu znamy z imienia uczestników bitwy pod Grunwaldem? Czy ktokolwiek twierdzi, że tylko oni w niej brali udział? 13:06 Chyba jednak ksiądz nie poczytał. 14:20 intelektualnie nieuczciwe jest, jeśli ktoś bierze się za pisanie książki nie mając bladego pojęcia w danej dziedzinie. 15:05 i 17:25 "Nauka" akurat wie, a kosmolodzy niech zostawią te kwestie biologom. 15:52 Twierdzenie nienaukowe, wymagające wprowadzenia zbędnego bytu. 16:10 Czyli co, powrót do samorództwa? 17:46 Jestem paleontologiem, może nie bardzo utytułowanym, ale znam paru bardziej (choć nie jestem ateistą), i nikt z nich nie neguje ewolucji. 18:55 Nie ma prawd objawionych w nauce.
12:15 gdybym żył 1mln lat to może bym zaobserwował (to powolne przechodzenie). Czy gdzieś zachował się depozyt skamielin z okresu 1mln lat z granulacją np. co 50tyś lat?
Zapis kopalny potwierdza także koncepcje dużych zmian przez długotrwałe narastanie zmian drobnych.
To ktoś już udowdnił, że mikro zmiany mogą przejść w makro?
W ogóle to nie potwierdza teorii makro ewolucji, ale może tez potwierdzić teorie inteligentego projektu.
@@karol9205 Inteligentny projekt to pseudonauka, ideologia. A nie teoria naukowa.
Natomiast kreacjoniści nawet nie potrafią dobrze zrozumieć czym dokładnie jest mikroewolucja i makroewolucja. Tworząc tym samym ich błędne definicje, co prowadzi do całkowitego niezrozumienia tematu.
Jednak rozróżnienie między mikro i makroewolucją nie jest całkowicie dokładne, a kontrowersje dotyczą stosowania tych dwóch terminów
*Mikroewolucja* jest definiowana jako rozwój zmienności w obrębie populacji. Podczas tego procesu siły ewolucyjne, które prowadzą do powstania nowego gatunku, działają: dobór naturalny, dryf genów, mutacje i migracje
*Makroewolucja* jest definiowana jako proces ewolucyjny na dużą skalę czasową. Termin może odnosić się do historii zmian linii rodowej w czasie (anageneza) lub do rozbieżności dwóch populacji po izolacji reprodukcyjnej między nimi (kladogeneza)
*Natomiast przykładów makroewolucji* jest cała masa: Zbieżna ewolucja (wieloryby, rekiny), rozbieżna ewolucja (niedźwiedź brunatny, niedźwiedź polarny), anageneza i kladogeneza (Zięby Darwina), promieniowanie adaptacyjne (Zięby Darwina),
Podobnie z przykładami mikroewolucji : Przemysłowy melanizm (ćmy), odporność na antybiotyki (bakterie), odporność na pestycydy (szkodniki).
W perspektywie współczesnej syntezy makroewolucja jest wynikiem procesów, które obserwujemy na poziomie populacji, a także występuje w mikroewolucji
Oznacza to, że ewolucja jest procesem dwuetapowym , który występuje na poziomie populacji, gdzie: (1) zmiany powstają w wyniku mutacji i rekombinacji, oraz (2) procesy doboru naturalnego i dryfu genów determinują zmianę z pokolenia na pokolenie.
Tymi nasionami są geny.
Fragment Dawkinsa:
"Makromutacje typu Boeinga 747 to właśnie takie makromutacje, których możliwość wykluczona jest przez
argumentację, jaką przedstawiłem przed chwilą. Ich określenie pochodzi od słynnego błędu popełnionego przez
astronoma Sir Freda Hoyle’a, który nie zrozumiał teorii doboru naturalnego. Hoyle porównał dobór naturalny - i
rzekomo znikomo małe prawdopodobieństwo jego sukcesu - do huraganu wiejącego na złomowisku i przypadkiem
składającego ze złomu całego Boeinga 747. Jak już wiemy z rozdziału 1, ta metafora zupełnie nie pasuje do doboru
naturalnego, ale za to bardzo dobrze nadaje się jako analogia do pewnej koncepcji makromutacji jako źródła
przemian ewolucyjnych. Zasadniczy błąd Hoyle’a polega w istocie rzeczy właśnie na tym, że mimo woli uznał on,
że teoria doboru naturalnego odwołuje się do makromutacji. Pomysł, że w efekcie pojedynczej makromutacji z
najzwyklejszej skóry powstaje w pełni funkcjonalne oko, wyposażone we wszystkie wymienione powyżej własności,
odwołuje się do prawdopodobieństwa równie znikomego jak prawdopodobieństwo, że huragan przypadkiem
skonstruuje Boeinga 747. To właśnie dlatego tę kategorię hipotetycznych makromutacji określam mianem
makromutacji typu Boeinga 747. "
@Masakrator Ateizmu Owszem, Hoyle najwyraźniej nie zna mechanizmów ewolucji biologicznej.
Poza tym popełnił błąd poznaczy: argument analogiczny.
Błędnie porównując prawa jakimi rządzi się życia - z prawami jakimi rządzi się materia nieożywiona.
Sorki, ale takie paszkwile wychodzą gdy jakiś naukowiec (nawet bardzo znany) wypowiada się w dziedzinie w której nie jest specjalistą. To że ktoś ma osiągnięcia w matematyce i kosmologii to nie znaczy, że ma dobrą wiedzę w biologii.
Ok, to podaj dowód na to, że z mikro zmian w dna można przejść w makro.
@@karol9205 ryby trzonopłetwe, ichtiostega, tiktalik i inne stadia pośrednie.
@@zielonyumysl dna. Jak to możliwe, że to chromosomy z różnych rodzin mogły się połączyć w wspólne? To niezmiernie mało prawdopodobne. Jak na razie, podajesz argumenty za inteligentnym projektem.
@@karol9205 nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi chromosomami. Mógłbyś jaśniej?
@@zielonyumysl jak pewnie sam wiesz, każdy gatunek może się łączyć w swoim obrębie, gdyż ma na tyle wspólny kod genetyczny, że plemik samca może się przerodzić w dziecko w łonie samicy. Poza gatunkami, jest to rzadkie, ale występuje(np. Koń i osioł). Ale im dalej od gatunku, różnica kodu genetycznego jest zbyt duża, żeby osobniki się mogły rozmnożyć. Żeby to się stało, podobna zmiana, np. W rodzinie, jak twierdzą zwolennicy makro ewolucji, musiałby wystąpić przynajmniej u jednego samca i jednej samicy. Jendak to, że stałoby się to, w dodatku w dużej ilości przypadków, na tyle, żeby można było przechodzić między królestwami, jest mało prawdopodobne.
*DEO GRATIAS*
Polecam gorąco kanadyjskiego kosmologa ,apologetę chrześcijaństwa, byłego ateistę, który wyjaśnia, jak nauka potwiedza zapisy biblijne!
A ma coś do powiedzenia na temat faktu procesu ewolucji biologicznej organizmów na Ziemi?
Czy przypadkiem niepotwierdzona teoria nie powinna się nazywać hipotezą?
Ewolucja jest prawdziwa,bo są na nią dowody,tak jak na prawo grawitacji, teorię pola elektromagnetycznego, heliocentryczną, względności, mechanikę kwantową itd.
Każda teoria naukowa ma charakter hipotetyczny. Ten podstawówkowy podział z lekcji biologii/przyrody nie funkcjonuje w filozofii nauki.
Teoria naukowa jest wtedy,kiedy jest potwierdzona empirycznie.A hipotetyczna wówczas,gdy nie ma dowodów empirycznych na jej prawdziwość.
@@grzegorzlagut8917 pańska definicja wyklucza nauki formalne z grona nauk, więc jest ewidentnie błędna. Teoria to po prostu zbiór zdań w sensie logicznym, a jeśli chodzi konkretnie o nauki empiryczne, to tak jak już pisałem wcześniej: każda teoria ma charakter hipotetyczny, bo pod wpływem nowych informacji może ulec zmianie nasz kwalifikacja pragmatyczna (ocena prawdziwości).
@@Sofiofilia Nieprawda, że teoria naukowa ma charakter hipotetyczny,bo jeśli są dowody empiryczne na rzecz jej prawdziwości,to wtedy staje się faktem, wiedzą,a nie przypuszczeniem,nowe informacje mogą zmienić, zmodyfikować jakąś teorię,ale może ich nie być wcale,poza tym nowe informacje również muszą być zweryfikowane empirycznie, więc metoda pozostaje ta sama.Miesza pan nauki przyrodnicze oparte na empirii z filozofią, która zawsze była i jest spekulatywna.
wiemy że zostało stworzone przez Pana Boga :D
To jest niepodważalne i potwierdzone naukowo! Każdy biolog to wie :P
@@Zerto1342 “Chaos is common, but order is rare, and chances of a typo improving Hamlet are slim”
--- Alexey Kondrashov
"Crumbling Genome: The Impact of Deleterious Mutations on Humans" (geneticist and author)
@@les2997 ???
Co Ty do mnie szprechasz?
@@Zerto1342 "Chaos jest powszechny, ale porządek jest rzadki, a szanse na poprawę Hamleta przez literówkę są niewielkie”
@@les2997 Rozumiem, że chciałeś tym cytatem zanegować możliwość występowania ewolucji?
Przecież w tym cytacie jasno widzać, że autor nie rozumie wiele z teori ewolucji a twierdzenie, że nie ma dowodów na poparcie tez oraz teoria zawiera jakieś sprzeczności jest kłamstwem o tyle obrzydliwym, że wystarczy odrobinę poszperać by te brednie (kreacjonistyczne) zaorać. Dowodów kopalnych na zmiany gatunków jest dzisiaj masa a i w naturze znalazło się kilka takich dowodów. Autor powtarza zasłyszane "argumenty" bez zadania sobie trudu sprawdzenia. Jako osoba wykształcona czuję sie obrażany takim paplaniem. Zwłaszcza, że paplacz powtarza coś czego nie rozumie.
No tak, widze że nie tylko sekta ale i cenzura. Powinniście się wstydzić.
Antykatolicka propaganda i kompromitacja Bractwa
po tym komentarzy widzę że jeżeli doszło do usunięcie komentarza to słusznie
Ja podważam wszystkie teorie naukowe wogule nie wierzę w nie, z własnego doświadczenia wiem, że tak naprawdę żadna teoria, założenia matematyczne ni jak się mają do praktyki są tylko przybliżeniem i pewnymi uproszczeniami.
Pozdrawiam 7
Dobrze byłoby gdyby Czcigodny Ksiądz zaprosił do studia genetyka, bo geny to życie, aby obalił lub potwierdził ewolucję. Sądzę jednak, że potwierdzenie ewolucji zaprzeczyłoby jego wiedzy jako genetyka.
Dlaczego? Z tego co wiem człowiek jest genetycznie bardziej podobny do szympansa niż do świni, ssak jest bardziej podobny do gada niż do płaza a płaz bardziej do ryby niż do owada itd. Jest to zgodne z teorią ewolucji.
komentarz
Czy aby nie za często są filmy? Trochę dużo tematów i polemik, a mało ostatnio dogmatyki.
*ZAŁÓŻMY, ŻE* ewolucja jest jednak prawdą.
(dla jasności: ta jej wersja, o której pisze Dawkins - żeby nie było, że jakaś tylko mikro w obrębie gatunku...)
Prawdą, to znaczy, że została formalnie udowodniona na 100% (a więc w sposób niepodważalnie jednoznacznie pewny).
(i tak, wiem - nie została)
*Jak przy takim założeniu pogodzić to z wiarą katolicką?*
Według mnie nie da się ich pogodzić.
Bo żeby to pogodzić, to katolicy musieliby powiedzieć od jakiego momentu mamy do czynienia z człowiekiem.
Człowiekiem, a więc tym stworzeniem, które zostało przez Boga szczególnie wyróżnione i obdarowane duszą - w przeciwieństwie do wszelkich innych stworzeń.
Według ewolucji, człowiek nie pojawił się nagle, w ramach jakiejś super-mega-mutacji, dzięki której z Homo erectus'a zrobił się Homo sapiens.
Według ewolucji, człowiek wyłonił się na drodze tysięcy pokoleń doboru naturalnego.
Według ewolucji, człowiek wyłonił się na drodze tysięcy drobnych (losowych) mutacji w genach, które odpowiednio były odrzucane lub przygarniane poprzez dobór naturalny.
No i któraż to mutacja spośród grubych tysięcy, które nastąpiły po australopiteku jest tą magiczną granicą obdarowania duszą?
(w tym pytaniu dla uproszczenia zakładam, że szukana mutacja nastąpiła nie wcześniej niż umowne stadium zwane australopitekiem)
hipoteza: katolicy tak ambitnie negują ewolucję, ponieważ są świadomi, że zaprzecza ona fundamentom ich wiary.
@Liberał Ateista
ua-cam.com/video/PYnKsbyqTc4/v-deo.html
Z biblijnych ksiąg wynika że Bóg naprawdę się napracował przy stwarzaniu świata i człowieka. Ojciec z Synem budują po kolei to wszystko co dziś nam służy, podobnie jak tato z dzieckiem stawiają kolejkę elektryczną, ile tam elementów, jak się to rozrasta, a ktoś z zewnątrz powie, że też Ojcu chce się tracić czas na dziecięce zabawy. Aha, w tej spółce projektowej był jeszcze trzeci, Ten co mówi przez proroków, Duch jak ogień, każdy chciałby go mieć.
Ksiadz b. dobrze tlumaczy dlaczeo ewolucja nie ma sensu. Mutacje to bledy z definicji. Bledy nie tworza informacji biologicznej.
Ksiądz zwyczajnie nie rozumie czym jest proces ewolucji biologicznej, na czym polega i dlaczego jest faktem.
@@DayWalker966Rip
Nigdy nie udowodniono, że dobór naturalny sprosta zadaniu.
Wszystkie inne mechanizmy ewolucyjne dokonują randomizacji genomu.
Oto idiotyczna „teoria” ewolucji w skrócie.
@@les2997 "Idiotyczna" tylko dla analfabetów naukowych i sekt kreacjonistycznych.
Mósisz zaktualizować swoją wiedzę o jakieś 150 lat. Zamiast opierać swoją wiedzę o fakcie ewolucji biologicznej życia na Ziemi tylko na pierwotnych odkryciach Darwina.
Zamiast tworzyć bzdurne teorie spiskowe o wymyślonych Bogach stworzycielach, sięgnij do pozycji naukowych z zakresu genetyki, biologii molekularnej czy ewolucji biologicznej.
@@DayWalker966Rip Ty głupcze, książka Freda Hoyle'a została opublikowana w 1987 roku, zaledwie 35 lat temu.
Od tego czasu nic się nie zmieniło.
@@les2997 Argument ad personam.
Natomiast Fred Hoyle jest tylko matematykiem, a nie biologiem czy genetykiem. Jego książka nie ma nic wspólnego z faktem ewolucji biologicznej życia na Ziemi.
A ty musisz zaktualizować swoją wiedzę o 35 lat.
Czy wiesz chociaż dlaczego człowiek wymyślił sobie kłamstwo Boga? Oraz jaka jest geneza fizjologicznej potrzeby wiary w cokolwiek?
Jak nie wiemy? Ulepil je.
Czy pogląd, że powstanie życia wymagało Boskiej interwencji, nie ma w sobie przypadkiem czegoś manichejskiego? Taka interwencja oznaczałaby, że są na świecie dwa wrogie porządki - materialny, który sam nie może doprowadzić do powstania człowieka (entropia) i Boski, który musi przeciwstawić się materii. Augustyńska metafora Boskich "ziaren" wydaje mi się bardziej zgodna z wizją Boga religii abrahamowych - Bóg tworzy i utrzymuje świat w istnieniu jednym aktem, bez konieczności ponownej ingerencji w celu naprawy. Skoro cząstki elementarne, gwiazdy, galaktyki, planety, góry i kontynenty powstały dzięki samym prawom natury (które można uznać za "Boską myśl") - to tak samo mogło powstać życie. Nie rozumiem niechęci niektórych chrześijan do teorii ewolucji.
Teoria ewolucji nie wyjaśnia w jaki sposób powstało życie tylko jak się ono rozwijało na przestrzeni milionów lat. Zasadniczo żywa materia jest bardzo skomplikowaną biomaszynerią i wielu ludzi (w tym ja) utrzymuje że nie mogła ona powstać w sposób całkowicie przypadkowy tak samo jak w przypadkowy sposób nie może powstać komputer czy samolot.
@@identytarysta2892 Nie wiadomo jak powstało życie - może było to wydarzenie skrajnie nieprawdopodobne, ale z uwagi na wielkość Wszechświata (lub nawet Wieloświata), statystycznie musiało gdzieś nastąpić? Czy taka "przypadkowość" życia kłóciła by się jakoś z wizją Boskiego stworzenia? Niekoniecznie - samo to, że Byt pozwala na powstanie życia, można uznać za znaczące. Pomysł Boskiej interwencji w celu stworzenia życia, a następnie doprowadzenia do jego różnorodności, wydaje mi się nie tylko zakładający jakiś dualizm (Bóg vs entropia), ale nawet wewnętrznie sprzeczny (?) - to trochę tak, jakby Bóg musiał naprawić stworzony przez siebie Wszechświat.
@@MikolajOlszowski Z drugiej jednak strony nasza wiara uczy nas że Bóg dokonywał nadnaturalnych cudów przeczących prawom fizycznym i biologicznym (zmartwychwstanie, chodzenie po wodzie, uzdrawianie itd.) . Być może tak samo było z początkiem życia, z wniosków jakie płyną ze współczesnych badań kosmologicznych oraz biologicznych wynika że prawdopodobieństwo istnienia pozaziemskich form życia gdzieś w czeluściach kosmosu jest raczej małe. Polecam serdecznie zapoznać się z hipotezą rzadkiej Ziemi która w logiczny sposób to udowadnia.
@@identytarysta2892 Wydaje mi się (ale to tylko moje chałupnicze przemyślenia), że cuda wynikające z Wcielenia są czymś innym - ingerencją Boga w celu zdjęcia z nas konsekwencji grzechu, naprawy zła które sami wyrządziliśmy. Natomiast pomysł ingerencji doprowadzającącej do powstania pierwszej komórki oraz jej ewolucji ma w sobie coś niepokojącego, bo świat po stworzeniu był już "dobry" i nie potrzebował łamania jego własnych praw. To trochę pogańskie myślenie - jeżeli nie rozumiemy jak coś działa w przyrodzie, to tłumaczymy to Bogiem, niczym Zeusem rzucającym błyskawice (tzw. God of the gaps). Znam hipotezę rzadkiej Ziemi, ale prawda jest taka, że nie wiemy czy we Wszechświecie istnieje jakies życie poza naszym. Nauka nie wyklucza istnienia prostego życia nawet na niektórych planetach i księżycach Układu Słonecznego.
@@identytarysta2892 *wielu ludzi utrzymuje że nie mogła ona powstać w sposób całkowicie przypadkowy tak samo jak w przypadkowy sposób nie może powstać komputer czy samolot*
Oczywiście, że nie w sposób przypadkowy tylko deterministyczny.
Natomiast porównywanie działania materii ożywionej (życie organiczne) do działania materii nieożywionej (komputer, samolot) jest niepoprawne.
To błąd poznawczy: argument analogiczny.
Z kolei Bóg - to tylko koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka właśnie dzięki ewolucji neurobiologicznej i magicznemu sposobowi myślenia.
*z wniosków jakie płyną ze współczesnych badań kosmologicznych oraz biologicznych wynika że prawdopodobieństwo istnienia pozaziemskich form życia gdzieś w czeluściach kosmosu jest raczej małe*
Błąd. Biorąc pod uwagę ogrom wszechświata i niezliczoną ilość galaktyk, układów gwiezdnych, planet skalistych - prawdopodobieństwo istnienia jakiekolwiek formy życia jest bardzo duże. A być może jest wręcz statystycznie konieczne.
Ironia ironicznie obraca szyderstwa w chwałę Bożą
Dlaczego ten kanał ma tak mało subów?!
No właśnie,
Czyli Bóg stworzył wszystkie gatunki wiele milionów lat temu.A później osobno człowieka jakieś paręnaście tysięcy lat temu.Tak? Czy jakoś inaczej?
Możliwe, że tak właśnie było.
Moderator.
Nie jestem z księdza tradycjonalistycznej bańki, ale w tym filmie 100% prawdy. Interesuję się tematem teorii ewolucji od wielu lat. Mam gruntowne biologiczne wykształcenie i badając temat, jest to dla mnie oczywiste. Szkoda, że Kościół katolicki odpuścił w tym temacie walkę o prawdę. Bracia protestanci są w tym temacie bardziej odważni, wielu pastorów mówi o tym otwarcie, wydają książki naukowe, itp. A na kazaniach w KK ciągle słyszę, że Pan Bóg stworzył człowieka przez ewolucję...
Z tego co pamiętam ssaki wyewoluowały z tzw. rodziny gadów ssakokształtnych które wymarły w triasie i posiadały już ssacze cechy takie jak wyspecjalizowane uzębienie natomiast ptaki z małych dinozaurów.
W informatyce też są algorytmy genetyczne - ewolucyjne... i w nich tez symuluje sie mutacje, krzyzowanie, jednak najwazniejsza funkcja tych algorytmu jest funkcja celu:), czyli określająca kierunek pokazujący, gdzie chcemy dojść, mówiący, która generacja jest bliższa rozwiązaniu. W algorytmach genetycznych, także stosuje sie wskazane procesy, tylko w ramach jednej dziedziny "organizmu", wiec tutaj też widać, że jest zawsze potrzebna "pierwsza przyczyna", istota inteligentna, która powie co chcemy osiągnąć.
Tylko, że w świecie rzeczywistym funkcja celu narzuca się sama: przetrwać na tyle długo aby się rozmnożyć. Nie ma żadnej innej cechy wspólnej dla organizmów żywych, które pozostały na Ziemi niż to, że potrafią przetrwać i się rozmnożyć. To jest bardzo prymitywna funkcja celu. IMHO nie świadczy o żadnej inteligencji która miałaby taką funkcję celu zdefiniować.
Możesz myśleć, że ludzie są tutaj wyjątkiem. Zauważ, że ludzie wcale nie muszą być inteligentni. Wystarczy, że uda im się dojrzeć do wieku reprodukcyjnego i się rozmnożyć.
@@jaroslaww7764 To jest co innego:). W informatyce nie robimy algorytmu dla samego algorytmu, gdzie wynik nas nie interesuje i sobie ślepo mnożymy generacje - po co to robić? Tracimy czas, energie. Dlatego określamy cel i sprawdzamy jak do niego dojść - bez celu nie ma sensu niczego zaczynać.W przyrodzie też samo przetrwanie gatunku i generacji nie jest samo w sobie potrzebne, jeśli nie ma nadrzędnego głównego celu.
@@zielu0987 czy to przekonania religijne, czy twoja intuicja sprawia, że widzisz w istnieniu wszechświata jakiś większy cel, bo jak Ci powiedziałem sama funkcja celu (dopasowania) procesu ewolucyjnego na to nie wskazuje? Proszę o szczerość
@@jaroslaww7764 Podałem przykład algorytmu ewolucyjnego i jak on działa - mamy generacje, krzyżowanie, mutacje oraz funkcje celu, która mówi jaki wynik zdobywa dany osobnik. Tylko wynik tego osobnika jest oceniany w kontekście celu. A Pan wskazuje, że samo tworzenie generacji jest celem. Czyli algorytm ewolucyjny istnieje sobie sam, a funkcja celu nie ma znaczenia, co jest błędem. Bo funkcja celu jest najtrudniejszą i najistotniejszą częścią algorytmu ewolucyjnego.
@@zielu0987 "A Pan wskazuje, że samo tworzenie generacji jest celem." Pomyliłeś się przy czytaniu, albo nie zrozumiałeś. Przekopiowuję żywcem z mojego komentarza "przetrwać na tyle długo aby się rozmnożyć.". Co jest oczywiście uproszczeniem tego co się dzieje na Ziemi, ale IMHO trafnym uproszczeniem.
I to wcale nie jest trywialne dla organizmu żywego, aby przetrwać na tyle długo aby móc się rozmnożyć.
na szczęście ważniejsze są dowody od tego, co mówi jakikolwiek człowiek :)
@Upadek Ateizmu myślę, że wystarczy tu pierwsza linia z wiki:
Ewolucja biologiczna, ewolucja organiczna - zmiany cech całych grup organizmów następujące z biegiem pokoleń[1]. Procesy ewolucyjne powodują powstawanie bioróżnorodności na każdym poziomie organizacji biologicznej
ORAZ obserwacja tego, że organizmy różnią się pomiędzy sobą i dziedziczymy cechy po rodzicach.
Jeśli uważasz, że organizmy zmieniają się z pokolenia na pokolenie (a zgaduję, ze różnisz się od rodziców), to chyba nie ma się tu z czym kłócić.
@@smerf321 To że się różnię od rodziców to jest zmienność biologiczna, a zmienność biologiczna nie jest tożsama z ewolucja biologiczną. Zmienność to kalejdoskop: te same szkiełka układające się podczas mieszania w różne kształty, natomiast ewolucja biologiczna zakłada tworzenie nowych szkiełek (genów, białek, organelli, narządów, gatunków).
@Upadek Ateizmu TEB "szczytowała" w erze przedgenetycznej, kiedy po znalezieniu jakiejś kostki stwarzano całe hipotezy traktowane jak prawdę objawioną, np że hominid "Lucy" to przodek człowieka. Po rozwoju genetyki i biologii molekularnej jednak entuzjazm ewolucyjny wyhamował bo nie obserwuje się powstawania nowych genów w eksperymentach. Wobec tego przerzucono się na "symulacje komputerowe", gdzie wszystko zależy od tzw "inputu" czyli warunków początkowych i algorytmu który ma pracować z tymi warunkami. Ucieszono sie bo w komputerze można tworzyć już dowolne rzeczy, nie mające nic wspólnego z twardą rzeczywistością.
@Upadek Ateizmu Moja wiedza jest zawodowa i zwykle z źródeł angielsko języcznych. A w jakim temacie chce pan coś przeczytać?
@@wespmedusa8812 tak, zmienność biologiczna nie jest tożsama z ewolucją. Jednak zmienność jest czymś na czym opiera się ewolucja. Ewolucja zakłada jedynie zmianę, a tworzenie się nowych struktur to jedynie wynik. Co do kalejdoskopu i szkiełek - mylisz się, bo mutacje wprowadzają nam nowe "szkiełka" lub modyfikują stare.
A czy ssaki musiały wyewoluować z gadów? Przecież mogły istnieć zwierzęta równoległe z gadami, które gadami nie były. Czy teoria ewolucji zakłada że ssaki powstały z gadów?
1. No tak, na pewno jedynym argumentem Dawkinsa że ewolucją zaszła jest twierdzenie "że ewolucja jest faktem bo tak".....
2. Ewolucja jest faktem tak jak grawitacja, "teoria ewolucji/grawitacji", to nasza próba jej wytłumaczenia i może się zmienić. Nie jest dogmatem.
3. Gatunki przejściowe istnieją, zapoznajcie się trochę dokładniej z teorią i faktami.
4. Fajnie byłoby gdyby naszymi autorytetami z zakresu ewolucji byli biolodzy, a nie "z całym szacunkiem" dla Profesora, matematycy.
@@czmychal No tak, stwierdziłem że jest faktem i co ? Weź mi powiedz co to ma wspólnego z argumentami ewolucjonistów, albo z moim 1-szym punktem?
Czego oczekujesz, że Ci Darwina w komentarzu przepiszę?
Z tego co pamiętam to o ewolucji w podstawówce uczą, jak nie wierzysz, to użyj googla.
www.copernicuscollege.pl/ - nie musisz dziękować. Jeszcze się chyba na kurs załapiesz
@Upadek Ateizmu Z przyjemnością Ci podziękuję jak podasz mi źródła wiedzy, na którą się powołujesz. Cokolwiek.
A jeżeli się powołujesz na źródła w postaci komentarzy pod filmem lub tego typu osoby jak Michael J. Behe (kreacjonista), no to trochę nie ogarniam..... Mam rozumieć, że jesteś kreacjonistą?
TEORIA EWOLUCJI NIE ZAJMUJE SIE POWSTANIEM ŻYCIA!!! Źle jest wypowiadać się na temat o którym się nic nie wie i nie rozumie.
Kiedy ksiądz, który w zasadzie zna się tylko na zmyślonych bajkach, zaczyna się wypowiadać na tematy oparte na faktach, wtedy sam się ośmiesza. Nawet jak jest elokwentny i pobieżnemu słuchaczowi wydaje się, że jest wykształcony. Tymczasem jest tylko wygadany.
Teoria ewolucji to mit. A Kościół katolicki to zwiedzenie. Zbawienie tylko w Jezusie Chrystus.
@@Majeranek-uy1hy Jakie podstawy. Ewolucja to mit stworzony przez ludzi co niechcą zeby Bóg istnial. Na ta teorie nie ma zadnych dowodów.
@@Majeranek-uy1hy Ewolucja nigdziesie nie łączy w całość. To bzdury wyssane z palca. Nie sadzisz chyba ze pochodzisz od bananna.
@@Majeranek-uy1hy DNAdowodzi stwprzeniu świataprzrzBoga jak i wszystko do okoła nas.
@@Majeranek-uy1hy Nik tu nie mówi o krasnoludkach. Piszesz o tym bo nie masz argumentów. Bóg istnieje i jest na to miliajrdy dowodów ale ludzie niechva ich widzieć bo jest takie cośjak Boza wola i Bozy porzadek a to sie ludziom nie podoba.
@@Majeranek-uy1hy Samo stworzenie jest dowodem, dna itd. Czy sie to komus podoba czy nie.
a czemu nie opowiesz o"
„Czym jest życie?” Erwina Schrödingera.
bo trudne i jakoś jednak konstruktywne
bo na "studiach" pierwsze co zrobili, tu urwali ręką logice
Przecież te wywody Hoylea były obalane już setki razy, choćby w ślepym zegarmistrzu.
Obalane ale nie obalone
To wiemy.....hahaha...litosci..
Matematycy są znani z bardzo bujnej wyobraźni ,tylko że czasem pchają się tam gdzie nie ich miejsce .
O biologii i ewolucji lepiej gdy wypowiadają się lub piszą biolodzy lub biochemicy .
W tym punkcie należy polecić szczególnie jedną książkę autorstwa biochemika Nick'a Lane - Pytanie o życie. Energia, ewolucja i pochodzenie życia .
Nie było żadnego wybuchu , ludzie nic nie wiedzą ,i nie będą wiedzieć ,są za ciency ,a Bóg i tak nie stworzył świata i ludzi ,bo by się tylko ośmieszył ,że to my jesteśmy na jego podobieństwo?
Mówi ksiądz, że powinniśmy zobaczyć mnóstwo skamieniałości pośrednich. Trzeba jednak pamiętać, że proces kamielenia szczątków jest bardzo, bardzo rzadki. Dlatego nie mamy wszystkich skamieniałości form pośrednich, jednak i tak jest ich wystarczająco dużo by dowodzić na ich podstawie proces ewolucji.
No nie wiem...Nie słyszałem jeszcze o np. skamieniałych formach pośrednich pomiędzy rybami a płazami albo pomiędzy kręgowcami a bezkręgowcami.
@Kamil Ślimak nareszcie jakaś inteligentna osoba w sekcji komentarzy...
@@identytarysta2892 w takim razie czeka cię bardzo ciekawa lektura na ten temat
Proces tworzenia skamielin miał miejsce w trakcie potopu, co udowadnia Walter Brown w książce "In the beginning".
@@maciejnajlepszy aha, czyli że według ciebie cała ludzkosc pochodzi od Noego i jego kazirodczej rodzinki? Zwierzęta również powstały przez kazirodczy rozród? Jeśli skamieniałości miały powstać podczas potopu, to skamieniałości dinozaurów również? Jakieś dowody na to, że dinozaury przebywały razem z ludźmi na Ziemii? Wy, kreacjoniści, robicie wszystko pod tezę. Jak wam wyjdzie wynik poza tezę, to jest błędny. Nauka nie sprawdza każdego swojego odkrycia ze starą książeczką i jej mądrościami sprzed 2000 lat, tylko dąży do poznania prawdy. Nie mydli oczu złudnymi bajkami, ale podaje zgodne ze sobą fakty.
To niesamowite, że ludzie tak inteligentni, genialni w swoich dziedzinach mogą być kompletnie w błędzie w innych dziedzinach nauki.
No przecież to jest oczywiste, jak zglebiasz jedną , dwie dziedziny to na inne nie starcza czasu, tak sądzę
@@paulapaula3110 Rozsądny człowiek swiadomy tego, że nie poświęcił dostatecznie dużo czasu na zrozumienie danej teorii nie będzie się na jej temat wypowiadał, a nie gadał kompletne brednie. Myślę, że oni jednak mieli kilka godzin życia na poczytanie o ewolucji i jej zrozumienie.
@@pawemaslak9866 oni?kto?zgłėbienie tematu to nie jest kilka godzin
@@paulapaula3110 Naukowcy wymienieni w tym filmie nierozumiejacy ewolucji. Da się w kilka godzin zrozumieć tą teorię calkiem nieźle.
@@pawemaslak9866 to nie rozumiem, serio:)naukowcy ktorzy nie potrafią ogarnąć coś, co przeciętny człowiek w kilka godzin?to jest wogole możliwe?I jeszcze by się błaźnili na forum naukowym czy światowym?🤔
'' Trzeba mieć dużo wiary aby wierzyć w ewolucję''
Trzeba mieć dużo wiary,aby wierzyć w senne przepowiednie.
Nie. Wystarczy zaawansowana wiedza z zakresu biologii i genetyki.
Ewolucja biologiczna jest udowodnionym procesem. Podlega zrozumieniu, a nie wierze.
Wiara jest potrzebna, że móc przyswoić sobie jakieś rzeczy, bez ich zrozumienia. Nie wymaga wiedzy i znajomości faktów.
Nauka, w tym biologia i w tym teoria ewolucji opiera się na faktach i rozumieniu na czym polegają procesy.
Myślę, że wszyscy teiści tutaj oszaleją jak usłyszą o algorytmach ewolucyjnych, które działają, a w których nie występują żadne z wymienionych wyimaginowanych problemów
W komputerze można stworzyć wszystko, nawet dinozaury. Wystarczy dobrać odpowiedni input i algorytm.
@@wespmedusa8812 Możesz rozwinąć o co chodzi z tym inputem? Algorytmy ewolucyjne nie służą do jakiegoś udowadniania ewolucji, tylko do przybliżonego rozwiązywania skomplikowanych problemów matematycznych.
@@szymon9119 Input to treści z którymi pracuje algorytm.
@KazSurma człowieku przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i pomyśl logicznie 😂 ...z tego co widzę, nie masz ochoty na przyjęcie prawdy tylko konfrontację i obrażanie. Wyluzuj, Twoje pokrzykiwania nie zmienią Prawdy. Ja naprawdę nic nie muszę a komentarze na YT nie są miejscem na rozmowy teologiczne. Pozdrawiam