Przed prototypem PZL 50 Jastrząb, produkowano na eksport PZL24, potężnie uzbrojony między innymi w dwa działka 20mm, silnik w układzie podwójnej gwiazdy i zamkniętą kabinę Radził sobie świetnie z włoskimi myśliwcami w inwazji włoskiej na Bałkanach. samoloty te stały się zalążkim lotnictwa wojkowego Turcji a Jeden egzemplarz można oglądać w muzeum wojskowym w Stambule.
I co ciekawe i paradoksalne, ostał się dzięki Niemcom , bo Goering sobie do prywatnych zbiorów zachował jedną PeZeTe . Gdyby nie ten gbur, nie byłoby nic, tak jak Łosie i Karasie przepadły :-(
*W kraju pospiesznie "sklejanym" z TRZECH ZABOROW od zakonczenia sie Wielkiej Wojny ..... o trzech odmiennych standardach i sposobach myslenia ..... ciezko bylo wdrozyc od ZERA wszystko ... co wymyslili wowczas polscy inzynierowie, w dziedzinie wojskowosci i nie tylko ..... BRAKOWALO na to zwyczajnie KAPITALU !!!!*
Jak się wjeżdża do Ankary od zachodniej strony, jest lotnisko, a raczej muzeum lotnictwa. Stoi tam za płotem pod gołym niebem,widoczna z drogi P jedenastka , wśród różnych innych eksponatów.Tzn jesienią 2022 jeszcze tam stała 🙂
Niemiecki historyk Marius Emmerling na podstawie archiwalnych dokumentòw,określa straty luftwaffe we wrześniu 1939r na ok.50 maszych straconych w walkach powietrznych.
W Berlinie na Flohmarkt kupilem piękny model samolotu P11c . Za parę euro ! Pezez wiele lat byl ozdobą mojego mieszkania na Moabicie. Teraz zdobi moj pokój w Polsce.
Ciekawe, jak by wyglądały samoloty Puławskiego, gdyby nie zginął. Niewątpliwie byłyby szybsze, lepiej uzbrojone, a skrzydła mewy wróciłyby w kolejnym modelu. W końcu szybkie, zwrotne małe samoloty latają do dziś. Niemcy, w czasie bliztkriegu wciąż korzystali z dwupłatowców, a Sowieci, to chyba do końca wojny.
ale jakich dwupłatowców ? Po-2. One służyły do nocnych bombardowań i transportu szpiegów. A jak by wyglądały inne samoloty Puławskiego ? w ogóle by nie wyglądały, bo sanacyjni oficerowie nie czuli lotnictwa
Dokładnie tak. Dodam że Niemcy dostawali konstrukcje od swoich ziomków z USA większości sprzętów ktore posiadali w 39 roku a na pewno myśliwców i czołgów a nami rządził po przewrocie dygnitarz Vel Piłsudski dlatego od lat 30 wojsko się rozpadało więc ni mamy czym się przejmować żadna ujma, szkoda tylko że Rozwadowski nie rządził bo byśmy wygrali 2wś..
@@tuitam2260 "byśmy wygrali 2wś", no już bez takich :) zatrzymanie Niemców oznaczałoby wejście Sowietów tak czy inaczej. Sowieci w '39 nie walczyli z rozbitymi Niemcami tylko z cofającymi się Polakami. Cofającymi się, rozbitymi i z *ujowym morale. Jak mówił major Kaleta w serialu: "To nie jest takie proste".
Nijak. Płat Puławskiego był ślepą uliczką na drodze rozwoju lotnictwa, i gdyby Puławski żył - najprawdopodobniej poszedł by tą samą drogą co wszyscy pozostali. Metalowych dolnopłatów. Innej drogi po prostu nie było. Płat Puławskiego został zaproponowany w celu poprawy widoczności z kabiny dwupłata i górnopłata systemu parasol. To była koncepcja z końca lat dwudziestych. Owszem - ten płat problemy z widocznością istotnie poprawił, niestety wygenerował kolejne. Po prostu aerodynamiczne problemy generowane przez "legendarny płat" nie miały żadnego rozwiązania. Różnice sił działających na skomplikowany płat o zmiennej grubości i cięciwie były duże, przez co ten musiał mieć "pancerną" konstrukcję i takież samo mocowanie. Jedenastka była bardzo wytrzymała, głównie dzięki przestarzałej - w połowie kratownicowej - konstrukcji i ogromnemu oporowi generowanemu przez zastrzały, żłobkowaną blachę pokrycia skrzydeł i usterzenia, brzechwy płatów (znowu technologiczne ograniczenie w nitowaniu pokrycia), silnik i podwozie. Cały pomysł zatem był ślepą uliczką, czyli był nierozwojowy i na pewno Puławski zdał by sobie z tego sprawę, o ile nie zdał sobie z tego sprawy jeszcze za swojego życia.
Kompletna bzdura. Skrzydło P11 wynikało z aerodynamiki, a Corsaira z potrzeby obniżenia punktów mocowania podwozia, bo Corsair miał ogromną średnicę śmigła i zaczepiałby o podłoże przy lądowaniu.
@@oshdust nie z aerodynamiki tylko charakterystyczny kształt skrzydła w P.11czy P.7 tzw. mewi płat , dawał najlepsze możliwości obserwacji przestrzeni powietrznej przez pilota w poszczególnych sektorach nad, pod i przed samolotem. Tym właśnie zasłynął w Świecie ten rodzaj skrzydła. Niestety trochę efekt idealnego płatu psuł duży gwiazdowy silnik ( w zamyśleniu , pierwotnie PeZeTy miały mieć silniki rzędowe ) . Co do Corsaira , zgadzam się.
PZL P-11b był produkowany przed P-11a na potrzeby lotnictwa rumuńskiego . Nic też nie wspomniałeś o P-11f drugiej wersji dla Rumunii opartej na płatowcu P-11c .
zabrakło informacji że jestem z elementów technicznych które czyniły go tak niesamowitym było specjalne ukształtowanie blachy na pokryciu co powodowało bardzo dobra stabilizację i manewrowość .
Człowieku co ma pokrycie takiego czy innego systemu do zwrotności zwrotność była związana z małym obciążeniem płata i innymi rzeczami których tutaj nie będę rozsądzał bo to nie to miejsce Innymi słowy Jak nie wiesz to się nie wypowiadaj. Słusznie Jednakże zauważyłeś że bez względu na moc osiągalnych w tym czasie dla Polski silników taki samolot ze stałym podwoziem nie mógł przekroczyć tych 440 km na godzinę
120-125 strącono oficjalnie niemieckich maszyn, nie oficjalnie ponad 150... (nie wspominając o uszkodzonych jednostkach) Plusy PZL to, że mógł startować z polowych lotnisk, był dużo lżejszy od Meserszmitów i miał dość dobry czas wznoszenia. Po prostu zabrakło liczebności maszyn ponadto, sporą część Polskich maszyn strąciła Polska armia myląc Polskie jednostki z Niemieckimi. "Polscy myśliwcy stracili w kampanii wrześniowej 115 samolotów P-11 i P-7, z tego tylko 60 w walkach powietrznych, a 55 podczas przymusowych lądowań w przygodnym terenie lub też na lądowiskach. "
Szkoda że nikt nie mówi że p 11a miał poważny problem zacinające się km i to że ich pociski smugowe nijak nie wpisywały się do celownika to znaczy zupełnie inaczej się ostrzelała zupełnie inaczej pan Bóg kule nosił.
Tia... 120 Messerów to chyba sam Skalski strącił - połowa Henschli które zgłosił jako strącone latała jeszcze długo po kampanii w Polsce. Niemcy stracili nie więcej jak 56 samolotów myśliwskich (jednosilnikowych) i 12 niszczycielskich, więc trochę połowę tego co podano w tym filmiku. Straty te to także obrona plot i uszkodzenia bezpowrotne na skutek uszkodzeń i awarii. Ja rozumiem, że teraz taka moda na wypisywanie głupot historycznych ale bez przesady. Zamiast propagować brednie warto sięgnąć do źródeł POLSKICH ale sprawdzonych.
Historyk niemiecki Cajus Bekker w swojej książce „Angriffshöhe 4000” („Atak na wysokości 4000” - przyp. red.) stwierdza, że kampania błyskawiczna przeciwko Polsce nie była spacerkiem, lecz twardą walką przeciwko zawziętemu i zdeterminowanemu przeciwnikowi i że biorąc pod uwagę krótki, zaledwie czterotygodniowy okres wojny, niemiecka Luftwaffe poniosła w niej duże straty: 734 poległych lotników i 285 zniszczonych samolotów.
@@BIZONIK5 A co ma piernik do wiatraka. Goebbelsowska prymitywna propaganda to jedno a wypisywanie głupot dla polskiego cebulaka, który w życiu książki nie przeczytał to drugie. Jeśli chcemy się czegoś uczyć z własnej historii to nie opowiadajmy bajek. BTW Niemcy nie zaniżali strat z jednej prostej przyczyny. Gdyby zaniżali straty to by nie dostawali uzupełnień. Mogli zawyżać swoje zwycięstwa (oni też "strącili" więcej samolotów niż miało nasze lotnictwo), ale na pewno nie zaniżali swoich strat w dokumentach.
Ustalmy PZL P-11 to w 1939 roku raptem to pięcioletni samolot uznany te kilka lat wcześniej za najlepszy myśliwiec świata. A dziś wciskają że nasze jaszczembie to najlepsiejsze samoloty mimo braku modernizacji poza upgrade do zakupionego uzbrojenia w defiladowych ilościach
Postęp zrobili Rumuni w jar 80 , a u nas to było rzeźbienie w... Słabych silnikach co odbijało się czkawka do końca.swoja droga ciekawe jak latałby samolot o bryłę P11 z silnikiem o układzie podwójnej gwiazdy z mocą ok 2000KM.
Masa zastrzałów płata i podwozia pewnie wystarczyłaby na wykonanie dolnopłata, sam kadłub , ster kierunku i obrys i profil płatów i sterów był dosc nowoczesny.
Gdyby rządził prawdziwy polak Rozwadowski to byśmy górowali w wojsku w myśliwcach, było widać szybki postęp i wygrywane konkursy polskich myśliwców. Niestety agenturalna działalność Pilsudczyków Vel Selmanów zniszczyła państwo doszczętnie tak samo jak wygląda to dzisiaj od 89 roku cała 3rp. Pieprzyc głupoty to każdy potrafi..
Film ciekawy, ale informacja o 120 zestrzelonych niemieckich samolotach jest nieaktualna. Weryfikacja polskich zgłoszeń zwycięstw powietrznych w kampanii 1939 r. (patrz m.in artykuły w miesięczniku "Militaria") prowadzi do wniosku, że nasi piloci fantazjowali, a Niemcy w walkach powietrznych mogli stracić może połowę podanej liczby.
Ogólnie weryfikacja zestrzelenia w czasie wojny to raczej trudne zadanie no chyba że każdego odprowadzasz do ziemii razem ze skrzydłowym plus jeszcze z filmem z fotokarabinu. Raczej nikt na to czasu raczej nie miał. Jednakże nawet 60 zestrzeleń w wykonaniu pzl to jak na moje oko wynik wybitny
Przez pomad 40 lat swego życia zajmowałem się zwycięstwami powietrznymi III/3 DM z lotniska wojennego w DZIERZNICY. Udało mi się ustalić, że w dniach 1-4 września z tego lotniska zestrzelono ~56 samolotów niemieckich a z sieci ponad 20 lotnisk zapasowych (zasadzek) - ponad 65 dalszych samolotów. Wg danych typu pisemnego - które posiadam (źródła londyńskie, publikacje z WIELKOPOSKI, z WARSZAWY, relacje pilotów itp.) - III/3 DM - ZESTRZELIŁ : 5.IX.-13 SAMOLOTÓW, 6.IX. -23, 7. IX.-7, 8.IX.-3, 9.IX.-8, 10.IX.-3, 11.IX.-5, 12.IX.-8, 13.IX.-3, 14.IX.-2, 15.IX.-5, 16.IX.-3,17.IX.-1. Wg informacji ustnych - w dniach 5-16.IX. - ZOSTAŁO ZESTRZELONYCH ~20 dalszych samolotów - których to brakuje w źródłach typu pisemnego.
Historyk niemiecki Cajus Bekker w swojej książce „Angriffshöhe 4000” („Atak na wysokości 4000” - przyp. red.) stwierdza, że kampania błyskawiczna przeciwko Polsce nie była spacerkiem, lecz twardą walką przeciwko zawziętemu i zdeterminowanemu przeciwnikowi i że biorąc pod uwagę krótki, zaledwie czterotygodniowy okres wojny, niemiecka Luftwaffe poniosła w niej duże straty: 734 poległych lotników i 285 zniszczonych samolotów.
@@neogeo4839 285 zniszczonych... z czego znaczna część w kraksach na lotniskach polowych, wypadkach i w wyniku awarii (wg różnych szacunków od 10 do 30%).
Informacje ogólne są w porządku. Co do danych liczbowych to sugeruję dokładną analizę dokumentów archiwalnych zwłaszcza niemieckich. Niestety podane straty wroga nawet na oko nie trzymają realizmu Pozdrawiam
P 11 c mial duzo wieksze wznoszenie niz Bf 109D, ktorego predkosc max byla 470km/godz i Podobne wznoszenie jak Bf 109E, ktorego predkosc max byla 550-560 km/godz
Prędkość wznoszenia zależy mocno od prędkości. Wpierw rośnie a przy prędkości optymalnej jest największą a następnie po jej przekroczeniu spada:( Niemieckie myśliwce miały znaczenie większą optymalną prędkość lotu poziomego przy której prędkość wznoszenia jest największą. Niemcy byli tak wyszkoleni żeby nie latać zbyt wolno więc P11 nie mógł w czasie walki wykorzystać swej prędkości wznoszenia:( Dla 109 zalecano latać powyżej 350 km/h więc widać że P11 nie miał szans. Tak samo zwrotność zależy od prędkości lotu. Dobry przykład FW 190 który wznosił się szybciej na wysokich prędkościach od Anielskich myśliwców masakrował RAF niemiłosiernie. Dopiero pojawienie się Amerykanów z ich myśliwcami o wysokich osiągach skończyło masakrę. Osiągi to podstawa. Identyczne było na Pacyfiku zwrotny A6M ws szybki F6F lub F4U .
@@piotrbabkiewicz3812 Polacy podczas Bitwę o Anglię nie latali Amerykańskimi myśliwcami a lali Niemców aż miło. Polakom zabrakło liczebności 115-125 Maszyn PZL 11 i 7 do 420-430 Meszerszmitów 109 i 110 to duża dysproporcja.
Nie, zdecydowanie nie. miał o wiele gorsze osiągi i uzbrojenie. i-16 co prawda nie mógł się równać z BF-109, ale i tak przewyższał p.11 prawie wszystkim
Jeżeli chcesz pisać tak zwane głupoty dla niedawnej i jeszcze gimbazy to gratuluję lecz ludzie którzy mają pojęcie w temacie po prostu cię wyśmieją lepiej przestań pisać te głupoty i zajmij się tym o czym masz pojęcie jeżeli o czymkolwiek pojęcie masz.
czy p11c i pzl 7 to kopia niemieckiej maszyny która nie weszła do produkcji przy końcu I wojny światowej. Polacy w powstaniu wielkopolskim zajęli lotnisko wraz z 200 samolotami .
Płat Puławskiego był dobry ale na początku lat 30. To była ślepa uliczka nierozwojowa. Polski przemysł był zbyt prymitywny żeby wyprodukować silnik rzędowy więc produkowali silniki gwiazdowe. Tymczasem Niemcy i inni rzedowe. P11 był zbyt wolny żeby zagrozić messerschmitom. 3 września niebo nad Polską było już wyczyszczone z myśliwców polskich. Jastrząb był samolotem przestarzałym chociaż fajnie wyglądał i oczywiście miał silnik gwiazdowy. Jego osiągi rozczarowały wszystkich. Słabo. Polscy piloci też nie byli tacy super bo bardzo wielu z nich rozbiło się trenując na samolotach francuskich i angielskich później. Różnica między P11 a zachodnimi konstrukcjami była tak wielka że wielu z tych pilotów nie potrafiło tego ogarnąć.
@@BIZONIK5 te całe mity o tych naszych świetnych samolotach i super pilotach to są bajki. Samoloty nasze były beznadziejne. Może oprócz łosia. Ale ich było mało. Nasi piloci wcale nie byli lepsi od innych gdyby nie było ich w bitwie o Anglię to i tak Brytyjczycy by wygrali. Akurat na ten temat to nasza rodzina wie dużo bo dwie osoby z naszej rodziny służyły w lotnictwie myśliwskim w Anglii i jeden zginął ale drugi przeżył i opowiedział prawdę jak to wszystko było. Nie tak fajnie i optymistycznie Jak wam wszystkim się wydaje.
@@BIZONIK5 bzdury opowiadasz po Anglicy już byli dobrze przygotowani do wojny od roku 1938 poza tym mieli odwody w postaci kanadyjczyków i ochotników z USA. Plus australijczycy nowozelandczycy itp.
Przed prototypem PZL 50 Jastrząb, produkowano na eksport PZL24, potężnie uzbrojony między innymi w dwa działka 20mm, silnik w układzie podwójnej gwiazdy i zamkniętą kabinę Radził sobie świetnie z włoskimi myśliwcami w inwazji włoskiej na Bałkanach. samoloty te stały się zalążkim lotnictwa wojkowego Turcji a Jeden egzemplarz można oglądać w muzeum wojskowym w Stambule.
P 24 i tak ustępował mocno Bf 109
@@jankes1612 … nie pisałem nic o mf.
@@Polexitnatychmiast no to ja dopisałem
@@jankes1612 No cóż. … skoro miałeś miałeś tak nieodpartą potrzebę gloryfikowania niemieckiej techniki.
@@Polexitnatychmiast Niemcy w tym byli lepsi. Płat polski był już nierozwojowy.
Super ciekawe pozdrawiam serdecznie
Szkoda, że nie dodałeś, że ostał się 1 oryginalny egzemplarz i znajduje się w muzeum lotnictwa w Krakowie
I co ciekawe i paradoksalne, ostał się dzięki Niemcom , bo Goering sobie do prywatnych zbiorów zachował jedną PeZeTe . Gdyby nie ten gbur, nie byłoby nic, tak jak Łosie i Karasie przepadły :-(
Bo ten gbur byl dobrym pilotem mimo wszystko
@@garrycooper9630 słyszałem że sa plany techniczne łosia i spokojnie można by zbudować replikę, aż dziwne ze nikt za to się nie bierze
@@maqic1979 w Mielcu stoi replika
@@maqic1979 Postawic taka replike zamiast szpitala, w kazdym miescie .
Ból braku rodzimych silników. Płatowce były udane, ale nie miały wydajnego "serca"
*W kraju pospiesznie "sklejanym" z TRZECH ZABOROW od zakonczenia sie Wielkiej Wojny ..... o trzech odmiennych standardach i sposobach myslenia ..... ciezko bylo wdrozyc od ZERA wszystko ... co wymyslili wowczas polscy inzynierowie, w dziedzinie wojskowosci i nie tylko ..... BRAKOWALO na to zwyczajnie KAPITALU !!!!*
Fascynujące. 🖖 Bardzo dziekuje
Super 👍
Bardzo ciekawy film
Jeden z moich przodków - Jerzy Adam Pohoski latał na PZL P11c
Pozdrowienia i szacunek.👍
Dobry materiał
Jak się wjeżdża do Ankary od zachodniej strony, jest lotnisko, a raczej muzeum lotnictwa. Stoi tam za płotem pod gołym niebem,widoczna z drogi P jedenastka , wśród różnych innych eksponatów.Tzn jesienią 2022 jeszcze tam stała 🙂
To jedyny zachowany p24a
To replika p.24a. Jedyny p.24g jest w Stambule. Jest kilka replik p.24 w Turcji a tylko w Stambule p.24g jest prawdziwy
Niemiecki historyk Marius Emmerling na podstawie archiwalnych dokumentòw,określa straty luftwaffe we wrześniu 1939r na ok.50 maszych straconych w walkach powietrznych.
W Berlinie na Flohmarkt kupilem piękny model samolotu P11c . Za parę euro ! Pezez wiele lat byl ozdobą mojego mieszkania na Moabicie. Teraz zdobi moj pokój w Polsce.
My favorite ww2 fighter
Ciekawe, jak by wyglądały samoloty Puławskiego, gdyby nie zginął. Niewątpliwie byłyby szybsze, lepiej uzbrojone, a skrzydła mewy wróciłyby w kolejnym modelu. W końcu szybkie, zwrotne małe samoloty latają do dziś. Niemcy, w czasie bliztkriegu wciąż korzystali z dwupłatowców, a Sowieci, to chyba do końca wojny.
Właśnie doczytałem, że naśladowali taktykę Sowietów z nocnymi atakami i takie Gotha Go 145 latały do końca wojny.
ale jakich dwupłatowców ? Po-2. One służyły do nocnych bombardowań i transportu szpiegów. A jak by wyglądały inne samoloty Puławskiego ? w ogóle by nie wyglądały, bo sanacyjni oficerowie nie czuli lotnictwa
Dokładnie tak. Dodam że Niemcy dostawali konstrukcje od swoich ziomków z USA większości sprzętów ktore posiadali w 39 roku a na pewno myśliwców i czołgów a nami rządził po przewrocie dygnitarz Vel Piłsudski dlatego od lat 30 wojsko się rozpadało więc ni mamy czym się przejmować żadna ujma, szkoda tylko że Rozwadowski nie rządził bo byśmy wygrali 2wś..
@@tuitam2260 "byśmy wygrali 2wś", no już bez takich :) zatrzymanie Niemców oznaczałoby wejście Sowietów tak czy inaczej. Sowieci w '39 nie walczyli z rozbitymi Niemcami tylko z cofającymi się Polakami. Cofającymi się, rozbitymi i z *ujowym morale.
Jak mówił major Kaleta w serialu: "To nie jest takie proste".
Nijak. Płat Puławskiego był ślepą uliczką na drodze rozwoju lotnictwa, i gdyby Puławski żył - najprawdopodobniej poszedł by tą samą drogą co wszyscy pozostali. Metalowych dolnopłatów. Innej drogi po prostu nie było. Płat Puławskiego został zaproponowany w celu poprawy widoczności z kabiny dwupłata i górnopłata systemu parasol. To była koncepcja z końca lat dwudziestych. Owszem - ten płat problemy z widocznością istotnie poprawił, niestety wygenerował kolejne. Po prostu aerodynamiczne problemy generowane przez "legendarny płat" nie miały żadnego rozwiązania. Różnice sił działających na skomplikowany płat o zmiennej grubości i cięciwie były duże, przez co ten musiał mieć "pancerną" konstrukcję i takież samo mocowanie. Jedenastka była bardzo wytrzymała, głównie dzięki przestarzałej - w połowie kratownicowej - konstrukcji i ogromnemu oporowi generowanemu przez zastrzały, żłobkowaną blachę pokrycia skrzydeł i usterzenia, brzechwy płatów (znowu technologiczne ograniczenie w nitowaniu pokrycia), silnik i podwozie. Cały pomysł zatem był ślepą uliczką, czyli był nierozwojowy i na pewno Puławski zdał by sobie z tego sprawę, o ile nie zdał sobie z tego sprawy jeszcze za swojego życia.
Bardzo piękna konstrukcja samolotu. Mam mały model w domu. A kupiłem go w Berlinie na Flohmarkt ? Za 3 euro !!!!
Dobry 👍👍👍👍
Odwrócony (w sensie że dolnopłat) i zmocniony płat Puławskiego zrobiłby z PZL-11 swoistego polskiego F4U Corsair.
Kompletna bzdura. Skrzydło P11 wynikało z aerodynamiki, a Corsaira z potrzeby obniżenia punktów mocowania podwozia, bo Corsair miał ogromną średnicę śmigła i zaczepiałby o podłoże przy lądowaniu.
najpierw to byś musiał mieć chowane podwozie i silnik odpowiedni
@@oshdust nie z aerodynamiki tylko charakterystyczny kształt skrzydła w P.11czy P.7 tzw. mewi płat , dawał najlepsze możliwości obserwacji przestrzeni powietrznej przez pilota w poszczególnych sektorach nad, pod i przed samolotem. Tym właśnie zasłynął w Świecie ten rodzaj skrzydła. Niestety trochę efekt idealnego płatu psuł duży gwiazdowy silnik ( w zamyśleniu , pierwotnie PeZeTy miały mieć silniki rzędowe ) . Co do Corsaira , zgadzam się.
PZL P-11b był produkowany przed P-11a na potrzeby lotnictwa rumuńskiego . Nic też nie wspomniałeś o P-11f drugiej wersji dla Rumunii opartej na płatowcu P-11c .
Te animacje walki PZL P.11 w 9:55 min. to z jakiejś gry ?
zabrakło informacji że jestem z elementów technicznych które czyniły go tak niesamowitym było specjalne ukształtowanie blachy na pokryciu co powodowało bardzo dobra stabilizację i manewrowość .
Poszycie z blachy żłobkowanej systemu Wibault. Zapewniało dobre "trzymanie" się powietrza, ale też i zwiększało opory płatowca.
@@kaleid79 samolot dzięki temu był niesamowicie zwrotny i wytrzymały na przeciążenia, ale bez względu na moc silnika nie mógł przekroczyć 440 km/h...
Człowieku co ma pokrycie takiego czy innego systemu do zwrotności zwrotność była związana z małym obciążeniem płata i innymi rzeczami których tutaj nie będę rozsądzał bo to nie to miejsce Innymi słowy Jak nie wiesz to się nie wypowiadaj. Słusznie Jednakże zauważyłeś że bez względu na moc osiągalnych w tym czasie dla Polski silników taki samolot ze stałym podwoziem nie mógł przekroczyć tych 440 km na godzinę
120-125 strącono oficjalnie niemieckich maszyn, nie oficjalnie ponad 150... (nie wspominając o uszkodzonych jednostkach)
Plusy PZL to, że mógł startować z polowych lotnisk, był dużo lżejszy od Meserszmitów i miał dość dobry czas wznoszenia.
Po prostu zabrakło liczebności maszyn ponadto, sporą część Polskich maszyn strąciła Polska armia myląc Polskie jednostki z Niemieckimi.
"Polscy myśliwcy stracili w kampanii wrześniowej 115 samolotów P-11 i P-7, z tego tylko 60 w walkach powietrznych, a 55 podczas przymusowych lądowań w przygodnym terenie lub też na lądowiskach. "
A co sądzisz o samolocie pzl p24?
Szkoda że nikt nie mówi że p 11a miał poważny problem zacinające się km i to że ich pociski smugowe nijak nie wpisywały się do celownika to znaczy zupełnie inaczej się ostrzelała zupełnie inaczej pan Bóg kule nosił.
Wersja C P11 miała zmieniony profil skrzydła co zmieniało latanie na nim co podkreślali piloci np. S Skalski
Tia... 120 Messerów to chyba sam Skalski strącił - połowa Henschli które zgłosił jako strącone latała jeszcze długo po kampanii w Polsce. Niemcy stracili nie więcej jak 56 samolotów myśliwskich (jednosilnikowych) i 12 niszczycielskich, więc trochę połowę tego co podano w tym filmiku. Straty te to także obrona plot i uszkodzenia bezpowrotne na skutek uszkodzeń i awarii. Ja rozumiem, że teraz taka moda na wypisywanie głupot historycznych ale bez przesady. Zamiast propagować brednie warto sięgnąć do źródeł POLSKICH ale sprawdzonych.
Nasi podawali fantastyczne straty niemieckie które nie były takie
Historyk niemiecki Cajus Bekker w swojej książce „Angriffshöhe 4000” („Atak na wysokości 4000” - przyp. red.) stwierdza, że kampania błyskawiczna przeciwko Polsce nie była spacerkiem, lecz twardą walką przeciwko zawziętemu i zdeterminowanemu przeciwnikowi i że biorąc pod uwagę krótki, zaledwie czterotygodniowy okres wojny, niemiecka Luftwaffe poniosła w niej duże straty: 734 poległych lotników i 285 zniszczonych samolotów.
Niemcy nie zaniżali swoich strat? ;) Tak samo jak Polska kawaleria z szablami na Niemieckie czołgi szarżowała haha.
@@BIZONIK5 A co ma piernik do wiatraka. Goebbelsowska prymitywna propaganda to jedno a wypisywanie głupot dla polskiego cebulaka, który w życiu książki nie przeczytał to drugie. Jeśli chcemy się czegoś uczyć z własnej historii to nie opowiadajmy bajek. BTW Niemcy nie zaniżali strat z jednej prostej przyczyny. Gdyby zaniżali straty to by nie dostawali uzupełnień. Mogli zawyżać swoje zwycięstwa (oni też "strącili" więcej samolotów niż miało nasze lotnictwo), ale na pewno nie zaniżali swoich strat w dokumentach.
Prawda czasu, prawda ekranu. W polskich gazetach za to pisano o zbombardowaniu Berlina.@@BIZONIK5
pzl p7 wyposażone w silnik rzędowy ?
Niektóre tak
Korva więcej tych filmów...
Dokladnie to nikt juz tego nie zweryfikuje.Mozna jedynie podac dane szacunkowe i klocis sie bez konca o szczegoly.
Ustalmy PZL P-11 to w 1939 roku raptem to pięcioletni samolot uznany te kilka lat wcześniej za najlepszy myśliwiec świata. A dziś wciskają że nasze jaszczembie to najlepsiejsze samoloty mimo braku modernizacji poza upgrade do zakupionego uzbrojenia w defiladowych ilościach
@@ggnagognagoma2462 oni zaczęli mieć problem kiedy okazało się że samoloty pasażerskie są szybsze od naszych myśliwców
@@jankes1612 oto twój problem ze zrozumieniem tego co napisałem . O mądrzejszy od Newtona i Nelsona ... dziś
Ciekawy materiał - ale proszę nie rozpowszechniają informacji o 120 straconych przez P11 Messerschmittach - przecież to nieprawda.
Żaden seryjny PZL p11 nigdy nie miał silnika o mocy rzędu 700KM. Jeden Kobuz wiosny nie czy:)
Jakimiuk był obliczeniowcem nie był konstruktorem i przez co spiepszył projekt PZL P 1 tworząc P7 P11 P24 i jastrząb kręt niemieckiego wywiadu.
Siedmiuset konnym, a nie siedemset konnym. Odmieniamy liczebniki :-)
Odmieniamy ale piszemy łącznie siedmiusetkonnym.
Postęp zrobili Rumuni w jar 80 , a u nas to było rzeźbienie w... Słabych silnikach co odbijało się czkawka do końca.swoja droga ciekawe jak latałby samolot o bryłę P11 z silnikiem o układzie podwójnej gwiazdy z mocą ok 2000KM.
Masa zastrzałów płata i podwozia pewnie wystarczyłaby na wykonanie dolnopłata, sam kadłub , ster kierunku i obrys i profil płatów i sterów był dosc nowoczesny.
Gdyby rządził prawdziwy polak Rozwadowski to byśmy górowali w wojsku w myśliwcach, było widać szybki postęp i wygrywane konkursy polskich myśliwców. Niestety agenturalna działalność Pilsudczyków Vel Selmanów zniszczyła państwo doszczętnie tak samo jak wygląda to dzisiaj od 89 roku cała 3rp.
Pieprzyc głupoty to każdy potrafi..
mewi płat zatosowali w 1916 austriaccy konstruktorzy w firmie Aviatik /Aviatik c 6/.
Film ciekawy, ale informacja o 120 zestrzelonych niemieckich samolotach jest nieaktualna. Weryfikacja polskich zgłoszeń zwycięstw powietrznych w kampanii 1939 r. (patrz m.in artykuły w miesięczniku "Militaria") prowadzi do wniosku, że nasi piloci fantazjowali, a Niemcy w walkach powietrznych mogli stracić może połowę podanej liczby.
Ogólnie weryfikacja zestrzelenia w czasie wojny to raczej trudne zadanie no chyba że każdego odprowadzasz do ziemii razem ze skrzydłowym plus jeszcze z filmem z fotokarabinu. Raczej nikt na to czasu raczej nie miał. Jednakże nawet 60 zestrzeleń w wykonaniu pzl to jak na moje oko wynik wybitny
Przez pomad 40 lat swego życia zajmowałem się zwycięstwami powietrznymi III/3 DM z lotniska wojennego w DZIERZNICY. Udało mi się ustalić, że w dniach 1-4 września z tego lotniska zestrzelono ~56 samolotów niemieckich a z sieci ponad 20 lotnisk zapasowych (zasadzek) - ponad 65 dalszych samolotów. Wg danych typu pisemnego - które posiadam (źródła londyńskie, publikacje z WIELKOPOSKI, z WARSZAWY, relacje pilotów itp.) - III/3 DM - ZESTRZELIŁ : 5.IX.-13 SAMOLOTÓW, 6.IX. -23, 7. IX.-7, 8.IX.-3, 9.IX.-8, 10.IX.-3, 11.IX.-5, 12.IX.-8, 13.IX.-3, 14.IX.-2, 15.IX.-5, 16.IX.-3,17.IX.-1. Wg informacji ustnych - w dniach 5-16.IX. - ZOSTAŁO ZESTRZELONYCH ~20 dalszych samolotów - których to brakuje w źródłach typu pisemnego.
Historyk niemiecki Cajus Bekker w swojej książce „Angriffshöhe 4000” („Atak na wysokości 4000” - przyp. red.) stwierdza, że kampania błyskawiczna przeciwko Polsce nie była spacerkiem, lecz twardą walką przeciwko zawziętemu i zdeterminowanemu przeciwnikowi i że biorąc pod uwagę krótki, zaledwie czterotygodniowy okres wojny, niemiecka Luftwaffe poniosła w niej duże straty: 734 poległych lotników i 285 zniszczonych samolotów.
@@neogeo4839 285 zniszczonych... z czego znaczna część w kraksach na lotniskach polowych, wypadkach i w wyniku awarii (wg różnych szacunków od 10 do 30%).
Zestrzeleń we wrześniu było 126 a w USA Polaka załoga była najlepszą ale nie wygrała gdyż obleciała bramkę mety od złej strony
Z Wikipedii to wziąłeś? Xd
Co najwyżej połowę tych samolotów
@@TKS-D od kustosza Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie to wziąłem
@@ssjmar to chyba niemcy tyle stracili a nie tyle zestrzelone
@@ssjmar w Komisji Bajana wyliczono 126 ale nie wszystkie byly potwierdzone
W 1939 nie ME tylko BF
Nic o P24?
Możesz sam napisać że to była wersja eksportowa z nieużywanym w Polsce silnikiem. Latali na nim Grecy nim ulegli. Albo nie, ja napiszę... ;)
@@freuer007 P-24 to inny samolot.
Wersje eksportowe P-11a i c z zagranicznymi silnikami G&R to P-11b i P-11f.
Na miniaturce jest napis "120 zestrzelonych Messerschmittów" jest to kłamstwo.
Mogli kupic licencje u Junkersa
messerschmitt bf- 109 a nie me 109
Informacje ogólne są w porządku. Co do danych liczbowych to sugeruję dokładną analizę dokumentów archiwalnych zwłaszcza niemieckich. Niestety podane straty wroga nawet na oko nie trzymają realizmu
Pozdrawiam
P 11 c mial duzo wieksze wznoszenie niz Bf 109D, ktorego predkosc max byla 470km/godz i Podobne wznoszenie jak Bf 109E, ktorego predkosc max byla 550-560 km/godz
Prędkość wznoszenia zależy mocno od prędkości.
Wpierw rośnie a przy prędkości optymalnej jest największą a następnie po jej przekroczeniu spada:(
Niemieckie myśliwce miały znaczenie większą optymalną prędkość lotu poziomego przy której prędkość wznoszenia jest największą. Niemcy byli tak wyszkoleni żeby nie latać zbyt wolno więc P11 nie mógł w czasie walki wykorzystać swej prędkości wznoszenia:(
Dla 109 zalecano latać powyżej 350 km/h więc widać że P11 nie miał szans.
Tak samo zwrotność zależy od prędkości lotu. Dobry przykład FW 190 który wznosił się szybciej na wysokich prędkościach od Anielskich myśliwców masakrował RAF niemiłosiernie. Dopiero pojawienie się Amerykanów z ich myśliwcami o wysokich osiągach skończyło masakrę.
Osiągi to podstawa. Identyczne było na Pacyfiku zwrotny A6M ws szybki F6F lub F4U .
@@piotrbabkiewicz3812 Polacy podczas Bitwę o Anglię nie latali Amerykańskimi myśliwcami a lali Niemców aż miło. Polakom zabrakło liczebności 115-125 Maszyn PZL 11 i 7 do 420-430 Meszerszmitów 109 i 110 to duża dysproporcja.
Taaa...
P.11c - 14,5 m/s
Bf.109D - 15 m/s
Faktycznie duuużo większe.
@@anyzorawy to me109e 15m/s a nie 109d
@@10bkpm Emil miał 17 m/s...
P11c przeciw ME 109 to tak jak syrenka przeciw BMW😂
Czy PZL P-11 był lepszy od rosyjskiego I-16
Nie, zdecydowanie nie. miał o wiele gorsze osiągi i uzbrojenie. i-16 co prawda nie mógł się równać z BF-109, ale i tak przewyższał p.11 prawie wszystkim
Jeżeli chcesz pisać tak zwane głupoty dla niedawnej i jeszcze gimbazy to gratuluję lecz ludzie którzy mają pojęcie w temacie po prostu cię wyśmieją lepiej przestań pisać te głupoty i zajmij się tym o czym masz pojęcie jeżeli o czymkolwiek pojęcie masz.
Płat o podobnym obrysie wystąpił na myśliwcu f14
Nie opowiadajmy bajek proszę o 120 , strąconych przez P11 , niemieckich samolotach.
Wracaj na forum gazety wybiórczej.
Faktycznie zestrzelono około 30 maszyn ,próbowano dociagnac do 50 ale to raczej takie pobożne życzenia i kreatywne liczenie.
Gościu, zmień modulację głosu!
Nic się nie
pzl p11 vs me 109 ?!? serio???
Witam
Nigdy nie slyszalem tej histori.szkoda ze inzynier Pulaski animal tak szybko.napweno wymyslil by nosy samolot.
Zygmunt Puławski ignorancie😃
filmik jak by taki trochę propagandowy
polakom,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Z małej litery?
Bzdury!
czy p11c i pzl 7 to kopia niemieckiej maszyny która nie weszła do produkcji przy końcu I wojny światowej. Polacy w powstaniu wielkopolskim zajęli lotnisko wraz z 200 samolotami .
Płat Puławskiego był dobry ale na początku lat 30. To była ślepa uliczka nierozwojowa. Polski przemysł był zbyt prymitywny żeby wyprodukować silnik rzędowy więc produkowali silniki gwiazdowe. Tymczasem Niemcy i inni rzedowe. P11 był zbyt wolny żeby zagrozić messerschmitom. 3 września niebo nad Polską było już wyczyszczone z myśliwców polskich. Jastrząb był samolotem przestarzałym chociaż fajnie wyglądał i oczywiście miał silnik gwiazdowy. Jego osiągi rozczarowały wszystkich. Słabo. Polscy piloci też nie byli tacy super bo bardzo wielu z nich rozbiło się trenując na samolotach francuskich i angielskich później. Różnica między P11 a zachodnimi konstrukcjami była tak wielka że wielu z tych pilotów nie potrafiło tego ogarnąć.
Jankes Co Ty za bzdury piszesz... 🤮
@@BIZONIK5 te całe mity o tych naszych świetnych samolotach i super pilotach to są bajki. Samoloty nasze były beznadziejne. Może oprócz łosia. Ale ich było mało. Nasi piloci wcale nie byli lepsi od innych gdyby nie było ich w bitwie o Anglię to i tak Brytyjczycy by wygrali. Akurat na ten temat to nasza rodzina wie dużo bo dwie osoby z naszej rodziny służyły w lotnictwie myśliwskim w Anglii i jeden zginął ale drugi przeżył i opowiedział prawdę jak to wszystko było. Nie tak fajnie i optymistycznie Jak wam wszystkim się wydaje.
@@jankes1612 tak, tak sami by wygrali wysyłając 16 lub 18 Latków do boju 🫣
@@BIZONIK5 bzdury opowiadasz po Anglicy już byli dobrze przygotowani do wojny od roku 1938 poza tym mieli odwody w postaci kanadyjczyków i ochotników z USA. Plus australijczycy nowozelandczycy itp.
@@BIZONIK5 to są słowa Churchilla że polskie wojska są mi niepotrzebne dadzą sobie radę bez nich.
taki wspanialy a spadal jak kaczka
Brzmi to zalosnie...