Ja np. nieraz sobie myśle, że moje całe życie to może być sen, że cały czas śpie i to jak każdego dnia budze się, wstaje i dni mijają to jest właśnie sen i kiedyś się naprawde obudze
Skoro w dziewiećdziesieciu kilku procentach poslugujesz sie podświadomoscią, vzyli wgranymi przekonaniami, poglądami i schematami myslowymi to tak śpisz. Ale skoro zacząłeś to dostrzegać to z pewnością się obudzisz.
Mam pytanie - dlaczego zawsze przekładamy na obce cywilizacje cechy ludzkie? Dlaczego trudno nam zrozumieć, że może istnieć obca cywilizacja, która jest szalenie rozwinięta technologicznie ale i mentalnie, moralnie itd.
@@kvassinc no nie znamy ale widzisz, ja jakoś doszłam do wniosku, że mogą istnieć takie cywilizacje, które mentalnie są o wiele lepiej rozwinięte od nas. Nie potrzeba doktoratu do tego i IQ na poziomie 300.
... i religijnie. A potem przybędą do nas by krzewić Dobrą Nowinę ogniem i mieczem. W ten sposób Ludzkość spłaci dług wobec rdzennych Indian. Amen bracie.
Miałem kiedyś taki dziwny przypadek w Bydgoszczy. Jechałem wczesnym rankiem (przed 5 godziną) tramwajem do pracy. W połowie trasy przesiadałem się na autobus. Padał gęsty śnieg. Tramwaj zatrzymał się na przystanku, i chciałem z niego wysiąść jako pierwsza osoba. Nagle zostałem zablokowany drzwiami. Pomyślałem w pierwszej chwili, co za nieudolny Motorniczy, chyba kawy nie wypił, zapewne pobrudził mi kurtkę itp. Nagle widzę jak pasem po prawej stronie, przejechał rozpędzony samochód. Jechał z ogromną prędkością jak na takie warunki (leżało kilka centymetrów śniegu) Brak szans na hamowanie. Motorniczy dopiero po wszystkim otworzył drzwi. W ciągu następnych kilku chwil zrozumiałem, że ten człowiek uratował mi życie. On widział to auto w lusterku. Nawet mu nie podziękowałem 😔 bo gdy zrozumiałem, to już odjechał. Przez następne minuty, analizując sytuację, widziałem siebie z innej perspektywy. Byłem jednocześnie w ciele, jak i nad nim. Najlepsze dopiero nastąpiło gdy usiadłem w autobusie, którym kontynuowałem drogę. Patrząc na śpiących ludzi (jadących też do pracy) byłem obecny i wszystko widziałem, ale nakładał mi się na to inny obraz. Byłem w czymś podobnym do przestrzeni kosmicznej, były tam też jakieś obłoki i gwiazdy. Nie widziałem swojego ciała, tylko raczej samą świadomością. Ujrzałem przed sobą jasne cyfry (jak w zegarku elektronicznym) w formie: 00:00:00:00:00:00:00 Wartość była nieczytelna, i pomimo że czas był nadal odmierzany, to zaczął się rozmywać. Następnie ujrzałem nowy zegar (identyczny) tylko tym razem, wartość była czytelna i liczyła czas od początku. Upłynęło dopiero tyle minut, ile minęło od wydarzenia z tramwajem. Cała ta niby wizja, trwała kilka sekund. Wyświetlane cyfry, były niczym piksele na ekranie monitora. Widziałem to bardzo wyraźnie. Ludzie w pracy pytali czy coś się stało, bo dziwnie się zachowuje. Ja po prostu byłem w szoku.
Ja przeżyłem wypadek samochodowy bez szwanku. Pół sekundy zadecydowało że przeżyłem a w najlepszym wypadku byłby wózek. Miałem 23 lata i skręcałem w lewo na posesje a rozpędzony fiat 126 zaczął wyprzedzać i otarł się tylko o przednie lewe koło. Poszedł w rów, odbija się, widziałem jak robi dosłownie obrót w powietrzu o 360 stopni i spada 30m dalej. Zapierdzielał ze 110 i jakbym sie złożył bardziej w lewo to by mi tego mojego lanosa złamał na pół, prosto przez lewe drzwi we mnie. Ślad rysowania zaczął sie na drzwiach. Każdy miał taką sytuacje w życiu że aż ciary przechodzą na samą myśl. Coś czasami nam pomaga, ja myśle że mi mój ojciec.
Miałam kilka sytuacji ale opisze jedna. Z telepatia. Byłam dość młoda dziewczyna wtedy. Moja tata pracował u takiego pana który po paraliżu tylko zlecał prace akurat wtedy było to koszenie trawy nad zalewem. Ja chciałam dorobić wiec wzięli mnie do pomocy i kilka osób w tym mojego szwagra jako kierowcę. Fakt ze szwagier miał wysłużone auto wtedy Skodę (nie pamietam już jaka) pojechaliśmy kupić narzędzia do pracy przy koszeniu, wsadziliśmy do bagażnika ja i tata siedzieliśmy z tylu a szwagier i „szef” z przodu, szwagier mówił ze jesteśmy już na oparach i musimy zatankować. Zajechaliśmy na stacje on zatankował poszedł zapłacić a gdy wrócił ledwo odpalił auto,coś mówiło mi telepatycznie ze śmierdzi (nic nie czułam i nikt nic nie czuł) zaraz potem mówiło do mnie odwróć się szybko do tylu, ja to zrobiłam zobaczyłam ogień spod bagażnika, i szybko wybiegającego pracownika stacji z gaśnica. Ja wysiadałam z auta kazali mi się odsunąć a za stacja zobaczyłam coś szarego z 1,30m wzrostu i znikło chciałam tam podejść i coś mówiło mi nie idź tu zostań tam. Wtedy szwagier mnie zawołał żebym pożyczyła mu moja motorole aby mógł zadzwonić po lawetę i taxi. Mniejsza z tym. Ale to co widziałam i telepatia słowna … czy to była tylko intuicja i zwidy? Nie wiem
Ja ma ostatnio dziwne wrażenie że mnie ktoś ogląda Obserwuje Czyta w moich myślach moje uczucia i pragnienia są przez kogoś kontrolowane Manifestacja niektórzy mówią Ja widzę że jestem ostrzegana przez liczby
Zginąłeś na miejscu pod kołami tego pędzącego samochodu i odrodziłeś się w równoległym wszechświecie, gdzie tego wypadku nie było XD Miałem kiedyś bardzo podobnie, ale nie chce mi się pisać.
Bardzo miło się ogląda. Świetne zdrowe podejście do teorii spiskowych. Pani prowadząca zadziwiająca, nie zadaje bezsensowych pytań, widoczne przygotowanie do rozmowy, nie tak jak reszta, miód na uszy bez zgrzytów.
Od pewnego czasu nic mi e tym świecie nie pasuje,albo ja nie pasuje do tego świata a moje sny są bardziej realne niż życie ,spotykam ludzi których nigdy nie znałam przynajmniej w tym świecie w którym żyje ,spotykam sytuacje które są bardziej racjonalne niż te w świecie w którym istnieje i postrzegam go zmysłami...
Kiedys 1 osoba mnie dokuczała w szkole bitki itp. Szydery kiedys spiac przysnił mi sie dzień z tym złym doswiadcz. a Ja nie chciałem tej osoby w tym śnie i zaczeły sie kadry jak z filmu zmieniac az przesunałsie kadr co juz tego szydecy nie było. Odetchnąłem i sie obudziłem. mało zawału nie dostałem, iles lat póżniej powstał film Matrix cos podobnego miałem z 13 lat wczesniej.
Ja mam tak, że co jakiś czas budzi mnie pukanie. Wczoraj np trzy głośne puknięcia, które brzmiały jak jakiś umówiony znak. Prawdopodobnie w szafę. Tak głośne, że potem czuję to w uchu. Chwilę leżę, nasłuchuje, ale nic się nie dzieje.
Ja to pisze od dawna i wiem od dziecka ze nie pasuje do tego swiata a mam juz 50 lat, zawsze myslalem inaczej niz prawie wszyscy ludzie i nie bardzo lubie ludzi za ich glupote, zastanawiam sie kim ja tak naprawde jestem..?? bedac dzieckiem chcialem matke zapytac czy mnie gdzies nie znalezli..?? bo zawsze bylem inny niz wszyscy tzn. myslowo, choc wyczytalem ze 93% ludzi to idioci, odkrycie naukowcow wtedy zrozumialem dlaczego ja sie wlasnie z tyloma nie zgadzam.
Ja by się dobrze zastanowić to nasze życie nie ma sensu. Żyjemy po to żeby coś stworzyć i umrzeć. Każdy z nas próbuje i nie każdymu się udaje. Czemu bo mają więcej szczęścia a czym jest szczęście , mówią że ktoś jest mądrzejszy a czym jest mądrość? Każdy ma swoją i każdy w swoim miemaniu myśli że jest mądry. Pytania bez odpowiedzi
Dobrze ujęte.Ja bym dorzucił jeszcze czym jest dobro i zło jeszcze?!Dlaczego sporo ludzi czyniąc dobre rzeczy czynności wobec innych dostaje za to negatywną energię czyli zło!!O co z tym chodzi??😏
Tak w pewnej kwestii nasze życie rzeczywiście nie ma sensu szczególnie gdy system nas zniewala i blokuj abyśmy osiągnęli nasze cele i się rozwinęli !!A z drugiej strony mimo to system nas potzrebuje jak jakiś ćpun energii i ja czerpie z nas jak Bateryjki w Matrixie?!Nie czujecie tego czasami ?!?
Życie ma sens i jest nim życie samo w sobie. Rodzisz się, podejmujesz jakieś decyzje, nadajesz sens swojemu istnieniu, a potem umierasz. Ot, cała zagadka, prosta rzecz i żadna tajemnica.
To mi przypomina film 13 piętro i przyznaję że widziałam go 3 razy ,a i tak na końcu byłam w punkcie tej rozmowy. Polecam ten film ,ponieważ można zobaczyć tę rozmowę wizualnie. Film jest w stylu Matrixa. Niemniej jednak ta teoria symulacji komputerowej i teoria podróży w czasie tłumaczy się nawzajem. Mało tego mają wspólny czynnik z nauką fizyką kwantową , która ma też teorię wielowymiarowości , czyli wielu wszechświatów. O ile fizyka kwantowa wcale nie jest trudna do zrozumienia o tyle ma coś w sobie z sci-fi ,ponieważ trudno w to uwierzyć pomimo wielu badań i eksperymentów .
13 piętro jest na podstawie serialu a serial starej książki Simmulacron tam dopiero jest temat ostro potraktowany chociaż zarówno serial to lata chyba 70te książka 50te. Faktem jest ze ekranizacja 13 piętro przeszła cichutko i bez większego echa a sam film jest naprawdę mocny. Pozdrawiam.
Jak tego słucham to zaczynam wątpić, że ludzkość kiedukolwiek to zrozumie . Trzeba wyjść z wprogramowanych schematów myślowych, a wszystko staje się proste i oczywiste.
Dobrze ...... Na początek zastanówmy się przez analogię. Włączmy komputer i ..... nic więcej nie robiąc a tylko patrząc w monitor spróbujmy określić ... JAK jest zbudowany. Tu możemy miec zainstalowany interfejs graficzny np. Windows. Dobrze .....Ta próba jak jest zbudowany to nie tylko ograniczenie się do komponentów w postaci układów I/O, grafiki, portów, pamięci, procesora - to na początek. Ta próba ma iść na maksa czyli dokładnie jak i z czego jest zbudowana poszczególna "kość" jakie procesy zjawiska fizyczne tam działają. Życzę powodzenia. Dobrze ....... teraz SYMULACJA co to jest ? Symulacja to : przybliżone odtwarzanie zjawisk czy zachowań jakiegoś obiektu za pomocą jego modelu. Czy w takim razie UPRAWNIONYM jest tworzenie hipotez a życiu w symulacji ? Czy zwrot "symulacja " jest tu uprawniony ?. Dobrze ..... Z naszej perspektywy nawet jesli weźmiemy ten zwrot jako uzasadniony, tworząc symulacje na komputerze per analogia tworzymy coś przybliżonego co istnieje w rzeczywistości czyli patrzymy na efekt tej symulacji i porównujemy z obiektem rzeczywistym - to raz a dwa ..... obiekt symulowany nie tylko nie ma wiedzy, że jest symulowany ale , że w ogóle jest ( myślę więc jestem, nie myślę wiec mnie nie ma ). Ktoś kto miałby stworzyć rzeczywistość w postaci symulacji musiałby tak ją wymodelować aby jeden z jej elementów ( człowiek ) mógł patrzeć sam na siebie czyli posiadać świadomość istnienia oraz samoświadomość myślenia ( czyli akt zrozumienia chęci zrozumienia dlaczego chce coś zrozumieć ). Tu ciekawym doświadczeniem dla każdego z nas a czego nikomu nie życzę byłoby chwilowe odcięcie naszego mózgu od wszelakich receptorów a potem taki człowiek po przywróceniu połączeń zdałby relacje. Obawiam się , że byłoby to najbardziej makabryczne przeżycie. Ta makabra wynikałaby głownie z tego, że w naszym mózgu jest cała historia kiedy te receptory były podłączone a potem nawet na chwile tylko odłączone przy pełnej aktywności mózgu. Więc pozostałoby wypreparowanie mózgu płodu i żywienie go bez receptorów. To wtedy mogłoby nas przybliżyć do odpowiedzi - jak to jest z tą naszą rzeczywistością. Ale .... dalej pozostaje pytanie nie tylko czy jest czy nie ma symulacji ale czy użycie zwrotu symulacja jest zasadne. Miałem ta przyjemność trzy razy tworzyć program komputerowy do symulacji : rozkład naprężeń w kratownicy metodą elementów skończonych, symulacja przepływów przez zwężkę, symulacje układów regulacji kaskadowych i jednoobwodowych z regulatorami nieliniowymi PID przy pełnym zastosowaniu charakterystyk układów wykonawczych ( siłowniki, pomiary ). Więc wiem jakie są tu problemy, które trzeba rozwiązać : wielość danych wejściowych, przejście z matematyki ciągłej na matematykę dyskretną, rachunek całkowy, różniczkowy, transformacje etc etc, etc. A obiekt symulowany nie tylko nie wie że jest symulowany ale nie wie , że jest. Teraz rozejrzyjmy się wkoło ........jaka jest różnica pomiędzy jeśli wiemy , że to symulacja a tym , że nie jest to symulacja ? ŻADNA . Dla nas to jest właśnie rzeczywistość ...........Gdybyśmy stali z boku .... tak . wtedy to jest różnica. Ale my w niej jesteśmy i.... to jest dla nas rzeczywistość. Bo czym jest ta rzeczywistość ? Ale ..... czy dalej zasadnym jest użycie zwrotu symulacja ? NIE , całkowicie NIE. Oczywiście dla Nas aby mozna sobie to wyobrazić dla uproszczenia możemy to nazywać "symulacja" ale symulacją NIE jest ( to tak jak z Czarną Dziurą , jest dziurą bo tak sobie ją wyobrazamy w 2D podczas gdy w 3D NIE jest dziura a zagęszczeniem ) To jest nasza rzeczywistość wykreowana na podstawie PRAW. PRAW fundamentalnych, które powodują , że mamy COŚ a nie NIC. Te PRAWA fundamentalne to jak moje dane wejściowe do programu oraz reguły matematyczne i formalizmy zaszyte w algorytmy ale ........ aby okreslić te reguły matematyczne Ja patrze na ten właczony komputer opisany na początku. Czyli ..... PRAW fundamentalnych, które powoduje istnienie COS niż NIC nie znamy a te prawa , które już znamy to nawet nie zadrapanie na skrzyni z prawami. Czy da sie odkryć te PRAWA patrząc tylko na "Monitor właczonego komputera z windowsami "? Czyli dlaczego elektron ma akurat taką masę, dlaczego mamy 6 typów kwarków i 6 typów gluonów ? dlaczego jest grawitacja i dlaczego jest ekstremalnie słaba ? Czyli ...... DANE WEJSCIOWE w fizyce określane jako STAŁE ( stałe Plancka, stała kosmologiczna ). Dlaczego mają dokładnie takie wartości i z czego one wynikają ? Reasumując : to nie jest symulacja w naszym rozumieniu, to jest kreacja rzeczywistości. Jaki jest CEL ? ....... no własnie ale na 100 % nie sa to cele, które sa podane w tym materiale. I już na koniec Ewangelia św. Jana ...[.....Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.......]. Słowo czyli PRAWA, które nas otaczają, przenikają ( stąd Bóg jest wszędzie ). Brak materii, energii to za mało aby było NIC. Musi być brak PRAW wtedy mamy NIC. Kto "odpalił " te prawa czyli kiedy był ten początek ? Czy była nim tzw. umowna chwila zero błednie zwana wielkim wybuchem ? Moim zdaniem - NIE, to nie był początek więc gdzie, kiedy ? NIE WIEM
Różnica czy to rzeczywistośc czy symulacja jest ogromna. Jeżeli wierzysz w 100%, że to symulacja to przestajesz się przejmować czymkolwiek. Stajesz się w pewien sposób nieśmiertelny. Nie interesuje cię co pomyślą inni. Nie musisz się rozmnażać, przejmować pracą. I wiesz, że śmierć oznacza wyłączenie z symulacji, nie boisz się śmierci. To, że żyjemy dalej oznacza, że nie do końca wierzymy w symulację.
@@agelee89 powtórzę to prościej ..... uzywanie zwrotu "symulacja" jest NIE uzasadnione, nie na miejscu. Symulacja to odtworzenie jakiejś rzeczywistości na podstawie zbudowanego modelu. Czyli .... stworzenie takiego duplikatu najczęściej uproszczonego. Tak więc nie ma tu mowy o jakiejkolwiek symulacji. To jest ... rzeczywistość. Czy wykreowana na podobieństwo oprogramowania w komputerze czy w inny sposób ? Nie wiem. Ale .... jest to kreacja czegoś co dla nas jest rzeczywistością a nie jej odwzorowaniem na podstawie modelu czyli symulacją.
@@jszczepankiewicz,,symulacja to odtworzenie jakiejś rzeczywistości,, to ważne zdanie. Biorąc pod uwagę że biblia to zbiór zjawisk które już się wydarzyły można zaryzykować stwierdzenie że obecnie ,,ktoś,, ponownie dziala wg tego ,,projektu,, . Idąc dalej w opisie stworzenia świata można doczytać ze są stworzone 2 światy. I jestem przekonana ,że w tym lucyferianskim erzacu ,powielanym trzymają nas w celu kreacji.
I wlasnie oto chodzi, zeby wszyscy tak mysleli, niechcemy zmian, nie chcemy juz o nicz walczyc.....w zwiazku z tym "oni" proponuja na "stabilne i spokojne zycie " :)
Kto mógł ją stworzyć ? 1. Pytanie jest tendencyjnie sugestywne - domagające się uznania jakiegoś uzurpatora. 2. Słowo "stworzyć" jest u ludzi używane bezrefleksyjnie - funkcjonuje ono w mowie, lecz to do czego się ono odnosi jest wręcz niewyobrażalne. Przestrzeń, w której się znajdujemy może być również udziałem wszystkich, ale na chwilę obecną mamy w pewien sposób uciśniętą świadomość. Mamy też pewną rozpiętość teorii: od "jedynego stwórcy" (jak dla mnie uzurpatora, aby wepchnąć go sobie do świadomości i być tym hipnotycznie spętanym) po "po śmierci nic nie ma". I jest to rozpiętość nadal mocno ograniczająca wyobrażenie bytu... stanu egzystencji. Stan bytu z "jedynym stwórcą"... nie ma po prostu sensu i brak tego sensu tym bardziej się zarysowuje, gdy kapłani tresury mitami liczą na posłuszeństwo w strachu - że kiedyś staniecie przed "panem" (staniecie... i będziecie tak stać). Wyraźnie tu widać wpychanie do świadomości "owieczek" wpychanie wiarę w sąd, który jest jednym z narzędzi elit władzy (wiara owieczek w sąd jest ułatwieniem dla nich sprawy, a igłą do zaszczepiania tej wiary są religijne zabiegi). Natomiast z tym "nic po śmierci" jest o tyle ciekawie, że to wcale nie jest pesymistyczne, gdyż ile razy można powstać z "niczego" ? Nie jest to pesymistyczne tym bardziej, że jest to przebłysk nieograniczonych możliwości w naszych rękach, a nie w rękach jakiegoś uzurpatora... tylko i wyłącznie na potrzeby pogłębiania i utwierdzania tego uzurpatorstwa - do obżerania się władzą nad innymi. A w wolnej egzystencji chodzi o stan bytu poza wszelką władzą posiadając nieograniczone możliwości. Wszechmoc dla każdego, a potępienia i zbawienia niech sobie funduje uzurpator... na wieki nieskończone.
@@wmalgorzata Sugeruję, że za kotarą wiercenia boga ludziom w głowach stoi skrupulatnie pilnowana tresura. Ja tu zdecydowanie widzę uzurpację oraz skłanianie świadomości mas, aby ów uzurpator zaistniał i był każdemu na głowach jako taki klosz obrotowy, aby owieczka "żyła" posłusznie w iluzji. Owy uzurpator istnieje potencjalnie, czyli gdy nie daje mu się żerować to nie istnieje.
Polecam gorąco książkę Pana Tomasza "Co robić przed końcem świata" - jest tam dużo na temat teorii spiskowych. A jeśli ktoś chce się dowiedzieć, skąd bracia Wachowscy wzięli pomysł na Matrixa - wystarczy przeczytać "Kongres futurologiczny" Stanisława Lema.
"Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie. Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce. Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany." Ładnie moim zdaniem temat wyjaśniony w Biblii. 1 List do Koryntian rozdział 13.
Jechałem kiedyś z kolegą autem Nysa z zaopatrzeniem do kuchni. Zaskoczyła nas gołoledź. Samochód zjechał na lewą stronę drogi i wjechał do rowu. Siedziałem z tyłu na ławeczce i czas mój się bardzo rozciągnął. Zakupy leżały koło mnie na podłodze, nagle z kartonu uniósł się blok kaszanki i poszybował do przodu. Poleciał, uderzył w tył głowy kierowcy rozsypując się na kawałki. Działo to się w bardzo zwolnionym tępie. Co dziwnego nie odczułem efektu bezwładności bo przecież powinienem polecieć razem z kaszanką na kierowcę a nic takiego się nie stało.
też tak miałem. 4 fikołki transitem. gdyby to nie było coś (wszystko) więcej niż przygoda (moje życie) to nie powinienem już teraz tego pisać. a tak gram sobie dalej i dzięki temu wypadkowi wiem o tym jeszcze bardziej.
Mnie się wydaje,że poznalibyśmy wszystkie prawidła rządzące tym światem i odkryli najbardziej zawikłane tajemnice,gdybyśmy bardziej zaczęli wykorzystywać potencjał(w stanie blokady) jaki drzemie w naszych umysłach.
Ja miałam taką sytuacje kiedyś - włączyłam sobie Króla Lwa. Film mojego dzieciństwa, który katowałam setki razy, więc znam go praktycznie na pamięć. Okazało się, że tym razem włączyłam jakąś nowszą wersje dubbingowaną, z dodaną jedną piosenką czy coś takiego. Nie wiedziałam, że taka nowsza wersja istnieje, więc kiedy nadeszła scena z tą dodaną piosenką, dostałam kompletnego laga. Nie wiedziałam co się dzieje, zaczęło piszczeć w uszach, zrobiło się niedobrze, chciało wymiotować, serce waliło, uderzenia gorąca, poczucie zagrożenia i bycia w innym świecie. Oczywiście nie był to efekt niczego, jak mówiłam - po prostu inna wersja filmu. Ciekawe jednak jak mózg i organizm zareagował na nieznane, co dla mnie powinno być stałe i niezmienne.
To jest właśnie matrix. Zaprogramowanie ludzkich umysłów na tą stałość i niezmienność, a później korzystanie z lęków ludzkich, bo nic we wszechświecie nie jest stałe. Wszystko się kręci, ulega zmianom i przeobrażeniom. To ludzka wyobraźnia próbuje projektować na otoczeniu to, co zostało jej wmówione/zaprogramowane. Stąd te stany o których wspomniałaś. Sto razy oglądałaś ten film i sobie zaprogramowałaś głowę, każda inna wersja wywaliła ci error. Jak w komputerze. Dyskietki z commodore na PC nie odpalisz, bo potrzebny jest inny program :) Z większością rzeczy w otoczeniu tak jest. Dwa lata młócenia o kowidzie w tv zaprogramowało ludziom głowy w kierunku psychoz i lęków, a później pan wyszedł z rozwiązaniem w postaci przyjęcia dobrowolnych strzałów. Podobny mechanizm wmówienia był np Niemcom z narodowym socjalizmem. Wiec trzeba być uważnym czego się słucha i ogląda, z kim się przebywa i jakiej presji ulega ;)
@@ropppson to tak jak gej z gejem, lewaki chca nam wmowic ze ci zboczency to normalnosc i wielu juz sie dalo nabrac, ja oczywiscie na takie zmiany nie nabiore bo wiem co to zboczency a co normalnosc.
Jeśli żyjemy w symulacji, to nie dowiemy się o tym. Postać w grze video nie ma możliwości dowiedzieć się, że istnieje tylko w pamięci komputera. Mając ograniczenia narzucone przez symulację, wyżej tyłka nie podskoczymy.
Przede wszystkim sam fakt tego, że zauważamy taką koncepcję i jesteśmy w stanie ją analizować, jest silnym argumentem na to, że nie żyjemy w symulacji. Program w komputerze nie ma rozwiniętej świadomości, nie potrafi poddać w wątpliwość swojego istnienia bez podpowiedzi ze strony człowieka.
Ja miałem dziwna sytuację.wyszedlem rano z domu do pracy i całkowita cisza była nie było wiatru liście się nie ruszały ptaki nie ćwierkaly i nie było ich widać aut z ulicy nie było słychać. Obserwowałem to ze zdziwieniem. Dopiero jak doszedłem do ulicy i auto nadjechało jak by wszystko odpaliło. To było dziwne na maxa. To pasuje do idei symulacji. Moze zaobserwowałem jakis bład w programie ?Ciekawe czy ktos przeżył coś podobnego ? Od tamtej pory nie doznałem czegoś takiego żeby nie było rano słychać ptaków ani ich widzieć i liście na drzewach ani drgnęły..
Materia, z jakiej jesteśmy zbudowani, jest odpowiednim stanem/ lodem/ energii - tak twierdzą naukowcy. Jeżeli jest to prawda, a w to nie wątpię, to nasze ciała i nie tylko nasze są jakąś symulacją, a nie rzeczywistością.
No, skoro w 3:45 jest przywołana filozofia Wschodu generalnie, to ja czuję, że najpierw należało by poszukać iluzji, symulacji w sobie, bo to bardziej podstawowe dla nas. Kim jestem? Czym jestem? Czym jest ta "nasza świadomość" w środku biologicznego nośnika, za którą się bierzemy i czy w ogóle ona jest czymś, obiektem, podmiotem? Zatem czy już :ja", "my", nie jest totalnym złudzeniem. Bo im bardziej Prosiaczek tam zagląda, tym bardziej Puchatka tam nie ma, jak mi się wydaje. To tak a propos pytania Pani z 4:50: "bo skąd my tak naprawdę mamy wiedzieć, że istnieje coś poza naszą świadomością?" A skąd wiemy, że terminy "my", "nasza" "ja" oddają coś, co istnieje o samej "naszej świadomości" nie wspominając czy nawet "świadomości" w ogóle?
Mi to trochę przypomina czasy średniowiecza ( nie chodzi o zacofanie) kiedy ludzie w Europie snuli różne teorie o tym jak wygląda życie w innych częściach świata do których jeszcze nie byli w stanie dotrzeć . Kiedyś o tym się uczyłem że ludzie wówczas myśleli że na innych kontynentach żyją jakieś dziwaczne inteligentne jak ludzie stworzenia.
No ale tak jest, gdyby teraz helikopterem ludzie współcześni wylądowali np. U dzikiego plemienia, które NIGDY. Nie miało styczności z innymi ludzmi z poza ich znanego swiata to za kogo by uznali tych co wylądowali? Za bogów
z cyklem, z cyklem - ha, ha - najpierw źle przeczytałem (że "z cyckiem") i obejrzałem jeszcze raz w zwolnionym tempie, żeby przyuważyć! ha, ha ... ale ze mnie ...!
Jeżeli ktokolwiek ogląda amerykańskie filmy akcji oraz science fiction ( te starsze -tak 10, 15 lat wstecz) zwróćcie uwaga ludzie, że w tych firmach jest wiele ciekawych rzeczy które dzieją się aktualnie w naszym zyciu. Przypadek?
No tak, tylko że wówczas byłaby to symulacja kwantowa, w której możemy zarazem istnieć, jak i nie istnieć (ale istniejemy, powołani do istnienia), świat byłby energią - materią, myślą Boga, częścią wiecznej i większej całości. Jak by to św. Paweł ujął: "W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy". No a obserwatorami takiej rzeczywistości mogą być istoty angeloloiczne lub demoniczne. Tak jak program używany przez ochroniarza w pewnej sieci sklepów, zakładany Matrix pozwala na wyśledzenie pewnych osób o niestandardowych zachowaniach i zakończenie ich aktywności na policji. A o znikających postaciach w sklepie, i to z towarem, to już odrębna opowieść.... Trzeba uważać też na to, kto nas ogląda, np. szatan i jego kumple na pewno obserwują nas od momentu narodzin, uczą się naszych słabych stron...
@@spacetraveller7543 szatan to wirus komputerowy w naszej symulacji. Bog- programista, Jezus - jego avatar (postać w której się nam ukazal) Duch Święty to oczywiście kod programu bo za jego sprawą wszystko się stało no i szatan wirus komputerowy. Wielki wybuch to oczywiście było odpalenie serwera . A śmierć to mam nadzieje wcale nie jest wymazanie z bazy danych a tylko przeniesienie do innego universum. Im bardziej zaawansowani w technologi jesteśmy tym lepiej możemy zrozumieć wielkiego programiste stworzyciela wszechświata
Jakie..tu jest ok? Nic nie jest ok jaki sens ma zycie ze budujesz cos i umierasz ? Albo zachorujesz czy jestes kaleja? Co w tym naszym zyciu jest ok? Nic nie jest ok . Wszyscy powinni wziac czerwona
Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale wydarzyło mi się coś dziwnego. Przyszedłem do pracy, wszedłem do szatni, założyłem strój roboczy i zamknąłem szafkę kluczem. Gdy kończyłem pracę chciałem otworzyć szafkę, żeby przebrać się, ale nie mogłem bo nie miałem klucza. Musieliśmy rozkręcać zamek, żeby dostać się do zawartości. Po akcji okazało się, że klucz do mojej szafki był w zamkniętej kieszeni w moim plecaku w szafce. Tego typu sytuacja wydarzyła się 2 razy w roku 2023. Nigdy wcześniej takie coś mi się nie zdarzało. Należy też podkreślić kilka kwestii: 1. Nie zamknąłem szafki innym kluczem bo miałem tylko 1 klucz do szafki, ale pamiętam bardzo wyraziście sytuację jakbym zamykał szafkę kluczem. 2. Wykluczam współudział osób trzecich, współpracowników, gdyż jedyny klucz do szafki posiadam ja, a inne szafki w pracy mają inne zamki. Wiem bo próbowaliśmy otworzyć moją szafkę innymi kluczami i żaden nie pasował. Zagadka: Jak zamknąłem szafkę, jeśli klucz znajdował się w moim plecaku w szafce? Historia miała miejsce naprawdę i wydarzyła się dwukrotnie w 2023. Jeśli miałbym nazwać wydarzenie to określiłbym je jako błąd matrixa.
Odkrylem, ze na 75-80% zyje w symulacji i jestem pacynka w jakims rodzaju symulacji. Ktos moze sie moim zyciem bawic, czyli specjalnie dostalem w mlodosci to co najlepsze, zeby pozniej to wszystko stracic (rodzine, pieniadze, znajomych, wyglad) mozna powiedziec, ze urodzilem sie w optymalnych czasach (koniec wojen, poczatek internetu, bogata rodzina - arystokrackie korzenie, lekkie zycie bez zadnych zmartwien, podroze itp...) W wieku 21lat mialem sen, ze w wieku 25lat cos sie wydarzy. Oczywiscie zawsze bylem sceptyczny do takich bzdur typu przepowiednia, wiec totalnie to ziignorowalem. Bylem typowym hedonista, dorobilem sie na gieldzie calkitm duzych pieniedzy, majac 23-24 myslalem, ze jestem najbardziej szczesliwym czlowiekiem (pieniadze, przystojny, zero zmartwien itp) - nagle w wieku 25lat faktycznie wszystko uleglo zmianie (stracilem nagle wiekszosc kapitalu, pogorszyl mi sie wyglad - ŁZS, moja rodzina nagle zaczela mnie traktowac jak obcego i chca mnie wrobic w cos czego nie zrobilem, oraz na dodatek jeszcze nagle ta pandemia + teraz wojna na Ukrainie i akurat ja dostalem te nieszczesne pismo, ze w razie wojny moge zostac powolany, nie zdziwie sie jak teraz sie okaze, ze jakims cudem Polska wejdzie w konflikt pomagajac Ukrainie, a ja bede zwyklym miesem armatnim, zeby odwrocic moje zycie z sielanki w koszmar) Ale do rzeczy, zaczely sie dziac dziwne rzeczy, jakby tworca symulacji chcial nie do konca mi dac znac, ze zyje w symulacji, ale zebym zaczal rozmyslac, czy swiat w ktorym zyje jest prawdziwy. Co jakis czas dochodzi do jakis absurdow, tak jakby ktos bawil sie moim zyciem. Ostatnio np. moja mama w dzien moich urodzin wyslala mi MMS z gifem pacynki na sznurku, nie wiem jak to interpretowac, glupi zart? Albo musialem wymienic myszke do komputera, bo sama zaczela latac w rozne strony (oczywiscie mozna powiedziec przypadek, wadliwa myszka) Ale takich absurdow, ktore zaczely sie wlasnie od 25lat jest setki, rzecz jasna nie bede sie tutaj teraz z tego rozwijal. Ale dochodzac do meritum, jezeli faktycznie to symulacja to zastanawia mnie, czy jestem jedyny, czy inni ludzie rowniez? Podejrzewam, ze ludzie moga byc nawet bezdusznymi bytami, ktore udaja pozornie rownie myslace, samoswiadome istoty.
To jest bardzo częste zjawisko wśród ludzi - masz jakąś refleksję, więc zaczynasz tłumaczyć sobie rzeczy, które widzisz, w taki sposób, aby potwierdzały tę twoją myśl. Bo chcesz żyć w przekonaniu, że masz rację i że to prawda, że nie jesteś w błędzie. Ale jesteś w błędzie i nawet podświadomie to podejrzewasz, dlatego mózg jeszcze bardziej i mocniej będzie ci podsuwać "dziwne" w twoim mniemaniu zdarzenia, żebyś mógł znaleźć więcej potwierdzeń i odrzucić od siebie to podświadome podejrzenie. A wszystko rozchodzi się głównie o komfort psychiczny, ponieważ nasz mózg bardzo nie lubi być w błędzie, co jest uwarunkowane ewolucyjnje. Zagadka rozwiązana.
@@jolkaw8703 Na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach. Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. O takim kraju nikt nigdy nie słyszał! Przedziwne wydarzenia zaczynają się mnożyć, a dziwny pasażer w międzyczasie… znika.
Skoro nasza cywilizacja może tworzyć komputerowe symulacje Wszechświata lub jego części w celu zweryfikowaniu pewnych teorii lub parametrów obiektów kosmicznych, to jakie mogą być symulacje cywilizacji bardziej zaawansowanych? Hipoteza symulacji jest ciekawa, ale nie sądzę, by filmiki z Tik-Toka lub YT były dobrym dowodem, bo zapewne są one zmanipulowane. Oczywiście naukowcy uważają, że jeśli Wszechświat byłby symulacją, bądź programem, to musiałyby w nim występować błędy. I tu można sobie poszukać z własnego doświadczenia.
Nie zastanawia, bo nie ma w tym żadnej zagadki. Ludzie zaczęli się wzbogacać w szybkim tempie, poprawiły się warunki życia, medycyna, a także kilka innych czynników. Każdy z nich był katalizatorem, a postęp technologiczny to nie jest tylko wyłącznie cecha współczesności. Postęp dokonuje się nieprzerwanie od początków istnienia człowieka. Dodatkowo jest to też pewien dysonans. Nam się wydaje, że teraz jest wielki postęp technologiczny, z naszej perspektywy, bo nasza perspektywa pozwala porównać jak było kiedyś, a jak jest dziś. Dawniej ludzie nie mieli takiej możliwości, żeby porównać sobie przeszłość, lub mieli bardzo rzadko, ale nawet wtedy też dokonywał się postęp technologiczny.
to nie przypadek że żyjesz akurat teraz. wiesz czemu? bo żyjesz cały czas, tylko w innych ciałach. wystarczy tylko sobie to uświadomić i nie zadawać sobie pytań na które nie znajdziesz odpowiedzi. zresztą wiesz jakie to pytania. postaraj się po prostu uwierzyć że to forma symulacji i jesli ci się uda to zobaczysz że zrobi ci się dużo lepiej na duchu.
@@CrawdadSoftware no wlasnie tak robie, tylko nie zawsze sie tych glupoli nie da sluchac bo mnie zaczepiaja i plotą swoje mądrosci nie wiedzac ze ja patrze na nich jak na glupcow.
Jesteśmy pionkami w grze .Czyli dla zabawy. To smutne ale 90 procent pewności. Biorąc pod uwagę ilość ludzkiej śmierci w pół drogi życia. Pozdr Przemek
Mnie najbardziej przekonuje teoria kola opisal ja juz jeden z filozofow greckich.juz nie pamietam ktory, ale mowil on ze wszystko jest cykliczne i sie powtarza mozemy to zaobserwowac w porach przyrody w wedrowce slonca ksiezyca codziennie mamy dzien poranek zachod patrzac w zegarek i tak jest z calym naszym swiatem dlatego np czesto miewamy sny ktore przewiduja nam przyszlosc lub mamy deja vu znajdujemy sie w sytuacji i wydaje sie nam ze ona juz zaistniala, ciekawy jest tu tylko efekt mandeli ktory wydaje mi sie ze tez kilka razy mialem zauwazylem, czy to usterka matrixa specjalna korekta???
Wszystko ok, ale jesli ktos sprawuje nad nami tak gigantyczna kontrolę, to czy pozwolilby nam na takie frywolne myslenie i podejrzewanie zycia w symulacji?
Jest również jeden problem w Twoim założeniu - skąd masz pewność, że mamy duszę/energię w sobie? Albo od drugiej strony - skąd masz pewność, że istoty symulujące nasz świat nie mają duszy/energii w sobie?
Szanowny Panie. Biblia opisuje Ziemię zgodnie z tym co obserwujemy. Jako "zawieszoną" w próżni sferę, która porusza się po orbicie. Wystarczy czytać uważnie i bez założeń. Polecam księgę Hioba tam jest więcej opisów zjawisk występujących w naszym świecie a które są zgodne ze współczesną nauką...
Odbieramy zaledwie kilka procent całego spektrum elektromagnetycznego poprzez zmysł wzroku, nie widzidzimy wszystkiego co nas otacza, mało tego śmiem postawić hipotezę że tworzymy również projekcje poprzez zmysły.
Możemy podejść do tv w taki sposób że to rzeczywistość, obraz , dźwięk który ktoś chce nam przekazać , jest to bezpośredni przekaz , najszybszy, masowy, jeśli wyłączymy tv, i tak się o tym dowiemy, np z radia, jeśli wyłączymy radio i tak się o tym dowiemy np od kogos, jeśli , się z nikim nie zobaczymy i nie odbierzemy tel.. i tak się o tym dowiemy odbierając jakiś list np. Podsumowanie wiadomość musi do nas trafić ,ktoś próbuje ją nam przekazać, nie da się uciec od tego, jesteśmy w plamce…
@@adriangrzybcio8531 wyłączasz TV i okazuje się, że problemy nie istnieją. Taka iluzja beznadziei, którą ktoś chce Ci zaszczepić. Poważnie, życie jest piękniejsze, bez karmienia się papką medialną.
@@MarcinChwaekTo, że wyłączysz telewizor, nie oznacza, że problemy przestają istnieć. Istnieją nadal, tylko zwyczajnie odwracasz wzrok. Tak samo jak zamykanie oczu nie oznacza, że świat nagle przestaje istnieć, bo go nie widzisz. Zgadzam się, że telewizja dzisiaj już dawno przestała być medium informacyjnym, a bardziej służy rozrywce i taniej papce dla mas, ale nie wszystko w niej jest bez wartości, a czasem nawet przedstawiane w niej problemy są ważne. I nie przestaną istnieć albo nas dotyczyć tylko dlatego, że ich nie widzimy.
"Tak jak w Biblii że ziemia spoczywa na Atlasach jakiś tam...." człowieku czy ty czytałeś kiedykolwiek Biblię? Gdzie ty masz tam informacje że ziemia jest płaska? Już nie mówiąc o Atlasie...., filozofia pierwsza klasa... . Prosimy o więcej takich "expertów"
Czy ten lub ta, którzy stworzyli naszą symulacje komputerową również znajdują się wewnątrz symulacji komputerowej ? Kto ich stworzył i dlaczego ? A kto i dlaczego stworzył tych którzy stworzyli tych którzy stworzyli tych którzy stworzyli ?
Jest jedno zjawisko na ziemi które mówi mi że Ziemia jest okrągła. Tak zwany efekt Coriolisa, tzn cyklony i antycyklony. Jedne są na półkuli północnej drugie na południowej kręcą się w przeciwną stronę.
Bóg z książki " Rozmowy z Bogiem" N.Donalda Walcha mówi że żyjemy w programie komputerowym w którym są wszystkie możliwe warianty . Że czasu nie ma wszystko się dzieje się jednocześnie . Nasze życie jest symulacją i świadomi tego możemy się tym wszystkim bawić.
A jesli nie jestesmy ludzmi tylko appkami? Zazwyczaj myslimy, ze jestesmy zniewolonymi ludzmi. A jesli to nie prawda. Co jesli nie mamy wplywu na system?
mam mocne pytanie a mianowicie skoro mozliwe we wszechswiecie jest wszystko to dlaczego niemozliwe jest to zeby byla pustka abolutna i zeby nie bylo totalnie niczego... potrafie sobie wyobrazic ze nie ma niczego ale wtedy ogarnia mnie lek. Wyobraz sobie ze jest pustka czarna masa no ale przeciez czarna postka ma kolor to znaczy ze juz cos jest a jak by byla biala pustka to tez jest kolor i znaczy ze juz cos jest... to jakiego koloru powinna byc pustka absolutna zeby mozna powiedziec ze teraz nie ma niczego?
Absolutna pustka będzie w chwili gdy przestaniesz nakładać swoje interpretacje na to, co jest. Cały czas czegoś doświadczasz, ponieważ masz zmysły, które pozwalają ci interpretować to, co właśnie się dzieje. Musiałbyś się wylogować ze swoich zmysłów, żeby przestać czuć, myśleć i odbierać bodźce z otoczenia.
To tak nie działa że umierasz i dopiero po długim czasie przeżywasz jeszcze raz życie,umieranie jest równe z narodzinami,umarłeś i rodzisz się i robisz wszystko dokładnie tak samo przez całą wieczność,jesteśmy zamrożeni w czasie,ja jestem zawsze tym który to napisał ale kiedyś był pierwszy raz a wtedy mieliśmy wolną wolę,mogliśmy wybrać w mniejszym czy większym stopniu swobody chociaż nieraz okoliczności były nie korzystne dla nas-robili my robili a wyszło jak zwykle,czyli nic nie wyszło,Po co taka symulacją ?,dla inspiracji ,po to żeby czerpać z nie pomysły do rozwoju.Taka cywilizacja która to stworzyła musi być nie śmiertelna,w jaszczury to nie wierzę musi być podobna do nas musi mieć dłonie i palce tak chwytne jak my inaczej nie doszli by do takiej techniki.Nawet gdyby nas Bóg stworzył to też możemy być symulacją ,czy na komputerze ?,nie wiem, może bardziej jak wszechświaty Everetta czyli jest nieskończona liczba kopii nas samych, w jednej np.kończysz w paszczy kokodyla w drugie jesteś filozofem w trzeciej żebrającym narkomanem czy alkoholikiem a innej kimś jeszcze innym itd. bez końca.Myślę że w każdej mamy świadomość kim jesteśmy.
Ciekawa rozmowa✋Dlaczego w człowieku jest tęsknota do świata bezpiecznego i doskonałego👁odwieczne pytanie🌃😯!?szok i groza tajemnicy//dla Pani🌹Astrofaza(A.Dragan/T.Rożek/K.Meissner/M.Heller vs K.Zanussi)
O tym że jesteśmy obserwowani wiadomo od dawna. "Pan spogląda z nieba, Widzi wszystkich ludzi. Z miejsca, gdzie przebywa, Patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi, On, który ukształtował serce każdego z nich, On, który uważa na wszystkie czyny ich." Biblia. Psalm 33.
Moja definicja rzeczywistości - Wszechświat to maszyna do dręczenia istot żywych. I pomyśleć,że to co dzieje się na Ziemi, w bardziej lub mniej podobny sposób dzieje się na ogromnej liczbie innych planet będących zapewne w większości miejscem życia zwierząt a nie cywilizacji technicznych. Czy to symulacja czy nie, ból i cierpienie jest prawdziwe. Komu to potrzebne i do czego?
Prośba o wyjaśnienie. Patrzę na Wszechświat i widzę jego istnienie. Co by było gdyby nie było nikogo widzącego Wszechświat? Czy Wszechświat istnieje tylko dlatego, że jesteśmy jego obserwatorami? Kto, co stwierdzi istnienie Wszechświata, gdy nie ma obserwatora? Czy Bóg (przyjmując go za kreatora) stworzył człowieka tylko po to, by podziwiał (dostrzegł) jego dzieło?
@@piotrjerzypierwszy jeden wieży w daleajlame ...drugi ...krowę...trzeci w auto....czwarty...w pieniądz...piąty w spiskowy kościół największa mafia prdofilska kryminalistów i złodziei 😂😁 inny w ufo 😉a jeszcze inni wieża w ateistyczny spiskowy rząd PiS korporacja 😁😂mnie inni nie interesują....zajmuje się sobą...😉niech każdy patrzy i zacznie od siebie ....
Mój pogląd stanowi, że życie to realność. Sen to Matrix. Za dnia zmysły karmią mózg doznaniami, ukazując obraz realiów. W nocy mózg karmi zmysły obrazami, powodując wrażenie realności obrazów.
Fajnie to napisałeś, ale ta realność to można powiedzieć że jest matrixem, nie ważne jak nazwiemy to... I tak jest tym samym tylko zmieniają sie literki 😊
Krótko mówiąc to cos juz dawno zostało nazwane i zdefiniowane jako "rzeczywistość" i fizyka i matematyka jest opisem działania tego... Więc cała ta hipoteza symulacji jest nie potrzebna bo rzeczywistość jest symulacją "życia" a życie odbiornikiem rzeczywistości... I dzięki temu może wytworzyć sny czyli "matrix" i tak sie zapętla kólko. Ludzie za często wymyśla nowe słowa i definicje na opisanie czegos co juz opisal
Jeżeli istnieją inne cywilizacje to mogą one być przed nami nawet kilkaset tysięcy lat. Skoro technologia jaką znamy powstawała w ostatnich kilkudziesięciu latach czy ta bardzo zaawansowana w ostatnich kilkunastu czy kilku to wyobraźcie sobie jaką technikę posiadają cywilizacje, które funkcjonują tysiące lat dłużej od nas. Nie można sobie tego wyobrazić.
A kto powiedział, że to koniecznie muszą być starsze i bardziej zaawansowane cywilizacje? A może właśnie jest na odwrót, może taka cywilizacja byłaby od naszej mniej zaawansowana lub w ogóle na poziomie mikroelementów? Jakoś ludzie mniej o tym myślą, gdy idzie o prawdopodobieństwo istnienia innych cywilizacji. To, że nasza się rozwinęła, nie oznacza wcale, że inna też musiała lub zrobiła to bardziej.
Fantazja😂 poczytajcie troche o najnowszych odkryciach w fizyce kwantowej. Tak! Zyjemy w matriksie tylko czlowiek na tym poziomie nie jest w stanie tego zauwazyc.
Wczoraj pociełem i porabalem na kawałki 2 metry drzewa (grubego),dzisiaj układałem kostkę brukową przed gankiem no bo w końcu wolne. Poproście wielkiego czarnoksiężnika z krainy Oz aby wymazał mi z mojego zapisu binarnego jebaniie w stawach. Pozdrawiam
Przedwczoraj jechałem do Manchesteru. Zobaczyłem wiszący w powietrzu samolot. Spory. Nie leciał. Pokazałem zonie. Dalej nie leciał. Potem za chwilę wjechałem na 5 - 8 sekund za drzewa, wyjechalem - samolotu nie było. Nie miał prawa wlecieć w chmury.
Zabrneliście chyba w niedorzeczność nie można stworzyć symulacji będąc jej użytkownikiem albo jest się na zewnątrz albo wewnątrz nie da się być w dwóch opcjach na raz ;)
Oczywiście, że symulacja wewnątrz symulacji jest jak najbardziej możliwa i do tego twórca symulacji wcale nie musi, a wręcz może być nieświadomy bycia w symulacji. Prosty przykład: włączasz grę, coś jak The Sims - to już jest symulacja. I teraz w tej symulacji, którą stworzyłeś, jakaś postać tworzy własną symulację, bo Sim może włączyć komputer i zagrać... w The Sims właśnie. Czyli postać z gry zaczyna grać w grę, wewnątrz gry, którą ty otworzyłeś. I w ten sposób masz symulację wewnątrz istniejącej symulacji. I takich kombinacji mogą być setki lub tysiące, wszystko zależy od mocy obliczeniowej komputera, na którym jest uruchomiona pierwotna symulacja. Jest więc możliwe, że żyjemy w symulacji. Tak samo jak jest możliwe, że istnieje jakaś obca cywilizacja, bo nasz wszechświat zawsze dąży do czegoś, zamiast do niczego i zawsze ta pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna. Ale wcale nie oznacza, że jest rzeczywista, a wręcz obecnie nie mamy przesłanek świadczących o tym, że żyjemy w symulacji.
Wczoraj miałam niezłego glitcha, którego doświadczyła również inna osoba z mojej rodziny. Mianowicie, wieczorem wypuściłam psa na smyczy do ogrodu, zostawiając drzwi uchylone i poszłam umyć zęby. Kiedy wróciłam, pies był w domu, bez podpiętej smyczy, a drzwi do ogrodu były zamknięte. Członek mojej rodziny był cały czas w pokoju i potwierdza, że widział jak wypuszczałam psa, że nie było mnie przez 5 minut i nie słyszał, żeby ktoś wpuścił psa z powrotem.
Ja np. nieraz sobie myśle, że moje całe życie to może być sen, że cały czas śpie i to jak każdego dnia budze się, wstaje i dni mijają to jest właśnie sen i kiedyś się naprawde obudze
Skoro w dziewiećdziesieciu kilku procentach poslugujesz sie podświadomoscią, vzyli wgranymi przekonaniami, poglądami i schematami myslowymi to tak śpisz. Ale skoro zacząłeś to dostrzegać to z pewnością się obudzisz.
Mam pytanie - dlaczego zawsze przekładamy na obce cywilizacje cechy ludzkie? Dlaczego trudno nam zrozumieć, że może istnieć obca cywilizacja, która jest szalenie rozwinięta technologicznie ale i mentalnie, moralnie itd.
A jak mam szukać czegoś, czego nie znamy? :)
Bez pewnych założeń, jeśli nie wręcz uproszczeń data mining nie byłby możliwy
@@kvassinc no nie znamy ale widzisz, ja jakoś doszłam do wniosku, że mogą istnieć takie cywilizacje, które mentalnie są o wiele lepiej rozwinięte od nas. Nie potrzeba doktoratu do tego i IQ na poziomie 300.
Solaris Lema świetnie to ujął
... i religijnie.
A potem przybędą do nas by krzewić Dobrą Nowinę ogniem i mieczem.
W ten sposób Ludzkość spłaci dług wobec rdzennych Indian.
Amen bracie.
Ja tak nie robię
Świetna prowadząca. Świetny gość. Ciekawa rozmowa. Warto posłuchać!
Miałem kiedyś taki dziwny przypadek w Bydgoszczy.
Jechałem wczesnym rankiem (przed 5 godziną) tramwajem do pracy.
W połowie trasy przesiadałem się na autobus.
Padał gęsty śnieg.
Tramwaj zatrzymał się na przystanku, i chciałem z niego wysiąść jako pierwsza osoba.
Nagle zostałem zablokowany drzwiami.
Pomyślałem w pierwszej chwili, co za nieudolny Motorniczy, chyba kawy nie wypił, zapewne pobrudził mi kurtkę itp.
Nagle widzę jak pasem po prawej stronie, przejechał rozpędzony samochód.
Jechał z ogromną prędkością jak na takie warunki
(leżało kilka centymetrów śniegu)
Brak szans na hamowanie.
Motorniczy dopiero po wszystkim otworzył drzwi.
W ciągu następnych kilku chwil zrozumiałem, że ten człowiek uratował mi życie.
On widział to auto w lusterku.
Nawet mu nie podziękowałem 😔 bo gdy zrozumiałem, to już odjechał.
Przez następne minuty, analizując sytuację, widziałem siebie z innej perspektywy. Byłem jednocześnie w ciele, jak i nad nim.
Najlepsze dopiero nastąpiło gdy usiadłem w autobusie, którym kontynuowałem drogę.
Patrząc na śpiących ludzi (jadących też do pracy) byłem obecny i wszystko widziałem, ale nakładał mi się na to inny obraz.
Byłem w czymś podobnym do przestrzeni kosmicznej, były tam też jakieś obłoki i gwiazdy.
Nie widziałem swojego ciała, tylko raczej samą świadomością.
Ujrzałem przed sobą jasne cyfry (jak w zegarku elektronicznym) w formie:
00:00:00:00:00:00:00
Wartość była nieczytelna, i pomimo że czas był nadal odmierzany, to zaczął się rozmywać.
Następnie ujrzałem nowy zegar (identyczny) tylko tym razem, wartość była czytelna i liczyła czas od początku. Upłynęło dopiero tyle minut, ile minęło od wydarzenia z tramwajem.
Cała ta niby wizja, trwała kilka sekund.
Wyświetlane cyfry, były niczym piksele na ekranie monitora.
Widziałem to bardzo wyraźnie.
Ludzie w pracy pytali czy coś się stało, bo dziwnie się zachowuje.
Ja po prostu byłem w szoku.
Ja przeżyłem wypadek samochodowy bez szwanku. Pół sekundy zadecydowało że przeżyłem a w najlepszym wypadku byłby wózek. Miałem 23 lata i skręcałem w lewo na posesje a rozpędzony fiat 126 zaczął wyprzedzać i otarł się tylko o przednie lewe koło. Poszedł w rów, odbija się, widziałem jak robi dosłownie obrót w powietrzu o 360 stopni i spada 30m dalej. Zapierdzielał ze 110 i jakbym sie złożył bardziej w lewo to by mi tego mojego lanosa złamał na pół, prosto przez lewe drzwi we mnie. Ślad rysowania zaczął sie na drzwiach. Każdy miał taką sytuacje w życiu że aż ciary przechodzą na samą myśl. Coś czasami nam pomaga, ja myśle że mi mój ojciec.
Miałam kilka sytuacji ale opisze jedna. Z telepatia. Byłam dość młoda dziewczyna wtedy. Moja tata pracował u takiego pana który po paraliżu tylko zlecał prace akurat wtedy było to koszenie trawy nad zalewem. Ja chciałam dorobić wiec wzięli mnie do pomocy i kilka osób w tym mojego szwagra jako kierowcę. Fakt ze szwagier miał wysłużone auto wtedy Skodę (nie pamietam już jaka) pojechaliśmy kupić narzędzia do pracy przy koszeniu, wsadziliśmy do bagażnika ja i tata siedzieliśmy z tylu a szwagier i „szef” z przodu, szwagier mówił ze jesteśmy już na oparach i musimy zatankować. Zajechaliśmy na stacje on zatankował poszedł zapłacić a gdy wrócił ledwo odpalił auto,coś mówiło mi telepatycznie ze śmierdzi (nic nie czułam i nikt nic nie czuł) zaraz potem mówiło do mnie odwróć się szybko do tylu, ja to zrobiłam zobaczyłam ogień spod bagażnika, i szybko wybiegającego pracownika stacji z gaśnica. Ja wysiadałam z auta kazali mi się odsunąć a za stacja zobaczyłam coś szarego z 1,30m wzrostu i znikło chciałam tam podejść i coś mówiło mi nie idź tu zostań tam. Wtedy szwagier mnie zawołał żebym pożyczyła mu moja motorole aby mógł zadzwonić po lawetę i taxi. Mniejsza z tym. Ale to co widziałam i telepatia słowna … czy to była tylko intuicja i zwidy? Nie wiem
Ja ma ostatnio dziwne wrażenie że mnie ktoś ogląda
Obserwuje
Czyta w moich myślach moje uczucia i pragnienia są przez kogoś kontrolowane
Manifestacja niektórzy mówią
Ja widzę że jestem ostrzegana przez liczby
Zginąłeś na miejscu pod kołami tego pędzącego samochodu i odrodziłeś się w równoległym wszechświecie, gdzie tego wypadku nie było XD Miałem kiedyś bardzo podobnie, ale nie chce mi się pisać.
@@Cesarzowa1 Z całym szacunkiem, może to zjawiska metafizyczne, ale najpierw radziłabym wykluczyć medyczne! ❤😊
Bardzo miło się ogląda. Świetne zdrowe podejście do teorii spiskowych. Pani prowadząca zadziwiająca, nie zadaje bezsensowych pytań, widoczne przygotowanie do rozmowy, nie tak jak reszta, miód na uszy bez zgrzytów.
Od pewnego czasu nic mi e tym świecie nie pasuje,albo ja nie pasuje do tego świata a moje sny są bardziej realne niż życie ,spotykam ludzi których nigdy nie znałam przynajmniej w tym świecie w którym żyje ,spotykam sytuacje które są bardziej racjonalne niż te w świecie w którym istnieje i postrzegam go zmysłami...
Witam. Ja mam podobnie od jakiś kilku lat.
Kiedys 1 osoba mnie dokuczała w szkole bitki itp. Szydery kiedys spiac przysnił mi sie dzień z tym złym doswiadcz. a Ja nie chciałem tej osoby w tym śnie i zaczeły sie kadry jak z filmu zmieniac az przesunałsie kadr co juz tego szydecy nie było. Odetchnąłem i sie obudziłem. mało zawału nie dostałem, iles lat póżniej powstał film Matrix cos podobnego miałem z 13 lat wczesniej.
Ja mam tak, że co jakiś czas budzi mnie pukanie. Wczoraj np trzy głośne puknięcia, które brzmiały jak jakiś umówiony znak. Prawdopodobnie w szafę. Tak głośne, że potem czuję to w uchu. Chwilę leżę, nasłuchuje, ale nic się nie dzieje.
to meskalina
Ja to pisze od dawna i wiem od dziecka ze nie pasuje do tego swiata a mam juz 50 lat, zawsze myslalem inaczej niz prawie wszyscy ludzie i nie bardzo lubie ludzi za ich glupote, zastanawiam sie kim ja tak naprawde jestem..?? bedac dzieckiem chcialem matke zapytac czy mnie gdzies nie znalezli..?? bo zawsze bylem inny niz wszyscy tzn. myslowo, choc wyczytalem ze 93% ludzi to idioci, odkrycie naukowcow wtedy zrozumialem dlaczego ja sie wlasnie z tyloma nie zgadzam.
Ja by się dobrze zastanowić to nasze życie nie ma sensu. Żyjemy po to żeby coś stworzyć i umrzeć. Każdy z nas próbuje i nie każdymu się udaje. Czemu bo mają więcej szczęścia a czym jest szczęście , mówią że ktoś jest mądrzejszy a czym jest mądrość? Każdy ma swoją i każdy w swoim miemaniu myśli że jest mądry. Pytania bez odpowiedzi
życie jest po to by dawało przyjemność.
Dobrze ujęte.Ja bym dorzucił jeszcze czym jest dobro i zło jeszcze?!Dlaczego sporo ludzi czyniąc dobre rzeczy czynności wobec innych dostaje za to negatywną energię czyli zło!!O co z tym chodzi??😏
Tak w pewnej kwestii nasze życie rzeczywiście nie ma sensu szczególnie gdy system nas zniewala i blokuj abyśmy osiągnęli nasze cele i się rozwinęli !!A z drugiej strony mimo to system nas potzrebuje jak jakiś ćpun energii i ja czerpie z nas jak Bateryjki w Matrixie?!Nie czujecie tego czasami ?!?
@@baca350.1 Jak dluzej pozyjesz to dostaniesz jej tyle ze sie posrasz
Życie ma sens i jest nim życie samo w sobie. Rodzisz się, podejmujesz jakieś decyzje, nadajesz sens swojemu istnieniu, a potem umierasz. Ot, cała zagadka, prosta rzecz i żadna tajemnica.
To mi przypomina film 13 piętro i przyznaję że widziałam go 3 razy ,a i tak na końcu byłam w punkcie tej rozmowy. Polecam ten film ,ponieważ można zobaczyć tę rozmowę wizualnie. Film jest w stylu Matrixa. Niemniej jednak ta teoria symulacji komputerowej i teoria podróży w czasie tłumaczy się nawzajem. Mało tego mają wspólny czynnik z nauką fizyką kwantową , która ma też teorię wielowymiarowości , czyli wielu wszechświatów. O ile fizyka kwantowa wcale nie jest trudna do zrozumienia o tyle ma coś w sobie z sci-fi ,ponieważ trudno w to uwierzyć pomimo wielu badań i eksperymentów .
13 piętro jest na podstawie serialu a serial starej książki Simmulacron tam dopiero jest temat ostro potraktowany chociaż zarówno serial to lata chyba 70te książka 50te. Faktem jest ze ekranizacja 13 piętro przeszła cichutko i bez większego echa a sam film jest naprawdę mocny. Pozdrawiam.
Interesujacy temat a takze gosc i prowadzaca.Gratuluje i pozdrawiam.
Jak tego słucham to zaczynam wątpić, że ludzkość kiedukolwiek to zrozumie . Trzeba wyjść z wprogramowanych schematów myślowych, a wszystko staje się proste i oczywiste.
Dobrze ...... Na początek zastanówmy się przez analogię. Włączmy komputer i ..... nic więcej nie robiąc a tylko patrząc w monitor spróbujmy określić ... JAK jest zbudowany. Tu możemy miec zainstalowany interfejs graficzny np. Windows. Dobrze .....Ta próba jak jest zbudowany to nie tylko ograniczenie się do komponentów w postaci układów I/O, grafiki, portów, pamięci, procesora - to na początek. Ta próba ma iść na maksa czyli dokładnie jak i z czego jest zbudowana poszczególna "kość" jakie procesy zjawiska fizyczne tam działają. Życzę powodzenia. Dobrze ....... teraz SYMULACJA co to jest ? Symulacja to : przybliżone odtwarzanie zjawisk czy zachowań jakiegoś obiektu za pomocą jego modelu. Czy w takim razie UPRAWNIONYM jest tworzenie hipotez a życiu w symulacji ? Czy zwrot "symulacja " jest tu uprawniony ?. Dobrze ..... Z naszej perspektywy nawet jesli weźmiemy ten zwrot jako uzasadniony, tworząc symulacje na komputerze per analogia tworzymy coś przybliżonego co istnieje w rzeczywistości czyli patrzymy na efekt tej symulacji i porównujemy z obiektem rzeczywistym - to raz a dwa ..... obiekt symulowany nie tylko nie ma wiedzy, że jest symulowany ale , że w ogóle jest ( myślę więc jestem, nie myślę wiec mnie nie ma ). Ktoś kto miałby stworzyć rzeczywistość w postaci symulacji musiałby tak ją wymodelować aby jeden z jej elementów ( człowiek ) mógł patrzeć sam na siebie czyli posiadać świadomość istnienia oraz samoświadomość myślenia ( czyli akt zrozumienia chęci zrozumienia dlaczego chce coś zrozumieć ). Tu ciekawym doświadczeniem dla każdego z nas a czego nikomu nie życzę byłoby chwilowe odcięcie naszego mózgu od wszelakich receptorów a potem taki człowiek po przywróceniu połączeń zdałby relacje. Obawiam się , że byłoby to najbardziej makabryczne przeżycie. Ta makabra wynikałaby głownie z tego, że w naszym mózgu jest cała historia kiedy te receptory były podłączone a potem nawet na chwile tylko odłączone przy pełnej aktywności mózgu. Więc pozostałoby wypreparowanie mózgu płodu i żywienie go bez receptorów. To wtedy mogłoby nas przybliżyć do odpowiedzi - jak to jest z tą naszą rzeczywistością. Ale .... dalej pozostaje pytanie nie tylko czy jest czy nie ma symulacji ale czy użycie zwrotu symulacja jest zasadne. Miałem ta przyjemność trzy razy tworzyć program komputerowy do symulacji : rozkład naprężeń w kratownicy metodą elementów skończonych, symulacja przepływów przez zwężkę, symulacje układów regulacji kaskadowych i jednoobwodowych z regulatorami nieliniowymi PID przy pełnym zastosowaniu charakterystyk układów wykonawczych ( siłowniki, pomiary ). Więc wiem jakie są tu problemy, które trzeba rozwiązać : wielość danych wejściowych, przejście z matematyki ciągłej na matematykę dyskretną, rachunek całkowy, różniczkowy, transformacje etc etc, etc. A obiekt symulowany nie tylko nie wie że jest symulowany ale nie wie , że jest. Teraz rozejrzyjmy się wkoło ........jaka jest różnica pomiędzy jeśli wiemy , że to symulacja a tym , że nie jest to symulacja ? ŻADNA . Dla nas to jest właśnie rzeczywistość ...........Gdybyśmy stali z boku .... tak . wtedy to jest różnica. Ale my w niej jesteśmy i.... to jest dla nas rzeczywistość. Bo czym jest ta rzeczywistość ? Ale ..... czy dalej zasadnym jest użycie zwrotu symulacja ? NIE , całkowicie NIE. Oczywiście dla Nas aby mozna sobie to wyobrazić dla uproszczenia możemy to nazywać "symulacja" ale symulacją NIE jest ( to tak jak z Czarną Dziurą , jest dziurą bo tak sobie ją wyobrazamy w 2D podczas gdy w 3D NIE jest dziura a zagęszczeniem ) To jest nasza rzeczywistość wykreowana na podstawie PRAW. PRAW fundamentalnych, które powodują , że mamy COŚ a nie NIC. Te PRAWA fundamentalne to jak moje dane wejściowe do programu oraz reguły matematyczne i formalizmy zaszyte w algorytmy ale ........ aby okreslić te reguły matematyczne Ja patrze na ten właczony komputer opisany na początku. Czyli ..... PRAW fundamentalnych, które powoduje istnienie COS niż NIC nie znamy a te prawa , które już znamy to nawet nie zadrapanie na skrzyni z prawami. Czy da sie odkryć te PRAWA patrząc tylko na "Monitor właczonego komputera z windowsami "? Czyli dlaczego elektron ma akurat taką masę, dlaczego mamy 6 typów kwarków i 6 typów gluonów ? dlaczego jest grawitacja i dlaczego jest ekstremalnie słaba ? Czyli ...... DANE WEJSCIOWE w fizyce określane jako STAŁE ( stałe Plancka, stała kosmologiczna ). Dlaczego mają dokładnie takie wartości i z czego one wynikają ? Reasumując : to nie jest symulacja w naszym rozumieniu, to jest kreacja rzeczywistości. Jaki jest CEL ? ....... no własnie ale na 100 % nie sa to cele, które sa podane w tym materiale. I już na koniec Ewangelia św. Jana ...[.....Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.......]. Słowo czyli PRAWA, które nas otaczają, przenikają ( stąd Bóg jest wszędzie ). Brak materii, energii to za mało aby było NIC. Musi być brak PRAW wtedy mamy NIC. Kto "odpalił " te prawa czyli kiedy był ten początek ? Czy była nim tzw. umowna chwila zero błednie zwana wielkim wybuchem ? Moim zdaniem - NIE, to nie był początek więc gdzie, kiedy ? NIE WIEM
Różnica czy to rzeczywistośc czy symulacja jest ogromna. Jeżeli wierzysz w 100%, że to symulacja to przestajesz się przejmować czymkolwiek. Stajesz się w pewien sposób nieśmiertelny. Nie interesuje cię co pomyślą inni. Nie musisz się rozmnażać, przejmować pracą. I wiesz, że śmierć oznacza wyłączenie z symulacji, nie boisz się śmierci. To, że żyjemy dalej oznacza, że nie do końca wierzymy w symulację.
@@agelee89 powtórzę to prościej ..... uzywanie zwrotu "symulacja" jest NIE uzasadnione, nie na miejscu. Symulacja to odtworzenie jakiejś rzeczywistości na podstawie zbudowanego modelu. Czyli .... stworzenie takiego duplikatu najczęściej uproszczonego. Tak więc nie ma tu mowy o jakiejkolwiek symulacji. To jest ... rzeczywistość. Czy wykreowana na podobieństwo oprogramowania w komputerze czy w inny sposób ? Nie wiem. Ale .... jest to kreacja czegoś co dla nas jest rzeczywistością a nie jej odwzorowaniem na podstawie modelu czyli symulacją.
@@jszczepankiewicz,,symulacja to odtworzenie jakiejś rzeczywistości,, to ważne zdanie. Biorąc pod uwagę że biblia to zbiór zjawisk które już się wydarzyły można zaryzykować stwierdzenie że obecnie ,,ktoś,, ponownie dziala wg tego ,,projektu,, .
Idąc dalej w opisie stworzenia świata można doczytać ze są stworzone 2 światy. I jestem przekonana ,że w tym lucyferianskim erzacu ,powielanym trzymają nas w celu kreacji.
I wlasnie oto chodzi, zeby wszyscy tak mysleli, niechcemy zmian, nie chcemy juz o nicz walczyc.....w zwiazku z tym "oni" proponuja na "stabilne i spokojne zycie " :)
Mozemy być dumni( ?) z naszej historycznej twórczości.....Jedni widza w niej bez mała raj ...inni rzeźnie !
Wszędzie wszędzie jest Dualizm
Nic dodać
Trafiłeś w 100
Nic nie jest takie, jak się nam wydaje. Nikt nie jest taki, jak myślimy. Świat jest zakłamany, zmyślony tak, jak i jego historia.
twoja stara jest zmyślona,półgłówku
Kto mógł ją stworzyć ?
1. Pytanie jest tendencyjnie sugestywne - domagające się uznania jakiegoś uzurpatora.
2. Słowo "stworzyć" jest u ludzi używane bezrefleksyjnie - funkcjonuje ono w mowie, lecz to do czego się ono odnosi jest wręcz niewyobrażalne.
Przestrzeń, w której się znajdujemy może być również udziałem wszystkich, ale na chwilę obecną mamy w pewien sposób uciśniętą świadomość.
Mamy też pewną rozpiętość teorii: od "jedynego stwórcy" (jak dla mnie uzurpatora, aby wepchnąć go sobie do świadomości i być tym hipnotycznie spętanym) po "po śmierci nic nie ma". I jest to rozpiętość nadal mocno ograniczająca wyobrażenie bytu... stanu egzystencji. Stan bytu z "jedynym stwórcą"... nie ma po prostu sensu i brak tego sensu tym bardziej się zarysowuje, gdy kapłani tresury mitami liczą na posłuszeństwo w strachu - że kiedyś staniecie przed "panem" (staniecie... i będziecie tak stać). Wyraźnie tu widać wpychanie do świadomości "owieczek" wpychanie wiarę w sąd, który jest jednym z narzędzi elit władzy (wiara owieczek w sąd jest ułatwieniem dla nich sprawy, a igłą do zaszczepiania tej wiary są religijne zabiegi). Natomiast z tym "nic po śmierci" jest o tyle ciekawie, że to wcale nie jest pesymistyczne, gdyż ile razy można powstać z "niczego" ? Nie jest to pesymistyczne tym bardziej, że jest to przebłysk nieograniczonych możliwości w naszych rękach, a nie w rękach jakiegoś uzurpatora... tylko i wyłącznie na potrzeby pogłębiania i utwierdzania tego uzurpatorstwa - do obżerania się władzą nad innymi. A w wolnej egzystencji chodzi o stan bytu poza wszelką władzą posiadając nieograniczone możliwości. Wszechmoc dla każdego, a potępienia i zbawienia niech sobie funduje uzurpator... na wieki nieskończone.
Muwisz że Bóg istnieje czy że nie istnieje bo nie do końca rozumiem😅
@@wmalgorzata Sugeruję, że za kotarą wiercenia boga ludziom w głowach stoi skrupulatnie pilnowana tresura. Ja tu zdecydowanie widzę uzurpację oraz skłanianie świadomości mas, aby ów uzurpator zaistniał i był każdemu na głowach jako taki klosz obrotowy, aby owieczka "żyła" posłusznie w iluzji. Owy uzurpator istnieje potencjalnie, czyli gdy nie daje mu się żerować to nie istnieje.
Tak niewątpliwie wy już sobie wszystko dobrze poukladaliście ! Ja natomiast chcę poznać Całą Prawdę i Tylko Prawdę !!!
Prawda nie istnieje
A coz to jest prawda? (Pilat)
Polecam gorąco książkę Pana Tomasza "Co robić przed końcem świata" - jest tam dużo na temat teorii spiskowych. A jeśli ktoś chce się dowiedzieć, skąd bracia Wachowscy wzięli pomysł na Matrixa - wystarczy przeczytać "Kongres futurologiczny" Stanisława Lema.
Tego nie wiemy
@@jeronims3079 Ty nie wiesz
@@magorzatawasilewska1408 jeśli Ci to poprawi humor to ok ;)
Mam najlepszy humor jaki można mieć 🥰
@@magorzatawasilewska1408 supcio :)
"Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;
Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.
Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce.
Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany." Ładnie moim zdaniem temat wyjaśniony w Biblii. 1 List do Koryntian rozdział 13.
Jechałem kiedyś z kolegą autem Nysa z zaopatrzeniem do kuchni. Zaskoczyła nas gołoledź. Samochód zjechał na lewą stronę drogi i wjechał do rowu. Siedziałem z tyłu na ławeczce i czas mój się bardzo rozciągnął. Zakupy leżały koło mnie na podłodze, nagle z kartonu uniósł się blok kaszanki i poszybował do przodu. Poleciał, uderzył w tył głowy kierowcy rozsypując się na kawałki. Działo to się w bardzo zwolnionym tępie. Co dziwnego nie odczułem efektu bezwładności bo przecież powinienem polecieć razem z kaszanką na kierowcę a nic takiego się nie stało.
też tak miałem. 4 fikołki transitem. gdyby to nie było coś (wszystko) więcej niż przygoda (moje życie) to nie powinienem już teraz tego pisać. a tak gram sobie dalej i dzięki temu wypadkowi wiem o tym jeszcze bardziej.
Mnie się wydaje,że poznalibyśmy wszystkie prawidła rządzące tym światem i odkryli najbardziej zawikłane tajemnice,gdybyśmy bardziej zaczęli wykorzystywać potencjał(w stanie blokady) jaki drzemie w naszych umysłach.
Zgadam się w 100%. .
Ja miałam taką sytuacje kiedyś - włączyłam sobie Króla Lwa. Film mojego dzieciństwa, który katowałam setki razy, więc znam go praktycznie na pamięć. Okazało się, że tym razem włączyłam jakąś nowszą wersje dubbingowaną, z dodaną jedną piosenką czy coś takiego. Nie wiedziałam, że taka nowsza wersja istnieje, więc kiedy nadeszła scena z tą dodaną piosenką, dostałam kompletnego laga. Nie wiedziałam co się dzieje, zaczęło piszczeć w uszach, zrobiło się niedobrze, chciało wymiotować, serce waliło, uderzenia gorąca, poczucie zagrożenia i bycia w innym świecie. Oczywiście nie był to efekt niczego, jak mówiłam - po prostu inna wersja filmu. Ciekawe jednak jak mózg i organizm zareagował na nieznane, co dla mnie powinno być stałe i niezmienne.
To jest właśnie matrix. Zaprogramowanie ludzkich umysłów na tą stałość i niezmienność, a później korzystanie z lęków ludzkich, bo nic we wszechświecie nie jest stałe. Wszystko się kręci, ulega zmianom i przeobrażeniom.
To ludzka wyobraźnia próbuje projektować na otoczeniu to, co zostało jej wmówione/zaprogramowane.
Stąd te stany o których wspomniałaś. Sto razy oglądałaś ten film i sobie zaprogramowałaś głowę, każda inna wersja wywaliła ci error.
Jak w komputerze. Dyskietki z commodore na PC nie odpalisz, bo potrzebny jest inny program :)
Z większością rzeczy w otoczeniu tak jest. Dwa lata młócenia o kowidzie w tv zaprogramowało ludziom głowy w kierunku psychoz i lęków, a później pan wyszedł z rozwiązaniem w postaci przyjęcia dobrowolnych strzałów.
Podobny mechanizm wmówienia był np Niemcom z narodowym socjalizmem.
Wiec trzeba być uważnym czego się słucha i ogląda, z kim się przebywa i jakiej presji ulega ;)
Swietna odpowiedz. 👍👍👍
roppson: dziekuje za pointe! TAK !
@@ropppson to tak jak gej z gejem, lewaki chca nam wmowic ze ci zboczency to normalnosc i wielu juz sie dalo nabrac, ja oczywiscie na takie zmiany nie nabiore bo wiem co to zboczency a co normalnosc.
Pewnie bys zemdlala...w najgorszym wyladku zawal.
Super material. Pozdrowienia dla Pani Karoliny 😊
Jesteśmy jedną z wielu maszyn wirtualnych - VM - dlatego nie możemy odnaleźć żadnej innej cywilizacji - one są w innym VM ….
Raczej w innym VLAN ;)
Im więcej wiemy o wszechświecie, tym bardziej wydaje sie to wszystko dziwne i niepojęte.
Jeśli żyjemy w symulacji, to nie dowiemy się o tym. Postać w grze video nie ma możliwości dowiedzieć się, że istnieje tylko w pamięci komputera. Mając ograniczenia narzucone przez symulację, wyżej tyłka nie podskoczymy.
Wideoprezentacje sie oglada widzee😊
@@doitnow1209 Taki wniosek nasuwa się sam naturalnie. Wideoprezentacji nie znałem, fajny kanał btw
Przede wszystkim sam fakt tego, że zauważamy taką koncepcję i jesteśmy w stanie ją analizować, jest silnym argumentem na to, że nie żyjemy w symulacji. Program w komputerze nie ma rozwiniętej świadomości, nie potrafi poddać w wątpliwość swojego istnienia bez podpowiedzi ze strony człowieka.
Ciekawa sprawa - rozumieć symulacje będąc w symulacji, niczym rekurencja :)
Ja miałem dziwna sytuację.wyszedlem rano z domu do pracy i całkowita cisza była nie było wiatru liście się nie ruszały ptaki nie ćwierkaly i nie było ich widać aut z ulicy nie było słychać. Obserwowałem to ze zdziwieniem. Dopiero jak doszedłem do ulicy i auto nadjechało jak by wszystko odpaliło. To było dziwne na maxa. To pasuje do idei symulacji. Moze zaobserwowałem jakis bład w programie ?Ciekawe czy ktos przeżył coś podobnego ? Od tamtej pory nie doznałem czegoś takiego żeby nie było rano słychać ptaków ani ich widzieć i liście na drzewach ani drgnęły..
dobre
uszy ci przytkalo
@@juhasbuhas8113 też tak pomyślałem. Ale dlaczego nie widać było ptaków ludzi a liście na drzewach ani drgneły ? Bardzo dziwne to było.
Trzeba było to nagrać.👍
@@agusiasz2981 też prawda ale tak byłem tym zdziwiony że nie pomyślałem o tym.
Materia, z jakiej jesteśmy zbudowani, jest odpowiednim stanem/ lodem/ energii - tak twierdzą naukowcy. Jeżeli jest to prawda, a w to nie wątpię, to nasze ciała i nie tylko nasze są jakąś symulacją, a nie rzeczywistością.
Lodem ??
Chodzi o stan skupienia, utwardzenie w ksztalcie
Ciekawa teoria jest również nt. że w rzeczywistości jesteśmy hologramami, a nam tylko wydaje sie że jesteśmy fizycznymi istotami.
Pani Karolino jest Pani bardzo atrakcyjną kobietą i prowadzi Pani świetne reportaże, dzisiejszy jest moim ulubionym. Pozdrawiam ❤️
Piękny umysł, czy pięknego na awatara? Bo się pogubiłem.
No, skoro w 3:45 jest przywołana filozofia Wschodu generalnie, to ja czuję, że najpierw należało by poszukać iluzji, symulacji w sobie, bo to bardziej podstawowe dla nas. Kim jestem? Czym jestem? Czym jest ta "nasza świadomość" w środku biologicznego nośnika, za którą się bierzemy i czy w ogóle ona jest czymś, obiektem, podmiotem? Zatem czy już :ja", "my", nie jest totalnym złudzeniem. Bo im bardziej Prosiaczek tam zagląda, tym bardziej Puchatka tam nie ma, jak mi się wydaje. To tak a propos pytania Pani z 4:50: "bo skąd my tak naprawdę mamy wiedzieć, że istnieje coś poza naszą świadomością?" A skąd wiemy, że terminy "my", "nasza" "ja" oddają coś, co istnieje o samej "naszej świadomości" nie wspominając czy nawet "świadomości" w ogóle?
15:58
"tak, na pewno, a może nie"
z pewnością jest to konstrukcja logiczna, którą musi posługiwać się filozof aby mieć coś do powiedzenia
To samo zauważyłem
😂
😅
Czyli w rzeczywistości oglądamy ten filmik nieskończoną liczbę razy?
Mi to trochę przypomina czasy średniowiecza ( nie chodzi o zacofanie) kiedy ludzie w Europie snuli różne teorie o tym jak wygląda życie w innych częściach świata do których jeszcze nie byli w stanie dotrzeć . Kiedyś o tym się uczyłem że ludzie wówczas myśleli że na innych kontynentach żyją jakieś dziwaczne inteligentne jak ludzie stworzenia.
No ale tak jest, gdyby teraz helikopterem ludzie współcześni wylądowali np. U dzikiego plemienia, które NIGDY. Nie miało styczności z innymi ludzmi z poza ich znanego swiata to za kogo by uznali tych co wylądowali? Za bogów
poczytaj jak tworzy sie programy komputerowe ;)
Świetny pomysł z tym cyklem, zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek. Pozdrawiam 😊
z cyklem, z cyklem - ha, ha - najpierw źle przeczytałem (że "z cyckiem") i obejrzałem jeszcze raz w zwolnionym tempie, żeby przyuważyć!
ha, ha ... ale ze mnie ...!
@@piotrjerzypierwszy 😂
@@piotrjerzypierwszy 🙃🙃🙃
Jeżeli ktokolwiek ogląda amerykańskie filmy akcji oraz science fiction ( te starsze -tak 10, 15 lat wstecz) zwróćcie uwaga ludzie, że w tych firmach jest wiele ciekawych rzeczy które dzieją się aktualnie w naszym zyciu. Przypadek?
Bog -wielki programista. Napisal I skompilował symulacje wszechswiata w której żyjemy
No tak, tylko że wówczas byłaby to symulacja kwantowa, w której możemy zarazem istnieć, jak i nie istnieć (ale istniejemy, powołani do istnienia), świat byłby energią - materią, myślą Boga, częścią wiecznej i większej całości. Jak by to św. Paweł ujął: "W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy". No a obserwatorami takiej rzeczywistości mogą być istoty angeloloiczne lub demoniczne. Tak jak program używany przez ochroniarza w pewnej sieci sklepów, zakładany Matrix pozwala na wyśledzenie pewnych osób o niestandardowych zachowaniach i zakończenie ich aktywności na policji. A o znikających postaciach w sklepie, i to z towarem, to już odrębna opowieść.... Trzeba uważać też na to, kto nas ogląda, np. szatan i jego kumple na pewno obserwują nas od momentu narodzin, uczą się naszych słabych stron...
@@spacetraveller7543 szatan to wirus komputerowy w naszej symulacji.
Bog- programista, Jezus - jego avatar (postać w której się nam ukazal) Duch Święty to oczywiście kod programu bo za jego sprawą wszystko się stało no i szatan wirus komputerowy.
Wielki wybuch to oczywiście było odpalenie serwera . A śmierć to mam nadzieje wcale nie jest wymazanie z bazy danych a tylko przeniesienie do innego universum.
Im bardziej zaawansowani w technologi jesteśmy tym lepiej możemy zrozumieć wielkiego programiste stworzyciela wszechświata
Który bóg?
@@Ykuzag Bóg- wielki programista, architekt wszechświata. Co to znaczy który? Mam podać jego personalia czy co XDD
@@123drxpyta który bo na ziemi mamy wielu bogów : ) a dokładniej setki. " XD" bardziej opisuje to że cię to dziwi z jakiegoś powodu.
Jakie..tu jest ok? Nic nie jest ok jaki sens ma zycie ze budujesz cos i umierasz ? Albo zachorujesz czy jestes kaleja? Co w tym naszym zyciu jest ok? Nic nie jest ok . Wszyscy powinni wziac czerwona
Znów świetna rozmowa. Uwielbiam te teorie spiskowe!😊
Znakomite. Niezwykle interesujące.
IMO te programy są zbyt krótkie bo zanim wgłębicie się w temat, to już kończycie program.
Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale wydarzyło mi się coś dziwnego. Przyszedłem do pracy, wszedłem do szatni, założyłem strój roboczy i zamknąłem szafkę kluczem. Gdy kończyłem pracę chciałem otworzyć szafkę, żeby przebrać się, ale nie mogłem bo nie miałem klucza. Musieliśmy rozkręcać zamek, żeby dostać się do zawartości. Po akcji okazało się, że klucz do mojej szafki był w zamkniętej kieszeni w moim plecaku w szafce. Tego typu sytuacja wydarzyła się 2 razy w roku 2023. Nigdy wcześniej takie coś mi się nie zdarzało.
Należy też podkreślić kilka kwestii:
1. Nie zamknąłem szafki innym kluczem bo miałem tylko 1 klucz do szafki, ale pamiętam bardzo wyraziście sytuację jakbym zamykał szafkę kluczem.
2. Wykluczam współudział osób trzecich, współpracowników, gdyż jedyny klucz do szafki posiadam ja, a inne szafki w pracy mają inne zamki. Wiem bo próbowaliśmy otworzyć moją szafkę innymi kluczami i żaden nie pasował.
Zagadka: Jak zamknąłem szafkę, jeśli klucz znajdował się w moim plecaku w szafce?
Historia miała miejsce naprawdę i wydarzyła się dwukrotnie w 2023.
Jeśli miałbym nazwać wydarzenie to określiłbym je jako błąd matrixa.
No powiem Tobie mega ciekawe a zarazem mega creepy.
Ja wierzę. Wierzę że musisz skończyć z gorzałą;)
ja bym brał czerwoną, wiele razy się nad tym zastanawiałem i nie widzę argumentu przemawiającego za wzięciem niebieskiej, prawda ponad wszystko
Czy deja vu to błąd matrixa?
Odkrylem, ze na 75-80% zyje w symulacji i jestem pacynka w jakims rodzaju symulacji. Ktos moze sie moim zyciem bawic, czyli specjalnie dostalem w mlodosci to co najlepsze, zeby pozniej to wszystko stracic (rodzine, pieniadze, znajomych, wyglad) mozna powiedziec, ze urodzilem sie w optymalnych czasach (koniec wojen, poczatek internetu, bogata rodzina - arystokrackie korzenie, lekkie zycie bez zadnych zmartwien, podroze itp...) W wieku 21lat mialem sen, ze w wieku 25lat cos sie wydarzy. Oczywiscie zawsze bylem sceptyczny do takich bzdur typu przepowiednia, wiec totalnie to ziignorowalem. Bylem typowym hedonista, dorobilem sie na gieldzie calkitm duzych pieniedzy, majac 23-24 myslalem, ze jestem najbardziej szczesliwym czlowiekiem (pieniadze, przystojny, zero zmartwien itp) - nagle w wieku 25lat faktycznie wszystko uleglo zmianie (stracilem nagle wiekszosc kapitalu, pogorszyl mi sie wyglad - ŁZS, moja rodzina nagle zaczela mnie traktowac jak obcego i chca mnie wrobic w cos czego nie zrobilem, oraz na dodatek jeszcze nagle ta pandemia + teraz wojna na Ukrainie i akurat ja dostalem te nieszczesne pismo, ze w razie wojny moge zostac powolany, nie zdziwie sie jak teraz sie okaze, ze jakims cudem Polska wejdzie w konflikt pomagajac Ukrainie, a ja bede zwyklym miesem armatnim, zeby odwrocic moje zycie z sielanki w koszmar)
Ale do rzeczy, zaczely sie dziac dziwne rzeczy, jakby tworca symulacji chcial nie do konca mi dac znac, ze zyje w symulacji, ale zebym zaczal rozmyslac, czy swiat w ktorym zyje jest prawdziwy. Co jakis czas dochodzi do jakis absurdow, tak jakby ktos bawil sie moim zyciem. Ostatnio np. moja mama w dzien moich urodzin wyslala mi MMS z gifem pacynki na sznurku, nie wiem jak to interpretowac, glupi zart? Albo musialem wymienic myszke do komputera, bo sama zaczela latac w rozne strony (oczywiscie mozna powiedziec przypadek, wadliwa myszka) Ale takich absurdow, ktore zaczely sie wlasnie od 25lat jest setki, rzecz jasna nie bede sie tutaj teraz z tego rozwijal. Ale dochodzac do meritum, jezeli faktycznie to symulacja to zastanawia mnie, czy jestem jedyny, czy inni ludzie rowniez? Podejrzewam, ze ludzie moga byc nawet bezdusznymi bytami, ktore udaja pozornie rownie myslace, samoswiadome istoty.
mam to samo, dobry z ciebie npc :D
To jest bardzo częste zjawisko wśród ludzi - masz jakąś refleksję, więc zaczynasz tłumaczyć sobie rzeczy, które widzisz, w taki sposób, aby potwierdzały tę twoją myśl. Bo chcesz żyć w przekonaniu, że masz rację i że to prawda, że nie jesteś w błędzie. Ale jesteś w błędzie i nawet podświadomie to podejrzewasz, dlatego mózg jeszcze bardziej i mocniej będzie ci podsuwać "dziwne" w twoim mniemaniu zdarzenia, żebyś mógł znaleźć więcej potwierdzeń i odrzucić od siebie to podświadome podejrzenie. A wszystko rozchodzi się głównie o komfort psychiczny, ponieważ nasz mózg bardzo nie lubi być w błędzie, co jest uwarunkowane ewolucyjnje. Zagadka rozwiązana.
Bardzo ciekawy temat i ciekawa rozmowa. Mam nadzieję, że przy omawianiu światów równoległych opowiecie o człowieku z Taured i o Obserwatorach.
Nie słyszałam... Możesz coś więcej?
@@jolkaw8703 Na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach. Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. O takim kraju nikt nigdy nie słyszał! Przedziwne wydarzenia zaczynają się mnożyć, a dziwny pasażer w międzyczasie… znika.
Skoro nasza cywilizacja może tworzyć komputerowe symulacje Wszechświata lub jego części w celu zweryfikowaniu pewnych teorii lub parametrów obiektów kosmicznych, to jakie mogą być symulacje cywilizacji bardziej zaawansowanych? Hipoteza symulacji jest ciekawa, ale nie sądzę, by filmiki z Tik-Toka lub YT były dobrym dowodem, bo zapewne są one zmanipulowane. Oczywiście naukowcy uważają, że jeśli Wszechświat byłby symulacją, bądź programem, to musiałyby w nim występować błędy. I tu można sobie poszukać z własnego doświadczenia.
Jedno mam do powiedzenia: Symulakry i symulacja - Jean Baudrillard
Nie zastanawia was dlaczego akurat w ostatnich kilkudziesięciu czy kilkunastu latach technologia się tak szybko i mocno rozwinęła?
Nie zastanawia, bo nie ma w tym żadnej zagadki. Ludzie zaczęli się wzbogacać w szybkim tempie, poprawiły się warunki życia, medycyna, a także kilka innych czynników. Każdy z nich był katalizatorem, a postęp technologiczny to nie jest tylko wyłącznie cecha współczesności. Postęp dokonuje się nieprzerwanie od początków istnienia człowieka. Dodatkowo jest to też pewien dysonans. Nam się wydaje, że teraz jest wielki postęp technologiczny, z naszej perspektywy, bo nasza perspektywa pozwala porównać jak było kiedyś, a jak jest dziś. Dawniej ludzie nie mieli takiej możliwości, żeby porównać sobie przeszłość, lub mieli bardzo rzadko, ale nawet wtedy też dokonywał się postęp technologiczny.
Jeszcze 150 lat temu Nikt by o symulacji nie pomyślał...W pięknych czasach żyjemy :) trzeba było czekać tysiące lat. Pozdrawiam
😊😊
😊😊❤
Buddyzm brał to pod uwagę ponad 2000 lat temu....
@@andrzejdanel2024 symulacje komputerowa? Poproszę o linki/dowód
to nie przypadek że żyjesz akurat teraz. wiesz czemu? bo żyjesz cały czas, tylko w innych ciałach. wystarczy tylko sobie to uświadomić i nie zadawać sobie pytań na które nie znajdziesz odpowiedzi. zresztą wiesz jakie to pytania. postaraj się po prostu uwierzyć że to forma symulacji i jesli ci się uda to zobaczysz że zrobi ci się dużo lepiej na duchu.
Dobrze, ze coraz wiecej ludzi sie budzi i zaczyna to wszystko dostrzegać i rozumieć.
nawet jesli to co z tego, wikingowie uwazali zywot na ziemi jako te gorsza czesc istnienia i co zmieniło to w ich zyciu?
@@wiktor8 myślę że dużo ponieważ nie bali się śmierci i dawali z siebie wszystko za życia
@@CrawdadSoftware a no wlasnie i teraz tak byc powinno, dlatego ja czesto mysle ze chcial bym juz odejsc stad bo nie pasuja mi ludzie i ich myslenie
@@bezimienny9015 to myśl po swojemu i nie słuchaj ludzi którzy cię denerwują,znajdź cel i do niego dąż
@@CrawdadSoftware no wlasnie tak robie, tylko nie zawsze sie tych glupoli nie da sluchac bo mnie zaczepiaja i plotą swoje mądrosci nie wiedzac ze ja patrze na nich jak na glupcow.
Nie ma teorii spiskowych bo nikt nie może dowieść, ze zyje w rzeczywistości. Człowiek dokładnie wie NIC
Brawo, fajny film, cykl bardzo klasa👍👍👍
Jesteśmy pionkami w grze .Czyli dla zabawy. To smutne ale 90 procent pewności. Biorąc pod uwagę ilość ludzkiej śmierci w pół drogi życia. Pozdr Przemek
Mnie najbardziej przekonuje teoria kola opisal ja juz jeden z filozofow greckich.juz nie pamietam ktory, ale mowil on ze wszystko jest cykliczne i sie powtarza mozemy to zaobserwowac w porach przyrody w wedrowce slonca ksiezyca codziennie mamy dzien poranek zachod patrzac w zegarek i tak jest z calym naszym swiatem dlatego np czesto miewamy sny ktore przewiduja nam przyszlosc lub mamy deja vu znajdujemy sie w sytuacji i wydaje sie nam ze ona juz zaistniala, ciekawy jest tu tylko efekt mandeli ktory wydaje mi sie ze tez kilka razy mialem zauwazylem, czy to usterka matrixa specjalna korekta???
W Biblii,w księdze Salomona też o tym jest..."Nic nowego pod słońcem, wszystko było".
Wszystko ok, ale jesli ktos sprawuje nad nami tak gigantyczna kontrolę, to czy pozwolilby nam na takie frywolne myslenie i podejrzewanie zycia w symulacji?
Jeśli uważa, że nie możemy jej udowodnić, to czemu nie.
Z tym odtwarzaniem przeszłości w symulacji jest jednen mały problem...my mamy duszę/energię w sobie.
właśnie dzięki której zostaliśmy zniewoleni przez S.I. jako "surowiec"...
Jest również jeden problem w Twoim założeniu - skąd masz pewność, że mamy duszę/energię w sobie? Albo od drugiej strony - skąd masz pewność, że istoty symulujące nasz świat nie mają duszy/energii w sobie?
@@michasekua4642 na pierwsze pytanie wiem z doświadczenia, na drugie nie wiem.
przestan jesc to zobaczysz co sie stanie z twoja energia a o duszy to juz nawet nie wspomne
@@juhasbuhas8113 a co ma piernik do wiatraka...?
Proponuję odcinek o nie lądowaniu człowieka na Księżycu .
Realnie co tylko istnieje to informacja i świadomość która ją sobie uświadamia .
Dla wielu w Polsce realnie co tylko istnieje,to szósta rano,Żabka,a w niej "małpka",do wyboru do koloru ;)
Szanowny Panie. Biblia opisuje Ziemię zgodnie z tym co obserwujemy. Jako "zawieszoną" w próżni sferę, która porusza się po orbicie. Wystarczy czytać uważnie i bez założeń. Polecam księgę Hioba tam jest więcej opisów zjawisk występujących w naszym świecie a które są zgodne ze współczesną nauką...
Odbieramy zaledwie kilka procent całego spektrum elektromagnetycznego poprzez zmysł wzroku, nie widzidzimy wszystkiego co nas otacza, mało tego śmiem postawić hipotezę że tworzymy również projekcje poprzez zmysły.
Ten komentarz daje do myslenia.Nie mozemy zobaczyc fal elektromagnetycznych
Pierwsza iluzja, to rzeczywistość w mediach. To jest fikcyjny świat z fikcyjnymi problemami...
Tak samo myślę i nie oglądam TV od kilkunastu lat
Możemy podejść do tv w taki sposób że to rzeczywistość, obraz , dźwięk który ktoś chce nam przekazać , jest to bezpośredni przekaz , najszybszy, masowy, jeśli wyłączymy tv, i tak się o tym dowiemy, np z radia, jeśli wyłączymy radio i tak się o tym dowiemy np od kogos, jeśli , się z nikim nie zobaczymy i nie odbierzemy tel.. i tak się o tym dowiemy odbierając jakiś list np. Podsumowanie wiadomość musi do nas trafić ,ktoś próbuje ją nam przekazać, nie da się uciec od tego, jesteśmy w plamce…
@@adriangrzybcio8531 wyłączasz TV i okazuje się, że problemy nie istnieją. Taka iluzja beznadziei, którą ktoś chce Ci zaszczepić. Poważnie, życie jest piękniejsze, bez karmienia się papką medialną.
@@MarcinChwaekTo, że wyłączysz telewizor, nie oznacza, że problemy przestają istnieć. Istnieją nadal, tylko zwyczajnie odwracasz wzrok. Tak samo jak zamykanie oczu nie oznacza, że świat nagle przestaje istnieć, bo go nie widzisz.
Zgadzam się, że telewizja dzisiaj już dawno przestała być medium informacyjnym, a bardziej służy rozrywce i taniej papce dla mas, ale nie wszystko w niej jest bez wartości, a czasem nawet przedstawiane w niej problemy są ważne. I nie przestaną istnieć albo nas dotyczyć tylko dlatego, że ich nie widzimy.
@@Hevdan1 zadaj sobie jedno podstawowe pytanie: czy to co tam pokazują, dotyczy Ciebie. Jak dotyczy, to oglądaj dalej. :)
"Tak jak w Biblii że ziemia spoczywa na Atlasach jakiś tam...." człowieku czy ty czytałeś kiedykolwiek Biblię? Gdzie ty masz tam informacje że ziemia jest płaska? Już nie mówiąc o Atlasie...., filozofia pierwsza klasa... . Prosimy o więcej takich "expertów"
Jest w niej pośrednia wzmianka o płaskości.
Natomiast z górami Atlas to raczej gościowi się pomyliło z mitologią grecką .
Czy ten lub ta, którzy stworzyli naszą symulacje komputerową również znajdują się wewnątrz symulacji komputerowej ? Kto ich stworzył i dlaczego ? A kto i dlaczego stworzył tych którzy stworzyli tych którzy stworzyli tych którzy stworzyli ?
tak można wyliczać w nieskończoność, to bez sensu
Mózg rozjebany
@@agnieszkamrugaa6421Dlaczego bez sensu? Jedna droga do prawdy a być może ten łańcuch nie jest taki długi.
Bardzo interesujaca rozmowa.Jestem zafascynowana tym tematem.Dziekuje za podjecie tego tematu.pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
Poprosze o reportaże pt efekt mandeli :)
Proszę mi powiedzieć co znaczy trójkąt w studio
Jest jedno zjawisko na ziemi które mówi mi że Ziemia jest okrągła.
Tak zwany efekt Coriolisa, tzn cyklony i antycyklony.
Jedne są na półkuli północnej drugie na południowej kręcą się w przeciwną stronę.
super
Bóg z książki " Rozmowy z Bogiem" N.Donalda Walcha mówi że żyjemy w programie komputerowym w którym są wszystkie możliwe warianty . Że czasu nie ma wszystko się dzieje się jednocześnie . Nasze życie jest symulacją i świadomi tego możemy się tym wszystkim bawić.
Ok, tam tak konkretnie nie jest napisane ale faktycznie tak można zrozumieć tym bardziej że nawet napisane wszystko jest jak na CD
Dlatego ludzie z podwyższonymi wibracjami bawią się w kreowanie swojej rzeczywistości i spełniają marzenia
Mega jest ta książka. Otworzyła mi oczy tak samo jak i Stary Testament
A jesli nie jestesmy ludzmi tylko appkami? Zazwyczaj myslimy, ze jestesmy zniewolonymi ludzmi. A jesli to nie prawda. Co jesli nie mamy wplywu na system?
Tak ,tez mozna sobie zadac pytanie ,czym sa sny .Uh fascynujace👍
Jest wiele teorii, żadna w pełni niesatysfakcjonująca
mam mocne pytanie a mianowicie skoro mozliwe we wszechswiecie jest wszystko to dlaczego niemozliwe jest to zeby byla pustka abolutna i zeby nie bylo totalnie niczego... potrafie sobie wyobrazic ze nie ma niczego ale wtedy ogarnia mnie lek. Wyobraz sobie ze jest pustka czarna masa no ale przeciez czarna postka ma kolor to znaczy ze juz cos jest a jak by byla biala pustka to tez jest kolor i znaczy ze juz cos jest... to jakiego koloru powinna byc pustka absolutna zeby mozna powiedziec ze teraz nie ma niczego?
Absolutna pustka będzie w chwili gdy przestaniesz nakładać swoje interpretacje na to, co jest. Cały czas czegoś doświadczasz, ponieważ masz zmysły, które pozwalają ci interpretować to, co właśnie się dzieje. Musiałbyś się wylogować ze swoich zmysłów, żeby przestać czuć, myśleć i odbierać bodźce z otoczenia.
To jedna z płaszczyzn z istnienia a kto mialby stworzyc tych co stworzyli cywiizacje life just is
Deklaracja pani Karoliny i interlokutrora co do wyboru tabletki dała mi mocno do myślenia co do intencjonalności i wiarygodności tej pani ..
I do jakiego wniosku doszedłeś?
To tak nie działa że umierasz i dopiero po długim czasie przeżywasz jeszcze raz życie,umieranie jest równe z narodzinami,umarłeś i rodzisz się i robisz wszystko dokładnie tak samo przez całą wieczność,jesteśmy zamrożeni w czasie,ja jestem zawsze tym który to napisał ale kiedyś był pierwszy raz a wtedy mieliśmy wolną wolę,mogliśmy wybrać w mniejszym czy większym stopniu swobody chociaż nieraz okoliczności były nie korzystne dla nas-robili my robili a wyszło jak zwykle,czyli nic nie wyszło,Po co taka symulacją ?,dla inspiracji ,po to żeby czerpać z nie pomysły do rozwoju.Taka cywilizacja która to stworzyła musi być nie śmiertelna,w jaszczury to nie wierzę musi być podobna do nas musi mieć dłonie i palce tak chwytne jak my inaczej nie doszli by do takiej techniki.Nawet gdyby nas Bóg stworzył to też możemy być symulacją ,czy na komputerze ?,nie wiem, może bardziej jak wszechświaty Everetta czyli jest nieskończona liczba kopii nas samych, w jednej np.kończysz w paszczy kokodyla w drugie jesteś filozofem w trzeciej żebrającym narkomanem czy alkoholikiem a innej kimś jeszcze innym itd. bez końca.Myślę że w każdej mamy świadomość kim jesteśmy.
mam pytanko jedno do Ciebie kolego, daj znac czy zyjesz
świetny gość :)
Interesujący wywiad.
Takie czasy że na filmikach można pokazać wszystko, najczęściej fotomontaż i tyle.
Kocham Stawiszyńskiego
Jak zwykle świetny materiał :)
Ciekawa rozmowa✋Dlaczego w człowieku jest tęsknota do świata bezpiecznego i doskonałego👁odwieczne pytanie🌃😯!?szok i groza tajemnicy//dla Pani🌹Astrofaza(A.Dragan/T.Rożek/K.Meissner/M.Heller vs K.Zanussi)
A co jeśli świadomość swojego istnienia, zabiera nam właśnie jakieś zmysły. Taka cena, coś za coś. Każda rasa widzi świat inaczej, czuję, odbiera.
No tak bo nie trzeba skończyć, Harwardu żeby więcej widzieć, niż Wy po tych swoich studiach
O tym że jesteśmy obserwowani wiadomo od dawna. "Pan spogląda z nieba, Widzi wszystkich ludzi.
Z miejsca, gdzie przebywa, Patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi,
On, który ukształtował serce każdego z nich, On, który uważa na wszystkie czyny ich." Biblia. Psalm 33.
Bóg nie patrzy na nas z gory bo jest w nas samych , w każdej czującej istocie .
Tak wiadomo, że aż wcale. Ty napiszesz, że to bóg, ja napiszę, że jesteś w błędzie. I co?
JA JESTEM - TO IMIĘ BOGA. My tylko przemijamy.
Bzdura z tym przemijaniem
Symulacja? Oki ale co z czlowiekiem ktory umrze?
Moja definicja rzeczywistości - Wszechświat to maszyna do dręczenia istot żywych. I pomyśleć,że to co
dzieje się na Ziemi, w bardziej lub mniej podobny sposób dzieje się na ogromnej liczbie innych planet będących
zapewne w większości miejscem życia zwierząt a nie cywilizacji technicznych. Czy to symulacja czy nie,
ból i cierpienie jest prawdziwe. Komu to potrzebne i do czego?
Można przeczytać, że prowadzi to do rozwoju.
Czyli wniosek, że cierpienie uszlachetnia?
Dziwną masz definicję.
Bardzo ciekawe film
Mamy , mamy dostęp do "tamtego świata" wystarczy opuścić swoje ciało i eksplorować otoczenie ... 😎
Zarobisz sobie krzywdę. Nie po to jesteśmy w tej grze by grać na kodach.
@@slawomirlech950 Kto nie ryzykuje, ten nie poznaje
Prośba o wyjaśnienie. Patrzę na Wszechświat i widzę jego istnienie. Co by było gdyby nie było nikogo widzącego Wszechświat?
Czy Wszechświat istnieje tylko dlatego, że jesteśmy jego obserwatorami? Kto, co stwierdzi istnienie Wszechświata, gdy nie ma obserwatora? Czy Bóg (przyjmując go za kreatora) stworzył człowieka tylko po to, by podziwiał (dostrzegł) jego dzieło?
Widzimy 5 zmysłami tylko ułamek % świata który nas otacza 😉 świat iluzji optycznych 😁
To, że nie widzisz podczerwieni, nie słyszysz FM, nie czujesz biegunów magnetycznych to nie iluzja optyczna 😂😂😂
@@Wiewioor666 Bóg Cię kocha 🙂 Powodzenia 😁
@@mareknawrocki5195 bóg tak chciał. Jezus się tym zajmuje 😂
15:55
"tak, na pewno - ale może nie"
oto klsyczna konstrukcja logiczna - dla ateistów do zaakceptowania, bez wahania, łykają jakkomodo kozę
@@piotrjerzypierwszy jeden wieży w daleajlame ...drugi ...krowę...trzeci w auto....czwarty...w pieniądz...piąty w spiskowy kościół największa mafia prdofilska kryminalistów i złodziei 😂😁 inny w ufo 😉a jeszcze inni wieża w ateistyczny spiskowy rząd PiS korporacja 😁😂mnie inni nie interesują....zajmuje się sobą...😉niech każdy patrzy i zacznie od siebie ....
Mój pogląd stanowi, że życie to realność. Sen to Matrix. Za dnia zmysły karmią mózg doznaniami, ukazując obraz realiów. W nocy mózg karmi zmysły obrazami, powodując wrażenie realności obrazów.
Fajnie to napisałeś, ale ta realność to można powiedzieć że jest matrixem, nie ważne jak nazwiemy to... I tak jest tym samym tylko zmieniają sie literki
😊
Krótko mówiąc to cos juz dawno zostało nazwane i zdefiniowane jako "rzeczywistość" i fizyka i matematyka jest opisem działania tego... Więc cała ta hipoteza symulacji jest nie potrzebna bo rzeczywistość jest symulacją "życia" a życie odbiornikiem rzeczywistości... I dzięki temu może wytworzyć sny czyli "matrix" i tak sie zapętla kólko. Ludzie za często wymyśla nowe słowa i definicje na opisanie czegos co juz opisal
Swoja droga super kanal:)
Tomasz Stawiszyński 👌
Jeżeli istnieją inne cywilizacje to mogą one być przed nami nawet kilkaset tysięcy lat. Skoro technologia jaką znamy powstawała w ostatnich kilkudziesięciu latach czy ta bardzo zaawansowana w ostatnich kilkunastu czy kilku to wyobraźcie sobie jaką technikę posiadają cywilizacje, które funkcjonują tysiące lat dłużej od nas. Nie można sobie tego wyobrazić.
A kto powiedział, że to koniecznie muszą być starsze i bardziej zaawansowane cywilizacje? A może właśnie jest na odwrót, może taka cywilizacja byłaby od naszej mniej zaawansowana lub w ogóle na poziomie mikroelementów? Jakoś ludzie mniej o tym myślą, gdy idzie o prawdopodobieństwo istnienia innych cywilizacji. To, że nasza się rozwinęła, nie oznacza wcale, że inna też musiała lub zrobiła to bardziej.
Fantazja😂 poczytajcie troche o najnowszych odkryciach w fizyce kwantowej. Tak! Zyjemy w matriksie tylko czlowiek na tym poziomie nie jest w stanie tego zauwazyc.
Fizyka kwantowa haha,to jest dopiero przekręt i czysty szatanizm
no i co tam niby odkryli?
Wczoraj pociełem i porabalem na kawałki 2 metry drzewa (grubego),dzisiaj układałem kostkę brukową przed gankiem no bo w końcu wolne. Poproście wielkiego czarnoksiężnika z krainy Oz aby wymazał mi z mojego zapisu binarnego jebaniie w stawach.
Pozdrawiam
Przedwczoraj jechałem do Manchesteru. Zobaczyłem wiszący w powietrzu samolot. Spory. Nie leciał. Pokazałem zonie. Dalej nie leciał. Potem za chwilę wjechałem na 5 - 8 sekund za drzewa, wyjechalem - samolotu nie było. Nie miał prawa wlecieć w chmury.
Zabrneliście chyba w niedorzeczność nie można stworzyć symulacji będąc jej użytkownikiem albo jest się na zewnątrz albo wewnątrz nie da się być w dwóch opcjach na raz ;)
Oczywiście, że symulacja wewnątrz symulacji jest jak najbardziej możliwa i do tego twórca symulacji wcale nie musi, a wręcz może być nieświadomy bycia w symulacji. Prosty przykład: włączasz grę, coś jak The Sims - to już jest symulacja. I teraz w tej symulacji, którą stworzyłeś, jakaś postać tworzy własną symulację, bo Sim może włączyć komputer i zagrać... w The Sims właśnie. Czyli postać z gry zaczyna grać w grę, wewnątrz gry, którą ty otworzyłeś. I w ten sposób masz symulację wewnątrz istniejącej symulacji. I takich kombinacji mogą być setki lub tysiące, wszystko zależy od mocy obliczeniowej komputera, na którym jest uruchomiona pierwotna symulacja.
Jest więc możliwe, że żyjemy w symulacji. Tak samo jak jest możliwe, że istnieje jakaś obca cywilizacja, bo nasz wszechświat zawsze dąży do czegoś, zamiast do niczego i zawsze ta pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna. Ale wcale nie oznacza, że jest rzeczywista, a wręcz obecnie nie mamy przesłanek świadczących o tym, że żyjemy w symulacji.
Wczoraj miałam niezłego glitcha, którego doświadczyła również inna osoba z mojej rodziny. Mianowicie, wieczorem wypuściłam psa na smyczy do ogrodu, zostawiając drzwi uchylone i poszłam umyć zęby. Kiedy wróciłam, pies był w domu, bez podpiętej smyczy, a drzwi do ogrodu były zamknięte. Członek mojej rodziny był cały czas w pokoju i potwierdza, że widział jak wypuszczałam psa, że nie było mnie przez 5 minut i nie słyszał, żeby ktoś wpuścił psa z powrotem.