10 lat temu zarabiałem 1500 złotych, chwile później zaczęły pojawiać się podwyżki i od tamtej pory jest tylko gorzej. Teraz zarabiam 4500 i wegetuje z miesiąca na miesiąc, więc wizja zakupu nowego auta to strefa marzeń
Szwagierka ma 5 letnią Skodę Citygo. Brak pilota, elektrycznych szyb i lusterek, klimatyzacji, a najważniejsze : brak wspomagania (super do auta kobiecego, miejskiego dla gdzie dużo trzeba kręcić przy parkowaniu).
@@krzysztofdabrowski8458 Damn... Aż ciężko to sobie wyobrazić że po 1 ktoś w ogóle w tych czasach wpadł na pomysł przy produkcji takiej wersji i z drugiej strony osoba ktora wpadła na tego zakup :D
@@ziomekzedzielni1 jeszcze dacia Logan była też takim golasem bez wspomagania. Więc jak ktoś w firmie nie interesował się, to zamawiał na "nieświadomce" najtańszą podstawe pracownikom. A później sami byli zaskoczeni że jeszcze ktoś oferuje bez waspomy i szyby przednie na korbkę. Dacia nawet centralnego zamka nie było, a skoda miała tylko sterowany kluczykiem w zamku klamki (bez pilota). Tak więc kiedyś to było, nie jest zawsze aktualne.
Mieszkam już 20 lat prawie w USA i jak oglądam takie odcinki i wiele innych to jest mi przykro że jest taka przepaść pomiędzy naszym krajem a innymi gdzie musimy wyjeżdżać żeby sobie w miarę godnie żyć. Nie będę walił tu przykładami co i za ile bo mi dnia braknie. 70 tysięcy waluty za auto dla dzieci bez klimatyzacji jak w średniowiecznym maluchu,dobrze że koła mają żeby pokulać tą piekielną moc, przykre ale prawdziwe.
Nie musisz walić przykładami, bo każdy może sobie zobrazować jak to wygląda na zachodzie. Przepaść była, jest i pozostanie przez dziesięciolecia albo dłużej. Jesteśmy biednym krajem z trudną przeszłością. Mając to na uwadze i ludzi, którzy rządzili oraz rządzą tym krajem to wszystko jest spotęgowane na niekorzyść obywatela. Jedyne co można zrobić to zagranicę wyjechać. Czy to sezonowo, czy jak Twoja osoba na stałe.
tylko stany są oparte o motoryzacje, w Texasie czy innych "nowych" stanach dosłownie nie da się żyć bez auta, odległości są gigantyczne i zbiorkomów za bardzo nie ma. W Europie oraz Polsce, nie licząc mieszkańców pojedyńczych wsi, samochody są zbędę, a w dużych miastach jak Wrocław/Kraków/Warszawa, są najgoszym wyborem jeżeli chodzi o transport. Także to też mocno oddziałowuje na ceny i znaczenie aut.
Zgadzam się że taka treść powinna się pojawić ponieważ każdego pytając jego opinia jest subiektywna a wydaje mi się że jednak w tym temacie potrzeba opinii obiektywnej
Minimalnie ponad 5 lat temu kupiłem swoje Clio 4FL. Silnik nie poraża bo 0.9tce, ale za to pełne wyposażenie (intense + jakieś dwa pakiety). Kosztowało mnie wtedy 60900 i w komplecie dostałem oponki zimowe takie jak sobie wybrałem + ubezpieczenie za 1% wartości auta. Za takie pieniądze uważam że rewelacja, pali mało, nie zepsuło się nic a silnik po lekkim zastrzyku mocy jedzie naprawdę fajnie. Chętnie bym kupił następne nowe auto ale ceny mamy jakie mamy.
@@82danko82 Filtr K&N oraz mapa silnika. Na spokojnie wypluł bezpieczne 122km. Reszta wszystko seryja i póki co zero problemów. Po dotarciu 10k km zrobiona mapa teraz już przekracza 60k km nadal bez problemów.
Akurat teraz rozglądam się za fajnym samochodem używanym w cenie najtańszego samochodu z salonu więc subik poleciał i czekam z niecierpliwością na odcinek😁
Ale średnia pensja jest też mniej więcej 2 razy wyższa niż 10 lat temu więc te wartość nabywcza jest podobna. Jakby Ci ktoś 10 lat temu powiedział, że średnia krajowa za 10 lat będzie powyżej 7k to też byś wyśmiał :)
@@pppnnn2281 a czy samochody w tym materiale są jakieś wybitne? Oczywiście że w tej cenie nie ma co oczekiwać luksusów itp. Sam w 2020 roku tuż przed covidem w Polsce kupowałem swój samochód. Spojrzałem na archiwalne cenniki znalazłem na szybko 10 samochodów w cenie poniżej 45 tys z tamtego okresu. 10 samochodów to już jest wybór..
Za 40kPLN to kupiłem żonie Mikrę K13 - ale była z poprzedniego rocznika i było to w 2012 roku. Sześć lat temu to przyzwoicie wyposażone auto klasy B kosztowało powyżej 60kPLN (za 61kPLN kupiłem dla żony Puga 208 z 1.2/110KM, który cennikowo stał po 73kPLN - obecnie podobne wyposażenie i słabszy silnik ok. 100kPLN - za 47kPLN był bazowy model z silnikiem wolnossącym z poprzedniego rocznika). Natomiast 2020 to był bardzo dobry rok dla kupujących, bo ceny na kilka miesięcy spadły, bo produkcja była jeszcze spora, a popyt malutki - niedługo potem się to odwróciło).
@@PiotrPilinko tylko materiał w głównej mierze jest o Segmencie A. oczywiście, że i 10 lat temu jak ktoś chciał to i 500 tys mógł zostawić za samochód. Jednak zakładając 2 kryteria nowy i z salonu w 2020 roku było całkiem sporo modeli gdzie cennik otwierała wersja za okolice 40-45 tysięcy. A swoim komentarzem chciałem zaznaczyc, że odnoszenie się do aż tak odległych czasów może zaburzyć perspektywę, bo realny znaczny wzrost cen aut to okres ostatnich 4 lat nie 10... Wcześniej ceny samochodów z roku na rok nie różniły się w sposób istotny.
Lubie wasz kanał ale pls te rozdziawianie japy na miniaturkach to jest spoko na kanale minecrafta a tutaj no oto takie jakby miał zaraz jakis wielki drągal wleciec do zajezdni xD
czyli jesli przez 10lat nie wzbogacillismy sie na tyle zeby skrócic ten czas o 50% tzn. ze PiS cofnął nas do czasów PO z przed 10lat. Brawo ... zajebisty rozwój PL
@@kuron997 dziwi cię to? Od kiedy socjal to droga do bogactwa? 8lat temu na mojej mini firemce zarabiałem 4-5tys i stać mnie było na życie, zabawki wakacje, odłożyłem na ślub część mieszkania remont itp. Obecnie zarabiam pond 8, żyje oszczędnie ale bez przesadnego biedowania i z tych pieniędzy nie wystarcza na coś ekstra. Gdyby nie pojedyncze większe zlecenia to brakło by do pierwszego jak to mówią. Żebym żył na poprzednim poziomie potrzeba 10-12tys to jest współczynnik inflacji
Straszne jest to że złotówka jest tyle warta co papier toaletowy i serio kiedyś spoko samochód kupiło się za 60-70 tys a teraz wcale nie zarabiając dużo więcej można sobie kupić dacie Sandero 🫣 chujnia totalna i serio do czego nam są te śmieszne pieniądze 💸 chyba tylko po to żeby przeżyć ale napewno nie żyć jak człowiek
2018r. najtańsza Skoda Superb 3 (1.4 TSI MT) 72.000zł... 2023r. najtańsza Skoda Superb 3 (1.5 TSI DSG) 142.000zł. Dla tego samego pojazdu i wyposażenia (był lift po drodze) Superb 3 Ambition 2018r. 2.0TDI MT 103.000zł vs 2023r. 2.0TDI MT 149.000zł.
Jak działa inflacja, można się przekonać porównując ceny nowego Volkswagena Golfa. W 2019 roku bazowy model kosztował 80 tys zł, a teraz w 2023 roku, cena wynosi 120 tys zł. A więc przez 4 lata inflacja wyniosła 50%!!!
@@planeta3263 Tutaj Czechom trzeba sie pochylić i zdjąć czapki z głów jak Skoda poszła w ciągu 20 lat. Jaką ewolucję przeszła Fabia, Octavia, Superb. Fabię z klimatyzacją mozna kupić już od 66 tys zł.
Niby 2 x drożej ale też wiecej sie zarabia. Fakt faktem, że dokładnie 10 lat temu zaczynałem swoją "karierę" zawodową ale wypłata poszła w górę mniej wiecej 3,5x więc w sumie teraz łatwiej byłoby mi kupic nowe auto.
Bo dacia zarówno jak Xiaomi nadal cenowo pozostaje konkurencyjna w stosunku do tego co oferuje. Dwa miesiące temu wziąłem nowego dustera w tzw full opcji (jak na dacie) - za inne marki uznawane w Polsce za premium musiał bym dopłacić minimum 40 tys. A dopłata była by w głównej mierze za sam znaczek... Podobnie ze smartfonami Xiaomi - "bebechy" tych telefonów mają odpowiedniki Samsunga z ceną 2-3 krotnie wyższą :)
@@sebastianpielak4845 tak zwłaszcza ze Duster w miarę dobrze wyposażony kosztuje tyle co Seat Arona, tak samo wyposażony. Wiec te 40 tys. To chyba porównujesz auto innej klasy.
@@tomaszwiatrowski9085 no to by się zgadzało, seat to segment b - bardziej odpowiednik Sandero stepway. Duster to segment c więc jak sam zauważyłeś za tą samą cenę masz dwa auta różnych gabarytów i segmentów. Przed chwilą zweryfikowałem, seat w najniższej wersji wyposażenia to koszt około 82 tys zł - do tego dolicz opony, ubezpieczenie i już robi się kwotą zbliżona, która dałem za dustera. ( Bo za dustera z oponami i pełnym ubezpieczeniem wyszło w okolicy 92. ), Inne ( bogatsze) wersję Seata to już wydatek często ponad 90 tys za samo auto więc dokładając wspomniane przeze mnie składniki cenowo przebijamy Dacię. Nie twierdzę, że duster to szczyt marzeń natomiast jakikolwiek odpowiednik ( zarówno gabarytowy jak i segmentowy) u konkurencji wymaga dużej dopłaty.
@@sebastianpielak4845 Bo Duster nie ma konkurencji i w jego cenie nie kupi się auta z takimi właściwościami jezdnymi (moc, przyśpiesznie, PRZEŚWIT !!!). Płaci się dużo drożej za resztę rzeczy w innym aucie i jak ktoś nie ma kompleksów , oraz nie myśli o bezpieczeństwie, to kupuje Dustera 1,3 130 KM, lub 150 KM i tylko fury za co najmniej dwukrotność jego ceny mogą mu fiknąć:)).
Przepraszam ale ta reklama dywaników to jakiś scam bo są gowniane pracuje na myjni i wcale lepiej się ich nie czyści niż gumowe a nawet gorzej bo maja tyle tych dziurek i zawsze zostaje tam bród
Może i jest drogo, ale za to biednie i bez polotu xD Dobra, a teraz tak na serio. Szkoda gadać, ceny samochodów to jakaś porażka. Wydać prawie 60k, tylko po to, aby wozić bułki w bagażniku??? Lepiej kupić stare cinquecento lub a3 z pancernym 1.9tdi W ogóle wszystko inne jest lepszym rozwiązaniem, niż kupno obecnie nowego samochodu. Czym oni chcą nas zachęcić? Tymi blenderami, które sypią się po tysiącach kilometrów???
Skoro wiekszosc samochodow oscylowalo w granicach 60k to moze top 10 samochodow uzywanych w tych granicach? +/-5k chcialbym cos takiego zobaczyc (osobiscie zastanawiam sie na co wymienic seata leona mk3)
To wszystko dlatego aby auta elektryczne kosztowały tyle samo co spalinowe. Tak bardzo chcą nam je sprzedać ,a widza że one nie stanieją…..więc trzeba tak dostosować ceny aby auta spalinowe kosztowały tyle samo lub były droższe co ich elektryczne odpowiedniki. Tylko dlatego że mają pomysł na biznes i styl życia na zasadzie :po co ma mieć długi zasięg jak ludzie których stać na auta elektryczne na dalekie dystanse latają samolotami. A ci którzy nie mogą sobie na to pozwolić(czyli większość) będą mieli zbyt drogo i jeszcze drożej Paliwa syntetyczne pozwolą (czyli benzyna z czystszymi spalinami i jest to bardziej ekologiczne niż auta elektryczne) przetrwać autom benzynowym, ale na razie to tak droga technologia że…(litr paliwa w tym momecie kosztowałby ponad 40 zł ….) I dlatego sprzedają auta elektryczne. To nie ma nic wspólnego z ekologia
@@adriankasprzyk5364 Póki co na razie i tak elektryk (zwłaszcza mały) jest dużo droższy niż spalinowy odpowiednik (Puga 208 w benzynie kupisz w sensownej wersji, jak za auto miejskie, za 80-90kPLN - za elektryka musisz wyskoczyć ze 170kPLN - to się NIGDY nie zwróci w cenie paliwa).
Generalnie, problemem wydaje się być konsumpcjonizm. Bo gdyby nie chęć "chcieć mieć więcej", to po prostu ludzie użytkowaliby swoje samochody dłużej, koncerny produkowałyby części zamienne, zamiast "nowe" modele z napędami kalkulowanymi na 5 lat użytkowania. I nie wiem co jest bardziej ekologiczne. Budowanie złomu, który w teorii (bo nikt nie ręczy za użytkowników, nabywców samochodów z silnikami, które mają ograniczać spalanie) jest mniej szkodliwy, czy produkowanie złomu, który nawet, jako surowiec wtórny musi być przetworzony, co nie jest tak eko, jak się może wydawać. Mój spontaniczny wniosek jest taki, że ten średnio 100 procentowy wzrost cen nowych samochodów, który wlecze za sobą (jeszcze bardziej nieuzasadniony) wzrost cen aut używanych (tu należy się uwaga: nie wszędzie, ale w Polsce na przykład tak) to koszt przestawienia produkcji i szukania innowacji, rozwiązań koncernów, w kierunku nadążenia za elektromobilnością. I tak użytkownicy, do których społecznego wykluczenia dążą ostatnie zmiany przepisów w UE, finansują elektryczną "rewolucję", na której wdrożenie nawet te korpo nie chcą wykładać kasy z własnej kiesy.
Ja na przykład kupując e92 za 40k włożyłem w 1 roku w naprawy 30 tys. Sprzedałem za 25. Kupiłem w leasing z wykupem leona cuore cena 135tys po odliczeniu jeszcze wtedy vatu i podatku finalnie 88 tyś. Czyli nowy 300konny hecz wyszedł taniej niz 320i 15 letnie pkus leona tydzień temu sprzedałem za 107 tyś. Moze wyjedzie używane taniej ale jeżeli jest opcja wrzucić w koszty nigdy wiecej używanego jajca a bynajmniej starszego niz 7 lat.
@@pppnnn2281 miałem 3 używane BMW najmniej pochłoneło e36 e39 tez był dramat nikt nir potrafił określić co sie w tym zepsuło. Auta od Polaków w większości to ulepy których strach.
Kurs dolara 10 lat temu w okolicach 3 złotych , a obecnie 4,2 z tym, że długi czas utrzymywał się powyżej 4,5. A samochody wyceniane są według kursu tej waluty.
Wszystko super tylko nie można tak zero jedynkowo mówić o wzroście cen. Zauważy ze w 2003 roku najniższa krajowa wynosiła.... 800zł A obecnie najniższa krajowa wynosi ok. 3600zł. Skoro wynagrodzenia podniosły się prawie 4x do góry to oczywiste jest to że ceny aut również. Można stwierdzić wręcz że dla polaka z najniższa krajową jest taniej niż 20 lat temu
7:30 . ja to ciekawy jestem jaki bylby koszt zakupu i sprowadzenia renault sandero ^^ .... z tamtego czegos mozna slipera zrobic jak sie patrzy xd . 67km i klimatyzacja ? ale to musi zamulac xd
Jak działa inflacja, można się przekonać porównując ceny nowego Volkswagena Golfa. W 2019 roku bazowy model kosztował 80 tys zł, a teraz w 2023 roku, cena wynosi 120 tys zł. A więc przez 4 lata inflacja wyniosła 50%!!!
a najtańsza dacia Sandero to ze nie ma klimy to nic ona nawet głośników i podstawowego radia nie posiada dobrze że teraz to podstawowe wersje mają silniki bo powinny być sprzedawane bez silnika tylko sama karoseria
Za to ma pierdyliard zbędnych elementów "bezpieczeństwa" wymaganych prawem. A jak któryś się zepsuje, to auto nie przejdzie oficjalnego przeglądu, bo jak czujnik był wymagany, to działać musi.
Ja kupiłem w 2015r Car of the Year 2003 czyli Stilo 1,9 JTD 115KM mam go do dziś i eksploatacja tego Fiata z uwzględnieniem kosztu OC Przeglądu i napraw to może wyniosła 1200PLN ROCZNIE.
To wcale nie jest kwestia ciężkiej sytuacji, a korzystaniu na niej producentów i krojeniu każdego klienta na marży. Wystarczy spojrzeć na zyski firm w latach produkcji i ilość sprzedanych samochodów. Produkują mniej, a zarabiają wiecej
Te "samochody" i te kwoty to jest żart. Niestety wcale mnie to nie dziwi, skala tego jak jesteśmy dymani na $$ przez rządzących (na całym świecie) jest nie do uwierzenia. Jakby przeciętny Kowalski, Smith, Bauer czy inni skumali jak choćby powstaje dolar, to by dawno z widłami na ulicę wyszli. Plus od chyba 1972r. taki dolar (a na nim się opierają inne) nie ma pokrycia w złocie. Więc sobie można drukować, tworzyć z powietrza, rozkradać i rozdawać. Efekty niestety już są widoczne dla każdego.
Kupiłam nowe auto 6 lat temu, teraz warte jest tyle ile na fakturze. Czyli darmowe nowe auto. Ale tak serio, cóż z tego jak sprzedając stare trzeba kupić kolejne nowe.
No chyba, że nie potrzeba. Jak dojeżdżałem do pracy, to jeździłem 25-30kkm rocznie. Jak pracuję z domu to robię ledwie... 3kkm rocznie. Kto mi przy sprzedaży uwierzy w ten przebieg? Przez cztery lata zrobiłem 31kkm z czego przez ostatnie 3 lata mniej niż 10kkm. Co innego moja żona, która systematycznie robi na dojazdach do pracy te 15kkm rocznie.
Odnośnie EVA dywaniki na zdjęciach i filmach wyglądają jak do cygańskiego wozu na żywo z założone bardzo zyskują do tego naprawdę super syf łapią. Ja dostałem komplet na przód w prezencie i jak kręciłem nosem tak szybko komplet na tył zamówiłem.
@@jarekkrolik9036 W przypadku Toyot bardzo często taki "ekskluzywny bajer" jak składane elektrycznie lusterka pojawia się w autach kompaktowych (a Aygo to ledwie segment A) dopiero w najwyższych wersjach wyposażenia, gdzie europejska konkurencja często ma go już w realnie sprzedawanej podstawie.
auta poszły w górę nie ze względu na inflację a bardziej ze względu na politykę, auta elektryczne muszą być atrakcyjne cenowo a żeby tak było to spalinówki muszą zdrożeć, jakoś samochody ciężarowe nie podrożały o 110% w tym samym okresie więc to nie koszty produkcji są winne a polityka
Wniosek: jak zajeżdżę już całkiem kupioną niecałe 6 lat temu Dacię w wersji niemal najbardziej pełnej (za 45 tys.), to nie będzie mnie stać nawet na takie pikanty, i10 i inne - jak mawiał mój kolega - "popierdziuszki". I trzeba będzie się telepać używkami za 10-12 tysi, b na tyle (najwyżej!) będzie człeka stać. Bida, panie, bida. Jak tu żyć, panie Premierze Pinokio-Morawiecki?
@@winio437 Nawet jeśli będę na nią dmuchał i chuchał, to po 10, góra 15 latach i tak wartość napraw i/lub wymiany części będzie większa od wartości pojazdu, poza tym i tak o nią dbam w tym sensie, że przez niecałe 6 lat jej posiadania przejechałem dopiero 52 tys. km. Niemniej prędzej czy później zużyje się i tak.
@@thelyricologist9568 To moze lepiej przeanalizowac i jak cos za wczasu kupic czesci ktore moga sie najbardziej zuzyc oraz te ktore moga dlugo lezec bedac dobrze przechowywane? Albo rozwin technologie druku 3d
Tak tylko powiedzmy sobie wprost 10 lat temu za 35 tys to byly kompletne golast bez zadnego wyposazenia, a tutaj co drugie auto ma android auto. 10 lat temu byly czarne zderzaki, brak nawet radia i klima za 4 tys
Dywaniki hm dobry patent, ale w lecie gdzie sucho jest to się będzie kurzyć, a w chłodne dni wilgoci nabierze i będą szyby parować, o zapachu nie wspomnę. No chyba że będziemy je czyścić co 3 dni dobrej jazdy 🤫✌️
@@winio437 Tego się nie da porównać. Myślę że ten kto kupuje budżetowe nowe auto oczekuje przede wszystkim bezproblemowej jazdy, niskich kosztów eksploatacji i serwisu tego auta i nie oczkuje od niego fajerwerków, natomiast jeśli kupujesz sobie auto premium za 60 000 to oczekujesz jakiegoś tam komfortu jakości i prestiżu ale należy liczyć się z tym, że eksploatacja również będzie kosztować
1.4 95 KM kosztował kiedyś 42 tys. Na wyposażeniu była klima, przednie szyby el, ABS, ESP, regulowana kierownica. A za 46 tys był też regulowany fotel gora- dół. Pamiętam jak wybierałem sobie, to właśnie żeby mieć regulowany fotel, to trzeba było dopłacić do wyższej opcji. Kto wtedy kupił, teraz się pewnie bardzo cieszy.
@@Jaklas88 no to faktycznie. Jeśli w tych €10k jest VAT i ktoś by się uparł, że koniecznej musi kupić nowe Picanto, to opłaca się wrócić z Rumunii na kołach :D
Ja kia Rio kupiłem za 62 900 z mocniejszym silnikiem i lepsza wersja wyposażenia więc ceny poszły w górę a z tego co się orientowałem to już kia zakończyła produkcję modelu RIO
I za takie kwoty są sprzedawane takie padaki, połowe nowych samochodów niższej klasy można nazwać jednorazówkami, do 2 interwału przeglądowego jeżdżą potem zaczynają się problemy. Te droższe zazwyczaj do końca gwarancji. Ja dziękuję za nowe szroty, wolę używany kilkunastoletni wóz.
Wymienianie jako jednej z głównych "zalety" tych aut "radia", a właściwie wyświetlacza z jakimiś aplikacjami jest smutnym ucieleśnieniem tego co one oferują. P.S. Te auta też wcale nie zdrożały tyle ile wychodzi z różnicy w kwocie tylko obrazują jak bardzo zmalała wartość nabywcza PLN.
Biorąc pod uwagę, że podstawa, czyli ceny najmu mieszkań czy żywności zdrożały jeszcze bardziej. No, ale bułka nie kosztuje 100-200kPLN, więc się tego tak nie odczuwa (za to w budżecie domowym - i owszem).
10 lat temu nie stać mnie było na nowe auto, dzisiaj zarabiam ponad 3 razy więcej niż te 10 lat temu i nadal mnie nie stać na nowe auto... :P
Pier......,wiem że u nas ogólnie nie zarabia się zbyt wiele,ile teraz zarabiasz?,żeby nie było ja też nie zarabiam za duzo
@@lukaszw5350 Jestem zwykłym robolem w zwykłej firmie i w zależności od miesiąca i tego, ile mi się chce robić, to średnio od 6,5 do 8,5k.
@@BulosXTR to chyba sam mieszkasz?
@@krzonszcz zwykły robol w fabryce tytoniu,dziupli,górnictwie albo nie w tym kraju okok
I jak cię nie stać jak tyle zarabiasz,2k jesteś w stanie odłożyć,3lata i masz nowe,hujowe auto,należy ci sie
A ja chętnie zobaczę film o najlepszym wyposażeniu podstawowym. Czyli która marka daje najwięcej w podstawie.
Fiat
a ja bym powiedzial, że paradoksalnie suzuki :D w końcu podstawowa wersja to premium :D
Wsumie to wszystkie marki premium ... Od Bentleya po Porshe
tesla
Oo panie idealnie
10 lat temu zarabiałem 1500 złotych, chwile później zaczęły pojawiać się podwyżki i od tamtej pory jest tylko gorzej. Teraz zarabiam 4500 i wegetuje z miesiąca na miesiąc, więc wizja zakupu nowego auta to strefa marzeń
Może jeszcze jakiś odcinek typu 10 najtańszych nowych aut z jakiegoś danego segmentu, żeby nie były same jakieś mini autka
Szwagierka ma 5 letnią Skodę Citygo. Brak pilota, elektrycznych szyb i lusterek, klimatyzacji, a najważniejsze : brak wspomagania (super do auta kobiecego, miejskiego dla gdzie dużo trzeba kręcić przy parkowaniu).
🤣🤣🤣🤣 nieźle
jak bez wspomagania? To serio możliwe? Chyba jej się popsuło i nie zauważyła xd
@@ziomekzedzielni1 nic się nie popsuło, bo nie ma co. Kompletna golizna, po liftingu było już wspomaganie w standardzie jak w VW UP.
Pozdrawiam
@@krzysztofdabrowski8458 Damn... Aż ciężko to sobie wyobrazić że po 1 ktoś w ogóle w tych czasach wpadł na pomysł przy produkcji takiej wersji i z drugiej strony osoba ktora wpadła na tego zakup :D
@@ziomekzedzielni1 jeszcze dacia Logan była też takim golasem bez wspomagania. Więc jak ktoś w firmie nie interesował się, to zamawiał na "nieświadomce" najtańszą podstawe pracownikom. A później sami byli zaskoczeni że jeszcze ktoś oferuje bez waspomy i szyby przednie na korbkę. Dacia nawet centralnego zamka nie było, a skoda miała tylko sterowany kluczykiem w zamku klamki (bez pilota).
Tak więc kiedyś to było, nie jest zawsze aktualne.
Mieszkam już 20 lat prawie w USA i jak oglądam takie odcinki i wiele innych to jest mi przykro że jest taka przepaść pomiędzy naszym krajem a innymi gdzie musimy wyjeżdżać żeby sobie w miarę godnie żyć. Nie będę walił tu przykładami co i za ile bo mi dnia braknie. 70 tysięcy waluty za auto dla dzieci bez klimatyzacji jak w średniowiecznym maluchu,dobrze że koła mają żeby pokulać tą piekielną moc, przykre ale prawdziwe.
Nie musisz walić przykładami, bo każdy może sobie zobrazować jak to wygląda na zachodzie. Przepaść była, jest i pozostanie przez dziesięciolecia albo dłużej. Jesteśmy biednym krajem z trudną przeszłością. Mając to na uwadze i ludzi, którzy rządzili oraz rządzą tym krajem to wszystko jest spotęgowane na niekorzyść obywatela. Jedyne co można zrobić to zagranicę wyjechać. Czy to sezonowo, czy jak Twoja osoba na stałe.
@@azqa11 Masz rację, pozdrawiam i oby było tylko lepiej.
tylko stany są oparte o motoryzacje, w Texasie czy innych "nowych" stanach dosłownie nie da się żyć bez auta, odległości są gigantyczne i zbiorkomów za bardzo nie ma. W Europie oraz Polsce, nie licząc mieszkańców pojedyńczych wsi, samochody są zbędę, a w dużych miastach jak Wrocław/Kraków/Warszawa, są najgoszym wyborem jeżeli chodzi o transport. Także to też mocno oddziałowuje na ceny i znaczenie aut.
@@olas9163 hhahhaahaha co ty p...olisz
@@kuron997 To co jej na szkoleniach kazali
To może teraz lista samochodów które mają naj wspolczynnik cena/jakość?
Toyota i Lexus. Tyle
@@GrzegorzMikos 🤣
Zgadzam się że taka treść powinna się pojawić ponieważ każdego pytając jego opinia jest subiektywna a wydaje mi się że jednak w tym temacie potrzeba opinii obiektywnej
@@bartejyulej6738 A opinia właściciela kanału nie jest też subiektywna?
Cena do braku jakości chyba :p
Minimalnie ponad 5 lat temu kupiłem swoje Clio 4FL. Silnik nie poraża bo 0.9tce, ale za to pełne wyposażenie (intense + jakieś dwa pakiety). Kosztowało mnie wtedy 60900 i w komplecie dostałem oponki zimowe takie jak sobie wybrałem + ubezpieczenie za 1% wartości auta.
Za takie pieniądze uważam że rewelacja, pali mało, nie zepsuło się nic a silnik po lekkim zastrzyku mocy jedzie naprawdę fajnie. Chętnie bym kupił następne nowe auto ale ceny mamy jakie mamy.
Co to był za zastrzyk, opisz
@@82danko82 Filtr K&N oraz mapa silnika. Na spokojnie wypluł bezpieczne 122km. Reszta wszystko seryja i póki co zero problemów. Po dotarciu 10k km zrobiona mapa teraz już przekracza 60k km nadal bez problemów.
5:44 najlepsze wyjście niż jeździć nowym mikserem
Akurat teraz rozglądam się za fajnym samochodem używanym w cenie najtańszego samochodu z salonu więc subik poleciał i czekam z niecierpliwością na odcinek😁
czekam na odcinek, używane w cenie nowego !
Pamiętam kiedyś w Top Gear zrobili takie fajne porównanie
Chciałbym zobaczyć film tych najtańszych nowych samochodów ale w najbardziej wypasionych wersjach
Ale średnia pensja jest też mniej więcej 2 razy wyższa niż 10 lat temu więc te wartość nabywcza jest podobna. Jakby Ci ktoś 10 lat temu powiedział, że średnia krajowa za 10 lat będzie powyżej 7k to też byś wyśmiał :)
Mam tego i10 2020. W środkowej wersji wyposażenia. Może i nie jest to demon prędkości ale jak na pierwszy samochód szczerze polecam
Myślę, że aż tak bardzo w czasie nie trzeba odjezdzać. Już ~4-5 lat temu mając okolice 40tyś można było trochę powybierać w salonach.
niewiele dało sie kupić za 40 nowego 5 lat temu. Segment B w biedzie lub może focus, astra, tipo sedan na wyprzedażach za troszke ponad 40
@@pppnnn2281 a czy samochody w tym materiale są jakieś wybitne? Oczywiście że w tej cenie nie ma co oczekiwać luksusów itp. Sam w 2020 roku tuż przed covidem w Polsce kupowałem swój samochód. Spojrzałem na archiwalne cenniki znalazłem na szybko 10 samochodów w cenie poniżej 45 tys z tamtego okresu. 10 samochodów to już jest wybór..
Za 40kPLN to kupiłem żonie Mikrę K13 - ale była z poprzedniego rocznika i było to w 2012 roku. Sześć lat temu to przyzwoicie wyposażone auto klasy B kosztowało powyżej 60kPLN (za 61kPLN kupiłem dla żony Puga 208 z 1.2/110KM, który cennikowo stał po 73kPLN - obecnie podobne wyposażenie i słabszy silnik ok. 100kPLN - za 47kPLN był bazowy model z silnikiem wolnossącym z poprzedniego rocznika).
Natomiast 2020 to był bardzo dobry rok dla kupujących, bo ceny na kilka miesięcy spadły, bo produkcja była jeszcze spora, a popyt malutki - niedługo potem się to odwróciło).
@@PiotrPilinko tylko materiał w głównej mierze jest o Segmencie A. oczywiście, że i 10 lat temu jak ktoś chciał to i 500 tys mógł zostawić za samochód. Jednak zakładając 2 kryteria nowy i z salonu w 2020 roku było całkiem sporo modeli gdzie cennik otwierała wersja za okolice 40-45 tysięcy.
A swoim komentarzem chciałem zaznaczyc, że odnoszenie się do aż tak odległych czasów może zaburzyć perspektywę, bo realny znaczny wzrost cen aut to okres ostatnich 4 lat nie 10... Wcześniej ceny samochodów z roku na rok nie różniły się w sposób istotny.
Nie kupujcie nowych samochodów to natychmiast stanieją, a nie dajecie się rżnąć na kase
Miałem okazję jechać tą Fabią w Bolcie. Jechałem z tyłu za kierowcą, o matko więcej miejsca na nogi to już w maluchu było, serio...
Może kierowca miał ponad 190 centymetrów wzrostu i dlatego fotel był mocno odsunięty do tyłu
@@Kamil-zb9kv no właśnie nie :/
chyba już zapomniałeś ile miejsca jest maluchu. 4 osoby 180 w miare wejdą do Fabii. Do malucha nie ma opcji
Lubie wasz kanał ale pls te rozdziawianie japy na miniaturkach to jest spoko na kanale minecrafta a tutaj no oto takie jakby miał zaraz jakis wielki drągal wleciec do zajezdni xD
Powinniście podać ile trzeba było pracować za minimalną krajową te 10 lat temu i teraz za dany samochód, wyniki byłyby podobne
Niewielka różnica. Z tego co widziałem niedawno to 4 miesiące krócej obecnie jest. Czyli bez zmian
Nie dla psa za minimalna, dla Pana to
czyli jesli przez 10lat nie wzbogacillismy sie na tyle zeby skrócic ten czas o 50% tzn. ze PiS cofnął nas do czasów PO z przed 10lat. Brawo ... zajebisty rozwój PL
@@kuron997 dziwi cię to? Od kiedy socjal to droga do bogactwa? 8lat temu na mojej mini firemce zarabiałem 4-5tys i stać mnie było na życie, zabawki wakacje, odłożyłem na ślub część mieszkania remont itp.
Obecnie zarabiam pond 8, żyje oszczędnie ale bez przesadnego biedowania i z tych pieniędzy nie wystarcza na coś ekstra. Gdyby nie pojedyncze większe zlecenia to brakło by do pierwszego jak to mówią. Żebym żył na poprzednim poziomie potrzeba 10-12tys to jest współczynnik inflacji
@@olo1299 dokladnei bogactw bierze się z pracy i przedsiębiorczości a nei z PiS socjali niestety
Straszne jest to że złotówka jest tyle warta co papier toaletowy i serio kiedyś spoko samochód kupiło się za 60-70 tys a teraz wcale nie zarabiając dużo więcej można sobie kupić dacie Sandero 🫣 chujnia totalna i serio do czego nam są te śmieszne pieniądze 💸 chyba tylko po to żeby przeżyć ale napewno nie żyć jak człowiek
Wystarczyło by porównać ceny z 2018/19 roku a dziś xD
2018r. najtańsza Skoda Superb 3 (1.4 TSI MT) 72.000zł... 2023r. najtańsza Skoda Superb 3 (1.5 TSI DSG) 142.000zł. Dla tego samego pojazdu i wyposażenia (był lift po drodze) Superb 3 Ambition 2018r. 2.0TDI MT 103.000zł vs 2023r. 2.0TDI MT 149.000zł.
Jak działa inflacja, można się przekonać porównując ceny nowego Volkswagena Golfa. W 2019 roku bazowy model kosztował 80 tys zł, a teraz w 2023 roku, cena wynosi 120 tys zł. A więc przez 4 lata inflacja wyniosła 50%!!!
@@planeta3263 Tutaj Czechom trzeba sie pochylić i zdjąć czapki z głów jak Skoda poszła w ciągu 20 lat. Jaką ewolucję przeszła Fabia, Octavia, Superb. Fabię z klimatyzacją mozna kupić już od 66 tys zł.
Niby 2 x drożej ale też wiecej sie zarabia. Fakt faktem, że dokładnie 10 lat temu zaczynałem swoją "karierę" zawodową ale wypłata poszła w górę mniej wiecej 3,5x więc w sumie teraz łatwiej byłoby mi kupic nowe auto.
Dacia zaczyna iść w ślady Xiaomi :P Jedno i drugie przestaje się opłacać, a właśnie ceną zawojowali rynek :)
Bo dacia zarówno jak Xiaomi nadal cenowo pozostaje konkurencyjna w stosunku do tego co oferuje. Dwa miesiące temu wziąłem nowego dustera w tzw full opcji (jak na dacie) - za inne marki uznawane w Polsce za premium musiał bym dopłacić minimum 40 tys. A dopłata była by w głównej mierze za sam znaczek... Podobnie ze smartfonami Xiaomi - "bebechy" tych telefonów mają odpowiedniki Samsunga z ceną 2-3 krotnie wyższą :)
@@sebastianpielak4845 tak zwłaszcza ze Duster w miarę dobrze wyposażony kosztuje tyle co Seat Arona, tak samo wyposażony. Wiec te 40 tys. To chyba porównujesz auto innej klasy.
@@tomaszwiatrowski9085 no to by się zgadzało, seat to segment b - bardziej odpowiednik Sandero stepway. Duster to segment c więc jak sam zauważyłeś za tą samą cenę masz dwa auta różnych gabarytów i segmentów. Przed chwilą zweryfikowałem, seat w najniższej wersji wyposażenia to koszt około 82 tys zł - do tego dolicz opony, ubezpieczenie i już robi się kwotą zbliżona, która dałem za dustera. ( Bo za dustera z oponami i pełnym ubezpieczeniem wyszło w okolicy 92. ), Inne ( bogatsze) wersję Seata to już wydatek często ponad 90 tys za samo auto więc dokładając wspomniane przeze mnie składniki cenowo przebijamy Dacię. Nie twierdzę, że duster to szczyt marzeń natomiast jakikolwiek odpowiednik ( zarówno gabarytowy jak i segmentowy) u konkurencji wymaga dużej dopłaty.
@@sebastianpielak4845 Bo Duster nie ma konkurencji i w jego cenie nie kupi się auta z takimi właściwościami jezdnymi (moc, przyśpiesznie, PRZEŚWIT !!!). Płaci się dużo drożej za resztę rzeczy w innym aucie i jak ktoś nie ma kompleksów , oraz nie myśli o bezpieczeństwie, to kupuje Dustera 1,3 130 KM, lub 150 KM i tylko fury za co najmniej dwukrotność jego ceny mogą mu fiknąć:)).
Xiaomi produkuje teraz telefony bardziej premium ale wciąż są trochę tańsze niż konkurencja a często oferują więcej
Przepraszam ale ta reklama dywaników to jakiś scam bo są gowniane pracuje na myjni i wcale lepiej się ich nie czyści niż gumowe a nawet gorzej bo maja tyle tych dziurek i zawsze zostaje tam bród
Bardzo fajny i ciekawy materiał, który można byłoby pociągnąć dalej jak np. Najtańsze nowe SUVy 😊
Pozdrawiam
Dacie Sandero to najlepiej kupić Tce100 LPG . To się szybko zwraca wydatek . no i jest 100 koni oraz sensowny moment obrotowy .
Ten filmik to tak trochę śmiech przez łzy..... masakra jak nas walą po kieszeni.... zostaje ściąganie trupów z RFN....
Może i jest drogo, ale za to biednie i bez polotu xD
Dobra, a teraz tak na serio.
Szkoda gadać, ceny samochodów to jakaś porażka.
Wydać prawie 60k, tylko po to, aby wozić bułki w bagażniku???
Lepiej kupić stare cinquecento lub a3 z pancernym 1.9tdi
W ogóle wszystko inne jest lepszym rozwiązaniem, niż kupno obecnie nowego samochodu.
Czym oni chcą nas zachęcić?
Tymi blenderami, które sypią się po tysiącach kilometrów???
A bliźniacze do up'a skoda citago i seat mii?
eva dywaniki- polska firma, swietna jakosc , CENA Z KOSMOSU :)
Skoro wiekszosc samochodow oscylowalo w granicach 60k to moze top 10 samochodow uzywanych w tych granicach? +/-5k chcialbym cos takiego zobaczyc (osobiscie zastanawiam sie na co wymienic seata leona mk3)
Mustang, s60, juke, 450h, legend. Opcji masz wiele
Mam pytanie, lepiej kupic auto młodsze rocznikowo i slabsze, czy stare rocznikowo i jednak mocniejsze. Np. Audi a5 2011 a jakas skoda fabia 2018
To zależy od stanu technicznego samochodu. Czasami starsze auto było stosunkowo mało używane, niż młodsze rocznikowo po taksówce.
w 2012 roku za 70 tyś można było kupić nowego passata z klimą, teraz za to można kupić dacie sandero w opcji bieda edyszyn
Zobacz pomyślał byś że za 11 lat się wszystko popier... 😐
To wszystko dlatego aby auta elektryczne kosztowały tyle samo co spalinowe.
Tak bardzo chcą nam je sprzedać ,a widza że one nie stanieją…..więc trzeba tak dostosować ceny aby auta spalinowe kosztowały tyle samo lub były droższe co ich elektryczne odpowiedniki.
Tylko dlatego że mają pomysł na biznes i styl życia na zasadzie :po co ma mieć długi zasięg jak ludzie których stać na auta elektryczne na dalekie dystanse latają samolotami.
A ci którzy nie mogą sobie na to pozwolić(czyli większość) będą mieli zbyt drogo i jeszcze drożej
Paliwa syntetyczne pozwolą (czyli benzyna z czystszymi spalinami i jest to bardziej ekologiczne niż auta elektryczne) przetrwać autom benzynowym, ale na razie to tak droga technologia że…(litr paliwa w tym momecie kosztowałby ponad 40 zł ….)
I dlatego sprzedają auta elektryczne.
To nie ma nic wspólnego z ekologia
Za to zarabiam teraz prawie trzy razy tyle co w 2012 roku.
@@adriankasprzyk5364 Póki co na razie i tak elektryk (zwłaszcza mały) jest dużo droższy niż spalinowy odpowiednik (Puga 208 w benzynie kupisz w sensownej wersji, jak za auto miejskie, za 80-90kPLN - za elektryka musisz wyskoczyć ze 170kPLN - to się NIGDY nie zwróci w cenie paliwa).
@@PiotrPilinko i wydajemy 3 razy więcej
Nie no ta Skoda Fabia to aż tu nie pasuje do tego zestawienia. Cała klasa wyżej na tle tych wszystkich małych autek xD
Czy w nowym SpaceStar jest już regulacja lusterek? W modelu z 2015 roku mam regulacje z zewnątrz 😅
Może odcinek 10 samochodów które na przestrzeni 10 lat najmniej /najwięcej zdrożało jako nowe
Ciekawi mnie skąd masz te ceny? Bo w salonach te samochody są dużo droższe:)
Generalnie, problemem wydaje się być konsumpcjonizm. Bo gdyby nie chęć "chcieć mieć więcej", to po prostu ludzie użytkowaliby swoje samochody dłużej, koncerny produkowałyby części zamienne, zamiast "nowe" modele z napędami kalkulowanymi na 5 lat użytkowania. I nie wiem co jest bardziej ekologiczne. Budowanie złomu, który w teorii (bo nikt nie ręczy za użytkowników, nabywców samochodów z silnikami, które mają ograniczać spalanie) jest mniej szkodliwy, czy produkowanie złomu, który nawet, jako surowiec wtórny musi być przetworzony, co nie jest tak eko, jak się może wydawać. Mój spontaniczny wniosek jest taki, że ten średnio 100 procentowy wzrost cen nowych samochodów, który wlecze za sobą (jeszcze bardziej nieuzasadniony) wzrost cen aut używanych (tu należy się uwaga: nie wszędzie, ale w Polsce na przykład tak) to koszt przestawienia produkcji i szukania innowacji, rozwiązań koncernów, w kierunku nadążenia za elektromobilnością. I tak użytkownicy, do których społecznego wykluczenia dążą ostatnie zmiany przepisów w UE, finansują elektryczną "rewolucję", na której wdrożenie nawet te korpo nie chcą wykładać kasy z własnej kiesy.
Hej, Aygo X na stronie producenta kosztuje 63900 czyli mniej niż KIA Rio :)
Tyle że Aygo x to mniejsze auto niż Rio
Za 34 k teraz można kupić nic . Dziękuję za uwagę
Za moich czasów kupuwywało się malucha za 3000 zł lub trabanta a teraz jakiś hundaj kosztuję ponad 60000 zł panie 😂😂😂
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
Za Pani czasow, ludzie nie zarabiali na produkcji 4k/miesiecznie. Uwielbiam te porownania
Pamiętam czasy kiedy maluch był najtańszym autem na rynku - kosztował ~12k zł
I byl niesamowicie chujowy
Auto za 60 tysi bez klimatyzacji w dzisiejszych czasach? To trzeba być idiotą, aby jako osoba prywatna kupić coś takiego....
Nie macie momentu zawahania i przypływu zażenowania gdy tworzycie te miniaturki i robicie do nich miny? XD
Ja na przykład kupując e92 za 40k włożyłem w 1 roku w naprawy 30 tys. Sprzedałem za 25. Kupiłem w leasing z wykupem leona cuore cena 135tys po odliczeniu jeszcze wtedy vatu i podatku finalnie 88 tyś. Czyli nowy 300konny hecz wyszedł taniej niz 320i 15 letnie pkus leona tydzień temu sprzedałem za 107 tyś. Moze wyjedzie używane taniej ale jeżeli jest opcja wrzucić w koszty nigdy wiecej używanego jajca a bynajmniej starszego niz 7 lat.
zaliczyłes wtope i w dodatku nie umiałeś wyjsc z sytacji. Nigdy nie wpakowałem w auto 30tys a miałem bardzo wiele ich
@@pppnnn2281 miałem 3 używane BMW najmniej pochłoneło e36 e39 tez był dramat nikt nir potrafił określić co sie w tym zepsuło. Auta od Polaków w większości to ulepy których strach.
60 tyś złotych 3 cylidry pojemność czajnika rakotworcze plastiki i brak nawet manualnej klimy w 2023 roku nie no biznes życia 🤡🤡🤡🤡
Kurs dolara 10 lat temu w okolicach 3 złotych , a obecnie 4,2 z tym, że długi czas utrzymywał się powyżej 4,5. A samochody wyceniane są według kursu tej waluty.
Wszystko super tylko nie można tak zero jedynkowo mówić o wzroście cen. Zauważy ze w 2003 roku najniższa krajowa wynosiła.... 800zł A obecnie najniższa krajowa wynosi ok. 3600zł. Skoro wynagrodzenia podniosły się prawie 4x do góry to oczywiste jest to że ceny aut również. Można stwierdzić wręcz że dla polaka z najniższa krajową jest taniej niż 20 lat temu
Ja mam fieste mk7 z hakiem (70 KM) i da się tym pociągnąć wszystko :D Jedynie ciężko się hamuje nak na przyczepce ponad tona :D
Dzisiaj 60 tys to trzeba zapłacić za jakieś 10 letnie premium, co za czasy
Bo są lepsze niż taka nowa fabia
I mieć odłożone 20k na remont silnika i dotykowo 10k na remont automatu . Poza tym tylko 50% drożej eksploatacja
@@mortiferum87 szczególnie te z 180k km w dieslu 😊
@@gwiazdeczkaY Zależy jak trafisz, bo można kupić auto z pewnych rąk i będzie śmigać
@@mortiferum87 Z tym się zgodzę, bo na codzień jeżdzę starym premium a w robocie mam nowe auta budżetowe, ale i tak wg mnie ceny oszalały
Kia rio ponad 60000,my w 2007 roku zapłaciliśmy za nowe 42000 zł, a cena się trzymała dosyć długo, chyba nawet powyżej 10 lat.
7:30 . ja to ciekawy jestem jaki bylby koszt zakupu i sprowadzenia renault sandero ^^ .... z tamtego czegos mozna slipera zrobic jak sie patrzy xd . 67km i klimatyzacja ? ale to musi zamulac xd
Jak działa inflacja, można się przekonać porównując ceny nowego Volkswagena Golfa. W 2019 roku bazowy model kosztował 80 tys zł, a teraz w 2023 roku, cena wynosi 120 tys zł. A więc przez 4 lata inflacja wyniosła 50%!!!
Fajny odcinek i samochody pozdrawiam
a najtańsza dacia Sandero to ze nie ma klimy to nic ona nawet głośników i podstawowego radia nie posiada dobrze że teraz to podstawowe wersje mają silniki bo powinny być sprzedawane bez silnika tylko sama karoseria
Za to ma pierdyliard zbędnych elementów "bezpieczeństwa" wymaganych prawem. A jak któryś się zepsuje, to auto nie przejdzie oficjalnego przeglądu, bo jak czujnik był wymagany, to działać musi.
Ja kupiłem w 2015r Car of the Year 2003 czyli Stilo 1,9 JTD 115KM mam go do dziś i eksploatacja tego Fiata z uwzględnieniem kosztu OC Przeglądu i napraw to może wyniosła 1200PLN ROCZNIE.
To wcale nie jest kwestia ciężkiej sytuacji, a korzystaniu na niej producentów i krojeniu każdego klienta na marży. Wystarczy spojrzeć na zyski firm w latach produkcji i ilość sprzedanych samochodów. Produkują mniej, a zarabiają wiecej
Podoba mi się ten brak ostrości :D
Te "samochody" i te kwoty to jest żart. Niestety wcale mnie to nie dziwi, skala tego jak jesteśmy dymani na $$ przez rządzących (na całym świecie) jest nie do uwierzenia. Jakby przeciętny Kowalski, Smith, Bauer czy inni skumali jak choćby powstaje dolar, to by dawno z widłami na ulicę wyszli. Plus od chyba 1972r. taki dolar (a na nim się opierają inne) nie ma pokrycia w złocie. Więc sobie można drukować, tworzyć z powietrza, rozkradać i rozdawać. Efekty niestety już są widoczne dla każdego.
Jak tam Corvette?
@@schwagier dobrze
Kupiłam nowe auto 6 lat temu, teraz warte jest tyle ile na fakturze. Czyli darmowe nowe auto.
Ale tak serio, cóż z tego jak sprzedając stare trzeba kupić kolejne nowe.
No chyba, że nie potrzeba. Jak dojeżdżałem do pracy, to jeździłem 25-30kkm rocznie. Jak pracuję z domu to robię ledwie... 3kkm rocznie. Kto mi przy sprzedaży uwierzy w ten przebieg? Przez cztery lata zrobiłem 31kkm z czego przez ostatnie 3 lata mniej niż 10kkm. Co innego moja żona, która systematycznie robi na dojazdach do pracy te 15kkm rocznie.
@@PiotrPilinkosprzedajesz?
a no może dlatego że za 6 lat jak nowe bd sprzedawać to bd ta sama sytuacja ;D? Kto wie...
Odnośnie EVA dywaniki na zdjęciach i filmach wyglądają jak do cygańskiego wozu na żywo z założone bardzo zyskują do tego naprawdę super syf łapią. Ja dostałem komplet na przód w prezencie i jak kręciłem nosem tak szybko komplet na tył zamówiłem.
mój wujek ma od roku toyotę aygo 2021 z korbotronikiem i bez centralnego zamka, byłem w szoku jak to zobaczyłem... klimę ma xDDD
@@jarekkrolik9036 taki wybrał, do kogo pretensje?
@@jarekkrolik9036 że klient wybrał taka specyfikację? no można oczekiwać przedszkolnej opieki przez całe swoje życie, czemu nie
@@jarekkrolik9036 ja wybrałem aygo z elektrycznymi szybami i centralnym, więc nie opowiadaj bajek
@@jarekkrolik9036 to nie szczęście, to wybór wersji
@@jarekkrolik9036 W przypadku Toyot bardzo często taki "ekskluzywny bajer" jak składane elektrycznie lusterka pojawia się w autach kompaktowych (a Aygo to ledwie segment A) dopiero w najwyższych wersjach wyposażenia, gdzie europejska konkurencja często ma go już w realnie sprzedawanej podstawie.
Najsmutniejszy 10 years challenge.
Może film jaki nowy samochód spalinowy można kupić za cenę najtańszego nowego elektryka?
To i to nie będzie "duży urywać"
ile kosztuje wymiana baterii w tesli i co ile bateria zmienia sie w szrot???
1 mln km, więc czysto teoretyczne zagadnienie. Prawie wszystkie roposmrody zdechną przez ten czas.
@@fp7713 To ciekawe dlaczego można w USA tanio kupić Tesle 3 oraz S z dopiskiem: "bateria niesprawna", skoro to tylko "teoria".
@@PiotrPilinko z takich samych powodów, z jakich można kupić roposmrody z opisem „silnik do wymiany”
@@fp7713 Ty zapewne prywatnie śmigasz Teslą która robi 2s do setki roposmrodku 😂
@@DVVVVD przedszkolną licytację na długość fiutka praktykuj z dresami
Fajne zestawienie
auta poszły w górę nie ze względu na inflację a bardziej ze względu na politykę, auta elektryczne muszą być atrakcyjne cenowo a żeby tak było to spalinówki muszą zdrożeć, jakoś samochody ciężarowe nie podrożały o 110% w tym samym okresie więc to nie koszty produkcji są winne a polityka
Moze kolejny odcinek z najtańszymi sedanami? kombi? suvy?
Super❤
Dywaniki spoko ale z cena to ich troszkę pojebalo
Wniosek: jak zajeżdżę już całkiem kupioną niecałe 6 lat temu Dacię w wersji niemal najbardziej pełnej (za 45 tys.), to nie będzie mnie stać nawet na takie pikanty, i10 i inne - jak mawiał mój kolega - "popierdziuszki". I trzeba będzie się telepać używkami za 10-12 tysi, b na tyle (najwyżej!) będzie człeka stać. Bida, panie, bida. Jak tu żyć, panie Premierze Pinokio-Morawiecki?
To moze dbaj o dacie🤔
@@winio437 Nawet jeśli będę na nią dmuchał i chuchał, to po 10, góra 15 latach i tak wartość napraw i/lub wymiany części będzie większa od wartości pojazdu, poza tym i tak o nią dbam w tym sensie, że przez niecałe 6 lat jej posiadania przejechałem dopiero 52 tys. km. Niemniej prędzej czy później zużyje się i tak.
@@thelyricologist9568 To moze lepiej przeanalizowac i jak cos za wczasu kupic czesci ktore moga sie najbardziej zuzyc oraz te ktore moga dlugo lezec bedac dobrze przechowywane? Albo rozwin technologie druku 3d
W 2015r. Braliśmy corse e w salonie, daliśmy 43500. Obecnie? Auto nie wiele mniej warte ze względu na przebieg, stan utrzymania i bezwypadkowość
I pomyśleć że za tyle można kupić używanego mustanga 😢
Tak tylko powiedzmy sobie wprost 10 lat temu za 35 tys to byly kompletne golast bez zadnego wyposazenia, a tutaj co drugie auto ma android auto. 10 lat temu byly czarne zderzaki, brak nawet radia i klima za 4 tys
Dywaniki hm dobry patent, ale w lecie gdzie sucho jest to się będzie kurzyć, a w chłodne dni wilgoci nabierze i będą szyby parować, o zapachu nie wspomnę. No chyba że będziemy je czyścić co 3 dni dobrej jazdy 🤫✌️
Teraz w cenie najtańszego auta z salonu można kupić np. BMW f30 z 3 litrowym dieslem bądź benzyną
Lepiej s60
H94 lepsze
Porównaj sobie koszty utrzymania tego BMW z kosztami w Hyundai i10
@@DVVVVD Porownaj sobie skore na siedzeniach oraz moc z padlina i hujstwem
@@winio437 Tego się nie da porównać. Myślę że ten kto kupuje budżetowe nowe auto oczekuje przede wszystkim bezproblemowej jazdy, niskich kosztów eksploatacji i serwisu tego auta i nie oczkuje od niego fajerwerków, natomiast jeśli kupujesz sobie auto premium za 60 000 to oczekujesz jakiegoś tam komfortu jakości i prestiżu ale należy liczyć się z tym, że eksploatacja również będzie kosztować
Hyundai poprostu chciał dodać to swojej gamy tuning hak, aby temu gościowi co tico drewno przeworził hak do ich modelu XD
Brać bo to tanizna okazja będzie już tylko drożej.
Najbardziej zdrożał Fiat Tipo, kilka lat temu kosztował 42 tysiące a teraz ten sam samochód kosztuje ponad 100 tysięcy 😶😶😶
@@jarekkrolik9036 chyba 90 i 120
1.4 95 KM kosztował kiedyś 42 tys. Na wyposażeniu była klima, przednie szyby el, ABS, ESP, regulowana kierownica. A za 46 tys był też regulowany fotel gora- dół. Pamiętam jak wybierałem sobie, to właśnie żeby mieć regulowany fotel, to trzeba było dopłacić do wyższej opcji. Kto wtedy kupił, teraz się pewnie bardzo cieszy.
Nie każde Tipo kosztuje 100 tys ,42 tys to był golas który nawet nie miał lusterek elektrycznych za wersję średnio wyposażona trzeba było dać 70 tys
@@polopololo9337 to byś się zdziwił.
Kto to w ogóle kupuje?
Kia rio ma car play w bazowych wersjach a w a klasie trzeba za to dopłacać XD
Jak dla mnie Mitsubishi wygrywa to zestawienie.
Ciekawostka, Kia Rio już nie zamówisz chyba że z parkingów gdzie jeszcze stoją. ;)
Sprawdziłem ceny Picanto w Rumunii. 10.015€. Jak dla mnie opłaca się wrócić nim na kołach.
Pamiętaj o polskich podatkach :)
@@adrianchojowski9373 doczytałem. 3,1% akcyzy. Dalej jest się do przodu
@@Jaklas88 no to faktycznie. Jeśli w tych €10k jest VAT i ktoś by się uparł, że koniecznej musi kupić nowe Picanto, to opłaca się wrócić z Rumunii na kołach :D
Chyba najlepiej kupić te Spacestar i dopłacić za kilka bajerów do okolić 60 tyś, wygląda najgodniej z tego zestawienia.
Na żywo ten spacestar wygląda koszmarnie
Brakuje mi jeszcze tutaj typwego w tych czsach samochodu nauki jazdy czyli Skody Citigo
Ja bym chętne zobaczył listę najtańszych nowych sedanów
A tak mówiąc o cenach czy ktoś się orientuje ile kosztowała Rx-7 3 generacji te 20 lat temu?
Dobry odcinek kurde, takie lubie
Ja kia Rio kupiłem za 62 900 z mocniejszym silnikiem i lepsza wersja wyposażenia więc ceny poszły w górę a z tego co się orientowałem to już kia zakończyła produkcję modelu RIO
Ja się pytam gdzie zrobiliśmy błąd....
Na wyborach
Na braku dawania kasy uczelniom wyzszym
Na listę wyposażenia Swifta dodałbym kierownicę, lampy, szyby 🤣
O KURDE MOJA KIA PICANTO ! 🎉
I za takie kwoty są sprzedawane takie padaki, połowe nowych samochodów niższej klasy można nazwać jednorazówkami, do 2 interwału przeglądowego jeżdżą potem zaczynają się problemy. Te droższe zazwyczaj do końca gwarancji. Ja dziękuję za nowe szroty, wolę używany kilkunastoletni wóz.
Od którego momentu samochód przestaje być awaryjny xD>? 3 lata leasingu = awaryjny, potem Ty kupujesz jako bezawaryjny xD?
Aktualnie to za 100-120 tys. zł to można mieć używane w205 z 150.000km przebiegu
Da się kupić w dzisiejszych czasach jakiś sensowny pierwszy samochód do 7-10k? Czy to już tylko gruz?
Seicento, Cinquecento, Uno
nie sądzę. Minimum 20 tys zł
Twingo.
Bez problemu
Ja kupiłem citroena c4 za 12k z przebiegiem 125k i silnikiem 1,6 benzyna
Świat się kończy
6:45, możesz sie śmiać ale mamy w firmie aygo biedniejsze i bogatsze. Te biedniejsze naprawde nie posiadają obrotomierza i półki bagażnika
I pomyslec, ze w 2020 za nowa Oktavie combi z przyzwoitym wyposazeniem zaplacilem 21,5 tys. Euro w promocji.
Mamy w firmie około 30szt. nowych samochodów Skody Fabie, w marcu odebrane z salonu i przynajmniej połowa już była z usterkami w serwisie 🙈
Elektronika? 🤣
tzn jakimi usterkami? Bo ja za Fabia się akurat rozglądam :D
Coś poważnego? I jakie wersje silnikowe/skrzynie?
Wymienianie jako jednej z głównych "zalety" tych aut "radia", a właściwie wyświetlacza z jakimiś aplikacjami jest smutnym ucieleśnieniem tego co one oferują.
P.S. Te auta też wcale nie zdrożały tyle ile wychodzi z różnicy w kwocie tylko obrazują jak bardzo zmalała wartość nabywcza PLN.
Biorąc pod uwagę, że podstawa, czyli ceny najmu mieszkań czy żywności zdrożały jeszcze bardziej. No, ale bułka nie kosztuje 100-200kPLN, więc się tego tak nie odczuwa (za to w budżecie domowym - i owszem).