Nie ma jak to być anonem lvl 17 i oglądać ten film wiedząc że te przypuszczalne zmiany w systemie edukacji nastąpią wtedy gdy ty już skończysz szkołę...
Nie ma to jak miec lvl 18 i mature w tym roku , wiedząc ,że do szkoły wrócisz tylko napisać mature, bo szkoły i tak nie otworzą i musieć się uczyć samemu nudnej podstawy programowej, bo zdalna szkoła ci w tym nie pomaga...
I kurde żyj potem w tej świadomości i nagłe zmiany się pojawiają. Wszystkie następne pokolenia uczą się jak należy, a my głupi będziemy prawie niepełnosprawni w tym społeczeństwie
Największy problem dla edukacji to jest właśnie rząd i jego niechęć do jego zreformowania systemu edukacji z powodu przywilejów jaki ma z aktualnego systemu edukacji
@@bartoszpyra4704 Nie chodzi wg mnie o to, by porównać tamtą edukację do naszej, tylko, aby u nas zrobić tak, jak jest w Finlandii, ale to wymaga czasu. Mam nadzieję jednak, że ktoś z rządu pójdzie wreszcie w tej kwestii po rozum do głowy.
Bo jak coś jest i to coś funkcjonuje (chociaż kuleje). To jest znanym rozwiązaniem do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Pragnę zauważyć że wielu nauczycieli stawia na poranne godziny w grafiku lekcje w-f religię czy wychowawcze. (Te w których można trochę nie być kumam)
Lecz to wszystko przez to, że o hajsie nie uczą nas w szkołach To im nie na rękę, lepiej żebyś był potulnym konsumentem Żebyś nie był równym nigdy konkurentem Żebyś żył i zginął równym owczym pędem
@@spidam7009 mam dokładnie to samo. Zdaje sobie sprawę ile czasu marnuje i czuje bezradność że jedyne co mogę zrobić to ograniczyć naukę tych głupot do minimum
Chodzę do drugiej klasy liceum czteroletniego i jedyne o czym marzę to zeby skończyć szkołę xd czuje się przeciążona i że marnuje swoje najlepsze lata. A najlepsze jest to że kompletnie nie mam czasu na przedmioty maturalne bo mam ful przedmiotów, które normalnie skończyły by się po pierwszej klasie liceum (trzyletniego, tego sprzed reformy)
Ja kończę system sprzed reformy i mimo braku tych niepotrzebnych przedmiotów czuję się podobnie z tym, że zmarnowałam najlepsze lata swojego życia. Moim najgorszym lękiem jest to, że ludzie, którzy w ciągu życia poświęcili mniej czasu na szkołę lepiej zdadzą maturę, bo wtedy otrzymam potwierdzenie, że zmarnowałam czas na coś, co zniszczyło mi psychikę...
Moja rada, serio nie przejmuj się ocenami itp rzeczami, ucz się dla siebie i rozwijaj się we własnym zakresie, niestety program w tym nie pomaga. Ja skończyłam 3letnie, też żałuję że sporo czasu zostało zmarnowane, no ale cóż...
@@tamaragoata3832 niektóre osoby są uzdolnione przez co mogą poświęcić znacznie mniej czasu na naukę niż inni, osiągając przy tym ten sam wynik. Jest to normalne; niesprawiedliwe, ale jednak normalne. Mimo wszystko myślę, że te długie siedzenie przy książkach kiedyś się zwróci :D
A tutaj ja idący do zawodówki na ten sam profil co jest w technikum. Dzięki temu nie zmarnuje se tego wspaniałego czasu i nic nie trace nie idąc do technikum
W tym ciekawym filmie zabrakło jednego, bardzo ważnego elementu - rodziców. Dzisiaj, śmiem twierdzić, jest to bardzo często źródło konfliktów, niepowodzeń uczniowskich i zniechęcenia (wszystkich). Piszę to jako rodzic i nauczyciel. Oprócz koniecznej zmiany systemu, kształcenia nauczycieli warto pamiętać, że dzieci przychodzą do szkoły bardzo często zaniedbane (coraz częściej przede wszystkim mentalnie), czasem zupełnie samotne (choć posiadające rodzinę), nasiąknięte ksenofobicznymi poglądami, fake newsami i innymi lękami swoich rodziców-opiekunów. Przychodzą i potem, po paru godzinach wracają do domu, gdzie często jedynym przyjacielem jest komputer, konsola do gier itp. Może warto o tym również nakręcić film. Chętnie obejrzę, gdyż Pana filmy są ciekawe, merytoryczne i nie za długie (przepis na dobrą lekcję:).
Fajny odcinek ,ale brakuje mi czegoś w stylu; ,, po szóste nasz minister edukacji jest tak beznadziejny i tak bardzo nie nadaję się do pełnienia tej funkcji, że do póki nim będzie to nic się nie zmieni " .
Kurde po co? Żeby uczono ich elgjebete w szkołach? No nie, trzeba zachować wieloletnią tradycję w szkołach. Przynajmniej tak sobie wyobrażam myślenie ludzi odpowiedzialnych za edukację, którzy a głowie majá coś innego od kasy
Jestem piątkowym uczniem czyli raczej lepszym, a jedyne co dostaje od nauczycieli to demotywacje, bo i tak niczego w życiu nie osiągnę (mam 13 lat więc od tak naprawdę najmłodszych lat słyszę że nic mi nie wyjdzie )
Prawda że jest to niepoprawne ale z obiektywnego punktu widzenia nauczyciele nie mają czasu dla każdego więc skupiają się na tych najlepszych uczniach bo u nich jest większe prawdopodobieństwo osiągnięcia czegoś. Nauczyciel nie będzie tracił czasu na wspieranie ucznia który ma same mierne i dostateczne i któremu rzeczywiście i tak nic nie wyjdzie, strata czasu.
To będzie długi komentarz, w każdym razie. Mam aktualnie 16 lat, za 9 dni kończę 17. W gruncie rzeczy nic to nie zmienia, natomiast świadczy o tym że jestem w 2 klasie liceum. Po już w sumie 10 latach edukacji, i tu mam na myśli 9 lat szkoły podstawowej. Ponieważ chodziłem do 0, oraz teraz najpierw rok w technikum które zmieniłem na liceum. Z takim doświadczeniem chyba jestem w stanie się rzetelnie wypowiadać. Szczerze mówiąc nauczyciele to 1, byli słabsi/lepsi. Ale jednym z największych problemów jakie obserwuje w aktualnym systemie szkolnictwa są po prostu uczniowie. Niestety jestem zdania że szkoła "Powinna uczyć i wychowywać" a aktualnie rodzi tylko kolejne patologie, sieje depresję i ludzi na nogach i charakterach z waty. Nie wywyższając siebie, chciałbym zwrócić na ten ogromny problem w szkołach. Bo przez to jaki aktualnie mamy system oraz w związku z tym mentalność, sprawia że młodzi ludzie popadają w alkoholizm i inne nałogi. To połączone z kompletnym brakiem czasu lub wręcz wyjebaniem w dziecko ze strony rodziców. Sprawia że jak widzę swoich rówieśników, mam tu na myśli byłe osoby z 8 klas które w gruncie rzeczy dane mi było obserwować jak zmieniają się na przestrzeni lat. To aktualnie widzę w nich "Młodych żołnierzy", co mam na myśli mówiąc tak. Młode osoby często zapijające kolejnego papierosa alkoholem, bez większego sensu i dalszej wizji przyszłości siedzące w ten sposób oraz drąc się w niebogłosy próbują sobie coś udowodnić. Tylko oni w przeciwieństwie do młodych żołnierzy siedzących na froncie siedzą bez większego celu i robią głupoty. I potem się dziwimy, co, dlaczego i jak? Niestety taka jest prawda, odciąłem się od tego typu osób uciekając na rower i oddając się samotność, teraz tylko obserwuję ten cyrk. Oraz sytuację w kraju i szczerze martwię się czy starczy mi tchu i siły aby się z nimi wszystkimi użerać... Cóż witamy w polsce.
Bardzo mądry wpis. W sumie mam bardzo podobną sytuację do ciebie. Tyle samo lat nauki z zerówką haha. A tak to poszedłem do liceum na mundurówke,ale później zmieniłem profil na mat-fiz. Ale dobra sedno sprawy. Mam wrażenie że dużo uczniów tak naprawdę nie wie po co tam chodzi. To co się nauczą na sprawdzan z dużym wysiłkiem, zaraz zapominają i muszą znowu powtarzać materiał. Jest to bardzo frustrujące. A do tego trudno znaleźć czas po prostu dla siebie po całym dniu na lekcjach online. Muszę się połozyc bo jestem wykonczony stresem. A do tego plecy bolą, i nogi. No i trudno się zmotywować do treningu jak czujesz się bez sił,od tego siedzenia. No i domyślam się ze dużo osób ma taki problem. Jak byłem w mundurówce słyszałem komentarze że jestem kujonem (choć nie było to tak bardzo nasilone,) a praktycznie uczyłem się od nich krócej, a to zawdzięczam sobie. Starałem się nie uczyć Bezczynnie patrząc, lub powtarzając w myślach. Dużo osób nawet nie ma pojęcia jak można ułatwic naukę. A do tego sami ją sobie pogarszają. Sam po sobie wiem że na zdalnych moja uwaga spadła, bo zacząłem coś robić w miedzyczasie, lub co chwile zerkałem na telefon. Ale i tak najgorsza jest ilość materiału który trzeba wkuć. A później zapomnieć, bo trzeba się następnego uczyć. Jest cały czas Pogoń i tu każdy zadaje sobie pytanie na co to mi? . Zaraz zapomne. Uczeń który czuję przytłoczenie. Dla siebie zaczyna zniechęcac się, nie chce odczuwać Presji wyścigu o dobre oceny, o dobre studia. Mam wrażenie że szkoła może nawet przyczyniać się do korzystania z używek. Bo jak coś nie wyjdzie chętnie spróbuje jakoś odreagować. Nawet jeśli jest dobrze wychowany
A czego uczą nas nasi rodzice? Czy uzupełniają wiedzę szkolną czy poprawiają wiedzę szkolną czy mają wyjebane na edukację swoich dzieci? Już dziś społeczeństwo czyli rodzice mogą wpływać na program nauczania ale rodzice to tępe kołki które kiedyś same miały problemy w szkole więc co te tępaki mogą zmieniać w programie nauczania swoich dzieci? Rodzice z braku wiedzy sami rezygnują z wpływu na program nauczania w szkole gdzie posyłają swoje dzieci. I tak kółko się zamyka a dzieci są pozostawione na pastwę państwa, głupiego, siermiężnego i nastawionego tylko na utrzymanie się propagandą przy władzy :D
Ej no,ja już kilka lat ciągnę dziwną "hybrydę"szkolno-domową.Niektóre przedmioty-matma,fizyka,sama muszę tłumaczyć. Nas całkiem inaczej uczyli-nadal dużo pamiętam.No i jest internet,jest tam tyle wiedzy,że ho..Oczywiście przez te kilka lat już zauważyłam,że uczenie wszystkiego,co serwuje szkoła to głupota i to też dzieciom tłumaczę.To może nie każdy rodzic taki zły?😜
Póki co nic się nie zmieni - nie ma nawet takiej możliwości. W mojej opinii, zmian, które są w stanie poprawić system edukacji nie ma dużo: wystarczy usunąć część podstawy programowej. Spowoduje to, że uczniowie jak i nauczyciele będą mieli więcej czasu. Jest to taka opcja "awaryjna", bo spowoduje ona zmniejszenie ewentualnej styczności ucznia ze szkołą. Prawdziwa zmiana powinna iść w stronę uczniów i nauczycieli; często słyszy się o tym, że jakiś uczeń wie lepiej niż nauczyciel, co jest złe, szczególnie kiedy większość z tych przypadków to jakiś zacofany nauczyciel. Nie twierdzę, że uczeń nie ma prawa wiedzieć więcej, ale nauczyciele przynajmniej mogliby umieć przyznać się do błędu lub do tego, że nie są czegoś pewni - nic dobrego z tego nie ma, jeśli uczeń nie ma zaufania do nauczyciela. Jeśli pomimo prób, nie umiemy stworzyć dobrego systemu edukacji, to przynajmniej dajmy ludziom autonomie.
Podziwiam cię Masny za ten ogrom pracy do wykonania tego odcinka, ale nie ma opcji aby system edukacji się zmienił wcześniej niż za ok. 25 lat. Nasz rząd woli wydawać pieniądze na inne rzeczy typu wybory, które się nie odbyły lub respiratory których część nie została wysłana. Polska to państwo z większą ilością osób starszych od młodych a wiem ze swojego doświadczenia, że starsze osoby raczej nie chcą jakichkolwiek zmian. Miejmy nadzieję, że może kiedyś się to zmieni.
Ogólnie mówiąc, pomijając te oceny, sprawdziany, kartkówki i nudne przedmioty to lubię moją szkołę. Nauczyciele sympatyczni (większość) i większość z nich kompetentna, co chwila jest jakiś konkurs (momentami jest kilka konkursów naraz), lokalizacja też fajna (publiczny park z fontanną za szkołą), budynek stoi już ponad 200-300 lat. Moja szkoła po prostu pozwala się lubić :))) Ogólnie pozdrawiam moich nauczycieli od polskiego i angielskiego, którzy (prawdopodobnie nieświadomie) pomogli mi przełamać bariery przed dołączaniem do konkursów i rozmawianiu (nie pisaniu) po angielsku :)
Fajnie widać różnice w szkolnictwie wyższym. Nie ma dzwonków, zajęcia mają zróżnicowany czas trwania, czasem jest w środku przerwa, a sama tematyka jest w oczywisty sposób związana z moją przyszłą pracą.
Najgorsze jest to, że gdy chcesz podważyć zdanie nauczyciela to w 99% on zacznie mówić, że do niego pyskujesz, że to nie kulturalne albo wstawi Ci nieodpowiednią ocenę. A potem się dziwią, że młodzi ludzie boją się mieć własne nieszablonowe zdanie
Dlatego może warto zacząć rozmawiać z nauczycielami jak dorosły z dorosłym. Nie mówię, że to zawsze poskutkuje bo część z nich na pewno jest zapatrzonych w swoje ego, ale problemem w komunikacji jest to, że młody człowiek często próbuje na siłę narzucić swój punk widzenia, często podnosząc głos, nie podając żadnych logicznych argumentów.
@@szpen1 rozumiem twój punkt widzenia i na pewno są tacy uczniowie, którzy nie mają logicznych aegumentów, jednak w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że często nauczyciele nawet gdy chcesz z nimi kulturalnie wymienieć się jakimiś spostrzeżeniami to, oni i tak od razu Cię skarcą. I wiadomo, że punkt nauczyciele jest inny niż ucznia, ale nawet jeżeli uczeń się myli to nauczyciel powinnien powiedzieć coś w stylu: chociaż nie zgadzam się z Twoim punktem widzenia to szanuje go czy coś w tym stylu A nie: Śmiech, albo co to za absurdalny pogląd Takim zachowaniem bardzo zniechęcają nastolatków, którzy i tak w czasie dojrzewania próbują odnaleźc siebie i swoją wartość. Po prostu takie odpowiedzi mogą o wiele bardziej zaboleć młodego człowieka niż osobę dorosłą.
A wiesz co jest jeszce gorsze? Co autor miał na myśli Jaką funkcje pełni przymiotnikw wierszu A skąd ja mam *brzydkie słowo* wiedzieć, co *brzydkie słowo* autor miał na myśli skoro *brzydkie słowo* nie żyje od 20 *brzydkie słowo* lat
Szkołę można zmienić w bardzo prosty sposób, ale ludzie którzy ją tworzą boją się poznać prawdę jaka naprawdę jest i dlatego edukacja wygląda jak wygląda. Nie można liczyć na zmianę ze strony polityków, ponieważ oni nie chcą zmian musimy sami wsiąść sprawę w swoje ręce
Rozwiązanie jest bardzo proste. Sprywatyzować cały system edukacji i wprowadzić bony edukacyjne na każdego ucznia. Zobaczcie sobie z ciekawości jakie szkoły / uczelnie są najlepsze w rankingach. Prywatne. Rzadko kiedy znajdziemy tam publiczną. A prawda jest taka że nawet za tą publiczną płacimy. My, wszyscy, Twoi i moi rodzice płacą za to że robią z nas idiotów w szkołach. Widocznie komuś to jest na rękę żeby ze szkół wychodziły niemądrzy ludzie. Czytaj rząd. Bo głupi obywatel, to posłuszny obywatel. Pozdrawiam.
Ten pomysł nie uwzględnia praw wolnego rynku. Jakby wszystkie szkoły były prywatne, to każda mogłaby narzucić dowolną cenę za swoje usługi, więc jak można się domyślić, koszt wykształcenia jednego ucznia by drastycznie wzrósł. Jeżeli byłby bon edukacyjny, to byłby on na określoną kwotę i państwa po prostu nie byłoby stać, żeby go podwyższać i dostosowywać do średniej ceny edukacji jaka panuje na rynku. W ogóle dużo można podać przykładów wad prywatnej edukacji. Moim zdaniem spowoduje ona jedynie jeszcze większe nierówności i osoby z biedniejszych rodzin (pomimo bonu) nie będą mogły pójść do najlepszych szkół, a teraz mogą.
@@matys9971 W małych miejscowościach gdzie jest jedna szkoła mogło by tak być,w miastach załatwiłby wszystko konkurencja. Bon edukacyjny ma być pomocą a nie wyręczeniem rodzica-nie masz kasy to idziesz do szkoły które poza bonem nie przyjmują żadnych dopłat,masz to idziesz do takiej w której musisz jeszcze dopłacić do bonu. Jakoś producenci jedzenia również mogą rzucić dowolną kwotę za produkt a tego nie robią,czemu? Bo nie mieli by klientów! Z edukacją byłoby identycznie. W zasadzie to co napisałeś w ostatnim zdaniu jest jedyną przewagą prywatnej edukacji nad tą państwową-pod każdym innym względem prywatna wygrywa.
Coś się boję, że z wojskowego sposobu rycia czachy, którego elementy w szkołach są obecne teraz, będziemy mieli korporacyjne sposoby rycia czachy, które już w tym filmie rzuciły mi się w oczy.
Właśnie, w szkole średniej, a autor filmu mówi o całej podstawie z matematyki ( czyli nie tylko dla szkół średnich ). *przynajmniej ja w taki sposób to zinterpretowałem.
Temat bardzo ważny, mnie osobiście szkoła tylko demotywowała i zawodowo podcinała skrzydła. Czytam teraz książkę Dr Matthewa Walkera pt. "Dlaczego śpimy" i właściwie mając wiedzę na temat badań które prowadził, mogę z przekonaniem stwierdzić, że obecny system bezpośrednio wpłynął na moje gorsze osiągi. Ciężko wręcz mi dziś myśleć o zmarnowanym potencjale plus stratach psychicznych i fizycznych w środowisku które Cię chronicznie nie rozumie, a nawet nie chce rozumieć. Nie znalazłem takiego materiału od Ciebie, a bardzo chętnie obejrzałbym jakiś materiał właśnie o śnie i jego znaczeniu. :)
Też jestem za tą reformą. Widzę, jak wiele dobrego mogłaby pod każdym względem każdemu dać. Ale nie oszukujmy się, w Polsce i tak nie dojdzie do tej zmiany z kilku powodów: 1 lenistwo 2 przyzwyczajenie do obecnego systemu 3 sceptyzm, czy nowy system byłby lepszy 4 fiński zamysł systemu edukacji zaciekawia światem i uczy myślenia. Nasz obecny system z kolei zabija ambicje, kreatywność i zamiast uczyć myślenia, i tego, jak umieć doszukiwać się w danej wypowiedzi manipulacji, ma na celu byśmy uczyli się "bycia manipulowanymi". Jest to jeden ze sposobów, dzięki którym GÓRA ma władze nad społeczeństwem, bo edukacja to podstawa w funkcjonowaniu współczesnego, cywilizowanego, materialnego świata. Mogą się te wnioski wydawać durne, ale skoro mamy się słuchać nauczycieli, którzy "przecież się nie mylą", bo sami mają narzucone procedury z kuratorium, to dlaczego w przyszłości nie mielibyśmy wierzyć, we wszystko, co mówią dziennikarze w stacji nadającej, z którą się w życiu dorosłym utożsamiamy, najczęściej jest to stacja, którą oglądali nasi rodzice.
Jestem uczniem, mam 13 lat. W naszej szkole mamy doradztwo zawodowe, 10 godzin w roku dla każdej klasy siódmej i ósmej. Problem w tym, że to nijak nie pomaga. Jest nas w klasie 26 osób, jak nauczyciel ma nam wszystkim pomóc dowiedzieć się jaki mamy temperament, typ osobowości itp., na jakie studia powinniśmy iść i czy w ogóle to robić.
U nas doradztwo zawodowe sprowadzało się do zachęcania by wybrać najbliższą szkołę branżową bo wszystkie inne typy szkół średnich to dno i marnowanie czasu, a wyjazd do większego miasta by się uczyć to w ogóle największa głupota jaką można popełnić. Nie było mowy o indywidualnej pomocy z wyborem przyszłej ścieżki czy to zawodowej czy edukacyjnej, nikt nawet nie zapytał kim chcemy zostać w przyszłości. Najważniejsze jest to żeby każdy poszedł do szkoły branżowej nie zależnie od tego jaki zawód chce wykonywać... i tak to wyglądało. Tyle że ja chodziłam do gimnazjum XD
Bez obrazy ale to rolą ucznia powinno być odnalezienie swojej ścieżki życiowej,żadne doradctwo zawodowe nie pomaga,trzeba samemu próbować aż się trafi a nie liczyć aż ktoś nas wyręczy w podjęciu najistotniejszych decyzji życiowych.
@@mateuszgorecki6848 rolą doradztwa zawodowego nie ma być wyręczenie w podjęciu decyzji a pokazanie jakie są opcje i co możemy wybrać. Idąc do szkoły średniej dobrze wiedzieć jakie są typy szkół, co która daje, która lepiej nas przygotuje do zawodu, który chcemy wykonywać. A kończąc szkole średnią jakie oferty mają uczelnie, gdzie szukać wymagań na studia albo na jakie kursy jest się dobrze zapisać... często dokładne przeszukanie internetu w poszukiwaniu odpowiedniego kierunku studiów trwa bardzo długo a często doradzać zawodowy robi to na codzień i jest na bierząco ze wszystkimi informacjami. Po za tym jest mnóstwo ludzi, którzy w podstawówce czyli w wieku 14 /15 lat nie wiedzą kim chcą zostać i w ogóle jakie mają opcje i ja się nie dziwie. Skąd takie dzieci mają wiedzieć jakie zawody się teraz „opłacają”, jakimi ludźmi jest rynek przepełniony a kogo się poszukuje. Jak już jest taka osoba w szkole to da się to czemu tego nie wykorzystać? Ale w odpowiedni sposób
@@mateuszgorecki6848 teraz będąc w szkole średniej doradztwo zawodowe jest o wiele lepiej rozwiązane (przynajmniej u mnie) . U mnie w szkole można się indywidualnie umówić z doradcą zawodowym i spokojnie można porozmawiać i razem z odpowiednio przygotowaną do tego osobą poukładać wszystko, może ona akurat zaproponuje jakiś ciekawy kierunek studiów, o którym nie miałam pojęcia a idealnie wpasuje się w to czego szukałam. Pomoże znaleść jakie przedmioty maturalne są wymagane i czy trzeba się przygotować z czegoś jeszcze. Albo taka sytuacja jaka jest w tym roku... wymagania maturalne się zmieniają i niewiadomo czy uczelnie też będą zmieniać warunki rekrutacji albo w jakiej formie będą się odbywać dodatkowe egzaminy wstępne. Taka osoba może pomóc ze znalezieniem takiej wiedzy bo nie zawsze to jest takie proste do znalezienia
ot to. wiekszosc tych ludzi jest tak zamknieta na cokolwiek poza swoim zgrzybialym schematem z czasow bicia uczniow linijkami w celu polepszenia czegokolwiek, ze ich ostatnim pragnieniem jest jakis mentor, bo przeciez oni wiedza lepiej, a te mlode to jeszcze glupie! brak dobrych nauczycieli.
system edukacji musi być też zgodny z ówczesną wiedzą psychologiczną np. system kar i nagród, jak rozmawiać itp. Każdy nauczyciel musi być też dobrym psychologiem.
Super film :) zrobisz odcinek o tym dlaczego ludzie nic nie robią w związku ze zmianami klimatu i jak ich do tego zachęcić, przekonać, żeby w końcu zaczęły się te potrzebne, pozytywne zmiany? Pozdrawiam serdecznie :)
A ja wypowiem się jako nauczycielka... pracujac 5 lat w zawodzie w Londynie pracowałam dużo więcej godzin, moałam dużo więcej do wypełnienia, ale mogłam a nawet musiałam być kreatywna. Teraz pracuję w Polsce od roku, szkoła narzuca podręczniki I ksiażki nauczyciela, zabijajac kreatywność. Ja nie działam według schematów, I tu o zgrozo rodzice, których musiałam nauczyć, że dzieci głównie ucza się przez zabawę I doświadczenie a nauczyciel wcale nie ma obowiazku wypełniać wszystkiego w podręczniku. Teraz wszyscy ( ja, rodzice I dzieci) wypracowaliśmy sobie system pracy. Moi uczniowie wygrywaja konkursy, kochaja chodzić do szkoły. Problem jest w tym że ini nauczyciele tylko narzekaja, a w ich rękach jest wszystko. Nie trzeba nawet wielkich reform, bo jak się pracuje 18 h tygodniowo to ma się mnustwo czasu na przygotowanie ciekawych lekcji.
Ja pamiętam, jak się irytowałem, gdy niektórzy cytowali autorytety społeczne w akademiku, zamiast je podważać i mówiłem "cytatoman" na jednego typka, a na studiach można było podważać, tylko, że wielu było takich, którzy woleli bezkrytycznie przyswajać. W liceum i podstawówce było gorzej bo tam nadinterpretacje poprawnie-obyczajowe na j. polskim nauczycielki wbijały, prócz jednej nauczycielki jak kończyłem liceum (może stąd się biorą ludzie z przeginką w podważaniu lub wyławianiu wybiórczych haseł z całego toku logicznego z wiedzy z nauk biologicznych i przyrodniczych, lub po prostu negują wszelką wiedzę, różni zaangażowani ideologicznie - w prawo lub w lewo - odreagowują, robiąc grunt dla manipulantów - liderów ideologicznych).
Jestem w 8 kl . W tym roku egzaminy uczę się na nie już chyba 4 lata i nic nir umiem bo zamiast uczyć się matematyki to powtarzam sole i inne kwasy o których w dorosłym życiu zapomnę i nie będę pamiętał 😁😃
Nie dość że użerasz się z cudzymi dziećmi, które Cię nie szanują, rodzice podrostków Cię nie szanują, dyrektor (czyli Twój szef) też przeważnie Cię nie szanuje i jeszcze Twoja pensja nie pozwala Ci na jakkolwiek godne życie, wcale się nie dziwię, że nie chcą uczyć 🥴 trzeba zmienić pensję i pomyślunek ludzki inaczej będzie, jak jest
Ja tu tylko to zostawie "Lecz to wszystko przez to, że o hajsie nie uczą nas w szkołach To im nie na rękę, lepiej żebyś był potulnym konsumentem Żebyś nie był równym nigdy konkurentem Żebyś żył i zginął równym owczym pędem"
"Słuchaj, Jerry. Ja-ja-ja nie chcę przekraczać żadnych granic czy coś. To twój dom. Twój świat. Jesteś prawdziwym Juliuszem Cezarem, ale powiem ci, co myślę na temat szkoły, Jerry. To strata czasu. Kupa biegających ludzi bez celu i zderzających się ze sobą. Ko-ko-koleś z przodu pyta: „Ile jest dwa plus dwa?”, a ludzie z tyłu odpowiadają „cztery”. Po-po-potem dzwoni dzwonek, dają ci kartonik mleka i kartkę papieru i mówią ci, że możesz iść kupę czy coś. To nie jest miejsce dla mądrych, Jerry. Ja wiem, że to nie jest popularna opinia, ale tak właśnie myślę." ~Rick Sanchez
Och, Finlandia. Kraj, w którym zawód nauczyciela jest opłacalny oraz - traktowany z szacunkiem przez społeczeństwo. Tak głęboka zmiana edukacji to nie tylko zmiana systemu szkolnictwa, ale także częściowo mentalności ludzi - rodziców, nauczycieli. W Finlandii nauczyciele są dumni z tego, co robią (a nie "ukarani") oraz mają możliwość poświęcić czas dzieciom indywidualnie, co też na pewno wpływa na satysfakcję. I tak, ważna informacja wspomniana w filmie - reforma to nie hop-siup. W sensie: my teraz z Polski patrzymy na Finów i też tak chcemy, ale najlepiej to już zaraz, albo góra za 2 lata. A tak się nie da. Fińska reforma szkolnictwa - 35 lat. Holenderska zmiana systemu komunikacji w całym kraju na przyjazny pieszym i rowerom - 40 lat. Być może i nam też uda się kiedyś zacząć wprowadzać korzystne reformy.
Szczerze powiedziawszy więcej dowiedziałem się o świecie czytając książki, oglądać filmy, grając w gry i chodząc na szkolenia pozaszkolne. Tylko szkoda, że prawo jazdy, SEP, uprawnienia na jazdę wózkami widłowymi itd. dają mi więcej możliwości, niż to, co "wynoszę" bezpośrednio ze szkoły. Więc szkoła, która miała nas przygotowywać do życia staje się ideologią, prowadzącą do niczego, a żeby uzyskać sensowny papier, spełnić marzenia, poznawać świat, trzeba iść gdzie indziej. Tylko szkoda, bo szkoła, gdzie teoretycznie dowiadujemy się najwięcej o świecie, zamiast zaciekawiać nas światem, odpędza nas od jego poznawania, a szkoda, bo wbrew pozorom, i świat i nauka są ciekawe.
dokladnie, wszyscy musza sie do kosciola przypierdolic kiedy priblem lezy w niekompetentnych politykach. Chociazby nasz kochany prezydent ktory po angielsku nie umie sie wypowiedziec, albo szanowny pan morawiecki cytujacy fraszke kochanowskiego
Ministrowie Edukacji i ci co byli i ci co są obecnie w rządzie , to chyba wolą tortury na uczniach ... 😒 Dlaczego? Bo ich pokolenie miało taką szkołe, to obecne pokolenia muszą cierpieć tak samo
7:56 A propos kont w bankach Edukacja finansowa by się przydała... Potem ucz się robić przelew zagraniczny na chłopski rozum To się może nieciekawie skończyć
Za PIS-u tego nie zaznamy. Ludzie, głosujmy na przyszłościowe rozwiązania. Koniec schematu z rycerskich dziejów. Na szczęście przyjdzie czas, gdzie my będziemy na górze hierarchii i w tym nadzieja na zmiany. Swoją drogą, dobry odcinek.
Najgorsze jest to że znając moje szczęście nawet jak coś by się zmieniało na lepsze to np wtedy kiedy będę w ostatniej klasie liceum Tak jak teraz w podstawówce jestem w usmej klasie... W wakacje pomiędzy 7 klasą a 8 zbudowali boisko. A teraz wielkie remonty ocieplanie szkoły dodawanie szafek i zmienianie mebli sale z podziałem na przedmioty.. I TO WSZYSTKO JAK ODCHODZĘ Z TEJ SZKOŁY
Szczerze to większość nauczycieli których spotkałam na swojej drodze w gimnazjum i jednostki w liceum byli porostu niekompetentni w moim odczuciu i naprawdę bałabym się o lekcje przez nich prowadzone gdyby mieli większa swobodę i mniej określona podstawę programowa. Poświęcanie większej ilości czasu na przygotowywanie ciekawych lekcji niż marnowanie go na sprawdzanie testów ? Im nawet tego się nie zawsze chciało, a bylawo ze sami mieliśmy sobie czytać temat z podręcznika albo puszczano nam film na całą lekcje z danych tematów
@@Mlody_sarrrrrmata Pov: irytują cię komentarze pod którymi ktoś pisze że kogoś irytują komentarze że ktoś kliknął w powiadomienie z prędkością światła
Nie dziwcie się, że system edukacji się nie zmienia jeśli od czasu jej stworzenia do takiej jaką mamy obecnie skoro władzy nie zależy na inteligentnych ludziach, nie zbyt inteligentnych łatwo oszukać czy odwrócić uwagę od istotnych rzeczy dlatego takich ludzi opłaca się "produkować". Mądrala mógłby się zbuntować przeciwko jawnej już opresji, a dziś każdy mówi: "na taczkach was wywiozą!" a nikt do tej pory nie zakupił w tym celu ani 1 taczki... zlękniony naród to zniewolony naród =/ PS ponoć ludzie w większości po szczepionce na c19 mają wyniki dodatnie na hiv =l
Zobacz sobie Liceum ogólnokształcące numer 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gorzowie Wielkopolskim, w tej szkole nie ma ocen a są punkty na których podstawie wystawia się oceny końcowe a zamiast semestrów są trymestry
Posiadam wykształcenie średnie. Mam mature. Nie poszedłem na studia. Dlaczego ? Bo nikt w czasie mojej edukacji nie wytłumaczył jakie są możliwe zawody i zajęcia po studiach. Co warto wiedzieć kierując się wyborem zawodu. Jakie są przede wszystkim dobrze płatne zawody. Nikt nigdy nie poruszył tych tematów ani w gimnazjum ani w liceum. Dlaczego ? Ponieważ uczą nas tłumoki z tytułem magistra, nie wiedzieli co chcieli robić w życiu. Wybrali byle co i byle czego uczą. W szkole średniej się nie dowiesz jak wyliczyć wynagrodzenie, ile wynoszą składki ZUS, ile podatek dochodowy, jakie są prawa i obowiązki pracodawcy oraz pracownika. No i fakt czy OPŁACA się pracować na kombinowanej umowie. A nie opłaca się i kto potrafi liczyć ten wie. Jakie są koszty prowadzenia działalności, jak założyć działaność. Generalnie całe szkolnictwo to jedna wielka fabryka ulungów. Ale dla polskich partii politycznych jest to na rękę. Ciemny naród jest łatwiej przekupić obfitym socjalem :)
Najlepiej jakby szkolnictwo było sprywatyzowane i miało pełną dowolność programową, wtedy każdy mógł by iść do jakiej szkoły by chciał. Wtedy dziecko mogło by iść do sql z edukacją seksualną albo do sql z religią. I każdy by miał na te sql hajs bo bu był bon edukacyjny i ez
Z Czarnkiem na stanowisku ministra edukacji kreatywność uczniów i nauczycieli będzie pewnie jeszcze bardziej ograniczona bo przecież trzeba na siłę wciskać wartości tradycyjne i katolickie, a nie dawać pole na nowe-nietradycyjne pomysły.
"...o edukacji mówi tyłu nauczycieli i profesorów. JA SAM zrobiłem już cztery filmy......" Tylko pozazdrościć takiej skromności i pokory wobec wykładowców uniwersyteckich.
Ale jak to, miały by niby być ważne dla ucznia te dziedziny w kturych jest dobry i chce się w nich rozwijać, a nie tak jak teraz że gdy jest się z czegoś lepszym to nie trzeba się tego uczyć, lecz energię i czas nalerzy przeznaczyć na naukę tego co idzie słabo jednocześnie się do tego zniechęcając???
*"Glupim spoleczenstwiem sie latwiej rzadzi"*
+1
@@thepaxgame1255 +1
No
dokładnie
+1
Nie ma jak to być anonem lvl 17 i oglądać ten film wiedząc że te przypuszczalne zmiany w systemie edukacji nastąpią wtedy gdy ty już skończysz szkołę...
Lvl15, podejrzewam że też nie doczekam tych zmian
Nie ma to jak mieć 13 lat i być świadomym tego, że może być lepiej, ale po co, a jeśli już, to jak skończę szkołę
Nie ma to jak miec lvl 18 i mature w tym roku , wiedząc ,że do szkoły wrócisz tylko napisać mature, bo szkoły i tak nie otworzą i musieć się uczyć samemu nudnej podstawy programowej, bo zdalna szkoła ci w tym nie pomaga...
To najbardziej boli...
I kurde żyj potem w tej świadomości i nagłe zmiany się pojawiają. Wszystkie następne pokolenia uczą się jak należy, a my głupi będziemy prawie niepełnosprawni w tym społeczeństwie
Największy problem dla edukacji to jest właśnie rząd i jego niechęć do jego zreformowania systemu edukacji z powodu przywilejów jaki ma z aktualnego systemu edukacji
Dokładnie tak jest, dlatego nic się nie zmienia...
zreformowali system edukacji, ale nie w taki sposób co potrzeba
Nie wiem jak wy, ale mam w planach przeczytać książkę na temat fińskiej edukacji, żeby fińską edukację porównać do naszej. Polecam!
@@bartoszpyra4704 Nie chodzi wg mnie o to, by porównać tamtą edukację do naszej, tylko, aby u nas zrobić tak, jak jest w Finlandii, ale to wymaga czasu. Mam nadzieję jednak, że ktoś z rządu pójdzie wreszcie w tej kwestii po rozum do głowy.
Bo jak coś jest i to coś funkcjonuje (chociaż kuleje). To jest znanym rozwiązaniem do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
Pragnę zauważyć że wielu nauczycieli stawia na poranne godziny w grafiku lekcje w-f religię czy wychowawcze. (Te w których można trochę nie być kumam)
Władza nie chce ludzi, władza chce pracowników ;)
Lecz to wszystko przez to, że o hajsie nie uczą nas w szkołach
To im nie na rękę, lepiej żebyś był potulnym konsumentem
Żebyś nie był równym nigdy konkurentem
Żebyś żył i zginął równym owczym pędem
Komuniści potrzebują nową partię robocików, które będą grzecznie wykonywać rozkazy ludzi siedzących na stołku.
Lubię tego typu filmy na temat niedoskonałej edukacji szkolnej :-)
mnie to bardziej denerwuje i frustruje
@@ik_ak2142 ja dostaje taką dziwną depresję
@@spidam7009 mam dokładnie to samo. Zdaje sobie sprawę ile czasu marnuje i czuje bezradność że jedyne co mogę zrobić to ograniczyć naukę tych głupot do minimum
@@ik_ak2142 tak samo
Nasze władze już znalazły odpowiedź na to pytanie, wystarczy zastąpić edukację seksualną lekcjami religii i otrzymamy system doskonały.
XD
Dokładnie xD
plus uczyc dzieci z ksiazek od naszego kochanego papieza, to jest to
Religia nie jest obowiązkowa, w czasie tej lekcji możesz douczać się seksualnie i przestać płakać
@@tenoraf5453 problem z tym, że nikt "normalny" nie chce się uczyć
Chodzę do drugiej klasy liceum czteroletniego i jedyne o czym marzę to zeby skończyć szkołę xd czuje się przeciążona i że marnuje swoje najlepsze lata. A najlepsze jest to że kompletnie nie mam czasu na przedmioty maturalne bo mam ful przedmiotów, które normalnie skończyły by się po pierwszej klasie liceum (trzyletniego, tego sprzed reformy)
Ja kończę system sprzed reformy i mimo braku tych niepotrzebnych przedmiotów czuję się podobnie z tym, że zmarnowałam najlepsze lata swojego życia. Moim najgorszym lękiem jest to, że ludzie, którzy w ciągu życia poświęcili mniej czasu na szkołę lepiej zdadzą maturę, bo wtedy otrzymam potwierdzenie, że zmarnowałam czas na coś, co zniszczyło mi psychikę...
Czy pocieszę cię mówiąc, że na studiach wcale nie jest lepiej?
Moja rada, serio nie przejmuj się ocenami itp rzeczami, ucz się dla siebie i rozwijaj się we własnym zakresie, niestety program w tym nie pomaga. Ja skończyłam 3letnie, też żałuję że sporo czasu zostało zmarnowane, no ale cóż...
@@tamaragoata3832 niektóre osoby są uzdolnione przez co mogą poświęcić znacznie mniej czasu na naukę niż inni, osiągając przy tym ten sam wynik. Jest to normalne; niesprawiedliwe, ale jednak normalne. Mimo wszystko myślę, że te długie siedzenie przy książkach kiedyś się zwróci :D
A tutaj ja idący do zawodówki na ten sam profil co jest w technikum. Dzięki temu nie zmarnuje se tego wspaniałego czasu i nic nie trace nie idąc do technikum
Tak jest, Gdy człowiek wybija się swoją wiedzą ponad klasę to nauczyciele ściągają aby go przyrównać do reszty.
W tym ciekawym filmie zabrakło jednego, bardzo ważnego elementu - rodziców. Dzisiaj, śmiem twierdzić, jest to bardzo często źródło konfliktów, niepowodzeń uczniowskich i zniechęcenia (wszystkich). Piszę to jako rodzic i nauczyciel. Oprócz koniecznej zmiany systemu, kształcenia nauczycieli warto pamiętać, że dzieci przychodzą do szkoły bardzo często zaniedbane (coraz częściej przede wszystkim mentalnie), czasem zupełnie samotne (choć posiadające rodzinę), nasiąknięte ksenofobicznymi poglądami, fake newsami i innymi lękami swoich rodziców-opiekunów. Przychodzą i potem, po paru godzinach wracają do domu, gdzie często jedynym przyjacielem jest komputer, konsola do gier itp. Może warto o tym również nakręcić film. Chętnie obejrzę, gdyż Pana filmy są ciekawe, merytoryczne i nie za długie (przepis na dobrą lekcję:).
Swiat sie zmienil..
Moj syn 13 lat dzwoni po kolegach czy wyjda,ale oni wola grac na komputerach wiec moj syn zaczal tez grac..
Fajny odcinek ,ale brakuje mi czegoś w stylu; ,, po szóste nasz minister edukacji jest tak beznadziejny i tak bardzo nie nadaję się do pełnienia tej funkcji, że do póki nim będzie to nic się nie zmieni " .
Kurde po co? Żeby uczono ich elgjebete w szkołach? No nie, trzeba zachować wieloletnią tradycję w szkołach. Przynajmniej tak sobie wyobrażam myślenie ludzi odpowiedzialnych za edukację, którzy a głowie majá coś innego od kasy
Ale przecież niedługo coś się zmieni! Ksiądz będzie uczył każdego przedmiotu i każdy będzie miał 10h religii w tygodniu
A czy którykolwiek minister w polskim rządzie pełni swoją funkcję dobrze? No nie sądzę
System szkoły
-przepychanie słabszych uczniów
-nie zwracanie rzadnej uwagi na średnich uczniów
-Wspieranie tylko najlepszych uczniów.
Jestem piątkowym uczniem czyli raczej lepszym, a jedyne co dostaje od nauczycieli to demotywacje, bo i tak niczego w życiu nie osiągnę (mam 13 lat więc od tak naprawdę najmłodszych lat słyszę że nic mi nie wyjdzie )
@@bartoszmisa6482 Przykre. Współczuje bardzo.
@@bartoszmisa6482 13 lat to jeszcze młodo mało kto oczekuje od dzieci czegoś wielkiego wszystko się zaczyna od 15 lat :) poczekasz to zobaczysz
Prawda że jest to niepoprawne ale z obiektywnego punktu widzenia nauczyciele nie mają czasu dla każdego więc skupiają się na tych najlepszych uczniach bo u nich jest większe prawdopodobieństwo osiągnięcia czegoś. Nauczyciel nie będzie tracił czasu na wspieranie ucznia który ma same mierne i dostateczne i któremu rzeczywiście i tak nic nie wyjdzie, strata czasu.
@@rysiuwawrzyniak1054 ale ci Piątkowi są przygotowywani do przyszłej pracy dla państwa potrzeba nam osób do pracy xD
To będzie długi komentarz, w każdym razie. Mam aktualnie 16 lat, za 9 dni kończę 17. W gruncie rzeczy nic to nie zmienia, natomiast świadczy o tym że jestem w 2 klasie liceum. Po już w sumie 10 latach edukacji, i tu mam na myśli 9 lat szkoły podstawowej. Ponieważ chodziłem do 0, oraz teraz najpierw rok w technikum które zmieniłem na liceum. Z takim doświadczeniem chyba jestem w stanie się rzetelnie wypowiadać. Szczerze mówiąc nauczyciele to 1, byli słabsi/lepsi. Ale jednym z największych problemów jakie obserwuje w aktualnym systemie szkolnictwa są po prostu uczniowie. Niestety jestem zdania że szkoła "Powinna uczyć i wychowywać" a aktualnie rodzi tylko kolejne patologie, sieje depresję i ludzi na nogach i charakterach z waty. Nie wywyższając siebie, chciałbym zwrócić na ten ogromny problem w szkołach. Bo przez to jaki aktualnie mamy system oraz w związku z tym mentalność, sprawia że młodzi ludzie popadają w alkoholizm i inne nałogi. To połączone z kompletnym brakiem czasu lub wręcz wyjebaniem w dziecko ze strony rodziców. Sprawia że jak widzę swoich rówieśników, mam tu na myśli byłe osoby z 8 klas które w gruncie rzeczy dane mi było obserwować jak zmieniają się na przestrzeni lat. To aktualnie widzę w nich "Młodych żołnierzy", co mam na myśli mówiąc tak. Młode osoby często zapijające kolejnego papierosa alkoholem, bez większego sensu i dalszej wizji przyszłości siedzące w ten sposób oraz drąc się w niebogłosy próbują sobie coś udowodnić. Tylko oni w przeciwieństwie do młodych żołnierzy siedzących na froncie siedzą bez większego celu i robią głupoty. I potem się dziwimy, co, dlaczego i jak? Niestety taka jest prawda, odciąłem się od tego typu osób uciekając na rower i oddając się samotność, teraz tylko obserwuję ten cyrk. Oraz sytuację w kraju i szczerze martwię się czy starczy mi tchu i siły aby się z nimi wszystkimi użerać... Cóż witamy w polsce.
Bardzo mądry wpis. W sumie mam bardzo podobną sytuację do ciebie. Tyle samo lat nauki z zerówką haha. A tak to poszedłem do liceum na mundurówke,ale później zmieniłem profil na mat-fiz. Ale dobra sedno sprawy. Mam wrażenie że dużo uczniów tak naprawdę nie wie po co tam chodzi. To co się nauczą na sprawdzan z dużym wysiłkiem, zaraz zapominają i muszą znowu powtarzać materiał. Jest to bardzo frustrujące. A do tego trudno znaleźć czas po prostu dla siebie po całym dniu na lekcjach online. Muszę się połozyc bo jestem wykonczony stresem. A do tego plecy bolą, i nogi. No i trudno się zmotywować do treningu jak czujesz się bez sił,od tego siedzenia. No i domyślam się ze dużo osób ma taki problem. Jak byłem w mundurówce słyszałem komentarze że jestem kujonem (choć nie było to tak bardzo nasilone,) a praktycznie uczyłem się od nich krócej, a to zawdzięczam sobie. Starałem się nie uczyć Bezczynnie patrząc, lub powtarzając w myślach. Dużo osób nawet nie ma pojęcia jak można ułatwic naukę. A do tego sami ją sobie pogarszają. Sam po sobie wiem że na zdalnych moja uwaga spadła, bo zacząłem coś robić w miedzyczasie, lub co chwile zerkałem na telefon. Ale i tak najgorsza jest ilość materiału który trzeba wkuć. A później zapomnieć, bo trzeba się następnego uczyć. Jest cały czas Pogoń i tu każdy zadaje sobie pytanie na co to mi? . Zaraz zapomne. Uczeń który czuję przytłoczenie. Dla siebie zaczyna zniechęcac się, nie chce odczuwać Presji wyścigu o dobre oceny, o dobre studia. Mam wrażenie że szkoła może nawet przyczyniać się do korzystania z używek. Bo jak coś nie wyjdzie chętnie spróbuje jakoś odreagować. Nawet jeśli jest dobrze wychowany
@@fallen4273 Dzięki za miłą i wyczerpującą odpowiedź, w pełni się zgadzam.
Stwórz podcast na Spotify prosze 😃
Już miał - ,,Radzisz", ale szybko to porzucił.
is there gonna be some subtitles? looking forward to this video but cant really understand it!
Ja mam ogromny żal do systemu edukacji. Zmarnowany czas i dużo stresu. Bardzo dobrze że sie porusza ten temat. Dla dobra młodego pokolenia.
Masny zrob partie polityczna albo ktos kto ci pisze scenariusze XD
Masny chyba pisze scenariusze
JEST TERAZ NAUKA ZDALNA.
Chętnie bym do niej dołączyła
@@sunflower-ug2kh ja też
Jedyne, co wyniosłam ze szkoły, to paniczny strach przed popełnieniem błędu :)
Tak samo
A czego uczą nas nasi rodzice? Czy uzupełniają wiedzę szkolną czy poprawiają wiedzę szkolną czy mają wyjebane na edukację swoich dzieci? Już dziś społeczeństwo czyli rodzice mogą wpływać na program nauczania ale rodzice to tępe kołki które kiedyś same miały problemy w szkole więc co te tępaki mogą zmieniać w programie nauczania swoich dzieci? Rodzice z braku wiedzy sami rezygnują z wpływu na program nauczania w szkole gdzie posyłają swoje dzieci. I tak kółko się zamyka a dzieci są pozostawione na pastwę państwa, głupiego, siermiężnego i nastawionego tylko na utrzymanie się propagandą przy władzy :D
Moja mama zawsze mi powtarza "ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz", tak, wkuwanie bezsensownych rzeczy w szkole na pewno mi się przyda
Ej no,ja już kilka lat ciągnę dziwną "hybrydę"szkolno-domową.Niektóre przedmioty-matma,fizyka,sama muszę tłumaczyć. Nas całkiem inaczej uczyli-nadal dużo pamiętam.No i jest internet,jest tam tyle wiedzy,że ho..Oczywiście przez te kilka lat już zauważyłam,że uczenie wszystkiego,co serwuje szkoła to głupota i to też dzieciom tłumaczę.To może nie każdy rodzic taki zły?😜
A ty se myślisz że rodzice mogą od tak zmienić system edukacji? Co niby według ciebie mieliby zrobić?
@@Timer_Is_On Głupi posłuszny niewolnik nic nie jest w stanie zrobić I TAK MA WŁAŚNIE BYĆ
Hej, kiedy coś na ,,Mansy Kanał?” Wrócisz do regularnych filmów na tym kanale?
tak tak! obecna przerwa wbrew pozorom ma sens. za 3 tyg na MK ukaże się film, który wszystko wyjaśni!
5:04
*chyba raczej powiedział:* 您應該專注於發展才華,而不是糾正錯誤。 多樣化的世界需要多種方法。
Musisz się chwalić chińskim? A poza tym Masny to przetłumaczył na polski
@@mochi_shee3953 ok
@@mochi_shee3953 jak ma czym, to niech się chwali :p
@@mochi_shee3953 albo po prostu wkleił w google translator
@@vendredi_mdr wreszcie ktoś ogarnol
Z tą armią i technologia to się trochę zapędziłes, bo nawet jak już coś kupią to leży to w magazynach, żeby nikt nie zepsuł
A no to prawda
dlaczego uczymy sie tak niepotrzebnych rzeczy w szkole , ta szkola zamiast uczyć i rozwijać nas to ... rozwija mi depresję...
które rzeczy są niepotrzebne ?
@@jojek5615 większośc
@@enek1278 potrzeba porządnych i dobrze przeanalizowanych reform w systemiu edukacji i szkoły, jak i ucznie i nauczyciele
@@enek1278 potrzeba porządnych i dobrze przeanalizowanych reform w systemiu edukacji i szkoły, jak i ucznie i nauczyciele
"Dlaczego reforma edukacji jest tak trudna?" - odpowiedź brzmi: beton.
Póki co nic się nie zmieni - nie ma nawet takiej możliwości.
W mojej opinii, zmian, które są w stanie poprawić system edukacji nie ma dużo: wystarczy usunąć część podstawy programowej. Spowoduje to, że uczniowie jak i nauczyciele będą mieli więcej czasu.
Jest to taka opcja "awaryjna", bo spowoduje ona zmniejszenie ewentualnej styczności ucznia ze szkołą. Prawdziwa zmiana powinna iść w stronę uczniów i nauczycieli; często słyszy się o tym, że jakiś uczeń wie lepiej niż nauczyciel, co jest złe, szczególnie kiedy większość z tych przypadków to jakiś zacofany nauczyciel. Nie twierdzę, że uczeń nie ma prawa wiedzieć więcej, ale nauczyciele przynajmniej mogliby umieć przyznać się do błędu lub do tego, że nie są czegoś pewni - nic dobrego z tego nie ma, jeśli uczeń nie ma zaufania do nauczyciela.
Jeśli pomimo prób, nie umiemy stworzyć dobrego systemu edukacji, to przynajmniej dajmy ludziom autonomie.
Prawda i dobry pomysł o tym
Podziwiam cię Masny za ten ogrom pracy do wykonania tego odcinka, ale nie ma opcji aby system edukacji się zmienił wcześniej niż za ok. 25 lat. Nasz rząd woli wydawać pieniądze na inne rzeczy typu wybory, które się nie odbyły lub respiratory których część nie została wysłana. Polska to państwo z większą ilością osób starszych od młodych a wiem ze swojego doświadczenia, że starsze osoby raczej nie chcą jakichkolwiek zmian. Miejmy nadzieję, że może kiedyś się to zmieni.
Ogólnie mówiąc, pomijając te oceny, sprawdziany, kartkówki i nudne przedmioty to lubię moją szkołę. Nauczyciele sympatyczni (większość) i większość z nich kompetentna, co chwila jest jakiś konkurs (momentami jest kilka konkursów naraz), lokalizacja też fajna (publiczny park z fontanną za szkołą), budynek stoi już ponad 200-300 lat. Moja szkoła po prostu pozwala się lubić :)))
Ogólnie pozdrawiam moich nauczycieli od polskiego i angielskiego, którzy (prawdopodobnie nieświadomie) pomogli mi przełamać bariery przed dołączaniem do konkursów i rozmawianiu (nie pisaniu) po angielsku :)
Ale po co coś zmieniać jak można usunąć/dodać gimnazjum?
No właśnie.
Fajnie widać różnice w szkolnictwie wyższym. Nie ma dzwonków, zajęcia mają zróżnicowany czas trwania, czasem jest w środku przerwa, a sama tematyka jest w oczywisty sposób związana z moją przyszłą pracą.
Najgorsze jest to, że gdy chcesz podważyć zdanie nauczyciela to w 99% on zacznie mówić, że do niego pyskujesz, że to nie kulturalne albo wstawi Ci nieodpowiednią ocenę. A potem się dziwią, że młodzi ludzie boją się mieć własne nieszablonowe zdanie
Dlatego może warto zacząć rozmawiać z nauczycielami jak dorosły z dorosłym. Nie mówię, że to zawsze poskutkuje bo część z nich na pewno jest zapatrzonych w swoje ego, ale problemem w komunikacji jest to, że młody człowiek często próbuje na siłę narzucić swój punk widzenia, często podnosząc głos, nie podając żadnych logicznych argumentów.
@@szpen1 rozumiem twój punkt widzenia i na pewno są tacy uczniowie, którzy nie mają logicznych aegumentów, jednak w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że często nauczyciele nawet gdy chcesz z nimi kulturalnie wymienieć się jakimiś spostrzeżeniami to, oni i tak od razu Cię skarcą. I wiadomo, że punkt nauczyciele jest inny niż ucznia, ale nawet jeżeli uczeń się myli to nauczyciel powinnien powiedzieć coś w stylu: chociaż nie zgadzam się z Twoim punktem widzenia to szanuje go czy coś w tym stylu
A nie:
Śmiech, albo co to za absurdalny pogląd
Takim zachowaniem bardzo zniechęcają nastolatków, którzy i tak w czasie dojrzewania próbują odnaleźc siebie i swoją wartość. Po prostu takie odpowiedzi mogą o wiele bardziej zaboleć młodego człowieka niż osobę dorosłą.
A wiesz co jest jeszce gorsze?
Co autor miał na myśli
Jaką funkcje pełni przymiotnikw wierszu
A skąd ja mam *brzydkie słowo* wiedzieć, co *brzydkie słowo* autor miał na myśli skoro *brzydkie słowo* nie żyje od 20 *brzydkie słowo* lat
mi wystarczy jako takie minimum zebym sie uczyl faktycznie potrzebnych rzeczy, a nie np wzoru skroconego mnozenia ktorego nigdy nie uzyje
Odkryłam Pana dzisiaj rano i jestem zachwycona.
Szkołę można zmienić w bardzo prosty sposób, ale ludzie którzy ją tworzą boją się poznać prawdę jaka naprawdę jest i dlatego edukacja wygląda jak wygląda. Nie można liczyć na zmianę ze strony polityków, ponieważ oni nie chcą zmian musimy sami wsiąść sprawę w swoje ręce
Sugerujesz rewolucję mam na myśli w systemie edukacji
@@piotrbogucki2039 to jedyne rozwiązanie
@@Timer_Is_On czy ty na serio wierzysz że to da się zrobić?
Obyśmy zdążyli stworzyć szkołę na miarę 21 wieku zanim 22 wiek nas dopadnie 🤔☺️
Właśnie uświadomiłam sobie jak bardzo przegrałam życie
Rozwiązanie jest bardzo proste.
Sprywatyzować cały system edukacji i wprowadzić bony edukacyjne na każdego ucznia.
Zobaczcie sobie z ciekawości jakie szkoły / uczelnie są najlepsze w rankingach. Prywatne. Rzadko kiedy znajdziemy tam publiczną. A prawda jest taka że nawet za tą publiczną płacimy. My, wszyscy, Twoi i moi rodzice płacą za to że robią z nas idiotów w szkołach.
Widocznie komuś to jest na rękę żeby ze szkół wychodziły niemądrzy ludzie. Czytaj rząd. Bo głupi obywatel, to posłuszny obywatel.
Pozdrawiam.
@Antek Policmajster To już nawet nie jest moje osobiste zdanie. To są po prostu fakty potwierdzone wielokrotnie.
Szkoda że jak rodzice nie są bardzo zamożni to elitarne szkoły, dobre w rankingach widzisz tylko na obrazku
@@tomek9784 Czytaj ze zrozumieniem, napisałem że oprócz prywatyzacji, wprowadzić bon edukacyjny na każdego ucznia. To wystarczy w zupełności.
Ten pomysł nie uwzględnia praw wolnego rynku. Jakby wszystkie szkoły były prywatne, to każda mogłaby narzucić dowolną cenę za swoje usługi, więc jak można się domyślić, koszt wykształcenia jednego ucznia by drastycznie wzrósł. Jeżeli byłby bon edukacyjny, to byłby on na określoną kwotę i państwa po prostu nie byłoby stać, żeby go podwyższać i dostosowywać do średniej ceny edukacji jaka panuje na rynku. W ogóle dużo można podać przykładów wad prywatnej edukacji. Moim zdaniem spowoduje ona jedynie jeszcze większe nierówności i osoby z biedniejszych rodzin (pomimo bonu) nie będą mogły pójść do najlepszych szkół, a teraz mogą.
@@matys9971 W małych miejscowościach gdzie jest jedna szkoła mogło by tak być,w miastach załatwiłby wszystko konkurencja. Bon edukacyjny ma być pomocą a nie wyręczeniem rodzica-nie masz kasy to idziesz do szkoły które poza bonem nie przyjmują żadnych dopłat,masz to idziesz do takiej w której musisz jeszcze dopłacić do bonu. Jakoś producenci jedzenia również mogą rzucić dowolną kwotę za produkt a tego nie robią,czemu? Bo nie mieli by klientów! Z edukacją byłoby identycznie. W zasadzie to co napisałeś w ostatnim zdaniu jest jedyną przewagą prywatnej edukacji nad tą państwową-pod każdym innym względem prywatna wygrywa.
Coś się boję, że z wojskowego sposobu rycia czachy, którego elementy w szkołach są obecne teraz, będziemy mieli korporacyjne sposoby rycia czachy, które już w tym filmie rzuciły mi się w oczy.
To Cię zaskoczę, podstawa programowa z matematyki w szkole średniej w Polsce ma....... 8 stron.
Właśnie, w szkole średniej, a autor filmu mówi o całej podstawie z matematyki ( czyli nie tylko dla szkół średnich ).
*przynajmniej ja w taki sposób to zinterpretowałem.
Marzenie....
Oj tak ale na razie men ma swoje zadanie i jak ktos mądry zostanie szefem men który zmieni edukacje to wtedy będzie dobrze.
Może 2030 prywatna szkoła im Rafała Masnego w której wprowadziłbyś te pomysły z filmu
Pozdro dla osób z przed poprawy tytułu ;)
jaki był oryginał?
@@puszkacoli470 sysyem zamiast system w tytule filmu
@@adrianpawowski7255 dzięki
@@adrianpawowski7255 popełnianie błędów jest ok :)
*sprzed ;)
Temat bardzo ważny, mnie osobiście szkoła tylko demotywowała i zawodowo podcinała skrzydła. Czytam teraz książkę Dr Matthewa Walkera pt. "Dlaczego śpimy" i właściwie mając wiedzę na temat badań które prowadził, mogę z przekonaniem stwierdzić, że obecny system bezpośrednio wpłynął na moje gorsze osiągi. Ciężko wręcz mi dziś myśleć o zmarnowanym potencjale plus stratach psychicznych i fizycznych w środowisku które Cię chronicznie nie rozumie, a nawet nie chce rozumieć. Nie znalazłem takiego materiału od Ciebie, a bardzo chętnie obejrzałbym jakiś materiał właśnie o śnie i jego znaczeniu. :)
Też jestem za tą reformą. Widzę, jak wiele dobrego mogłaby pod każdym względem każdemu dać. Ale nie oszukujmy się, w Polsce i tak nie dojdzie do tej zmiany z kilku powodów:
1 lenistwo
2 przyzwyczajenie do obecnego systemu
3 sceptyzm, czy nowy system byłby lepszy
4 fiński zamysł systemu edukacji zaciekawia światem i uczy myślenia. Nasz obecny system z kolei zabija ambicje, kreatywność i zamiast uczyć myślenia, i tego, jak umieć doszukiwać się w danej wypowiedzi manipulacji, ma na celu byśmy uczyli się "bycia manipulowanymi". Jest to jeden ze sposobów, dzięki którym GÓRA ma władze nad społeczeństwem, bo edukacja to podstawa w funkcjonowaniu współczesnego, cywilizowanego, materialnego świata. Mogą się te wnioski wydawać durne, ale skoro mamy się słuchać nauczycieli, którzy "przecież się nie mylą", bo sami mają narzucone procedury z kuratorium, to dlaczego w przyszłości nie mielibyśmy wierzyć, we wszystko, co mówią dziennikarze w stacji nadającej, z którą się w życiu dorosłym utożsamiamy, najczęściej jest to stacja, którą oglądali nasi rodzice.
Jestem uczniem, mam 13 lat. W naszej szkole mamy doradztwo zawodowe, 10 godzin w roku dla każdej klasy siódmej i ósmej. Problem w tym, że to nijak nie pomaga. Jest nas w klasie 26 osób, jak nauczyciel ma nam wszystkim pomóc dowiedzieć się jaki mamy temperament, typ osobowości itp., na jakie studia powinniśmy iść i czy w ogóle to robić.
Tak jak wszędzie, zrobią test osobowości i po sprawie, już wiadomo kim będziesz w przyszłości
U nas doradztwo zawodowe sprowadzało się do zachęcania by wybrać najbliższą szkołę branżową bo wszystkie inne typy szkół średnich to dno i marnowanie czasu, a wyjazd do większego miasta by się uczyć to w ogóle największa głupota jaką można popełnić. Nie było mowy o indywidualnej pomocy z wyborem przyszłej ścieżki czy to zawodowej czy edukacyjnej, nikt nawet nie zapytał kim chcemy zostać w przyszłości. Najważniejsze jest to żeby każdy poszedł do szkoły branżowej nie zależnie od tego jaki zawód chce wykonywać... i tak to wyglądało. Tyle że ja chodziłam do gimnazjum XD
Bez obrazy ale to rolą ucznia powinno być odnalezienie swojej ścieżki życiowej,żadne doradctwo zawodowe nie pomaga,trzeba samemu próbować aż się trafi a nie liczyć aż ktoś nas wyręczy w podjęciu najistotniejszych decyzji życiowych.
@@mateuszgorecki6848 rolą doradztwa zawodowego nie ma być wyręczenie w podjęciu decyzji a pokazanie jakie są opcje i co możemy wybrać. Idąc do szkoły średniej dobrze wiedzieć jakie są typy szkół, co która daje, która lepiej nas przygotuje do zawodu, który chcemy wykonywać. A kończąc szkole średnią jakie oferty mają uczelnie, gdzie szukać wymagań na studia albo na jakie kursy jest się dobrze zapisać... często dokładne przeszukanie internetu w poszukiwaniu odpowiedniego kierunku studiów trwa bardzo długo a często doradzać zawodowy robi to na codzień i jest na bierząco ze wszystkimi informacjami. Po za tym jest mnóstwo ludzi, którzy w podstawówce czyli w wieku 14 /15 lat nie wiedzą kim chcą zostać i w ogóle jakie mają opcje i ja się nie dziwie. Skąd takie dzieci mają wiedzieć jakie zawody się teraz „opłacają”, jakimi ludźmi jest rynek przepełniony a kogo się poszukuje. Jak już jest taka osoba w szkole to da się to czemu tego nie wykorzystać? Ale w odpowiedni sposób
@@mateuszgorecki6848 teraz będąc w szkole średniej doradztwo zawodowe jest o wiele lepiej rozwiązane (przynajmniej u mnie) . U mnie w szkole można się indywidualnie umówić z doradcą zawodowym i spokojnie można porozmawiać i razem z odpowiednio przygotowaną do tego osobą poukładać wszystko, może ona akurat zaproponuje jakiś ciekawy kierunek studiów, o którym nie miałam pojęcia a idealnie wpasuje się w to czego szukałam. Pomoże znaleść jakie przedmioty maturalne są wymagane i czy trzeba się przygotować z czegoś jeszcze. Albo taka sytuacja jaka jest w tym roku... wymagania maturalne się zmieniają i niewiadomo czy uczelnie też będą zmieniać warunki rekrutacji albo w jakiej formie będą się odbywać dodatkowe egzaminy wstępne. Taka osoba może pomóc ze znalezieniem takiej wiedzy bo nie zawsze to jest takie proste do znalezienia
Pomysł z nauczycielami "liderami" jest niesamowicie ciężki do zrealizowania. Nie znam nauczyciela, który słuchałby takiego lidera.
ot to. wiekszosc tych ludzi jest tak zamknieta na cokolwiek poza swoim zgrzybialym schematem z czasow bicia uczniow linijkami w celu polepszenia czegokolwiek, ze ich ostatnim pragnieniem jest jakis mentor, bo przeciez oni wiedza lepiej, a te mlode to jeszcze glupie! brak dobrych nauczycieli.
Zabójcze dla ego. Zły pomysł.
system edukacji musi być też zgodny z ówczesną wiedzą psychologiczną np. system kar i nagród, jak rozmawiać itp. Każdy nauczyciel musi być też dobrym psychologiem.
Super film :) zrobisz odcinek o tym dlaczego ludzie nic nie robią w związku ze zmianami klimatu i jak ich do tego zachęcić, przekonać, żeby w końcu zaczęły się te potrzebne, pozytywne zmiany? Pozdrawiam serdecznie :)
A ja wypowiem się jako nauczycielka... pracujac 5 lat w zawodzie w Londynie pracowałam dużo więcej godzin, moałam dużo więcej do wypełnienia, ale mogłam a nawet musiałam być kreatywna. Teraz pracuję w Polsce od roku, szkoła narzuca podręczniki I ksiażki nauczyciela, zabijajac kreatywność. Ja nie działam według schematów, I tu o zgrozo rodzice, których musiałam nauczyć, że dzieci głównie ucza się przez zabawę I doświadczenie a nauczyciel wcale nie ma obowiazku wypełniać wszystkiego w podręczniku. Teraz wszyscy ( ja, rodzice I dzieci) wypracowaliśmy sobie system pracy. Moi uczniowie wygrywaja konkursy, kochaja chodzić do szkoły. Problem jest w tym że ini nauczyciele tylko narzekaja, a w ich rękach jest wszystko. Nie trzeba nawet wielkich reform, bo jak się pracuje 18 h tygodniowo to ma się mnustwo czasu na przygotowanie ciekawych lekcji.
Ja pamiętam, jak się irytowałem, gdy niektórzy cytowali autorytety społeczne w akademiku, zamiast je podważać i mówiłem "cytatoman" na jednego typka, a na studiach można było podważać, tylko, że wielu było takich, którzy woleli bezkrytycznie przyswajać. W liceum i podstawówce było gorzej bo tam nadinterpretacje poprawnie-obyczajowe na j. polskim nauczycielki wbijały, prócz jednej nauczycielki jak kończyłem liceum (może stąd się biorą ludzie z przeginką w podważaniu lub wyławianiu wybiórczych haseł z całego toku logicznego z wiedzy z nauk biologicznych i przyrodniczych, lub po prostu negują wszelką wiedzę, różni zaangażowani ideologicznie - w prawo lub w lewo - odreagowują, robiąc grunt dla manipulantów - liderów ideologicznych).
Odpowiedź na pytanie w tytule brzmi: jak najszybciej
Jestem w 8 kl . W tym roku egzaminy uczę się na nie już chyba 4 lata i nic nir umiem bo zamiast uczyć się matematyki to powtarzam sole i inne kwasy o których w dorosłym życiu zapomnę i nie będę pamiętał 😁😃
Tymczasem prawdziwa szkoła: nauczyciel może robić co chce, a uczen to zwykly niewollnik.
(przekupione guwno, polski system edukacji wyraźnie przekupuje ludzi, osoby wierzące temu filmowi dały się zmanipulować.)
Moim zdaniem zabraknie niedługo nauczycieli przedmiotów zawodowych że względu na niską pensję
Jeszcze mamy nauczycieli z pasją itd
@@mzpl7357 u nas sami starcy na emeryturze
dokładnie, u mnie w technikum 10% nauczycieli zawodowych to ludzie młodzi czytaj (40lat) reszta to starcy
Nie dość że użerasz się z cudzymi dziećmi, które Cię nie szanują, rodzice podrostków Cię nie szanują, dyrektor (czyli Twój szef) też przeważnie Cię nie szanuje i jeszcze Twoja pensja nie pozwala Ci na jakkolwiek godne życie, wcale się nie dziwię, że nie chcą uczyć 🥴 trzeba zmienić pensję i pomyślunek ludzki inaczej będzie, jak jest
U mnie jest problem z nauczycielami od zawodowych. Mnie jedna uczy ponad połowy przedmiotów zawodowych.
Wszystko co tu powiedziałeś jest prawdą! System edukacji w Polsce jest do zmiany tak samo jak władza.
Tylko nikomu się nie chce zacząć działać. Oprócz osób które są ofiarami tego systemu i nic nie mogą na razie zmienić bo są za młodzi
Ja tu tylko to zostawie
"Lecz to wszystko przez to, że o hajsie nie uczą nas w szkołach
To im nie na rękę, lepiej żebyś był potulnym konsumentem
Żebyś nie był równym nigdy konkurentem
Żebyś żył i zginął równym owczym pędem"
Dokładnie.Polska edukacja wykształca nas na typowych kowalskich zarabiających średnia krajową.
Konsumcjonizm to siła. Ble męczy mnie ten kraj
Moja mama jako nauczycielka bardzo cie ceni.
"Słuchaj, Jerry. Ja-ja-ja nie chcę przekraczać żadnych granic czy coś. To twój dom. Twój świat. Jesteś prawdziwym Juliuszem Cezarem, ale powiem ci, co myślę na temat szkoły, Jerry. To strata czasu. Kupa biegających ludzi bez celu i zderzających się ze sobą. Ko-ko-koleś z przodu pyta: „Ile jest dwa plus dwa?”, a ludzie z tyłu odpowiadają „cztery”. Po-po-potem dzwoni dzwonek, dają ci kartonik mleka i kartkę papieru i mówią ci, że możesz iść kupę czy coś. To nie jest miejsce dla mądrych, Jerry. Ja wiem, że to nie jest popularna opinia, ale tak właśnie myślę."
~Rick Sanchez
Och, Finlandia. Kraj, w którym zawód nauczyciela jest opłacalny oraz - traktowany z szacunkiem przez społeczeństwo. Tak głęboka zmiana edukacji to nie tylko zmiana systemu szkolnictwa, ale także częściowo mentalności ludzi - rodziców, nauczycieli. W Finlandii nauczyciele są dumni z tego, co robią (a nie "ukarani") oraz mają możliwość poświęcić czas dzieciom indywidualnie, co też na pewno wpływa na satysfakcję. I tak, ważna informacja wspomniana w filmie - reforma to nie hop-siup. W sensie: my teraz z Polski patrzymy na Finów i też tak chcemy, ale najlepiej to już zaraz, albo góra za 2 lata. A tak się nie da. Fińska reforma szkolnictwa - 35 lat. Holenderska zmiana systemu komunikacji w całym kraju na przyjazny pieszym i rowerom - 40 lat.
Być może i nam też uda się kiedyś zacząć wprowadzać korzystne reformy.
Masny nowym Ministrem Edukacji
Dzięki. Ważny temat.
Jedyne co dał mi nasz kochany system edukacji to myśli samobójcze 🙃
Dokładnie
Szczerze powiedziawszy więcej dowiedziałem się o świecie czytając książki, oglądać filmy, grając w gry i chodząc na szkolenia pozaszkolne. Tylko szkoda, że prawo jazdy, SEP, uprawnienia na jazdę wózkami widłowymi itd. dają mi więcej możliwości, niż to, co "wynoszę" bezpośrednio ze szkoły. Więc szkoła, która miała nas przygotowywać do życia staje się ideologią, prowadzącą do niczego, a żeby uzyskać sensowny papier, spełnić marzenia, poznawać świat, trzeba iść gdzie indziej. Tylko szkoda, bo szkoła, gdzie teoretycznie dowiadujemy się najwięcej o świecie, zamiast zaciekawiać nas światem, odpędza nas od jego poznawania, a szkoda, bo wbrew pozorom, i świat i nauka są ciekawe.
Ratujmy zasięgi!
polski rząd nie myśli nad reformami edukacji
tylko nad tym jak zachęcić ludzi na chodzenie do kościoła
No tak, bo jak zaczną chodzić do kościoła, to nie będą rządu nienawidzili, bo to grzech
Gdzie polski rząd zachęca ludzi, aby chodzili do kościoła? Bo wg. mnie jest całkowicie odwrotnie do tego co piszesz.
dokladnie, wszyscy musza sie do kosciola przypierdolic kiedy priblem lezy w niekompetentnych politykach. Chociazby nasz kochany prezydent ktory po angielsku nie umie sie wypowiedziec, albo szanowny pan morawiecki cytujacy fraszke kochanowskiego
@@maksmaktak3649 dobrze to opisałeś komentarzem i pokazałeś jakich mamy polityków w naszej Polsce
Super!
Ministrowie Edukacji i ci co byli i ci co są obecnie w rządzie , to chyba wolą tortury na uczniach ... 😒
Dlaczego?
Bo ich pokolenie miało taką szkołe, to obecne pokolenia muszą cierpieć tak samo
Mnie tam nikt w szkole nie torturuje.
Słuchasz tego i tak myślisz: szkoda że to nie wydarzy się nigdy.
Jak ktos madry zostanie ministrem to tak. Na to jest szansa.
Polski system edukacji można nazwać 3Z:
Zakuj
Zdaj
Zapomnij
7:56 A propos kont w bankach
Edukacja finansowa by się przydała... Potem ucz się robić przelew zagraniczny na chłopski rozum
To się może nieciekawie skończyć
"a potem w całym kraju" - znów myślenie totalne. Każda szkoła powinna być autonomiczna. Państwo nie powinno się tym zajmować!
Nie wiem jak zmienic "sysyem"
Za PIS-u tego nie zaznamy. Ludzie, głosujmy na przyszłościowe rozwiązania. Koniec schematu z rycerskich dziejów.
Na szczęście przyjdzie czas, gdzie my będziemy na górze hierarchii i w tym nadzieja na zmiany. Swoją drogą, dobry odcinek.
Ostatnio coraz częściej myślę nad zostaniem nauczycielem, 22 lata here
Najgorsze jest to że znając moje szczęście nawet jak coś by się zmieniało na lepsze to np wtedy kiedy będę w ostatniej klasie liceum
Tak jak teraz w podstawówce jestem w usmej klasie... W wakacje pomiędzy 7 klasą a 8 zbudowali boisko. A teraz wielkie remonty ocieplanie szkoły dodawanie szafek i zmienianie mebli sale z podziałem na przedmioty.. I TO WSZYSTKO JAK ODCHODZĘ Z TEJ SZKOŁY
Świetny film, ale skąd wziąłeś yes śliczny płaszcz!
generalnie podsumaowując szkoła uczy rzeczy które na 90% nie przydadzą nam się w dorosłym życiu
Szczerze to większość nauczycieli których spotkałam na swojej drodze w gimnazjum i jednostki w liceum byli porostu niekompetentni w moim odczuciu i naprawdę bałabym się o lekcje przez nich prowadzone gdyby mieli większa swobodę i mniej określona podstawę programowa. Poświęcanie większej ilości czasu na przygotowywanie ciekawych lekcji niż marnowanie go na sprawdzanie testów ? Im nawet tego się nie zawsze chciało, a bylawo ze sami mieliśmy sobie czytać temat z podręcznika albo puszczano nam film na całą lekcje z danych tematów
Welcome to Polish Middleage bro!
to troche smutne ze nawet jak są rozwiązania to i tak nikt z rządzących nie wprowadzą żadnych zmian
Bo im się to nieopłaca. Tylko władza i hajs hajs hajs
Pov: kliknąłeś w powiadomienie z prędkością światła
Tak
POV: irytują Cię komentarze z POV: kliknąłeś z prędkością światla
@@Mlody_sarrrrrmata Pov: irytują cię komentarze pod którymi ktoś pisze że kogoś irytują komentarze że ktoś kliknął w powiadomienie z prędkością światła
Co znaczy pov
@@noone-sc5cc Point Of View
ładny płaszcz, gdzie kupiłeś?
Nie dziwcie się, że system edukacji się nie zmienia jeśli od czasu jej stworzenia do takiej jaką mamy obecnie skoro władzy nie zależy na inteligentnych ludziach, nie zbyt inteligentnych łatwo oszukać czy odwrócić uwagę od istotnych rzeczy dlatego takich ludzi opłaca się "produkować". Mądrala mógłby się zbuntować przeciwko jawnej już opresji, a dziś każdy mówi: "na taczkach was wywiozą!" a nikt do tej pory nie zakupił w tym celu ani 1 taczki... zlękniony naród to zniewolony naród =/
PS ponoć ludzie w większości po szczepionce na c19 mają wyniki dodatnie na hiv =l
Smutne jest to, że reforma systemu edukacji może uratować nasze przyszłe dzieci, ale na nas jest już za późno
Zobacz sobie Liceum ogólnokształcące numer 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gorzowie Wielkopolskim, w tej szkole nie ma ocen a są punkty na których podstawie wystawia się oceny końcowe a zamiast semestrów są trymestry
Ale kto będzie robił w fabrykach i zamiatał ulice jeśli wszyscy się będą rozwijać, że tak brutalnie zapytam?
maszyny hehe
@@jakubdresler1503 jak se narysujesz hehe
Wlaśnie
Ukraińcy :)
@@BartekJestem25 dobra, przekonałeś mnie
Wracasz po lataniu po śniegu a tu masny z filmem :D
Posiadam wykształcenie średnie. Mam mature. Nie poszedłem na studia. Dlaczego ? Bo nikt w czasie mojej edukacji nie wytłumaczył jakie są możliwe zawody i zajęcia po studiach. Co warto wiedzieć kierując się wyborem zawodu. Jakie są przede wszystkim dobrze płatne zawody. Nikt nigdy nie poruszył tych tematów ani w gimnazjum ani w liceum. Dlaczego ? Ponieważ uczą nas tłumoki z tytułem magistra, nie wiedzieli co chcieli robić w życiu. Wybrali byle co i byle czego uczą. W szkole średniej się nie dowiesz jak wyliczyć wynagrodzenie, ile wynoszą składki ZUS, ile podatek dochodowy, jakie są prawa i obowiązki pracodawcy oraz pracownika. No i fakt czy OPŁACA się pracować na kombinowanej umowie. A nie opłaca się i kto potrafi liczyć ten wie. Jakie są koszty prowadzenia działalności, jak założyć działaność. Generalnie całe szkolnictwo to jedna wielka fabryka ulungów. Ale dla polskich partii politycznych jest to na rękę. Ciemny naród jest łatwiej przekupić obfitym socjalem :)
Najlepiej jakby szkolnictwo było sprywatyzowane i miało pełną dowolność programową, wtedy każdy mógł by iść do jakiej szkoły by chciał. Wtedy dziecko mogło by iść do sql z edukacją seksualną albo do sql z religią. I każdy by miał na te sql hajs bo bu był bon edukacyjny i ez
Błąd w tytule ;)
Nie było już podobnego filmu ?
System edukacji jest tak ciężki do zmiany ( szczególnie na etapie akademickim ) bo jest jednym z najbardziej kontrolowanych.
Z Czarnkiem na stanowisku ministra edukacji kreatywność uczniów i nauczycieli będzie pewnie jeszcze bardziej ograniczona bo przecież trzeba na siłę wciskać wartości tradycyjne i katolickie, a nie dawać pole na nowe-nietradycyjne pomysły.
przecież czarnek to marionetka tylko
tak
Na miniaturce chyba szkoła z Sierpca
Masny jeżeli to zobaczysz to proszę powiedz mi gdzie kupiłeś tą bosmankę z 3:44
1:16 CZYTAJ SZTURM
Hmmm to nic nie da ✨ŻYJEMY W POLSCE✨
Takim mówieniem raczej nic nie zmienisz. 😗✌️
@@weroniika899 Ale to prawda :(
Super materiał jak zawsze
"...o edukacji mówi tyłu nauczycieli i profesorów. JA SAM zrobiłem już cztery filmy......"
Tylko pozazdrościć takiej skromności i pokory wobec wykładowców uniwersyteckich.
W 1:00 mogliście trochę dźwięk przyciszyć bo za głośne te dzwonki
Ale jak to, miały by niby być ważne dla ucznia te dziedziny w kturych jest dobry i chce się w nich rozwijać, a nie tak jak teraz że gdy jest się z czegoś lepszym to nie trzeba się tego uczyć, lecz energię i czas nalerzy przeznaczyć na naukę tego co idzie słabo jednocześnie się do tego zniechęcając???