Jak poradzić sobie po ROZSTANIU? Koniec związku i co dalej? 3 najczęściej popełniane błędy
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- Jak sobie radzić po zakończeniu ważnego związku? Jakich błędów nie popełniać po rozstaniu? Jak żyć po zerwaniu?
Zerwaliście ze sobą. Rozstaliście się, mimo że łączyło Was tak wiele.
Jak żyć po zakończeniu ważnego związku? Jak uspokoić swoje emocje? Jak odnaleźć się w tej nowej i bardzo trudnej sytuacji?
Czy istnieją skuteczne metody radzenia sobie z rozstaniem? Jak przetrwać koniec związku i odnaleźć swój nowy życiowy cel?
Czy po zerwaniu powinnaś walczyć o to, abyście do siebie wrócili? A może powinnaś zawalczyć o siebie i własne szczęście?
Czy istnieje antidotum na złamane serce? Czy zranione serce może po prostu się zagoić?
Wasz związek był udany, mieliście swoje wzloty i upadki. Jednak teraz czujesz pustkę i żal. Wiesz, że to nie mogło trwać w nieskończoność. Oddaliliście się od siebie. Przestaliście rozmawiać i zupełnie się nie rozumieliście. Jednak Ty nadal tęsknisz. Nadal masz w głowie te dobre wspomnienia.
Jak poradzić sobie z rozstaniem, które wstrząsnęło Twoim światem?
Za wspólne życie odpowiadają 2 osoby, za zdradę tylko ta, która się jej dopuszcza. Proszę nie usprawiedliwiać zdrady zachowaniem zdradzonego. Niszczęśliwy czy niespełniony miał prawo odejść, a nie wciagać w trójkąty. Życie idyllą nie jest, a ludzie to nie chodzące anioły bez skazy.
Witam😊mnie mój eks posadził o zdradę z kolegą z pracy.Boze wychodziłam że skóry,żeby uwierzył że tego nie zrobiłam.Wypominal to bez przerwy,byłam bezsilna.Wiec któregoś dnia ja zarzucilam mu,że miał romans z koleżanką,wiedząc że tego nie zrobił.Obrazil się śmiertelnie,do dziś to przeżywa.I dobrze, odbilam piłeczkę,chciałam żeby to przeżył na własnej skórze jak to jest.Mam swoją godnosc,nie pozwolę zrobić z siebie prostytutki.Teraz mi dobrze😊nie żyje przeszłością,niech układa sobie życie,pytanie kto będzie chciał NARCYZA?Pozdrawiam😊
@Ludolfina 626 Jest jeszcze coś takiego jak zaufanie. Niektórzy perfidnie to wykorzystują. Manipulatorzy to słowo najtrafniej określa zdradzających. Poczucie własnej wartości i umiejętność stawiana granic nic nie znaczy w relacji z takim osobnikiem. A wina, zgodnie z definicją sjp, to: " odpowiedzialność za zły czyn" .
@@joanmakrawczyk3260 Oj będzie, szczególnie na początku. A jeszcze bardziej, gdy wpływa to na znaczną poprawę standartu życia. Zderzenie z rzeczywistościa przychodzi znacznie później, gdy jest się już nieźle uwikłanym.
Zgadzam się w 100%. Jeżeli coś jest nie tak, to należy o tym rozmawiać, komunikować potrzeby, zgłaszać problemy. Być może, okaże due wtedy, że nasze drogi się rozeszły i chcemy lub musimy się rozstać. Ale to robimy na końcu. Okłamywanie i zdradzanie partnera, przy jednoczesnym zapewnianiu, że się go kocha i wszystko jest OK, to najgorsza podłość. Układanie sobie nowego życia, bedac nadal w relacji i trzymając partnera w niewiedzy, jako drugiej opcji, gdyby nam cis nie wyszło, jest obrzydliwe. Zdrowy i dojrzały emocjonalnie człowiek, tak nie postępuje. Chociażby z szacunku dla osoby, która kiedyś kochaliśmy. Jak można być tak zadufanym w sobie, żeby myśleć, że zasługuje się na szczęście, niszcząc osobę, która nas kocha i nam ufa. To nie jest normalne i żadna nuda, brak motylków, czy inne problemy w związku, nie mogą tłumaczyć takiego zachowania.
Wybacz, ale nie do końca jest tak jak piszesz..
Jestem w trakcie rozwodu z żoną po blisko 10 latach. Strasznie to przeżywam. Tym bardziej że mamy 2 wspaniałych dzieci. Przypadkowo wpadłem na Pana filmik na YT i jakoś mi się lżej na sercu zrobiło. Dziękuję
Błedem jest przekonanie ze nasze zycie stracilo sens po rozstaniu. Ze juz nie znajdziemy nikogo, itd. A czy nasze zycie mialo sens kiedy byłysmy w nieszczęśliwym zwiazku????? Nigdy nie mozna dac sobie wmowic ze sobie nie poradzimy, ze nie znajdziemy nikogo leoszego. Jak to kiedyś ktoś powuedzial LEPSZY BOLESNY KONIEC NIŻ BÓL BEZ KOŃCA. Lepsza samotnisc niz bycie w gownianym związku!!!????
Ooo piękne słowa ❤
Ja jestem miesiąc po rozstaniu z narzeczoną po 6 latach. Wcześniej byłem w małżeństwie.
Mega ciężko, ale pracuje nad sobą robię terapię i sam ograniczyłem kontakty z była narzeczoną gdyż spotkania na stopie przyjacielskiej były dla mnie niszczące. Ona sobie łatwo z tym poradziła.
Płaczę, wyje, krzyczę, ale nie uciekam od emocji i wiem, że to się kiedyś skończy.
Mamy się spotkać za 2 miesiące i zrobić jakieś ustalenia czy chcemy jeszcze pracować nad sobą i w tym czasie próbować odbudować relację. Zobaczymy. Ja już nic nie kontroluje pozwalam płynąć temu doświadczeniu.
Czuje się okropnie zraniony,czasami nie chce mi się żyć. Wierzę, że dostałem to doświadczenie od Boga abym pozwolił Mu uleczyć moje traumatyczne rany z dzieciństwa.
Daj sobie spokój, skoro byliście nieszczęśliwi wcześniej powrót nic nie da, rozdrapiecie tylko rany i kolejne rozstanie będzie jeszcze bardziej bolesne. Ludzie aż tak bardzo się nie zmieniają, jesteś jaki jesteś i jeśli druga osoba tego nie akceptuje nie jesteście po prostu stworzeni dla siebie. Powodzenia, będzie dobrze.
Współczuje , tez przezywam ...tez tyle samo lat..🤗
I jak to się rozwinęło?
Daj spokój, jak nie wychodzi to już nie wyjdzie , rozumiem doskonale
@@gacooh dzięki ❤️
A Daj Pan spokój. Nigdy więcej. Myslałem że jestem. Twardym. Człowiekiem. Minęło już 9 miesięcy. Może już nie ma łez. Ale otoczyłem się takim murem. Czuje się tak jakby nic mnie w życiu już nie czekało. Żyje bo musze żeby mnie tak kobieta sponiewierała emocjonalnie. To się w głowie nie mieści.
Trzymam za Ciebie kciuki.
Trzymaj sie.Tez tak mam.
Przeżyłem to samo , psychika złamana do końca , nikt tak nie zniszczy cię emocjonalnie jak kobieta , nigdy nie będzie już jak dawniej , będzie na pewno inaczej 🤗 wytrwałości 👍
Jestem w takiej samej sytuacji zona chce odejsc zrobilem wszystko by ja zatrzymac lub nie,sam juz niewiem kocham ja bezgranicznie ale dla nie to juz nic nie znaczy czuje ze niepotrafie juz zyc..jeszcze praca mnie jakos trzyma ale ile jeszcze tak wytrwam
Panowie to jest popie...lone! Wlasnie jestem na etapie rozwodu, nie bylo idealnie ale wierzyłem ze to na zawsze. Żona ma romans ze swoim szefem a ja jestem, rozbity na kawałki i nie wiem co dalej. Moja psychika sobie nie radzi z tym😩
Jak dobrze, że prowadzi Pan ten kanał ❤️ chyba najbardziej wartościowe treści z jakimi się spotkałam.
Bardzo mi się podoba, jak ten film jest kierowany tylko dla kobiet. Nawet facet mówiący o psychologii uznaje, że nie ma co pomagać facetom. Elegancko. ;)
Przez jakieś pół roku miałam mord w oczach na samą myśl o nim. Myślałam że tak mi zostanie ale samo przeszło. Niedawno sobie uświadomiłam że nie jestem już w żadnym kryzysie ale nie analizowałam za bardzo tylko uznałam że etap związków i relacji z panami mam już za sobą i tak zostanie.
Dlaczego?
Następny może być gorszy .
Ja mam de ja vu. Zostałam drugi raz rzucona dla młodszej. Pierwszy raz przez męża po 17 latach małżeństwa, chciał wracać, ale już złapałam Pana Boga za nogi, jak mi się wydawało. I ten nowy, idealny, psycholog, prawnik, mechanik, organizator, ideał, rzucił mnie właśnie po 16 latach dla młodszej. Kryzys wieku średniego ponownie. Pierwszy nie ułożył sobie życia, drugi zamienił stryjek siekierkę na kijek. Czekam kiedy przyzna mi rację, że głupota jest oczekiwać od matek z dziećmi beztroski oraz kolejności : kochanka, kucharka, matka. Czekać mogę, ale płaczę 3ci miesiąc. Muszę się ogarnąć, bo psychiatryk czeka.
Ja wlasnie wyrzucilem 15 lat zwiazku na smietnik tzn nie ja tylko moja zona ktora wlasnie niechcialabyc kochanka a kucharka tylko dla dzeci tyralem jak wol na zagranicznym kontrakcie bysmy czegos sie dorobili i co?zostalem sam z niczym bo zona stwierdzila ze maz i ojciec ze mnie zaden zbudowala zwiazek z dziecmi ja bylem juz tylko piatym kolem u wozu a zona wymagala odemnie bycia ojcem na 100%kiedy ja zarabialem pieniadze by ona mogla budowac swoj swiat z dziecmi.chorobliwa nadopiekunczosc zony zniszczyla nasz zwiazek chodz nadal ja kocham niechce mi dac szansy na cokolwiek.
Ja płakałam 30 mięs po rozstaniu z mężem a on się dobrze bawi za granicą ze swoim otoczeniem i nawet nie ma wyrzutów sumienia z tego co zrobił i jak postąpił z rodziną jest wolny szczęśliwy Singiel bez zobowiązań przy swojej kochance w naszej separacji 😢😡😡
Niektórzy tak mają nawet im tego zazdroszczę , są zdrowsi
MariaDziwura bardzo serdecznie dziękuję! Uczę się mimo mojego wieki i dużego stażu 44 lata życia z narcyzem.jestem wdzięczna za ten piękny i niesamowicie mądry program.
Witam! Właśnie jestem na etapie że momentami wracam a momentami już dbam o swoje życie , niestety często robię niby dla siebie a gdzies podświadomie liczę że ta relacja wróci ... Daje sobie czas nie wchodzę w nowa taką relację ale bywa ciężko
Przeróbka emocjonalnego bólu jest trudna każdy sam musi to przetrawić na swój sposób....a potem głowa do góry ido przodu👍pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ciekawy temat.
Wszystkie błędy pięknie Pan opowiedział , bardzo dziękuje ;) wyszłam właśnie z toksycznej relacji powrotów i rozstań wszystkie błędy popełniłam wcześniej tym razem jestem już dojrzalsza ! A ten film pomógł mi uporządkować głowę. Dziękuje😍
Ja utkwiłam w takiej przeszłości. po rozstaniu jestem rok sama . Nie wchodziłam przez ten czas w żadne relacje bo wiedziałam, że nic tego nie będzie. Wiem, że nigdy więcej z tym człowiekiem nie chcę mieć kontaktu. zła jestem na siebie,że mając świadomość tego wszystkiego nie potrafię ruszyć tak w 100% do przodu
Proszę się nie dobijać. Nie Pani jedna. Świadczy to o Pani sile. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
@@edytanowakowska5725 dziękuję Pani Edyto. Niestety po takich chorych relacjach człowiek dużo rozmyśla , a najgorsze kiedy bierze się do głowy myślenie CO JEST ZE MNĄ NIE TAK? I obwinia i szuka u siebie tej winy- takie myśli nachodzą mnie co jakiś czas mimo, że wiem że nigdy więcej nie wróciłabym do tej relacji
@@paulinameller2646 P. Paulino, proszę mi wierzyć, że przeszlam to i przeżyłam... I wiem o co chodzi. To trudne, ja jestem WWO, ciągle analizuję i się sabotuje. Może, tak jak mówią karty..... I dzisiejsza wróżba, rozmowa, ktora może oczyści duszę, da ukojenie.
Ja to samo😪🤗❤
Ja tak mam już kilka lat. Próba odpowiedzenia sobie "co ze mną nie tak" nic nie daje, bo odpowiedzi nie znajduję. Rozmowa z bliskimi daje im pożywkę do wypowiadania "eksperckich porad", bo "ty to powinnaś", albo "znajdź sobie dobrego faceta". Terapia też nic nie załatwiła, bo im bardziej jestem świadoma, tym bardziej mam wrażenie, że zbyt dużo widzę, na mniej rzeczy przymykam oko, zrobiłam się bardziej zasadnicza i stawiająca granice, a to odpycha ludzi, bo ludzie nie lubią restrykcji. Poza tym ciężko mi się dogadać z ludźmi, którzy nie doświadczyli terapii, bo tak jakbym mówiła do nich "dziwnym" językiem o emocjach, mechanizmach. A dla nich sprawa jest prosta: po prostu być z facetem, facet nie jest od rozmowy, bo faceci nie lubią roztrząsać, od tego jest przyjaciółka, podłożyć się od czasu do czasu w seksie, żeby nie poszedł na bok, ugotować, bo są wygodni itd. A potem dołuję: cholera, chyba wszystko ze mną NIE TAK.
Proszę o więcej pomocy w tej kwestii :)
Ja jestem po latach po rozstaniu i jeszcze nie oddzieliłam się od przeszłości. Wciągam w ten sposób córkę w toksyczną przeszłość.
Mi pomogło 0 kontaktu. Pierwsze miesiące były ciężkie ale potem już poszło i zapomniałam o dziadu nawet nie wiem kiedy. Hucznie polecam.
@@Kohe_Bandaka6812to ja to wiem i praktykowałam kiedyś takie rozwiązania, ale przy wspólnym dziecku nie da się niestety zero kontaktu.
Mam to samo, tylko jestem sama ale ciagle(już 5 lat) myślę o nim. 45 lat małżeństwa.....
Bardzo mądry materiał, dziękuję! Wszystko o czym Pan mówi jest zasadne, ale najciężej wprowadzić to w życie. Można wiedzieć, ze najlepiej byłoby zamknąć rozdział, skupić się na sobie zamiast rozpamiętywać przeszłość i w niej tkwić… Można wiedzieć, ze obserwowanie aktywności w social mediach byłego partnera i jego nowej dziewczyny nam nie służy… ale tak ciężko zrobić ten krok, żeby się całkowicie odciąć. Nie wiem z czego to wynika… czy z braku silnej woli, czy z niskiego poczucia własnej wartości, ale z jakichś powodów niektórzy tkwią w przeszłości, skupiają się na ex partnerze, czując przy okazji jak bardzo jest to destrukcyjne.
Całkowicie się z Tobą zgadzam, że tak bardzo ciężko zrobić ten krok,po prostu rozstać się i zostawić wszystko.Ciężko oderwać się od tego bólu i wydaje mi się, że właśnie podjęcie decyzji i ten pierwszy szok - rozstajemy się - jest rzeczą najgorszą, najbardziej bolesną i w ogóle brzmi jak koniec świata.nie mam pojęcia, dlaczego tak bardzo towarzyszy temu strach
Bardzo dziękuję Panu za ten film ! Choć to wiedziałem to usłyszeć to z ust 2 osoby bardziej wpływa na psychykę w rozterce Pozdrawiam i dziękuję
Skoro tylu ludzi popełnia te błędy, to może to nie są błędy, tylko po prostu tak działa ludzka psychika?
świetnie, bardzo dziękuję. Ja 1,5 roku po 21 latach. Jest wreszcie ok....,wcześniej 2 powroty po 6,7 mies. przerwach. Terapia nieskuteczna, przerwana przeze mnie....
Dzięki za ten materiał! Stał się dla mnie mantrą! Zwłaszcza to nie mielenie przeszłości. Facet zostawił mnie po 5 latach spokojnego związku. Mieliśmy właśnie wspólnie zamieszkać. Odszedł bez słowa, nie było nawet kłótni. Czy coś takiego przytrafiło się komuś? Dodam, że obydwoje jesteśmy już po 40 stce, on przed 50 tką. Minęły 3 tygodnie i chyba dopiero teraz do mnie dociera co się stało. Postaram sie być silna i nie mielić przeszłości. Oby sie udało 😥
Byłem z dziewczyną 2,5 roku. Pewnego dnia odwiozłem ją do akademika, ta na wychodne mnie wycałowała, wyprzytulala, mówiła co będziemy robić w następnym tygodniu jak się zobaczymy... Po czym po tygodniu do mnie napisała że chce się rozejść... I się rozeszliśmy... Poblokowała mnie we wszystkich social mediach... Przepadła jak kamień w wodę... Później tylko od wspólnych znajomych słyszałem jak mnie obgadywała jak ja krzywdziłem a po 2 tygodniach od zakończenia związku PRZEZ TELEFON kumple widzieli ja w klubie z innym typem.... Szok i niedowierzanie bo przez te 2,5 roku wiele że sobą przeszliśmy, wiele wspaniałych chwil... Pół roku wcześniej przechodząc przez galerie pokazywała mi u ul jubilera jaki pierścionek mógłbym jej kupić na zaręczyny... Świat jest naprawdę dziwny... Ona teraz żyje jak by mnie nie było... A ja od 1,5miesiaca ryczę za nią
Witam. Mnie to spotkało w ostatnią Wigilię BN. Po 14 latach. Tak odchodzą osoby które nas nigdy naprawdę nie kochały, nie szanowały lub nawet zdradzały. Jest to rodzaj wyjątkowo perfidnej zemsty na porzuconej osobie żeby się zagryzła swoimi myślami szukając powodu rozpadu związku w sobie a nie prawdziwej przyczyny którą prawdopodobnie jest zdrada.
@@Andy-oo9wb myślę że trafiłeś w sedno. Nie tylko zostawić, do czego tak naprawdę każdy ma prawo, ale odejść bez wytłumaczenia, bez rozmowy … nie wiem jak takie coś nawet ubrać w słowa! Emocjonalne wyjałowienie?
, ja mam się już dobrze, cieszę się wolnością i brakiem ograniczeń jakie narzucał mi mój były. Świat jest piękny i niech tak pozostanie ☺️ pozdrawiam!
@@barbarabrydzia1044ja tez myslalam nawet o samobojstwie po nim ale czas faktycznie mija i nigdy sie tak nie cieszylam jak bylam sama! 😂
Dziękuje za ten materiał. Od dawna borykam sie sama ze sobą po rozstaniu z facetem z którym mam dzieci.
Oglądam to chyba z 10 raz żeby sama siebie zrozumieć i tak jak Pan mówi wychodzi na to ze z poprzedniego związku wyszłam ponieważ ta obojętność już nie była do zniesienia i myślałam ze wygrałam na loterii znajdując bardzo szybko mojego ex chłopaka, ktory zdawal sie byc lekarstwem na cale zlo.
Jednak gdy wyszlo na jaw ze robi sie powaznie i okazalo sie ze jestem w ciazy bywalo co raz gorzej, pozniej jak dziecko było już na świecie to kompletnie przestało być tak pieknie, awantury, problemy, wady partnera i moje. Wszystko zaczelo przeszkadzac a na dodatek okazalo sie ze 2 dziecko w drodze aż doszło dobrego ze sie rozstaliśmy.
Mój były facet spakował sie i tak jak by z wielka ulga wziął sowje rzeczy i wyjechał 1000 km dalej. Cieszył sie ze to całe piekło które miał ze mna jest już za nim a ja zostałam z małym dzieckiem w dodatku w ciazy z drugim sama do tego z moimi żalami i wszystkimi innymi obowiązkami. Koniec końców wychodzi ze utknęłam w przeszłości a on poszedł w świat się bawić,korzystać z zycia a ja siedziałam i czekam aż może za nami zatęskni i robiłam z siebie głupka pisząc do niego, przypominając o sobie, ze jest ojcem, żeby zadzwonił do dzieci ze potrzebujemy pieniadzy a on raz odpisał raz olewał mnie totalnie. Wszystko znosiłam i nie rozumiałam jak on tak może a mu poprostu nie zależało.
Wiedział ze jesteśmy ale miał nas głęboko w d***. Myslalm ze już sie z tym uporałam, ale los lubi drwić.
Przyjechał po około 2 latach od rozstania do nas, opowiadał jak nas kocha, jak ja i dzieci jesteśmy najważniejsi i byłam na tyle naiwna ze znowu pozwoliłam mu wejsc w moje życie bo od momentu rozstania nikogo nie znalazłam byłam tak zajęta wychowywaniem dzieci.
Kiedy po raz kolejny okazało sie ze on jest taki jaki byl tylko robi mnie w balona i przypomina sobie o nas jak mu w życiu sie nie układa, jak robi sie nudno, jak kumple zajmują sie swoim życiem i nie ma z kim sie bawić to wraca.
Postanowiłam zerwać z nim kompletnie kontakt z dnia na dzień z powodu żali jakie w sobie nosze. Bo nie wróciliśmy nigdy do siebie oficjalnie nasza relacja polegała na tym ze ja siedziałam wychowywałam dzieci, myslalm ze sie ułoży a on żyje pełnia życia 1000 km od nas i pisze co tydzień przyjadę niedługo, tęsknie za wami, kocham was a pojawia sie raz do roku - co tłumaczy tym ze nie miał czasu, nie miał pieniadzy, musiał pracować nie mógł rzucić wszytstkiego i przyjechać.
Popełniłam wszytskie 3 błędy o których Pan mówi i az mi smutno jak człowiek potrafi być głupi i zaślepiony az dotarło do mnie ze nie można tak żyć, ze to odbiera mi radość życia ze nie umiem cieszyć sie chwila obecna bo zastanawiam sie czym on jest taki zajety ze nie ma dla nas czasu, czemu nie odpisuje, czy poznał kogoś i już dlatego nie ma go dla nas.
Zainspirował mnie ten materiał do tego żeby ruszyć naprzód. Nie zauważyłam nawet ze utknęłam w takim błocie i zagotowałam sobie taki los.
Hej,
Przykro się to czyta,
U mnie rozpadły się wszystkie moje relacje najpierw z żoną potem z dziećmi a po 6 latach z narzeczoną. Cóż, zacząłem terapię u Gajdów. Tzw. chrześcijańska terapia integracyjna.
To nie jakąś reklama, poprostu się dzielę.
Ja ten czas wykorzystuje do naprawy siebie. Bardzo szybko wyszły na jaw moje deficyty emocjonalne związane z DDA.
Duzo można naprawić w sobie, wtedy łatwiej jest w podejmowaniu słusznych decyzji w przyszłości jeśli chodzi o wybór partnera.
Pozdrawiam 😊
Życzę ci dużo siły i wytrwałości! Najważniejsze ze zauważyłaś swoje błędy. Teraz może być tylko lepiej. Na pewno będzie! Pozdrawiam 😘
Jak czytam ze przyszlo dziecko i zaczely sie problemy... i ze mimo problemow nadchodzi 2 dziecko to ja nie wiem co tacy ludzie mają w glowie. Oczywiscie moge ci wspolczuc ale nie rozumiem tskich ludzi jak ty o on.
Rozstanie było bardzo burzliwe, płacz, krzyk,emocje, jak w telenoweli. Podczas związku mówił, że znajdzie lepszą ode mnie, co pogarszało moja niska samoocenę. Byłam szczęśliwa,gdy ze mną był, a stresowałam się, gdy wychodził. To było dokładnie 5 miesięcy temu, kiedy mnie rzucil. Utrzymywaliśmy kontakt i ponad 2 miesiące temu mieliśmy okropną kłótnie, gdzie powiedział dobitnie, że mnie nie kochał, że w każdej chwili mógł wyjść i znaleźć lepsza. Chciałabym iść do przodu,zapomnieć o jego istnieniu. Popełniłam ten błąd, że chciałam być w innym związku po rozstaniu. Poznałam nowego faceta, ale okazało się, że to był znajomy mojego ex. Kiedy raz ten facet odebrał przy mnie telefon od mojego ex, to wpadłam w płacz. Rozstaliśmy się. Teraz chodzę na zajęcia z grafiki komputerowej, z nadzieją, że to mi da lepszą przyszłość. Chciałam też zapomnieć o ex. Wciąż o nim myślę, choć czuje złość za to jak mnie potraktował. 5 miesięcy minęło i naprawdę chciałabym mieć spokój ducha jak przed poznaniem go i po prostu znaleźć kogoś. Mieszkam sama i brakuje drugiej osoby. Ciężko jednak mając 34 lata znaleźć kogokolwiek i sama też gotowa nie jestem.
Zazdroszczę takiej miłosci kobiety do mężczyzny mnie żona zostawia bez żadnych skrupolow po 15 latach nie piłem nie pale jedtem dobrze sytuowany finansowo żona miała wszystko chciałem tylko miłości od niej i co dostałem rozwód że stwierdzeniem że jestem życiowym egoistą nastawionym tylko na siebie
@@marcinmakowski5970A ja szukam takiego kochającego mężczyzny bo mój mnie zdradził a całe życie był moim jedynym facetem...świata poza nim nie widziałam, ufałam i kochałam całym sercem
Tak ma Pan rację zdrada tego nie wybaczę nigdy.Wiem że mężczyzna i wierność to sprzeczność tak oczywista jak .Oczywista Oczywistość.o to to właśnie taka próba. ......kontroli.,...pomimo że nie jesteście razem?!.Nie wierzę w szczęśliwe związki ..... już nie.....
@Ludolfina 626 Witam .w moim przypadku to nie jest brak wiary w istnienie fajnych facetów.Napewno są .tu chodzi o zaufanie.
Miałam 19 lat gdy rodzice wydali mnie za mąż.Nikt nie wiedział że on to łowca posągów......Dostał mnie 19 letnia dziewczynę czysta niewinną z posągiem.Calemu światu się mną chwalił a potem zamknął w domu i zaczął się bawić.Kiedy wdał się w romans z siostrą moja zranił mi serce. Ale ja mam 4siostry.ta jedna mu nie wystarczyła.3razy wyrzucałam go z domu.....zawsze wracał .kiedy wyszło na jaw że z nią ma dziecko to był już cios jak nożem w plecy. Nie podniosłam się .złożyłam pozew o rozwód.Na rozprawie usłyszałam że jestem do niczego na niczym się nie znam do niczego się nie nadaje należę do niego i żaden sąd do tego nie ma nic......Sąd orzekł separację....więc teraz niech Pani mnie zrozumie fajny facet ok spotkam np. poznam pokocham.Jakie ja mam prawo robić nadzieję jemu albo sobie ?przecież seperacja to nie rozwód.Do końca życia się ukrywać.Przez ostatnie 25 lat żaden facet mnie nie widział nago nie mam porównania.znam tylko jego.a to drań.ocziwiscie miałam chłopaka ale on mnie nie dotknal.Nie chciał się spieszyć a ja nie byłam gotowa ani na współżycie ani na małżeństwo.....Dzisiaj facet nawet fajny to dla mnie może być tylko kolegą.Najpierw muszę odbudować swoje ja. Taka niewysoka naturalna szatynka. Otwarta na ludzi i świat kochajaca życie .Pozdrawiam i przepraszam za szczerość.Basia.
Ja znam kilka par które rozstały się na pół roku czy rok i wróciły do siebie i założyły rodziny, także jak życie pokazuje każdy scenariusz jest możliwy.
myślę, że nie jest to dobre miejsce do pisania o szczęśliwych powrotach, ponieważ ludzie, którzy tutaj trafili chcą jak najszybciej zapomnieć o swojej poprzedniej miłości. Licząc na powrót będziemy ciągle myśleć o związku, który się rozpadł.
Nie koniecznie osoba odrzucająca może jednak nie znaleźć atrakcyjniejszej i dopasowanej osoby wtedy zmiejsza swoje wymagania i jest dobrze.
Osobiście nie znam, ale ciekawa inna perspektywa co takiego musiał się wydarzyć a żeby się spotkać, wrócić do siebie.
@@Karol.M Patrz wyżej scenariusze są dwa albo osoba odrzucająca ma już kogoś nowego lepszego dla siebie z tymi cechami których oczekuje albo nie lecz ta relacja jej nie do końca pasuje. W drugim przypadku może po prostu nie znaleźć lepszej opcji więc wraca. Tak to działa.
@@Kris-xq5fn no tak, dość prosto brzmi ale niestety tak nie jest.
Wszystkie błędy zrobiłam i robię dalej .... !!!
Dziękuję za naświetlenie ich !!!
W moim przypadku wielomiesięczna terapia. Było warto.
Gratulacje! ❤
Zalewanie bólu alkoholem to był mój największy problem
Proste odciąć się (żadnych friendzonów) zablokować socjale, usunąc lub głęboko ukryć zdjecia.
masz rację.
Bardzo mądre , całe życie
uczymy się . Dziękuję
Jejku, ja rozumiem to wszystko, i jest to wszystko trafione w punkt, tylko ja nie żyje jego życiem a zastanawiam się nad tym co właśnie powinnam zrobić dalej 🫣
Bardzo pomocny materiał. Dziękuję. Jestem tuż po rozstaniu. Wszystkie wskazówki kontynuuje. 😘🤗
Byłoby super, gdyby Pan wprowadził NAPISY dla osób niedosłyszących. Takie wartosciowe materialy, a też takimi ludzmi manipulują
Nie zawsze czas leczy rany.Zdarza się tak że poczucie pustki po rozstaniu jest tak dojmujące że odbiera chęć do życia.Wtedy jedynym ratunkiem jest kolejna relacja.Jak najszybciej.Żeby nie doszło do tragedii.
bardzo trafne komentarz, rany leczy tylko Bóg, ja byam w takiej desperacji po rozstaniu z partnerem, ze po dwóch miesiáscach weszlam w nowy zwiazek, slub, dziecko ale tak jak psycholog powiedzial narobilam sobie wiecej problemow, bo po roku uswiadomilam sobie ze ja go nie kocham, ze mnie nie pociága, caly czas porównuje go z ex z ktorym bylam 15 lat, marzé zeby do niego wrocic i tylko ranie obecnego juz méza, ale znowu jak odszedl mój ex nie umialam wytrzymac sama ze sobá, a powinnam tak czy siak przeczekac nie skaczác z jednej relacji w drugá
@@martunia3035prawdobodobnie kochać można tylko raz w życiu, nie wiadomo za którym razem, pozdrawiam serdecznie.
Uratował mi Pan zycie❤❤❤ od kąt znalazłam ten kanal a bylam z narcyzem w zwiazku , zwialam, doslownie ucieklam, jestem w szoku ze sama sobie z tym poradzilam.
Gratuluję Pani odwagi . Życzę dalszych sukcesów :)
@@Psychologianawynospod jednym z komentarzy nawiązała się dyskusja o powrocie do siebie po 6-12mc i zbudowania nowego lepszego związku. Ciekawe, może poruszył by pan ten temat? Osobiście nie znał takich przykładów w swoim otoczeniu, nie mówię że się nie da jednakże nic wszystkie materiały które widziałem zaprzeczają temu a żeby miało się to udać... Nie wchodzi 2x do tej rzeki.
Ps. Piszę tutaj bo YT i komentarze to jakaś maskara. Nie mogłem pana oznaczyć w odpowiednim wątku.
@@Karol.M Dziękuję, że Pan o tym napisał. Pomyślę o takim materiale bo znam kilka skutecznych powrotów, a raczej znam historie zbudowania związku na nowo z tą samą osobą. Jednak prawda jest taka, że większość przypadków kończy się tu porażka, bo jedna osoba (lub obie) wracają do dawnych schematów i kończy się jak za pierwszym razem. Wiele osób udaje tylko na początku, że chcą związek zbudować na nowo, ale jak pojawiają się pierwsze trudności to widać że to było kłamstwo.
@@Psychologianawynos Pytanie czy te zmiany wyszły z drugiej strony same, czy pod powiedzmy zewnętrzną "presją" innej osoby. Jednakże ciekawe co głównie różni te dwie grupy, a tym co wychodzi powrót jak już nastąpił zastanawiam się też o początki, osobiście nie widzę punktów styku a żeby zaczynać od nowa skoro ludzie się rozchodzą to jak tu trzymać kontakt, a co dopiero się widywać, no chyba że dzieci i jakaś mała wioska bądź wspólni znajomi. Jak już pan wspomniał tym co nie wychodzi to udają, ciekawe czego wspólnego można się doszukać u tych co się udaje. Heh ciekawe czy sie udaje bez terapii ;)
Czekamy za wideo :)
Wydaje mi się że gdy są dzieci ....przy rozstaniu nie powinno się nastawiać dzieci przeciw byłemu byłej i gdy wracają z weekendu wypytywać o nich te byle osoby.
2.Trzeba stanąć na własne nogi nie liczyć że ten były da alimenty ....,
3.pozwolic mu odejść i ułożyć sobie życie bez nas
Stanąć na własne nogi po rozstaniu, tak robi dojrzały człowiek, mało jest takich ludzi, pozdrawiam serdecznie.
A dlaczego ma sie nie liczyc ze da alimenty skoro odchodzi i zostawia dzieci? Dobrze sie czujesz?
Boże jak Ty mądrze mówisz ❤
Dziękuję.
Ja już olewam.go 🙏🙏
Bardzo dobry wykład, Dziękuję
Nie wiem kto jest w stanie przeskoczyć ze związku w związek...ja na pewno nie.. przecież gdy ktoś nas porzuca kochamy jeszcze partnera...
Jak zwykle trafne spostrzezenia, ktòre pomagaja w uporaniu sie z rozstaniem. Chyba najtrudniejsze jest jednak nie wspominanie przeszlosci, wrecz zycie nia, idealizowanie zwiazku.
Dziękuję serdecznie za ten filmik. Popełniłam 2 z w.w błędów. Obserwuje oraz tkwię w przeszłości. Bardzo Pana wypowiedź mi pomogła. Obudziła we mnie mysl że to tak nie może dłużej trwać. Z całego serca dziekuje❤️
Drogi Patryku. W jaki sposob „zapomniec“ o mezu z ktorym sie bylo 13 lat, a na domiar tego z braku mozliwosci bedziemy mieszkac razem we wspolnym domu? Jak przestac kochac, myslec? Czy przypominanie sobie bardzo wielu zlych histori ze wspolnego zycia cos pomorze?
Dziekuje i pozdrawiam Wszystkich😞🍀
Ps. Naprawde dobry Film. Dziekuje
Wpadłam jakby w depresję inie potrafię wyjść z tego marazmu, robic, działać. Nic!
Witam. Jestem w podobnej sytuacji. Chcesz porozmawiać? Może wspólnie sobie pomożemy
Też chętnie porozmawiam. Bo bliskim już nie zawracam głowy. Gdybyś miała ochotę daj znać.
Ja też chętnie porozmawiam
Ja dałam sobie czas i to niemało bo z 3 lata. Jednak kolejny związek również okazał się niewypałem 😢 teraz siedzie i płacze nad sobą bo tylko już na to mnie stać
Ze wszystkim sie zgadzam. Po ciezkim 15letnim związku dalam sobie przestrzen, nową super pracę, gdzie poznalam...no wlasnie. Ten sam typ mezczyzny zawrocil mi w glowie. Pomimo masy czerwonych flag, ktore zauwazalam weszlam w to emocjonalnie. Obecnie stosuję no contact, ale i tak nie wiem jak to sie dzieje, ze na poziomie chemii wciaż przyciagam te same typy mężczyzn.
Moim błędem jest to że po rozstaniu nadal czuję że jestem potrzebna Partnerowi Bo on sobie z tym rozstaniem nie radzi wiem że nie powinnam się angażować w pomoc byłemu Partnerowi ale nie potrafię być asertywna i zamiast skupić się na pomocy samej sobie to pomagam komuś kto nadal mnie krzywdzi
To rzeczywiscie cos nie tak z tobą 😂 on wcale nie cierpi.
Po skończeniu relacji z ex przyjaciółką zapisałam się na szkolenia rozwojowe.
Najlepsze jest to że po zakończeniu związku człowiek wie jakie popełnił błędy i wiedział w trakcie związku ze je popełnia a jednak nie był w stanie zapobiegać dziwne.
Dzień dobry,
Jestem po rozstaniu z dziewczyną. To ja zadecydowałem bo byłem nie szczęśliwy mimo prób, rozmów, namawiania na terapie wspólną i indywidualną. I podjąłem decyzję. Czuje ulgę choć współczuje ekpartnerce. Nie potrafi zaakceptować i probuje wciąż rozmawiać. Ja unikam. To już 3 raz kiedy podjąłem decyzję. Teraz już jestem pewny i wiem co może mnie złamać, aby ulec namowie.
Nie mniej to trudne. Nie chce sie szarpać czy robić awantury. Nie mam jak sie przeprowadzić czy zmienić pracę. Nie mieszkamy razem juz od 4 lat. Mam Adhd i trace cierpliwość. Obecnie uczę się NVC - Empatyczna Komunikacja. Trudno ja bylo zastosować w relacji. Ona ma coś w życiu co jest dla mnie kategorycznie nie dobre. I po 7 latach nic z tym nie zrobiła.
Co radzicie? Jaki plan? Jest jakis minimalny czas by odpuscila śledzenie? Czai sie pod praca, domem. Rożnie kombinuje jak przemykac. "Zabawa" w ciuciubabkę 😢
Wspolczuje. Kazdy ma prawo odejsc. A druga osoba (choc boli cholernie) powinna to odejscie zaakceptowac. Ty zyj swoim zyciem. Dawales jej czas na zmiany. Czas na wspolną zmianą. Łazi za toba bo skoro to 3 raz jak z nią skonczyles to ona jest przekonana ze znowu wrocisz. Po co wracales? Koniec to koniec. Ja na twoim miejscu olałabym ją totalnie. Ktos kto łazi komus pod prace i dom jest nienormalny a nawet trzeba by sie bac takich psychopatow. Powiedz jej ze nie podoba ci sie to łazenie za tobą. A potem ją olewaj i ANI JEDNEGO slowa w jej kierunku. Dziewczyna miala szanse. Jej problem.
Prawie rok po rozstaniu po ponad 24 latach małżeństwa. Wyprowwdzil się po koszmarnym roku żeby zająć się 17 letnia siostrzenica bo mu się nie chciało dojeżdżac na koniec miasta 😂 to sobie razem zamieszkali. zresetowałam sobie mózg i nawet nie pamietam tych spędzonych lat (wyparcie?). Jakby mu zależało jak to deklaruje to stanąłby na rzęsach żebyśmy byli razem a nie robi nic. Od czasu do czasu wysyła mi smsy co robimy dalej 😂 wiec odpisuje ze rozwód. Pojechałam 2 razy do Włoch sama w poprzednie wakacje samochodem choć mi wmawiał ze jestem ch….. kierowcą. Były to bdb wakacje 😎Boje się tylko ze umrę i znajda mnie po 3 tygodniach nadzarta przez koty😂
Lepiej niech koty żrą niż dupek ciąga za sznurki...mnie zeżre 10 kotów haha...ale nie konsumuje demon....na smutek włączam filmy i rozum trzeżwieje....nie plakałam i nie zapłacze nie ma po co i za kim....
Pani Doroto wspolczuje ja wlasnie trace zwiazek po 15 latach popelnilem blad oddalem sie zarabianiu pieniedzy myslac ze to zalatwi sprawe niemoge sobie wybaczyc ze nie sluchalem zony gdy mi mowila ze nie tedy droga cos w niej peklo sama nie wie co ale chce odejsc jestem zdruzgotany bo kocham ja bezgranicznie jestem facetem ale od kilku tygodni placze jak bobr z niemocy by ja zatrzymac przy sobie..moje zycie wlasnie sie konczy
Bardzo mądre .Dziękuje ❤
Czas i inni ludzie nie leczą ran, odwracają jedynie naszą uwagę na krótko.
Dziekujaszki… Ogromne!!!!🫶🫶🫶🙏
Ps. Ja to właśnie tak sama ze sobą….😔💙
Krótko - Dziękuję!
Bardzo Panu dziękuję za ten film.
to jestem szczęściarzem bo postąpiłem w ten sposób że związku w związek i znalazłem milosc zycia tak minęło już 12 lat,bardzo ja kocham!!! ale jak najbardziej ma Pan rację że ogólnie nue powinno się tak robić.Moze u mnie przeznaczenie?😍
Panie Patryku,super wskazówki i rady związane z tym jakich błędów nie popełniać po rozstaniu. Ja, jestem właśnie teraz w takim momencie życia. Jeśli można spytac to w jakim mieście Pan przyjmuje na konsultacje w swoim gabinecie? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź .
No to ja chyba dotknęłam dna!!! po 50 latach.. Pozdrawiam😊
Pan Patryk jest z Gdańska
na stronie internetowej jest również opcja konsultacji online ;)
Mnie to czekam,, związek się kończy.
Rozstaliśmy się z moim partnerem w sylwestra. Mieszkaliśmy jednak razem i dopiero wczoraj (17 luty) przeprowadziłam się do rodziny. Było mi bardzo ciężko ale teraz jest tragicznie bo póki mieszkaliśmy razem, to mimo że byliśmy po rozstaniu, czułam się dobrze mając go przy sobie codziennie.. teraz nastąpiła rozłąka i ciągle płaczę, nie mam siły kompletnie na nic. Dodam że rozstaliśmy się w zgodzie. Obydwoje po prostu zaczęliśmy chcieć czegoś innego od życia i musieliśmy się rozstać bo nie dało się inaczej. Kochaliśmy się i obydwoje płakaliśmy przy pożegnaniu, gdy się przeprowadzałam do rodziny. Dużo miłych słów padło na pożegnanie, słowa wdzięczności za wspólnie spędzone lata.. teraz jest pustka.. wiem że będzie jeszcze dobrze ale ten okres przejściowy, tego bólu, samotności.. jest nie do zniesienia momentami. Nie mam za bardzo przyjaciół więc jeśli ktoś ze złamanym serduszkiem chce ze mną porozmawiać to chętnie popiszę na discordzie, może poczujemy się lepiej jak się wygadamy
Chętnie pogadam 🙁 jak się skontaktować?
@@olam.3065 Weronikafa#8323 możesz dodać:)
Ja też chętnie pogadam
@@olam.3065ja też chce
Uwielbiam Pana filmy ❤ tak bardzo mi pomagają 😊😊
Czysta prawda❤
To ja nie mogę iść na przòd bo mam jeszcze nadzieję 😢To trudne
dobre rady, niestety czlowiek nie mysli realnie w takiej sytuacji
W moim przypadku? zbagatelizowałem problem, kiedy dziewczyna zauroczyła się w innym. Okłamywała mnie i próbowała zrobić ze mnie idiotę
Jestem po zakończonym związku ponad 15 letnim , mamy 13 letniego syna . Moja Partnerka weszła w związek ze swoim kolegą z pracy o 14 lat młodszym. Mieszkamy razem , po pracy spotyka się że swoim nowym partnerem w miarę możliwości jak syna nie ma w domu , mieszka u niego . Jak radzić sobie z taką sytuacją jesteśmy cały czas przez nią oszukiwani. Co robić w takiej chorej sytuacji i w takich relacjach.
A jak ma się sytuacja kiedy związek się rozpada ponieważ obie strony pochodzą z toksycznych rodzin. Obie strony rozstają się, ponieważ zdają sobie sprawę że związek nie ma szansy przetrwać z tyloma problemami do przepracowania. Oboje postanawiają nad sobą pracować, oczywiście każde z osobna. Czy takie osoby mają szansę na zdrowe wejście w tę samą relację po przerobieniu traum z dzieciństwa i niedojrzałości emocjonalnej?
Też chciałabym się tego dowiedzieć.
@Ludolfina 626 💜
Dziękuję! Z lekturą na pewno się zapoznam!
A co jeśli popełniło się ten błąd i weszło się ze związku w relacje z inną osobą. Czy zatrzyma ją ? Będzie to odpowiednie ?
Wlasnie rozstalem sie z dziewczyna 2 dni temu. Niestety ja zaangażowałem sie za bardzo. A ona stwierdzila ze ostatni rok nie czula do mnie nic poniewaz mam przeszlosc czyli dziecko i nienudane malzenstwo. Ostatni rok wygladal tak ze zrywalismy i wracalismy. Teraz powiedziala ze znalazl sie ktos inny. Boli bardzo boli. 5 minut po tej naszej rozmowie mialem wypadak samochdowy. Nie chce sie tak czuc jak sie czuje. Nie widze sensu w dalszym zyciu, czuje pustke, i bez sens w dalszym dzialaniu. Dlaczego ludzie nie chca wspolnie tworzyc czegos. Proponowalem jej prace w mojej firmie wspolne zamieszkanie. Ona wybrala przeprowadzke do miasta wojewodzkiego. Stwierdzila ze jestem stabilny ze co by sie nie dzialo to ja jestem. Uznala to jako wade. Mysle ze chyba o to chodzi w zwiazku o tą stabilnosc. Czy sie myle?
Nie mylisz się. Akurat ta panienka lubi bardziej nieobliczalnych a może ryzykownych typów. Zycie jej za to zapłaci ,,atrakcjami''.
@@Andy-oo9wb już jej płaci. Wiem że ona lubi emocje jakie by nie były. No ale powodzenia. Nie ja nie jestem nudny. Mam swoje zajawki ryzykowne które ona we nie tłumiła. Tu się dałem zmanipulować.
Myślę, że stabilność i " nuda" nawet jeśli to nie jest nuda tylko właśnie poukładanie wewnętrzne niektórych przeraża. Jeżeli jesteś zaburzony, to stabilność jest Ci obca a wszystko co obce przeraża, czyli wolisz znany Tobie już coś i stres i rozedrganie od spokojnego życia druga osobą po której wiesz czego sie mozesz spodziewać .
@@AM-mu9mm podsumowując to nie ze mną było coś nie tak?
Dlaczego to cos zlego przeskoczyc do nastepnego zwiasku ? Moja ex chyba w trakcie zwiasku z ktora bylem 8 lat poznala inego i planuje teraz slub i chyba jest szczesliwa a ja czasami odczowam mysli na ten temat.
A czy nie jest tak ze takie rozstanie moze wyjsc na Dobre I taka przerwa dobrze wyjdzie,znam osoby ze soba zerwaly a teraz sa szczesliwe
podobno to samo u mnie się działo i dalej się dzieje w moim życiu , nie umiem sobie poradzić z tym że rodzina zabrała mi szanse na fajną dziewczynę , na warsztatach Terapii zajęciowej w Skierniewicach gdzie chodzę uczestnicy z warsztatów proponowali mi żebym sobie znalazł jakąś inną a w 2021 roku doszło także do tego że ojciec poznał inną kobietę co bardzo przeżywam mimo że mama też kogoś ma ale z nim się w ogóle nie umiem dogadać z tym fagasem od matki który dodatkowo sprasza gości do siebie i mnie terroryzuje tak że kiedyś znów dojdzie do tego że znów ucieknę z domu bo nie wytrzymam , w 2022 roku dokonano na mnie napaści na tle s....alnym przez instruktora który zdjął mi dla kawału nie powiem co i krzyczał do mnie ''nikt nie chce oglądać twojej bielizny '' i później mówił że powinienem sobie znaleźć dziewczynę na przykład z okolic Skierniewic , przez to moja psychika coraz bardziej się pogarsza i depresja także mimo autyzmu na który cierpię , brat mi powiedział ''nie martw się będzie inna do s...ksu '' przez co chciałbym nie raz mu przypieprzyć za to co powiedziałem bo to dla mnie te tematy to tematy tabu są , na warsztatach gdzie chodzę jest dziewczyna która mi skaczę do gęby przez co nie raz płaczę z tego powodu że mnie tak traktuje a ja sobie nie zasłużyłem na takie traktowanie i nie zasłużyłem sobie żeby matka moja która ma nerwicę a mimo tego chodzi do pracy w szkole podstawowej którą znalazła w 2022 roku i to po znajomości bo jej kuzyn jej załatwił dla niej robotę a dla mnie nic nie zrobił , w domu babcia się też wtrącała do tego związku że stać mnie na lepszą mówiła że dziewczynę sobie znajdę nie będę wiedział nawet kiedy a myślę że to są bujdy to co mi mówią bo ja już im w żadne kłamstwo nie uwierzę a życzę im szczególnie mojemu dziadkowi który wyzywał ją i straszył że zepchnie ją ze schodów i mojemu bratu który wyzywał tę Ewę od Fiony ze Shreka i mojemu kuzynowi który nie chciał nawet mnie zaprosić na swoje j...ane wesele i mojemu bratu który nawet mnie nie zabrał na nie bo nie chciał na nie wziąść wariata, który był w szpitalu psychiatrycznym a kuzyn także po niej jechał słowami ''tyle ch...ja co za komara '' a brat ją wyzywał że jest gruba i brzydka a ojciec mówił że mam z nią zerwać który tak samo uważał że odnowa Emaus w kościele świętego Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich to sekta a partner matki pod koniec listopada 2022 roku obrażał mnie i moje przekonania religijne a w 2019 roku chciał do mnie wezwać egzorcystę po prostu masakra no i przez to w bożę narodzenie 2018 roku po tym jak się dowiedziała tego wszystkiego to oznajmiła że się zakochała w takim Wojtku z Warszawy a kobieta ojca którą poznał jest Ukrainką która ma niepełnosprawne dzieci i którą poznał przez Internet w 2021 roku .Boje się komukolwiek zaufać i boje się zakochać w kimś innym bo boje się nie tylko że ludzie z toksycznej wsi będą się wpieprzać w związek mój następny ale także rodzina moja na którą już mam wyrąbane oraz ludzie z warsztatów którzy pieprzyli farmazony o tym że pójdę na imprezę z dziewczyną swoją by przedstawiła mnie swoim znajomym . patologia a najgorsza jest ta kobieta od ojca mojego a w domu mi nie pozawalają mi mieć dziewczyny innej a na warsztatach praktycznie każdy ma kogoś a boje się na nowo komukolwiek zaufać i boje się że dojdzie przez to wszystko do tragedii jeszcze przed ślubem mojego ojca z Tą Ukrainką Olgą z Warszawy.
a ja nie wierzę w kłamstwa rodziny i innych bo nie jestem łatwowierny i nie chce już słuchać od ojca mojego ojczyma który ma 80 lat zapytań ''Kuba , kiedy na chałupę przyprowadzisz jakąś d....pe ?'' tak się zwraca do mnie 80 letni mężczyzna a ojciec mój nazwał go 11 marca 2023 roku od idiotów którzy nie przestrzegają żadnych reguł współżycia społecznego a ojciec 10 marca 2023 roku zadeklarował że mnie chce wziąźć do Warszawy za jakiś czas i boje się już awantury mojej Matki z nim i z tą kobietą która chciała dla mnie znaleźć ośrodek dziennego pobytu inny niż ten w Skierniewicach gdzie się dzieją dantejskie sceny od kradzieży telefonu instruktorki które miało miejsce 17 kwietnia 2023 do napaści na tle s...alnym którym powinna się zająć prokuratura z Policją i chciałbym aby sprawa tej placówki nie ucichła i chciałby aby jakaś inna osoba trzecia pomogła mi to nagłośnić i pomogła mi załatwić tak że pewien człowiek którego chciał na mnie nasłać ojczym mój a później mówił że jak on się do mnie zbliży to będzie z nim miał do czynienia i chciałbym aby ktoś z Policji na przykład ze Skierniewic lub z Puszczy Mariańskiej .
Pan zapomniał o narcyzach,którzy mają nałóg sexoholizmu i tu nic nie pomoże
A propos relacja to nie przeglądanie się partnerowi i czekanie na czerwone światełka.Tak wygląda obserwacja a nie miłość
Narcyz nie zawsze jest sexoholikiem.
Jak można uważać, że zdradzenie partnera to w jakimś stopniu jego wina? Tłumaczenie się ze zdradzenia to tak jakby tłumaczyć się z kurestwa. Zdrada to zdrada i jest to świadomy wybór danej osoby. Albo zdradzam albo nie. Krótka piłka i kwestia własnych zasad.
A nie może być tak,. że zachowania zdradzonego pchnęły do zdrady?
Właśnie może być tak, że zachowanie zdradzonego popycha do zdrady. Jeśli Narcyz nie widzi w żonie kobiety przez długie lata to uważam, że traktowanie żony jakby była siostrą albo córką, może właśnie doprowadzić do zdrady żony.
Największa bzdura jaką słyszałem to zdradziłam, ale to twoja wina - mógłbyś się do tego odnieść?
Ja najbardziej cierpię po rozstaniu z psem
1
Małe własne lokum
Dlaczego cały czas Pan kieruje się do kobiet ?
Dlaczego ciągle do kobiet