Maruti za 100 milionów - Czy było warte aż tyle?// Muzeum SKARB NARODU
Вставка
- Опубліковано 6 жов 2024
- #MuzeumSKARBNARODU
Oglądajcie, Subskrybujcie nasz kanał, zostawcie komentarz i kliknijcie Dzwoneczek, żeby otrzymywać powiadomienia o kolejnych filmach.
Nasz Patronite:
patronite.pl/M...
Bluzy, koszulki #GRAT, wlepy #GratyDająRadę w naszym sklepie on-line: sklep.muzeumsk...
Zajrzyjcie koniecznie!
* *
Muzeum SKARB NARODU
Miejsce dla miłośników klasycznej motoryzacji.
muzeumskarbnar...
FB | INSTAGRAM - @skarb.narodu
TikTok - @muzeumskarbnarodu
#MuzeumSKARBNARODU #skarbnarodu
* *
Produkcja: Minimalna Produkcja;
Kamera: Artur Perzanowski;
Montaż: Michał Olszak Allshack;
W tarpanach był silnik 3p Perkinsa. Silniki te były montowane w ciągnikach licencyjnych Ursusa na bazie MF255 czy w C-360 3p😉
Właśnie miałem to powiedzieć
niektórzy zakładają 3p do C330
Słyszałem ale nie widziałem
Zakładają do C330 tylko trzeba kupić specjalna flansze między silnik a skrzynie. Druga sprawa czy skrzynia i tylny most wytrzyma dłuższe użytkowanie na takim Swapie?
Jazda takim Tarpanem to było coś. Radio było zbędne 😁
Jestem niewiele młodszy od Ciebie Robercie... a bardzo duży budzisz we mnie szacunek jak tłumaczysz realia tamtych lat dla znacznie znacznie młodszych... dla tych którzy noże nie do końca rozumieją co to "kineskop".
tylko że większość ludzi nawet 3000zł / mies teraz nie zarabia i na nowe auto i tak ciężko uzbierać przeciętnej osobie
Robert mówił o zarobkach brutto 😉
To zmień pracę.
@@hades3947 i weź kredyt
@@hades3947 Powiedz to 80% ludziom pracującym za tyle pieniędzy.
@@civic12 TO ja nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz że 80% zarabia mniej niz 3 tys
W 92 roku podniesiono znacząco cła na samochody żeby chronić rodzimych producentów, rok wcześniej Maruti kosztowało 70 milionów i było nieznacznie droższe od Poloneza, podobna sytuacja była w przypadku Favoritki która w 92 roku zaczęla być 30 procent droższa, co miało wpływ na wysoką sprzedaż Poloneza
Zgadza się, dokładnie przy pomocy ceł i ograniczeń importu ówczesne ministerstwo finansów zapewniło kosztem naszych traumatycznych przeżyć z polonezami i fiatami sfinansowało o kilka lat dłuższe zdychanie w mękach fabryki FSO... a gdyby ktoś temu już na starcie, zaraz po przemianach uciął łeb - kto wie, prawdopodobnie historia motoryzacyjnych doświadczeń kazdego z nas bylaby dziś bardziej zbliżona do humanitarnej
favo chodziły z dopłata za lakier 1515 , wycieraczka tylna i chlapaczami przednimi u importera 95mln
Często Suzuki Maruti był główną nagrodą w programie "KOŁO FORTUNY" 😎
Magda gładziła je często 😜
@@carcctv Magda odsłonń😉
Polonezy też były :D
@@bronek9715 niestety 🤣
@@antyrydzokaczka240 🤔🤦♂️
Witam serdecznie. 🖐️
Mój ojciec kupił Maruti Suzuki bodajże w 92 r był to wspaniały samochodzik. Nazwa Maruti wzięła się od indyjskiego bożka szybkości i zwinności. 😏Pasowała jak ulał do tego samochodu!. Spalanie wahało się minimalnie między 4 a 6L ojciec jeździł bardzo delikatnie. Bardzo mi się podobało to powiedzenie im człowiek starszy tym bardziej lubi swoje życie jest mądrzejszy. Więc coraz mniej się spieszy. Super odcinek 🎥 pozdrawiam serdecznie 👍 Graty Dają Radę🖐️
Ja marzyłem o Polonezie,, przejscowce 🥺 niestety 70 milionów kosztował na giełdzie 😤, kupiłem za 39 milionów 10 letniego Fiata 125p. Z 1984r , skrzynią 5😁 wszyscy bawili się na zabawach i wrzucali To 5 cały czas 🥰, mój pierwszy samochód,( zresztą do dziś jest 🤪).
Fajny pomysł z tym porównaniem. Kiedys te auta były marzeniem rodzin. Warto sobie przez to odświeżyć pamięć - wspomnienia z młodości ;-)
Dokładnie, Team BIOTAD PLUS 💪
W Indiach wyszła właśnie nowa generacja Suzuki Alto (następca Maruti). Auto w podstawowej wersji kosztuje 18 tysięcy złotych, wersja wyposażona dość przyzwoicie nawet jak na europejskie warunki, kosztuje 27 tysięcy złotych. Dlaczego nie sprzedaje się tego u nas? Auto spełnia normy spalin będące odpowiednikiem Euro-6, crash-test również wypadł przyzwoicie. Wielka szkoda, autko jest niebrzydkie i podejrzewam, że miałoby branie 🙃
Euro 6 na pewno nie spełnia
Nie zgodzę się że fiesta się słabo sprzedaje. Po prostu celem jest wykończyć rynek tanich aut, aut w przyszłości nie mamy kupować tylko wynajmować bo nie będzie nas na nie stać.
"Pokażemy mu jak wygląda śnieg..." Jak do dziecka, prawdziwa miłość i pasja.
Jeśli chodzi o tarpana w dieslu, to one miały silnik firmy Perkins. Silnik ten ma 3 cylindry i montowany był w ursusach c360 3p, MF-ach 255, wózkach widłowych GPW i wielu pojazdach.
W miasteczku gdzie mieszkam średnia pensja to raczej jakieś 3 tys. i wiekszość ludzi w tym dryfującym wraku jakim jest teraz Polska ma takie zarobki .
A kiedy nie była dryfującym wrakiem?
Może wsiądź w auto i zrób wycieczkę po Europie, bo chyba nigdy nie aktualizowana wiedza na temat stanu kraju szarpie jakaś propaganda. He he
Ta, 15 miesięcy, chyba przy założeniu, że zęby wbijesz w ścianę, a rachunki same cudownie się popłacą 🙈🤣
Te "małe i tanie autka" są ciekawe, ponieważ dla wielu polskich rodzin były przepustką do lepszego życia. Te samochody oferują dużo wyższa jakość, niezawodność oraz komfort podróżowania niż mały Fiat. Były dostępne w salonach sprzedaży bez konieczności wieloletniego oczekiwania. Nie wspominając o tym, że posiadając taki samochód nie trzeba było czekać na autobus czy pociąg.
Dokładnie takim autem dla mojej rodziny było Daewoo Tico. Lekki, dynamiczny, oszczędny, niezawodny, prawie nowy, z bagażnikiem i pięcioma drzwiami. Super auto które podniosło komfort podróżowania po przesiadce z malucha. Dzisiaj ciągle wychodzę z założenia, że możliwie najprostsza i oszczędna konstrukcja auta jest dla mnie najlepsza. Daje mi to komfort psychiczny, że potrafię dużo rzeczy w takim aucie naprawić sam.
My mieliśmy e tym celu nasze polskie cinquecento, nowocześniejsze jeszcze
Początek roku 91 sąsiadzi kupili takie cudo 😁 W środku w porównaniu do malucha to było cudo. Pamiętam jak 10 latek jazdę tym wypasionym autem. i jakie duże było wtedy 🙂
Mój wujek też miał, mniej więcej w tym czasie. Był zachwycony, po maluchu właśnie.
Tak chcemy takie porównanie, świetny pomysł
zależy gdzie , widuje się jeszcze , ale fakt że C i D zdominowały ulice
CORSA B najlepsze autko bardzo wdzięczne i fajne w jeździe mieliśmy taka 9 lat i nigdy nie klękła 🙂
Silnik z zwykłego Ursusa C-330 jest jak najbardziej do zajechania, chociaż niszczy je w dużej mierze zerowa kultura techniczna użytkowników. Niska jakość materiałów i zły serwis olejowy prowadzą do spadku kompresji, potem silnik przechodzi na wodę zamiast płynu chłodniczego (aby można było do chłodnicy wlać gorącą wodę i ułatwić rozruch) lub też całe życie chodził na wodzie, potem w zimie rolnik wali w szyję w trakcie pracy i zapomina spuścić wodę, więc rano budzi się z pękniętym blokiem. Do tego źle ustawiona pompa wtryskowa oraz lejące wtryskiwacze nie pomagają silnikowi.
Natomiast jeśli nie pęknie blok to można ogarnąć remont za bezcen. Dzięki wymiennym tulejom można kupić zestaw naprawczy za 500 zł, do tego szlif głowicy i dalej w pole. Jakość zarówno oryginału jak i zamienników jest absolutnie tragiczna, silnik nadrabia tym że można go naprawić w stodole między żniwami a orką.
Panie Robercie, czekam na ten materiał porównawczy, miałem Tico a nawet i dwa bo synowi też zakupiłem po zdaniu prawa jazdy tikusia do szlifowania i nauki jazdy i był z niego zadowolony, pozdrawiam serdecznie 👍
Posiadałem taki wóz, miło wspominam :)
Astra f nie była dostepna w 97 roku jako classic, pojawiła się w sprzedaży dwa lata później. Znajomi kupili taka sedana GL 1,4 60km w 97 roku. Bardzo biedna wersja ale to był w końcu nowiutki,solidny, zachodni, niemiecki wóz i to się czuło, szczególnie we wnętrzu tego autka.
Nie było przypadkiem tak że jak równocześnie były produkowane dwa modele astry czyli f i g, to wtedy f nazywali classic, i później schemat się powtórzył jak nadeszła generacja h, i równocześnie była produkowana g, też nazywała się classic.
@@sebastianm6693 Tak właśnie było. Podobny manewr zastosowano w skodzie i w pegueocie, 206 plus.
Tak wybudowali linie produkcji modelu F w Gliwicach ale wchodziła już generacja G. Sam klient często odkładał na upatrzoną wersję F więc sprzedawana jako Classic. Później generacja G też przez chwile była jako Classic.
Witam, Mam dwa Tarpany z silnikiem Perkinsa 3p i wszystko działa. Trzeba dbac i sprawdzać a nie tylko jeżdzić. Spalanie 6,5l/100km.
W teście motoru tarpan palił 7 litrów
Jak dawno nie widziałem Pana Rafała Jemielity, pozdrawiam serdecznie, MotoMagazyn - najlepsze pismo na świecie... szkoda, że tak szybko zniknęło (mam wszystkie numery)
Czekało się co miesiąc 😉
Porównanie proszę koniecznie zrobić, samochody tego typu to dla wielu z nas są bardzo sentymentalne samochody, odzwierciedlają to jakie potrzeby mieli wtedy Polacy, potrzeby zdeterminowane sytuacja w kraju głównie, ale i nie przeszkadzało to za bardzo, małość i ubogość tych samochodów nie była problemem bo i tak większość przesiadała się do nich z malucha czy innych nie najlepszych awaryjnych aut.
Naprawdę warto zrobić takie porównanie, chodźby z powodu wspomnień i powrotu do pięknych lat prostej motoryzacji.
26:56 Rafał Imielita sprowadzał lampy, bardziej chodzi o kierunkowskazy które Włosi wykorzystali od Suzuki Samurai Patrykowi Mikiciukowi, do jego Lamborghini Diablo.
Te opelki corsy bardzo udane i fajne auta były. Maruti to taki odpowiednik tico tylko lepiej wykonany. Leci łapka w górę i pozdrowionka.
W 1992r maruti było już nieco podstarzałe ale w porównaniu do malucha czy nawet poloneza to był wóz z innej planety. Jedno z najtańszych nowych aut, niezawodne i ekonomiczne. Nikt nie grymasił że jest zrobiony w Indiach. A corsa b w zwykłej biednej wersji nigdy nie będzie klasykiem. Jakaś wersja gsi to i owszem. I wersja 1.5td bo nie miał konkurencji w swoich latach.
Miał. Peugeot 205 1.8 td 78 KM, i niedostępna na wszystkich rynkach Fiesta 1.8 td 77 KM 133 Nm. Ale królem osiągów małych Turbo diesli był Peugeot 205.
Co do Opla Corsy - kilkanaście lat temu miałem Corsę B Kombi. Wzbudzała zainteresowanie każdego, kto choć trochę znał ten model 🙂 Rocznik 1997, 1,4 benzyna, kupiona jako sprowadzona z Włoch, a wyprodukowana (jeśli dobrze pamiętam) w Meksyku, tam też był ten samochód bardzo popularny. Ciekawostką były wszystkie szyby elektryczne, co nie zdarzało się w "normalnych" Corsach. Inne były też przednie hamulce. Mój był dość ubogo wyposażony, ale można było trafić takie na full wypasie. Auto było niezawodne, przejechałem nim ponad 100 tys. km w trzy lata, później jeździł nim wujek, aż do złomowania 3 lata temu (niestety zabezpieczenie antykorozyjne było fatalne). I jeszcze anegdota - kupując to auto zwróciłem uwagę na inną niż "normalnie" tylną klapę, no, ale pomyślałem, że jak dojdzie do stłuczki to raczej przodem... 2 razy wjechano mi w tył 🤓 Wtedy te auta od czasu do czasu widywałem na ulicy i w ogłoszeniach, dziś już nie.
Apropos suzuki, pamiętam reklamy w tv regionalnej, czyli Katowice, gdzie w latach 92-94 reklamowano Suzuki Swift dostępne w salonach Suzuki Durczok.
A gdzie te wszystkie klasyki w końcu bedzie mozna zobaczyc na żywo, miły kolego ?
Daihatsu Charade ❤️ W mojej rodzinie Daihatsu godnie służyło... pamiętam jak ojciec zakupił "to coś innego" i siedział przez kilka dni w oknie nocą by nikt go nie ukradł 🤣🤣🤣...stylistycznie to nadwozie to prawie jeden do jednego jak pokazywane dziś Suzuki Maruti
Daihatsu szarade D to był złom i japoński nieudany exsperyment
@@pibi8010 Masz rację że to złom itp. ale sentyment pozostał... wyróżniał się na tle fiatów, polonezów, skód itp. To było po prostu coś innego...
Zróbcie porównanie tych taczków bo właśnie nie były ciekawe, po prostu były i niejednokrotnie wielu ludzi marzyło choćby o takim małym, w miarę kulturalnym i komfortowym przemieszczaczu. Sam pamiętam jak praktycznie w jednym momencie 3 osoby z mojego otoczenia kupiły poloneza kombi, tico i lanosa.
Super pomysł z tym porównaniem.
Robicie dobrą robotę dawc więcej.Pozdrawiam serdecznie .
W Tarpanach był silnik 3 cylindrowy licencji Perkinsa z ciągnika Massey Ferguson 255 oraz Ursus C-360 3P . 30tka miała polski silnik dwucylindrowy. Montowany również w wózkach widłowych RAK.
Wtedy (początek lat 90-tych) były to jedyne samochody, na które było stać przeciętnego Kowalskiego. Wielu młodych ludzi stawiało wtedy pierwsze kroki w motoryzacji, właśnie w tych bolidach. Podobnie jak Rafał,czuliśmy się nieśmiertelni. Pamiętam jak dziś przejazd na dwóch kołach przez rondo w centrum mojego rodzinnego miasta :) Dla obecnych 40-50 latków to wspomnienie cudownej młodości i wszystkiego co z nią związane ;)
😀Poproszę o porównanie małych autek
Na kanał do złomnika zapraszam w takiej tematyce
@@bronek9715 Dziękuję 👍
Oczywiście, że czekamy na takie porównanie wspomnianych trzech maluszków!
Miałem takie maruti 800. Zero usterek, zero problemów i 5 drzwi. Super auto
Z tego co kojarzę to w tarpanie nie było silnika z c330 tylko 2.5 3 cylindrowy z ursusa c3603p 42km pozdrawiam
Fajny pomysł na porównania aut z epoki. Kibicuję i miło będzie zobaczyć. Pozdrawiam
Opel chyba nigdy nie będzie klasykiem 😬 przynajmniej dla mnie 😁
Dobry wieczór
Silnik tarpana tak zwany 3p Perkins był montowany w ursusie c360 3p oraz w 2812 i 3512 oraz w fergusonach 255 oraz 235
Mieliśmy Maruti. Idealnie taki sam. Kupiony w 92r za 87 milionów ówczesnych złotych. Sprzedany 10 lat później z przebiegiem 87kkm. Zero rdzy. Co ciekawe w promocyjnej cenie od dilera z Chorzowa dostaliśmy ofertę na elektroniczne amerykańskie zabezpieczenie antykorozyjne firmy Rust Evader. Wtedy kosmos. Efekt był taki że po 10 latach ekploatacji nie było na nim grama rdzy. Nawet wydech był oryginalny.
Jak go wspominam? Miło. Uczyłem sie na nim jeździć. Porównanie do Tico mam, bo też miałem. O ile z zewnątrz Tico dla oka było przyjemniejsze, to wewnatrz Maruti było lepsze. Wskaźniki, deska rozdzielcza, pomimo fikuśnego sterowania nawiewami.
Silnik? Super. Ekonomiczny i elastyczny. Miał 35KM, mniej niz w Tico, z tym że był przystosowany do paliwa 84 okt. Tico min 91, więc stąd ta różnica. Gaźnik Mikuni, dwugardzielowy. Leciało to bezproblemowo licznikowe 130. Porównujac Maruti do ówczesnego, kanciastego CC to wygrana w kieszeni ze względu na jedną parę drzwi więcej.
Wspomnień czar. Dzięki za film.
Kolejny super odcinek. Dziękuję!
miałem tico ji fajne autko
Moja ciocia ma podobną Corsę, też przejściówka, czarne blachy, wymuskana, wychuchana, nawet kropki rdzy nie ma. Ach Corsy B wyginęły kompletnie
Bo były biodegradowalne 😁😁😁
Też miałem taką, to wiem co mówię.
Dzięki Corsie mam awersję do opla do dzisiaj 😁
Najgorsze auto jakie miałem.
Miałem taką corsę B całe długie lata. autko bardzo mało awaryjne, części tanie... Koszty serwisowania porównując do dzisiejszych samochodów to grosze... Nie ma co porównywać z "dzisiejszymi" samochodami, ale jakbym miał ważną podróż gdzieś daleko, gdzie muszę być na 100% punktualnie, to wiem że taką corsą dojechał bym bez problemu, a jeżeli z problemem to zawsze dojedzie o własnych siłach. Ja miałem rocznik 1996 również polski salon. Wyposażenie zerowe, auto nie miało nic, nawet centralnego zamka, wspomagania, a gdzie tam klimatyzacja. Autko praktycznie było bezawaryjne tylko rdza go jadła, ale to były też lata, gdzie zimy były srogie i soli na drogach całe tony, tak, że po trasie auto zmieniało kolor na biały. Bardzo dobrze wspominam ten samochód, głównie na to, że był bezawaryjny a jeżeli już to bardzo łatwo, tanio i szybko było go naprawić, gdzie dzisiaj połączenie tych trzech cech jest niemożliwe.
Warto zrobić porównanie Tico , Maruti , Cinquecento są to ciekawa auta chociażby pod względem wykorzystania powierzchni gdzie w samochodach nieco większych od Fiata 126 p umieszczono silnik z przodu w przypadku Maruti i Tico 5 drzwi , doskonale znosiły LPG co stanowiło że cena podróżowania była niższa niż współczesną hybrydą poza tym były bezawaryjne więc serwis podstawowy olej ,filtry , klocki , szczęki , rozrząd i wymiana opon .
porównywanie jabłek z gruszkami raczej. To średnie dziś to wyrażone w brutto, czyli jakieś okolice 4k netto, w tym momencie całe wyliczenie jest z dvpy :(
Dawniej to było :)
Łezka się kręci jak się widzi dawny obiekt marzeń.
Dajcie to porównanie małych słodziaków!
Trochę to kosztowało. U mnie wtedy w gminie ten pojazd nówkę miał tylko sędzia i proboszcz ale szybko przestali tym jeździć i tylko stało.
Podana średnia to pensja brutto. Czyli odkładać trzeba rok dłużej.
Porównanie tych wozów na pewno ma sens, z racji tego że każdy z nich był pod każdym względem lepszy od powszechnie dostępnego wtedy malucha. Nikt się nie zastanawiał że takie Maruti było indyjskie, Daewoo i cinquecento nadrabiały opcjonalnymi metalizowanymi lakierami a takie Yugo i tak biło malucha pod względem komfortu i osiągów. Szalone lata 90, gdzie starą krajową motoryzację, zaczęły wypierać nowsze, zagraniczne konstrukcje, które były niczym lot kosmos!
W latach 80-tych to większym marzeniem było Daihatsu Charade z silnikiem diesla dostępne w Pewexie, biorąc pod uwagę, że diesel nie był na kartki jak benzyna to to było marzeniem a nie żadne Maruti, które nie grzeszyło urodą i niby nazwa Japońska ale wszyscy wiedzieli, że to z Indii. To już ciekawsze było też Suzuki ale Swift produkowane na Węgrzech, z tym, że to już bardziej w latach 90-tych.
Ale piękne stan igła i widzę blachy z powiatu Przasnyskiego 😁
Ja taką corsą jeżdżę z 97 roku od 20 lat do pracy i mnie nigdy nie zawiodła.Mamy ją od nowości
Myślę że jak najbardziej Corsa może być klasykiem ale za chwilę. Tak samo jak Punto 1, czy Fiesta IV. Punto już nie powróci, Fiesta też zaraz zniknie jak Golf czy Passat. Kończy się pewna era samochodów. Uśmiercane są modele które przejdą do historii na ich miejsce wchodzą dziwne modele ''E'' do których musimy się przyzwyczaić. A takie autka na czarnych tablicach szybciej staną się klasykami niż myślimy.
Będzie ciekawe porównanie małych samochodzików z lat 90-tych po 30 latach 😁
jak dobrze kojarzę sąsiad jeszcze takim jeździ
Super te obliczenia ze średnią krajową, szkoda tylko że brutto. Kiedy policzymy netto to wyjdą nam prawie dwa lata.
Pamiętam taki radioodtwarzacz samochodowy właśnie firmy Damis, który miałem w Zastavie 1100.
Pozdrawiam mimo, że z Lublina nie jestem, ale bardzo często pojawiam się tam. 🙂
Jak zawsze ciekawy film.
Ja 20letnim Matizem jechalem 130h śmierć w oczach ( emocje większe niż jadąc dziś nowoczesnym autem 2 paczki )
koedys tymi malymi autami jezdzily na wakacje rodziny szescio osobowe i to bylo dla nich cos... odkladali kase zapozyczali sie by miec czym jezdzic.... mnie wujek z rodzicami do pierwszych reali wozil trabantem skoda 120 faworitka. milo te czasy wspominam. mam 33 lata i to bylo cos miec auto.... pamietam jak za bajtla jezdzilismy komarkami a 95ka byla po 1.75
Zacny odcinek. Porównałbym Maruti z Maluchem, Lancią Y10 i Renault 5, Twingo, no i może jeszcze z pierwszą pandą.
Pozdrawiam serdecznie bardzo lubię was oglądać
Dawniej płace były (kolokwialnie mówiąc) bardziej zblizone do siebie, nie było tak ogromnych dysproporcji. Auta byly drogie ale z innego powodu niż dziś. Wtedy władze starały sie (bezskutecznie, ale to juz inna historia) aby samochód był dostępny dla jak najwiekszej liczby osób, dziś władze (głównie bruksela), aby jak najmniej go posiadało. Obecne auta nowe również są bardzo drogie dla przecietnego Polaka, smiem twierdzic, że nawet bardziej niż wtedy. UE niedługo sprawi, że posiadanie auta (dla przecietnego obywatela) bedzie kompletnie nierealne, więc nie sądze, aby to wszystko podążało w rosądnym kierunku.
te auta miały w sobie "to coś" , teraz nazwiemy sentymentem może, ale wtedy było to marzenie dużej części społeczeństwa, w tym i moje:) patrząc na to dzisiaj były to całkiem fajne i zgrabne autka, które niejednemu dały dużo frajdy i poczucie że w końcu przesiadł się na coś fajnego z tych prl-owskich wynalazków:)
Uważam że porównaiwe ty trzech wymienionych aut to super pomysł , Pozdrawiam
Te samochody były fajne, bo były inne, powiew supertechniki. I powiew innego designu. Były ciekawsze, a może głównie mniej oparzone jak FSO, FSM, IFA, Skoda itp. Wyróżniały się wyglądem i legendą jakości....
Sztos wozidełko. Na to czekałem. Pozdro dla całej ekipy MSN.
11:47 trochę z tarpanem nie wyszło, wręcz wstyd. C 330 ma silnik 2 cylindrowy, tarpan 237d/239d 3 cylindrowego perkinsa ad3.152, rodem z mf 235/255 ( patrząc na pompę to bardziej ten drugi). 7:37 odbierana w 99 r ok 33000 zł , wersja 3 drzwi i całkowity golas, bez poduszki nawet. 19:19 kat A1 to kat motocyklowa, chodziło pewnie panu, p.Robercie, o "starą" kat B1 (słynne 550 kg mw) bo nowe B1 to całkiem inne pojazdy
Opel w Austrii nie produkował samochodów tylko skrzynie biegów i silniki, Corsa 3 drzwiowa była produkowana w Eisenach a 5 drzwiowa w Saragossie
Maruti tylko dla najbogatszych milionerów!
Ten gość z Suzuki pracował kiedyś w TVN Turbo? Kojarzę go z Automaniaka
Taa to Rafał Jemielita
Ten Pan pisał również dla Playboya oraz do nieodżałowanego Motomazynu.Komentarz napisany przed obejrzeniem filmu.
Do Tarpana zakładany był silnik z ursusa C-360 3P Perkins.
Widać, że autor nigdy nie pracował i nie odróżnia brutto od netto. Porównanie jednego produktu też nie ma sensu, bo np. obecnie można kupić tonę cukru, wówczas ponad 4. Więcej można było też kupić innych produktów codziennego użytku: papierosów, ziemniaków. Za to dziś można kupić znacznie więcej telewizorów, innych urządzeń elektronicznych. Nie oznacza to, że dokonaliśmy skoku, tylko relacje się zmieniły.
teraz wioska w koncu jest wynagradzana za swoją prace,kiedyś mogłes kupic wiecej kartofli,cukru itd a wieśniacy klepali biedę,na szczęście te relacje sie odwróciły,moj ojciec też był takim wieśniakiem ale zaczął uprawiać pieczarki , proces uprawy był pracochłonny i czasochłonny mimo to udało mu sie naskrobać i w 83r kupił nowe 125P które po wielu latach w zasadzie nieużytkowania zaczęło chodzic na 3 gary hehe,nie wiem dlaczego ,ale wielu ludzi wtedy miało taką chorą ambicję aby kupić sobie nowe auto ,które jeżdziło raz w miesiącu na targ do pobliskiego miasteczka albo na grzyby do lasu hehe,moim zdaniem mógł sobie kupić wtedy starego malucha za parę złotych a resztę wydać na ziemie pod miastem która dzis jest warta miliony,ja na szczęście lubie uczyć sie na błędach innych i nie zamierzam kupować nowego pudła ,5 lat temu zakupiłem sobie stare BMW e36 w coupe od niemieckiej babci za 700 euro i teraz jak wyjeżdzam w słoneczny dzionek albo parkuje pod kościółem w niedzielę to mimo,,ze dookoła parkuja nowe auta po 200 czy 300 tysia wiele osób zerka na mojego gruchocika za 700 euro hehe
Mam taką Corsy z 97 roku trzydrzwiową ale do tej pory jeszcze jeździ
Super odcinek. POZDRAWIAM👍👍👍
Trzydziestka ma silnik zupełnie inny niż perkins 3p, który był montowany w Tarpanie, C-360 3P czy 2812/3512/MF 255.
No nie wiem który młody chłopak w latach 90 wolał takie pudełko niż Poloneza;-)
Miałem taką corsę B całe długie lata. autko bardzo mało awaryjne, części tanie... Koszty serwisowania porównując do dzisiejszych samochodów to grosze... Nie ma co porównywać z "dzisiejszymi" samochodami, ale jakbym miał ważną podróż gdzieś daleko, gdzie muszę być na 100% punktualnie, to wiem że taką corsą dojechał bym bez problemu, a jeżeli z problemem to zawsze dojedzie o własnych siłach. Ja miałem rocznik 1996 również polski salon. Wyposażenie zerowe, auto nie miało nic, nawet centralnego zamka, wspomagania, a gdzie tam klimatyzacja. Autko praktycznie było bezawaryjne tylko rdza go jadła, ale to były też lata, gdzie zimy były srogie i soli na drogach całe tony, tak, że po trasie auto zmieniało kolor na biały. Bardzo dobrze wspominam ten samochód, głównie na to, że był bezawaryjny a jeżeli już to bardzo łatwo, tanio i szybko było go naprawić, gdzie dzisiaj połączenie tych trzech cech jest niemożliwe.
Co do silnika Diesla w Tarpanie to montowany był nie w C330 a w C360. Pochodził on z ciągnika Massey Ferguson 255 / Ursus 3512
Panie Robercie to może teraz kolejne Suzuki ale tym razem Swift ? Też wspaniałe autko
Pozdrowionka z Ciechanowa 😂🤣🙏💪👍
C 330 nie do zajechania, taką targałem dwie przyczepy ziemniaków, myślę że było tego z 12 ton, przyczepy miały podwyższone burty, była bez wydechu i dawała radę.
Super odcinek! Pozdrawiam
Porównanie takich aut jak najbardziej, były to auta które służyły jako podstawowe auto rodzinne jeśli ktoś wolał coś innego niż Polonez i miał więcej pieniędzy.
super odcinek pozdrawiam
Silnik z tarpana to Perkins, który był taki mf255. Wójek pracował na kolei i miał dostęp do nowego silnika, a ja miałem MF 255 i tak stoi już po dziś dzień.
I w Ursusie C 360-3P.
Mój nauczyciel angielskiego z podstawówki takim jeździł , to był jakiś 93 albo 94r. Koledzy mu raz napchali śniegu do rury wydechowej 😐
22:36 o mamy podroznika w czasie.Ten Pan wyglada jakby chciał zakupic Maruti w 92r a wyladował w 2022.
11:55 - Tarpan 239D miał silnik R3 Perkins stosowany w C-360 3P
27:00 czyżby Patryk Mikiciuk składał zamówienie ;)
Ale ty jestes odklejony kto dzis zarabia 6700? podziel to raczej przez 2 i wyjdzie ci to samo 3 lata zejdzmy na ziemie i patrzmy realnie
To są dane statystyczne obliczone na podstawie pensji, jakie zarabiają Polacy. Jest to wartość brutto
Zapewniam ze można to pomnożyć przez 3 choć narobi się człowiek
Ale jak człowiek woli spalić paczkę papierosów i wypić dziennie 3 piwa to fakt
Sił i czasu brak
Jeszcze niedawno esbecy emeryci często brali takie emerytury za pierdzenie w stołki i chlanie wódki chyba że zdążył zdechnąć od ich dobrobytu danego przez rządy Millera i kwacha
Spoko Panie Brykała pamiętam jak benzyna była po 1,20 po denominacji
Odcinek o Ursusach, to koniecznie we współpracy z kanałem RetroTraktor.
W gimnazjum nasza nauczycielka geografii miała Maruti. Kiedy raz nam ostro podpadła, zebraliśmy chłopaków i przestawiliśmy je o 90 stopni, w poprzek miejsca parkingowego. To byli czasy. Teraz to nie ma czasów.