Rozwiązanie zagadki postawionej w filmie • The Big Misconception ... - rozszerzenie informacji zawartych w rubryce Poczta w Elektronice dla Wszystkich 2/2022.
Panie Piotrze, z wykształcenia jestem elektronikiem po Politechnice i wiem, ze ciężko jest wytłumaczyć wiele zagadnień bez przynajmniej zrębów matematyki, bowiem ten nasz codzienny makro świat widziany oczami przyzwyczaja nas i wprowadza w postrzeganie na innym poziomie, aniżeli świat mikro, nano itd. Zjawiska falowe, kwantowe odbywające się na poziomie niepostrzeganym przez nasze zmysły niewyposażone w przyrządy pomiarowe są dziwne, niespotykane, fantastyczne. Zresztą dlatego też czasami jest mi trochę smutno, gdy widzę, jak technika cyfrowa wypiera, a właściwie już wyparła fantastyczne wynalazki ery rozkwitu technologii analogowej (choć obecna technika cyfrowa pracuje częstotliwościach radiowych od dawna i zjawiska falowe są tam baaardzo obecne). Ale przechodząc do rzeczy, muszę przyznać że sposób wyjaśnienia zagadnienia bez aparatu matematycznego, za pomocą kolejnych przybliżeń ze świata namacalnego, świata prądu stałego udało się Panu wyśmienicie. Będąc z epoki Horyzontów Techniki, Młodego Technika, oczywiście Radioelektronika a wcześniej Radioamatora i Krótkofalowca, od zawsze prenumerującego Elektronikę Praktyczną a dla rozrywki umysłowej czytającego dość systematycznie Elektronikę dla Wszystkich muszę przyznać (zresztą jako jedna z bardzo wielu osób) że Pana talent dydaktyczny zaiste jest niepospolity i najlepszego gatunku. Chciałbym aby ten przydługi może wpis był dla Pana choć maleńkim świadectwem, że to co Pan robi dla czytelników ma bardzo głęboki sens. Chciałbym aby ten kanał rozwinął się a subskrybentów przybywało, jak ziaren pszenicy na szachownicy. Pozdrawiam Pana serdecznie.
Bardzo dziękuję za miłe słowa! Techniki kwantowej nie podejmuję się wytłumaczyć (polecam George Gamowa i jego Mr. Tompkinsa). Ale wiele straszących pojęć matematyki wyższej można "oswoić" bez szczegółowego wyjaśniania. Nabla, rotacja, dywergencja czy gradient nie musza straszyć. Może wystarczy tylko przybliżyć pojęcie gradientu i pokazać, że w tym akurat przypadku podstawowy sens jest dziecinnie prosty. Na pewno będę próbował kontynuować temat, tylko zagadnienie jest ogromne, a w grę wchodzą bardzo przyziemne problemy, takie jak nawał rozmaitych zajęć i konieczność zarobienia na utrzymanie.
ehhh widać po Panu, że lata czystej teorii lekko zaszkodziły. Zapraszam Pana teoretyka do zmierzenia się, z brutalną nie kwantową, nie cyfrową rzeczywistością elektroenergetyki czy nawet energoelektroniki o prądach rzędu 500A-1000A-2000A-10kA-100kA,...Pana kwantowe rozważania teoretyczne zasilają linie energetyczne lat 60 i starsze. Pędzie miał Pan życiową okazję zobaczyć kwanty gdy dojdzie do zwarcia międzyfazowego linii WN 100kA. Obecni dla mnie pseudonaukowy zabrnęli w urojony świat kwantów i kwarków i td i tp... Co do wypierania analogu przez cyfrę....jest to tylko na poziomie świata urojonego czyli dla Mnie internetu, internet bez analogowych użytkowników nie istnieje. Miernictwo elektryczne, do dzisiaj stosowane są przyrządy analogowe wysokiej dokładności z lat 60 nie następujące nowoczesnym przyrządom cyfrowym dlatego, że pomiar wielkości analogowych i tak musi być bezpośrednio wyjściem analogowym i przez przetwornik Analog- Cyfra- Analog otrzymujemy na wyświetlaczu jaką wartość odczytu? Cyfrową bo pewnie są tam cyfry....Czy może analogową? Proponuję trzymać się ziemi, nie odpływać w kwanty bo robicie cyrk
@@Chapucero_Helecho a skąd niby wiesz, czym zajmuje się autor tamtego pochlebnego dla autora filmu komentarza? Wygląda na to, że sam masz za dużo czasu. Jesteś bezczelny, zastanów się nad sobą.
Znałem odpowiedz na to pytanie zanim włączyłem film. Miło iż Pana tu widzę towarzyszył mi Pan w elektronice. Mam 41 lat i gratuluję bycia mentorem dla elektroników. Dla mnie Pan nim jest. Fakt, że mając 6 lat wiedziałem co chce robić i robię to do dziś razem z informatyką. Pozdrawiam i cieszę, że Pan trafił do świata wirtualnego.
Ooo, Pan Piotr Górecki! Dziękuję za Oślą łączkę w Elektronice dla Wszystkich! Nauczyłem się podstaw elektrotechniki w swoim dzieciństwie i teraz jestem inżynierem. Pozdrawiam.
Autorowi szacunek i serdeczności ślemy za świetne materiały edukacyjne oraz pracę bezwarunkowo rozdawaną świadomej uwadze polecam pojąć treści i rozpropagować temat świetny. Podaj dalej.
Gorąco popieram pomysły ludzi, którzy tu piszą o Patronite. Dwa lata temu, powstało Radio Nowy Świat. Grupa ludzi, zaryzykowała i powstało coś fajnego, nowego, co się utrzymuje wyłącznie z Patronite. Tu oczywiście mówimy o czymś, co wymaga poważnych przemyśleń i biznesplanu. Tak, biznesplanu, bo Pan Piotr i "sprawa" jest poważna. Ale to jest realne. Potrzeba zatrudnić jedną obrotną osobę do spraw administracyjno / organizacyjno / supportowych. Patroni mieliby dostęp do zamkniętej strefy. To może być nawet forma zwykłego forum, gdzie Pan Piotr wrzuca kolejne lekcje, uczestniczy w miarę możliwości w dyskusjach, opiniuje projekty od patronów, itd. Niestety trzeba by odpuścić sobie formę papierową. Sprawa utrzymania serwera w zewnętrznej firmie. Łącznie mamy biznes z małym progiem wejścia (a co za tym idzie i małym ryzykiem popłynięcia z biznesem). Stawka 10zł/mc. Patronite bierze zdaje się 6.5%. Potrzeba by więc minimum 1000 patronów. Zważywszy, że EdW ma nakład kilkanaście tysięcy, to moim zdaniem, to może się udać. Jeszcze jedna sprawa. Stary jestem i widzę, jak na przestrzeni lat, coraz trudniej znaleźć miejsce z rzeczową wiedzą o elektronice. Ja już dawno temu uciekłem na portale zagraniczne. Z przykrością stwierdzam, że na polskim poletku, to co jest (np. Elektroda), to jest od dawna mydło i powidło. Więc paradoksalnie, takie zamknięte forum "geeków", będzie działać na naszą korzyść. Bo Pan Stasiu, który chce się tylko zapytać czemu nie może zmierzyć prąd w gniazdku i się wszystko mu pali w rękach, tu się nie zarejestruje. JA się na taki pomysł Patronite piszę. Choćby dla samych "Oślich łączek" i "Co tu nie gra".
Odniosę się jeszcze do wektora POYTINGA - którego to auto tak używał w filmiku popularnonaukowym nie wiedząc czym on jest. Należy powiedzieć, że u podstaw teorii Maxwella która jest podstawą opisu elektromagnetyzmu leży: 1) PRAWO ZACHOWANIA ŁADUNKU ELEKTRYCZNEGO 2) PRAWO ZACHOWANIA ENERGII POLA ELEKTRO-MAGNETYCZNEWGO; Wiec Prawo to mówi nam, że wszystkie zjawiska dziejące się w obwodach, przewodnikach, układach elektronicznych itp. spełniają te dwa punkty. Przetłumaczę na zrozumiały język pkt. 2 - O istnieniu w danym obszarze pola EM możemy wnioskować na podstawie (i to co teraz będzie najważniejsze): ZANIKU lub POJAWIANIA się dostępnych form ENERGII (np. cieplnej lub mechanicznej). Na podstawie zasady zachowania energii zakłada się, że te przemiany znanych rodzajów energii odbywają się kosztem innej formy energii którą nazywamy energią pola elektromagnetycznego. Teraz możemy wyjaśnić czym jest wektor Poytinga który występuje w Twierdzeniu Poytinga: A mianowicie: Równanie POYTINGA interpretuje się jako zachowanie energii dla pola EM i przyjmuje postać równania ciągłości: d/dt(Umech +Uem)=-NABLA*(wektor Poytinga), gdzie Umech i Uem - to odpowiednie gęstości energii mechanicznej i elektromagnetycznej. Tłumacząc rów. na bardziej zrozumiały język z pominięciem formalizmu matematycznego: (przy założeniu rozważania ograniczonego obszaru Q) Prędkość zmian całkowitej energii pola zawartego w obszarze Q równa jest sumie mocy oddanej na ciepło Jouela, mocy oddanej przez pole na skutek przepływu prądu wymuszonego oraz mocy wypływającej w postaci wektora Poytinga. Strumień wektora Poytinga - moc wypływająca z obszaru Q w postaci promieniowania. WNIOSKI z teorii klasycznej Maxwella: Wszystkie te przemiany energii zachodzą za pośrednictwem i przy oddziaływaniu z materią. Odnośnie przewodników: 1. Z równań wynika, że moc pola elektromagnetycznego może być oddana tylko elektronom (bo posiadają ładunek) i za ich pośrednictwem przekształcona w inną formę energii. 2. Część energii pola EM jest oddana ciepła Joulea 1. (tożsame z pkt 1). Moc oddana przez pole na skutek przepływu prądu wymuszonego 3. Moc wypromieniowana I tylko tyle daje nam teoria. Z obecnej wiedzy wynika, że energia jest w tzw. kablu jest przekazywana przez pole EM a nie prąd, a znaczna większość energii jest zawarta w polu elektryczny niż w magnetycznym. Czyli jest to de facto łańcuszek połączonych zależności pole EM -> elektrony w przewodzie-> przemiana energii pola EM. Prosty przykład linie wysokiego napięcia mały prąd a przenoszą dużą moc, bo prawie całkowita część energii jest transportowana w postaci składowej elektrycznej pola EM a nie magnetycznej. A to co bezpośrednio obserwujemy w elementach elektronicznych, tranzystorach, ukł. scalonych itp. to jest skutek oddziaływania pola EM z zastosowaną tam materią a mówiąc bardziej szczegółowo z elektronami które są bardziej lub mniej związane z atomami i oddziałują w różny sposób. Całość tematu elektryczności, przepływu energii w postaci pola EM w przewodnikach jest bardzo interesująca i jeszcze pewnie wiele rzeczy zostało do odkrycia. Bolączką obecnych czasów jest to, że przy tak wysokim rozwoju technologicznym jak np. AI, nie wiemy czym jest prąd elektryczny i nie mamy nawet kwantowej teorii prądu elektrycznego. A to dlatego, że wszystkich w szkole uczy się uproszczonymi wzorami i okłamuje że wiemy czym jest i jak zachodzi transport energii elektrycznej w postaci pola EM. W szkole nie pokazuje się taki eksperymentów jak pole elektryczne rozchodzi się w przewodzie i wokół niego jak to się dzieje w np. opiłki żelaza wokół przewodnika układają się wzdłuż linii pola magnetycznego. A co z polem elektrycznym? to a nim jest zawarta prawie cała przekazywana energia i go się powinna pokazywać, bo to pole jest w przewodniku nawet przy otwartym obwodzie, a magnetyczne tylko przy zwartym.
No to niefart. Po przestudiowaniu oślej łączki stałem się hobbystą elektroniki i zacząlem czytać EdW. Po ledwo dwóch numerach pan Piotr przestaje być naczelnym. Dzięki Panu za poprowadzenie mnie przez zawiłości tej trudnej sztuki i liczę że będzie Pan płodnym redaktorem "normalnym"🙂
Super wyjaśnienie. Okazuje się że energia poplynie drogą krótszą. W ukladach "min"i poplynie ścieżkami po przewodniku. W ukladach "makro" poplynie jako fala elektromagnetyczna. Jedno co wedlug mnie tu powinno byc wspomniane to że prąd nie bedzie w tym ukladzie płynął. Uklad wyśle impuls elektromagnetyczny w chwili włączenia i dalej w przypadku prądu stałego nie będzie juz działał.
Super wyjaśnienie pojęcia linii długiej bez tej otoczki matematycznej, od której zaczynają uczyć studentów i potem taki student potrafi rozwiązywać skomplikowane przekształcenia matematyczne, ale nie "czuje" samego pojęcia.
W pełni się zgadzam! Czuję linię długą, a uczelnie przeginają z teorią. Okazuje się że większość profesorów i innych nauczycieli nie narysuje wykresu napięcia na żarówce z tej łamigłówki.
Panie Piotrze, choć znam praktyczną stronę impedancji falowej, dopasowania itp. to kilkadziesiąt lat czekałem na takie wytłumaczenie strony teoretycznej! Wreszcie zaczynam (po latach) rozumieć co, dlaczego i skąd się bierze. Ma Pan super dar tłumaczenia w prosty sposób rzeczy trudnych. Powinien Pan wydać książkę RF dla opornych:) - myślę że stałaby się hitem. Wyrazy szacunku - Andrzej.
Jak Pan słyszał - w Elektronice dla Wszystkich będzie "ośla łączka" nt RF. Polecam prenumerować - najlepsze pismo dla elektroników (i nie tylko amatorów).
Będzie! Czy w postaci drukowanej książki, czy e-booka, czy może jako płatna, a może nawet ogólnodostępna treść w Internecie - tego jeszcze nie wiadomo, bo na przełomie 2021/2022 bardzo dużo się zmieniło w moich planach.
@@pisze1973 Prace nad Radiowa Oślą Łączką trwają, ale czy ukaże się ona w odcinkach w Elektronice dla Wszystkich, czy gdzie indziej, to inna sprawa. Szykują się duże zmiany...
@@pisze1973 Znam EdW i na „ROŁ” już bardzo się cieszę! Niestety należę do osób, które wiedzą, tylko nie wiedzą dlaczego:) Bo tak już jest… Bo tak wynika ze wzoru:… - nie sposób przecenić wiedzy, ale zrozumienie istoty problemu jest bezcenne. Ja jestem wzrokowcem - sposób przedstawienia problemu przez Pana Piotra bardzo mi odpowiada.
To jest fajne wyjaśnienie ale zakładające, że mamy do czynienia z kablem w którym pomiędzy żyłą zasilającą i powrotną istnieje RF, CF etc. Ale to jest szczególny przypadek nie wyjaśniający istoty fizyki przekazywania energii.
Ale ma Pan ciekawe te materiały. Podobne pytanie gdy byłem na pierwszym roku studiów elektrotechniki, podczas wykładu zadał nam prowadzący tzn. dlaczego żarówka świeci natychmiast po zamknięciu włącznika. Padały różne odpowiedzi. Jedna brzmiała:"Dlatego, że prąd płynie z prędkością światła" :))). Odpowiedź jest bardzo prosta. Dlatego, że wymuszenie czyli przyłożone napięcie pojawia się natychmiastowo, więc natychmiastowo powoduje ruch ładunków a sam prąd w przewodzie płynie bardzo wolno natomiast wolne ładunki będące nośnikiem tego prądu zajmują całą długość przewodu. Tutaj omawia Pan ekstremalny przykład pokazujący, że tak naprawdę każdy dłuższy kabel, to obwód RLC. Łapka górę.👍
Noooo... tego mi trzeba było! Widziałem dawno temu oryginalny film ale nie "złapałem" wyjaśnienia/odpowiedzi. Chodzi mi po głowie modyfikacja tego eksperymentu myślowego o zmianę kształtu czy położenia tego długaśnego kabla (np rozciągając go i robiąc pierścień albo zmieniając położenie żarówki? Albo robiąc kwadrat z żarówkami na rogach?).
He he.. Tym pytaniem na UA-cam , wszystkim zrobiono wodę w mózgu mieszają kilka tematów. Czas zaświecenia żarówki można wyjaśnić w prosty sposób bez "włączania" teorii o polach. Bateria ma dwa wystające zakończenia/styki zwane biegunami ( + - ). Bieguny te są różnej długości. W małych bateriach są prawie płaskie, nie wystają poza baterie lub dłuższe np. w akumulatorze samochodowym. Podłączając do tych biegunów baterii przewody po prostu wydłużamy te bieguny od tych co zrobiła fabryka. Zatem czy dołączone przewody będą mieć np .10cm czy po 150 000 tys.km to nadal są biegunami tej baterii i na końcach tych przewodów będzie napięcie ! ( przewód idealny bez oporu ,pokaże napięcie równe baterii). Podłączając do tych przewodów żarówkę to natychmiast się zaświeci.(przy zwartym wyłączniku) Pozostaje pytanie dlaczego różnica potencjałów-napięcie na tych przewodach jest? Jeżeli przewody w całości byłyby z tego samego materiału co elektrody w baterii/akumulatorze tj. jeden z cynku drugi z miedzi a więc wydłużenie elektrod , to podczas reakcji utleniania i redukcji elektrod w elektrolicie, uwolnione ładunki mogłyby umiejscawiać się na całej długości przewodów. Jednak nie wiadomo jak zachowują się te ładunki z elektrody cynkowej po połączenie z innym metalem tj. z przewodem z miedzi. Po takim połączeniu przestaje się mówić o ładunkach i zaczyna mówić o elektronach, elektronach swobodnych, pasmach i "prądzie płynącym" w przewodach .Strasznie namieszano.
@BayLamp W sumie to jest zagadka o niczym i ma się nijak do rzeczywistości, a rozważania teoretyczne zależą od przyjętych założeń, bo nie są podane żadne dane o elementach obwodu. Można też powiedzieć, że żarówka się nie zaświeci, bo ktoś podłączył wyczerpane ogniwo ;) A skoro ktoś przyjął, że jest to przewód "idealny", to skąd tam indukcyjność? W idealnym przewodzie nie rozważa się ani oporności, ani indukcyjności, ani pojemności, a pojemność i inne właściwości lini dwóch oddalonych przewodów to osobne zagadnienie. Ogólnie w idealnym obwodzie, to można to skrócić do tego, że napięcie występuje na zaciskach włącznika i żarówka zaświeci się po jego włączeniu od razu, a że to jest niemożliwe, bo to szybciej od światła, no cóż jak rozważa się coś teoretycznie, a przewód nie ma oporności, to i inne prawa fizyki są nieważne, a sama żarówka też nie wprowadza opóźnienia jak rzeczywista. Więc podana prędkość 1/c też jest nierealnym uproszczeniem. W zasadzie nie ma też czegoś takiego jak rezystancja falowa, a mówimy o impedancji falowej, a dla prądu stałego kondensator w zasadzie stanowi przerwę. Po przyjęciu "nierealnych"założeń nie ma co się spodziewać "przybliżonych" wyników, a analiza prowadzi do błędnych wniosków. Zarówno cewka jak i kondensator wprowadzają opóźnienia i żeby to lepiej zrozumieć trzeba się zapoznać z działaniem i przybliżonym "rzeczywistym" symbolem zastępczym podstawowych elementów.
Temat zupełnie bezsensowny dla 99% elektroników. To są zagadnienia dla pracowników naukowych. Prawdopodobnie w praktyce taki eksperyment wyszedłby jeszcze inaczej niż się wszyscy spodziewają. My wiemy tyle co sprawdziliśmy.
Ciekawy film i jeszcze ciekawsze komentarze. Wszystkich odsyłam do Wikipedii do hasła Prąd elektryczny. Nie jest ważne w jakim języku jest opis zjawiska prądu elektrycznego. We wszystkich językach Wikipedii prąd elektryczny to przepływ ładunków elektrycznych. Wymieniane są najczęściej elektrony jako ładunki elektryczne. Jak wszystkie elektrony przepłyną ten przewodnik jak ocean, to w końcu przewodnik popłynie za elektronami. 😆
Impedancja tej linii długiej to ok 2x800=1600 omów. Żarówka samochodowa 12V 50W zaświeci się na 50% mocy dopiero po kilku minutach. W pierwszej fazie 12V/1600om = 7,5mA co nie ruszy żarówki.
Panie Piotrze, dzisaj dostałem w łeb! Znalazłem chwilę czasu na moje upragnione EDW i... wiadomość najgorsza w branży. Piotr Górecki przestaje być naczelnym EDW!!! Tylko kwestią czasu i pismo zostanie "zaorane". Myślę, że branża dokładnie zna przykłady wartościowych pism po odejściu fantastycznych naczelnych. Ehhhh...gdym wiedział wcześniej to nie przedłużył bym prenumeraty miesiąc wcześniej na kolejne dwa lata. Liczę jednak na Pana aktywność gdziekolwiek...gdziekolwiek! Jednak smak EDW bez Pana jest już jak po COVID. Powodzenia i dziękuję za potężny wkład w EDW.
Będę aktywny! Jeszcze nie jest dokładnie ustalone, gdzie, ale cały czas pracuję nad kolejnymi materiałami. Aktualny temat na warsztacie to odpowiedź na pytanie "Czym tak naprawdę jest prąd elektryczny?" Poproszono mnie, żebym przybliżył ten na pozór prosty, a w rzeczywistości ogromnie trudny temat. Wygląda też na to, że należałoby wrócić do podstaw, do zagadnień na pozór znanych, oczywistych i pokazać je z innej strony. To będzie też przetarcie drogi do techniki radiowej i wprowadzenie do "Radiowej Oślej łączki", z której nie zrezygnowałem. Jednak na pewno trzeba dostosować formę do aktualnej sytuacji, a to dla mnie oznacza przestawienie się na inne formy publikacji, niż drukowane czasopismo. To wymaga czasu i wysiłku - pracuję nad tym i pomału uczę się, jak publikować w Internecie.
@@piotrgorecki4274 cale szczęście, że nadal będzie Pan aktywny. Chyba się starzeję...zdecydowanie lepiej czyta mi się formę papierową, wraca do niej, odkłada, otwiera i zamyka. Jednak nie marudzę i liczę na Pana kolejne publikacje książkowe;) Monitory monitorami a i tak trzeba schemat wydrukować;) Pozdrawiam serdecznie, Jarek
@@piotrgorecki4274 O tym, jak dużo się dzięki Panu nauczyłem pisał nie będę, bo dokładnie tak samo ma każdy, kto tu zagląda i spraw oczywistych tłumaczyć nie trzeba. Ja mam zaszczyt powiedzieć, że fantastycznie się z Panem pracowało, Panie Piotrze! Bardzo chciałbym, by mógł Pan kontynuować swoje powołanie i dlatego proszę pozwolić nam w jakiś sposób to Panu ułatwić. Proszę rozważyć skorzystanie z Patronite lub podobnego serwisu.
@@piotrwyderski7848 popieram pomysł patronite. Jeśli p. Piotr miałby pomysł na czasopismo i potrzebowałby współautorów, to też myślę, że znajdą się osoby, które chętnie pomogą. Ja w miarę swoich możliwości na pewno.
@@piotrgorecki4274 Panie Piotrze, proszę sprawdzić jeśli jeszcze Pan tego nie zrobił, fora internetowe na Pana temat i "dobrych zmian" w EdW. Myślę, że już został Pan zbombardowany (przepraszam za określenie w obecnych czasach) mailami odnośnie dalszej Pana działalności. Myślę, że fantastyczny pomysłem byłaby conajmniej elektroniczna forma dalszego wydania pisma w Pana objęciach. Juz utopilem kasę za przedłużenie prenumeraty na kolejne dwa lata EdW wg. profesora. Bez wahania dokonalbym wpłaty ma conajmnie 10lat prenumeraty w Pańskim wydaniu! Nawet elektronicznym, chodź tęskno za papierowym. Serdecznie pozdrawiam. Jarek
Ja mam problem z filmem Veritasium, ponieważ jest mowa o idealnym przewodzie, ale nie o idealnej żarówce. Uwzględniając impedancje przewodu i rezystancję żarówki wyjdzie nam, że przez żarówkę będzie po tych 3ns płynął tak mały prąd, że nie ma szans, żeby zaczęła świecić.
Niestety żarówka wcale się nie zaświeci gdyż taki akumulator nie da tyle prądu aby pokonać opór przewodu a nie było mowy o nadprzewodnikach. Pozdrawiam elektyk samochodowy
Rzeczywiście jest coś takiego w fizyce: o ile dobrze pamiętam - paradoks drabiny (tyczki i stodoły). I niestety problem względności czasu i przestrzeni po części dotyczy też elektroniki.
Specjalista to facio,który nigdy nie jest w stanie powiedzieć publicznie,że on nie wie.Realny świat jednak pokazuje,że bez szczegółowej wiedzy o naturze elektryczności można zbudować prądnicę,elektrownę czy nawet bombę atomową.Wynalazki najczęściej wyprzedzają teorię ,powstają przypadkowo a dopiero potem tzw autorytety ogłaszają że oni to już wiedzieli.
Prawidłowa odpowiedź dzieli się na 2 etapy: "natychmiastowy" (nanosekundy) sygnał (traktujemy go jak przesył informacji), dalej właściwy "przepływ" energii (który to dopiero może coś praktycznego zasilać) na który trzeba trochę dłużej poczekać.
Ok. A kiedy zapali się lampka, jeżeli układ będzie miał kształt okręgu o obwodzie długości 2 sekund świetlnych i żarówka będzie w połowie, no i żyły kabla nie będą równoległe oczywiscie
Panie Piotrze, uczę studetów Podstaw elektrotechniki od 53 lat. Jestem profesorem tytularnym i stwierdzam, że źle Pana nauczyli elektrotechniki. Odpowiadam na Pana pytania: 1) prąd przemienny może powstać po załączeniu łącznika w obwodzie zasilanym ze źródła DC tylko w obwodzie R, L, C i to w szczególnym przypadku. Prąd będzie miał charakter oscylacyjna - tłumiony. 2) W obwodzie DC z „kablem” o nieskończonej długości czyli dla R = nieskończoność, prąd będzie równy zero ( prawo Ohma) i żarówka nie będzie „świecić”.
Panie profesorze, w założeniu przewody miały zerową rezystancję. Nie jest to aż tak bardzo nierealne, ponieważ są nadprzewodniki. Proszę Pana o odpowiedź na tę zagadkę, z tym że dodatkowo precyzuję: drut ma średnicę 1mm, żarówka samochodowa 12V 50W. Ponieważ jest ona elementem nieliniowym, to w uproszczeniu niech będzie opornikiem o rezystancji 4 omów. Po jakim czasie zaświeci na 50% swojej nominanej mocy?
@@MultiKomentator Panie Piotrze, nie powiedział Pan w filmiku o tym, że „kabel” ma rezystancję zerową. To jest przykład akademicki : Rl = 0 czyli obwód elektryczny to: Baterii, rezystor R= 4 omów I rozwarty “kabel” o rezystancji zero omów. Prąd w obwodzie, po zamknięciu łącznika = 0.
@@marekhartman3696 Nie jestem Piotrem. To nie mój filmik. Ale robiłem symulację komputerową tego układu i co nieco się nauczyłem. Wnioski są zaskakujące właśnie dla tej żarówki. Co innego gdyby obciążenie miało 2000 omów, a zupełnie co innego jak 4 omy.
@@marekhartman3696Przez pierwsze pół sekundy nie ma znaczenia czy końce są zwarte czy rozwarte - popłynie prąd pojemnościowy o stałym natężeniu tak jakby płynął przez szeregowy opornik o rezystancji równej impedancji linii długiej. Prostsze pytanie: jaką wartość bedzie miał ten prąd pojemnościowy przez 0,5s?
Panie Januszu, przepraszam za "Piotra". Nie zwrócilem uwagi w telefonie kto komentuje mój wpis. Co do Pana konkluzji to nie zgadzam się z powyższym stwierdzeniem. Zwarte końce "kabla" to stan w którym zwarty jest kondensator C włączony równolegle do dwóch przewodów "kabla"., Rozwarte końce "kabla" czynią obwód DC ( E+ R,C + łącznik). Po zamknięcie łącznika kondensator ładuje C się ze stałą szybkością tou = RC. Prąd ładowania kondensatora obliczy Pan ze wzoru i = C{du/dt) zaś napięcie z funkcji u(t) = E exe[-(t/tou)]. Dla małej wartości C czas ładowania kondensatora jest bardzo mały. Skoro może Pan symulować to proszę poszukać realistycznych wartości pojemności jednostkowej C "kabla" i podstawić wartość czasu t=0,5 (s). Powodzenia. ps.1. Ponieważ prąd ładowania kondensatora opisany jest funkcją wykładniczą nie można użyć słowa "..przez 0,5 s". Może Pan obliczyć albo wartość maksymalną tego prądu albo wartość prądu " w danej chwili t=x. 2) Ja dzisiaj świętuję więc kończę ten "wykład".
Jak dla mnie prąd "falowy" będzie za mały żeby zaświecić żarówkę (szczególnie że na filmie jest pokazana cześć wolframowa co pisze uje dużego prądu, można polemizować jeśli chodziloby o Led,).
Mimo, ze bardzo lubie fizyke zawsze z pradu bylam noga. W szkole nie nauczylam sie ... w domu tez choc mam mame elektryka. Zawsze mnie to irrytowalo, ze pomimo ze prad plynie z minusa do plusa to uczy sie nas odwrotnie. Zrozumialam moze 70% wyjasnienia zawartego w filmie, ale i tak chetnie obejrze inne filmy Pana. Moze cos sie przebije. Pozdrawiam
Chciałem zapytać w jakim czasie zapali się żarówka w obwodzie w kształcie okrągłym o długości obwodu jednej sekundy świetlnej, umieszczonym w idealnej próżni bez interferencji zewnetrznych i między przewodowych czyli z pominięciem indukcyjnosci i pojemnosci. Pozdrawiam serdecznie i czekam, zapewne nie tylko ja, na następne materiały z ogromną wiedzą tak precyzyjnie przedstawioną
Po 1/pi sekundy coś się zadzieje ale to bedzie za mały prąd, żeby żarówka zaświeciła a nawet to zmierzyć. Zadziała to jak dwie anteny radiowe. Pytanie z jaką mocą zaświeci żarówka po 1 sekundzie? Mocniej czy słabiej niż w przypadku oryginalnej łamigłówki? Jaki będzie przebieg natężenia prądu na żarówce?
A czy mógłby Pan przestawić zależność pomiędzy oporem mechanicznym, a elektrycznym. Od dawna mnie to nurtuje, a nigdzie w internecie nie znalazłem wyjaśnienia. Przyjmijmy: mamy silnik elektryczny dowolny, najlepiej zasilany właśnie z baterii, płynie jakiś prąd, silnik ma jakiś opór, bateria ma jakieś napięcie. następnie obciążamy silnik mechanicznie, załączamy jakąś przekładnie czy po prostu rękoma hamujemy wirnik silnika. Jak zmienia się parametry elektryczne wraz ze wzrostem siły hamującej aż do całkowitego zatrzymania? Oraz odwrotnie jak to się dzieje, że na prądnice zasilana np. Siła mięśni czujemy zwiększony opór mechaniczny po podłączeniu odbiornika. W skrócie jaka jest korelacja mechaniki z elektryką w podanych przykładach.
Czyli okazuje się, że znaczenie ma odległość pomiędzy przewodami (ten 1m) a nie ich długość sugerująca 2sekundy (2 x 300000 km). Ich długość bowiem wpływa tylko na wartość rezystancji falowej, czyli na wartość prądu płynącego przez rezystor, ale ten prąd płynie tak jakby na odległości 1m przez tą rezystancję falową... Dobrze myślę?
Panie Piotrze, przykro mi ale pańskie wyjaśnienia byłoby prawidłowe gdyby zamiast źródła DC użyłby Pan źródła AC. Najlepiej napięcia okresowego, z sinusiodalnym kształtem. Pańskie "filmowe" wyjaśnienia transferu energii ze źródła DC są całkowicie błędne. Pomijając błędne słownictwo typu „ prąd płynie” itd., to podstawowa wiedza z podstaw elektrotchniki przeczy pańskim wywodom. I tak,: 1) „Kabel”a o nieskończonej długości 'l" w obwodzie dla prądu stałego DC, ma rezystancję równą nieskończoności gdyż R jest proporcjonalne do długości [R=ro)l/s)]. Dla takiej wartości rezystancji R prąd w obwodzie wyniesie zero. ZERO. 2) Pojemność Cf jest bardzo mała stąd prąd w obwodzie i= C(du/dt) będzie również bardzo mały i trawał jedynie przez "chwilę" (stany nieustalone). Żadna żarowka nie zaświeci się. 3) Pojęcie obwodu tzw.. „Linia długa” dotyczy tylko i wyłącznie przebiegów okresowych. Przebiegi te są funkacjami dwóch zmiennych czasu "t" i odległości "l" od źródła. Bardzo proszę skorygować swoją pomyłkę w informacji o tytule filmiku.
Ile konkretnie wynosi pojemność i indukcyjność tego obwodu? Załóżmy średnicę drutu 1mm. Pojemność jest rozłożona, tak więc nie jest dostępna od razu, a stopniowo.
Panie Piotrze, chciałbym tu od razu przekląć szpetnie ze względu na wymianę liczników na elektronicznie przez zakłady energetycznie. To sprytne posunięcie to jak kredyt frankowy wobec nieświadomego kredytobiorcy ... wiadomo że stare liczniki elektromagnetyczne były mniej czułe i jak wyłączyłem wszystkie odbiorniki to licznik stał. Teraz mam wrażenie że cały czas chodzi no bo przecież około 100m przewodów w domu ma istotną rezystancję falową - a przecież to prąd zmienny wprawdzie tylko 50 Hz tylko że 24 godź na dobę. Domniemam że to działanie celowe gdyż tysiące domów cały czas będą nawet wbrew własnej woli konsumować energię elektryczną. Dla firm pośredniczących w dystrybucji energii elektrycznej (pośrednika) to właściwie niekończące się perpetuum mobile zarabiania pieniędzy. W parametrach liczników przy homologacji nie ma określone od jakiej rezystancji mają startować - czyli startują od zera. Sąd (w przypadku posądzenia o oszustwo) nie zrozumie co to jest rezystancja falowa a poza tym taki klient wobec lobby energetycznego nie ma szans.
Szkoda, że nie możemy przeprowadzić eksperymentu na samym końcu, bo jako mechanikowi trudno mi to przełknąć i miałem już pisać, że przecież prędkość prądu jest około 6 razy mniejsza niż prędkość światła... Ja podrzucam dodatkową zagadkę (z eksperymentem!) ua-cam.com/video/nGQbA2jwkWI/v-deo.html
Pokłócili się specjaliści. Ja rozumiem gdy kłócą się w dziedzinach humanistycznych, ale w naukach ścisłych.... To pokazuje jedno. Że nic nie wiemy, tylko mamy o tym czymś wyobrazenia. Mialem okazję kilka lat temu wysłuchać doktora fizyki, ktory twierdził że Einstein sie mylił. Zresztą. Mamy profesorów medycyny jeden mowi szczepić się, drugi nie. Ludzka pycha. Ludzka wiara w potęgę wiedzy. Jakiej wiedzy panowie? Ps Być moze mozna jeszcze znaleźć rewelacyjny wyklad pod tytułem NAUKA UROJONA
Jest rzeczą zaskakującą ile znanych osób "wyłożyło" się na tym problemie (poczynając od autora Veritasium). Zakładając, że linia jest bezstratna (założenie autora) możemy określić prędkość rozchodzenia się fali w tej linii (tzw prędkość fazowa) v=1/(L C) która jednoznacznie wyznacza nam minimalny czas po jakim na danej długości linii może pojawić się czoło fali. Jak można twierdzić, że długość tej linii nie ma wpływu na czas po jakim różnica potencjałów źródła pojawi się na zaciskach odbiornika? Toż to jest sprzeczne nawet z tzw zdrowym rozsądkiem. Jeśli ktoś ma wątpliwości (a ze zdziwieniem odkrywam, że jest tych osób mnóstwo) to można je w prosty sposób rozwiać. Wystarczy oscyloskop, kilkadziesiąt metrów dwużyłowego przewodu (im więcej tym lepiej - zależy od max częstotliwości pomiarowej oscyloskopu) bateryjka, żaróweczka i przełącznik. Łatwo przekonać się, że czas po jakim napięcie źródła pojawia się na zaciskach żarówki mniej więcej liniowo zależy od długości przewodu. Nie spotkałem się również z pojęciem rezystancja charakterystyczna linii - raczej mówi się o impedancji charakterystycznej.
Witam. Prosiłbym się zastanowić, czy wzór na impedancję falową, który dotyczy prądu przemiennego można od tak zastosować dla prądu stałego, który nawet w momencie włączenia nie jest ani na chwilę prądem przemiennym. Linię długą można rozważać tylko dla prądu przemiennego, gdy wszystkie te malutkie składowe "kondensatorki" pracują (ładują się i rozładowują) jednocześnie w tym samym momencie. Dla przypadku włącznika takiego zjawiska nie ma.
Dziękuj! Szansę pewnie mam, tylko co to znaczy, i czy ja chciałbym zostać audiofilem? Może raczej by mi to zaszkodziło... A swoja drogą, nie zrezygnowałem z koncepcji Panoramy audio - pokazania z lotu ptaka ogromnej dziedziny, jaką jest technika audio. Ale to chyba nie dla audiofilów, bo przecież oni już wszystko wiedzą o audio. I słyszą, jak gra kosztująca półtora tysiąca PLN wtyczka sieciowa na końcu kabla wzmacniacza mocy (i słyszą, co zmienia kierunek włożenia bezpiecznika w gniazdko bezpiecznikowe, oczywiście audiofilskie). Ja takich umiejętności nie mam, więc dla audiofilów jestem "mały żuczek", który im do pięt nie dorasta. A że mogą zaproponować przeprowadzenie rzeczowych ślepych testów? - Tym gorzej dla mnie!
@@piotrgorecki4274 Piotr - dla mnie BOMBA - weź na warsztat tych audiofilów na ABX na przykład i wszystko się wyjaśni - jak to popieram. Jedno się dowiedziałem w toku audiofilskich dociekań - są na ziemi i niebie oraz w audio rzeczy o których się fizjologom i fizjonomom nie śniło i teraz podchodzę do sprawy bez żadnych założeń - bo rzeczy absurdalne dla mnie okazywały się słyszalne. Tylko EMPIRYCZNIE można to rozstrzygnąć. Ja nie ma misji udowadniania innym że nie słyszą ;-) to tylko wolna wola bez napisania się - na to zawsze jestem gotów ;-))
Nie wiem z czym jest problem? Przecież prad płynie w polu a nie w kablu. Najkrótszą drogą w polu jest omawiany metr a nie długość kabla. Czy słońce "świeci" na ziemię przez kabel? Nie, fala elektomagnetyczna płynie w polu. Nie mam wyksztalcenia w tej kwestii, ale to chyba oczywista oczywistość.
Ciekawe co mówią te obliczenia jeżeli długość kabla wynosi 1metr ale odległość do żarówki 300 tyś km. Pewnie, że żarówka zapali się po sekundzie. Kabel jest nam potrzebny tylko do tego, żeby było gdzie założyć licznik.
Co się stało z nowa okładka EDW ?! W barwach ukrainskich ?! Szkoda jeszcze ze nie w czerwono czarnych. Dlaczego akurat barwy ukrainskie a nie rosyjskie?!
@@piotrgorecki4274 proszę robić to co Pan robi najlepiej i z pasją. Błagamy...proszę wydawać elektroniczną formę prawdziwej EdW. Kto wie, może rynek pozwoli na formę jak była dotychczas. Na forach ludzie piszą, że chętnie podejmą z Panem współpracę. Juz to kiedyś z Panem robili.
Odpowiedź na pytanie można bez problemu podać opierając sie na wiadmościach ze szkoły średniej, więc nie wiem skąd pojęcie o trudnościach ze zrozumieniem. W szkole przecież nauczyciele mówą, że najpierw wzdłuż przewodu rozchodzi się z szybkością światła pole elektryczne o natężeniu E, które działa na ładunki w kablu siłą F.,, która to powoduje ruch tych ładunków w całej długości kabla. Oczywistym jest, że czas potrzebny to zapalenia żarówki będzie związany z szybkością c.
@@piotrgorecki4274 No i to jest właśnie niejasne. Dużo Pan opowiadał o modelowaniu długiego przewodu za pomocą kondensatorów itp, a potem finalnie został zrobiony duży skrót i zabrakło dokładnego wytłumaczenia, dlaczego ta odległość 1 metra między przewodami jest kluczowa.
@@WitoldZegadlowicz elektron, nawet rozumiany jako kulka (co nie jest prawdą) nie może być widzialny dla człowieka. "Widzieć" to zarejestrować odbite fale świetlne. Fale o długości nie mniejszej niż 400 nanometrów. A elektron jest dużo mniejszy.
Panie Piotrze, zdaję sobie sprawę, że to nie miejsce na tego typu komentarze, ale proszę powiedzieć: co to się stanęło z EDW? Ten kwietniowy numer wprawił mnie w rozpacz. Cz to powolny koniec EDW? Pozdrawiam
Mam mieszane uczucie. Aby żarówka się zaświeciła obwód MUSI być zamknięty? Jeżeli obwód zostałby rozwarty na księżycu, informacja ta powinna dotrzeć do ziemi po 0.5s ... Ale jeżeli żarówka zostanie zwarta na ziemi, zaświeci się w 1/c, ale przecież nie wie jeszcze czy kabel jest zwarty na księżycu ?
Co gdyby zamiast 1 żarówki były 3 żarówki, a na księżycu zwarty byłby przewód tylko od 1 żarówki. A odległość na ziemi pomiędzy żarówkami a włącznikiem wynosiłaby 1km. Czy w tym przypadku zaświeci się tylko 1 żarówka w czasie 1000/c ?
Nikt nie przekracza prędkości światła. Po prostu elektryczność nie działa jak ci się wydaje. Energię przenosi pole elektromagnetyczne, a ci co to zrozumieli wymyślili ladowarki indukcyjne bez kabli.
@Zawisza_Czarny Przepływ prądu w przewodniku typu "drut" to najczęściej ruch swobodnych elektronów właśnie. Tyle że same elektrony nie pokonują dużej odległości (coś takiego jakby w rurze były kulki jedna za drugą, popychamy pierwszą i na końcu wypada ostatnia) , to "pole elektryczne" które temu przepływowi towarzyszy, wywołuje pole magnetyczne, czyli powstaje pole elektromagnetyczne, które przenosi się w przewodzie jak fala elektromagnetyczna i pędzi w "idealnych" warunkach z prędkością światła. Mówi Tobie coś dualizm korpuskularno-falowy? Cząstka-fala, to właśnie jest takie zjawisko, a przynajmniej tak zostało opisane i przyjęte. Ale propagacja fali elektromagnetycznej przez powietrze, czy próżnię i zapalenie żarówki jak w tej zagadce to jakaś bujda. Gdyby tak prosto było można bezprzewodowo przesyłać dużą energię, to już dawno byśmy z tego korzystali, a tak to musimy się zadowolić ładowarkami bezprzewodowymi o małej wydajności i to odbiornik-nadajnik musi się praktycznie stykać (indukcja).
Takie mi sie nasunęło pytanie... Jeżeli energię da się przesłać na odległość 150k km w czasia ułamka 1/c to znaczy, że mająć odpowiednio szybki nadajnik (przełącznik) możliwe jest przesłanie energii (sygnału) z prędkością większą od prędkości światła c, to jest sprzeczne z teorią względności. Proszę mnie poprawić jak się mylę.
Mylisz się, bo prąd nie porusza się jak woda w rurze po przewodach. Tylko bardziej jak fala od baterii. Pole elektromagne przekazuje energię, nie elektrony. Tylko na początku mniejsze przez tą rezystancję falową. Jest drugi film gdzie jest pokazane jak to wygląda. Ci co to zrozumieli wymyślili ladowarki indukcyjne bez kabli.
@@tiges Ale ja pomijam aspekt tego jak porusza się prąd tylko, że według tego filmu to można przesyłać logiczny sygnał 0 (nie świeci) i 1 (świeci) z prękością wiekszą od światła co jest niezgodne z teorią względności. Nadajnik to klucz a odbiornik to lampka - pomijając to co się dzieje wewnątrz przewodów i jak płynie prąd to według filmu odpowiedź w postaci świecenia pojawia się szybciej niż ten dystans przebiegnie światło.
@@sebastianu6440ale fala elektryczna porusza się w przestrzeni, a do żarówki masz metr i ona ten metr pokonuje normalnie z prędkością światła. ua-cam.com/video/oI_X2cMHNe0/v-deo.htmlsi=gW6oN_Aq7aXpMvQe ładowarki bezprzewodowe telefonów i szczoteczek do zębów powinny być dobrym przykładem też
@@sebastianu6440 Proponuję oglądnąć jeszcze raz, ze szczególnym zwróceniem uwagi w momentach gdy pojawia się 3,3ns. Informacja nie biegnie przewodami (czy to długości 300000km, czy nieskończenie długimi), tylko między przewodami (metr).
Postrzeganie istniejącego świata zależy od stopnia wtajemniczenia każdego człowieka. Czy wyobrażacie sobie wytłumaczenie tego niezwykle ciekawego zjawiska jaki jest niewątpliwie prąd elektryczny na takim poziomie w szkole podstawowej bądź nawet w średniej? Przecież zdecydowana większość uczniów zniechęciłaby się od razu w przedbiegach, większość nie byłaby gotowa na zrozumienie tych dziwnych zjawisk w ten sposób. Później to niestety ma swoje konsekwencję i nie mówię tu o ludziach, którzy nie są obeznani z techniką, lecz o tych którzy są prawdziwymi elektronikami. Pamiętam jak zbudowałem swoje pierwsze radio, urządzenie tak banalne, że aż nudne, lecz to tylko płaskie postrzeganie rzeczywistości... Okazuje się, że w tym prostym urządzeniu gdy zagłębimy się w szczegóły zachodzą zjawiska, które wypaczają nasze postrzeganie rzeczywistości do której jesteśmy przyzwyczajeni. Czy to wina edukacji? Któż to wie, może nas samych ze względu na to, iż nasze umysły na siłę starają się zrozumieć kwantowe zjawiska w bardzo przyziemny sposób... Pamiętam jak kiedyś żona mnie zapytała czym tak naprawdę jest prąd elektryczny? Odpowiedziałem - w sumie to tak naprawdę nie wiem ale rozejrzyj się dookoła i zwróć uwagę na efekty, które dzięki niemu się wytwarzają... Pozdrowienia dla Pana Redaktora, oby więcej takich pomostów między prawdziwym światem, a naszym postrzeganiem.
Nie prawda. Facet zrobił 500 m kabel i zmierzył oscyloskopem. Wyszło opóźnienie w pomiarze jakby 500m z prędkością światła musiał lecieć. Pan analizuje stan nie ustalony gdzie prąd jest mały. Eksperyment dowiódl jak jest.
@@1984Kojot prędkość światła 0.3 m/ns, w obwodzie 500m opóźnienie sięga 2 mikrosekund, a pomiar w skali mikrosekundy zmierzy nawet najgorszy sprzęt, mikrosekunda to bardzo dużo dla elektroniki, komputery mają zegary 1000 razy szybsze
![Jak naprawdę płynie prąd elektryczny? [RS Elektronika] #204](http://i.ytimg.com/vi/Z99fTUJye-Y/mqdefault.jpg)
![[UA] NAVI проти G2 Esports | Blast Premier Fall Final](http://i.ytimg.com/vi/QWlIm4FGESQ/mqdefault.jpg)
Panie Piotrze, z wykształcenia jestem elektronikiem po Politechnice i wiem, ze ciężko jest wytłumaczyć wiele zagadnień bez przynajmniej zrębów matematyki, bowiem ten nasz codzienny makro świat widziany oczami przyzwyczaja nas i wprowadza w postrzeganie na innym poziomie, aniżeli świat mikro, nano itd. Zjawiska falowe, kwantowe odbywające się na poziomie niepostrzeganym przez nasze zmysły niewyposażone w przyrządy pomiarowe są dziwne, niespotykane, fantastyczne. Zresztą dlatego też czasami jest mi trochę smutno, gdy widzę, jak technika cyfrowa wypiera, a właściwie już wyparła fantastyczne wynalazki ery rozkwitu technologii analogowej (choć obecna technika cyfrowa pracuje częstotliwościach radiowych od dawna i zjawiska falowe są tam baaardzo obecne). Ale przechodząc do rzeczy, muszę przyznać że sposób wyjaśnienia zagadnienia bez aparatu matematycznego, za pomocą kolejnych przybliżeń ze świata namacalnego, świata prądu stałego udało się Panu wyśmienicie. Będąc z epoki Horyzontów Techniki, Młodego Technika, oczywiście Radioelektronika a wcześniej Radioamatora i Krótkofalowca, od zawsze prenumerującego Elektronikę Praktyczną a dla rozrywki umysłowej czytającego dość systematycznie Elektronikę dla Wszystkich muszę przyznać (zresztą jako jedna z bardzo wielu osób) że Pana talent dydaktyczny zaiste jest niepospolity i najlepszego gatunku. Chciałbym aby ten przydługi może wpis był dla Pana choć maleńkim świadectwem, że to co Pan robi dla czytelników ma bardzo głęboki sens. Chciałbym aby ten kanał rozwinął się a subskrybentów przybywało, jak ziaren pszenicy na szachownicy. Pozdrawiam Pana serdecznie.
Bardzo dziękuję za miłe słowa! Techniki kwantowej nie podejmuję się wytłumaczyć (polecam George Gamowa i jego Mr. Tompkinsa). Ale wiele straszących pojęć matematyki wyższej można "oswoić" bez szczegółowego wyjaśniania. Nabla, rotacja, dywergencja czy gradient nie musza straszyć. Może wystarczy tylko przybliżyć pojęcie gradientu i pokazać, że w tym akurat przypadku podstawowy sens jest dziecinnie prosty. Na pewno będę próbował kontynuować temat, tylko zagadnienie jest ogromne, a w grę wchodzą bardzo przyziemne problemy, takie jak nawał rozmaitych zajęć i konieczność zarobienia na utrzymanie.
ehhh widać po Panu, że lata czystej teorii lekko zaszkodziły.
Zapraszam Pana teoretyka do zmierzenia się, z brutalną nie kwantową, nie cyfrową rzeczywistością elektroenergetyki czy nawet energoelektroniki o prądach rzędu 500A-1000A-2000A-10kA-100kA,...Pana kwantowe rozważania teoretyczne zasilają linie energetyczne lat 60 i starsze. Pędzie miał Pan życiową okazję zobaczyć kwanty gdy dojdzie do zwarcia międzyfazowego linii WN 100kA.
Obecni dla mnie pseudonaukowy zabrnęli w urojony świat kwantów i kwarków i td i tp...
Co do wypierania analogu przez cyfrę....jest to tylko na poziomie świata urojonego czyli dla Mnie internetu, internet bez analogowych użytkowników nie istnieje.
Miernictwo elektryczne, do dzisiaj stosowane są przyrządy analogowe wysokiej dokładności z lat 60 nie następujące nowoczesnym przyrządom cyfrowym dlatego, że pomiar wielkości analogowych i tak musi być bezpośrednio wyjściem analogowym i przez przetwornik Analog- Cyfra- Analog otrzymujemy na wyświetlaczu jaką wartość odczytu? Cyfrową bo pewnie są tam cyfry....Czy może analogową?
Proponuję trzymać się ziemi, nie odpływać w kwanty bo robicie cyrk
@@zizitop901wszystko ok?
Ojej wpis w stylu "po same jajeczka". Dajcie spokój z laurkami i bierzcie się za prawdziwą pracę
@@Chapucero_Helecho a skąd niby wiesz, czym zajmuje się autor tamtego pochlebnego dla autora filmu komentarza? Wygląda na to, że sam masz za dużo czasu. Jesteś bezczelny, zastanów się nad sobą.
Znałem odpowiedz na to pytanie zanim włączyłem film. Miło iż Pana tu widzę towarzyszył mi Pan w elektronice. Mam 41 lat i gratuluję bycia mentorem dla elektroników. Dla mnie Pan nim jest. Fakt, że mając 6 lat wiedziałem co chce robić i robię to do dziś razem z informatyką.
Pozdrawiam i cieszę, że Pan trafił do świata wirtualnego.
Ooo, Pan Piotr Górecki! Dziękuję za Oślą łączkę w Elektronice dla Wszystkich! Nauczyłem się podstaw elektrotechniki w swoim dzieciństwie i teraz jestem inżynierem.
Pozdrawiam.
Autorowi szacunek i serdeczności ślemy za świetne materiały edukacyjne oraz pracę bezwarunkowo rozdawaną świadomej uwadze polecam pojąć treści i rozpropagować temat świetny.
Podaj dalej.
Panie Piotrze wspaniale Pan to tlumaczy, miło się słucha i chce się więcej. Dziękuję pozdrawiam 👋🙂
Super, czekam na radiową oślą łączkę.
Ja tez
Dzień dobry Panie Piotrze.
Na Pana artykułach z EdW począwszy od 1996 roku wychowałem się 👍
Gorąco popieram pomysły ludzi, którzy tu piszą o Patronite. Dwa lata temu, powstało Radio Nowy Świat. Grupa ludzi, zaryzykowała i powstało coś fajnego, nowego, co się utrzymuje wyłącznie z Patronite. Tu oczywiście mówimy o czymś, co wymaga poważnych przemyśleń i biznesplanu. Tak, biznesplanu, bo Pan Piotr i "sprawa" jest poważna. Ale to jest realne. Potrzeba zatrudnić jedną obrotną osobę do spraw administracyjno / organizacyjno / supportowych. Patroni mieliby dostęp do zamkniętej strefy. To może być nawet forma zwykłego forum, gdzie Pan Piotr wrzuca kolejne lekcje, uczestniczy w miarę możliwości w dyskusjach, opiniuje projekty od patronów, itd. Niestety trzeba by odpuścić sobie formę papierową. Sprawa utrzymania serwera w zewnętrznej firmie. Łącznie mamy biznes z małym progiem wejścia (a co za tym idzie i małym ryzykiem popłynięcia z biznesem). Stawka 10zł/mc. Patronite bierze zdaje się 6.5%. Potrzeba by więc minimum 1000 patronów. Zważywszy, że EdW ma nakład kilkanaście tysięcy, to moim zdaniem, to może się udać.
Jeszcze jedna sprawa. Stary jestem i widzę, jak na przestrzeni lat, coraz trudniej znaleźć miejsce z rzeczową wiedzą o elektronice. Ja już dawno temu uciekłem na portale zagraniczne. Z przykrością stwierdzam, że na polskim poletku, to co jest (np. Elektroda), to jest od dawna mydło i powidło. Więc paradoksalnie, takie zamknięte forum "geeków", będzie działać na naszą korzyść. Bo Pan Stasiu, który chce się tylko zapytać czemu nie może zmierzyć prąd w gniazdku i się wszystko mu pali w rękach, tu się nie zarejestruje.
JA się na taki pomysł Patronite piszę. Choćby dla samych "Oślich łączek" i "Co tu nie gra".
Odniosę się jeszcze do wektora POYTINGA - którego to auto tak używał w filmiku popularnonaukowym nie wiedząc czym on jest.
Należy powiedzieć, że u podstaw teorii Maxwella która jest podstawą opisu elektromagnetyzmu leży:
1) PRAWO ZACHOWANIA ŁADUNKU ELEKTRYCZNEGO
2) PRAWO ZACHOWANIA ENERGII POLA ELEKTRO-MAGNETYCZNEWGO;
Wiec Prawo to mówi nam, że wszystkie zjawiska dziejące się w obwodach, przewodnikach, układach elektronicznych itp. spełniają te dwa punkty.
Przetłumaczę na zrozumiały język pkt. 2 - O istnieniu w danym obszarze pola EM możemy wnioskować na podstawie (i to co teraz będzie najważniejsze): ZANIKU lub POJAWIANIA się dostępnych form ENERGII (np. cieplnej lub mechanicznej). Na podstawie zasady zachowania energii zakłada się, że te przemiany znanych rodzajów energii odbywają się kosztem innej formy energii którą nazywamy energią pola elektromagnetycznego.
Teraz możemy wyjaśnić czym jest wektor Poytinga który występuje w Twierdzeniu Poytinga:
A mianowicie:
Równanie POYTINGA interpretuje się jako zachowanie energii dla pola EM i przyjmuje postać równania ciągłości: d/dt(Umech +Uem)=-NABLA*(wektor Poytinga), gdzie Umech i Uem - to odpowiednie gęstości energii mechanicznej i elektromagnetycznej.
Tłumacząc rów. na bardziej zrozumiały język z pominięciem formalizmu matematycznego: (przy założeniu rozważania ograniczonego obszaru Q)
Prędkość zmian całkowitej energii pola zawartego w obszarze Q równa jest sumie mocy oddanej na ciepło Jouela, mocy oddanej przez pole na skutek przepływu prądu wymuszonego oraz mocy wypływającej w postaci wektora Poytinga.
Strumień wektora Poytinga - moc wypływająca z obszaru Q w postaci promieniowania.
WNIOSKI z teorii klasycznej Maxwella:
Wszystkie te przemiany energii zachodzą za pośrednictwem i przy oddziaływaniu z materią.
Odnośnie przewodników:
1. Z równań wynika, że moc pola elektromagnetycznego może być oddana tylko elektronom (bo posiadają ładunek) i za ich pośrednictwem przekształcona w inną formę energii.
2. Część energii pola EM jest oddana ciepła Joulea
1. (tożsame z pkt 1). Moc oddana przez pole na skutek przepływu prądu wymuszonego
3. Moc wypromieniowana
I tylko tyle daje nam teoria.
Z obecnej wiedzy wynika, że energia jest w tzw. kablu jest przekazywana przez pole EM a nie prąd, a znaczna większość energii jest zawarta w polu elektryczny niż w magnetycznym. Czyli jest to de facto łańcuszek połączonych zależności pole EM -> elektrony w przewodzie-> przemiana energii pola EM. Prosty przykład linie wysokiego napięcia mały prąd a przenoszą dużą moc, bo prawie całkowita część energii jest transportowana w postaci składowej elektrycznej pola EM a nie magnetycznej.
A to co bezpośrednio obserwujemy w elementach elektronicznych, tranzystorach, ukł. scalonych itp. to jest skutek oddziaływania pola EM z zastosowaną tam materią a mówiąc bardziej szczegółowo z elektronami które są bardziej lub mniej związane z atomami i oddziałują w różny sposób.
Całość tematu elektryczności, przepływu energii w postaci pola EM w przewodnikach jest bardzo interesująca i jeszcze pewnie wiele rzeczy zostało do odkrycia. Bolączką obecnych czasów jest to, że przy tak wysokim rozwoju technologicznym jak np. AI, nie wiemy czym jest prąd elektryczny i nie mamy nawet kwantowej teorii prądu elektrycznego. A to dlatego, że wszystkich w szkole uczy się uproszczonymi wzorami i okłamuje że wiemy czym jest i jak zachodzi transport energii elektrycznej w postaci pola EM.
W szkole nie pokazuje się taki eksperymentów jak pole elektryczne rozchodzi się w przewodzie i wokół niego jak to się dzieje w np. opiłki żelaza wokół przewodnika układają się wzdłuż linii pola magnetycznego. A co z polem elektrycznym? to a nim jest zawarta prawie cała przekazywana energia i go się powinna pokazywać, bo to pole jest w przewodniku nawet przy otwartym obwodzie, a magnetyczne tylko przy zwartym.
Elektron nie ma rozmiaru, ani położenia. Dziękuje, wysiadam.
No to niefart. Po przestudiowaniu oślej łączki stałem się hobbystą elektroniki i zacząlem czytać EdW. Po ledwo dwóch numerach pan Piotr przestaje być naczelnym. Dzięki Panu za poprowadzenie mnie przez zawiłości tej trudnej sztuki i liczę że będzie Pan płodnym redaktorem "normalnym"🙂
Świetny materiał. Doskonałe wytłumaczenie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Super wyjaśnienie. Okazuje się że energia poplynie drogą krótszą. W ukladach "min"i poplynie ścieżkami po przewodniku. W ukladach "makro" poplynie jako fala elektromagnetyczna. Jedno co wedlug mnie tu powinno byc wspomniane to że prąd nie bedzie w tym ukladzie płynął. Uklad wyśle impuls elektromagnetyczny w chwili włączenia i dalej w przypadku prądu stałego nie będzie juz działał.
Super wyjaśnienie pojęcia linii długiej bez tej otoczki matematycznej, od której zaczynają uczyć studentów i potem taki student potrafi rozwiązywać skomplikowane przekształcenia matematyczne, ale nie "czuje" samego pojęcia.
W pełni się zgadzam! Czuję linię długą, a uczelnie przeginają z teorią. Okazuje się że większość profesorów i innych nauczycieli nie narysuje wykresu napięcia na żarówce z tej łamigłówki.
Jestem pod wrażeniem Pana wiedzy. Super materiał
Panie Piotrze, choć znam praktyczną stronę impedancji falowej, dopasowania itp. to kilkadziesiąt lat czekałem na takie wytłumaczenie strony teoretycznej! Wreszcie zaczynam (po latach) rozumieć co, dlaczego i skąd się bierze. Ma Pan super dar tłumaczenia w prosty sposób rzeczy trudnych. Powinien Pan wydać książkę RF dla opornych:) - myślę że stałaby się hitem. Wyrazy szacunku - Andrzej.
Jak Pan słyszał - w Elektronice dla Wszystkich będzie "ośla łączka" nt RF. Polecam prenumerować - najlepsze pismo dla elektroników (i nie tylko amatorów).
Będzie! Czy w postaci drukowanej książki, czy e-booka, czy może jako płatna, a może nawet ogólnodostępna treść w Internecie - tego jeszcze nie wiadomo, bo na przełomie 2021/2022 bardzo dużo się zmieniło w moich planach.
@@pisze1973 Prace nad Radiowa Oślą Łączką trwają, ale czy ukaże się ona w odcinkach w Elektronice dla Wszystkich, czy gdzie indziej, to inna sprawa. Szykują się duże zmiany...
@@piotrgorecki4274 Hmmm...
@@pisze1973 Znam EdW i na „ROŁ” już bardzo się cieszę! Niestety należę do osób, które wiedzą, tylko nie wiedzą dlaczego:) Bo tak już jest… Bo tak wynika ze wzoru:… - nie sposób przecenić wiedzy, ale zrozumienie istoty problemu jest bezcenne. Ja jestem wzrokowcem - sposób przedstawienia problemu przez Pana Piotra bardzo mi odpowiada.
Po politycznym wstrząsie , lekcja jak najbardziej wskazana
dla utrzymania równowagi
Genialny wykład, czekam na więcej! Pozdrawiam Pana Redaktora.
To jest fajne wyjaśnienie ale zakładające, że mamy do czynienia z kablem w którym pomiędzy żyłą zasilającą i powrotną istnieje RF, CF etc. Ale to jest szczególny przypadek nie wyjaśniający istoty fizyki przekazywania energii.
Ale ma Pan ciekawe te materiały. Podobne pytanie gdy byłem na pierwszym roku studiów elektrotechniki, podczas wykładu zadał nam prowadzący tzn. dlaczego żarówka świeci natychmiast po zamknięciu włącznika. Padały różne odpowiedzi. Jedna brzmiała:"Dlatego, że prąd płynie z prędkością światła" :))). Odpowiedź jest bardzo prosta. Dlatego, że wymuszenie czyli przyłożone napięcie pojawia się natychmiastowo, więc natychmiastowo powoduje ruch ładunków a sam prąd w przewodzie płynie bardzo wolno natomiast wolne ładunki będące nośnikiem tego prądu zajmują całą długość przewodu. Tutaj omawia Pan ekstremalny przykład pokazujący, że tak naprawdę każdy dłuższy kabel, to obwód RLC. Łapka górę.👍
Na ćwiczeniach z fizyki w 1971 dostałem lufe za "prędkośc światła" bez umiejętności wytłumaczenia.Trzeba było zaliczać za tydzień.
Fajne fimy.........czytelne jak na jutube Radek Pogoda
Panie Piotrze, świetny materiał 🙂
Noooo... tego mi trzeba było! Widziałem dawno temu oryginalny film ale nie "złapałem" wyjaśnienia/odpowiedzi. Chodzi mi po głowie modyfikacja tego eksperymentu myślowego o zmianę kształtu czy położenia tego długaśnego kabla (np rozciągając go i robiąc pierścień albo zmieniając położenie żarówki? Albo robiąc kwadrat z żarówkami na rogach?).
He he.. Tym pytaniem na UA-cam , wszystkim zrobiono wodę w mózgu mieszają kilka tematów. Czas zaświecenia żarówki można wyjaśnić w prosty sposób bez "włączania" teorii o polach.
Bateria ma dwa wystające zakończenia/styki zwane biegunami ( + - ). Bieguny te są różnej długości. W małych bateriach są prawie płaskie, nie wystają poza baterie lub dłuższe np. w akumulatorze samochodowym. Podłączając do tych biegunów baterii przewody po prostu wydłużamy te bieguny od tych co zrobiła fabryka. Zatem czy dołączone przewody będą mieć np .10cm czy po 150 000 tys.km to nadal są biegunami tej baterii i na końcach tych przewodów będzie napięcie ! ( przewód idealny bez oporu ,pokaże napięcie równe baterii). Podłączając do tych przewodów żarówkę to natychmiast się zaświeci.(przy zwartym wyłączniku)
Pozostaje pytanie dlaczego różnica potencjałów-napięcie na tych przewodach jest? Jeżeli przewody w całości byłyby z tego samego materiału co elektrody w baterii/akumulatorze tj. jeden z cynku drugi z miedzi a więc wydłużenie elektrod , to podczas reakcji utleniania i redukcji elektrod w elektrolicie, uwolnione ładunki mogłyby umiejscawiać się na całej długości przewodów. Jednak nie wiadomo jak zachowują się te ładunki z elektrody cynkowej po połączenie z innym metalem tj. z przewodem z miedzi. Po takim połączeniu przestaje się mówić o ładunkach i zaczyna mówić o elektronach, elektronach swobodnych, pasmach i "prądzie płynącym" w przewodach .Strasznie namieszano.
Tak jest - strasznie namieszano. Więcej o tym w pytaniach w 2 części filmu A001 oraz filmie A002.
@BayLamp W sumie to jest zagadka o niczym i ma się nijak do rzeczywistości, a rozważania teoretyczne zależą od przyjętych założeń, bo nie są podane żadne dane o elementach obwodu. Można też powiedzieć, że żarówka się nie zaświeci, bo ktoś podłączył wyczerpane ogniwo ;) A skoro ktoś przyjął, że jest to przewód "idealny", to skąd tam indukcyjność? W idealnym przewodzie nie rozważa się ani oporności, ani indukcyjności, ani pojemności, a pojemność i inne właściwości lini dwóch oddalonych przewodów to osobne zagadnienie. Ogólnie w idealnym obwodzie, to można to skrócić do tego, że napięcie występuje na zaciskach włącznika i żarówka zaświeci się po jego włączeniu od razu, a że to jest niemożliwe, bo to szybciej od światła, no cóż jak rozważa się coś teoretycznie, a przewód nie ma oporności, to i inne prawa fizyki są nieważne, a sama żarówka też nie wprowadza opóźnienia jak rzeczywista. Więc podana prędkość 1/c też jest nierealnym uproszczeniem. W zasadzie nie ma też czegoś takiego jak rezystancja falowa, a mówimy o impedancji falowej, a dla prądu stałego kondensator w zasadzie stanowi przerwę. Po przyjęciu "nierealnych"założeń nie ma co się spodziewać "przybliżonych" wyników, a analiza prowadzi do błędnych wniosków. Zarówno cewka jak i kondensator wprowadzają opóźnienia i żeby to lepiej zrozumieć trzeba się zapoznać z działaniem i przybliżonym "rzeczywistym" symbolem zastępczym podstawowych elementów.
Temat zupełnie bezsensowny dla 99% elektroników. To są zagadnienia dla pracowników naukowych. Prawdopodobnie w praktyce taki eksperyment wyszedłby jeszcze inaczej niż się wszyscy spodziewają. My wiemy tyle co sprawdziliśmy.
Ciekawy film i jeszcze ciekawsze komentarze. Wszystkich odsyłam do Wikipedii do hasła Prąd elektryczny. Nie jest ważne w jakim języku jest opis zjawiska prądu elektrycznego. We wszystkich językach Wikipedii prąd elektryczny to przepływ ładunków elektrycznych. Wymieniane są najczęściej elektrony jako ładunki elektryczne. Jak wszystkie elektrony przepłyną ten przewodnik jak ocean, to w końcu przewodnik popłynie za elektronami. 😆
Nikt tak nie potrafi skomplikować sprawę jak Górecki.
nosz prościej się nie da. dziękuję. jak syn podrośnie... :)
no i niezłe. Lepsze niż oryginał. .
Impedancja tej linii długiej to ok 2x800=1600 omów. Żarówka samochodowa 12V 50W zaświeci się na 50% mocy dopiero po kilku minutach. W pierwszej fazie 12V/1600om = 7,5mA co nie ruszy żarówki.
Panie Piotrze, dzisaj dostałem w łeb! Znalazłem chwilę czasu na moje upragnione EDW i... wiadomość najgorsza w branży. Piotr Górecki przestaje być naczelnym EDW!!! Tylko kwestią czasu i pismo zostanie "zaorane". Myślę, że branża dokładnie zna przykłady wartościowych pism po odejściu fantastycznych naczelnych.
Ehhhh...gdym wiedział wcześniej to nie przedłużył bym prenumeraty miesiąc wcześniej na kolejne dwa lata.
Liczę jednak na Pana aktywność gdziekolwiek...gdziekolwiek! Jednak smak EDW bez Pana jest już jak po COVID. Powodzenia i dziękuję za potężny wkład w EDW.
Będę aktywny! Jeszcze nie jest dokładnie ustalone, gdzie, ale cały czas pracuję nad kolejnymi materiałami. Aktualny temat na warsztacie to odpowiedź na pytanie "Czym tak naprawdę jest prąd elektryczny?"
Poproszono mnie, żebym przybliżył ten na pozór prosty, a w rzeczywistości ogromnie trudny temat.
Wygląda też na to, że należałoby wrócić do podstaw, do zagadnień na pozór znanych, oczywistych i pokazać je z innej strony. To będzie też przetarcie drogi do techniki radiowej i wprowadzenie do "Radiowej Oślej łączki", z której nie zrezygnowałem.
Jednak na pewno trzeba dostosować formę do aktualnej sytuacji, a to dla mnie oznacza przestawienie się na inne formy publikacji, niż drukowane czasopismo. To wymaga czasu i wysiłku - pracuję nad tym i pomału uczę się, jak publikować w Internecie.
@@piotrgorecki4274 cale szczęście, że nadal będzie Pan aktywny.
Chyba się starzeję...zdecydowanie lepiej czyta mi się formę papierową, wraca do niej, odkłada, otwiera i zamyka. Jednak nie marudzę i liczę na Pana kolejne publikacje książkowe;)
Monitory monitorami a i tak trzeba schemat wydrukować;)
Pozdrawiam serdecznie,
Jarek
@@piotrgorecki4274 O tym, jak dużo się dzięki Panu nauczyłem pisał nie będę, bo dokładnie tak samo ma każdy, kto tu zagląda i spraw oczywistych tłumaczyć nie trzeba. Ja mam zaszczyt powiedzieć, że fantastycznie się z Panem pracowało, Panie Piotrze! Bardzo chciałbym, by mógł Pan kontynuować swoje powołanie i dlatego proszę pozwolić nam w jakiś sposób to Panu ułatwić. Proszę rozważyć skorzystanie z Patronite lub podobnego serwisu.
@@piotrwyderski7848 popieram pomysł patronite. Jeśli p. Piotr miałby pomysł na czasopismo i potrzebowałby współautorów, to też myślę, że znajdą się osoby, które chętnie pomogą. Ja w miarę swoich możliwości na pewno.
@@piotrgorecki4274 Panie Piotrze, proszę sprawdzić jeśli jeszcze Pan tego nie zrobił, fora internetowe na Pana temat i "dobrych zmian" w EdW. Myślę, że już został Pan zbombardowany (przepraszam za określenie w obecnych czasach) mailami odnośnie dalszej Pana działalności.
Myślę, że fantastyczny pomysłem byłaby conajmniej elektroniczna forma dalszego wydania pisma w Pana objęciach.
Juz utopilem kasę za przedłużenie prenumeraty na kolejne dwa lata EdW wg. profesora.
Bez wahania dokonalbym wpłaty ma conajmnie 10lat prenumeraty w Pańskim wydaniu! Nawet elektronicznym, chodź tęskno za papierowym.
Serdecznie pozdrawiam.
Jarek
Ja mam problem z filmem Veritasium, ponieważ jest mowa o idealnym przewodzie, ale nie o idealnej żarówce. Uwzględniając impedancje przewodu i rezystancję żarówki wyjdzie nam, że przez żarówkę będzie po tych 3ns płynął tak mały prąd, że nie ma szans, żeby zaczęła świecić.
Strasznie mętnie wytłumaczone. Reduktor szumu wyjaśnił to prościej. I miał lepsze rysunki.
Niestety żarówka wcale się nie zaświeci gdyż taki akumulator nie da tyle prądu aby pokonać opór przewodu a nie było mowy o nadprzewodnikach. Pozdrawiam elektyk samochodowy
To trochę przypomina rozważania o absurdalnie długim kiju - jaka będzie zwłoka w poruszeniu jego jednego końca przy pchnięciu jego początku.
Rzeczywiście jest coś takiego w fizyce: o ile dobrze pamiętam - paradoks drabiny (tyczki i stodoły). I niestety problem względności czasu i przestrzeni po części dotyczy też elektroniki.
dobre!
Specjalista to facio,który nigdy nie jest w stanie powiedzieć publicznie,że on nie wie.Realny świat jednak pokazuje,że bez szczegółowej wiedzy o naturze elektryczności można zbudować prądnicę,elektrownę czy nawet bombę atomową.Wynalazki najczęściej wyprzedzają teorię ,powstają przypadkowo a dopiero potem tzw autorytety ogłaszają że oni to już wiedzieli.
Niesamowite są te wykłady ! Tacy ludzie powinni być Ministrami Edukacji.
Mosiek z kanału "Veritasium" już zrobił kolejne nagranie, część drugą do omawianego filmiku.
Dość dobra analiza tego jest na kanale "RSD Academy".
Prawidłowa odpowiedź dzieli się na 2 etapy: "natychmiastowy" (nanosekundy) sygnał (traktujemy go jak przesył informacji), dalej właściwy "przepływ" energii (który to dopiero może coś praktycznego zasilać) na który trzeba trochę dłużej poczekać.
O kurde, Pana Piotra się tu nie spodziewałem, czytało się EDW :)
Ok. A kiedy zapali się lampka, jeżeli układ będzie miał kształt okręgu o obwodzie długości 2 sekund świetlnych i żarówka będzie w połowie, no i żyły kabla nie będą równoległe oczywiscie
Panie Piotrze, uczę studetów Podstaw elektrotechniki od 53 lat. Jestem profesorem tytularnym i stwierdzam, że źle Pana nauczyli elektrotechniki. Odpowiadam na Pana pytania: 1) prąd przemienny może powstać po załączeniu łącznika w obwodzie zasilanym ze źródła DC tylko w obwodzie R, L, C i to w szczególnym przypadku. Prąd będzie miał charakter oscylacyjna - tłumiony. 2) W obwodzie DC z „kablem” o nieskończonej długości czyli dla R = nieskończoność, prąd będzie równy zero ( prawo Ohma) i żarówka nie będzie „świecić”.
Panie profesorze, w założeniu przewody miały zerową rezystancję. Nie jest to aż tak bardzo nierealne, ponieważ są nadprzewodniki.
Proszę Pana o odpowiedź na tę zagadkę, z tym że dodatkowo precyzuję: drut ma średnicę 1mm, żarówka samochodowa 12V 50W. Ponieważ jest ona elementem nieliniowym, to w uproszczeniu niech będzie opornikiem o rezystancji 4 omów. Po jakim czasie zaświeci na 50% swojej nominanej mocy?
@@MultiKomentator Panie Piotrze, nie powiedział Pan w filmiku o tym, że „kabel” ma rezystancję zerową. To jest przykład akademicki : Rl = 0 czyli obwód elektryczny to: Baterii, rezystor R= 4 omów I rozwarty “kabel” o rezystancji zero omów. Prąd w obwodzie, po zamknięciu łącznika = 0.
@@marekhartman3696 Nie jestem Piotrem. To nie mój filmik. Ale robiłem symulację komputerową tego układu i co nieco się nauczyłem. Wnioski są zaskakujące właśnie dla tej żarówki. Co innego gdyby obciążenie miało 2000 omów, a zupełnie co innego jak 4 omy.
@@marekhartman3696Przez pierwsze pół sekundy nie ma znaczenia czy końce są zwarte czy rozwarte - popłynie prąd pojemnościowy o stałym natężeniu tak jakby płynął przez szeregowy opornik o rezystancji równej impedancji linii długiej. Prostsze pytanie: jaką wartość bedzie miał ten prąd pojemnościowy przez 0,5s?
Panie Januszu, przepraszam za "Piotra". Nie zwrócilem uwagi w telefonie kto komentuje mój wpis. Co do Pana konkluzji to nie zgadzam się z powyższym stwierdzeniem. Zwarte końce "kabla" to stan w którym zwarty jest kondensator C włączony równolegle do dwóch przewodów "kabla"., Rozwarte końce "kabla" czynią obwód DC ( E+ R,C + łącznik). Po zamknięcie łącznika kondensator ładuje C się ze stałą szybkością tou = RC. Prąd ładowania kondensatora obliczy Pan ze wzoru i = C{du/dt) zaś napięcie z funkcji u(t) = E exe[-(t/tou)]. Dla małej wartości C czas ładowania kondensatora jest bardzo mały. Skoro może Pan symulować to proszę poszukać realistycznych wartości pojemności jednostkowej C "kabla" i podstawić wartość czasu t=0,5 (s). Powodzenia.
ps.1. Ponieważ prąd ładowania kondensatora opisany jest funkcją wykładniczą nie można użyć słowa "..przez 0,5 s". Może Pan obliczyć albo wartość maksymalną tego prądu albo wartość prądu " w danej chwili t=x. 2) Ja dzisiaj świętuję więc kończę ten "wykład".
Pozdrawiam!
Jak dla mnie prąd "falowy" będzie za mały żeby zaświecić żarówkę (szczególnie że na filmie jest pokazana cześć wolframowa co pisze uje dużego prądu, można polemizować jeśli chodziloby o Led,).
Mimo, ze bardzo lubie fizyke zawsze z pradu bylam noga. W szkole nie nauczylam sie ... w domu tez choc mam mame elektryka. Zawsze mnie to irrytowalo, ze pomimo ze prad plynie z minusa do plusa to uczy sie nas odwrotnie. Zrozumialam moze 70% wyjasnienia zawartego w filmie, ale i tak chetnie obejrze inne filmy Pana. Moze cos sie przebije. Pozdrawiam
Panie Górecki. Widział pan kiedyś prąd? No to jak może coś płynąć jak nikt nie widział?
Ja jestem po Politechnice Śląskiej, po nędznym Wydziale Elektrycznym, na którym nie było nic na temat równań Maxwella.
Chciałem zapytać w jakim czasie zapali się żarówka w obwodzie w kształcie okrągłym o długości obwodu jednej sekundy świetlnej, umieszczonym w idealnej próżni bez interferencji zewnetrznych i między przewodowych czyli z pominięciem indukcyjnosci i pojemnosci.
Pozdrawiam serdecznie i czekam, zapewne nie tylko ja, na następne materiały z ogromną wiedzą tak precyzyjnie przedstawioną
Po 1/pi sekundy coś się zadzieje ale to bedzie za mały prąd, żeby żarówka zaświeciła a nawet to zmierzyć. Zadziała to jak dwie anteny radiowe. Pytanie z jaką mocą zaświeci żarówka po 1 sekundzie? Mocniej czy słabiej niż w przypadku oryginalnej łamigłówki? Jaki będzie przebieg natężenia prądu na żarówce?
Aż musiałem zasubskrybować.
świetny materiał
A czy mógłby Pan przestawić zależność pomiędzy oporem mechanicznym, a elektrycznym. Od dawna mnie to nurtuje, a nigdzie w internecie nie znalazłem wyjaśnienia. Przyjmijmy: mamy silnik elektryczny dowolny, najlepiej zasilany właśnie z baterii, płynie jakiś prąd, silnik ma jakiś opór, bateria ma jakieś napięcie. następnie obciążamy silnik mechanicznie, załączamy jakąś przekładnie czy po prostu rękoma hamujemy wirnik silnika. Jak zmienia się parametry elektryczne wraz ze wzrostem siły hamującej aż do całkowitego zatrzymania? Oraz odwrotnie jak to się dzieje, że na prądnice zasilana np. Siła mięśni czujemy zwiększony opór mechaniczny po podłączeniu odbiornika. W skrócie jaka jest korelacja mechaniki z elektryką w podanych przykładach.
proszę sobie to napisać że tam ułożyć w głowie a nie tam stękać 20 minut
Czyli okazuje się, że znaczenie ma odległość pomiędzy przewodami (ten 1m) a nie ich długość sugerująca 2sekundy (2 x 300000 km). Ich długość bowiem wpływa tylko na wartość rezystancji falowej, czyli na wartość prądu płynącego przez rezystor, ale ten prąd płynie tak jakby na odległości 1m przez tą rezystancję falową... Dobrze myślę?
Po prostu BRAWO!
Panie Piotrze, przykro mi ale pańskie wyjaśnienia byłoby prawidłowe gdyby zamiast źródła DC użyłby Pan źródła AC. Najlepiej napięcia okresowego, z sinusiodalnym kształtem. Pańskie "filmowe" wyjaśnienia transferu energii ze źródła DC są całkowicie błędne. Pomijając błędne słownictwo typu „ prąd płynie” itd., to podstawowa wiedza z podstaw elektrotchniki przeczy pańskim wywodom. I tak,: 1) „Kabel”a o nieskończonej długości 'l" w obwodzie dla prądu stałego DC, ma rezystancję równą nieskończoności gdyż R jest proporcjonalne do długości [R=ro)l/s)]. Dla takiej wartości rezystancji R prąd w obwodzie wyniesie zero. ZERO. 2) Pojemność Cf jest bardzo mała stąd prąd w obwodzie i= C(du/dt) będzie również bardzo mały i trawał jedynie przez "chwilę" (stany nieustalone). Żadna żarowka nie zaświeci się. 3) Pojęcie obwodu tzw.. „Linia długa” dotyczy tylko i wyłącznie przebiegów okresowych. Przebiegi te są funkacjami dwóch zmiennych czasu "t" i odległości "l" od źródła. Bardzo proszę skorygować swoją pomyłkę w informacji o tytule filmiku.
Nie masz racji. Samo załączenie, to już jest prąd zmienny.
Czy po 2 sekundach będzie pełna moc żarówki?
Ma Pan ogromne braki wiedzy z podstaw elektrotechniki więc kończę ten dialog.
@@marekhartman3696 Jestem po elektrotechnice w Politechnice Częstochowskiej. Najlepiej zakończyć dialog jak się nie ma argumentów.
Ile konkretnie wynosi pojemność i indukcyjność tego obwodu? Załóżmy średnicę drutu 1mm. Pojemność jest rozłożona, tak więc nie jest dostępna od razu, a stopniowo.
i gdzie jest odpowiedź dla kabla pokazanego na początku ? - a po co odległość 1m ja uważam że powinny być oddalone np 1 km od siebie
Panie Piotrze, chciałbym tu od razu przekląć szpetnie ze względu na wymianę liczników na elektronicznie przez zakłady energetycznie. To sprytne posunięcie to jak kredyt frankowy wobec nieświadomego kredytobiorcy ... wiadomo że stare liczniki elektromagnetyczne były mniej czułe i jak wyłączyłem wszystkie odbiorniki to licznik stał. Teraz mam wrażenie że cały czas chodzi no bo przecież około 100m przewodów w domu ma istotną rezystancję falową - a przecież to prąd zmienny wprawdzie tylko 50 Hz tylko że 24 godź na dobę. Domniemam że to działanie celowe gdyż tysiące domów cały czas będą nawet wbrew własnej woli konsumować energię elektryczną. Dla firm pośredniczących w dystrybucji energii elektrycznej (pośrednika) to właściwie niekończące się perpetuum mobile zarabiania pieniędzy. W parametrach liczników przy homologacji nie ma określone od jakiej rezystancji mają startować - czyli startują od zera. Sąd (w przypadku posądzenia o oszustwo) nie zrozumie co to jest rezystancja falowa a poza tym taki klient wobec lobby energetycznego nie ma szans.
Licznik domowy nie mierzy mocy biernej.
@@MultiKomentator Takie jest założenie. I w tym można pokładać nadzieję.
Szkoda, że nie możemy przeprowadzić eksperymentu na samym końcu, bo jako mechanikowi trudno mi to przełknąć i miałem już pisać, że przecież prędkość prądu jest około 6 razy mniejsza niż prędkość światła...
Ja podrzucam dodatkową zagadkę (z eksperymentem!) ua-cam.com/video/nGQbA2jwkWI/v-deo.html
Uzupełnienie ,,brakującej" energii nastąpi - ,,nagłym" wyrównaniem ,,,,,,,energii ..... ?
Prad jako plazma płynie w obie strony :) to pole wodorowe
Pokłócili się specjaliści. Ja rozumiem gdy kłócą się w dziedzinach humanistycznych, ale w naukach ścisłych.... To pokazuje jedno. Że nic nie wiemy, tylko mamy o tym czymś wyobrazenia. Mialem okazję kilka lat temu wysłuchać doktora fizyki, ktory twierdził że Einstein sie mylił. Zresztą. Mamy profesorów medycyny jeden mowi szczepić się, drugi nie. Ludzka pycha. Ludzka wiara w potęgę wiedzy. Jakiej wiedzy panowie? Ps Być moze mozna jeszcze znaleźć rewelacyjny wyklad pod tytułem NAUKA UROJONA
Problem jest taki w szkole, nikt nic nie mówi o polu elektromagnetycznym i zjawiskach z tego wynikających.
Jest rzeczą zaskakującą ile znanych osób "wyłożyło" się na tym problemie (poczynając od autora Veritasium). Zakładając, że linia jest bezstratna (założenie autora) możemy określić prędkość rozchodzenia się fali w tej linii (tzw prędkość fazowa) v=1/(L C) która jednoznacznie wyznacza nam minimalny czas po jakim na danej długości linii może pojawić się czoło fali. Jak można twierdzić, że długość tej linii nie ma wpływu na czas po jakim różnica potencjałów źródła pojawi się na zaciskach odbiornika? Toż to jest sprzeczne nawet z tzw zdrowym rozsądkiem. Jeśli ktoś ma wątpliwości (a ze zdziwieniem odkrywam, że jest tych osób mnóstwo) to można je w prosty sposób rozwiać. Wystarczy oscyloskop, kilkadziesiąt metrów dwużyłowego przewodu (im więcej tym lepiej - zależy od max częstotliwości pomiarowej oscyloskopu) bateryjka, żaróweczka i przełącznik. Łatwo przekonać się, że czas po jakim napięcie źródła pojawia się na zaciskach żarówki mniej więcej liniowo zależy od długości przewodu. Nie spotkałem się również z pojęciem rezystancja charakterystyczna linii - raczej mówi się o impedancji charakterystycznej.
Oczywiście mamy pierwiastek w mianowniku - brak symbolu do zapisu 1/sqrt(L C) ? moze tak lepiej.
11:05 nooo, tutaj to Pan mówi tak jak nauczyciel w podstawówce 🙃
Jakie 3 politechniki Pan poleca jeśli chodzi o elektronikę, o technikę radiową?
Witam. Prosiłbym się zastanowić, czy wzór na impedancję falową, który dotyczy prądu przemiennego można od tak zastosować dla prądu stałego, który nawet w momencie włączenia nie jest ani na chwilę prądem przemiennym. Linię długą można rozważać tylko dla prądu przemiennego, gdy wszystkie te malutkie składowe "kondensatorki" pracują (ładują się i rozładowują) jednocześnie w tym samym momencie. Dla przypadku włącznika takiego zjawiska nie ma.
Dziękuję
Piotr - super film i niesamowicie ciekawy temat - REWELKA! Jesteś jednak kreatywny i nieszablonowy = masz szansę zostać audiofilem ;-)))
Dziękuj! Szansę pewnie mam, tylko co to znaczy, i czy ja chciałbym zostać audiofilem?
Może raczej by mi to zaszkodziło...
A swoja drogą, nie zrezygnowałem z koncepcji Panoramy audio - pokazania z lotu ptaka ogromnej dziedziny, jaką jest technika audio. Ale to chyba nie dla audiofilów, bo przecież oni już wszystko wiedzą o audio. I słyszą, jak gra kosztująca półtora tysiąca PLN wtyczka sieciowa na końcu kabla wzmacniacza mocy (i słyszą, co zmienia kierunek włożenia bezpiecznika w gniazdko bezpiecznikowe, oczywiście audiofilskie). Ja takich umiejętności nie mam, więc dla audiofilów jestem "mały żuczek", który im do pięt nie dorasta. A że mogą zaproponować przeprowadzenie rzeczowych ślepych testów? - Tym gorzej dla mnie!
@@piotrgorecki4274 Piotr - dla mnie BOMBA - weź na warsztat tych audiofilów na ABX na przykład i wszystko się wyjaśni - jak to popieram. Jedno się dowiedziałem w toku audiofilskich dociekań - są na ziemi i niebie oraz w audio rzeczy o których się fizjologom i fizjonomom nie śniło i teraz podchodzę do sprawy bez żadnych założeń - bo rzeczy absurdalne dla mnie okazywały się słyszalne. Tylko EMPIRYCZNIE można to rozstrzygnąć. Ja nie ma misji udowadniania innym że nie słyszą ;-) to tylko wolna wola bez napisania się - na to zawsze jestem gotów ;-))
@@piotrgorecki4274 Panie Piotrze, ośmielę się mieć do Pana Wielką Prośbę - niech Pan nie zostanie audiofilem...:)
@@arturr.7197 W temacie audiofilstwa najwięcej mogłaby wyjaśnić psychiatria.
@@jarekb7855 - jeżeli czujesz potrzebę - nie widzę przeszkód - Twoja decyzja - ja mam się z tym dobrze a jestem audiofilem.
Ciekawe pozdrawiam
Wow, mega🥰
Panie Piotrze, te wszystkie foldery mozna juz yrzymac w komputerze. Metraż by sie panu zwiększył :)
Nie wiem z czym jest problem? Przecież prad płynie w polu a nie w kablu. Najkrótszą drogą w polu jest omawiany metr a nie długość kabla.
Czy słońce "świeci" na ziemię przez kabel? Nie, fala elektomagnetyczna płynie w polu.
Nie mam wyksztalcenia w tej kwestii, ale to chyba oczywista oczywistość.
Ciekawe co mówią te obliczenia jeżeli długość kabla wynosi 1metr ale odległość do żarówki 300 tyś km. Pewnie, że żarówka zapali się po sekundzie. Kabel jest nam potrzebny tylko do tego, żeby było gdzie założyć licznik.
W czym takie schemaciki zajebiste można robić?
Już dawno temu zrobiłem szablon, najpierw w Corelu, potem w Adobe Illustrator, a ostatnio w Inkscape. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Wielkie dzięki. Również pozdrawiam
A myślałem że tam jakaś fala elektromagnetyczna jest. Pytanie czy jest to gdzieś jeszcze bardziej szczegółowo wytłumaczone?
Jak płynie prąd; to proste,z butelki do kieliszka,a z kieliszka do gardła,i już jesteśmy pod prądem.
Panie Piotrze co to się stało z EDW? Czyli to już koniec marzeń o Radiowej Oślej Łączce?
Co się stało z nowa okładka EDW ?! W barwach ukrainskich ?! Szkoda jeszcze ze nie w czerwono czarnych. Dlaczego akurat barwy ukrainskie a nie rosyjskie?!
@@ccc5226 bo to Ukraina jest ofiarą Rosji a nie odwrotnie? Żeby takie oczywistości trzeba było tłumaczyć...
@@apcoh Jak przez ostatnie lata nie interesowałeś sie tym co dzieje się na ukrainie to tak, możesz w to uwierzyć.
Radiowa Ośla Łączka będzie, ale wszystko się pozmieniało i najpierw muszę przestawić się na nowe tory i znaleźć nowe źródło utrzymania.
@@piotrgorecki4274 proszę robić to co Pan robi najlepiej i z pasją. Błagamy...proszę wydawać elektroniczną formę prawdziwej EdW. Kto wie, może rynek pozwoli na formę jak była dotychczas.
Na forach ludzie piszą, że chętnie podejmą z Panem współpracę. Juz to kiedyś z Panem robili.
prąd zasadniczo najczęściej "płynie pod prąd"
Słusznie! ... ale nie prąd protonowy w lodzie, dlatego tez "zasadniczo" to słuszne stwierdzenie!
Odpowiedź na pytanie można bez problemu podać opierając sie na wiadmościach ze szkoły średniej, więc nie wiem skąd pojęcie o trudnościach ze zrozumieniem. W szkole przecież nauczyciele mówą, że najpierw wzdłuż przewodu rozchodzi się z szybkością światła pole elektryczne o natężeniu E, które działa na ładunki w kablu siłą F.,, która to powoduje ruch tych ładunków w całej długości kabla. Oczywistym jest, że czas potrzebny to zapalenia żarówki będzie związany z szybkością c.
Nie powinno się mówić przewód zamiast kabel? Całe studia byłem upominany.
Nie bardzo rozumiem. Wszak prąd przemieszcza się po kablu, a nie przez "powietrze" od akumulatora do żarówki na długości 1 m.
Prąd tak, ale energia nie. I w tym problem!
@@piotrgorecki4274 No i to jest właśnie niejasne. Dużo Pan opowiadał o modelowaniu długiego przewodu za pomocą kondensatorów itp, a potem finalnie został zrobiony duży skrót i zabrakło dokładnego wytłumaczenia, dlaczego ta odległość 1 metra między przewodami jest kluczowa.
@@piotrgorecki4274 Dość dobrze (jak dla mnie) jest ten problem wyjaśniony w filmiku: _The Big Misconception About Electricity_ na kanale _Veritasium_
dobrać parametry elementów nie potrzeba sie zagłębiać aż tak w teorię bo dla statystcznego zjadacza chleba do szczęścia to nie potrzebne
A czy można zobaczyć elektron dodatni albo ujemny?
@@WitoldZegadlowicz elektron, nawet rozumiany jako kulka (co nie jest prawdą) nie może być widzialny dla człowieka. "Widzieć" to zarejestrować odbite fale świetlne. Fale o długości nie mniejszej niż 400 nanometrów. A elektron jest dużo mniejszy.
Może Pan wytłumaczyć falę elektromagnetyczna - tam są fotony czy elektrony?
Bardzo ciekawe
Malo mnie obchodza odpowiedzi, pytanie do zadajacego te pytania, skad wzial takie zrodlo zasilania.
Taki nieskończony kabel to same zalety.
Jeśli zrobimy skrętkę z przewodów to też pojawi się indukcja i pojemność.
Skrętka to linia długa.
panie fachowiec kabel leży w ziemi prędzej drut lub przewód, prąd zmienny i przemienny to nie jest tożsamo ...
No fajnie ale strasznie rozwodnione wywody i za dużo "w kółko Macieju". Jest to " męncące", ale dzięki
Panie Piotrze, zdaję sobie sprawę, że to nie miejsce na tego typu komentarze, ale proszę powiedzieć: co to się stanęło z EDW? Ten kwietniowy numer wprawił mnie w rozpacz. Cz to powolny koniec EDW? Pozdrawiam
Dlaczego uważa Pan, że powolny?
To nie jest powolny koniec. To jest totalny i błyskawiczny koniec!
Mam mieszane uczucie.
Aby żarówka się zaświeciła obwód MUSI być zamknięty?
Jeżeli obwód zostałby rozwarty na księżycu, informacja ta powinna dotrzeć do ziemi po 0.5s ...
Ale jeżeli żarówka zostanie zwarta na ziemi, zaświeci się w 1/c, ale przecież nie wie jeszcze czy kabel jest zwarty na księżycu ?
Co gdyby zamiast 1 żarówki były 3 żarówki, a na księżycu zwarty byłby przewód tylko od 1 żarówki. A odległość na ziemi pomiędzy żarówkami a włącznikiem wynosiłaby 1km. Czy w tym przypadku zaświeci się tylko 1 żarówka w czasie 1000/c ?
Pront płynie szypko
tam jest prad staly czy zmienny jezeli staly to nie ma falowosci i prad poplynie po 1s
Brawo. Wymyślił Pan sposób na przekroczenie prędkości światła.😂
Nikt nie przekracza prędkości światła. Po prostu elektryczność nie działa jak ci się wydaje. Energię przenosi pole elektromagnetyczne, a ci co to zrozumieli wymyślili ladowarki indukcyjne bez kabli.
Elektrony nie istnieją. Dlatego przepływ prądu to nie ruch elektronów.
Takie jest moje zdanie. Zdaję sobie sprawę jak to brzmi.
@Zawisza_Czarny Przepływ prądu w przewodniku typu "drut" to najczęściej ruch swobodnych elektronów właśnie. Tyle że same elektrony nie pokonują dużej odległości (coś takiego jakby w rurze były kulki jedna za drugą, popychamy pierwszą i na końcu wypada ostatnia) , to "pole elektryczne" które temu przepływowi towarzyszy, wywołuje pole magnetyczne, czyli powstaje pole elektromagnetyczne, które przenosi się w przewodzie jak fala elektromagnetyczna i pędzi w "idealnych" warunkach z prędkością światła. Mówi Tobie coś dualizm korpuskularno-falowy? Cząstka-fala, to właśnie jest takie zjawisko, a przynajmniej tak zostało opisane i przyjęte. Ale propagacja fali elektromagnetycznej przez powietrze, czy próżnię i zapalenie żarówki jak w tej zagadce to jakaś bujda. Gdyby tak prosto było można bezprzewodowo przesyłać dużą energię, to już dawno byśmy z tego korzystali, a tak to musimy się zadowolić ładowarkami bezprzewodowymi o małej wydajności i to odbiornik-nadajnik musi się praktycznie stykać (indukcja).
Takie mi sie nasunęło pytanie... Jeżeli energię da się przesłać na odległość 150k km w czasia ułamka 1/c to znaczy, że mająć odpowiednio szybki nadajnik (przełącznik) możliwe jest przesłanie energii (sygnału) z prędkością większą od prędkości światła c, to jest sprzeczne z teorią względności. Proszę mnie poprawić jak się mylę.
Mylisz się, bo prąd nie porusza się jak woda w rurze po przewodach. Tylko bardziej jak fala od baterii. Pole elektromagne przekazuje energię, nie elektrony. Tylko na początku mniejsze przez tą rezystancję falową. Jest drugi film gdzie jest pokazane jak to wygląda. Ci co to zrozumieli wymyślili ladowarki indukcyjne bez kabli.
@@tiges Ale ja pomijam aspekt tego jak porusza się prąd tylko, że według tego filmu to można przesyłać logiczny sygnał 0 (nie świeci) i 1 (świeci) z prękością wiekszą od światła co jest niezgodne z teorią względności. Nadajnik to klucz a odbiornik to lampka - pomijając to co się dzieje wewnątrz przewodów i jak płynie prąd to według filmu odpowiedź w postaci świecenia pojawia się szybciej niż ten dystans przebiegnie światło.
@@sebastianu6440ale fala elektryczna porusza się w przestrzeni, a do żarówki masz metr i ona ten metr pokonuje normalnie z prędkością światła. ua-cam.com/video/oI_X2cMHNe0/v-deo.htmlsi=gW6oN_Aq7aXpMvQe ładowarki bezprzewodowe telefonów i szczoteczek do zębów powinny być dobrym przykładem też
@@sebastianu6440 Proponuję oglądnąć jeszcze raz, ze szczególnym zwróceniem uwagi w momentach gdy pojawia się 3,3ns. Informacja nie biegnie przewodami (czy to długości 300000km, czy nieskończenie długimi), tylko między przewodami (metr).
Czy jest już dostępna radiowa ośla łączka?
Niestety jeszcze nie. Pracę zaburzyło moje niespodziewane odejście z AVT i budowanie od zera "Zrozumieć Elektronikę.
Postrzeganie istniejącego świata zależy od stopnia wtajemniczenia każdego człowieka. Czy wyobrażacie sobie wytłumaczenie tego niezwykle ciekawego zjawiska jaki jest niewątpliwie prąd elektryczny na takim poziomie w szkole podstawowej bądź nawet w średniej? Przecież zdecydowana większość uczniów zniechęciłaby się od razu w przedbiegach, większość nie byłaby gotowa na zrozumienie tych dziwnych zjawisk w ten sposób. Później to niestety ma swoje konsekwencję i nie mówię tu o ludziach, którzy nie są obeznani z techniką, lecz o tych którzy są prawdziwymi elektronikami. Pamiętam jak zbudowałem swoje pierwsze radio, urządzenie tak banalne, że aż nudne, lecz to tylko płaskie postrzeganie rzeczywistości... Okazuje się, że w tym prostym urządzeniu gdy zagłębimy się w szczegóły zachodzą zjawiska, które wypaczają nasze postrzeganie rzeczywistości do której jesteśmy przyzwyczajeni. Czy to wina edukacji? Któż to wie, może nas samych ze względu na to, iż nasze umysły na siłę starają się zrozumieć kwantowe zjawiska w bardzo przyziemny sposób... Pamiętam jak kiedyś żona mnie zapytała czym tak naprawdę jest prąd elektryczny? Odpowiedziałem - w sumie to tak naprawdę nie wiem ale rozejrzyj się dookoła i zwróć uwagę na efekty, które dzięki niemu się wytwarzają... Pozdrowienia dla Pana Redaktora, oby więcej takich pomostów między prawdziwym światem, a naszym postrzeganiem.
Będą kolejne pomosty! Radiowa Ośla Łączka wymaga pewnego przygotowania, bardziej historycznego, niż technicznego. Prace trwają.
Panie Piotrze i jak to teraz będzie wyglądać tyle tematów było zaczęte a teraz takie zmiany w EdW? Pozdrawiam
Czy robiono pomiary czasu dla różnych odległości pomiędzy przewodami ( np. przewód 2 żyłowy wzdłuż obiektu i jednożyłowy dookoła obiektu ) ?
#PG
Nie prawda. Facet zrobił 500 m kabel i zmierzył oscyloskopem. Wyszło opóźnienie w pomiarze jakby 500m z prędkością światła musiał lecieć. Pan analizuje stan nie ustalony gdzie prąd jest mały. Eksperyment dowiódl jak jest.
Czym ty chcesz coś takiego mierzyć?Zawsze pomiar będzie obciążony sprawnością sprzętu.
@@1984Kojot oscyloskop, opóźnienie 1 nanosekunda jest mierzone przez współczesny sprzęt
@@1984Kojot prędkość światła 0.3 m/ns, w obwodzie 500m opóźnienie sięga 2 mikrosekund, a pomiar w skali mikrosekundy zmierzy nawet najgorszy sprzęt, mikrosekunda to bardzo dużo dla elektroniki, komputery mają zegary 1000 razy szybsze
@@1984Kojot innymi słowy średniej klasy tranzystor 500kHz i se miernik można zbudować samemu