Dziękuję za ten dokument. Przegapiłem to. Poczułem wstyd ze nie wsparłam tej zbiórki. 404 osoby? Wtf. Niesamowity film. Podobnie jak dla wielu tu komentujących, gdyby nie SS i inne magazyny - nie zawaham się tego powiedzieć - moje życie potoczyłoby się inaczej. Pamietam jak się nawiedzałem nr. 25 SS i listą ciosów Gulasha do SF2. A na następnej stronie MK3… Najlepsze? Nie miałem nawet kompa. I jeszcze długo nie miałem. Dzięki tym publikacjom, jak tu wielu już wspomniało, miałem okno na niedostępny wtedy świat czegoś absolutnie fascynującego. Fun fact - byłem tak nakręcony na granie po roku czytania SS że jak wjechał deal z rodzicami: im wyższa średnia na koniec 5 klasy - tym lepszy komp w nagrodę, to wykręciłem średnią 5,8. Wyżebrałem nawet 6 z muzyki chociaż śpiewać nie umiem do dziś. Chyba pierwszy raz w życiu musiałem się na coś postarać. Ta umiejetność przyda mi się później w życiu. P.S. dostałem Pentium 166 😊 Inna historia. Jeszcze bez kompa - odwiedzajac dziadków, poszedłem do lokalnego salonu z automatami. Banda osiłów męczyła się na 3 przeciwniku Street Fighter the Movie (wersja na podstawie filmu). Za pierwszym razem doszedłem do ostatniego bossa. Vegą. Znałem ciosy na pamięć a tamci młócili na siłę. Thx Gulash. Odnośnie samego filmu - chyba wszystkie emocje. Nostalgia, pociąg do czasów których już nie ma i nie będzie. Odwalić szkołę i do grania. Nie będzie już tez takich magazynów. Znak czasów. Zasmuciło mnie wiele z tych historii. Ludzie dużo dali, zaryzykowali - niektórzy wielokrotnie. Ale czasy się zmieniły o czym świadczą nawet te próby reaktywacji TS i SS. Ja sam kupuje zero gazet. Obecne pokolenie oczywiście tez nie kupuje, a poza tym grają inaczej niż my kiedyś. LoL, Fortnite - jedna gra i tyle. Online zrobił coś niesamowitego - już nie musiałeś „przechodzić” nowej gierki co tydzień. Sam jestem dobrym przykładem. Od czasu gdy jakoś w 2001-2002 dorwałem neostrady, granie single player się skończyło. Od razu wbiłem na battlenet i następne 2 lata nie wychodziłem z Warcrafta 3 (UD forever) aż do wyjścia WoWa. Odkąd wyszedł wow to praktycznie rynek „nowości” gier mnie stracił. Przestałem czytać CDa i inne. Bo… po co? Długo bym tu jeszcze mógł pisać, ale chciałbym zakończyć w pozytywnym tonie. Naczelny mówi w którymś momencie filmu, ze do dziś uważają, ze to był najlepszy okres ich życia. Stworzyli coś z niczego i mieli okazje to tworzyć z grupą podobnie myślących ludzi. Piękna sprawa. Gratuluje tych osiągnięć i dziękuje za cała prace jaka wszyscy w to włożyliście. Wpłynęliście na całe pokolenie w tamtych szarych, smutnych czasach. Kto wie - może to właśnie to dzięki Wam, ci którzy Was czytali uczynili te obecne czasy, trochę bardziej kolorowymi 😊 Dziękujemy.
Jestem daleki od wspominania przeszłości z myślami "kiedyś to było", uważam, że teraz jest znacznie lepiej niż wtedy, ale fakt faktem że w kontekście czasopism o grach to był magiczny czas i pamiętam, że czułem się częścią wielkiej rodziny. Komputer jaki wtedy posiadałem nie pozwalał mi grać w większość gier jakie się wtedy pojawiały a i tak się biegło po nowego SSa żeby zobaczyć co jest nowego i pośmiać się z tekstów.
Dzięki serdeczne wszystkim Twórcom tego filmu, jak i Gościom w nim występującym. Nostalgia ma niezwykłą siłę. Żona i dzieci spytały mnie w którymś momencie oglądania z czego tak się śmieję. A ja się po prostu uśmiechałem do tych wszystkich momentów z przeszłości, które tak dobrze pamiętam i miło wspominam, a które przypomniał mi ten dokument. Do biegania do kiosku po 10 magazynów miesięcznie, do wyjazdów 300 km na Gambleriadę, do zakupów kolejnych komputerów, konsol i gier w przedziwnych okolicznościach. To były szalone czasy, które nigdy nie wrócą, a za którymi będę już zawsze tęsknił. Dzięki za ich przypomnienie!
Jestem kompletnie rozwalony po obejrzeniu tego materiału. Czasy SS, TS i Gamblera wspominam jako najpiękniejszy okres mojego życia. Dodam tylko, dla mnie najważniejszym wydarzeniem miesiąca było odebranie Magazynu Amiga i zapoznanie się z nowym wstępniakiem autorstwa red. nacz. Marka Pampucha. Zbierałem też Amiga Computer Studio. Reasumując: Amok. Ten dokument powinien pójść w TV. Dzięki Wam za tę robotę. Amiga Rulez.
To, że po trzech latach film nie dorobił się nawet trzydziestu tysięcy wyświetleń, jest mocno krzywdzące. Sam dowiedziałem się o nim zupełnym przypadkiem, a temat jest arcyciekawy dla każdego, kto tak, jak ja i masa innych wychował się na tych kultowych pismach. Kawał naprawdę dobrej roboty.
Spelnienie marzen, zobaczyc na zywo i posluchac ludzi, ktorych za dzieciaka traktowalem jak wyrocznie. Te ksywki, Pegaz Ass, Borek, Martinez, Gulash, Wicik inni... To sie pamieta ze hej! Radosna tworczosc czytelnikow tych gazet, rysunki, listy, wierszyki... Ech nostalgia. Kiedys kupowalo sie te gazety, zeby o grach tylko poczytac. Czlowiek kupowal TS czy SS i marzyl, marzyl, marzyl. Ogladalo sie te gazety Po milion razy a zaskorniaki trwonilo na automatach. U kuzyna c64, dalej w rodzinie Amiga 600, gdy dostalem pegasusa plakalem ze szczescia. A potem PlayStation i wsiaklem na pare lat:) dzieki Panowie, dobra robota! Wtedy w redakcjach I teraz w tym filmie. Po stokroc dzieki!
@@user-ve3gh5xg9q dla mnie SS był numerem jeden, przed nim Top Secret, ale rynek wówczas był ogromny i każdy znalazł coś dla siebie. Ja prócz wyżej wymienionych bardzo lubiłem jeszcze Gry Komputerowe, by potem odpłynąć w kierunku pism dedykowanych PSX. Czytałem głównie PSX extreme, OPSM i PSX Fan. Tego ostatniego do dzisiaj mam wszystkie numery.
Jakim cudem odkryłem ten film dopiero teraz?!?!? Super dokument. To Gulash, poprzez Secret Service, zaraził mnie miłością do Mortal Kombat, w którego gram do dzisiaj. Ale pamietam tez doskonale pozostałych. Uwielbiałem teksty Cwaliny. Idole mojego dzieciństwa przemówili!:) Ten film to kapsuła czasu. Dzięki! AMIGA RULEZZZZZZ!!!!!
Kupowałem Top Secret, magazyn Amiga, Secret Service i bardzo miło to wspominam. Myślę, że dziś tego typu gazety mają coraz mniejszą rację bytu. Artykuły o grach przeniosły się do darmowych serwisów internetowych, recenzje możemy obejrzeć za darmo na youtube. Nie trzeba czekać miesiąca na następny numer, czatować pod kioskiem, płacić, przerzucać kartek. I wiecie co? NIESTETY. To już nie jest to. Nie chodzi mi tu tylko o fizyczną styczność z gazetą, niecierpliwe czekanie przez cały miesiąc na kolejny numer. To już zupełnie inny klimat, merytoryka, humor. Do mnie to już nie przemawia. Te wszystkie serwisy online o grach są jakieś takie mdłe, nijakie...po prostu.
Lata 90-te to były trudne czasy ,a zarazem magiczne pod względem gier i relacji międzyludzkich (nie było neta i komórek).W czasopismach o grach zadurzylem się w 2 połowie lat 90-tych(a zwlaszcza od 1999 roku , kiedy kupiłem Amigę 600).Secret Service , Świat gier komputerowych,Gambler czytałem namiętnie(zwłaszcza te z 1 połowy lat 90 , bo dot. Amigi). Rewelacyjny i niezwykle sentymentalny film.Szacunek od 36 letniego fana gier i retro.
Genialne i wzruszające. Końcówka na tle galaktyk, muzyka i napisy końcowe to wyciskacz łez. Ps czytałem Bajtka,Top Secret, Gambler, ale SS rządził. Do teraz czytam PSX Extreme. Pozdrawiam i dziękuję za film.
Nie wiedziałem, że "Świat Gier Komputerowych" powstawał w Bydgoszczy 😀 Miło że moje rodzinne miasto także dołożyło istotną cegiełkę do rozwoju branży growych czasopism 👍
Ja akurat załapałem się na trochę późniejsze czasy - pierwszy komputer to PC w 2001 roku, aczkolwiek chłonąłem jak gąbka ówczesne czasopisma komputerowe o grach. Jeden i ten sam numer czytany po kilka razy to był standard. Ogólnie wokół tematu gier komputerowych była ta ekscytująca otoczka nowości, wszystko wzbudzało mniejsze lub większe emocje i w zasadzie jako takie posługiwanie się słowem pisanym zawdzięczam prasie komputerowej. Najbardziej tęsknię za tą pasją w tekstach i pasją dzieciaka, którego ekscytuje dosłownie wszystko co jest związane z tym tematem. Szkoda, że z wiekiem nie da się przywołać tamtego entuzjazmu, ale ten film to świetny jego ersatz
dzieki za ten film, historyczny dla mnie , nostalgiczny. Fantastyczny. chcialbym zebyscie wrocili bo to co sie dzieje w tych czasach wola o pomste. Zero zasysania w swiat gier. umiera to bo wlasnie płycizna zalatuje wszem i wobec. Kiedys byly opisy gier, mapki do gier humor, ciosy do bijatyk. fantastyczne czasy i Ludzie ktorzy stali za tym. Bardzo latwo bylo by przejac rynek pod logiem SS w tych czasach bo nawet internet nie ma duszy jak mieliscie Wy. pozdrawiam was
Chciałem po prostu podziękować za ten film i przede wszystkim za wspaniałe lata 90te, kiedy czytałem te wszystkie magazyny. Wspaniałe czasy przepełnione pasją. Dzięki wielkie!
Wielkie dziękuję za ten film. Najprawdziwsza prawda. Oczywiście ja też kupowałem wszystkie omawiane magazyny. Nie przeszkadzała mi ich kolorystyczna pstrokatość, słabej jakości zrzuty z gier, to były "bramy" do innego świata, świata gier, które uwielbiam do dzisiaj, świata ludzi zakręconych na punkcie gier - ludzi takich jak ja w tamtych nastoletnich czasach. Ogromne wyrazy szacunku dla wszystkich tworzących te magazyny. Moje dzieciństwo miało dzięki Wam więcej kolorów.
Wiem, że minęło już ponad sześć lat od opublikowania materiału, ale udało mi się nabyć drogą kupna BluRay z Waszym filmem. Teraz mam w mojej kolekcji ponad 2 tys. filmów także Waszą perłę. Dziękuję.
"Alex" - nie wiem, czy to przeczytasz, ale... Dzięki. Naprawdę. Gambler i Secret Service to była bardzo ważna część mojego dzieciństwa. W latach 96 do mniej więcej 98 r. oba czasopisma były dla mnie oknem na świat, o którym mogłem tylko pomarzyć. Do 1998 r. nie miałem w zasadzie żadnego porządnego sprzętu do grania. O takim PSX, czy komputerze z Pentium nie było nawet, co wspominać. M. in. dzięki Gamblerowi mogłem przynajmniej w taki sposób jakoś dotknąć tego świata. DZIĘKUJĘ za tę możliwość.
Alex przez te garniaki zawsze wydawał się taki mądry :)
2 роки тому+2
Ten film daję możliwość, poznania ludzi których znamy tylko z tekstów. Dziś można ich wreszcie zobaczyć jak wyglądają "teraz" oraz jak kiedyś się prezentowali. Nostalgia na 110%, bo chyba każdy starszy gracz który dziś jest grubo po 30 i po 40, pamięta doskonale chociażby RESET/GAMBLER/SECRET SERVICE itd:. Dziś pisma są już na wymarciu, kiedyś stanowiły część growej popkultury. JA sam mam w swojej skromnej kolekcji małą część Secreta (55 minerów + 3 egzemplarze kompendium wiedzy ), Gamblera mam jedynie garstkę numerów bo tylko 8 numerów, Reset około 24 zeszytów. Świetny film, świetna historia pism komputerowych. Ostatnie minuty, o tym jak Internet wszystko zmienił, jak świat się zmienił, jak ludzie się zmienili. Naprawdę poruszająca i bardzo mądra. Dziś już tego wszystkiego nie ma, albo po prostu gdzieś się to wszystko zatraciło.
Jestem strasznie sentymentalny ,czasy opisane w tym filmie to moje dzieciństwo, dorastanie 🙂 Jako nastolatek śmigałem rowerkiem z wioski do miasta żeby kupić ulubione czasopisma 😊 Z tego materiału dowiedziałem się że ŚGK powstało w Bydgoszczy...niesłychane ,miasto z mojego województwa 🙂 Rodziców nie stać było na kompa, dlatego te gazety wertowane u babci były oknem na świat gier ,który tak bardzo mnie interesował i zachwycał 🙂 Uwielbiam wspominać tamte czasy .... dlatego film ten mega wzruszył 🙂 Nawet po tylu latach ogromnym przeżyciem było zobaczyć Was - twórców tych dzieł 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie, zazdroszczę Wam tych czasów, tego że mogliście pracować w ten sposób 🙂 Z drugiej strony cieszę się, że moje dzieciństwo tak wyglądało ,że dla 13-letniego faceta priorytetem było kupno tych gazet i wertowaniu ich w zaciszu babcinego domu 😊 Pozdro !
Super film, to są moje czasy, kiedy czekało się za dzieciaka na nowe numery TS, SS, na giełdę komputerową co niedzielę. Pamiętam dokładnie jak jeździłem z ojcem w Lublinie na giełdę najpierw na ul. Nałęczowskiej w LOKu, a później do Liceum Staszica na Racławickie. To były piękne czasy, jeszcze jak nie mieliśmy stacji dysków do Atarynki wtedy kupowaliśmy w jakiś księgarniach kasety z nagranymi grami. Pamiętam, że kiedyś będąc na wakacjach nad morzem bodajże w Darłowie kupiliśmy kasetę do Atarynki wypełnioną grami, w tym grą Road Race - jako wielki fan aut i wyścigów zawsze chciałem w nią zagrać... ale niestety okazało się, że wyrzucało podczas dłuuugiego loadingu error ;). W końcu nadszedł czas zakupu stacji dysków FDD do Atarii i co piątek i sobotę było przygotowywanie dyskietek... dokładnie pamiętam, że po przyniesieniu takich składanek do domu z giełdy musieliśmy "initializować" zapisane rzeczy na dyskietkach w celu odczytu tychże programów przez komputer. W końcu nadszedł rok 1991, październik - udaliśmy się z ojcem na sąsiednią ulicę, na osiedlu, na którym mieszkałem (LSM) do "sąsiada", który sprowadził Amigę 500 (którą mam do dziś) z niemiec, ze szwabskim układem klawiatury. Zakup został sfinalizowany, prosiłem ojca aby wydobył jeszcze jakieś gry od tego gościa... pamiętam, że był to Test Drive 1 (ale to była przepaść graficzna i muzyczna między tym w co grałem u ojca w pracy na IBM XT z PC SPEAKEREM). No i jak to każdy w takiej sytuacji - w szkole myślami byłem przy jak najszybszym opuszczeniu lokalu i udaniu się do domu w celu odpalenia Amigi. Giełda w tym przypadku wyposażyła mnie w najpiękniejsze gry mojego dzieciństwa, ta cała zabawa w zdobywanie oprogramowania była po prostu przepiękna. Czasy były skromniejsze ale i lepsze... mógłbym pisać o tym i pisać. Pozdrawiam pokolenie lat 80tych
Kupiłem pierwszy swój numer SS dokładnie 45 w 1997, nie mając nawet PC, 1 PC w 1998, ale dzięki SS, Escape czy M.O poznałem i do dziś kocham gry z lat 90-tych. Zazdroszczę tym co mogli tworzyć te magazyny, ja rocznik 83 czułem, że największa radość z odkrywania tego nowe nieznanego medium jakim są gry, dla mnie nie będzie takim wielkim wydarzeniem jak dla NICH. SS Forever ale jakbym miał środki bym kupował wszystkie magazyny :) Klimatu i ludzi z lat 90tych tego mi teraz brakuje w tym całym świecie growym....
Świetny, profesjonalny film. Uwielbiam chłonąć wiedzę na temat tego okresu gamingu w Polsce kiedy mnie jeszcze nie bylo na świecie. Zdecydowanie za mało wyświetleń ma ten film, zasługuje na znacznie więcej.
Z tego co widzę w komentarzach, nie ja jedyny mam łzy w oczach. To takie głupie, nie? Ale te gazety to było coś! Czekało się cały miesiąc, zbierało kasę, chodziło od kiosku do kiosku i gdy już się znalazło jakiś z upragnionym magazynem, dosłownie biegiem ZAPIEPRZAŁO do domu by móc zacząć czytać! Czasy były siermiężne, żyło się bardzo biednie. Taki Secret to też był wydatek :) Nie mówiąc o grach, kupowanych na ryneczkach spod lady. Gracze to byli twardzi ludzie wtedy - człowiek nie raz chodził pół dnia głodny, bo zamiast gofra czy zapiekanki wolał zbierać kasę by kupić ulubiony magazyn i jeszcze jakąś jedną (piracką) grę w miesiącu :) W każdym bądź razie w przenośni, i dosłownie, gazety te wnosiły trochę kolorytu we wszechobecną szarość rzeczywistości. A redaktorzy to byli jak... dobrzy kumple, czasem nawet członkowie rodziny. Bo byli sobą! Pisali jak umieli, ale w każdym z ich tekstów przebijali... oni. Ich charaktery, ich własny sposób myślenia. Nie to co teraz - sztuczny, sztywny styl nakierowany na, tfu, targety. Człowiek też miał wrażenie, że był częścią czegoś większego, czegoś fajnego. Pozdrawiam wszystkich. Autorów filmu, występujących w nich i innych, jak ja, widzów :)
Wywierciles mi dziurę w głowie ta autentycznością i rodzina. Tego uczucia właśnie nie potrafilem sformulowac. Jestem z młodszego pokolenia, swoja pierwsza gazetę kupilem na poczatku chyba 2000 roku (click! bodajze). Maniaczylem PSX extreme, cd action etc a gamblery, SS, ts czytał mój tato. Jako mały bajtel zaczytywalem się w nich mimo ze nic nie rozumialem. Do dziś pamiętam np poradnik Zooltara do dark forces :) Czasy trochę inne ale miłość ta sama. Pozdrawiam serdecznie!
4 роки тому+1
Ja całe kieszonkowe przeznaczałem na czasopisma. Przez wiele lat... Potem dopiero w 1997 się opamiętałem, bo chciałem sprzedać Amigę i brakowało mi kasy na PC. Wtedy wybrałem SS i przestałem kupować resztę czasopism.
Dzięki za ten super nostalgiczny materiał, podobnie jak inni nie wiedziałem ze istnieje!!! To były piekne czasy, z wypiekami czekałem na następny numer top secret, gambler, secret service... co niedziela na giełdzie, kopiowanie nowych gier , początek na atari 800 xl, potem Amiga 500, 1200, następnie pierwszy wymarzony uzbierany z oszczędności Pecet, ehhh to juz nie wróci, łezka w oku kręci się, kluska w gardle ... jak to wszystko opowiedziec moim dzieciom? pozdrawiam tych którzy wychowali się na tych czasopismach i dorastali w latach 90. Ale Resetu w ogóle nie znałem i nie czytałem (chyba już dla mnie za późno wyszedl)
Przypomniałem sobie dobre czasy. Nagle wszystkie pseudonimy mi się przypomniały. Dziękuje Państwu. Do dziś pamiętam artykuł „niebo dla każdego” z Gamblera 12/1998r. To były czasy …..
Piękne czasy przywołał ten film. Dla mnie to giełda przy katowickim spodku, salony gier czy drewniane przyczepy z automatami arcade kiedy karuzele przyjeżdżały do miasta. Kupowanie Secret Service co miesiąc kiedy nadchodził dzień premiery był świętem. Potem Neo, Neo+, PSX-Extreme. Pamiętam jakie to było przeżycie, kiedy na turnieju, ktoregoś Tekkena w hali sportowej huty Baildon w Katowicach mogłem uscisnąć rekę Gulasha :-) Do dzisiaj gram z sentymentem w trzy pierwsze części Mortal Kombat, Street Fighter czy Duke Nukem 3D. Cieszę się i doceniam, że mogłem żyć w tamtych czasach i być częscią społeczności graczy lat 90tych.
4 роки тому+3
Kupowałem większość czasopism, o których jest mowa. Było to wówczas okno na świat, który mnie fascynował. Sposób na kontakt z innymi pasjonatami gier i komputerów. Mnóstwo tekstów pamiętam do dziś, a z pewnością dobrze zapamiętałem wielu redaktorów. Nie chcę mówić, że lata 90-te to były "lepsze czasy". To były czasy dzieciństwa - prostsze niż dziś, po prostu inne. Słuchanie wywiadów z redaktorami przypomniało mi wiele "smaczków" z tamtych lat. Duży sentyment pozostał, jak widać. Dziękuję za ten piękny materiał. A redaktorom dziękuję za to, że zechcieli podzielić się wspomnieniami tamtych czasów "od kuchni".
Miałem przyjemność czytać wszystkie te tytuły, ale "zbierałem" Secret Service (bo musiałem się zdecydować 😶 ). HUMOR! Ten humor nadal mnie bawi w większości. Wielki + dla Gamblera za masę przeciekawych tekstów i felietonów. Wiele z nich nie miało sensu i na tym polegała ich magia. Teksty typu: "Zacisnął w rękach kluczyki i bezwiednie oddał mocz", albo: "Wszystko jest do dupy, tylko pasta jest do zębów" to właśnie Gambler. KGB z SS i wiele innych - Śledziu - jesteś wspaniały. Dzięki Wam za przeżycia, które warto pamiętać. Po kupieniu każdego SS, wcześniej Top Secretu, Reseta, Gamblera, Świata gier, następowała euforia. A tak w ogóle, czy wiecie, że Lara Croft jest CHORA?
300 komentarzy... a łaska dupsko pokaże ma miliony... Autorzy! Dzięki i wielki szacunek. Ponownie byłem w latach 80. Oglądam to już pewnie z 15 raz. Radość, nostalgia, smutek i łzy...
Kurde. Dzięki za ten film, wiem dobrze o czym była mowa. Atmosfera tamtych czasów dokładnie dlatego, że byliśmy szczylami i nasz kraj wyglądał tak jak wyglądał. Chciałbym móc uściskać redaktorów wszystkich tych gazet za to że mogłem poczuć się cząstką niesamowitej społeczności. Było to co z dzisiejszej perspektywy widzę jako coś niespotykanego tak bardzo, ze szkoda mi bo moje dzieci już tego nie uświadczą. Pozdrawiam wszystkich pamiętających czasy giełd komputerowych.
Wielkie podziękowania dla twórców tego filmu oraz przede wszystkim dla ludzi, którzy tworzyli wtedy te czasopisma. Pamiętam, gdy jako dwunastolatek pisałem listy do "Świata Gier Komputerowych", jeden czy dwa nawet wydrukowali... Stare dzieje.
Bardzo fajnie, że dodaliście na YT - dopiero dziś się dowiedziałem o tym. Co prawda widziałem ten film kilka lat temu, przed publikacją na YT. Ale, nie byłem w stanie już zdobyć hard copy, bo dowiedziałem się o tym projekcie za późno. Ja wielkim fanem SS nie byłem, nigdy mi nie podeszło do końca to pismo. To wielki ładunek nostalgiczny zawarty, mimo wszystko w tym filmie jest. Teraz zupełnie inne czasy, i ciężko jest przywołać obraz lat 90 i komputeryzacji w Polsce. I komuś opowiedzieć, jak wtedy to wyglądało. Notabene piractwa mimo wysokich cen (100 zł za oryginał? gdzie?? Ceny oryginałów zaczynały się od 159 zł w górę, 189 kosztował Quake), nadal mam w posiadaniu oryginalne pierwsze wydanie Fallouta, Freespace, Baldurs Gate, Homeworld i inne. Można było, można było. Fakt, że większość była jednak spiracona, i to upchana 15 tytułów na jeden cd, bo były pozbawione filmików :) Ktoś pamięta jak wtedy wyglądały piraty? :) Jednak co najbardziej pamiętam, to chodzenie po kioskach i kupowanie ulubionych tytułów pism o grach. I przeczytanie ich od deski do deski właściwie. Nawet recenzje gier, które nie interesowały. W szczytowym momencie kupowałem kilka pisemek co miesiąc. Do dziś ostał jeden pełny rocznik Reset, kilka starszych CD Actionów, jeden SS. I chyba numer Gamblera?, dawno nie sprawdzałem. Wszystkie natomiast poszły ostatecznie na przemiał. Ale jak to mówi moja żona wspomnienia pozostały, tego nie nie odbierze. Jeżeli kiedyś byście chcieli zrobić Thank you for playing 2, to proszę miejsce większy kuźwa zasięg i poinformujcie WSZEDZIE :) Z pewnością wesprę.
Świetny dokument. Spędziłem święta w rodzinnych stronach i z sentymentem przeglądałem stare czasopisma, z łezką w oku wspominając beztroskie lata 90. W swoim filmie idealnie ujęliście magię tamtych czasów i szczerą pasję płynącą z poznawania nowych gier, przechodzenia ich wspólnie w zaprzyjaźnionym gronie, lanową rywalizację i niepowtarzalną otoczkę im towarzyszącą. Pozdrawiam wszystkich oglądających, twórców filmu i redaktorów. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Wielkie dzięki za film, trudno nie popaść w nostalgię oglądając taki materiał. Jedyne czego mi brakło to segment poświęcony NEO (Plus) i PSX Extreme. To już druga połowa lat 90. i lata 2000. ale dla mnie to właśnie te dwa pisma były najważniejsze i one przez bardzo długi czas kształtowały mnie jako gracza. Neo Plus to był mój nr 1, z tym magazynem byłem od pierwszego numeru Neo, przez rozłam na Neo/Neo Plus, aż do ostatnich numerów pisma (z tego co pamiętam będący tam red. naczem Gulash miał problemy zdrowotne i dlatego zwinęli żagle). Przy okazji chwała dla PSX Extreme, że do dziś jest i ma się dobrze (to już ponad 20 lat!), choć ja akurat tego pisma w jego wczesnej fazie nie mogłem za bardzo strawić - ten czerstwy żart do mnie nie trafiał, ale z biegiem czasu było tylko lepiej:) Dziś kupuje ich choćby ze względu na sentyment, to już ostatni relikt dawnych czasów...
Z PSX Extreme miałem taki problem że początkowo pisali tylko o PlayStation. Dopiero od któregoś numeru stali się pismem multiplatformowym i zaczęli pisać o innych konsolach i to dopiero w erze Dramcasta. Nigdy nie napisali nic o N64 i Saturnie. Pamiętam pierwszy numer NEO bez plusa byłem w szoku ze jest pismo które pisze tylko od konsolach i robione przez samego Gulasha. Potem gdy był rozłam na NEO i N+ kupowałem obydwa aby w końcu pozostać tylko przy N+. Nagle przestałem i dopiero widząć SotC na PS2 na okładce jednego numeru znowu zakupiłem N+. Przed internetem to N+ było moim jedynym źródłem informacji o konsolach.
Super materiał TOP SECRET był dla mnie najważniejszym pismem zawsze czekałem na niego i recenzje nowych gier a w szczególności symulatorów lotu recenzowanych przez Alex&Gawron i te nieśmiertelne ksywy z TS Borek,Emilus super czasy, fajnie było was zobaczyć.Pozdrawiam
ja pierdziele - te wszystkie screeny z magazynów, okładki, rysunki - to wszystko pamiętam jak na to patrzę. To było coś ponad standardowego skoro do dzis zapadło w pamięć, bardzo nietypowe, bardzo specyficzne i bardzo dobre! Mój ulubiony był Gambler, i do mnie trafiał w całości, nawet te pomarańczowe teksty na pomarańczowych tłach :)
Zawsze bede pisma o grach bardzo miło wspominał . Pozytywne śmieszne i dużo informacji było super . Mega dobre wspomnienia. Nostalgia to wspaniała sprawa
Super materiał .... fajne czasy , ciekawi luzie i potwierdzenie faktu ,że gdy się lubi to co się robi wychodzi to bardzo dobrze ;) Najlepsze były zawsze listy czytelników z ostatnich stron ,często śmieszne pytania lub wojny Atarowców vs Amigowców ;) Ciekawe też były grafiki ,człowiek widział grę (obrazek) wyobrażał sobie SUPER graficznie grę --- po czym po odpaleniu gry okazywało się ze to kupa kwadraciaków .pomimo grafiki recenzja z gazety dawała to ,że się przechodziło z ciekawości grę do końca. Często oglądało się też joysticki z ostatniej strony i marzyło się o nich ;) Pozdrawiam i dziękuję twórcom tamtych gazet z tamtych czasów nie było na świecie lepszych ;)
Ktos to naprawde musi przetlumaczyc na Angielski, kawal historii z ardzo specificznego okresu. Lza w oku sie kreci wspominajac Czarodziejke, Mortala i KGB :D
Muzyka z pixelheaven bodaj 2015, przez długi czas miałem ją na dzwonek w telefonie ;) Super robota. Ludzie z tego filmu są bohaterami mojego dzieciństwa. Kilku z nich miałem przywilej poznać na kolejnych edycjach pixelheaven, a jeden - dr Piotr Bilski z ŚGK - jest aktualnie moim wykładowcą na uczelni ;)
Sam jestem osobą z młodszego pokolenia i moje doświadczenie z prasą grową zaczęło się od CD-Action dopiero (nie urodziłem się w latach 90-tych), ale super jest posłuchać jak zaczynał się żywot prasy growej w Polsce i jak wyglądały same początki :) Pomimo tego, że dzisiaj wszystkie newsy growe mamy na wyciągnięcie ręki w internecie, to nadal chodzę do kiosków i kupuję prasę komputerową pokroju psx extreme lub cd-action z tego względu, że nadal uwielbiam posiadać fizyczną gazetę o grach i nadal mam nostalgię do papierowych gazet o grach.
jestem w szoku po obejrzeniu tego dokumentu... wróciły czasy.. piękne czasy, młodość i dar w p[ostaci TS, SS Gamblera itp. coś niesamowitego, prawdziwa kapsuła czasowa. Ogromnie dziękuje za możliwość przebywania z luidzmi których się czytało z zapartym tchem...
Świetny film - byłem tam, pamiętam te wyczekiwane co miesiąc pisma, kopiowane na dyskietkach gry i czytanie po raz 20 tej samej recenzji bo gra była niedostepna i tylko to pozostawało. Pozdrawiam ekipy z dawnych redakcji i dziękuję :).
Zajebisty film moze yroszke za mlody bylem aby wszystko przezyc rocznik 77 jak przezywali to goście z Tego filmu ale sporo czlowiek przezyl dzieki amigowej scenie pamietam czasy jak jako swapper wysylalem masy softu do innych na dyskietkach gdzie jezdzilo sie w sumie z bardzo drogim sprzetem na drugi koniec Polski na copy-party odwiedzalo sie gieldy czytalo sie wszystkie gazety hakie eychodzily i zostalo to do dzisuaj nadal choc dobijam do 50 posiadam Amige nadal bywam na zlotach u nadal czytam gazety i ksiazki o grach i iczywiscie nadal gram i przekazuje swojemu 9 letniemu synowi podstawy czyli gra na nes snes c64 i innych retro sprzetach po najnowsze konsole konczac dzieki panowie za super dziecinstwo dzieki wam
A ja kiedyś czekałem na każdy kolejny numer gamblera... było to dla mnie magiczne czasopismo, znajdowałem tam wszystko co mnie wtedy interesowało... z chęcią poczytałbym jeszcze raz stare numery.
Solidny film dokumentalny. Dobry ładunek nostalgii! Pamiętam jak brat przyniósł do chaty ten numer Top Secret z bohaterem Dragons Lair na okładce, wtedy ta gra wydawała mi się cudem, pomyślałem sobie, że nic lepszego już się nie da osiągnąć. :D Odnośnie Świata Gier Komputerowych to pamiętam klimatowe komiksy Andrzeja Janickiego, które pojawiły się w kilku numerach w 94'
Niesamowite wspomnienia. Fantastyczny film. Aż wyciągłem kilka Top Secret i Secret Service... zobaczyć swoich idoli z mlodości... Dziękuję za ten film.
Dziękuję za tę produkcję! Pamiętam, jak w 97 roku wysyłałem demko w Quake na DM4 z botami o skillu 0.5, żeby dostać się na Gambleriadę.... ostatecznie się dostałęm razem z kolegą, ale nie pojechaliśmy... a kolega męczył to słynne DM4 z botami az wbijał tam ponad 70 fragów w te kilka minut :D fajne czasy.... pozdro! /syndrom
Bardzo dobry materiał. Zaczytywalem sie w SS, jakos Top Secret i tym bardziej Gambler tak mnie nie przekonały jak właśnie SS. Moze to rzeczywiście kwestia spójnego stylu, lepszej jakosci składu, kolorów, duza ilość dobrej jakiści ujęć z gier a nie tylko jakies rysunki i tekst i kolorowe tło. Tez czekałem co miesiac na nowy numer pomimo że na kompa nie bylo moich rodziców stać. Niestety, lub stety, czasy są takie, że wolimy mieć coś tu i teraz, niż czekać na coś miesiac i chodzic po kioskach... Zwłaszcza jesli chodzi o gry. Teraz recke oglądamy, a nie czytamy, w recenzji na YT jest gameplay, ruchome obrazy a nie statyczne rozpikselowane screeny. Wyobrażacie sibie czekac miesiac na pis o w ktorym dostaniecie 5 screenow z GTA5 i opis jakie to zajebiste?Zawsze jest nostalgia do czegoś co sie w zyciu robi po raz pierwszy, do nowych doswiadczen. Wtedy wlasnie gry byly czymś nowym, kolorowym, dla wielu niedostępnym. Teraz na telefonie kazdy moze miec 100 razy lepsze gry za kilka, kilkanascie zlotych. Ale kiedys jarały ruszajace sie kolorowe piksele, sam ciąłem na pseudo Atari 2600, dzisiaj bym w to nie pograł nawet 5 minut😀.
Bosz! Piękne czasy! W latach '90 byłem na Grzybowskiej w sobotę i niedzielę. Pamiętam jak byłem w 4 klasie, myślałem, że w 7-8 zacznę handlować na giełdzie.
Kawał dobrego materiału Swojego czasu kupowałem po 3 gazety w miesiącu. Kupowałem nawet wtedy jak duzo gier wychodzilo juz tylko na Amige i PC, a ja jeszcze Amigi przez długi czas nie mialem. Fajnie zobaczyć tych wszystkich redaktorów po latach, szkoda tylko,że wywalilem swojego czasu prawie cała kolekcje Top Secret i Secret Service oraz wielu innych pojedynczych jak Świat Gier Komputerowych, Gambler itp. TOP SECRET FOREVER Ps. Atarowca wal z gumowca ;)
Też miałem ogromną kolekcję, głównie Secretów, Gamblerów i Resetów - i też głupio wszystko wywaliłem przy przeprowadzce. Tak więc TYFP oglądam sobie od czasu do czasu i jest zawsze total nostalgia overload :)
Film, można powiedzieć dokument naszych czasów witajcie 40 - latkowie :)
Dziękuję za ten dokument.
Przegapiłem to. Poczułem wstyd ze nie wsparłam tej zbiórki. 404 osoby? Wtf.
Niesamowity film. Podobnie jak dla wielu tu komentujących, gdyby nie SS i inne magazyny - nie zawaham się tego powiedzieć - moje życie potoczyłoby się inaczej.
Pamietam jak się nawiedzałem nr. 25 SS i listą ciosów Gulasha do SF2. A na następnej stronie MK3… Najlepsze? Nie miałem nawet kompa. I jeszcze długo nie miałem.
Dzięki tym publikacjom, jak tu wielu już wspomniało, miałem okno na niedostępny wtedy świat czegoś absolutnie fascynującego.
Fun fact - byłem tak nakręcony na granie po roku czytania SS że jak wjechał deal z rodzicami: im wyższa średnia na koniec 5 klasy - tym lepszy komp w nagrodę, to wykręciłem średnią 5,8. Wyżebrałem nawet 6 z muzyki chociaż śpiewać nie umiem do dziś. Chyba pierwszy raz w życiu musiałem się na coś postarać. Ta umiejetność przyda mi się później w życiu. P.S. dostałem Pentium 166 😊
Inna historia. Jeszcze bez kompa - odwiedzajac dziadków, poszedłem do lokalnego salonu z automatami. Banda osiłów męczyła się na 3 przeciwniku Street Fighter the Movie (wersja na podstawie filmu). Za pierwszym razem doszedłem do ostatniego bossa. Vegą. Znałem ciosy na pamięć a tamci młócili na siłę. Thx Gulash.
Odnośnie samego filmu - chyba wszystkie emocje. Nostalgia, pociąg do czasów których już nie ma i nie będzie. Odwalić szkołę i do grania.
Nie będzie już tez takich magazynów. Znak czasów. Zasmuciło mnie wiele z tych historii. Ludzie dużo dali, zaryzykowali - niektórzy wielokrotnie. Ale czasy się zmieniły o czym świadczą nawet te próby reaktywacji TS i SS. Ja sam kupuje zero gazet.
Obecne pokolenie oczywiście tez nie kupuje, a poza tym grają inaczej niż my kiedyś. LoL, Fortnite - jedna gra i tyle. Online zrobił coś niesamowitego - już nie musiałeś „przechodzić” nowej gierki co tydzień.
Sam jestem dobrym przykładem. Od czasu gdy jakoś w 2001-2002 dorwałem neostrady, granie single player się skończyło. Od razu wbiłem na battlenet i następne 2 lata nie wychodziłem z Warcrafta 3 (UD forever) aż do wyjścia WoWa.
Odkąd wyszedł wow to praktycznie rynek „nowości” gier mnie stracił. Przestałem czytać CDa i inne. Bo… po co?
Długo bym tu jeszcze mógł pisać, ale chciałbym zakończyć w pozytywnym tonie. Naczelny mówi w którymś momencie filmu, ze do dziś uważają, ze to był najlepszy okres ich życia. Stworzyli coś z niczego i mieli okazje to tworzyć z grupą podobnie myślących ludzi. Piękna sprawa.
Gratuluje tych osiągnięć i dziękuje za cała prace jaka wszyscy w to włożyliście.
Wpłynęliście na całe pokolenie w tamtych szarych, smutnych czasach. Kto wie - może to właśnie to dzięki Wam, ci którzy Was czytali uczynili te obecne czasy, trochę bardziej kolorowymi 😊
Dziękujemy.
Ja wsparłem ale rzeczywiście dziwnie mało było☹️
Obejrzany właśnie po ran "enty". Moje dzieciństwo w kilkadziesiąt minut.
Jestem daleki od wspominania przeszłości z myślami "kiedyś to było", uważam, że teraz jest znacznie lepiej niż wtedy, ale fakt faktem że w kontekście czasopism o grach to był magiczny czas i pamiętam, że czułem się częścią wielkiej rodziny. Komputer jaki wtedy posiadałem nie pozwalał mi grać w większość gier jakie się wtedy pojawiały a i tak się biegło po nowego SSa żeby zobaczyć co jest nowego i pośmiać się z tekstów.
Dziękuję Wam za ten film. To była nasza młodość, nasze dzieciństwo. Spędzaliśmy je z Wami. Nigdy już nic nie będzie smakowało tak samo😥
Ja dalej gram. Za 2 lata stuknie 30 lat gamingowej zajawki. Pozdro. PS. Fajne wspomnienia.
Wspaniałe czasy, wspaniali ludzie, wspaniałe czasopisma. Zawsze w okolicy świąt was oglądam 👍🤘👌🛸🤖👽🌲⛄️
Znów mam te 10-18 lat. Dziękuje
Dzięki serdeczne wszystkim Twórcom tego filmu, jak i Gościom w nim występującym. Nostalgia ma niezwykłą siłę. Żona i dzieci spytały mnie w którymś momencie oglądania z czego tak się śmieję. A ja się po prostu uśmiechałem do tych wszystkich momentów z przeszłości, które tak dobrze pamiętam i miło wspominam, a które przypomniał mi ten dokument. Do biegania do kiosku po 10 magazynów miesięcznie, do wyjazdów 300 km na Gambleriadę, do zakupów kolejnych komputerów, konsol i gier w przedziwnych okolicznościach. To były szalone czasy, które nigdy nie wrócą, a za którymi będę już zawsze tęsknił. Dzięki za ich przypomnienie!
No Racja Pozdro
Jestem kompletnie rozwalony po obejrzeniu tego materiału. Czasy SS, TS i Gamblera wspominam jako najpiękniejszy okres mojego życia. Dodam tylko, dla mnie najważniejszym wydarzeniem miesiąca było odebranie Magazynu Amiga i zapoznanie się z nowym wstępniakiem autorstwa red. nacz. Marka Pampucha. Zbierałem też Amiga Computer Studio. Reasumując: Amok. Ten dokument powinien pójść w TV. Dzięki Wam za tę robotę. Amiga Rulez.
Podpisuję się ręcami i nogami, moment zakupu GAMBLERA był przeze mnie wyczekiwany przez cały czas, jak już oczytał się bieżący nr.
@@fandrewna ja to samo z SS. Biegiem to kiosku i cały chodziłem jak otwierałem.
Nie wiem który raz już oglądam. Piękne wspomnienia. Szkoda mi dzisiejszych dzieciaków bez pasji. Z chęcią bym wrócił do lat ’90
Mają pasje, tylko czasy się zmieniły, a ty żyjesz przeszłością.
Nostalgia lat 90. Czekało się na nowe numery nawet wiedząc że jeszcze długo nie pogram w gry o których czytam. Daliście nam kawał dobrej rozrywki.
To, że po trzech latach film nie dorobił się nawet trzydziestu tysięcy wyświetleń, jest mocno krzywdzące. Sam dowiedziałem się o nim zupełnym przypadkiem, a temat jest arcyciekawy dla każdego, kto tak, jak ja i masa innych wychował się na tych kultowych pismach. Kawał naprawdę dobrej roboty.
algorytmy....
Potwierdzam : KAWAŁ DOBREJ ROBOTY.
Ten film to tak jakby spotkanie ze starymi dobrymi znajomymi 😅
@@Krycholz najlepszymi przyjaciółmi!
fantastyczny film
Spelnienie marzen, zobaczyc na zywo i posluchac ludzi, ktorych za dzieciaka traktowalem jak wyrocznie. Te ksywki, Pegaz Ass, Borek, Martinez, Gulash, Wicik inni... To sie pamieta ze hej! Radosna tworczosc czytelnikow tych gazet, rysunki, listy, wierszyki... Ech nostalgia. Kiedys kupowalo sie te gazety, zeby o grach tylko poczytac. Czlowiek kupowal TS czy SS i marzyl, marzyl, marzyl. Ogladalo sie te gazety Po milion razy a zaskorniaki trwonilo na automatach. U kuzyna c64, dalej w rodzinie Amiga 600, gdy dostalem pegasusa plakalem ze szczescia. A potem PlayStation i wsiaklem na pare lat:) dzieki Panowie, dobra robota! Wtedy w redakcjach I teraz w tym filmie. Po stokroc dzieki!
Dokładnie!
A co z resztą redakcji innych pism. Nie przesadzajmy z tym personifikowaniem SS-a😱
@@user-ve3gh5xg9q dla mnie SS był numerem jeden, przed nim Top Secret, ale rynek wówczas był ogromny i każdy znalazł coś dla siebie. Ja prócz wyżej wymienionych bardzo lubiłem jeszcze Gry Komputerowe, by potem odpłynąć w kierunku pism dedykowanych PSX. Czytałem głównie PSX extreme, OPSM i PSX Fan. Tego ostatniego do dzisiaj mam wszystkie numery.
Jakim cudem odkryłem ten film dopiero teraz?!?!? Super dokument. To Gulash, poprzez Secret Service, zaraził mnie miłością do Mortal Kombat, w którego gram do dzisiaj. Ale pamietam tez doskonale pozostałych. Uwielbiałem teksty Cwaliny. Idole mojego dzieciństwa przemówili!:) Ten film to kapsuła czasu. Dzięki! AMIGA RULEZZZZZZ!!!!!
Świetny materiał, znakomicie zrealizowany. Bardzo Wam dziękuję. Łezka się w oku kręci ;-)
Pozdrowienia z Liverpoolu.
Kupowałem Top Secret, magazyn Amiga, Secret Service i bardzo miło to wspominam. Myślę, że dziś tego typu gazety mają coraz mniejszą rację bytu. Artykuły o grach przeniosły się do darmowych serwisów internetowych, recenzje możemy obejrzeć za darmo na youtube. Nie trzeba czekać miesiąca na następny numer, czatować pod kioskiem, płacić, przerzucać kartek. I wiecie co? NIESTETY. To już nie jest to. Nie chodzi mi tu tylko o fizyczną styczność z gazetą, niecierpliwe czekanie przez cały miesiąc na kolejny numer. To już zupełnie inny klimat, merytoryka, humor. Do mnie to już nie przemawia. Te wszystkie serwisy online o grach są jakieś takie mdłe, nijakie...po prostu.
Piękny i nawet wzruszajacy film! Dziękuję! Super materiał!
Lata 90-te to były trudne czasy ,a zarazem magiczne pod względem gier i relacji międzyludzkich (nie było neta i komórek).W czasopismach o grach zadurzylem się w 2 połowie lat 90-tych(a zwlaszcza od 1999 roku , kiedy kupiłem Amigę 600).Secret Service , Świat gier komputerowych,Gambler czytałem namiętnie(zwłaszcza te z 1 połowy lat 90 , bo dot. Amigi). Rewelacyjny i niezwykle sentymentalny film.Szacunek od 36 letniego fana gier i retro.
W czym były trudne 😱🫣. A dzisiaj to co ... sielanka 🤨
Wow !!! Po prostu brak słów. Świetny,wspaniały materiał o tym co było i niestety nigdy nie wróci...
Genialne i wzruszające. Końcówka na tle galaktyk, muzyka i napisy końcowe to wyciskacz łez. Ps czytałem Bajtka,Top Secret, Gambler, ale SS rządził. Do teraz czytam PSX Extreme. Pozdrawiam i dziękuję za film.
Nie wiedziałem, że "Świat Gier Komputerowych" powstawał w Bydgoszczy 😀 Miło że moje rodzinne miasto także dołożyło istotną cegiełkę do rozwoju branży growych czasopism 👍
W końcu wiem kim był LEGENDARNY Dr Destroyer!
Ah nostalgia i cudowne lata 90-te, aż się łezka w oku kręci. Super film, szkoda że nie można wrócić do tamtych czasów.
Ja akurat załapałem się na trochę późniejsze czasy - pierwszy komputer to PC w 2001 roku, aczkolwiek chłonąłem jak gąbka ówczesne czasopisma komputerowe o grach. Jeden i ten sam numer czytany po kilka razy to był standard. Ogólnie wokół tematu gier komputerowych była ta ekscytująca otoczka nowości, wszystko wzbudzało mniejsze lub większe emocje i w zasadzie jako takie posługiwanie się słowem pisanym zawdzięczam prasie komputerowej. Najbardziej tęsknię za tą pasją w tekstach i pasją dzieciaka, którego ekscytuje dosłownie wszystko co jest związane z tym tematem. Szkoda, że z wiekiem nie da się przywołać tamtego entuzjazmu, ale ten film to świetny jego ersatz
dzieki za ten film, historyczny dla mnie , nostalgiczny. Fantastyczny. chcialbym zebyscie wrocili bo to co sie dzieje w tych czasach wola o pomste. Zero zasysania w swiat gier. umiera to bo wlasnie płycizna zalatuje wszem i wobec. Kiedys byly opisy gier, mapki do gier humor, ciosy do bijatyk. fantastyczne czasy i Ludzie ktorzy stali za tym. Bardzo latwo bylo by przejac rynek pod logiem SS w tych czasach bo nawet internet nie ma duszy jak mieliscie Wy. pozdrawiam was
Film o bohaterach mojego dzieciństwa. Dzięki!
Chciałem po prostu podziękować za ten film i przede wszystkim za wspaniałe lata 90te, kiedy czytałem te wszystkie magazyny. Wspaniałe czasy przepełnione pasją. Dzięki wielkie!
Wielkie dziękuję za ten film. Najprawdziwsza prawda.
Oczywiście ja też kupowałem wszystkie omawiane magazyny. Nie przeszkadzała mi ich kolorystyczna pstrokatość, słabej jakości zrzuty z gier, to były "bramy" do innego świata, świata gier, które uwielbiam do dzisiaj, świata ludzi zakręconych na punkcie gier - ludzi takich jak ja w tamtych nastoletnich czasach.
Ogromne wyrazy szacunku dla wszystkich tworzących te magazyny. Moje dzieciństwo miało dzięki Wam więcej kolorów.
Wiem, że minęło już ponad sześć lat od opublikowania materiału, ale udało mi się nabyć drogą kupna BluRay z Waszym filmem. Teraz mam w mojej kolekcji ponad 2 tys. filmów także Waszą perłę. Dziękuję.
"Alex" - nie wiem, czy to przeczytasz, ale... Dzięki. Naprawdę. Gambler i Secret Service to była bardzo ważna część mojego dzieciństwa. W latach 96 do mniej więcej 98 r. oba czasopisma były dla mnie oknem na świat, o którym mogłem tylko pomarzyć. Do 1998 r. nie miałem w zasadzie żadnego porządnego sprzętu do grania. O takim PSX, czy komputerze z Pentium nie było nawet, co wspominać. M. in. dzięki Gamblerowi mogłem przynajmniej w taki sposób jakoś dotknąć tego świata. DZIĘKUJĘ za tę możliwość.
Alex przez te garniaki zawsze wydawał się taki mądry :)
Ten film daję możliwość, poznania ludzi których znamy tylko z tekstów. Dziś można ich wreszcie zobaczyć jak wyglądają "teraz" oraz jak kiedyś się prezentowali. Nostalgia na 110%, bo chyba każdy starszy gracz który dziś jest grubo po 30 i po 40, pamięta doskonale chociażby RESET/GAMBLER/SECRET SERVICE itd:. Dziś pisma są już na wymarciu, kiedyś stanowiły część growej popkultury. JA sam mam w swojej skromnej kolekcji małą część Secreta (55 minerów + 3 egzemplarze kompendium wiedzy ), Gamblera mam jedynie garstkę numerów bo tylko 8 numerów, Reset około 24 zeszytów. Świetny film, świetna historia pism komputerowych.
Ostatnie minuty, o tym jak Internet wszystko zmienił, jak świat się zmienił, jak ludzie się zmienili. Naprawdę poruszająca i bardzo mądra. Dziś już tego wszystkiego nie ma, albo po prostu gdzieś się to wszystko zatraciło.
Jestem strasznie sentymentalny ,czasy opisane w tym filmie to moje dzieciństwo, dorastanie 🙂 Jako nastolatek śmigałem rowerkiem z wioski do miasta żeby kupić ulubione czasopisma 😊 Z tego materiału dowiedziałem się że ŚGK powstało w Bydgoszczy...niesłychane ,miasto z mojego województwa 🙂 Rodziców nie stać było na kompa, dlatego te gazety wertowane u babci były oknem na świat gier ,który tak bardzo mnie interesował i zachwycał 🙂 Uwielbiam wspominać tamte czasy .... dlatego film ten mega wzruszył 🙂 Nawet po tylu latach ogromnym przeżyciem było zobaczyć Was - twórców tych dzieł 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie, zazdroszczę Wam tych czasów, tego że mogliście pracować w ten sposób 🙂 Z drugiej strony cieszę się, że moje dzieciństwo tak wyglądało ,że dla 13-letniego faceta priorytetem było kupno tych gazet i wertowaniu ich w zaciszu babcinego domu 😊 Pozdro !
Nie byłeś sam. Miałem identycznie!:) Pozdrawiam.
Super film, to są moje czasy, kiedy czekało się za dzieciaka na nowe numery TS, SS, na giełdę komputerową co niedzielę. Pamiętam dokładnie jak jeździłem z ojcem w Lublinie na giełdę najpierw na ul. Nałęczowskiej w LOKu, a później do Liceum Staszica na Racławickie. To były piękne czasy, jeszcze jak nie mieliśmy stacji dysków do Atarynki wtedy kupowaliśmy w jakiś księgarniach kasety z nagranymi grami. Pamiętam, że kiedyś będąc na wakacjach nad morzem bodajże w Darłowie kupiliśmy kasetę do Atarynki wypełnioną grami, w tym grą Road Race - jako wielki fan aut i wyścigów zawsze chciałem w nią zagrać... ale niestety okazało się, że wyrzucało podczas dłuuugiego loadingu error ;). W końcu nadszedł czas zakupu stacji dysków FDD do Atarii i co piątek i sobotę było przygotowywanie dyskietek... dokładnie pamiętam, że po przyniesieniu takich składanek do domu z giełdy musieliśmy "initializować" zapisane rzeczy na dyskietkach w celu odczytu tychże programów przez komputer. W końcu nadszedł rok 1991, październik - udaliśmy się z ojcem na sąsiednią ulicę, na osiedlu, na którym mieszkałem (LSM) do "sąsiada", który sprowadził Amigę 500 (którą mam do dziś) z niemiec, ze szwabskim układem klawiatury. Zakup został sfinalizowany, prosiłem ojca aby wydobył jeszcze jakieś gry od tego gościa... pamiętam, że był to Test Drive 1 (ale to była przepaść graficzna i muzyczna między tym w co grałem u ojca w pracy na IBM XT z PC SPEAKEREM). No i jak to każdy w takiej sytuacji - w szkole myślami byłem przy jak najszybszym opuszczeniu lokalu i udaniu się do domu w celu odpalenia Amigi. Giełda w tym przypadku wyposażyła mnie w najpiękniejsze gry mojego dzieciństwa, ta cała zabawa w zdobywanie oprogramowania była po prostu przepiękna. Czasy były skromniejsze ale i lepsze... mógłbym pisać o tym i pisać. Pozdrawiam pokolenie lat 80tych
Kupiłem pierwszy swój numer SS dokładnie 45 w 1997, nie mając nawet PC, 1 PC w 1998, ale dzięki SS, Escape czy M.O poznałem i do dziś kocham gry z lat 90-tych. Zazdroszczę tym co mogli tworzyć te magazyny, ja rocznik 83 czułem, że największa radość z odkrywania tego nowe nieznanego medium jakim są gry, dla mnie nie będzie takim wielkim wydarzeniem jak dla NICH. SS Forever ale jakbym miał środki bym kupował wszystkie magazyny :) Klimatu i ludzi z lat 90tych tego mi teraz brakuje w tym całym świecie growym....
Najlepszy film, najlepsze wspomnienia. Tyle zawdzięczam❤
Genialny materiał, za który serdecznie dziękuję chłopaki 👍👊
Świetny, profesjonalny film. Uwielbiam chłonąć wiedzę na temat tego okresu gamingu w Polsce kiedy mnie jeszcze nie bylo na świecie. Zdecydowanie za mało wyświetleń ma ten film, zasługuje na znacznie więcej.
Z tego co widzę w komentarzach, nie ja jedyny mam łzy w oczach. To takie głupie, nie? Ale te gazety to było coś! Czekało się cały miesiąc, zbierało kasę, chodziło od kiosku do kiosku i gdy już się znalazło jakiś z upragnionym magazynem, dosłownie biegiem ZAPIEPRZAŁO do domu by móc zacząć czytać! Czasy były siermiężne, żyło się bardzo biednie. Taki Secret to też był wydatek :) Nie mówiąc o grach, kupowanych na ryneczkach spod lady. Gracze to byli twardzi ludzie wtedy - człowiek nie raz chodził pół dnia głodny, bo zamiast gofra czy zapiekanki wolał zbierać kasę by kupić ulubiony magazyn i jeszcze jakąś jedną (piracką) grę w miesiącu :)
W każdym bądź razie w przenośni, i dosłownie, gazety te wnosiły trochę kolorytu we wszechobecną szarość rzeczywistości. A redaktorzy to byli jak... dobrzy kumple, czasem nawet członkowie rodziny. Bo byli sobą! Pisali jak umieli, ale w każdym z ich tekstów przebijali... oni. Ich charaktery, ich własny sposób myślenia. Nie to co teraz - sztuczny, sztywny styl nakierowany na, tfu, targety. Człowiek też miał wrażenie, że był częścią czegoś większego, czegoś fajnego.
Pozdrawiam wszystkich. Autorów filmu, występujących w nich i innych, jak ja, widzów :)
Wywierciles mi dziurę w głowie ta autentycznością i rodzina. Tego uczucia właśnie nie potrafilem sformulowac. Jestem z młodszego pokolenia, swoja pierwsza gazetę kupilem na poczatku chyba 2000 roku (click! bodajze). Maniaczylem PSX extreme, cd action etc a gamblery, SS, ts czytał mój tato. Jako mały bajtel zaczytywalem się w nich mimo ze nic nie rozumialem. Do dziś pamiętam np poradnik Zooltara do dark forces :) Czasy trochę inne ale miłość ta sama. Pozdrawiam serdecznie!
Ja całe kieszonkowe przeznaczałem na czasopisma. Przez wiele lat...
Potem dopiero w 1997 się opamiętałem, bo chciałem sprzedać Amigę i brakowało mi kasy na PC. Wtedy wybrałem SS i przestałem kupować resztę czasopism.
Wspaniały dokument szkoda ze odkryłem dopiero po 6 latach ,profesjonalna robota !
Dzięki za ten super nostalgiczny materiał, podobnie jak inni nie wiedziałem ze istnieje!!! To były piekne czasy, z wypiekami czekałem na następny numer top secret, gambler, secret service... co niedziela na giełdzie, kopiowanie nowych gier , początek na atari 800 xl, potem Amiga 500, 1200, następnie pierwszy wymarzony uzbierany z oszczędności Pecet, ehhh to juz nie wróci, łezka w oku kręci się, kluska w gardle ... jak to wszystko opowiedziec moim dzieciom? pozdrawiam tych którzy wychowali się na tych czasopismach i dorastali w latach 90. Ale Resetu w ogóle nie znałem i nie czytałem (chyba już dla mnie za późno wyszedl)
Przypomniałem sobie dobre czasy. Nagle wszystkie pseudonimy mi się przypomniały. Dziękuje Państwu. Do dziś pamiętam artykuł „niebo dla każdego” z Gamblera 12/1998r. To były czasy …..
Piękne czasy przywołał ten film. Dla mnie to giełda przy katowickim spodku, salony gier czy drewniane przyczepy z automatami arcade kiedy karuzele przyjeżdżały do miasta. Kupowanie Secret Service co miesiąc kiedy nadchodził dzień premiery był świętem. Potem Neo, Neo+, PSX-Extreme. Pamiętam jakie to było przeżycie, kiedy na turnieju, ktoregoś Tekkena w hali sportowej huty Baildon w Katowicach mogłem uscisnąć rekę Gulasha :-) Do dzisiaj gram z sentymentem w trzy pierwsze części Mortal Kombat, Street Fighter czy Duke Nukem 3D.
Cieszę się i doceniam, że mogłem żyć w tamtych czasach i być częscią społeczności graczy lat 90tych.
Kupowałem większość czasopism, o których jest mowa.
Było to wówczas okno na świat, który mnie fascynował. Sposób na kontakt z innymi pasjonatami gier i komputerów.
Mnóstwo tekstów pamiętam do dziś, a z pewnością dobrze zapamiętałem wielu redaktorów.
Nie chcę mówić, że lata 90-te to były "lepsze czasy". To były czasy dzieciństwa - prostsze niż dziś, po prostu inne.
Słuchanie wywiadów z redaktorami przypomniało mi wiele "smaczków" z tamtych lat. Duży sentyment pozostał, jak widać.
Dziękuję za ten piękny materiał. A redaktorom dziękuję za to, że zechcieli podzielić się wspomnieniami tamtych czasów "od kuchni".
Miałem przyjemność czytać wszystkie te tytuły, ale "zbierałem" Secret Service (bo musiałem się zdecydować 😶 ). HUMOR! Ten humor nadal mnie bawi w większości. Wielki + dla Gamblera za masę przeciekawych tekstów i felietonów. Wiele z nich nie miało sensu i na tym polegała ich magia. Teksty typu: "Zacisnął w rękach kluczyki i bezwiednie oddał mocz", albo: "Wszystko jest do dupy, tylko pasta jest do zębów" to właśnie Gambler. KGB z SS i wiele innych - Śledziu - jesteś wspaniały. Dzięki Wam za przeżycia, które warto pamiętać. Po kupieniu każdego SS, wcześniej Top Secretu, Reseta, Gamblera, Świata gier, następowała euforia. A tak w ogóle, czy wiecie, że Lara Croft jest CHORA?
300 komentarzy... a łaska dupsko pokaże ma miliony... Autorzy! Dzięki i wielki szacunek. Ponownie byłem w latach 80. Oglądam to już pewnie z 15 raz. Radość, nostalgia, smutek i łzy...
Kurde. Dzięki za ten film, wiem dobrze o czym była mowa. Atmosfera tamtych czasów dokładnie dlatego, że byliśmy szczylami i nasz kraj wyglądał tak jak wyglądał. Chciałbym móc uściskać redaktorów wszystkich tych gazet za to że mogłem poczuć się cząstką niesamowitej społeczności. Było to co z dzisiejszej perspektywy widzę jako coś niespotykanego tak bardzo, ze szkoda mi bo moje dzieci już tego nie uświadczą. Pozdrawiam wszystkich pamiętających czasy giełd komputerowych.
Wielkie podziękowania dla twórców tego filmu oraz przede wszystkim dla ludzi, którzy tworzyli wtedy te czasopisma. Pamiętam, gdy jako dwunastolatek pisałem listy do "Świata Gier Komputerowych", jeden czy dwa nawet wydrukowali... Stare dzieje.
Gulash, Gulash Superstar!
Nigdy nie zapomnę tego olbrzymiego wpływu jego tekstów na moje późniejsze wybory przy zakupie gier.
Super filmik normalnie moja młodość aż ciary przechodzą i ta muza na końcu
Wspaniałe wspomnienia, poczułem się jak u wieszcza - "Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną …. " :)
Bardzo fajnie, że dodaliście na YT - dopiero dziś się dowiedziałem o tym. Co prawda widziałem ten film kilka lat temu, przed publikacją na YT. Ale, nie byłem w stanie już zdobyć hard copy, bo dowiedziałem się o tym projekcie za późno.
Ja wielkim fanem SS nie byłem, nigdy mi nie podeszło do końca to pismo. To wielki ładunek nostalgiczny zawarty, mimo wszystko w tym filmie jest.
Teraz zupełnie inne czasy, i ciężko jest przywołać obraz lat 90 i komputeryzacji w Polsce. I komuś opowiedzieć, jak wtedy to wyglądało.
Notabene piractwa mimo wysokich cen (100 zł za oryginał? gdzie?? Ceny oryginałów zaczynały się od 159 zł w górę, 189 kosztował Quake), nadal mam w posiadaniu oryginalne pierwsze wydanie Fallouta, Freespace, Baldurs Gate, Homeworld i inne. Można było, można było. Fakt, że większość była jednak spiracona, i to upchana 15 tytułów na jeden cd, bo były pozbawione filmików :) Ktoś pamięta jak wtedy wyglądały piraty? :)
Jednak co najbardziej pamiętam, to chodzenie po kioskach i kupowanie ulubionych tytułów pism o grach. I przeczytanie ich od deski do deski właściwie. Nawet recenzje gier, które nie interesowały. W szczytowym momencie kupowałem kilka pisemek co miesiąc. Do dziś ostał jeden pełny rocznik Reset, kilka starszych CD Actionów, jeden SS. I chyba numer Gamblera?, dawno nie sprawdzałem.
Wszystkie natomiast poszły ostatecznie na przemiał. Ale jak to mówi moja żona wspomnienia pozostały, tego nie nie odbierze.
Jeżeli kiedyś byście chcieli zrobić Thank you for playing 2, to proszę miejsce większy kuźwa zasięg i poinformujcie WSZEDZIE :)
Z pewnością wesprę.
Przyznaje łezka pociekła... kawał filmu chłopaki
Idealny film do obejrzenia w święta
Lata 90! Piękne czasy!!!
Świetny dokument. Spędziłem święta w rodzinnych stronach i z sentymentem przeglądałem stare czasopisma, z łezką w oku wspominając beztroskie lata 90. W swoim filmie idealnie ujęliście magię tamtych czasów i szczerą pasję płynącą z poznawania nowych gier, przechodzenia ich wspólnie w zaprzyjaźnionym gronie, lanową rywalizację i niepowtarzalną otoczkę im towarzyszącą. Pozdrawiam wszystkich oglądających, twórców filmu i redaktorów. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Brakuje mi tamtych czasów :( Wszystko było pełne życia. Dzisiaj dominuje paleta odcieni szarości.
Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło i wraca coś jak komuna z regulacjami i popierdolonymi politykami sterującymi naszym życiem...
Trafiłem na materiał przypadkiem i jestem pod wrażeniem. Fajny kawałek historii. Pozdrawiam
Wielkie dzięki za film, trudno nie popaść w nostalgię oglądając taki materiał. Jedyne czego mi brakło to segment poświęcony NEO (Plus) i PSX Extreme. To już druga połowa lat 90. i lata 2000. ale dla mnie to właśnie te dwa pisma były najważniejsze i one przez bardzo długi czas kształtowały mnie jako gracza. Neo Plus to był mój nr 1, z tym magazynem byłem od pierwszego numeru Neo, przez rozłam na Neo/Neo Plus, aż do ostatnich numerów pisma (z tego co pamiętam będący tam red. naczem Gulash miał problemy zdrowotne i dlatego zwinęli żagle). Przy okazji chwała dla PSX Extreme, że do dziś jest i ma się dobrze (to już ponad 20 lat!), choć ja akurat tego pisma w jego wczesnej fazie nie mogłem za bardzo strawić - ten czerstwy żart do mnie nie trafiał, ale z biegiem czasu było tylko lepiej:) Dziś kupuje ich choćby ze względu na sentyment, to już ostatni relikt dawnych czasów...
Z PSX Extreme miałem taki problem że początkowo pisali tylko o PlayStation. Dopiero od któregoś numeru stali się pismem multiplatformowym i zaczęli pisać o innych konsolach i to dopiero w erze Dramcasta. Nigdy nie napisali nic o N64 i Saturnie. Pamiętam pierwszy numer NEO bez plusa byłem w szoku ze jest pismo które pisze tylko od konsolach i robione przez samego Gulasha. Potem gdy był rozłam na NEO i N+ kupowałem obydwa aby w końcu pozostać tylko przy N+. Nagle przestałem i dopiero widząć SotC na PS2 na okładce jednego numeru znowu zakupiłem N+. Przed internetem to N+ było moim jedynym źródłem informacji o konsolach.
Ciekawy film. Obejrzałem cały. Piękne wspomnienia
Super materiał TOP SECRET był dla mnie najważniejszym pismem zawsze czekałem na niego i recenzje nowych gier a w szczególności symulatorów lotu recenzowanych przez Alex&Gawron i te nieśmiertelne ksywy z TS Borek,Emilus super czasy, fajnie było was zobaczyć.Pozdrawiam
Piękny epilog na napisach końcowych :)
ja pierdziele - te wszystkie screeny z magazynów, okładki, rysunki - to wszystko pamiętam jak na to patrzę. To było coś ponad standardowego skoro do dzis zapadło w pamięć, bardzo nietypowe, bardzo specyficzne i bardzo dobre! Mój ulubiony był Gambler, i do mnie trafiał w całości, nawet te pomarańczowe teksty na pomarańczowych tłach :)
To były piękne czasy. To że byłem tego częścią to coś co napawa mnie dumą.
Mowa koncowa to naprawde coś mocnego. THX
Wspaniały film...Wspaniałe czasy ;) 90` Best of Te Best.
Super material. Niektorych tych ludzi widze poraz pierwszy. Choc wiekszosc kojarze po ksywkach.
Zawsze bede pisma o grach bardzo miło wspominał . Pozytywne śmieszne i dużo informacji było super . Mega dobre wspomnienia. Nostalgia to wspaniała sprawa
Oglądam ten film drugi raz i jeszcze bardziej integruje się z przemyśleniami redaktorów. Materiał kultowy!
Super materiał .... fajne czasy , ciekawi luzie i potwierdzenie faktu ,że gdy się lubi to co się robi wychodzi to bardzo dobrze ;) Najlepsze były zawsze listy czytelników z ostatnich stron ,często śmieszne pytania lub wojny Atarowców vs Amigowców ;)
Ciekawe też były grafiki ,człowiek widział grę (obrazek) wyobrażał sobie SUPER graficznie grę --- po czym po odpaleniu gry okazywało się ze to kupa kwadraciaków .pomimo grafiki recenzja z gazety dawała to ,że się przechodziło z ciekawości grę do końca.
Często oglądało się też joysticki z ostatniej strony i marzyło się o nich ;)
Pozdrawiam i dziękuję twórcom tamtych gazet z tamtych czasów nie było na świecie lepszych ;)
Och. W 42:53 widać w prawym dolnym rogu początek mojego tipsa i tricka. 😊
Ktos to naprawde musi przetlumaczyc na Angielski, kawal historii z ardzo specificznego okresu. Lza w oku sie kreci wspominajac Czarodziejke, Mortala i KGB :D
Dlaczego to ma tak mało wyświetleń?!! Kurwaaaa!! Dlaczego?
Może dlatego że ten film wyszedł też do dystrybucji bluray/dvd, a nawet leciał w telewizji.
Chwyta za serce... Kupiłem na DVD ale bardzo dziękuję za udostępnienie tego w 1080p
Muzyka z pixelheaven bodaj 2015, przez długi czas miałem ją na dzwonek w telefonie ;) Super robota. Ludzie z tego filmu są bohaterami mojego dzieciństwa. Kilku z nich miałem przywilej poznać na kolejnych edycjach pixelheaven, a jeden - dr Piotr Bilski z ŚGK - jest aktualnie moim wykładowcą na uczelni ;)
Chippy - twórca muzyki do tego filmu, odszedł od nas niespodziewanie w nocy z 22 na 23 sierpnia 2021 r. w wieku 23 lat.
😞
Sam jestem osobą z młodszego pokolenia i moje doświadczenie z prasą grową zaczęło się od CD-Action dopiero (nie urodziłem się w latach 90-tych), ale super jest posłuchać jak zaczynał się żywot prasy growej w Polsce i jak wyglądały same początki :) Pomimo tego, że dzisiaj wszystkie newsy growe mamy na wyciągnięcie ręki w internecie, to nadal chodzę do kiosków i kupuję prasę komputerową pokroju psx extreme lub cd-action z tego względu, że nadal uwielbiam posiadać fizyczną gazetę o grach i nadal mam nostalgię do papierowych gazet o grach.
jestem w szoku po obejrzeniu tego dokumentu... wróciły czasy.. piękne czasy, młodość i dar w p[ostaci TS, SS Gamblera itp. coś niesamowitego, prawdziwa kapsuła czasowa. Ogromnie dziękuje za możliwość przebywania z luidzmi których się czytało z zapartym tchem...
Świetny film - byłem tam, pamiętam te wyczekiwane co miesiąc pisma, kopiowane na dyskietkach gry i czytanie po raz 20 tej samej recenzji bo gra była niedostepna i tylko to pozostawało. Pozdrawiam ekipy z dawnych redakcji i dziękuję :).
Zajebisty film moze yroszke za mlody bylem aby wszystko przezyc rocznik 77 jak przezywali to goście z Tego filmu ale sporo czlowiek przezyl dzieki amigowej scenie pamietam czasy jak jako swapper wysylalem masy softu do innych na dyskietkach gdzie jezdzilo sie w sumie z bardzo drogim sprzetem na drugi koniec Polski na copy-party odwiedzalo sie gieldy czytalo sie wszystkie gazety hakie eychodzily i zostalo to do dzisuaj nadal choc dobijam do 50 posiadam Amige nadal bywam na zlotach u nadal czytam gazety i ksiazki o grach i iczywiscie nadal gram i przekazuje swojemu 9 letniemu synowi podstawy czyli gra na nes snes c64 i innych retro sprzetach po najnowsze konsole konczac dzieki panowie za super dziecinstwo dzieki wam
A ja kiedyś czekałem na każdy kolejny numer gamblera... było to dla mnie magiczne czasopismo, znajdowałem tam wszystko co mnie wtedy interesowało... z chęcią poczytałbym jeszcze raz stare numery.
Co rok w grudniu was oglądam. Dzięki chłopaki!!!🙂
Łezka w oku się zakręci, dzięki za to!
Solidny film dokumentalny. Dobry ładunek nostalgii! Pamiętam jak brat przyniósł do chaty ten numer Top Secret z bohaterem Dragons Lair na okładce, wtedy ta gra wydawała mi się cudem, pomyślałem sobie, że nic lepszego już się nie da osiągnąć. :D Odnośnie Świata Gier Komputerowych to pamiętam klimatowe komiksy Andrzeja Janickiego, które pojawiły się w kilku numerach w 94'
Wspaniały materiał, dziękuję twórcom za przypomnienie tych pięknych czasów.
Jednen z najlepszych materiałów ostatnimi czasy, 👍dziękujemy
Żyłem Resetem choć dopiero po kilku latach odkupilem pierwszy numer bo do małych miasteczek nie dotarł. To były czasy...
Właśnie wstałem i na stojąco biję BRAWA autorom !!!
Niesamowite wspomnienia. Fantastyczny film. Aż wyciągłem kilka Top Secret i Secret Service... zobaczyć swoich idoli z mlodości... Dziękuję za ten film.
Dlaczego ja ten film odkryłem dopiero teraz.? :) Świetna robota.
Poruszająca historia. Ahhh lata 90, kiedy się było głupim i młodym.... to były czasy
Dziękuję za tę produkcję! Pamiętam, jak w 97 roku wysyłałem demko w Quake na DM4 z botami o skillu 0.5, żeby dostać się na Gambleriadę.... ostatecznie się dostałęm razem z kolegą, ale nie pojechaliśmy... a kolega męczył to słynne DM4 z botami az wbijał tam ponad 70 fragów w te kilka minut :D fajne czasy.... pozdro! /syndrom
Bardzo dobry materiał. Zaczytywalem sie w SS, jakos Top Secret i tym bardziej Gambler tak mnie nie przekonały jak właśnie SS. Moze to rzeczywiście kwestia spójnego stylu, lepszej jakosci składu, kolorów, duza ilość dobrej jakiści ujęć z gier a nie tylko jakies rysunki i tekst i kolorowe tło. Tez czekałem co miesiac na nowy numer pomimo że na kompa nie bylo moich rodziców stać. Niestety, lub stety, czasy są takie, że wolimy mieć coś tu i teraz, niż czekać na coś miesiac i chodzic po kioskach... Zwłaszcza jesli chodzi o gry. Teraz recke oglądamy, a nie czytamy, w recenzji na YT jest gameplay, ruchome obrazy a nie statyczne rozpikselowane screeny. Wyobrażacie sibie czekac miesiac na pis o w ktorym dostaniecie 5 screenow z GTA5 i opis jakie to zajebiste?Zawsze jest nostalgia do czegoś co sie w zyciu robi po raz pierwszy, do nowych doswiadczen. Wtedy wlasnie gry byly czymś nowym, kolorowym, dla wielu niedostępnym. Teraz na telefonie kazdy moze miec 100 razy lepsze gry za kilka, kilkanascie zlotych. Ale kiedys jarały ruszajace sie kolorowe piksele, sam ciąłem na pseudo Atari 2600, dzisiaj bym w to nie pograł nawet 5 minut😀.
Świetne podsumowanie. Do dzisiaj kilka pism leży na półce. Są niczym relikwie. Sentyment na zawsze pozostanie :)
W okolicy świąt co roku was oglądam i zawsze jest tak samo wspaniale! Dzięki Twórcy!🤖🧛♂️🛸👽👌👍🤘
Czy można gdzieś kupić Thank You… Na fizycznym nośniku?
Piękne czasy. Te czasy żyją w nas i ich szukamy.
Bosz! Piękne czasy! W latach '90 byłem na Grzybowskiej w sobotę i niedzielę. Pamiętam jak byłem w 4 klasie, myślałem, że w 7-8 zacznę handlować na giełdzie.
No i jeszcze Gambler, Top Secret, Reset, Bajtek, ŚGK. Uwielbiałem Alexa (i do dziś mi zostało :))
Kawał dobrego materiału
Swojego czasu kupowałem po 3 gazety w miesiącu. Kupowałem nawet wtedy jak duzo gier wychodzilo juz tylko na Amige i PC, a ja jeszcze Amigi przez długi czas nie mialem. Fajnie zobaczyć tych wszystkich redaktorów po latach, szkoda tylko,że wywalilem swojego czasu prawie cała kolekcje Top Secret i Secret Service oraz wielu innych pojedynczych jak Świat Gier Komputerowych, Gambler itp. TOP SECRET FOREVER
Ps. Atarowca wal z gumowca ;)
Też miałem ogromną kolekcję, głównie Secretów, Gamblerów i Resetów - i też głupio wszystko wywaliłem przy przeprowadzce. Tak więc TYFP oglądam sobie od czasu do czasu i jest zawsze total nostalgia overload :)
Ja do tego wywalilem wszystkie Bajtki.. Po prostu brak miejsca kurka wodna, a teraz bym sobie poprzegladal :(
Ja wywaliłem SS :/ Dobrze, że nie korciło mnie tak z ACS i Magazyn Amiga
Dobrze, że jest nas więcej. Trzymałem gazety wiele lat, aż w końcu wyrzuciłem :( teraz płaczę
@Sutello Teraz to i ja bym trzymał... Proszę nie rozdrapywać ran😥
Dzięki wielkie wszystkim redakcją :) miałem dzięki wam super dzieciństwo...to se ne vrati :(
Panowie, kudosy za to co zrobiliście - jesteście da best!
pescyn Do usług :D
stare ale dopiero teraz na niego trafiłem, świetny materiał
"TOP SECRET" - uwielbiałem to czasopismo. Co miesiąc spacer od kiosku do kiosku z nadzieją, że w którymś już się pojawił nowy numer:) To były czasy:)