Rok 1967. Zacząłem robotę w PKS Lubin. Jeździłem "na skoka" autami tych, co poprzedniego wieczora "nadużyli". Pod płotem stał "Ził". Dowiedziałem się, że nie chca go przyjąć do naprawy w KZNS (Kujawskie Zakłady Naprawy Samochodów) w Solcu Kujawskim bo ma rozmrożony blok i pęknięty wal korbowy. Producent nie dostarczał żadnych części zaminnych - "Kooperacja" w ramach RWPG. Idę do Technicznego i nadaje mu, że jak ja odprowadzę tego Ziła to mi przyjmna - zgodził się. W tych czasach Ził to było "cacko". Szybkie toto było i dojne. Załadowaliśmy z koleżka Zialka na Stara łamańca i wio do Solca Kujawskiego. KZNS był szpitalem dla Ruskich maszyn. Przedstawiciel PKS-u (gębą czerwoną jak u Tatara "twarz" - od nadmiaru kalorii) dostał "dolę" w "miech" i po sześciu godziach jadę do domciu nowizną - tylko koła zostały pekaesowskie - reszta jak z igły. Po tygodniu pojechałem do Sanoka po "Tesciówkę" (Przyczepą 6 ton ładowności). Do dziś mam sentyment do tego autka, niby żelaz - a jednak "toto" też mialo duszę. Odpłacał mi tym samym, nigdy mnie nie zawiódł. Po umeblowaniu "Pczołki" tak go pieszczotliwie nazwałem i takie imię miał pośród kolegów. "Pszczółka", przez 5 lat eksploatacji, pomogła mi spłacić zakupioną na raty Dacię i wiele innych inwstycji. Ps. Wulgaryzmy na ogół są niesmaczne jednak u Ciebie nie rażą, a nawet używane przez Ciebie w odpowiednim momencie wprawiają wsłuchanego w narrację oglądacza - jaki mnie, w świetny humor. Tak trzymaj!
Acha, jeszcze jedno - ładowność! Przyszedł dla PKSu wagon cementu. 24 tony załadowaliśmy na Ziłka z przyczepą na raz. Ziłek z przyczepą zawisł na osiach i na drugim biegu dojechał na zajezdnię.
- "kto powiedział, że nie można szczać do worka od płynu na spryskiwacze?" A jak wroga armia z autokaru szkolnego okupuje stacje żeby pamiątkowe hotdogi kupić a Tobie płynu zbrakło? Mocz słony to brud rozpuści - genialne! I to nie wywietrznik w dachu tylko właz dla "maszynisty"
Mam "szczęście" służyć w jednostce wojskowej, w której w służbie głównie są jeszcze Ziły 131, Krazy, Mazy i inne spadki Radzieckiego dobrobytu. Nie chciałbym zostać kiedyś kierowcą jednego z tych cudów, ale nie powiem, miło się patrzy na te pojazdy :)
Zapraszamy do muzeum techniki wojskowej GRYF. Idealne miejsce by spędzić weekend i nacieszyć oczy na tych maszynach. Co wiecej jest możliwość przejażdżki starą gelenda po niemal pionowych wzniesieniach
Motobieda nam się przerobił na top bieda gear!!!! Tylko zamiast trzech prowadzących jest jeden i ogarnia ten program rozrywkowy! Lubię gościa i polecam!!!
Dla kierowców jeżdżących Starami i Jelczami-Ził był marzeniem.Odpowiednio dbany był wygodny,komfortowy,cichy,mocny,niezawodny.Wbrew stereotypom radzieckie ciężarówki to były świetne auta.
U moich dziadków w połowie lat 80-tych jak budowali drogę, to takie ZIŁy wywrotki właśnie pracowały przy budowie drogi, która jest do dzisiaj i to bez większych remontów! Normalnie inna technologia kiedyś była.
Nie wiem dlaczego mam ten film w proponowanych, ale po obejrzeniu zostaję na tym kanale❤️ zajebiście opowiadasz, a że lubię auta wszelkiej maści, to przekaz do mnie trafia totalnie 😁
Jako dziecko pamiętam takie w krótkiej wersji wywrotka. Jak on mi się podobał!!! Pez przesady jest to jedna z maszyn dzięki której większość Polaków ma gdzie mieszkać. Jeszcze do tej grupy zalicza się DT, fadroma, dźwigi i inne maszyny Stalowa Wola ZRĘB, koparki na ursusie nie pamiętam jak się na nie mówiło, Jelcz, Star,Tatra, Berliet,Skoda,Liaz. No bez przesady można powiedzieć "kiedyś to było"!!! 😉
8:19 gdyby nie te ryflowanie ramki zegarow po bokach to byloby naprawde git. Ze srodkowego zespolu zegarow to chyba polowa projektantow wspolczesnego retro zerznela.. Srodkowy wymiata stylistycznie nie tylko ciezarowki moim zdaniem.
No to teraz się przytrzymaj - to w pewnym sensie moje pierwsze auto - miałem 14 lat - mój stary miał takiego z tzw. wanienką (wywrotka) i rzeczywiście palił 47/100. Bulgot tego V8 był intrygujący. Jeździłem nim na terenach zamkniętych (jakieś budowy, czy coś). Z dwójki wyrywał asfalf spod kół. Potem dostał IFĘ pod maskę i skończyło się rumakowanie i... nie było wiadomo, co robić z ropą ;) Dodam, że jako 15-latek, Jelczem 316, też wywrotką również psułem asfalt ;)
Przynajmniej jeden, który docenił "ogra" prowadziłem to cudo już jako 7 mio latek nie do zdarcia. Jedyne co mnie wściekało to umieszczenie kluczyka. Pozdro ;) Aha i dźwięk silnika miód.
A kolega Leszka z pokoju w hotelu robotniczym w swoim zile woził kocyk, a w schowku żubrówkę na panienki. Zajebisty film, zawsze z przyjemnością ogladam powtórki.
w latach 90`tych jako kilkuletni gówniak często zabierałem sie z dziadkiem który takim ziłem jeździł. zacna to była fura, burty na pace zrobione ze starych kaloryferów :D jeździliśmy nim po okorki na tartak.
Mój ojciec miał ZIŁa, jakąś autoprzeróbkę ze skrzynią ładunkową szerokości 2,40, długą na prawie 8m i z nadstawkami. Dwa tłoki od tatry, silnik SW400 i skrzynia biegów od IFY. Trochę inne zegary były na środku, starsza wersja. Poza tym w kabinie wszystko to samo. Pamiętam tę popielniczkę. Wtedy to była w takim pojeździe technologia na miarę wentylowanych foteli z masażem :D Nie wyjaśniłeś co robił grzybek w podłodze (widać go po otwarciu drzwi) Otóż zmieniał światła z drogowych na mijania :DDD Pamiętam to wnętrze, jak miałem 6 lat to było dla mnie duże jak namiot cyrkowy. Jak miałem 15 lat to uznałem, że to kabina wielkości budy dla psa. Bez wątpienia ta ciężarówka wybaczała wszystko. Paliwo, kierowcę, drogi, ładunki, nie do zajechania. Ojciec kiedyś pojechał po bloczki betonowe. Jak to wtedy, nic nie dało się załatwić bez flaszki. Poszedł "dogadać" coś z kierownikiem. Wraca, a na skrzyni 34t (później zważył na rozładunku), bo nikt majstrom nie mówił ile załadować, więc włożyli ile weszło. Ojciec jechał tylko parę km, jechał wolno, ale dotarł bez problemów. Wyobraźcie sobie teraz przeładować cokolwiek 6 razy (fabryczna ładowność to 6t) Jeśli chodzi o komfort prowadzenia to wspomaganie działało jednym palcem w czasach gdzie star 28 wciąż nie miał żadnego, a w Jelczu trzeba było używać dwóch rąk pomimo wspomagania. Jeśli chodzi o wartość użytkową na piasku rzadko się zakopywał, chociaż Stary 28 oraz 200 z połową ładunku trzeba było ciągnąć, a i Jelcze siadały przez braki w przełożeniach i słabość kierowców. Ten ZIŁ choć dzieli dużo rozwiązań z pojazdów amerykańskich był projektowany przez prostych inżynierów dla prostych ludzi. Brakuje takiego myślenia dziś. Na minus mechaniczne sprzęgło (żeby je wcisnąć trzeba było kolano pod brodę sobie podnieść) oraz brak pasywnego hamulca po utracie ciśnienia w układzie pneumatycznym. Pozytywnym efektem ubocznym tego rozwiązania było, że można było jechać natychmiast po uruchomieniu silnika i nie było problemów z odpalaniem na hol. Nie wiem czy to był standard ale ciężarówka ojca miała też blokadę dyfra, coś co w Starze 28 było technologią kosmiczną. Na piaskownie jak przyjeżdżały ciężarówki to tylko Skoda RTO oraz trój-ośki (Kamazy, Tatry, Beriety, Steiery czy Krazy) mogły konkurować ze zdolnościami terenowymi. Inne dwuosiowe mogły tylko patrzeć jak ZIŁ wyjeżdża z ładunkiem z miejsc gdzie inne małe ciężarówki miały problem wjechać na pusto. Mała dygresja, z tamtych czasów to pamiętam, że Tatra wychodziła na małym gazie z miejsc gdzie inne duże wywrotki nawet nie wjeżdżały albo siadały zanim kierowca zdecydował dokąd chce jechać. Czekam na film o Tatrach
dobra robota ten film......pracowalem na zilach..są b ok.....aaaaaaaaaaa wycieraczki są na luft....i trzeba było odkręcić ten kurek.....jeden z najfajniejszych filmow pozdrawiam ...
Byłem przejazdem w muzeum Gryf, konkretna liczba pojazdów różnorakich, od motoroweru "komar" po T-72, muszę jeszcze raz ich odwiedzić, jeśli tylko sytuacja mi pozwoli. A i mam nadzieje Panie Motobieda że przetestowałeś tam wszystko co się dało, od ciebie to i z chęcią bym obejrzał test tej przyczepki dwuosiowej z 18 minuty :D
łezka w oku się zakręciła miałem przyjemność tym potworem przejechać się nieraz wuja chrzestny mój miał go identycznego :) wachy chlał więcej jak moja cała rodzina na weselu :)))) wspomnienia dzieciństwa - 30 stopni wujas popierdala z korbą 3/4 obroty potwór chodzi !!!!!!! 😁💪💪💪💪
Chyba na tym kanale tego jeszcze nie pisałem, ale mój kumpel z technikum lat temu... wiele mawiał (choć nie wiem czy to jego autorstwa), że radzieckie (tak się wtedy mówiło na rosyjskie, choć kolega raczej z tych prozachodnich był) samochody to jedyne, którym gdyby dać pazury, to by wlazły na drzewo. ;-)
Hej młody. Szacun za kanał. Nie rozumiem tylko czemu się przypitoliłeś do deski Ziła, na którym notabene miałem okazję pracować jeszcze w latach 80tych. Hamerykańskie prostaki w swoich wieśniakowozach płacą Castommizerom dziesiątki tysi zielobych za taki wygląd deski. Jest Cool!
Szacun za porównanie do Shreka. Jak dla mnie to najlepsza bajka tamtych czasów. :) Ciekawe czy ZIŁ 130 też ma warstwy jak ogry i cebula... Uwielbiam odcinki z ciężarówkami itp. Są jeszcze nud... ciekawsze niż z osobówkami! :D 13:58 - Ten dźwięk to jest poezja! :3
Taka mała ciekawostka filmowa. Tak na prawdę, Shrek (1) był pobocznym projektem DreamWorks. Bo na priorytet stawiano inną produkcję. Do pracy nad Shrekiem wysyłano "za karę". Ostatecznie okazało się że priorytetowy projekt okazał się finansową klapą, a Shrek stał się hitem XD.
Jak jeździłem Ził-em w TRANSBUD-zie to miał niesynchronizowaną skrzynię biegów . Dodatkowo psss.... tajemnica wojskowa , po zdjęciu paki ( wywrotki it. ) otwory na podłużnicy pasowały do wyrzutni prowadnicowych . W razie konfliktu z NATO ( No Action Talk Only ) kierowca , który miał jego na stanie był mobilizowany . Z tego co pamiętam to mój Ził miał normę paliwową 42 litry na 100 km Miałem wywrotkę lub inaczej Ził-a z kiprem.
Skakałem po takim za szczeniaka:) były 2 na działce u dziadka z czego 2gi miał metalową pakę i nie mial przodu. Pierwszy byl kompletny przez lata aż został zdekompletowany chyba przez przypadkowych ludzi. W koncu lat 90tych zniknęły oba.
w przedsiębiorstwach Transbud ziły woziły wielkę płytę na budowę blokowisk. Były to , jesli dobrze pamiętam ciągniki siodłowe. Miałem lat naście a pamiętam jak dziś gdy zabrałem się takim na stopa. To było mega przeżycie... bujało i szarpało wydając blaszane dzwięki jak beczka okładana łopatą. Kierowca bez przerwy kręcił kierownicą sprawiając wrażenie jakby zypełnie nie miał na tym wszystkim kontroli. Do tego na pace betonowe płyty . Wrażenia tak ruskie jak oglądanie kreskówek wilk i zając.
Co odcinek, to lepszy samochód. Czekałem na Ziła. W latach mojego dzieciństwa dużo tego jeździło w wersjach skrzyniowych, wywrotek, nawet ciągników siodłowych. Co do skrzyni biegów, to umieszczenie wstecznego naprzeciw jedynki było celowe. Ułatwiało wyjazd np. z błota przez rozbujanie pojazdu. Większość ciężarówek z tamtego okresu tak ma. Nasze Stary i Jelcze też.
Zil palił według normy zakładowej z 1980r 38,5 litra na 100 z przyczepa D-50 Jeszcze jedna uwaga biegi włączamy lekko aby włączyć prawidłowo bieg należy znać zasadę działania synchronizatora
Jeżdziłem takim w transbudzie na nauce jazdy ,9 metrów ,oplandeczony ,skrzynia biegów dwutarczowa półscynchonizowana ,przy redukcji międzygaz chamulce pnumatyczne jak depniesz to wypadniesz przez szybęo, ogulnie na zakopiance darliśmy 90 /h.
Ponie redaktorze Motobieda. Trafiłeś Pon w dychę z tym muzeum.Już Modlin był dobry ale sprzęt już oklepany, za wyjątkiem BWP. Natomiast te sprzęty robią robotę. Deklasujesz Pon konkurencję w chu... ! Sam jeżdżę heavy duty więc dzięki wielkie, że pokazałeś Pon gdzie można się wybrać by posmakować w jakich warunkach pracowali nasi przodkowie. Pozdrawiam i czekam na kolejny materiał.
Moj Tato mial Zila, pamietam jako dziecko. Byla to wersja ze skrzynia ktora moj ojciec przerobil na wywrotke (skrzynia przechylala sie na bok). Pierwotnie niebieska kabina pozniej przemalowany na kolor trawy
Dziadek mi mówił, że jego koledzy też rozpalali ogniska pod maszynami, żeby ruszyły w warunkach sowieckiej zimy. Jak się te wozy nazywały... Aha, Panzerkampfwagen coś tam...
Skrzynia w zile to ciekawy wynalazek jezeli chodzi o uklad biegów. Wsteczny nad jedynką-to samo co w zuku czy gaziku W błocie umożliwia rozbujanie samochodu przód-tył. Kto jezdzil w terenie to wie o co chodzi. 4 nad 5 Jak tylko poczujesz ze zaczyna brakowac mocy, miedzygaz i pchasz od siebie. Z 4 na 3 ciągniesz po skosie do siebie itd. Wbrew pozorom czasem radziecka myśl technologiczna ma swoje przebłyski.
Super filmik , 👍💪, uwielbiam ciężarówki zawsze od dziecka podobał mi się Zil , sam jeżdżę amerykańskim Reo M35 z 1968 . Może mógł byś coś zrobić o UAZie 452 buhanka ? Czekamy już na następny filmik . Pozdrawiam Tomasz
Czujnik cofania: Jak ściana budynku sama wleci na pakę - łubudu: znaczy, że trzeba już do przodu ;D
Nie, to znaczy że najpierw musisz wyjsć zebrać co nie spadlo na pakę i opierdzielić światków że to planowane:)
@@Jarmac1 Komisarza wiozłem, no co??? ;D
Mój ulubiony pod względem stylistyki klasyczny pojazd ciężarowy. Ta kombinacja kolorów jest ponadczasowa :)
Rok 1967. Zacząłem robotę w PKS Lubin. Jeździłem "na skoka" autami tych, co poprzedniego wieczora "nadużyli".
Pod płotem stał "Ził". Dowiedziałem się, że nie chca go przyjąć do naprawy w KZNS (Kujawskie Zakłady Naprawy Samochodów) w Solcu Kujawskim bo ma rozmrożony blok i pęknięty wal korbowy. Producent nie dostarczał żadnych części zaminnych - "Kooperacja" w ramach RWPG.
Idę do Technicznego i nadaje mu, że jak ja odprowadzę tego Ziła to mi przyjmna - zgodził się.
W tych czasach Ził to było "cacko". Szybkie toto było i dojne.
Załadowaliśmy z koleżka Zialka na Stara łamańca i wio do Solca Kujawskiego. KZNS był szpitalem dla Ruskich maszyn. Przedstawiciel PKS-u (gębą czerwoną jak u Tatara "twarz" - od nadmiaru kalorii) dostał "dolę" w "miech" i po sześciu godziach jadę do domciu nowizną - tylko koła zostały pekaesowskie - reszta jak z igły.
Po tygodniu pojechałem do Sanoka po "Tesciówkę" (Przyczepą 6 ton ładowności).
Do dziś mam sentyment do tego autka, niby żelaz - a jednak "toto" też mialo duszę. Odpłacał mi tym samym, nigdy mnie nie zawiódł. Po umeblowaniu "Pczołki" tak go pieszczotliwie nazwałem i takie imię miał pośród kolegów.
"Pszczółka", przez 5 lat eksploatacji, pomogła mi spłacić zakupioną na raty Dacię i wiele innych inwstycji.
Ps. Wulgaryzmy na ogół są niesmaczne jednak u Ciebie nie rażą, a nawet używane przez Ciebie w odpowiednim momencie wprawiają wsłuchanego w narrację oglądacza - jaki mnie, w świetny humor. Tak trzymaj!
images89.fotosik.pl/681/72f6ce43aea65d11.jpg
Acha, jeszcze jedno - ładowność!
Przyszedł dla PKSu wagon cementu. 24 tony załadowaliśmy na Ziłka z przyczepą na raz. Ziłek z przyczepą zawisł na osiach i na drugim biegu dojechał na zajezdnię.
W Zile nie wybierasz biegów, to biegi wybierają Ciebie :D
Skąd wziął się ten cytat?
@@tomasztyrka6361 Sokrates
Gdyby Chuck Norris powoził ZiLem , miałby dwa razy większą oglądalność. Zawsze.
@@tomasztyrka6361 Gromka Pierdotow go wymyślił.
@@jerzyjerzewski6162 A tam powoził... Gdyby Ziłowi zabrakło paliwa, to Chuck pchałby go Doliną Śmierci do najbliższej stacji paliw.
Można się śmiać z tego gruzowika,ale był niezniszczalny,radziecki potwór,super maszyna.
- "kto powiedział, że nie można szczać do worka od płynu na spryskiwacze?"
A jak wroga armia z autokaru szkolnego okupuje stacje żeby pamiątkowe hotdogi kupić a Tobie płynu zbrakło? Mocz słony to brud rozpuści - genialne!
I to nie wywietrznik w dachu tylko właz dla "maszynisty"
Mam "szczęście" służyć w jednostce wojskowej, w której w służbie głównie są jeszcze Ziły 131, Krazy, Mazy i inne spadki Radzieckiego dobrobytu. Nie chciałbym zostać kiedyś kierowcą jednego z tych cudów, ale nie powiem, miło się patrzy na te pojazdy :)
MAZy?! Jakie konkretnie?
@@VulpesRodion konkretnie to MAZ-543 😉
@@TheBykoo piękne, wielkie maszyny, nie wiedziałem, że jeszcze są w naszej armii. A tak przy okazji, to szczęśliwego nowego roku. :D
W wersji wywrotka wygląda dużo lepiej 10/10 (-:
kuźwa tak ślicznego ZIŁa to ja jeszcze nie widział :)
Zapraszamy do muzeum techniki wojskowej GRYF. Idealne miejsce by spędzić weekend i nacieszyć oczy na tych maszynach. Co wiecej jest możliwość przejażdżki starą gelenda po niemal pionowych wzniesieniach
Urwał lepszy
Lata 85/98 byłem gówniarzem pamiętam te fury na budowie 😁
Pamiętam go z ulic i z wielu seriali z PRL
Motobieda nam się przerobił na top bieda gear!!!! Tylko zamiast trzech prowadzących jest jeden i ogarnia ten program rozrywkowy! Lubię gościa i polecam!!!
Dla kierowców jeżdżących Starami i Jelczami-Ził był marzeniem.Odpowiednio dbany był wygodny,komfortowy,cichy,mocny,niezawodny.Wbrew stereotypom radzieckie ciężarówki to były świetne auta.
U moich dziadków w połowie lat 80-tych jak budowali drogę, to takie ZIŁy wywrotki właśnie pracowały przy budowie drogi, która jest do dzisiaj i to bez większych remontów! Normalnie inna technologia kiedyś była.
To nie byle drogę budowali. Socjalizm budowali!
Pozwolę sobie zacytować gościa który między innymi zajmuję się budową dróg. "Na budowie drogi zarabiam cały ch*j, dopiero na remontach jest kasa".
Pozdrawiam. Stryjek mojego taty kupił ziła 130 wywrotkę w1969 r irobił usługi do 1995 r. Zezłomował go 2000 roku. Zabawa była taka że masakra 😃😃😃😃😃😃
Piękne auto,jeździłem z moim Ojcem po budowach na początku lat 80tych będąc pacholęciem.
Moim zdaniem najpiękniejsza radziecka ciężarówka, choć wojskowa odmiana (131) ma jeszcze ładniejszy przód ;)
Jaszczury rządzą światem
A tam HONKER ŚLICZNIEJSZY
bo polski wiadomo
Ja pierniczę, mój wujek miał Ziła, pamiętam raz w latach 90, "wycieczkę" tym potworem po materiały budowlane. Łezka nostalgii się kręci :)
Miała być Motobieda , Moto jest tylko biedy nie widać 😂 świetny pojazd 😎
a film o CZAJCE widziales ???
Motowiedza
Obciągniesz?
@@KrisPREMIER pewnie
Nie wiem dlaczego mam ten film w proponowanych, ale po obejrzeniu zostaję na tym kanale❤️ zajebiście opowiadasz, a że lubię auta wszelkiej maści, to przekaz do mnie trafia totalnie 😁
Komu piec ton piachu ! Zajebista wywrotka ! Mlode lata na budowie ! Bieda rzadzi ! Zlomnik zazdrosci !
Shrek jest miłością, Shrek jest życiem
Shrek jest Odpowiedzią
Шрек - это любовь, Шрек - это жизнь
Shrek forever
Heil Shrek!
Ził to budowa ził to nadzieja
Ziły są jak cebula.
Cebula ma warstwy.
Ził ma warstwy.
Przy cebuli się płacze. Nie wiem jak przy Zile 🤔 🤣
@@makrofaguss A do tego śmierdzi.
A jak się zostawi na słońcu, to robią się brązowe i rosną im włoski. ;-)
Bardzo przyjemnie patrzy się na ten ... samochód. Aż trudno to opisać. Pamiętam go z dzieciństwa. Razem z Roburem to taki "guilty pleasure" :)
Jako dziecko pamiętam takie w krótkiej wersji wywrotka. Jak on mi się podobał!!! Pez przesady jest to jedna z maszyn dzięki której większość Polaków ma gdzie mieszkać. Jeszcze do tej grupy zalicza się DT, fadroma, dźwigi i inne maszyny Stalowa Wola ZRĘB, koparki na ursusie nie pamiętam jak się na nie mówiło, Jelcz, Star,Tatra, Berliet,Skoda,Liaz. No bez przesady można powiedzieć "kiedyś to było"!!! 😉
8:19 gdyby nie te ryflowanie ramki zegarow po bokach to byloby naprawde git. Ze srodkowego zespolu zegarow to chyba polowa projektantow wspolczesnego retro zerznela.. Srodkowy wymiata stylistycznie nie tylko ciezarowki moim zdaniem.
Jak zawsze dobra robota Panie Motobieda 🙂
Dopiero co wrocilem z Gruzji, na rubiezach jezdza ich tam dziesiatki. I nie widzialem dwoch takich samych :)
No to teraz się przytrzymaj - to w pewnym sensie moje pierwsze auto - miałem 14 lat - mój stary miał takiego z tzw. wanienką (wywrotka) i rzeczywiście palił 47/100. Bulgot tego V8 był intrygujący. Jeździłem nim na terenach zamkniętych (jakieś budowy, czy coś). Z dwójki wyrywał asfalf spod kół. Potem dostał IFĘ pod maskę i skończyło się rumakowanie i... nie było wiadomo, co robić z ropą ;) Dodam, że jako 15-latek, Jelczem 316, też wywrotką również psułem asfalt ;)
Zajefajny😉 byłem dzieciakiem to wujo takim jeździł i kiedyś mnie zabrał ze sobą...
Od zawsze o do dziś bryła auta podoba mi się 😉😁
Przynajmniej jeden, który docenił "ogra" prowadziłem to cudo już jako 7 mio latek nie do zdarcia. Jedyne co mnie wściekało to umieszczenie kluczyka. Pozdro ;) Aha i dźwięk silnika miód.
Moj ojciec mowil na to bzyk bo czesto przy jezdzie wydawaly taki charakterystyczny Bzzzzz.
Zrób film o Jelczu PR 110 Proszę. Bardzo mnie fascynuje ten projekt, i chętnie zobaczyłbym recenzję w twoim wykonaniu.
W MPK Rzeszów jest odremontowany właśnie taki Jelcz PR110. Zapewne nie byłoby problemu by np po placu zajezdni motobieda go przetestował
@@dominikjaworski3776 w MPK Poznań też jest jeden
Leszek z daleko od szosy takim śmigał 💪
Leszek na taką furę to baby podrywał.
Zapomniał o przysłowiu "Lepsza rączka niż rzeżączka"
@@jerzyjerzewski6162 Mój ulubiony odcinek jak "Lodzia" zaraziła go syfilisem i biedaczek musiał kaktusa u wenerologa leczyć :D
A on czasem nie miał robura?
A kolega Leszka z pokoju w hotelu robotniczym w swoim zile woził kocyk, a w schowku żubrówkę na panienki. Zajebisty film, zawsze z przyjemnością ogladam powtórki.
@@jerzyjerzewski6162 hehe, dokładnie
Jeździłem takim jako dzieciak. Śp. Tata był kierownikiem na budowie. Kierowcy z budowy mnie wozili. Była moc :) Trzęsło jak cholera.
Bardzo amerykański tez ZIŁ. Strasznie mi się podoba. Trzeba jechać do "Gryfa" 😊
Dziś to muzeum......,,GRYF",a ja tam byłem na unitarce wiosną 1993 roku. Łezka się kręci.
w latach 90`tych jako kilkuletni gówniak często zabierałem sie z dziadkiem który takim ziłem jeździł. zacna to była fura, burty na pace zrobione ze starych kaloryferów :D jeździliśmy nim po okorki na tartak.
Kurcze nie wiedziałem że byłeś tak blisko mnie. Mieszkam 5 km od tego muzeum. I również wszystkim polecam
Mój ojciec miał ZIŁa, jakąś autoprzeróbkę ze skrzynią ładunkową szerokości 2,40, długą na prawie 8m i z nadstawkami. Dwa tłoki od tatry, silnik SW400 i skrzynia biegów od IFY. Trochę inne zegary były na środku, starsza wersja. Poza tym w kabinie wszystko to samo. Pamiętam tę popielniczkę. Wtedy to była w takim pojeździe technologia na miarę wentylowanych foteli z masażem :D
Nie wyjaśniłeś co robił grzybek w podłodze (widać go po otwarciu drzwi) Otóż zmieniał światła z drogowych na mijania :DDD
Pamiętam to wnętrze, jak miałem 6 lat to było dla mnie duże jak namiot cyrkowy. Jak miałem 15 lat to uznałem, że to kabina wielkości budy dla psa.
Bez wątpienia ta ciężarówka wybaczała wszystko. Paliwo, kierowcę, drogi, ładunki, nie do zajechania.
Ojciec kiedyś pojechał po bloczki betonowe. Jak to wtedy, nic nie dało się załatwić bez flaszki. Poszedł "dogadać" coś z kierownikiem. Wraca, a na skrzyni 34t (później zważył na rozładunku), bo nikt majstrom nie mówił ile załadować, więc włożyli ile weszło. Ojciec jechał tylko parę km, jechał wolno, ale dotarł bez problemów. Wyobraźcie sobie teraz przeładować cokolwiek 6 razy (fabryczna ładowność to 6t)
Jeśli chodzi o komfort prowadzenia to wspomaganie działało jednym palcem w czasach gdzie star 28 wciąż nie miał żadnego, a w Jelczu trzeba było używać dwóch rąk pomimo wspomagania. Jeśli chodzi o wartość użytkową na piasku rzadko się zakopywał, chociaż Stary 28 oraz 200 z połową ładunku trzeba było ciągnąć, a i Jelcze siadały przez braki w przełożeniach i słabość kierowców.
Ten ZIŁ choć dzieli dużo rozwiązań z pojazdów amerykańskich był projektowany przez prostych inżynierów dla prostych ludzi. Brakuje takiego myślenia dziś.
Na minus mechaniczne sprzęgło (żeby je wcisnąć trzeba było kolano pod brodę sobie podnieść) oraz brak pasywnego hamulca po utracie ciśnienia w układzie pneumatycznym. Pozytywnym efektem ubocznym tego rozwiązania było, że można było jechać natychmiast po uruchomieniu silnika i nie było problemów z odpalaniem na hol. Nie wiem czy to był standard ale ciężarówka ojca miała też blokadę dyfra, coś co w Starze 28 było technologią kosmiczną.
Na piaskownie jak przyjeżdżały ciężarówki to tylko Skoda RTO oraz trój-ośki (Kamazy, Tatry, Beriety, Steiery czy Krazy) mogły konkurować ze zdolnościami terenowymi. Inne dwuosiowe mogły tylko patrzeć jak ZIŁ wyjeżdża z ładunkiem z miejsc gdzie inne małe ciężarówki miały problem wjechać na pusto.
Mała dygresja, z tamtych czasów to pamiętam, że Tatra wychodziła na małym gazie z miejsc gdzie inne duże wywrotki nawet nie wjeżdżały albo siadały zanim kierowca zdecydował dokąd chce jechać.
Czekam na film o Tatrach
dobra robota ten film......pracowalem na zilach..są b ok.....aaaaaaaaaaa wycieraczki są na luft....i trzeba było odkręcić ten kurek.....jeden z najfajniejszych filmow pozdrawiam ...
Byłem przejazdem w muzeum Gryf, konkretna liczba pojazdów różnorakich, od motoroweru "komar" po T-72, muszę jeszcze raz ich odwiedzić, jeśli tylko sytuacja mi pozwoli.
A i mam nadzieje Panie Motobieda że przetestowałeś tam wszystko co się dało, od ciebie to i z chęcią bym obejrzał test tej przyczepki dwuosiowej z 18 minuty :D
Też mnie zaciekawiła ta przyczepka.
łezka w oku się zakręciła miałem przyjemność tym potworem przejechać się nieraz wuja chrzestny mój miał go identycznego :) wachy chlał więcej jak moja cała rodzina na weselu :)))) wspomnienia dzieciństwa - 30 stopni wujas popierdala z korbą 3/4 obroty potwór chodzi !!!!!!! 😁💪💪💪💪
W bardzo fajnym stanie ciężarówka. A co do Shreka, to wczoraj dwójka leciała 🙂
Kulturalnie. Jak zwykle ;-)
Kulturwa 😁
Redaktor MotoBieda zawsze na propsie. 👍
POPIERAM!!!
Chyba na tym kanale tego jeszcze nie pisałem, ale mój kumpel z technikum lat temu... wiele mawiał (choć nie wiem czy to jego autorstwa), że radzieckie (tak się wtedy mówiło na rosyjskie, choć kolega raczej z tych prozachodnich był) samochody to jedyne, którym gdyby dać pazury, to by wlazły na drzewo. ;-)
Fajnie to wszystko pokazałeś ził super 🤗 pozdrawiam 🌼 serdecznie
Kiedy Bieda mówi po rosyjsku i wyjaśnia jej fonetykę, to mnie jako rusycystę z dyplomem skręca w środku 🙈🤣
Ale i tak leci lajk jak zawsze! ❤️
Hej młody. Szacun za kanał. Nie rozumiem tylko czemu się przypitoliłeś do deski Ziła, na którym notabene miałem okazję pracować jeszcze w latach 80tych. Hamerykańskie prostaki w swoich wieśniakowozach płacą Castommizerom dziesiątki tysi zielobych za taki wygląd deski. Jest Cool!
Racja - jest naprawdę ładna ta deska
Największe wrażenie na mnie zrobiła na mnie rączka do przyebania głową dla pasażera:)). Szacun dla socjalistycznej myśli technicznej:)
Teraz czekamy już tylko na BiełAZ-a 75710!
O kurde! To dopiero bydlak! Ale gdzie by tym Mistrz MotoBieda wyjechał na jazdę testową?! 🥴
Jeszcze kirowca 700
@@MichalT na ulice warszawy xD nikt go nie zatrzyma
@@MichalT Miasteczko Wilanów
@@v1en3r Dokładnie, jest tylko jedna lokalizacja!
W roku 2022 jechałem moim motórkiem przez bułgarskie wioski i co mogę powiedzieć Kamazy i Ziły nadal w użyciu i to nie mało ich.
2:20 na prawdę dobry dokument 😁
Szacun za porównanie do Shreka. Jak dla mnie to najlepsza bajka tamtych czasów. :) Ciekawe czy ZIŁ 130 też ma warstwy jak ogry i cebula...
Uwielbiam odcinki z ciężarówkami itp. Są jeszcze nud... ciekawsze niż z osobówkami! :D
13:58 - Ten dźwięk to jest poezja! :3
Taka mała ciekawostka filmowa. Tak na prawdę, Shrek (1) był pobocznym projektem DreamWorks. Bo na priorytet stawiano inną produkcję. Do pracy nad Shrekiem wysyłano "za karę". Ostatecznie okazało się że priorytetowy projekt okazał się finansową klapą, a Shrek stał się hitem XD.
@@frutifruti5300 Coś mi się takiego obiło o uszy kiedyś. xD
Muzeum GRYF to zajebiste miejsce.
Służyłem tam w 93 wiosną,niezła dziura.Dąbrówka koło Wejcherowa.
Jak jeździłem Ził-em w TRANSBUD-zie to miał niesynchronizowaną skrzynię biegów . Dodatkowo psss.... tajemnica wojskowa , po zdjęciu paki ( wywrotki it. ) otwory na podłużnicy pasowały do wyrzutni prowadnicowych . W razie konfliktu z NATO ( No Action Talk Only ) kierowca , który miał jego na stanie był mobilizowany . Z tego co pamiętam to mój Ził miał normę paliwową 42 litry na 100 km Miałem wywrotkę lub inaczej Ził-a z kiprem.
Skakałem po takim za szczeniaka:) były 2 na działce u dziadka z czego 2gi miał metalową pakę i nie mial przodu. Pierwszy byl kompletny przez lata aż został zdekompletowany chyba przez przypadkowych ludzi. W koncu lat 90tych zniknęły oba.
w przedsiębiorstwach Transbud ziły woziły wielkę płytę na budowę blokowisk. Były to , jesli dobrze pamiętam ciągniki siodłowe. Miałem lat naście a pamiętam jak dziś gdy zabrałem się takim na stopa. To było mega przeżycie... bujało i szarpało wydając blaszane dzwięki jak beczka okładana łopatą. Kierowca bez przerwy kręcił kierownicą sprawiając wrażenie jakby zypełnie nie miał na tym wszystkim kontroli. Do tego na pace betonowe płyty . Wrażenia tak ruskie jak oglądanie kreskówek wilk i zając.
Co odcinek, to lepszy samochód. Czekałem na Ziła. W latach mojego dzieciństwa dużo tego jeździło w wersjach skrzyniowych, wywrotek, nawet ciągników siodłowych. Co do skrzyni biegów, to umieszczenie wstecznego naprzeciw jedynki było celowe. Ułatwiało wyjazd np. z błota przez rozbujanie pojazdu. Większość ciężarówek z tamtego okresu tak ma. Nasze Stary i Jelcze też.
film, filmem, ale stan ten fury jest idealny!
Haha! W mikro sekunde przed "link w opisie" reklama!
Super! 😁
Nalezy Ci sie!
Pozdro z krainy deszczowcow. Love "M-Bieda" awesome job dude! 😍🇬🇧🇵🇱
Kawał ziła, lepszy niż siła, hej.
16:30 gestykulujesz, jakbyś Alfą jechał😁
Wsiadaj w Ziła, będzie kiła.
Ził na pełnym gazie mknie i za chwilę zmiażdży mnie.
Alfa by się rozkraczyla
super! czekam na Kamaza :D
No jak sobie przypomnę twoje bluzgi przy jeździe Lublinem 51 to jest kolosalna różnica.
Pomiędzy Gazem 51/Lublinem51 a Ziłem 130 jest przepaść technologiczna i jakościowa.
Najbardziej w nim podoba mi się to że ma po prostu nowiutki jak z fabryki błyszczący lakier. Wygląda jak nówka.
Nice video and truck is really lovely.
You should think about a traduction it will be so perfect for better understanding for many truck lovers
będzie film o Kamazie?? w moich czasach zwanego jako Kama3 :)
Długo czekaliśmy, ale przynajmniej się zawiedliśmy :)
W Chybiu jest ził wywrotka, który normalnie pracuje na budowach, a co najlepsze jest w super stanie!
Czekam na odcinek z Bizonem Z056 Super :D
I od razu sobota lepsza!
Ładnie odrestaurowany :)
2:36 Minus 150 zł cashbacku to ci dopiero interes..;)
piękny. Szkoda że nie wywrotka. Podstawowa ciężarówka obok kraza przy budowie metra.
pięknie się prezentuje na początku filmu: duży przód,prosta paka plus burty...
amerykańce wciąż pozostają przy tym 😁👍
Właśnie z Twojego linku ubezpieczyłem drugi samochód. Jest git.
Uwielbiam te Ziły. Pamietam je za dzieciaka jak w latach 80-tych smigaly u mnie na wiosce.
JA PAMIETAM, ZE JESZE W LATACH 90' MOZNA JE BYLO SPORADYCZNIE ZOBACZYC NA BUDOWACH W MIESCIE.
Gdyby postacie że Shreka były autami z bloku wschodniego to Shrekiem był by ził , osłem zaporożec, farkładem maluch ,
Fioną łada , a smoczycą kraz
Wilkiem duzy fiat, pinokiem syrena, 3 swinkami trabanty, a szczurami simsony
Ten 'ludzik ciastko' byłby honkerem, bo oboje tacy mało wytrzymali. Wiem właśnie tym porównaniem obraziłem tego ludzika.
Ten ludzik to ciastek
@@MrWichura Tak, zapomniałem
Nie wiem czemu ale jako Pinokio bardziej mi pasuje zastava 750 ,
A ciastek mikrus
Zil palił według normy zakładowej z 1980r 38,5 litra na 100 z przyczepa D-50 Jeszcze jedna uwaga biegi włączamy lekko aby włączyć prawidłowo bieg należy znać zasadę działania synchronizatora
A skąd gimbaza ma wiedzieć takie rzeczy .
Pięknie odnowiony wóz ;)
Jeżdziłem takim w transbudzie na nauce jazdy ,9 metrów ,oplandeczony ,skrzynia biegów dwutarczowa półscynchonizowana ,przy redukcji międzygaz chamulce pnumatyczne jak depniesz to wypadniesz przez szybęo, ogulnie na zakopiance darliśmy 90 /h.
Mialem okazje takim pojezdzic na poczatku 70 lat w Mostostalu Wroclawskim jest zajebisty
Zawsze marzyłem żeby takim pojeździć, bardzo mi się podoba. Jaki koszt przejażdżki takim dylizansem?
Dobre pytanie, szkoda że bez odpowiedzi... sam jestem ciekaw.
Jak jeździsz autem odrestaurowanym, ładnym, działającym to jest super. Jak jest zużyte i styrane to oceniasz jako śmietnik, mało obiektywne.
Nie zgodzę się z tym. na przykład chwali uaza pomimo słabego stanu technicznego.
Za to Lublin 51 czy Honker były chronione przez właścicieli, ale nie zmieniło to oceny.
Ojjj czekałem na niego - piękny! :D
Possasz?
@@KrisPREMIER dobre! udało ci się!
schowek jest na Żubróweczkę! jak w Daleko od szosy! doszkolić się trza! ;)
Ponie redaktorze Motobieda. Trafiłeś Pon w dychę z tym muzeum.Już Modlin był dobry ale sprzęt już oklepany, za wyjątkiem BWP. Natomiast te sprzęty robią robotę. Deklasujesz Pon konkurencję w chu... ! Sam jeżdżę heavy duty więc dzięki wielkie, że pokazałeś Pon gdzie można się wybrać by posmakować w jakich warunkach pracowali nasi przodkowie. Pozdrawiam i czekam na kolejny materiał.
Jest nowy odcinek,więc weekend można rozpocząć😁😎
Czekałem na ten film. Mój wujek miał takiego :)
To jest już jeden z nowszych modeli. Poznaję po trzech lampkach na dachu. Ja jeszcze, jako dziecko, pamiętam Ziły bez tych lampkowych ozdóbek.
Lampki były jak przyczepę ciągnął...
Fajnie ze Ci sie podobalo.
Dla mnie jedna z najladniejszych ciezarowek.
Moj Tato mial Zila, pamietam jako dziecko.
Byla to wersja ze skrzynia ktora moj ojciec przerobil na wywrotke (skrzynia przechylala sie na bok).
Pierwotnie niebieska kabina pozniej przemalowany na kolor trawy
Fajny. Podoba mi się ten ZIŁ. 😊😊😊
Dziadek mi mówił, że jego koledzy też rozpalali ogniska pod maszynami, żeby ruszyły w warunkach sowieckiej zimy. Jak się te wozy nazywały...
Aha, Panzerkampfwagen coś tam...
Dobrą młodość miał Pana dziadek, nie to co u teraźniejszej młodzieży.
Ładnie odrestaurowany ten ził, szacun dla właściciela
Skrzynia w zile to ciekawy wynalazek jezeli chodzi o uklad biegów.
Wsteczny nad jedynką-to samo co w zuku czy gaziku
W błocie umożliwia rozbujanie samochodu przód-tył. Kto jezdzil w terenie to wie o co chodzi.
4 nad 5
Jak tylko poczujesz ze zaczyna brakowac mocy, miedzygaz i pchasz od siebie.
Z 4 na 3 ciągniesz po skosie do siebie itd.
Wbrew pozorom czasem radziecka myśl technologiczna ma swoje przebłyski.
Kolor jak w Fordzie Focusie RS 🤗
Super filmik , 👍💪, uwielbiam ciężarówki zawsze od dziecka podobał mi się Zil , sam jeżdżę amerykańskim Reo M35 z 1968 . Może mógł byś coś zrobić o UAZie 452 buhanka ? Czekamy już na następny filmik . Pozdrawiam Tomasz
Tę fotele nie są ze skaju, tylko ze skóry ze sztucznej świni :)
Zdawałem examin ta na takim,tylko z naczepą (130 b).V8 jest zajebisty aparat hehe))pozdrawiam!
Dalej niż Leon nikt nie wejdzie i basta !!!!
Leon jesteśmy z Tobá. Tak trzymaj !
Pozdro z Nowego Jorku.