Oby wiecej takich materialow, ludzie badaja sobie tescia i tylko sie sugeruja normami jakie im daje lab/lekarz, albo w ogole nie wyciagaja wnioskow ze swoich wynikow, a przeciez ta dolna granica normy tescia to jest dla 60letniego otylego cukrzyka, jesli 20paroletni mlody byczek ma tyle, to czas sie wziac za siebie, ciezkie treningi silowe na wolnych ciezarach oraz zdrowa dieta(duzo tluszczow zwierzecych) tutaj zalatwia sprawe w wiekszosci przypadkow i taki delikwent zamiast 300-400 ma potem tego tescia miedzy 500 a 800, co juz jest bardzo dobrym wynikiem, wystarczy chociaz przez kilka miesiecy o siebie zadbac, to nie jest czarna magia.
6utS kierujesz się tym co ktoś napiszał na necie albo to co szamani internetowi rozgłaszają. Każdy człowiek jest indywidualną jednostką. Tak odrazu tłuszcze zwierzęce załatwią sprawę a węglowodanany są złe. Nie tak to wygląda.. jeszcze dużo człowiek musi się uczyć żeby tak naprawdę chociaż trochę poznał fizjologie naszego organizmu.
Jon 696 Ja tak bije , cypek 250 e4d , anastrazol tabletka raz w tygodniu na zbicie estro, strzał b12 na prolke . Życie jest za krótkie na testosteron w normie
Jon, na weglach to sobie moze robic forme youtuber wciskajacy kit dzieciarni, ze jest natty, a po chichutku klujacy dupe, i tyle. Osobiscie trenuje od 12 roku zycia a mam juz latek 35, i wiem, ze wysokie wegle bez dopingu sie nie sprawdzaja, bo zalewa czlowieka okrutnie(oczywiscie sa wyjatki osob z masakrycznie szybkim metabolizmem/duza aktywnoscia i oni moga jesc syf, ale to tylko wyjatki ;P). Kto chce miec naturalnie wysoki poziom tescia musi spozywac duzo tluszczow zwierzecych i zadnego tam pompowania(ewentualnie na koniec treningu na male partie na dobicie, to ok), tylko prawilnie trzeba machac sztanga na niskim przedziale powtorzen, tego wiekszosc nie wie i potem mamy skutki na silowniach- suchoklateskow po 50-60kg albo grubaskow machajacych kobiecymi ciezarami na 20-30powtorzen i po kilku miesiach/tygodniach rezygnujacych z powodu braku efektow. A apropo poznawania naszej fizjologii, to popatrz na forme Arniego z lat 70tych ua-cam.com/video/ScqTvlkENJU/v-deo.html nikt tego nie pobil nawet jedzac tony koksu, bo liczy sie gen i ciezka praca(oczywiscie na poziomie Arniego tony koksu tez;p) i mozna sobie przeprowadzac 50 roznych badan i testowac nowe metody, a i tak to wszystko sprowadza sie do jednego- mianowicie czysta miska i targanie ciezkiego zelastwa zawsze pozostanie dla naturala krolem ;)
Oby wiecej takich materialow, ludzie badaja sobie tescia i tylko sie sugeruja normami jakie im daje lab/lekarz, albo w ogole nie wyciagaja wnioskow ze swoich wynikow, a przeciez ta dolna granica normy tescia to jest dla 60letniego otylego cukrzyka, jesli 20paroletni mlody byczek ma tyle, to czas sie wziac za siebie, ciezkie treningi silowe na wolnych ciezarach oraz zdrowa dieta(duzo tluszczow zwierzecych) tutaj zalatwia sprawe w wiekszosci przypadkow i taki delikwent zamiast 300-400 ma potem tego tescia miedzy 500 a 800, co juz jest bardzo dobrym wynikiem, wystarczy chociaz przez kilka miesiecy o siebie zadbac, to nie jest czarna magia.
6utS Albo zastrzyki 250 cypionatu co e4d
6utS kierujesz się tym co ktoś napiszał na necie albo to co szamani internetowi rozgłaszają. Każdy człowiek jest indywidualną jednostką. Tak odrazu tłuszcze zwierzęce załatwią sprawę a węglowodanany są złe. Nie tak to wygląda.. jeszcze dużo człowiek musi się uczyć żeby tak naprawdę chociaż trochę poznał fizjologie naszego organizmu.
Jon 696 Ja tak bije , cypek 250 e4d , anastrazol tabletka raz w tygodniu na zbicie estro, strzał b12 na prolke . Życie jest za krótkie na testosteron w normie
Jon, na weglach to sobie moze robic forme youtuber wciskajacy kit dzieciarni, ze jest natty, a po chichutku klujacy dupe, i tyle.
Osobiscie trenuje od 12 roku zycia a mam juz latek 35, i wiem, ze wysokie wegle bez dopingu sie nie sprawdzaja, bo zalewa czlowieka okrutnie(oczywiscie sa wyjatki osob z masakrycznie szybkim metabolizmem/duza aktywnoscia i oni moga jesc syf, ale to tylko wyjatki ;P).
Kto chce miec naturalnie wysoki poziom tescia musi spozywac duzo tluszczow zwierzecych i zadnego tam pompowania(ewentualnie na koniec treningu na male partie na dobicie, to ok), tylko prawilnie trzeba machac sztanga na niskim przedziale powtorzen, tego wiekszosc nie wie i potem mamy skutki na silowniach- suchoklateskow po 50-60kg albo grubaskow machajacych kobiecymi ciezarami na 20-30powtorzen i po kilku miesiach/tygodniach rezygnujacych z powodu braku efektow.
A apropo poznawania naszej fizjologii, to popatrz na forme Arniego z lat 70tych ua-cam.com/video/ScqTvlkENJU/v-deo.html nikt tego nie pobil nawet jedzac tony koksu, bo liczy sie gen i ciezka praca(oczywiscie na poziomie Arniego tony koksu tez;p) i mozna sobie przeprowadzac 50 roznych badan i testowac nowe metody, a i tak to wszystko sprowadza sie do jednego- mianowicie czysta miska i targanie ciezkiego zelastwa zawsze pozostanie dla naturala krolem ;)