Bardzo dziękuję za Wasze pouczające filmy. Lubię Waszą piękną parę o jednakowych pasjach. Mam 71 lat i turystycznie jeżdżę od kilkudziesięciu lat ale dużo od Was uczę się. Pozdrawiam
Mieszkam w Norwegii, więc może dodam od siebie, że Lofoty latem to dość kapryśne miejsce jeśli chodzi o pogodę. Mieliście świetną pogodę sądząc po materiale. My trafiliśmy na taką, że nie dało się wyjść z auta, jetboll z butlą gazową odleciał, padało non stop z wiatrem ze średnią powyżej 60 km przez kilka dni non stop. Musieliśmy brać noclegi pod dachem bo pod namiotem zwyczajnie się nie dało-chociaż mamy naprawy dobry namiot i świetne materace. Byliśmy autem, nie rowerami, rowery mieliśmy na bagażniku, nie dało się ich ściągnąć ani razu. Więc w takim przypadku koszta znacznie rosną trzeba doliczyć nocleg. Weźcie to pod uwagę, powyżej koła podbiegunowego pogoda bywa paskudna. Co do obniżenia kosztów zakupów w większych miastach szukajcie sklepów tureckich czy azjatyckich - dużo tańsze warzywa i owoce, dużo większy wybór, często są promocje i większy wybór produktów niż w przeciętnym spożywczaku Norweskim, polskie kasze też są.
Dzięki za uzupełnienie 🙂 no jak się trafiło - podobną pogodę do tej, którą opisujesz, spotkaliśmy na Islandii. Ciężko było jak cholera, ale udało się objechać wyspę i poznać jej atrakcje. Z tymi sklepami tureckimi i azjatyckimi nie wiedziałem - super sprawa, będziemy korzystać. Pozdrawiam 🙂
Jesteście super. Ciężko mi wybrać się na dłużej niż jeden dzień na rower. Kiedy jednak się uda będę mógł skorzystać z waszych doświadczeń. Pozdrawiam , szanuje i podziwiam hobby :-)
Kocham Skandynawię właśnie za to spanie na dziko! W Norwegii jeszcze nie jeździłam, za to sporo po Szwecji i znowu się wybieram. Żywność tańsza niż w Norwegii, kupuję na miejscu, ale bardzo podstawowe produkty (zwykle glass noodle lub makaron ryżowy, cieciorka z puszki, jakiś przecier pomidorowy, jajka, banany, sok pomidorowy, drożdżówki - wegetariańska strona mocy), sklep zdarza się prawie codziennie ( z domu biorę: przyprawy, olej kokosowy, sól i trochę batonów). Kartusze można kupić w Juli (to jakby się ktoś zastanawiał - w sklepach turystycznych czasem nie ma!), kawa jest w automatach w marketach, na stacjach itp., ale też w kafejkach nie jest jakoś astronomicznie droga i można dostać dolewkę, choć trzeba przyznać że dla wyznawców prawdziwego włoskiego espresso jest to lura. ;) A, no i do Szwecji transport tańszy - promem to kilkaset zł wliczając rower.
Właśnie taki jest urok wypraw rowerowych. Trzeba się zmagać z przeciwnościami i niewygodą wtedy to prawdziwa przygoda jest😉😉😉życie za wygodne jest szkodliwe, siedzący tryb życia wpędza nas do grobu! Ruch fizyczny odmładza organizm, biologicznie stajemy się młodsi
Bardzo ciekawy temat i merytoryczny . Cenne informacje pomocne przy planowaniu wyprawy rowerowej . Jasno i przejrzyście przekazane informacje . Gratulacje dla Was za pracę włożoną w zamontowaniu filmu 🌞 Pozdrawiamy serdecznie z Chicago 🌞🚲🇵🇱🏕
@@gdzielosponiesie Bardzo podobają się wasze fajne filmy w które włożyliscie bardzo dużo pracy i czasu . Pozdrawiamy Ciebie i Kasie i życzymy dużo zdrowia i wytrwałości oraz sukcesów . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo 🌞 Pozdrawiamy serdecznie z Chicago 🌞🚲🏕🇵🇱
życie w podróży jest jeszcze tańsze. Bo... życie we własnym domu też kosztuje. Wyliczając rzeczywiste koszty np. tygodniowego wyjazdu trzeba to tak naprawdę podliczać różnice między tym co wydajemy w domu a tym co wydaliśmy w podróży. i jest inne spojrzenie na finanse, np. tydzień w domu to 300zł. a na wyjeździe 500zł. to tak uczciwie to tylko 200zł. które są rzeczywistymi kosztami które musieliśmy dołożyć do naszej egzystencji. Pomijam przypadki ludzi którzy nie ponoszą kosztów życia w domu.
Cenna uwaga - faktycznie w takiej sytuacji możemy sobie te koszty odliczyć o finalnie wychodzi jeszcze mniej. Wiadomo - to już indywidualna kwestia. My np. na czas czteromiesięcznej wyprawy (która nie doszła do skutku) planowaliśmy wynająć nasze mieszkanie. Wtedy odpadają choćby koszty czynszu 🙂 Pozdrawiam
ale rachunki trzeba płacić będąc w podróży, no chyba że dłuższa wyprawa i wyjmujemy mieszkanie. Więc internet, tv jak ktoś ma kablówkę, czynsz, prąd, ogrzewanie jeśli zimą wyjechaliśmy i nie chcemy, by rury rozsadziło w czasie mrozów.
Pierwszy raz na wyprawę rowerową pojechałem z kolegą w 2013 roku nad morze. Trasa z Polkowic do miejscowości Pobierowo i z powrotem. Koszt takiej zabawy to grosze: spaliśmy na dziko, na polu namiotowym czy w przystani kajakowej w Resku nad Regą (za 5 zł :-))....przygoda niesamowita, polecam każdemu.
@@gdzielosponiesie wliczam to w koszty egzystencji tak jakbym leżał w domu na kanapie, jadł i pił czyli niezbędna potrzeba kalorii na podtrzymanie oddychania :)
@@PoznajKrajTV Amortyzacja roweru i sakw, odziezy, bo zuzycie na wycieczce calodniowej np w ciezkim terenie jakies jest wyliczalne, a gdybys siedzial na kanapie, to tez czas leci nieublaganie, zadnej rzeczy nie mamy na zawsze, acz ciagle mam koszulke kolarska sprzed cwierc wieku itd
@@marekk1337 zgadza się, z drugiej strony można zminimalizować koszty życia na maxa, śpiąc w tarpie w lesie i starać się nie ruszać by nie tracić kalorii, zminimalizować oddechy na maxa :)))
@@marekk1337 Nie każdy może mieć przyjemność posiadania koszulki rowerowej sprzed ćwierćwieku. U mnie np. rękawiczki wytrzymują maks. pół roku, ale jest to chyba związane ze stylem jazdy ridera.
Wszystko zależy jaki rodzaj wyprawy. Jak samo wystarczalna to tzw. Full loaded touring i mniej wydajesz - do kontrastu można zabrać sakwę małą do ramy tylko i kartę bankową ale to wtedy za wszystko płacisz, za nocleg i wyżywienie w hotelu. Jest też bikepacking. To są tylko przykłady, jeszcze są inne rodzaje
Cała Norwegia od Oslo mocno za Tromso portwel 100euro :))) półtora miecha szwendania trochę stopa i Szwecji(Kiruna). 90zl przelot samolot. Powrót fartem za darmo promem:)) w super kajucie z łózkiem:). Mango (indyjskie markety) jest tańsze niż w Polsce i lepsze:).pizza w Oslo jest jak w Warszawie :))) Ale była przygoda:). I co śmieszne wracając miałem 380euro.haha
W Norwegii jest bardzo bezpiecznie, więc zostawialiśmy je po prostu na parkingu (spięte ze sobą), a najcenniejsze rzeczy braliśmy do małego, zwijanego plecaczka.
To jest straszny problem, ryzyko okradzenia jest takie pol na pol rosnace z kazdym kwadransem o kilka % jak nie roweru, to z czesci dobytku, ewentualnie zlosliwa dewastacja.
@@gdzielosponiesie różnie z tym bezpieczeństwem. Myślę że warto zabezpieczyć się przez zostawienie w jakimś ochranianym miejscu - nawet za cenę "parkingową". Koleżance ukradziono rower z nadajnikiem, gdzie jego cena oscyluje koło 20 000 zł - nie odnalazł się . Tam gdzie dużo turystów i ludzi tam też jest różnie. To mit, z tą bezpieczną Norwegia, tak było 40 lat temu. Zmieniło sie
Może to trochę obok głównego nurtu odcinka, ale czy moglibyście powiedzieć, jak wyglądają same trasy rowerowe w Norwegii? Chodzi mi o skalę trudności (Norwegia jest górzysta) oraz bezpieczeństwo na drodze (asfalt współdzielony z samochodami).
Trasy to w zależności - polecamy wyznaczyć sobie trasę np. na stronie mapy.cz i sprawdzić profil wysokościowy. Zdarzają się ostre podjazdy, ale Norwegia to ogromny kraj, również pełen równin 😉 jeśli chodzi o ruch samochodowy - nie mieliśmy żadnych problemów. Pozdrawiamy
Bardzo fajny film 😀👍aż chce się już jechać🚴. Nie wiem czy coś przegapiłem ale jak planujecie swoje trasy poszczególne odcinki (czasowo nie znając terenu ) i gdzie szukacie informacji o połączeniach lokalnych, bo jednak logistyka jak widać przy takich wyjazdach ma ogromne znaczenie 😀👍szkoda spóźnić się na samolot 😀😀
Dziękujemy 🙂 połączeń lokalnych zwykle szukamy na stronach krajowych kolei (staramy się nie podróżować autobusami z rowerami), wcześniej rzucając okiem na przebieg linii kolejowych (choćby na google maps). Zapraszam do pierwszego odcinka z naszego poradnika, jeśli jeszcze nie oglądałeś 🙂
Proponujecie aplikację "Split" do podziału kosztów? Zdała egzamin? My na naszych wyprawach organizowaliśmy to tak, że jedna osoba (ja :)) płaciła i zbierała paragony i rachunki. Po przyjeździe do domu następował czas rozliczenia. Sprawdzało się, ale może ta aplikacja byłaby lepsza.
Zależy jak się trafi 😉 nam pod tym względem pogoda sprzyjała, ale czytaliśmy relacje o mocnych wiatrach na Lofotach. Nawet mimo to bardzo bardzo warto !
Mam pytanko. Jak radzicie sobie z kartonami czy foliami do pakowania rowerów (szczególnie jak nie robicie tzw. pętli)? Kupujecie je na miejscu czy wozicie ze sobą.
Zwykle kupujemy na miejscu w jakimś sklepie budowlanym albo na bazarze, choć jeśli nie jest to możliwe wożenie ze sobą przez całą wyprawę nie jest takim złym pomysłem.
@@gdzielosponiesie Dzięki serdeczne za odpowiedź. Przymierzam się do Lofotów i start planuje w Tromso a koniec w Bodo i stąd moje pytanie. Fajnie ogląda się te Wasze filmy. Pozdrawiam serdecznie.
Nie ma sprawy. W Bodo powinieneś znaleźć miejsce, by kupić strecz (jaka będzie jego cena, to już inna sprawa). My z tego co pamiętam wieźliśmy go ze sobą podczas tej wyprawy 🙂
W Norwegii warto mieć ze sobą i podkladac np.pid namiot. Lofoty så powyżej koła podbiegunowego, więc śnieg w wakacje też bywa, teren jest często podmokły i wilgotny, sklepów budowlanych też tam dużo nie ma, a ceny zwalają z nóg
Bardzo dziękuję za Wasze pouczające filmy. Lubię Waszą piękną parę o jednakowych pasjach. Mam 71 lat i turystycznie jeżdżę od kilkudziesięciu lat ale dużo od Was uczę się. Pozdrawiam
Panie Wacławie, bardzo dziękujemy za miłe słowa! Życzymy powodzenia w rozszerzaniu rowerowej pasji 🙂
Mieszkam w Norwegii, więc może dodam od siebie, że Lofoty latem to dość kapryśne miejsce jeśli chodzi o pogodę. Mieliście świetną pogodę sądząc po materiale. My trafiliśmy na taką, że nie dało się wyjść z auta, jetboll z butlą gazową odleciał, padało non stop z wiatrem ze średnią powyżej 60 km przez kilka dni non stop. Musieliśmy brać noclegi pod dachem bo pod namiotem zwyczajnie się nie dało-chociaż mamy naprawy dobry namiot i świetne materace. Byliśmy autem, nie rowerami, rowery mieliśmy na bagażniku, nie dało się ich ściągnąć ani razu. Więc w takim przypadku koszta znacznie rosną trzeba doliczyć nocleg. Weźcie to pod uwagę, powyżej koła podbiegunowego pogoda bywa paskudna.
Co do obniżenia kosztów zakupów w większych miastach szukajcie sklepów tureckich czy azjatyckich - dużo tańsze warzywa i owoce, dużo większy wybór, często są promocje i większy wybór produktów niż w przeciętnym spożywczaku Norweskim, polskie kasze też są.
Dzięki za uzupełnienie 🙂 no jak się trafiło - podobną pogodę do tej, którą opisujesz, spotkaliśmy na Islandii. Ciężko było jak cholera, ale udało się objechać wyspę i poznać jej atrakcje. Z tymi sklepami tureckimi i azjatyckimi nie wiedziałem - super sprawa, będziemy korzystać. Pozdrawiam 🙂
Świetna robota z filmikiem, dzięki za porady na pewno się przydadzą, pozdrawiam i szerokiej drogi🤗
Cieszymy się bardzo. Pozdrawiamy! 🙂
Świetny film! Dzięki wielkie za tak dużą ilość pożytecznych informacji. Jesteście super!!!
Bardzo nam miło, dzięki!!
Kolejny świetny film! Mnóstwo konkretnej wiedzy i piękne zdjęcia :)
Cieszymy się, że się podoba - dzięki 🙂
Jesteście super. Ciężko mi wybrać się na dłużej niż jeden dzień na rower. Kiedy jednak się uda będę mógł skorzystać z waszych doświadczeń. Pozdrawiam , szanuje i podziwiam hobby :-)
Bardzo nam miło - dzięki 🙂 w razie wątpliwości daj znać, spróbujemy coś doradzić
Kocham Skandynawię właśnie za to spanie na dziko! W Norwegii jeszcze nie jeździłam, za to sporo po Szwecji i znowu się wybieram. Żywność tańsza niż w Norwegii, kupuję na miejscu, ale bardzo podstawowe produkty (zwykle glass noodle lub makaron ryżowy, cieciorka z puszki, jakiś przecier pomidorowy, jajka, banany, sok pomidorowy, drożdżówki - wegetariańska strona mocy), sklep zdarza się prawie codziennie ( z domu biorę: przyprawy, olej kokosowy, sól i trochę batonów). Kartusze można kupić w Juli (to jakby się ktoś zastanawiał - w sklepach turystycznych czasem nie ma!), kawa jest w automatach w marketach, na stacjach itp., ale też w kafejkach nie jest jakoś astronomicznie droga i można dostać dolewkę, choć trzeba przyznać że dla wyznawców prawdziwego włoskiego espresso jest to lura. ;) A, no i do Szwecji transport tańszy - promem to kilkaset zł wliczając rower.
My po Szwecji jeszcze nie podróżowaliśmy. Każdy ma swoje tipy - dzięki za podzielenie się!
Bardzo fajna relacja, z mnóstwem przydatnych informacji. Sympatyczna i pozytywna z Was para. Pozd_rowerek :)
Bardzo nam miło, dzięki za opinię! Pozdrawiamy 🙂
Super filmik, każdy może podróżować dużo taniej i dużo drożej i tak powinno być że sami decydujemy na co chcemy wydać swoje zarobione pieniądze.
Otóż to 🙂
Fajnie się Was ogląda. Mili ludzie. Mam jechać na wyprawę wiec chwala Bogu u Was sporo się dowiedziałem.
Dzięki - życzymy powodzenia 🙂
Super porady. My całą rodzinką uwielbiamy rowerowe wycieczki. 😍
Bardzo się cieszymy, dzięki!
4:00 za efekt dźwiękowy z Kiepskich łapka w górę
Dzięki! Ano tak mi pasował ten dźwięk do montażu 😁
Ciekawy materiał. Od strony technicznej polecam większą dokładność w wyrównaniu poziomu dźwięku w całym filmie.
Dzięki za uwagi 🙂
"Nic nie jest porównywalne z prostą przyjemnością, jaką daje jazda na rowerze" ( John Fitzgerald Kennedy ) 🚴♀️
A seks ? I jak tu wierzyć politykom ? 😄
@@ZdzichaJedziesz Seks to zdrowie! Seks to ruch! Seks uprawia się we dwóch! ( A raczej we dwoje gdy chcą oboje ) 😀
JFK trenował dirt, enduro czy DH? 😉
@@ZdzichaJedziesz Spróbuj enduro, dirtu czy DH, "łacińska szóstka" się do tego nie umywa 😋
Właśnie taki jest urok wypraw rowerowych. Trzeba się zmagać z przeciwnościami i niewygodą wtedy to prawdziwa przygoda jest😉😉😉życie za wygodne jest szkodliwe, siedzący tryb życia wpędza nas do grobu! Ruch fizyczny odmładza organizm, biologicznie stajemy się młodsi
O to właśnie chodzi 🙂
Bardzo ciekawy temat i merytoryczny . Cenne informacje pomocne przy planowaniu wyprawy rowerowej . Jasno i przejrzyście przekazane informacje . Gratulacje dla Was za pracę włożoną w zamontowaniu filmu 🌞 Pozdrawiamy serdecznie z Chicago 🌞🚲🇵🇱🏕
Dzięki za opinię 🙂 pozdrowienia serdeczne!
@@gdzielosponiesie Bardzo podobają się wasze fajne filmy w które włożyliscie bardzo dużo pracy i czasu . Pozdrawiamy Ciebie i Kasie i życzymy dużo zdrowia i wytrwałości oraz sukcesów . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo 🌞 Pozdrawiamy serdecznie z Chicago 🌞🚲🏕🇵🇱
Naprawdę niezwykle miło to wiedzieć. Dzięki za ten komentarz, pozdrawiamy serdecznie 🙂
życie w podróży jest jeszcze tańsze. Bo... życie we własnym domu też kosztuje. Wyliczając rzeczywiste koszty np. tygodniowego wyjazdu trzeba to tak naprawdę podliczać różnice między tym co wydajemy w domu a tym co wydaliśmy w podróży. i jest inne spojrzenie na finanse, np. tydzień w domu to 300zł. a na wyjeździe 500zł. to tak uczciwie to tylko 200zł. które są rzeczywistymi kosztami które musieliśmy dołożyć do naszej egzystencji. Pomijam przypadki ludzi którzy nie ponoszą kosztów życia w domu.
Cenna uwaga - faktycznie w takiej sytuacji możemy sobie te koszty odliczyć o finalnie wychodzi jeszcze mniej. Wiadomo - to już indywidualna kwestia. My np. na czas czteromiesięcznej wyprawy (która nie doszła do skutku) planowaliśmy wynająć nasze mieszkanie. Wtedy odpadają choćby koszty czynszu 🙂 Pozdrawiam
ale rachunki trzeba płacić będąc w podróży, no chyba że dłuższa wyprawa i wyjmujemy mieszkanie. Więc internet, tv jak ktoś ma kablówkę, czynsz, prąd, ogrzewanie jeśli zimą wyjechaliśmy i nie chcemy, by rury rozsadziło w czasie mrozów.
Bardzo pomocny materiał. Dzięki!! Pozdrawiam :)
Cieszymy się, pozdrowienia! 🙂
Super film.
A ile kosztuje wyprawa po Polsce ?
Poproszę o film na ten temat.
Pomyślimy 🙂
@@gdzielosponiesie Pomyslcie :)
Pierwszy raz na wyprawę rowerową pojechałem z kolegą w 2013 roku nad morze. Trasa z Polkowic do miejscowości Pobierowo i z powrotem. Koszt takiej zabawy to grosze: spaliśmy na dziko, na polu namiotowym czy w przystani kajakowej w Resku nad Regą (za 5 zł :-))....przygoda niesamowita, polecam każdemu.
Moja jednodniowa wyprawa rowerowa kosztuje zero złotych
To nic nie jesz i nie pijesz ? 😉
@@gdzielosponiesie wliczam to w koszty egzystencji tak jakbym leżał w domu na kanapie, jadł i pił czyli niezbędna potrzeba kalorii na podtrzymanie oddychania :)
@@PoznajKrajTV Amortyzacja roweru i sakw, odziezy, bo zuzycie na wycieczce calodniowej np w ciezkim terenie jakies jest wyliczalne, a gdybys siedzial na kanapie, to tez czas leci nieublaganie, zadnej rzeczy nie mamy na zawsze, acz ciagle mam koszulke kolarska sprzed cwierc wieku itd
@@marekk1337 zgadza się, z drugiej strony można zminimalizować koszty życia na maxa, śpiąc w tarpie w lesie i starać się nie ruszać by nie tracić kalorii, zminimalizować oddechy na maxa :)))
@@marekk1337 Nie każdy może mieć przyjemność posiadania koszulki rowerowej sprzed ćwierćwieku. U mnie np. rękawiczki wytrzymują maks. pół roku, ale jest to chyba związane ze stylem jazdy ridera.
Norwegia to chyba jedeno z najdroższych miejsc do podróżowania dla nas Polaków
Jest drogo, choć nie wiem, czy np. w Szwajcarii nie drożej 😉
Zapraszam do krainy plemienia pobitego przez Cezara, czyli Helwetów 😂🤣😅😆 ceny wręcz rozśmieszają 😁
@@gdzielosponiesie 😂🤣😅😆 Właśnie 😂🤣😅😆
Fajny rzetelny filmik ....wszystko jasne . Dzięki i pozdro :-)
Dzięki! Pozdrawiamy 🙂
Pojawiliście się tak znienacka, a takie świetne materiały. Brawo za montaż!
Dzięki wielkie! No nie tak z nienacka, już chwilę działamy na yt 😉
@@gdzielosponiesie Upsss. To ja Was tak nagle znalazłem 😉. Fraza "Wyprawa rowerowa" mi Was nie wyświetlała. Jestem od 10 lat wyprawowcem.
@@jacbelfer no to masz doświadczenie! Tym bardziej miło, że podobają Ci się nasze materiały. Jeszcze raz dzięki! 🙂
Siemaneczko !!! Pozdrawiam serdecznie Mario Neodymowi ;-)) Zostawiam suba like i koment ;-))
Wszystko zależy jaki rodzaj wyprawy. Jak samo wystarczalna to tzw. Full loaded touring i mniej wydajesz - do kontrastu można zabrać sakwę małą do ramy tylko i kartę bankową ale to wtedy za wszystko płacisz, za nocleg i wyżywienie w hotelu. Jest też bikepacking. To są tylko przykłady, jeszcze są inne rodzaje
Jasne, rodzajów podróży pod kątem finansów jest wiele. Celowo skupiliśmy się tylko ja jednym wycinku - tak jak my jeździmy 🙂
W Norwegii szukajcie sklepów Kiwi i produktów First Price.
Polegalismy głównie na Remie1000, było ich więcej 🙂
Cała Norwegia od Oslo mocno za Tromso portwel 100euro :))) półtora miecha szwendania trochę stopa i Szwecji(Kiruna). 90zl przelot samolot. Powrót fartem za darmo promem:)) w super kajucie z łózkiem:). Mango (indyjskie markety) jest tańsze niż w Polsce i lepsze:).pizza w Oslo jest jak w Warszawie :))) Ale była przygoda:). I co śmieszne wracając miałem 380euro.haha
Nieźle, czyli jak widać da się 😁
prysznic, magiczna czynność po dniu pedałowania. 20 l Ortlieba. Pardzo fajne może być jako buklak i prysznic.
Ciekawy poradnik
Co robiliście z rowerami i sakwami podczas wycieczek pieszych i zwiedzania? Zostawialiście je gdzieś z kimś?
W Norwegii jest bardzo bezpiecznie, więc zostawialiśmy je po prostu na parkingu (spięte ze sobą), a najcenniejsze rzeczy braliśmy do małego, zwijanego plecaczka.
To jest straszny problem, ryzyko okradzenia jest takie pol na pol rosnace z kazdym kwadransem o kilka % jak nie roweru, to z czesci dobytku, ewentualnie zlosliwa dewastacja.
@@gdzielosponiesie różnie z tym bezpieczeństwem. Myślę że warto zabezpieczyć się przez zostawienie w jakimś ochranianym miejscu - nawet za cenę "parkingową". Koleżance ukradziono rower z nadajnikiem, gdzie jego cena oscyluje koło 20 000 zł - nie odnalazł się . Tam gdzie dużo turystów i ludzi tam też jest różnie. To mit, z tą bezpieczną Norwegia, tak było 40 lat temu. Zmieniło sie
Uwielbiam te przejścia z kiepskich :D
😁
Może to trochę obok głównego nurtu odcinka, ale czy moglibyście powiedzieć, jak wyglądają same trasy rowerowe w Norwegii? Chodzi mi o skalę trudności (Norwegia jest górzysta) oraz bezpieczeństwo na drodze (asfalt współdzielony z samochodami).
Trasy to w zależności - polecamy wyznaczyć sobie trasę np. na stronie mapy.cz i sprawdzić profil wysokościowy. Zdarzają się ostre podjazdy, ale Norwegia to ogromny kraj, również pełen równin 😉 jeśli chodzi o ruch samochodowy - nie mieliśmy żadnych problemów. Pozdrawiamy
Fajny kanał macie
Pozdrawiam 😇
Dziękujemy! 🙂
Bardzo fajny film 😀👍aż chce się już jechać🚴. Nie wiem czy coś przegapiłem ale jak planujecie swoje trasy poszczególne odcinki (czasowo nie znając terenu ) i gdzie szukacie informacji o połączeniach lokalnych, bo jednak logistyka jak widać przy takich wyjazdach ma ogromne znaczenie 😀👍szkoda spóźnić się na samolot 😀😀
Dziękujemy 🙂 połączeń lokalnych zwykle szukamy na stronach krajowych kolei (staramy się nie podróżować autobusami z rowerami), wcześniej rzucając okiem na przebieg linii kolejowych (choćby na google maps). Zapraszam do pierwszego odcinka z naszego poradnika, jeśli jeszcze nie oglądałeś 🙂
Świetny materiał!
A Marie jest najlepsze
Jasne, że tak 😁
odnośnie kartusza. nie powinniście dzielić na dwa bo jak ktoś jedzie sam musi zaplacić 20 złotych
Proponujecie aplikację "Split" do podziału kosztów? Zdała egzamin? My na naszych wyprawach organizowaliśmy to tak, że jedna osoba (ja :)) płaciła i zbierała paragony i rachunki. Po przyjeździe do domu następował czas rozliczenia. Sprawdzało się, ale może ta aplikacja byłaby lepsza.
Ja też tak zawsze robiłem, jak piszesz 🙂 Kasia z niej sporo korzystała i bardzo sobie chwali. Zdecydowanie warto spróbować, duża oszczędność czasu.
nie lepiej było lecieć najpierw na koniec Norwegii i wracać w kierunku Polski a na koniec wracać promem, chyba by wyszło trochę taniej.
Nie było czasu na przejechanie całej Norwegii. Zależało nam głównie na Lofotach.
Bardzo przydatne informacje, choć już niestety nie dla mnie. Pozdrawiam :).
Dzięki 🙂
Mocno wieje w Norwegii? Chciałbym na początku czerwca tam się bujnąć
Zależy jak się trafi 😉 nam pod tym względem pogoda sprzyjała, ale czytaliśmy relacje o mocnych wiatrach na Lofotach. Nawet mimo to bardzo bardzo warto !
Polecam krainę Piktów i Kaledonów, tam naprawdę wieje, ale Szkoci w kiltach jakoś sobie z tym radzą 😁
Czy mieliście kiedyś problemy z transportem roweru samolotem, tzn. np. rower w cenie samochodu nie wylądował z Wami na docelowym lotnisku? 😁
Na szczęście nie 😉
@@gdzielosponiesie Moi znajomi zaś mieli 😁 Powodzenia w łowach na wielką przygodę w zdrowiu!
Mam pytanko. Jak radzicie sobie z kartonami czy foliami do pakowania rowerów (szczególnie jak nie robicie tzw. pętli)? Kupujecie je na miejscu czy wozicie ze sobą.
Zwykle kupujemy na miejscu w jakimś sklepie budowlanym albo na bazarze, choć jeśli nie jest to możliwe wożenie ze sobą przez całą wyprawę nie jest takim złym pomysłem.
@@gdzielosponiesie Dzięki serdeczne za odpowiedź. Przymierzam się do Lofotów i start planuje w Tromso a koniec w Bodo i stąd moje pytanie. Fajnie ogląda się te Wasze filmy. Pozdrawiam serdecznie.
Nie ma sprawy. W Bodo powinieneś znaleźć miejsce, by kupić strecz (jaka będzie jego cena, to już inna sprawa). My z tego co pamiętam wieźliśmy go ze sobą podczas tej wyprawy 🙂
W Norwegii warto mieć ze sobą i podkladac np.pid namiot. Lofoty så powyżej koła podbiegunowego, więc śnieg w wakacje też bywa, teren jest często podmokły i wilgotny, sklepów budowlanych też tam dużo nie ma, a ceny zwalają z nóg
Jak się nazywa ta stronka/serwis co jest coachserfing a jest dla sakwiarzy? Wiem, że jest w filmiku ale nie umiem wyczytać z wymowy
warmshowers 🙂
Dzięki!
Wakacje juz w pełni kiedy gdzieś jedziecie ?
Jesteśmy właśnie w Gruzji i kręcimy filmy 🙂
@@gdzielosponiesie Przeoczyłem coś czy jeszcze nie ma filmów? Udanego urlopu
Jeszcze nie ma. Dzięki! 🙂
Jestem.
eh, układ trawienny ssaków... Tyle kasy, zajętej przestrzeni i dużo problemów z transportem a finał zawsze taki sam - yyyyyyyyyyy plum :)
Taki lajf 😁😁