Ładna sukienka, po czesku pěkné šaty. Brzmi znajomo :) a coś paskudnego to ošklivý. niebieski - modrý Myślę że tych czeskich słówek mamy w śląskim znacznie więcej. Często słysząc czeski rozumiem więcej niż znajomi z innych regionów kraju, a nie jestem wybitnie zdolna językowo. I wydaje mi się że jest to nie tylko kwestia słówek ale także konstrukcji zdania.
Z tym "łoński" to nie powiedziałbym, że to z czeskiego, ponieważ w języku kaszubskim występuje słowo "łoni". Choć nie ma słowa "łońsczi" (kaszubskie "czi" odpowiada często polskiemu "ki") to występują jego odmiany przez przypadki, np. można powiedzieć "łońsczégò rokù" albo też "łonégò rokù", a ta pierwsza forma jest bardziej popularna. Te zwroty i słowa znaczą oczywiście to samo co w śląskim, więc bardziej bym powiedział, że to jakaś dawna pozostałość słowiańska, bo kaszubski przecież z Czechami lub z Śląskiem nic nie miał wspólnego. Podobnie z słowem "charlać". Na Kaszubach występują słowa: chruchlac, chrëchlac, chrochlac. I też bym bardziej powiedział, że to jakaś pozostałość prasłowiańska. Jednak nie jestem Ślązakiem i mogę się mylić oczywiście. Są to moje jedynie domysły. Pòzdrówczi!
Bardzo ciekawy materiał! Cieszę się m, że mi się wyświetlił na fejsie. A myślałeś, żeby zrobić od razu napisy ze słowem o którym mówisz, bez grupowania / parowania ich? Może być jeszcze przystępniej w odbiorze 😊
Dzięki! W przyszłości postaram się tak zrobić - jedno słówko, jeden ekran z objaśnieniem. Póki co wrzuciłem napisy do całego filmu - to też powinno być pewne ułatwienie :)
Tyn czeski zostoł na początku 20w zmienony a po prowdy godali te słówka tak jak my godomy wie bo zno kilku czechów i łoni godają to samo ale we szkole uczyli ich żeby godali w nowo czeskim
Jak łonskiego toku na podzim bylech w Czechacnh i chciołech moi babie kupic szpilki to niewiedziołch jak łone sie tam mianują tu patrza na szildzie nici jegły i " szpendliki"
Brusić w staropolskim oznaczało mielić. Brusić - mielić np. ziarno na mąkę. Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj. Autor: Bogwał (koniec XIII wieku), właściciel Brukalic na Śląsku. Jest to najstarsze znane zdanie zapisane w języku polskim i na ziemiach Śląska. Zamieszczone jest w Księdze Henrykowskiej spisanej w opactwie cystersów w Henrykowie ok. 1270 roku przez jej opata Piotra. Opisując dzieje klasztoru, księga zachowała powyższe zdanie Bogwała do żony.
Jeśli się nie mylę Śląsk był najdłużej pod panowaniem czeskim. Był nawet pomysł Józefa Kozdona aby Górny Śląsk stał się częścią Czechosłowacji. Tych słów z języka czeskiego jest bardzo dużo. Niemieckie wpływy to w zasadzie wszystkie rzeczowniki odnoszące się do nazw nowych przedmiotów, obiektów itd.
To zależy od tego co wynoszą z domu . Mogę podać ci przykład moich dzieci które rozumieją Śląski i potrafią się nim posługiwać ale na codzień używają polskiego .
@@kamilkramek9636 w miastach to zupełnie inna historia . W miastach większość mieszkańców to ludność napływowa i raczej ciężko jest usłyszeć śląski. Jak chce się usłyszeć taki prawdziwy śląski trzeba jechać na wieś. Ja osobiście pochodzę z pod Gliwic i tu w samych Gliwicach nikt po śląsku nie mówi ponieważ w Gliwicach 99% to ludność napływowa w większości z byłych kresów. Ale w okolicznych wsiach większość ludzi to autochtoni którzy na codzień godajum po śląsku .
@@RafalPavelek ok dzięki za odpowiedź , a pozwolisz , że zadam jeszcze jedno pytanie . Jaki stosunek do Polski mają Ci rodowici Ślązacy? Czują się , chodź by w trochę Polakami ? Tęsknią za Niemcami czy chcieli by niepodległości Śląska?
@@kamilkramek9636 oj to zależy od człowieka i od części Górnego Śląska, na przykład w okolicach Katowic ludzie są bardziej pro polscy u nas ludzie bardziej są obojętni nie czujemy się Polakami ale też nie Niemcami jesteśmy poprostu Ślązakami i tyle. A na niepodległy Śląsk to jest poprostu nie realne. Jest jak jest i niech tak zostanie , lepiej nie kombinować i nie psuć czegoś co działa.
Po śląsku Galanty, po czesku Galantni a centralnej Polsce (między Łodzią a Częstochową) w gwarze godają Galanci tylko języku literackim polskim piszę się elegancki. Raczej trzeba chyba porównywać odpowiedniki gwarowe z różnych stron Polski niż język literacki. W centralnej Polsce od wieków nie było czeskiego panowania.
Jak zwykle dobry materiał 👍, ale polemizował bym z zaprezentowaną tu teorią tzw. "zapożyczeń". Brzmi to podobnie do fejkowej teorii, jakoby śląszczyzna była gwarą jezyka polskiego... Uważam, i nie jestem w tej kwestii odosobniony, iż oba jezyki (czeski i śląski) mają to samo, wspólne słowiańskie źródło. W tym rejonie Europy używało się podobnych określeń, zwrotów, słów. Również wierzeń, legend, obyczajów, etc . Zatem, nie mozna powiedzieć, że język śląski posiada zapożyczenia z języka czeskiego, bo źródło jest wspólne. Co do germanizmów zgoda. Ps. Dorzucam przymiotnik "ôszkliwy" 😉 Pozdrawiam.
Zgadzamy się z tym, stąd starałem się wspominać o "słowach, których również używa się w języku czeskim". Acz tak, prawda, określenie "pochodzi z czeskiego" również się pojawia w nagraniu; jakoś tak z przyzwyczajenia :( Podobieństwa w obydwu językach to rezultat m.in. językowego kontinuum, wpływów czeskiego jako języka kancelaryjnego etc.
@@piotrkurek79 Czeski nigdy nie wymarł, był jedynie "w odwrocie", używany zwykle przez niższe stany i głównie w rejonie dzisiejszego kraju środkowoczeskiego. A proces jego standaryzacji nie różnił się znów tak bardzo od standaryzacji innych języków - w każdym takim przypadku dokonuje się wyboru reguł gramatycznych, fleksyjnych czy zasobu leksykalnego. Dużo większe zmiany zaszły chociażby w ramach procesu kodyfikacji języka rumuńskiego, a i język polski opiera się głównie na jednym ze swoich dialektów.
@@ponaszymupl Jeśli chodzi o Przoć, to mi się wydaje, że to jednak nie jest zapożyczenie, tylko właśnie wspólny rdzeń. Tym bardziej, że pochodzi od praindoeuropejskiego "prd" oznaczającego miłość, z którego wywodzi się i friend i freund. Po polsku też jest ślad, bo jak przaja Ci, to żech jest twój przajaciel (przyjaciel).
Mam (niesprawdzoną!) teorię, że wszystko zaczęło się od łaciny i "rhinitis", czyli kataru właśnie. Oczywiście pokrewieństwo łaciny z francuskim też byłoby nieprzypadkowe ;)
Słowa zapożyczone z czeskiego - jest ich 100 razy więcej i na odwrót. " Łoński rok jest używany w potocznym języku (no, powiedzmy:: wiejskim} w całej Polsce}. Jednakże, prajem Was wszystkiego dobrego!.
Mój śp. Dziadek zawsze zastanawiał się, skąd wywodzi się śląskie słowo "kibel", oznaczające rzecz jasna "wiadro". Odpowiedzi nie dożył, ale jestem ciekawy, czy Wy znacie genezę tego słowa ;)
super! O niektórych nie wiedzieałem że to bohemizmy. Ale zabrakło "dej (sie) pozór".
Ładna sukienka, po czesku pěkné šaty. Brzmi znajomo :)
a coś paskudnego to ošklivý.
niebieski - modrý
Myślę że tych czeskich słówek mamy w śląskim znacznie więcej.
Często słysząc czeski rozumiem więcej niż znajomi z innych regionów kraju, a nie jestem wybitnie zdolna językowo. I wydaje mi się że jest to nie tylko kwestia słówek ale także konstrukcji zdania.
Dokładnie tak, zarówno w czeskim jak i słowackim nie brak podobieństw leksykalnych i gramatycznych z językiem śląskim :)
Z tym "łoński" to nie powiedziałbym, że to z czeskiego, ponieważ w języku kaszubskim występuje słowo "łoni". Choć nie ma słowa "łońsczi" (kaszubskie "czi" odpowiada często polskiemu "ki") to występują jego odmiany przez przypadki, np. można powiedzieć "łońsczégò rokù" albo też "łonégò rokù", a ta pierwsza forma jest bardziej popularna. Te zwroty i słowa znaczą oczywiście to samo co w śląskim, więc bardziej bym powiedział, że to jakaś dawna pozostałość słowiańska, bo kaszubski przecież z Czechami lub z Śląskiem nic nie miał wspólnego.
Podobnie z słowem "charlać". Na Kaszubach występują słowa: chruchlac, chrëchlac, chrochlac. I też bym bardziej powiedział, że to jakaś pozostałość prasłowiańska.
Jednak nie jestem Ślązakiem i mogę się mylić oczywiście. Są to moje jedynie domysły.
Pòzdrówczi!
Bardzo ciekawy materiał! Cieszę się m, że mi się wyświetlił na fejsie. A myślałeś, żeby zrobić od razu napisy ze słowem o którym mówisz, bez grupowania / parowania ich? Może być jeszcze przystępniej w odbiorze 😊
Dzięki! W przyszłości postaram się tak zrobić - jedno słówko, jeden ekran z objaśnieniem. Póki co wrzuciłem napisy do całego filmu - to też powinno być pewne ułatwienie :)
@@ponaszymupl Czadowo! Mega kanał! Naprawdę cieszę się, że na Was trafiłem :)
Najwięcej bohemizmów występuje w cieszyńskiej odmianie śląskiego
1:20 Galanty jest własnie typowym słowem gwar łęczycko-sieradzkich. Oznacza dużo, ładnie, intensywnie.
Jeszcze "dać pozōr" 🙂
Dej pozor
I przede wszystkim "Jo"
Tak i warzić czyli gotować, po czesku vařit.
Z polskich gwar znam zawrzyć, galantnie, łoński
Tyn czeski zostoł na początku 20w zmienony a po prowdy godali te słówka tak jak my godomy wie bo zno kilku czechów i łoni godają to samo ale we szkole uczyli ich żeby godali w nowo czeskim
U nas na Ślónsku cieszyński sie esze prawi: CESTA - droga :)
Słuchało się fajnie ciekawe to było
genau... dialekt cieszyński mo jeszcze wjyncy bohemizmow.
Jak łonskiego toku na podzim bylech w Czechacnh i chciołech moi babie kupic szpilki to niewiedziołch jak łone sie tam mianują tu patrza na szildzie nici jegły i " szpendliki"
galouty - spodnie ! cz : haloty
kalhoty, nie haloty
no i łostuda, hadra, hruby
Toć, tego jest cało moc jeszcze :)
@@ponaszymupl strom np, pogodej tyż o łonaczyniu i wihajstrze
Brusić to też z czeskiego. Noże sie brusi 😊
Słowo brusić mie festy rozśmiyszo. Mojo ołma tak pado jak mi budzik rano dzwoni.
Brusić w staropolskim oznaczało mielić.
Brusić - mielić np. ziarno na mąkę.
Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj.
Autor: Bogwał (koniec XIII wieku), właściciel Brukalic na Śląsku.
Jest to najstarsze znane zdanie zapisane w języku polskim i na ziemiach Śląska. Zamieszczone jest w Księdze Henrykowskiej spisanej w opactwie cystersów w Henrykowie ok. 1270 roku przez jej opata Piotra. Opisując dzieje klasztoru, księga zachowała powyższe zdanie Bogwała do żony.
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Jeśli się nie mylę Śląsk był najdłużej pod panowaniem czeskim. Był nawet pomysł Józefa Kozdona aby Górny Śląsk stał się częścią Czechosłowacji. Tych słów z języka czeskiego jest bardzo dużo. Niemieckie wpływy to w zasadzie wszystkie rzeczowniki odnoszące się do nazw nowych przedmiotów, obiektów itd.
Moim zdaniem Śląski język ma właśnie czeski dialekt /akcent
I wydaje mi się ze najczęściej właśnie ludzie wylapuja właśnie germanizmy i polskie słowa.
I genetycznie też Ślonzokom najbliżej do Czechów.
@@felicjandulski4986tak wynika z badań generycznych przeprowadzonych przez GśTG. Morawy a Sleszko to nie to samo.
richtg ale jee : cz : kalhoty - slunsku : galouty : pl spodnie // knefel : pl : guzik , cz : knoflik // dalej jesce : slunsku : spantlik cz: spendlik pl : ?
Jak poradzisz jednoczesnie godać w dwóch jezykach?
Poradzisz naroz dwie Godki? Rzodny slonsok pado "jednocześnie" 😭
A jak jest obecnie czyli w kątach 20 tych XXI w z śląskością? Młodzież chce czytać i mówić po śląsku ? Czy raczej jest im to obojętne ?
To zależy od tego co wynoszą z domu . Mogę podać ci przykład moich dzieci które rozumieją Śląski i potrafią się nim posługiwać ale na codzień używają polskiego .
@@RafalPavelek ale jest to zależne od np miasta ? Tzn że w Chorzowie młodzież zna dialekt śląski, a np w Bytomiu już nie ?
@@kamilkramek9636 w miastach to zupełnie inna historia . W miastach większość mieszkańców to ludność napływowa i raczej ciężko jest usłyszeć śląski. Jak chce się usłyszeć taki prawdziwy śląski trzeba jechać na wieś. Ja osobiście pochodzę z pod Gliwic i tu w samych Gliwicach nikt po śląsku nie mówi ponieważ w Gliwicach 99% to ludność napływowa w większości z byłych kresów. Ale w okolicznych wsiach większość ludzi to autochtoni którzy na codzień godajum po śląsku .
@@RafalPavelek ok dzięki za odpowiedź , a pozwolisz , że zadam jeszcze jedno pytanie .
Jaki stosunek do Polski mają Ci rodowici Ślązacy? Czują się , chodź by w trochę Polakami ? Tęsknią za Niemcami czy chcieli by niepodległości Śląska?
@@kamilkramek9636 oj to zależy od człowieka i od części Górnego Śląska, na przykład w okolicach Katowic ludzie są bardziej pro polscy u nas ludzie bardziej są obojętni nie czujemy się Polakami ale też nie Niemcami jesteśmy poprostu Ślązakami i tyle. A na niepodległy Śląsk to jest poprostu nie realne. Jest jak jest i niech tak zostanie , lepiej nie kombinować i nie psuć czegoś co działa.
► Chcesz nauczyć się godać po ślonsku?
► Kup kultowy Wideokurs Ślonskij Godki: KursGodki.pl/ 💛💙
pozor! bana jedzie!
A jak po ślonku bydzie. Jedzie tramwaj przez las?
Na podzim = jesienią
:)
charlać, słyszałem też odmianę chyrlać
Co tak chyrlosz?
Po śląsku Galanty, po czesku Galantni a centralnej Polsce (między Łodzią a Częstochową) w gwarze godają Galanci tylko języku literackim polskim piszę się elegancki. Raczej trzeba chyba porównywać odpowiedniki gwarowe z różnych stron Polski niż język literacki. W centralnej Polsce od wieków nie było czeskiego panowania.
Jak zwykle dobry materiał 👍, ale polemizował bym z zaprezentowaną tu teorią tzw. "zapożyczeń". Brzmi to podobnie do fejkowej teorii, jakoby śląszczyzna była gwarą jezyka polskiego... Uważam, i nie jestem w tej kwestii odosobniony, iż oba jezyki (czeski i śląski) mają to samo, wspólne słowiańskie źródło. W tym rejonie Europy używało się podobnych określeń, zwrotów, słów. Również wierzeń, legend, obyczajów, etc . Zatem, nie mozna powiedzieć, że język śląski posiada zapożyczenia z języka czeskiego, bo źródło jest wspólne. Co do germanizmów zgoda.
Ps. Dorzucam przymiotnik "ôszkliwy" 😉 Pozdrawiam.
Zgadzamy się z tym, stąd starałem się wspominać o "słowach, których również używa się w języku czeskim". Acz tak, prawda, określenie "pochodzi z czeskiego" również się pojawia w nagraniu; jakoś tak z przyzwyczajenia :( Podobieństwa w obydwu językach to rezultat m.in. językowego kontinuum, wpływów czeskiego jako języka kancelaryjnego etc.
@@piotrkurek79 Czeski nigdy nie wymarł, był jedynie "w odwrocie", używany zwykle przez niższe stany i głównie w rejonie dzisiejszego kraju środkowoczeskiego. A proces jego standaryzacji nie różnił się znów tak bardzo od standaryzacji innych języków - w każdym takim przypadku dokonuje się wyboru reguł gramatycznych, fleksyjnych czy zasobu leksykalnego. Dużo większe zmiany zaszły chociażby w ramach procesu kodyfikacji języka rumuńskiego, a i język polski opiera się głównie na jednym ze swoich dialektów.
@@ponaszymupl Jeśli chodzi o Przoć, to mi się wydaje, że to jednak nie jest zapożyczenie, tylko właśnie wspólny rdzeń. Tym bardziej, że pochodzi od praindoeuropejskiego "prd" oznaczającego miłość, z którego wywodzi się i friend i freund. Po polsku też jest ślad, bo jak przaja Ci, to żech jest twój przajaciel (przyjaciel).
A mamlasy?
Pańskiego roku się mówi.
Pan to rodzajnik męski czyli łon.
Pan - łon
Pańskiego- łonskiego /łońskiego
Śląskie oblekać się - czeskie oblékat.
Polskie - ubrać się
Ryma może też pochodzić od francuskiego rhume.
Mam (niesprawdzoną!) teorię, że wszystko zaczęło się od łaciny i "rhinitis", czyli kataru właśnie. Oczywiście pokrewieństwo łaciny z francuskim też byłoby nieprzypadkowe ;)
ryma, ‘rheuma, katar’, z łac. i grec. rheuma.
Ale możliwe że weszło do języka śląskiego z francuskiego.
Słowa zapożyczone z czeskiego - jest ich 100 razy więcej i na odwrót.
" Łoński rok jest używany w potocznym języku (no, powiedzmy:: wiejskim} w całej Polsce}.
Jednakże, prajem Was wszystkiego dobrego!.
Galoty-haloty-spodnie
Mój śp. Dziadek zawsze zastanawiał się, skąd wywodzi się śląskie słowo "kibel", oznaczające rzecz jasna "wiadro". Odpowiedzi nie dożył, ale jestem ciekawy, czy Wy znacie genezę tego słowa ;)
Słowo Kibel wywodzi się z niemieckiego słowa Kübel. Do dzisiaj używanego na terenie Austrii albo Szwajcaria.
@@marek.m3257 Masz u mnie piwo!
Zajímavé! Ale "švarný" není české slovo. Je to nářečí - dialekt východomoravský event. slezský z východního Horního (dříve Rakouského) Slezska.
@PoNaszymu.pl Mogecie wciepnyć angielske napisy? Bo chca kamratom za granicy przesłać tyn film.
Abo: strom, cesta
2:45 Szkoda, że nie wspomnieliście o pszocielach.
U mie w doma sie pado ińskiygo roku, a niy łońskiygo. Godo sie tak kajsik jeszcze eli niy?
Niy, powiniyn być "łōński". To jak z Altrajchym - niykerzi godajōm "andrajch" etc. Ale akurat te słowa majōm jedna dobro forma.
U nos pod Raciborzym godo sie łońskiego
Pónka, czyli jabłko,to też z j. czeskiego- bo nie jestem pewna.