Bardzo mam nadzieję, że faktycznie odsyłasz do specjalistów i faktycznie umiesz poznać kiedy to zrobić bo większość tych hipnoterapeutów których znam uważa się za cudotwórców nawet tych, co skończyli psychologię... Fajnie , że w ogóle na to zwróciłaś uwagę, wielu twierdzi, że są ostatnią deską ratunku. Szczególnie tych co skonczyli tygodniowe kursy i nie wiedzą czego nie wiedzą z zakresu psychoterapii, której jednak nie uczą konkretnie na psychologii.
Dzień dobry, Odsyłam odsyłam. Jako psycholog mam kwalifikacje by wiedzieć, który problem mogę wziąć, a z którym ktoś powinien popracować u innego specjalisty. Za innych nie chce się wypowiadać, ale ja na pewno cudotwórcą nie jestem ani nie mam "magicznej pigułki szczęścia" ( o czym z resztą kiedyś pisałam na blogu, bo tak też słyszałam, że przedstawiana jest hipnoza ) . Dziękuję za komentarz, wszystkiego dobrego !
Bardzo mam nadzieję, że faktycznie odsyłasz do specjalistów i faktycznie umiesz poznać kiedy to zrobić bo większość tych hipnoterapeutów których znam uważa się za cudotwórców nawet tych, co skończyli psychologię... Fajnie , że w ogóle na to zwróciłaś uwagę, wielu twierdzi, że są ostatnią deską ratunku. Szczególnie tych co skonczyli tygodniowe kursy i nie wiedzą czego nie wiedzą z zakresu psychoterapii, której jednak nie uczą konkretnie na psychologii.
Dzień dobry,
Odsyłam odsyłam. Jako psycholog mam kwalifikacje by wiedzieć, który problem mogę wziąć, a z którym ktoś powinien popracować u innego specjalisty. Za innych nie chce się wypowiadać, ale ja na pewno cudotwórcą nie jestem ani nie mam "magicznej pigułki szczęścia" ( o czym z resztą kiedyś pisałam na blogu, bo tak też słyszałam, że przedstawiana jest hipnoza ) . Dziękuję za komentarz, wszystkiego dobrego !