bit.ly/3oRIv83 Jeśli podobało się Wam nasze nagranie, prosimy o rozważenie wsparcia naszej działalności. Każde 10, 25, 40 zł to dla nas ogromna pomoc. To dla Was pracujemy i dzięki Wam możemy tworzyć kolejne wartościowe materiały o Polsce i świecie. nlad.pl/wesprzyj-nas/ Fundacja Narodowy Instytut Społeczny Wilanowska 16/20 00-422 Warszawa 14 1020 1185 0000 4102 0302 3074 PATRONITE: patronite.pl/nowylad Zachęcamy też do śledzenia naszych mediów społecznościowych: FACEBOOK: facebook.com/nowylad/ TWITTER: twitter.com/nowylad
Wspaniały wykład i rzetelne przedstawienie problemu, ponieważ dla normalnie myślących ludzi, a jest ich coraz mniej, neoliberalizm staje się już problemem społecznymj jego egzystencji. Ba! To nawet może stać się dramatem jednostek, zwłaszcza wtedy gdy tzw. mniejszość "wybrana" stwarza dyktat dla słabszych, biedniejszych, nie orientujących się w realiach ekonomicznych Zachodu...a teraz i Wschodu. Bardzo jest wskazane by uzmysłowić ludziom na" czym stoimy" w jasnej i przystępnej formie czego prof. Wielomski jest mistrzem. Szkoda tylko, że tak mało nas śledzi tego typu prelekcje. Ja niestety, czy stety, lub na szczęście, zaraziłam tymi zagadnieniami w wydaniu profesora swoją siostrę i koleżankę. Prima!👌💪♥️
pierwsza połowa wywiadu, czyli historia liberalizu w XVII i XVII w. jest całkiem ciekawa, choć trochę trudno mi zrozumieć jaką rolę miałaby pełnić, skoro książka traktuje o neoliberalizmie i neomarksizmie w XXI w., zwłaszcza że do tego drugiego prof. Wielomski w ogóle się nie odnosi. wymiękłem natomiast przy tym, jak prof. Wielomski stwierdził, że indywidualizm metodologiczny Misesa to rzekomo postulat, jakoby państwo powinno swoją siłą zniszczyć rodziny, narody i religie, bo może istnieć tylko jednostka. ja rozumiem, że można się z postulatem indywidualizmu metodologicznego Misesa zgadzać lub nie zgadzać, ale na niebiosa - gdy go referujemy, to róbmy to uczciwie i mówmy o tym, co ten człowiek naprawdę powiedział i napisał, a nie strugajmy chochoła. z pism Misesa wynika jasno, że indywidualizm metodologiczny to nie jest żaden postulat polityczno-społeczny, tylko postulat z zakresu metodologii ekonomii, mówiący że działania polityczno-społeczno-gospodarcze należy rozpatrywać w pierwszej kolejności przez pryzmat indywidualnych celów, preferencji i wartości jednostek podejmujących działania, a dopiero na tej podstawie można mówić o działaniach rodzin, firm, narodów itp. jako o sumie i wypadkowej tych indywidualnych działań, celów i wartości - i że bez zrozumienia tych składowych indywidualnych decyzji, preferencji i wartości podejmujących decyzje i działających na ich podstawie ludzi działania firm, rodzin i narodów będą dla nas niezrozumiałe. powtórzę: można się z taką tezą zgadzać lub nie, ale to jest zupełnie inna teza niż imputowana przez prof. Wielomskiego teza "należy użyć aparatu państwowego, aby zniszczyć rodziny, narody i religie". jeśli ktoś jest profesorem politologii i kreuje się na autorytet merytoryczny, to powinien przejawiać elementarną uczciwość intelektualną i powinien potrafić zreferować referowaną tezę (niezależnie od tego czy się z nią zgadza czy nie, czy ta teza jest rozsądna czy idiotyczna) w sposób zgodny z tym, jak ją referowali jej proponenci, a nie w sposób zgodny z własnymi imaginacjami, które nie mają nic wspólnego z tezą referowaną. jeśli robi inaczej, przekręcając tezę referowaną albo odrzucając ją kompletnie i w jej miejsce budując chochoła referowanej tezy, to można to włożyć tylko do jednej z dwóch szuflad: - albo prof. Wielomski nie zna i nie rozumie referowanej przez siebie tezy - ale jeśli tak, to nie powinien udawać znawcy tematu i wypowiadać się z pozycji autorytetu, tylko zwyczajnie i wprost powiedzieć "to nie jest temat który badałem i na którym się znam, więc nie będę się wypowiadał". - albo też prof. Wielomski z pełną świadomością przekręca tezę referowaną, żeby zbudować chochoła, triumfalnie go obalić i pławić się w blasku tego triumfu - ale to jest metoda skrajnie nieuczciwa intelektualnie i sprawia, że prof. Wielomski tak naprawdę dopuszcza się intelektualnej szarlatanerii i intelektualnego oszustwa. niestety, najwyraźniej dla prof. Wielomskiego intelektualny test Turinga to kompletna abstrakcja, pewnie wymyślona przez neoliberałów żeby zniszczyć naród, religię i tradycję.
Zgadzam się. Choć moim zdaniem bardziej prawdopodobne że Wielomski w kwestii neoliberalizmu nie ma pojęcia o czym mówi. Najlepszym przykładem jest to jak sam się uważa za ordoliberała, tymczasem ta szkoła też jest zaliczana do nurtu neoliberalnego.
Dziękuję za ciekawą rozmowę z profesorem Wielomskim. Profesor Adam Wielomskim człowiek o bardzo rozległej wiedzy historycznej i procesach społecznych i dodatkowo potrafiący ciekawie i w sposób przystępny o tym opowiadać.
@@andrzejblackhowk4075 jak założę to wyślę specjalne powiadomienie o moich mądrościach, jak będziesz grzeczny to załączę czekoladkę, tak czy siak pan profesor gada kocopoły
@@albertobarbosa4938 ,,Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" cytuję za angielską pisarką Evelyn Beatrice Hall, która tym zdaniem podsumowała poglądy Voltaire'a na temat wolności słowa. Ja życia za Twoje poglądy nie oddam ale uważam że masz prawo mieć swoje zdanie. Pozdrawiam
Co do własności kolektywnej np. wspomnianych dawnych kupców rotacyjnie obsiadających wspólne kramy. W Rosji ten typ własności utrzymał się aż do bolszewizmu i nazywany był obszczina. Rezultaty takiego gospodarowania było widać właśnie po wsi rosyjskiej, to nie działa dobrze. W Polsce po wprowadzeniu uwłaszczenia na wsi nagle ludzie zauważyli że warto wybierać kamienie z pola żeby nie niszczyć pługów, bron itd podczas odrobku. Przedtem to olewano bo sprzęż był pański, kiedy narzędzia były własne zaczęto o nie dbać. Pańszczyzna generowała pseudopracę, udawanie pracy, wzajemne przyzwolenie na oszustwa itd. podobnie jak w systemie kołchoźniczym gdzie wszystko należy do kogoś dalej (państwa) i panuje przyzwolenie na złodziejstwo etc. To samo było na folwarkach.
To jest właśnie ten problem z pańszczyzną, jak i z niewolnictwem, który bardzo rzadko jest poruszany w publicystyce historycznej, która najczęściej toczy się wobec kontrowersji czy szlachta katowała i znęcała się nad chłopami pańszczyźnianymi (tak jak amerykańcy czy brazylijscy plantatorzy czy starożytni nad swoimi niewolnikami). Oczywiście system niewolniczy czy państwo stanowe ułatwia życie sadystom z wyższych warstw, ale dostępne źródła nie wykazują powszechności zachowań psychopatycznych, ani nawet powszechnej nędzy chłopów/ niewolników jak się to często przedstawia. Istotą zła było właśnie trzymanie rzesz ludzi z pokolenia na pokolenie w wyuczonej bezradności i bylejakości, oduczanie wszelkiej ambicji. Ale wzrastający w siłę socjalizm też właśnie takich rzesz ludzkich potrzebuje.
Dlatego ingerencja PRL w rolnictwo zatrzymała się w dobrym momencie. Chłop pozbył się pasożyta (pana) i zaczął pracować w efektywnie. Nie było w 1945 roku żadnego uzasadnienia dla dalszego istnienia klasy wielkich posiadaczy ziemskich w nowoczesnym społeczeństwie. Kolektywizacja rolnictwa byłaby zła ale nigdy do niej nie doszło. Reforma rolna zawsze na propsie.
@Zamożny kmieć Maciej Boryna nie no, magnaci byli wspaniali a to że chłop miał tyle praw co krowa to wymyślili komuniści w 1945 roku. Przekleństwo Chama też wymyślili komuniści żeby uciemiężyć magnatów. Może jeszcze popierasz żeby rolnicy płacili odszkodowania potomkom panów swoich przodków za to że korzystają z ich ziemii, jak postulują brauniści?
@Zamożny kmieć Maciej Boryna potomkowie Chama to grupa wyróżniająca się POCHODZENIEM a nie udawaniem kogoś. Ideologia sarmatyzmu (oparta na dosłownej interpretacji Biblii) zakładała że szlachta to Sarmaci (potomkowie Jafeta) a chłopi to potomkowie Chama którzy żyją po to by służyć Jafetytom i Semitom. To ciekawe że amerykańscy właściciele niewolników mówili dokładnie to samo o czarnych. Nowa bananowa lewica gardzi pracownikami fizycznymi.
@Zamożny kmieć Maciej Boryna nawet ksiądz Skarga (skądinąd idol polskich środowisk reakcyjnych) już w czasach I RP krytykował szlachtę za złe traktowanie chłopów. Też pewnie jakiś komunista i lewak...
21:24 Pozwolę sobie przypomnieć, że w spisach statystycznych Austro-Węgier nie uwzględniano narodowości, ale tylko 12 oficjalnych języków, dlatego też np. w spisach tych nie ma żydów (bo jidisz jest traktowany zasadnie zresztą jako dialekt języka niemieckiego) podobnie zresztą jak. np. Łemków czy Rusnaków (wrzuceni do worka "Rusini"). Półoficjalnie wykonywano statystyki wg. wyznania (np. "miasteczko Radomyśl Wielki, liczące 3100m. w czem 1850 Żyd.", "Rozdół, 6700m. (2300 P. 900 R. i 3500 Ż.") - Ilustrowany przewodnik po Galicyi, Lwów 1914). W armii językiem komendy i dokumentacji był niemiecki, ale istniały jeszcze tzw. języki pułkowe, jeśli posługiwało się nimi więcej niż 20% poborowych, w takim przypadku oficerowie mieli obowiązek znać je w stopniu komunikatywnym.
Von Mises i Hayek to klasyczni liberałowie, koncentrujący się na sprawach ekonomicznych. Myślę, że neoliberalizm w wydaniu globalistycznym nie wzbudziłby ich zachwytu. Praktyka globalizmu w wielu sprawach ma niewiele wspólnego z klasycznym liberalizmem ekonomicznym. Prof. Wielomski nie odróżnia klasycznych liberałów od neoliberałów. Teza, że ich poglądy liberalne wynikały z ich pochodzenia z środowisk kosmopolitycznych jest trochę ryzykowna. O ile poglądy Misesa i Hayeka są interesujące od strony ekonomicznej, to ich poglądy polityczne często dosyć naiwne. W ogóle poglądy polityczne liberałów są często bardzo naiwne i uproszczone - choćby teza o łagodzącym wpływie handlu na stosunki międzynarodowe. W sprawach polskich poglądy prof. Wielomskiego są głupie i szkodliwe, tak jak głupie i szkodliwe poparcie dla Konfederacji.
Proponuje zrobić cykl ,,USA bez kitu" z Maciejem Kożuszkiem, Janem Hernikiem i Pawłem Mroczkowskim, ,,Chiny bez kitu" z Leszkiem Ślażykiem, Radosławem Pyfflem i prof. Bogdanem Góralczykiem, ,,Rosja bez kitu" z Michałem Sadłowskim i Mateuszem Piskorskim.
To co pan mówi o liberalizmie w jednym kraju, z 18 i 19 wieku bardzo przypomina program reform Denga Xiaopinga. W Chinach też obowiązuje ścisły protekcjonizm(zakaz Facebooka i Googla) i wolny rynek wewnątrz, ale połączony z kultem państwa, absolutną władzą Cesarza i filozofią konfucjańską.
To jest taka metafora filozofii władzy w Chinach. Dosłownie władza w Chinach nie jest dziedziczna, ale metaforycznie rządząca dynastia to Komunistyczna Partia Chin a cesarzem jest Xi Jinping.
@@jacekwidor3306 to prawda, w Chinach demokracji nie było i nie będzie. Chińczycy mają szczęście że jest ich ponad miliard bo już by amerykańscy imperialiści wprowadzili "demokrację i prawa człowieka" metodami nie mającymi nic wspólnego z prawami człowieka...
Oczywiście, że książka nie jest dedykowana akademikom, bo każdy kto ma pojęcie o tym, o czym napisał profesor, nie zostawi na tej książce suchej nitki. Jeśli treść książki zawiera te same tezy co profesor mówi w swoim wykładzie , to tylu przekłamań, półprawd i nieprawd i zwykłych kocopołów naciągniętych pod tezę ciężko będzie znaleźć w jednej pozycji.
żeby dekonstruować Ayn Rand, trzeba niestety wykazać się większą znajomością tematu, niż to, co zademonstrował tutaj Wielom. Można zacząć od lektury artykułu Huemera "Why I Am Not An Objectivist"
Przecież kobieta pisała jakieś bajki dla dzieci, dzieląc świat na jednoznacznie dobrych przedsiębiorców, którzy są bohaterami bez skazy, do urzędników i reszty społeczeństwa - komedia.
No tu profesor się myli - właśnie to dotowanie banków, żeby nie padły jest antyliberalne. I rzetelny liberał czy też neoliberał jest temu absolutnie przeciwny.
Obaj to ekonomiści rozpoczynający karierę naukową przed i w trakcie wojny. Lange był komunistą, a Kalecki keynesistą, ale twórczo rozwinął teorie keynesizmu o warunki polskie, gospodarkę w warunkach pożogi wojennej i centralnego planowania. Przez wiele lat pracował w Centralnym Urzędzie Planowania Gospodarczego. Obaj jako jedni z nielicznych, znani poza Polską, jest o nich dużo źródeł anglojęzycznych i ich książki. Na Kaleckiego w swoich poglądach powołuje się Rafał Woś. Więc tak, można ich uznać za obrońców państwa narodowego. Powinniśmy ich studiować i polemizować z ich poglądami choćby dlatego że są Polakami i żeby pokazać ojkofobom bogactwo polskiej myśli ekonomicznej i politycznej.
Powiem tak. Dostęp do dzieł austriaków skomplikowany nie jest. Można przeczytać po polsku i "Zasady ekonomii" Mengera i "Ludzkie działanie" Misesa i "Konstytucję wolności" von Hayeka. Więc jeżeli kogoś interesuje ta szkoła, to lepiej poczytać źródła, bo z całym szacunkiem ale ja w tym opisie pana Wielomskiego mam duży problem z rozpoznaniem ich myśli (jakoś tak cały czas miałem wrażenie że mowa jest o Korwinie Mikke a nie o szkole austriackiej). No i Milton Friedman wśród austriaków. No dobrze, Napoleona i Ludwika XIV też można wymienić jednym tchem, bo związek jest faktem (może nawet Pierre Gaxotte ma rację pisząc o drugiej wojnie stuletniej), ale różnic między ich władzą jest równie wiele co podobieństw. Szkoda, liczyłem na coś ciekawszego, równie inspirującego jak wykłady Johna Mearsheimera o polityce. On w ramach opisu liberalizmu i nacjonalizmu mówił też o austriakach - IIRC klasyfikował ich jako "modus vivendi liberalism". Niezwykle interesujące i - dla mnie - przekonywujące. Tutaj ... z całym szacunkiem, moim zdaniem lepiej wykorzystać czas na poczytanie źródeł.
Zarzut chybiony. Przecież to skrót, nie da się w trzy minuty przedstawić zagadnienia na które trzech godzin byłoby za mało. Miałbyś rację, gdybyś w zbliżonym czasie jak ten zarys mógł przeczytać swoje źródła, co przecież jest niemozliwe, a więc i twoja "krytyka" bez sensu. Natomiast miałaby sens, gdybyś na przykład wykazał, że ta krótka charakterystyka dokonana przez Wielomskiego zawiera rażące błędy wypaczające główne tezy czy idee Misesa i in.
Co do poruszanego na końcu tematu pańszczyzny, to w Polsce nie był on stały od "niepamiętnych czasów", a ustalał go sejm. Począwszy od końca XVI wieku obciążenia feudalne zaczęły rosnąć, aż przed rozbiorami pańszczyzna za 1 łan ziemi osiągnęła 12 roboczodni w tygodniu, w porównaniu do 2-3 dni w roku 1600
Czyż nie w tym samym kierunku idzie rozwój kapitalizmu? Od kilkudziesięciu lat przenosi się produkcję do coraz biedniejszych krajów. Najpierw USA było fabryką świata, potem Japonia, potem Korea Południowa i Tajwan, od lat 90. Chiny a dziś Indie. Nie przekłada się to na spadek cen produktów, co oznacza że przedsiębiorcy osiągają coraz wyższe zyski kosztem siły roboczej. To samo robili magnaci w XVII wieku, tyle że tamten system zawalił się z braku popytu na importowane zboże w Europie.
@@ziomekzmiasta9292 Jak to ceny nie spadają w kapitalizmie? W 1915 roku w USA 3-minutowa rozmowa międzystrefowa kosztowała równowartość ok. 90 godzin typowej pracy, w 1999 roku - ok. półtorej minuty takiej pracy.
@@Stanislaw_Cat-Karonkiewicz wziąłeś przykład automatyzacji (kiedyś w centralach telefonistki łączyły kablami rozmówców, dzisiaj wszystko robi elektronika) a nie outsourcingu / offshoringu.
@@ziomekzmiasta9292 Czyli automatyzacja tnie koszty i przekłada się to na ceny, ale tania siła robocza choć tnie koszty, to nie przekłada się to na ceny. Cuda na kiju. I pewnie nie stać pana na więcej par skarpet czy butów niż pańskiego dziadka...
Przyznam, że z początku Pan Kita, czemu dałem wyraz jakiś czas temu w komentarzu, mnie mocno irytował swoim nieprofesjonalizmem, ale żeby oddać prawdę w całości, muszę pochwalić. Jest coraz lepiej. Jeszcze chwila i Pana polubię Panie Kita. Niemniej, żeby nie było zbyt miło od razu nadmienię, że ten kanał oglądam tylko jak występuje prof. Wielomski i z jego względu. Ale kto wie, jak ze wstępnej irytacji niepotrzebnym gadulstwem przejdę do lubienia to i pozostałe Wasze materiały zacznę oglądać.
Tylko ci młodzi wolnorynkowcy od Korwina mówią że to wina państwa, że dotuje te międzynarodowe czy wielkie koncerny i w związku z tym trzeba zlikwidować państwa, ponieważ są opresyjne i wtrącają się w gospodarkę niszcząc wolny rynek.
@@albertobarbosa4938 Dziękuję za przypomnienie mi tego ważnego wykładu. Tak mają rację, ponieważ liberalne laickie państwa są patologiczne odrzucając zasady etyki katolickiej . Kto to dzisiaj rozumie po tylu latach od Rewolucji Francuskiej? Państwo samo w sobie nie jest złe jeśli jego celem jest dobro wspólne i takie państwo powinno nas bronić
Im dluzej słucham tego profesorka tym bardziej mnie zaczyna przerażać jego powierzchowności i brak podstawowej znajomosci terminów jak by przystało na "naukowca" za jakiego sam sie uważa. Ta rozmowa mnie zaciekawiło bo przeczytałem sporo książek przez Friedmana i Hayek, lubie teorie Chicagowskiej szkoly ekonomicznej. Friedman to prawdziwym naukowie który potrafi jasno definowac rzeczy o których mowi, sam siebie określil jako libertarian. To jest zasadnicze rozróżnienie pomiędzy libertarian vs liberal. Ale ten pajac Wielomski nie wspomniał o tych ważnych terminach bo nie ma zielonego pojęcia o czym mowi. Dobrze ze nie zaczął analizować Friedmana jako ekonomisty to by sie pewnie ośmieszył. Juz nie wspomnę o pierdołach ale jak na niby profesorka przystalo to kazdy szczegół jest ważny, rzuca od czasu lacinskim pojęcia aby przydać sobie powagi ale kiedy wymówił Chicago z "Cz" zamiast "Sz" to juz wiedział ze to dyletant. Przestaje słuchać tego kanału i tego pajaca to przestałem miec przekonanie ze wie o czym mowi.
Dlaczego wszelkie dyskusje w Europie są ideologiczne( jesteś faszystą! To ty jesteś komuchem!) i sondażowe, czyli dyskutujemy o tym czy jakieś rozwiązanie jest popularne i jak zostanie przyjęte w elektoracie, a Chińczycy dyskutują merytorycznie i hierarchicznie( tzn jak ktoś nie ma kompetencji by się wypowiadać to po prostu nie ma prawa głosu) czy ostatnie 20 lat dowiodły wyższości chińskiej dyktatury nad zachodnią demokracją? Co z chińskiego modelu uważa pan za warte przeniesienia do Polski i jaką przyszłość ma model chiński?
Bardzo łatwo przepisać różne teorie z opracowań Cara. Car widział gospodarkę z góry. Z perspektywy. Car opisał dokładnie zależności ekonomiczne. Tak jak to robił Car Jego Ojciec i Car oraz Cesarz Jego Dziadek. A także Cara Synowie.
Odnosząc do opisu oryginalnego podziału na CYWILIZACJE, jakiego dokonał Feliks Koneczny, CYWILIZACYJNĄ MIESZANKĘ można nazwać CYWILIZACYJĄ KORPORACYJNĄ?!
Co tu punktować przecież to wariaci, trudno na poważnie komentować dzieła Ayn Rand - to już bajki dla dzieci mają mniej jednoznaczne postacie, a ta idealizacja biznesu do historii XIX wieku w USA, czy nawet początków XX - to jakaś aberracja.
@@Adamus1410 biznes zbudował potęgę USA i dobrobyt jego społeczeństwa. Trzeba być umysłowym abberantem, by negować ten czysty ekonomiczny fakt. Jesteś na to gotów?
@@radiozelaza Ale to nie byli cholera bohaterowie bez skazy, a mieli wiele za uszami, więc ten obraz świata po prostu śmieszy pewnym dziecięcym infantylizmem. Dwa potęga USA to poglądy Aleksandra Hamiltona, które wychodziły po za liberalizm, żeby nie napisać, że w wielu punktach były z nim sprzeczne i inne w jego wizji jest miejsca państwa - państwo miało być silniejsze i stabilizować społeczeństwo i gospodarkę. U apologetów liberalizmu on stał się niebezpieczną - antypaństwową i antyspołeczną demagogią.
@@Adamus1410 potęga USA zbudowana została na wolności działania i innowacji, które umożliwiły jednostkom urządzenie sobie życia tak, jak chciały - a nie tak, jak ty byś chciał. W przeciwieństwie do całej reszty świata
bit.ly/3oRIv83
Jeśli podobało się Wam nasze nagranie, prosimy o rozważenie wsparcia naszej działalności. Każde 10, 25, 40 zł to dla nas ogromna pomoc. To dla Was pracujemy i dzięki Wam możemy tworzyć kolejne wartościowe materiały o Polsce i świecie.
nlad.pl/wesprzyj-nas/
Fundacja Narodowy Instytut Społeczny
Wilanowska 16/20
00-422 Warszawa
14 1020 1185 0000 4102 0302 3074
PATRONITE: patronite.pl/nowylad
Zachęcamy też do śledzenia naszych mediów społecznościowych:
FACEBOOK: facebook.com/nowylad/
TWITTER: twitter.com/nowylad
Pan Redaktor z rozmowy na rozmowę rośnie. Super. Panu profesorowi bardzo dziękuję za przekaz myśli!
Uwielbiam rozmowy z Panem Profesorem ! Brawa dla Redakcji !
Bardzo dziękuję za dobrą jakość dźwięku. Bardzo ciekawy materiał.
Świetny wykład.
Dziękuję.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję i pozdrawiam
Super ,ekstra!
Dziekuje
Bardzo mi sie podobało, szczególnie pouczający fragment o tym jak chłopa załatwili.
Profesor wymiata
wymiata rozum z głowy
Wspaniały wykład i rzetelne przedstawienie problemu, ponieważ dla normalnie myślących ludzi, a jest ich coraz mniej, neoliberalizm staje się już problemem społecznymj jego egzystencji. Ba! To nawet może stać się dramatem jednostek, zwłaszcza wtedy gdy tzw. mniejszość "wybrana" stwarza dyktat dla słabszych, biedniejszych, nie orientujących się w realiach ekonomicznych Zachodu...a teraz i Wschodu.
Bardzo jest wskazane by uzmysłowić ludziom na" czym stoimy" w jasnej i przystępnej formie czego prof. Wielomski jest mistrzem. Szkoda tylko, że tak mało nas śledzi tego typu prelekcje. Ja niestety, czy stety, lub na szczęście, zaraziłam tymi zagadnieniami w wydaniu profesora swoją siostrę i koleżankę. Prima!👌💪♥️
Neoliberalizm czyli Socjaldemokracja oparta na Neomarksistowskich bredniach.
"Dekret zdjął chłopom kajdany razem z butami" - to jest to powiedzenie, które umknęło profesorowi pod koniec.
To by było trudne bo większość czasu spędzali boso.
@@krystian9570 jaki pan dowcipny. 😂
@@magorzataw.8792 Audycja ma charakter liberalny, dlatego chłop bez butów, powinien pójść do sklepu i kupić buty.
Dziękuję
pierwsza połowa wywiadu, czyli historia liberalizu w XVII i XVII w. jest całkiem ciekawa, choć trochę trudno mi zrozumieć jaką rolę miałaby pełnić, skoro książka traktuje o neoliberalizmie i neomarksizmie w XXI w., zwłaszcza że do tego drugiego prof. Wielomski w ogóle się nie odnosi. wymiękłem natomiast przy tym, jak prof. Wielomski stwierdził, że indywidualizm metodologiczny Misesa to rzekomo postulat, jakoby państwo powinno swoją siłą zniszczyć rodziny, narody i religie, bo może istnieć tylko jednostka.
ja rozumiem, że można się z postulatem indywidualizmu metodologicznego Misesa zgadzać lub nie zgadzać, ale na niebiosa - gdy go referujemy, to róbmy to uczciwie i mówmy o tym, co ten człowiek naprawdę powiedział i napisał, a nie strugajmy chochoła. z pism Misesa wynika jasno, że indywidualizm metodologiczny to nie jest żaden postulat polityczno-społeczny, tylko postulat z zakresu metodologii ekonomii, mówiący że działania polityczno-społeczno-gospodarcze należy rozpatrywać w pierwszej kolejności przez pryzmat indywidualnych celów, preferencji i wartości jednostek podejmujących działania, a dopiero na tej podstawie można mówić o działaniach rodzin, firm, narodów itp. jako o sumie i wypadkowej tych indywidualnych działań, celów i wartości - i że bez zrozumienia tych składowych indywidualnych decyzji, preferencji i wartości podejmujących decyzje i działających na ich podstawie ludzi działania firm, rodzin i narodów będą dla nas niezrozumiałe. powtórzę: można się z taką tezą zgadzać lub nie, ale to jest zupełnie inna teza niż imputowana przez prof. Wielomskiego teza "należy użyć aparatu państwowego, aby zniszczyć rodziny, narody i religie".
jeśli ktoś jest profesorem politologii i kreuje się na autorytet merytoryczny, to powinien przejawiać elementarną uczciwość intelektualną i powinien potrafić zreferować referowaną tezę (niezależnie od tego czy się z nią zgadza czy nie, czy ta teza jest rozsądna czy idiotyczna) w sposób zgodny z tym, jak ją referowali jej proponenci, a nie w sposób zgodny z własnymi imaginacjami, które nie mają nic wspólnego z tezą referowaną. jeśli robi inaczej, przekręcając tezę referowaną albo odrzucając ją kompletnie i w jej miejsce budując chochoła referowanej tezy, to można to włożyć tylko do jednej z dwóch szuflad:
- albo prof. Wielomski nie zna i nie rozumie referowanej przez siebie tezy - ale jeśli tak, to nie powinien udawać znawcy tematu i wypowiadać się z pozycji autorytetu, tylko zwyczajnie i wprost powiedzieć "to nie jest temat który badałem i na którym się znam, więc nie będę się wypowiadał".
- albo też prof. Wielomski z pełną świadomością przekręca tezę referowaną, żeby zbudować chochoła, triumfalnie go obalić i pławić się w blasku tego triumfu - ale to jest metoda skrajnie nieuczciwa intelektualnie i sprawia, że prof. Wielomski tak naprawdę dopuszcza się intelektualnej szarlatanerii i intelektualnego oszustwa.
niestety, najwyraźniej dla prof. Wielomskiego intelektualny test Turinga to kompletna abstrakcja, pewnie wymyślona przez neoliberałów żeby zniszczyć naród, religię i tradycję.
celnie
Zgadzam się. Choć moim zdaniem bardziej prawdopodobne że Wielomski w kwestii neoliberalizmu nie ma pojęcia o czym mówi.
Najlepszym przykładem jest to jak sam się uważa za ordoliberała, tymczasem ta szkoła też jest zaliczana do nurtu neoliberalnego.
Wielomski pisywał w Myśli Polskiej. Jak ktoś wie co i dlaczego po co to wszystko jasne. A jak nie to trudno.
Kapitalizm dla biednych, socjalizm dla bogatych ;).
Pan prof. jak zwykle super ciekawie i przystępnie, opowiada o nie tak łatwych sprawach.
GENIALNE !!!!
Dziękuję za ciekawą rozmowę z profesorem Wielomskim. Profesor Adam Wielomskim człowiek o bardzo rozległej wiedzy historycznej i procesach społecznych i dodatkowo potrafiący ciekawie i w sposób przystępny o tym opowiadać.
szkoda że gada kompletne kocopoły
@@albertobarbosa4938 Czekam na kanał Alberto Barbosa, na którym usłyszę jego moooądrość .
@@andrzejblackhowk4075 jak założę to wyślę specjalne powiadomienie o moich mądrościach, jak będziesz grzeczny to załączę czekoladkę, tak czy siak pan profesor gada kocopoły
@@albertobarbosa4938 ,,Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" cytuję za angielską pisarką Evelyn Beatrice Hall, która tym zdaniem podsumowała poglądy Voltaire'a na temat wolności słowa.
Ja życia za Twoje poglądy nie oddam ale uważam że masz prawo mieć swoje zdanie. Pozdrawiam
@@andrzejblackhowk4075 dobrze że mnie to nie obchodzi. również pozdrawiam
Fascynujące!
Przypisywanie pojęć to Big to Fall Liberalizmowi to aberracja najwyższego rzędu. Szanuje Pana Wielomskiego ale odleciał totalnie.
Pogubił się pan Wielomski bardzo
22:46 było odwrotnie: dziecko słowackie musiało uczyć się węgierskiego, a czeskie niemieckiego :)
Panie Kacprze. Jakość dźwięku jest stanowczo za dobra. Proszę zmniejszyć jakość przekazu, bo zbyt mało malkontentów się ujawnia.
Co do własności kolektywnej np. wspomnianych dawnych kupców rotacyjnie obsiadających wspólne kramy. W Rosji ten typ własności utrzymał się aż do bolszewizmu i nazywany był obszczina. Rezultaty takiego gospodarowania było widać właśnie po wsi rosyjskiej, to nie działa dobrze. W Polsce po wprowadzeniu uwłaszczenia na wsi nagle ludzie zauważyli że warto wybierać kamienie z pola żeby nie niszczyć pługów, bron itd podczas odrobku. Przedtem to olewano bo sprzęż był pański, kiedy narzędzia były własne zaczęto o nie dbać. Pańszczyzna generowała pseudopracę, udawanie pracy, wzajemne przyzwolenie na oszustwa itd. podobnie jak w systemie kołchoźniczym gdzie wszystko należy do kogoś dalej (państwa) i panuje przyzwolenie na złodziejstwo etc. To samo było na folwarkach.
To jest właśnie ten problem z pańszczyzną, jak i z niewolnictwem, który bardzo rzadko jest poruszany w publicystyce historycznej, która najczęściej toczy się wobec kontrowersji czy szlachta katowała i znęcała się nad chłopami pańszczyźnianymi (tak jak amerykańcy czy brazylijscy plantatorzy czy starożytni nad swoimi niewolnikami). Oczywiście system niewolniczy czy państwo stanowe ułatwia życie sadystom z wyższych warstw, ale dostępne źródła nie wykazują powszechności zachowań psychopatycznych, ani nawet powszechnej nędzy chłopów/ niewolników jak się to często przedstawia. Istotą zła było właśnie trzymanie rzesz ludzi z pokolenia na pokolenie w wyuczonej bezradności i bylejakości, oduczanie wszelkiej ambicji. Ale wzrastający w siłę socjalizm też właśnie takich rzesz ludzkich potrzebuje.
Dlatego ingerencja PRL w rolnictwo zatrzymała się w dobrym momencie. Chłop pozbył się pasożyta (pana) i zaczął pracować w efektywnie. Nie było w 1945 roku żadnego uzasadnienia dla dalszego istnienia klasy wielkich posiadaczy ziemskich w nowoczesnym społeczeństwie. Kolektywizacja rolnictwa byłaby zła ale nigdy do niej nie doszło. Reforma rolna zawsze na propsie.
@Zamożny kmieć Maciej Boryna nie no, magnaci byli wspaniali a to że chłop miał tyle praw co krowa to wymyślili komuniści w 1945 roku. Przekleństwo Chama też wymyślili komuniści żeby uciemiężyć magnatów. Może jeszcze popierasz żeby rolnicy płacili odszkodowania potomkom panów swoich przodków za to że korzystają z ich ziemii, jak postulują brauniści?
@Zamożny kmieć Maciej Boryna potomkowie Chama to grupa wyróżniająca się POCHODZENIEM a nie udawaniem kogoś. Ideologia sarmatyzmu (oparta na dosłownej interpretacji Biblii) zakładała że szlachta to Sarmaci (potomkowie Jafeta) a chłopi to potomkowie Chama którzy żyją po to by służyć Jafetytom i Semitom. To ciekawe że amerykańscy właściciele niewolników mówili dokładnie to samo o czarnych. Nowa bananowa lewica gardzi pracownikami fizycznymi.
@Zamożny kmieć Maciej Boryna nawet ksiądz Skarga (skądinąd idol polskich środowisk reakcyjnych) już w czasach I RP krytykował szlachtę za złe traktowanie chłopów. Też pewnie jakiś komunista i lewak...
identycznie jak koniec 20 wieku i początek 21 u nas
21:24 Pozwolę sobie przypomnieć, że w spisach statystycznych Austro-Węgier nie uwzględniano narodowości, ale tylko 12 oficjalnych języków, dlatego też np. w spisach tych nie ma żydów (bo jidisz jest traktowany zasadnie zresztą jako dialekt języka niemieckiego) podobnie zresztą jak. np. Łemków czy Rusnaków (wrzuceni do worka "Rusini"). Półoficjalnie wykonywano statystyki wg. wyznania (np. "miasteczko Radomyśl Wielki, liczące 3100m. w czem 1850 Żyd.", "Rozdół, 6700m. (2300 P. 900 R. i 3500 Ż.") - Ilustrowany przewodnik po Galicyi, Lwów 1914). W armii językiem komendy i dokumentacji był niemiecki, ale istniały jeszcze tzw. języki pułkowe, jeśli posługiwało się nimi więcej niż 20% poborowych, w takim przypadku oficerowie mieli obowiązek znać je w stopniu komunikatywnym.
Von Mises i Hayek to klasyczni liberałowie, koncentrujący się na sprawach ekonomicznych. Myślę, że neoliberalizm w wydaniu globalistycznym nie wzbudziłby ich zachwytu. Praktyka globalizmu w wielu sprawach ma niewiele wspólnego z klasycznym liberalizmem ekonomicznym. Prof. Wielomski nie odróżnia klasycznych liberałów od neoliberałów. Teza, że ich poglądy liberalne wynikały z ich pochodzenia z środowisk kosmopolitycznych jest trochę ryzykowna. O ile poglądy Misesa i Hayeka są interesujące od strony ekonomicznej, to ich poglądy polityczne często dosyć naiwne. W ogóle poglądy polityczne liberałów są często bardzo naiwne i uproszczone - choćby teza o łagodzącym wpływie handlu na stosunki międzynarodowe. W sprawach polskich poglądy prof. Wielomskiego są głupie i szkodliwe, tak jak głupie i szkodliwe poparcie dla Konfederacji.
Proponuje zrobić cykl ,,USA bez kitu" z Maciejem Kożuszkiem, Janem Hernikiem i Pawłem Mroczkowskim, ,,Chiny bez kitu" z Leszkiem Ślażykiem, Radosławem Pyfflem i prof. Bogdanem Góralczykiem, ,,Rosja bez kitu" z Michałem Sadłowskim i Mateuszem Piskorskim.
To co pan mówi o liberalizmie w jednym kraju, z 18 i 19 wieku bardzo przypomina program reform Denga Xiaopinga. W Chinach też obowiązuje ścisły protekcjonizm(zakaz Facebooka i Googla) i wolny rynek wewnątrz, ale połączony z kultem państwa, absolutną władzą Cesarza i filozofią konfucjańską.
Cesarza? Z której dynastii?
To jest taka metafora filozofii władzy w Chinach. Dosłownie władza w Chinach nie jest dziedziczna, ale metaforycznie rządząca dynastia to Komunistyczna Partia Chin a cesarzem jest Xi Jinping.
@@ziomekzmiasta9292 Jedynowładztwo pod dowolną nazwą, jedyna forma władzy do pomyślenia w Chinach od tysięcy lat.
@@jacekwidor3306 to prawda, w Chinach demokracji nie było i nie będzie. Chińczycy mają szczęście że jest ich ponad miliard bo już by amerykańscy imperialiści wprowadzili "demokrację i prawa człowieka" metodami nie mającymi nic wspólnego z prawami człowieka...
Oczywiście, że książka nie jest dedykowana akademikom, bo każdy kto ma pojęcie o tym, o czym napisał profesor, nie zostawi na tej książce suchej nitki. Jeśli treść książki zawiera te same tezy co profesor mówi w swoim wykładzie , to tylu przekłamań, półprawd i nieprawd i zwykłych kocopołów naciągniętych pod tezę ciężko będzie znaleźć w jednej pozycji.
Prosiłbym o jeden program dekonstruujacy Ayn Rand
Dobry pomysł.
żeby dekonstruować Ayn Rand, trzeba niestety wykazać się większą znajomością tematu, niż to, co zademonstrował tutaj Wielom. Można zacząć od lektury artykułu Huemera "Why I Am Not An Objectivist"
Przecież kobieta pisała jakieś bajki dla dzieci, dzieląc świat na jednoznacznie dobrych przedsiębiorców, którzy są bohaterami
bez skazy, do urzędników i reszty społeczeństwa - komedia.
@@Adamus1410 brednia, niczego takiego Ayn Rand nie pisała
@@radiozelaza Taki jest obraz świata w książce - Atlas zbuntowany - przecież sobie tego nie wymyślam, tak
tam jest i taki mamy tam podział bohaterów.
Pana Wielomskiego wolę w formie wykładów wszelakich
Pan profesor na manowcach.
No tu profesor się myli - właśnie to dotowanie banków, żeby nie padły jest antyliberalne. I rzetelny liberał czy też neoliberał jest temu absolutnie przeciwny.
Co pan profesor uważa o poglądach Oskara Langego i Michała Kaleckiego?
zapewne katechoni i przyjaciele państwa narodowego
Obaj to ekonomiści rozpoczynający karierę naukową przed i w trakcie wojny. Lange był komunistą, a Kalecki keynesistą, ale twórczo rozwinął teorie keynesizmu o warunki polskie, gospodarkę w warunkach pożogi wojennej i centralnego planowania. Przez wiele lat pracował w Centralnym Urzędzie Planowania Gospodarczego. Obaj jako jedni z nielicznych, znani poza Polską, jest o nich dużo źródeł anglojęzycznych i ich książki. Na Kaleckiego w swoich poglądach powołuje się Rafał Woś. Więc tak, można ich uznać za obrońców państwa narodowego. Powinniśmy ich studiować i polemizować z ich poglądami choćby dlatego że są Polakami i żeby pokazać ojkofobom bogactwo polskiej myśli ekonomicznej i politycznej.
Ekonomiczni płaskoziemcy.
@MrHejke czemu opisujesz siebie pod losowym komentarzem?
Powiem tak. Dostęp do dzieł austriaków skomplikowany nie jest. Można przeczytać po polsku i "Zasady ekonomii" Mengera i "Ludzkie działanie" Misesa i "Konstytucję wolności" von Hayeka.
Więc jeżeli kogoś interesuje ta szkoła, to lepiej poczytać źródła, bo z całym szacunkiem ale ja w tym opisie pana Wielomskiego mam duży problem z rozpoznaniem ich myśli (jakoś tak cały czas miałem wrażenie że mowa jest o Korwinie Mikke a nie o szkole austriackiej). No i Milton Friedman wśród austriaków. No dobrze, Napoleona i Ludwika XIV też można wymienić jednym tchem, bo związek jest faktem (może nawet Pierre Gaxotte ma rację pisząc o drugiej wojnie stuletniej), ale różnic między ich władzą jest równie wiele co podobieństw.
Szkoda, liczyłem na coś ciekawszego, równie inspirującego jak wykłady Johna Mearsheimera o polityce. On w ramach opisu liberalizmu i nacjonalizmu mówił też o austriakach - IIRC klasyfikował ich jako "modus vivendi liberalism". Niezwykle interesujące i - dla mnie - przekonywujące.
Tutaj ... z całym szacunkiem, moim zdaniem lepiej wykorzystać czas na poczytanie źródeł.
Zarzut chybiony. Przecież to skrót, nie da się w trzy minuty przedstawić zagadnienia na które trzech godzin byłoby za mało. Miałbyś rację, gdybyś w zbliżonym czasie jak ten zarys mógł przeczytać swoje źródła, co przecież jest niemozliwe, a więc i twoja "krytyka" bez sensu.
Natomiast miałaby sens, gdybyś na przykład wykazał, że ta krótka charakterystyka dokonana przez Wielomskiego zawiera rażące błędy wypaczające główne tezy czy idee Misesa i in.
Rozmowa nie jest o Austriakach, ale o neoliberalizmie. Więc musi być Friedman
@@p.jankowski6070 to, jak Wielom przedstawił indywidualizm metodologiczny, zakrawa nawet nie tyle o kpinę, ale o prostytuowanie prawdy
Bardzo ciekawa rozmowa, zwłaszcza dla przeszłego korwinisty :D
24:40 jest jakiś filmik gdzie pan profesor tłumaczy kwestię narodową ? komunistka,kosmopolitka pozdrawia . chcę lepiej zrozumieć inne perspektywy
Czy mi się wydaje, czy ktoś usunął mój wpis z linkiem do sklepu gdzie można kupić moją książkę?
Jutub usuwa chyba wszystkie linki odsyłające do innych platform niż jutub.
zrobił to wróg neoliberalizmu. nie ma reklamowania!
dla statystyk
Co do poruszanego na końcu tematu pańszczyzny, to w Polsce nie był on stały od "niepamiętnych czasów", a ustalał go sejm. Począwszy od końca XVI wieku obciążenia feudalne zaczęły rosnąć, aż przed rozbiorami pańszczyzna za 1 łan ziemi osiągnęła 12 roboczodni w tygodniu, w porównaniu do 2-3 dni w roku 1600
Czyż nie w tym samym kierunku idzie rozwój kapitalizmu? Od kilkudziesięciu lat przenosi się produkcję do coraz biedniejszych krajów. Najpierw USA było fabryką świata, potem Japonia, potem Korea Południowa i Tajwan, od lat 90. Chiny a dziś Indie. Nie przekłada się to na spadek cen produktów, co oznacza że przedsiębiorcy osiągają coraz wyższe zyski kosztem siły roboczej. To samo robili magnaci w XVII wieku, tyle że tamten system zawalił się z braku popytu na importowane zboże w Europie.
@@ziomekzmiasta9292 Jak to ceny nie spadają w kapitalizmie? W 1915 roku w USA 3-minutowa rozmowa międzystrefowa kosztowała równowartość ok. 90 godzin typowej pracy, w 1999 roku - ok. półtorej minuty takiej pracy.
@@Stanislaw_Cat-Karonkiewicz To chyba się kwalifikuje jako usługa, a nie produkcja?
@@Stanislaw_Cat-Karonkiewicz wziąłeś przykład automatyzacji (kiedyś w centralach telefonistki łączyły kablami rozmówców, dzisiaj wszystko robi elektronika) a nie outsourcingu / offshoringu.
@@ziomekzmiasta9292 Czyli automatyzacja tnie koszty i przekłada się to na ceny, ale tania siła robocza choć tnie koszty, to nie przekłada się to na ceny. Cuda na kiju. I pewnie nie stać pana na więcej par skarpet czy butów niż pańskiego dziadka...
Każdy Cesarz Król i Car pisał podręczniki i instrukcje inwestowania. Inaczej nie byłby Władca.
W Behemocie czy Lewiatanie?
Krytykować neoliberałów za coś co morawiecki zrobił xD
Neoliberalizm jest przykrywką dla nowej formy niewolnictwa. Nazwa nowa. Niewolnictwo takie samo.
fajne hasełka naziolku, buty właścicielowi wypucowałes już?
@@albertobarbosa4938 Służysz bandytom.
Przyznam, że z początku Pan Kita, czemu dałem wyraz jakiś czas temu w komentarzu, mnie mocno irytował swoim nieprofesjonalizmem, ale żeby oddać prawdę w całości, muszę pochwalić. Jest coraz lepiej. Jeszcze chwila i Pana polubię Panie Kita. Niemniej, żeby nie było zbyt miło od razu nadmienię, że ten kanał oglądam tylko jak występuje prof. Wielomski i z jego względu. Ale kto wie, jak ze wstępnej irytacji niepotrzebnym gadulstwem przejdę do lubienia to i pozostałe Wasze materiały zacznę oglądać.
Neoliberalizm to nic innego jak Socjaldemokracja.
Może być
Tylko ci młodzi wolnorynkowcy od Korwina mówią że to wina państwa, że dotuje te międzynarodowe czy wielkie koncerny i w związku z tym trzeba zlikwidować państwa, ponieważ są opresyjne i wtrącają się w gospodarkę niszcząc wolny rynek.
co jeszcze śmieszniejsze to fakt że mają rację
@@albertobarbosa4938 Dziękuję za przypomnienie mi tego ważnego wykładu. Tak mają rację, ponieważ liberalne laickie państwa są patologiczne odrzucając zasady etyki katolickiej . Kto to dzisiaj rozumie po tylu latach od Rewolucji Francuskiej? Państwo samo w sobie nie jest złe jeśli jego celem jest dobro wspólne i takie państwo powinno nas bronić
Małpy biorą dowolne dzieło i ptzepisuja. Podpisują własnym nazwiskiem i dzieło gotowe. A potem tylko sława i chwała. Motloch bandycki nie ma hamulców.
Słusznie, slusznie..., wreszcie zimny kubeł wiedzy, na rozgrzane glowy oduraczonych korwinistòw.
Im dluzej słucham tego profesorka tym bardziej mnie zaczyna przerażać jego powierzchowności i brak podstawowej znajomosci terminów jak by przystało na "naukowca" za jakiego sam sie uważa. Ta rozmowa mnie zaciekawiło bo przeczytałem sporo książek przez Friedmana i Hayek, lubie teorie Chicagowskiej szkoly ekonomicznej. Friedman to prawdziwym naukowie który potrafi jasno definowac rzeczy o których mowi, sam siebie określil jako libertarian. To jest zasadnicze rozróżnienie pomiędzy libertarian vs liberal. Ale ten pajac Wielomski nie wspomniał o tych ważnych terminach bo nie ma zielonego pojęcia o czym mowi. Dobrze ze nie zaczął analizować Friedmana jako ekonomisty to by sie pewnie ośmieszył. Juz nie wspomnę o pierdołach ale jak na niby profesorka przystalo to kazdy szczegół jest ważny, rzuca od czasu lacinskim pojęcia aby przydać sobie powagi ale kiedy wymówił Chicago z "Cz" zamiast "Sz" to juz wiedział ze to dyletant. Przestaje słuchać tego kanału i tego pajaca to przestałem miec przekonanie ze wie o czym mowi.
Cały liberalizm to jedno wielkie gówno intelektualne
Dlaczego wszelkie dyskusje w Europie są ideologiczne( jesteś faszystą! To ty jesteś komuchem!) i sondażowe, czyli dyskutujemy o tym czy jakieś rozwiązanie jest popularne i jak zostanie przyjęte w elektoracie, a Chińczycy dyskutują merytorycznie i hierarchicznie( tzn jak ktoś nie ma kompetencji by się wypowiadać to po prostu nie ma prawa głosu) czy ostatnie 20 lat dowiodły wyższości chińskiej dyktatury nad zachodnią demokracją? Co z chińskiego modelu uważa pan za warte przeniesienia do Polski i jaką przyszłość ma model chiński?
Nie hierarchia tylko merytokracja, bo to co było w Europie przed rewolucją to były rządy debili "dobrze urodzonych" nad debilami "źle urodzonymi"
Bardzo łatwo przepisać różne teorie z opracowań Cara. Car widział gospodarkę z góry. Z perspektywy. Car opisał dokładnie zależności ekonomiczne. Tak jak to robił Car Jego Ojciec i Car oraz Cesarz Jego Dziadek. A także Cara Synowie.
Ten sam A. Wielomski, który w 2 turze popierał i głosował na neoliberała Trzaskowskiego?
Odnosząc do opisu oryginalnego podziału na CYWILIZACJE, jakiego dokonał Feliks Koneczny, CYWILIZACYJNĄ MIESZANKĘ można nazwać CYWILIZACYJĄ KORPORACYJNĄ?!
Należy sie spodziewać w kolejnych odcinkach wypunktowania M. Rothbarda i Ayn Rand..
Wielom wypunktować może co najwyżej w potylicę
Co tu punktować przecież to wariaci, trudno na poważnie komentować dzieła Ayn Rand - to już bajki dla dzieci mają
mniej jednoznaczne postacie, a ta idealizacja biznesu do historii XIX wieku w USA, czy nawet początków XX - to
jakaś aberracja.
@@Adamus1410 biznes zbudował potęgę USA i dobrobyt jego społeczeństwa. Trzeba być umysłowym abberantem, by negować ten czysty ekonomiczny fakt. Jesteś na to gotów?
@@radiozelaza Ale to nie byli cholera bohaterowie bez skazy, a mieli wiele za uszami, więc ten obraz świata po prostu
śmieszy pewnym dziecięcym infantylizmem. Dwa potęga USA to poglądy Aleksandra Hamiltona, które
wychodziły po za liberalizm, żeby nie napisać, że w wielu punktach były z nim sprzeczne i inne w jego wizji jest
miejsca państwa - państwo miało być silniejsze i stabilizować społeczeństwo i gospodarkę.
U apologetów liberalizmu on stał się niebezpieczną - antypaństwową i antyspołeczną demagogią.
@@Adamus1410 potęga USA zbudowana została na wolności działania i innowacji, które umożliwiły jednostkom urządzenie sobie życia tak, jak chciały - a nie tak, jak ty byś chciał. W przeciwieństwie do całej reszty świata
musicie się kompromitować pokazywaniem tego ruskiego agenta?
Jakbyś sie nie odezwał mógłbyś nadal uchodzić za inteligentnego a tak to klapa
@@macgregory2854 On chciał zaistnieć bez względu na koszty.
Dopiął swego. :-)
Widocznie musieli :)
ma profesor przy nazwisku więc to autorytet we wszystkich sferach, czego nie rozumiesz neoliberale?
dla statystyk