Z przyjemnością zobaczę ponownie pana profesora jak i ciąg dalszy tejże serii. Mam nadzieje, że również profesor Pasztor pojawi się w cyklu tego programu :)
Pozdrowienia dla obu panów a szczególnie dla gościa pogadanki p Wielomskiego brakuje p Magdaleny ale chyba to nie ten temat słucham z wielką uwagą tematy bardzo dobre
historia jest materialistyczna owszem a rewolucje i wojny wybuchają jak poczucie braków perspektyw materialnych dla siebie i dzieci wiedza przy tym ze warunki ekonomiczne pozwala na polepszenie bytu. W historii nie wolno gdybać bo to galowe. Historia ma za zadanie tlumacyc co sie Stalo, jaki jest związek przyczynowo-skutkowy a, ze inaczej mogłoby byc ...skoro nie bylo inaczej to oznacza, ze przeważały czynniki ktore spowodowały co bylo. Czyli te czynniki byly skuteczniejsze. Swiat zawsze postępuje droga rewolucyjna, skokowa, kiedy panujące elity nie sa w stanie organizować rozwoju ewolucyjnego.
W typologii Le Senne'a Robespierre był typem sentymentalnym nietkliwym. Zaczytywał się w Rousseau - też sentymentalny. Voltaire wyśmiewał Rousseau - sam był sangwinikiem, a więc miał całkiem odmienną formułę charakterologiczną jak Rousseau. Talleyrand też był sangwinikiem.
Ze słów, bohatera, prelegenta, wynika, że doradca Pana prezesa, nie chciałby zostać. 😅Ale takie ambicje, chyba, ma, tylko nie tej opcji. 😅Pozdrawiam, 😊
Na tym kanale jeszcze nie komentowałem. Dlatego zachowam konwenanse i formy gramatyczne. Nowy ład kojarzy mi się ze spółdzielnią mieszkaniową "Ład". I z panem, co chodzi z miotłą (albo z "miotłom"; to takie skomplikowane - powiedzmy sobie wprost - lepiej i łatwiej powiedzieć: z adekwatnymi utensyliami). Taki pan sobie chodzi i sprząta po 🐕-kach. Jak Pan Profesor Wielomski wyprowadziłby 🐕-ka na spacer i zapomniałby po 🐕-ku posprzątać, to taki pan (potocznie zwany cieciem), posprzątałby po 🐕. (No ale te algorytmy zmyślne; nie dokończyłem poprzedniego zdania, a już mi odpowiedni piktogram podpowiedziały). Co mają wspólnego 🐕, cieć i rewolucja? Ano to, że jak już wybuchnie rewolucja, to przydałby się jakiś cieć, co zrobiłby porządek z wściekłymi psami rewolucji. (Ale hycel to chyba byłby lepszy?)(???)
Panie Profesorze ! Tak się złożyło , że kwestiach zawartych w filmie jakoś nigdy się nie dowiedziałem w trakcie mojej edukacji zakończonej tytułem magistra inżyniera. Jestem pełen podziwu nie tylko wobec wiedzy, ale formy przekazu z elementami humoru. Nawet mi tego Ludwika XVI trochę żal... Kiedyś obejrzałem film Wajdy o Dantonie i miałem w głowie zupełny galimatias - dlaczego oni tak ochoczo sobie nawzajem ścinali głowy przy pomocy gilotyny... Wcześniej obejrzałem filmik o Robespierze ... Wtedy już coś świtało... :-)... Wcześniej obejrzałem filmiki Pańskiej małżonki, - czyli etyka w czasach współczesnych... Prowadzący zadawał tak pytania dyskretnie i nie ingerował - co jest dziś rzadkie ... POZDRAWIAM I PROSZĘ O JESZCZE...
Rewolucja francuska nie mogła wybuchnąć ot tak sobie tylko dlatego, że zebrało się kilku wyrywnych sfrustrowanych intelektualistów. Należy zadać parę podstawowych pytań. Kto mógł zarobić na osłabieniu królestwa Francji wykorzystując domniemany rozkład moralny elit. Czy to tylko przypadek, że działo się to równocześnie z procesem rozbierania Rzeczypospolitej? Rewolucja to logistyka i wielkie pieniądze więc skąd umiłowani przywódcy rewolucyjni czerpali zasoby na przewrót instytucjonalny? Pytań jest o wiele więcej a tu słyszę tylko przypudrowany i powierzchowny opis wydarzeń. Ideologia to tylko nalepka na pudełku z towarem i aby dojść do sedna trzeba zajrzeć doń głęboko.
Rewolucja była wymierzona przede wszystkim przeciw monarchii, monarchii która rządziła wtedy w całej Europie, a ludziom nigdy nie uśmiechało się umieranie za rację króla kłócącego się ze swoim kuzynem, który rządzi innym państwem. „Rewolucjoniści” używali ludu jako straszaka na władzę, bo właśnie ich bała się władza. Głównie chodzi tu o to, że zaistniała dobra sytuacja - ludzie byli zdenerwowani i wykształciło się mieszczaństwo które mogło nimi pokierować i też dostało okazję w postaci zwołania Stanów Generalnych
Racja, wygląda na to, że Wielomski nie kojarzy, że ów proces uzyskiwania autonomii przez kolejne stany / klasy społeczne rozciągnął się na XIX - XX ww, a już za Konsulatu Napoleon przed zdobyciem władzy w przewrocie z 1899, zastał tego rodzaju przepisy konstytucyjne, których " oktrojowanie przez Ludwika XVI " prof. A. W. postulował! Przecież panowanie Napoleona, zakończone w 1815, daje nam okres ponad 25 lat gdy Francuzi podczas zamętu 10 lat rewolucji i okresu napoleońskiego przez ćwierć wieku usiłują zbudować ustrój polityczny, wzorowany na obu anglosaskich rewolucjach. Wielomski mówi oty wielokrotnie - np gdy omawia rolę J. Sieyesa. A mimo to przez przez kolejne 3/4 wieku 20, już po Napoleonie, do 1830 a następnie do 1848 rządzili monarchowie konstytucyjni przecież, w tym liczni konserwatysci, oczytani i pouczeni nie gorzej od prof. A. W. mądrościami De Bonakda, Burke'a i de Maistre'a oraz liberał Guiziot, plus parlamentarzyści republikańscy i monarchistyczni, pouczeni przez de Tocqueville'a, który po pobycie w USA ok 1830 -1835, docenił i wyliczył znaczne zasługi ancien regime'u w próbach stopniowego reformowania go i dogłębnie skonfrontował doświadczenia ludu i narodu amerykańskiego - jako arystokrata, prawnik i polityk krytycznie nastawiony wobec Rewolucji Francuskiej. A mimo to realizujący postulat tego rodzaju konstytucyjnych rządów, wzorowanych na powyżej wyliczonych usiłowaniach rozeznania sensu u stosowalności wniosków wypływających z refleksji nad sukcesami u klęskami obu anglosaskich rewolucji i doświadczeniu długiego wlasnego pobytu w Anglii, cesarz Ludwik Napoleon III i jego reżim też był w sensie ustrojowym monarchią konstytucyjną. Wszystkie te formy rządów, przez wiek cały niemal po wielkiej Rewolucji Francuskiej były przecież realizacjami postulatu prof. Wielomskiego wzorowania ustroju Francji na doświadczeniu Anglików z ich XVII - wiecznej rewolucji, podczas której też ścięli swojego króla. Widać z tych wyliczonych tu mnogich prób i usiłowań kilku republik i monarchii francuskich do 1870 - jak trudnym zadaniem jest oczywisty przecież postulat * uczenia się na doświadczeniu cudzym " ale w sposób uwzględniający odmienność tożsamości własnej wspólnoty politycznej jej tradycji, nawyków i przyzwyczajeń, jej kultury, religii i innych ważnych charakterystyk - w porównaniu z tymiż , od której chcemy się uczyc Jak może akademicki politolog tak słabo uczyć się na fakcie powolności przyswajania sobie doświadczenia obu rewolucji anglosaskich przez ogromnie kulturalny naród francuski, pełen liberałów, arystokratów, księży i ludzi uczonych, uprzemysłowiajacych swój kraj, a mimo to okazuje się że burżuazja niemiecka zbudowała państwo pruskie, armię, i przemysł swój wspomagając kontrybucjami, jakie wymusiła na Francji po jej pokonaniu w 1870 r. i koronowali swojego cesarza w tymże Wersalu. Niejaki Marx te współzależności pomiędzy tym 3 rewolucjami jako tako w l. 1844 - 1883 ogarnął, a prof. A .W. wielokrotnie tylko kurtuazyjne ( ale najczęściej tylko dlatego by dokopać neo-marksistom i postmodernistom ) kadził temu magikowi z Trewiru, ale z tych kilku klipów i Napoleonie I oraz o Rewolucji Francuskiej wygląda, że będzie musiał wziąść korepetycje u dziedziców doktryn zainspirowanych na serio przez onych marksistów. IMHO jako konserwatysta, do przykładu Rewolucji rosyjskich obu z XX wieku, oraz do postaci typu Lenina Stalina będzie musiał sięgać dopiero wtedy, gdy zechce publicznie w sposób racjonalny wyeksplikować racje ich, w tym rolę tego drugiego ( który względem caratu i przewrotu bolszewickiego pełnił taką rolę, jak Napoleon wobec ancien regime'u i Rewolucji Francuskiej) obu, po to m. in. aby objaśnić katechona pierestrojkowej rewolucji w ZSRR - W. W. Putina. A jak wiadomo, jest on konserwatystą, podziwia i chyba wzoruje się na carze Aleksandrze III, któremu postawić kazał pomnik, oraz często powołuje się na pewnego emigracyjnego konserwatywnego filozofa rosyjskiego.
Słucham tego wykładu w 2024 r, miesiąc po objęciu władzy przez osmiogwiazdkowa koalicję! To samo podejście do państwa, ta sama ignorancja i bezmyślność nowych panów … Czy ci obecnie rządzący też „wychowają swoich przyszłych oprawców „ ? Czy Polskę czeka katastrofa ? Wprawdzie „ my Słowianie lubim sielanki „, ale Bóg jeden wie, co się może stać, kiedy wahadło się odbije w drugą stronę ?
Ciekawa pogadanka. Nie zgodzę, sie z opinia ze teoretyk bez żadnego doświadczenia "życiowego" i jego teorie/mysli nie moga miec wartości merytorycznej. Rozumiem ze nie mieli przygotowania praktycznego, to przygadane ale nie przesądzające o powodzeniu, bo wybiera/deleguje sie do ludzi z doświadczeniem. Sadze ze ocenia sie wartość danej teorii od strony merytorycznie a nie wirze z zycie człowieka który ja wymyślił.. Dla analogii to tak jak by pan profesor Wielomski chciał aby gdyby mail raka leczył go tylko lekarz który sam mial raka, bo co taki lekarz może wiedzieć o raku, jest tylko teoretykiem w tym momencie a nie daj boze jest lekarzem który jest na utrzymaniu tylko swojej mamy :-)
46.35 może i był dobrym człowiekiem, ale ile przeżerał liwrów na choćby samo śniadanie, kto na to musiał pracować? Przez sam choćby ten fakt należało go odsunąć od władzy, był nieudolny
Pan profesor nazwał ówczesną Francję monarchią absolutną i centralistyczną, a nie podał przykładu takiej monarchii absolutnej, która nie była zarządzana centralnie i jaka byłaby jej charakterystyka. W związku z tym, proszę o uzupełnienie lub rozwinięcie tego tematu jeśli byłaby taka możliwość.
Co do Lewandowskiego, oczywistym jest że nie miał on żadnego doświadczenia (a niby skąd miał mieć?). Był figurantem, za którym stał ktoś kto miał w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych faktyczną władzę i doświadczenie oraz mocne, bardzo mocne poparcie. I on umiał to wykorzystać, także potem. Kto to był? A jakie to ma znaczenie? Liczy się proces, mechanizm a nie personalia. Jak ktoś jest aż tak bardzo się interesuje, to niech posiedzi w internecie, zobaczy kto był wtedy najbliższymi współpracownikami Lewandowskiego, co robili przed i co robili po pracy z nim.
Pewien Francuz mi mówił, że ta rewolucia była zemstą Anglików za pomoc buntownikom dzisiaj zwanych Amerykanami. Była ta pomoc tak znaczna że przechyliła szalę na korzyść "Amerykanów". Według w/w Francuza, Robespierre to był ich agent. Nie wiem czy to prawda.
Uwielbiam wszystkie rozmowy z Panem Profesorem !
Naprawdę świetny wywiad. Czekam z niecierpliwością na odcinek o Robespierze.
Dziękuję Panom ! To już wtedy tzw. prywatyzacja zapewniła zwoleńników „rewolucji „ . I historia powtarza się z uporem !
Doskonała rozmowa! Aż sobie kupiłem tę książkę: Pierre Gaxotte - Wielka Rewolucja Francuska.
Z przyjemnością zobaczę ponownie pana profesora jak i ciąg dalszy tejże serii. Mam nadzieje, że również profesor Pasztor pojawi się w cyklu tego programu :)
Wspaniale!!
Nieprawdopodobnie ciekawy wywiad. Super pytania i świetne odpowiedzi. Bardzo dziękuję za tą intelektualną gratkę ❤️
Bardzo dziękuję za ważne informacje
Profesor jak zawsze wnosi dużo wiedzy. Polecam wykład o szkole Frankfurckiej. Adorno, Hegel i inni mąciciele rozumu.
Dziekuje bardzo
Dziękuję za ciekawy wykład.
Bardzo dziękuję za wywiad.
Je zajímavé, že stejná anekdota jako o Lewandowském se vypráví v Česku o Třískovi, pozdějšímu ministru privatizace.
Gratuluję wiedzy Panu Profesorowi. Czy można liczyć na odcinek o Dantonie?
Pozdrowienia dla obu panów a szczególnie dla gościa pogadanki p Wielomskiego brakuje p Magdaleny ale chyba to nie ten temat słucham z wielką uwagą tematy bardzo dobre
Wykład rewelacja.
Bardzo ciekawy kanał, bez szurow wszędzie widzących spiski. Sub leci
historia jest materialistyczna owszem a rewolucje i wojny wybuchają jak poczucie braków perspektyw materialnych dla siebie i dzieci wiedza przy tym ze warunki ekonomiczne pozwala na polepszenie bytu. W historii nie wolno gdybać bo to galowe. Historia ma za zadanie tlumacyc co sie Stalo, jaki jest związek przyczynowo-skutkowy a, ze inaczej mogłoby byc ...skoro nie bylo inaczej to oznacza, ze przeważały czynniki ktore spowodowały co bylo. Czyli te czynniki byly skuteczniejsze. Swiat zawsze postępuje droga rewolucyjna, skokowa, kiedy panujące elity nie sa w stanie organizować rozwoju ewolucyjnego.
Wszelka zbieżność jest (lub będzie) przypadkowa :)
W typologii Le Senne'a Robespierre był typem sentymentalnym nietkliwym. Zaczytywał się w Rousseau - też sentymentalny. Voltaire wyśmiewał Rousseau - sam był sangwinikiem, a więc miał całkiem odmienną formułę charakterologiczną jak Rousseau. Talleyrand też był sangwinikiem.
👍
Dzięki za wyjaśnienia. To z tego wynika że Ludwik XVI i jego dwór byli kolokwialnie mówiąc w pomroczności jasnej.
Ze słów, bohatera, prelegenta, wynika, że doradca Pana prezesa, nie chciałby zostać. 😅Ale takie ambicje, chyba, ma, tylko nie tej opcji. 😅Pozdrawiam, 😊
Mógłby ktoś polecić jakieś książki o rewolucji francuskiej
Na tym kanale jeszcze nie komentowałem. Dlatego zachowam konwenanse i formy gramatyczne. Nowy ład kojarzy mi się ze spółdzielnią mieszkaniową "Ład". I z panem, co chodzi z miotłą (albo z "miotłom"; to takie skomplikowane - powiedzmy sobie wprost - lepiej i łatwiej powiedzieć: z adekwatnymi utensyliami). Taki pan sobie chodzi i sprząta po 🐕-kach. Jak Pan Profesor Wielomski wyprowadziłby 🐕-ka na spacer i zapomniałby po 🐕-ku posprzątać, to taki pan (potocznie zwany cieciem), posprzątałby po 🐕. (No ale te algorytmy zmyślne; nie dokończyłem poprzedniego zdania, a już mi odpowiedni piktogram podpowiedziały). Co mają wspólnego 🐕, cieć i rewolucja? Ano to, że jak już wybuchnie rewolucja, to przydałby się jakiś cieć, co zrobiłby porządek z wściekłymi psami rewolucji. (Ale hycel to chyba byłby lepszy?)(???)
Myśliwy od razu. Wściekłe psy się eliminuje.
19:45 jak to się stało
Panie Profesorze ! Tak się złożyło , że kwestiach zawartych w filmie jakoś nigdy się nie dowiedziałem w trakcie mojej edukacji zakończonej tytułem magistra inżyniera. Jestem pełen podziwu nie tylko wobec wiedzy, ale formy przekazu z elementami humoru. Nawet mi tego Ludwika XVI trochę żal... Kiedyś obejrzałem film Wajdy o Dantonie i miałem w głowie zupełny galimatias - dlaczego oni tak ochoczo sobie nawzajem ścinali głowy przy pomocy gilotyny... Wcześniej obejrzałem filmik o Robespierze ... Wtedy już coś świtało... :-)... Wcześniej obejrzałem filmiki Pańskiej małżonki, - czyli etyka w czasach współczesnych... Prowadzący zadawał tak pytania dyskretnie i nie ingerował - co jest dziś rzadkie ... POZDRAWIAM I PROSZĘ O JESZCZE...
A ilu z tych naszych polityków normalnie pracowało? Jarek napewno nie.
Każdy prawdziwy Król był konstruktorami mebli i zegarów. Ale Ludwik 14 był ostatnim królem Francji. Po nim nie było chętnych.
👍👍👍
Rewolucja francuska nie mogła wybuchnąć ot tak sobie tylko dlatego, że zebrało się kilku wyrywnych sfrustrowanych intelektualistów. Należy zadać parę podstawowych pytań. Kto mógł zarobić na osłabieniu królestwa Francji wykorzystując domniemany rozkład moralny elit. Czy to tylko przypadek, że działo się to równocześnie z procesem rozbierania Rzeczypospolitej? Rewolucja to logistyka i wielkie pieniądze więc skąd umiłowani przywódcy rewolucyjni czerpali zasoby na przewrót instytucjonalny? Pytań jest o wiele więcej a tu słyszę tylko przypudrowany i powierzchowny opis wydarzeń. Ideologia to tylko nalepka na pudełku z towarem i aby dojść do sedna trzeba zajrzeć doń głęboko.
Rewolucja była wymierzona przede wszystkim przeciw monarchii, monarchii która rządziła wtedy w całej Europie, a ludziom nigdy nie uśmiechało się umieranie za rację króla kłócącego się ze swoim kuzynem, który rządzi innym państwem. „Rewolucjoniści” używali ludu jako straszaka na władzę, bo właśnie ich bała się władza. Głównie chodzi tu o to, że zaistniała dobra sytuacja - ludzie byli zdenerwowani i wykształciło się mieszczaństwo które mogło nimi pokierować i też dostało okazję w postaci zwołania Stanów Generalnych
Racja, wygląda na to, że Wielomski nie kojarzy, że ów proces uzyskiwania autonomii przez kolejne stany / klasy społeczne rozciągnął się na XIX - XX ww, a już za Konsulatu Napoleon przed zdobyciem władzy w przewrocie z 1899, zastał tego rodzaju przepisy konstytucyjne, których " oktrojowanie przez Ludwika XVI " prof. A. W. postulował!
Przecież panowanie Napoleona, zakończone w 1815, daje nam okres ponad 25 lat gdy Francuzi podczas zamętu 10 lat rewolucji i okresu napoleońskiego przez ćwierć wieku usiłują zbudować ustrój polityczny, wzorowany na obu anglosaskich rewolucjach. Wielomski mówi oty wielokrotnie - np gdy omawia rolę J. Sieyesa. A mimo to przez przez kolejne 3/4 wieku 20, już po Napoleonie, do 1830 a następnie do 1848 rządzili monarchowie konstytucyjni przecież, w tym liczni konserwatysci, oczytani i pouczeni nie gorzej od prof. A. W. mądrościami De Bonakda, Burke'a i de Maistre'a oraz liberał Guiziot, plus parlamentarzyści republikańscy i monarchistyczni, pouczeni przez de Tocqueville'a, który po pobycie w USA ok 1830 -1835, docenił i wyliczył znaczne zasługi ancien regime'u w próbach stopniowego reformowania go i dogłębnie skonfrontował doświadczenia ludu i narodu amerykańskiego - jako arystokrata, prawnik i polityk krytycznie nastawiony wobec Rewolucji Francuskiej.
A mimo to realizujący postulat tego rodzaju konstytucyjnych rządów, wzorowanych na powyżej wyliczonych usiłowaniach rozeznania sensu u stosowalności wniosków wypływających z refleksji nad sukcesami u klęskami obu anglosaskich rewolucji i doświadczeniu długiego wlasnego pobytu w Anglii, cesarz Ludwik Napoleon III i jego reżim też był w sensie ustrojowym monarchią konstytucyjną.
Wszystkie te formy rządów, przez wiek cały niemal po wielkiej Rewolucji Francuskiej były przecież realizacjami postulatu prof. Wielomskiego wzorowania ustroju Francji na doświadczeniu Anglików z ich XVII - wiecznej rewolucji, podczas której też ścięli swojego króla.
Widać z tych wyliczonych tu mnogich prób i usiłowań kilku republik i monarchii francuskich do 1870 - jak trudnym zadaniem jest oczywisty przecież postulat
* uczenia się na doświadczeniu cudzym " ale w sposób uwzględniający odmienność tożsamości własnej wspólnoty politycznej jej tradycji, nawyków i przyzwyczajeń, jej kultury, religii i innych ważnych charakterystyk - w porównaniu z tymiż , od której chcemy się uczyc
Jak może akademicki politolog tak słabo uczyć się na fakcie powolności przyswajania sobie doświadczenia obu rewolucji anglosaskich przez ogromnie kulturalny naród francuski, pełen liberałów, arystokratów, księży i ludzi uczonych, uprzemysłowiajacych swój kraj, a mimo to okazuje się że burżuazja niemiecka zbudowała państwo pruskie, armię, i przemysł swój wspomagając kontrybucjami, jakie wymusiła na Francji po jej pokonaniu w 1870 r. i koronowali swojego cesarza w tymże Wersalu.
Niejaki Marx te współzależności pomiędzy tym 3 rewolucjami jako tako w l. 1844 - 1883 ogarnął, a prof. A .W. wielokrotnie tylko kurtuazyjne ( ale najczęściej tylko dlatego by dokopać neo-marksistom i postmodernistom ) kadził temu magikowi z Trewiru, ale z tych kilku klipów i Napoleonie I oraz o Rewolucji Francuskiej wygląda, że będzie musiał wziąść korepetycje u dziedziców doktryn zainspirowanych na serio przez onych marksistów.
IMHO jako konserwatysta, do przykładu Rewolucji rosyjskich obu z XX wieku, oraz do postaci typu Lenina Stalina będzie musiał sięgać dopiero wtedy, gdy zechce publicznie w sposób racjonalny wyeksplikować racje ich, w tym rolę tego drugiego ( który względem caratu i przewrotu bolszewickiego pełnił taką rolę, jak Napoleon wobec ancien regime'u i Rewolucji Francuskiej) obu, po to m. in. aby objaśnić katechona pierestrojkowej rewolucji w ZSRR - W. W. Putina. A jak wiadomo, jest on konserwatystą, podziwia i chyba wzoruje się na carze Aleksandrze III, któremu postawić kazał pomnik, oraz często powołuje się na pewnego emigracyjnego konserwatywnego filozofa rosyjskiego.
👂
Słucham tego wykładu w 2024 r, miesiąc po objęciu władzy przez osmiogwiazdkowa koalicję! To samo podejście do państwa, ta sama ignorancja i bezmyślność nowych panów … Czy ci obecnie rządzący też „wychowają swoich przyszłych oprawców „ ? Czy Polskę czeka katastrofa ? Wprawdzie „ my Słowianie lubim sielanki „, ale Bóg jeden wie, co się może stać, kiedy wahadło się odbije w drugą stronę ?
Ciekawe
Ciekawa pogadanka. Nie zgodzę, sie z opinia ze teoretyk bez żadnego doświadczenia "życiowego" i jego teorie/mysli nie moga miec wartości merytorycznej. Rozumiem ze nie mieli przygotowania praktycznego, to przygadane ale nie przesądzające o powodzeniu, bo wybiera/deleguje sie do ludzi z doświadczeniem. Sadze ze ocenia sie wartość danej teorii od strony merytorycznie a nie wirze z zycie człowieka który ja wymyślił.. Dla analogii to tak jak by pan profesor Wielomski chciał aby gdyby mail raka leczył go tylko lekarz który sam mial raka, bo co taki lekarz może wiedzieć o raku, jest tylko teoretykiem w tym momencie a nie daj boze jest lekarzem który jest na utrzymaniu tylko swojej mamy :-)
46.35 może i był dobrym człowiekiem, ale ile przeżerał liwrów na choćby samo śniadanie, kto na to musiał pracować? Przez sam choćby ten fakt należało go odsunąć od władzy, był nieudolny
Katolicka prawica nigdy tego nie przyzna .
z rewolucjonistami jak z proboszczami
Pan profesor nazwał ówczesną Francję monarchią absolutną i centralistyczną, a nie podał przykładu takiej monarchii absolutnej, która nie była zarządzana centralnie i jaka byłaby jej charakterystyka. W związku z tym, proszę o uzupełnienie lub rozwinięcie tego tematu jeśli byłaby taka możliwość.
Assassins Creed Unity
Kant ukradł dzieła króla Danii Örsted a.
Co do Lewandowskiego, oczywistym jest że nie miał on żadnego doświadczenia (a niby skąd miał mieć?). Był figurantem, za którym stał ktoś kto miał w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych faktyczną władzę i doświadczenie oraz mocne, bardzo mocne poparcie. I on umiał to wykorzystać, także potem. Kto to był? A jakie to ma znaczenie? Liczy się proces, mechanizm a nie personalia. Jak ktoś jest aż tak bardzo się interesuje, to niech posiedzi w internecie, zobaczy kto był wtedy najbliższymi współpracownikami Lewandowskiego, co robili przed i co robili po pracy z nim.
Spiski , oni , . Idź do psychiatry !
Janusz Lewandowski nie był ministrem w rządzie Donalda Tuska
Czemu pan profesor ma takie cienkie połączenie internetowe? Źle widać gościa.
Panie Redaktorze. Voltaire Rousseau i Kartezjusz to ta sama osoba. Pisma zostały sfalszowane.
Ciekawe, masz coś więcej na ten temat? Gdzie o tym wyczytałeś
Film tragiczny, bez kultury i poczucia smaku.
Ja rozumiem, że w Polsce brakuje elit z prawdziwego zdarzenia, ale po co takie parcie xd
Pewien Francuz mi mówił, że ta rewolucia była zemstą Anglików za pomoc buntownikom dzisiaj zwanych Amerykanami. Była ta pomoc tak znaczna że przechyliła szalę na korzyść "Amerykanów". Według w/w Francuza, Robespierre to był ich agent. Nie wiem czy to prawda.
@@jandrabikowski1661 Nie jest to prawda.