+ Właśnie ktoś się na mnie wyżył swoją złością - według tej logiki, to miał on później dziękować Bogu za nią - wg. mnie to w takiej sytuacji jeśli mamy dziękować Bogu za coś, to tylko za to, że ukazał nam naszą słabość. Niestety rzadko kiedy zdarza się coś takiego jak "słuszna złość" ( tak jak to miało miejsce w przypadku Jezusa, gdy wyrzucał kupców ze świątyni). Bardzo często ludzie zloszczą się o błahostki, a cierpią na tym osoby, które się im "nawiną"..Myślę, że w naszym przeżywaniu złości powinniśmy zwrócić dużą uwagę na innych i nie wyżywać się na nich tylko dlatego, że ja mam prawo do tego by się złościć..
Zostałam wychowana/wytresowana żeby nie czuć złości, nie okazywać jej. Jestem/Byłam mistrzynią tłumienia emocji złości. (Nick jest dla zmyłki. Jestem 30 letnią żoną i mamą.) Niektórzy w pracy mówią, że mam niebywałą cierpliwość, opanowanie i spokój. Tylko ja wiem co siedzi w mojej głowie. Niepokój, lęk, niepewność. Złość zaczynam odczuwać przy synu... 3 letnim... Bo nie jest ''idealny''. Dużo pracy przede mną, jako mamą, bo frustracje i złość lokuję na słabszym, niewinnym dziecku, czasem na mężu... I do tego wychowuję/tresuję go do tłumienia emocji... To tak mocno wryte, że szalenie trudno nad tym zapanować i zmienić się...... Dziękuję za ten odcinek. Nawet nie wiesz jak bardzo...
Dziękuję za wyjaśnienie - pewnego rodzaju emocji teoretycznie negatywnych, które są w nas na co dzień...do tej pory nie spotkałem osoby która o gniewie i złości wypowiadała by się w sposób pozytywny, pokazując prawdziwe człowieczeństwo człowieka miotanego wszelkiego rodzaju uczuciami tymi na + i - .. wielki szacdun ....
Bez złości nie ma rozwoju, energii do zmian, jako mama dwójki dzieciaczków bardzo, bardzo dziękuję za swoją złość. Powiem więcej, Chwala Panu, że ona się w końcu pojawiła. Dlaczego? Bo po urodzeniu drugiego dziecka szłam w kierunku tłumienia złości, depresji. Czułam się totalnie bez sił. To było okropne. Dzięki Bogu i terapii stanęłam na nogi. Złość się pojawiła i jest energia do zmian i do działania. Ale to prawda, złość ma zdecydowanie zły PR w świecie, Kościele. Poruszylaś super temat! Pozdrawiam
Dopiero dzisiaj odsłuchalem i to jest najlepsza rekomendacja... Już wyjaśniam 😉 Mam nawyk odkładania rzeczy na później, które czuję, że mogą być bardzo wartościowe. Taki mały szantażysta we mnie, nad którym pracuję i wiąże się z prokrastynacją. Niemniej do czasu poradzenia sobie z tym w pełni, widzę że często sprawdza się, że treści co do którym mam dobre przeczucie i odkładam na później, rzeczywiście takie się okazują. Ogromnie dziękuję za ten odcinek, jestem jednym z tych mężczyzn, którzy starają się regularnie śledzić Twój kanał Agato i uważam, że to co robisz jest bezcenne. Super, że jesteś i dzielisz się swoimi przemyśleniami z nami, z Bogiem! 😃
Faktycznie, nigdy nie dziękowałam w swoim życiu za przeżywaną złość. Ale dziś, dziękuję za Ciebie😊 Jesteś dla mnie niesamowitym zaskoczeniem k to o czym i jak mówisz, Twoja postawa wobec siebie i innych, intuicja, wiara, Łagodność połączona z zadziornością i........... Oglądam i słucham Cię od kilku tygodni i jest mi z Tobą bardzo po drodze, wiele się uczę mimo, e wiekowo spokojnie mogłabym być Twoja mamą. Pozdrawiam 💛
Bo wiek nie stanowi o mądrości :) nawet 3letnie dziecko potrafi zaskoczyć nas mądrością, a 70latek głupim tekstem : D . Popieram zachwyt nad p. Agatą, jest niesamowitym człowiekiem, to się czuje z jej słów :) i ogólnie, z całej postaci. Miłego dnia 🌸☀👍
Idealne dopasowanie czasowe. Jestem właśnie po weekendzie pełnym złości. Mam dużo wdzięczności za tę złość. I mam w związku z tym kilka odkryć. 1. Złość daje bardzo dużo siły i energii. Bez złości pewnie często nie bylibyśmy w stanie walczyć o siebie, innych i to co dla nas ważne. 2. Złość kosztuje. Emocjonalnie, psychicznie, fizycznie. Gdy sytuacja się wyjaśnia i już nie trzeba walczyć wychodzi zmęczenie i potrzeba czasu zanim ono zejdzie. W tym temacie jest też genialna konferencja ks. Grzyworza "Uczucia niekochane". Bardzo polecam!
Przecież i Sam Jezus powywracał stoły które kupcy poustawiali w Świątyni Pańskiej. ps. Panią Agatę to łyżkami jeść 👍za treść i przy tym piękno grację spójność osobowości- wygląd gesty😇🔊🎶
3 роки тому+1
W internecie jest tylko "kawałek" mnie, proszę o tym pamiętać! 🙂
Wirtam cieplutko , jestem złośnica ale wszystko się dzieje po coś i czegoś wynika , dziękuję za ten temacik , nigdy nie dziękowałam też ... zawsze prosiłam o cierpliwość , mam 64 latka i Panie Boże dziękuje Tobie za złość ... dziękuje Pani Agatko 😘😜💞
+ Droga P.Agato Tak staram sie bardzo dziękować, ucze się dziękować...tak lepiej... i odslaniam swoje uczucia gdy staje przed Bogiem... ale tak nie było.... odkryłam piękno uczuć gdy medytowalam nad Jezusem i dziecmi...a potem inne... dziękuję i mocno pozdrawiam. Z darem modlitwy.SJ
Dzieki Bogu dotarlam w zeszlym roku na takie warsztaty psychologiczne o zlosci, gdzie mnie uswiadomiono o tym, ze wszystkie emocje sa wazne i ze zlosc tez jest potrzebna. Przezywanie jej jest czyms, co nie powinnismy w sobie stlamszac.
A to mnie teraz Agatko zaskoczyłaś, w kilku słowach wytlumaczylas to czego nie mogłam pojac przez długie lata do dziś, mój mąż właśnie tak robi, wyrzuca z siebie złość, a ja ciągle go w tym uciszam, mówię przestań,uspokoj się, nie denerwuj się, bo wychowana byłam w przekonaniu,ze złość to nic dobrego, bardzo Ci dziękuję ,będzie mi łatwiej z tym się uporać, nie myśleć, co on wyprawia , nie irytować się , tylko wysłuchać i wspomóc 😊
ks.Marek Dziewiecki w swojej książce ,, Emocje krzyk do zrozumienia " sklasyfikował emocje nie na negatywne i pozytywne ale na radosne i bolesne .I ten podział jest jak najbardziej prawdziwy i ja się z nim w pełni zgadzam .
Rewelacja. Nie umiem dziękować za złość, nie jestem tego nauczona. Bardzo ładnie duchowo i konkretnie rozpracowałas te emocje. Psychologia to jedno a duchowość to drugie . Obie dziedziny bardzo spójne szczególnie w Twoim. wykonaniu. Złość sztucznie niehamowana, ale mądrze przeżyta, kóra daje energię, pozytywną energię a to już znam z autopsji i potwierdzam😁
Dzisiaj znowu zamówiłem za ciebie mszę św. i będzie to jako❤ 😋myślę słodka niespodzianka 🎁🐣dla ciebie Aga, za tydzień o 7:30, wiem że zasługujesz na więcej niż np. kolega o. Adam wiesz który... ten co z tą 🌴palma się buja, inspirujesz Aga mnie działania o które bym siebie nie podejrzewał, zanim cię spatrzył u Szustaka, miłego dnia 😋 i 🌹obiadu Aga z 😇Bogiem!!
Mnie ktoś kiedyś nauczył, że nie ma złych emocji. Wszystkie emocje są dobre, one tylko mogą być np. przykre albo radosne i w taki właśnie sposób pokazują nam nad czym trzeba w sobie się skupić, nad czym popracować itd. Uczyć się czytać emocje bo to pozwala odnaleźć często ukryte wewnętrzne zranienia. A warto je znajdować.
Dobre przeżywanie złości. Czy takie w ogóle istnieje? Przyklad: jak mi ktoś wyjedzie z podporzadkowanej to jak mam dobrze przeżyć złość czyli jak mniemam nie użyć słowa na k....?
@@magorzata9520 chyba uzycie slowa na k nie jest wtedy zle bo pozwala te zlosc wyladowac w sposob ktory nie krzywdzi nikogo, zlym by bylo np zwyzywanie tej osoby, tak mi sie wydaje
Hejka, A ja przez 40 lat powstrzymywałem swoją złość, bo w dzieciństwie nie wolno mi było jej okazywać, żeby nie rozsierdzić mojego pijącego ojca. Aż w końcu tak ona narosła, że wszystko mi się ulało w bardzo niekontrolowany i bolesny sposób. Nie dostawałem przestrzeni na przeżywanie złości nie tylko w dzieciństwie, przez co nie akceptowałem siebie, sądząc, że nie mam prawa do złości i mam być idealny. I tak próbowałem siebie naprawiać, a nie poznawać i przeżywać. A to doprowadzało mnie do poczucia winy, które wywoływało chęć dalszego naprawiania siebie i wpasowywania się w ramy, w które kompletnie nie pasuję. To powodowało frustrację i dalsze poczucie winy, a to dalszy brak akceptacji i tak w kółko. Samonakręcająca się spirala. Kolejne nabożeństwa, kolejne modlitwy, ciągła presja, że muszę wybaczyć, chociaż wszystko we mnie krzyczało, że w tej chwili nie potrafię. To ja nie wybaczałem sobie, aż w końcu Pan Bóg sam zainterweniował i się o mnie upomniał. Droga jeszcze wprawdzie daleka, ale odczuwam Panu Bogu wdzięczność za to, co się stało, chociaż to było bolesne. Ale On zawsze znajduje sposób i m.in. Ciebie, Agatko, postawił na mojej drodze i dlatego jestem wdzięczny zarówno Jemu, jak i Tobie. Dziękuję Ci 😊
Oj, wiele w moim życiu było złości, gniewu, bólu. Żal był, dziękczynienie dopiero od niedawna. Chyba 2 lata temu, na rekolekcjach, przeżyłam szok, kiedy mówiono o emocjach! Dziękuję Agato, że mówisz o czasem niezbyt dobrych naszych cechach. I że pokazujesz zupełnie inne spojrzenie na nie.
Dziękuję bardzo 💙 nie lubiłam swojej złości, nowy temat do rozważań.. ."aby słońce nie zachodziło nad moim gniewem" piękne słowa do rozważań, piękny sposób, aby przyjrzeć się z uwagą i akceptacją swojej złości. Dziękuję bardzo Agato! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę pięknego dnia, z Panem Bogiem 💙🕊🌊⛵🌳✍🙏🦋🌏
Dziękować za złość? Właśnie nigdy nie dziękowałem, dobrze że nagrałaś taki odcinek i w prosty sposób przekazałaś że nawet za te z pozoru złe emocje też trzeba dziękować. Dziękuję Agato 🙂👏
Bardzo serdecznie dziękuję za ten wartościowy , inspirujący przekaz🙂 Dziękuję za to, że dzielisz się z innymi, tym co Cię porusza, dotyka , a przede wszystkim za sposób w jaki to robisz😍🙏
Ważny temat. Złość tłamszona w zarodku może też prowadzić do różnych nerwic. Jeśli więc nie obraca się przeciwko innym, to jest groźna dla samego tłamszącego.
,, Bądź grzeczna,, to czasem powoduje, że nie umiemy wyrażać negatywnych emocji, mówić ,,nie,, A to w życiu jest niezbędne, aby żyć. Dziękuję, za tą inspirację do przemyślenia. Pozdrawiam🙂
Proszę nie zniechęcać się moim wpisem, myślę że wpólnie idziemy za naszym Panem i Zbawcą Jezusem. Po prostu zobaczyłem niebezpieczeństwo i się odezwałem. Przebiegłość złego ducha jest duża, i robi wszystko by jego bramy utrzymały nas w jego niewoli. Wiemy co nasz Zbawca powiedział poznacie prawdę i prawda was wyzwoli. Lubię Ciebie słuchać, bo nie studiowałem teologiią Z poszanowaniem Leon
3 роки тому
Nie zniechęcam się. Możemy się nie zgadzać, szukać, pytać, zastanawiać się. Według mojej wiedzy teologicznej i dość niewielkiej psychologicznej uczucia nie pochodzą od złego ducha. Możemy je wykorzystać w sposób niszczący, prowadzący do grzechu i zły. Możemy też zrobić z nich bardzo dobry użytek. Wydaje mi się, że żeby mieć wpływ na to, co się zrobi, najpierw trzeba sobie w ogóle uświadomić, co się czuje.
Witam Agatko, a ja Bogu dziękuję za to, że spotkałam Ciebie, o Adama Sz. I Dominikanów. Rozważam każde słowo by zrozumieć Ewangelię. Dziękuję Panu za moje emocje, to też pomaga mi zrozumieć siebie. Pozdrawiam i do następnego spotkania
Agato,ciekawe spojrzenie na to właśnie uczucie.Wiem jedno,ukrywanie złości mo że,podstępnie bezobjawowo doprowadzić do poważnych chorób. Trzeba to uczucie uwolnić czyli dla mnie to oznacza rozmawiać o niej...poprostu. Dziękuję.
Dziękuję, muszę to wszystko przemyśleć. Nie lubię zlośników, choć sama czasem jestem. Czy można złość wyartykułować łagodnie? Czy to jest możliwe i naturalne. Wybuchem złości łatwo kogoś zranić. Dziękuję za temat do przemyśleń i pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
W sumie to sam jestem zdziwiony, że nigdy nie dziękowałem. Zdziwiony bo niby dziękuje za wszystko, bo wiem, że same uczucia z natury nie są ani dobre ani złe to wiem, a jednak nie dziękowałem. Zastanawiając, się to myślę, że to przez to, że jednak zdarza się, że część z uczuć już ja bardziej bądź mniej świadomie przekierowuje na coś niedobrego czy po prostu niepotrzebnego. I stąd mi się to nie łączyło, a może powinno, może myśląc tak i za każdym razem dziękując za nie, przypominając sobie w ten sposób, że te uczucia same nie są absolutnie złe. Dziękując i przekierowując myśli na Pana Boga łatwiej byłoby mi je skierować na właściwą ścieżkę i wykorzystać . Tak by złość czy czasami inne uczucia przekuć w siłę i energię do działania ku dobremu. Jak widać człowiek ma zakodowane rzeczy do których jest przekonany, co więcej wydaje się, że to normalne, a czasami słowo, zdanie czy gest kogoś, który spogląda z boku może całkowicie wywrócić to myślenie. :)
Super wytłumaczone, uczucia nie są złe. Zależy co zrobimy ze złością. Myśle, ze z wiekiem nauczyłam się okiełznać moje złości i to co robię dalej. Zamieniać zlosc w dobra energię, to ważne i pięknie wytłumaczone. Fajnie by było, kiedyś z Tobą porozmawiać, niestety mieszkam bardzo daleko…, za wielka rzeka. Jesteś, taka iskierka i dobrze, ze o. Adam wskazał, ze warto słuchać Pani teolog💙
Ok, ale odcinek jakby niedokończony...ponieważ zabrakło dopowiedzenia, że uczucia, które owszem nie są grzechem(i to trzeba uświadamiać ludzikom)...mogą do grzechu prowadzić ( niewłaściwie ukierunkowane uczucie, które zahacza o gniew, zemstę) Czyli ważne, co z tym uczuciem robię dalej: a to może przebiegać dwutorowo (z czego jeden tor jest 'piekielnie' groźny)
3 роки тому+14
W filmie mówię o tym, że grzechem może być to, co się zrobi z uczuciem. Mówię też o tym, że warto uczyć się wyrażać złość w sposób asertywny i że złość zakopana może stać się niebezpieczna. Plus w opisie jest artykuł, w którym jest to szerzej opisane. W moich filmach tylko sygnalizuję różne zagadnienia i więcej pytam niż odpowiadam. Taki mam pomysł na ten kanał. Dzięki za komentarz. Zgadzam się, że to co robimy z uczuciami jest bardzo ważne. Pozdrawiam!
Rzeczywiście "zabrakło" postraszenia okropnościami, które nieokiełznana złość może zrodzić. Zamiast tego była "tylko" zachęta, by spokojnie przyglądać się swoim uczuciom i dbać, aby "nad naszym gniewem nie zachodziło słońce". Marcheweczka bez kijeczka nie zadziała?
No cóż, każdy widzi, słyszy, rozumie tylko to co chce i na co pozwala mu (człowiekowi - niezależnie od płci) m.in. jego osobnicza wrażliwość i dojrzałość (fizyczna, psychiczna, emocjonalna, intelektualna, duchowa, społeczna itp.). 😉
Złość jest tylko wtedy dobra, chociaż pochodzi od złego ducha, kiedy motywuje nas do walki z nią złością, czego owocem będzie wzrost w miłości do Boga i bliźniego. Leon
@ Bo to jest jego cechą charakteru. Tyle zła i cierpienia na świecie przez złość, która działa w ludziach. Tyle ludzi zniewolonych przez złość i żyje wykonując wolę złego ducha. Popatrz czy posłuchaj wiadomości, sama się przekonasz. Złości w Bogu nie ma. Jest gniew boży motywujący Boga do walki ze złym duchem w obronie nas ludzi, tych którzy jesteśmy Jego dziećmi, czyli dziećmi bożymi, Leon
Uczyć się przeżywać i wykorzystywać swoją złość - dobre! Też tak doslownie nigdy nie dziękowałam i nie myślałam w ten sposób, ale badać emocje, by odkrywać skąd się biorą i tym samym uczyć się odnajdować różne lepsze i gorsze miejsca w sobie - tak. Dzięki 🕊️❤️🌱🌞
Witam! Miałam dzisiaj, czyli wczoraj (jeszcze nie idę spać) dobrą złość. Bez tego pewnie rozmowa, którą miałam z dziećmi nie miałaby tej samej wagi...Czekam na owoce tej rozmowy. Z Panem Bogiem ❣
Emocje czyli uczucia są obojętne, neutralne, są od Boga np. Boga też można zasmucić. Natomiast reakcja na na emocje czyli to co z nimi zrobimy, może już być grzechem
Ja dziękuję za złość. Uratowała mnie, choć to wcale nie jest tak, że potrafię ją dobrze przeżywać. Zwykle mija niestety dużo czasu zanim przestanę ją tłamsić, co jest niezdrowe.
Bardzo wartościowe spojrzenie na złość. Może z nieco innej beczki... Agato, czy mogłabyś nagrać odcinek, w którym w jasny sposób uchwycisz kluczową różnicę między wiarą a nadzieją?
Dziękuję za złość. Przepraszam za radość. Gniew może być święty, sprawiedliwy, prowadzący do zmiany na lepsze. Nie raz widać ludzi, którzy zostali rozsierdzeni do granic możliwości, wstali i albo zaprowadzili porządek, albo stworzyli dobre dzieło albo zaczęli budować lepsze życie, nie tylko swoje. Szczęście może być złudą i grzechem, prowadzić do zniszczenia, także samego siebie. Nie raz widać ludzi, którzy mają dziką, niczym nie poskromioną radość z tego, że komuś coś się nie udało, powinęła mu się noga, doznał krzywdy, popełnił poważny błąd, wypowiadają te straszne słowa 'i dobrze mu tak'... Uczucia nie są dobre i złe w taki sposób jak je zwykle w procesie społecznym rozumiemy, ale w taki co z nimi robimy, jak nas kształtują, jak je wyrażamy i czy w tym wszystkim prowadzą do dobra. Postawa tłumienia, negowania czy nie umiejętność rozpoznawania i nazywania emocji bardzo źle się kończy, bo zawsze dojdzie się do tej kropli, która przeleje czarę i mocno odbije się na zdrowiu albo duchowo, albo psychicznie, albo fizycznie.
3 роки тому
Bardzo porusza mnie zdanie: "Przepraszam za radość". Dlaczego?
@ opisałam to w pierwszej części postu : ) radość też potrafi niszczyć mnie też, niestety, to się czasem zdarza : ( szczególnie wobec osób odbierających samych siebie jako nic nie warte i uciekające w wyparcie na zasadzie fasady doskonałości... kiedy się zapętlą i wysypią, mam nadzieję, że tym razem coś zrozumieją... zapominam, że moja radość z nadziei to ich cierpienie... i jak sobie poukładają to zapętlenie po swojemu, przekonają sami siebie do swojego, to znowu wyjdę na 'patologię'...
"A teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych." Kol 3,8 Jak mogę dziękować za złość, skoro Słowo Boże poucza mnie, żebym to odrzucił? Złość wobec Boga to już calkowita rebelia. Czy moge zapytac, skad wziela sie ta idea? Nie widze nic takiego w Biblii.
Brakuje mi wyjaśnienia z jakich względów mam dziękować za złość konkretnie, czemu ona może służyć konkretnie i tego jak ją wyrażać w sposób przynoszący dobry skutek Może jakieś rozwinięcie?
To tak jakby wyłączyć lampkę kontrolną w samochodzie i wierzyć, że dzięki temu problem zniknie :) Często zapominamy, że człowiek to ciało, dusza i Duch, pełna harmonia polega na zintegrowaniu tych trzech poziomów, nie wystarczy skupiać się na samym Duchu. Od dziecka wmawiano nam, bądź grzeczna, nie krzycz, zachowuj się ładnie, bo tak robią "miłe" i "grzeczne" dziewczynki, rozumiem samą ideę, bo też jestem matką, ale to prosta droga do narastania frustracji, napięcia i buntu, prędzej czy później zakończy się wybuchem. Właściwie zintegrowane emocje, są ogromną siłą, motorem, który napędza pozytywny wzrost, muszą jednak zostać wypowiedziane....
@@ewab7366 Dokładnie, w zależności od predyspozycji danej osoby. Paradoksalnie, wyrażanie emocji sprawia, że nie muszę wybuchać, zyskuję większą kontrolę nad samym sobą, to tłumione emocje mają tendencję do przekraczania granic, świadomość siły sprawia, że nie muszę jej używać, zachowania przemocowe czy agresywne wynikają ze słabości, z lęku po prostu, właściwie zintegrowane tracą swą destrukcyjną moc.
Coś o tym wiem! Dziś zastanawiam się, patrząc na moje wnuki, (chcąc służyć radą, jeśli córka pyta o doświadczenie) czy odpowiednio do "dzisiejszych czasów" - wychowywałam swoje córki? Starsza - jakoś dała radę, a młodsza - niestety - "zawalił się jej swiat", była i jest zbyt zamknięta w sobie. Jest chora (depresja i lęki) Mam wyrzuty sumienia, choć "chowałam" , jak najlepiej umiałam.
@@jolantabrodatsch6917 Niepotrzebnie robisz sobie wyrzuty ! Każdy człowiek ma wolną wolę, nawet małe dzieci nie tak łatwo ukształtować na swoją modłę, wiem coś o tym :) Jak mawiał ksiądz Pawlukiewicz ; Pan Bóg najlepszy Rodzic świata, a i tak pod Jego bacznym okiem Adam i Ewa zrobili swoje :)
@@jolantabrodatsch6917 proszę nie mieć wyrzutów sumienia.Ja też wychowałam dorosłe już córki jak umiałam.Moja mama też tak zrobiła.Są rzeczy na które nie mamy do końca wpływu.Pozostaje -Jezu ufam Tobie🤗😊
@ Wprawdzie się nie znamy, ale ja też już zaczynam Cię cenić także za Twój zdrowy dystans do siebie. I nie uważam, że przesadziłaś, ani trochę! No może gdyby tytuł brzmiał "No weź się uspokój!", to prędzej, hehe - bo to zdanko jest często jak najzwyklejsze dolanie oleju do ognia w i tak już nerwowej sytuacji. 😉 Bardzo dziękuję za ten tu Twój komentarz i zrozumienie. Cieszę się, że ja też nie przesadziłem... o te 2 wyrazy za dużo w korzeniu tego wątku. 😨😲😉 Bo jak widać nie każdy jest w stanie to dobrze zrozumieć. ¯\_(ツ)_/¯ Pozdrawiam serdecznie! Z Panem Bogiem. 😏
3 роки тому+2
@@smart_ledtv z tym dystansem różnie bywa. Mam bardzo czule punkty... i czasem reaguje zupełnie nieproporcjonalnie do sytuacji, ale cieszę się rozwojem i drogą, na której jestem... A działanie w sieci jest intensywną lekcją w tym temacie.
Nigdy nie dziękowałam za złość,to jest odkrycie , dzięki 🙋
+ Właśnie ktoś się na mnie wyżył swoją złością - według tej logiki, to miał on później dziękować Bogu za nią - wg. mnie to w takiej sytuacji jeśli mamy dziękować Bogu za coś, to tylko za to, że ukazał nam naszą słabość. Niestety rzadko kiedy zdarza się coś takiego jak "słuszna złość" ( tak jak to miało miejsce w przypadku Jezusa, gdy wyrzucał kupców ze świątyni). Bardzo często ludzie zloszczą się o błahostki, a cierpią na tym osoby, które się im "nawiną"..Myślę, że w naszym przeżywaniu złości powinniśmy zwrócić dużą uwagę na innych i nie wyżywać się na nich tylko dlatego, że ja mam prawo do tego by się złościć..
Dziękuję 💗 i ja będę się uczyć dziękować za złość 😊
Zostałam wychowana/wytresowana żeby nie czuć złości, nie okazywać jej. Jestem/Byłam mistrzynią tłumienia emocji złości. (Nick jest dla zmyłki. Jestem 30 letnią żoną i mamą.) Niektórzy w pracy mówią, że mam niebywałą cierpliwość, opanowanie i spokój. Tylko ja wiem co siedzi w mojej głowie. Niepokój, lęk, niepewność. Złość zaczynam odczuwać przy synu... 3 letnim... Bo nie jest ''idealny''. Dużo pracy przede mną, jako mamą, bo frustracje i złość lokuję na słabszym, niewinnym dziecku, czasem na mężu... I do tego wychowuję/tresuję go do tłumienia emocji... To tak mocno wryte, że szalenie trudno nad tym zapanować i zmienić się...... Dziękuję za ten odcinek. Nawet nie wiesz jak bardzo...
Dziękuję za wyjaśnienie - pewnego rodzaju emocji teoretycznie negatywnych, które są w nas na co dzień...do tej pory nie spotkałem osoby która o gniewie i złości wypowiadała by się w sposób pozytywny, pokazując prawdziwe człowieczeństwo człowieka miotanego wszelkiego rodzaju uczuciami tymi na + i - .. wielki szacdun ....
Super odcinek 👍
Dziekuje 😊
Dziękuję za bardzo dobre objaśnienie. Nigdy nie pomyślałem wcześniej w ten sposób.
Bez złości nie ma rozwoju, energii do zmian, jako mama dwójki dzieciaczków bardzo, bardzo dziękuję za swoją złość. Powiem więcej, Chwala Panu, że ona się w końcu pojawiła. Dlaczego? Bo po urodzeniu drugiego dziecka szłam w kierunku tłumienia złości, depresji. Czułam się totalnie bez sił. To było okropne. Dzięki Bogu i terapii stanęłam na nogi. Złość się pojawiła i jest energia do zmian i do działania. Ale to prawda, złość ma zdecydowanie zły PR w świecie, Kościele. Poruszylaś super temat! Pozdrawiam
Dopiero dzisiaj odsłuchalem i to jest najlepsza rekomendacja... Już wyjaśniam 😉 Mam nawyk odkładania rzeczy na później, które czuję, że mogą być bardzo wartościowe. Taki mały szantażysta we mnie, nad którym pracuję i wiąże się z prokrastynacją. Niemniej do czasu poradzenia sobie z tym w pełni, widzę że często sprawdza się, że treści co do którym mam dobre przeczucie i odkładam na później, rzeczywiście takie się okazują. Ogromnie dziękuję za ten odcinek, jestem jednym z tych mężczyzn, którzy starają się regularnie śledzić Twój kanał Agato i uważam, że to co robisz jest bezcenne. Super, że jesteś i dzielisz się swoimi przemyśleniami z nami, z Bogiem! 😃
Arcyważny odcinek . Pięknie pani tłumaczy . To brzmi logicznie i pozwala uporządkować pewne wewnętrzne sprawy sumienia
Zawsze przepraszałam, żałowałam za złość ale nigdy nie dziękowałam
🤔‼️
Kolejny świetny odcinek, dziękuję 👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏
Polecam plyte Emocje Agaty Świętoń. Dla dzieci ale dla dorosłych też. Piosenka o złości jest super xx
To jest bardzo, bardzo potrzebny odcinek. Dziękuję.🙂🙂
Dokładnie to samo pomyślałem jak zobaczyłem tytuł :)
Faktycznie, nigdy nie dziękowałam w swoim życiu za przeżywaną złość.
Ale dziś, dziękuję za Ciebie😊
Jesteś dla mnie niesamowitym zaskoczeniem k to o czym i jak mówisz, Twoja postawa wobec siebie i innych, intuicja, wiara, Łagodność połączona z zadziornością i...........
Oglądam i słucham Cię od kilku tygodni i jest mi z Tobą bardzo po drodze, wiele się uczę mimo, e wiekowo spokojnie mogłabym być Twoja mamą.
Pozdrawiam 💛
Bo wiek nie stanowi o mądrości :) nawet 3letnie dziecko potrafi zaskoczyć nas mądrością, a 70latek głupim tekstem : D . Popieram zachwyt nad p. Agatą, jest niesamowitym człowiekiem, to się czuje z jej słów :) i ogólnie, z całej postaci. Miłego dnia 🌸☀👍
Idealne dopasowanie czasowe. Jestem właśnie po weekendzie pełnym złości. Mam dużo wdzięczności za tę złość. I mam w związku z tym kilka odkryć.
1. Złość daje bardzo dużo siły i energii. Bez złości pewnie często nie bylibyśmy w stanie walczyć o siebie, innych i to co dla nas ważne.
2. Złość kosztuje. Emocjonalnie, psychicznie, fizycznie. Gdy sytuacja się wyjaśnia i już nie trzeba walczyć wychodzi zmęczenie i potrzeba czasu zanim ono zejdzie.
W tym temacie jest też genialna konferencja ks. Grzyworza "Uczucia niekochane". Bardzo polecam!
Przecież i Sam Jezus powywracał stoły które kupcy poustawiali w Świątyni Pańskiej.
ps. Panią Agatę to łyżkami jeść 👍za treść i przy tym piękno grację spójność osobowości- wygląd gesty😇🔊🎶
W internecie jest tylko "kawałek" mnie, proszę o tym pamiętać! 🙂
Hm myślę i nigdy nie dziękowałam.Ogólnie Dziękuję za ten jakże ważny odcinek ...
Bardzo wartościowy i potrzebny odcinek 🙂 pozdrawiam i dziękuję 😊
Wirtam cieplutko , jestem złośnica ale wszystko się dzieje po coś i czegoś wynika , dziękuję za ten temacik , nigdy nie dziękowałam też ... zawsze prosiłam o cierpliwość , mam 64 latka i Panie Boże dziękuje Tobie za złość ... dziękuje Pani Agatko 😘😜💞
+
Droga P.Agato
Tak staram sie bardzo dziękować, ucze się dziękować...tak lepiej... i odslaniam swoje uczucia gdy staje przed Bogiem... ale tak nie było.... odkryłam piękno uczuć gdy medytowalam nad Jezusem i dziecmi...a potem inne... dziękuję i mocno pozdrawiam. Z darem modlitwy.SJ
Dzieki Bogu dotarlam w zeszlym roku na takie warsztaty psychologiczne o zlosci, gdzie mnie uswiadomiono o tym, ze wszystkie emocje sa wazne i ze zlosc tez jest potrzebna. Przezywanie jej jest czyms, co nie powinnismy w sobie stlamszac.
A to mnie teraz Agatko zaskoczyłaś, w kilku słowach wytlumaczylas to czego nie mogłam pojac przez długie lata do dziś, mój mąż właśnie tak robi, wyrzuca z siebie złość, a ja ciągle go w tym uciszam, mówię przestań,uspokoj się, nie denerwuj się, bo wychowana byłam w przekonaniu,ze złość to nic dobrego, bardzo Ci dziękuję ,będzie mi łatwiej z tym się uporać, nie myśleć, co on wyprawia , nie irytować się , tylko wysłuchać i wspomóc 😊
Tak nas uczono by tę złość ofiarować Panu i nie reagować
Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie 😊😇💙👋
ks.Marek Dziewiecki w swojej książce ,, Emocje krzyk do zrozumienia " sklasyfikował emocje nie na negatywne i pozytywne ale na radosne i bolesne .I ten podział jest jak najbardziej prawdziwy i ja się z nim w pełni zgadzam .
Dzieki sliczna madra Agatko
Rewelacja. Nie umiem dziękować za złość, nie jestem tego nauczona. Bardzo ładnie duchowo i konkretnie rozpracowałas te emocje. Psychologia to jedno a duchowość to drugie . Obie dziedziny bardzo spójne szczególnie w Twoim.
wykonaniu. Złość sztucznie niehamowana, ale mądrze przeżyta, kóra daje energię, pozytywną energię a to już znam z autopsji i potwierdzam😁
Dzisiaj znowu zamówiłem za ciebie mszę św. i będzie to jako❤ 😋myślę słodka niespodzianka 🎁🐣dla ciebie Aga, za tydzień o 7:30, wiem że zasługujesz na więcej niż np. kolega o. Adam wiesz który... ten co z tą 🌴palma się buja, inspirujesz Aga mnie działania o które bym siebie nie podejrzewał, zanim cię spatrzył u Szustaka, miłego dnia 😋 i 🌹obiadu Aga z 😇Bogiem!!
Dla mnie to również odkrycie. Zupełnie nowe spojrzenie na uczucie złości. Super odcinek.
Nauczyliśmy się rozróżniać "dobre emocje" i "złe emocje". A one po prostu są. Można je dobrze lub źle przeżywać
Mnie ktoś kiedyś nauczył, że nie ma złych emocji. Wszystkie emocje są dobre, one tylko mogą być np. przykre albo radosne i w taki właśnie sposób pokazują nam nad czym trzeba w sobie się skupić, nad czym popracować itd. Uczyć się czytać emocje bo to pozwala odnaleźć często ukryte wewnętrzne zranienia. A warto je znajdować.
Dobre przeżywanie złości. Czy takie w ogóle istnieje? Przyklad: jak mi ktoś wyjedzie z podporzadkowanej to jak mam dobrze przeżyć złość czyli jak mniemam nie użyć słowa na k....?
@@magorzata9520 chyba uzycie slowa na k nie jest wtedy zle bo pozwala te zlosc wyladowac w sposob ktory nie krzywdzi nikogo, zlym by bylo np zwyzywanie tej osoby, tak mi sie wydaje
@@monikaadaszewska396 są trudniejsze i łatwiejsze przyjemne i nie
@@magorzata9520 przypomnieć sobie że Bóg go kocha i to nic w porównaniu do tego xo zrobiono Jezusowi
Dziękuję, daje do myślenia. Zadawaj pytania 😍
Daje do myślenia... Dzięki!
Polecam medytację, pozwala zauważyć złość, oddzielić się trochę od swojej złości, zdystansować i wypowiedzieć swoje potrzeby bez krzyku i gniewu.
Hejka,
A ja przez 40 lat powstrzymywałem swoją złość, bo w dzieciństwie nie wolno mi było jej okazywać, żeby nie rozsierdzić mojego pijącego ojca.
Aż w końcu tak ona narosła, że wszystko mi się ulało w bardzo niekontrolowany i bolesny sposób.
Nie dostawałem przestrzeni na przeżywanie złości nie tylko w dzieciństwie, przez co nie akceptowałem siebie, sądząc, że nie mam prawa do złości i mam być idealny.
I tak próbowałem siebie naprawiać, a nie poznawać i przeżywać. A to doprowadzało mnie do poczucia winy, które wywoływało chęć dalszego naprawiania siebie i wpasowywania się w ramy, w które kompletnie nie pasuję. To powodowało frustrację i dalsze poczucie winy, a to dalszy brak akceptacji i tak w kółko. Samonakręcająca się spirala.
Kolejne nabożeństwa, kolejne modlitwy, ciągła presja, że muszę wybaczyć, chociaż wszystko we mnie krzyczało, że w tej chwili nie potrafię.
To ja nie wybaczałem sobie, aż w końcu Pan Bóg sam zainterweniował i się o mnie upomniał.
Droga jeszcze wprawdzie daleka, ale odczuwam Panu Bogu wdzięczność za to, co się stało, chociaż to było bolesne. Ale On zawsze znajduje sposób i m.in. Ciebie, Agatko, postawił na mojej drodze i dlatego jestem wdzięczny zarówno Jemu, jak i Tobie.
Dziękuję Ci 😊
@@myszkamyszusia4108 Dziękuję 😊
Dziękuję muszę to przemyśleć
Dzięki za super odcinek👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍Nigdy nie dziękowałam za złość 😀 raczej przepraszałam że się złoszczę 😂😇😇😇😇
Dzięki! To było ciekawe! 👍🏻
Oj, wiele w moim życiu było złości, gniewu, bólu. Żal był, dziękczynienie dopiero od niedawna. Chyba 2 lata temu, na rekolekcjach, przeżyłam szok, kiedy mówiono o emocjach! Dziękuję Agato, że mówisz o czasem niezbyt dobrych naszych cechach. I że pokazujesz zupełnie inne spojrzenie na nie.
Uczono nas by złość ukrywać a nie pokazywać
Dziękuję bardzo 💙 nie lubiłam swojej złości, nowy temat do rozważań..
."aby słońce nie zachodziło nad moim gniewem" piękne słowa do rozważań, piękny sposób, aby przyjrzeć się z uwagą i akceptacją swojej złości.
Dziękuję bardzo Agato! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę pięknego dnia, z Panem Bogiem
💙🕊🌊⛵🌳✍🙏🦋🌏
Bardzo ciekawy odcinek.
Dziękować za złość? Właśnie nigdy nie dziękowałem, dobrze że nagrałaś taki odcinek i w prosty sposób przekazałaś że nawet za te z pozoru złe emocje też trzeba dziękować. Dziękuję Agato 🙂👏
Ja już w Boga nie wierzę, więc za nic mu nie dziękuję. Ale bardzo ciekawe i potrzebne przemyślenia 👍
Dziękuję, że tu jesteś.
Fajnie że to nagrałaś potrzebne słowo:) Dzięki Ci Panie za to dziewczę:) za Jej mądrość od Ciebie.
Bardzo serdecznie dziękuję za ten wartościowy , inspirujący przekaz🙂
Dziękuję za to, że dzielisz się z innymi, tym co Cię porusza, dotyka , a przede wszystkim za sposób w jaki to robisz😍🙏
Amen Alleluja Chwała Panu Bogu Niech będą dzięki
Super, dzięki ♥
Hmmm🤔 ciekawe spojrzenie na złość, trzeba będzie nad tym pomyśleć, popracować, dziękuję i Opieki Matki Bożej życzę
Dziękuję pani Agato za ciekawe tematy życiowe
Ważny temat. Złość tłamszona w zarodku może też prowadzić do różnych nerwic. Jeśli więc nie obraca się przeciwko innym, to jest groźna dla samego tłamszącego.
,, Bądź grzeczna,, to czasem powoduje, że nie umiemy wyrażać negatywnych emocji, mówić ,,nie,,
A to w życiu jest niezbędne, aby żyć.
Dziękuję, za tą inspirację do przemyślenia. Pozdrawiam🙂
Znowu odkrywam z Tobą prawdę. Dziękuję 💙
Proszę nie zniechęcać się moim wpisem, myślę że wpólnie idziemy za naszym Panem i Zbawcą Jezusem.
Po prostu zobaczyłem niebezpieczeństwo i się odezwałem. Przebiegłość złego ducha jest duża, i robi wszystko by jego bramy utrzymały nas w jego niewoli.
Wiemy co nasz Zbawca powiedział poznacie prawdę i prawda was wyzwoli.
Lubię Ciebie słuchać, bo nie studiowałem teologiią
Z poszanowaniem Leon
Nie zniechęcam się. Możemy się nie zgadzać, szukać, pytać, zastanawiać się. Według mojej wiedzy teologicznej i dość niewielkiej psychologicznej uczucia nie pochodzą od złego ducha. Możemy je wykorzystać w sposób niszczący, prowadzący do grzechu i zły. Możemy też zrobić z nich bardzo dobry użytek. Wydaje mi się, że żeby mieć wpływ na to, co się zrobi, najpierw trzeba sobie w ogóle uświadomić, co się czuje.
@ Ciągle się uczę dlatego chciałbym wiedzieć co można dobrego zrobić ze złości.
Leon
Super temat!
Dziękuję bardzo ten odcinek coś mi uświadomił. Pozdrawiam
❤
Dziękuję
Witam Agatko, a ja Bogu dziękuję za to, że spotkałam Ciebie, o Adama Sz. I Dominikanów. Rozważam każde słowo by zrozumieć Ewangelię. Dziękuję Panu za moje emocje, to też pomaga mi zrozumieć siebie. Pozdrawiam i do następnego spotkania
Na, Szustaka bym uważała, więcej u niego nauk protestantyzmu niż katolicyzmu.
Złość w myśli może być, gorzej gdy doprowadza do czynów kierowanych złością Od dziś dziękować będę i za moje uczucia Pozdrawiam!🌹
Agato,ciekawe spojrzenie na to właśnie uczucie.Wiem jedno,ukrywanie złości mo że,podstępnie bezobjawowo doprowadzić do poważnych chorób. Trzeba to uczucie uwolnić czyli dla mnie to oznacza rozmawiać o niej...poprostu. Dziękuję.
Dziękuję, muszę to wszystko przemyśleć. Nie lubię zlośników, choć sama czasem jestem. Czy można złość wyartykułować łagodnie? Czy to jest możliwe i naturalne. Wybuchem złości łatwo kogoś zranić. Dziękuję za temat do przemyśleń i pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
W sumie to sam jestem zdziwiony, że nigdy nie dziękowałem. Zdziwiony bo niby dziękuje za wszystko, bo wiem, że same uczucia z natury nie są ani dobre ani złe to wiem, a jednak nie dziękowałem. Zastanawiając, się to myślę, że to przez to, że jednak zdarza się, że część z uczuć już ja bardziej bądź mniej świadomie przekierowuje na coś niedobrego czy po prostu niepotrzebnego. I stąd mi się to nie łączyło, a może powinno, może myśląc tak i za każdym razem dziękując za nie, przypominając sobie w ten sposób, że te uczucia same nie są absolutnie złe. Dziękując i przekierowując myśli na Pana Boga łatwiej byłoby mi je skierować na właściwą ścieżkę i wykorzystać . Tak by złość czy czasami inne uczucia przekuć w siłę i energię do działania ku dobremu. Jak widać człowiek ma zakodowane rzeczy do których jest przekonany, co więcej wydaje się, że to normalne, a czasami słowo, zdanie czy gest kogoś, który spogląda z boku może całkowicie wywrócić to myślenie. :)
Dzięki Tobie dziś pierwszy raz w życiu podziękowałam za złość💙
Super wytłumaczone, uczucia nie są złe. Zależy co zrobimy ze złością. Myśle, ze z wiekiem nauczyłam się okiełznać moje złości i to co robię dalej. Zamieniać zlosc w dobra energię, to ważne i pięknie wytłumaczone. Fajnie by było, kiedyś z Tobą porozmawiać, niestety mieszkam bardzo daleko…, za wielka rzeka. Jesteś, taka iskierka i dobrze, ze o. Adam wskazał, ze warto słuchać Pani teolog💙
Super! Ten odcinek, i też 37, to jest to czego bym chciał jak najwięcej na tym kanale. :)
Dzięki Agato!
😊👂 dziękuję
Ok, ale odcinek jakby niedokończony...ponieważ zabrakło dopowiedzenia, że uczucia, które owszem nie są grzechem(i to trzeba uświadamiać ludzikom)...mogą do grzechu prowadzić ( niewłaściwie ukierunkowane uczucie, które zahacza o gniew, zemstę) Czyli ważne, co z tym uczuciem robię dalej: a to może przebiegać dwutorowo (z czego jeden tor jest 'piekielnie' groźny)
W filmie mówię o tym, że grzechem może być to, co się zrobi z uczuciem. Mówię też o tym, że warto uczyć się wyrażać złość w sposób asertywny i że złość zakopana może stać się niebezpieczna. Plus w opisie jest artykuł, w którym jest to szerzej opisane. W moich filmach tylko sygnalizuję różne zagadnienia i więcej pytam niż odpowiadam. Taki mam pomysł na ten kanał. Dzięki za komentarz. Zgadzam się, że to co robimy z uczuciami jest bardzo ważne. Pozdrawiam!
Rzeczywiście "zabrakło" postraszenia okropnościami, które nieokiełznana złość może zrodzić. Zamiast tego była "tylko" zachęta, by spokojnie przyglądać się swoim uczuciom i dbać, aby "nad naszym gniewem nie zachodziło słońce". Marcheweczka bez kijeczka nie zadziała?
@ dzięki. Pozdrawiam serdecznie😁
@@joannajoanka3672 obawiam się, że współcześnie zdecydowanie większym zagrożeniem jest całkowite niedostrzeganie "kijeczka";)
No cóż, każdy widzi, słyszy, rozumie tylko to co chce i na co pozwala mu (człowiekowi - niezależnie od płci) m.in. jego osobnicza wrażliwość i dojrzałość (fizyczna, psychiczna, emocjonalna, intelektualna, duchowa, społeczna itp.). 😉
Dziękuję za super potrzebny odcinek. Przezywajmy nasze uczucia, nie zamrażamy ich. Dziękujmy za złość, która czujemy, uczmy się jej dobrego wyrażania.
Dziękuję za wszystko za każdą minutę mojego życia ogólnie za całe życie ❤️💖💞🌹
Złość jest tylko wtedy dobra, chociaż pochodzi od złego ducha, kiedy motywuje nas do walki z nią złością, czego owocem będzie wzrost w miłości do Boga i bliźniego.
Leon
Skąd pomysł, że złość pochodzi od złego ducha?
@ Bo to jest jego cechą charakteru.
Tyle zła i cierpienia na świecie przez złość, która działa w ludziach. Tyle ludzi zniewolonych przez złość i żyje wykonując wolę złego ducha. Popatrz czy posłuchaj wiadomości, sama się przekonasz.
Złości w Bogu nie ma. Jest gniew boży motywujący Boga do walki ze złym duchem w obronie nas ludzi, tych którzy jesteśmy Jego dziećmi, czyli dziećmi bożymi,
Leon
Uczyć się przeżywać i wykorzystywać swoją złość - dobre! Też tak doslownie nigdy nie dziękowałam i nie myślałam w ten sposób, ale badać emocje, by odkrywać skąd się biorą i tym samym uczyć się odnajdować różne lepsze i gorsze miejsca w sobie - tak. Dzięki 🕊️❤️🌱🌞
Swietne przemyślenia! Powodzenia!
Dziękuję za te słowa🥰 i dziękuję za złość😁.Pozdrawiam.
....takie odkrycie.....moja złość ma moc.....dziękuję Agata ❤
Suuuper! Bardzo mi to było potrzebne. Dziękuję Ci❤️
Pozdrawiam serdecznie 💖🤗💖
Dziękuję za kolejny dobry odcinek i dziękuję za to pytanie😄👍
Dziękuję Pani Agato, za jak zwykle mądre słowo i pociągnięcie do myślenia i działania 👍
Ps. Super tło, na którym świetnie Pani się prezentuje ;)
Witam! Miałam dzisiaj, czyli wczoraj (jeszcze nie idę spać) dobrą złość. Bez tego pewnie rozmowa, którą miałam z dziećmi nie miałaby tej samej wagi...Czekam na owoce tej rozmowy.
Z Panem Bogiem ❣
Emocje czyli uczucia są obojętne, neutralne, są od Boga np. Boga też można zasmucić. Natomiast reakcja na na emocje czyli to co z nimi zrobimy, może już być grzechem
Ja dziękuję za złość. Uratowała mnie, choć to wcale nie jest tak, że potrafię ją dobrze przeżywać. Zwykle mija niestety dużo czasu zanim przestanę ją tłamsić, co jest niezdrowe.
Bardzo wartościowe spojrzenie na złość.
Może z nieco innej beczki... Agato, czy mogłabyś nagrać odcinek, w którym w jasny sposób uchwycisz kluczową różnicę między wiarą a nadzieją?
Dziękuję Ci za ten film, otwierający oczy na wiele przestrzeni🤯☺️
Kiedyś walczyłam w sobie że złością ,ale czułam się z tym nie prawdziwa
Dziękuję i pozdrawiam 🌻🌻🌻
Sama nie wiem, czy lepiej potrafic zakopywac zlosc - czyli umiec nad nią zapanowac, czy byc wybuchowym i natychmiast eksplodowac gniewem.
Super, świetnie nazwane ❤️
Dziękuję za złość. Przepraszam za radość.
Gniew może być święty, sprawiedliwy, prowadzący do zmiany na lepsze.
Nie raz widać ludzi, którzy zostali rozsierdzeni do granic możliwości, wstali i albo zaprowadzili porządek, albo stworzyli dobre dzieło albo zaczęli budować lepsze życie, nie tylko swoje.
Szczęście może być złudą i grzechem, prowadzić do zniszczenia, także samego siebie.
Nie raz widać ludzi, którzy mają dziką, niczym nie poskromioną radość z tego, że komuś coś się nie udało, powinęła mu się noga, doznał krzywdy, popełnił poważny błąd, wypowiadają te straszne słowa 'i dobrze mu tak'...
Uczucia nie są dobre i złe w taki sposób jak je zwykle w procesie społecznym rozumiemy, ale w taki co z nimi robimy, jak nas kształtują, jak je wyrażamy i czy w tym wszystkim prowadzą do dobra.
Postawa tłumienia, negowania czy nie umiejętność rozpoznawania i nazywania emocji bardzo źle się kończy, bo zawsze dojdzie się do tej kropli, która przeleje czarę i mocno odbije się na zdrowiu albo duchowo, albo psychicznie, albo fizycznie.
Bardzo porusza mnie zdanie: "Przepraszam za radość". Dlaczego?
@ opisałam to w pierwszej części postu : ) radość też potrafi niszczyć
mnie też, niestety, to się czasem zdarza : (
szczególnie wobec osób odbierających samych siebie jako nic nie warte i uciekające w wyparcie na zasadzie fasady doskonałości... kiedy się zapętlą i wysypią, mam nadzieję, że tym razem coś zrozumieją... zapominam, że moja radość z nadziei to ich cierpienie... i jak sobie poukładają to zapętlenie po swojemu, przekonają sami siebie do swojego, to znowu wyjdę na 'patologię'...
"A teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych." Kol 3,8 Jak mogę dziękować za złość, skoro Słowo Boże poucza mnie, żebym to odrzucił? Złość wobec Boga to już calkowita rebelia. Czy moge zapytac, skad wziela sie ta idea? Nie widze nic takiego w Biblii.
Dziękuje ci Agato ❤️
Brakuje mi wyjaśnienia z jakich względów mam dziękować za złość konkretnie, czemu ona może służyć konkretnie i tego jak ją wyrażać w sposób przynoszący dobry skutek
Może jakieś rozwinięcie?
To tak jakby wyłączyć lampkę kontrolną w samochodzie i wierzyć, że dzięki temu problem zniknie :) Często zapominamy, że człowiek to ciało, dusza i Duch, pełna harmonia polega na zintegrowaniu tych trzech poziomów, nie wystarczy skupiać się na samym Duchu. Od dziecka wmawiano nam, bądź grzeczna, nie krzycz, zachowuj się ładnie, bo tak robią "miłe" i "grzeczne" dziewczynki, rozumiem samą ideę, bo też jestem matką, ale to prosta droga do narastania frustracji, napięcia i buntu, prędzej czy później zakończy się wybuchem. Właściwie zintegrowane emocje, są ogromną siłą, motorem, który napędza pozytywny wzrost, muszą jednak zostać wypowiedziane....
Zakończą się wybuchem albo depresją- jak to było w moim przypadku🤗
@@ewab7366 Dokładnie, w zależności od predyspozycji danej osoby. Paradoksalnie, wyrażanie emocji sprawia, że nie muszę wybuchać, zyskuję większą kontrolę nad samym sobą, to tłumione emocje mają tendencję do przekraczania granic, świadomość siły sprawia, że nie muszę jej używać, zachowania przemocowe czy agresywne wynikają ze słabości, z lęku po prostu, właściwie zintegrowane tracą swą destrukcyjną moc.
Coś o tym wiem!
Dziś zastanawiam się, patrząc na moje wnuki, (chcąc służyć radą, jeśli córka pyta o doświadczenie) czy odpowiednio do "dzisiejszych czasów" - wychowywałam swoje córki? Starsza - jakoś dała radę, a młodsza - niestety - "zawalił się jej swiat", była i jest zbyt zamknięta w sobie. Jest chora (depresja i lęki)
Mam wyrzuty sumienia, choć "chowałam" , jak najlepiej umiałam.
@@jolantabrodatsch6917 Niepotrzebnie robisz sobie wyrzuty ! Każdy człowiek ma wolną wolę, nawet małe dzieci nie tak łatwo ukształtować na swoją modłę, wiem coś o tym :) Jak mawiał ksiądz Pawlukiewicz ; Pan Bóg najlepszy Rodzic świata, a i tak pod Jego bacznym okiem Adam i Ewa zrobili swoje :)
@@jolantabrodatsch6917 proszę nie mieć wyrzutów sumienia.Ja też wychowałam dorosłe już córki jak umiałam.Moja mama też tak zrobiła.Są rzeczy na które nie mamy do końca wpływu.Pozostaje -Jezu ufam Tobie🤗😊
Może link do tej konferencji?
🌹🥰🤗
Mam duży problem ze złością i zawsze próbowałam ja zlikwidować.. Może faktycznie muszę się nad tym zastanowić:)
Ale fajny odcinek 👍🏻👍🏻i moja ulubiona „psycholożka”😜😜😜
To już lepiej teolożka 😂. Psychologiem nie jestem.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Złość bywa pożyteczna. Dla mnie potrzebną złością, jest " święty gniew".
👍👍👍🙋🙏🌺
Ojej, Agato, na Stacji7 jest foto z długimi włosami. No czad. Takie ho ho.
Stare dzieje... 🙂
Hehe, bombowa miniaturka - ależ z Ciebie wredna wiedźma! 😨😲😂👍😉
Ale o ?co chodzi ?
@@grzegorzbudzik5217
Nie wiem, *czego konkretnie nie rozumiesz* w moim prostym wykrzyknieniu złożonym z zaledwie 8 słów i 5 emotek.
😂😂😂 przyjaciółka powiedziała, że ceni mój dystans do siebie, ale że trochę przesadziłam! Ważne, że przyciąga uwagę.
@
Wprawdzie się nie znamy, ale ja też już zaczynam Cię cenić także za Twój zdrowy dystans do siebie. I nie uważam, że przesadziłaś, ani trochę! No może gdyby tytuł brzmiał "No weź się uspokój!", to prędzej, hehe - bo to zdanko jest często jak najzwyklejsze dolanie oleju do ognia w i tak już nerwowej sytuacji. 😉
Bardzo dziękuję za ten tu Twój komentarz i zrozumienie. Cieszę się, że ja też nie przesadziłem... o te 2 wyrazy za dużo w korzeniu tego wątku. 😨😲😉
Bo jak widać nie każdy jest w stanie to dobrze zrozumieć.
¯\_(ツ)_/¯
Pozdrawiam serdecznie! Z Panem Bogiem. 😏
@@smart_ledtv z tym dystansem różnie bywa. Mam bardzo czule punkty... i czasem reaguje zupełnie nieproporcjonalnie do sytuacji, ale cieszę się rozwojem i drogą, na której jestem... A działanie w sieci jest intensywną lekcją w tym temacie.