Kiedy MODA na GRAVELE się skończy?
Вставка
- Опубліковано 13 лют 2023
- Dlaczego gravele wyskakują z każdej lodówki?
Czy popularność graveli zacznie spadać?
Dokąd zmierzają gravelowe trendy?
Chcesz wesprzeć moje działania?
🎥 Subskrybuj kanał
bit.ly/2wIhZQQ
📷 Zajrzyj na INSTAGRAM
/ zielony_f16
🚴♂ Sprawdź STRAVA
/ strava
☕️ Możesz też postawić mi kawę
buycoffee.to/zielonyf16
📘FACEBOOK: / zielonyf16
📩e-mail: zielonyf16@gmail.com - Спорт
Grave love jest popularne bo sporo ludzi nudzi się śmigając po szosie i patrząc na koło kolegi. Muszę przyznać że jazda po ścieżkach leśnych i odkrywanie okolicznych atrakcji jest bardzo przyjemna. Przez ostatnie lata sporo czasu spędziłem na szosie a teraz coraz częściej siadam na rower trekingowy i jest to sporaa frajda. Zupełnie inna jazda i nie znaczy że wolniejsza. Nie ważne czym ważne żeby jeździć i się ruszać, na wszystkich trasach jest coś ciekawego do zobaczenia 😀
Dokładnie.Tylko ja na starym mtb śmigam gdzie ..tylko traktor wjedzie.Radocha z odkrywania nowych dróg i ścieżek..bezcenna.
Bardzo w punkt diagnoza.
Ja mam rower MTB. Zawsze cieszę się gdy na trasie mijam innych kolarzy. Nie ważne czym jeżdżą ale istotne jest to, że jest nas więcej i dobrze się bawimy. W moim przekonaniu rower to jedno a znaleźć motywacje do wyjścia jesienią czy zimą to drugie. Zimą zwiedzam okoliczne lasy kiedy jest śnieg okolica to bajkowa kraina. Kiedy widzę kolarza na gravelu to buzia mi się uśmiecha, że ktoś też skusił się na przejażdżkę miło nienajlepszych warunków. Ja cieszę się, że mamy różne rowery. spokojnie mogłem jako kolejny rower wybrać gravela ale świadomie wybrałem MTB, dlaczego? Podoba mi się i tyle. Super, że mamy kolarzy grawelowców i oby ta dziedzina sportu pozostała neutralna i dostępna dla wszystkich, bez jakiś udziwnień, zasad, reguł itd. Jeszcze raz podkreślam bawmy się tym i dzieł u naszymi pasjami i wspomnieniami. Ja oglądam ten kanał, bo tu dostaję motywację do podjęcia swoich działań na rowerze - chociaż mam MTB. Pozdrawiam wszystkich i przybijam z każdym kolarzem piąteczkę!
Jeżdżę na crossowym rowerze, ale odwalony jak szosowiec😂 musi to troche dziwnie wyglądać, ale jednak te ciuchy dają duży komfort jazdy. W zeszłym roku chciałem przesiąść się na szose, ale po upadku pod koniec lata, cieszyłem się, że tego nie zrobiłem bo przy większej prędkości mogłoby się to skończyć dużo gorzej. Na jesieni zwiedziłem trochę lasów, w sumie pierwszy raz wjechałem do lasu i spodobało mi się. Gravela nie kupię bo wydaje mi się, że baranek nie jest dla mnie. Tak jak piszesz, nie ważne na czym się jeździ, ważne, że jazda daje radość. A ja z tym moim crossowym unibikiem przygotowuje się do pierwszego ultra 300 km🙂 W zeszłym roku udało się przejechać 255 km.Także byle zdrowie dopisało i pogoda, a będzie dobrze🙂
Heh, ja nigdy nie lubiłem asfaltu. Najpierw na holendrze w las pojechałem po założeniu opon 1.75", a teraz mam MTB i jeżdżę jeszcze po gorszych drogach. XD
Zacząłem bardzo późno, bo po 30 i właśnie załapałem się na boom gravelowy. Jednak pozycja za kierownica mnie nie przekonuje. Są zalety jak możliwość zapakowania bagażników i montaż szerokiej opony, ale napęd 1x## mi się nie podoba. Oraz to, że nie można nawet założyć plastikowej osłony na zębatkę przednią.
Jeżdżę na gravelu od 4 sezonów, poza tym na mtb i szosie, każda odmiana kolarstwa ma swój urok🙂
Dokładnie! Zależy od dnia i humoru. Czasem ma się ochotę śmignąć szosa i posłuchać szumu kół, czasem poupalać na mtb po ścieżkach saren, a czasem przemknąć bocznymi drogami szutrowo asfaltowymi na kawkę. I każda odmiana ma coś w sobie
Zgadzam się. Również jeżdżę różnymi modelami rowerów i każdy się przydaje😊choć gravel jest teraz podstawą😊
Jestem 50+. Ponad 20 lat ujeżdżałem swojego MTB, którego traktowałem bardziej jako ATB. W tym roku kupiłem gravela i odkryłem kolarstwo na nowo. Może to efekt kryzysu wieku średniego i standardowo powinienem kupić motocykl i ożenić się z młodszą. Ja wybrałem gravela i żony nie zmieniam.
Świetna analiza i trafne obserwacje. Dzięki za wszystkie odcinki i wiatru w plecy.
Ważne, że mamy wybór. Ja też 20 lat na MTB 26 cali hardtail, full, znowu hardtail i nagle od 5 lat szosa i CX ns zimę i miasto. A od 2022 rower 29 cali Cross Country. Jakoś ten typ i wygląd mnie kręci. Testowałem, jeździłem na trail, enduro i gravel. Niestety nie podpasiło. Szosa i mtb moim zdaniem dobre combo.
Dziadek pozdrawia Dziadka! U mnie kryzys wieku średniego zaprowadził mnie na trasy enduro, choć znam faceta 3 lata starszego ode mnie (ma 58), który lata na DH. 10-metrowego dropa "bierze" z palcem w zapleczu. Niech każdy ma swojego bzika i rowerem przed siebie pomyka!
Mam apetyt na "gravelisimusa", choć mam już 62 lata. Na razie mam rumaka Superiora 29er, czyli MTB, ale nie jeżdżę po górach. Gravele są szybkie, i jak MTB prawie wszędzie dojadą. Trzeba się ruszać, czy to grav3lem, czy też MTB, czy damką lub nawet skladakiem Wigry. Szacunek za Twoje ciekawe filmiki, z których także czerpię rowerową wiedzę! Szacunek dla Twojej żony! Moja żona chyba jest zazdrosna o moje dwa koła.
Paczka rękawiczek lateksowych jednorazowych w ilości 100 szt inwestycja 15,00zł. Leży sobie takie pudełko w szafie, a kilka sztuk chowamy do kieszeni kurtki, spodenek, koszulki lub torby, sakwy podsiodłowej lub do schowka w ramie TREKA ;). Rękawiczki nic nie ważą, nie zajmują miejsca, praktycznie o nich "prawie zapominamy". Trafimy "kapcia" opona zabłocona, ufajdana, ufafuflona czy jak kto tam nazywa i ma i w tym momencie przypominamy sobie o rękawiczkach. Po operacji, rękawiczki ściągamy wywracając na lewą stronę, chowamy do kieszeni i wywalamy do najbliższego śmietnika! Rączki czyste ;) Pozdrawiam
Wolność i przygoda a droga to cel 👍
Droga to cel, dobrze ujęte 👌
Gravelowcy to odpowiednik trekingowca 10+ lat temu, ale dowartościowany. Trekingowcy mieli zawsze kompleks, że ich rower nie jest sportowy i często zmieniali na rower mtb, szosa dla prestiżu. Dzisiaj już tego nie ma, bo można sobie kupić sportowego gravela za miliony i można spokojnie ciapać 10 km/h. przez tys. km.
Wg. mnie gravel stał się popularny trochę przez marketing ale też przez to, że większość z nas mieszka w płaskim rejonie Polski. Poza tym wszyscy wiemy jak wyglądają nasze asfalty:).
Wiemy, jak wyglądają asfalty. Pełno rowerzystów ubranych na czarno i bez światełek, do tego pełno samochodów z driverami łamiącymi każdy przepis r.d., jaki się tylko da. 😜
@@robertsikora8449 i do tego dziury wielkości kraterów:)
Gravel to takie coś co każdy z nas mając odpowiednio wiele lat uprawiał, tylko nie widział, że to robił.
Koniec lat 80, rower Orkan i jeździło się po szutrach, lasach, lekkim terenie- mieszkam w Beskidach. Dyskutowaliśmy, że jakby zmienić to i to....i po kilku latach wszedł pierwszy rower górski. To biznes i nic więcej, wyszukanie niszy i sprzedanie jej ludziom jako niezbędnej.
Uważam podobnie, całe MTB XC z zeszłego wieku było bardzo zbliżone do obecnego gravelowania. Rowery też podobne w sensie możliwości terenowych oraz nierzadko geometrii ramy.
Widać uprawiam graveling już od ponad 10 lat :) i niedawno sie o tym dowiedziałem :). Jak zaczynałem to nie pomyślałbym że ktoś dorobi ideologię i marketing do zwykłego włóczenia się rowerem :). Szosy nie lubię przez samochody. Zawsze miałem wrażenie że każdy chce mnie zabić. MTB też nie bo nie lubie pod górkę. Za to włóczęga po lasach, polach i innych ścieżkach to jest to. I od początku rower typu cross. Unibike za 1500 zł zrobił że mną tysiące kilometrów bez żadnych usterek. Dwa lata temu kupowałem nowego crossa. Mówię zaszaleje wydam 3500 a sprzedwca mi mówi że na niedzielne wycieczki i do parku to się nada. Natomiast na mój styl jazdy mam sobie kupić gravela za 8 koła. No i jak tu nie wierzyć w marketing? Uważam że gravel to całkiem spoko wynalazek ale sorry za marketing nie mam zamiaru przepłacać. Przecież te rowery nie jest jakaś kosmiczna technologia żeby kosztowały taką kasę. Miałem okazję pojeździć na gravelu przez 2 tygodnie i szczerze nie zauważyłem jakiejś wielkiej przewagi na d crossem. Nie stałem się lepszym rowerzystą mając lepszy rower ;). No i na crossie mogę w dresach jeździć a z barankiem to już trzeba mieć obcisłe ;)
Gravel to ogólnie przereklamowany rower dla pozerów jest. Prawdziwi rowerzyści jeżdżą trekkingami, crossowymi, wyprawowymi i ewentualnie hybrydowymi
@@Klopcynabzdury
"Przecież te rowery nie jest jakaś kosmiczna technologia żeby kosztowały taką kas" wiesz, jak pracochłonne jest wykonanie ramy karbonowej? Praca inżynierów też kosztuje. Lepsze podzespoły muszą kosztować.
W zeszłym roku kupiłem swoją, pierwszą w życiu szosę. Chciałem zobaczyć jak się jeździ na takim rowerze. Mocno przypadła mi do gustu, ale miała jeden zasadniczy minus: wąskie opony a co za tym idzie, mocne uzależnienie od równych dróg. Jednak lubię sobie wjechać w las, coś pozwiedzać i tak dalej. Dlatego zacząłem szukać. Tak trafiłem na gravele, potem na Twój kanał i strasznie wciągnął mnie ten klimat😉Pod koniec roku kupiłem swój pierwszy rower typu gravel. Kilka tras już zrobiłem i to jest to czego szukałem👍🏻PS Nadal jeżdżę na MTB. Uwielbiam góry, mieszkam dosyć blisko nich, także nie wyobrażam sobie sezonu, żeby nie zaliczyć jakiś fajnych szlaków.
Gravel to dla mnie spełnienie marzeń. 15 lat jeździłem po drogach i lasach na stalowej szosie z najgrubszymi oponami, jakie dałem radę wcisnąć, na najniższym ciśnieniu jakie mogłem bez strachu o snejka.
Tylko cholera te ciężkie bagażniki i konieczność wożenia plecaka lub nerki aby mieć gdzie włożyć żarcie i telefon.
A tu pyk! Nagle moje wymarzone rowery są w sprzedaży! Masa toreb, części i akcesoriów. Jak ja się niesamowicie cieszę, że już nie muszę kombinować i drutować
Jestem odporny na gravele. Tylko MTB. No chyba że wigry 3😁 Przedział wiekowy graveli wynika może też troche z tego, że crosa czy mtb kupisz za połowe ceny gravela. a nie oszukujmy się, czerwony kabriolet kupuje się podczas kryzysu wieku średniego, a nie w wieku 19-nastu lat. bo wtedy to się kupuje dwudziestoletnie bmw (mtb) i przestawia drzewa. Sam mam prawie pięć dych na karku a jeżdżę mtb( żona twierdzi ze mentalnie mam trzynaście), bo pozycja do zbierania ryzu w gravelu jest dla mnie upokarzająca😊😊👍👍
Tez, MTB+Szosa. Nie widzę potrzeby na Gravel. W USA nie mieszkam, nie mam 2000mil szutru w okolicy. Tylko lasy, błoto i asfalt. Taka Polska rzeczywistość.
Miałem gravela w latach 80-tych. Nazywał się Romet Pasat. Miał baranka, błotniki i bagażnik, czyli taki Gravel Equiped ;-) To był brat bliźniak Waganta, który miał prostą kierownicę.
Miałem waganta. kupiony chyba w 1988. Zajeździłem go koło 92 roku🤗
I te ceny pakietów na tych ultra...g... dają ( wyścig po ogólnodostępnych drogach bez konieczności stworzenia planów jak na run City) i raczej bufetu okazjonalne.... tną snobów z korpo.
no wlasnie nie wiem czy MTB bedzie tanszy. Zobacz jak wygladaja ceny przyzwoitych XC HT, wszystko powyzej 10k, a przyzwoite HT to 15k. Topowe HT jak np. Scot Scale RC SL to 65k. Dobre fulle to 25k i wiecej az do 60k+ za topowe modele. MTB wcale nie jest tanie, a solidne lekkie fulle to praktycznie najdrozsze rowery na rynku.
Mam 39lat. Gravel to będzie mój pierwszy rower oprócz miejskiej gazelle która poruszam się po mieście. To właśnie gravel będzie rowerem który wyciągnie mnie z domu;) mam nadzieję;)
Ja mam trochę więcej lat od Ciebie i od dwóch lat mam Gravela po przejściu z trekinga róznica w jeżdzie znaczna , inna pozycja większe prędkości ale i też mniejszy komfort jazdy , na początku ból pleców i karku. organizm musi się przyzwyczaić do nowej pozycji
@@bolo7854 kurcze... To może jednak nie dla mnie? ;) Mnie boli kręgosłup jak dłużej jadę samochodem...
@@panetoh6647 Dlatego mówię, że możesz się rozczarować pozycją ale nie musisz. Ja też mam problemy z kręgosłupem i kręgami szyjnymi i jakoś nie mam problemów na rowerze.
Czy Gravel będzie dla Ciebie to i tak wyjdzie po kilkudziesieciu kilometrach w sklepie tylko się przymierzysz. Ja miałem Boreasa a teraz Soot 50 i ten drugi bardziej mi leży, bardziej pozycja wyprostowana i jest OK.
39 lat? Toś jeszcze dzieciak i przed Tobą dużo lat jeżdżenia, może nawet skakania i latania na rowerze. Nawet na gravelu można skakać na stolikach, widziałem na własne oczy.
@@robertsikora8449 fajnie.
Gravel to przede wszystkim rewolucja w obszarze turystyki rowerowej - daje możliwość zabrania relatywnie dużego bagażu bez znacznej utraty dynamiki. Kolarstwo przygodowe jest najlepsze i basta!
Super odcinek :)
Pozdrawiam
Ta cała moda gravelova to największa chyba jest na yt, na trasie Wawa-Gasy-GK 95% to szosy, w sezonie zimowym w lasie praktycznie same mtb.
Mam szosę, mtb i crossa i zawsze na tym crossie mnie ogranicza przyczepność i komfort w terenie(mazowieckie płaskie lasy). Nie wiem jak w innych rejonach ale szutrów nie wiele większość to leśne piachy i korzenie. Na gravela żeby miało to sens musiałbym wybierać trasy tak jak na szosę więc lepiej wziąć mtb i jechać dla przyjemności a jedynym ograniczeniem będzie nasza kondycja.
SUPER !
Dziękuję i pozdrawiam.
„Podróżować nie po to,aby dotrzeć do celu,lecz aby dojechać jak najpóźniej,aby nie dojechać - o ile to możliwe - nigdy”
Ot i wg mnie najlepsza definicja gravela. Zgadzam się z Tobą w 100% że inne typy rowerów nie wpisują się w ten sposób na kręcenie👍👍👏
asfaltowa wycieczka na fullu enduro MTB wzorowo spełni kryterium "dojechać jak najpóźniej" :D
@@bullfrogboss8008 ale jaki komfort 👌
Piotr Strzeżysz?
Jak już to trekking pod takie teorie śmieszne bardziej podchodzi.
Bardzo dobry i bardzo pozytywny komentarz to właśnie twoje Video.Niech jeżdżą,🌞🌛🚴🌲🌲🌳🚲🏞️🏖️
Idealne spozycjonowanie Gravelovca❤
Po tym jak zacząłem oglądać Twoje filmy tak z rok temu odświerzyłem pasje rowerowa i dzisiaj nabyłem Boardman 8.9, do zobaczenia na trasie 🙌
Widzę że zatrzymałeś się w Zakrzewie . Bardzo ładne widoki po starej olejarni i piękny pałac. Pozdrawiam.
Witam ,super odcinek w sam raz na przedwiośnie dla rozgrzewki nizdecydowanych leniuchów , no i ten wątek nostalgiczno filozoficzny, brawo jest progres ,pozdrawiam Wojtas.
12:29 bardzo elegancki szpitalny kolor ochraniaczy 😊
❤ ,,droga jest celem,, z tym hasłem się utożsamiam od dawna, bardzo fajny materiał na luzie i w punkt, właśnie dlatego mam dzwoneczek przy kanale zielony
F16, pozdrowienia z pochmurnej Malagi.
Ciekawe przemyślenia, celem jest droga i odkrywanie nieznanego. 👍 Swoją drogą to za sprawą Twojego kanału mam gravela od miesiąca i odnalazłem nowe hobby. Pozdrowienia z Torunia
U mnie jest zajawka na MTB od lat, ani e-Bike, ani gravel nie chwytają mnie za serce. Jeśli miałbym iść w przeciwnym kierunku to lekka szosa. Nic pomiędzy. Miłość do MTB jest zbyt silna.
gravel = fotelik rowerowy :)
mega dobre
gratuluję filmu
bardzo dobrze sie to ogląda :)
Powiem tak.. bez ogródek.. prosto z mostu - zgadzam się z Tobą we wszystkim co powiedziałeś o tym grawelowaniu.
Jak miałem 14 lat i nie bylo mnie stać na nowy rower to do starej "Ukrainy" wstawiłem baranek, łapy i owijke z szosy, po roku doszły hamulce zaciskowe z szosy. Koła i opony zostały stare z Ukrainy- śmigało się na tym świetnie na asfaltach odjeżdżałem od kolegów na nowych"góralach" w lesie na szutrach mniejszych komfort ale nadal zadowalająco na równi z "góralami" Minęło 24 lata i teraz mogę śmiało powiedzieć, że jako gowniarz już jeździłem na Gravelu 😀 😀
11:15 amortyzacja w gravelach: do niedawna dostępny był tylko Future Shock od Speca (skok 20 mm), a już Canyon pokazał swojego Grizl Suspension z amorkiem 30 mm. Za jakiś czas do obu rozwiązań dołączy prosta kiera i znów marketingowcy będą mieli problem co nowego wymyślić. Może enduro lub DH z mega rozgiętym barankiem? Zawsze to bardziej pochylona sylwetka :)
Dzięki Zielony, miło było posłuchać. Mnie to tylko zastanawia dlaczego jest tak wielu ludzi, których trzeba przekonywać, tłumaczyć, że jak mu się nie podoba i uważa to za sztuczny twór to niech o tym nie myśli, nie zaprząta sobie głowy rzeczami, które go nie interesują. Nikt go przecież za łoniaki do siodełka nie przywiązał i każe jeździć na tym "ohydnym gravelu". Jeździsz to jeździsz i tak już wygrałeś, a na czym to już twoja sprawa. Faktem jest, że rozwinęło się to baardzo szybko - ceny pokazują, że tylko sky is the limit, więc co jeszcze wymyślą? :)
Do następnego!
15 lat temu przesiadłem się z mtb i szosy na przełajówke, idealnie pasował taki rower do mojego stylu jazdy i terenu. Dziś moda na żwiry i rowerki z przesadzonymi cenami bo moda i wszyscy się podniecają. Producenci nie wymyślili koła na nowo 😐 dziękuję pozdrawiam. Nie ważne na czym, ważne że kręcisz 😉
Typowy gravelowiec jeździ na rowerze od 2 lub 3 lat, to nie są żadni partnerzy do rozmowy na temat rowerów ogólnie
Mialem gravela 2 sezony ale juz czasu nie starcza na wszystko :)
Teraz znowu zamierzalem kupic ale ceny zwarjowaly wiec sie nie spiesze...
Szacunek za twoje filmiki, bardzo lubie styl i charakter w jakim je tworzysz ☝👌
Lubię cię słuchać :)
Zielony, jesteś zajebisty!
Przesiadłam się na gravela w 2018 żeby mieć wolność doboru trasy, ale w tym całym gravelowym szaleństwie najbardziej cenie sobie powstałe gavelove grupy dzięki którym poznałam fantastycznych ludzi i gdzie dzielimy się trasami. Sam rower jest tylko środkiem do tego aby mieć świetne przygody ze wspaniałymi ludźmi.
Nieprawda. Jazda solo daje też ogrom radości i poczucie wolności. W grupach zawsze ktoś mnie irytuje albo jedzie za wolno
@@Klopcynanie nieprawda a inny punkt widzenia :)
Jeżdżę gravlem 3ci sezon i coraz częściej zauważam że niestety ma on wiele ograniczeń m in śnieg lód i ostre błoto. Całkowicie odpuściłem śnieżne wypady, bo co wyjazd to palma.
Coraz częściej tęsknię za mtb
Mam 19 lat I nie myślałem ze odbiorcami contebetu w głównej mierze są ludzie którzy mogliby być moimi starymi xD
Like leci z góry,film obejrzę jutro na trenażerze 👍
ok, tylko wróć. Jutro sprawdzę. :)
@@ZielonyF16 film zaliczony przy obiedzie, trening na polu bo za piękną dziś pogoda by pedałować w piwnicy
Ja jeżdżę rowerem crossowym z błotnikami i nie zamierzam zmienić. Jeśli kiedykolwiek będę chciał mieć gravela to będzie to elektryczny gravela💪
Szanuję krytykę graveli, ale trzeba przyznać, że idealnie wpisują się w połączenie sportu, turystyki rowerowej, estetyki sprzętu, a także gadżeciarstwa. Właśnie dlatego są tak popularne i przyczyniły się do popularyzacji kolarstwa. Dla mnie tylko na plus.
Panie Zielony teraz to wszystko jest Eee...aż mdli.
Gravel...zjawisko jak MTB w latach 90tych.
Wszyscy się rzucili w całej Polsce (bo opony grube i przerzutki Shimano sis) a góry jedynie na południu Polski z kilkoma wyjątkami!
Dla mnie Gravel to bardziej wygodna szosa którą zjadę w ścieżkę leśną czy na szutr niż taplanie w błocie 😄
Dobrze napisane 🙂🙂
Ci co dostawali na komunię górale w latach 90 dziś dumnie jeżdżą gravelami. Oczywiście między komunijnym góralem oraz gravelem nie mieli żadnego innego roweru
Przejechałem pierwszą edycję gravmageddonu w wieku 15 lat, fajna impreza gravellowa, więc zajawka do gravellowania pojawia się nawet u nastolatków, mimo że na pierwszym miejscu póki co stoi szosa wraz z mtb, pozdrawiam
Znam paru ludzi, którzy maja gravele, ale traktują je jako trochę bardziej wszechstronną kolarkę (nie martwią się o nierówny asfalt, a i w lekki szuter pojadą). Z perspektywy posiadacza mtb i szosy w gravelu nie widzę sensu, a niszę,w którą marketingowo celują gravele zapełniłbym crossem.
Szosy endurance mają teraz opony 30-32. Też można się zapuścić w całkiem fajne dróżki. Nie jesteś przylepiony do asfaltu.
Niedługo producenci wsadza w gravele amory 80 mm na przód, później dokonają przełomowego odkrycia że kierownice można wyprostowac a na koniec amor na tyl i historia zatoczy kolo 😉
Bardzo fajnie, że jest moda na każde rowery :) Gravel zyskał sobie wielu zwolenników, myślę ze też względu na to, że wiele osób ceni sobie przede wszystkim bezpieczeństwo, a jednak kolarstwo szosowe niesie ze sobą większe ryzyko przygód z kierowcami. No i dynamiczna jazda w terenie daje mnóstwo frajdy :)
Uniwersalny ten Gravel ,w Trojmiejskim Parku Krajobrazowym było łatwo i fajnie Ci ,a w Szklarską Poręba to już w ogóle Mega 🤠✌
To jest niesamowite, że równocześnie zmieniliśmy rowery na takie same i zmieniłeś kask na taki, który chodzi za mną odkąd zmieniłem rower
To fajny i praktyczny rower po prostu !
Fajne, wyważone refleksje!
a tu cię zaskoczę mam 16 lat, a rok temu jakoś się przerzuciłem na gravela z mtb i nigdy mi się tak świetnie nie jeździło gravel sztos sprawa
99% pełna zgoda. Też cenię sobie sztywność gravela i wiadomo dlaczego, po co... Ale 1% - akurat amortyzowany mostek Redshifta bardzo sobie cenię. Wagi praktycznie nie zmienia, a niweluje dokładnie ten mankament, o którym wspomniałeś na samym końcu filmu - te drobne drgania od których mrowieją dłonie 😉 I obstawiam, że jednak robi to w ciut większym zakresie niż sam karbon, bo niweluje również ten...jak by to określić - najtwardszy moment najazdu na kamień czy korzeń. Bez utraty poczucia sztywności roweru. Osobiście naprawdę bardzo polecam. Jak zawsze super odcineczek. Pzdr!
13:30 docierają i uświadamiają, przynajmniej mnie, że powinienem jeździć na gravelu, nie na mtb. Mam nadzieję, że taka zmiana kiedyś u mnie się wydarzy. Oczywiście jako 1 osoba, to nie będzie 50%
Cześć. Fajny filmik. Gratulacje. Jestem w grupie 50plus - moi znajomi najczęściej kupują i jeżdżą na elektrycznym MTB
Przełaje - to jest to! Gravel swoją drogą jest dobrą odskocznią, ale to cx łączy w sobie najwięcej z mtb i szosy.
No hej :D No bardzo fajne videło. Dobra dyskusja (czy raczej monolog zapraszający do dyskusji) przed sezonem. Ogólnie to się ze wszystkim prawie zgadzam. Rzeczywiście jak tak o tym powiedziałeś: Ja sam o istnieniu Graveli dowiedziałem się ze 2,5 roku temu, kupiłem gravela 1,5 roku temu. To jest nowość - i sam ten fakt uważam się przyczynia do popularności - co jest spoko. Czy się w końcu znudzimy? Nie wiem - może :D Ale ja póki co nie.
Ebajków nie lubię - martwi mnie, że jest ich coraz więcej. Digitalizacja i smartfonizacja rzeczywistości - to jej przejaw w świecie rowerowym tak uważam. Ebajki powinny być dla starszych osób, które inaczej na rower by nie wsiadły. No ale... świata nie obchodzi moje zdanie, decyduje rynek. Więc może za 20 lat osoby jeżdżące na rowerach bez wspomagania będą uważane za nawiedzone konserwy a z rowerowych ultra zniknie wymóg: rower napędzany siłą własnych mięśni. Oby nie.
Amortyzator w gravelu - też tego nie rozumiem. Kurde jesienią wybrałem się z Sącza do Krk rowerem. No i jechałem przez góry, kamole i generalnie było grubo w pewnym momencie - to po prostu nie była trasa na mój rower i się o niego bałem (bardziej niż o siebie heh). Tak uważam, że jak chcesz jeździć po naprawdę trudnym terenie to kup mtb a jak nie to Ci ten amortyzator niepotrzebny. Dobry gravel i jeździec z większością tras sobie poradzi. Ja w sumie dopiero po roku zacząłem czuć ten mój rower - np. zjeżdżanie w dolnym chwycie itd itp. A w pewnym terenie po prostu nie przejedziesz albo będziesz jechał dużo wolniej niż chop na mtb - każda uniwersalność ma swoje granice, bo do tych górek trzeba dojechać z przyjemnością a nie dowieźć rower pod trasę - takie przynajmniej jest założenie :)
No i właśnie o tej przyjemności. Myślę, że jazda mtb to też przyjemność (i adrenalina) a jazda szosą to też inna z kolei przyjemność. Jeżdżenie gravelowe też może być rywalizacyjne i dla przyjemności albo tylko to drugie. Bo jak rywalizacja nie daje przyjemności to chyba jest bez sensu ;) w każdym razie... tak zgadzam się z tym, mi to daje poczucie wolności. btw własnie wziąłem wolny dzień. Dziś jest ponad 5 stopni i właśnie zaczyna świecić słońce - zaraz ogarniam komota, ściągam rower ze ściany, wychodzę z domu i będę hapy (tym bardziej że nie jeździłem od miesiąca). Przygoda!
A jak se pomyśle jak się zrobi ciepło, i o tych wszystkich ultra które mnie w tym roku czekają ooo! Oprócz tego ze 2 wyprawy rowerowe z narzeczoną. Tak. Wolność, przygoda. Do tego elastyczność...
Czasem na jakichś szlakach spotykam ludzi i jest dyskusja co to ten gravel, że są wyścigi itd i jest opinia: no, ale to lepiej na takim szosowym szybciej dojedziesz. Prawda. Ale ominiesz lasy, łąki, jeziora, góry - to co najpiękniejsze. A jak chcesz przejechać pół Polski (lub całą), zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - to na ten moment najlepiej to robić na gravelu i już.
A co do wieku gravelarzy, to coś w tym jest, na stare lata nie każdemu pasi wyczynowa geometria. Mam 48 wiosen i na razie zastanawiam się czy nie odwrócić mostka, żebym mniej się garbił 😁
Mistrzu... oglądam ten odcinek już 3 raz,i za każdym razem gęba sie smieje..
,,Nie podoba mi się to,nie podoba,,.itd..
Uwielbiam cię słuchać, oglądać,a że od niedawna dopiero mam zamiar na grawela się przesiąść,jako drugi rower,to trafiłem do ciebie;))
Lat już sporo na karku,i szosa to już nie te lata, Ale może właśnie taki grawel, będzie dobrym wyborem..hm..tylko jaki tani a będzie śmigał..Triban?.i tu się zaczyna milion pytań.Pozdrawiam i czekam na kolejne materiały.
Dziś właśnie, korzystajac z jednego dnia pięknej, słonecznej pogody w połowie lutego (co jest prawdziwą rzadkością i trzeba to traktować jak prezent od losu) wypuściłem się na traskę moim gravelem. Zaczynam się jakoś z nim oswajać, choć przecież kupiłem go już 2 lata temu. Szosa niby trochę szybsza, ale nie tak komfortowa. Jak na pierwszy rzut calkiem nieźle, bo zrobiłem 70 km. Tyłek po zimie trochę odzwyczaił się od jeżdżenia i prosił o łaskę, ale nie odpuszczałem. Przyjemnie zacząć sezon już w lutym😤😎.
Ps ''Wolność i przygoda, w której droga staje się celem''- pięknie to ująłeś 🙏
Ja przy minus 4 zrobiłem w lutym 145km i to 15kg trekkinkiem
@@Klopcyna Szacun za wynik. Ale co to za przyjemnośc jechać tyle kilometrów na mrozie? Pytanie retoryczne, na które nie oczekuję odpowiedzi
Dużo wcześniej gravela z pełnym zawieszeniem wypuścił Niner, model MCR 9 RDO. Jak dla mnie świetny sprzęt 👍 Pozdrawiam
Mam rower crossowy, szosę, jedyne czego mi brakuje to chyba MTB. Gdybym kupił gravela to boje się prawie identycznej jazdy co crossem. Nie jeżdżę nim dużo, tylko do pracy 11km w jedną stronę i czasem jakieś weekendowe jazdy wokół komina 30-50 km lub z fotelikiem i dzieckiem. Szosa tylko poza miasto. MTB byłoby uzupełnieniem na śnieg, błoto i trudniejszy teren :)
Ja dzięki gravelom zacząłem jeździć więcej i dalej. MTB mnie ograniczało prędkościowo(czasowo)a szosa nigdy nie interesowala wiec był to taki złoty środek. A ze względu na wiek (28 podczas zakupu) nigdy nie brałem pod uwage takich dziadów jak trekking czy cross ;D
Podobnie. Szosa nudna a trekking ociezaly.
Ja mialem Giant Roam, pożniej Dahon Matrix i nie wiem, dlaczego nigdy nie przekroczyłem 70km. Fakt, mam słabe nogi i wiek już nie ten, ale mysle, ze te kwestia roweru. W styczniu 2024 kupiłem Marin DSX FS - wygląda podobnie jak Dahon, ale zwie się gravelem, ufam, że mój zasięg się zwiększy i będzie nowe rozdanie.
Oglądając ten film kilka rzeczy mi przyszło do głowy. Jeszcze 2 lata temu gravela nie miałem i jeździłem tylko MTB, gdy tylko jesienią 2021 nabyłem gravela wszystko się pozmieniało. Z resztą tak jak Ty mówiłeś w swoim filmie MTB mi się przejadło a gravel to było to czego mi trzeba.
Mówisz że amortyzacja w gravelu jest fuj fuj... Tak ale w formie amortyzatora. Sam używam mostek amortyzowany od RedShifta i dla mnie to geniusz. Może i dałbym radę na sztywnym ale kilka lat temu miałem zdiagnozowany zespół cieśni nadgarstka w obu rękach w związku z czym na gravelu nawet po operacji czuje przy dłuższej jeździe dyskomfort w dłoniach, a mostek taki pozwala mi na długodystansowe jazdy.
Wspominasz o średniej wieku na imprezach gravelowych, któryś z youtuberów użył określenia MAMIL, midleage man in lycra no i chyba to idealnie odzwierciedla polską no i może europejską scenę gravelową.
mostek amortyzowany jest bez sensu, bo i tak trzęsie ramą, lepszy klasyczny amor powietrzny, trzęsie koło. W grawelach i tak się daje więcej miejsca na opony, to amor ze skokiem 60 nie przeszkadza.Masa - jak tak przeszkadza te dodatkowe 700g to zawsze można schudnąc.
Ciekawy materiał i bardzo trafne spostrzeżenia👌. Na podobnym setupie osobiście, z nie najgorszym rezultatem, jechałem ubiegłoroczny Wschód 1400 oraz W1200;) W Twojej maszynie ewentualnie widziałbym nieco większy blat z przodu (choć rozumiem, że akurat taki założyłeś bo taki miałeś) i zamiast aluminiowej sztycy za ok 100 zł , sztycę karbonową za niewiele ponad 100 :) mam takie aktualnie w dwóch rowerach i są git👍
Zależy kto, po co i gdzie jeździ. Ja lubię jazdę w terenie, jak najbliżej przyrody, jak najdalej od szosy. Nie biorę udziału w żadnych zawodach. Gravel dla mnie kompletnie nie ma sensu. Zresztą widzę to po kolegach, którzy czasem ze mną jeżdżą gravelami. Odpadają w "moim" terenie 4K (Krzaki, Korzenie, Kamienie, K... znowu piach). Zapraszam do siebie na nagrania ;-)
Hania
Też lubię blisko natury!moje towarzystwo też- kiedy skończy się piach, błoto, łąka, a będzie asfalt, szutrowa droga, cola, 🍦 🍦. Eh. A ja praktycznie co miła przejażdżka to dla mnie drobiażdżka i spotkania ze zwierzyną. Ciekawe jakbym na 🐺 zareagowała a ponoć "som" w lubuskim🙉.
Bardzo mądrze 👍🏻
zielony widzę, że rozbiłeś temat na atomy 😁😁😁 że też Ci się chciało, podziwiam.😂
A karbonowa kierownica faktycznie robi robotę👍
Ładne tam macie przystanki!
Z poradnika komórkowego druciarza: taśma izolacyjna odpowiedniej szerokości też działa, do bezproblemowego wskoczenia opony na obręcz polecam poprosić u wulkanizatora o odrobinę szuwaksu, którego używają do opon samochodowych - sprawdza się super i wstępnie lekko uszczelnia, z kolei na pierwszy suchy (bez mleka) strzał powietrza można spokojnie użyć naboju Co2. Przy rozmiarach opon do graveli zazwyczaj starcza pompka, ale przy mtb potrzebny rzeczywiście jest strzał powietrza. Szimanko (Sramko- brzmi ciut niezręcznie 😉😁).
Dla mnie odcinek bardzo dobry przemyślenia trafne 100 procent...tylko nie rozumiem komentarzy ludzi którzy kochają rower a narzucają innym czym mają jeździć ,słabe na maksa....chcesz jeździć szosą proszę bardzo jeździj chcesz MTB proszę ale też proszę nie krytykuj drogi widzu graveli bo do wszystkiego trzeba dojrzeć....
Dla mnie gravel to rower na który czekałem całe życie 🚴szanujcie siebie i innych zdanie przede wszystkim innych.
dobrze, już dobrze :D szanują się na pewno :D
Pomijając temat jak napęd się sprawuje w takich warunkach daje radę w błocie, chce nabyć rower z takim napędem bardzo by mi była przydana twoja opinia. Pozdro 👍😉
Cudowna jest ta miniaturka :D
Miałem Krossa Hexagon 6.0 i Rometa Mustang M8. Oba 2022. Został mi Romet, Kross pojechał na olx. Zainteresowanie naprawdę jest.
Zgadza się - jesteś w grawelowej bańce dlatego wszędzie widzisz grawele :)
Trekking to następca Gravela! Czołem wielkiej sakwie :D
Gravela wymyśliłem ok lat 2016-2017. Wtedy składało się ze starych ATB czy trekkingów. Wymieniało się mostek, kierownicę na baranka, czasem widelec. Wstawiało się szersze opony, 1,5 do nawet 2 cal.
Strasznie żałowałem, że nie robią szos na szersze kółka. Aż pewnego dnia ktoś postanowił wziąć moneye leżące na ulicy niemal i wymyślił to co oczywiste było od dawna dla wielu. Wiedziałem, że to murowany hit będzie.
Zielony jesteś bezkonkurencyjny, tu nie ma o czym dyskutować. Niepowtarzalny klimat w każdym odcinku 😁🚲 Nie rozumiem fenomenu elektrycznych rowerów, chyba, że jest już ktoś starszy lub mu się nie chcę pedałować..
Zaczynałam od górala z komunii, tata zapoczątkował we mnie miłość do roweru. Wsparł mnie też w wymianie sprzętu na rower MTB, dlatego najlepszym podziękowaniem jest krecenie kilometrów i sprawdzanie swoich możliwości na wyścigach MTB 🚲
Ze mną jest gorzej, bo z dostępnych ośmiu (1x8) używam 4-5, a na południe od Krakowa to już raczej płasko nie jest :) A co do graveli: czasem mam taką myśl, że to jest stara koncepcja roweru ATB/cross, tylko że sprzedana nam trochę inaczej: lekki teren, ale pokonywany szybciej, bo inna geometria ramy, choć nie każdy rowerzysta z brzuszkiem polubi się z barankiem. Nie dajemy ci amortyzacji przodu, choć raczej by się przydała i wtedy ewentualnie masz Future Shock od Specializeda. A jeśli za to nie dopłacisz, to cię trzepie po łapach - a w starszych rozwiązaniach miałbyś/miałabyś jakiś podstawowy komfort w postaci np. 60-milimetrowego amorka. Także ten... Najważniejsze to poznać swoje potrzeby co do stylu jazdy i dobrać odpowiednie rozwiązania - nie oglądając się na marketing.
Gravelek jest w pytke, śmiga się super :)
Aaaaa🤣🤣 co za komentarz 👍 ten odnośnik do fotelika...mistrz 🙃
Wiadomo, wszystko zależy od trasy i warunków ale fakty są takie że na ultra wygrywają gravele a nie MTB czy szosy. Elektryki są super dla ludzi którzy nie katują całej zimy na trenażerze żeby w lato śmigać po górach po 100km. Nawet na takiej Szosie po asfalcie jak masz 2k przewyższeń to spuchniesz i przez parę dni będziesz dochodził do siebie a na elektryku podjazdy same się zrobią. Jest to też fajna opcja żeby pojeździć z drugą połówką która na rower wsiada od święta. Na zachodzie już większość rowerów w kurortach górskich to elektryki, u nas to wciąż egzotyka pewnie ze względu na cenę.
Powiem Ci głośno!!!! o konkurencję nie masz co się obawiać 🚴🏼♂😁 Jesteśmy daleko w tyle... 😁🚴🏼♂🚴🏼♂ Ale faktycznie, czy GRAVEL to jest to ??? Pozdrowionka z WYKRĘCONEGO PODLASIA
subskrybuję Was obu od pewnego czasu ;)
6:47 jMama, same "analogowe rowery" Ale jeździłem na e-gravelu po piaszczystych lasach... zajesbita rzecz. 25km/h zimą po Kampinosię to jest jednak mega fun :)
Hania
Dla mnie tylko mtb. Takie ukształtowanie terenu, tzw. górki - dołki, blisko mojego msc zamieszkania. W samym mieście też. Krótkie odc. szutrowe i asfaltowe przejadę, ale omijam. Elektryk odpada, bo za ciężki. Ma masę 40% tego co ja🤣.
Wśród gravelowców jest jeszcze jedna, szczególna podgrupa - ultramenele. Co roku zapisują się tacy na różne imprezy, im dłuższe tym lepsze, a potem jeżdżą spoceni, brudni, niewyspani od sklepu do sklepu 😁
W zeszłym roku siedziałem w Chełmie na krawężniku, bez butów, jadłem coś z Żabki... podszedł do mnie taki mocno doświadczony przez życie i alkohol obwatel i zapytał: Co tam, czy Ci coś pomóc? :D
@@piotrbujak3688 a nie mówiłem 😂
Ze mnie się śmiało kilkoro dzieciaków jak się dowiedzieli, że ponad 1k jadę rowerem by dostać pamiątkowego t-shirta i medal
Ja pier... chodzi o to że komuś może pasować gravel tak jak innemu szosa, czy MTB. Jaka moda? Każdy dopasuje sprzęt pod siebie i okoliczności. W komentarzach natomiast pałowanie co jest lepsze. Janusze odpocznijcie.
Hej Zielony! pytanie mam, Masz dostęp do nowoczesnego sprzętu, a zakładasz starą bluzę, dlaczego? dobra jest?nie warto nic nowego zamieniać? :) Lubimy Cie rodzinnie oglądać, uważam, że jesteś mega pros w tym co robisz, czekamy z niecierpliwością na każdy kolejny film i info od Ciebie! dobrego roku!
Skąd myśl, że mam dostęp do nowoczesnego sprzętu? W starej bluzie nie jeździ się wcale gorzej niż w nowej 😄
Z domu trzeba się jakoś wyrwać po prostu. Sport dobra wymówka :D
Jeżdżę na szosie z ramą endurance. Wygodna, ale jednak szosa. Mogę robić lekko bardzo długie dystanse i też zwiedzać niemal dowolne rejony, bo zbitym szutrem na oponach 25 tez da rade wolno przejechać. Jednak ustawiam trasy po bocznych drogach asfaltowych i mi to bardzo pasuje.
Jak chcę sobie po piachu Kampinosu pojeździć czy gdzies po Mazurach - mam tanie MTB, który poradzi sobie w każdym terenie, jest do orania w błocie i nie dbam o niego szczególnie. I zimą w śniegu lub na lodzie też na nim jeżdżę.
Połączenie jednego z drugim mi średnio pasuje, a ponadto gravele są wybitnie drogie nawet w takich prostych konfiguracjach, co chyba właśnie z mody wynika. Jakoś nie przekonuje mnie kolarstwo gravelowe, ale uznaję, że ma to w sobie coś. Jakbym miał luźną kasę na porządny gravel, to pewnie bym sobie kupił ;) Tylko w sumie po co mi trzeci rower, łączący dwa poprzednie, ale ani tak dobry na szosie jak szosa, ani tak dobry w terenie jak MTB?
Jazda bocznymi asfaltowymi drogami to dla mnie największa frajda. Szybkość czystość i płynność w jeździe
Z gravelowania najbardziej lubię szutry po których pomykam sobie na rowerze MTB :) i zawsze można wjechać w trudniejszy teren gdzie gravela to można jedynie popchać. Wszystko zależy od preferowanego terenu. A jak chcę po gładkim to wskakuję na szosę.
Gravel nie nadaje się w góry w porównaniu do MTB mają zbyt twarde przełożenia i zbyt wąskie opony a w porównaniu do szosy jest zbyt wolny. Najlepiej mieć szosę i MTB bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Mimo pcv i przeciętnych wrażeń z ISO speed, rowerek przepiękny. Zazdraszczamy 😉
Nie no.. jeździ się znakomicie 😄 w każdym możliwym aspekcie, a jeszcze brakuje kilku istotnych modyfikacji
@@ZielonyF16 niczego nie brakuje, to marketing ! Też wciąż zmieniam śrubki na lepsze 😔
Kupiłem gravela w zeszłym roku na próbę. Brakuje mi trochę na nim komfortu. Trzeba szukać w miarę prostych dróg żeby było w miarę wygodnie. Chcę spróbować w tym sezonie mtb i podjąć decyzję co będzie lepsze. W szopie jeszcze stoi szczur wielosezonowy na dojazdy do pracy więc na trzeci rower nie ma już miejsca. A kiedyś wydawało mi się że istnieje rower uniwersalny...
Kiedyś śmigałem na komunujnym skaładaku w "każdym terenie, każdy dystans" zima nie zima na slikach, a teraz to do każdego terenu i na różny dystans inny rower, minumum 3 "trzeba mieć".😄
w dupach się poprzewracało🙂
Teraz też możesz kupić byle jaki rower za grosze i jeździć nim po bułki. Trzy rowery to bzdura, ale dwa rowery mają osoby trenujące i trakujące kolarstwo jak sport, a nie jak powolną jazdę rekreacyjną raz w tygodniu na krótkim dystansie.
Zielony widze katujesz tą Endure:), to chyba jednak muszę być dobre ciuchy:)
Ja bym się trzymał tego, że każdy.rower jest lepszy niż jego brak. Więc jak jest e-szosa i e-grawel to niech są. Jak ludzie kupią to będą a jak nie będzie na nie zbytu to wyjdą z rynku. Ale z większością argumentów się zgadzam. I pewne segmenty rynku powinny pozostać bez wspomagania. Co do amortyzatorów w gravelach to niezależnie od tego czy on ma 40, 30 czy ile tam skoku, czy jest powietrzny czy nie to dla mnie sensu nie ma. Ale jak powyżej. Rynek zweryfikuje:)